• Nie Znaleziono Wyników

WARMIŃSKO-MAZURSKI KWARTALNIK NAUKOWY

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "WARMIŃSKO-MAZURSKI KWARTALNIK NAUKOWY"

Copied!
136
0
0

Pełen tekst

(1)

INFORMATYKI i EKONOMII TWP

OLSZTYN 2016

NAUKI SPOŁECZNE

Nr 3(19)

WARMIŃSKO-MAZURSKI

KWARTALNIK NAUKOWY

(2)

prof. Voldemārs Bariss (Uniwersytet w Jelgavie, Łotwa)

dr hab. Barbara Dunin-Kęplicz (Uniwersytet Warszawski, IPI PAN – Warszawa, Polska) prof. dr hab. Maria Hencovska (Uniwersytet Pavla Jozefa Šafárika w Koszycach, Słowacja)

prof. dr hab. Emilia Janigova (Uniwersytet Katolícki w Ružomberku, Słowacja) prof. dr hab. Tadeusz Jasudowicz (Uniwersytet Mikołaja Kopernika – Toruń, Polska)

prof. dr hab. Miroslav Juzl (Institut Mezioborovych Studii – Brno, Czechy) prof. dr hab. Waldemar Kaczmarek (Akademia Obrony Narodowej – Warszawa, Polska)

prof. dr Tatiana L. Kryukowa (Narodowy Uniwersytet w Kostromie, Rosja) prof. dr Jan Małuszyński (Uniwersytet Linköping, Szwecja)

prof. Miguel Angel Alonso Neira (Rey Juan Carlos University of Madrid, Hiszpania) prof. dr hab. Magdalena Osińska (Uniwersytet Mikołaja Kopernika – Toruń, Polska) prof. dr hab. Bernhard Sill (Katolische Universität Eichstätt – Ingolstadt, Niemcy)

prof. dr hab. Józef Stawicki (Uniwersytet Mikołaja Kopernika – Toruń, Polska) prof. dr hab. Janusz Surzykiewicz (Katolische Universität Eichstätt – Ingolstadt, Niemcy)

prof. dr hab. Anna Maria Variato (Uniwersytet w Bergamo, Włochy)

prof. dr hab. Ałła Wasyluk (Kijowski Uniwersytet im. Borysa Hrinczenki – Kijów, Ukraina)

Redaktorzy tematyczni:

prof. dr hab. Tadeusz Pilch – pedagogika prof. dr hab. Aleksander Łuczak – socjologia dr hab. Michał Strzelecki – prawo administracyjne

prof. dr hab. Jerzy Suchta – ekonomia

Zespół redakcyjny:

prof. dr hab. Tadeusz Pilch – redaktor naukowy Gerhard Ristow – tłumacz

mgr Małgorzata Dumkiewicz – sekretarz

Redakcja oświadcza, że wersja papierowa „Warmińsko-Mazurskiego Kwartalnika Naukowego”

jest jego wersją pierwotną.

© Copyright by Wyższa Szkoła Informatyki i Ekonomii Towarzystwa Wiedzy Powszechnej w Olsztynie

Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, przedrukowywanie i rozpowszechnianie całości lub fragmentów niniejszej publikacji bez zgody wydawcy zabronione.

ISSN 2084 -1140

Adres redakcji:

Redakcja Warmińsko-Mazurskiego Kwartalnika Naukowego ul. Jagiellońska 59, p. 1, 10- 283 Olsztyn

tel. 89 534 71 53 w. 44 e-mail: kwartalnik@wsiie.olsztyn.pl

Zapraszamy do zapoznania się ze stroną internetową WMKN znajdującą się pod adresem:

www.kwartalnik.wsiie.olsztyn.pl.

(3)

Tadeusz PILCH – Słowo wstępne . . . 7 ZAGADNIENIA PODSTAWOWE

Tadeusz PAWLUS – Kapitał społeczny jako „Conditio sine qua non” społeczeń- stwa obywatelskiego /od kapitału społecznego wiążącego do pomostowego/ 9 Elżbieta MUDRAK – (Wielo)wymiarowość tożsamości . . . 29 Krzysztof WASILEWSKI – Przyczyny, mechanizmy i skutki powstania prekariatu 47

STUDIA, BADANIA

Małgorzata GAŁĘZIOWSKA – Ausweisy i kartoteki osobowe mieszkańców gminy Wysokie Litewskie w Okręgu Białostockim jako narzędzia konstruowania in- stytucjonalnej więzi i tożsamości w okresie okupacji niemieckiej . . . 71 Grigorij TERESZCZUK, Zoriana UDYCZ – Funkcjonalny model społeczno-pe-

dagogicznego wsparcia rodziny z dzieckiem z niepełnosprawnością na Ukra- inie (art. w j. angielskim) . . . 99 Aldona WITKOWSKA – Żony (nie)skazitelne. Analiza reprezentacji postaci żony

i matki w unowocześnionym sitkomie . . . 111 RECENZJA

Dagmara IWANIUK – Recenzja książki „Poczucie sensu życia osób starszych. In- spiracje do edukacji w starości” Norberta G. Pikuły . . . 125

* * *

Każdy artykuł zawiera streszczenie i słowa kluczowe w języku angielskim.

(4)
(5)

Tadeusz PILCH – Preface . . . 7 Tadeusz PAWLUS – Social Capital as a „Conditio Sine Qua Non” of Civil Society

(from Bonding to Bridging Social Capital) . . . 9 Elżbieta MUDRAK – On Identical (multi) Dimensionality . . . 29 Krzysztof WASILEWSKI – Origin, Mechanisms and Effects of the Emergence of the

Precariat . . . 47 STUDIES, INVESTIGATIONS

Małgorzata GAŁĘZIOWSKA – Ausweis and Personal Registers from Wysokie Litewskie in district Bialystok and Social Ties and Identities during German occupation . . . 71 Grigorij TERESZCZUK, Zoriana UDYCZ – Functional Model of Socio-pedagog-

ical Support of Families with Children with Special Needs in Ukraine . . . 99 Aldona WITKOWSKA – (Im)Perfect Wives. An Analysis of the Representation of

Wife and Mother Characters in Modernized Sitcoms . . . 111 REVIEW

Dagmara IWANIUK – Review of the book „Sense of sense of life for the elderlny.

Inspirations for education in old age” edited by Norbert G. Pikuła . . . 125

* * *

Each article is followed by a summary and key words in English.

(6)
(7)

Z dużym zadowoleniem oddajemy w ręce czytelników kolejny nasz Zeszyt Kwartalnika . Zadowolenie wynika z faktu, że autorzy większości zamieszczonych w nim opracowań, zajęli się zagadnieniami, które zasługują na najwyższą uwagę współczesnej humanistyki . Nie ulega bowiem wątpliwości, że zakres i ilość zagro- żeń, jakie niosą nasze czasy i warunki współczesnego życia, są zatrważające . Pierw- sza więc refleksja jaka nasuwa się redakcji, to namysł nad tym, jakie są źródła owych zagrożeń, czy są one prowokowane przez nas samych, czyli społeczeństwo, sposób sprawowania władzy, sposób życia współczesnego człowieka, czy też są to procesy wynikające samoistnie z rozwoju cywilizacji, z niekontrolowanych proce- sów technologicznych, z przemian dokonujących się w mentalności współczesnego człowieka pod wpływem nowoczesnej kultury, której przecież natura jest całkowi- cie odmienna od kultury w tradycyjnym jej rozumieniu . Jednym z czynników nowo- czesnej kultury jest m .in . to, iż rodzi ona więcej osamotnienia indywidualnego niż zachowań wspólnotowych . Internet jest milion razy bogatszy w treści i informacje niż jakikolwiek kontakt osobowy .

Oto jedna ze wstydliwych spraw i generalnie i w Polsce . Jesteśmy europejskim liderem w tworzeniu „klasy prekariatu”! Potencjalnych i często rzeczywistych ludzi wykluczonych . Jak mogło dojść do takiego sponiewierania prawa pracy, i praw czło- wieka, że stworzyliśmy w środku Europy współczesną klasę wykluczonych, ludzi pozbawionych elementarnych praw? Gdzie były związki zawodowe, które do dzisiaj tego nie dostrzegają . Tzw . „dobra zmiana” nie tknęła tego bolesnego problemu . Niegdyś chluba naszego kraju: Związek Zawodowy „Solidarność” dzisiaj wysługuje się bezwstydnie rządzącym . Zapewne już dla obecnego lidera związku Pana Dudy, tak jak dla poprzednika – Pana Śniadka – jest przygotowana lukratywna posada za przysługi rządowi i za zdradę sprawy robotniczej .

My jednak możemy z satysfakcją wskazać remedium na taką politykę społecz-

ną, która spycha całe pokolenie w XIX-wieczne realia pracy najemnej . Zawiera je

artykuł Tadeusza Pawlusa o mechanizmach tworzenia kapitału społecznego i spo-

łeczeństwa obywatelskiego . Kapitał społeczny – to uzbrajanie człowieka w rozum,

w mechanizmy obronne pozwalające sterować własnym życiem, kierować własnym

losem . A społeczeństwo obywatelskie, to praktyczne, społeczne funkcjonowanie

(8)

kapitału społecznego . To specyficzna forma demokracji, która jest demokracją uczestniczącą, najbardziej autentyczna forma budowania ładu społecznego . Mam nieodparte wrażenie, że ewolucja w zakresie stosunków pracy jest jedną z najbar- dziej podstawowych dziedzin, w których rozgrywa się przyszłość porządku spo- łecznego . Bo to stosunki pracy decydują o kuriozalnym zjawisku, że grupa osób, które mieszczą się w jednym autobusie, rozporządza majątkiem równym majątkowi posiadanemu przez 40% populacji świata . To owoc nierówności w zakresie dystry- bucji dochodów, czyli pośrednio zaburzeń w systemie pracy i wynikających stąd patologii nierówności .

Symbolicznym dopełnieniem rozterek wynikających z przeciwieństw zła i do- bra, niesprawiedliwości i ładu moralnego jest prezentacja książki traktującej o po- czuciu sensu życia ludzi trzeciego wieku, autorstwa Norberta Pikuły . Są jeszcze fascynujące rozważania teoretyczne i badawcze; np . rozważania o tożsamości i jej naturze, obraz wspierania rodziny z dzieckiem niepełnosprawnym na Ukrainie . To także dla nas bezcenne informacje, bo to słaba strona naszego systemu wparcia socjalnego .

Polecamy więc spokojną lekturę zawartości naszego Kwartalnika, bo jest wy- jątkowo użyteczna i dopasowana do aktualnych spraw naszego kraju . Jak nigdy dotąd!

Tadeusz Pilch

(9)

KAPITAŁ SPOŁECZNY JAKO CONDITIO SINE QUA NON SPOŁECZEŃSTWA OBYWATELSKIEGO (OD KAPITAŁU

SPOŁECZNEGO WIĄŻĄCEGO DO POMOSTOWEGO)

Streszczenie: Kategoria pojęciowa „kapitał społeczny” funkcjonuje w literaturze i dyskursie pu- blicznym od prawie stu lat . W okresie tym kapitał społeczny definiowany był rozmaicie . Na po- czątku jako „namacalna substancja” codziennego życia ludzi w postaci sieci zaangażowania, tj . stosunków dobrej woli, zaufania, pomocy, współczucia oraz wzajemności pomiędzy jednostka- mi, rodzinami, a także większymi zbiorowościami stanowiącymi społeczną całość . Później jako

„infrastruktura społeczna” – system uniwersytetów i szkół, kościoły i parafie, szpitale, lotniska, systemy doprowadzające wodę, systemy dróg itp . Współcześnie zaś pojęcie „kapitał społeczny”

funkcjonuje przede wszystkim w postaci klasycznych jego koncepcji, których twórcami są tacy koryfeusze jak: Pierre Bourdieu, James Coleman, Robert D . Putnam i Francis Fukuyama .

W czasach dzisiejszych kapitał społeczny jest rodzajem spoiwa – „klejem społecznym”, któ- re utrzymuje społeczeństwo jako całość i bez którego dobrobyt ludzki w różnych jego wymiarach może nie zaistnieć . Owe spoiwo to przede wszystkim sieci społeczne, których podstawę stano- wią: zaufanie i uznanie wzajemne, wspólne normy postępowania oraz więzi ułatwiające skoordy- nowane działania i zwiększające sprawność społeczeństwa . W przekonaniu autora niniejszego opracowania kapitał społeczny jest także – jeśli już nie przede wszystkim – warunkiem sine qua non: 1) budowy, funkcjonowania i rozwoju społeczeństwa obywatelskiego, 2) przeciwstawiania się państwu zarówno totalitarnemu jako i liberalnemu, 3) obrony obywateli przed anarchią spo- łeczną i/lub tyranią władzy i – wreszcie – 4) demokracji udatnej, tj . praworządnej i transparent- nej we wszystkich tego wymiarach .

Słowa kluczowe: kapitał społeczny, kapitał społeczny wiążący, kapitał społeczny pomostowy, negatywny kapitał społeczny, sieci społeczne, społeczeństwo obywatelskie, demokracja udatna .

Kiedy się rozegrała walka o rządy, zwycięzcy tak

sobie bezwzględnie przywłaszczyli wpływ na sprawy

państwa, że nawet odrobiny władzy nie pozostawili

pokonanym. […] I tak żyją, patrząc jedni drugim

na palce […]. Więc teraz mówimy, że to ani nie są

ustroje, ani słuszne prawa te, którym nie przyświeca

wspólne dobro całego państwa, ale te, które są wyda-

ne ze względu na dobro tylko niektórych grup, my

nazywamy nie ustrojami tylko rozstrojami, a ta ich

rzekoma sprawiedliwość to jest pusty frazes. […] Bo

jeśli w którymś państwie prawo jest zależne od rzą-

du, a samo władzy nie posiada, dla takiego państwa

(10)

widzę zgubę gotową. A w którym prawo panuje nad rządem, a rządzący są sługami prawa, dla takiego widzę ocalenie i wszystkie dobra, jakie bogowie na

państwo zsyłają.

Platon

Zamiast wprowadzenia

Dyskusje, spory, a także kontrowersje wokół ukucia i użycia, pojmowania i definiowania „kapitału społecznego” toczą się od kilkudziesięciu lat . Katarzyna Growiec

1

suponuje, że pierwszy raz termin ten pojawił się w książce Housing and Social Capital, wydanej pod auspicjami rządu kanadyjskiego w 1957 roku . Autorzy tej książki zdefiniowali kapitał społeczny jako „system uniwersytetów i szkół, ko- ścioły i parafie, szpitale, lotniska, systemy doprowadzające wodę, systemy dróg itp . Kapitał społeczny w tym rozumieniu to po prostu infrastruktura publiczna” . Łatwo zauważyć, że podejście to implikuje przynajmniej dwa problemy . Primo – supozycja Growiec nie rozstrzyga, kto ukuł i kto jako pierwszy użył terminu „kapitał społecz- ny” . Secundo zaś – ujęcie kapitału społecznego jako „infrastruktura publiczna” jest dalece (i to bardzo) niewystarczające .

Podejmując najkrócej problem pierwszy można odwołać się do Barbary Po- gonowskiej próby rekonstrukcji kategorii pojęciowej „kapitał społeczny” . Uczona przy sposobności czynionej próby – niejako w opozycji do supozycji K . Growiec – odnotowała expressis verbis, iż „autorem pojęcia «kapitał społeczny» jest L .J . Ha- nifan [ . . .], który posłużył się nim w pracy z 1916 roku zatytułowanej The Rural School Community Center

2

. Natomiast Robert D . Putnam w dziele Bowling Alone:

the Collapse and Revival of American Community stwierdza, że pierwszą osobą, któ- ra w 1916 roku ukuła pojęcie „kapitał społeczny” był Lyda Judson Hanifan, praktyk- -reformator, kierownik szkół wiejskich w Wirginii Zachodniej . Używał on tego poję- cia w celu podkreślenia zaangażowania wspólnotowego dla sukcesu szkół”

3

. Oliwy do ognia – by ująć ten problem metaforycznie i kolokwialnie zarazem – dodaje Andrzej Niesporek, który zauważył był co następuje: „Historia pojęcia kapitału społecznego nie jest długa . Po raz pierwszy użył go Lyda J . Hanifan w roku 1916” . W tym samym miejscu A . Niesporek cytuje L .J . Hanifana definicję kapitału spo- łecznego jako „namacalną substancję, która ma znaczenie dla przeważającej części

1

K . Growiec, Kapitał społeczny. Geneza i społeczne konsekwencje, Warszawa 2011, s . 14 .

2

B . Pogonowska, Kapitał społeczny – próba rekonstrukcji kategorii pojęciowej, [w:] „Zeszyty Naukowe” nr 42, Kapitał społeczny – aspekty teoretyczne i praktyczne, [red .] H . Januszek, Poznań 2004, s . 9 .

3

Zob .: A . Rymsza, Klasyczne koncepcje kapitału społecznego, [w:] Kapitał społeczny. Ekonomia

społeczna, [red .] T . Kaźmierczak, M . Rymsza, Warszawa 2007, s . 23 (przypis) .

(11)

codziennego życia ludzi: mianowicie życzliwość, koleżeństwo, sympatię i stosunki społeczne pomiędzy jednostkami i rodzinami stanowiącymi społeczną całość”

4

.

W kontekście powyższego muszę stwierdzić, że chodzi o substancję nienama- calną jednak, nienamacalną po prostu, aczkolwiek mierzalną . Barbara Pogonowska natomiast dodaje w dziele wyżej cytowanym, że ów pierwotny sposób użycia kate- gorii pojęciowej „kapitał społeczny” nie odpowiada jego zakresom współczesnym

5

. Rzeczywiście – nie odpowiada prawie w całej rozciągłości . Jednak nie da się też całkowicie zaprzeczyć twierdzeniu, że kontekst, w jakim używał tej kategorii poję- ciowej Lyda J . Hanifan, koresponduje istotnościowo w wielu miejscach ze współ- czesnym pojmowaniem kapitału społecznego .

Zarysowane tu sprzeczności i nieporozumienia, związane z pojawieniem się

„kapitału społecznego” oraz jego istotą, można spróbować wyjaśnić, a już na pew- no dookreślić, na podstawie koncepcji klasycznych tej właśnie kategorii pojęciowej . Marta Adamek

6

, odwołując się do znanej na świecie Putnama klasycznej koncepcji kapitału społecznego, pisze: „Według R . Putnama sformułowania «kapitał społecz- ny» po raz pierwszy w 1916 roku użył kurator szkół wiejskich w zachodniej Wirginii Lyda J . Hanifan . Według niego kapitał społeczny odnosi się do „dobrej woli, towa- rzystwa, sympatii i stosunków wzajemnych między jednostkami i rodzinami, czyli do wszystkiego, co kształtuje wspólnotę” .

Lyda J . Hanifan pisał ponadto, że kapitał społeczny odnosi się do „tych nama- calnych substancji, [które] liczą się najbardziej w codziennym życiu ludzi: miano- wicie dobra wola, towarzystwo, sympatia i stosunki wzajemne między jednostkami i rodzinami, czyli do tego wszystkiego, co kształtuje wspólnotę . [ . . .] Jeśli wchodzi ona w kontakt ze swoimi sąsiadami nastąpi akumulacja kapitału społecznego, któ- ry może natychmiast zaspokoić potrzeby społeczne i który może nieść potencjał społeczny wystarczający do istotnego poprawienia warunków życiowych w całej wspólnocie . Społeczność jako całość odniesie korzyść ze współpracy wszystkich jej części, natomiast jednostka odkryje w swoich związkach zalety pomocy, współczu- cia i towarzystwa swoich sąsiadów”

7

.

Należy w tym miejscu podkreślić, że Lydy J . Hanifana pojmowanie kapitału społecznego jest nacechowane również pierwiastkami empatii, co – według mo- jej oceny – uchodzi za finezyjną wręcz antycypację tej niezwykle ważnej kwestii, szczególnie w kontekście potrzeb ludzkich ery postnowoczesnej . Najnowsza lite-

4

A . Niesporek, Miejsce i funkcja pojęcia kapitału społecznego w teorii socjologicznej, [w:] Ka- pitały ludzkie i społeczne a konkurencyjność regionów, [red .] M .S . Szczepański, K . Bierwiaczonek, T . Nawrocki, Katowice 2008, s . 19 .

5

B . Pogonowska, dz . cyt ., s . 9 – 10 .

6

M . Adamek, Kapitał społeczny a Internet, „Forum Myśli Wolnej” 2009, nr 42 – 43, s . 30 – 35:

http://www .kulturaswiecka .pl/node/275 [dostęp: 2 .12 .2015] .

7

L .J . Hanifan, The Rural School Community Center, „Annals of the American Academy of

Political and Social Science” 67/1916, s . 130, cyt . za: R .D . Putnam, Samotna gra w kręgle. Upadek

i odrodzenie wspólnot lokalnych w Stanach Zjednoczonych, Warszawa 2008, s . 33 – 34 .

(12)

ratura przedmiotu odnotowuje powszechnie ze wszech miar słuszne przekonanie uczonych, iż tak „jak kapitał finansowy (to, co się posiada) w czasach przednowo- czesnych, kapitał ludzki (to, co się wie i potrafi) w epoce nowoczesnej, tak właśnie kapitał społeczny (to, kogo się zna, z kim jest się związanym) przesądza obecnie (w erze postnowoczesnej) zarówno o sukcesie jednostek, jak i szerszych grup spo- łecznych”

8

.

Maria Theiss, podejmując złożoną problematykę kapitału społecznego, zwraca uwagę na różnorodność znaczeń i kontekstów tego pojęcia . Autorka twierdzi, że w literaturze i dyskursie publicznym pośród uczestników pryncypialnych sporów widoczna jest wręcz „batalia o kapitał społeczny” . Batalia ta polega na przypisywa- niu tej kategorii pojęciowej odmiennych znaczeń, uzależnionych od wartości oraz interesów badaczy i dyscyplin naukowych, które reprezentują badacze . W celu upo- rządkowania różnorodności koncepcji kapitału społecznego M . Thiess proponuje systematyzację, wskazując przy tym na cztery podejścia w tej materii, a mianowi- cie: 1) podejście antropologiczne, 2) podejście socjologiczne, 3) podejście ekono- miczne, 4) podejście nauk politycznych

9

.

Spośród przywołanych podejść najbardziej przydatne w niniejszym opracowa- niu wydaje się podejście socjologiczne, które „bada normy społeczne i cechy orga- nizacji społecznej, a w szczególności: normy zaufania, wzajemności i sieci zaanga- żowania obywatelskiego”

10

. Na tej właśnie podstawie zostały dobrane koncepcje klasyczne kapitału społecznego, które w zarysie – zaraz po tezach – przedstawiam poniżej .

Tezy

1 . Kapitał społeczny jest wartością, która istnieje w strukturach relacji między- ludzkich, tj . w sieciach powiązań jednostek, rodzin i szerszych grup społecz- nych tworzących wspólnotę .

2 . Kapitał społeczny nie jest zasobem stabilnym ale – wręcz przeciwnie – niezwy- kle dynamicznym, który musi być stale generowany i utrwalany .

3 . Kapitał społeczny jest warunkiem sine qua non budowy, rozwoju, a zwłaszcza sprawnego funkcjonowania społeczeństwa obywatelskiego .

8

A . Rymsza, dz . cyt ., s . 23 .

9

Więcej na ten temat zob .: M . Thiess, Krewni – znajomi – obywatele. Kapitał społeczny a lokalna polityka społeczna, Toruń 2007, s . 12 – 13 .

10

Tamże, s . 12 .

(13)

Kapitał społeczny – rekonstrukcja wybranych koncepcji klasycznych

W literaturze przedmiotu do koncepcji klasycznych kapitału społecznego za- licza się najczęściej: 1) kapitał społeczny wedle Pierre’a Bourdieu, 2) kapitał spo- łeczny wedle Jamesa Colemana, 3) kapitał społeczny wedle Roberta D . Putnama, 4) kapitał społeczny wedle Francisa Fukuyamy

11

. Jakkolwiek by jednak było w lite- raturze przedmiotu, to w tym miejscu, ze względu na ograniczone ramy niniejszego artykułu, przybliżę tylko trzy koncepcje klasyczne, które – jak mi się wydaje – naj- lepiej odzwierciedlają istotę kapitału społecznego w erze postnowoczesnej . Zatem tylko trzy koncepcje również z tego powodu, że niektóre fragmenty koncepcji Ja- mesa S . Colemana korespondują wprost z Roberta D . Putnama koncepcją kapitału społecznego .

Sedno koncepcji Pierre’a Bourdieu stanowią trzy formy kapitału: kapitał eko- nomiczny, kapitał kulturowy i kapitał społeczny . Pozostawiając niejako na ubo- czu (z wyżej wyłuszczonego względu) charakterystyki kapitałów: ekonomicznego i kulturowego, stwierdzę tylko, że „każdy z nich jest rozumiany jako realny zasób i forma władzy”

12

, by przejść od razu do bardziej szczegółowej charakterystyki ka- pitału społecznego . Zdaniem Pierre’a Bourdieu kapitał społeczny – jak tłumaczy to A . Rymsza – stanowi „sumę rzeczywistych oraz potencjalnych zasobów, które związane są z posiadaniem trwałej sieci mniej lub bardziej zinstytucjonalizowanych związków opartych na wzajemnej znajomości i uznaniu” . Uczestnicząc w takich sieciach, „jednostka zyskuje dostęp, w formie kredytu, do kapitału posiadanego przez wszystkich, którzy są powiązani ze sobą wzajemnym zaufaniem”

13

. Kapitał społeczny – pisze Bourdieu – to dobro przede wszystkim prywatne, składające się niejako z dwóch sfer: samej relacji społecznej, która umożliwia danej jednostce dostęp do sumy zasobów w sieci, oraz ilości i jakości tych zasobów . Tenże autor podkreśla również nienamacalność kapitału społecznego w stosunku do innych jego form . Albowiem w odróżnieniu od kapitału finansowego (zwykle znajduje się na kontach bankowych) i kapitału ludzkiego (w umysłach ludzi), kapitał społeczny istnieje w strukturach relacji .

Cezary Trutkowski i Sławomir Mandes

14

– korzystając z dorobku innych auto- rów – trafnie zauważają, że sieć powiązań, w której uczestniczy jednostka, nie jest

11

Tamże, s . 24 – 37 .

12

Tamże, s . 19 .

13

Pierwsza współczesna analiza koncepcji kapitału społecznego Pierre’a Bourdieu została opublikowana w języku francuskim i – z tej przyczyny – nie dotarła w szerokim zakresie do an- glojęzycznej części świata . Dlatego też wielu teoretyków amerykańskich uważa do dziś, że to nie Bourdieu tylko James S . Coleman wprowadził koncepcję kapitału społecznego do nauki . Takie stanowisko – twierdzi z autopsji A . Rymsza – było prezentowane podczas zajęć ze studentami na Georgetown University w roku akademickim 2003/2004; A . Rymsza, dz . cyt ., s . 24 – 25 .

14

C . Trutkowski, S . Mandes, Kapitał społeczny w małych miastach, Warszawa 2005, s . 53 .

(14)

zasobem stabilnym, lecz przeciwnie – zasobem niezwykle dynamicznym . Z jednej strony, jednostka już na samym starcie zyskuje szanse na łatwiejszy dostęp do cen- nych zasobów sieci, z drugiej zaś – wykorzystanie tych szans zależy już tylko i wy- łącznie od jej indywidualnych działań, a zwłaszcza od zdolności podtrzymywania i rozwijania kapitału społecznego .

Wielu teoretyków – kontynuują swoje rozważania na podstawie dorobku in- nych autorów C . Trutkowski i S . Mandes

15

– twierdzi, że kategorii kapitału społecz- nego Bourdieu nie da się zrównać ani z konkretnymi zasobami, ani też konkretnymi postawami czy normami (zaufanie, wzajemność), ani z samą tylko „infrastrukturą”

relacji społecznych (sieci, stowarzyszenia, organizacje pośredniczące) . Ponieważ jest to kategoria znacznie bardziej złożona i bardziej subtelna zarazem, ale dzięki temu właśnie Pierre’owi Bourdieu zawdzięczamy we współczesnej socjologii „naj- bardziej wyrafinowaną teoretycznie konceptualizację kapitału społecznego” . Albo- wiem kategoria ta w konceptualizacji Bourdieu skupia się na tym, co bodaj najważ- niejsze, a mianowicie na przekonaniu, iż „towarzyskość i więzi społeczne – ów „klej społeczny” – można celowo konstruować w taki sposób, aby stały się podstawą do generowania i utrwalania tych korzyści” .

Analizując poglądy P . Bourdieu muszę koniecznie przywołać trzy właściwości

16

jego koncepcji kapitału społecznego, istotne w kontekście przyjętego tytułu niniej- szego opracowania, a mianowicie: 1) jest to koncept względnie płynny, ergo dający się stosować z pewną dowolnością, 2) jest on wysoce zależny od kontekstu społecz- nego i historycznego, co oznacza, iż może weryfikować się pozytywnie w zasadzie wtedy, gdy „jest elementem całościowej rekonstrukcji danej przestrzeni społecznej”, więc również – jeśli już nie przeważnie – na przykład w społeczeństwach byłych państw realnego socjalizmu, i wreszcie 3) może właśnie z powodu konieczności skrupulatnego odtwarzania kontekstu ujęcie Bourdieu jest stosunkowo rzadko dys- kontowane przez badaczy, którzy wolą posługiwać się innymi konceptualizacjami zaczerpniętymi z obfitej literatury przedmiotu . W konsekwencji takiego podejścia powstają dość często (niestety) mechaniczne kalki pojęciowe o niewielkiej wartości eksplanacyjnej . Podobnie dzieje się w przypadku pojęcia „społeczeństwa obywatel- skiego”, o czym będzie mowa w dalszej części tego opracowania .

Jamesa S . Colemana ujęciu kapitału społecznego

17

nie poświęcę tu bezpo- średniej uwagi, zwłaszcza z tej przyczyny, że Robert D. Putnam – podobnie jak J .S . Coleman na samym początku – podejmował problematykę nie edukacyjnej, lecz politycznej natury . Tym bardziej, że sam Putnam twierdzi wyraźnie, iż pracom

15

Tamże, s . 54 .

16

Tamże .

17

Koncepcja Jamesa Colemana „uchodzi za klasyczną dla całościowego, systematycznego

ujęcia kapitału społecznego, określanego jako perspektywa ekonomiczna (teoria racjonalnego

działania)”; C . Trutkowski, S . Mandes, dz . cyt ., s . 55 .

(15)

Colemana zawdzięcza wiele inspiracji

18

. Stąd właśnie moje przekonanie, że podej- mując próbę lapidarnej rekonstrukcji poglądów R .D . Putnama zdyskontuję zara- zem, choćby częściowo i sposobem pośrednim, dorobek Colemana w tej materii .

Wśród teoretyków panuje dość powszechne przekonanie, że Putnam odegrał największą rolę w popularyzacji kategorii pojęciowej kapitału społecznego . Przede wszystkim jednak, jak mi się wydaje, najlepiej ukazał jego istotę . Bodaj najważniej- szym tego świadectwem jest zdefiniowanie kapitału społecznego w książce tegoż autora Demokracja w działaniu . „Kapitał społeczny – zdaniem Putnama – odnosi się do takich cech organizacji społeczeństwa, jak zaufanie, normy i powiązania, które mogą zwiększyć sprawność społeczeństwa ułatwiając skoordynowane działa- nia: «Tak jak i inne postaci kapitału, kapitał społeczny jest produktywny, umożliwia bowiem osiągnięcie pewnych celów, których nie dałoby się osiągnąć, gdyby go za- brakło [ . . .] . Na przykład grupa, której członkowie wykazują, że są godni zaufania i ufają innym, będzie w stanie osiągnąć znacznie więcej niż porównywalna grupa, w której jest brak zaufania [ . . .] . We wspólnocie rolników [ . . .], w której rolnikowi inni pomagają ułożyć w stogach siano i gdzie narzędzia są powszechnie pożycza- ne, kapitał społeczny powala każdemu z farmerów na wykonywanie swojej pra- cy z mniejszym nakładem kapitału fizycznego w formie narzędzi i wyposażenia» . Spontaniczna współpraca jest łatwiejsza dzięki społecznemu kapitałowi”

19

.

Roberta D . Putnama Demokracja w działaniu oraz kolejna jego książka Samot- na gra w kręgle... (tytuł oryginału: Bowling Alone...) to „jego dwa kamienie milowe w rozwoju nauk społecznych skoncentrowanych na kapitale społecznym”

20

. Zwraca na to uwagę K . Growiec przywołując także analizy innych badaczy w tym zakre- sie . Na takiej właśnie podstawie stwierdza, że w książce Bowling Alone Putnam nie definiował już kapitału społecznego przez pryzmat efektów, jakie przynosi, lecz położył nacisk na sieci społeczne (social networks), to jest na powiązania między jednostkami i normy wzajemności oraz zaufania, jakie towarzyszą ich funkcjonowa- niu . Jednak w moim przekonaniu, najważniejszym wkładem Bowling Alone – także w kontekście przyjętego tytułu opracowania – jest rozróżnienie kapitału społeczne- go na kapitał wiążący i kapitał pomostowy .

Uważam, że owo rozróżnienie można z powodzeniem wykorzystać w celu uka- zania specyfiki kapitału społecznego Polaków, jak również wpływu kapitału wiążą- cego i kapitału pomostowego na życie społeczne i gospodarcze, a także na życie polityczne w Polsce

21

. I jeszcze jedno . Otóż wydaje mi się, iż nie trzeba chyba

18

Zwracają na to uwagę C . Trutkowski i S . Mandes, dz . cyt ., s . 60 .

19

R .D . Putnam, Demokracja w działaniu. Tradycje obywatelskie we współczesnych Włoszech, Kraków 1995, s . 258 .

20

K . Growiec, dz . cyt ., s . 23 .

21

Więcej na temat skutków niewystarczającej ilości kapitału społecznego w Polsce, zwłaszcza

kapitału pomostowego zob .: T . Pawlus, Konflikty jako determinanty dualizmu społecznego w Polsce

po 1981 roku, [w:] Podziały w życiu społecznym. Konflikty społeczne i ekonomiczne w krajach Europy

Środkowej i Wschodniej, [red .] A . Sosnowski, Olsztyn 2015, s . 25 – 39 .

(16)

nikogo specjalnie przekonywać co do tego, że za tworzeniem danego rodzaju kapi- tału społecznego idą konkretna motywacja i konkretne potrzeby, a w szczególności potrzeba bezpieczeństwa .

Zatem kapitał wiążący/spajający (bonding social capital) jest określany także jako kapitał ekskluzyjny . Istota rzeczy tkwi w tym, że bonding social capital polega na formowaniu więzi społecznych z osobami homogenicznymi, głównie spośród rodziny i/lub klanu . Kapitał pomostowy (bridging social capital) jest określany rów- nież jako kapitał inkluzyjny . Istota rzeczy tkwi w tym, że bridging social capital włącza do sieci relacji społecznych osoby o zróżnicowanych charakterystykach, co wywołuje pozytywne skutki zarówno dla tych, którzy taki rodzaj kapitału formują, jak również wobec szerszej społeczności .

W świetle powyższych uwag jest oczywistością, że kapitał wiążący/spajający tworzy się w grupach nakierowanych do wewnątrz . Tego rodzaju grupy (np . orga- nizacje etniczne czy grupy kościelne) wykazują tendencje do wzmacniania własnej homogeniczności . Kapitał pomostowy natomiast – wręcz przeciwnie – tworzy się w grupach nakierowanych na zewnątrz (np . rozmaite ruchy praw obywatelskich czy ugrupowania ekumeniczne), które obejmują obywateli różnych warstw spo- łecznych . W książce Demokracja w działaniu R . Putnam wskazuje także na wysoki stopień korelacji wskaźników obywatelskości (liczba stowarzyszeń, czytelnictwo gazet, udział w referendach i brak głosowania preferencyjnego odzwierciedlającego partyjny klientelizm) ze wskaźnikami sprawności instytucji . Zatem, jeśli kapitał społeczny w ogólności jest conditio sine qua non społeczeństwa obywatelskiego, to kapitał społeczny pomostowy stanowi najwyższe kryterium i niemal pełną gwa- rancję trwałości społeczeństwa obywatelskiego, dalej – sprawnego funkcjonowania instytucji udatnej demokracji liberalnej, a nade wszystko zapobiega anarchii spo- łecznej i/lub tyranii władzy .

Według Francisa Fukuyamy: „Kapitał społeczny – jak tłumaczy A . Rymsza – jest uprzedmiotowioną [ . . .] nieformalną normą, która promuje kooperację między dwoma jednostkami lub większą ich liczbą [ . . .] . Kapitał społeczny jest istotny dla efektywnego funkcjonowania nowoczesnej gospodarki i jest warunkiem sine qua non stabilnej demokracji liberalnej” . Nieco dalej Rymsza dodaje zaś od siebie, że:

„W kategoriach ekonomicznych jest tak dlatego, iż przez redukcję kosztów trans- akcyjnych kapitał społeczny prowadzi do zwiększonej wydajności” . Ponadto Francis Fukuyama prezentuje dwie funkcje kapitału społecznego, które uważa za konieczne dla efektywnego funkcjonowania nowoczesnej gospodarki, a także demokracji libe- ralnej we współczesnym świecie . A . Rymsza

22

– analizując i tłumacząc oryginalne treści dzieł F . Fukuyamy – ujmuje owe funkcje tak oto: 1) wpływ kapitału społecz- nego na rozwój, dzięki redukcji kosztów transakcyjnych i 2) kapitał społeczny jako demokratyczna rola zapobiegania tyranii .

22

A . Rymsza, dz . cyt ., s . 28 – 29 .

(17)

Odnośnie do drugiej funkcji kapitału społecznego, a mianowicie zapobiegania tyranii, A . Rymsza tłumaczy też supozycję innego autora: „Duży zasób kapitału społecznego jest przypuszczalnie tym, co tworzy rozwinięte społeczeństwo obywa- telskie, które z kolei jest powszechnie widziane jako konieczny warunek nowocze- snej demokracji liberalnej (jak pisał Ernest Gellner): „bez społeczeństwa obywa- telskiego nie ma demokracji liberalnej” . I znów nieco dalej dodaje od siebie, że demokracja jest wtedy i tylko wtedy rzeczywiście liberalna, kiedy ochrania sferę wolności jednostki, w którą państwo nie ma prawa ingerować, albowiem społeczeń- stwo obywatelskie jest gwarantem równowagi władzy państwa i ochrony jednostek przed jej nadużyciem . Utrata zdolności społeczeństwa do samoorganizacji zwykle przekształca się w anarchię .

Poza funkcjami kapitału społecznego wyszczególnionymi wyżej jest jeszcze w podejściu F . Fukuyamy jedna niezwykle istotna teza, sformułowana w jego książ- ce Zaufanie . Kapitał społeczny a droga do dobrobytu . Autor tejże książki stwierdził, że dobrobyt kraju i zdolności jego mieszkańców do rywalizacji ekonomicznej z in- nymi warunkuje poziom zaufania wśród członków danej społeczności, przy czym podstawę tego zaufania Fukuyama widzi w uczciwej oraz kooperatywnej działal- ności i zachowaniu na podstawie norm, które zwykle wywiedzione są z regulacji prawnych, ze źródeł religijnych, a także zwyczaju i/lub obyczaju

23

.

W świetle powyższej argumentacji kapitał społeczny Fukuyamy nie może być rozumiany inaczej, niż żywiołowe czy – ujmując to chyba lepiej – spontaniczne ge- nerowanie nieformalnych norm, które umożliwiają skuteczną, efektywną i etyczną zarazem kooperację pozytywną

24

, tworzoną oddolnie . Albowiem kapitał społeczny jako „zestaw nieformalnych wartości i norm etycznych wspólnych dla członków określonej grupy i umożliwiających im skuteczne współdziałanie”

25

nieustannie jest

„tworzony spontanicznie przez ludzi wykonujących swoje codzienne obowiązki”

26

. Krótko mówiąc idzie o to, by nieformalne normy, istniejące tylko potencjalnie, uru- chamiać natychmiastowo, podtrzymywać je i nieustannie reprodukować .

Na zakończenie rozważań wokół F . Fukuyamy istoty kapitału społecznego warto jeszcze podjąć dwie kwestie

27

, a mianowicie: 1) kwestia kto jest dysponen- tem kapitału społecznego i 2) kwestia podziału kapitału społecznego z punktu widzenia postaci efektów jakie on przynosi, tzn . efektów pozytywnych i efektów

23

F . Fukuyama, Zaufanie. Kapitał społeczny a droga do dobrobytu, Warszawa – Wrocław 1997, s . 39, 105; więcej na ten temat zob .: M . Theiss, dz . cyt ., s . 18 i nast .

24

Za niezwykle udaną antycypację tak pojmowanej kooperacji może uchodzić twórczość Tadeusza Kotarbińskiego na obszarze prakseologii, a w szczególności problematyka „kooperacji pozytywnej”, co zawiera między innymi jego sztandarowe dzieło: Traktat o dobrej robocie, Wrocław – Warszawa – Kraków 1965 .

25

F . Fukuyama, Kapitał społeczny, [w:] Kultura ma znaczenie. Jak wartości wpływają na rozwój społeczeństw, [red .] L .E . Harrison, S .P . Huntington, Poznań 2003, s . 169 .

26

Tamże, s . 175 .

27

M . Theiss, dz . cyt ., s . 35 – 36 .

(18)

negatywnych . Kwestia pierwsza jest jasna i generalnie nie budzi prawie żadnych kontrowersji . Rzecz bowiem w tym, że – zależnie od przyjętego kryterium czy per- spektywy badawczej – dysponentem kapitału społecznego mogą być pojedyncze osoby, gospodarstwa domowe, grupy społeczne, społeczności lokalne, instytucje społeczne czy wreszcie cały kraj . Wiele kontrowersji wśród teoretyków budzi nato- miast wyróżnienie takich przejawów kapitału społecznego, które bywają określane jako kapitał „aspołeczny” lub „negatywny kapitał społeczny” . Przy takim podziale organizacje mafijne czy faszystowskie itp . nie są traktowane jako przejawy kapitału społecznego . W opozycji – przykładowo – do organizacji pożytku publicznego, które przynoszą pozytywne efekty działalności .

W związku z powyższym podejściem stwierdzam, że wiele efektów kapitału społecznego niezwykle trudno poddaje się tak jednoznacznej kwalifikacji, tzn . efek- ty pozytywne bądź negatywne . Albowiem życie społeczne rzadko kiedy stwarza nam możliwość wyłącznego tworzenia już to efektów pozytywnych z jednej strony, już to efektów negatywnych ze strony drugiej . Rzecz w tym, że z powodu dialektyki procesów życia społecznego jesteśmy notorycznie jak gdyby skazywani na wybory, decyzje i działania, które w zasadzie mieszczą się pomiędzy tymi skrajnościami .

Aczkolwiek warto pamiętać, że F . Fukuyama proponuje specyficzne rozu- mienie „negatywnego kapitału społecznego” . Autor książki Wielki wstrząs

28

pisze między innymi, że zamiast mierzyć kapitał społeczny tylko w „wartościach pozy- tywnych”, można również mierzyć dysfunkcje społeczne (np . rozpad rodziny, nar- komania czy samobójstwa) ergo wyznaczniki braku kapitału społecznego . Podsta- wą tego podejścia jest założenie, że skoro kapitał społeczny jest odzwierciedleniem istnienia norm współdziałania, to dewiacje społeczne odzwierciedlają brak kapitału społecznego . Podejście to nie może być ignorowane i uznane jako nieprzydatne . Albowiem jest ono świadectwem finezyjnej, chociaż nieco zniuansowanej wersji roztrząsanego tu problemu, ale zapewne wartym uwzględnienia w ogóle i w dal- szych rozważaniach w szczególności .

28

F . Fukuyama, Wielki wstrząs, Warszawa 2000, s . 30 .

(19)

Kapitał społeczny jako warunek konieczny społeczeństwa obywatelskiego

Maria Theiss rozpatrując problem kapitału społecznego w kontekście spo- łeczeństwa obywatelskiego twierdzi, że pojęcie „kapitał społeczny” występuje w trzech kontekstach teoretycznych: po pierwsze – w teoriach sieci społecznych, po drugie – w neoinstytucjonalizmie i po trzecie – w teoriach społeczeństwa obywa- telskiego

29

. Każde z tych ujęć konkretyzują, przynajmniej w jakimś stopniu, przed- stawione wyżej wybrane klasyczne definicje kapitału społecznego . Rozróżnienie M . Theiss jest niewątpliwie ważne również z tego względu, że w tym opracowaniu

„kapitał społeczny” jest analizowany przy zastosowaniu do innej kategorii nauko- wej i rzeczywistości, jaką jest „społeczeństwo obywatelskie” .

Rozpoczynając w tym miejscu, już na zasadzie konkretności, zarys problema- tyki „kapitał społeczny jako conditio sine qua non społeczeństwa obywatelskiego”

wyraźnie zaznaczam, że nie identyfikuję się z poglądem tych teoretyków, którzy pojęcia „kapitał społeczny” i „społeczeństwo obywatelskie” traktują zamiennie

30

. Właśnie takie podejście stało się jedną z głównych przyczyn napisania niniejszego artykułu . Wprawdzie nie ulega żadnej wątpliwości, że zasięg znaczeniowy kapita- łu społecznego i społeczeństwa obywatelskiego przecina się, ponieważ konstrukt

„społeczeństwo obywatelskie” charakteryzuje określony typ lub wymiar „kapitału społecznego” polegający na współdziałaniu w sferze publicznej . To jednak za mało, by identyfikować obie te kategorie . Kto tak czyni popełnia błąd pars pro toto, kieru- jąc się zbyt daleko posuniętym uproszczeniem, gdyż w „sensie teoretycznym kapi- tał społeczny odróżnia od społeczeństwa obywatelskiego postrzeganie tego drugie- go przede wszystkim w opozycji do struktur państwowych”

31

.

Teoria kapitału społecznego odnosi się do takiej rzeczywistości, w której ludzie w regularny oraz powtarzalny sposób zgodliwie współdziałają i stale podtrzymują te kontakty po to, by realizować wspólne cele . Tylko w takiej sytuacji – pisze Krzysz- tof Rejman

32

– mogą oni doprowadzić do trwałych skutków o potrójnym wymiarze:

pierwszy wymiar odnosi się do jednostek, drugi – do więzi między nimi, a trzeci do społeczeństwa obywatelskiego i funkcjonowania instytucji demokratycznych liberalnego państwa . Zwraca na to uwagę także Tadeusz Szawiel

33

, który charak- teryzuje społeczeństwo obywatelskie jako obszar pośredniczący między państwem

29

Więcej na ten temat zob .: M . Theiss, dz . cyt ., s . 19 – 33 .

30

Zob .: tamże, s . 29 . Więcej na ten temat zob .: J . Herbst, Oblicza społeczeństwa obywatelskiego, Warszawa 2005 .

31

M . Thiess, dz . cyt ., s . 30 .

32

K . Rejman, Kapitał społeczny w teorii społeczeństwa obywatelskiego, [w:] Społeczeństwo obywatelskie. Modele teoretyczne i praktyka społeczna, [red .] E . Balawajder, Lublin 2007, s . 63 .

33

T . Szawiel, Społeczeństwo obywatelskie, [w:] M . Grabowska, T . Szawiel, Budowanie

demokracji. Podziały społeczne, partie polityczne i społeczeństwo obywatelskie w postkomunistycznej

Polsce, Warszawa 2001, s . 129 i nast .

(20)

i obywatelem . Ponadto twierdzi on, iż jedną z najważniejszych funkcji społeczeń- stwa obywatelskiego jest przeciwstawianie się państwu i to zarówno totalitarnemu jak i liberalnemu .

Ponadto konstrukt „społeczeństwo obywatelskie” zawiera treści, które nie są elementami kapitału społecznego . Dotyczy to w pierwszej kolejności działań społe- czeństwa obywatelskiego w celu równoważenia i ograniczania władzy państwowej, a także normatywizmu związanego z podzielaniem przez obywateli wartości dobra wspólnego, wyrażanego w sferze publicznej . Natomiast „kapitał społeczny” obej- muje także (jeżeli już nie przeważnie) powiązania rodzinne i spontaniczne związki towarzyskie, których nie da się zaliczyć do społeczeństwa obywatelskiego . Ponad- to kapitał społeczny odróżnia od społeczeństwa obywatelskiego możliwe „indywi- dualistyczne” rozumienie, wedle którego jest on zasobem jednostek współdziała- jących . Kapitał społeczny pełni przede wszystkim rolę pragmatyczną i akcentuje jednostkowy wymiar tego współdziałania . Koncepcja społeczeństwa obywatelskie- go akcentuje wymiar współdziałania między ludźmi o charakterze publicznym i – jakby tego było jeszcze mało – również o charakterze zinstytucjonalizowanym . In- nymi słowy (a tak ujmują to zwłaszcza empirycy) społeczeństwo obywatelskie to taki obszar, gdzie podmioty są prywatne, a cele publiczne . Spośród znanych mi autorów najlepiej ujmuje to Jerzy Szacki podkreślając, że „kiedy mówi się o społe- czeństwie obywatelskim, w grę wchodzą koniecznie cele publiczne”

34

.

Wprawdzie geneza pojęcia społeczeństwa obywatelskiego

35

znana była już w starożytności, ale jego pierwsze i względnie pełne rozwinięcie znajdujemy dopiero u filozofów szkockiego oświecenia, a przede wszystkim w dziełach Adama Smitha . Uczony ten w koncepcji społeczeństwa obywatelskiego upatrywał środek przeciw- działania despotyzmowi . Dokonane przez A . Smitha odróżnienie społeczeństwa od państwa było ważnym przełomem w rozwoju myśli ludzkiej . Społeczeństwo oby- watelskie, w ujęciu filozofa szkockiego oświecenia, obejmuje to wszystko, co leży poza państwem – to po pierwsze . Po drugie zaś – społeczeństwo obywatelskie jest w opozycji do instytucji państwa .

Dyskurs na temat społeczeństwa obywatelskiego toczył się nieustannie po- przez wieki . Dziś w jego ramach można skutecznie bronić tezy, że od lat osiem- dziesiątych ubiegłego stulecia kategoria pojęciowa „społeczeństwo obywatelskie”

przeżywa „niezwykły renesans”

36

. Ponadto w dyskursie tym – co zauważa Doro-

34

J . Szacki, Wstęp. Powrót do idei społeczeństwa obywatelskiego, [w:] Ani książę, ani kupiec:

obywatel, [red .] J . Szacki, Warszawa 1997, s . 54 .

35

Problematykę tę podejmowałem w artykule: T . Pawlus, Geneza społeczeństwa obywatelskiego, [w:] Społeczeństwo obywatelskie. Wybrane aspekty jego tworzenia (kontekst historyczny i współczesny), [red .] Ł . Kabzińska, Olsztyn 2014, s . 23 – 51 .

36

Zwraca na to uwagę Aldona Wiktorska-Święcicka, Społeczeństwo obywatelskie w Polsce

– refleksje nad teorią i genezą oraz próba oceny stanu i rozwoju, [w:] Europa obywateli. Polskie

społeczeństwo obywatelskie in actu, [red .] W . Bokajło, A . Wiktorska-Święcicka, Wrocław 2007,

s . 17 – 18 .

(21)

ta Pietrzyk-Reeves – dominują współcześnie przynajmniej dwa aspekty: 1) aspekt etyczny społeczeństwa obywatelskiego i jego instytucjonalnych elementów odno- szących się do kategorii „dobra wspólnego” oraz 2) aspekt aktywności społeczeń- stwa obywatelskiego (jednostek, zbiorowości i warstw społecznych) jako sfera ich demokratycznego uczestnictwa, poszukiwania konsensusu i porozumienia w proce- sie kształtowania i poszanowania wspólnych norm

37

.

Wśród wielu definicji pojęcia „społeczeństwo obywatelskie” szczególnie przy- datne do dalszych roztrząsań wydają się te, które zawierają pierwiastki socjolo- giczne . Na przykład Edward Shils definiuje społeczeństwo obywatelskie jako

„pluralistyczne, w którym autonomia konstytuujących je jednostek, zbiorowości i warstw ograniczona jest za sprawą uznania przez poszczególnych obywateli ich zobowiązań wobec społeczeństwa jako całości, wobec właściwych mu centralnych organów i praw”

38

. Andrzej Antoszewski zaś – definiując społeczeństwo obywatel- skie – nie stawia go, jak czynił to Adam Smith, w opozycji do państwa, ale traktuje jako „strukturę pośredniczącą pomiędzy tym, co państwowe a tym, co prywatne”

39

. Pozostawiając niejako na uboczu roztrząsania definicyjne innych autorów można chyba przyjąć bez większych zastrzeżeń, że współcześnie „społeczeństwo obywatel- skie oznacza sferę niewymuszonej aktywności ludzi, którą można traktować jako narzędzie społecznej zmiany . Jest to aktywność związana z określonymi cnotami publicznymi, takimi jak indywidualna wolność, tolerancja, zaufanie, poczucie przy- należności do wspólnoty i odpowiedzialność za dobro wspólne”

40

.

Przywołuję teraz podstawowe zasady społeczeństwa obywatelskiego

41

i niektóre przyczyny jego kryzysu, jak również – co od tego nieodłączne – przedstawiam cho- ciażby wybrane determinanty braku aktywnego zaangażowania obywateli w proce- sie budowania i umacniania społeczeństwa obywatelskiego . Podkreślam przy tym, iż społeczeństwo opisywane przez Smitha jest klasycznym modelem społeczeństwa obywatelskiego . Interesy obywateli realizują instytucje o charakterze rynkowym oraz społecznym poprzez artykułowanie interesów członków społeczeństwa oraz wywieranie wpływu na decyzje państwa . Klasyczny model społeczeństwa obywatel- skiego – pisze Krzysztof Rejman

42

, dyskontując dorobek innych autorów – zakłada istnienie następujących zasad charakterystycznych: 1) musi istnieć w pełni rozwi-

37

D . Pietrzyk-Reeves, Idea społeczeństwa obywatelskiego. Współczesna debata i jej źródła, Wrocław 2004, s . 201 .

38

E . Shils, Co to jest społeczeństwo obywatelskie?, [w:] Europa i społeczeństwo obywatelskie.

Rozmowy w Castel Gandolfo, [red .] K . Michalski, Kraków 1994, s . 17 .

39

A . Antoszewski, Społeczeństwo obywatelskie a proces konsolidacji demokracji, [w:] Studia z teorii polityki, t . III, [red .] A . Czajkowski, L . Sobkowiak, Wrocław 2000, s . 9 .

40

A . Wiktorska-Święcicka, dz . cyt ., s . 18 .

41

W literaturze przedmiotu wymieniane są najczęściej następujące elementarne zasady społeczeństwa obywatelskiego: zasada wolności, zasada solidarności, zasada pomocniczości, zasada sprawiedliwości i zasada odpowiedzialności . Więcej na ten temat zob .: T . Pawlus, Podstawowe zasady i funkcje społeczeństwa obywatelskiego..., s . 88 – 99 .

42

K . Rejman, dz . cyt ., s . 59 – 60 .

(22)

nięty podział pracy, a także wykształcony i ugruntowany system interesów oraz potrzeb, 2) muszą istnieć wydzielone podmioty fizyczne i prawne, zdefiniowane przez stosunek do własności, a interakcje pomiędzy nimi określa i reguluje prawo cywilne, 3) zasada artykulacji interesów wymaga zgody na nierówności społeczne, 4) rola państwa jest ograniczona, a jego miejsce w społeczeństwie obywatelskim regulują ściśle wyznaczone funkcje, które wykonuje administracja publiczna .

Moim zdaniem, zasady powyższe dopełnione być muszą przez determinan- ty warunkujące sprawność podstawowych instytucji współczesnego społeczeństwa obywatelskiego . W tym względzie najbardziej interesujące są zwłaszcza te kwestie, na które coraz częściej zwracają uwagę socjologowie . Podstawowymi determinan- tami wedle socjologów są: powiązania międzyludzkie, zaufanie, dobrowolność pomocy innym, norma wzajemności i wynikająca z nich skłonność do kooperacji pozytywnej . Podejmując problematykę społeczeństwa obywatelskiego nie można też – jak sądzę – pominąć negatywnych zjawisk . Na przykład: „spadek udziału w dobrowolnych stowarzyszeniach, zanik «obywatelskiego ducha», kryzys rodziny, narastające poczucie alienacji, wysoka przestępczość itp . Istnieją bowiem hipotezy, które mówią, że we współczesnych społeczeństwach zatracono ideę «dobra wspól- nego», cnoty obywatelskie przestały być postrzegane jako wyznaczniki społecznego postępowania, zapomniano, że ludzie nie są wyizolowanymi atomami, lecz żyją w grupach, które łączą różnego rodzaju więzi społeczne”

43

. Niestety, współcześnie – chyba nawet coraz częściej – można obserwować sytuacje, w których interes jed- nostki, koterii czy grup o partykularnym nastawieniu wynoszony jest ponad dobro wspólne .

43

Tamże, s . 67 . Stan społeczeństwa obywatelskiego chyba najlepiej ukazuje powszechność

zrzeszania się obywateli w organizacjach dobrowolnych, związkach, stowarzyszeniach itp . Do

określenia kondycji polskiego społeczeństwa oraz społeczeństw innych krajów europejskich mogą

posłużyć dane zaczerpnięte z badań empirycznych Centrum Badania Opinii Społecznej oraz

informacji zebranych przez KLON/JAWOR . Według badań CBOS, w 1995 r . do uczestnictwa

w przynajmniej jednej organizacji przyznało się 35% Polaków . Tylko cztery z tych organizacji

osiągnęły poziom wskazań powyżej 5%, natomiast żadna nie przekroczyła 10% . Najczęściej

wybieranymi były: związki zawodowe – 9,9%, stowarzyszenia działkowców, hodowców,

wędkarzy, myśliwych – 5,9%, organizacje szkolne dla rodziców – 5,7% oraz organizacje wiejskie

– 5,5% . Zaskakujące może być słabe uczestnictwo Polaków w organizacjach, grupach i ruchach

przykościelnych – wskazało je zaledwie 3,6% badanych . Bardzo słabo, zwłaszcza w porównaniu

do innych krajów demokratycznych, wypada zorganizowanie polityczne w Polsce – 1,3% .

W Wielkiej Brytanii jest to 5%, zaś w przedzjednoczeniowej Republice Federalnej Niemiec

– 8% . Ponadto w Polsce zarejestrowanych jest 36 500 stowarzyszeń oraz 5000 fundacji, z tym

że aktywnie działa 58% z nich: B . Frątczak-Rudnicka, Organizacje samorządowe i społeczeństwo

obywatelskie, [w:] Demokracja polska 1989 – 2003, [red .] J .J . Wiatr, Warszawa 2003, s . 259 i 253 .

Tutaj również porównanie z innymi krajami demokratycznymi nie wypada korzystnie dla Polski .

W Austrii zarejestrowanych jest 83 tys . tego typu organizacji, w Finlandii ponad 100 tys . (na 5 mln

mieszkańców), we Francji 90 tys ., w Hiszpanii 190 tys ., w Wielkiej Brytanii 180 tys ., zaś w Szwecji

około 200 tys .: KLON/JAWOR, cyt . za: M . Grabowska, S . Mocek, E . Wnuk-Lipiński, Wybrane

instytucje obywatelskie i polityczne, [w:] Pierwsza dekada niepodległości. Próba socjologicznej syntezy,

[red .] E . Wnuk-Lipiński, M . Ziółkowski, Warszawa 2001, s . 147 .

(23)

Anna Pocześniak słusznie zwraca uwagę na bariery obywatelskości w społe- czeństwie polskim

44

. Do głównych źródeł społecznej bierności Polaków zalicza:

1) nieufność do państwa i utrzymywanie dychotomii „my – oni” jako negatywny skutek realnego socjalizmu, który w poważnym stopniu wykorzenił z polskiego spo- łeczeństwa tradycje obywatelskie i demokratyczne, a także pozbawił ludzi umiejęt- ności organizacyjnych niezbędnych w działalności społecznej, 2) ubóstwo, które w większości rodzin staje się źródłem marginalizacji i wykluczenia społecznego – nieuczestniczenia w normalnym życiu dzięki pracy, kształceniu i działalności społecznej, 3) długotrwałe bezrobocie, które zwykle prowadzi do całkowitego wy- kluczenia z rynku pracy i – koniec końców – marginalizacji społecznej nie tyle z powodu ubóstwa, ile z powodu zmian w postawie społecznej, 4) dyskryminacja ze względu na różnego rodzaju odmienność, która jest naruszeniem zasady równości, będącej kwintesencją społeczeństwa obywatelskiego, 5) masowe migracje zarobko- we, które są rezultatem bezrobocia i – co z tym immanentnie związane – brakiem odpowiednich środków utrzymania, a także poczuciem braku perspektyw szczegól- nie dla młodego pokolenia Polaków .

Z tych powodów jednym z głównych zadań państw Unii Europejskiej jest zaan- gażowanie młodzieży w życie nie tylko społeczności lokalnej, ale i wspólnoty euro- pejskiej . Z tej właśnie arcyważnej przyczyny Rada Europy ogłosiła 2005 rok Euro- pejskim Rokiem Edukacji Obywatelskiej . Działania EREO przebiegały pod hasłem:

„Żyć i uczyć się w demokracji” . Cele EREO, nad realizacją których w Polsce pieczę sprawowało Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu, są nadal aktualne . Należą do nich: 1) kształtowanie postaw obywatelskich oraz upowszechnianie wiedzy na temat demokracji, państwa i społeczeństwa obywatelskiego, 2) przygotowanie mło- dych ludzi do bycia obywatelami zjednoczonej Europy, 3) promowanie wartości demokratycznych takich jak: wolność, pluralizm, tolerancja, aktywność obywatel- ska, 4) edukacja w dziedzinie praw człowieka, zapobiegania dyskryminacji, posza- nowania prawa, 5) kształtowanie postaw zaangażowania i wiary we własne siły, 6) przybliżanie edukacji szkolnej do środowiska lokalnego i życia publicznego

45

.

To tyle na temat głównych zasad, podstawowych czynników i zagrożeń społe- czeństwa obywatelskiego, a także barier obywatelskości w społeczeństwie polskim . Co się zaś tyczy przyczyn jego kryzysu i przyczyn braku aktywnego zaangażowania obywateli w procesie jego budowania i umacniania, należy podkreślić z całą mocą, że w tej kwestii niezbędne jest zapobieganie niepomyślnym tendencjom . Chodzi tu o tendencje, które osłabiają więź społeczną, a poprzez to osłabiają zaufanie społecz-

44

A . Pocześniak, Bariery obywatelskości w polskim społeczeństwie..., s . 143 – 153 .

45

www .ereo .cond .edu .pl za: E . Baran, A . Koczerba, Społeczeństwo obywatelskie a aktywność obywatelska młodzieży. Omówienie wybranych inicjatyw i działań, [w:] Kapitały: ludzie i instytucje.

Studia i szkice socjologiczne, [red .] M .S . Szczepański, A . Śliz, Tychy – Opole 2006, s . 137 .

(24)

ne i obywatelskie zaangażowanie właśnie

46

. Ujmując ogólnie problem niepomyśl- nych tendencji trzeba koniecznie wskazać postulat tworzenia kultury obywatelskiej i/lub znacznie szerzej – kultury dyskursu demokratycznego . „Szczególną cechą kształtującą demokratyczną kulturę obywatelską jest zaufanie do zasad prawa i po- stawa poszanowania jego reguł [ponieważ] kapitał społeczny wzmacnia praworząd- ność i ład porozumień zbiorowych . Inkluzywne funkcje kultury prawnej są rozbijane przez klientelistyczne traktowanie przepisów, manipulowanie prawem i dążenie do jego naginania w imię koteryjnych korzyści przez ludzi z ośrodków władzy lub liderów pozaformalnego wpływu na administratorów dóbr publicznych [podkr . – T .P .] . Demo- kracja udatna, prowadząca do wzrostu praworządności, powinna być transparentna w swoich procedurach i zasadach rozstrzygania spraw obywateli . Oznacza to otwar- tość służb publicznych i administracji lokalnej na [ . . .] interesy i potrzeby zgłaszane przez środowiska społeczne . Odwoływanie się do [ . . .] kapitału społecznego jest dwojako użyteczne: raz z punktu widzenia funkcjonalnego, a po drugie – z powodu kryterium normatywnego”

47

. Za komentarz do powyższego cytatu niechaj posłuży finezyjna myśl Plautusa: Sapienti sat, dictum sapienti sat .

Zakończenie

Podsumowując powyższe treści w zakresie opisu kapitału społecznego, podo- bieństw i rozbieżności konceptualnych wokół tej kategorii pojęciowej, a także próby ukazania zjawiska kapitału społecznego jako conditio sine qua non społeczeństwa obywatelskiego przedstawiam na podstawie literatury przedmiotu

48

następujące konkluzje:

Kapitał społeczny jest rodzajem spoiwa – „klejem społecznym” – które utrzy- muje społeczeństwo jako całość i bez którego dobrobyt ludzki w różnych jego wy- miarach może nie zaistnieć, ponieważ kapitał społeczny określa istotę społecznych interakcji i postaw, który jest jednocześnie nakładem (input) i dochodem/zyskiem (output), jest więc dobrem publicznym, a jego kluczowym atrybutem jest akumulo- wanie zasobów z płynącego strumienia korzyści (kapitał wiążący) .

Ponadto kapitał społeczny jako sieci/układy jednostek, rodzin/gospodarstw do- mowych i większych zbiorowości tworzących wspólnoty oraz powiązanych z nimi norm i wartości, które kreują efekty zewnętrzne (externalities) dla społeczeństwa obywatelskiego, jest czymś więcej niż tylko zbiorem relacji i/lub wartości społecz-

46

Zwraca na to uwagę: R . Putnam, Bowling Alone: malejący społeczny kapitał Ameryki, „Res Publica Nowa” 1996, nr 6 .

47

A . Bartoszek, Konwersja kapitałów społeczno-kulturowych na kapitał obywatelski – rzecz o wytwarzaniu otwartych społeczności, [w:] Kapitały ludzkie i społeczne a konkurencyjność regionów, [red .] M .S . Szczepański, K . Bierwiaczonek, T . Nawrocki, Katowice 2008, s . 82 .

48

B . Pogonowska, dz . cyt ., s . 28 – 31 .

(25)

nych (kapitał pomostowy) . Definiowany szeroko obejmuje przecież zarówno cechy jednostek, rodzin czy klanów, jak i społeczeństwa obywatelskiego czy rządu, które umożliwiają bądź ułatwiają działania zbiorowe przynoszące równo podzielane ko- rzyści grupie tak małej jak rodzina lub tak dużej jak społeczeństwo obywatelskie .

Obywatelski kapitał społeczny obejmuje wspólne wartości, normy, nieformal- ne sieci i uczestnictwo w stowarzyszeniach, które wpływają na zdolność jednostek do zbiorowego działania na rzecz osiągania wspólnych celów publicznych . Ze względu na możliwość wytwarzania przez działania zbiorowe obok pozytywnych, także negatywnych efektów zewnętrznych – uzasadnione jest również (adekwatnie do rzeczy) stosowanie określeń typu „kapitał aspołeczny” lub „negatywny kapitał społeczny” .

Kapitał społeczny – definiowany przez jego funkcje – nie jest to rzecz odrębna, ale bogactwo różnorodnych rzeczy, które mają dwie cechy wspólne: 1) wszystkie one składają się z pewnego aspektu struktury społecznej; 2) ułatwiają określone działanie jednostek wewnątrz zbiorowości . Kapitał społeczny to działania zbioro- we, które wywołują efekty zewnętrzne, czyli znaczące i trwałe efekty materialne wywodzące się z nierzeczowych cech społeczeństwa .

Za strumień korzyści kapitału społecznego, tj . za dochody i wpływy pocho- dzące z kapitału społecznego, należy uznać wzajemnie korzystne działania zbioro- we, kapitał społeczny bowiem to działania zbiorowe, które przezwyciężają problem

„gapowicza”, czyli działań jednostkowych motywowanych maksymalizacją interesu własnego .

Kluczowymi wyznacznikami kapitału społecznego w świetle współczesnych badań naukowych

49

są:

Wspólnota – mozaika zaufania, wzajemności, norm i sieci tworzących silną społeczność, gdzie istnieje wspólnie podzielana własność zasobów . W takiej wspól- nocie każdy uczestnik ma dostęp do wszelkich jej zasobów, ale nikt nie posiada ich na własność .

Proaktywność – rozwój kapitału społecznego wymaga skutecznego, efektywne- go i etycznego zarazem zaangażowania się ludzi we wspólne uczestnictwo i działa- nie w obrębie wspólnoty . Ludzie proaktywni to obywatele organizacji/zbiorowości ergo ludzie wolni .

Zaufanie – skłania uczestników zbiorowości do kooperacji pozytywnej, a nawet podejmowania ryzyka . Skłonność ta wynika z założenia, że w razie potrzeby inni zachowają się zgodnie z oczekiwaniami i będą wspierać potrzebujących pomocy czy wsparcia . Zaufanie wywiera też przemożny wpływ na poczucie bezpieczeństwa uczestników zbiorowości .

49

W . Dyduch, Kapitał społeczny organizacji pożywką dla przedsiębiorczości i innowacyjności,

http://www .zti .com .pl/instytut/pp/referaty/ref 42_ full .html cyt . za: Aldona Trzpil, Pokój

społeczny jako podstawa twórczego ładu społecznego, [w:] Pokój jako przedmiot badań społecznych

i pedagogicznych, [red .] W . Leżańska, T . Jałmużna, Łódź 2006, s . 44 – 45 .

(26)

Wzajemność – w kontekście kapitału społecznego oznacza wszelkie poczynania jednych osób na korzyść innych, nawet kosztem interesu własnego, w przekonaniu, że to altruistyczne działanie czy zachowanie będzie w przyszłości odwzajemnione . Krótkoterminowy altruizm związany jest z długoterminowym zapatrywaniem na osiągnięcie korzyści własnych . Tam, gdzie wzajemność jest silna, istnieje też dba- łość o cudze interesy .

Normy społeczne – niepisane, ale powszechnie zrozumiałe, szanowane, a nade wszystko przestrzegane prawa określające pożądane, wartościowe i aprobowane formy zachowania w danej zbiorowości . Są one źródłem wewnętrznej nieformalnej kontroli społecznej . Taka kontrola społeczna eliminuje potrzebę wprowadzania do sieci sankcji formalnych i instytucjonalnych .

Uczestnictwo w sieciach – sieci powiązań pomiędzy jednostkami i grupami stanowią kluczową sprawę w tworzeniu kapitału społecznego . Kapitał społeczny nie powstanie poprzez indywidualne działania na własną korzyść, gdyż jest uzależ- niony od skłonności jednostek do działania w zbiorowości, generowania nowych powiązań, nowych kontaktów i – koniec końców – mniej lub bardziej gęstych, prze- platających się sieci .

Literatura

Adamek M ., Kapitał społeczny a Internet,„Forum Myśli Wolnej” 2009, nr 42 – 43, http://www . kulturaswiecka . pl/node/275 [dostęp: 02 . 12 . 2015] .

Antoszewski A ., Społeczeństwo obywatelskie a proces konsolidacji demokracji, [w:] Studia z teorii polityki, t . III, [red .] A . Czajkowski, L . Sobkowiak, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskie- go, Wrocław 2000 .

Baran E ., Koczerba A ., Społeczeństwo obywatelskie a aktywność obywatelska młodzieży. Omówie- nie wybranych inicjatyw i działań, [w:] Kapitały: ludzie i instytucje. Studia i szkice socjologiczne, [red .] M .S . Szczepański, A . Śliz, Wyższa Szkoła Zarządzania i Nauk Społecznych w Ty- chach, Uniwersytet Opolski, Tychy – Opole 2006 .

Bartoszek A ., Konwersja kapitałów społeczno-kulturowych na kapitał obywatelski – rzecz o wytwa- rzaniu otwartych społeczności, [w:] Kapitały ludzkie i społeczne a konkurencyjność regionów, [red .] M .S . Szczepański, K . Bierwiaczonek, T . Nawrocki, Wydawnictwo UŚ, Katowice 2008 . Frątczak-Rudnicka B ., Organizacje samorządowe i społeczeństwo obywatelskie, [w:] Demokracja

polska 1989 – 2003, [red .] J .J . Wiatr, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2003 . Fukuyama F ., Kapitał społeczny, [w:] Kultura ma znaczenie. Jak wartości wpływają na rozwój spo-

łeczeństw, [red .] L .E . Harrison, S .P . Huntington, Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 2003 . Fukuyama F ., Wielki wstrząs, Politeja, Warszawa 2000 .

Fukuyama F ., Zaufanie. Kapitał społeczny a droga do dobrobytu, PWN, Warszawa – Wrocław 1997 .

Grabowska M ., Mocek S ., Wnuk-Lipiński E ., Wybrane instytucje obywatelskie i polityczne, [w:]

Pierwsza dekada niepodległości. Próba socjologicznej syntezy, [red .] E . Wnuk-Lipiński, M . Ziół- kowski, Instytut Studiów Politycznych PAN, Warszawa 2001 .

Growiec K ., Kapitał społeczny. Geneza i społeczne konsekwencje, Wydawnictwo Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej „Academica”, Warszawa 2011 .

Herbst J ., Oblicza społeczeństwa obywatelskiego, Ośrodek Badania Aktywności Lokalnej przy

FRSO, Warszawa 2005 .

Cytaty

Powiązane dokumenty

dr Jolanta Sokołowska, Zakład Pedagogiki Społecznej, Uniwersytet Gdański dr Tomasz Sosnowski, Katedra Pedagogiki Społecznej, Uniwersytet w Białymstoku dr Alicja

W ramach ekonomicznego podejścia do kapitału społecznego należy rów- nież zauważyć, że sprawny kapitał społeczny przyczynia się do obniżenia kosz- tów

Punktem wyjścia w procedurze prywatyzacji bezpośredniej jest analiza stanu przedsiębiorstwa. Polega ona między innymi na ustaleniu stanu prawnego majątku przedsiębiorstwa

Zasługą tego nauczyciela akademickiego i przemysłowca jest także to (a może nawet przede wszystkim to), że dokonał on odkrycia względnego znaczenia owych rodzajów umiejętności

Szeroki sens temu pojęciu nadaje „Słownik katolickiej nauki społecznej” 4. Przez dialog rozumie się tutaj rozmowę mającą na celu wzajemną konfrontację

Bardzo dobrze się stało, że znalazło się dla nich miejsce, dokumentują bowiem podkreślaną już wielokrotnie otwartość pedagogiki społecznej na szeroką problematykę otoczenia

Streszczenie: Obecnie polskie rodziny stykają się z wieloma problemami, coraz częstszym pro- blemem jest brak ojca. Zawsze, gy brakuje ojca, mamy do czynienia z zaburzoną

Przeszkody, które pojawiały się i na które nadal można się natknąć w trakcie przekształceń są uciążliwe, kosztowne i hamują proces prywatyzacji przedsiębiorstw,