• Nie Znaleziono Wyników

"Krakauer Zeitung" w systemie propagandy hitlerowskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Krakauer Zeitung" w systemie propagandy hitlerowskiej"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

Kołtunowski, Piotr

"Krakauer Zeitung" w systemie

propagandy hitlerowskiej

Kwartalnik Historii Prasy Polskiej 25/2, 41-63

1986

(2)

PL IS SN 0137-2998

P IO T R K O Ł T U N O W S K I (Lublin)

„K R A K A U E R ZE IT U N G ” W SYSTEM IE P R O P A G A N D Y H ITLE R O W SK IE J

W S T Ę P

A rty k u ł ten jest próbą syntetycznego ujęcia fu n k cjon ow an ia jednego z elem entów propagandy hitlerow skiej w G eneralnym G ubernatorstw ie, jakim była gazeta „K rak au er Z eitung” , w ych odzą ca od 12 listopada 1939 do 17 stycznia 1945 r. G łów ną uw agę skupiono na trzech zasadniczych tem atach badaw czych: po nakreśleniu charakterystyki ogóln ej om aw iane­ go dziennika opisano jego reakcję na w ażniejsze w ydarzenia m ilitarne w okresie zw ycięstw i klęsk w o jsk o w y ch T rzeciej Rzeszy; w końcu do­ konano p rób y opisu działania propagandow ego tej gazety w ob ec zjaw isk, ludzi oraz w ydarzeń zachodzących w G eneralnym G ubernatorstw ie.

„ K R A K A U E R Z E IT U N G ” — C H A R A K T E R Y S T Y K A O G Ó L N A

„K rak au er Z eitu n g” b y ł jed n ym z ogn iw system u propagandy hitle­ row skiej w GG. Jednakże poprzez fakt konieczności dostosowania się do w y ty czn y ch M inisterstw a Propagandy T rzeciej R zeszy (PROM I) b y ł on rów nież elem entem propagandy hitlerow skiej w ujęciu globalnym . P o li­ tyka in form acyjn a państwa hitlerow skiego sterow ana była bow iem cen­ tralnie poprzez system odpow iedn ich instytu cji propagandow ych, kom ­ petentnych do w ydaw ania i przekazyw ania ob ow ią zu ją cych dziennikarzy d y rek tyw w postaci „in fo rm a cji p ou fn y ch ” (V ertrau te Inform ationen), „in fo rm a cji sp ecja ln ych ” (S onderinform ationen), „haseł dnia” (Tagespa- rolen ) itp. Owe d y rek ty w y (tzw. A n w eisu n gen ) przesyłano do redakcji w szystkich gazet hitlerow skich, rów nież tych, które działały w GG. „K r a ­ kauer Z eitu n g” m iał swe m utacje w postaci „L em b erger Z eitu n g” (od lata 1941) i „W arschauer Z eitu n g” . Jego nakład w yn osił k olejn o 50 000 (1939 r.), 130 000 (1 9 4 0 )ł, 110 000 (1941) 2, 140 000 (1942) 3 egz. R edakto­

1 A . D r e s s i e r , Die P resse des G en eralgou vern em en ts, [w :] Z eitu n gsw issen ­

schaft, 1942, s. 462.

* H. F r a n k , Tagebuch (dalej: Frank TB), vol. X , 1, s. 46, 14 I 1941. 8 Tam że, 1942, vol. X X I , 4, s. 1299, 12 X I I 1942.

(3)

rami naczelnym i byli: D agobert D ürr 4, L udw ig V o g l 5, W ilh elm Zarske 6, R u dolf S to p p le r 7, k tórego zastępował Hermann Spannagel, od 31 lipca

1943 r. kierow n ik redakcji berlińskiej tej gazety. Dziennikarze prow adzili poszczególne działy redakcji: R u dolf Stoppler, F. W . N ippel, dr Ernst K rü ger, M ax G röters kierow ali sektorem politycznym , spraw y G G p od le­ gały B. H. H irchem u, k tóry m iał do sw ej d y sp ozy cji często w ym ien ia ­ n ych k orespondentów w różnych dystryktach (A lfred Lem ke, R obert G reiff, Josef Tobias — K raków , F elix Billig — W arszawa, G ustav A n - draschko i W. H. Schröter — L w ów , H erbert K ostorz і G. A ndraschko — Lublin, Otto P feil — Radom ), dział ogłoszeń prow adził W ern er Burghardt, gospodarczy — H erbert K ra fft і A. Lem ke, sp ortow y i serwis fo to g ra ficz­ n y — dr D ietrich R eadeker, zastępow any przez W ernera von Sieradzkie­ go. K orespondentam i w ojen n y m i b y li R obert O fn er i M ax G u ller 8. O gó­ łem w redak cji „K ra k a u er Z eitu n g” pracow ało w 1941 r. 16 dziennika­ rzy 9.

Do tem atyki poruszanej na łam ach „K rak au er Z eitu n g” należały w y ­ darzenia polityczn o-m ilitarn e w R zeszy i na św iecie oraz spraw y G eneral­ nego G ubernatorstw a, którem u pośw ięcon o specjaln y dział zatytułow a­ n y „D as G eneralgouvernem ent” 10. M ateriał pu blicystyczn y zam ieszcza­ no w odpow iednich kolum nach, rubrykach i dodatkach. Do kolum n nale­ żały „V o lk auf der W ach t” i „B lick auf den Büchertisch” (w w ydaniach n iedzielno-poniedziałkow ych). D o n ajw ażn iejszych rubryk zaliczyć m ożna „A u f ein W o rt” (anegdoty polityczne), „A u s frem den R edaktionen” (w y ­ selekcjonow ane in form a cje z różn ych agencji), „A u s N ord - und Südeuro­ pa” , „G G kurz gem eld et” і in. Istotną rolę w in dok tryn acji społeczeństw a niem ieckiego w G G grały dodatki, jak np. cy k l „D eutsche K ulturbeiträge fü r den O sten” (później „A u s Z eit und G eschichte” ), „W eich selillu strier­ te” (raz w m iesiącu, począw szy od 26 X 1940). Do dodatków sporadycznych należały „B reslaur M esse” łl, „K rakau die Hauptstadt des G eneralgou ver­ nem ents” 12, „W irtsch a ftsbeilage” 13 і in.

R edakcja „K rakauer Z eitung” czerpała in form acje z różn ych źródeł. W śród in form a cji w łasnych, które otrzym yw an o od korespondentów w GG , zagranicznych i w ojen n ych , przew ażały m eldunki (eigen e M

el-4 Allmanach, Ein Jahr „K rakauer Z eitun g”, K rak ów 19el-41, s. 21. 5 Tam že, s. 26. 6 Tam že, s. 34. 7 Frank ТВ, vol. X I , 3, s. 558, 13 V I 1941. 8 Allmanach..., s. ЗО. » Frank Т В , vol. X , 1, s. 46, 14 I 1941. 10 Allmanach..., s. 14— 15.

11 Breslauer M esse, „K rakauer Zeitung” (dalej: K Z ), nr 118 z 22 V 1940. lä Krakau die Hauptstadt des G en eralgou vern em en ts, tam że, nr 164 z 13 V II 1940.

(4)

dung) oraz doniesienia (eig en er B ericht). B ogatego zasobu m ateriału (tzw. P K -B erich te) dostarczały kom panie propagandow e działające w w ojsku. Od nich pochodziła też pokaźna część zdjęć. W czasie eskalacji działań w ojen n ych większą część in form a cji przekazyw ano z G łów n ej K w a tery Führera (F ührerhauptquartier). W iadom ości czerpano rów nież z obcych redakcji i agencji.

Gatunki dziennikarskie uprawiane w „K rakauer Z eitung” w ykazu ją tendencję do odpow iedniego ukierunkow ania czyteln ików w dziedzinie polityczno-ideologicznej, zgodnie z życzeniem gru py rządzącej. Dużo w nich było zatem w artościow ania ideologicznego i politycznego. Sto­ sowano zasadę k oncentracji uwagi na kilku zasadniczych tezach, które powtarzano w w ielu odm ianach, co stwarzało p ozory różnorodności treści. Z podaw anym i in form acjam i nie można b y ło polem izow ać, w „K rakauer Zeitung” brakuje zatem tak popularnej rubryki, jak „L isty do R e d a k cji” .

Spośród gatunków dziennikarskich najw iększą w agę m iały artykuł w stępny i reportaż. P ierw szy z tego w zględu, iż zaw ierał najbardziej czytelne dy rek tyw y dla prasy zalecane w odpow iednim czasie przez k ie­ row nictw o polityczne. R eportaż z kolei doskonale nadawał się do bezpo­ średniego oddziaływ ania na czytelnika w skutek dużej zaw artości elem en­ tów em ocjonalnych.

Tak skonstruowaną treściow o, propagandow o i strukturalnie gazetę adresowano do o d b iorcy m asow ego, jakim b y li urzędn icy cyw ilni, policja, w ojsk o i pozostała część społeczności niem ieckiej w GG. Zaznaczano to n iekiedy bardzo patetycznie 14.

A G R E S J A H IT L E R O W S K A I IN N E W Y D A R Z E N IA M IL IT A R N E W Ś W IE T L E „ K R A K A U E R Z E IT U N G ”

Propaganda hitlerow ska okresu agresji w erm achtu na poszczególne k raje w ykazuje dw ie zasadnicze tendencje, związane z rozw ojem w y p a d ­ ków . Tendencja pierwsza charakteryzuje się dążeniem dysp ozytorów p ro­ pagandy do urabiania opinii publicznej przed m ają cym i nastąpić w y d a ­ rzeniam i — jest to tzw. propaganda uprzednia. D rugi trend to sp ecyficz­ n y sposób przedstawiania agresji. P rzy rozpatryw aniu ostatniego p rob le­ m u pod w zględem zaw artości treści propagandy rzuca się w oczy fakt piętrzenia argum entacji konieczności dokonanych aktów m ilitarnych, przy czym należy zauważyć, że elem enty ow ej argum entacji p oja w ia ły się też w różnych form ach w propagandzie uprzedniej.

W propagandow ym przygotow yw an iu agresji hitlerow skiej w ystępu ­ je pełna synchronizacja propagandy z poczynaniam i k ierow nictw a poli­ tycznego. Nie dziwi to, gdyż polityka i propaganda kierow ane b y ły z je d ­

(5)

nego ośrodka dysp ozycyjn ego. Ową synchronizację w idać rów nież w p ro­ pagandzie okresu walk. Zasadniczym kierunkiem działań w erbu n k ow ych PR O M I była jednak dążność do sterowania nastrojam i społecznym i.

Jednym z p rzeja w ów ow ej ten den cji b y ło zjaw isko, które m ożna naz­ wać „reg u la cją napięcia” , a które polegało na podsycaniu i pacyfikacji nastrojów społecznych. Zależało to od zam iarów k ierow nictw a polityczn e­ go i w ojsk ow eg o T rzeciej R zeszy oraz rozw oju sytuacji, przy czym nie­ zw yk le cennym m ateriałem propagandow ym b y ły w ynikłe w ydarzenia, odpow iednio przez propagandzistów interpretow ane.

Przed agresją na kraje skandynaw skie podsycaniu n astrojów w o je n ­ n y ch słu żyły następujące fakty: incydent ze statkiem niem ieckim „ A lt­ m ark” z lutego 1940 r., w ystosow anie 5 kwietnia 1940 r. przez rząd A nglii not dyplom atyczn ych w ob ec Danii i N orw egii oraz zam inow anie w ód terytorialn ych państw skandynaw skich przez flotę brytyjską.

P rzypadek „A ltm a rk ” spow odow ał, że temat skandynawski, w y m ie­ n iany dotąd sporadycznie, w szedł na pierw sze strony „K rak au er Z eitu n g” . Jeden z czołow y ch pu blicystów tej gazety, n azyw ając to „w y p o w ie d ze ­ niem w o jn y Europie przez A n g lię” , pisał: „N aród niem iecki stoi obu rzo­ n y i zrozpaczony nad trum nam i sześciu zam ordow anych m arynarzy »A ltm arku «. W nas w szystkich wzrasta gniew w ob ec diabelskich m order­ ców znad T am izy” 15.

W ręczenie not zinterpretow ano ju ż jako początek gw ałtu na neutral­ n ej półn ocy 16. U derzając w nutę em ocjonalną, pisano o perspektyw ie g ło ­ du „k ob iet i dzieci” norw eskich 17, co m iało b y ć w yn ikiem planow anej przez W ielką B rytanię bloka dy Skandynaw ii. W zm acniało to napięcie i uzasadniało późniejszą tezę o „w zięciu k ra jów skandynaw skich pod opie­ kę niem iecką” . O w ym tw ierdzeniom nadano dużą dozę praw dopodob ień ­ stwa poprzez w yeksponow anie i odpow iednią interpretację^ faktu założe­ nia m in b ry tyjsk ich u w y b rzeży N orw egii. Fakt ten określono jako „b ru ­ talne pogw ałcenie neutralności Skandynaw ii przez L on d y n ” 18. W tym kontekście jasny stał się przebieg dalszych w ypadków .

W przypadku F ran cji punktem zaczepienia propagandy, sterującej w zrostem n astrojów w ojen n y ch w ob ec tego kraju, była zmiana w urzę­ dzie prem iera, k ied y to w k ońcu marca 1940 r. Paul R eynaud zastąpił Edwarda Daladiera. Eksponentem kursu w ojen n ego w ob ec N iem iec miał b y ć właśnie R eynaud, którem u przypisyw ano autorstw o, sfałszowanego zresztą przez h itlerow ców , dokum entu opublikow anego w e francuskim piśmie „ L ’Illustration” , a przedstaw iającego rzekom e plany w ojen n e Fran­

15 Englands K riegserklärung an Europa, K Z , nr 42 z 20 U 1940.

18 Die V ergew altigung des neutralen N ordens beginnt, tamże, nr 81 z 7/8 IV 1940.

17 Tam że.

(6)

cuzów (dołączona do nich m apka w skazyw ała m.in. granice Polski na O d r z e )19. Jednakże bezpośrednio przed atakiem dokonano m anew ru o d ­ ciągającego, polegającego na sen sacyjnym w yeksponow aniu tzw. planów w ojen n y ch A n glii na... Bałkanach, przy czym atak angielski stamtąd na­ stąpić m iał ja k ob y 20 m aja 20. P ow ołu ją c się na rozm ow ę P. Reynauda z Cham berlainem , pisano: „A n glia żąda od Bułgarii praw a przem arszu” . A ob ok tego tytu ły: Plan: ud erzen ie z G recji na Dunaj i rum uńskie obsza­ r y ropon ośn e, B ry ty js k ie o k r ę ty w y k r y te na wschodnim brzegu 21.

A w ięc w czasie g d y arm ie niem ieckie posu w ały się ku gran icy Fran­ c ji i k ra jów B eneluxu, uw agę społeczną starano się kierow ać ku zgoła odm ien n ym sprawom . Posunięto się naw et, zresztą nie pierw szy raz, do kłam stwa, tw ierdząc w ręcz, że b ry tyjsk ie „bredn ie o ruchach dw u armii niem ieckich m ają odciągnąć uw agę świata od planów w ojen n y ch m o­ carstw zachodnich” 22.

O pisany w y żej m anew r m iał dw a zasadnicze cele: w stosunku do za­ gran icy starał się m askow ać rzeczyw isty kierunek uderzenia Rzeszy, na­ tom iast w ob ec sw ojego społeczeństw a liczono na efekt zaskoczenia, pod­ noszący rangę dow ództw a w erm achtu i samego w ojska. Podaw anie daty 20 m aja 1940 r. jako ew entualnego term inu najazdu angielskiego na R ze­ szę z kierunku Bałkanów m iało udow odn ić tezę, iż N iem cy prow adzą w ojn ę p rew en cyjn ą 23.

Propaganda dotycząca przygotow yw an ia agresji operow ała kilkom a charakterystyczn ym i tezam i m ają cym i fakt ten uargum entow ać. B y ły to m.in. tzw. angielska eskalacja w o jn y (englische K riegsausw eitung) i ar­ gum entacja m oralno-etyczna.

W ylansow ane przez niem iecką propagandę hasło „englische Kriegsaus­ w eitu n g” b y ło uproszczeniem , charakteryzującym całość poczynań poli­ ty czn o -w o jsk o w y ch W ielk iej Brytanii. Określało ono jednoznacznie A nglię

jako kraj dążący do w o jn y i in icju ją cy ją. W egzem plifikacji posługiw ano się przy tym dw om a zasadniczym i elem entam i: 1) ingerencja A n glii w w e­ w nętrzne spraw y innÿch k ra jów poprzez politykę podżegania do w ojn y, oszukiwania i w ysługiw ania się innym i narodow ościam i do sw oich celów , 2) tzw. ew identne fak ty agresji. Ta ostatnia teza miała tłum aczyć tw ier­ dzenie h itlerow ców o stosowaniu przez nich w o jn y prew en cy jn ej.

Ingerencja A n glii w w ew nętrzne spraw y innych k ra jów miała p rzy ­ nosić, w m yśl propagandy, skutek w postaci ich służalczości w ob ec p o li­ ty k i b ry tyjsk iej. W propagandzie następczej, dotyczącej Polski, udow ad­

19 Das W ahnsinns dokum ent der französischen K riegshetzer, tamże, nr 80 z 6 I V 1940.

2I> Sensationelles Ferngespräch Chamberlains m it R eynaud, tam że, nr 105 z 7 V 1940.

21 Tam że.

22 P lum per Schw indel der britischen Lüdenzentrale, tam że, nr 107 z 9 V 1940.

(7)

niano tezę o poddaństw ie rów nież polityk i rządu w arszaw skiego w ob ec po­ lityki angielskiej, pow ołu ją c się m.in. na odnalezione dokum enty polskie­ go M SZ, które datow ano na okres sprzed w ojn y . C ytow anie tych doku­ m entów przeryw ano sugestyw nym i nagłów kam i typu: M ocarstw a zachod­ nie nie d otrzym yw a ły zobowiążań, Jak Polska była podżegana do w o jn y itp., co także m iało unaocznić sąd o angielskiej eskalacji w o j n y 24. P o ­ słuszeństwo w ob ec A n glii udow adniano polityk om polskim , w tym am ba­ sadorow i Ł u k a sie w icz o w i25.

Uzasadniając najazd na Skandynaw ię, starano się ukazyw ać zam iary agresyw ne A n glii przed konfliktem , jak np. system atyczne p rób y łam a­ nia neutralności Danii i N orw egii. P o dokonaniu agresji uzupełniono tę tezę przypom nieniem zagrożenia N iem iec ze strony W ielk iej Brytanii w skutek planow ego odcięcia dow ozu ru dy z N orw egii oraz ew entualnego stw orzenia tam bazy w y p a d ow ej przeciw N ie m c o m 26. U w ypuklenie tej tezy pozw oliło później w ylan sow ać tw ierdzenie o „zabezpieczeniu pok o­ ju na p ółn ocy ” 27.

Dla uzasadnienia napadu na Francję „argu m en tów ” dotyczących agre­ syw ności A n glii i F ran cji dostarczył sam Führer, k tóry pow oły w a ł się naw et na historię, tw ierdząc m.in. o „»trzydziestopierw szym « w y p o w ie ­

dzeniu w o jn y przez F ran cję i A n glię N iem com ” . Jednakże w erm acht m iał „zdusić tę próbę w zarodku” 28.

W przypadku Jugosław ii tezę o m ieszaniu się B ry ty jczy k ó w w w e ­ w nętrzne spraw y innych k ra jó w udow adniano przykładem zainscenizo- wania tam przew rotu 29.

A rgum entacja m oraln o-etyczn a operow ała kilkom a stereotypam i. B yły to m.in. teza o obronie zagrożonych i ratow aniu pokoju, teza o zdradzie oraz tw ierdzenie z pogranicza m oralności i religii o tzw. k ru cja cie euro­ pejskiej, co uspraw iedliw ić m iało najazd na ZSR R . v .

Teza o obronie zagrożonych i ratow aniu pok oju bazowała na praw ie psychologicznym , w edług k tórego w artości pozytyw ne, np. dobroć, są niezw ykle nośne propagandow o i w y w o łu ją ogólną akceptację. P rzyk ła ­ dem m oże być kwestia rzekom o trudnego życia w Polsce przedw rześnio- w ej volksdeutschów i chęci N iem ców do w zięcia ich w obronę. P rzyk ła­ dem szerm owania tezą o obronie zagrożonych jest rów nież przypadek N orw egii i Danii. Jak w iadom o, propaganda hitlerow ska po dokonaniu przez Rzeszę inw azji na Skandynaw ię w ysunęła na pierw sze m iejsce hasło „In Schutznahm e” próbu jąc w ten sposób odw rócić interpretację

24 Sensationelle Funde im A u sssenm inisteriu m Polens, tam że, nr 74 z 30 III 1940.

25 Polen und die Politik der Nachbarn, tam że, nr 211 z 6 I X 1942.

26 Die W estm ä ch te w ollte den N orden besetzen, tam że, nr 83 z 10 IV 1940. 27 Z w ei friedliche Länder v o m K riege bew ahrt, tam że, nr 83 z 10 IV 1940. 28 A n ru f des Führers an das W esth eer, tamże, nr 109 z 11 V 1940.

(8)

agresji о 180°. Pisano zatem o „zabezpieczeniu” (sich ern ) w ażn ych punk­ tów m ilitarnych, o „środkach p re w e n cy jn y ch ” (vorfb eu gen d e Massnahme), „ a k c ji” (A k tio n ) itp., nigdzie nie przyzn ając się do agresji, bow iem — jak tw ierdzono — „środ k i” niem ieckie b y ły konieczne, aby obron ić N or­ w egię przed najazdem angielskim. Tak w ięc teza o w zięciu w obronę uspraw iedliw iała pogw ałcenie przez Rzeszę neutralności N orw egii i Da­ nii, tłum acząc to tzw. celam i w yższym i: „G d y jednak rozw ój w ypad ków ukazał, że państwa skandynawskie nie są w stanie zapobiec eskalacji w o j­ n y na półn ocy [...] m usiały w k roczy ć N iem cy, aby u n iem ożliw ić rozsze­ rzenie w o jn y ” 30.

Teza następna operow ała postaw ą etyczną w y w ołu ją cą zdecydow anie negatyw ne reakcje. Z jaw iskiem zaw ierającym duży ładunek em ocjon aln y o w ydźw ięk u n egatyw n ym jest zdrada, kto się je j zatem dopuszcza, za­ sługuje na niechęć i potępienie. Tezę o zdradzie w ylansow ano szczegól­ nie w czasie uspraw iedliw iania najazdu na ZSR R , przy czym działania szły w różn ych kierunkach. N a jpierw w ięc charakteryzow ano ogólnie politykę Z SR R jako ciąg perm anentnych intryg. U stosunkow ując się m.in. do układu zaw artego przez Rzeszę i Zw iązek Radziecki w 1939 r., u do­ wadniano, iż strona radziecka nie dotrzym yw ała zobowiązań, prow adząc dw ulicow ą grę polityczną, m.in. na Bałkanach 31, w Finlandii, R u m u n ii32. N ajazd na Z SR R jest koniecznością, nie można b ow iem zw alczyć A nglii „m a ją c za plecam i nieznaną zdradziecką potęgę” 33.

Hasłem m ają cym zabarwienie niem alże religijne była krucjata euro­ pejska przeciw bolszew izm ow i. P oprzez nawiązanie do kru cjat średnio­ w ieczn ych chciano ukazać postaw ę etyczną w yw ołan ą walką „d o b ra ” (N iem cy) ze „złem ” (ZSRR). Na dow ód, iż jest to rzeczyw iście „k ru cja ­ ta europejska” , przytaczano fakt, że w szystkie „rozsądn e” państwa euro­ pejskie, a w ięc Rum unia, W łoch y, S łow acja i Francja V ich y, idą ramię w ramię z N ie m ca m i34. Nie dziw i w ięc fakt, iż sięgnięto do m etody znie­ sławiania, charakteryzując ZSR R jako państw o terrorystyczne 33, zacofa­ ne 3G, za k ła m a n e37. Samą ideologię bolszew icką scharakteryzow ano jako „zjaw isk o krym inalne, a nie p olityczn e” 3S.

80 Deutschland, hat den bew affn eten Schutz Dänemarks und N orw egens ü b er­ n om m en , tam że, nr 83 z 10 IV 1940.

r> D okum entarischer N achw eis des M oskauer Verrats, tam że, nr 144 z 24 VI 1941.

32 U m triebe in Bulgarien und Finnland, tamże.

83 „[...] eine unbekannte verräterische G rösse” — „Vertraute Inform ationen'’ (dalej: V . I.); H. S ü n d e r m a n n , Tagesparolen. D eutsche Presseanw eisungen aus

den Jahren 1"39— 1945 (dalej:, Sündermann). D yrektyw a z dn. 22 V I 1941. 84 Deutschland käm pf für Europa gegen M oskau, K Z , nr 144 z 24 V I 1941. 85 H. S p e r 11, D er sow jetisch e Nationalitätenstaat, tamże.

35 Das Land dessen Uhr im vorigen Jahrhundert angehalten w urde, tamże,

nr 156 z 6/7 V II 1941.

37 Tam że.

(9)

Tak w ięc w uzasadnianiu najazdu przew ażał typ argum entacji em o­ cjon aln ej, w yrażającej się w lansowaniu sądów ocen iających aktualne i planow e posunięcia. Do ty p ow y ch ch w y tów em ocjon aln ych propagandy uzasadniającej agresję należało przedstawianie agresyw nego zachowania się w roga, zdrady sojusznika, zagrożenia Niem iec, chęci ratowania przez N iem cy pok oju , dążenia N iem iec do ob ron y innych, w alki R zeszy o ład społeczny, kulturę i inne w artości. N ależy stw ierdzić, że ow e argum enty zaw ierały rów nież elem enty racjonalne, posługujące się zasadami logicz­ nym i. Obie argum entacje, racjonalna i em ocjonalna, w zajem nie się u z u ­ pełniały.

W propagandow ym przedstaw ianiu agresji starano się w p ły w a ć na nastroje społeczne rów nież poprzez odpow iednią politykę inform acyjną. W yróżn ić tu można trzy zasadnicze okresy: 1) od 12 listopada 1939 do lu­ tego 1942 r., 2) od lutego 1942 do lutego 1943, 3) od lutego 1943 do 15 stycznia 1945 r., czyli do końca działalności redakcji „K rak au er Z e i­ tung” .

Okres pierw szy charakteryzow ał się euforią zw ycięstw a. Doniesienia o sytuacji panującej na fron cie nie budziły żadnych zastrzeżeń, bow iem sukcesy m ilitarne b y ły istotnie w idoczne. W ojn ę błyskaw iczną realizo­ w ano z pełną konsekw encją. Jednakże i tu w idać dążenie dyspozytorów propagandy do dozow ania b odźców p ow od u ją cy ch w zrost napięcia. N ig­ dy jednak nie dopuszczono, aby entuzjazm osiągnął szczyt, m ogło to bo­ w iem w y w oła ć wrażenie, że w ojn a się skończyła i w następstwie spow o­ dow ać niejako przedw czesne „spalenie się” energii społecznej w ob ec p rzy ­ g otow yw a n y ch dalszych agresji. U trzym yw ano w ięc społeczeństw o w sta­ łym stanie alarm ow ym , przeryw a nym jed yn ie od czasu do czasu. U w i­ doczniło się to np. w czasie najazdu na Francję, k ied y naw et tw ierdzono, iż w ojn a będzie ciężka 39, a d y re k ty w y dla prasy zalecały pow ściągliw ość w przedstaw ianiu su k c e só w 40. R ów n ież początkow e doniesienia z fro n ­ tu w schodniego podaw ano w tonie rzeczow ym — b y ły to przew ażnie m el­ dunki O K W . Jednakże już w tydzień po ataku na ZSR R zastosowano tak­ tykę m ocn ych bodźców . Zastąpiono w ów czas zdaw kow e in form a cje law i­ ną doniesień o sukcesach w erm achtu 41.

Odm ienną politykę propagandow ą prow adzono w obec fron tu w Skan­ dynaw ii na początku 1940 r. Tu pom niejszono znacznie opisy w alk w e r­ m achtu z w ojskam i Danii i N orw egii na rzecz zmagań N iem ców z B ry ­ tyjczykam i.

Punkt zw rotn y w propagandzie dotyczącej fron tu w schodniego, a b ył

89 W . von L o j e w s k i , Die militärische Lage, tam że, nr 109 z 11 V 1940. « Por. V. I. 10— 11 V 1940, 14 V 1940; Sünderm ann, s. 105. Również W . B o e l c - k e, W o llt ihr den totalen K r ie g ? Die geheim en G oeb belskon }eren zen im Reichshau­

ptpropagandaministerium, Stuttgart 1966, s. 67. 41 Por. K Z z pocz. lipca 1941.

(10)

to najw ażn iejszy problem PRO M I, stanowi koniec 1941 i początek 1942 r., kiedy to H itler w yraził się, że w róg jest pob ity i w ięcej się nie podn ie­ sie 42. W następstwie ow ego n iezbyt proroczego stw ierdzenia Führera

w zrosły zw ycięskie nastroje. D oniesienia z tego okresu m iały b y ć opatrzo­ ne tzw. specjalnym i o p r a w a m i43. W „K rak au er Z eitu n g” w yczu w ało się bliskość zw ycięstw a. „V ölk isch er B eobachter” stw ierdził, iż „w y b iła w ie l­ ka godzina” , w ojn a na w schodzie ju ż rozstrzygnięta” 44. Teza ta zaczęła pojaw ia ć się coraz częściej i w „K rak au er Z eitu n g” 45. N iebaw em okazało się jednak, że radość była przedw czesna, toteż już na początku 1942 r. propaganda dokonała pew nego zw rotu. W sw oim dzienniku J. G oebbels odnotow ał, iż należy zm ienić niem iecką propagandę nastawioną na szyb­ kie w zięcie obszarów radzieckich 46. P oniew aż w ojn a trwała dalej, a ZSR R nie kapitulow ał, pisano, że R osjanie w alczą nadal z „tęp y m uporem ” , gardząc śmiercią. W 1942 r. asekurow ano się pom niejszaniem znaczenia o fen sy w niem ieckich, aby w razie niepow odzenia można b y ło je zbaga­ telizow ać, nie w y w o łu ją c zbędnego n iepok oju w społeczeństw ie. Ta tech ­ nika propagandow a dotyczyła np. początku o fe n sy w y na K ercz 47 i Char­ k ów 48. O tym ostatnim przypadku pozw olon o pisać dopiero w tedy, gdy zw ycięstw o niem ieckie b y ło niezaprzeczalne 49. D onosząc o ofen syw ie na K aukaz tw ierdzono, że in icjatyw a w ojen n a jest zdecydow anie w rękach niem ieckich. D onoszono o ciężkich w a lk a c h 50. Starano się przedstaw iać w ojn ę realniej. P ojaw iła się teza o „ciężk iej w o jn ie ” . W celu od w ró ce ­ nia uw agi społeczeństw a od rysu ją cych się klęsk zaczęto pisać, iż w pro­ w adzonej przez N iem cy w alce na fron cie w schodnim nie chodzi o zd ob y ­ cze terytorialne (było ich bow iem coraz m niej), lecz o surow ce i niszcze­ nie bazy technicznej oraz sprzętu w ojen n ego nieprzyjaciela. Starano się zatem nie rozniecać zbytnio euforii zw ycięskiej narodu. W lecie i jesieni

1942 r. tw ierdzono, że o w yniku w o jn y nie decydiiją liczba je ń có w i zdo­ byte obszary, lecz gospodarcze w yczerpanie się przeciw nika 51.

42 A . B u l l o c k , H itler, Studium tyranii, W arszaw a 1975, s. 580. Por. też W e i­ sung nr 33 (19 V II 41), H itlers W eisungen für die Kriegsführung 1939— 1945. D o­ kum ente des O K W , Fran k furt/M ain 1962, s. 163 i n.

48 Tagesparole z dn. 27 I X 1941; Sünderm ann, s. 181.

44 Die grosse Stunde hat geschlagen. Der K rieg im O sten ist entschieden, „ V ö l­ kischer Beobachter” z 10 X 1941.

« C harkow in deutscher Hand, K Z , nr 252 z 26 X 1941; Die S ow jetflo tte v oll­

k om m en gelähmt, tamże.

48 J. G o e b b e l s , Tagebücher, Zurich 1946, s. 100. Zapis z 24 II 1942. Patrz też konf. z dn. 23 II 1942; B o e 1 с к е, W o llt ihr..., s. 284.

47 Patrz K riegstagebuch des O K W 1940— 1945, Fran k furt/M ain 1960, Bd. II, s. 366, zapis z 18 V 1942.

48 Stadt und H afen K ertsch in deutscher Hand, K Z , nr І16 z 17 V 1942. 49 Tagesparole z dn. 29 V 1942; Sünderm ann, s. 224.

5« Tim oschenkos Schlüsselstellung gefallen, K Z , nr 174 z 25 V II 1942. 51 M . G r ö t e r s, L etzte R eserven . Das Schicksal der S ow jets erfüllt sich,

(11)

Punktem zdecydow anie zw rotnym w propagandzie b y ł przełom sta- lingradzki z lutego 1943 r. W tym i późn iejszym czasie propaganda ukuła szereg tez, które m iały m askow ać niepow odzenie werm achtu. Stosow ać zaczęto odm ienne m e t o d y 52: szczególnie pow ściągliw ie inform ow ano 0 problem ach w ażnych strategicznie, co zacierało obraz sytu acji na fro n ­ cie i dawało m ożliw ość szerokiej interpretacji, dogodnej dla gru py rzą­ dzącej.

Dla zaciem nienia obrazu fron tu w schodniego donoszono o niw eczeniu plan ów strategicznych A rm ii C zerw onej, o planow ości w szelkich ru ch ów w erm achtu, o tzw. skracaniu fron tu (F ron tverk ü rzu n g ), o „strategii w y ­ niszczania” (A bn u tzu n gsstrategie) itp.

K ied y losy w o jn y zaczęły przybierać niekorzystny dla R zeszy obrót, pisano, iż w erm acht dzięki sw ej n ieporów n yw aln ej w ręcz „w aleczn ości 1 w ybitnem u d ow ód ztw u ” , broniąc się dzielnie, nie dopuszcza A rm ii C zer­ w on ej do osiągnięcia w ytkn iętych w cześniej celów strategicznych. Już w połow ie 1943 r. inform ow ano, iż plan n iem iecki nie m usi polegać na trzym aniu za w szelką cenę zdobytej ziemi, lecz na niw eczeniu zam iarów w ojsk ra d z ie ck ich 53, że ofen syw a zim ow a R osjan z końca 1942 r. dała im o w iele m niejsze zdobycze terytorialne, niż to b y ło w ich planach 54. T w ier­ dzono, iż na fron cie w schodnim nie nastąpiło nic, co m og łob y św iadczyć o opera cyjn ym sukcesie A rm ii C zerw onej 5S. O nieosiągnięciu zam iarów radzieckich pisano naw et w kw ietniu 1944 r., g d y cała Ukraina była już w olna od N iem ców 56. W odróżnieniu od A rm ii C zerw onej cele w o jsk o ­ w e N iem ców m iały b y ć zawsze zrealizowane. Czasami pisano naw et o ce­ lach dziennych 57.

K orespon dow ało to z następnym tw ierdzeniem propagandy h itlerow ­ skiej, a m ianow icie z tezą o planow ości odw rotu w erm achtu. O czyw iście nie b y ło tu m ow y o „o d w ro cie ” czy „k lęsce” , lecz o „ew a k u a cji” , która — jak podkreślano — odbyw a się z in icja ty w y n ie m ie c k ie j58 i przebiega bez przeszkód ze strony n ieprzyjaciela. W taki sposób pisano np. o opusz­

tam że, nr 213 z 9 I X 1942; Stadt und H afen K ertsch in deutscher Hand, tamże, nr 116 z 17 V 1942 oraz tam że, nr 175 z 26 V II 1942 i in.

52 H. H a n o , Die Taktik der Pressepropaganda des H itlerregim es 1943— 1945, München 1963, s. 23, przyp. 42.

58 Die Situation and der O stfront, K Z z 13 II 1943. Por. też: V . I. z 3 IV 1943; H a n o , op. cit., s. 26.

54 Die Situation an der O stfront, K Z z 13 II 1943.

55 Die Fronten auf Sizilien und im O sten nach einem M onat schw erster K ä m p fe, tam że, nr 181 z 31 V II 1943.

58 Die A bsich ten der S o w jeto ffen siv e im Süden der O stfront nicht erreicht, tam że, nr 89 z 11 ÏV 1944.

67 R. S t o p p l e r , Linie oder Fläche?, tam że, nr 231 z 26 I X 1943.

58 ,,[...]aus eigenem Entschluss” . Die Begradigungsoperationen im O sten fest in der Hand der deutschen Führung, tam że, nr 227 z 22 I X 1943.

(12)

czeniu przez N iem ców W iaźm y, na fron cie w łoskim S y c y lii59, w m aju 1944 r. Sew astopola 60.

Owa ew akuacja miała b y ć w yn ikiem stosowania przez genialną rze­ k om o gen eralicję hitlerow ską taktyki polegającej na tzw. skracaniu fro n ­ tu i jego „ulepszaniu” (F rontbegradigung). U siłow ano w ten sposób w y ­ jaśnić cofanie się w ojsk h itlerow skich koniecznością zapobieżenia przer­ w om w dostaw ie rezerw i dążeniem do uniknięcia ofiar po stronie N iem ­ ców , przez co fron t m iał stawać się silniejszy 61. W opracow aniach pu bli­ cystyczn ych zalecano, aby N iem cy nie oceniali sytu acji na fron cie z „ o łó w ­ kiem w ręku” , m ierząc utracone obszary, lecz rozpatryw ali położenie stra­ tegiczne, oceniając odległość w ojska od ośrodków za op a trzen iow y ch 62. Jak łatw o zauw ażyć, przybliżając się do R zeszy tym bliżej b y li N iem cy o w y c h ośrodków , a zatem m ieli się stawać, w m yśl sugestii propagandy, coraz to silniejsi. D latego też nie dziw i zaskakujące w ręcz tw ierdzenie „K rak au er Z eitu n g” , iż „k ażd y zd ob y ty przez R osjan teren oddalał ich od zw ycięstw a” 63. W yd źw ięk iem o w e j nakazanej odgórnie argum entacji b y ło tw ierdzenie, iż nie jest ważne, „gdzie się walka skończy i kiedy, lecz k to będzie zw ycięzcą ” ei.

Ó w zw ycięzca, a zabronione b y ło w ątpić, iż będzie to Trzecia Rzesza, m iał stosow ać tzw. strategię w yniszczania (A bn u tzu n gsstrategie). B yło to następne hasło propagandy hitlerow skiej, m ające na celu pom niejszenie sukcesów w ojsk w rogich, uspraw iedliw ienie w łasnych n iepow odzeń i da­ nie społeczeństw u nadziei, iż losy w o jn y odw rócą się na k orzyść N ie­ m iec. W ojska niem ieckie co praw da cofają się, lecz prow adząc „ciężkie w alki obron n e” (sch w ere A b w eh rk ä m p fe) zadają n ieprzyja cielow i tak olbrzym ie straty, iż po pew n ym czasie nie będzie on w stanie k on tyn u o­ w ać sw oich działań. Dla uw iarygodnienia tej tezy podaw ano często k o lo ­ salne rozm iary strat A rm ii C zerw onej. B ez przesady można stw ierdzić, że każdy m eldunek z fron tu w schodniego zaw ierał in form acje o w ielkich stratach strony przeciw n ej (grosse S ow jetverluste:), przy jednoczesnym przem ilczaniu strat w łasnych. Taktyka taka zaciem niała rzeczyw isty obraz w alk i ich znaczenie dla ogóln ego pow odzenia frontu, z drugiej zaś stro­ n y pom niejszała lub bagatelizow ała sukcesy przeciw nika 65.

W celu odw rócenia uw agi opinii społecznej od niekorzystnych w y d a ­ rzeń na fron cie zajm ow ano się intensyw niej niż k ied yk olw iek pu b licysty­

89 S t o p p l e r , op. cit.

60 148 ООО deutsche Soldaten seit Januar von der H albinsel K r im abtransportiert, K Z , nr 129 z 17 V 1944.

61 S t ö p p 1 e r, op. cit. 82 Tam że.

88 Jeder Geländegew inn verrin gert die A ussichten der S ow jets, K Z , nr 213 z 5 I X 1943.

84 V . I. z 24 I X ; H a n o , op. eit:, s. 24. 65 H a n o, op. cit., przyp. 44.

(13)

ką polityczną i tzw. propagandą strachu (G reuelpropaganda), w k tórej nieodłączną tem atykę stanow iły A nglia i ZSR R . Tak np. w lipcu 1943 r., gdy trw ała bitw a pod K urskiem , „K rak au er Z eitu n g” rozpisyw ał się na temat rzekom ych zbrodni N K W D 66 i kulis śm ierci gen. W ładysław a Si­ korskiego 67. G dy w ojska radzieckie przek roczy ły przedw ojenną granicę P olski i ZSR R , pism o donosiło o rządzie polskim na em igracji, chociaż dotychczas b y ł to tem at tabu 68. T em atykę fron tow ą w y elim in ow a ły w y ­ darzenia polityczn e z końca 1943 r., z k tórych najw ażn iejszym i b y ły tzw. zdrada Badoglia w e W łoszech 69 i uw olnienie M ussoliniego przez kom an­ dosów niem ieckich 70. W ostatnim okresie ukazywania się „K rak au er Z ei­ tung” natomiast nasilono propagandę strachu przed bolszew izm em . Działo się to w czasie, g d y fron t w schodni doszedł do Lublina. W ob ec w y d a ­ rzeń na innych fron tach taktyka propagandy była podobna.

W okresie od lutego 1943 do 17 stycznia 1945 r. zauw ażyć można w propagandzie dw a kierunki działania. Z jed n ej strony, m askując k lę ­ ski lansow aniem odpow iednich tez i stosując m etodę odw racania uwagi o d spraw zasadniczych, starano się uspokajać niekorzystne nastroje spo­ łeczne pow odow ane niepow odzeniam i na frontach, a m ogące doprow adzić N iem ców do zwątpienia w sens dalszej w alki do tzw. ostatecznego zw y ­ cięstw a (Endsieg). Z drugiej strony postaw ę zwątpienia starano się elim i­ now ać bardzo szeroko rozbudow aną propagandą polityczną, zaw ierającą duży ładunek em ocjon aln y, elem enty „przegadania” , z niezliczoną ilością zapew nień o „ostatecznym zw ycięstw ie” oraz apeli o w ytrw an ie i dalszy w ysiłek. Te elem enty w raz z szeroko rozbudow aną propagandą strachu m iały m obilizow ać naród niem iecki do czynu, stw arzając nadzieję na zw ycięstw o. N adzieja była zatem nieodłączną częścią propagandy końca w o jn y . W czasie g d y w alki na Zachodzie rozg ry w a ły się już na te r y ­ torium Rzeszy, sugerow ano, iż tzw. w ielka godzina (grosse Stunde) w p o ­ staci zw ycięstw a jeszcze nie nadeszła. W ow ej „w ie lk ie j godzinie” naród niem iecki m iał zdobyć się na h eroiczn y w ysiłek, zapew n iający m u suk­ ces. Sugerow ało to, że N iem cy m ają w zapasie jakąś tajem niczą broń, m ogącą odm ienić na ich k orzyść losy w ojn y .

es V olk unter W ü rd egriff des N K W D , K Z , nr 120 z 23 V II 1943. .

67 Die W estm ä ch te bestätigendem K rem l erneut die A uslieferu ng Europas,

tam że, nr 141 z 10 V III 1943.

88 Politische F olgen der sow jetisch en W in teroffen sive bei den A llü erten, tamże, nr 5 z 6 I 1944; Stalin v erb ietet sich jed e Einmischung der W estm ä ch te in O steu ­

ropafragen, tam że, nr 6 z 7 I 1944 i n.

69 U nerschütterte S iegeszuversicht der im D reim ächten geeinten Nationen,

tam że, nr 232 z 28 I X 1943; Die politische Schlagkraft der D reim ächte erneut e r ­

härtet, tam że, nr 233 z 29 I X 1943.

70 Der D uce ü bern im m t die O bliegenschaften des Staatsoberhauptes v o n Ita­

(14)

P R O P A G A N D A W O B E C G E N E R A L N E G O G U B E R N A T O R S T W A

R ozpatrując propagandę hitlerow ską „K rakau er Z eitu n g” w obec G e­ neralnego G ubernatorstw a, zw rócon o uw agę na następujące zagadnienia: propagandow e określanie GG ; propaganda w ob ec faktu germ anizacji ziem polskich, panującego tam terroru i dyskrym inacji; propagandow e określa­ nie Polaków , Ż y d ó w oraz niem ieckości GG.

Określenie „G eneralne G ubernatorstw o” w ykazu je tendencje germ a- n izacyjn e T rzeciej R zeszy w ob ec zajętych ziem polskich. W pierw szym okresie, od początku istnienia GG do zakończenia działań w ojen n y ch na Zachodzie, gdy N iem com zależało na spraw ianiu wrażenia, iż b y ć m oże noszą się on i z zam iarem stw orzenia z G G jakiegoś państwa szczątkow e­ go i oddania go Polakom , oficja ln a nazwa brzm iała „G en eralgou vern e­ m ent fü r die besetzten polnischen G ebiete” (G eneralne G ubernatorstw o dla zajętych obszarów polskich). D odatkow o lansow ano hasło „H eim stätte der P olen ” 71 (siedziba P olaków ) oraz rozgłaszano tw ierdzenia o autono­ m ii G G 72. G dy Rzesza po pokonaniu F ran cji zdawała się b y ć u szczytu sw ej potęgi, zaczęto z w łaściw ą sobie butą usuw ać znaki polskości z n o­ m enklatury GG. O puszczono w ięc dodatek „fü r die besetzten polnischen G ebiete” i unikano hasła „H eim stätte der P olen ” 73.

W okresie w o jn y z ZSR R w propagandow ych określeniach GG starano się przede w szystkim eksponow ać strategiczno-geograficzne położenie te­ go obszaru i jego ważność. Nie dziwią w ięc takie określenia, jak „N eb en ­ land des R eiches” 74 (kraj p e ry fe ry jn y Rzeszy), „V orp la tz” (przedpole), „ V o r fe ld ” , „B rü ck e ” (pom ost), „S p ru n gb rett” (tram polina), „B rü ck en ­ k o p f” (przyczółek), „W a ll” (wał), „B o llw e rk ” (b a stio n )75 itp. Określenia te uzm ysław iały społeczeństw u niem ieckiem u bliskość tego obszaru i su­ g erow a ły jego ewentualną inkorporację. Zauw ażm y, iż szczególnie w cza­ sie zasiedlania przez N iem ców Z am ojszczyzn y lansow ano naw et nazw ę „reichseigenes L an d” , czyli „w łasn ość R zeszy” 76. P odkreślanie poprzez no­ m enklaturę znaczenia w ojsk ow eg o GG m iało w zm acniać w śród N iem ców w o lę walki.

Jak stw ierdzono w y żej, nazew nictw o określające G G odzw ierciedlało ten den cje germ anizacyjne kierow n ictw a politycznego. Jest rzeczą cha­

71 H . S p a n n a g e 1, K larheit ü ber Ostfragen, tam że, nr 47 z 25/26 II 1940. 7* W spom ina o tym m.in. S. P i o t r o w s k i , Dziennik Hansa Franka, W a rsza ­ w a 1956, s. 52.

7S O zmianie n azw y patrz rów nież: „Kölnische Zeitu ng” z 21 V III 1940 oraz „Völkischer Beobachter” z 24 V III 1940.

74 B e r zw eite Jahrestag verp flich tet uns, K Z , nr 252 z 26 X 1941 oraz R. S t o p ­ p l e r , Im D ienste Grossdeutschlands, tam że, nr 252 z 26 X 1941.

75 D op pelfunktion dieses R a u m es-S tü tze der Front Schutz der H eim at, tam że, nr 274 z 26 X 1944.

(15)

rakterystyczną, iż do m om entu klęski F ran cji unikano w propagandzie doniesień o zabiegach germ an izacyjn ych dok on yw an ych na terenie GG, na co w skazuje chociażby fakt dyskretnego podawania in form acji na temat niem czenia ulic 77. W yraźna zmiana nastąpiła po klęsce Francji, k ied y to z w ielką pom pą doniesiono o zm ianie n azw y A lei U jazdow skich na Sie­ gesstrasse 7S. W listopadzie 1940 r. rozpisyw ano się na tem at nadawania głów n y m placom w miastach G G im ienia A d olfa H itlera 79. Rzeczą cha­ rakterystyczną w okresie tej w stępnej germ anizacji jest podkreślanie n iem ieckiej przeszłości germ anizow anych terenów 80.

W yrazem zadom awiania się N iem ców w G G b y ło zakładanie n iem iec­ k ich dzielnic m ieszkaniow ych. Zabiegu tego dokonyw ano w ram ach

„w ie lk ie j pracy n iem ieckiej dla W sch odu ” (A u fbau arbeit), jako kontynua­ c ji zaczętej już w historii k olonizacji. P ow odem zakładania o w y ch dziel­ n ic m iała być, w m yśl propagandy, chęć pop raw y sytu acji m aterialnej volksdeu tsch ów i reichsdeutschów 81. W spom inając o w łączeniu do poszcze­ góln y ch dzielnic dom ów polskich, nic nie pisano o losie w ysiedlon ej lu d­ ności.

N ajbardziej w ażkim posunięciem germ an izacyjn ym w GG b y ły w y ­ siedlenia ludności polskiej na Zam ojszczyźnie w k ońcu 1942 r. W czasie p rzygotow ań do tej akcji propaganda działała w kilku kierunkach. P rze­ de w szystkim w celu uw iarygodnienia tezy o istnieniu silnych ośrodków n iem czyzn y na obszarze przeznaczonym do w ysiedleń starano się u d o­ w odn ić istnienie tu już daw niej kolon istów niem ieckich, m.in. z czasów k olon izacji jó z e fiń s k ie j82. Innym trendem propagandy b y ło udow adnianie n iem ieckości L u b e lsz czy zn y 83. Nie stroniono rów nież od artyku łów hi­ storyczn ych 84, szczególnie w czasie, g d y w K rak ow ie przebyw ał H. H im ­ m ler (13— 14 III 1942). G d y w lipcu 1942 r. H im m ler zaaprobow ał projek t w yznaczenia Z am ojszczyzn y na obszar osadniczy, w „K rak au er Z eitu n g” pisano: „C h łopstw o niem ieckie stoi przed w ielkim zadaniem zasiedlania n ow y ch obszarów na W schodzie i zabezpieczenia ich dla n iem ieckości” 85.

77 Por. tam że, nr 14 z 16 X I 1939; nr 15 z 30 X I I 1939; nr 36 z 13 II 1940. 78 Die grosse Siegesparade, tamże, nr 238 z 8 X 1940 oraz np. Strassenbild

W e g w e ise r deutscher Geschichte, tam że, nr 248 z 19 X 1940.

79 H . K u r z , Die A d o lf H itler-P lätze des deutschen Ostens, tamże, nr 207 z 1/2 I X 1940.

80 D eutsches V iertel für Krakau geplant, tam że, nr 148 z 25 V I 1940. 81 N eu es deutsches W o h n viertel in Radom , tam że, nr 210 z 5 I X 1940.

82 D eutschstäm m ige Siedler im Ostraum finden zurück, tamże, nr 27 z 5 II 1941.

83 Lublins deutsche Siedler feiern Sonnw end, tamże, nr 304 z 27 X I I 1941;

A u f den Spuren des versch ü tteten Deutschtum s, tam że, nr z ЗО V III 1942.

84 G. A n d r a s c h к о, 600 Jahre deutsches Lublin, tamże, nr z 25 I 1942;

D eutsches L ublin vor 600 Jahren, tamże, nr 35 z 11 II 1942 i in.

85 A . L e m k e , Sendung des L an dvolkes, tamże nr 170 z 21 V II 1942; E. H o f f ,

(16)

P rób u ją c w yjaśn ić znaczenie ów czesnego osadnictw a na W schodzie, operow an o następującym i tezam i: chłopstw o jest „w a rtościow y m źródłem niem ieckiej k rw i dla W sch odu ” 86, Lubelszczyzna jest niem iecka 87, N iem ­ cy m ają teraz za zadanie złączyć swą egzystencję ze W schodem , odzysk u ­ jąc to, co s tr a c ili8S, aby w y p ełn ić tu swą „m isję k u ltu row ą” 89.

D oniesienia o w ysiedleniach na Z am ojszczyźnie b y ły nader skąpe i da­ lekie od rzeczyw istości. N ic nie pisano o rozstrzeliw aniach, a w arunki osadnictw a starano się id e a lizo w a ć90. Jednocześnie zm asowano propa­ gandę w ok ół zagadnienia niem ieckości G G 91, co w ytw arzało u N iem ców prześw iadczenie o odzyskiw aniu „w ła sn ych ziem ” .

Innym elem entem germ anizacji G G b y ło niszczenie ku ltu ry i nauki polskiej. W tej kw estii propaganda hitlerow ska stosow ała m etodę prze­ m ilczania lub przeinaczania faktów . W ram ach tzw. opieki niem ieckiej nad P olakam i propagow ano w ięc „trosk ę n iem iecką” o k ulturę polską, a w łaściw ie, jak tw ierdzono, o „n iek u ltu rę” (U nkultur). W yrazem tego m iało b y ć pow ołan ie szkół za w odow ych dla P ola k ów (w rzeczyw istości w ysoce n iew y sta rcza ją ce 92), „re fo rm a ” szkolnictw a p o ls k ie g o 93 (tu sze­ roko rozpisyw ano się na tem at w ydanego przez N iem ców elem entarza dla dzieci p o ls k ic h 94), w reszcie otw arcie w m arcu 1944 r. teatru polskiego w K rakow ie 9S.

Niszczenie polskiej nauki i k u ltu ry nie znalazło odbicia w propagan­ dzie, g d y b y b ow iem o tym in form ow an o, dem entow ano b y ty m sam ym tezę o N iem cach „n osicielach k u ltu ry ” (K ulturträger), po w tóre zaś, donosząc o niszczeniu polskich uniw ersytetów , potw ierdzon o b y ich p o l­ skie pochodzenie i podw ażono tezę o braku u P olak ów zdolności do roz­ w o ju kulturalnego i naukow ego. '

K ultura i nauka polska, jak też m niejszości narodow ych , szczególnie Ż y d ów , nie m og ły się rozw ija ć m.in. z pow od u istniejącego w G G terro­ ru. W obec ludności żydow skiej zaczął się on ju ż na początku okupacji

Unvorstellbare Bodenzersplitterung im G eneralgou vernem en t, „Frankfurter V o lk s­ b latt” z 4 IV 1942.

66 L e m k e , op. cit.; Der Gruss der alten K olon ien v o n K olom ea, K Z , nr 189 z 12 V III 1942.

s? Lublins D eutschtu m in sechs Jahrhunderten, tam że, nr 239' z 9 X 1942. es G eneralgouverneur Dr. Frank. Die Epoche des Ostens, tam że, nr 252 z 24 X 1942; A u s L u b elyn w u rd e Lublin, tam że, nr 235 z 4 X 1942; Barocke K loster kirche

in Lublin, tamże, nr 189 z 12 V III 1942.

89 R. S t o p p l e r , Reichseigenes Land, tam że, nr 213 z 25 X 1942. 90 Ein D orf erw acht zu m neuen L eb en , tam że, nr 2 z 3 I 1943.

91 Lublins Gründung zu deutschem Rechte, tam że, nr 8 z 10 I 1943; Ein D orf

erwacht... і in.

92 Neuordnung polnischer Fortbildungsschulen, K Z , nr 98 z 27 IV 1940. 93 Tam że.

94 Die erste F ibel für die polnischen K inder, K Z , nr 56 z 11 III 1941. 95 V olkstheater als polnische Bühne errichtet, tam że, nr 66 z 16 III 1944,

(17)

i znalazł sw oje apogeum w tzw. ostatecznym rozw iązaniu kw estii żyd ow ­ skiej (Endlösung der Judenfrage). P ierw sze akcje propagandow e prze­ ciw ko Ż ydom m iały na celu uzasadnienie pozbaw iania ich elem entarnych praw ludzkich. N ic tedy dziw nego, iż m etodą, jakiej użyto, b y ło zniesła­ wianie, m ające uodpornić bezpośrednich w y k on a w ców terroru oraz resztę społeczeństw a niem ieckiego na jak ikolw iek odruch w spółczucia w obec Żydów . Starano się ich przedstaw iać jako elem enty krym inalne, dokonu­ jące „k rw a w y ch czyn ów na N iem cach” 90, ch ciw ców i d ra p ie żn ik ó w 97, lich w iarzy 98, prow adzących „nieczyste in teresy” " . Co charakterystyczne, w skazyw ano na niechęć do Ż y d ó w innych narodow ości, nic nie pisząc o stosunku do nich N iem ców 10°. W czasie tw orzenia gett propagow ano hasło „Ż y d z i roznosicielam i chorób zakaźnych” ш . Zakładanie gett uspra­ w iedliw iano ponadto koniecznością usunięcia w p ły w u żydow skiego na lud­ ność aryjską 102. Jednocześnie m n ożyły się reportaże, dow odzące, iż brud, ch orob y i katastrofalne w arunki higieniczne panujące w gettach są d o­ w odem przynależności Ż y d ó w do klasy „p od lu d zi” 103. Z drugiej strony podkreślano w ielk i hum anitaryzm N iem ców , k tórzy w czasie w ysiedleń rzekom o nie rozdzielali rodzin żydow skich, biorąc pod uw agę potrzeby ch orych i s t a r c ó w 104. C ynicznie tw ierdzono, iż usuwanie Ż y d ów m iało na celu „upiększanie m iast” .

Propaganda w czasie tzw. m ałego terroru, tow arzysząca zakładaniu gett i w ysiedleniom , w ykazyw ała jeszcze jedną tendencję, a m ianow icie dążenie do ukazyw ania „w ielk iego znaczenia” przedsięw ziętych środków . Ich skutki bagatelizow ano, pu bliku jąc np. zdjęcia uśm iechniętych Ż y d ó ­

w ek jako d ow ód ich zadow olenia z w ysiedleń 105. Do k orzyści p łyn ących z „odżydzen ia m iast” należeć m iało uw olnienie P olak ów od „rozk ła d ow e­ go w p ły w u Ż y d ó w ” na gospodarkę 106, co rzekom o w y w o ła ło w śród P ola­ k ów w ielkie zadow olenie 107.

88 Ein F ilm über Bereza Kartuska, tam że, nr 6 z 9 I 1940; H ier übernachtete

zitternd ein Staatspräsident, tam że, nr 55 z 6 III 1940. 97 Tamże.

88 F. vom M e d e m , M yste riu m des Raum es, K Z , nr 2 z 4 I 1940.

09 Die speziellen S em m eln des Judenbäckers, tam że, nr 184 z 6 V III 1940;

Die Juden zahlten H ungerlöhne, tamże, nr 18 z 23 I 1940.

100 Polen verp rü gelten jüdische W uch erer, tam że, nr z 3 I 1940. 101 Aufenthaltsbeschränkung für Juden, tam że, nr z 21 V I 1941.

юг £)er jüdische W o h n b ezirk bannte die Seuchengefahr, tam że, nr 29 z 7 II 1941.

los p or z<jjęcie tzw. brudu żydowskiego, tam że, nr 171 z 21/22 V II I 1940 oraz nr 167 z 17 V III 1940.

104 Um siedlung der Juden aus Krakau, tam że, nr 184 z 6 V III 1940. los Tam że, nr 67 z 23/24 III 1941.

ιοί Grosse Tage für P anjew agen, tamże.

107 D er jüdische W ohn bezirk bannte die Seuchengefahr, tam że, nr 29 z 7 II 1941;

(18)

Jak w ynika z poprzednich w y w od ów , propaganda poprzedzająca „E ndlösu n g” starała się stw orzyć typ Ż yda krym inalisty, a w ięc jed n o­ stki niebezpiecznej dla otoczenia. S tereotyp ten b y ł podbudow ą do póź­ n iejszych m asow ych m ordów . G d y nastąpiły one na w iosnę 1942 r., na pierw szy plan propaganda w ysunęła tezę o „św ia tow y m spisku żyd ow ­ skim ” , nie gardząc rów nież hasłami lansow anym i w cześniej. Sugerow a­ no, iż „regu low an ia kw estii ż yd ow sk iej” dokon yw an o w całej Europie 108, co z k olei w skazyw ało na obecność Ż y d ó w w każdym państw ie i miało b y ć dow odem istnienia sw oistej m a f ii109. W okresie k ończącym zagładę Ż y d ó w tem atykę antyżydow ską w yciszon o, co wszakże nie oznaczało re ­ zygn acji z tego ty p u propagandy. Tak np. w e w rześniu 1943 r. zorgani­ zow ano w K ra k ow ie w ystaw ę D ie jüdische W e ltp e s t, obrazującą rolę Ż y ­ dów w polityce św iatow ej. Tem at ten w ystąpił rów nież w Ostatnich ar­ tykułach polityczn ych „K rak au er Z eitu n g” . ■

R easum ując stw ierdźm y, iż w propagandzie an tyżydow skiej w idoczne b y ły dw a okresy: pierw szy ob ejm ow a ł czas od początku w o jn y do czasu in icja cji „E n dlösu n g” , drugi to okres m asow ych m ordów . O kres pierw szy b y ł przygotow an iem do drugiego.

N ieco inaczej przedstaw iała się propaganda antypolska, k tórej począ­ tek datuje się na czas pierw szych aktów terroru i dysk rym in acji już u progu 1940 r. P rzede w szystkim m anipulow ano tezą o skłonnościach P o ­ laków do czyn ów przestępczych 110, u spraw iedliw iając w ty m kontekście ferow an ie przez „są d y ” niem ieckie w y ro k ó w śm ierci, co m iało potw ier­ dzać praw orządność adm inistracji hitlerow skiej ш . Jednocześnie u dow ad­ niano, iż N iem cy nie dokonują żadnych aktów terroru. Jako „d o w ó d ” opublikow ano zdjęcie profesora B iałobrzeskiego, pragnąc w ten sposób zdem entow ać doniesienia propagandy angielskiej o rozstrzeliw aniach p ol­ skich uczon ych w w yn ik u „Sonderaktion K rakau ” z listopada 193.9 r . 112

Istotnym elem entem polityk i hitlerow skiej w ob ec P olak ów w G G była eksploatacja gospodarcza, m.in. w postaci tzw . robót w N iem czech i orga­ nizacji „B audienstu” . Te dwa fen om en y przedstaw iane b y ły cynicznie przez propagandę jako niem iecka opieka nad ludnością polską. Ekspono­ w ano m ożliw ości zarobku P olaków w R zeszy 113, podkreślano hum

anitar-108 „D am it tritt die Judenfrage in ein europäisches Stadium ” . K roatien s Juden

w erd en kaserniertt tam że, nr 37 z 13 II 1942.

109 H am m er und Sichel in U S A , tam że, nr 137 z 12 V I 1942.

но Todesurteil des Sondergerichts L odz g eg en z w ei polnische D eutschenm örder, tamże, nr 13 z 18 I 1940; V ersch lepp t und w ieder gefu nd en , tam że, nr 16 z 20 I 1940;

D rei Jahre H ölle im A bstim m u n g sg eb iet, tam że, nr 44 z 24 II 1940.

111 Por. np.: Sühne für Misshandlung abgestürzter Flieger, tam że, nr 16 z 20 I 1940.

и* W arschauer P rofessor entlarvt A uslandslüge, tamże, nr 20 z 25 I 1940; por. też: H . S p a n n a g e l , Die Reklam eleiche, tam że.

ns w ie d e r polnische Landarbeiter ins Reich, tam że; Täglich rollen 10 A rb e ite r ­

(19)

ne traktow anie robotn ików 114, przytaczano rzekom e listy P olaków z N ie­ m iec do rodzin w G G 11S, zapew niające o w ielkim dobrobycie w Rzeszy. Inform ow ano też o znacznej liczbie robotn ików zgłaszających się „na och otn ika” do Niem iec. Poniew aż m ogło to budzić obaw ę, iż w G G za­ braknie rąk do pracy, spieszono z w yjaśnieniem , iż zach ow uje się dba­ łość, aby G G nie poniosła pod tym w zględem uszczerbku 116. Starano się też w ytłu m a czyć i uzasadnić przym us stosow any w ob ec u ch ylających się od w yjazdu : „W ielu nie chce pracow ać [...] ale chce żyć, chce b y ć w y ż y ­ w ion ym . D aje się im czas. Jeśli czas m ija, przyprow adza się ich do pra­ cy. Muszą sobie w ypra cow a ć to, co jedzą. P ew n ego dnia poznają b ło g o ­ sław ieństw o pracy. W każdym razie m iejm y n adzieję” 117.

W roku 1943 propaganda dotycząca robotn ików polskich w R zeszy p o ­ jaw iła się w kontekście w alki N iem ców z ZSR R . T w ierdzono, iż robotn i­ cy są św iadom i niebezpieczeństw a bolszew izm u, dlatego też zgłasza się z GG do R zeszy „osiem razy w ięcej och otn ik ów ” niż przedtem 118. W cza­ sie g d y Trzecia Rzesza stanęła w obliczu klęski, generalny gubernator nie szczędził naw et ciepłych słów pod adresem Polaków . Z ok azji w ysłania w m arcu 1943 r. m ilion ow ego Polaka do R zeszy pow iedział: „Jedźcie do W ielk iej R zeszy i w racajcie w eseli i rześcy do w aszej siedziby — G e­ neralnego G ubernatorstw a” 119. Słow a te padły w czasie tzw. elastyczne­ go kursu w ob ec Polaków .

Innym elem entem m achiny eksploatującej ludność polską b y ł tzw. „B audienst” . P ropagan dow y opis tej organizacji oscylow ał rów nież w o ­ k ół tw ierdzenia o opiece N iem ców nad Polakam i. E ksponow ano zatem rzekom o w ysoką w y d a jn ość pracy tej instytucji, opiekę lekarską nad je j członkam i oraz szybki rozw ój 12°. „B audienst” m iał b y ć szkołą życia, a je ­ go znaczenie propaganda w idziała w pracy w y c h o w a w c z e j121 oraz w zbli­ żeniu ludności m iejsk iej z w iejską w skutek gru pow ego zakw aterow ania w obozie i w spóln ej pracy, co rzekom o n iw elow ało antagonizm y społecz­ ne ш .

W yżej om ów ion y sposób przedstawiania prac przym u sow ych w R ze­ szy, jak też „B audienstu” m ógł m ieć w okresie załam yw ania się potęgi

114 Por. w ty m kontekście: W . R u s i ń s k i , Położenie robotn ik ów polskich w czasie w o jn y 1939-1045 na terenie R zeszy i obszarów w cielon ych , Poznań 1957.

115 Polnische B riefe, K Z , nr 6 z 9 I 1940.

118 A n g ew o rb en zur A rb e it ins Reich, tam że, nr 64 z 16 III 1940. 117 D er Gegensatz, tam że, nr 102 z 3 V 1940.

us w ir gingen als A rb eiter ins Reich, tam że, nr 57 z 7 III 1943.

119 Jetzt eine Million A rb eitsk rä fte aus dem, G G ins Reich, tam że, nr 64 z 16 V III 1943.

120 Polnischer Baudienst in N eu -S a n d ez ein g esetzt, tam że, nr 195 z 18/19 V III 1940.

121 Tam że, nr 40 z 15 II 1944.

122 Disziplin und Leistung..., tamże, nr 128 z 21 V 1944; Dr. Frank w ürdigt den

(20)

państwa hitlerow skiego sw oje znaczenie. Przedstaw ianie bow iem P ola­ k ów jako tych, k tórzy pom nażają siłę gospodarczą R zeszy i GG, sugero­ w ało, iż N iem cy w sw oich w ysiłkach nie są osam otnieni, a w ojn a jest rzeczyw iście w ojn ą totalną. Z P olak ów propaganda robiła sprzym ierzeń­ ców , m im o zgoła innej rzeczyw istości.

Owa rzeczyw istość była tragiczna dla P olak ów rów nież w sferze w a­ runków życia, ubezpieczeń, opieki zdrow otn ej, w yżyw ien ia itp. P ropa­ ganda hitlerow ska posunęła się w tej kw estii do jeszcze jed n ego kłam ­ stwa, lansując uparcie tezę o dob rym traktow aniu ludności tu bylczej i opiece N iem ców nad nią. W tej to w łaśnie atm osferze p om ocy n iem iec­ k iej dla P olak ów przedstaw iano działalność „A rb eitsa m tów ” . W edłu g p ro­ pagandy, miała to b y ć instytucja zajm ująca się nie tylk o pośrednictw em pracy, lecz rów nież organizow aniem p om ocy dla robotników . W skazyw a­ n o, na je j lepszy rozw ój w porów naniu z okresem przedw ojen n ym . M ó­ w iąc o opiece nad robotnikiem , m ają cej w yrażać się m.in. w u lgow ych opłatach za w y żyw ien ie, pisano: „G dzie żąda się pracy, tam trzeba dbać o robotnika” 123. P odobnie przedstaw iano problem ubezpieczeń społecz­ nych, eksponując zrujnow aną polską opiekę społeczną i puste kasy zapo­ m ogow e i na tym tle „w ielk ą ro lę ” pożyczek w ypłacan ych przez zapom o­ gow e kasy R zeszy: „N iem ieckim i pieniędzm i dbano o zdrow ie ludu p o l­ skiego '[...]. B ow iem N iem cy prow adzą w ojn ę tylk o przeciw u zb rojo­ n y m ” 124. M nożono szczegółow e opisy o w e j opieki, donosząc kłam liw ie, że żaden z P olak ów nie ma pow od u u tyskiw ać z pow od u braku p om ocy ze strony ob ecn y ch w ła d z 125, m im o iż to P ola cy podnieśli w 1939 r. broń na N iem ców . Ci jednak nie tylk o zapew niają im pracę, lecz rów nież c h le b 126, nie robiąc różn icy w traktow aniu N iem ców i P olak ów (sic!): „Jest to dow ód na to, że n iem ieccy lekarze nie robią różn icy [m iędzy P o ­ lakam i a N iem cam i — P .K .], g d y idą z pom ocą, lecz w każdym przypad­ ku starają się działać jak n a jle p ie j” 127.

15 lutego 1943 r. J, G oebbels w y d a ł tzw. proklam ację w schodnią (O stproklam ation) 128, która m iała b y ć rów nież (z pew n ym i oporam i) w prow adzona w GG. Chociaż na odcinku traktow ania ludności polskiej n iew iele się zm ieniło, dała się zauw ażyć różnica w propagandow ym przed­ stawianiu Polaków . Przede w szystkim zaprzestano m etody zniesławiania przy opisie rzekom ych m ordów popełnianych przez P olak ów na volksdeu ­

tschach w okresie tzw. kam panii w rześn iow ej, chociaż w e w rześniu 1943 r.

128 Auch der polnische A rb eiter w ird b etreut, tam że, nr 52 z 2 III 1940. 124 Die neue Sozialversicherung für die P olen , tamże, nr 63 z 15 III 1940. 125 Ü ber z w ei M illionen Z lo ty für K riegsbeschädigte, tam że, nr 128 z 1 V I 1940.

126 Die deutsche Verw altung sorgt für den polnischen A rb eiter, tam że, nr 133 z 9/10 V I 1940.

127 G en fer R o t-K r e u z-B e su ch in Krakau, tam że, nr 140 z 21 V I 1940. 128 Zob. B o e 1 с к е, op. cit., s. 442.

(21)

pisano jeszcze o „ok aleczon ych trupach volksdeu tsch ów ” 129. O Polakach w yrażano się w tonie bardziej pozytyw n ym . M ieli oni b y ć tym razem na­ w et „ż y cz liw i i k u lturalni” (kuluant und zu vorkom m en d ) w stosunku do

N ie m c ó w 130. Żołnierze polscy m ieli w alczyć w e wrześniu 1939 r. dziel­ nie, m im o że zaw iodło kierow n ictw o, a chłopi przyjm ow ać N iem ców jak b r a c i131. Z uporem pow tarzano jednak tezę o podżeganiu P olak ów przez Ż y d ó w przeciw ko N iem com . C zynić to m iały rów nież w ładze polskie 132.

Propaganda lat 1943— 1944 podkreślała w spółpracę N iem ców i Pola­ k ów w „w a lce o E uropę” . Punktam i szczytow ym i b y ły rocznice pow sta­ nia GG. 26 października 1943 r. przy okazji p rzyjęcia przez Franka na W aw elu delegacji polskiej i ukraińskiej w m aw iano społeczeństw u n ie­ m ieckiem u, iż gest ten sym bolizu je „zespolen ie” (V erbu n d en h eit) rządu GG z szerokim i w arstw am i pracu ją cej ludności „N ebenlandu” , m ającej poprzez tę w spółpracę sw ój w k ła d w w alce o „u rzeczyw istnienie idei uw olnienia E uropy od niebezpieczeństw a bolszew izm u” 133. W tym m ie j­ scu przypom n ijm y, iż 2 października 1943 r., a w ięc kilkanaście dni przed opisyw aną uroczystością, Frank w yda ł rozporządzenie dotyczące zw alcza­ nia zam achów na „n iem ieckie dzieło o d b u d o w y ” . Nie bacząc na eskalację terroru, tw ierdzono, że P ola cy pracu ją pilnie i w ytrw ale pod k ierow ­ nictw em niem ieckim , a tylk o N iem cy m ogą uw oln ić ch łopów polskich od w yw łaszczeń grożących im ze strony bolszew izm u. O we w ynurzenia tch n ęły cynizm em w obliczu dokonanej ju ż przez h itlerow ców akcji w y - siedleń czo-p a cyfik a cyjn ej na Zam ojszczyźnie.

T ego typu propaganda sugerow ała w ięc ścisły związek ludności z „rzą ­ dem ” G G i jego polityką. Ó w związek m iał m ieć sw oje podstaw y, jak tw ierdzono, w dążeniu społeczności GG (szczególnie P olaków ) do sp ok oj­ n ej pracy i stabilizacji, co rzekom o m ogli zagw arantow ać jed yn ie N iem ­ cy. W iększa część P olak ów i in n ych n arodow ości — pisano — odrzucała

„w ew n ętrzn ie” (innerlich) „zbrodn iczą agitację” ośrodków nieniem ieckich. Nie dziw i zatem fakt, że sporo m iejsca w propagandzie roku 1943 zajął rząd polski na em igracji. Ten elem ent propagandy połączono z rozpętaną kampanią katyńską. K atyń stał się w tym przypadku nie tylko sym bolem tzw . rządów bolszew ickich, lecz rów nież okazją do w yrażenia w spółczucia „b ied n y m P olak om ” . W spółczucie to, dodajm y, b y ło jak dotychczas sku­ tecznie tłum ione. M ord w K atyniu, za k tóry uczyniono odpow iedzialnym rząd radziecki, określono jako „polską tragedię narodow ą” (eine nationale Tragödie). B ył on rów nież okazją do szerszego zajęcia się rządem gen.

i*» So war es vor Jahren, K Z , nr 209 z 1 I X 1943.

180 Polen im Frieden und im K rieg , tam że, nr 217 z 10 I X 1943. 181 Sie sahen aus w ie Brüger, tam że, nr 219 z 12 I X 1943.

182 P olen vorher P olen nachher im Frieden und im K rieg, tamże, nr 217 z 10 I X 1943.

188 Polnische und ukrainische Bauern beim G eneralgouverneur, tamże, nr 256

Cytaty

Powiązane dokumenty

trotechniczny polski już obecnie odczuwa brak sił fachowych, a w branży słaboprądowej zjawisko to datuje się od kilku lat i występuje w formie dość ostrej, wówczas

Zamawiający udostępnia Dostawcy klauzulę informacyjną dla kontrahentów („Klauzula”), której treść zawiera informację wymagane na podstawie art. 13 i 14 RODO, i jest ona

wać się do organizm u nie tylko drogą pokarm ow ą, lecz także i oddechową, następnie ulega kum ulacji we w szystkich tkankach (również i w tk an ce kostnej),

W skutek zupełnego stopienia się dziedziczności rodziców potom ek p rzejaw ia cechy pośrednie, w ypadkow e z, cech rodziców... Tom aszów

Z pom iędzy różnych teoryj zdaje się być najbliższą praw dy podana przez M otturę, inżyniera kopalń we W łoszech, a objaśniająca pow stanie siarki reakcyam i

w iadają one tyluż wrylewom skały dyjam en- tonośnćj, różniącym się zarówno pow ierz­.. chownością, jak o też bogactwem i

U 150 pozostałych osób, leczonych albo leczących się obecnie, w szystko odbyw a się dotychczas tak samo, ja k u 200 poprzednich.. O pierając się na

Określano wydajność rzeźną oraz udział: mięśni piersiowych, mięśni nóg, tłuszczu sadełkowego i podrobów w tuszce gołębi.. Nie zastosowano metod statystycznych do