• Nie Znaleziono Wyników

Nauka gry na pianinie - Andrzej Wojciechowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nauka gry na pianinie - Andrzej Wojciechowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ANDRZEJ WOJCIECHOWSKI

ur. 1956; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, Zemborzyce, PRL, szkoła podstawowa w Zemborzycach, Dom Kolejarza przy ulicy Kunickiego, Szkoła Muzyczna przy ulicy Krakowskie Przedmieście 55, nauka gry na akordeonie, nauka gry na pianinie,

Włodzimierz Dębski, muzyka

Nauka gry na pianinie

Kiedy chodziłem do szkoły podstawowej [w Zemborzycach], podjąłem również naukę gry na instrumencie. W szkole było ognisko muzyczne prowadzone przez członka Filharmonii Lubelskiej. Odbywały się one po godzinach lekcyjnych w wolnych klasach szkolnych.

Początkowo podjąłem naukę gry na akordeonie, ale później ten instrument przestał mnie interesować, ze względu pewnie na swój gabaryt. Rodzice postanowili kupić mi inny instrument i w 1968 roku dostałem pianino. Od tego czasu odbywałem naukę w ognisku muzycznym działającym przy Domu Kolejarza na ulicy Kunickiego.

Dojeżdżałem tam wtedy pociągiem z Zemborzyc. Wysiadałem na stacji i przechodziłem kawałek tunelem.

Naukę gry na pianinie kontynuowałem również w szkole średniej, do której zdawałem w 1971 roku, a którą ukończyłem maturą cztery lata później. Wówczas chodziłem do ogniska drugiego stopnia na rogu Krakowskiego Przedmieścia i ulicy Wieniawskiej.

Kierownikiem tego ogniska był ojciec Krzesimira Dębskiego, Włodzimierz Dębski, z którym miałem wówczas zajęcia z teorii i historii muzyki. Cenię go do tej pory.

Pamiętam jego wielką erudycję i znajomość historii muzyki. To praktycznie on wzbudził we mnie zainteresowanie muzyką klasyczną, które do tej pory pozostaje.

Data i miejsce nagrania 2019-08-02, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Moja szkoła mieściła się na ulicy Długiej, koło elektrowni, bo tam była elektrownia.. Ciekawa elektrownia, mała elektrownia z jedną chyba turbiną i wystarczało to do

Pierwszy raz jak poszłam do nowej szkoły, to obchodziłam wszystkie piętra i nie znalazłam swojej klasy, więc poszłam do domu. Ale nikt nas nie odprowadzał, chodziliśmy

Piec był podzielony na komory, do każdej komory wchodziło się oddzielnie.. Nie było tam drzwi żadnych, tylko takie jakby łukowe

Gry na fortepianie uczyłam się prywatnie u pani Rycambelowej, która mieszkała niedaleko szkoły, na ulicy Solnej [i].. moje lekcje odbywały się tuż po ukończeniu zajęć

Ponieważ tam były trzy oddziały szkoły powszechnej, a ja już umiałam prawie, prawie czytać, więc poszłam do drugiego oddziału.. Rok byłam w freblówce, że się

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, PRL, cegielnia Rola, cegielnia Dziesiąta, projekt Lubelskie cegielnie..

Pamiętam starą szkołę, która w tej chwili już nie istnieje – została rozebrana po wybudowaniu w 2006 roku nowego obiektu.. Swoją edukację rozpocząłem w

Ta szkoła mieściła się przy ulicy Narutowicza 27, nad apteką, to całe takie pierwsze piętro było, a szatnia to była od podwórka, tam jeszcze kawałek w środku