• Nie Znaleziono Wyników

Historia i historycy wobec nowej rzeczywistości. Z dziejów polskiej nauki historycznej w latach 1945—1951

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Historia i historycy wobec nowej rzeczywistości. Z dziejów polskiej nauki historycznej w latach 1945—1951"

Copied!
25
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S FO LIA H1STORICA 43, 1991

Rafał Stobiecki

HISTORIA I HISTORYCY WOBEC NOWEJ RZECZYW ISTOŚCI Z DZIEJÓW PO L SK IE J N A U K I HISTORYCZNEJ

W LATACH 1945— 1951

I

W ynik II w ojn y św iatow ej, d ecyzje konferencji jałtań sk iej i poczdam ­ skiej zad ecydow ały o pow staniu n ow ej Polski. D okonujące się zm iany sp ołeczn o-p olityczn e w sp ółw ystęp ow ały z przem ianam i na polu kultury i nauki, dokonyw ała się jak stw ierdza w ielu historyk ów polska rew olucja k u ltu raln a1. W ielkie przełom y dziejow e, a takim była z pew nością II w ojna św iatow a, zm ieniające d otych czasow y porządek św iata, w ie le - kroć już insp irow ały do przew artościow ania dotychczaso wych poglądów na dzieje i zm uszały do poszukiw ań now ych sposobów w yjaśn ian ia prze­

szłości2.

W ów czesnej sytu acji przed historykam i, p ublicystam i, ale także p o ­ lityk am i stanął problem aktualnego i przyszłego k ształtu historiografii polskiej. Jak podkreślano już w literaturze przedm iotu rozpoczęła się w ów czas „walka nie tylk o o reorientację koncepcji d ziejów narodow ych, ale o gruntow ną przebudow ę podstaw nauki h istorycznej w oparciu o nową m etod ologię”3. N ow y k ształt terytorialn y państw a polskiego, jego zm ieniające się oblicze społeczn o-p olityczne, w ym ag ały legity m a cji h i­ storycznej, sw oistej reinterpretacji dziejów narodow ych z punktu w id ze­ nia w spółczesności.

H istoriografia P olski L udow ej nie stała się jak dotąd przedm iotem pow ażniejszego zainteresow ania badaczy4. N ie w y d aje się, aby zad

ecy-1 Por. J. К ą d z i e l s к i, O pro b lem ie rew o lu cji k u ltu ra ln e j, Łodź 1964,• K. S r e- n i o w s к a, Rola ,,K u ź n ic y " i „M yśli W s p ó ł c z e s n e j " w p o l s k i e ; re w o lu c ji k u lt u r a l­

n e j w lalach 1945— 1948— 49, „R ocznik Ł ódzki" 1965, t. X(XIII), s. 191— 203.

* Zob. A. F. G r a b s k i , II w o jn a ś w ia t o w a a p r z e m i a n y m y i i e n l a h i s t o r y c z n e ­

go w Europie, [w:] Z w y c i ę s t w o nad l a s z y z m e m i je g o s k u t k i, red. L. Z y b 1 i к i e-

w i с z, K raków 1988, s. 277— 292.

5 A. F. G r a b s k i , O rie n ta c je p o l s k i e j m y ś l i h is to r y c z n e j, W a rsz a w a 1972, s. 33. 4 W lite ra tu rz e p rzed m io tu dominuje) p ra c e o c h a ra k te rz e p rz y c z y n k a rsk im . Poza

(2)

dow ał o ty m ty lk o argum ent braku dystan su do op isyw an ych w ydarzeń czy niedostępność pełnej dokum entacji źródłow ej. S ytu acja ta jest chyba w yn ik iem szerszego zjaw iska, jakim jest k ryzys badań z zakresu d ziejów n ajnow szych, tk w iący sw oim i korzeniam i jeszcze w latach pięćdziesiątych. H istoria najnow sza, historia m inionego czterdziestolecia pozostaw ała przez bardzo długi czas dom eną w p ły w ó w bardziej aktualnej p olityk i niż rzeteln ej reflek sji h istorycznej5. Dopiero o statn ie lata przynoszą p ow oli zm ianę tego stanu rzeczy, zm ianę, która m iejm y n adzieję, w przyszłości u w olni historyk ów spod w p ływ u koniu nk tu raln ie rozum ianych racji po­ lityczn ych i pozw oli im podjąć trud w p ełn i naukow ego, opartego na bogatej podstaw ie źródłow ej, opracow ania dziejów P olsk i L udow ej.

D latego też zajęcie się opracow aniem w łaśn ie d ziejopisarstw a p ow o­ jennego jest dziś nader ak tu aln ym zadaniem historii historiografii. Zna­ czenie zgoła zasadnicze ma tu poznanie początkow ego okresu, g en ezy n ow ego dziejopisarstw a. N in iejszy artykuł nie p reten du je do przedsta­

w ienia całości jakże złożonych i sk om plikow anych losów polskiej nauki historycznej w p ierw szych latach po II w o jn ie św iatow ej. J est za led w ie próbą rekonesansu. A utor staw ia sob ie za zadanie prześledzen ie i w stęp n ą ocenę toczonych w ów czas d ysku sji i sporów , pokazanie dom inujących w ów czesn ej h istoriografii nurtów i stanow isk. Ponadto celem artyku łu jest prześledzenie drogi, jaką przeszła polska nauka historyczna w ciągu

p racam i ju ż cy to w an y m i, m ożna w ym ienić: S. T. B ę b e n e k , M y ś le n ie o przeszłości. W a rsz a w a 1981 (jest to m o n o g rafia p rz e d s ta w ia ją c a sp o so b y m y ślen ia o h isto rii w P olsce po II w o jn ie św ia to w e j d o k o n a n a na p o d sta w ie a n a liz y p ra s y społeczno- -k u ltu ra ln e j z la t 1947— 1966); J. M a t e r n i c k i , Reorie ntacja p o ls k ie j m y ś l i his to ­

r y c z n e j w latach 1945— 1954 i j e j w p ł y w na ś w ia d o m o ś ć sp ołeczn ą, [w :| t e g o ż , K ultura his to rycz n a d aw na i w spółcz esn a , W a rsz a w a 1979, s. 275— 288,- t e n ż e , N a r o ­ d z i n y p o l s k i e j historii historiogralii (1945—1956), tam że, s. 307—332,• J. D u t k i e ­

w i c z , W k ł a d ośrodka ł ó d z k ie g o w p r z e b u d o w ę n a u k i historii w la tach 1945— 1948, [w:] XX rocz nica pow sta n ia PPR. Sesja n a u k o w a UŁ, Łódź 1963, s. 35— 62; P. K o ­ r z e c , M a teria ły do stu d ió w nad historiogralią P olski L u d o w e j, „Z eszy ty H isto ry c z ­ ne K u ltu ry ", P a ry ż 1971, n r 20, s. 43—58; W . K u l a , R o zw a ża n ia o historii, W a rs z a ­ w a 1958. Z lite r a tu r y o b co jęz y czn ej na u w a g ę zasłu g u ją : K. W . В o 1 s z а к o w a,

U i s t o k o w s o t r u d n ic z e stw a is t o r i k o w СССР i N a r o d n o j Polszi (1946— 1951), „Sow iec-

k o je sła w ia n o w ie d ie n ije " 1987, n r 1, s. 79—85; E. K. V a l k e n i e r , S o v ie tlz a tio n

a nd liberalization in Polish Postw ar H is t o r io g i a p h y , „ J o u rn a l of C e n tra l E u ro p ean

A ffa irs” 1959/60, vol. 19, s. 149— 73; t a ż , S o v ie t im pact on Polish P ostw ar H istorio ­

g ra p h y 1946— 1950, „ Jo u rn a l of C e n tra l E u ro p e a n A ffairs 1951/52, vol. 2, s. 372—396;

t a ż , T h e Rise and Decline o l Olllcial M arxist H isto rio g r a p h y in Pola nd 1945— 1983, „S lav ic R ev iev " 1985, vol. 44, s. 663—680. W a rto w y m ien ić ta k ż e o p ra c o w a n ia o c h a ­ ra k te rz e w sp o m n ien io w y m , пр.: w sp o m n ian a ju ż p ra c a W . K u l i ; p or. te ż T. M a n ­ t e u f f e l , H is t o r y k w o b e c historii. R o z p r a w y n ie znane, pis ma dro bne, w sp o m n ie n ia , W a rs z a w a 1976.

‘ Por. A. J u z w e n к o, H i s t o r y c y pokorni, historia sterow ana, „ S o lid arn o ść"

(3)

tych k ilk u lat, drogi prowadzącej od sw obodnej w y m ia n y m y śli i poglą­ dów do stw orzenia jedn olitej, spójnej w izji now ego dziejopisarstw a na początku lat p ięćdziesiątych. Autor próbuje także dokonać w stęp n ej ana­ liz y m etodologicznej zjaw iska pod nazw ą stalinizm w h istoriografii

polskiej.

K ilka słów na tem at tak istotn ych ram chronologicznych. P ierw sza z nich, jak się w yd aje, nie w ym aga głęb szego uzasadnienia. P ew n e w ąt­ p liw ości m oże natom iast budzić druga z nich. Autor stoi na stanow isku zastosow ania cezur istotn ych dla u ch w ycenia p ew n ej d ynam ik i przem ian będących udziałem pow ojennego dziejopisarstw a polskiego. Stąd odrzu­ cenie, często stosow anej w w ym ien ion ych pracach cezu ry sen su stricto polityczn ej, m ian ow icie roku 1948. U ch w ały sierp n iow o-w rześn iow ego plenu m KC PPR , okres rozpraw iania się z tzw. p raw icow o-nacjon ali- styczn ym od ch ylen iem czy w reszcie gru d niow y kongres zjednoczeniow y, n ie sta ły się w yd arzen iam i zn ajd u jącym i sw oje n atych m ia sto w e od zw ier­ cied len ie na gruncie polskiej historiografii. Z apoczątkow ały n atom iast pew ien proces — n azw ijm y go um ow nie, pam iętając o w ieloznaczności pojęcia — stalinizacją polskiego życia k ultu raln ego i naukowego®. Z punktu w idzenia historiograficznego, znaczące fak ty św iadczące o do­ k onującym się przełom ie w polskiej nauce h istorycznej m ia ły m iejsce dopiero w latach 1949— 1951. W ów czas to, na niespotykaną dotąd sk alę w ysu n ięto potrzebę głębokich zm ian ideologicznych i m etodologicznych, dokonano reorganizacji redakcji głów n ych czasopism h istorycznych, n a ­ stąpiło w zm ożen ie roboczych k ontaktów z radziecką nauką historyczną, w cześn iej m ających charakter raczej form aln y7. W ośw iadczeniu od re­ dakcji „Przeglądu H istorycznego” czytam y m. in.: Г...] n o w y k om itet red ak cyjn y »Przeglądu« będzie dążył, aby pism o n asze w pełni od zw ier­ ciedlało udział h istoryk ów polskich w b u d ow n ictw ie P olsk i L udow ej, a zw łaszcza, aby znalazł tu sw ój w yraz proces ideologicznej przebudow y nauki historycznej w oparciu o p rzysw ojen ie i stosow an ie m etod y m a­

6 N a łam ach p ra s y p o ls k ie j to c z y się o sta tn io żyw a d y s k u s ja d o ty c z ą c a is to ty p o ję c ia stalinizm . Zob. np. S. R a i n к o, Kilka te z o stalinizm ie, „ L ite ra tu ra ” 1988, n r 9, s. 17— 18. D o ty ch czaso w e sp o ry na te n tem at p ro w a d z o n e b y ły g łó w n ie w o p ty ­ ce p o lity c z n e j i id eo lo g iczn ej, a p o d sta w o w e p y ta n ia b rz m ia ły — czy p o ję c ie to m ożna w iązać ty lk o ze sp ecy ficzn y m i cech am i J. S talin a? G dzie tk w ią k o rz e n ie s t a ­ linizm u? C zy je s t on w y n ik iem p ro cesu ro zw o jo w eg o , ja k i p rzeszła R osja R ad ziec­ ka? J a k a je s t w z a je m n a re la c ja m iędzy p o jęciam i: stalin izm — socjalizm i s ta li­ nizm — to ta lita ry z m . Z a b rak ło w n iej ja k d o ty c h c z a s p y ta ń i odpow iedzi d o ty c z ą ­ cych k o n se k w e n c ji, ja k ie n ió sł zo sobą stalinizm , ch o cia żb y w d zied z in ie n au k i.

7 Zob. np. C. B o b i ń s k a , O p rzełom w p o l s k i e j na u c e h is to ry c z n e i, „N ow a K u ltu ra " 1950, n r 2. Z m iany w re d a k c ja c h „K w a rta ln ik a H isto ry c z n e g o " i „P rzeg ląd u H isto ry c z n e g o " n a s tą p iły w ła śn ie w ro k u 1949. W p a ź d z ie rn ik u 1950 r. m iała m ie j­ sce w izy ta g ru p y h is to ry k ó w -m a rk sistó w w M oskw ie, w In s ty tu c ie S ło w ian o zn aw stw a.

(4)

terializm u h istorycznego”8. Jednym z głów n ych zadań redakcji m iało być uprzystępnienie dorobku „dem okratycznej i m arksistow skiej nauki h istorycznej innych krajów , w szczególności zaś Związku R adzieckie­ go Przełom lat czterdziestych i pięćd ziesiątych łączy się rów nież z zapoczątkow aniem prac P odsekcji H istorii i P rehistorii zorganizow anej w ram ach prac p rzygotow aw czych do I K ongresu N auki P olskiej oraz z dokonaną w ów czas reform ą program ów szkolnych w dziedzinie historii. Lata 1949— 1951 stanow ią w ięc okres, k ied y to dochodzi do n iezw y k le istotn ych przem ian dotyczących zarów no sfery m etodologicznej, jak i w y ­ n ikającej z niej zasadniczej reinterpretacji dziejów P olski oraz przem ian stru k tu ry organizacyjnej nauki historycznej. Znajdą on e sw ój sp ek ta­ k ularny w yraz w referacie program ow ym Pod sek cji H istorii i P reh i­ storii autorstw a Ż anny K orm anow ej w ygłoszon ym na I K ongresie N auki P olskiej.

P od staw ę źródłową n in iejszego artykułu stanow ią m ateriały będące w yn ikiem k w eren d y archiw alnej, jak i k w eren d y prasow ej. Tej ostatn iej dokonano zarów no w periodykach p rofesjonalnych („K w artalnik H isto­ ry c zn y ”, „Przegląd H istoryczn y”, „Sobótka” i inne), jak i w prasie spo­ łeczno-ku ltu raln ej. Zwraca uw agę w od niesieniu do bazy archiw alnej, głów n ie jej niekom pletność i spraw ozdaw czy charakter w ielu źródeł. O drębny problem stan ow i jej dostępność, szczególn ie jeśli chodzi o okres po 1948 r.

II

Ś w iadom ość potrzeby zm ian i przeobrażeń, jakim w in na ulec polska nauka historyczna po II w ojnie św iatow ej, była udziałem w ięk szości h istoryk ów polskich już podczas okupacji. W p ierw szym pow ojennym n um erze „K w artalnika H istorycznego” czytam y m. in.: „[...] jako h isto­ r y c y czujem y potrzebę uśw iadom ienia sobie naszego obecnego stosunku do historii, bo czujem y, że i tu n iep ostrzeżen ie dokonała się w nas, i w dalszym ciągu dokon yw a się jak gd yby jakaś odruchow a rew izja poglądów , jakaś doniosła zm iana w zapatryw aniach na to, co stan ow iło i nadal ma stanow ić przedm iot naszych zaw odow ych zainteresow ań i tw órczej pracy n au k ow ej”10. G dy jednak dochodziło do sform ułow ania

8 O św iad czen ie od re d a k c ji „P rzeg ląd u H isto ry c z n e g o " (dalej PH) 1950, t. XL, s. 7.

9 T am że, s. 8.

Słow o od re d a k c ji, „K w a rta ln ik H isto ry c z n y " (dalej KH) 1946, R. LIII, s. 395. Zob. ta k ż e : H. B a r y c z , O n o w e drogi hlstoriogralil polskiej, „N a u k a i S ztu k a" 1946, n r 2, s. 324- 335; M. T у r o w i с z, W c z o r a j i dziś p o ls k ie g o dziejo pisarstw a,

(5)

konkretnej w izji pow ojennego dziejopisarstw a pojaw iały się w ów czas propozycje znacznie się różniące. Jeden z n ajw y b itn iejszy ch historyk ów X X -le cia m ięd zyw ojen n ego, k ieru jący K om isją H istoryczną P olskiej A kadem ii U m iejętn ości, W ładysław K onopczyński, pisał: „Czy jest do­ stateczna podstaw a, by żądać od n aszej historiografii rad yk aln ego zer­ w ania z przeszłością i w yjścia na n ow e tory? O dpow iedź nasza brzmi: p odstaw y takiej n ie ma. Naród — w odróżnieniu od rządu — b ył na sw ej w łaściw ej drodze d ziejow ej, h istorycy też robili sw o je p rzeciętnie popraw nie, szukali praw dy sw obodnie i uczciw ie, n ie zasklepiając się w żadnym z góry p ow ziętym św iatopoglądzie. D ew izą naszą zatem będzie: odbudow yw ać, a częściow o tylk o przebudow yw ać, na starych fundam en­ tach, po części ze starego m ateriału. Przydadzą się popraw ki, n a w et duże, ale bez przew rotów i łam ań ców ”11. A oto głos z drugiej „strony b aryk ad y” — krakow skiego historyka i p u b licysty — Józefa Sieradz­ kiego: „Z astosow anie św ietn ych k lu czy poznaw czych n ajn ow szej szk oły historycznej [chodziło o m aterializm historyczny — dop. R .S.], zaszcze­ p ien ie jej i upraw ianie przez polską naukę historyczną, przy n aw iązaniu do rodzim ej tradycji dziejopisarstw a i troskliw ej opiece państw a, której na pew no nie zabraknie, ob iecu je naszej n auce św ietn ą przyszłość i roz­ k w it, z którym nic dotąd n ie m oże się rów nać”12. Zasadnicza linia po­ działu przebiegała w ięc w p łaszczyźnie m etodologicznej, w której to doszło do konfrontacji tradycyjnej historii „królów i w o je n ” z m odelem badaw czym opartym na założeniach m aterializm u historycznego. K rytyk a h istorii jako nauki zajm ującej się in d yw id u aln y m i i n iepow tarzaln ym i w ydarzeniam i z przeszłości, biorącej za podstaw ę procesu dziejow ego historię polityczną była czym ś ch arak terystycznym dla całej św iatow ej historiografii okresu p ow ojen n ego13. M etodologiczny kanon zapatryw ań głoszon y przez rzeczników tzw . in d yw id u alistyczn ego historyzm u, w y ­ w od zący się z II połow y X IX stulecia, znalazł sw oich zw olen n ik ów rów ­ n ież na gruncie m ięd zyw ojen n ej h istoriografii p o lsk iej14. Siłą rzeczy, m im o ogrom nego przełom u, jaki dokonał się w sposobie rozum ienia prze­

„T w órczość" 1947, n r 6, s. 91— 113; W . K o n o p c z y ń s k i , Zadania n a u k i h is t o r y c z ­

n e / w Polsce dzisiejszej, „ N a u k a P o lsk a" 1947, t. 25, s. 154— 177; S. K i e n i e w i c z , O n a s z e j historiograiii w ok re s ie m i ę d z y w o j e n n y m , „ T y g o d n ik P o w szech n y " 1947,

n r 24.

11 K o n o p c z y ń s k i , op. cit., s. 155.

l ł J. S i e r a d z k i , M ateria liz m h is to r y c z n y i n ie k t ó r e p o tr z e b y p o ls k ie g o d z i e jo ­

pisarstwa, „M yśl W sp ó łc z e sn a ” 1948, n r 7—8, s. 53—68.

u Zob. G. G. 1 g g e r s, T he G erm an C onception ol History. T he national T ra d i­

tion ol Historical Thought Irom H erder to th e pre sent, M id d leto w n -C o n n ecticu t 1969.

u Por. A. F. G r a b s к i, Z y g m u n t W o j c i e c h o w s k i i je g o historia m a c ie r z y s ty c h

z i e m Polski, [w :j t e n ż e , P e r s p e k t y w y p rzyszłości. S tu d ia i szkice h lsto rio g ra lic z n e ,

(6)

szłości w w yn ik u II w ojn y św iatow ej, koncepcja historii tradycyjnej tkw iła jeszcze głęboko w św iadom ości p ow ojen n ych h istoryk ów . S tan i­ sław K utrzeba stw ierdzał: „[...] historia praw przyrodniczych n ie zna. Bo obok innych czynn ików w tej historii działa czynnik potężny: duch ludzki, zdolny do m yśli tw órczej, m ogący w skazać drogi ratunku, jeśli za m yślą pójdzie silna wola, która usunie w skazane przez rozum w ad y i b łę d y ’’1*. W ydaje się, że był to pogląd rep rezen tatyw n y dla w iększości historyk ów w yk ształcon ych i uform ow anych w ok resie X X -le cia m ięd zy­ w ojennego. Podobne ak cen ty zn ajd u jem y rów nież w cy to w an ym już ośw iadczeniu redakcji „K w artalnika H istorycznego”18. J est rzeczą cha­ rak terystyczną, że om ów iona w yżej opcja m etodologiczna rzadko k ied y

była w yrażana explicite, przew ażnie natom iast tk w iła im plicite w w ielu ów czesn ych pracach h istoryczn ych 17.

A ltern atyw ą dla tradycyjn ego m odelu dziejopisarstw a na gruncie polskim i n ie ty lk o 18, była propozycja oparta na założeniach m ateria­ lizm u historycznego. Trzeba w tym m iejscu zaznaczyć, że w pierw szych latach istnienia P olsk i L udow ej m am y raczej do czynien ia z inspiracją m arksistow ską w badaniach h istoryczn ych niż z jasno sform ułow an ą koncepcją m etodologiczną, funkcjonującą na gruncie praktyki dziejopi- sarskiej. Jako p unkt w yjścia do stw orzenia tej n ow ej propozycji p osłu ­ żyła k rytyk a, dodajm y często per n egationem d otychczasow ej tradycji historiograficzn ej10. K rytyk ow an o przede w szystkim idealizm i p sych o- logizm jako dom inujące idee w dotychczasow ym dziejopisarstw ie i de­ term in ujące określone, b łęd n e spojrzenie na dzieje. Podkreślano n iedo­ statek podstaw teoretyczn ych przedw ojennej historiografii. Jeden z h i­ storyk ów pisał: „[...] w strząs polityczny! — jaki przeżyw am y pozw olił nam dojrzeć, że nieraz punktem w yjścia pracy naukow ej b y ły dogm aty i aksjom aty tradycji, niepoddaw ane spraw dzeniu, a przesądzające cały tok m y śli badaw czej i charakter rezu ltatów nauki. Tradycja i idealizm — to rodzeństw o n iepozbaw ion e uroku, piękności i w artości społecznej. A le na gruncie nauki m uszą on e w yrządzać szkody, z n atu ry bow iem są zaprzeczeniem tego co jest istotą n auk i”20. W spom niana inspiracja m

ark-15 S. K u t r z e b a , S ił y d zie jó w , „T y g o d n ik P o w szech n y " 1945, nr 1. « Zob. KH 1946, R. LIII, 397—398.

17 Por. np. Z. W o j c i e c h o w s k i , P olsk a - N le m c y . Dziesięć w i e k ó w zmagania, Po zn ań 1945; W . K o n o p c z y ń s k i , F r y d e r y k W i e l k i a Polska, P oznań 1947.

11 P o d o b n e p ro c e s y m iały m ie jsc e w e w szy stk ich k ra ja c h so c ja listy c z n y c h . Zob. np. O n o w e pozn a n ie d z i e jó w c z e s k ic h i sło w a ckich , PH 1949, R. X XXIX, s. 213— 214

le Zob. np. S. Ż ó ł k i e w s k i , N ie d o c e n i a n e i p rzem ilc zane, „K uźnica" 1945,

n r 4— 5; S. S r e n i o w s k i , [rec.:] J. R u t k o w s k i , Historia G ospodarcza Polski, t. 1, C z a s y porozbio row e, P oznań 1946, „M yśl W sp ó łc z e sn a " 1946, n r 5, -s. 320—329.

(7)

sislow sk a zaznaczyła się przede w szystkim w dwóch autonom icznie poj­ m ow anych dziedzinach — historii społeczno-gospodarczej i historii ustro­ ju21. Próbując zaadoptować teorię m aterializm u historycznego i form u­ łując na jej podstaw ie koncepcję przebudow y rodzim ego dziejopisarstw a, podkreślano głó w n ie praw idłow ość procesu historycznego, uw ypuklano k lasow y, an tagon istyczn y charakter struk tu ry sp ołeczeństw a i państw a, znaczenie roli mas w historii jako jej rzeczyw istych tw órców . Szczególnie siln ie akcentow ano znaczenie czynnika ekonom icznego w dziejach; homo politicus m iał być zastąpiony przez homo oeconomicus. Jak jednak za­ znaczono w literaturze przedm iotu: „[...] w ów czesn ym m arksistow skim p iśm ienn ictw ie h istorycznym zdecydow anie przew ażała produkcja p ub li- cystyczn o-k rytyczn a, natom iast stosunkow o n iew iele b yło pow ażniejszych propozycji opartych na badaniach w arsztatow ych, te zaś które się po­ jaw iały, m ogły wzbudzić w iele zastrzeżeń n ie tylk o ze strony zw olen ­ n ik ów daw nych pogląd ów ”22. N ależy zaznaczyć, że w latach czterdzie­ stych daleko było jeszcze do jednoznacznego rozstrzygnięcia sporu dotyczącego podstaw m etodologicznych p ow ojennego dziejopisarstw a polskiego. P ow oli jednak popierana przez czynniki p olityczn e orientacja m arksistow ska zdobyw ała coraz w ięcej bardziej lub m niej au ten tyczn ych zw olenników .

D yskusja dotycząca p ow ojennego k ształtu h istoriografii polskiej oprócz w ym iaru m etodologicznego m iała jeszcze sw ój in n y aspekt. Mó­ w iąc najbardziej o góln ie dotyczył on potrzeby rew izji d otychczasow ych poglądów i ocen na całokształt polskiego procesu dziejow ego. P otrzebę taką dostrzegał już pod koniec 1944 r. H enryk B arycz23. P ow od y którym i ją uzasadniał b y ły dwa — po p ierw sze — czynnik form alny, katastrofa jakiej u leg ły biblioteki i archiwa polskie w ok resie w o jn y i okupacji, po drugie — zm ieniona rzeczyw istość d ziejow a24. P ierw szy, zdaniem autora, miał uniem ożliw ić w przyszłości prow adzenie dalszych stu d iów i badań nad ok reślon ym i tem atam i z zakresu dziejów P o lsk i i dziejów

81 Zob. W . K u l a , U w agi o historii gospodarczej, „K uźnica” 1945, nr 1 Os S. S r e n i o w s k i , free.:] Z. W o j c i e c h o w s k i , P aństw o P olskie w w ie k a c h śr ed nich. Dzieje ustro ju , P oznań 1945, „M yśl W sp ó łc z e sn a " 1946, n r 4, s. 108—119;

t e n ż e , Z agadnie nie m e t o d y historii u stroju Polski, [w:] Pam iętn ik V II P o w s z e c h n e ­

go Z ja z d u H i s t o r y k ó w Polskich, t. II, z. 1, W a rsz a w a 1948, s. 1—9.

t! G r a b s k i , Orientacje..., s. 47. “ B a r y c z , op. cii., s. 329.

“ Tam że, s. 330. N a tem at stra t w o je n n y c h arch iw ó w p o lsk ich i b ib lio te k . Zob. m. in.: W . S u c h o d o l s k i , S tr a ty a r c h iw ó w w a r s z a w s k ic h w czasie w o j n y i o k u ­

pacji, KH, t. LIII, 1939— 1945, s. 700—714; t e n ż e , A r c h iw a p o ls k ie w obliczu strat p o n ie s io n y c h pod cza s w o j n y , PH, t. XXX VII, s. 620— 631; A. L e w a k , P olskie bi­ b lio te k i n a u k o w e z n iszc z o n e w 1939— 1944, KH, t. LIII, s. 687—699; M. D a n i l e w i ­

(8)

pow szechnych. W tym k ontek ście w arto w spom nieć, że np. w sam ej W arszaw ie całkow item u zniszczeniu u leg ły m. in.: A rchiw um O św iecenia, A rchiw um Skarbow e, a ponad 90% stanu posiadania u traciły A rchiw um G łów ne A kt D aw n ych i A rchiw um A kt N ow y ch 25. W dalszej kolejności krakow ski historyk p rzew idyw ał słusznie konieczność zw rócenia uwagi przez ogół historyk ów na problem atykę Ziem Zachodnich ■— dziejów Ś ląska, Pom orza, spraw y bałtyckiej. P ow rót do geograficzn o-p olitycznej koncepcji P olski p iastow skiej, krytyczną ocenę państw a jagiellońskiego. W ręcz proroczo, w kontekście w ydarzeń z n astęp n ych lat brzm iały jego słowa: „Obrachunek z przeszłością — można się spodziew ać — w ypadnie pod w p ływ em k atastrofy w rześn iow ej 1939 i późniejszych k lęsk (pow sta­ n ie w arszaw sk ie 1944) n iew ą tp liw ie surowo, poddając rew izji całą tzw.

historiografię »narodowej odpow iedzialności« reprezentow aną przez A sk e- nazego, Balzera, J. Siem ień skiego, L. Ehrlicha, w zm agając p ierw iastk i k rytyczn e w poglądzie na całość naszej sp uścizny d ziejo w ej”28. Głęboka św iadom ość potrzeby reinterpretacji d otychczasow ego obrazu dziejów P olsk i była udziałem zdecydow anej w iększości historyków , bez w zględu na dzielące ich różnice św iatopoglądow e i polityczne. N aw et daleki prze­ cież od pełnej akceptacji n ow ej rzeczyw istości sp ołeczn o-p olitycznej, W. K onopczyński uzupełniając rozważania H. Barycza w sk azyw ał na p otrzebę upodm iotow ienia w badanym procesie historycznym w arstw y chłopskiej i robotniczej, deklarow ał konieczność rew izji dotych czasow ych ocen i sądów dotyczących stosu nk ów p olsk o-rosyjskich 27. Z szeregiem podobnych p ostulatów sp otyk am y się także w w ielu innych w sp ółczes­

nych publikacjach28.

Jednym z n ajistotn iejszych zadań, przed jakim i stanęła polska nauka historyczna w ok resie p ow ojennym , było dostarczenie historycznej le g i­ tym acji dla now ego k ształtu terytorialn ego państw a. N astąpiła w ów czas eksplozja szeregu prac historycznych dokum entujących polskie prawo do, jak je w ów czas nazw ano Ziem O dzyskanych29. H istorycy u zysk ali daleko idące poparcie czynn ików p olityczn ych 30. Ś w iadczy o ty m chociażby

ts S u c h o d o l s k i , Strat y archiwów..., s. 705. “ B a r y c z , op. cit., s. 332—333.

87 K o n o p c z y ń s k i , op. cit., s. 164 i 169.

M Por. c y to w a n e ju ż p ra c e S. K ieniew icza i M. T y ro w icza o raz K. P i w a r s к i,

D z ie j o w e p raw o Polski do Z iem O d z y s k a n y c h , „M yśl W sp ó łc z e sn a " 1947, n r 6, s. 14—22; C. B o b i ń s k a , T r a d y c j e i te raźnie jszość, „N ow e D rogi" 1947, n r 4,

s. 72—91.

28 W y m ień m y p rz y k ła d o w o k ilk a z nich: Z. W o j c i e c h o w s k i , P olskaNlem

-cy. D zies ięć w i e k ó w zm agania, P o zn ań 1945; W . K o n o p c z y ń s k i , F r y d e r y k W i e l ­ k i a Polska, P o zn ań 1947; t e n ż e , K w e s tia B a łty c k a do XX w i e k u , G d ań sk 1947;

К. P i w a r s к i, Dzieje Prus W s c h o d n ic h w czasach n o w o ż y t n y c h , G d a ń sk —B y d ­ goszcz 1946.

(9)

po-działalność organizacyjna i w ydaw nicza utw orzonych jeszcze w okresie II R zeczypospolitej — In stytu tów Ś ląskiego i B ałtyck iego oraz, chyba najdynam iczniej z nich się rozw ijającego, p ow stałego w 1945 r. — In sty ­ tutu Zachodniego, kierow anego przez Z ygm unta W ojciechow skiego31. Poza tym , na szeroką sk alę rozw inięto badania archeologiczne koordy­ n ow an e przez pow ołane do życia w 1949 r. K ierow n ictw o Badań nad Początkam i P aństw a P olskiego32. N ależy w ty m m iejscu zaznaczyć, że problem atyka n ajd aw niejszych ziem polskich nie p ojaw iła się w historio­ grafii polskiej wraz z rokiem 1945. W ok resie II R zeczypospolitej w trzech ośrodkach — poznańskim , krakow skim i katow ickim podjęto na szeroką skalę zakrojone studia nad najd aw niejszym i dziejam i p iastow ­ skim i, w których zaangażow ani b yli zarówno h istorycy, jak i archeolo­ gow ie33. Szerokim echem , w yw ołu ją c falę w ystąp ień p olem icznych od­ biła się w historiografii polskiej tego okresu, napisana z pozycji n acjo­ n alistyczn ych praca historyk ów n iem ieckich z roku 1933 pt. Deutschland,

und Polen34. Po roku 1945 ugruntow anie w św iadom ości społecznej na­ szych praw historycznych do Ziem Zachodnich i P ółn ocn ych b yło sprawą ogólnonarodow ą.

Z problem em tym w iązało się p ytanie, do jakich korzeni historycznych w in n o n aw ią zyw ać now o p ow stałe państw o polskie? Cź:y ma nim być idea P olsk i piastow skiej czy jagiellońskiej? W ówczas odpow iedź mogła być tylk o jedna. D latego też szczególn ie siln ej k ryty ce w ów czesnej reflek sji historycznej poddana została tradycja P olsk i jagielloń skiej z ca­ łością jej im plikacji p olityczn ych 35. N azyw ano ją tradycją „królew sko- -k siążęcą ”, jedn ocześn ie n azyw ając „ lu d ow ym ” dziedzictw o Polski p iastow sk iej36. R enesans idei piastow skiej w polskiej m yśli historycznej tego okresu łączył się bezpośrednio z zagadnieniem stosunków w zajem ­ n ych dwóch nacji P olak ów i N iem ców 37. Patrzono nań u żyw ając

po-il t y c z n e j 11 w o j n y św ia t o w e j, W ro claw 1969; t e n ż e , Przeszłość i tr a d y c je narodo­ w e w m y ś li p o l i t y c z n e j P o lsk ie j Partii Robotn icze j, |w :] Polska. Naród. Państwo, Z badań nad m y ślą p o lity c z n ą PPR 1942— 1948, W ro c la w 1972.

31 Zob. A. C z u b i ń s k i , I n s ty tu t Z achodni (1944— 1986), Poznań 1987. 3! Por. К. К i e r s n o w s к i, K ronik a n a u k o w a , KH, 1947, t. LIV, s 87— 127. 35 Zob. G r a b s k i , Z y g m u n t W o j c ie c h o w s k i ..., s. 464 in.

34 Zob. E. M a l e c z y ń s k a , Pro blem p o ls k o - n ie m ie c k i w d o t y c h c z a s o w e j hl- sloriogralil, „S o b ó tk a" 1950, s. 4—39.

36 Por. np.; E. S. R a p p a p o r t, Polska ja k o p a ń s t w o j e d n o n a r o d o w e (S z kic a n a li ty c z n y ściśle p o ls k ie g o skła d u R zeczyp o s p o litej), „M yśl W sp ó łc z e sn a " 1946, nr 2, s. 200—220.

*e Tam że, s. 200.

37 Zob, E. D m i t r ó w, N ie m c y i oku p a cja h it le r o w s k a w oczach P ola ków. Po­

g lą d y I opin ie г lat 1945—48, W a rsz a w a 1987; A. R u d n i c k i , Problem n ie m ie c k i

(10)

dw ójnej optyki — w k on tek ście w ieloletn ich zm agań z „żyw iołem g er­ m ań sk im ” i z p ersp ek tyw y dośw iadczeń najnow szych. D om in ow ały ocen y przepojone problem atyką w in y i kary, od w ołujące się, co zrozum iałe, do n acjon alistyczn ych em ocji. W spom niany już Z. W ojciechow ski pisał: „Jesteśm y dziś św iadkam i pow rotu P olski na stary nadodrzański szlak piastow ski, jesteśm y w m ożności w ycięcia raka p ru sko-hitlerow sk iego, który P olskę w iódł do zupełnej zagład y”38.

U sankcjonow aniem daleko idących przem ian i procesów reorienta- cyjnych, jakim podlegała h istoriografia polska p ierw szych lat Polski L udow ej był o d b yty w e W rocław iu w dniach 19— 22 w rześnia 1948 r. VII P ow szech n y Zjazd H istoryk ów P o lsk ich 39. Sym boliczną m ożna ok reś­ lić d ecyzję w ładz P olskiego T ow arzystw a H istorycznego dotyczącą w y ­ boru m iejsca spotkania tego pierw szego po w ojn ie spotkania społeczności polskich historyków . Zjazd obradow ał w pięciu sekcjach: I. D ziejów Śląska i W ielkiego Pom orza; II. D ziejów S łow iań szczyzn y; III. R ew olucji 1848 r.; IV. G en ezy w spółczesnego społeczeństw a i państw a polskiego; V. Polska nauka historyczna po drugiej w ojn ie św iatow ej (archiw istyka, zagadnienia teoretyczn e h istorii oraz rozpow szechniania k ultu ry h isto ­ rycznej). G łów nym celem Zjazdu b yło dokonanie koniecznego przeglądu stanu nauk historycznych w P olsce anno do m in i 1948i0. Na podstaw ie ilości w ygłoszon ych referatów można w ysu nąć w niosek, że zdecydow anie pierw szoplanow e znaczenie posiadała Sekcja I (w ram ach prac tej sek cji w ygłoszon o 13 referatów ). D o ty czy ły one m. in. takich problem ów jak: periodyzacji dziejów Ziem O dzyskanych (autor S tan isław Zajączkow ski), przyczyn zaham ow ania ekspansji niem ieckiej u sch yłku średniow iecza (K azim ierz T ym ieniecki), p olityk i gospodarczej Zakonu K rzyżackiego w X V w. (Marian M ałow ist)41. Z referatów w ygłoszon ych podczas obrad Sek cji p ośw ięcon ej dziejom S ło w iań szczyzn y na u w agę zasługują przede w szystk im teksty: Gerarda L abudy Osiągnięcia i p o s tu la ty historiografii p o lsk iej w zakresie d z i e j ó w S ło w i a ń s z c z y z n y Zachodniej oraz K. T ym ie­ n ieck iego — G e n e za p a ń s tw o w o ś c i p o ls k iej42. W szystkie z w y m ien io n y ch

tekstów w yróżn iały się dojrzałością naukow ą, now atorskim na gruncie polskim ujęciem , u w zględ n iającym bogate tło gospodarcze i społeczne Można w nich dostrzec od ejście od dogm atu tradycyjn ej h istoriografii ujm ującej proces d ziejow y w yłączn ie lub praw ie w yłączn ie w k a teg o ­

38 W o j c i e c h o w s k i , Polska-Niem cy..., s. 262.

3» Zob. P am iętn ik V II P o w s z e c h n e g o Z jazdu H i s t o r y k ó w Polskich, t. I—II, W a r­ szaw a 1948. C zęść re fe ra tó w i gło só w w d y sk u s ji, k tó r e nie b y ły d ru k o w a n e z n a j­ d u je się w A rchiw um P o lsk iej A kadem ii N auk [dalej: A P A N ], PTH, 40.

P ro to k ó ł z p o sied zen ia ZG PTH z d n ia 22.09.1947, A PA N , PTH, sygn. 4. 41 Pamiętnik..., s. 21—71.

(11)

riach w ydarzeń o charakterze politycznym . H istoria gospodarcza zdoby­ wała sobie w polskiej nauce historycznej coraz m ocniejszą pozycję. Św iadczą o tym chociażby zjazdow e referaty Jana R utkow skiego czy W itolda K u li43. S w oje m iejsce w p roblem atyce zjazdow ej znalazły rów ­ nież w yp ow ied zi pośw ięcon e ruchow i robotniczem u i k w estii chłopskiej44. P olski wkład w obchodzoną w ów czas rocznicę rew olucji 1848 r. doku­ m en tow ały obrady Sek cji III. Zaakcentow ano przede w szystkim problem rodzącej się w tym okresie idei w spółdziałania słow iańsk iego oraz zna­ czen ie rew olu cyjn ych w ydarzeń na Śląsku i w P oznańskiem 45.

Zjazd w rocław ski obok potw ierdzenia dokonujących się przem ian reorien tacyjnych dotyczących problem atyki badaw czej stał się rów nież areną sporów o charakterze m etodologicznym . W trakcie obrad zjazdo­ w ych u kon stytu ow ała się grupa h istoryk ów -m arksistów tworząc Mark­ sistow sk ie Z rzeszenie H istoryków (dalej: MZH) pod przew odnictw em S tan isław a Arnolda. Do roli i znaczenia tej organizacji w przem ianach społeczności polskich historyków wrócę jeszcze w dalszej części arty kułu. O becnie chciałbym zacytow ać fragm en t statu tu tej organizacji, p rzedstaw iający cele i zadania MZH. „M arksistow skie Zrzeszenie H isto­ ryk ów staw ia sobie za cel: a) szerzenie i pogłębianie m arksistow skiej m etody naukow ej i partyjności w nauce historycznej, b) lik w id ację za­ cofania ideologicznego na odcinku h istorycznym w P olsce, c) p rzysp ie­ szenie prac nad stw orzen iem m arksistow skiej historii P olski, d) szerzenie m arksistow skiej w ied zy historycznej w sp ołeczeń stw ie, e) udział w k ształ­ ceniu m arksistow skich kadr w dziedzinie h istorii”48. W spom niane cele sta ły się program em zw olen n ik ów gruntow nej przebudow y historiografii polskiej w oparciu o doktrynę m aterializm u historycznego.

Szczególnie k rytyczn ie grupa h istoryk ów -m arksistów odniosła się

43 J. R u t k o w s k i , Z a gadnienie podziału d o c hodu s p o łe c zn e g o do X VI I I w.,

[w:] Pamiętnik..., s. 373—387; W . K u l a , W i e l k o ś ć i podział d o c h o d u w ustro ju l e u d a l n y m , tam że, s. 387—397. O ba te w y stą p ie n ia m iaty w o b ec sieb ie c h a ra k te r p o ­

lem iczny. S zerzej na tem at te j polem iki, zob. J. T o p o l s k i , O n o w y m o d el hi­

storii. Jan R u t k o w s k i (18G6— 1949), W a rs z a w a 1986, s. 238— 241.

44 S. 1 n g 1 o t, K w e s tia c h ło p s k a w X I X i X X w ie k u , [w:] Pamiętnik..., s. 415— — 433,- J. D u r k o , Po czą tki ru chu s o c j a li s ty c z n e g o w K ró le s tw ie Polski m, tam że, s. 433—447.

45 H. B a t o w s k i , S to s u n k i w z a j e m n e P o la kó w i in n y c h Słowian w dobie W i o s ­

n y Ludów , [w:] Pamiętnik..., s. 303—317; M. J a k ó b i e c , S to s u n k i w z a j e m n e P ola ­ k ó w i i n n y c h Słowian w dobie W i o s n y Ludów, tam że, s. 317—323; M. T у r o w i с z, Ś lą s k w o k r e s ie r e w o l u c y j n y m , tam że, s. 279—293; W . К n a p o w s к a, Ro k 1848 w P ozn a ń skiem , tam że, s. 269— 273. N a te n tem at zob. S. K i e n i e w i c z , Polski d o r o b e k n a u k o w y stule cia W i o s n y Ludów, KH, 1949, R. LVII, s. 90— 104.

40 S ta tu t MZH, A rch iw u m A k t N o w y ch [dalej; A A N ], M in iste rstw o S zkolnictw a W y ższeg o , 1414.

(12)

w czasie obrad Zjazdu do referatu Romana Lutm ana P o d s t a w y m e to d o ­ logiczne historiografii47. Id ealistyczn e założenia autora (teza o faktach historycznych jako desygnatach określonych w ydarzeń z przeszłości, pro­ pozycja zastąpienia term inu historia, term inem historiografia, która to nauka m iała się ograniczyć do badania tego co p rzyp u szczaln ie było) b y ły odw rotnością założeń m etodologicznych m aterializm u historycznego. Żanna K orm anow a podkreślała w zw iązku z tym praw idłow ość procesu historycznego (realność i poznaw alność zarazem ), ob iek ty w n y charakter fak tów historycznych 48. Dla niej historia m iała być historią m as pracu­ jących, stosu nk ów produkcji, badaniem procesów w alk i i w y siłk ó w ludzi o zaspokojenie sw oich potrzeb49. Podobne ak cen ty zn ajd u jem y w w yp o­ w ied zi C eliny B obińskiej50. Z krytyką h istoryk ów -m arksistów sp otk ały się tak że inne referaty zjazdow e51.

G eneralnie jednak n ależy zauw ażyć, że Zjazd W rocław ski n ie stał się, w brew oczekiw aniom czynników polityczn ych , istotn ym przełom em w sferze m etodologicznej. W ystępująca w czasie obrad zjazdow ych grupa historyk ów -m arksistów była grupą izolow aną, pozbaw ioną w ięk szego w p ływ u . T rafnie ocenił obrady Zjazdu, z punktu w idzenia in teresów now ej w ład zy Jan K ott, pisząc, że „była to w ła ściw ie dem onstracja grupki asysten tów , docentów i dziennikarzy wobec p rofesorów ”52. W tym k ontek ście kilka słów w arto p ośw ięcić ocen ie Zjazdu jakiej dokonali h istorycy rad zieccy53. Podkreślono w niej, że Zjazd zerw ał z tradycyjn ym u w yp uk len iem dziejów stosunków p olsk o-litew sk ich oraz propagow aniem idei jagielloń skiej. Dostrzeżono ujaw niające się w referatach zjazdow ych znaczenie problem atyki Ziem O dzyskanych, stosu nk ów p olsk o-n iem iec­ kich i stosu nk ów z inn ym i narodam i słow iańsk im i. Przed now ą historio­ grafią staw iano n astępujące zadania: k ontynu acji przebudow y ideolo­ gicznej (decydująca rola M arksistow skiego Z rzeszenia H istoryków ),

47 P a m ię tn ik ..., s. 19— 213.

u Z. K o r m a n o w a , G /os w d y s k u s j i po reieracie R. Lutmana, A PA N , Z espól

PTH, sy g n . 40. !* Tam że.

60 С . B o b i ń s k a , Glon w d y s k u s j i po reieracie R. Lutm ana, A PA N , PTH, 40. 51 Zob. Z. K o r m a n o w a , Glos w d y s k u s j i po rei eracie S. Inglota, A PA N , PTH, 40.

t2 J. K o t t , S z k i c m em oriału w spr aw ie p o l i t y k i p a r t y j n e j na u n iw e r s y te t a c h , b.d., C e n tra ln e A rchiw um p rzy КС PZPR (dalej: CA К С ], PPR 1944— 1948, W y d zia ł K u ltu ry i O św iaty , 295 — X V II—58. Zob. tak że : P rzem ó w ien ie S. S k rzeszew sk ieg o na K ra jo w e j N a ra d z ie A k ty w u O św iato w eg o z 30.10.1948 r., CA КС, PPR 1944— 1948, W y d zia ł O św ia ty i K u ltu ry , 295 — X V II—58.

55 W . К o r o 1 i u к, I. M i l l e r , M. M i s k o , „ W o p ro sy Isto rii" 1949, n r 2, s. 320— 331. Zob. ta k ż e om ów ienie teg o a rty k u łu p ió ra J. K a n c e w i c z a , KH, 1949, R. LVII, s. 413—422.

(13)

przezw yciężen ie tradycji h istoriografii b urżuazyjnej i w ejście na drogę m arksizm u-lenin izm u oraz zw iązaną z tym potrzebę k ry ty k i m etodolo­ gicznych założeń dziejopisarstw a zachodnioeuropejskiego i am erykań­ sk iego54.

III

P rzem ian y sp ołeczn o-p olityczn e, jakie dokonały się w P olsce w II po­ ło w ie 1948 r. (rozprawa z tzw . p raw icow o-nacjon alistyczn ym o d ch yle­ niem , kongres zjed noczen iow y obu partii robotniczych, całkow ita elim i­ nacja opozycji) pow oli zn ajd ow ały sw oje od zw iercied len ie na gruncie polskiej historiografii. W alka, którą now a władza prow adziła do tej pory głów n ie używ ając ów czesnej term inologii, na froncie p olityczn ym i ek o ­ nom icznym została uzupełniona program em istotn ych przem ian na fron ­ cie ideologicznym . Fiasko o fe n sy w y ideologicznej podjętej w latach

1 9 4 7—1 9 4 8, która jak trafnie zau w ażył S tan isław Skrzeszew ski, ów czesn y m inister o św iaty, pozostała „w sferze życzeń i h a seł”5,;, oraz n ow e realia p olityczn e zad ecydow ały o sform ułow an iu przez partię n ow ych zasad p olityk i n auk ow ej58. C elem stało się zdobycie przez now ą w ład zę kontroli nad całokształtem spraw zw iązanych z nauką i szk olnictw em w yższy m 57. W ówczas to, opierając się na wzorach radzieckich, w y su n ięto tezę o n ie ­ rozerw alnym zw iązku h um anistyk i z nadbudow ą ideologiczno-praw ną, w ynikającą bezpośrednio z bazy, o historii jako teren ie narastającej kon­ frontacji ideologicznej i w alk i k lasow ej, o istn ieniu nierozerw alnego iunctim m iędzy postępow ością ideologii a ob iek tyw n y m interesem k lasy rew olu cyjn ej. U sankcjonow anie daleko idących przem ian polskiego życia naukow ego m iało nastąpić w ram ach przygotow yw an ego przez w ładzę już od 1949 r. P ierw szego K ongresu N auki P olsk iej58. Zasadniczym h asłem K ongresu m iało być pow iązanie zadań nauki z p aństw em lu d o ­ w ym i życiem narodu, z realizacją planu 6-letniego. „K ongres N auki w in ien p rzeciw staw ić się tendencjom kosm op olityczn ym w nauce p ols­

54 Tam że, s. 422.

C5 C A KC, PPR 1944— 1948, W y d z ia ł O św ia ty i K u ltu ry , 295 — X V II—58. “ S zerzej na te n tem at zob. P, H i i b n e r , / K o n g re s N a u k i Polskiej ja k o lorma

realizacji założeń p o l i t y k i n a u k o w e j pań stw a lu d o w eg o , W r o c la w - W a r s z a w a 1983,

tam że b o g a ty w y b ó r lite r a tu ry .

87 Zob. P ro to k ó ł z p o sie d z e n ia C o llegium C e n tra ln e g o (było to ciało złożone ze zw iązan y ch z p a rtią ludzi n au k i) z dn. 7.10.1949, C A KC, PZPR, W y d z ia ł N auki i S zk o ln ictw a W y ższeg o 1949— 1950, 237 — X V I—2.

18 Zob. P ro je k t u c h w a ły Biura P o lity czn eg o KC PZPR w sp ra w ie K o n g resu N a u k i ro z p a try w a n y na p o sied zen iu z d n ia 23.06.1949 r., CA KC, P Z IR , W y d z ia ł N au k i i S zk o ln ictw a W y ższeg o 1949— 1950, 237 — X VI 27.

(14)

kiej, sięgnąć do jej postępow ych tradycji, naw iązać do dośw iadczeń i osiągnięć nauki rad zieckiej”89.

W ram ach prac przedkongresow ych pow ołano 13 II 1950 r. podsekcję H istorii i P rehistorii, na której czele stanął S ta n isław Arnold, a jego zastępcam i zostali Celina Bobińska i H enryk Jabłoński, referen tem zaś Żanna K orm anowa. Jak nietrudno zauw ażyć w e w ładzach P od sek cji do­ m inującą rolę od gryw ali h istorycy blisko zw iązani z now ą w ładzą, ci którzy deklarow ali się jako zw olen n icy gruntow nej przebudow y m etodo­ logicznej i organizacyjnej polskiej nauki historycznej. W zdecydow anej m niejszości w podsekcji była grupa historyk ów b ezpartyjnych, w yw od zą ­ cych się z przedw ojennego grona n au czycieli akadem ickich80. Na p ierw ­ szym posiedzeniu Podsekcji w dniu 18 II 1950 r. określono stojące przed nią zadania: 1) dokonanie aktualnego przeglądu stanu nauki historycznej; 2) opracow anie zasad planow ania naukow ego i p ow iązan ie ich z głów ­ n ym i założeniam i planu 6-letniego w dziedzinie n auk i81. Ocena d otych ­ czasow ego dorobku polskiej h istoriografii p rzew idyw ała p odw ójny cha­ rakter krytyki: „analizę z punktu w idzenia m erytorycznego (stw ierdzenie, jakie w yn ik i badań mogą być utrzym ane, jakie zaś, w jakich punktach mogą być p odw ażone)” oraz „zasadniczą analizę m etodologiczną, tj. zba­ danie założeń m etodologicznych, jakie p rzyśw iecały badaczom przy ich badaniach ze szczególn ym p odkreśleniem elem entów : nacjonalizm u,

św iatopoglądu idealistycznego, k leryk alizm u ”82.

Rozpoczęta na przełom ie la t 40. i 50. w alka o n o w y k szta łt historio­ grafii polskiej od byw ała się na dwóch d ecydujących p łaszczyznach — m etodologicznej i organizacyjnej. W latach 1949— 1950 dokonano w sp om ­ n ian ych już zmian w redakcjach dwóch głów n ych czasopism h istorycz­ nych — „K w artalnika H istorycznego” i „Przeglądu H istorycznego”, zli­ kw idow ano k ryty k o w a n y już od początków 1948 r. In sty tu t P am ięci Narodow ej, zajm ujący się badaniam i z zakresu historii najnow szej, i jego w yd aw n ictw o — „D zieje N ajn ow sze”83. Coraz w iększą rolę,

szcze-611 Tam że.

1,0 P ełn y sk ład P rezy d iu m P o d sek cji: przew . S. A rnold, z-ca C. B obińska, H. J a ­ błoński, re fe re n t — Z. K orm anow a. C złonkow ie: J. B ardach, J. D ąbrow ski, T. D an i­ szew ski, N. G ąsio ro w sk a, A. G iey szto r, W . K ula, Z. K ępiński, A. K orta, G. L abuda, H. Łow m iański, K. M ajew ski, E. M aleczy ń sk a, M. M ałow ist, T. M anteuffel, K. Pi- w arsk i, L. R ajew ski, M. H. S erejsk i, J. S ierad zk i, R. W erfel.

01 P ro to k ó ł z p o sied zen ia P o d sek cji H isto rii i P re h isto rii z d n ia 18.02.1950 r., A PA N , A k ta I KNP, 127.

112 Tam że.

e* Zob. M. T u r l e j s k a , N o ta t k a w spr aw ie i n s t y t u t u Pamięci N a r o d o w e j z dnia 13.02.1948 r., C A КС, PPR 1944— 1948, W y d z ia ł H isto rii P artii, 295 — XIX

__ 7. M. T u rle jsk a p isała m. in.: „N a jw a ż n ie jsz y m m a n k am en tem In s ty tu tu je s t jeg o je d n o s tro n n o ś ć p o lity czn a. R e p re z e n tu je on w n a jle p sz y m razie fo rm aln ie

(15)

pra-golnie w badaniach z zakresu historii X IX i X X w . zaczyn ały odgryw ać sp ecyficzn e in stytu cje naukow e istniejące przy KC PZ PR — W ydział H istorii Partii i In stytu t K ształcenia Kadr N aukow ych. N aw iązano b liskie k ontakty z nauką radziecką. W dniach 3— 4 X 1950 r. odbyła się w M oskw ie k onferencja zorganizow ana przez In stytu t S łow ian ozn aw stw a A kadem ii Nauk ZSRR, pośw ięcona om ów ieniu prospektu sy n tez y dziejów P olsk i p rzygotow yw an ego przez h istoryków radzieckich64. Ze strony pols­ kiej uczestniczyli: S tan isław Arnold, Tadeusz D aniszew ski, N atalia Gą- siorow ska, H enryk Jabłoński, Józef K ow alski, Zanna K orm anow a oraz K azim ierz M ajewski. W szyscy oni reprezentow ali środow isko h istoryk ów - -m arksistów . Ze strony radzieckiej w obradach uczestn iczyli m. in.: d y ­ rektor In stytu tu akadem ik B. G reków i W. K oroliuk. Z. K orm anow a om ów iła całok ształt problem ów zw iązanych z przygotow yw an ą gruntow ną przebudową m etodologiczną i organizacyjną polskiej nauki historycznej, w skazała na trudności będące udziałem środow isk m arksistow skich, ak­ centując przede w szystkim „burżuazyjne pozostałości m etod ologiczne” i brak w y k w alifik ow an ych kadr65. W jej w ystąp ien iu zwraca uw agę sze­ reg ocen i sądów , które znalazły n astęp n ie sw oje rozw inięcie w referacie kongresow ym . W trakcie obrad k onferencji m osk iew sk iej w centrum zainteresow ania obu d elegacji znalazł się problem p eriodyzacji dziejów P olski, a dokładniej spór o gen ezę polskiego feudalizm u. H istorycy ra­ dzieccy poddali k rytyce pogląd Arnolda, w edłu g którego początki feud a­ lizm u na ziem iach polskich m ożem y datow ać na połow ę X II w. Uznano go za niezgodny z p odstaw ow ym i założeniam i m aterializm u h istorycz­

nego. H istorycy radzieccy, w spom niani już B. G reków i W. K oroliuk przesuw ali cezurę pow stania form acji feud alnej w P olsce na przełom X i XI w. i w iązali ten fakt z form ow aniem się średn iow iecznego pań­

stw a polsk iego66. S tanow isko uczonych radzieckich zostało w p ełn i zaak­ ceptow ane przez h istoryk ów polskich.

W ramach prac przedkongresow ych została zorganizow ana przez M arksistow skie Z rzeszenie H istoryków , W rocław skie T ow arzystw o Mi­ łośników H istorii oraz W ydział II W rocław skiego T ow arzystw a N au k o­ w ego konferencja naukow a na tem at badań nad stosunkam i p olsk o -n ie­

w y RPPS, z d alek im w ac h la rz e m na praw o. Z m a te ria listy c z n y m po jm o w an iem d ziejów , z m arksizm em n ie ma nic w sp ó ln eg o , tam że.

14 Zob. In sty tu t S lo w ia n o w ie d ie n ija A N SSSR, „ K ra tk ije so o b szczen ija" 1951, n r 4 —5. N in ie jsz y tom za w ie ra z e sta w ie n ie głosów w d y sk u s ji o ra z p ro s p e k t p o d ­ rę c z n ik a h is to rii Polski.

T am że, s. 17.

re Tam że, s. 70 i nn. Zob. także, W . K o r o l i u k , l s to r l c z e s k o j e obozrle nije

(16)

m ieckim i w przeszłości67. Z agajający obrady S. Arnold stw ierd ził m. in.: „U w ażam y, że w problem ie tym [stosunków p olsko-niem ieckich — dop. R.S.] n ajłatw iej można pokazać pozostałości d aw n iejszych m etod ba­ daw czych, d aw niejszych ideologii, które ch cielib yśm y poddać k ryty ce i analizie i w yciągn ąć stąd odpow iednie w n io sk i”68. Na m arginesie n ależy dodać, że zarówno tem at konferencji, jak i jej term in został w yb ran y nieprzypadkow o69. Tego sam ego dnia, w którym rozpoczęła się k onferencja podpisano układ zgorzelecki o w yty czen iu ustalonej i istniejącej granicy p olsko-niem ieckiej na Odrze i N ysie jako granicy p aństw ow ej. Po raz k olejn y argum ent h istoryczny znalazł sw oje od bicie w w ielk iej p olityce.

Najbardziej istotną w yp ow ied zią o charakterze program ow ym w y g ło ­ szoną na k onferencji był referat E w y M ałeczyńskiej pt.: P ro b lem polsko- -n iem iecki w d o ty c h c z a s o w e j historiografii p o lsk iej70. A bstrahując od aktualnych p olityczn ie aspektów tej w yp ow ied zi, n ależy podkreślić, że była ona próbą m arksistow skiego, w ów czesn ym rozum ieniu tego słow a, spojrzenia na dotychczasow ą polską tradycję dziejopisarską. W edług autorki błędne założenia m etodologiczne daw nej historiografii (idiogra- fizm , bezprzedm iotow a faktografia, m etafizyczna teza o od w iecznym k on ­ flik cie polsko-niem ieckim ) d eterm in ow ały n acjon alistyczn y punkt w id ze­ nia polskich historyków . Na tym tle z jeszcze w iększą siłą u jaw n ił się ich k lasow y, reak cyjn y sposób oceniania rzeczyw istości historycznej. K rytyczn ej bądź h ip erkrytycznej o cen y doczekały się prace zarówno Joachim a L elew ela (w m n iejszym stopniu) jak i Józefa Szujskiego, a z historyk ów X X -le cia m ięd zyw ojen n ego g łó w n ie W. Sobieskiego i W. K onopczyńskiego, jak i obecnego na k on feren cji Z. W ojciech ow sk ie­ go71. A ntidotum na n acjon alistyczn y punkt w idzenia dostrzegano w kon ­ sek w en tn ym stosow aniu w badaniu h istorycznym założeń m aterializm u h istorycznego, w uw zględnianiu klasow ego i gospodarczego aspektu pro­ blem u stosunków polsk o-n iem ieck ich. Próbę takiego ujęcia autorka do­ strzegała w artyku le M. M ałow ista72. W skazała na potrzebę stw orzenia n ow ej, odpow iadającej n ow ym realiom sy n tezy d ziejów p olsk o-n iem iec­ kich, która w yk azałab y „zw iązek w ielow iek o w ej n iew o li politycznej

Ziem O dzyskanych z feudalnym , a n astęp n ie k apitalistyczn ym uciskiem sp ołeczn ym ”73.

67 M a te ria ły z k o n fe re n c ji zo stały o p u b lik o w a n e w „S o b ó tce" 1950, t. V, s. 1—90. 88 S. A r n o l d , Z agaje nie obrad, tam że, s. I.

c> E w olucję p o lsk ieg o sp o jrz e n ia na p roblem n iem ieck i d o b rze p o k a z u ją c y to ­ w a n e już p ra c e E. D m itrów na i A. R udnickiego.

70 „S o b ó tk a" 1950, T. V, s. 4— 39. 71 Tam że, s. 15 i n.

7г C hodziło o a rty k u ł P olityka gosp odarcza Z a k o n u K r z y ż a c k ie g o w XV w ie k u , [w :] Pamiętnik..., s. 51—71.

(17)

O rganizow ane w ram ach prac P odsekcji H istorii i P rehistorii I K N P k olejn e k onferencje naukow e d otyczące w yb ran ych problem ów h isto ­ rycznych m iały przede w szystkim za zadanie, z jednej strony a k tyw iza­ cję środowiska historycznego, z drugiej, b yły próbą narzucenia tem u środow isku obow iązującej w yk ładn i ideologicznej i m etodologicznej74. W 1950 r. oży w iło swoją działalność M arksistow skie Z rzeszenie H istory­ ków tk w iące od w rześnia 1948 r. w całk ow itym m arazm ie. R ozw inęło ono szeroką działalność odczytow ą, pow ołało sw o je teren ow e ośrodki

w W arszawie, K rakow ie, Łodzi, Toruniu i W rocław iu75.

O czekiw ania jednak rozm ijały się z rzeczyw istością. Pod koniec 1950 r. Z. K orm anowa n iezw yk le k rytyczn ie oceniała sytu a cję na „odcinku nauki h istoryczn ej”76. „Nie w y tw orzył się dotąd prom ieniujący na koła burżu- azyjnych h istoryków ośrodek m arksistow ski; nie pojaw iła się m arksistow ­ ska produkcja naukowa; nie nastąpiła zasadnicza zm iana w nauczaniu u niw ersyteck im , w organizacji katedr, w k ształceniu kadr; w n iedosta­ tecznym stopniu pogłębia się znajom ość radzieckiej w ied zy historycznej; kadry h istoryk ów -m arksistów rosną nader pow oli, a ich au torytet nau- k ow o-p olityczn y ucierpiał na skutek w iadom ych przesunięć personal­ n y ch ”77. Trudno nie zgodzić się z tym i stw ierdzeniam i, choć na przykład zorganizow ana co praw da już w m arcu 1951 r. S esja K ołłątajow ska, pośw ięcona p roblem atyce polskiego ośw iecen ia a szczególn ie w ygłoszon e na niej referaty W itolda K uli czy B ogusław a L eśnodorskiego (przedsta­ w iając m arksistow ski punkt w idzenia) w n iosły szereg n ow ych ustaleń do naszej w ied zy o ty m ok resie78.

D oniosłe znaczenie dla przemian jakim podlegała polska nauka h isto­ ryczna w latach 1945— 1951 m iał P ierw szy K ongres N auki P olskiej, który od był się w W arszaw ie w dniach 29 VI— 2 VII 1951 г., a szczególn ie w y ­ głoszon y w trakcie jego obrad referat P odsekcji H istorii i P rehistorii

74 W la ta c h 1950— 1951 o d b y ło się p ięć ta k ic h k o n fe re n c ji: K o n feren cja w stę p ­ na h isto ry k ó w zo rg an izo w an a przez Polski In s ty tu t S p raw M ięd zy n aro d o w y ch (W ar­ szaw a 20.03.1950), W a ln e Z g ro m ad z en ie PTH (Łagów 18—20.05.1950), w spom niana ju ż k o n fe re n c ja w ro cław sk a, S esja n a u k o w a p o św ięco n a p ro b le m a ty c e o k re s u p o l­ sk ieg o O św iecen ia (W arszaw a 3—5.03.1951, m a te ria ły z te j sesji o p u b lik o w an o w PH, t. XLII 1951, s. 3—291), R ozszerzona k o n fe re n c ja P o d sek cji H isto rii i P re ­ h isto rii (W arszaw a 11— 12.04.1951).

78 Zob. PH, t. XLf, s. 304—305.

70 Z. K o r m a n o w a , N o ta t k a na tem at historii i j e j stanu, (p rzesłan a do In s ty tu tu K ształcen ia K adr N a u k o w y c h przy КС PZPR z d n ia 13.12.1950], C A КС, PZPR, W y d zia ł N au k i i S zk o ln ictw a W y ższeg o 1949— 1952, 237 — XVI — 62.

77 Tam że.

7B W. K u l a, P oczątk i u k ła d u k a p it a li s t y c z n e g o w X V I I I w ie k u , PH 1951,

t. XLII, s. 36—81 ; B. L e ś n o d o r s k i , Rze czpospolita w d r u g i e j p o ło w i e X VI I I w i e ­

(18)

autorstw a Ż. K orm anow ej79. Z aprezentow any w nim sposób m yślenia 0 historii, sp ecyficzn y typ argum entacji, ch arakterystyczna dla tam tych lat frazeologia spraw iają, że m oże on posłużyć jako doskonała egzem p li- fikacja zjaw iska o n azw ie stalinizm w h istoriografii polskiej. W prow a­ dzając do n in iejszych rozważań pojęcie stalinizm u w historiografii, zdaję sobie w p ełn i spraw ę z w ieloznaczności i d ysk u syjn ości tego pojęcia80. Tocząca się ostatnio na łam ach prasy polskiej dyskusja na ten tem at daleka jest jeszcze od zakończenia. Zaproponowane w jej toku ujęcia problem u mają charakter bardziej p u b licystyczn y niż n au k ow y81. Cie­ kaw ą choć bardzo ogólnikow ą propozycję p rzedstaw ił ostatnio S tan isław R ainko82. W edług niego „stalinizm jest m ian ow icie projektem sterow ania historią globalną poprzez sterow an ie lu d źm i”83. Sięga się w ów czas po instru m en ty dw ojakiego rodzaju, są n im i — m asow y terror i ideologia84. Tak sform ułow ana definicja nie m oże oczyw iście w pełni nas zadowalać. Stan ow i jednak inspirujący punkt w yjścia dla naszych rozważań.

W n in iejszym artyku le ch cielib yśm y się skoncentrow ać na relacji: stalinizm — rozum iany jako w miarę zwarta propozycja ideologiczna — a nauka historyczna. Interesow ać nas będą k on sek w en cje w yn ikające z przeniesienia na gru n t reflek sji historycznej stalinow skiego sposobu m yślenia. W deklaracji ideologicznej i m etodologicznej, jaką b ył referat Z. K orm anow ej, na plan pierw szy w ysu w ają się n astępujące tezy: 1) teza o nierozerw aln ym zw iązku hum anistyk i, a co za tym idzie historii, z nadbudow ą ideologiczno-praw ną w ynikającą bezpośrednio z bazy 1 zw iązane z nią tw ierd zen ia o historii jako o teren ie narastającej kon­

78 Ż. K o r m a n o w a , Releral P o d sekcji Historii. O p u b lik o w an o na p raw ach rę k o p isu do u ż y tk u w e w n ę trz n e g o u czestn ik ó w K o n g resu , W a rszaw a 1951. T ek st te n zo stał o p u b lik o w a n y ró w n ież w KH 1950— 1951, t. LVIIJ, s. 253— 381. N a p o ­ sied zen iu P o d sek cji z dn. 11— 12.04.1951 r. m iała m iejsce d y s k u s ja n ad te k ste m Ż. K o rm an o w ej. P adło w ów czas k ilk a głosów k ry ty c z n y c h (m. in. Л. G iey szto r i T. M anteuffel). O b aj h is to ry c y w y stą p ili w o b ro n ie d o ro b k u n au k o w e g o i sam ej p o sta c i M. H a n d elsm an a. P o w o łan o k o m isję do p rz e p ra c o w a n ia re fe ra tu w składzie: S. A rnold, A. G iey szto r, S. K ieniew icz, T. M anteuffel. N a p o d sta w ie a n a liz y p ro ­ to k o łu z p o sied zen ia P o d sek cji i w y g ło szo n eg o na K o n g resie te k s tu m ożna z a ­ ry z y k o w a ć tezę, że n ie zo stał on p raw ie w ogóle zm ieniony, stą d też a u to rstw o Ż. K o rm an o w ej je s t b e z d y sk u sy jn e . Por. P ro to k ó ł z p o sied zen ia P o d sek cji H isto rii i P re h isto rii z dnia 11— 12.04.1951 r. A PA N , A k ta 1 KNP, sygn. 127.

80 Zob. p rzy p . n r 6.

81 D otyczy to ró w n ież w ięk szo ści o p ra c o w a ń o b co jęz y czn y ch . Zob. np. G. U r- b a n, R o z m o w y o Stalin ie i stalinizm ie , L ondyn 1987 (tłu m aczen ie z ję z y k a a n ­ g ielsk ieg o ] .

82 R a i n k o , op. cit., s. 17.

es W id a ć w tym m iejscu znaczące p o d o b ie ń stw a do p ro p o z y c ji H. A r e n d t ,

K orzen ie to talita r yzm u , t. 1—2, W a rs z a w a 1989.

(19)

frontacji ideologicznej i partyjności nauki historycznej; 2) teza o rozstrzy­ gającym znaczeniu w procesie h istorycznym w alk i klasow ej; 3) teza nakazująca w artościow anie i ocenianie przeszłości z punktu widzenia sp ecyficzn ie rozum ianej idei postępu. Klamrą spajającą je w szystk ie było przekonanie, że tylk o m etodologia m arksistow ska gw arantu je h istoryk ow i w pełni naukow e, ob iek tyw n e poznanie przeszłości85.

Spróbujm y bliżej zastanow ić się nad konsekw encjam i, k tóre im plikują zaakceptow anie i zastosow anie w badaniu h istorycznym w yżej w y m ie ­ nionych tez. „H istoria jest jedną z najostrzej p artyjnych nauk sp ołecz­ nych. Przedm iot poznania historycznego, proces d ziejow y, kryjący w so ­ bie m ożliw ości poznania praw rozw oju społecznego, zrozum ienia isto ty i charakteru sił, których walka stan ow i motor dziejów , zrozum ienie źró­ deł postępu i u stalen ie m ierników ocen faktów h istorycznych jest dzie­ dziną szczególn ie starannego fałszow ania i m istyfik ow an ia praw dy przez naukę burżuazyjną w in teresie k las panujących. W ystępu je to szczególnie jaskraw ię w okresie im perializm u, gdy burżuazja zagrożona przez po­ tężn iejący rew olu cyjn y ruch m as z klasą robotniczą na czele przechodzi na pozycje rew olu cyjn e [...]”88. Jakie płyną z tego w nioski? Po p ierw ­ sze — dokonujący się rozw ój nauki historycznej jest każdorazow o w y ­ nikiem , tylko i w yłącznie, określonej fazy rozw oju stosu nk ów produkcji; po drugie — ocena dorobku i osiągnięć h istoriografii dokonyw ana jest na podstaw ie k ryterium ideologicznego, a nie naukow ego; po trzecie co się z tym w iąże, stan ow i to zaprzeczenie jak ich kolw iek inn ych poza ideologicznym i funkcji h istorii87; po czw arte — w ów czas to historyk pozbaw iony zostaje jak iejk olw iek autonom ii i staje się jed yn ie narzę­ dziem w ręku sw ojej klasy.

Znana stalinow ska teza o zaostrzającej się w alce k lasow ej w miarę postępów na drodze do budow y podstaw socjalizm u, znalazła sw ój szcze­ góln y w yraz na kartach referatu 88. Teza ta legła u podstaw ty p olog ii — podziału dorobku historiografii polskiej w latach 1945195089. K lasy cz­ nym przykładem zastosow ania w praktyce w yżej w ym ien ion ej tezy była ocena pracy M arcelego H andelsm ana pośw ięconej k sięciu A dam ow i C zartoryskiem u dokonana przez referen tk ę90. Dla Z. K orm anow ej dzieło to było „sym bolicznym w yrazem ew olucji, jaką przeszła polska historio­

85 K o r m a n o w a , Relerat..., s. 35. 86 Tam że, s. 4— 5.

87 D ow odem sło w a e ty k ie tk i o d n o szące się do h isto rio g ra fii i p o szczeg ó ln y ch h isto ry k ó w , np. n acjo n a lizm , k lery k alizm , k o sm o p o lity zm itd.

88 K o r m a n o w a , Relerat..., s, 64 i n. 88 Tam że, s. 65.

w C hodziło o p ra c ę M. H a n d e l s m a n , A d a m C zartoryski, t. 1—2, W a rszaw a 1948— 1949.

Cytaty

Powiązane dokumenty

T proletariackie, aby mogły one 'v 5Wym zwartym szyku wcielić bojo- rewolucyjne tradycje i cele klasy Robotniczej, jako całości.. W przeciwstawieniu do innych

Oceny te winny być dokonywane przez Wójta Gminy Wiśniowa, co najmniej raz w czasie kadencji Rady Gminy (nie rzadziej niż raz na 4 lata). Wyniki tych ocen winny być

Zgodnie z obowiązującymi przepisami ustawy Prawo ochrony środowiska, monitoring (w tym metody monitoringu) jakości powietrza, wód, gleb i ziemi oraz poziomu hałasu

mieccy bracia Huschke, walczyli o mistrzostwo. Zastosowanie do rozmaitego wieku składowych pierwiastków lekcji, odbywa się według stopniowania, opierając się na sile,

Ograniczając się jednak do tych kilku godniejszych uwagi klas, objaśnimy przykładem wyłożoną teoryę... (15) Równanie (6) dla tego ostatniego równania

Krążą pogłoski, że Spandawa, gd zie się znajduje większość uzbrojonych robotników, jest osaczona przez Reichswehr.. W Króiewcu postanowił w ydział socyalistyczny

Uktad wedtug wynalazku sktada si$ z co najmniej dwoch multiplekserow, z ktorych pierwszy ma trzy typy wejsc, a mianowicie wejscia sygnatu na zywo, wejscia o okreslonej

Do łańcucha karpackiego należą najwyższe góry w Polsce: Tatry, ciągnące się około 60 kilometrów wzdłuż od zachodu na wschód, a w szerz liczą około 20