1
SPIS ZAWARTOŚCI TECZKI
. 2 A$A J. AJ). A . 5 W . ;
I./l. Relacja ó 5 v A ' -X £
I./2. Dokumenty ( sensu stricto) dotyczące relatora —
1./3. Inne materiały dokumentacyjne dotyczące relatora A / fi.A
'II. Materiały uzupełniające relację L 2 > S A - k
III./l. Materiały dotyczące rodziny relatora — »
III./2. Materiały dotyczące ogólnie okresu sprzed 1939 r. -—
III./3. Materiały dotyczące ogólnie okresu okupacji ( 1939-1945) -—
III./4. Materiały dotyczące ogólnie okresu po 1945 ---- III./5. Inne . . . — *
IV. Korespondencja
V. Nazwiskowe karty informacyjne VI. Fotografie
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
dane biogkaficzme
1/ Im ię i nazwisko /obecne i pan ieńskie/ 4 " Jl'Ą ty9-J\P,Ą^
2/ Pseudonim /jeśli posiada/ ew. nazwisko o k u p a c y j n e .... ’.
. ... ... ... ...
3 / Imiona ojca i matki J M i j i i r t £ . ...
nazwisko panieńskie matki łec<ta, n 4 ćfo teA -t ... ... # ... ...
Data i miejsce urodzenia .
Adres obecny Q<?r. !31 f-£ n p & Q teiLfa.łj/£j£. ....
Przed wo j ng :
1/ Ukończona szkoła lub studia . M i U H H i H i i :, .. •.
2/ Przygotowanie do obrony kraju np. kursy PCK, LOPP lub udział w huf
cach przysposobienia wojskowego kobiet F.QK ... ... ... .
3/ Jeżeli pracowała - to gdzie i kiedy ■& ,,....
Ar; (< .J /tM ..., ...
' Okres okupacji;
1/ Gdzie zamieszkiwała ć/lfyWIrfó* • . *.... ... . 2/ Gdzie pracowała, czy z nakazu niemieckich władz, od kiedy do kiedy
f i K - t i ł i 'f łiw A r . V iw ?e. iir ffa & n lb L 19. ...
V Czy brała udział w pracach konspiracyjnych: kiedy, kto był dowódcę a/ w jakiej organizacji podziemnej* czy była zaprzysiężona, pełniona
funkcj a U / l t y / l W / n § W C l r
4 ł f l i ? * / u . \ A ł g f K W & t f i < * * & & & . ...
b/ lub w tajnym nauczaniu - gdzie, kiedy, ile dzieci .
c/ w połnócy żołnierzom polskim w 1939 r. - pomóc więźniom lub tym
z obozów koncentracyjnych d^A
■ JfJPefatt&fiĄr fjy/mjd&i iMt- rt^.
/ ł « « . ŚAArfęytf. ę//t nzk.ci~&f
. K m 3k
d/ lub sabotażu gospodarczym ...
ó/. pomocy uciekinierom z obozów niemieckich /opisać kiedy, gdzie/
4/ Kiedy została aresztowana .
29
5 / Za co została aresztowana 4 CiUfH&i&A. AjP. UCic
if ó lf jk J u t f ii!} t ia & k f .lC u C iP M v £ t f r ...
6/ Kiedy wywieziona dp obozu lub^na roboty, dokęd, nr obojowy xs,40 /V <?>i
A m & X i t ... ... .
7/’Okree przebywania w obozach lub na robotach ///. 3 ,r K ii A ,Y» it^nty}
. f t e & y x w v & ; J ć / u <». t> A <2}4i. M r u i * & r t u * £ K M ź t * ł ć h ą t f f ć f t ł * . u *~
& 5J/ ^ V c v i z j . o J i& j-t f r u i r c t i a ć o lc & iń C ta to & , < ł£ U * 4 i? /ia t u »'tA - ć fJ & fa ty
C nm ittl UH&u&ts. tr tsT p ij e<UrU> . * / T T 1/ Kiedy wróciła do Polaki ... /iwyfy, ,V9L t\ »
2/ Gdzie pracowalav lub pracuje Łr. fiCi 7 A & & 4 &-*... •.
Jeśli na emeryturze - to od kiedy / W ... ...
3/ Czy należy do ZBoWiD-u dt J L d t k & n ł f e i 4 A i > A ' U ...
4/ Oakie pośiada odznaczenie ^
B/ Czy pracujs społecznie 1 gdzie . $xC\ *AV if» J i ć ł i V f P * < ~ ( \ S K / i¥fM<-’&
fW s //lU & £ici/.<i\M <4W {'w U *. t >. . . i * i . . »* *
\ fi- ') J *zCc i i d l i - /fi • f i / x O t '-
> t i i t i . t . i e . » . . . . U < » * . » • .** . . .
/Miejscowość 1 dsta/ /podpis/
30
31
Ossowska Stefania, z d. Gawrych, II v° Rogal
ska, ps. „Frania” (1906-1999), członkini TOW
„Gryf Pomorski”, organizatorka skrzynek kontak
towych m.in. dla uciekinierów z obozu Stutthof.
fi
Urodzona 14 X 1906 r. w G órkach, pow.
chojnicki; córka kierow nika szkoły Stanisław a i M arty z d. Lew andow skiej. Z d ob yła w ykształ
cenie średnie i pracow ała w charakterze nauczy
cielki w szkole pow szechnej.
W czerw cu 1942 r. w stąpiła do T O W „G ryf Pom orski”, otrzym ując ps. „F ran ia” . Przysięgę odbierał Jó z e f G ierszewski ps. „R yś” . D o jej zadań należało udzielenie pom ocy osobom ści
ganym przez w ładze okupacyjne, kolportow anie ulotek i prasy konspiracyjnej, organizowanie leków i m ateriałów opatrunkow ych, prowadzenie akcji uświadamiającej lokalną społeczność. M ieszkając w Karsinie pracow ała na terenie pow. chojnickiego. W spółpracowała m.in. z J. G ierszew skim, H aliną K urow ską ps. „K ryształ” kmdt. psk „G ryfa” krypt. „P rzedśw it”
oraz z W aleską Szczepańską.
W 1943 r. przeprow adziła się z K arsina do Czerska, gdzie m iała po djąć pra
cę w charakterze pracow nika biurow ego. Tak się jed n ak nie stało, gdyż 3 V została aresztow ana. N ajpierw przebyw ała w areszcie gestapo w C zersku, na
stępnie została przeniesiona do Gdańska, skąd 8 VI 1943 r. przew ieziono j ą do S tutthofu (nr oboz. 23 403). W obozie opiekow ała się m łodzieżą, prow adziła chór i „organizow ała” odzież dla więźniów .
Po w ojnie zam ieszkała w Tucholi i pracow ała w szkolnictw ie. N ajp ierw była nauczycielką w szkole podstaw ow ej, później podjęła pracę w L iceum Pe
dagogicznym i O gólnokształcącym w Tucholi. Była członkinią Z B oW iD oraz pracow ała ja k o w olontariuszka w wielu zw iązkach i stow arzyszeniach społecz- no-ośw iatow ych.
S tefania O ssow ska zm arła 11 IX 1999 r. w W arszaw ie, została pochow ana na cm entarzu bródnow skim .
W 1929 r. w yszła za m ąż za Stanisław a O ssowskiego, który zginął w 1940 r.
M ałżonkow ie O ssow scy mieli trzech synów: Bernarda, Jerzego i Stanisław a.
Stefania w ychow ała też dw ie córki swojej siostry Jadw igi K ozakiew icz, zm arłej w 1944 r., która także należała do konspiracji.
W 1966 r. Stefania w yszła za m ąż po raz drugi za B ronisław a R ogalskiego.
Przeżyli razem trzydzieści lat.
AM St., T. os. sygn.: I—III—27—969, „Księga kobiet”, sygn.: I - V - B - l 1, s. 7; APAK, T.: Ossowska S.; W y s o c k i A., K aszubskie kurierki, W TK 1977, nr 27, s. 6.
Katarzyna M inczykowska
32
33
34
F UN DA C J A
G E N E R A Ł E L ŻB I E T Y Z A W A C K I E J
ARCHIWUM I MUZEUM POMORSKIE ARMII KRAJOWEJ ORAZ WOJSKOWEJ SŁUŻBY POLEK
BIURO FUNDACJI • 87-100 TORUŃ • UL. PODMURNA 93 • TEL. 0048 56 65 22 186 www.um .torun.pl/AK,www.zawacka.pl,fapak@ wp.pl
KONTO: 82 1090 1506 0000 0000 5002 0244
Toruń, 2 II 2011
KRS 00000 41692
o© £<p -4. Ł l . 33
b o ool^ oAou , ,
1 ^ Pan Stanisław Ossowski
80-350 Gdańsk
/. ch.
Szanowny Panie !
Bardzo serdecznie dziękuję za przysłanie zdjęcia tablic pamiątkowych umieszczonych na budynku Szkoły Podstawowej w Karsinie i informacji na ich temat. Zarówno zdjęcie jak i informacje wykorzystamy w przyszłości do albumu poświęconego miejscom pamięci na terenie Pomorza.
Łączę pozdrowienia i wyrazy szacunku.
Z poważaniem
... r ...
Elżbieta Skerska dokumentalistka
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
Archiwum F ul. W. 6
f u n d a c j a
ur, P.-
t'-'-W? A’ ii Krajowej
W G' 271-86
87-100 T O R U Ń
i ^ c ^ u 2 h . <o.
Ida
Szan, Pani Stefania Rogalska
00-132 Warszawa
Szanowna Pani !
W imieniu pani profesor Elżbiety Sawackiej bardzo serdecznie
dziękujemy za przesłany do Fundacji list pani Jadwigi
Dembińskiej , Jest to bardzo cenny dla nas dokument. Został on
umieszczony w zasobie naszego Archiwum.
Prosimy uprzejmie o podanie dokładnej daty śmierci p.
Dembińskiej.
W załaczeniu przesyłamy zaproszenie na VI sesje oraz wyrazy szacunku i serdeczne pozdrowienia.
mgr Hanr cinkowaka
Dokun istka
49
50
51
52
S t a n i s ł a w O s s o w s k i G d a ń s k , d n i a , 3 1 . 0 1 , 2 0 0 0 r . 8 U - 4 b 5 GaansK
F u n d a c j a
" A s ^ p h i w u m P o m o r s k i e A r m i i K r a j o w e j "
1 , P o w o ł u j ą c s i ę n a r o z m o w ę t e l e f o n i c z n ą u p r z e j m i e z a w i a d a m i a m , ż e w d a l s z y m c i ą g u j e s t e m z a i n t e r e s o w a n y / w m o ż l i w i e j a k n a j s z e r s z y m z a k r e s i e / b u n k r e m u s y t u o w a n y m p r z y t z w , " P a r o w i e "
w Ł ą s k i m P i e c u .
O b e c n i e ż y j e j e d y n a g o s p o d y n i , d o k t ó r e j p r z y c h o d z i l i " m i e s z k a ń c y " t e g o ż b u n k r a p o ż y w n o ś ć , W e d ł u g j e j r e l a c j i b u n k i e r i s t n i a ł o d 1 9 4 1 r , W c z a s i e w o j n y p r z y c h o d z i l i c y w i l e a p o w o j n i e w o j s k o w i w m u n d u r a c h p r z y c z y m t y l k o c i o s t a t n i p ł a c i l i z a o t r z y m y w a n ą ż y w n o ś ć .
P o n i ż e j s z k i c t e r e n u , n a k t ó r y m z n a j d o w a ł s i ę b u n k i e r .
2 , Z a w i a d a m i a m , ż e m o j a Mama S t e f a n i a R o g a l s k a z m a r ł a 11 w r z e ś n i a I 9 9 9 r . w W a r s z a w i e i z o s t a ł a p o c h o w a n a n a c m e n t a r z u n a B r ó d n i e x - p o ł o ż <
—- s t r u r u<y,v T U C H
B 0
T l e ń
Ł ą c z ę w y r a z y s z a c u n k u
53
F U N D A C J A
A R C H I W U M P O M O R S K I E A R M I I K R A J O W E J
B I U R O F U N D A C J I • 8 7 - 1 0 0 T O R U Ń • U L . W I E L K I E G A R B A R Y 2 • T E L . / F A X ( 0 - 5 6 ) 6 5 - 2 2 - 1 8 6 K O N T O : W I E L K O P O L S K I B A N K K R E D Y T O W Y II O D D Z I A Ł W T O R U N I U N R 1 0 9 0 1 5 0 6 - - 4 6 7 5 - 1 2 8 - 0 0 - 0
Toruń £000-02-09
1.d z .0333/WSK/2000
Fan
Stanisław Ossowski
60-463 Gdańsk
Szanowny Panie:
Bardzo dziękuje za list, W imieniu Pani pro f . El zbie ty
Zawackiej i pracowników Fundacji składani wyrazy współczucia z
powodu śmierci Matki-śp,Stefanii Rogalskiej-Ossowskiej,
Teren, na którym usytuowany jest interesujący Pana
bunkier, leży w rejonie działań oddziałów partyzanckich
kpt, Alojzego Bruskiego ps , "Grab" , kpt . Stefana Gu.ssa pa , "Dan" ,
kpt, Jana Szalewskiego ps,"Sobol” , por,Jana Sznajdera
ps,"Jaś 7-Dąb", a także Zgrupowania Partyzanckiego m j r , Zygmunta Szendzielcrza p s ,"Lupaszko", które na teren Pomorza przybyło
wiosną 1940 r, jako oddział kadrowy Okręgu Wileńskiego Armii
Krajowej. Zdaniem pana prof,Macieja Krzyżanowskiego oficera
łącznikowego łączności Okręgu Pomorze AK z partyzantką w Borach
Tucholskich, wspomniany bunkier mógł należeć do oddziałów
kpt,Stefana Gussa, Hiestety, poza panem Janem Sznajderem, inni
dowódcy nie żyją. Wydaje mi się, że najdokładniejszych
informacji mogą udzielić wspomniani Panowie, a także pan Alojzy
Jędrzejewski ps."Jawor", między innymi żołnierz Zgrupowania
Partyzanckiego "Łupaszki". Podaję więc adresy Panów; sadzę, że
nie wezmą mi tego za złe, Do listu dołączam także wydany przez
Fundację przewodnik-"Szlakiem partyzantów Armii Krajowej po
Borach Tucholskich", który może okazać się przydatny.
Łączę serdeczne pozdrowienia i wyrazy szacunku,
Z poważaniem ,
El 1 a Skeraka
dokumentalistka Fundacji Archiwum
Pomorskie AK w Toruniu
adresy:pp, Maciej Krzyżanowski,u l ,Niepodległości 780/3,
8i-805 Sopot; Jan Sznajder, ul.KoSciuszki 1/5,
19-130 Tułowice;
Alojzy Jędrzejewski, u l .Howodworcowa 4/i,
81-581 Gdynia Wielki Kock
P ,S .Będę zobowiązana za wiadomość o dalszym ciągu losów bunkra.
54
S t a n i s ł a w O s s o w s k i
8 0 - 4 6 3 G d a ń s k
G d a ń s k , d n i a , 1 3 . 0 3 . 2 0 0 0 r
W p ły n ę ło d n ia i . _______ i
S z a n o w n a P a n i !
B a r d z o d z i ę k u j ę z a w y r a z y w s p ó ł c z u c i a z p o w o d u ś m i e r c i m o j e j M a t k i - w r a z z b r a ć m i B e r n a r d e m i J e r z y m w y s t ą p i m y o J e j u h o n o r o w a n i e t a b l i c ą p a m i ą t k o w ą w S z k o l e P o d s t a w o w e j w K a r s i n i e . S p r a w i ł a m i P a n i o g r o m n ą r a d o ś ć d z i ę k i , k t ó r e j m o g ł e m p o z n a ć w s z y s t k i c h w y m i e n i o n y c h w P a n i p i ś m i e .
E f e k t e m t y c h r o z m ó w mafayć r e k o n s t r u k c j a j e d n e g o z b u n k r ó w - i n t e r e s u j ą c y m n i e b u n k i e r n a l e ż a ł d o o d d z i a ł u " J e d l i n y " p . J a n a S z n a j d e r a . L a t e m b r . z p r o f . M a c i e j e m K r z y ż a n o w s k i m i p . J a n e m S z n a j d e r e m w y s t ą p i m y d o U r z ę d u G m i n y w Ś l i w i c a c h i N a d l e ś n i c t w a w T r z e b c i n a c h o jodsosow oB c w y r a ż e n i e z g o d y n a p r z e p r o w a d z e n i e r e k o n s t r u k c j i b u n k r a .
0 d a l s z y c h z m a g a n i a c h z u r z ę d a m i , l u d ź m i i m a t e r i ą p o w i a d o m i ę w s t o s o w n y m c z a s i e .
D l a P a n i i p r z e b o h a t e r s k i e j p . p r o f . E l ż b i e t y Z a w a d z k i e j ż y c z ę sc z d r o w i a , z d r o w i a i j e s z c z e r a z z d r o w i a o r a z p r z e o g r o m n e j s a t y s f a k c j i z o d z y s k a n e j W o l n o ś c i , w k t ó r e j m i e ś c i s i ę n i e k w e s t i o n o w a n y u d z i a ł P a ń .
Z w y r a z a m i n a j w i ę k s z e g o s z a c u n k u
55
•V i :
Śliwice, dnia 8 marca 2001 r.
Nr 7060-2/2001
Wpłynęło dni*
Pan
Ossowski Stanisław 89-530 Śliwice
W załączeniu przesyłam protokół z ustaleniami ze spotkania w sprawie odtworzenia bunkra z czasów walk partyzanckich okresu II Wojny Światowej.
Za U
• 710 r . tar-**, * /
*
56
SfiJb* ęto lp /v S ^ > W 2 y J L <5* O 3 , < S ) 0 C M
P r o t o k ó ł
z posiedzenia w sprawie odtworzenia bunkra z okresu II Wojny Światowej z dnia 23 lutego 2001 roku.
Obecni zgodnie z załączoną listą obecności:
Prowadzący Wójt Gminy
- zapoznał zebranych / głównie członków Zarządu ze sprawą / Poinformował iż odtworzenie omawianego bunkra wg koncepcji inicjatora wymaga:
1/ zmian w planie zagospodarowania przestrzennego - koszt ca 5 tyś.zł,
2/ wyłączenie gruntów z produkcji leśnej
- Pan Janusz Kaczmarek, Dyrektor RDLP w Toruniu - poinformował iż nad takim miejscem należałoby zorganizować całodobowy nadzór co jest nierealne, głównie ze względu na koszty. Proponuje jedynie upamiętnić to miejsce w wersji istniejącej.
- Pan Zbigniew Wamke, Nadleśnictwo Tuchola - aktualne miejsce można pięknie wyeksponować /odnowić tablicę, ogrodzenia, dojścia.
Zachowac trzeba bezpieczeństwo p.pożarowe -kiedy będzie ewentualnie bunkier. Nadleśniczy nie podejmuje się tego zagadnienia.
- Opinia Inspektora d/s budownictwa
w przypadku ewentualnej budowy bunkra wymagana jest następująca procedura;
1/ zmiana w planie zagospodarowania 2/wył.gruntów z produkcji leśnej 3/ pozwolenie na budowę
4/ wymogi SANEPID-u
U s t a l e n i a :
1. Wspólnie odstępujemy od budowy bunkra - zbyt wysokie koszty utrzymania aby zapewnić całodobowy nadzór-bezpieczne korzystanie z miejsca przez zwiedzających, zachować bezpieczeń
stwo p.poż.
2. W celu upamiętnienia miejsca proponujemy dokładne oznakowanie, wytyczenie dojść i ustabilizowanie ich nawierzchni.
Protokółowała: Hanna Kwiatkowska
57
oho p/V6^VM2 V Aj %>ObiJiQOA
r M
LISTA OBECNOŚCI
NA POSIEDZENIU W DNIU 23.02.2001 r.
Lp. NAZWISKO I IMIĘ PRZEDSTAWICIEL PODPIS
10 . 11 . 12 .
13
58
t C
St.Ossowski , ^ ski Piec,dnia,8ma3a 2001r
89-5^0 Śliwice dnia
. £-£ S ^ i o ł
'
ę i u .
S z a n o w n a P a n i E l l a S k a r s k a
1 . P r a g n ę s p e ł n i ć s w o j e z o w b o w i ą z a n i e d o t y c z ą c e i n f o r m a c j i o d t w o r z e n i a b u n k r a - z i e m i a n k i w W . G a c n i e . J e s t m n i e n i e z m i e r n i e p r z y k r o , ż e z a m i a s t z a p r o s z e n i a n a j e g o o t w a r c i e j e s t e m z m u s z o n y z a w i a d o m i ć , ż e o s t a t e c z n a d e c y z j a p o w z i ę t a w d n i u 2 3 l u t e g o b r .
j e s t n e g a t y w n a , ± o m i m o m o i c h u s i l n y c h z a b i e g ó w u s t n y c h c z y t e ż p i s e m n y c h w c i ą g u m i n i o n e g o r o k u , m o j e w y w o d y n i e z n a l a z ł y u z n a n i a w t u t e j s z y c h w ł a d z a c h . 0 t y m s m u t n y m f a k c i e p o w i a d o m i ł e m p . J a n a S z n a j d e r a i p r o f . M a c i e j a K r z y ż a n o w s k i e g o .
W c z a s i e w i e l u s p o t k a ń w s z y s c y b y l i b a r d z o p r z y c h y l n i , a l e k o l e j n e o t r z y m y w a n e p i s m a z a w s z e b y ł y n e g a t y w n e . N i e u k r y w a m , ż e j e s t e m z a s k o c z o n y p o s t a w ą D y r e k t o r a R e j o n u L a s ó w P a ń s t w o w y c h w T o r u n i p . J a n u s z a K a c z m a r k a , w c z a s i e d w u k r o t n e j r o z m o w y z a p e w n i e ł m n i e , ż e z r o b i w s z y s t k o ż e b y d e c y z j a b y ł a p o z y t y w n a .
Z a ł ą c z a m p r o t o k ó ł z d n i a 2 3 l u t e g o 2 0 0 1 r .
2 . B a r d z o s e r d e c z n i e d z i ę k u j ę z a o k a z a n ą m i p o m o c w p o s t a c i o t r z y m a n y c h a d r e s ó w . P o z n a ł e m w s p a n i a ł y c h l u d z i , k t ó r y c h m n i a ł e m p r z y j e m n o ś ć g o ś c i ć w c h a t c e w B o r a c h T u c h o l s k i c h .
I n f o r m u j ę , ż e z a z g o d ą U r z ę d u G m i n y w K a r s i n i e i d y r e k t o r a G i m n a z j u m o t r z y m a ł e m z g o d ę n a w m u r o w a n i e t a b l i c y p a m i ą t k o w e j k u c z c i m o j e j m a m y .
T r e ś ć t a b l i c y b ę d z i e n a s t ę p u j ą c e : S t e f a n i a R o g a l s k a - O s s o w s k a
u r . 1 9 0 6 z m . 1 9 9 9
Ż o ł n i e r z G r y f a P o m o r s k i g o p s . " P r a n i a " . W i ę z i e ń o b o z u S t u t t h o f .
C z e ś ć J e j p a m i ę c i
U r o c z y s t e o t w a r c i e ma n a s t ą p i ć w d n i u 1 w r z e ś n i a b r . w G i m n a z j u m i S z k o l e P o d s t a w o w e j w K a r s i n i e .
4 . Z a ł ą c z a m p i s m o d o W e t e r a n ó w A K , k t ó r e r o z e s ł a ł e m d o 1 1 Ś w i a t o w y c h Z w i ą z k ó w AK w P o l s c e i c z t e r e m W e t e r a n o m a d r e s o w a ł e m i n d y w i d u a l n i e
Z w y r a z a m i s z a c u n k u i n a j l e p s z y m i ż y c z e n i a m i d a l s z e j p r a c y d l a p r z e u k o c h a n e j O j c z y z n y
59
Stanisław Ossowski 80-463 Gdańsk
ć£L
'SsOtA^c* (/■n-ć2ic?u^<'
Szanowni Weterani Armii Krajowej,
W rozmowach z Waszymi kolegami wielokrotnie słyszałem „... Nie o taką Polskę walczyłem". Niejednemu z Was zniechęcenie i gorycz oglądu III Rzeczypospolitej posunięta do granic rozpaczy wkłada w usta wypowiedź: „Żałuję, że nie padłem w boju tam a tam, czy
Nie mogę pojąć, dlaczego w wolnej Polsce nie mówicie pełnym głosem w TVP w godzinach największej oglądalności. Wobec zepchnięcia na margines życia za komuny, Wasza dzisiejsza obecność w szerszej świadomości społecznej nie może się kończyć na okazjonalnych obchodach, uroczystościach, czy mszach św. Aż nadto dobrze widzicie, jakimi programami jesteśmy zalewani, a Wasza heroiczna przeszłość milczy leżąc na półkach, świadcząc tu i ówdzie obeliskiem, tablicami kościelnymi czy brzozowymi krzyżami.
Dobre i to, aie na miłość Bożą, nie dajcie zgasnąć słowu. W dobie wrzasku trzeba brać udział w tym wrzasku! Jeden Jan Nowak-Jeziorański nie zastąpi całego Waszego głosu.
Szanowni Weterani, nie wolno Wam spocząć na laurach; „zwyciężyć i spocząć na laurach, to przegrana, przegrać i się nie poddać, to zwycięstwo".
Ta ziemia należy do Was. To dla niej broczyliście krwią, to dla niej Wam koledzy padali w boju, to dla niej nie zmogły Was hitlerowskie kaźnie, sowieckie łagry czy rodzime komunistyczne bestialstwo.
Szanowni Weterani, gorąco apeluję o podjęcie inicjatywy, która zakończy się cotygodniowym Waszym telewizyjnym wystąpieniem.
Dość upokorzenia, dość poniewierki, dość ukrycia. Dziś czas Waszego tryumfu i zwycięstwa. Mówcie donośnym i głośnym głosem - to się Wam należy!
Zapewniam, że będziecie mieli dużą ilość słuchaczy. Jeszcze nie wszyscy skarłowacieli, jeszcze wielu, wielu z nas imponderabila przemawiają do naszych serc.
Z wyrazami największego szacunku, pod...".
60
Stanisław Ossowski
80-463 Gdańsk
Gdańsk, dn. V
yCC /
Szanowni Weterani Armii Krajowej,
W rozmowach z Waszymi kolegami wielokrotnie słyszałem „... Nie o taką Polskę walczyłem". Niejednemu z Was zniechęcenie i gorycz oglądu II! Rzeczypospolitej posunięta do granic rozpaczy wkłada w usta wypowiedź: „Żałuję, że nie padłem w boju tam a tam, czy
Nie mogę pojąć, dlaczego w wolnej Polsce nie mówicie pełnym głosem w TVP w godzinach największej oglądalności. Wobec zepchnięcia na margines życia za komuny, Wasza dzisiejsza obecność w szerszej świadomości społecznej nie może się kończyć na okazjonalnych obchodach, uroczystościach, czy mszach św. Aż nadto dobrze widzicie, jakimi programami jesteśmy zalewani, a Wasza heroiczna przeszłość milczy leżąc na półkach, świadcząc tu i ówdzie obeliskiem, tablicami kościelnymi czy brzozowymi krzyżami.
Dobre i to, ale na miłość Bożą, nie dajcie zgasnąć słowu. W dobie wrzasku trzeba brać udział w tym wrzasku! jeden Jan Nowak-Jeziorański nie zastąpi całego Waszego głosu.
Szanowni Weterani, nie wolno Wam spocząć na laurach; „zwyciężyć i spocząć na laurach, to przegrana, przegrać i się nie poddać, to zwycięstwo".
Ta ziemia należy do Was. To dla niej broczyliście krwią, to dla niej Wam koledzy padali w boju, to dla niej nie zmogły Was hitlerowskie kaźnie, sowieckie łagry czy rodzime komunistyczne bestialstwo.
Szanowni Weterani, gorąco apeluję o podjęcie inicjatywy, która zakończy się cotygodniowym Waszym telewizyjnym wystąpieniem.
Dość upokorzenia, dość poniewierki, dość ukrycia. Dziś czas Waszego tryumfu i zwycięstwa. Mówcie donośnym i głośnym głosem - to się Wam należy!
Zapewniam, że będziecie mieli dużą ilość słuchaczy. Jeszcze nie wszyscy skarłowacieli, jeszcze wielu, wielu z nas imponderabila przemawiają do naszych serc.
Z wyrazami największego szacunku,
61
62
ŚWIĘTY BOŻE, ŚWIĘTY MOCNY, ŚWIĘTY A NIEŚMIERTELNY BŁOGOSŁAW ODWAŻNYM I DZIELNYM.
**. *
Rok V W arszaw a, 18 lutego 1943 r. N r. 7 (162)
Komendant Sił Zbrojnych * w K r a j u
Nr. 84. Dnia 8 lutego 1943 r.
. ■ ‘ • *; • ’ ' >
W okresie nasilenia bezpośrednich akcyj Sił Zbrojnych w Kraju przeciwko okupantowi, wykonano również kilka śmiałych, udanych napadów, celem odbicia naszych żołnierzy z rąk niemieckich.
Miały one m iejsce w szeregu punktów* Kraju i sprowadzały się przeważnie do napadów na w ięzienia lub konwoje niem ieckie prowadzące aresztowanych.
Na specjalne wyróżnienie zasługuje ostatnia podobna akcja zbrojna. Z w n ę trza Kraju wyruszył na dalekie Kresy, oddział złożony z żołnierzy i ochotników, pokonał olbrzymie trudności techniczne, w brawurowym wypadzie opanow ał w ię zienie, kładąc trupem kilku Niem ców i odbił kilku więzionych tam naszych żoł
nierzy oraz w ypuścił na wolność kilkudziesięciu w ięźniów politycznych, sam nie ponosząc strat ani w ludziach ani w uzbrojeniu. Akcja udała się dzięki odpow ied
niemu precyzyjnemu przygotowaniu oraz odwadze wszystkich uczestników , przy całkowitem zachowaniu zimnej krwi i przytomności um ysłu podczas i po napadzie.
Powyższa akcja stanowi piękny przykład czynu zbrojnego Sił Zbrojnych w Kraju, w ramach toczonej obecnie przez nas walki konspiracyjnej. Obok l i c z n y c h
innych udanych działań bojowych świadczy o mocy ducha, odwadze oraz spraw ności dowódczej i bojowej naszych szeregów.
Uczestników tej akcji zbrojnej wyróżniłem — m i a n u j ą c , dwóch pod
porucznikami czasu w o jn y ,, n a d a j ą c dwum Krzyż Virtuti M ilitari V klasy, szeregowi najdzielniejszych — Krzyże W alecznych, reszcie — udzielając pochwały.
Z a g r a n ic a
DZIAŁANIA WOJENNE
K a t a s t r o f a f r o n t u p o ł u d n i o w e g o . - O dw rót niem iecki na całym południow ym froncie So
Komendant Sił Zbrojnych w Kraju (— ) G r o t
w ietach nie tylko nie ulega za h a m o w a n iu lecz w y k azu je o b jaw y w z ra sta ją c e j niezdolności o panow ania położenia.
W tedy gdy n a północy, p o czy n ając od L e n in g rad u a kończąc n a O rle, w o jsk a sow ieckie w szeregu ciężkich lo k aln y ch akcyj w iążą siły n iem ieck ie i n ie d a ją tym sposobem m ożności p rzerzu cen ia posiłków n a południe — rów nocześnie
63
5
B IU L E TYN INFORM ACYJNY N r. 7 (162)
9
n a połu d n iu cały fro n t je s t w ' ru ch u . N a stro je w Sow ietach, p o d niecane n ie m a l codziennym i k o m u n ik a ta m i spe
c jaln y m i i d o d atk am i nad zw y czajn y m i prasy, są doskonałe. J e d e n z an g iel
skich k o resp o n d en tó w w o jen n y ch stw ierd za: ..D uch ofensyw y idzie przez colą R o sję1'. P ełn e zw ycięskiego u p o je n ia n a stro je sow ieckie są całkow icie u - zasadnione: w chw ili obecnej cały K a ukaz, cały Don i cały lew y brzeg D oń- ca są ju ż w olne od nieprzy jaciela, a li- n ja zeszłorocznych um ocnień n iem iec
k ic h w- głów nym sw ym p u n k cie — p rzełam an a.
M ów iąc o ty m głów nym p u n k cie — m am y n a m y śli rejo n K U R SK A . Co- p ra w d a zajęcie K u rsk a i p rzełam an ie sied em dziesięciokilom etrow ym fro n tem u m ocnień niem ieckich n a s ^ p iło już 8 lu teg o i od tego czasu n iem a stąd żad n y c h doniesień, ale b iorąc pod uw agę p a n u ją c e ta m od szeregu dni zam iecie i siln e m rozy — pew ną pauzę w akcji n ależy u w ażać za n a tu ra ln ą . N atom iast fa k t k lęsk i n iem ieckiej w ty m w łaśnie re jo n ie je st sp ecjaln ie w ażny z tego w zględu, iż w tró jk ąc ie W oroneż — K u r s k '— O rzeł m ieści się ja k b y cen
tra ln y filar, n a k tó ry m spoczyw a głów n y ciężar sk lep ien ia całego fro n tu niem iecko-sow ieckiego Od L e n in g ra d u po Rostów . S k u teczn e u d erzen ie w ten f ila r m u si odbić się u je m n ie n ie tylko n a p o łudniow ej ale i n a północnej czę
ści fro n tu .
N a p o łu d n ie od K u rsk a, w re jo n ie C H A RK O W A , ty d zień spraw ozdaw czy b y ł ty g o d n iem dużych osiągnięć. W oj
s k a sow ieckie, n acierające tu silnie p ra w y m skrzydłem , zajęły „ p rz e d m u rz e " C h ark o w a — B i e ł g o r o d i W o ł c z a ń s k , a po k ilk u d a l
szych d n ia c h — Z o ł o c z e w , poło
ż o n y n a północny z a c h ó d od C h ark o w a, n a lin ji kolejow ej C h ark ó w
— B riań sk . Rów nocześnie a ta k u ją c e C h a rk ó w fro n ta ln ie o ddziały w zięły sz tu rm e m C z u g u j e w, zaś sk rz y dło p o łu d n io w e przecięło lin ję kol. wio dącą z C h a rk o w a n a M ariupol. Tym sposobem pięć z pośród o śm iu linij w y lo to w y ch C h ark o w a je st p rzecięty ch przez R osjan, odd ziały ich są już w od
ległości 10 km . od m iasta, a a r ty le rja so w ieck a od dw óch d n i b o m b a rd u je m iasto , C h arków , stolica U k ra in y , zo
s ta ł przez N iem ców specjalnie siln ie u
mocniony. Stal się on ja k b y . głów nym arsenałem i głów nym m agazynem sprzę tu d la całego południow ego fro n tu . N a leży oczekiw ać, że w alki o m iasto b ę dą bardzo zażarte.
ZA G ŁĘB IE D O N IECK IE było w ty godniu spraw ozdaw czym w idow nią n a j donioślejszej o p eracji sow ieckiej, k tó rej pow odzenie w ciąż jeszcze w ah a «ę.
J a k w iadom o — w ojska sow ieckie za
początkow ały przed zgórą dw om a ty godniam i w ielk i i śm iały m a n e w r oto
czenia arm ij niem ieckich bro n iący ch Zagłębia D onieckiego. P otężne u d e rz e nie sow ieckie. w ychodzące z re jo n u S tarobielska, przez zajęcie Iziu m u i K ra m ato rsk aja — -wyszło od północy jak b y
„na ty ły " Z a g łę b ia i stąd. prow adząc dalsze atak i -na zachód, skierow ało się rów nocześnie na południe, w k ie ru n k u Stalino, aby uczynić z Zagłębia o lb rzy mi „kocioł*4. Otóż w ty g cd n iu sp ra w o zdaw czym ta o sk rzy d lająca o p eracja n ap o tk ała na południe od K ra m a to r- . sk aja na ta k silny opór niem iecki, prze p ro w ad zan y za pom ocą szeregu e n e r-' gicznych k o n tra ta k ó w i i'zucenia r e zerw , że w tym m iejscu nie osiągnięto pow odzeń. N ato m iast dalsze p a rc ie od
działów sow ieckich na zachód o d b y w a
ło się pom yślnie i R osjanie z ajęli w aż
ny w ęzeł k o lejo w y Ł o z o w a j a (w połow ie d rogi m iędzy Izium em i Dniepropietx'Owskiem ). D opiero m iędzy K ra m a to rsk a ja i Łozow aja pow iodło się w ojskom sow ieckim przebić na p o łu d n ie i, o m ijając od zachodu silnie b ronione przez N iem ców o śro d k i p rze m ysłow e Z agłębia, R osjanie w d a rli się głęboko n a ty ły niem ieckie, z a j m u j ą c
K r a s n o a r m i e j s k , położony na lin ji kolejo w ej S ta lin o -D n ie p ro - pietrow sk. D alszy bieg ty ch d ra m a tycznych zd arzeń jest w toku. T a k ja k sp raw y w y g lą d a ją obecnie — w y k o n a no od Izium połow ę m a n e w ru o sk rzy d lającego Zagłębie. Niem com p o została z Z agłębia n a zachód tylko je d n a lin j a kolejow a, a „ k o ry ta rz " m iędzy M a riu m polem a o d d ziałam i ro sy jsk iem i id ą cym i z północy — w ynosi obecnie już:
tylko około 110 km . W otaczanym Z a
głębiu w alczy, pod dow ództw em M a n - nstein a, g ru p a a rm ij l.icząca około
250,000 ludzi. •
W obec ta k groźnej sy tu acji n a ty ła c h
— było rzeczą n a tu ra ln ą o sła b ien ie oporu niem ieckiego we w sc h o d n ie j
64
Nr. 7 (162 ) BIULETYN INFO RM A CY JN Y 3 s części Z agłębia. O pór ten, początkowo
bardzo zażarty, p o p arty znacznem i. re - . zerw am i i p rzep ro w ad zan y przy pom o
cy silnych k o n tra ta k ó w — osłabi. T rud no ocenić, czy nastąpiło to na skutek p rzełam an ia oporu przez w ojska so
w ieckie, czy też stało się w ynikiem z a rządzonej przez dow ództw o niem ieckie e w a k u a c ji Zagłębia — dość że jedne po d ru g im p ad ły S z a c h t y, W o- r o s z y ł o w g r a d , W o r o s z y- ł o w s k. N o w o c z e r k a s k i w reszcie 14 lutego — R o s t ó w . Upa dek R ostow a — to zaw alenie się fila ru niem ieckiego na sk ra jn y m południu fro n tu , to ostateczne przypieczętow anie losu Z agłębia D onieckiego, w którym dla N iem ców niem a już m ożliw ości obrony.
W ątpliw ość je st tylko jed n a: czy z d ą żą w ym knąć się z Zagłębia, unikając otoczenia i zagłady ja k pod S ta lin g ra dem .
F ro n t K A U K A SK I uw ażać nąłeży p ra k ty c z n ie za zlikw idow any, a K aukaz.
— za oczyszczony od Niemców. Dnia 12 lutego N iem cy w y p arci zostali z o- sta tn ie j sw ej w ielkiej bazy — K r a s- n o d a r u. W chw ili obecnej stłoczo
ne dyw izje L ista za jm u ją już tylko p ó ł
w ysep T am ań, położony ze w schodniej strony cieśniny K erczeńskiej, a front przebiega przez N ow orosyjsk (którego zajęcie przez S ow iety oczekiwrać n a le ży z d n ia na dzień), przez K rim sk aja do A chtarów . P ółw ysep T am ań jest -niem al dzikim bezdrożem . N iem a tam linji k o lejo w ej, n iem a dobrej szosy.
P rz ep ra w ie n ie w ty ch w a ru n k a c h cięż
kiego sp rzętu, a rty le rji, ' czołgów itd.
je st b ard ziej niż w ątp liw e. N atom iast ew k k u acja. lu d zi — w y d a je się m ożli
wą. Ludzi ty ch je st niem ało —• około 20 dyw izyj! L otnictw o i m a ry n a rk a so
w ieck a czynią w szystko, aby p rz e p ra w ę tę zam ienić w klęskę. Lotnictw o n iem ieck ie, silnie w zm ocnione posił
k a m i z zachodu, czyni w szystko, aby zap ew n ić m ożliw e bezpieczeństw o prze p raw o m . J a k dotąd — ew ak u acja od-- b y w a się w ciąż jeszcze w ładzie.
Tak jak dziś sprawy wyglądają — w ydaje się, że ofensyw y sowieckiej nie będą już m ogły powstrzym ać dywizje niem ieckie, obecnie związane walką.
Pow strzym ać ją będzie mogło przede- w szystkiem w łasne w yczerpanie się so
w ieckiej siły ofensyw nej: ofensywy nie można prowadzić bez końca ,bez u
porządkow ania co p ew ien czas tyłów . Ponadto — Niemcy liczyć m ogą n a roz
topy w iosenne, no i na w łasne, silne rezerw y, kierow ane obecnie n a wschód.
W k ażd y m razie położenie niem ieckie n a całym lew ym pobrzeżu D n iep ru s ta je się coraz m niej pew ne.
N a l o t y . A k c ja lotnicza jest od k ilk u tygodni prow adzona energicznie.
G łów nie — na bazy niem ieckich łodzi podw odnych (W ilhelm shaven, bardzo ciężko L orient; z L o rien t i okolicy, a także z Brest. o k u p an t p rzeprow adził ew ak u ację ludności cy w iln ej). P o n ad to w ielkie zm iany zachodzą n a p o łu d niu: Sycylja, S a rd y n ja i południow e W łochy ^ą bom bardow ane codziennie, we d nie i w nocy, przyczem — rzecz bardzo znam ienna — je d n ą z głów nych baz ofensyw y lotniczej n a W łochy je st dziś M a l t a, na k tó rą n a lo ty n ie p rzy jacielsk ie p raw ie ustały! W' tyg.
spraw ozd. n ajb ard ziej u cierp iały N ea
pol. M essyna, P alerm o, M edjolan, La Spezzia i Crotona.
W arto także podkreślić k ilk a innych doniosłych przem ian, ja k ie zaszły w w o jn ie lotniczej n a zachodzie: 1. L o t
nictw o am erykańskie bierze w w a l
kach tych z tygodnia na tydzień coraz liczniejszy udział. 2. Z nacznie w zrasta ilość n alotów dziennych. 3. Bom bow ce czterom otorow e stały się podstaw o
w ym i ap aratam i bom b ard u jącem i.
4. B om by dw u i czteratonnow e sta ły się pow szechnie i codzień używ anym i pociskam i.
W T u n i s i e — ulew y u tru d n ia ją akcję. Zanotow ać należy jed y n ie d o niosłe w ydarzenie organizacyjne: dw a do tąd o d ręb n e fro n ty : b ry ty js k i VIII a rm ji oraz a m e ry k a ń sk o -b ry ty jsk i w Tunisie, zostały połączone w jeden, pod
^jednolitym dow ództw em . Z bytecznem je st podkreślać, ja k w ażne i celow e je st to posunięcie.
' N aczelnym wodzem wszystkich sił zbrojnych państw sprzymierzonych na lądzie, morzu i w powietrzu na całym południow ym pobrzeżu A fryki został m ianow any Amerykanin — gen. Eisen
hower. Anglik, gen. A lexander, dotych
czasowy dowódca wojsk Bliskiego Wschodu został zastępcą Eisenhowera i, jak się zdaje* będzie kierow ał na lą d z ie całością działań wojennych prze
ciwko armjom „osi“ w Tunisie.
1
65
4 BIUJSETYN i n f o r m a c y j n y N r. 7 (162) SPRAWOZDANIE CHURCHILLA '
' N a specjalnym posiedzeniu Izby G m in zdał C hurchill obszerne sp raw o zdanie. Oto w ażniejsze w y ją tk i- jego przem ów ienia:
„M usim y w szelkim i sposobam i fi
zycznym i i um ysłow ym i dokonać tego, a b y n iep rzy jaciel p łonął i krw aw ił, ta k ja k p ło n ie i k rw a w i n a szerokim fro n cie ro sy jsk im , Nie je s t to je d n a k sp ra w a ta k p ro sta ja k się zdaje. S tra ty , j a k ie ponosim y na m orzach są bardzo ciężkie; przeszkadzają n am i opóźniają nasze działanie. U tru d n ia ją n am w e j
ście do a k c ji w całej naszej sile i w ten sposób p rzed łu żają w ojnę. D okonał się je d n a k postęp w w alce z łodziam i pod
w odnym i. W c i ą g u o s t a t n i c h 6 m i e s i ę c y a n g l o - a m e r y - k a ń s k i e i k a n a d y j s k i e b u d o w y n o w y c - h s t a t k ó w p r z e w y ż s z y ł y w s z y s t k i e s t r a t y N a r o d ó w Z j e d n o c z o n y c h o 1.250.000 ton, to zna
czy, że m am y o tyle w ięcej okrętów niż przed 6-ciom a m iesiącam i. Nasze s tr a ty w o statn ich dw u m iesiącach są n a j- v m niejsze w całym roku. Stosunkow o lepiej p rzed staw iają się' nasze tra n sp o r ty w ojsk. Z trzech m iljonów ludzi, przew ożonych pod b ry ty jsk ą osłoną, tylko 1.348 osób zatonęło, lub zginęło“ .
„Im b ard ziej zredukow ane będą zata
piania, ty m bardziej gw ałtow ne mogą być nasze i am ery k ań sk ie w ysiłki. J a k w ielki ciężar będziem y m ogli zdjąć z Rosji i ja k prędko skończy się w ojna, to zależy od dolnej g ran icy budow y okrętów i w yprzedzania s tra t".
O m aw iając konferen cję w C asab lan ce, C h u rch ill stw ierdził, że istn ieje o- becnie p la n działania z podziałem sił, ich k ie ru n k ó w i kolejności. „C hcieliś
m y, a b y S talin w ziął też udzał w 'n a r a dach. Choć osobiste prow adzenie ofen- zyw y nie pozwoliło m u tego uczynić, to i .tak bez niego zdecydow aliśm y pom a
gać R osji do najw yższych g ranic n a szych m ożliwości. O dciągniem y od niej nieprzy jaciela, gdy unieszkodliw ienie łodzi podw odnych um ożliw i nam d zia
ła n ia zaczepne na w ielk ą skalę".
O T u rc ji C h u rch ill pow iedział: „Nie je s t ro lą naszą w ciągać T u rcję.d o w alki.
T u rc ja ju ż teraz u trz y m u je silną b a rie rę. C hcem y aby T u rc ja była dobrze
u zb rojona. J e s t ona naszy m sp rz y m ie rzeńcem i m usi m ieć sw e te ry to ria i in teresy zabezpieczone".
„Nie zachęcam Izby do o czekiw ania przyśpieszania dalszych w y n ik ó w w o j
ny. M imo dużego zniszczenia p o rtu w T ry p o lisie i konieczności u m ocnienia się na now ych pozycjach, jesteśm y ju ż .
— z naszą pół m iljonow ą a rm ią w A fry ce — gotow i do dalszej ak cji. P rz e c iw n ik u z n a ł za stosow ne w ysłać sw e w o j
ska do p o rtó w T u n isu i b ro n ić się w nich. W t e j p o H t y c e w i d z ę d o t k n i ę c i e t e j s a m e j „ m i s t T z o w s k i e j “ r ę k i , k t ó r a p l a n o w a ł a , a t a k i o b - r o n ę S t a l i n g r a d u . W raz z w ojskam i R om m la je s t w T u nisie około ćw ierć m iljo n a żołnierzy
„osi“. A lianci m uszą się tam liczyć z bardzo pow ażnym i w a lk a m i1'.
„Z zaufaniem i w ia rą p atrzy m y w przyszłość. P a rla m e n t i n a ró d b ry ty js k i okaże stałość — w ty ch d n ia c h p e ł n y c h
• nadziej i, k tó re może nigdy n ie p o k ry ją się chm uram i ■ — ja k ą w y k azy w ał w o~
k resie grozy, gdy życie B ry ta n ii i jej Im p e riu m w isiało na w łosku".
H ISZPA N IA
B ardzo ciekaw e szczegóły o H iszp an ii po d aje je d e n z dzienników fra n c u sk ic h . Jego zdaniem H iszpania p rzeży w a je sz cze w strząsy w ojny dom ow ej. W ięzie
nia i obozy k o n cen tracy jn e są p rz e p e ł
nione. N iem al codziennie m a ją m iejsce areszto w an ia na sk u tek czynów popeł
nionych w czasie w a lk i b rato b ó jc zej, oraz obecnej prow adzonej p ro p a g a n d y kom unistycznej. N ielegalne g azety i d ru k i k rą ż ą „tak ja k w e F ra n c ji" . Od czasu ląd o w an ia A nglo-sasów w A fry ce Północnej kolportaż ich się w zm ógł.
S przym ierzeni są tam u w a ż a n i za
„zbaw ców " przez w szystkich „ re w o lu cjonistów ".
H iszpania dzieli się nie ty lk o na d w a obozy z czasu w ojny dom ow ej. W obo
zie zw ycięzców nie m a jedności. J e d y na p a rtia polityczna „ F a la n g a " n ie je d noczy w szystkich elem en tó w p ra w ic o w ych. K oła zachow aw cze i k lerykalnfr p rzeciw staw iają się p ro g ra m o w i fa szystow skiem u. J e st dużo zw olenników w znow ienia m o narchii z baw iący m obecnie w Szw ajcarii Don J u a n e m j a ko królem .
66
N r. 7 (162) BIULETYN INFORM ACYJNY i Prócz prześladow anych przez reżim
p a rtii lew icow ych — m ających orięn- ta cję k om unistyczną — je st także w ie
lu szczerych zw olenników A nglii. R e
k ru tu ją się oni z ary sto k racji, a także j ze sfe r przem ysłow ych. W szystkie odłam y opinii publicznej H iszpanii z w ielkim zainteresow aniem śledzą p rze
bieg w ojny; w szyscy zgodni są co do tego. ab y H iszpania pozostała n e u tra l
ną.
ROOSEYELT DO PRASY
12 bm . przem ów ił Roosevelt do prasy na te m a t k o n feren cji w Cassablance.
Raz jeszcze stw ierdził, że w o jn a będzie pro w ad zo n a aż do zw ycięskiego k o ń ca, gdy w ojska nasze w m aszeru ją do B erlin a, R zym u i Tokio. N ie k ry jem y się z tym , że celem naszym jest in w azja na E uropę, ani z tym , że decy
zje nasze dotyczą stw orzenia w ielu fron
tów. Prawo do samostanowienia nie oznacza jednak ustanawiania środków dla p o p ełn ian ia m asow ych m ordów i zamiany w niewolników ludności w łas
nego Kraju. Obecna wojna totalna nie toczy się poto, aby utrzymać przy ży
ciu gdziekolwiek hitleryzm lub fa
szyzm".
RÓŻNE
— P ow stańczy gen. M ichajlow icz ogłosił w południow ej S erbii pow szech
n ą k a m p a n ię nieposłuszeństw a przeciw N iem com i W łochom. Urzędnicy mają opuszczać pracę i chronić się w góry.
— W H olandii zam ordow ano gen.
S e y fa rd ta , k tó ry zajm ow ał się form o
w an iem holenderskiego legionu prze- ciw bolszew ickiego. Nowy m in iste r p ro p a g a n d y R eydon z żoną został rów nież zabity.
— U zupełnieniem rozm ów w C asa
blance, b y ła w ażna k o n feren cja w 'C h i
n ach pom iędzy C zang-K ai-Ś zekiem i W aw ellem oraz J. D illem p rzed staw i
cielem C h u rch illa i A rnoldem z ra m ie nia R oosevelta, przybyłym i do Azji bezpośrednio z C asablanki.
— O statnio A nglicy ujaW nili, że n a lo tn isk ach zajm ow anych w L ibii zdo
b y li około 1.000 sam olotów , k tó re w dużej części p a d aw a ły się do n ap raw y .
N adto w w alkach podczas tej kampanift zestrzelono n a pew no 600 m aszyn.
— F rancuski legion przeciw sow ieck i został ostatnio zm ieniony przez L av ala na „m ilicję porządkową'*. W zw iązku 7, w ysiedleniem starej dzielnicy portow ej w M arsylii, m iały tam m iejsce większe:
zaburzenia.
i