• Nie Znaleziono Wyników

211 Abstract: ZABYTKI Z WIELKIEGO KURHANU RYŻANOWSKIEGO W ZBIORACH MUZEUM ARCHEOLOGICZNEGO W KRAKOWIE

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "211 Abstract: ZABYTKI Z WIELKIEGO KURHANU RYŻANOWSKIEGO W ZBIORACH MUZEUM ARCHEOLOGICZNEGO W KRAKOWIE"

Copied!
34
0
0

Pełen tekst

(1)

MATERIAŁY ARCHEOLOGICZNE XLI, 2016

JACEK RYDZEWSKI

ZABYTKI Z WIELKIEGO KURHANU RYŻANOWSKIEGO W ZBIORACH MUZEUM ARCHEOLOGICZNEGO W KRAKOWIE

Abstract:

Since 1887, in the collection of the Archaeological Museum in Kraków (then Museum of National An- tiquities of the Academy of Arts and Sciences in Krakow) has boasted a rich set of artefacts (e.g. over 400 gold items) constituting grave furnishings of a Scythian female burial discovered beneath the great barrow in the village of Ryzhanivka, Zvenigorodka region in Ukraine, and examined by Gotfryd Ossowski.

Key words: Scythian barrow, Ryzhanivka, artefacts

Od roku 1887 w zbiorach Muzeum Archeolo- gicznego w Krakowie (wówczas Muzeum Starożyt- ności Krajowych Akademii Umiejętności w Krako- wie), znajduje się wspaniały zbiór zabytków (m.in.

ponad 400 złotych przedmiotów) pochodzący ze scytyjskiego grobu kobiecego, odkrytego pod wiel- kim kurhanem, znajdującym się we wsi Ryzhanivka, raj. Zvenigorodka (dawniej Ryżanówka, w powiecie zwinogródzkim) na Ukrainie i przebadanym przez Gotfryda Ossowskiego, kustosza krakowskiego Mu- zeum. Zespół ten przechowywany jest wśród materia- łów odziedziczonych po Muzeum Archeologicznym PAU, w Składnicy Zbiorów Dawnych, pod numerem inwentarza MAK/ZD/575/1.

Historia badań, które doprowadziły do wzbo- gacenia kolekcji Muzeum o tak niezwykły zespół zabytków, jest fascynująca. Jej tłem była pobudzająca wyobraźnię obecność w krajobrazie stepów nadczar- nomorskich i na obszarze tzw. lasostepu licznych monumentalnych starożytnych kurhanów. Przyczyni- ła się też do tego panująca w XVIII- i XIX-wiecznej Rosji swego rodzaju moda na dokonywanie samo- dzielnych odkryć w kurhanach, z których część wzniesiona została niegdyś przez tajemniczy lud Scytów, z którym Rosjanie czuli się (według niepisa- nej tradycji) w pewnym sensie związani. Innym, kto wie czy nie głównym powodem skłaniającym ludzi do takich przedsięwzięć, były wiadomości o licznych

cennych odkryciach dokonywanych podczas takich poszukiwań, zwłaszcza w niektórych wielkich kop- cach, tzw. królewskich

1

. Trzeba też przyznać, że do niektórych amatorskich badań mogła przyczynić się i zwykła ludzka chęć przeżycia romantycznej przygo- dy związanej z dokonaniem niezwykłego odkrycia.

Niewątpliwie któryś z powyższych motywów skłonił mieszkającego w Zwinogródce lekarza powiatowego, dr Juliana Talko-Hryncewicza, do podjęcia badań na jednym z grupy 21 kurhanów w niedalekiej wsi Ryżanówka (w powiecie zwinogródzkim), na ziemi należącej do jego małoletniego krewnego, Jędrzeja Hryncewicza.

Do swych poszukiwań wybrał Talko-Hryncewicz jeden z dwóch największych w całej grupie kurhanów (wysoki na 7,56 m, o średnicy 30 m). Pierwsze prace w nasypie kurhanu, które zapoczątkowały serię póź- niejszych niezwykłych odkryć, miały miejsce w maju 1884 r. Charakterystykę geograficzną i geologiczną stanowiska, a następnie opis prac wykopaliskowych Talko-Hryncewicza, a także późniejszych badań ra- towniczych w roku 1887, jak również analizę pozyska- nych materiałów zabytkowych, przedstawił szczegóło- wo Gotfryd Ossowski w swej pracy pt. Wielki Kurhan Ryżanowski według badań dokonanych w latach 1884

1

Np. odkrycia dokonane w wyjątkowym kurhanie Kul-Oba na

Krymie, czy w kurhanie aleksandropolskim (por. np. Chochorow-

ski 2005, 461-466).

(2)

i 1887, wydanej przez Komisję Antropologiczną Akademii Umiejętności w Krakowie w roku 1888.

Historia tych badań była też wielokrotnie opisywana w różnych pracach dotyczących odkryć w Ryżanów- ce, głównie przez J. Chochorowskiego (por. Chocho- rowski 2005; 2011a; 2011b; Chochorowski, Skoryj 1995; Chochorowski et al. 1997), tak więc tutaj ogra- niczymy się tylko do przedstawienia najważniejszych faktów.

Prace J. Talko-Hryncewicza miały charakter wy- bitnie amatorski, choć prowadzone były dość staran- nie. Przeciął on mianowicie nasyp kurhanu dwoma krzyżującymi się wykopami o szerokości 2 m każdy, zorientowanymi na osiach północ-południe i wschód- -zachód. Wykopy te osiągnęły poziom otaczającego kurhan gruntu, a po zakończeniu prac na ich dnie stwierdzono obecność żółtego calca lessowego. Waż- ną obserwacją stratygraficzną było też zauważenie obecności w centrum nasypu niewielkiego stożka usypanego z żółtego lessu. Jednak archeologiczne odkrycia były więcej niż skromne: w wykopie biegną- cym po linii wschód-zachód znaleziono, na różnych głębokościach, żelazny grot włóczni (dług. 23,5 cm), węgielki drzewne wraz z fragmentami baranich ro- gów, przerdzewiały fragment nieokreślonego przed- miotu żelaznego, nieco kości końskich, wreszcie kilka fragmentów naczyń glinianych (amfor) i krążek wykonany ze skorupy jakiegoś naczynia. Wobec tak skromnych rezultatów badań dalszych prac w nasy- pie zaniechano, a wykopy (częściowo) zasypano.

Trzy lata później, na wiosnę 1887 r., w wyniku roztopów, w obrębie niezasypanej, zachodniej czę- ści wykopu, zapadła się ziemia, ukazując sporych rozmiarów jamę. Wywołało to zainteresowanie miej- scowych chłopów, którzy poczęli na własną rękę czy- nić w niej poszukiwania, w nadziei na znalezienie skarbów. Wkrótce po okolicy zaczęły się rozchodzić pogłoski o rozmaitych znaleziskach dokonywanych w kurhanie, co zaalarmowało dwór Hryncewiczów w Ryżanówce, właścicieli gruntów, na których znajdował się kurhan. Wskutek przeprowadzonego dochodzenia udało się odkupić od włościan część znalezionych przez nich przedmiotów (najpewniej nie wszystkie), a to: amforę glinianą, misę brązową, takież zwierciadło i szpilę, jak też trzy złote „blasz- ki”, które stanowiły naszywane na strój aplikacje.

Wszystkie te przedmioty J. Talko-Hryncewicz prze- słał do Krakowa w darze dla Muzeum Starożytności Akademii Umiejętności, wraz z wiadomościami na temat okoliczności ich znalezienia (Talko-Hrynce- wicz 1923, 181). Komisja Archeologiczna Akademii Umiejętności w Krakowie, na posiedzeniu w dniu 17. czerwca 1887 r. została zapoznana przez Got- fryda Ossowskiego z listem, jaki nadszedł ze Zwino- gródki od dr. Juliana Talko-Hryncewicza, w którym ten donosi o znaleziskach dokonanych w kurhanie.

Odkrycie to (kurhan i jego zawartość) wymaga

według autora listu specjalistycznych badań, dlatego w liście swym prosi on Komisję o „wysłanie delegata posiadającego specjalne wiadomości”. Hryncewicz zapewnia dalej w liście, że „cmentarzysko pogańskie w Ryżanówce godne jest badania”. Same zaś zabytki przesłane przez Talko-Hryncewicza zaprezentował Ossowski członkom Komisji na kolejnym posiedze- niu w dniu 4. lipca tegoż roku. Efektem tej przesyłki (i wiadomości przekazanych przez Talko-Hryncewi- cza) była decyzja Komisji Archeologicznej i Antro- pologicznej Akademii o wysłaniu do Ryżanówki ku- stosza Muzeum, znanego krakowskiego archeologa z dużym doświadczeniem terenowym, Gotfryda Os- sowskiego, w celu przebadania miejsca znaleziska.

Przewodniczący Komisji, prof. Józef Łepkowski, za- proponował przyznać Ossowskiemu na wykopaliska 200 złr., co Komisja jednomyślnie zatwierdziła

2

. Ba- dacz ten znalazł się w Ryżanówce we wrześniu 1887 r. i, po dokonaniu oględzin kurhanu, przeprowadził – jak byśmy to dzisiaj nazwali – badania ratownicze w jego zachodniej części, tzn. w miejscu powstałego zapadliska.

Efektem wykopalisk Ossowskiego było odkrycie położonego pod nasypem kurhanu (na głębokości 3,10 m od powierzchni gruntu), w jego zachodniej części, kobiecego grobu katakumbowego o wymia- rach 3,10 x 2,65 m, i wysokości ok. 2 m (ryc. 1). Do krypty prowadził (wg opisu Ossowskiego) wydrążo- ny w lessie 6-metrowej długości chodnik (dromos) o szerokości ok. 1,5 m i wysokości ok. 1 m. Sama krypta składała się z dwóch części. Pierwsza, o szero- kości ok. 90 cm, stanowiła właściwie stopień, wysoki na mniej więcej 40 cm i wyłożony deską, na której znajdowały się: amfora, brązowa misa, zwierciadło i szpila brązowa. W drugiej, niższej części pomiesz- czenia grobowego odkryto szkielet kobiecy złożony na posłaniu z mchu i liści nakrytych tkaniną. Zmarłą ułożono w pozycji pół-siedzącej, z głową skierowaną ku zachodowi. Ubrana była w paradny strój (wi- doczne były resztki zbutwiałej tkaniny) ozdobiony licznymi złotymi aplikacjami, z nakryciem głowy przyozdobionym złotym diademem, taśmami, wisior- kami i zausznicami. Zmarła miała na sobie bogaty naszyjnik. Na przegubach znajdowały się bransolety (srebrna i złota), palce przyozdobione były ośmioma pierścieniami. Po lewej stronie szkieletu odkryto sze- reg cennych przedmiotów, zapewne mających jakieś znaczenie dla zmarłej, gdyż jej lewa ręka spoczywała częściowo na nich. Były to: wiaderko brązowe (situ- la), wewnątrz którego znajdował się srebrny kubek, następnie srebrna dwuucha miseczka (kyliks), glinia- ny flakonik, kantaros czarno pokostowany, brązowy talerzyk i dwa kościane szydełka. Kubek ozdobiony był w dolnej i górnej części brzuśca promieniście

2

Archiwum Nauki PAN i PAU, sygn. PAU WII/a, s. 100-112.

Cytaty z listu J. Talko-Hryncewicza za protokołem z posiedzenia

Komisji.

(3)

wykonanymi prążkami i umieszczonym na środku brzuśca złoconym fryzem, przedstawiającym gonitwę zwierząt, dno zdobiła ośmiolistna rozeta.

Ossowski świetnie zdawał sobie sprawę z rangi i niezwykłości dokonanych odkryć. Były one czymś wyjątkowym wobec powszechnie znanego faktu, że większość licznych badanych kurhanów okazywała się być wcześniej wyrabowana. Często rabunków ta- kich dokonywano już w starożytności, na ogół w nie- długim czasie po usypaniu grobu, gdy znano jeszcze konstrukcję założenia grobowego. Następna fala ra- bunków miała miejsce, jak wcześniej wspomniano, już w czasach nowożytnych. Ciesząc się swym sukcesem Ossowski nie tylko poinformował w pierwszym rzę- dzie prezesa Akademii Umiejętności, Józefa Majera

3

, lecz także pokazywał swe znaleziska wielu osobom zainteresowanym archeologią Ukrainy w okolicznych dworach. Zawiózł je także do Kijowa, dla zaprezento- wania archeologowi, prof. W. Antonowiczowi (Talko- -Hryncewicz 1930, 188-189). Jak się potem okazało, ten brak dyskrecji miał swe nieprzyjemne następstwa tak dla Ossowskiego, jak i dla Talko-Hryncewicza.

W swych pracach w Ryżanówce Ossowski nie poprzestał na samym przebadaniu katakumby Wiel- kiego Kurhanu. Przeciwnie, chcąc uzyskać kulturowy kontekst dokonanego tak wspaniałego odkrycia prze- prowadził on ponadto badania pobliskiego kurhanu nr 5, którego zawartość określił jako „wczesnoscytyj- ską” (Chochorowski 2011b, 260). Wykraczając znacz- nie poza zakres zleconych mu przez Akademię zadań objechał także okolice Ryżanówki, celem „wyjaśnie- nia części topograficznej kurhanów”

4

, czego efek- tem jest dokładna mapa rozmieszczenia kurhanów starożytnych pomiędzy Ryżanówką a Kobrynową

5

, jedyne dziś świadectwo istnienia jeszcze pod koniec XIX w. tego rodzaju obiektów na tamtych terenach (ryc. 2). Dzisiaj, poza paroma dosłownie wyjątkami, kurhanów tych praktycznie już nie ma. Przy okazji niejako tych prac topograficznych, przeprowadził też wykopaliska w Kobrynowej, rozkopując kurhan kul- tury katakumbowej (Chochorowski 2011b, 260). To wszystko wyczerpało jednak możliwości finansowe Ossowskiego

6

. Jak wspomniano, w trakcie tej samej kampanii udał się on także do Kijowa w celu przepro- wadzenia w tamtejszych zbiorach archeologicznych i numizmatycznych studiów porównawczych. Ich celem była zwłaszcza identyfikacja chronologiczna

3

List ze Zwinogródki z dnia 5 października 1887 r. – por. Archi- wum PAU i PAN, sygn. KSG 196/1887; Archiwum MAK.

4

Archiwum PAN i PAU, sygn. KSG 196/1887, Zbiory Specjal- ne, Korespondencja Józefa Majera, poz. 3170, karty 146-147.

5

Ze służby w carskiej armii podczas wojny krymskiej wyniósł Ossowski umiejętność rysowania map – por. Dagnan-Ginter, Zaitz 1997, 12; Lech 2002, 19.

6

Jak pisze w liście z 4. listopada 1887 r. do Prezesa Akademii Umiejętności, Józefa Majera, „zarówno akademijne, jak i prywat- ne” – Archiwum MAK.

odkrytych w grobowcu ryżanowskim złotych przed- miotów (m.in. monet greckiej kolonii Pantikapaion, wykorzystanych do wykonania pierścieni zdobiących palce pochowanej kobiety). Wyczerpanie środków finansowych, jak i wyjątkowo niesprzyjająca pogoda, skłoniły wreszcie Ossowskiego do uznania badań ry- żanowskich za zakończone.

W listopadzie roku 1887 powrócił Ossowki do Krakowa, wysławszy uprzednio pocztą (nie bez róż- nych perypetii) większe zabytki; najcenniejsze znale- ziska przywiózł osobiście. Natychmiast przystąpił też do opracowania pozyskanych materiałów i już w roku następnym opublikował wyniki wykopalisk (Ossow- ski 1888). Jakość tej pracy i jej nowatorstwo budzi uznanie także i dzisiaj. Od strony archeologicznej należy docenić wszechstronność omówienia badań ryżanowskich, zawierającego szczegółowy opis poło- żenia topograficznego kurhanów położonych między Ryżanówka a Kobrynową (szczegółowa mapa będąca dziełem Ossowskiego), omówienie problematyki geo- logicznej w miejscu położenia kurhanu, niezwykłą drobiazgowość przy analizie materiału zabytkowe- go, wysoki poziom materiału ilustracyjnego (brak danych na temat istnienia terenowej dokumentacji rysunkowej) oraz wielką wiedzę autora dotyczącą za- gadnień kultury scytyjskiej. Ponadto, praca zawiera dane wynikające ze specjalistycznych analiz antropo- logicznych, paleozoologicznych i metaloznawczych.

Omawiając uzyskane podczas badań wykopali- skowych zabytki Ossowski podzielił je na kilka grup:

1. ozdoby należące do stroju zmarłej, 2. naczynia i sprzęty złożone tuż przy zwłokach, 3. przedmioty ustawione osobno, przy wejściu do krypty grobowej.

Dokładny opis zabytków z omawianego grobu podał już w swej pracy Ossowski (1988), a najnowsza anali- za chronologiczno-kulturowa zabytków została opub- likowana (Skoryj 1998), w tym miejscu ograniczymy się więc tylko do wyliczenia tych przedmiotów.

Grupa pierwsza (strój zmarłej) zawierała przed- mioty będące przyozdobieniami nakrycia głowy (a), ozdoby szyi (b), paska (c), rąk (d) i szaty (e).

Do ozdób związanych z nakryciem głowy (a)

należą: złoty diadem z wytłaczanym ornamentem

przedstawiającym tańczące Menady (ryc. 3), długa

(40 cm długości i 4,2 cm szerokości) opaska wykona-

na ze złotej blachy z wytłaczanym bogatym ornamen-

tem z różnymi motywami plastycznymi, m.in. linii

falistych, rozetek itp. (ryc. 4), ozdoba z wisiorkami

w postaci wąskiego paska ze złotej blachy, zaopa-

trzonego w haczyki, na których zaczepiono ozdobne

dęte wisiorki, również ze złotej blachy (zachowało się

dziewięć takich wisiorków - ryc. 5), mniejsze blaszki

złote z wytłaczanym ornamentem, będące fragmen-

tami większych ozdób, dwie piękne okazałe złote

zausznice w postaci skrzydlatych gryfów spoczy-

wających na owalnych zdobionych podstawach, do

których przymocowano z dołu łańcuszki zakończone

(4)

wisiorkami w postaci dętych kuleczek (każda zausz- nica zaopatrzona była w haczyk do zaczepienia jej do nakrycia głowy – ryc. 6), cztery drobne paciorki złote i paciorek kamienny (kornalinowy).

Ozdobą szyi (b) był przede wszystkim częścio- wo zachowany złoty naszyjnik wykonany z ogniw dwojakiego kształtu: okrągłych i „klepsydrowatych” – zachowało się kilkanaście takich ogniw. Każde z nich wykonano z dwóch połączonych blaszek: spodniej, gładkiej i wierzchniej, zdobionej wytłaczanym orna- mentem. Do ogniwek tych były przymocowane uszka służące do zaczepienia wisiorków, z których każdy również pokryty jest wykuwanym ornamentem.

Z jednej strony naszyjnik zakończony jest ogniwem w kształcie trójkąta; zakończenia z drugiej strony brak (ryc. 7). Do ozdób szyi (ze względu na to, że zostały znalezione w bezpośrednim sąsiedztwie na- szyjnika) zaliczył Ossowski również dwa fragmenty nieokreślonych przedmiotów wykonanych ze złotej blachy pokrytej wytłaczanym ornamentem, zaopa- trzone w gładkie, dęte wisiorki.

Ozdoby paska (c) to rozety (śr. 31-32 mm) wy- konane ze złotej blachy i zdobione wytłaczanym or- namentem, tworzącym kształt nieregularnego krzyża równoramiennego; pomiędzy ramionami tego krzyża wycięto otworki, przez które widoczna była tkanina paska. Odkryto 21 takich ozdób (ryc. 8).

Ozdoby rąk (d) to różne pierścienie i dwie bransolety. Z ośmiu odkrytych przez Ossowskiego pierścieni (w roku 1995 ekspedycja kierowana przez J. Chochorowskiego i S. Skorego odkryła jeszcze je- den pierścień pochodzący z tego samego grobu) 6 znajdowało się na palcach prawej ręki, 2 na palcach lewej. Dwa pierścienie wykonano ze staterów greckiej kolonii Pantikapaion (trzeci taki pierścień odkryto w 1995 r.) poprzez przylutowanie do nich złotej ob- rączki (ryc. 9), 2 kolejne określono jako sygnety – na jednym z nich znajduje się łuk, sajdak i kołczan, na drugim przedstawiono sylwetkę gryfa lub pegaza (ryc.

10). Oprócz wymienionych okazów na palcach zmar- łej odkryto 3 gładkie pierścienie wykonane ze złotej blachy (ryc. 11) oraz pierścień tzw. „amuletowy” (wg określenia Ossowskiego), w którym miedzy końcami obrączki, wykonanej ze złota niskiej próby, umiesz- czono oczko ze zwykłego wapienia. Na nadgarstku lewej ręki umieszczona była czterozwojowa bransole- ta spiralna, wykonana ze srebrnego drutu, zwieńczo- nego na końcach małymi guzkami; na przegubie pra- wej ręki znajdowała się druga bransoleta, wykonana z czterokrotnie zwiniętego drutu złotego (ryc. 12).

Ozdoby szaty, w którą ubrana była zmarła (e), to przede wszystkim 390 naszywanych na materiał stroju aplikacji, wykonanych z cienkiej złotej blaszki.

Wśród nich można wyróżnić okazy trójkątne (tzw.

wilcze zęby i piramidki) oraz okrągłe – w postaci mniejszych i większych rozetek oraz tzw. węzełków (okrągłych wypukłych guzków) (ryc. 12). Do ozdób

szaty należy zaliczyć także 15 okazów wykonanych ze srebrnej blaszki zwiniętej w rurkę i następnie spłaszczonej oraz 2 kółka brązowe wykonane z dru- tu, większe i mniejsze; na mniejszym nawleczony był błękitny szklany paciorek.

Złoto użyte do wykonania ozdób stroju oraz biżuterii zmarłej było różnej jakości; o jego próbie de- cydowała ilość dodanego do stopu srebra (Ossowski 1888, 38). Najniższej próby był tzw. pierścionek amu- letowy z wapiennym oczkiem (9 karatów). Większość zabytków wykonana była ze złota próby12-15 karatów, natomiast ze złota wysokiej próby (16-20 karatów) wykonano przedmioty będące zarazem wytworami o charakterze artystycznym (zausznice, bransoleta, większe ozdoby szaty i paska). Niemal czyste złoto (20-22 karaty) stwierdzono w monetach pantykapej- skich i w dwóch pierścieniach (Ossowski 1888, 37).

Opis powyższych zabytków, będących składni- kiem paradnego stroju, w którym pochowano zmarłą złożoną w katakumbie pod Wielkim Kurhanem Ry- żanowskim, nie daje pojęcia o wyglądzie całości stro- ju. Graficzną rekonstrukcję stroju kobiety z kurhanu ryżanowskiego opracowały L. Kłoczko i Z. Vasina (Chochorowski 2011a, 129, ryc. 85; 2011b, 256-257, ryc. 20a-b). Na podstawie tego opracowania, wraz z dodatkowymi modyfikacjami J. Chochorowskiego i S. Skorego, wykonano w Muzeum Archeologicznym w Krakowie rekonstrukcję całego stroju ryżanowskiej

„księżniczki” (wykonanie: Marzena Sawicz), z okazji przygotowywania w roku 1999 wystawy pt. Tutan- chamon ukraińskich stepów, poświęconej rezultatom badań w Wielkim Kurhanie Ryżanowskim w latach 1995-1998 (patrz niżej).

Do drugiej grupy zabytków zaliczył Ossowski przedmioty znalezione tuż przy zmarłej, w okolicy głowy. Kości lewej ręki zmarłej dotykały przewró- conego, brązowego wiaderka (situli) o wys. 21,5 cm i zbliżonej rozmiarami maksymalnej wydętości brzuś- ca, o rozszerzających się ku górze ściankach i brzegu nachylonym do środka, zaopatrzonego w podstawkę i wylew uformowany w postaci zwierzęcej paszczy.

Wylew ten posiadał dwa uszka służące do zamoco- wania kabłąka, którego drugi koniec sięgał haczyka przylutowanego do przeciwnej strony wylewu. Sam kabłąk, zapewne dorabiany, wykonany był z dwóch grubych żelaznych prętów (ryc. 14).

Wewnątrz wiaderka brązowego znajdował się srebrny kubek o wybitnych walorach artystycznych i jubilerskich. Posiada on kulisty brzusiec i wyod- rębnioną, wywiniętą, gładką szyjkę. Górna i dolna część brzuśca zdobione są pionowymi, wypukłymi prążkami, a na największej jego wydętości znajduje się pozłacany fryz przedstawiający gonitwę zwierząt;

dno zdobi ośmiolistna, plastyczna rozeta. Naczynie

zostało wykute z jednego kawałka metalu, posiada

wys. 13 cm, szer. brzuśca wynosi 10,8 cm, śr. wylewu

6 cm, waga 264 g (ryc. 15).

(5)

W pobliżu situli spoczywała srebrna miseczka (kyliks) o śr. 10 cm, wadze 82 g, zaopatrzona pier- wotnie w dwa uszka, z których zachowało się tylko jedno (ryc. 16), a także brązowy talerzyk (miseczka?) z nisko wychyloną krawędzią, zdobiony wypukłymi, współśrodkowymi pierścieniami.

Oprócz wymienionych wyżej przedmiotów me- talowych, w tej grupie zabytków znajdowały się też 3 naczynia gliniane: niewielka dwuucha waza (kanta- ros), czarno pokostowana, o śr. wylewu 9,5 cm i wys.

10,5 cm (ryc. 17); dalej białawy gliniany flakonik z wąską szyjką, prawdopodobnie służący do przecho- wywania oliwy oraz niewielka miseczka wykonana z dna jakiegoś większego naczynia; w jej wnętrzu znajdował się gliniany paciorek barwy brunatno-czer- wonej. Ostatnimi przedmiotami w tej grupie były 2 zniszczone, kościane szydełka z ozdobnie profilowa- nymi główkami.

Jak napisał Ossowski, zarówno szkielet, jak i wy- mienione wyżej przedmioty, spoczywały na tkaninie, prawdopodobnie koloru jasnopopielatego, rozesłanej na podściółce z mchu i liści (Ossowski 1888, 11, 31, Tabl. IV, 4).

Ostatnią grupą zabytków omawianą przez Os- sowskiego są przedmioty znalezione przy wejściu do krypty grobowej. Najbardziej okazałym z nich była wielka, gliniana, grecka amfora na wino, umieszczona w specjalnie podłożonej desce. Wysokość tego naczy- nia wynosi 74,5 cm, śr. brzuśca ponad 40 cm (ryc. 18).

W pobliżu amfory znajdowały się: brązowa półkulista waza, względnie głęboka misa o śr. wylewu 20,4 cm, zaopatrzona w niewielką podstawkę i pierwotnie, być może, w dwa ucha (ryc. 19); następnie zwierciadło brązowe o śr. ok. 14 cm ze zdobieniami w miejscu umocowania niezachowanego uchwytu oraz szpila brązowa, gwoździowata, długości 7,2 cm, z płaską główką zaopatrzoną w niewielki otworek (ryc. 20).

W sumie Ossowski wymienia w swej publikacji 504 zabytki znalezione podczas obu akcji wykopali- skowych, pochodzące zarówno z nasypu kurhanu, jak i z komory grobowej. Z powyższej liczby większość stanowią przedmioty wykonane ze złota – jest ich 446, o ogólnej wadze 406,15 g.

Podsumowując odkrycia dokonane w Wielkim Kurhanie Ryżanowskim w obu akcjach wykopali- skowych Ossowski przede wszystkim zaznacza, że wszelkie obserwacje mają charakter tymczasowy i opierają się tylko na materiałach pochodzących z przebadanej części kurhanu; w żadnym wypadku nie mogą one stanowić interpretacji całego założenia, które w swej większej części nie zostało jeszcze pod- dane koniecznym badaniom. Liczył na takie badania wykopaliskowe w przyszłości, jednak nie stało się to jego udziałem.

Omawiając wykonanie przedmiotów znalezio- nych w grobie Ossowski stwierdza, że w większości są one dziełem greckich warsztatów jubilerskich,

działających w greckich koloniach na wybrzeżu Morza Czarnego. Miał o tym świadczyć poziom ich wykonania, zarówno od strony technicznej, jak i arty- stycznej. Takie przedmioty, jak zausznice, bransolety czy pierścienie – to właściwie wytwory o charakterze jubilerskim najwyższej próby, wywodzące się z gre- ckiego kręgu kulturowego. Większość pozostałych przedmiotów wykonanych jest ze złotej blachy meto- dą wytłaczania, co też (wg Ossowskiego) jest typowe dla techniki złotniczej stosowanej przez starożytnych Greków. Greckie pochodzenie wykazują też, zdaniem badacza, srebrny kubek, brązowa situla i towarzyszą- ca im ceramika grecka – amfora i kantaros. Wreszcie, o związkach z nadczarnomorskimi koloniami grecki- mi świadczą pierścienie, do wykonania których użyto złotych staterów kolonii Pantikapaion.

Ossowski wyróżnia także nieliczną grupę zło- tych przedmiotów, które określa mianem wyrobów kategorii drugiej, grubej roboty, zdradzające brak znajomości rzemiosła złotniczego. Są to na przykład okazy noszące ślady niezdarnego lutowania, nie- umiejętnie wykonane szyny do pierścieni itp. Według Ossowskiego przedmioty te są wręcz: „wyrobem ręki barbarzyńcy, który naśladował wyroby sztuki dosko- nałej według kilku wzorów” (Ossowski 1888, 36).

W tych wyrobach gorszej jakości autor dopatrywał się miejscowego złotnictwa Scytów.

Charakter i wielka wartość odkrytych zabytków, przepych stroju zmarłej, ale też wielkość i charakter założenia grobowego (katakumba pod nasypem kur- hanu), zdaniem Ossowskiego przemawiają za tym, by złożoną w nim osobę uznać za przedstawicielkę najwyższej warstwy społecznej wśród Scytów, zaj- mujących wówczas stepy nadczarnomorskie i grani- czące z nimi od północy obszary lasostepu. Kurhan ryżanowski Ossowski stawia w tym samym rzędzie, co znane już wówczas, niezwykle bogato wyposażone królewskie kurhany scytyjskie.

Odnosząc się do chronologii znaleziska, tzn.

do czasu, kiedy wykopano grobowiec i wzniesiono nad nim kurhan, Ossowski opiera się na datowaniu monet kolonii Pankapaion, użytych do wyrobu zna- lezionych na rękach zmarłej pierścieni. Biorąc pod uwagę datę założenia kolonii, jak też okres rozkwitu państwa Bosforańskiego, Ossowski przyjmuje dość szeroko, że kurhan mógł powstać pomiędzy rokiem 650 a 480 p.n.e. lub nieco później (Ossowski 1888, 40). Jak wiemy obecnie, datowanie to nie było pra- widłowe. Dzięki opracowaniu wyników badań ekspe- dycji polsko-ukraińskiej z lat 1995-1998 i powtórnej analizie zabytków z grobu kobiecego przyjmuje się, że kurhan ryżanowski wzniesiono w pierwszej ćwier- ci III wieku p.n.e. (Skoryj 1998, 132).

Jak wyżej wspomniano, zabytki Ossowski przy-

wiózł do Krakowa późną jesienią 1887 r. i zaraz przy-

stąpił do ich opracowywania. W liście pisanym jeszcze

w Zwinogródce do Prezesa AU Józefa Majera, prosił

(6)

o zarezerwowanie na ten cel, w budżecie następnego roku, środków przeznaczonych na druk całego osob- nego tomu wydawnictw Komisji Antropologicznej poświęconego badaniom ryżanowskim

7

. Ciekawe, że w zbiorach archiwalnych PAU nie zachował się właś- ciwie żaden ślad przyjęcia zabytków ryżanowskich do zbiorów Muzeum Starożytności. Jedynym (zapewne) – i to pośrednim – potwierdzeniem przekazania zabyt- ków do Muzeum jest fragment tekstu przemówienia (mającego charakter sprawozdania rocznego z dzia- łalności Akademii za rok 1887), prezesa J. Majera na posiedzeniu publicznym Akademii Umiejętności 26. maja 1888 r. Wyszczególniając otrzymane przez Akademię w roku sprawozdawczym dary, wymienia on m.in.: „od p. Hryncewicza, za pośrednictwem p.

G. Ossowskiego, bronzowe i złote naczynia i ozdo- by, wykopane z kurhanu, które jako przedstawiające szczególną wartość i ciekawość, będą przedmiotem osobnej pracy. Dotąd niezdeterminowane jeszcze zdają się należeć do Pantikapejskiej grupy takich wyrobów”

8

. Z kolei w części Rocznika poświęconej omawianiu prac poszczególnych komisji, przy frag- mencie dotyczącym działalności Komisji Antropolo- gicznej można przeczytać: „Najcenniejszym jednak plonem odznaczyły się poszukiwania, dokonane w skutek inicyjatywy Dra Hryncewicza z Zwinogród- ki przez p. Ossowskiego, w kilku kurhanach ukraiń- skich, a mianowicie pod m. Ryżanówką. W nimto znaleziono szkielet niewieści a na nim i obok niego, wyroby złote i srebrne, przypominające pantykapej- skie, tudzież okazałą amforę i kilka przedmiotów bronzowych i glinianych”

9

.

W tymże 1888 r. Komisja Antropologiczna AU wydała napisane przez Ossowskiego w iście ekspresowym tempie opracowanie wyników badań w Ryżanówce (Ossowski 1888). Publikacja ta odbiła się szerokim echem w środowiskach archeologów, zwłaszcza polskich i rosyjskich, a samemu Ossow- skiemu przyniosła powszechne uznanie (na przykład Moskiewskie Towarzystwo Archeologiczne obdarzy- ło go godnością swego członka-korespondenta – por.

Chochorowski 2011b, 272), ale i kłopoty wynikające z faktu wywiezienia zabytków – i to tej klasy – za granicę Rosji, na teren Austro-Węgier. Wprawdzie kłopoty dotknęły bezpośrednio przede wszystkim Juliana Talko-Hryncewicza, który swoje perypetie – spowodowane głównie szykanami miejscowych władz w Kijowie i Zwinogródce – barwnie opisuje w cytowanych już wspomnieniach (Talko-Hryncewicz 1923, 185-186; 1930, 189-190; por. też szczegółowy opis tych zdarzeń m.in. w pracy J. Chochorowskie- go – 2011b, 262-270), lecz pośrednio dotknęły także

7

Archiwum PAN i PAU, sygn. KSG 196/1887, Zbiory Specjal- ne, Korespondencja Józefa Majera, poz. 3170, t. 1, karty 148-150.

8

Rocznik Zarządu AU, 1888, 84-85.

9

Rocznik Zarządu AU, 1888, 96.

Ossowskiego, który przez szereg lat po wyjeździe z Krakowa i powrocie w roku 1892 do Żytomierza nie mógł otrzymać paszportu, co uniemożliwiało mu planowane ponowne podjęcie pracy w Krakowie. Os- sowski był bowiem poddanym rosyjskim, a w Rosji paszporty wydawano z 5-letnim okresem ważności.

Wiązał on to (będąc świadomym kłopotów Talko- -Hryncewicza) bezpośrednio z następstwami badań w Ryżanówce, gdyż władze w Żytomierzu – jak się o tym dowiedział po powrocie do swego rodzinnego miasta – otrzymały w czasie nagłośnienia tej sprawy w latach 1888-89 od sędziego śledczego z powiatu zwinogródzkiego urzędowe zapytanie o miejsce jego stałego pobytu, stan majątkowy, itp. Wieści te po- wstrzymywały Ossowskiego, w obawie przed spodzie- wanymi ewentualnymi restrykcjami majątkowymi, przed występowaniem do władz o wydanie nowego paszportu; byłoby to według niego „wywoływanie wil- ka z lasu”

10

. Sprawa ta ciągnęła się dla Ossowskiego niemal przez cały następny rok. W liście do J. Majera, z dnia 23. września 1893 r. z Aczyńska nad Jenisejem pisze, że ma już nadzieję na możliwość wyrobienia paszportu w Tomsku, gdzie przebywał już na stałe, a więc „z pominięciem gubernatora wołyńskiego, zatem bez obawy wywołania sprawy badań kurhanu ryżanowieckiego”

11

. Nawiasem mówiąc, rezultaty badań w Ryżanówce miały dla Ossowskiego jeszcze inny, bardzo przykry osobisty aspekt. Posądzano go mianowicie w Krakowie, że przywiezione z Ryża- nówki zabytki nie przekazał, ale odsprzedał Akade- mii. W liście do prezesa J. Majera, z dnia 18. marca 1893 r., wysłanym ze Syzrania pod Samarą podczas podróży do Tomska

12

, Ossowski żali się, że „w ślad za [jego] wyjazdem z Krakowa do Żytomierza poleciały w tymże kierunku plotki, że jakobym ja wykopaliska ryżanowieckie sprzedał Akademii za grube pieniądze.

W Petersburgu zaś mówią już o tych wykopaliskach jako o przedmiocie połączonym z dawniejszym przy- padkiem kradzieży zaszłej w Akademii. Życzliwi dla mnie uprzedzają mnie o tem i ta okoliczność zmusza mię prosić Excellencyę o jedną łaskę, aby Akademi- ja wydała mi poświadczenie o zdaniu tymczasowem zbiorów muzealnych w całości i w porządku, co z woli Excellencyi zdałem Drowi Grabowskiemu.

Nie wszyscy bowiem mogą się przekonać na miejscu jak się rzecz miała, nie wszyscy mię znają osobiście, a nędzne plotki szerzone przez takież konsorcjum mogą wiele złego zrobić”

13

. Prawdopodobnie insynu- acje te były jednym z powodów, dla których Ossowski opuścił Kraków.

10

List do J. Majera z dnia 9. lutego 1893 r., Korespondencja J. Majera jw., karta 156-157.

11

Korespondencja J. Majera, jw., karta 158, 163-164.

12

Korespondencja J. Majera, jw., karta 158-159.

13

Korespondencja J. Majera, jw., karty 158-159.

(7)

Na rewelacje ryżanowskie zgoła inaczej zareago- wało środowisko archeologów rosyjskich skupionych wokół działającej w Petersburgu Imperatorskiej Komi- sji Archeologicznej pod przewodnictwem hr. Aleksie- ja Bobrinskiego (szczegółowo omawia to J. Chocho- rowski – 2011b, 262-284). Komisja ta była oburzona faktem wywozu zabytków – i to tej rangi – poza grani- ce kraju. Wprawdzie, formalnie rzecz biorąc, badania na gruntach prywatnych nie wymagały urzędowego zezwolenia, także wywóz zabytków za granicę nie był wówczas zabroniony, to jednak fakt przekazania tak cennych znalezisk do innego państwa został uznany za moralnie naganny. Pod wpływem Imperatorskiej Komisji Archeologicznej już w 1889 r. uchwalono przepis, na podstawie którego prowadzenie badań archeologicznych na gruntach państwowych, kościel- nych i publicznych wymagało jej specjalnego zezwo- lenia (Chochorowski 2011b, 264).

Sam hr. Aleksiej Bobrinskij, znany badacz kultu- ry scytyjskiej, który w swych włościach (położonych zresztą niedaleko Ryżanówki) przekopał około 500 kurhanów, prawdopodobnie nieświadomie sprowo- kowany jeszcze przez szukającego u niego wsparcia J. Talko-Hryncewicza, który przedstawił mu historię badań kurhanu i ofiarował piękne zdjęcia zabytków zrobione w Krakowie, z goryczą mówił do niego:

„Szczęśliwy pan jesteś, pierwszy raz przystąpiłeś do badań i tak ci fortuna dopisała. Ja, co tyle pieniędzy i czasu zatraciłem, nic podobnego nie znalazłem.

Oddałbym za wykopalisko pańskie wszystkie moje”

(Talko-Hryncewicz 1923, 185). Tymczasem informa- cje o odkryciach ryżanowskich i wywozie zabytków do Krakowa zostały nagłośnione przez prasę i Komi- sja Bobrinskiego spowodowała oficjalne kroki władz administracyjnych przeciwko J. Talko-Hryncewiczo- wi. Doprowadziły one do procesu, jaki mu wytoczy- ła tzw. Opieka szlachecka, organizacja występująca w interesie małoletnich właścicieli ziemskich. Był to proces o ograbienie (!) małoletniego właściciela dóbr ryżanowskich, Jędrzeja Hryncewicza, ze skarbu pochodzącego z kurhanu leżącego na jego włościach (Talko-Hryncewicz 1923, 186). Sprawa została osta- tecznie zakończona wydaniem przez Jędrzeja Hryn- cewicza dla władz odpowiedniego oświadczenia zdej- mującego zarzut nieuczciwego działania (ryc. 21).

Niezależnie od tych działań, Imperatorska Komisja Archeologiczna wyasygnowała kwotę 800 rubli (Talko-Hryncewicz 1930, 191), na przebadanie pozostałych kurhanów w Ryżanówce i wydelegowała tam w roku 1890 profesora Dymitra Samokwasowa, znanego badacza kurhanów. Badania Samokwasowa w dostępnych dla wykopalisk obiektach, nie przynio- sły jednak znaczących odkryć, a drugi z największych kurhanów ryżanowskich (nr 12) okazał się być cał- kowicie wyrabowany. Samokwasow wrócił ponadto do kurhanu badanego przez Ossowskiego, ponownie sprawdzając przekopaną wcześniej część obiektu

(Talko-Hryncewicz 1923, 186-187), znajdując przy okazji, w hałdzie, jeszcze 10 przeoczonych przez Os- sowskiego złotych aplikacji. Wyniki swych obserwacji opublikował Samokwasow dopiero w 1908 r. Stwier- dził wówczas, że odkryta pod kurhanem katakumba ma charakter wtórny w stosunku do całości założe- nia i że pod nie naruszoną częścią nasypu powinien znajdować się pochówek centralny, będący pierwotną przyczyną usypania kurhanu. Równocześnie jednak Samokwasow zarzucił Ossowskiemu sfingowanie wy- kopalisk i przedstawienie w publikacji nieprawdziwe- go obrazu badań, których wg Samokwasowa w ogóle nie było. Według niego Ossowski oglądnął tylko ka- takumbę, natomiast zabytki miały pochodzić z ziemi wydobytej przez chłopów (Samokwasow 1908, 80).

Ta krzywdząca polskich badaczy opinia została spro- stowana dopiero w 1995 roku, podczas pierwszego sezonu badań wykopaliskowych polsko-ukraińskiej ekspedycji wykopaliskowej w Ryżanówce, kiedy to w pełni zostały potwierdzone informacje G. Ossow- skiego zamieszczone w jego publikacji (Chochorow- ski, Skoryj 1995). Równocześnie badania w 1995 r.

dowiodły też racji Samokwasowowa, w części jego su- gestii dotyczących obecności pod nasypem kurhanu pochówka centralnego.

Tymczasem, po opracowaniu przez Ossowskie- go, zabytki ryżanowskie trafiły na wystawę w Muze- um Starożytności AU w Krakowie. Oglądał je tam sam hr. A. Bobrinskij w roku 1890 narzekając póź- niej, że przedmioty były wystawione w gablotach na bardzo małej przestrzeni i w nieodpowiednim miej- scu (Bobrinskij 1894, 146, przyp.1). W swych wspo- mnieniach Talko-Hryncewicz pisze, że były one także pokazywane przez Ossowskiego samemu cesarzowi Franciszkowi Józefowi podczas jego wizyty w Kra- kowie w tym samym roku (Talko-Hryncewicz 1930, 189). Ciekawe, że nie wysłano ich do Wiednia rok wcześniej, gdy Muzeum przygotowywało sporą liczbę zabytków na wystawę organizowaną tam w sierpniu 1889 r. z okazji kongresu niemieckiego i austriackie- go Towarzystwa Antropologicznego, choć znalazły się w ich składzie przedmioty pochodzące m.in.

z cmentarzyska w Kobrynowej

14

.

Jak stwierdzono wyżej, w archiwach PAU i Ar- chiwum MAK brakuje jednoznacznego, oficjalnego dokumentu potwierdzającego przejęcie zabytków z Ryżanówki. W Muzeum Akademii nie istniał też wówczas żaden katalog przechowywanych zbiorów;

problem ten ciągnął się zresztą od momentu działa- nia Muzeum jeszcze pod egidą Towarzystwa Nauko- wego Krakowskiego. Sama wystawa stała, otwarta dla publiczności, powstała najpewniej w roku 1865; wte- dy to przynajmniej fakt ten został ogłoszony z dumą przez Józefa Majera na posiedzeniu TNK. Według niego Muzeum posiadało wówczas m.in. 2922 monet

14

Archiwum PAN i PAU, sygn. KSG 70/1889.

(8)

i medali (Schnaydrowa 1971, 71). Muzeum TNK nie posiadało także w tym czasie stałego kustosza.

Zbiorami opiekował się Hipolit Seredyński, którego obowiązki przejął później Władysław Seredyński, zaj- mujący się wszakże głównie biblioteką. Pomimo że członkowie Oddziału Sztuk Pięknych i Archeologii podjęli się prac porządkowych i podzielili między siebie porządkowanie różnych kategorii zabytków (np. J. Łepkowski miał porządkować starożytności słowiańskie oraz pamiątki domowej i kościelnej prze- szłości), to nigdy nie doszło do utworzenia żadnego, całościowego czy choćby częściowego, katalogu.

Brak inwentarzy czy nawet prowizorycznych spisów uniemożliwia odtworzenie zawartości ówczesnych zbiorów Muzeum (Schnaydrowa 1971, 72-73).

Sytuacja taka nie zmieniła się po tym, gdy Muze- um stało się częścią Akademii Umiejętności. Temat konieczności wykonania katalogu zabytków składają- cych się na zbiory Muzeum został poruszony przez Łepkowskiego już na jednym z pierwszych posiedzeń Komisji Archeologicznej nowo utworzonej Akade- mii

15

, w dniu 24. kwietnia 1873 r.

16

. Opiekujący się wówczas nadal zbiorami Muzeum Hipolit Seredyński na posiedzeniu Komisji w dniu 11. listopada 1873 r.

zaproponował następujący ich podział: 1.Starożytno- ści obce, 2. Wykopaliska krajowe, 3. Zabytki kościelne i religijne, 4. Broń i uzbrojenie, 5. Godła, znaki, godno- ści, masoneria, 6. Godła wojskowe i łowieckie, 7. Strój i sprzęty domowe, 8. Narzędzia naukowe, 9. Dzieła sztu- ki, 10. Numizmatyka, 11. Sfragistyka, 12. Rzeczy pa- miątkowe

17

. Trzeba tu przypomnieć, że ówczesne Mu- zeum Starożytności AU, zgodnie z intencjami jeszcze TNK, było „skarbnicą pamiątek narodowych”; dopie- ro w roku 1889 następuje podział zbiorów i zabytki o charakterze historycznym zostały przekazane do nowopowstałego Muzeum Narodowego w Krakowie, zaś zbiory o charakterze archeologicznym pozostały w Muzeum Akademii, które wtedy właśnie otrzymało nazwę Muzeum Archeologicznego AU (Rydzewski 2000, 7; Chochorowska 2001, 14, Skrzyński 2010, 208). Biorąc pod uwagę tak dalece rozbudowaną różnorodność zbiorów, szczupłość miejsca i zarazem skład osobowy Komisji, da się być może zrozumieć niechęć i brak kompetencji jej członków do podjęcia się tak poważnego dzieła. W każdym razie sprawa konieczności skatalogowania zbiorów Muzeum prze- wija się przez szereg protokołów z posiedzeń Komisji Antropologicznej AU. Zgłaszane uporczywie przez prof. J. Łepkowskiego takie postulaty nie były jednak praktycznie realizowane, być może z przedstawio- nych wyżej powodów.

15

Akademia Umiejętności w Krakowie (później Polska Akade- mia Umiejętności), jako korporacja uczonych, powstała w dużej mierze na bazie Towarzystwa Naukowego Krakowskiego.

16

Archiwum Nauki PAN i PAU, sygn. PAU WII-5, s. 1.

17

Archiwum Nauki PAN i PAU, sygn. PAU WII-5, 9-10.

Na posiedzeniu 7. maja 1878 r. na członka Ko- misji przyjęto Gotfryda Ossowskiego. Zaprezentował on wówczas pracę o układzie zabytków muzealnych w Prusach Królewskich, przygotowaną na podsta- wie własnych doświadczeń w Muzeum Towarzystwa Naukowego w Toruniu, gdzie wprowadził podział na następujące sekcje: 1. Luźne narzędzia kamienne, 2. Narzędzia metalowe i brązy, 3. Mogiły kamienne, 4.

Groby skrzynkowe, 5. (brak), 6. Urny odosobnione

18

. Jak widać, system ten ukierunkowany jest na zbio- ry archeologiczne. Brak jest danych pozwalających stwierdzić czy Ossowski zaraz po podjęciu pracy w Muzeum Akademii w roku 1879

19

rozpoczął kata- logowanie wszystkich jego zbiorów i czy te – ewentu- alne – działania bazowały na podziale „toruńskim”, być może zmodyfikowanym na potrzeby Muzeum Starożytności w Krakowie. Ossowski w końcu był archeologiem i idea katalogowania „pamiątek naro- dowych” innych niż archeologiczne, z pewnością była mu bardziej obca.

Pierwszą z prawdziwego zdarzenia próbę skata- logowania zbiorów Muzeum podjął Ossowski w roku 1891, kiedy ponownie powierzono mu funkcję ku- stosza Muzeum już po dokonanym wcześniej – jak wspomniano – podziale zbiorów na archeologiczne i historyczne i po przekształceniu Muzeum Starożyt- ności Krajowych w Muzeum Archeologiczne Akade- mii Umiejętności. Katalog zaprojektował korzystając w sposób oczywisty ze swych doświadczeń z pracy w Muzeum Towarzystwa Naukowego w Toruniu w la- tach 1874-1879. W krótkim czasie (do marca 1892 r.) wpisał do Katalogu blisko 9,5 tysiąca obiektów opi- sując je i umieszczając w ramach siedmiu działów (1. Wykopaliny jaskiniowe, 2. Zabytki mieszkań przed- historycznych, 3. Odkrycia przypadkowe spoza terenu Galicji, 4. Cmentarzyska nieciałopalne: groby rzędowe, płytowe itp.,5. Cmentarzyska ciałopalne megalityczne, 6. Cmentarzyska ciałopalne w urnach odosobnionych, 7. Znaleziny przypadkowe luźne); nie znajdziemy jednak wśród nich zabytków z Ryżanówki. Zacho- dzi tu wszakże pewna wątpliwość, gdyż na ostatniej stronie publikacji Ossowskiego o Wielkim Kurhanie Ryżanowskim, pod tabelarycznym zestawieniem odkrytych zabytków, zamieszczono informację, że wszystkie zamieszczone w tej tabeli i opisane w pra- cy materiały zostały złożone w Muzeum w Dziale III - Kurhany (Ossowski 1888, 47). Wynikałoby z tego, że istniała wówczas (przynajmniej w roku wydania książki) jakaś organizacja (magazynowa?) zbiorów Muzeum, ale czy istniał również jakiś spis zabytków odpowiadający tej organizacji? Nazwa cytowanego Działu III – Kurhany nie odpowiada ani propozycji podziału zbiorów przedstawionej w roku 1873 przez Hipolita Seredyńskiego, ani prezentowanemu przez

18

Archiwum Nauki PAN i PAU, sygn. PAU WII-5, 59-61.

19

Arch. MAK, sygn. 1/38, 2, 7-11.

(9)

Ossowskiego w roku 1878 podziałowi zbiorów, jaki wprowadził wcześniej w Muzeum Towarzystwa Na- ukowego w Toruniu, ani też wreszcie podziałowi, jaki sam stworzył w Muzeum Archeologicznym AU w 1891 r., gdy powierzono mu funkcję kustosza tej placówki (chociaż w Dziale III katalogu znajdują się zabytki z odkryć przypadkowych pochodzących z kilku kurhanów spoza granic Galicji – por. Chocho- rowska 2001, 14). Aż trudno uwierzyć, że nie wpisał tu odkrycia takiej rangi i to pochodzącego z prowa- dzonych przez siebie samego badań!

Przechowywany w Archiwum MAK katalog Ossowskiego zachowany jest w rękopisie. Nie został on przez niego doprowadzony do końca, brak w nim – oprócz materiałów z Ryżanówki – takich zabyt- ków, jak posąg Światowida(!) czy kolekcji starożyt- ności peruwiańskich, przekazanych Muzeum przez Władysława Klugera w roku 1876, by wymienić te najważniejsze. Warto tu też wspomnieć, że tworząc swój „Katalog” Ossowski podjął próbę magazynowe- go uporządkowania zbiorów; na odpowiednie wpisy przeznaczona była specjalna rubryka spisu zabytków (Chochorowska 2001, 14). Wprowadzonym przez Ossowskiego sposobem wystawiania(?) i przecho- wywania(?) zabytków było też ich naszywanie na kartony opisane nazwą stanowiska. Tak też wówczas postąpiono i z zabytkami z Ryżanówki, które naszyto na trzy kartony

20

.

W roku 1894 na stanowisko kustosza Muzeum Archeologicznego AU powołano prof. Włodzimierza Demetrykiewicza, późniejszego (od 1928 r. – por.

Radwański 1990, 211) dyrektora Muzeum po od- zyskaniu niepodległości w roku 1918. W roku 1914 spoczął na nim obowiązek zabezpieczenia zbiorów Muzeum w związku z wybuchem I Wojny Światowej, z czego nie wywiązał się do końca, prawdopodob- nie ze względu na chorobę i konieczność wyjazdu za granicę w połowie września 1914 r. Okoliczności wyjazdu musiały być zapewne dość nagłe, gdyż De- metrykiewicz nie zdążył nawet „odmeldować się”

u dr. S. Tomkowicza, przedstawiciela władz Akade- mii, przewodniczącego Komisji do Badania Historii Sztuki w Polsce (Nieciowa 1973), z czego tłumaczy się w liście do niego, wysłanym z Wiednia 17. grudnia (dopiero!)

21

. W liście tym tak nawiązuje do kwestii zabezpieczenia najcenniejszych zbiorów: „…zabytki owe zostały b. starannie zapakowane do pak drew- nianych, które częściowo już zostały zniesione do podziemi albo też stoją chwilowo w lokalu Muzeum i w chwili właściwej powinny być do piwnic Akademii złożone…”

22

. Sekretarz Generalny Akademii w swym

20

Dotyczy to zabytków złotych – por. Biblioteka PAU i PAN w Krakowie, Listy W. Demetrykiewicza do S. Tomkowicza, sygn.

1979, karta 54.

21

Biblioteka PAU i PAN, sygn. 1979, karta 51.

22

Jw., karta 52.

Sprawozdaniu z czynności Akademii od kwietnia 1914 do kwietnia 1916 pisze, że „…zostały wszystkie najważ- niejsze zabytki znajdujące się Muzeum Archeologicz- nym Akademii zapakowane bardzo starannie przez kustosza Dra Demetrykiewicza i w skrzyniach zło- żone w części gmachu Akademii zabezpieczonej od ognia i uszkodzenia…” (Rocznik Zarządu AU, 1916, 57-58). Niestety, nie dotyczyło to jednak zespołu z Ryżanówki, jedynego wśród zbiorów Muzeum, jak sam Demetrykiewicz we wspomnianym liście pisze, zespołu zabytków posiadających największą wartość artystyczną i materialną. Demetrykiewicz tłumaczy się, że „…Mimo mojej najlepszej chęci nie byłem w możności zabytku tego należycie tj. stosownie do jego ważności zabezpieczyć w sposób odpowiadający memu głębszemu przekonaniu ”. Nie skorzystał też Demetrykiewicz z propozycji prof. Piotra Bieńkow- skiego z UJ, dotyczącej przechowania zespołu z Ry- żanówki razem z precjozami uniwersyteckimi, gdyż miejsce to nie było według niego wystarczająco bez- pieczne

23

. Dalej Demetrykiewicz składa dr. Tomkowi- czowi propozycję, by zabytki ryżanowskie przewieźć do Wiednia, gdzie znalazłyby według niego bezpiecz- ne schronienie w którymś z banków

24

. W przypadku, gdyby wysłanie tych zabytków do Wiednia nie było możliwe, Demetrykiewicz apeluje gorąco do Prezesa (tak go tytułuje w listach W. Demetrykiewicz) Tom- kowicza, aby „…obmyślić na miejscu jakiś inny moż- liwie najlepszy i najpewniejszy sposób gruntownego zabezpieczenia tego ważnego i cennego zabytku, na który (jak to wiem jeszcze z czasów przed wojną) bardzo łakomią się rosyjscy archeologowie jako na rzecz pochodzącą „z ich kraju”...”

25

. Zarząd Akade- mii nie wyraził zgody na wywóz zabytków z Krakowa, tak więc zabytki z Ryżanówki pozostały „… w I poko- ju Muzeum blisko pieca u dołu szafy (sygnatura zdaje się m), miejsce umyślnie b. niepozorne. Przy ewentu- alnym wyjmowaniu trzeba wpierw usunąć b. ostroż- nie stosy pudełek z moimi kliszami fotogr. (treść ich:

wykopaliska lub zabytki sztuki). Ryżanówka składa się z 2 pakietów. Oba owinięte w osłony płócienne zabrudzone (umyślnie)…”

26

. O miejscu ukrycia wie- dział jedynie p. Rydel(?), który posiadał klucz z gru- bą czerwoną wstążką do szafy z tymi zabytkami

27

. Demetrykiewicz, chcąc uspokoić sumienie, prosi Prezesa o rzeczywiste, nie tylko formalne zabezpie- czenie zespołu ryżanowskiego oraz o przesłanie mu uspokajającej wiadomości

28

.

23

Jw., karta 52.

24

Jw., karta 53-54.

25

Jw., karta 54.

26

Biblioteka PAU i PAN, list z 24. stycznia 1915 r., sygn. 1979, karta 61.

27

Jw., karta 61.

28

Jw., karta 62.

(10)

Nie wiemy, jak zareagował Prezes S. Tomkowicz na prośby kustosza Muzeum i czy ukryte w ten har- cerski sposób zabytki z Ryżanówki przetrwały okres wojny „w I pokoju Muzeum, blisko pieca u dołu sza- fy”. Na szczęście Akademia w latach 1914-1918 funk- cjonowała w zasadzie normalnie, a zbiorami Muzeum opiekowali się uczniowie Demetrykiewicza, Michał Drewko i Włodzimierz Antoniewicz (nie wiadomo czy byli wtajemniczeni w miejsce przechowywania zabytków ryżanowskich). W Krakowie poza tym było bezpiecznie, nigdy nie pojawiły się tu obce wojska, a przejęcie władzy przez Polaków w roku 1918 odbyło się w sposób łagodny. W tymże roku wrócił ponadto ze Szwajcarii prof. Demetrykiewicz i objął z powro- tem kierownictwo Muzeum.

Nowe prace nad uporządkowaniem materia- łów muzealnych (na razie przygotowawcze) zostały podjęte w roku 1919 (Chochorowska 2001, 15), a ru- szyły energicznie w roku 1929

29

. Pewne światło na zadawnione przyczyny kiepskiego stanu porządków magazynowych rzuca uwaga Demetrykiewicza za- warta w jego referacie wygłoszonym na posiedzeniu Komisji antropologii i prehistorii 18. maja 1928 r., na temat historii Muzeum Archeologicznego PAU i kwestii jego dalszego rozwoju: „…Z powodu dłu- goletniej szczupłości lokalu muzealnego w dawnych budynkach Akademji, musiała bardzo znaczna część zbiorów spoczywać w pakach na składzie, a zbiory przepełniając gabinety nie mogły być należycie po- rządkowane, konserwowane i udostępniane wobec braku nadto sił pomocniczych…” (Demetrykiewicz 1929, 20). Sprawy te jakoś ruszyły jednak z miejsca

30

i we wprowadzonym wreszcie w okresie międzywojen- nym „Inwentarzu Muzeum Archeologicznego PAU”

znaleziska ryżanowskie zapisane są pod numerami:

3596, 3597 i 3598, chociaż z formy wpisu nie można w ogóle zorientować się co do szczegółów jego zawar- tości. Wiadomo natomiast, że przechowywane były w „… Sali II, na półce 3 z góry, otwierane kluczem nr 15”

31

. W muzealnym Archiwum znajduje się ponad- to notatka, że w roku sprawozdawczym 1929/1930 przystąpiono do wykonywania kopii „kosztownych oryginałów pochodzących z Ryżanówki”

32

.

Wobec zbliżającej się wojny w 1939 r., kierują- cy wówczas Muzeum dr Tadeusz Reyman planował częściową ewakuację zbiorów, lecz do niej nie doszło;

najcenniejsze zbiory zostały ukryte w piwnicach gmachu (Skrzyński 2010, 211). Władze Akademii

29

Arch. MAK, sygn. 1/38, 53.

30

Zwłaszcza po przyjęciu do pracy Tadeusza Reymana w 1922 r., którego zasługi dla Muzeum są nieocenione – por. Malinowski 2000, 235-240; Rydzewski 2000, 8.

31

Organizacja Muzeum Archeologicznego PAU – rękopis W. De- metrykiewicza – Arch. MAK, sygn. MA PAU 4).

32

Archiwum MAK, sygn. 1/38, 61. Nie wiadomo, ile ich wykona- no i co się z nimi stało; nie ma ich w każdym bądź razie w zbiorach MAK (J. Rydzewski).

przewidywały poza tym, że będzie ona mogła prowa- dzić nadal działalność, jak to było podczas I Wojny Światowej (Skrzyński 2010, 211). Rzeczywistość oka- zała się inna. Okupanci aresztowali niemal cały Za- rząd Akademii (podczas tzw. Sonderaktion Krakau), opieczętowali zbiory i lokal Muzeum oraz zwolnili pracowników, pozostawiając tylko jedną osobę do pil- nowania całości; wystawę zamknięto, część pomiesz- czeń zarekwirowano

33

. Samo Muzeum początkowo podporządkowano ulokowanemu w głównym gmachu Akademii zarządowi nieruchomości (Liegenschafts- verwaltung) skonfiskowanych majątków ziemskich PAU – jej źródła utrzymania, natomiast w roku 1940 Muzeum przeszło pod zarząd władz oświatowych Dystryktu Krakowskiego GG (Abteilung Wissenschaft und Unterricht) i otrzymało nazwę Landesmuseum für Vorgeschichte; w tym kształcie funkcjonowało do koń- ca okupacji

34

. W tymże roku 1940, wznowiono dzia- łalność Muzeum w bardzo ograniczonym zakresie (przyjmując z powrotem do pracy większość dawne- go personelu), przy czym lokal Muzeum służył głów- nie za magazyn zbiorów Muzeum Etnograficznego, ASP, Muzeum Wawelskiego, zakładów uniwersyte- ckich, bibliotek szkolnych itp. (w salach muzealnych zalegało w sumie ponad 400 pak zbiorów obcych).

Nieunikniony chaos, jaki przy tym powstał, ułatwiał ukrycie cenniejszych materiałów (Kowalska-Lewicka 2004). Zbiory muzealne, zwłaszcza te najcenniejsze, były ponadto trzykrotnie przenoszone z magazynów do piwnic w gmachu Akademii, co z jednej strony sprzyjało powstawaniu bałaganu i niezamierzonym stratom, z drugiej jednak ułatwiało ukrycie przed Niemcami najcenniejszych kolekcji

35

.

Z ramienia wspomnianych władz oświatowych dystryktu krakowskiego nadzór nad Muzeum spra- wował dr Karl Anton Nowotny, archeolog z Wiednia, który starał się otaczać Muzeum i pracowników opie- ką wobec zamiarów okupanta; z jego to inicjatywy, w depozycie Abteilung Wissenschaft und Unterricht znalazł się zespół zabytków z Ryżanówki. Nowotny argumentował, że w jego rękach zespół ten będzie bezpieczniejszy niż w Muzeum, gdzie byłby narażony na zabranie przez odwiedzających Muzeum „gości”

niemieckich (Buratyński 1992, 131). Po powołaniu Nowotnego na front wschodni w 1943 r. nadzór nad Muzeum z ramienia owego Abteilung przeszedł w ręce volksdeutscha Tadeusza Przetaka, byłego nauczyciela spod Wadowic. Wobec zmieniającej się sytuacji na froncie Niemcy poczęli przygotowywać w połowie 1944 r. ewakuację zbiorów muzealnych, czemu udało się zapobiec, m.in. dzięki interwencji prof. Stanisława

33

Arch. MAK, Sprawozdanie Muzeum Archeologicznego PAU za lata 1939-1946, sygn. 1/39; Skrzyński 2010, 211.

34

Archiwum MAK, Sprawozdanie…, sygn. 1/39; Skrzyński 2010, 211).

35

Archiwum MAK, Sprawozdanie…, sygn. 1/39; Skrzyński 2010,

211.

(11)

Kutrzeby, Prezesa PAU oraz Alfreda Wysockiego, by- łego ambasadora Polski w Berlinie. Swoją rolę ode- grało tu także sabotowanie zarządzeń okupanta przez pracowników Muzeum, jeśli chodzi o przeciąganie pakowania zabytków, celowe opóźnienia w przygoto- wywaniu skrzyń itp., co w efekcie spowodowało, że wobec nadciągającego frontu Niemcy zrezygnowali z zabrania zbiorów Muzeum (Nosek 1967, 116; Ca- balska 1990, 235; Kowalska-Lewicka 2004). W tej coraz bardziej gorączkowej sytuacji udało się w stycz- niu 1945 r. Stanisławowi Buratyńskiemu przekonać wspomnianego Przetaka z Abteilung Wissenschaft und Unterricht do wydania mu skarbu ryżanowskiego, jako przedstawicielowi Muzeum Archeologicznego.

Przetak podobno długo oponował, w końcu jednak ustąpił i w ten sposób, niemal cudem, w ostatniej chwili kolekcja ta wróciła do Muzeum, gdzie scho- wana w piwnicach Akademii bezpiecznie doczekała wypędzenia Niemców z Krakowa (Buratyński 1992, 131; Kowalska-Lewicka 2004; Woźny 2013).

Powojenne losy zabytków ryżanowskich zwią- zane są już zasadniczo z Muzeum Archeologicznym w Krakowie, już jako samodzielną instytucją. W roku 1954, dzięki staraniom doc. Tadeusza Reymana, Mu- zeum (jeszcze jako Zakład Historii Kultury Material- nej PAN), otrzymało od Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Krakowie obietnicę otrzymania na swą nową siedzibę zespołu gmachów powięziennych i po- klasztornych św. Michała przy ul. Senackiej1-3, które w związku z tym w latach 1954-1966 przeszły gene- ralny remont. Przenosiny zbiorów i pracowni trwały kilka lat, w miarę oddawania poszczególnych części wyremontowanych budynków muzealnych; ostatecz- nie całość zbiorów, pracownie i wystawy znalazły się w nowej siedzibie w roku 1967. Dnia 1. lipca 1969 r.

komisja w składzie: mgr T. Radwańska, art. pl. K. Ba- zylewicz i mgr Z. Tabasz podliczyła wszystkie zabytki pochodzące z grobu pod kurhanem ryżanowskim i potwierdziła fakt odprucia ich ze starych podkładów i naszycia na nowe; podkłady te, pokryte zielonym aksamitem, były odtąd wraz z naszytymi na nie za- bytkami przechowywane w specjalnie na ten cel za- mówionych płaskich pudłach. Komisja doliczyła się 435 okazów (protokół uwzględnia jedynie przedmio- ty metalowe wchodzące w skład stroju, złotą i srebr- ną biżuterię oraz srebrne naczynia: kubek i kyliks).

W latach siedemdziesiątych XX w. mgr Róża Myciel- ska dokonała pierwszego, udokumentowanego spisu z natury zabytków ryżanowskich. Na tej podstawie przystąpiono do ich reinwentaryzacji, a właściwie do pierwszej naprawdę właściwej inwentaryzacji jednej z najcenniejszych, jeśli nie najcenniejszej kolekcji Muzeum, już według wprowadzonego w roku 1971 systemu naukowej organizacji zbiorów, opracowane- go przez mgr. Stanisława Kowalskiego (1971). Obec- nie kolekcja ta liczy 445 okazów, w tym 433 zabytki ze złota i srebra; są one przechowywane w specjalnie

zakupionych, nowoczesnych pojemnikach membra- nowych różnej wielkości. Przy okazji warto jednakże pamiętać, że zabytki z kobiecego grobu spod Wiel- kiego Kurhanu Ryżanowskiego znajdują się w trzech miejscach: większość w Muzeum Archeologicznym w Krakowie, 10 złotych aplikacji pochodzących z ba- dań prowadzonych przez Samokwasowa w 1890 r.

przechowywanych jest w Państwowym Muzeum Hi- storycznym w Moskwie, wreszcie 6 kolejnych złotych aplikacji oraz złoty pierścień wykonany ze statera kolonii Pantikapaion (trzeci w tym grobie), odkry- te w trakcie badań w roku 1995, trafiły do zbiorów Instytutu Archeologii Narodowej Akademii Nauk Ukrainy w Kijowie.

Zabytki ryżanowskie nie były często wystawia- ne. Na pewno znalazły się wkrótce po ich przybyciu do Krakowa w roku 1887 na istniejącej wówczas stałej wystawie w Muzeum Starożytności. Jak wspo- mniano wyżej, w roku 1890 oglądał je hr. Aleksiej Bobrinskij. Nic bliżej nie wiadomo o sposobie ich eksponowania, poza nieprzychylną opinią Bobrin- skiego, że rozmieszczone były w gablotach na małej przestrzeni, co utrudniało dokładne przyjrzenie się poszczególnym okazom (Bobrinskij 1894). Nie wia- domo, jak długo zespół z Ryżanówki, przecież jeden z najcenniejszych nabytków Akademii, pokazywany był na tej wystawie. Najpewniej obawa przed utratą kosztowności, w związku z brakiem możliwości ich należytego zabezpieczenia, skłoniła w którymś mo- mencie kierownictwo Muzeum do przeniesienia ich w bezpieczniejsze miejsce niż praktycznie nie chro- nione muzealne gabloty. Nic nie wiadomo o tym, by zabytki te znalazły się na nowej wystawie (?) przygo- towanej przez Ossowskiego, który w 1891 r. „…urzą- dził zbiory wedle nowych zapatrywań na klasyfikację archeologicznych zjawisk kulturowych. Wszystkie za- bytki pomieszczono w szklanych szafach i gablotach”

(Antoniewicz 1974, 196-197).

Nie dysponujemy wykazem zabytków ekspo- nowanych w okresie międzywojennym na wystawie otwartej w roku 1927, trudno więc stwierdzić czy za- bytki z Ryżanówki się na niej znajdowały. Nie wiemy też czy znalazły się one na nowej, zmodernizowanej i znacznie poszerzonej o nowe pomieszczenia wysta- wie, otwartej w roku 1937 (Radwański 1981, Aneks M. Zaitz, 19; Malinowski 2000, 235-236). Nie ma ich w każdym razie w dość szczegółowym opisie tej wystawy pióra S. Noska; w sposób ogólny podaje on, że w Sali VI znajdują się zabytki scytyjskie, celtyckie i kultury przeworskiej z okresu późnolateńskiego (Nosek 1938, 148). W sprawozdaniu Muzeum za rok 1937 znajdujemy wprawdzie notatkę, że na potrzeby wystawy przygotowano model scytyjskiego kurhanu, nie wiadomo jednak czy chodziło o kurhan z Ryża- nówki, czy inny

36

; w każdym razie Nosek w swym

36

Arch. MAK, sygn. 1/38, 175.

(12)

artykule nic na ten temat nie wspomina. Przygotowy- wany zaś w latach trzydziestych przewodnik po wysta- wie nie został do wybuchu wojny ukończony (Nosek 1938, jw.; Skrzyński 2010, 210). Wiemy natomiast, że zabytki ryżanowskie zostały w tych czasach zin- wentaryzowane i znamy miejsce ich przechowywania (patrz wyżej). Wiemy też, że z nieznanych bliżej po- wodów Muzeum otrzymało we wrześniu 1932 r. od J.

Talko-Hryncewicza odpis (wraz z tłumaczeniem) wy- danego w roku 1889 oświadczenia Jędrzeja Hrynce- wicza o darowaniu Akademii zabytków wydobytych spod Wielkiego Kurhanu Ryżanowskiego (ryc. 21).

Po wyzwoleniu Krakowa w styczniu 1945 r.

Muzeum Archeologiczne, działając jeszcze w struktu- rach Polskiej Akademii Umiejętności, bardzo szybko wznowiło działalność i już kilka miesięcy później (18. listopada) uroczyście otworzyło dla publiczności nową wystawę, na której jednak zabytków z Ryżanów- ki nie umieszczono (Reyman 1948). Nie były one też eksponowane na zmodernizowanej wystawie (pt. Ar- cheologia Polski), otwartej w 1951 r. i istniejącej przez cały czas, dopóki Muzeum funkcjonowało w budynku Polskiej Akademii Nauk przy ul. Sławkowskiej. Rów- nież po przeprowadzce Muzeum do nowej siedziby przy ul. Senackiej zabytki te nie znalazły się w całości na stałej wystawie otwieranej etapami w latach 1966- 1972, co akurat wydaje się zrozumiałe, gdyż poświęco- na ona była Starożytności i średniowieczu Małopolski.

Na wystawie tej znajdował się jednak kącik poświę- cony śladom pobytu Scytów na ziemiach polskich, gdzie wśród różnie datowanych zabytków scytyjskich, pochodzących z różnych miejscowości, znalazło się także kilka okazów z zespołu ryżanowskiego (bez za- bytków złotych i srebrnych, które przedstawione były na zdjęciach). Zespołu tego w całości nie pokazywa- no też przez całe lata na żadnej z wystaw czasowych.

Po zabytki te sięgnięto dopiero w roku 1991, kiedy to w Muzeum przygotowywano nową wystawę czasową pt. „Biżuteria minionych epok”, otwartą dla publiczności w okresie 27. maja – 28. października 1991 r. Była to pierwsza z wystaw „nowego typu”, jakie zaczęto organizować w Muzeum. Scenariusz wystawy napisały: Elżbieta Chochorowska, Bożena Reyman i Ewa Rook. Scenografię wystawy opracował Maciej Radnicki z Akademii Sztuk Pięknych w Kra- kowie; realizacja leżała po stronie Pracowni Plastycz- nej MAK (Marzena i Wacław Sawiczowie). Wystawa ta stała się głośna w Krakowie ze względu na „mod- ny” temat oraz aranżację, przewidującą udział w niej dzisiejszych twórców biżuterii, wystawiających włas- ne współczesne wyroby. W części wystawy przedsta- wiającej biżuterię prahistoryczną (od paleolitu po wczesne średniowiecze) poczesne miejsce zajmował właśnie zespół z Ryżanówki. Chociaż eksponowany był w sposób tradycyjny, a zabytki spoczywały na specjalnych wyłożonych aksamitem podkładkach, to imponująca ilość nawet tak statycznie ukazanych

złotych przedmiotów robiła na widzach wielkie wra- żenie. Do atrakcyjności wystawy przyczyniła się też pośrednio włoska firma NOLOSTAND z Mediola- nu, produkująca nowoczesny sprzęt wystawowy, któ- ra udostępniła Muzeum swoje gabloty, jak również udział w uroczystości otwarcia fachowej agencji za- trudniającej zawodowe modelki, które prezentowały poszczególne okazy biżuterii, zarówno zabytkowej, jak i współczesnej

37

.

Następną okazją do pokazania naszych za- bytków była zorganizowana w MAK w roku 1997 monograficzna wystawa pt. Gotfryd Ossowski (1835- 1897). Człowiek – archeolog – geolog, przygotowana w setną rocznicę śmierci badacza, według scenariu- sza Anny Dagnan-Ginter i Marty Zaitz. Na wystawie tej umieszczono niewielki wybór okazów z Ryżanów- ki; przedmioty złote przedstawione były jedynie na zdjęciach

38

.

Po raz pierwszy od czasów G. Ossowskiego za- bytki z Ryżanówki pokazano w całości w roku 1999, na wielkiej wystawie pt. Tutanchamon ukraińskich stepów, przygotowanej przez Muzeum Archeologicz- ne w Krakowie. Wystawa ta przedstawiała wspaniałe rezultaty prac wykopaliskowych polsko-ukraińskiej ekspedycji archeologicznej, która przebadała Wielki Kurhan Ryżanowski w latach 1995-1998, gdy okazało się, że obiekt ten przetrwał ponad 100 lat od badań Ossowskiego w nienaruszonym stanie. Ekspedycja ta została powołana na podstawie umowy zawartej pomiędzy Instytutem Archeologii UJ a Instytutem Archeologii NAN Ukrainy. W roku 1996, na mocy specjalnego porozumienia, do ekspedycji dołączyło Muzeum Archeologiczne w Krakowie; w porozumie- niu tym zawarto postanowienie o urządzeniu w Kra- kowie specjalnej wystawy prezentującej rezultaty badań wykopaliskowych, co stało się później podsta- wą do podpisania pomiędzy Muzeum a Instytutem w Kijowie umowy dotyczącej organizacji tej wystawy.

Wystawa została więc przygotowana ze zbiorów In- stytutu Archeologii NAN Ukrainy (grób „księcia”) i zbiorów własnych Muzeum Archeologicznego w Krakowie (grób „księżniczki”). Większość kosztów związanych z jej przygotowaniem pokryło Muzeum, natomiast nadanie jej ostatecznej formy było możliwe dzięki pomocy przede wszystkim Banku Przemysło- wo-Handlowego, a także: Towarzystwa Ubezpieczeń i Asekuracji WARTA oraz firmy LOT-Cargo.

Autorami scenariusza wystawy byli J. Chocho- rowski, J. Rydzewski i S. Skoryj (Chochorowski et al. 1999). Odkrycia w Ryżanówce mają wyjątkowy charakter, co wynika z faktu, że przebadany grobo- wiec dotrwał do naszych czasów w stanie nienaruszo- nym (a to z kolei umożliwia dokonanie obserwacji dotyczących kultury duchowej Scytów i zwyczajów

37

Archiwum MAK, teczka nr 6/113.

38

Archiwum MAK, teczka nr 6/160.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Therefore, as there is a possibility of avoiding many difficulties and in that way decreasing the number of mistakes which appear in legal texts by translating them from and

Результати кореляційного аналізу показали, що самоефективність сприяє розвитку всіх показників на рівні сенсоутворення в групах

Historiozbawcze myślenie Łukasza wyraża się najpierw zainteresowaniem wydarzenia­ mi z żyda Jezusa /I/, następnie w sposób szczególny akcentuje rolę i miejsce Jezusa /II/

Також перелічено підстави втрати громадянства міста-держави Ватикан, а саме: - кардинали, якщо вони більше не проживають у Ватикані або Римі;

Przez pierwsze lata funkcjonowania M uzeum pozyski­ wało zbiory dzięki darom i przekazom, po wejściu w struktu­ ry Akademii, stało się stopniowo placów ką badawczą, ini­

W przy- padku interesującej nas kolekcji, warto zwrócić uwa- gę na niektóre egzemplarze o niewielkiej pojemności komory napychowej, która sugeruje wczesne datowa- nie tego

Na steli zachowały się także rysy twarzy, dłonie oraz kubkowate naczynie (Pletneva 1974, nr 1149 w Katalogu) ( ryc.. Części stroju, rozmiesz- czenie ozdób i przedmiotów

Antoniego Gałęzowskiego i Komp., „Rocznika urzędowego obejmującego spis naczelnych władz cesarstwa oraz spis wszelkich władz i urzędników Królestwa Polskiego na rok