• Nie Znaleziono Wyników

Powrót do Lublina i powojenne losy - Mosze Korn - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Powrót do Lublina i powojenne losy - Mosze Korn - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

MOSZE KORN

ur. 1918; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, 1945 rok

Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W

poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2006, Żydzi, powrót do Lublina

Powrót do Lublina i powojenne losy

W 1944 roku dostałem list od chłopaka, co był w Dżambule, w Rosji, w czasie wojny.

On był w polskim wojsku Wandy Wasilewskiej i wszedł do Lublina w 1944 roku. On wszedł pierwszy do Lublina i napisał: „Z naszych nie ma nikogo, nikt nie został”. Tak że dowiedzieliśmy się, że nikogo nie ma. „Chodzę z wojskiem z miasta do miasta, z miejsca do miejsca, z naszych nikogo nie ma”. To była pierwsza wiadomość.

Ja przyjechałem do Lublina w 1945 roku. Byli Żydzi co byli partyzantami, co byli schowani, i była gmina żydowska w Lublinie. Wtenczas jeszcze mój domek stał na Sierocej 3, potem zbudowali tam dziesięciopiętrowy dom. Jak przyjechałem do Lublina, nazajutrz poszedłem na Majdanek, jeszcze był ciepły, i te buty, to wszystko leżało, nie w barakach, na zewnątrz. Czuć było, co Niemcy zrobili z Żydów. Ja nie spotkałem nikogo z mojej rodziny. Nikt nie został. Było bardzo trudno. Żona była w ciąży z drugim dzieckiem w szóstym miesiącu, w grudniu ona rodziła tego chłopca, Benjamina. Słyszeliśmy, że z Niemiec można jechać na cały świat, to wolny kraj.

Czekałem żeby urodził się ten drugi syn w Lublinie. Tak, bo jak wyjechaliśmy to żona była w piątym miesiącu i już było dziecko. I on się urodził, i dwa miesiące później wyjechaliśmy z Polski, nie normalnie, przez Szczecin. Wtenczas zapłaciłem, pamiętam byli Żydzi z wojskiem rosyjskim, co przesiedlili ludzi z Polski. Można było jechać, to było auto wojska rosyjskiego. To ja zapłaciłem może sto dolarów i wtenczas, ten co nas przewoził, dał dokument, że jesteśmy chorzy na syfilis. Tak, że jak oni przyszli zrobić kontrolę na granicy, to oni się bali podejść do nas.

(2)

Data i miejsce nagrania 2006-12-03, Tel Awiw-Jafa

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Łukasz Pawlak

Redakcja Małgorzata Miłkowska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zapotrzebowania, które były dla Lublina w latach gdzieś pięćdziesiątych-sześćdziesiątych, one zakładały, że Lublin będzie miał chyba w obecnej chwili około

Słowa kluczowe Włodzimierz Wołyński, Lublin, okres powojenny , spotkanie z ojcem, ojciec, Awram Józef Opatowski, powrót do Lublina, poszukiwanie rodziny, wyjazd do Palestyny..

We Frankfurcie, przyjechała do mnie jedna rodzina z Rosji, mieli dwoje dzieci, i też ludzie, co przyjeżdżają z Izraela, zawsze jedna albo dwie rodziny mieszkają u mnie bez

Zginęły negatywy Lublina, którego nie ma i którego już się nie zobaczy Wielokrotnie się przemieszczałem po Polsce ze swoją walizką czy jakimś plecakiem i parę razy mieszkałem

Miałem za sobą osiem lat w niemieckich i komunistycznych obozach, i więzieniach, miałem pisemne potwierdzenie, że byłem przez komunistów niesłusznie skazany, poglądów

Potem był remont, były piece znowu elektryczne, to Komar robił, ale Komar się pokłócił z dobrym zdunem no i robił partacz tak, że część pieców mam dobrze zrobionych, a ten

Hydrant pożarowy jeszcze był, to chodziłam tak i liczyłam – tu stał nasz dom, gdzie myśmy mieszkali.. [Spotkałam syna] dozorcy [z sąsiedztwa], nie wiedział, jak się nazywam,

Mieszkaliśmy tam w zielonogórskiem, ojciec był dyrektorem takiej szkoły rolniczej, bo tata kończył najpierw Uniwersytet Jagielloński, rolnictwo.. Jedna pensja na