Kołtunowski, Piotr
"Krakauer Zeitung" w systemie
propagandy hitlerowskiej
Kwartalnik Historii Prasy Polskiej 25/2, 41-63
1986
PL IS SN 0137-2998
P IO T R K O Ł T U N O W S K I (Lublin)
„K R A K A U E R ZE IT U N G ” W SYSTEM IE P R O P A G A N D Y H ITLE R O W SK IE J
W S T Ę P
A rty k u ł ten jest próbą syntetycznego ujęcia fu n k cjon ow an ia jednego z elem entów propagandy hitlerow skiej w G eneralnym G ubernatorstw ie, jakim była gazeta „K rak au er Z eitung” , w ych odzą ca od 12 listopada 1939 do 17 stycznia 1945 r. G łów ną uw agę skupiono na trzech zasadniczych tem atach badaw czych: po nakreśleniu charakterystyki ogóln ej om aw iane go dziennika opisano jego reakcję na w ażniejsze w ydarzenia m ilitarne w okresie zw ycięstw i klęsk w o jsk o w y ch T rzeciej Rzeszy; w końcu do konano p rób y opisu działania propagandow ego tej gazety w ob ec zjaw isk, ludzi oraz w ydarzeń zachodzących w G eneralnym G ubernatorstw ie.
„ K R A K A U E R Z E IT U N G ” — C H A R A K T E R Y S T Y K A O G Ó L N A
„K rak au er Z eitu n g” b y ł jed n ym z ogn iw system u propagandy hitle row skiej w GG. Jednakże poprzez fakt konieczności dostosowania się do w y ty czn y ch M inisterstw a Propagandy T rzeciej R zeszy (PROM I) b y ł on rów nież elem entem propagandy hitlerow skiej w ujęciu globalnym . P o li tyka in form acyjn a państwa hitlerow skiego sterow ana była bow iem cen tralnie poprzez system odpow iedn ich instytu cji propagandow ych, kom petentnych do w ydaw ania i przekazyw ania ob ow ią zu ją cych dziennikarzy d y rek tyw w postaci „in fo rm a cji p ou fn y ch ” (V ertrau te Inform ationen), „in fo rm a cji sp ecja ln ych ” (S onderinform ationen), „haseł dnia” (Tagespa- rolen ) itp. Owe d y rek ty w y (tzw. A n w eisu n gen ) przesyłano do redakcji w szystkich gazet hitlerow skich, rów nież tych, które działały w GG. „K r a kauer Z eitu n g” m iał swe m utacje w postaci „L em b erger Z eitu n g” (od lata 1941) i „W arschauer Z eitu n g” . Jego nakład w yn osił k olejn o 50 000 (1939 r.), 130 000 (1 9 4 0 )ł, 110 000 (1941) 2, 140 000 (1942) 3 egz. R edakto
1 A . D r e s s i e r , Die P resse des G en eralgou vern em en ts, [w :] Z eitu n gsw issen
schaft, 1942, s. 462.
* H. F r a n k , Tagebuch (dalej: Frank TB), vol. X , 1, s. 46, 14 I 1941. 8 Tam że, 1942, vol. X X I , 4, s. 1299, 12 X I I 1942.
rami naczelnym i byli: D agobert D ürr 4, L udw ig V o g l 5, W ilh elm Zarske 6, R u dolf S to p p le r 7, k tórego zastępował Hermann Spannagel, od 31 lipca
1943 r. kierow n ik redakcji berlińskiej tej gazety. Dziennikarze prow adzili poszczególne działy redakcji: R u dolf Stoppler, F. W . N ippel, dr Ernst K rü ger, M ax G röters kierow ali sektorem politycznym , spraw y G G p od le gały B. H. H irchem u, k tóry m iał do sw ej d y sp ozy cji często w ym ien ia n ych k orespondentów w różnych dystryktach (A lfred Lem ke, R obert G reiff, Josef Tobias — K raków , F elix Billig — W arszawa, G ustav A n - draschko i W. H. Schröter — L w ów , H erbert K ostorz і G. A ndraschko — Lublin, Otto P feil — Radom ), dział ogłoszeń prow adził W ern er Burghardt, gospodarczy — H erbert K ra fft і A. Lem ke, sp ortow y i serwis fo to g ra ficz n y — dr D ietrich R eadeker, zastępow any przez W ernera von Sieradzkie go. K orespondentam i w ojen n y m i b y li R obert O fn er i M ax G u ller 8. O gó łem w redak cji „K ra k a u er Z eitu n g” pracow ało w 1941 r. 16 dziennika rzy 9.
Do tem atyki poruszanej na łam ach „K rak au er Z eitu n g” należały w y darzenia polityczn o-m ilitarn e w R zeszy i na św iecie oraz spraw y G eneral nego G ubernatorstw a, którem u pośw ięcon o specjaln y dział zatytułow a n y „D as G eneralgouvernem ent” 10. M ateriał pu blicystyczn y zam ieszcza no w odpow iednich kolum nach, rubrykach i dodatkach. Do kolum n nale żały „V o lk auf der W ach t” i „B lick auf den Büchertisch” (w w ydaniach n iedzielno-poniedziałkow ych). D o n ajw ażn iejszych rubryk zaliczyć m ożna „A u f ein W o rt” (anegdoty polityczne), „A u s frem den R edaktionen” (w y selekcjonow ane in form a cje z różn ych agencji), „A u s N ord - und Südeuro pa” , „G G kurz gem eld et” і in. Istotną rolę w in dok tryn acji społeczeństw a niem ieckiego w G G grały dodatki, jak np. cy k l „D eutsche K ulturbeiträge fü r den O sten” (później „A u s Z eit und G eschichte” ), „W eich selillu strier te” (raz w m iesiącu, począw szy od 26 X 1940). Do dodatków sporadycznych należały „B reslaur M esse” łl, „K rakau die Hauptstadt des G eneralgou ver nem ents” 12, „W irtsch a ftsbeilage” 13 і in.
R edakcja „K rakauer Z eitung” czerpała in form acje z różn ych źródeł. W śród in form a cji w łasnych, które otrzym yw an o od korespondentów w GG , zagranicznych i w ojen n ych , przew ażały m eldunki (eigen e M
el-4 Allmanach, Ein Jahr „K rakauer Z eitun g”, K rak ów 19el-41, s. 21. 5 Tam že, s. 26. 6 Tam že, s. 34. 7 Frank ТВ, vol. X I , 3, s. 558, 13 V I 1941. 8 Allmanach..., s. ЗО. » Frank Т В , vol. X , 1, s. 46, 14 I 1941. 10 Allmanach..., s. 14— 15.
11 Breslauer M esse, „K rakauer Zeitung” (dalej: K Z ), nr 118 z 22 V 1940. lä Krakau die Hauptstadt des G en eralgou vern em en ts, tam że, nr 164 z 13 V II 1940.
dung) oraz doniesienia (eig en er B ericht). B ogatego zasobu m ateriału (tzw. P K -B erich te) dostarczały kom panie propagandow e działające w w ojsku. Od nich pochodziła też pokaźna część zdjęć. W czasie eskalacji działań w ojen n ych większą część in form a cji przekazyw ano z G łów n ej K w a tery Führera (F ührerhauptquartier). W iadom ości czerpano rów nież z obcych redakcji i agencji.
Gatunki dziennikarskie uprawiane w „K rakauer Z eitung” w ykazu ją tendencję do odpow iedniego ukierunkow ania czyteln ików w dziedzinie polityczno-ideologicznej, zgodnie z życzeniem gru py rządzącej. Dużo w nich było zatem w artościow ania ideologicznego i politycznego. Sto sowano zasadę k oncentracji uwagi na kilku zasadniczych tezach, które powtarzano w w ielu odm ianach, co stwarzało p ozory różnorodności treści. Z podaw anym i in form acjam i nie można b y ło polem izow ać, w „K rakauer Zeitung” brakuje zatem tak popularnej rubryki, jak „L isty do R e d a k cji” .
Spośród gatunków dziennikarskich najw iększą w agę m iały artykuł w stępny i reportaż. P ierw szy z tego w zględu, iż zaw ierał najbardziej czytelne dy rek tyw y dla prasy zalecane w odpow iednim czasie przez k ie row nictw o polityczne. R eportaż z kolei doskonale nadawał się do bezpo średniego oddziaływ ania na czytelnika w skutek dużej zaw artości elem en tów em ocjonalnych.
Tak skonstruowaną treściow o, propagandow o i strukturalnie gazetę adresowano do o d b iorcy m asow ego, jakim b y li urzędn icy cyw ilni, policja, w ojsk o i pozostała część społeczności niem ieckiej w GG. Zaznaczano to n iekiedy bardzo patetycznie 14.
A G R E S J A H IT L E R O W S K A I IN N E W Y D A R Z E N IA M IL IT A R N E W Ś W IE T L E „ K R A K A U E R Z E IT U N G ”
Propaganda hitlerow ska okresu agresji w erm achtu na poszczególne k raje w ykazuje dw ie zasadnicze tendencje, związane z rozw ojem w y p a d ków . Tendencja pierwsza charakteryzuje się dążeniem dysp ozytorów p ro pagandy do urabiania opinii publicznej przed m ają cym i nastąpić w y d a rzeniam i — jest to tzw. propaganda uprzednia. D rugi trend to sp ecyficz n y sposób przedstawiania agresji. P rzy rozpatryw aniu ostatniego p rob le m u pod w zględem zaw artości treści propagandy rzuca się w oczy fakt piętrzenia argum entacji konieczności dokonanych aktów m ilitarnych, przy czym należy zauważyć, że elem enty ow ej argum entacji p oja w ia ły się też w różnych form ach w propagandzie uprzedniej.
W propagandow ym przygotow yw an iu agresji hitlerow skiej w ystępu je pełna synchronizacja propagandy z poczynaniam i k ierow nictw a poli tycznego. Nie dziwi to, gdyż polityka i propaganda kierow ane b y ły z je d
nego ośrodka dysp ozycyjn ego. Ową synchronizację w idać rów nież w p ro pagandzie okresu walk. Zasadniczym kierunkiem działań w erbu n k ow ych PR O M I była jednak dążność do sterowania nastrojam i społecznym i.
Jednym z p rzeja w ów ow ej ten den cji b y ło zjaw isko, które m ożna naz wać „reg u la cją napięcia” , a które polegało na podsycaniu i pacyfikacji nastrojów społecznych. Zależało to od zam iarów k ierow nictw a polityczn e go i w ojsk ow eg o T rzeciej R zeszy oraz rozw oju sytuacji, przy czym nie zw yk le cennym m ateriałem propagandow ym b y ły w ynikłe w ydarzenia, odpow iednio przez propagandzistów interpretow ane.
Przed agresją na kraje skandynaw skie podsycaniu n astrojów w o je n n y ch słu żyły następujące fakty: incydent ze statkiem niem ieckim „ A lt m ark” z lutego 1940 r., w ystosow anie 5 kwietnia 1940 r. przez rząd A nglii not dyplom atyczn ych w ob ec Danii i N orw egii oraz zam inow anie w ód terytorialn ych państw skandynaw skich przez flotę brytyjską.
P rzypadek „A ltm a rk ” spow odow ał, że temat skandynawski, w y m ie n iany dotąd sporadycznie, w szedł na pierw sze strony „K rak au er Z eitu n g” . Jeden z czołow y ch pu blicystów tej gazety, n azyw ając to „w y p o w ie d ze niem w o jn y Europie przez A n g lię” , pisał: „N aród niem iecki stoi obu rzo n y i zrozpaczony nad trum nam i sześciu zam ordow anych m arynarzy »A ltm arku «. W nas w szystkich wzrasta gniew w ob ec diabelskich m order ców znad T am izy” 15.
W ręczenie not zinterpretow ano ju ż jako początek gw ałtu na neutral n ej półn ocy 16. U derzając w nutę em ocjonalną, pisano o perspektyw ie g ło du „k ob iet i dzieci” norw eskich 17, co m iało b y ć w yn ikiem planow anej przez W ielką B rytanię bloka dy Skandynaw ii. W zm acniało to napięcie i uzasadniało późniejszą tezę o „w zięciu k ra jów skandynaw skich pod opie kę niem iecką” . O w ym tw ierdzeniom nadano dużą dozę praw dopodob ień stwa poprzez w yeksponow anie i odpow iednią interpretację^ faktu założe nia m in b ry tyjsk ich u w y b rzeży N orw egii. Fakt ten określono jako „b ru talne pogw ałcenie neutralności Skandynaw ii przez L on d y n ” 18. W tym kontekście jasny stał się przebieg dalszych w ypadków .
W przypadku F ran cji punktem zaczepienia propagandy, sterującej w zrostem n astrojów w ojen n y ch w ob ec tego kraju, była zmiana w urzę dzie prem iera, k ied y to w k ońcu marca 1940 r. Paul R eynaud zastąpił Edwarda Daladiera. Eksponentem kursu w ojen n ego w ob ec N iem iec miał b y ć właśnie R eynaud, którem u przypisyw ano autorstw o, sfałszowanego zresztą przez h itlerow ców , dokum entu opublikow anego w e francuskim piśmie „ L ’Illustration” , a przedstaw iającego rzekom e plany w ojen n e Fran
15 Englands K riegserklärung an Europa, K Z , nr 42 z 20 U 1940.
18 Die V ergew altigung des neutralen N ordens beginnt, tamże, nr 81 z 7/8 IV 1940.
17 Tam że.
cuzów (dołączona do nich m apka w skazyw ała m.in. granice Polski na O d r z e )19. Jednakże bezpośrednio przed atakiem dokonano m anew ru o d ciągającego, polegającego na sen sacyjnym w yeksponow aniu tzw. planów w ojen n y ch A n glii na... Bałkanach, przy czym atak angielski stamtąd na stąpić m iał ja k ob y 20 m aja 20. P ow ołu ją c się na rozm ow ę P. Reynauda z Cham berlainem , pisano: „A n glia żąda od Bułgarii praw a przem arszu” . A ob ok tego tytu ły: Plan: ud erzen ie z G recji na Dunaj i rum uńskie obsza r y ropon ośn e, B ry ty js k ie o k r ę ty w y k r y te na wschodnim brzegu 21.
A w ięc w czasie g d y arm ie niem ieckie posu w ały się ku gran icy Fran c ji i k ra jów B eneluxu, uw agę społeczną starano się kierow ać ku zgoła odm ien n ym sprawom . Posunięto się naw et, zresztą nie pierw szy raz, do kłam stwa, tw ierdząc w ręcz, że b ry tyjsk ie „bredn ie o ruchach dw u armii niem ieckich m ają odciągnąć uw agę świata od planów w ojen n y ch m o carstw zachodnich” 22.
O pisany w y żej m anew r m iał dw a zasadnicze cele: w stosunku do za gran icy starał się m askow ać rzeczyw isty kierunek uderzenia Rzeszy, na tom iast w ob ec sw ojego społeczeństw a liczono na efekt zaskoczenia, pod noszący rangę dow ództw a w erm achtu i samego w ojska. Podaw anie daty 20 m aja 1940 r. jako ew entualnego term inu najazdu angielskiego na R ze szę z kierunku Bałkanów m iało udow odn ić tezę, iż N iem cy prow adzą w ojn ę p rew en cyjn ą 23.
Propaganda dotycząca przygotow yw an ia agresji operow ała kilkom a charakterystyczn ym i tezam i m ają cym i fakt ten uargum entow ać. B y ły to m.in. tzw. angielska eskalacja w o jn y (englische K riegsausw eitung) i ar gum entacja m oralno-etyczna.
W ylansow ane przez niem iecką propagandę hasło „englische Kriegsaus w eitu n g” b y ło uproszczeniem , charakteryzującym całość poczynań poli ty czn o -w o jsk o w y ch W ielk iej Brytanii. Określało ono jednoznacznie A nglię
jako kraj dążący do w o jn y i in icju ją cy ją. W egzem plifikacji posługiw ano się przy tym dw om a zasadniczym i elem entam i: 1) ingerencja A n glii w w e w nętrzne spraw y innÿch k ra jów poprzez politykę podżegania do w ojn y, oszukiwania i w ysługiw ania się innym i narodow ościam i do sw oich celów , 2) tzw. ew identne fak ty agresji. Ta ostatnia teza miała tłum aczyć tw ier dzenie h itlerow ców o stosowaniu przez nich w o jn y prew en cy jn ej.
Ingerencja A n glii w w ew nętrzne spraw y innych k ra jów miała p rzy nosić, w m yśl propagandy, skutek w postaci ich służalczości w ob ec p o li ty k i b ry tyjsk iej. W propagandzie następczej, dotyczącej Polski, udow ad
19 Das W ahnsinns dokum ent der französischen K riegshetzer, tamże, nr 80 z 6 I V 1940.
2I> Sensationelles Ferngespräch Chamberlains m it R eynaud, tam że, nr 105 z 7 V 1940.
21 Tam że.
22 P lum per Schw indel der britischen Lüdenzentrale, tam że, nr 107 z 9 V 1940.
niano tezę o poddaństw ie rów nież polityk i rządu w arszaw skiego w ob ec po lityki angielskiej, pow ołu ją c się m.in. na odnalezione dokum enty polskie go M SZ, które datow ano na okres sprzed w ojn y . C ytow anie tych doku m entów przeryw ano sugestyw nym i nagłów kam i typu: M ocarstw a zachod nie nie d otrzym yw a ły zobowiążań, Jak Polska była podżegana do w o jn y itp., co także m iało unaocznić sąd o angielskiej eskalacji w o j n y 24. P o słuszeństwo w ob ec A n glii udow adniano polityk om polskim , w tym am ba sadorow i Ł u k a sie w icz o w i25.
Uzasadniając najazd na Skandynaw ię, starano się ukazyw ać zam iary agresyw ne A n glii przed konfliktem , jak np. system atyczne p rób y łam a nia neutralności Danii i N orw egii. P o dokonaniu agresji uzupełniono tę tezę przypom nieniem zagrożenia N iem iec ze strony W ielk iej Brytanii w skutek planow ego odcięcia dow ozu ru dy z N orw egii oraz ew entualnego stw orzenia tam bazy w y p a d ow ej przeciw N ie m c o m 26. U w ypuklenie tej tezy pozw oliło później w ylan sow ać tw ierdzenie o „zabezpieczeniu pok o ju na p ółn ocy ” 27.
Dla uzasadnienia napadu na Francję „argu m en tów ” dotyczących agre syw ności A n glii i F ran cji dostarczył sam Führer, k tóry pow oły w a ł się naw et na historię, tw ierdząc m.in. o „»trzydziestopierw szym « w y p o w ie
dzeniu w o jn y przez F ran cję i A n glię N iem com ” . Jednakże w erm acht m iał „zdusić tę próbę w zarodku” 28.
W przypadku Jugosław ii tezę o m ieszaniu się B ry ty jczy k ó w w w e w nętrzne spraw y innych k ra jó w udow adniano przykładem zainscenizo- wania tam przew rotu 29.
A rgum entacja m oraln o-etyczn a operow ała kilkom a stereotypam i. B yły to m.in. teza o obronie zagrożonych i ratow aniu pokoju, teza o zdradzie oraz tw ierdzenie z pogranicza m oralności i religii o tzw. k ru cja cie euro pejskiej, co uspraw iedliw ić m iało najazd na ZSR R . v .
Teza o obronie zagrożonych i ratow aniu pok oju bazowała na praw ie psychologicznym , w edług k tórego w artości pozytyw ne, np. dobroć, są niezw ykle nośne propagandow o i w y w o łu ją ogólną akceptację. P rzyk ła dem m oże być kwestia rzekom o trudnego życia w Polsce przedw rześnio- w ej volksdeutschów i chęci N iem ców do w zięcia ich w obronę. P rzyk ła dem szerm owania tezą o obronie zagrożonych jest rów nież przypadek N orw egii i Danii. Jak w iadom o, propaganda hitlerow ska po dokonaniu przez Rzeszę inw azji na Skandynaw ię w ysunęła na pierw sze m iejsce hasło „In Schutznahm e” próbu jąc w ten sposób odw rócić interpretację
24 Sensationelle Funde im A u sssenm inisteriu m Polens, tam że, nr 74 z 30 III 1940.
25 Polen und die Politik der Nachbarn, tam że, nr 211 z 6 I X 1942.
26 Die W estm ä ch te w ollte den N orden besetzen, tam że, nr 83 z 10 IV 1940. 27 Z w ei friedliche Länder v o m K riege bew ahrt, tam że, nr 83 z 10 IV 1940. 28 A n ru f des Führers an das W esth eer, tamże, nr 109 z 11 V 1940.
agresji о 180°. Pisano zatem o „zabezpieczeniu” (sich ern ) w ażn ych punk tów m ilitarnych, o „środkach p re w e n cy jn y ch ” (vorfb eu gen d e Massnahme), „ a k c ji” (A k tio n ) itp., nigdzie nie przyzn ając się do agresji, bow iem — jak tw ierdzono — „środ k i” niem ieckie b y ły konieczne, aby obron ić N or w egię przed najazdem angielskim. Tak w ięc teza o w zięciu w obronę uspraw iedliw iała pogw ałcenie przez Rzeszę neutralności N orw egii i Da nii, tłum acząc to tzw. celam i w yższym i: „G d y jednak rozw ój w ypad ków ukazał, że państwa skandynawskie nie są w stanie zapobiec eskalacji w o j n y na półn ocy [...] m usiały w k roczy ć N iem cy, aby u n iem ożliw ić rozsze rzenie w o jn y ” 30.
Teza następna operow ała postaw ą etyczną w y w ołu ją cą zdecydow anie negatyw ne reakcje. Z jaw iskiem zaw ierającym duży ładunek em ocjon aln y o w ydźw ięk u n egatyw n ym jest zdrada, kto się je j zatem dopuszcza, za sługuje na niechęć i potępienie. Tezę o zdradzie w ylansow ano szczegól nie w czasie uspraw iedliw iania najazdu na ZSR R , przy czym działania szły w różn ych kierunkach. N a jpierw w ięc charakteryzow ano ogólnie politykę Z SR R jako ciąg perm anentnych intryg. U stosunkow ując się m.in. do układu zaw artego przez Rzeszę i Zw iązek Radziecki w 1939 r., u do wadniano, iż strona radziecka nie dotrzym yw ała zobowiązań, prow adząc dw ulicow ą grę polityczną, m.in. na Bałkanach 31, w Finlandii, R u m u n ii32. N ajazd na Z SR R jest koniecznością, nie można b ow iem zw alczyć A nglii „m a ją c za plecam i nieznaną zdradziecką potęgę” 33.
Hasłem m ają cym zabarwienie niem alże religijne była krucjata euro pejska przeciw bolszew izm ow i. P oprzez nawiązanie do kru cjat średnio w ieczn ych chciano ukazać postaw ę etyczną w yw ołan ą walką „d o b ra ” (N iem cy) ze „złem ” (ZSRR). Na dow ód, iż jest to rzeczyw iście „k ru cja ta europejska” , przytaczano fakt, że w szystkie „rozsądn e” państwa euro pejskie, a w ięc Rum unia, W łoch y, S łow acja i Francja V ich y, idą ramię w ramię z N ie m ca m i34. Nie dziw i w ięc fakt, iż sięgnięto do m etody znie sławiania, charakteryzując ZSR R jako państw o terrorystyczne 33, zacofa ne 3G, za k ła m a n e37. Samą ideologię bolszew icką scharakteryzow ano jako „zjaw isk o krym inalne, a nie p olityczn e” 3S.
80 Deutschland, hat den bew affn eten Schutz Dänemarks und N orw egens ü b er n om m en , tam że, nr 83 z 10 IV 1940.
r> D okum entarischer N achw eis des M oskauer Verrats, tam że, nr 144 z 24 VI 1941.
32 U m triebe in Bulgarien und Finnland, tamże.
83 „[...] eine unbekannte verräterische G rösse” — „Vertraute Inform ationen'’ (dalej: V . I.); H. S ü n d e r m a n n , Tagesparolen. D eutsche Presseanw eisungen aus
den Jahren 1"39— 1945 (dalej:, Sündermann). D yrektyw a z dn. 22 V I 1941. 84 Deutschland käm pf für Europa gegen M oskau, K Z , nr 144 z 24 V I 1941. 85 H. S p e r 11, D er sow jetisch e Nationalitätenstaat, tamże.
35 Das Land dessen Uhr im vorigen Jahrhundert angehalten w urde, tamże,
nr 156 z 6/7 V II 1941. ’ ’
37 Tam że.
Tak w ięc w uzasadnianiu najazdu przew ażał typ argum entacji em o cjon aln ej, w yrażającej się w lansowaniu sądów ocen iających aktualne i planow e posunięcia. Do ty p ow y ch ch w y tów em ocjon aln ych propagandy uzasadniającej agresję należało przedstawianie agresyw nego zachowania się w roga, zdrady sojusznika, zagrożenia Niem iec, chęci ratowania przez N iem cy pok oju , dążenia N iem iec do ob ron y innych, w alki R zeszy o ład społeczny, kulturę i inne w artości. N ależy stw ierdzić, że ow e argum enty zaw ierały rów nież elem enty racjonalne, posługujące się zasadami logicz nym i. Obie argum entacje, racjonalna i em ocjonalna, w zajem nie się u z u pełniały.
W propagandow ym przedstaw ianiu agresji starano się w p ły w a ć na nastroje społeczne rów nież poprzez odpow iednią politykę inform acyjną. W yróżn ić tu można trzy zasadnicze okresy: 1) od 12 listopada 1939 do lu tego 1942 r., 2) od lutego 1942 do lutego 1943, 3) od lutego 1943 do 15 stycznia 1945 r., czyli do końca działalności redakcji „K rak au er Z e i tung” .
Okres pierw szy charakteryzow ał się euforią zw ycięstw a. Doniesienia o sytuacji panującej na fron cie nie budziły żadnych zastrzeżeń, bow iem sukcesy m ilitarne b y ły istotnie w idoczne. W ojn ę błyskaw iczną realizo w ano z pełną konsekw encją. Jednakże i tu w idać dążenie dyspozytorów propagandy do dozow ania b odźców p ow od u ją cy ch w zrost napięcia. N ig dy jednak nie dopuszczono, aby entuzjazm osiągnął szczyt, m ogło to bo w iem w y w oła ć wrażenie, że w ojn a się skończyła i w następstwie spow o dow ać niejako przedw czesne „spalenie się” energii społecznej w ob ec p rzy g otow yw a n y ch dalszych agresji. U trzym yw ano w ięc społeczeństw o w sta łym stanie alarm ow ym , przeryw a nym jed yn ie od czasu do czasu. U w i doczniło się to np. w czasie najazdu na Francję, k ied y naw et tw ierdzono, iż w ojn a będzie ciężka 39, a d y re k ty w y dla prasy zalecały pow ściągliw ość w przedstaw ianiu su k c e só w 40. R ów n ież początkow e doniesienia z fro n tu w schodniego podaw ano w tonie rzeczow ym — b y ły to przew ażnie m el dunki O K W . Jednakże już w tydzień po ataku na ZSR R zastosowano tak tykę m ocn ych bodźców . Zastąpiono w ów czas zdaw kow e in form a cje law i ną doniesień o sukcesach w erm achtu 41.
Odm ienną politykę propagandow ą prow adzono w obec fron tu w Skan dynaw ii na początku 1940 r. Tu pom niejszono znacznie opisy w alk w e r m achtu z w ojskam i Danii i N orw egii na rzecz zmagań N iem ców z B ry tyjczykam i.
Punkt zw rotn y w propagandzie dotyczącej fron tu w schodniego, a b ył
89 W . von L o j e w s k i , Die militärische Lage, tam że, nr 109 z 11 V 1940. « Por. V. I. 10— 11 V 1940, 14 V 1940; Sünderm ann, s. 105. Również W . B o e l c - k e, W o llt ihr den totalen K r ie g ? Die geheim en G oeb belskon }eren zen im Reichshau
ptpropagandaministerium, Stuttgart 1966, s. 67. 41 Por. K Z z pocz. lipca 1941.
to najw ażn iejszy problem PRO M I, stanowi koniec 1941 i początek 1942 r., kiedy to H itler w yraził się, że w róg jest pob ity i w ięcej się nie podn ie sie 42. W następstwie ow ego n iezbyt proroczego stw ierdzenia Führera
w zrosły zw ycięskie nastroje. D oniesienia z tego okresu m iały b y ć opatrzo ne tzw. specjalnym i o p r a w a m i43. W „K rak au er Z eitu n g” w yczu w ało się bliskość zw ycięstw a. „V ölk isch er B eobachter” stw ierdził, iż „w y b iła w ie l ka godzina” , w ojn a na w schodzie ju ż rozstrzygnięta” 44. Teza ta zaczęła pojaw ia ć się coraz częściej i w „K rak au er Z eitu n g” 45. N iebaw em okazało się jednak, że radość była przedw czesna, toteż już na początku 1942 r. propaganda dokonała pew nego zw rotu. W sw oim dzienniku J. G oebbels odnotow ał, iż należy zm ienić niem iecką propagandę nastawioną na szyb kie w zięcie obszarów radzieckich 46. P oniew aż w ojn a trwała dalej, a ZSR R nie kapitulow ał, pisano, że R osjanie w alczą nadal z „tęp y m uporem ” , gardząc śmiercią. W 1942 r. asekurow ano się pom niejszaniem znaczenia o fen sy w niem ieckich, aby w razie niepow odzenia można b y ło je zbaga telizow ać, nie w y w o łu ją c zbędnego n iepok oju w społeczeństw ie. Ta tech nika propagandow a dotyczyła np. początku o fe n sy w y na K ercz 47 i Char k ów 48. O tym ostatnim przypadku pozw olon o pisać dopiero w tedy, gdy zw ycięstw o niem ieckie b y ło niezaprzeczalne 49. D onosząc o ofen syw ie na K aukaz tw ierdzono, że in icjatyw a w ojen n a jest zdecydow anie w rękach niem ieckich. D onoszono o ciężkich w a lk a c h 50. Starano się przedstaw iać w ojn ę realniej. P ojaw iła się teza o „ciężk iej w o jn ie ” . W celu od w ró ce nia uw agi społeczeństw a od rysu ją cych się klęsk zaczęto pisać, iż w pro w adzonej przez N iem cy w alce na fron cie w schodnim nie chodzi o zd ob y cze terytorialne (było ich bow iem coraz m niej), lecz o surow ce i niszcze nie bazy technicznej oraz sprzętu w ojen n ego nieprzyjaciela. Starano się zatem nie rozniecać zbytnio euforii zw ycięskiej narodu. W lecie i jesieni
1942 r. tw ierdzono, że o w yniku w o jn y nie decydiiją liczba je ń có w i zdo byte obszary, lecz gospodarcze w yczerpanie się przeciw nika 51.
42 A . B u l l o c k , H itler, Studium tyranii, W arszaw a 1975, s. 580. Por. też W e i sung nr 33 (19 V II 41), H itlers W eisungen für die Kriegsführung 1939— 1945. D o kum ente des O K W , Fran k furt/M ain 1962, s. 163 i n.
48 Tagesparole z dn. 27 I X 1941; Sünderm ann, s. 181.
44 Die grosse Stunde hat geschlagen. Der K rieg im O sten ist entschieden, „ V ö l kischer Beobachter” z 10 X 1941.
« C harkow in deutscher Hand, K Z , nr 252 z 26 X 1941; Die S ow jetflo tte v oll
k om m en gelähmt, tamże.
48 J. G o e b b e l s , Tagebücher, Zurich 1946, s. 100. Zapis z 24 II 1942. Patrz też konf. z dn. 23 II 1942; B o e 1 с к е, W o llt ihr..., s. 284.
47 Patrz K riegstagebuch des O K W 1940— 1945, Fran k furt/M ain 1960, Bd. II, s. 366, zapis z 18 V 1942.
48 Stadt und H afen K ertsch in deutscher Hand, K Z , nr І16 z 17 V 1942. 49 Tagesparole z dn. 29 V 1942; Sünderm ann, s. 224.
5« Tim oschenkos Schlüsselstellung gefallen, K Z , nr 174 z 25 V II 1942. 51 M . G r ö t e r s, L etzte R eserven . Das Schicksal der S ow jets erfüllt sich,
Punktem zdecydow anie zw rotnym w propagandzie b y ł przełom sta- lingradzki z lutego 1943 r. W tym i późn iejszym czasie propaganda ukuła szereg tez, które m iały m askow ać niepow odzenie werm achtu. Stosow ać zaczęto odm ienne m e t o d y 52: szczególnie pow ściągliw ie inform ow ano 0 problem ach w ażnych strategicznie, co zacierało obraz sytu acji na fro n cie i dawało m ożliw ość szerokiej interpretacji, dogodnej dla gru py rzą dzącej.
Dla zaciem nienia obrazu fron tu w schodniego donoszono o niw eczeniu plan ów strategicznych A rm ii C zerw onej, o planow ości w szelkich ru ch ów w erm achtu, o tzw. skracaniu fron tu (F ron tverk ü rzu n g ), o „strategii w y niszczania” (A bn u tzu n gsstrategie) itp.
K ied y losy w o jn y zaczęły przybierać niekorzystny dla R zeszy obrót, pisano, iż w erm acht dzięki sw ej n ieporów n yw aln ej w ręcz „w aleczn ości 1 w ybitnem u d ow ód ztw u ” , broniąc się dzielnie, nie dopuszcza A rm ii C zer w on ej do osiągnięcia w ytkn iętych w cześniej celów strategicznych. Już w połow ie 1943 r. inform ow ano, iż plan n iem iecki nie m usi polegać na trzym aniu za w szelką cenę zdobytej ziemi, lecz na niw eczeniu zam iarów w ojsk ra d z ie ck ich 53, że ofen syw a zim ow a R osjan z końca 1942 r. dała im o w iele m niejsze zdobycze terytorialne, niż to b y ło w ich planach 54. T w ier dzono, iż na fron cie w schodnim nie nastąpiło nic, co m og łob y św iadczyć o opera cyjn ym sukcesie A rm ii C zerw onej 5S. O nieosiągnięciu zam iarów radzieckich pisano naw et w kw ietniu 1944 r., g d y cała Ukraina była już w olna od N iem ców 56. W odróżnieniu od A rm ii C zerw onej cele w o jsk o w e N iem ców m iały b y ć zawsze zrealizowane. Czasami pisano naw et o ce lach dziennych 57.
K orespon dow ało to z następnym tw ierdzeniem propagandy h itlerow skiej, a m ianow icie z tezą o planow ości odw rotu w erm achtu. O czyw iście nie b y ło tu m ow y o „o d w ro cie ” czy „k lęsce” , lecz o „ew a k u a cji” , która — jak podkreślano — odbyw a się z in icja ty w y n ie m ie c k ie j58 i przebiega bez przeszkód ze strony n ieprzyjaciela. W taki sposób pisano np. o opusz
tam że, nr 213 z 9 I X 1942; Stadt und H afen K ertsch in deutscher Hand, tamże, nr 116 z 17 V 1942 oraz tam że, nr 175 z 26 V II 1942 i in.
52 H. H a n o , Die Taktik der Pressepropaganda des H itlerregim es 1943— 1945, München 1963, s. 23, przyp. 42.
58 Die Situation and der O stfront, K Z z 13 II 1943. Por. też: V . I. z 3 IV 1943; H a n o , op. cit., s. 26.
54 Die Situation an der O stfront, K Z z 13 II 1943.
55 Die Fronten auf Sizilien und im O sten nach einem M onat schw erster K ä m p fe, tam że, nr 181 z 31 V II 1943.
58 Die A bsich ten der S o w jeto ffen siv e im Süden der O stfront nicht erreicht, tam że, nr 89 z 11 ÏV 1944.
67 R. S t o p p l e r , Linie oder Fläche?, tam że, nr 231 z 26 I X 1943.
58 ,,[...]aus eigenem Entschluss” . Die Begradigungsoperationen im O sten fest in der Hand der deutschen Führung, tam że, nr 227 z 22 I X 1943. ■
czeniu przez N iem ców W iaźm y, na fron cie w łoskim S y c y lii59, w m aju 1944 r. Sew astopola 60.
Owa ew akuacja miała b y ć w yn ikiem stosowania przez genialną rze k om o gen eralicję hitlerow ską taktyki polegającej na tzw. skracaniu fro n tu i jego „ulepszaniu” (F rontbegradigung). U siłow ano w ten sposób w y jaśnić cofanie się w ojsk h itlerow skich koniecznością zapobieżenia przer w om w dostaw ie rezerw i dążeniem do uniknięcia ofiar po stronie N iem ców , przez co fron t m iał stawać się silniejszy 61. W opracow aniach pu bli cystyczn ych zalecano, aby N iem cy nie oceniali sytu acji na fron cie z „ o łó w kiem w ręku” , m ierząc utracone obszary, lecz rozpatryw ali położenie stra tegiczne, oceniając odległość w ojska od ośrodków za op a trzen iow y ch 62. Jak łatw o zauw ażyć, przybliżając się do R zeszy tym bliżej b y li N iem cy o w y c h ośrodków , a zatem m ieli się stawać, w m yśl sugestii propagandy, coraz to silniejsi. D latego też nie dziw i zaskakujące w ręcz tw ierdzenie „K rak au er Z eitu n g” , iż „k ażd y zd ob y ty przez R osjan teren oddalał ich od zw ycięstw a” 63. W yd źw ięk iem o w e j nakazanej odgórnie argum entacji b y ło tw ierdzenie, iż nie jest ważne, „gdzie się walka skończy i kiedy, lecz k to będzie zw ycięzcą ” ei.
Ó w zw ycięzca, a zabronione b y ło w ątpić, iż będzie to Trzecia Rzesza, m iał stosow ać tzw. strategię w yniszczania (A bn u tzu n gsstrategie). B yło to następne hasło propagandy hitlerow skiej, m ające na celu pom niejszenie sukcesów w ojsk w rogich, uspraw iedliw ienie w łasnych n iepow odzeń i da nie społeczeństw u nadziei, iż losy w o jn y odw rócą się na k orzyść N ie m iec. W ojska niem ieckie co praw da cofają się, lecz prow adząc „ciężkie w alki obron n e” (sch w ere A b w eh rk ä m p fe) zadają n ieprzyja cielow i tak olbrzym ie straty, iż po pew n ym czasie nie będzie on w stanie k on tyn u o w ać sw oich działań. Dla uw iarygodnienia tej tezy podaw ano często k o lo salne rozm iary strat A rm ii C zerw onej. B ez przesady można stw ierdzić, że każdy m eldunek z fron tu w schodniego zaw ierał in form acje o w ielkich stratach strony przeciw n ej (grosse S ow jetverluste:), przy jednoczesnym przem ilczaniu strat w łasnych. Taktyka taka zaciem niała rzeczyw isty obraz w alk i ich znaczenie dla ogóln ego pow odzenia frontu, z drugiej zaś stro n y pom niejszała lub bagatelizow ała sukcesy przeciw nika 65.
W celu odw rócenia uw agi opinii społecznej od niekorzystnych w y d a rzeń na fron cie zajm ow ano się intensyw niej niż k ied yk olw iek pu b licysty
89 S t o p p l e r , op. cit.
60 148 ООО deutsche Soldaten seit Januar von der H albinsel K r im abtransportiert, K Z , nr 129 z 17 V 1944.
61 S t ö p p 1 e r, op. cit. 82 Tam że.
88 Jeder Geländegew inn verrin gert die A ussichten der S ow jets, K Z , nr 213 z 5 I X 1943.
84 V . I. z 24 I X ; H a n o , op. eit:, s. 24. 65 H a n o, op. cit., przyp. 44.
ką polityczną i tzw. propagandą strachu (G reuelpropaganda), w k tórej nieodłączną tem atykę stanow iły A nglia i ZSR R . Tak np. w lipcu 1943 r., gdy trw ała bitw a pod K urskiem , „K rak au er Z eitu n g” rozpisyw ał się na temat rzekom ych zbrodni N K W D 66 i kulis śm ierci gen. W ładysław a Si korskiego 67. G dy w ojska radzieckie przek roczy ły przedw ojenną granicę P olski i ZSR R , pism o donosiło o rządzie polskim na em igracji, chociaż dotychczas b y ł to tem at tabu 68. T em atykę fron tow ą w y elim in ow a ły w y darzenia polityczn e z końca 1943 r., z k tórych najw ażn iejszym i b y ły tzw. zdrada Badoglia w e W łoszech 69 i uw olnienie M ussoliniego przez kom an dosów niem ieckich 70. W ostatnim okresie ukazywania się „K rak au er Z ei tung” natomiast nasilono propagandę strachu przed bolszew izm em . Działo się to w czasie, g d y fron t w schodni doszedł do Lublina. W ob ec w y d a rzeń na innych fron tach taktyka propagandy była podobna.
W okresie od lutego 1943 do 17 stycznia 1945 r. zauw ażyć można w propagandzie dw a kierunki działania. Z jed n ej strony, m askując k lę ski lansow aniem odpow iednich tez i stosując m etodę odw racania uwagi o d spraw zasadniczych, starano się uspokajać niekorzystne nastroje spo łeczne pow odow ane niepow odzeniam i na frontach, a m ogące doprow adzić N iem ców do zwątpienia w sens dalszej w alki do tzw. ostatecznego zw y cięstw a (Endsieg). Z drugiej strony postaw ę zwątpienia starano się elim i now ać bardzo szeroko rozbudow aną propagandą polityczną, zaw ierającą duży ładunek em ocjon aln y, elem enty „przegadania” , z niezliczoną ilością zapew nień o „ostatecznym zw ycięstw ie” oraz apeli o w ytrw an ie i dalszy w ysiłek. Te elem enty w raz z szeroko rozbudow aną propagandą strachu m iały m obilizow ać naród niem iecki do czynu, stw arzając nadzieję na zw ycięstw o. N adzieja była zatem nieodłączną częścią propagandy końca w o jn y . W czasie g d y w alki na Zachodzie rozg ry w a ły się już na te r y torium Rzeszy, sugerow ano, iż tzw. w ielka godzina (grosse Stunde) w p o staci zw ycięstw a jeszcze nie nadeszła. W ow ej „w ie lk ie j godzinie” naród niem iecki m iał zdobyć się na h eroiczn y w ysiłek, zapew n iający m u suk ces. Sugerow ało to, że N iem cy m ają w zapasie jakąś tajem niczą broń, m ogącą odm ienić na ich k orzyść losy w ojn y .
es V olk unter W ü rd egriff des N K W D , K Z , nr 120 z 23 V II 1943. .
67 Die W estm ä ch te bestätigendem K rem l erneut die A uslieferu ng Europas,
tam że, nr 141 z 10 V III 1943.
88 Politische F olgen der sow jetisch en W in teroffen sive bei den A llü erten, tamże, nr 5 z 6 I 1944; Stalin v erb ietet sich jed e Einmischung der W estm ä ch te in O steu
ropafragen, tam że, nr 6 z 7 I 1944 i n.
69 U nerschütterte S iegeszuversicht der im D reim ächten geeinten Nationen,
tam że, nr 232 z 28 I X 1943; Die politische Schlagkraft der D reim ächte erneut e r
härtet, tam że, nr 233 z 29 I X 1943.
70 Der D uce ü bern im m t die O bliegenschaften des Staatsoberhauptes v o n Ita
P R O P A G A N D A W O B E C G E N E R A L N E G O G U B E R N A T O R S T W A
R ozpatrując propagandę hitlerow ską „K rakau er Z eitu n g” w obec G e neralnego G ubernatorstw a, zw rócon o uw agę na następujące zagadnienia: propagandow e określanie GG ; propaganda w ob ec faktu germ anizacji ziem polskich, panującego tam terroru i dyskrym inacji; propagandow e określa nie Polaków , Ż y d ó w oraz niem ieckości GG.
Określenie „G eneralne G ubernatorstw o” w ykazu je tendencje germ a- n izacyjn e T rzeciej R zeszy w ob ec zajętych ziem polskich. W pierw szym okresie, od początku istnienia GG do zakończenia działań w ojen n y ch na Zachodzie, gdy N iem com zależało na spraw ianiu wrażenia, iż b y ć m oże noszą się on i z zam iarem stw orzenia z G G jakiegoś państwa szczątkow e go i oddania go Polakom , oficja ln a nazwa brzm iała „G en eralgou vern e m ent fü r die besetzten polnischen G ebiete” (G eneralne G ubernatorstw o dla zajętych obszarów polskich). D odatkow o lansow ano hasło „H eim stätte der P olen ” 71 (siedziba P olaków ) oraz rozgłaszano tw ierdzenia o autono m ii G G 72. G dy Rzesza po pokonaniu F ran cji zdawała się b y ć u szczytu sw ej potęgi, zaczęto z w łaściw ą sobie butą usuw ać znaki polskości z n o m enklatury GG. O puszczono w ięc dodatek „fü r die besetzten polnischen G ebiete” i unikano hasła „H eim stätte der P olen ” 73.
W okresie w o jn y z ZSR R w propagandow ych określeniach GG starano się przede w szystkim eksponow ać strategiczno-geograficzne położenie te go obszaru i jego ważność. Nie dziwią w ięc takie określenia, jak „N eb en land des R eiches” 74 (kraj p e ry fe ry jn y Rzeszy), „V orp la tz” (przedpole), „ V o r fe ld ” , „B rü ck e ” (pom ost), „S p ru n gb rett” (tram polina), „B rü ck en k o p f” (przyczółek), „W a ll” (wał), „B o llw e rk ” (b a stio n )75 itp. Określenia te uzm ysław iały społeczeństw u niem ieckiem u bliskość tego obszaru i su g erow a ły jego ewentualną inkorporację. Zauw ażm y, iż szczególnie w cza sie zasiedlania przez N iem ców Z am ojszczyzn y lansow ano naw et nazw ę „reichseigenes L an d” , czyli „w łasn ość R zeszy” 76. P odkreślanie poprzez no m enklaturę znaczenia w ojsk ow eg o GG m iało w zm acniać w śród N iem ców w o lę walki.
Jak stw ierdzono w y żej, nazew nictw o określające G G odzw ierciedlało ten den cje germ anizacyjne kierow n ictw a politycznego. Jest rzeczą cha
71 H . S p a n n a g e 1, K larheit ü ber Ostfragen, tam że, nr 47 z 25/26 II 1940. 7* W spom ina o tym m.in. S. P i o t r o w s k i , Dziennik Hansa Franka, W a rsza w a 1956, s. 52.
7S O zmianie n azw y patrz rów nież: „Kölnische Zeitu ng” z 21 V III 1940 oraz „Völkischer Beobachter” z 24 V III 1940.
74 B e r zw eite Jahrestag verp flich tet uns, K Z , nr 252 z 26 X 1941 oraz R. S t o p p l e r , Im D ienste Grossdeutschlands, tam że, nr 252 z 26 X 1941.
75 D op pelfunktion dieses R a u m es-S tü tze der Front Schutz der H eim at, tam że, nr 274 z 26 X 1944.
rakterystyczną, iż do m om entu klęski F ran cji unikano w propagandzie doniesień o zabiegach germ an izacyjn ych dok on yw an ych na terenie GG, na co w skazuje chociażby fakt dyskretnego podawania in form acji na temat niem czenia ulic 77. W yraźna zmiana nastąpiła po klęsce Francji, k ied y to z w ielką pom pą doniesiono o zm ianie n azw y A lei U jazdow skich na Sie gesstrasse 7S. W listopadzie 1940 r. rozpisyw ano się na tem at nadawania głów n y m placom w miastach G G im ienia A d olfa H itlera 79. Rzeczą cha rakterystyczną w okresie tej w stępnej germ anizacji jest podkreślanie n iem ieckiej przeszłości germ anizow anych terenów 80.
W yrazem zadom awiania się N iem ców w G G b y ło zakładanie n iem iec k ich dzielnic m ieszkaniow ych. Zabiegu tego dokonyw ano w ram ach
„w ie lk ie j pracy n iem ieckiej dla W sch odu ” (A u fbau arbeit), jako kontynua c ji zaczętej już w historii k olonizacji. P ow odem zakładania o w y ch dziel n ic m iała być, w m yśl propagandy, chęć pop raw y sytu acji m aterialnej volksdeu tsch ów i reichsdeutschów 81. W spom inając o w łączeniu do poszcze góln y ch dzielnic dom ów polskich, nic nie pisano o losie w ysiedlon ej lu d ności.
N ajbardziej w ażkim posunięciem germ an izacyjn ym w GG b y ły w y siedlenia ludności polskiej na Zam ojszczyźnie w k ońcu 1942 r. W czasie p rzygotow ań do tej akcji propaganda działała w kilku kierunkach. P rze de w szystkim w celu uw iarygodnienia tezy o istnieniu silnych ośrodków n iem czyzn y na obszarze przeznaczonym do w ysiedleń starano się u d o w odn ić istnienie tu już daw niej kolon istów niem ieckich, m.in. z czasów k olon izacji jó z e fiń s k ie j82. Innym trendem propagandy b y ło udow adnianie n iem ieckości L u b e lsz czy zn y 83. Nie stroniono rów nież od artyku łów hi storyczn ych 84, szczególnie w czasie, g d y w K rak ow ie przebyw ał H. H im m ler (13— 14 III 1942). G d y w lipcu 1942 r. H im m ler zaaprobow ał projek t w yznaczenia Z am ojszczyzn y na obszar osadniczy, w „K rak au er Z eitu n g” pisano: „C h łopstw o niem ieckie stoi przed w ielkim zadaniem zasiedlania n ow y ch obszarów na W schodzie i zabezpieczenia ich dla n iem ieckości” 85.
77 Por. tam że, nr 14 z 16 X I 1939; nr 15 z 30 X I I 1939; nr 36 z 13 II 1940. 78 Die grosse Siegesparade, tamże, nr 238 z 8 X 1940 oraz np. Strassenbild
W e g w e ise r deutscher Geschichte, tam że, nr 248 z 19 X 1940.
79 H . K u r z , Die A d o lf H itler-P lätze des deutschen Ostens, tamże, nr 207 z 1/2 I X 1940.
80 D eutsches V iertel für Krakau geplant, tam że, nr 148 z 25 V I 1940. 81 N eu es deutsches W o h n viertel in Radom , tam że, nr 210 z 5 I X 1940.
82 D eutschstäm m ige Siedler im Ostraum finden zurück, tamże, nr 27 z 5 II 1941.
83 Lublins deutsche Siedler feiern Sonnw end, tamże, nr 304 z 27 X I I 1941;
A u f den Spuren des versch ü tteten Deutschtum s, tam że, nr z ЗО V III 1942.
84 G. A n d r a s c h к о, 600 Jahre deutsches Lublin, tamże, nr z 25 I 1942;
D eutsches L ublin vor 600 Jahren, tamże, nr 35 z 11 II 1942 i in.
85 A . L e m k e , Sendung des L an dvolkes, tamże nr 170 z 21 V II 1942; E. H o f f ,
P rób u ją c w yjaśn ić znaczenie ów czesnego osadnictw a na W schodzie, operow an o następującym i tezam i: chłopstw o jest „w a rtościow y m źródłem niem ieckiej k rw i dla W sch odu ” 86, Lubelszczyzna jest niem iecka 87, N iem cy m ają teraz za zadanie złączyć swą egzystencję ze W schodem , odzysk u jąc to, co s tr a c ili8S, aby w y p ełn ić tu swą „m isję k u ltu row ą” 89.
D oniesienia o w ysiedleniach na Z am ojszczyźnie b y ły nader skąpe i da lekie od rzeczyw istości. N ic nie pisano o rozstrzeliw aniach, a w arunki osadnictw a starano się id e a lizo w a ć90. Jednocześnie zm asowano propa gandę w ok ół zagadnienia niem ieckości G G 91, co w ytw arzało u N iem ców prześw iadczenie o odzyskiw aniu „w ła sn ych ziem ” .
Innym elem entem germ anizacji G G b y ło niszczenie ku ltu ry i nauki polskiej. W tej kw estii propaganda hitlerow ska stosow ała m etodę prze m ilczania lub przeinaczania faktów . W ram ach tzw. opieki niem ieckiej nad P olakam i propagow ano w ięc „trosk ę n iem iecką” o k ulturę polską, a w łaściw ie, jak tw ierdzono, o „n iek u ltu rę” (U nkultur). W yrazem tego m iało b y ć pow ołan ie szkół za w odow ych dla P ola k ów (w rzeczyw istości w ysoce n iew y sta rcza ją ce 92), „re fo rm a ” szkolnictw a p o ls k ie g o 93 (tu sze roko rozpisyw ano się na tem at w ydanego przez N iem ców elem entarza dla dzieci p o ls k ic h 94), w reszcie otw arcie w m arcu 1944 r. teatru polskiego w K rakow ie 9S.
Niszczenie polskiej nauki i k u ltu ry nie znalazło odbicia w propagan dzie, g d y b y b ow iem o tym in form ow an o, dem entow ano b y ty m sam ym tezę o N iem cach „n osicielach k u ltu ry ” (K ulturträger), po w tóre zaś, donosząc o niszczeniu polskich uniw ersytetów , potw ierdzon o b y ich p o l skie pochodzenie i podw ażono tezę o braku u P olak ów zdolności do roz w o ju kulturalnego i naukow ego. '
K ultura i nauka polska, jak też m niejszości narodow ych , szczególnie Ż y d ów , nie m og ły się rozw ija ć m.in. z pow od u istniejącego w G G terro ru. W obec ludności żydow skiej zaczął się on ju ż na początku okupacji
Unvorstellbare Bodenzersplitterung im G eneralgou vernem en t, „Frankfurter V o lk s b latt” z 4 IV 1942.
66 L e m k e , op. cit.; Der Gruss der alten K olon ien v o n K olom ea, K Z , nr 189 z 12 V III 1942.
s? Lublins D eutschtu m in sechs Jahrhunderten, tam że, nr 239' z 9 X 1942. es G eneralgouverneur Dr. Frank. Die Epoche des Ostens, tam że, nr 252 z 24 X 1942; A u s L u b elyn w u rd e Lublin, tam że, nr 235 z 4 X 1942; Barocke K loster kirche
in Lublin, tamże, nr 189 z 12 V III 1942.
89 R. S t o p p l e r , Reichseigenes Land, tam że, nr 213 z 25 X 1942. 90 Ein D orf erw acht zu m neuen L eb en , tam że, nr 2 z 3 I 1943.
91 Lublins Gründung zu deutschem Rechte, tam że, nr 8 z 10 I 1943; Ein D orf
erwacht... і in.
92 Neuordnung polnischer Fortbildungsschulen, K Z , nr 98 z 27 IV 1940. 93 Tam że.
94 Die erste F ibel für die polnischen K inder, K Z , nr 56 z 11 III 1941. 95 V olkstheater als polnische Bühne errichtet, tam że, nr 66 z 16 III 1944,
i znalazł sw oje apogeum w tzw. ostatecznym rozw iązaniu kw estii żyd ow skiej (Endlösung der Judenfrage). P ierw sze akcje propagandow e prze ciw ko Ż ydom m iały na celu uzasadnienie pozbaw iania ich elem entarnych praw ludzkich. N ic tedy dziw nego, iż m etodą, jakiej użyto, b y ło zniesła wianie, m ające uodpornić bezpośrednich w y k on a w ców terroru oraz resztę społeczeństw a niem ieckiego na jak ikolw iek odruch w spółczucia w obec Żydów . Starano się ich przedstaw iać jako elem enty krym inalne, dokonu jące „k rw a w y ch czyn ów na N iem cach” 90, ch ciw ców i d ra p ie żn ik ó w 97, lich w iarzy 98, prow adzących „nieczyste in teresy” " . Co charakterystyczne, w skazyw ano na niechęć do Ż y d ó w innych narodow ości, nic nie pisząc o stosunku do nich N iem ców 10°. W czasie tw orzenia gett propagow ano hasło „Ż y d z i roznosicielam i chorób zakaźnych” ш . Zakładanie gett uspra w iedliw iano ponadto koniecznością usunięcia w p ły w u żydow skiego na lud ność aryjską 102. Jednocześnie m n ożyły się reportaże, dow odzące, iż brud, ch orob y i katastrofalne w arunki higieniczne panujące w gettach są d o w odem przynależności Ż y d ó w do klasy „p od lu d zi” 103. Z drugiej strony podkreślano w ielk i hum anitaryzm N iem ców , k tórzy w czasie w ysiedleń rzekom o nie rozdzielali rodzin żydow skich, biorąc pod uw agę potrzeby ch orych i s t a r c ó w 104. C ynicznie tw ierdzono, iż usuwanie Ż y d ów m iało na celu „upiększanie m iast” .
Propaganda w czasie tzw. m ałego terroru, tow arzysząca zakładaniu gett i w ysiedleniom , w ykazyw ała jeszcze jedną tendencję, a m ianow icie dążenie do ukazyw ania „w ielk iego znaczenia” przedsięw ziętych środków . Ich skutki bagatelizow ano, pu bliku jąc np. zdjęcia uśm iechniętych Ż y d ó
w ek jako d ow ód ich zadow olenia z w ysiedleń 105. Do k orzyści p łyn ących z „odżydzen ia m iast” należeć m iało uw olnienie P olak ów od „rozk ła d ow e go w p ły w u Ż y d ó w ” na gospodarkę 106, co rzekom o w y w o ła ło w śród P ola k ów w ielkie zadow olenie 107.
88 Ein F ilm über Bereza Kartuska, tam że, nr 6 z 9 I 1940; H ier übernachtete
zitternd ein Staatspräsident, tam że, nr 55 z 6 III 1940. 97 Tamże.
88 F. vom M e d e m , M yste riu m des Raum es, K Z , nr 2 z 4 I 1940.
09 Die speziellen S em m eln des Judenbäckers, tam że, nr 184 z 6 V III 1940;
Die Juden zahlten H ungerlöhne, tamże, nr 18 z 23 I 1940.
100 Polen verp rü gelten jüdische W uch erer, tam że, nr z 3 I 1940. 101 Aufenthaltsbeschränkung für Juden, tam że, nr z 21 V I 1941.
юг £)er jüdische W o h n b ezirk bannte die Seuchengefahr, tam że, nr 29 z 7 II 1941.
los p or z<jjęcie tzw. brudu żydowskiego, tam że, nr 171 z 21/22 V II I 1940 oraz nr 167 z 17 V III 1940.
104 Um siedlung der Juden aus Krakau, tam że, nr 184 z 6 V III 1940. los Tam że, nr 67 z 23/24 III 1941.
ιοί Grosse Tage für P anjew agen, tamże.
107 D er jüdische W ohn bezirk bannte die Seuchengefahr, tam że, nr 29 z 7 II 1941;
Jak w ynika z poprzednich w y w od ów , propaganda poprzedzająca „E ndlösu n g” starała się stw orzyć typ Ż yda krym inalisty, a w ięc jed n o stki niebezpiecznej dla otoczenia. S tereotyp ten b y ł podbudow ą do póź n iejszych m asow ych m ordów . G d y nastąpiły one na w iosnę 1942 r., na pierw szy plan propaganda w ysunęła tezę o „św ia tow y m spisku żyd ow skim ” , nie gardząc rów nież hasłami lansow anym i w cześniej. Sugerow a no, iż „regu low an ia kw estii ż yd ow sk iej” dokon yw an o w całej Europie 108, co z k olei w skazyw ało na obecność Ż y d ó w w każdym państw ie i miało b y ć dow odem istnienia sw oistej m a f ii109. W okresie k ończącym zagładę Ż y d ó w tem atykę antyżydow ską w yciszon o, co wszakże nie oznaczało re zygn acji z tego ty p u propagandy. Tak np. w e w rześniu 1943 r. zorgani zow ano w K ra k ow ie w ystaw ę D ie jüdische W e ltp e s t, obrazującą rolę Ż y dów w polityce św iatow ej. Tem at ten w ystąpił rów nież w Ostatnich ar tykułach polityczn ych „K rak au er Z eitu n g” . ■
R easum ując stw ierdźm y, iż w propagandzie an tyżydow skiej w idoczne b y ły dw a okresy: pierw szy ob ejm ow a ł czas od początku w o jn y do czasu in icja cji „E n dlösu n g” , drugi to okres m asow ych m ordów . O kres pierw szy b y ł przygotow an iem do drugiego.
N ieco inaczej przedstaw iała się propaganda antypolska, k tórej począ tek datuje się na czas pierw szych aktów terroru i dysk rym in acji już u progu 1940 r. P rzede w szystkim m anipulow ano tezą o skłonnościach P o laków do czyn ów przestępczych 110, u spraw iedliw iając w ty m kontekście ferow an ie przez „są d y ” niem ieckie w y ro k ó w śm ierci, co m iało potw ier dzać praw orządność adm inistracji hitlerow skiej ш . Jednocześnie u dow ad niano, iż N iem cy nie dokonują żadnych aktów terroru. Jako „d o w ó d ” opublikow ano zdjęcie profesora B iałobrzeskiego, pragnąc w ten sposób zdem entow ać doniesienia propagandy angielskiej o rozstrzeliw aniach p ol skich uczon ych w w yn ik u „Sonderaktion K rakau ” z listopada 193.9 r . 112
Istotnym elem entem polityk i hitlerow skiej w ob ec P olak ów w G G była eksploatacja gospodarcza, m.in. w postaci tzw . robót w N iem czech i orga nizacji „B audienstu” . Te dwa fen om en y przedstaw iane b y ły cynicznie przez propagandę jako niem iecka opieka nad ludnością polską. Ekspono w ano m ożliw ości zarobku P olaków w R zeszy 113, podkreślano hum
anitar-108 „D am it tritt die Judenfrage in ein europäisches Stadium ” . K roatien s Juden
w erd en kaserniertt tam że, nr 37 z 13 II 1942.
109 H am m er und Sichel in U S A , tam że, nr 137 z 12 V I 1942.
но Todesurteil des Sondergerichts L odz g eg en z w ei polnische D eutschenm örder, tamże, nr 13 z 18 I 1940; V ersch lepp t und w ieder gefu nd en , tam że, nr 16 z 20 I 1940;
D rei Jahre H ölle im A bstim m u n g sg eb iet, tam że, nr 44 z 24 II 1940.
111 Por. np.: Sühne für Misshandlung abgestürzter Flieger, tam że, nr 16 z 20 I 1940.
и* W arschauer P rofessor entlarvt A uslandslüge, tamże, nr 20 z 25 I 1940; por. też: H . S p a n n a g e l , Die Reklam eleiche, tam że.
ns w ie d e r polnische Landarbeiter ins Reich, tam że; Täglich rollen 10 A rb e ite r
ne traktow anie robotn ików 114, przytaczano rzekom e listy P olaków z N ie m iec do rodzin w G G 11S, zapew niające o w ielkim dobrobycie w Rzeszy. Inform ow ano też o znacznej liczbie robotn ików zgłaszających się „na och otn ika” do Niem iec. Poniew aż m ogło to budzić obaw ę, iż w G G za braknie rąk do pracy, spieszono z w yjaśnieniem , iż zach ow uje się dba łość, aby G G nie poniosła pod tym w zględem uszczerbku 116. Starano się też w ytłu m a czyć i uzasadnić przym us stosow any w ob ec u ch ylających się od w yjazdu : „W ielu nie chce pracow ać [...] ale chce żyć, chce b y ć w y ż y w ion ym . D aje się im czas. Jeśli czas m ija, przyprow adza się ich do pra cy. Muszą sobie w ypra cow a ć to, co jedzą. P ew n ego dnia poznają b ło g o sław ieństw o pracy. W każdym razie m iejm y n adzieję” 117.
W roku 1943 propaganda dotycząca robotn ików polskich w R zeszy p o jaw iła się w kontekście w alki N iem ców z ZSR R . T w ierdzono, iż robotn i cy są św iadom i niebezpieczeństw a bolszew izm u, dlatego też zgłasza się z GG do R zeszy „osiem razy w ięcej och otn ik ów ” niż przedtem 118. W cza sie g d y Trzecia Rzesza stanęła w obliczu klęski, generalny gubernator nie szczędził naw et ciepłych słów pod adresem Polaków . Z ok azji w ysłania w m arcu 1943 r. m ilion ow ego Polaka do R zeszy pow iedział: „Jedźcie do W ielk iej R zeszy i w racajcie w eseli i rześcy do w aszej siedziby — G e neralnego G ubernatorstw a” 119. Słow a te padły w czasie tzw. elastyczne go kursu w ob ec Polaków .
Innym elem entem m achiny eksploatującej ludność polską b y ł tzw. „B audienst” . P ropagan dow y opis tej organizacji oscylow ał rów nież w o k ół tw ierdzenia o opiece N iem ców nad Polakam i. E ksponow ano zatem rzekom o w ysoką w y d a jn ość pracy tej instytucji, opiekę lekarską nad je j członkam i oraz szybki rozw ój 12°. „B audienst” m iał b y ć szkołą życia, a je go znaczenie propaganda w idziała w pracy w y c h o w a w c z e j121 oraz w zbli żeniu ludności m iejsk iej z w iejską w skutek gru pow ego zakw aterow ania w obozie i w spóln ej pracy, co rzekom o n iw elow ało antagonizm y społecz ne ш .
W yżej om ów ion y sposób przedstawiania prac przym u sow ych w R ze szy, jak też „B audienstu” m ógł m ieć w okresie załam yw ania się potęgi
114 Por. w ty m kontekście: W . R u s i ń s k i , Położenie robotn ik ów polskich w czasie w o jn y 1939-1045 na terenie R zeszy i obszarów w cielon ych , Poznań 1957.
115 Polnische B riefe, K Z , nr 6 z 9 I 1940.
118 A n g ew o rb en zur A rb e it ins Reich, tam że, nr 64 z 16 III 1940. 117 D er Gegensatz, tam że, nr 102 z 3 V 1940.
us w ir gingen als A rb eiter ins Reich, tam że, nr 57 z 7 III 1943.
119 Jetzt eine Million A rb eitsk rä fte aus dem, G G ins Reich, tam że, nr 64 z 16 V III 1943.
120 Polnischer Baudienst in N eu -S a n d ez ein g esetzt, tam że, nr 195 z 18/19 V III 1940.
121 Tam że, nr 40 z 15 II 1944.
122 Disziplin und Leistung..., tamże, nr 128 z 21 V 1944; Dr. Frank w ürdigt den
państwa hitlerow skiego sw oje znaczenie. Przedstaw ianie bow iem P ola k ów jako tych, k tórzy pom nażają siłę gospodarczą R zeszy i GG, sugero w ało, iż N iem cy w sw oich w ysiłkach nie są osam otnieni, a w ojn a jest rzeczyw iście w ojn ą totalną. Z P olak ów propaganda robiła sprzym ierzeń ców , m im o zgoła innej rzeczyw istości.
Owa rzeczyw istość była tragiczna dla P olak ów rów nież w sferze w a runków życia, ubezpieczeń, opieki zdrow otn ej, w yżyw ien ia itp. P ropa ganda hitlerow ska posunęła się w tej kw estii do jeszcze jed n ego kłam stwa, lansując uparcie tezę o dob rym traktow aniu ludności tu bylczej i opiece N iem ców nad nią. W tej to w łaśnie atm osferze p om ocy n iem iec k iej dla P olak ów przedstaw iano działalność „A rb eitsa m tów ” . W edłu g p ro pagandy, miała to b y ć instytucja zajm ująca się nie tylk o pośrednictw em pracy, lecz rów nież organizow aniem p om ocy dla robotników . W skazyw a n o, na je j lepszy rozw ój w porów naniu z okresem przedw ojen n ym . M ó w iąc o opiece nad robotnikiem , m ają cej w yrażać się m.in. w u lgow ych opłatach za w y żyw ien ie, pisano: „G dzie żąda się pracy, tam trzeba dbać o robotnika” 123. P odobnie przedstaw iano problem ubezpieczeń społecz nych, eksponując zrujnow aną polską opiekę społeczną i puste kasy zapo m ogow e i na tym tle „w ielk ą ro lę ” pożyczek w ypłacan ych przez zapom o gow e kasy R zeszy: „N iem ieckim i pieniędzm i dbano o zdrow ie ludu p o l skiego '[...]. B ow iem N iem cy prow adzą w ojn ę tylk o przeciw u zb rojo n y m ” 124. M nożono szczegółow e opisy o w e j opieki, donosząc kłam liw ie, że żaden z P olak ów nie ma pow od u u tyskiw ać z pow od u braku p om ocy ze strony ob ecn y ch w ła d z 125, m im o iż to P ola cy podnieśli w 1939 r. broń na N iem ców . Ci jednak nie tylk o zapew niają im pracę, lecz rów nież c h le b 126, nie robiąc różn icy w traktow aniu N iem ców i P olak ów (sic!): „Jest to dow ód na to, że n iem ieccy lekarze nie robią różn icy [m iędzy P o lakam i a N iem cam i — P .K .], g d y idą z pom ocą, lecz w każdym przypad ku starają się działać jak n a jle p ie j” 127.
15 lutego 1943 r. J, G oebbels w y d a ł tzw. proklam ację w schodnią (O stproklam ation) 128, która m iała b y ć rów nież (z pew n ym i oporam i) w prow adzona w GG. Chociaż na odcinku traktow ania ludności polskiej n iew iele się zm ieniło, dała się zauw ażyć różnica w propagandow ym przed stawianiu Polaków . Przede w szystkim zaprzestano m etody zniesławiania przy opisie rzekom ych m ordów popełnianych przez P olak ów na volksdeu
tschach w okresie tzw. kam panii w rześn iow ej, chociaż w e w rześniu 1943 r.
128 Auch der polnische A rb eiter w ird b etreut, tam że, nr 52 z 2 III 1940. 124 Die neue Sozialversicherung für die P olen , tamże, nr 63 z 15 III 1940. 125 Ü ber z w ei M illionen Z lo ty für K riegsbeschädigte, tam że, nr 128 z 1 V I 1940.
126 Die deutsche Verw altung sorgt für den polnischen A rb eiter, tam że, nr 133 z 9/10 V I 1940.
127 G en fer R o t-K r e u z-B e su ch in Krakau, tam że, nr 140 z 21 V I 1940. 128 Zob. B o e 1 с к е, op. cit., s. 442.
pisano jeszcze o „ok aleczon ych trupach volksdeu tsch ów ” 129. O Polakach w yrażano się w tonie bardziej pozytyw n ym . M ieli oni b y ć tym razem na w et „ż y cz liw i i k u lturalni” (kuluant und zu vorkom m en d ) w stosunku do
N ie m c ó w 130. Żołnierze polscy m ieli w alczyć w e wrześniu 1939 r. dziel nie, m im o że zaw iodło kierow n ictw o, a chłopi przyjm ow ać N iem ców jak b r a c i131. Z uporem pow tarzano jednak tezę o podżeganiu P olak ów przez Ż y d ó w przeciw ko N iem com . C zynić to m iały rów nież w ładze polskie 132.
Propaganda lat 1943— 1944 podkreślała w spółpracę N iem ców i Pola k ów w „w a lce o E uropę” . Punktam i szczytow ym i b y ły rocznice pow sta nia GG. 26 października 1943 r. przy okazji p rzyjęcia przez Franka na W aw elu delegacji polskiej i ukraińskiej w m aw iano społeczeństw u n ie m ieckiem u, iż gest ten sym bolizu je „zespolen ie” (V erbu n d en h eit) rządu GG z szerokim i w arstw am i pracu ją cej ludności „N ebenlandu” , m ającej poprzez tę w spółpracę sw ój w k ła d w w alce o „u rzeczyw istnienie idei uw olnienia E uropy od niebezpieczeństw a bolszew izm u” 133. W tym m ie j scu przypom n ijm y, iż 2 października 1943 r., a w ięc kilkanaście dni przed opisyw aną uroczystością, Frank w yda ł rozporządzenie dotyczące zw alcza nia zam achów na „n iem ieckie dzieło o d b u d o w y ” . Nie bacząc na eskalację terroru, tw ierdzono, że P ola cy pracu ją pilnie i w ytrw ale pod k ierow nictw em niem ieckim , a tylk o N iem cy m ogą uw oln ić ch łopów polskich od w yw łaszczeń grożących im ze strony bolszew izm u. O we w ynurzenia tch n ęły cynizm em w obliczu dokonanej ju ż przez h itlerow ców akcji w y - siedleń czo-p a cyfik a cyjn ej na Zam ojszczyźnie.
T ego typu propaganda sugerow ała w ięc ścisły związek ludności z „rzą dem ” G G i jego polityką. Ó w związek m iał m ieć sw oje podstaw y, jak tw ierdzono, w dążeniu społeczności GG (szczególnie P olaków ) do sp ok oj n ej pracy i stabilizacji, co rzekom o m ogli zagw arantow ać jed yn ie N iem cy. W iększa część P olak ów i in n ych n arodow ości — pisano — odrzucała
„w ew n ętrzn ie” (innerlich) „zbrodn iczą agitację” ośrodków nieniem ieckich. Nie dziw i zatem fakt, że sporo m iejsca w propagandzie roku 1943 zajął rząd polski na em igracji. Ten elem ent propagandy połączono z rozpętaną kampanią katyńską. K atyń stał się w tym przypadku nie tylko sym bolem tzw . rządów bolszew ickich, lecz rów nież okazją do w yrażenia w spółczucia „b ied n y m P olak om ” . W spółczucie to, dodajm y, b y ło jak dotychczas sku tecznie tłum ione. M ord w K atyniu, za k tóry uczyniono odpow iedzialnym rząd radziecki, określono jako „polską tragedię narodow ą” (eine nationale Tragödie). B ył on rów nież okazją do szerszego zajęcia się rządem gen.
i*» So war es vor Jahren, K Z , nr 209 z 1 I X 1943.
180 Polen im Frieden und im K rieg , tam że, nr 217 z 10 I X 1943. 181 Sie sahen aus w ie Brüger, tam że, nr 219 z 12 I X 1943.
182 P olen vorher P olen nachher im Frieden und im K rieg, tamże, nr 217 z 10 I X 1943.
188 Polnische und ukrainische Bauern beim G eneralgouverneur, tamże, nr 256