• Nie Znaleziono Wyników

Szkoła podstawowa przy ulicy Ruskiej w Lublinie - Julia Tatara - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Szkoła podstawowa przy ulicy Ruskiej w Lublinie - Julia Tatara - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JULIA TATARA

ur. 1930; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, okupacja niemiecka, szkoła, edukacja, nauczyciele, tyfus plamisty, ulica Ruska

Szkoła podstawowa przy ulicy Ruskiej w Lublinie

[Niemcy] jakoś nas puszczali do szkoły, [która] była na ulicy Ruskiej, spora szkoła, bo cała Kalinowszczyzna chodziła tam. [Ona była] niedaleko cerkwi, taki domek zwykły, miał chyba ze dwie klasy czy trzy. Szkoła, taka buda po prostu można powiedzieć, bo było brudno, ale musiałyśmy chodzić, no bo gdzie miałyśmy się uczyć. [Chodziłam tam] do piątej klasy, później zachorowałam na tyfus plamisty, leżałam długo w szpitalu.

[Z nauczycieli] pamiętam tylko panią Janczak, [która] uczyła gimnastyki [i] pana Janczara, [który] uczył nas polskiego. Zwykłe ołówki [były] i takie [pióra], atrament się moczyło w takim dużym kałamarzu i dopiero tym się pisało. Był drewniany krzyż [w szkole], nie zabrali nam [go].

Data i miejsce nagrania 2010-08-31, Lublin

Rozmawiał/a Emilia Kalwińska

Redakcja Weronika Prokopczuk

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Moja szkoła mieściła się na ulicy Długiej, koło elektrowni, bo tam była elektrownia.. Ciekawa elektrownia, mała elektrownia z jedną chyba turbiną i wystarczało to do

Pierwszy raz jak poszłam do nowej szkoły, to obchodziłam wszystkie piętra i nie znalazłam swojej klasy, więc poszłam do domu. Ale nikt nas nie odprowadzał, chodziliśmy

Najpierw do pierwszej klasy chodziłem do [Szkoły Podstawowej] nr 23 przy ulicy Walecznych, później zmieniali nam rejonizację i chodziłem do szkoły nr 37 przy ulicy Bieruta..

Ponieważ tam były trzy oddziały szkoły powszechnej, a ja już umiałam prawie, prawie czytać, więc poszłam do drugiego oddziału.. Rok byłam w freblówce, że się

chodziłem bodajże tylko trzy klasy, bo potem ze względów politycznych zostałem przeniesiony do innej szkoły.. Dlaczego ze względów

Jak ja chodziłam, to szkoła była w baraku, to był parterowy budynek, było 5 izb klasowych, pokój nauczycielski, duży korytarz, na którym odbywały się apele,

Pamiętam starą szkołę, która w tej chwili już nie istnieje – została rozebrana po wybudowaniu w 2006 roku nowego obiektu.. Swoją edukację rozpocząłem w

Ta szkoła mieściła się przy ulicy Narutowicza 27, nad apteką, to całe takie pierwsze piętro było, a szatnia to była od podwórka, tam jeszcze kawałek w środku