R O C Z N I K I H U M A N I S T Y C Z N E Tom XXXIX-XL, zeszyt 2 - 1991-1992
PIO TR K R Z Y SZ T O F K U T Y Lublin U D Z I A Ł S C H E D L IN -C Z A R L IŃ S K IC H W P O W S T A N IU S T Y C Z N IO W Y M I W P R A C Y O R G A N IC Z N E J JAKO P R Z Y K Ł A D R EA LIZAC JI R O M A N T Y C Z N Y C H I PO Z Y T Y W IST Y C Z N Y C H ID E I O D Z Y SK A N IA N IE PO D LEG ŁO ŚC I W STĘP
S pośród ziem I R zeczypospolitej P om orze N adw iślańskie do stało się pod władzę zaborczą już w 1772 r. jak o jed en z pierwszych regionów . Zadecydow ało to o tym, że proces germ anizacji osiągnął tu duże sukcesy. P o m o rze Niem cy traktow ali jak o pom ost między ziem iam i rdzennie niem ieckim i a obszaram i zamieszkanym i przez Niemców bałtyckich. W związku z tym żywioł germ ański był na tym teren ie znacznie liczniejszy' i silniejszy aniżeli w W ielkopolsce, k tó ra stanow iła głównie spichlerz N iem iec i nie odgrywała tak dużej ja k P om o rze roli strategicznej.
B ezpośrednio po I rozbiorze Polski rząd pruski przeprow adził reorganizację adm inistracji byłych Prus Królewskich. O bszar ten - uw zględniając późniejsze reorganizacje - utworzył wraz z byłymi P rusam i Książęcym i je d n ą prow incję ze stolicą w Królewcu, podzieloną na dwie części: W estp reu ssen — Prusy Z ac h o d nie, i O stpreussen - Prusy W schodnie. O bszar P ru s Z ach o d n ich pokryw ał się, z wyjątkiem W arm ii, z Prusam i K rólew skim i z dod aniem ziem i m alborskiej i okręgu kwidzyńskiego. N a Prusy Z achodnie składały się dwie regencje: północna, gdańska - „R egierungs-B ezirk D anzig”, i południow a, kwidzyńska - „R egie- rungs-B ezirk M arienw erder”. R egencje podzielone były na pow iaty — K reise.
Kolejnym posunięciem zaborcy było zniem czenie wszystkich urzędów , są downictwa, praw a i szkolnictwa.
98 PIO TR KRZYSZTOF KUTY
Pru sy Zachodnie na przełomie XIX i X X w
Oprać autor na podstawie: A. B u k o w s k i, Pomorze Gdańskie w powstaniu styczniowym, Gdańsk 1964, mapa po s. 216; S. M y ś l i b o r s k i - W o l o w s k i , Udział Prus Zachodnich w> Powstaniu Styczniowym, Warszawa 1968, mapa po s. 278; 1. T r o j a n o w s k a , Kościerzyna i okolice, Gdańsk 1985, mapa po s. 24; Pojezierze Chełmińskie - mapa turystyczna, Warszawa-Wrocław 1985.
UDZIAŁ SCHEDLIN-CZARLIŃSKICH W POWSTANIU STYCZNIOWYM... 99
Proces germ anizacji Prus Z achodnich przybrał na sile po o k resie w ojen n a poleońskich, kiedy to bardzo tru d n a sytuacja ekonom iczna szlachty polskiej przyczyniła się do przejścia wielu m ajątków w ręce niem ieckie. D uża część zie- m iaństwa polskiego stopniow o poddaw ała się germ anizacji, czy to przez m ie szane m ałżeństw a, czy przez odchodzenie od K ościoła katolickiego. G e rm an i zacja szkolnictw a i kleru powodowała coraz większą d om inację języka niem iec kiego nad językiem polskim , zarów no w życiu publicznym , jak i prywatnym.
Z łagodzenie kursu antypolskiego nastąpiło w o k resie W iosny Ludów, lecz na krótko, bo ju ż na początku lat pięćdziesiątych X IX w. pow rócono do polityki ucisku.
K olejne odprężenie, k tó re zaznaczyło się po r. 1858, w iążące się z o g ó ln o europejską falą sprzeciwu wobec polityki reakcyjnej, przyniosło stopniow y w zrost świadom ości narodow ej części szlachty polskiej, co pozw oliło na pow olne o d ra dzanie się społeczeństw a polskiego pod panow aniem pruskim .
D o nielicznej grupy szlachty polskiej, k tó ra nie uległa germ anizacji, należeli przedstaw iciele starego (X IV w.) pom orskiego rodu Schedlin-C zarlińskich.
W X IX i na początku XX w. w ziem i chełm ińskiej oraz n a K aszubach i Kujawach szeroko znany był zasłużony dla polskości tych ziem ród Schedlin- -C zarlińskich, jeden z najznaczniejszych rodów pom orskich. W czasach zaboru pruskiego, jak o jeden z nielicznych, ród ten nie tylko nie stracił narodow ego oblicza i swej pozycji m ajątkow ej, lecz znacznie ją wzm ocnił, nabyw ając w iele m ajątków w ziemi chełm ińskiej. Schedlin-C zarlińscy, spokrew nieni i spow ino waceni ze wszystkimi polskim i rodam i pom orskim i, należeli do elity działaczy narodowych w Prusach Z achodnich.
Na przełom ie wieków X V III i X IX wykształciły się trzy główne gałęzie rodu Schedlin-C zarlińskich (zob. tablice genealogiczne), których przedstaw iciele brali szczególnie aktywny udział w zachow aniu, utrw aleniu i przek azan iu następnym pokoleniom Polaków, poddanych króla pruskiego, św iadom ości przynależności do narodu polskiego i K ościoła katolickiego. N ajstarsza z nich to gałąź po F lorianie na B lum cnfeldzie — synu P iotra. Dwie p ozo stałe wykształciły się z Jakuba na Bukowcu i F elicjana na C hw arznie, synów Ignacego, m łodszego b ra ta P iotra. Z tych trzech gałęzi rodu w walce o polskość P rus Z ach o d n ich n aj bardziej wyróżnili się przedstaw iciele gałęzi chw arznieńskiej.
I. W CZASACH POWSTANIA STYCZNIOWEGO
W e wszystkich zrywach powstańczych n arod u polskiego w o k resie porozbio - rowym na terenie Prus Z achodnich nie toczono na większą skalę w alk zbroj nych z zaborcą. Silna od I rozbioru w r. 1772 germ anizacja ludności polskiej
100 PIOTR KRZYSZTOF KUTY
zam ieszkującej tereny P om orza N adw iślańskiego, jak rów nież spraw nie działa jący prusk i a p a ra t bezpieczeństw a, a co za tym idzie, m ałe poczucie odrębności narodow ej Polaków , nie dawały nadziei na pow odzenie bezpośredniej akcji m ilitarnej w tej prowincji. Szczególnie dośw iadczenia lat W iosny Ludów stały się przyczyną, iż ziem ie Prus Z achodnich były traktow ane jak o baza w erbun kowa ochotników , arsenał i spichlerz dla oddziałów walczących w innych dziel nicach P o lsk i1.
L ata 1860-1861 przyniosły za przykładem innych ludów europejskich radyka- lizację nastrojów w społeczeństw ie polskim , szczególnie w zaborze rosyjskim. Przejaw em tego były liczne m anifestacje i nabożeństw a rocznicowe, będące w pełni realizacją haseł rzuconych przez młodych działaczy rewolucyjnych. W ar szawskie akcje patriotyczne z 25 i 27 lutego oraz 8 kw ietnia 1861 r. odbijały się szerokim echem i były naśladow ane we wszystkich zaborach2.
W P rusach Z achodnich już od początku 1861 r. rozpoczęto realizację haseł patriotycznych, czego przejawem było m .in. zaniechanie urządzania - na znak żałoby - hucznych balów. Planow any na styczeń tego ro k u wielki bal polski w T o ru n iu odw ołano, urządzając w zam ian bal w W ąbrzeźnie, będący raczej „spot kaniem dla p o k rzepienia ducha i rozgrzania serc rodaków ”3. Społeczeństw o p o l skie dla pod kreślenia swej odrębności zaczęło nosić stro je żałobne lub n aro d o we, kobiety „czarne suknie, kołnierzyki i w oalki z czarnej krepy, mężczyźni zaś kam izelki obszyte białą tasiem ką i czarną k repą na czapkach”4. W śród m łodzie ży gim nazjalnej pojawiły się „czamary, żupany i rogatywki ułańskie”5. Szlachta na w iększe uroczystości nakładała „kontusze, żółte buty i ko nfed eratk i”6.
Pow szechnie akcje patriotyczne organizow ano w form ie religijnej, by w ten sposób nie dać okazji do ingerencji władzom pruskim . M asowo odbywały się nabożeństw a żałobne. O kazją do nich była m ęczeńska śm ierć pięciu Polaków w W arszaw ie 27 lutego 1861 r., następ n ie śm ierć księcia A dam a Czartoryskiego i Joachim a Lelew ela, rocznica pow stania listopadow ego oraz śm ierć arcybiskupa w arszaw skiego A ntoniego M elchiora Fijałkow skiego7.
1 J. A. G i e r o w s k i, Historia Polski 1764-1864, Warszawa 19835, s. 248; S. G i e r s z e w s k i , Krystalizowanie się nowych stosunków (1850-1870), [w:] Dzieje Pomorza Nadwiślańskiego od VII wieku do 1945 roku, red. W. Odyniec, Gdańsk 1978, s. 361.
2 A. W o j t k o w s k i , Manifestacje religijno-narodowe w Wielkopolsce przed powstaniem stycznio wym, „Strażnica Zachodnia”, 3(1923), nr 1-3.
3 „Nadwiślanin”, 1861, nr 7 (21 I); A. B u k o w s k i, Pomorze Gdańskie w powstaniu styczniowym, Gdańsk 1964, s. 18-19.
4 „Nadwiślanin”, 1861, nr 26 (8 III); nr 28 (14 III). s B u k o w s k i, dz. cyt., s. 19.
6 W o j t k o w s k i , dz. cyt., s. 63.
7 N. S u l e r z y s k i , Pamięmiki [...] byłego posła ziemi pruskiej na sejm berliński, oprać. S. Ka- lembka, Warszawa 1985, s. 217-218.
UDZIAŁ SCHEDLIN-CZARLIŃSKICH W POWSTANIU STYCZNIOWYM... 101
Bardzo uroczyście obchodzono w P rusach Z ach od nich rocznicę odsieczy w iedeńskiej8. Z tej okazji 12 w rześnia 1861 r. odbyła się w ielka m anifestacja, połączona z pielgrzym ką społeczeństw a ziem i chełm ińskiej i ziem i m ichałow- skiej do Łąk. Uroczystości rozpoczęły się w Nowym M ieście, „skąd po wotywie odpraw ionej przez dziekana now om iejskiego wyruszyła procesja do klasztoru w Łąkach. W izerunek Ukrzyżowanego Zbaw iciela niósł p. [N atalis] Sulerzyski z Piątkowa, chorągwie przednie nieśli w ubraniach polskich p. [Józef] Iłowiecki [z Ryńska] i p. [Leon] Czarliński [z D ubielna], za nim i szli z chorągw iam i m ie szczanie i w łościanie. K azanie w Łąkach wygłosił ks. K nast. Po kazaniu śp ie wano Boże, coś Polskę"9. Pieśń ta, towarzysząca wszystkim uroczystościom p a triotycznym , była ostro tępiona przez władze pruskie; za jej p ubliczne śp ie wanie groziły wysokie kary pien iężn e10.
W planach K om itetu W arszawskiego i późniejszego K o m itetu C entraln ego N arodow ego cały zabór pruski przew idziany był jak o zaplecze dla przyszłego pow stania w Królestw ie. W planach tych szczególna ro la przypadła ziem i ch eł m ińskiej, jako że sąsiadow ała ona bezpośredn io z zaborem rosyjskim . Z tego też powodu już od drugiej połowy 1861 r. była tw orzona na tym te re n ie siatka organizacyjna, k tó ra dzięki dużym wpływom stro nnictw a ru ch u — późniejszych „czerwonych” - osiągnęła znaczne sukcesy w przygotow aniach przedpow sta- niowych11.
W nocy z 22 na 23 stycznia 1863 r. wybuchło pow stanie polskie, zw ane stycz niowym. Polacy na Pom orzu Nadw iślańskim dzięki akcji propagandow ej byli — w porów naniu do innych dzielnic Polski - dobrze przygotow ani do realizacji za dań stojących przed nim i w obliczu zaistniałej sytuacji12.
Od sam ego początku pow stania nieliczna polska prasa pom orska, a zwłaszcza chełm iński „Nadwiślanin”, zaczęła inform ow ać o przebiegu walk, zm ieniając się w „kronikę w ojenną”, gdyż - jak pisała redakcja „N adw iślanina” w pierwszym num erze po otrzym aniu w iadom ości z W arszawy - „[...] gdy się leje krew braci naszych, wszelkie inne wieści tracą dla nas na znaczeniu”13. P om im o rep resji władz pruskich, które wzmogły się po podpisaniu 8 lutego 1863 r. p rusk
o-ro-8 S. M y ś l i b o r s k i - W o l o w s k i , Udział Prus Zachodnich w Powstaniu Styczniowym, War szawa 1968, s. 54-57.
9 „Nadwiślanin”, 1861, nr 90 (17 IX); „Przyjaciel Ludu”, 1861, nr 37 (19 IX).
10 M y ś l i b o r s k i - W o l o w s k i , dz. cyt., s. 58; Z. Gr o t , Rok 1863 w zaborze pruskim, Poznań 1963, s. 43.
11 S. M y ś l i b o r s k i - W o l o w s k i , Pogranicze chełmińsko-kujawskie w dniach powstania styczniowego, „Pomorze”, 1963, nr 1 (1-15 I), s. 1.
12 M y ś l i b o r s k i - W o l o w s k i , Udział Prus Zachodnich, s. 63; t e n ż e, Pogranicze, s. 1; J. K o z o l u b s k i , O prowadzeniu wojny 1863, „Przegląd Historyczny”, 34(1937-1938), s. 492.
102 PIO TR KRZYSZTOF KUTY
1, Leon I Schedlin-Czarliński w stroju polskim Fot. C. S. Schlenke, Toruń, ok. 1863 r. Zbiory rodzinne autora.
UDZIAŁ SCHEDLIN-CZARLIŃSKICH W POWSTANIU STYCZNIOWYM. 103 syjskiej konwencji wojskowej dla przeciw działania rew olucji, tzw. K onw encji A lvenslebena, i krytyki ze strony części prasy niem ieckiej „N adw iślanin” p o zo stał wierny ideom powstańczym i do sam ego końca p o p iera ł w alkę zb ro jn ą 14,
W yjątkowo m ocnego poparcia udzieliła pow staniu p olska szlachta p o m o r ska, co było po części wynikiem głoszonego przez n ią hasła solidaryzm u n a rodow ego15.
Spośród rodzin pom orskich Schedlin-C zarlińscy najliczniej wzięli udział w przygotow aniach do pow stania i bezpośrednio w samym pow stan iu styczniowym w Prusach; pro porcjo n aln ie też do swego udziału byli rep resjono w an i. Szcze gólnie wyróżnili się Czarlińscy z linii chw arznieńskiej (F elicjan z C hw arzna i jego pięciu synów: Em il z B rąchnów ka, L eon z D ub ieln a i Z akrzew ka, E u g e niusz - stu d en t medycyny, M aksym ilian - gim nazjalista, i najm łodszy W iktor) oraz linii blum enfeldzkiej (P io tr z C zarlina i Stanisław z B lum enfeldu). S ta n o wili oni - obok przedstaw icieli innych znanych ro dzin pom orskich, takich jak K alksteinow ie, Łyskowscy, Jackowscy - główny trzo n dow ództw a pow stańczego w Prusach Z ach o d n ich 16.
W m iarę rozw oju akcji pow stańczej w K rólestw ie, pom im o pierw otnych p la nów, wśród członków R ządu N arodow ego zaczęły pojaw iać się glosy, iż „form o w anie i wyprawianie zbrojnych oddziałów z zaboru [pruskiego] do K ongresów ki jest konieczne, nie dla m oralnego [...], ale dla rzeczywistego p o p arcia pow sta n ia ”*'. O prócz więc przepraw iania przez granicę indyw idualnych ochotników przygotowywano na P om orzu N adw iślańskim zbiorow e wyprawy pow stańców .
Jed n ą z pierwszych wypraw pom orskich była wyprawa pod dow ództw em P io tra C zarlińskiego z C zarlina - pruskiego poru cznika obron y m o rsk iej18, wy stępującego pod pseudonim am i „P iotr Czarny”, „Czarny”, „Czerny”, „Bieło- wiecki”, „Bielowiecki”19, „gorącego p atrio ty i gorącego zw olennika pow sta nia”2’. W wyprawie tej i późniejszych p o n ad półrocznych w alkach w K rólestw ie
14M y ś l i b o r s k i - W o l o w s k i , Udział Prus Zachodnich, s. 63-69. 15 Tamże, s. 82.
16 S. G i e r s z e w s k i , Udział Pomorza Gdańskiego w powstaniu styczniowym, [w:] Pomorze na progu dziejów najnowszych, red. T. Cieślak, Warszawa 1961, s. 211; B u k o w s k i , dz. cyt., s. 125-126,
141-142.
17 G i e r s z e w s k i , Udział Pomorza Gdańskiego, s. 218.
18 Seconde-Leutnant der Seewehr.Anklage und Anklagenbeschluss des Kammergerichts gegn den Grafen Johan von Działyński und Genossen 8 und 15 Februar 1865 (Wojewódzkie Archiwum Państwowe w Pozna niu, Polizei-Präsidium. 529, s. 38-40), [w:] M y ś l i b o r s k i - W o l o w s k i , Udział Prus Zachodnich, s. 155-157.
S. Z i e 1 i ń s k i, Bitwy i potyczki 1863-1864 r., Rappersvil 1913, s. 424.
“' G r o t, dz. cyt., s. 106, 141,144; „Dziennik Poznański”, 1865, nr 77 (4 IV); Anklage und Ankla genbeschluss, s. 155. W wielu opracowaniach pseudonim „Piotr Czarny” jest mylnie przypisywany Leonowi Czarlińskiemu, zob. np.: G i e r s z e w s k i , Udział Pomorza Gdańskiego, s. 243; B u k o w s k i , dz. cyt., s. 126. Błąd ten występuje także prawie we wszystkich biogramach Leona Czarlińskiego.
104 PIOTR KRZYSZTOF KUTY
2. Maksymilian Schedlin-Czarliński Fot. O. Wilke, Chełmno ok. 1863 r. Zbiory rodzinne autora.
UDZIAŁ SCHEDLIN-CZARLIŃSKICH W POWSTANIU STYCZNIOWYM... 105
wziął udział rów nież b ra t P io tra - Stanisław , pow stańczy p o d p o ru czn ik ka w alerii21.
O koło dw ustu dobrze uzbrojonych ochotników na czele z „P io trem C zarnym ” przekroczyło na przełom ie m aja i czerwca 1863 r. granicę na p o łu d n ie od T o ru nia i wkroczyło na tere n pow iatu lipnow skiego, gdzie oddział ten zo stał p o d porządkow any naczelnikowi pow iatu lipnow skiego Jurkow skiem u. P od k om endą tego ostatniego oddział, liczący wtedy ju ż ok o ło czterystu pow stańców , stoczył kilka udanych potyczek z R osjanam i22. N iestety, w czasie bitwy stoczonej m ię dzy Szczutowem a Bliznem (11 km na północny zachód o d S ierpca) w dniu 9 lipca 1863 r. oddział Jurkow skiego ponosząc straty, uległ siłom w roga i m u siał się wycofać. W obec przegrania bitwy, ja k i niezadow olenia podkom endnych Jurkow ski zrzekł się dowództwa i przekazał je Piotrow i C zarlińskiem u23, który rozkazem R ządu N arodow ego został awansowany do sto p n ia m ajo ra i o bjął n a czelnictwo pow iatu lipnow skiego24.
„P iotr Czarny” wraz ze swoją 300-osobow ą p a rtią stoczył w następnych m ie siącach kilka potyczek z M oskalam i na północy wojew ództwa płockiego. Dwie największe z nich to potyczka stoczona 8 w rześnia pod Rydzew em (13 km na zachód od C iechanow a) i potyczka stoczona 17 w rześnia po d Ż uraw inem (10 km na południow y zachód od Sierpca) - obydwie, niestety, p rzeg ran e25. P od Ż u ra winem oddział „C zarnego” starł się z siłam i rosyjskim i z L ipna, liczącymi 2 ro ty piechoty i 150 jazdy pod kom endą T egerstaetta. „Powstańcy pobici po trzy kroć staw iali nieprzyjacielowi o p ó r pod C hoczniem , Kwaśnem i Z uchow em , ostatecznie jed n ak zostali rozproszeni”26.
Po zebraniu na nowo swego oddziału C zarliński stoczył 20 w rześnia zwycięską potyczkę pod Nakwasinem - 10 km na p ó łn o c od W yszogrodu27. N a stę p n ie wraz z oddziałem Cieleckiego wziął udział 10 października w bitw ie po d G ało- m inem - 9 km na północny zachód od K luczborka. Bitw a ta, pom im o dużych strat po obu stronach, nie została rozstrzygnięta28.
P artia P iotra Czariińskiego przetrw ała, prow adząc w alkę partyzancką w P łoc kiem , aż do końca grudnia 1863 r., kiedy to w obec coraz sroższej zimy, wy czerpania żołnierzy oraz złej sytuacji ogólnej pow stania dow ódca rozw iązał
11 M y ś l i b o r s k i - W o i o w s k i, Udział Prus Zachodnich, s, 154, 158.
S. G 4 5 e c k i, Pamiętniki powstańca z roku 1863-4. Spisał według jego opowiadania Z. Słupski, Poznań 1895, s. 46; Z i e 1 i ń s k i, dz. cyt., s. 239.
23 Z i e 1 i ń s k i, dz. cyt., s. 240.
24 „Dziennik Poznański”, 1865, nr 77 (4 IV). 25 Z i e 1 i ń s k i, dz. cyt., s. 247.
26 Tamże, s. 248. 27 Tamże, s. 252. 28 Tamże, s. 248.
106 PIO TR KRZYSZTOF KUTY
oddziały lipnow skie i wraz z częścią żołnierzy pow rócił na terytorium Prus Z a chodnich29» gdzie zastał zupełnie zm ienioną sytuację w organizacji chełm ińsko- -pom orskiej.
D nia 17 października 1863 r. dyktatorem pow stania został R om uald T raugutt. W pro g ram ie działań podjętych przez niego dla ratow ania pow stania na główne m iejsce wysuwała się reorganizacja arm ii i centralizacja cywilnego ap a ra tu po- w stańczegoi(‘, N a mocy ustawy zasadniczej R ządu N arodow ego z dnia 22 listo p ada 1863 r. w ładzą naczelną w całym zaborze pruskim stał się W ydział W yko nawczy z siedzibą w P oznaniu, składający się z kom isarza pełnom ocnego i czterech członków . Na stanow isko kom isarza pełnom ocnego dla zaboru p ru s kiego został pow ołany Ju lian Łukaszewski, pełniący ju ż od 27 m arca tego roku funkcję kom isarza P rus Z achodnich31.
D n ia 1 grudnia W ydział Wykonawczy na swym posiedzeniu dokonał podziału zaboru pruskiego na pięć województw: poznańskie, śrem skie, bydgoskie, p o m orskie i chełm ińskie, oraz „zam ianował dla każdego naczelników wojewódz kich”32. N aczelnikom wojew ódzkim podlegali naczelnicy pow iatow i, im z kolei zarządy cywilne m iast, z tym że naczelnicy większych m iast byli bezpośrednio podporządk ow ani naczelnikom wojew ódzkim 33.
O bszar prow incji Prusy Z ach o d n ie — regencja gdańska i regencja kwidzyń ska - pokryw ał się z obszarem wojew ództw pom orskiego i chełm ińskiego. W przeciw ieństw ie do podziału pruskiego, rów noleżnikow ego, władze powstańcze zastosow ały podział południkow y — w zdłuż linii rzeki Wisły. N aczelnikiem wo jew ództw a pom orskiego został H iacenty N ostitz-Jackow ski „H ieronim ”, a w oje wództw a chełm ińskiego (w skład którego wchodziły powiaty: brodnicki, cheł m iński, grudziądzki, lubawski, to ru ń sk i i m alborski) — L eon Schedlin-C zarliń- ski „Budrys”14.
„Budrys”, którego ojciec F elicjan (aresztow any przez Prusaków ju ż w czerwcu 1863 r), ciotka A nastazja35 oraz czterej bracia brali aktywny udział w pracach
29 „Dziennik Poznański”, 1865, nr 77 (4 IV).
30 S. K i e n i e w i c z , Powstanie Styczniowe, Warszawa 19832, s. 657.
31 J. Ł u k a s z e w s k i , Zabór pruski w czasie Powstania Styczniowego 1863-64 r., Jassy 1870, s. 8-12; B u k o w s k i , dz. cyt.,s. 45-46; M y ś l i b o r s k i - W o ł o w s k i , Udział Prus Zachodnich, s. 185-186.
32 Ł u k a s z e w s k i , dz. cyt., s. 312. •’J K i e n i e w i c z, dz. cyt., s. 667.
34 3. Ł u k a s z e w s k i , Pamiętnik z lat 1862-1864, oprać. S. Kieniewicz, Warszawa 1973, s. 124: B u k o w s k i , dz. cyt., s. 46; M y ś 1 i b o r s k i - W o f o w s k i, Udział Prus Zachodnich, s. 186-187; t e n ż e , Ziemia Chełmińska w Powstaniu Styczniowym, „Mówią wieki”, 1963, nr 9, s. 15-19.
UDZIAŁ SCHEDLIN-CZARLIŃSK1CH W POWSTANIU STYCZNIOWYM. 107 W ładza R ządu N arodow ego w zaborze pruskim
za dyktatury R om ualda T ra u g u tta (1863-1864) RZĄD NARODOWY Romuald Traugutt Wydział Wykonawczy Rządu Narodowego w Zaborze Pruskim Naczelnicy województw Biura Naczelnicy powiatów Naczelnicy miast
Naczelnicy okręgów poniżej
6 tys. mieszkańców
Schemat przedrukowany za: S. K i e n i e w i c z, Powstanie Styczniowe, Warszawa 19832, s. 667. organizacji pow stańczej36, zyskał sobie w ielkie uznanie i szacunek w ładz n a ro dowych. Świadectwem tego są słowa Ju lian a Łukaszew skiego: „Do n ajd zieln iej szych pracow ników w zaborze pruskim niezaprzeczenie należał naczelnik woj. chełm ińskiego L[eon] C [zarlińskij. N ależny hołd m u się należy za jeg o n ie zm ordow aną czynność, energię i pośw ięcenie”37.
36 B u k o w s k i, dz. cyt.,s. 79,125,126,141-142; M y ś l i b o r s k i - W o l o w s k i , Udział Prus Zachodnich, s. 239; Czarlińscy, [w:] R. O s t r o w s k a , I. T r o j a n o w s k a , Bedeker kaszubski, Gdańsk 19782, s. 65.
37 Ł u k a s z e w s k i , Pamiętnik, s. 124.
Naczelnicy miast powyżej 6 tys. mieszkańców
108 PIO TR KRZYSZTOF KUTY
N atychm iast po objęciu stanow iska L eon C zarliński podjął kilka decyzji mających na celu opanow anie sytuacji w organizacji chełm ińskiej. W celu zapo bieżenia prow okacjom ze strony zaborcy 27 stycznia 1864 r. wydał ro zp orzą dzenie, w którym zakazał wszystkim P olakom , naw et pod groźbą kary, uczęsz czać do teatru , na koncerty i inne im prezy rozrywkowe, „by nie absorbowały o n e ich myśli i uczuć, k tó re bez reszty winny być pośw ięcone braciom n ie szczęśliwym”38. Z arządził rów nież odpraw ianie nabożeństw wspierających m od litw ą wysiłki całego n aro d u 39.
Na drugą połow ę stycznia 1864 r., ze względu na ciężką sytuację m ilitarną w K rólestw ie, ja k rów nież na stanow cze żądania R ządu N arodow ego, Wydział Wykonawczy w P oznaniu planow ał wysłanie ogrom nej wyprawy zbrojnej z Prus Z ac h o d n ich 40. W brew tym planom na swym czwartym posiedzeniu (w dniu 21 grudnia 1863 r.) W ydział Wykonawczy przychylił się „do w niosku naczelnika chełm ińskiego, by cztery oddziały z P rus później [wczesną wiosną] ale za to razem [...] w małych po sobie odstępach wyprawić”41, przy czym „Budrys” osobiście zobow iązał się dopilnow ać wszelkich przygotow ań. Z zadania tego - ja k m ożna sądzić z ra p o rtu , jaki przesłał do P oznania 1 m arca 1864 r. - wy w iązał się wręcz znakom icie. M eldow ał wówczas: „Do wyruszenia naszych o d działów wszystko gotowe. Ludzi mamy oko ło 900, byleby tylko wszyscy wystra szeni ze swych kw ater i zm uszeni szukać schronien ia w dalszych pow iatach, na swe stanow iska w racać m ogli”42. W dalszej części ra p o rtu L eon C zarliński po dawał ilości przygotow anej broni, znacznie przekraczające liczbę ochotników , m.in. „karabinków francuskich z bagnetam i 624, sztucerów z bagnetam i 88, dubeltów ek 32, karabinków 138, pistoletów 150 [...]”43.
Z aangażow anie C zarlińskiego w sprawy narodow e w ielok ro tn ie podkreślał J. Łukaszewski: „N aczelnik woj. chełm ińskiego «Budrys», jedyny m oże w zaborze człowiek, który wszystko dla pow stania gotów był poświęcić, a przy tym posia dający d ar organizacyjny niezrów nany, połączony wedle potrzeby to z energią zuchw ałą, to z przebiegłą o strożnością przygotow ał broń i przybory w ojenne na w ielką sk alę”44.
W przygotow aniach do wyprawy czynny udział brał rów nież b ra t L eona - E m il C zarliński z B rąchnów ka. Prow adził on na szeroką skalę akcję w erbunkow ą
^ M y ś l i b o r s k i - W o t o w s k i , Udział Prus Zachodnich, s. 70. 39 Ł u k a s z e w s k i , Zabór pruski, s. 143. * B u k o w s k i , dz, cyt., s. 60. 41 Ł u k a s z e w s k i , Pamiętnik, s. 256. 42 T e n ż e, Zabór pruski, s. 142. 43 Tamże. ^ Ł u k a s z e w s k i , Pamiętnik, s. 185.
UDZIAŁ SCHEDLIN-CZARLIŃSKICH W POWSTANIU STYCZNIOWYM... 109
w całym pow iecie toruńskim , grom adził, przechowywał i przew oził b ro ń dla powstańców45.
Pom im o trudnego do przeprow adzenia w śród działaczy organizacji chełm iń- sko-pom orskiej ostrego podziału na „białych” i „czerwonych”46 m ożna wskazać kilka przykładów występowania przeciwko walce zbrojnej. N a stro je defetyzm u szerzyli na Pom orzu N adw iślańskim szczególnie em igranci z K rólestw a, na k tó rych postaw ę uskarżał się - we w spom nianym ju ż ra p o rcie z 1 m arca — naczel nik L eon C zarłiński: „N iezliczona ilość wychodźców z K rólestw a P olskiego, a mianowicie obywateli m ajętniejszych, przejeżdżających przez w ojew ództw o n a sze, złym swym usposobieniem i podłym i zam iaram i cechującym i zdrajców o j czyzny, u m ieszkańców naszych słabszego ch a rak teru p o trafiła po części za chwiać wiarę w pomyślny skutek naszej walki. S tąd n ieraz u tru d zo n a pom yśl ność naszych prac [...]”47.
Defetyzm doprow adził do — tragicznej w ostatecznych sk utkach - zdrady jednego z członków organizacji pow stańczej, niejakiego K ow alskiego z Trzcina w powiecie lubawskim , który zdefraudow ał dużą sum ę pieniędzy przeznaczoną na zakup broni. Śledztwo w tej spraw ie zostało pow ierzone naczelnikow i w oje wódzkiem u, który na podstaw ie niezbitych dow odów wydał - jed yn ą w historii organizacji chełm ińsko-pom orskiej — decyzję o w ydaleniu w innego z jej szere gów. Spowodowało to „zaciekłą do niego [C zarlińskiego - P. K. K.] nienaw iść Kowalskiego, który wszędzie usiłował m u szkodzić, n ie oszczędzając i jego h o n o ru ”48. W obec takiego o b ro tu sytuacji „pojedynek stał się nieuchronnym . P an C jzarliński] - obywatel w szechstronnie wzorowy - p ro po no w ał przeciw nikow i, jako w arunek kartelowy, w stąpienie o b u stro n n e do najpierw szych szeregów p o wstańczych i w spólną szarżę na wroga przy najbliższej sposobności: jedyny to rodzaj pojedynkow ania się w obliczu nieprzyjaciela. P an C jzarliński] staw ił się, przypasał szablę i wsiadł na koń - stosow nie do propozycji; p an Kjowalski] zaś w tym samym czasie albo siedział u swej bogdanki, albo za piecem , knując, jak by nasze plany skrzyżować”49. Jak się okazało, złow rogie plany zdrajcy p o wiodły się w pełni.
45 Der Landrat von Schroetter berichtet aber die polnisch insurrektion, Culm, den 22. April 1864 (Woje wódzkie Archiwum Państwowe w Gdańsku. 1-10 nr 1644: Acta der Koniglisch. Preuss. Regierung in Marienwereder. Abteilung des Inneren, enthaltend: Zeitungsberichte vom Kreise Culm, s. 25-32), [w:] B u k o w s k i , dz. cyt., s. 189; Zabór pruski w Powstaniu Styczniowym, red. S. Kieniewicz, W. Koroluk, Wroclaw- Warszawa - Kraków 1968, s. 240.
46 S. W i e r z c h o s ł a w s k i , Polski ruch narodowy w Prusach Zachodnich 1860-1914, Wroctaw- - Warszawa-Kraków-Gdańsk 1980, s. 40.
47 Ł u k a s z e w s k i , Zabór pruski, s. 142.
48 T e n ż e, Pamiętnik, s. 124, 187-188; B u k o w s k i , dz. cyt., s. 96-99. 49 E. C a 1 1 i e r, Trzy ustępy z powstania polskiego 1863-1864, Poznań 1868, s. 124.
110 PIO TR KRZYSZTOF KUTY
D ow ódcą wyprawy z P rus Z achodnich, przew idzianej na drugą połowę marca 1864 r., został pułkow nik E dm und C allier - będący od lutego tego roku n a czelnikiem wojskowym województwa chełm ińskiego50. Podczas narady wojennej w połow ie m arca C allier przedstaw ił plan najbliższych działań. W yprawa miała się składać z pięciu grup-kom panii, liczących łącznie około 1200 żołnierzy. G ru p ą pierw szą „P om orze”, najw iększą, m iał dow odzić P io tr C zarliński, grupą lubaw ską — Olszewski, g ru p ą „Środek” — sam C allier, grup ą brodnicką - K o siński, a g ru p ą to ru ń sk ą - Jasiński51. O prócz P io tra ochotniczo w szeregi wy prawy w stąpili: Stanisław , L eon, E m il i E ugeniusz Schedłin-C zarlińscy52.
P ierw otnie oddziały w chodzące w skład kom panii zachodniopruskich miały n ocą z 21 na 22 m arca przekroczyć granicę w pięciu m iejscach, jed n ak w skutek sprzeciw u niektórych działaczy, twierdzących, iż powstańcy nie są jeszcze w peł ni gotow i, term in ten został przesunięty na noc z 28 n a 29 m arca — co w p rak tyce uniem ożliw iło wymarsz53. Tydzień o p óźnienia spow odow ał duże zaintere sow anie policji pruskiej obcymi osobam i na tere n ie przygranicznym. Nastąpiły rew izje połączon e z aresztow aniam i. W porozum ieniu ze stro n ą rosyjską wojsko pru sk ie obsadziło szczelnie granicę. „N adw iślanin” z 27 m arca starał się ostrzec pow stańców : „A resztow ania i rewizje tak się tu tera z na ziem i chełm ińskiej i m ichalow skiej rozpleniły, że z całem W. X. P oznańskim o prym pójść możemy w zawody”. M iędzy innym i 24 m arca „w Zakrzew ku u p. L eona Czarlińskiego [...] była rew izja ścisła w niebytności gospodarza”54. Była to ju ż druga - po przeprow adzonej w lutym 1864 r. - rewizja w Z akrzew ku55. W dniach od 27 do 29 m arca żandarm eria pruska aresztow ała m .in. pułkow nika C alliera, ciężko chorego „bez przytom ności” m ajora P io tra C zarlińskiego oraz Jasiń skiego56. P ozostali dwaj dowódcy kom panii zdezerterow ali57.
Pom im o powyżej opisanych wydarzeń w nocy z 29 na 30 m arca podjęto w kilku m iejscach próby przebicia się do K rólestw a. K om pania to ru ń sk a pod d o wództw em Kossakow skiego zaraz po przekroczeniu granicy została rozbita przez M oskali58. O ddział pom orski, pozbaw iony swego dowódcy z pow odu choroby
S0B u k o w s k i, dz. cyt., s. 63; M y ś l i b o r s k i - W o t o w s k i , Udział Prus Zachodnich, s. 167. 51 C a 1 1 i e r, dz. cyt., s. 120-122; G r o t, dz. cyt., s. 106,111,141,151; G i e r s z e w s k i , Udział Pomorza Gdańskiego, s. 225, 239.
52 Piotra Czarlińskiego w wielu publikacjach utożsamiano z dowódcą całej wyprawy z Prus Zachod nich, zob. np. W. S o b i e s k i, Walka o Pomorze, Poznań-Warszawa—Wilno-Lublin 1928, s. 183.
53 B u k o w s k i, dz. cyt.,s. 6 4 ; M y i l i b o r s k i - W o l o w s k i , Udział Prus Zachodnich, s. 169. 54 „Nadwiślanin”, 1864, nr 38 (27 III).
55 B u k o w s k i, dz. cyt., s. 82.
56 C a 1 1 i e r, dz. cyt., s. 127; Ł u k a s z e w s k i , Pamiętnik, s. 189, 248.
57 C a 1 1 i e r, dz. cyt., s. 127-128; Ł u k a s z e w s k i , Zabór pruski, s. 336-337; M. D u b i e c k i, Pomorze w powstaniu styczniowym, „Kurier Warszawski”, 1923, nr 117, s. 5.
UDZIAŁ SCHEDLIN-CZARLIŃSKICH W POWSTANIU STYCZNIOWYM. 111 i aresztow ania, „przechodził na P rzełęk za Lidzbarkiem , a m iał się składać z 300 ludzi. Tam przyszło do starcia z w ojskiem pruskim , gęsto od kilku dni granicy strzegącym. Z partyzantów poległ jed en na m iejscu, czterech rannych, z których jeden um arł niedługo. W óz z am unicją ugrzązł w b ło tn istej rzeczce Działdówce, ujęło go w ojsko pruskie - huzary, którym pięć k oni pow stańcy ubili. [...] R ów nocześnie przecie ujęło w ojsko w Z alesiu i innych w ioskach koło Lidzbarka trzy wozy z bronią, am unicją, um undurow aniem i prow iantem . T ak sam o aresztow ano kilkanaście osób, k tó re uważa policja za dow ódców onego oddziału wyżej wym ienionego. M iędzy tymi je st p. L eon C zarliński, [...]. B rat jego E ugeni d r med. jest tam także”59. W śród aresztow anych wówczas znalazł się rów nież Stanisław C zarliński60.
Pom im o starcia z Prusakam i około dw ustu pow stańcom u dało się p rz e k ro czyć granicę. Na ich czele stanął Jan Fryderyk E dw ard W andel. P a rtia po d je go dowództwem stoczyła kilka zwycięskich potyczek z M oskalam i. Je d n a k już 31 m arca w bitw ie rozegranej pom iędzy G nojem a Kieńczew em została on a ro z grom iona przez przeważające siły w roga, a wzięty do niew oli dow ódca został rozstrzelany w M ławie61. T ak zakończyła się przygotowywana z ogrom nym tru dem i precyzją największa wyprawa w ojenna z P rus Z ac ho dn ich , zw ana w h is toriografii „wyprawą C alliera”.
R ozpoczętą pod koniec m arca 1864 r. akcję represyjną p olicja pru sk a ko nty nuowała w kw ietniu tego roku. D nia 4 kw ietnia 1864 r. „o godzinie pół do czwartej z rana zajechała extra poczta w cztery k o nie do B rąchnów ka, w asy stencji wojska i żandarm ów, w powozie znajdow ało się dwóch kom isarzy cywil nych, znaczne jakieś osobistości z T orunia. [...]. O dbyto na p ró żn o ścisłą rew i zję, k tó rą na drugi dzień bezskutecznie p o w tó rzo n o ”62. D n ia 6 kw ietnia żan darm i pruscy aresztow ali w B rąchnów ku E m ila C zarlińskiego — oskarżonego o w erbunek ochotników do m arcowej wyprawy pow stańczej — i osadzili go w w ięzieniu śledczym w C hełm nie63. W tym czasie przebywali ju ż w w ięzieniu w
podległość, ci. 5: Pomorze a powstanie styczniowe 1863-64 r., „Gryf”, 1933, nr 2, s. 9; B u k o w s k i, dz. cyt., s. 6 8 ; M y ś l i b o r s k i - W o l o w s k i , Udział Prus Zachodnich, s. 170.
59 „Nadwiślanin”, 1864, nr 41 (6 IV). A. Bukowski podaje, iż aresztowanie Leona Czarlińskiego nastą piło nocą z 30 na 31 marca w Zakrzewku (dz. cyt., s. 82).
^ M y i l i b o r s k i - W o l o w s k i , Udział Prus Zachodnich, s. 172.
61 „Nadwiślanin”, 1864, nr 43 (10 IV); Z i e 1 i ń s k i, dz. cyt., s. 252; M y ś l i b o r s k i - W o - 1 o w s k i, Udział Prus Zachodnich, s. 171-172.
62 „Nadwiślanin”, 1864, nr 47 (20 IV).
63 „Nadwiślanin”, 1864, nr 41 (6 IV); nr 42 (8 IV); nr 47 (20 IV); nr 63 (1 VI); nr 65 (5 VI); nr 70 (17 VI). A. Bukowski podaje, iż uwięzienie Emila Czarlińskiego nastąpiło nocą z 5 na 6 kwietnia (dz, cyt., s. 82).
112 PIO TR KRZYSZTOF KUTY
UdziaT Schedlin-Czarlińskich w powstaniu styczniowym 1863 “1862,
Oprać, autor na podstawie: S. Z i e l i ń s k i , Bitwy i potyczki 1863-1864, Rappersvil 1913; A. B u k o w s k i, Pomorze Gdańskie w powstaniu styczniowym, Gdańsk 1964; S. M y i l i b o r s k i --W o t o w s k i, Udział Prus Zachodnich w Powstaniu Styczniowym, Warszawa 1968.
UDZIAŁ SCHEDLIN-CZARLIŃSKICH W POWSTANIU STYCZNIOWYM... 113
Brodnicy L eon, Eugeniusz, P io tr i Stanisław Czarlińscy64. W ięźniow ie znajd o wali się w przepełnionych celach piwnicznych i byli trak tow ani przez strażników w brutalny sposób65.
W szystkich Czarlińskich, jako poddanych króla Prus, o sk arżo no z zdradę stanu, zagrożoną karą do kary śm ierci włącznie. D nia 19 kw ietnia 1864 r. P io tra C zarlińskiego wraz z więzionym rów nież w B rodnicy E dm un dem C allierem przew ieziono „pod strażą czterech konstablerów ” do berlińskiego w ięzienia H ausvogtei66. W m aju wywieziono z Brodnicy do P oznania E ugeniusza i L eo na C zarlińskich67, drugiego z nich um ieszczając w więziennym lazarecie68. W cią gu najbliższych tygodni wszyscy aresztow ani Czarlińscy znaleźli się w B erlinie: P io tr i Stanisław w w ięzieniu H ausvogtei, L eon, E ugeniusz i E m il w twierdzy M oabit.
N a przełom ie maja i czerwca 1864 r. władze w P rusach Z ach o d n ich zarządziły now ą falę rewizji i aresztow ań. „28 m aja po połu d n iu zjechała kom isja sądowa to ruńska do Brąchnówka, celem zaprow adzenia sekw estracji na m ajątek pan a Em ila Czarlińskiego [...]. Spisano wszystko, naw et liczbę drzew w o grodzie b ę dących, podzieliwszy je na dwie kategorie, młodych i starych zan o to w an o ”69. N astępnego dnia (29 m aja 1864 r.) przeprow adzono z p olecen ia p ro k u ra to ra starogardzkiego „bardzo ścisłą rew izję” w m ajątku F elicjana C zarlińskiego w Chwarznie. „Rewizją kierow ał sekretarz z lan d ratu ry [starostw a — P. K. K.] kościerskiej, do którego pow iatu Chwarzno należy, wykonało ją dw udziestu pięciu huzarów pod kom endą oficera. N iew ątpliw ą jest rzeczą, że rewizja ta z rana o szóstej przedsięw zięta, działa się w skutek d enuncjacji”70. W wyniku rewizji aresztow ano - pod zarzutem brania udziału w pow staniu - dwóch mężczyzn „bez legitym acji” oraz syna właściciela m ajątku, M aksym iliana, wów czas ucznia gim nazjum chełm ińskiego. A resztow anych um ieszczono w w ięzieniu powiatowym w K ościerzynie71. R ów nież w dom u A nastazji z C zarlińskich Po- spieszyłowej - siostry F elicjana - w C hełm nie p olicja pru sk a przeprow adziła 2 czerwca 1864 r. dokładną rewizję72. R ew izje i aresztow ania były dokonyw ane
64 C a 1 1 i e r, dz. cyt., s. 127. 65 Tamże.
66 Tamże, s. 129; „Nadwiślanin”, 1864, nr 47 (20 IV). 67 „Nadwiślanin”, 1864, nr 65 (5 VI).
68 „Nadwiślanin”, 1864, nr 66 (8 VI). 69 „Nadwiślanin”, 1864, nr 63 (1 VI). 70 „Nadwiślanin”, 1864, nr 65 (5 VI).
71 Tamże. A. Bukowski podaje, że rewizja i aresztowania w Chwarznie miały miejsce 28 maja (dz. cyt., s. 79), P. C h m i e l e c k i , Gimnazjum chełmińskie w okresie zaboru pruskiego 1837-1920, Bydgoszcz 1970, s. 76.
114 PIOTR KRZYSZTOF KUTY
przez Prusaków pedantycznie, z ogrom ną bezwzględnością, a czasem brutalnością i okrucieństw em 73.
D nia 7 lipca 1864 r. rozpoczął się w B erlinie największy — pokazowy w swym ch arak terze - proces Polaków oskarżonych o zdradę stanu. Posiedzenia o d bywały się przed piętnastoosobow ym zespołem sędziowskim K am m ergerichtu (sądu kam eralnego). Spośród ogrom nej liczby aresztow anych wyłoniono 149 osób objętych głównym aktem oskarżenia74.
Schedlin-C zarlińscy nie byli w ym ienieni w głównym akcie oskarżenia - pierw szej części procesu. Ja k się wydaje, było to wynikiem tego, iż zostali oni przew iezieni do B erlina, z wyjątkiem P io tra, z pew nością ju ż po przygotow aniu dokum entów procesowych lub naw et podczas trw ania pierwszych posiedzeń sądu. Bez w ątpienia jed n ak L eon, E m il i E ugeniusz Czarlińscy byli sądzeni i w trak cie pierw szego procesu berlińskiego przebywali w M oabicie, o czym świadczą listy E ugeniusza C zarlińskiego z tego okresu do rodziny75.
A kt oskarżenia rozpoczynały słowa: „Proces o zdradę stan u za usiłowania dążące do przyw rócenia Polski w granicach, jak ie m iała przed rokiem 1772, a zatem do oderw ania części przez podział do Prus przypadłej, wytoczony przeciw hrabiem u Ja n K anty K ościelec Działyński i towarzyszom ”76. Oskarżycielam i byli n a d p ro k u ra to r A delung i asesor M ittelstaed t. O b ro n a polska liczyła dziewięć osób. N a jej czele stał znakom ity mówca i naukow iec, parlam entarzysta, przyja ciel Polaków - prof. dr R. G n eist77. P ro k u ra to r żądał dla kilkunastu o skar żonych kary śm ierci, dla pozostałych zaś kary w ieloletniego w ięzienia78.
W wyniku w ielom iesięcznych obrad 23 grudnia 1864 r. ogłoszono wyroki K am m ergerichtu w pierw szej części procesu. Jed en astu oskarżonych - sądzo nych zaocznie - skazano na kary śm ierci, 38 - na kary od jednego do dwóch lat w ięzienia. Pozostałych oskarżonych, jak rów nież „osoby pozostające w wię zieniu, do których istniało m niem anie, że byłyby uw olnione”, na w niosek o b ro ń
73 M y ś l i b o r s k i - W o l o w s k i , Udział Prus Zachodnich, s. 220; G r o t, dz. cyt., s. 176. 74 S u 1 e r z y s k i, dz. cyt., s. 258-305; C a 1 1 i e r, dz. cyt., s. 129; B u k o w s k i , dz. cyt., s. 85-86; M y ś l i b o r s k i - W o l o w s k i , Udział Prus Zachodnich, s. 224-229; G r o t, dz. cyt., s. 177.
75 Relacja Aleksandry z Schedlin-Czarlińskich Świętoslawowej Jacyna-Jatelnickiej, Chełmża, VII 1980; E. C z a r l i ń s k a , Tajne nauczanie, [w:] Opowieści bydgoskie, oprać. W. Drygalowa, t. 1, Poznań 1970, s. 37; A. S z t r e 1, Leon Czarliński zasłużony Kaszuba, „Dziennik Baltycki-Rejsy”, 1959, nr z 23 VIII, s. 4; „Nadwiślanin”, 1864, nr 42 (8 IV); nr 72 (22 VI); nr 80 (13 VII); J. K 1 o s, Mowa żałobna wygłoszona na pogrzebie śp. Leona Schedlin Czarlińskiego posła na Sejm pruski i Parlament nie miecki b. Prezesa Koła Polskiego sejmowego dnia 7-go grudnia 1918 r. w kościele parafialnym w Popowie Tontńskiem, Poznań 1918, s. 13; S. M y ś l i b o r s k i - W o l o w s k i , Udział Ziemi Chełmińskiej w Powstaniu Styczniowym, „Rocznik Grudziądzki”, 1(1960), s. 149.
76 S u 1 e r z y s k i, dz. cyt., s. 263. 77 Tamże, s. 262.
UDZIAŁ SCHEDLIN-CZARLIŃSKICH W POWSTANIU STYCZNIOWYM... 115
ców tymczasowo wypuszczono z w ięzienia79. W śród uw olnionych — po w ielo miesięcznym areszcie śledczym - znaleźli się bracia L eon, E m il i E ugeniusz Czarlińscy80. N ikom u z oskarżonych nie udow odniono - dzięki znakom itej obronie - popełn ienia zdrady stanu, a jedynie niektórym „doko nan ie czynności przygotowawczych do zdrady głów nej”81. Jedenaście wyroków śm ierci było k o n sekw encją zastosow ania ustawy z r. 1852 o postępow aniu zaocznym, k tó ra głosi ła, iż „kto się nie staw ia na rozpraw ę sądową, ten potw ierdza o sk arżen ie”82. Te najwyższe wyroki miały być jed n ak anulow ane w w ypadku dobrow olnego zgłoszenia się zasądzonych do dyspozycji sądu83.
D nia 8 lutego 1865 r. rozpoczęła się druga część p rocesu b erliń sk ieg o, p o d czas której rozpatryw ano oskarżenia przeciwko osobom n ie ujętym w pierwszym akcie oskarżenia, a nie uniew innionym od zarzutu zdrady stan u . N a liście o- skarżonych znaleźli się P io tr C zarliński (n um er 17) i S tanisław C zarliński (num er 22). Po ponad dwum iesięcznej sesji 28 kw ietnia ogłoszono w erdykt sądu. W yroki były podobne jak w pierwszej części procesu. W iększość podsądnych, wśród nich Stanisław Czarliński, została uniew inniona od wszelkich zarzutów . „V alerian P eter von S chedlin-C zarliński” — ja k zapisano w akcie o skarżen ia - skazany został na karę jednego ro k u w ięzienia, k tó rą odbył w twierdzy W isło- ujście84. N a postanow ienie sądu wpływ m iał bez w ątpienia fakt, iż P io tr C zar liński był pruskim oficerem 85.
C zęste rewizje, aresztow ania i kary w ięzienia to najdotkliw sze, ale nie jedy ne formy represji ze strony władz pruskich. N iezliczona liczba P olaków przy płaciła swój udział w pow staniu styczniowym ru in ą m ajątkow ą, banicją, re leg o w aniem z uczelni lub gim nazjum oraz w ielom a innym i tragicznym i zdarzeniam i w swym życiu. W tej grupie rów nież byli Schedlin-C zarlińscy. E ugeniusz C zar liński za „pójście do pow stania” został już 11 lipca 1863 r. skreślony z listy studentów medycyny U niw ersytetu W rocławskiego. Oficjalnym i bezpośrednim
79 R. K o m i e r o w s k i , Koła Polskie w Berlinie. 1861-1866, t. 2, Poznań 1903, s. 151; S u 1 e- r z y s k i, dz. cyt., s. 304-305.
80 Relacja A. Jatelnickiej; C z a r l i ń s k a , dz. cyt., s. 37; K o m i e r o w s k i, dz. cyt., 2, s. 151; M y ś l i b o r s k i - W o l o w s k i , Udział Prus Zachodnich, s. 227-228.
81A . W o j t k o w s k i , Zabór pruski w powstaniu styczniowym, „Przegląd Historyczny”, 34 (1937- -1938), s. 603-604.
82 Tamże. 83 Tamże, s. 603.
84 Anklage und Anklagenbeschluss; K o m i e r o w s k i , dz. cyt., t. 2, s. 152; M y ś l i b o r s k i - - Wo ł o w s k i , Udział Prus Zachodnich, s. 226-229. Również w tym wypadku kilku autorów podaje, że to Leon Czarliński otrzyma! karę roku więzienia, zob. np.: B u k o w s k i , dz. cyt., s. 126; G i e r s z e w s k i , Udział Pomorza Gdańskiego, s. 243.
85 Nie wiadomo, czy z tego powodu Piotr Czarliński poniósł jakieś konsekwencje przed specjalnym sądem wojskowym.
116 PIO TR KRZYSZTOF KUTY 3 tę Af t •7* * V”tą/ • i ■ <^*1»f* tfa j*** A ń to U a n • & *+ tin*ń< - \ Ä r S tM fm m ( W ł A Ä 5 ) M t i * / ! # i , < # » ^ y . . . „ . , . . f f i r J fttU /3 9 fy m & * ■
ttH nftinU ' firn* bC^UjL fZ*4f+£f^> f g t r t i sM f ,
S fr u J jf r £ t f < 4 Ü * * * , •m A .« m A J r r — ' • > • • ttX r ü h <jfl i ^ j i - . r '. i (•*■ • » » « Ä « A ł . V > * -, <jk*Ąd*4Hę%ąJ£* i ' f r C k y i ' . - L . i / ttZ ftH f’ , » » i i > . » m / » f& it& ł' .Jb*** » »« > » /
1 u : cf& jü //f ./ .j i —A ^mr- 'jßnd—im*
J L r
)/*uCLi
1^ ,. ¿%>ć^rwfĄL.^ ćiS-jL/’«'- J-
- t y — — y f ~ « £ / - f . . £ ' l * ' + £ * S »M» i | »«4C / ((>H f » . ! * • ¿%~y£L' i k r f}jL/ *++***ł* ^ y M » > r »y ♦. f y ć j r ^ r r h l ^ ' ^ . J i m » w y ^ i i u i y . -<« m y » K i n n --x > - . a - j n i . t ^ W * ? ! W " / ' ’ * * " • 1 / g . " J “ i \ , W.<- *f i t m i ł ^ Ł ' . * j / . * > > j l i " . . . » . / * . i r H3. Akt oskarżenia Waleriana Piotra Schedlin-Czarlińskiego „Piotra Czarnego”. Wojewódzkie Archiwum Państwowe w Poznaniu. Polizei Präsidium 529, s. 38 - Anklage und Anklagenbeschluss des Kammergerichts gegen den Grafen Johan von Działyński und Genossen 8 und 15 Februar 1865, [w:] S. M y ś l i b o r s k i -
UDZIAŁ SCHEDLIN-CZARLIŃSKICH W POWSTANIU STYCZNIOWYM... 1 1 7
powodem skreślenia było niezgłoszenie się na wezwanie w ładz uczelni wywie szone na „czarnej tablicy”86. S tudia medyczne E ugeniusz C zarliński ukończył dopiero w 1867 r. w Gryfii87. W iktor C zarliński - m łodociany k u rie r pow stań czy - za pom oc w ucieczce więźniów z w ięzienia w C hełm nie zm uszony był udać się na em igrację do Szwajcarii88. Pod długotrw ałą nieo becno ść gospodarzy ucierpiały znacznie m ajątki C zarlińskich, zwłaszcza C hw arzno, B rąchnów ko i Zakrzew ko. Jeden z nich - D ubielno - należący do L eo n a C zarlińskiego, pod groźbą konfiskaty rodzina m usiała sprzedać na b ardzo niekorzystnych w arunkach89.
B ardzo interesującym faktem było przygotowywanie przez w ładze pru sk ie procesu kobiet polskich z W ielkopolski, biorących aktywny udział w pow staniu styczniowym. Gdyby doszło do takiego procesu, m iałby on z całą pew nością bardzo duże konsekw encje dla P o lek z Prus Z acho dn ich zaangażow anych w prace organizacji chełm ińsko-pom orskiej90, gdzie od sam ego początk u istniała sam odzielna grupa kobieca91. R ola kobiet polegała głów nie na przew ożeniu bro n i i korespondencji, szyciu bielizny i ub rań, o piece nad rannym i, ukrywaniu zbiegów itp .92
W obec znakom itego świadectwa wystawionego P olkom z P rus Z acho dn ich przez Julian a Łukaszewskiego, który napisał o nich, iż „jaśniały pięk no ścią w iel kiego poświęcenia dla sprawy narodow ej”93, jak rów nież w obec udziału w p o w staniu ojców, braci, mężów i synów m ożna sądzić, iż kobiety z ro du Schedlin- -C zarlińskich były w zorem innych Polek i na wzór innym P olkom zaangażow ane w prace organizacji. A. Bukowski podaje, że należała do niej A n astazja z C zarlińskich Pospieszyłowa - sio stra Felicjana, nauczycielka w C hełm nie94. Tradycja rodzinna przekazała, iż w pow staniu styczniowym brały rów nież udział:
86 E. A c h r e m o w i c z o w a , Z działalności Towarzystwa Literacko-Słowiańskiego przy Uniwersy tecie Wrocławskim w latach 1860-1862, „Prace Literackie”, 9(1967), s. 223-224; „Wrocław 20 czerwca «Breslauer Zeitung» donosi: Na czarnej tablicy w tutejszym Uniwersytecie przybito spis nazwisk 30 stu dentów Polaków, o których jest mniemanie, że opuścili miasto, ponieważ ich mieszkania próżne. Rektor i senat Uniwersytetu wzywa, aby się wymienieni w przeciągu 2 tygodni stawili, z zagrożeniem wykreślenia ich z listy studenckiej. Tymczasem nie wszyscy odpowiedzieć mogą wezwaniu, dodaje «Bresl. Ztg.», bo kilku poległo w boju z Moskalami, a kilku ciężko rannych jeszcze leży”, „Dziennik Poznański”, 1863, nr 14 (23 VI); A c h r e m o w i c z o w a , dz. cyt., s. 246-247.
87 Czarliński Eugeniusz, [w:] S. K o ś m i ń s k i , Słownik lekarzów polskich, Warszawa 1885, s. 78. 88 Czarlińscy, dz. cyt., s. 65, 101.
89 K 1 o s, dz. cyt., s. 13; Relacja A. Jatelnickiej.
90 „Nadwiślanin”, 1864, nr 105 (9 IX); M y ś l i b o r s k i - W o l o w s k i , Udział Prus Zachodnich, s. 229-230.
91 Ł u k a s z e w s k i , Zabór pruski, s. 304-305. 92 Tamże, s. 308.
93 Tamże, s. 305.
118 PIO TR KRZYSZTOF KUTY
E m ilia z L ubicz-R okickich Felicjanow a Schedlin-C zarlińska, m atka Em ila, L eona, E ugeniusza, M aksym iliana i W iktora; H o rte n sja z Brochw icz-Donim ir- skich Em ilow a S chedlin-C zarlińska, córka T eo dora z Buchwaldu, siostra Edw ar da, H enryka i A n toniego; B ronisław a z D ołęga-M azow ieckich Leonow a Schedlin- -C zarlińska; W aleria Schedlin-C zarlińska, córka F elicjana, późniejsza żona R u d o lfa Schedlin-C zarlińskiego z Bukowca55.
W spółcześni podkreślali, a historycy potw ierdzają, iż „Prusy Z achodnie, a w szczególności wojew ództwo chełm ińskie od sam ego początku, aż do ostatniej godziny pow stania odznaczały się przed całym zaborem pruskim ofiarnością, w ytrw aniem i zapałem ”56, w czym duży był udział przedstaw icieli rodu Sched- lin-C zarlińskich.
II. W DOBIE POZYTYWIZMU
W zrost świadom ości narodow ej społeczeństw a polskiego w zaborze pruskim na przełom ie la t pięćdziesiątych i sześćdziesiątych X IX stulecia, ja k również liberalniejsza polityka rządu pruskiego w tym o kresie umożliwiły podjęcie przez P olaków realizacji idei pracy organicznej, tj. gospodarczego i kulturaln ego o d ro dzenia n aro du. Szczególnie po upadku pow stania styczniowego, ostatniego ro m antycznego zrywu niepodległościow ego, wzrosła liczba różnego rodzaju tow a rzystw propagujących nowe, „pokojow e” formy walki z zaborcą. Towarzystwa te pozw oliły w o kresie K ulturkam pfu i w późniejszych latach germ anizacji zacho wać narodow e oblicze społeczeństw a polskiego pod panow aniem pruskim .
1. Działalność ekonom iczna
Polscy ziem ianie w P rusach Z acho dnich zainicjow ali akcję tw orzenia towa rzystw rolniczych pod zaboram i. Towarzystwa te były najlepszym przykładem podjęcia idei pracy organicznej w zaborze pruskim .
Ta now a, n ieznana na szerszą skalę w społeczeństw ie polskim form a orga nizacji rozw inęła się - po wcześniejszych udanych prób ach — na początku lat sześćdziesiątych X IX w. P otrzeb a tw orzenia polskich towarzystw rolniczych była
95 Relacja A. Jatelnickiej; Relacja Gabrieli z Schedlin-Czarlińskich Franciszkowej Doliwa-GIębockiej, Chełmża, 11982; S z t r e 1, dz. cyt., s. 4. Hortensja i Bronisława Czarlińskie dały się później poznać jako aktywne działaczki polskich towarzystw kulturalnych i oświatowych, zob. W i e r z c h o s ł a w s k i , dz. cyt., s. 52, 181.
UDZIAŁ SCHEDLIN-CZARLIŃSK1CH W POWSTANIU STYCZNIOWYM. 119 tym większa - poza względami ekonom icznym i — że istniejące tego typu o r ganizacje niem ieckie skupiały wielu polskich chłopów , a czasem i ziem ian97.
Jako jedno z pierwszych pow stało 17 m arca 1862 r. w K ościerzynie T ow a rzystwo R olnicze dla Z iem i K aszubskiej98. Inicjatoram i jego założenia byli H iacenty Jackowski, ks. A n to n i M arański o raz F elicjan C zarliński - pierwszy i w ieloletni prezes. W skład zarządu weszli m .in. R u d o lf C zarliński z Bukowca (b ratan ek i późniejszy zięć F elicjana) i P io tr C zarliński z C zarlina. Planow anym działaniem Towarzystwa o b jęte zostały pow iaty kościerski i k a rtu sk i99.
Oficjalnym i pierwszym celem działania Towarzystwa R olniczego dla Z iem i Kaszubskiej było w zm ocnienie gospodarcze wsi o raz p o d n iesien ie ośw iaty ro ln i czej w śród chłopów polskich. Cele te realizow ano głów nie p o p rzez o rg an izo w anie zebrań i odczytów, k tó re odbywały się najczęściej w niedziele. P rogram tych spotkań obejm ował lekturę artykułów z pism polskich przeznaczonych dla włościan, takich jak „G ospodarz”, „P iast” czy „Przyjaciel L u d u ”. Z tytułów o d czytów wygłaszanych podczas zebrań m ożna wnioskować, jak ie problem y in te re sowały ich uczestników. Dyskutow ano o kredycie i instytucjach pożyczkowych, 0 lichwie, o prawie wekslowym i spadkowym , o podatk ach , pro ced u rze kupna 1 sprzedaży ziemi, o nowych m iarach i wagach, o sposobach upraw y ziem i. Na spotkaniach poruszano nie tylko tem aty techniczno-rolnicze, ale rów nież p ro b le my społeczne i polityczne nu rtu jące ówczesne społeczeństw o.
Jednym z głównych zadań towarzystw rolniczych — realizow anym w spólnie z duchow ieństw em - była walka z szerzącym i się w śród chłopów pod wpływem świadomej polityki zaborcy plagam i społecznym i, takim i ja k lenistw o, pijaństw o, niem oralność i rozrzutność100.
97 W. R u t k o w s k i , Towarzystwa Rolnicze Polskie w Prusach Zachodnich, Poznań 1895, s. 68. 98 A. B u k o w s k i, Juliusz Kraziewicz twórca pierwowzoru polskich kółek rolniczych, [w:] Kociewie, red. S. Gierszewski, Gdańsk 1969, s. 127; L. S c h e d l i n - C z a r l i ń s k i , Rola i zadania Towarzystw Rolniczych w stosunku do Izb Rolniczych, Samorządu Terytorialnego i Specjalnych Zrzeszeń Rolniczych, War szawa 1934, s. 5-6. Należy podkreślić fakt, iż Towarzystwo Rolnicze dla Ziemi Kaszubskiej powstało ponad sześć miesięcy wcześniej niż Towarzystwo Rolnicze w Piasecznie, założone 1 października 1862 r., które w wielu opracowaniach historycznych jest wymieniane jako pierwsze na ziemiach polskich „włościańskie towarzystwo rolnicze” lub „chłopskie kółko rolnicze”. Należy pamiętać, iż inicjatorami i kierownikami towarzystw rolniczych byli w ogromnej większości ziemianie lub księża, większość członków zaś stanowili włościanie. Tak było zarówno w przypadku Towarzystwa Rolniczego w Kościerzynie, jak i w Piasecznie. G i e r s z e w s k i , dz. cyt., s. 352-353.
" R u t k o w s k i , dz. cyt., s. 68; S. G i e r s z e w s k i, Czarlińscy - polscy działacze narodowi w XIX wieku, [w:] Zasłużeni ludzie Pomorza Nadwiślańskiego z okresu zaboru pruskiego, red. J. Borzyszkowski, Gdańsk 1979, s. 25; W i e r z c h o s 1 a w s k i, dz. cyt., s. 28; G i e r s z e w s k i , Krystalizowanie się nowych stosunków, s. 353.
100 K. L a n g e, O kółkach włościańskich w dzielnicach polskich pod panowaniem prus/dem, Kraków 1883, s. 67; R u t k o w s k i, dz. cyt., s. 50; W i e r z c h o s ł a w s k i, dz. cyt., s. 27-29.
120 PIO TR KRZYSZTOF KUTY
N iski poziom oświaty rolniczej stara n o się podnieść przez rozprow adzanie w śród w łościan prasy i książek. Z akład an o pierw sze biblioteczki rolnicze. T o warzystwo R olnicze w K ościerzynie jak o drugie z kolei - po Towarzystwie A gronom icznym Z iem i M ichałow skiej - stworzyło na swym tere n ie sieć biblio tek. W tym przypadku rów nież skorzystano w okazji, by prócz pozycji bezpo śred n io dotyczących rolnictw a rozprow adzać książki o tem atyce ogólnej, n aj częściej historycznej, np. Wieczory p o d lipą L ucjana Siem ieńskiego. Reakcja władz prusk ich n a tę p ozastatuto w ą działalność była bardzo szybka. D nia 4 gru d n ia 1862 r., stosując paragraf 8 prawa o stow arzyszeniach z 11 m arca 1850 r., w strzym ano dalszą akcję zakładania bibliotek. O d tej pory tw orzenie i d ziałanie p unktów czytelniczych odbywało się pod p atro n a tem innych organi zacji lub też osób pryw atnych101.
Towarzystwo R olnicze dla Z iem i K aszubskiej pow ołane w celu obrony gospo darczej społeczeństw a polskiego przed kapitałem niem ieckim stanow iło również w ażne ogniwo w łańcuchu przygotow ań do zrywu powstańczego. W latach 1862- -1864 władze pru skie bacznie obserwowały działaczy Towarzystwa, a policja prze prow adzała częste rewizje, czasem połączone z aresztow aniam i, m.in. w czerwcu 1863 r. aresztow ano w C hw arznie prezesa F elicjana C zarlińskiego. W ładze p o dejrzewały, że pod pretek stem akcji oświatowej Towarzystwo całą swą działal ność skupia n a organizow aniu ru chu narodow ego. N ie były to podejrzenia bez zasadne, gdyż m .in. w wyniku agitacji Towarzystwa społeczeństw o polskie z tere n u pow iatów kościerskiego i kartuskiego zapłaciło bez o p o ru p odatek p o w stańczy oraz dobrow olnie łożyło duże sumy na pożyczkę dla R ządu N arod o wego. W iele osób z tego teren u wzięło czynny udział w walkach powstańczych, w tym o prócz członków praw ie cały zarząd Towarzystwa, którego siedziba - Kościerzyna - była nazywana „kaszubskim centrum polskości”. O poczynaniach tych w ładze pru sk ie były stale inform ow ane przez swych konfidentów 102.
Po upadku pow stania styczniowego, pom im o licznych represji, nastąpił dalszy rozwój organizacji rolniczych. O bok już istniejących powstawały nowe towa rzystwa, k ółka i spółki. W działaniach z tym związanych znaczącą rolę odegrali Schedlin-C zarlińscy, będąc założycielam i lub wchodząc w skład zarządów tych organizacji.
Istniejące nieprzerw anie od 1850 r. Towarzystwo R olnicze Z iem i C heł m ińskiej - k tórego członkam i na początku lat sześćdziesiątych zostali Em il i L eon Czarlińscy - ze względu na zbyt rozległy obszar swego działania,
obej-101 S u 1 e r z y s k i, dz. cyt., s. 228; L a n g e, dz. cyt., s. 67; W i e r z c h o s 1 a w s k i, dz. cyt., s. 29-30.
101 B u k o w s k i , Pomorze Gdańskie, s. 35, 79; M y ś 1 i b o r s k i - W o I o w s k i, Udział Prus Zachodnich, s. 41-42; G i e r s z e w s k i , Udział Pomorza Gdańskiego, s. 211-212; t e n ż e , Krysta lizowanie się nowych stosunków, s. 365.
UDZIAŁ SCHEDLIN-CZARLIŃSKICH W POWSTANIU STYCZNIOWYM... 121
4. Emil Schedlin-Czarliński
122 PIOTR KRZYSZTOF KUTY
mujący całą południow ą część Prus Z achodnich, m iało duże trudności ze sko ordynow aniem swych prac. Z tego pow odu 13 października 1865 r. na walnym zebraniu członków Towarzystwa w W ąbrzeźnie L eon C zarliński postaw ił wniosek postulujący jego reorganizację. W wyniku przyjęcia w niosku pow stało kilka mniejszych tow arzystw 103.
D n ia 15 grudnia 1865 r. E m il i L eon Czarlińscy założyli Towarzystwo R o l nicze w C hełm ży104. Założyciele weszli w skład pierw szego zarządu. Towa rzystwo to zasługuje na uwagę ze względu na swoją d łu g o letn ią i bardzo owocną działalność. N a com iesięcznych zebraniach wygłaszano pogadanki na tem at uprawy roślin, naw ożenia i m echanizacji rolnictw a, sprow adzano maszyny dla członków Towarzystwa. D nia 23 października 1867 r. zorganizow ano wystawę rolniczo-przem ysłow ą. W 1895 r. w iceprezesem zarządu Towarzystwa Rolniczego w Chełm ży był E m il C zarliński, a sekretarzem A dam C zarliński, syn L eon a105. Tego sam ego dnia — 15 gru dnia 1865 r. — pow stało rów nież Towarzystwo R olniczo-Przem ysłow e w T oruniu. C złonkiem -założycielem , członkiem zarządu i w ieloletnim prezesem tego Towarzystwa był L eon Czarliński. Towarzystwo to ru ń sk ie działało bardzo prężnie, zwiększając liczbę swych członków z 44 w 1865 r. do 115 w 1868 r. M iało swoje oddziały w pięciu m iejscowościach, m.in. w B rąchnów ku, m ajątku E m ila C zarlińskiego. Prow adziło bibliotek ę liczącą 235 tom ó w 106.
D nia 24 kw ietnia 1866 r. w K ościerzynie w alne zebranie Towarzystwa R o ln i czego dla Z iem i K aszubskiej podjęło uchwałę o podziale na dwa m niejsze to warzystwa pow iatow e: kościerskie i kartuskie, k tó re działając na mniejszym tere n ie, mogłyby skuteczniej oddziaływać na swych członków. W wyniku tej reorganizacji 14 października tego roku w W ysinie ukonstytuow ał się zarząd Towarzystwa R olniczego dla Pow iatu K ościerskiego. N a prezesa zarządu został wybrany R u d o lf C zarliński. Towarzystwo to liczyło początkow o 150 członków i posiadało w łasną b ibliotekę z 209 książkam i. R o k później pow stała w Koście rzynie kasa pożyczkowa tego Towarzystwa107.
103 Powstały wówczas m.in. Towarzystwo Rolnicze w Chełmnie, Towarzystwo Rolniczo-Przemysłowe w Toruniu, Towarzystwo Rolnicze w Grudziądzu. R u t k o w s k i , dz. cyt., s. 78.
104M y ś I i b o r s k i - W o ł o w s k i , Udział Prus Zachodnich, s. 41; B u k o w s k i , Pomorze
Gdańskie, s. 36.
105 R u t k o w s k i , dz. cyt., s. 47. S. Wierzchosławski nie podaje w wykazie tego Towarzystwa, a pod datą 15 grudnia odnotowuje fakt założenia Towarzystwa Rolniczego Ziemi Chełmińskiej (dz. cyt., s. 44).
106 „Przyjaciel Ludu”, 1870, nr 4 (6 I); R u t k o w s k i, dz. cyt., s. 65; Ziemia Chełmińska w prze
szłości Wybór tekstów źródłowych, red. M. Biskup, Toruń 1961, s. 214-215; W i e r z c h o s ł a w s k i ,
dz. cyt., s. 44-45.