• Nie Znaleziono Wyników

Dom rodzinny - Andrzej Wojciechowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dom rodzinny - Andrzej Wojciechowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ANDRZEJ WOJCIECHOWSKI

ur. 1956; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, Zemborzyce, PRL, rodzina Wojciechowskich, warunki bytowe, dom rodzinny

Dom rodzinny

W Zemborzycach były trzy miejsca, w których jako dziecko mieszkałem z mamą i tatą. Jako młode małżeństwo rodzice początkowo zajmowali mały pokój w domu, który do tej pory jeszcze istnieje. Była to chałupa wiejska o wymiarach mniej więcej 6 x 9 metrów.

Kiedy wybudowano salę gimnastyczną, a nad nią kwatery dla nauczycieli, moja mama otrzymała tam mieszkanie dwupokojowe. Później przeprowadziliśmy się na inne piętro w tym samym budynku.

W 1965 roku rodzice zaczęli budować dom, w którym obecnie mieszkamy. Dom murowany, o dużych rozmiarach, parterowy, z ogrodem. Do dzisiaj ta posesja należy do naszej rodziny.

Data i miejsce nagrania 2019-08-02, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Początkowo mieliśmy jedną izbę, [w kamienicy przy ulicy Białkowska Góra 7], w której była kuchnia węglowa.. Odrabianie lekcji, gotowanie, pranie, sypialnia, wszystko było w

Zbiegało się tylko po schodach, potem przez plac szkolny, wąską ścieżką po skarpie i już można było jej dotknąć.. Już można było zarzucić wędkę, łowić cierniki,

Wybierał się na studia medyczne – zdawał trzykrotnie egzamin, ale nie dostał się na medycynę.. Odbył służbę wojskową w

W czasach, kiedy uczęszczałem do szkoły podstawowej [w Zemborzycach], a więc to były lata 1963-1971, kierownikiem szkoły był Seweryn Filip, który zajmował mieszkanie z

Od dzieciństwa przez cały ten czas czułem pragnienie zanurzenia się i ochłodzenia, kontaktu z wodą, który dawał taki

Wiem z doświadczenia wielu innych osób, które nie wychowały się nad rzeką, że do tej pory nie umieją pływać i w ogóle boją się wody.. Pewnie to zostaje już na całe życie,

Na przykład jak tu były szuflady na dole, bo szafa była z szufladami, a tu były te obrzeża tak nie całkiem na brzegu, to były takie paseczki wstawiane czarne albo brązowe, bo

Były dosyć szerokie, zbudowane bardzo nisko, tuż nad lustrem wody, żeby łatwiej było nad nią uklęknąć.. Było dużo miejsca na postawienie miednicy