• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1934.02.27, R. 13[!], nr 25

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1934.02.27, R. 13[!], nr 25"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

D z i s i e j s z y n u m e r z a w i e r a 4 s t r o n y . C e n a p o j e d y ń c z e g o n u m e r u 1 0 g r .

BEZPARTYJNE POLSKO - KATOLICKIE PISMO LUDOWE.

— t - i 4 ~a W e k a p e d . m i e s i ę c z n i e 7 9 g r . « o d n o w e -DCBA rrzsopiaia. n i e m p r z e z p o c z t ę 2 1 g r . w i ę c e j . W wy­

p a d k a c h n i e p r z e w i d z i a n y c h , p r z y w s t r z y m a n i u p r z e d s i ę b i o r s t w a , z ł o t e n i a p r a c y , p r z e r w a n i a k o m u n i k a c j i , a b o n e n t n i e m a p r a w a ż a d a ć p o z a t e r m i n o w y c h d o s t a r c z e ń g a z e t y , l u b z w r o t u c e n y * b o n a - m e n t u . Z a d z i a ł o g ł o s z e n i o w y R e d a k c j a m e o d p o w i a d a . R e d a k t o r p r z y j m u j e o d 1 0 - 1 2 . N a d e s ł a n y c h an i e z a m ó w i o n y c h r ę k o p i s ó w R e ­ d a k c j an i e z w r a c a i n i e h o n o r u j e . R e d a k c j a i a d m i n i s t r a c j a u l . M i c k i e ­ w i c z a 1 . T e l e f o n 8 0 . K o n t o c z e k o w e P . K . O . P o z n a ń 2 0 4 , 2 5 2 .

Sumiennem wykonywaniem obowiązków, budujemy silną Ojczyznę!

Z a o g ł o s z . p o b i e r a s i ę o d w i e r s z a m m . ( 7

ugiuszema. J a m j 1 0 g r . , z a r e k l a m y n a s t r . 4 - ł a m . w w i a d o m o ś c i a c h p o t o c z n y c h V) g r . n a p i e r w s z e j s t r . 5 0 g r . R s b a t u u d z i e l a s i ę p r z y c z ę s t e m o g ł a s z a n i u . . G ł o s W ą b r z e s k i * w y c h o d z i t r z y r a s y t y g o d n . i t o : w p o n i e d z i a ł e k , ś r o d ę i p i ą t e k . P r z y a a d o - w e m ś c i ą g a n i u n a l e ż n o ś c i r a b a t u p a d a . D l a s p r a w s p o r n y c h j o a t w ł a ś c i w y S ą d w W ą b r z e ś n i e .Z a t e r m i n o w y d r u k , p r z e p i s a n e m i e j s c e o g ł o s z e n i a a d m i n i s t r a c j a n i e o d p o w i a d a . W y d a w n i c t w o z a s t r z e g a s o b i ep r a w o n l e p r z y j ę e l s o g i o s z e ń b e z p o d a n i a p o w o d ó w

W ą b r z e ź n o , K o w a l e w o , G o l u b , wtorek dnia 27 lutego 1934 r. I Rok XIII.

W b r e w c z a r n o w i d z o m i w ę s z y k l ę s k o m !

O b i a w ? p o p r a w y g o s p o d a r c z e j w P o l s c e

L u d ź m i, k tó r z y w P o ls c e m a ją n a j­

s łu s z n ie js z e p o w o d y d o n ie z a d o w o le n ia s ą p r z e d e w s z y s tk ie m c z a m o w id z e , ,,n iń - k i" i w ę s z y k lę s k i w s z e lk ie g o r o d z a ju . — C h o d z ą ta c y o d c z te r e c h la t p o P o ls c e i z r o k u n a ro k , z m ie s ią c a n a m ie s ią c , b a ! z d n ia n a d z ie ń n ie m a l, z ło w ie s z c z ą k lę s k i i k a ta s tr o f y , u b a r w ia ją c s w o je o - p o w ia d a n ie w y m o w n e m i p r z e k ła d a m i, ja k to s ą s ia d J a n p r z e z p o lity k ę g o s p o ­ d a r c z ą r z ą d u z m a ją tk u „ z to r b a m i w y ­ s z e d ł" , p r z y ja c ie l- d o k to r ,,o s ta tn ie s p o ­ d n ie n a p o d a tk i s p r z e d a ł" , a w s p ó łlo k a - to r k u p ie c ,,z g ło d u k o n a " i ty lk o p a ­ tr z e ć , k ie d y d u c h a w y z io n ie .

W p ie r w s z y m r o k u p r z e s ile n ia m ó ­ w ił ta k i c z a r n o w id z : „ ja k ta k d a le j p ó j­

d z ie , d o p r z y s z ły c h ś w ią t n ie d o c z e k a ­ m y " . W n a s tę p n y m r o k u tw ie r d z ił, ż e

„ a n i c h y b i z a p a r ę m ie s ię c y d ja b li n a s w e z m ą " , p o p a r u z a ś m ie s ią c a c h , s ie ­ d z ą c p r z y n ie z łe j k o la c ji, b ia d a ł je s z c z e ż e „ le p ie j s ię p o w ie s ić , b o p r z y s z łe g o r o k u n a p e w n o n ie d o ż y je m y " .

T y m c z a s e m p r z e s z e d ł n ie ty lk o p ie r ­ w s z y , a le d ru g i, tr z e c i i c z w a r ty r o k p r z e s ile n ia i ja k o ś n ie ty lk o n a s , ja k o P a ń s tw o , d ja b li n ie w z ię li, a le p r z e c iw ­ n ie , p o k lę s k a c h i z m a g a n ia c h te g o o k r e ­ s u z a c z y n a m y ju ż p o w o li r o z p r o s to w y ­ w a ć g r z b ie t i p o s tę p o w a ć n a p r z ó d .

W ę s z y k lę s k i m a ją s łu s z n y p o w ó d d o r o z g o r y c z e n ia , n ie d a ją je d n a k z a w y ­ g r a n ą i p o k ą ta c h r o z n o s z ą je s z c z e z a ­ r a z ę p e s y m iz m u i n ie w ia r y w e w ła s n e s iły . —

G d y im s ię m ó w i, ż e f a k ty i c y f r y o s ta tn ic h p a r u m ie s ię c y b y n a jm n ie j n ie p o tw ie r d z a ją ic h p e s y m is ty c z n e j o c e n y s y tu a c ji i z ło w ie s z c z y c h p r z e w id y w a ń , m a ją z a w s z e w o d p o w ie d z i ja k ie g o ś P a ­ w ła , k tó r y w ła ś n ie w ty c h d n ia c h z b a n ­ k r u to w a ł i „ p o s z e d ł z to r b a m i" , c z y G a ­ w ła , k tó r y „ o s ta tn ie s p o d n ie z a s ta w ił" . G d z ie m o ż e b y ć p o p r a w a — tw ie r d z ą — s k o r o u r z ę d n ik o m z n ó w p e n s je o b c ię to , lic z b a b e z r o b o tn y c h z a r e je s tro w a n y c h w u r z ę d a c h p o ś r e d n ic tw a p r a c y w z r o s ła itd . itd .

W u p o r z e w ja k im c i w ró ż b ic i z ła tr w a ją , o d d a la ją c o d s ie b ie w s z e lk ie r z e ­ c z o w e w y ja ś n ie n ia i a r g u m e n ty , p r z y p o ­ m in a ją o w e g o p u s te ln ik a z p r z y to c z o n e j n ie d a w n o w S e jm ie p r z e z p . M in is tr a S k a r b u a n e g d o ty h is to r y c z n e j, k tó r y u - p a r c ie tw ie r d z ił, ż e „ s m o k z ja d ł s ło ń c e " .

W d y s k u s ji z ta k im i lu d ź m i d o p r a w ­ d y n ie r a z r ę c e o p a d a ją . T a k i c z a r n o w id z i w ę s z y k lę s k , z a k tó r y m u k r y w a s ię z w y ­ k le c z y s te j w o d y d e m a g o g o p o z y c y jn y i m ą c iw o d a , n ig d y n ie p o jm ie , ż e w p r a w ­ d z ie k to ś ta m z a ła m a ł s ię i z lik w id o w a ł w a r s z ta t p r a c y , a le z a to in n y , a m o ż e p a r u in n y c h , o tw o r z y ło n o w e w a r s z ta ty ; ż e w p r a w d z ie p r z e m y s ł w ę g lo w y — p o ­

w ie d z m yp r z e ż y w a w d a ls z y m c ią g u o s tr y k r y z y s i z m n ie js z a o s ta tn io p r o ­ d u k c ję , a le z a to p r z e m y s ł w łó k ie n n ic z y , o d z ie ż o w y , h u tn ic z y , d r z e w n y i w ie le in n y c h w y tw ó r c z o ś ć s w ą w o s ta tn ic h m ie s ią c a c h , i w p o r ó w n a n iu z p r z e d r o ­ k ie m , z w ię k s z y ły i z w ię k s z a ją , p o p r a w a z a ś s y tu a c ji w ty c h o s ta tn ic h m u s i p r ę ­ d z e j c z y p ó ź n ie j p o c ią g n ą ć z a s o b ą w z r o s t w y d o b y c ia w ę g la i p o p r a w ę p o ­ ło ż e n ia in n y c h p r z e m y s łó w s u r o w c o ­ w y c h .

W b r e w w s z y s tk im c z a r n o w id z o m s tw ie rd z ić ju ż d z iś m o ż n a z c a łą p e w n o ­ ś c ią , ż e w n a s z e j s y tu a c ji g o s p o d a r c z e j o d s z e r e g u m ie s ię c y n a s tą p iła p e w n a p o p r a w a , k tó r a p r z y s z ła ja k o r e ­ z u lta t k o n s e k w e n tn y c h w y s iłk ó w w ty m k ie r u n k u i o g ó ln e g o p o le p s z e n ia s ię p o ­ lity c z n y c h i ^ e k o n o m ic z n y c h s to s u n k ó w w ś w ie c ie . N ik t n ie tw ie r d z i o c z y w iś c ie , ż e je s t ju ż d o b r z e — a le p o p r a w a je s t. — W y r a z te m u d a ją n ie ty lk o o b s e r w a c je ż y c io w e , a le i lic z n e s z e r e g i c y f r o p r a ­ c o w a n y c h w s p o s ó b n a u k o w y .

W a r to , a b y n a s i c z a r n o w id z e p r z e ­ c z y ta li s o b ie u w a ż n ie c h o ć b y o s ta tn i z e ­ s z y t „ K o n ju n k tu r y G o s p o d a r c z e j" , o r g a ­ n u I n s ty tu tu B a d a n ia K o n ju n k tu r G o s ­ p o d a r c z y c h i C e n , k tó r y w s p o s ó b n a u ­ k o w y , s u m ie n n y i c a łk o w ic ie b e z s tr o n n y b a d a s y s te m a ty c z n ie ro z w ó j s y tu a c ji g o ­ s p o d a r c z e j w P o ls c e .

W n o w y m z e s z y c ie te g o w y d a w n i­

c tw a m , in . c z y ta m y ta k ie u w a g i:

....„W ostatnim kwartale 1933 r. fala wzrostu produkcji i obrotów objęła rów­

nież i Polskę, przyczem wzrost ten nie był wywołany akcją interwencyjną, któ­

ra to akcja miała jedynie znaczenie ła­

godzące'...

....„Najbardziej charakterystyczną cechą sytuacji w Polsce jest stosunkowo silny wzrost zamówień inwestycyjnych, co oznacza, ze w produkcji są już czy­

nione inwestycje, narazie renowa­

cyjne"...

....„Wzrost kursów na giełdzie papie­

rów wartościowych oznacza obniżenie stopy procentowej na rynku kredytu dłu­

goterminowego, co posiada doniosłe zna­

czenie dla rozpoczęcia fazy poprawy konjunktury"...

....„Wzrosła silnie wypłacalność w obrotach kredytowych, w szczególności w handlu, co świadczy o większych obro­

tach handlowych oraz postępowaniu pro*

cesu odbudowy kapitałów płynnych"....

....„Liczba robotników, którzy znale­

źli zajęcie w większym przemyśle, wzro­

sła w porównaniu z końcem 1932 r. o około 30 tysięcy, oprócz wzrostu o czter­

dzieści tysięcy robotników zatrudnio­

nych przy robotach publicznych"...

P r o c e s y p o p r a w y g o s p o d a r c z e j — s tw ie r d z a I n s ty tu t B a d a n ia K o n ju n k tu r G o s p o d a r c z y c h w z a k o ń c z e n iu s w e g o o - g ó ln e g o s p r a w o z d a n ia — n ie z o s ta ły w z a s a d z ie p o w s tr z y m a n e n a w e t p r z e z z b li­

ż a ją c ą s ię z im ę — r o z m ia r y p r o d u k c ji w g r u d n iu 1 9 3 3 r o k u b y ły p r z e s z ło o 1 0 p r o c , w ię k s z e , n iż p r z e c ię tn ie w 1 9 3 2 r., a o 2 0 p r o c , w ię k s z e , n iż w g r u d n iu 1 9 3 2 r o k u .

T a k w y g lą d a o b r a z n a s z e j s y tu a c ji g o s p o d a r c z e j, u ję ty o b je k ty w n ie i w p r z e c ię c iu o g ó ln e m . O c z y w iś c ie — w s u b je k ty w n e j o c e n ie b ia d a ją c e g o s ta le P a w ła c z y G a w ła b ę d z ie o n w y g lą d a ł in a c z e j. C h o d z i je d n a k o to , c z y w o c e ­ n ie z ja w is k i s y tu a c ji g o s p o d a r c z e j k ie ­ r o w a ć s ię b ę d z ie m y p r z e s ła n k a m i o b je k - ty w n e m i, b io r ą c p o d u w a g ę m o ż liw ie ja k n a j w ię k s z ą lic z b ę e le m e n tó w c a łe g o g o s p o d a r s tw a n a r o d o w e g o , c z y te ż p o - je d y ń c z e m i w y p a d k a m i z s ą s ie d z tw a i b ia d a n ia m i p ła tn ik ó w p o d a tk o w y c h , o d k tó ry c h to b ia d a ń i n a r z e k a ń , n ie s te ty , n ie b y liś m y w o ln i n a w e t w c z a s a c h n a j­

w ię k s z e j p o m y ś ln o ś c i.

G d y b y s y tu a c ja m ia ła w y g lą d a ć is to t­

n ie ta k b e z n a d z ie jn ie , ja k p r z e d s ta w ia ją c i o s ta tn i, m in is tr o w ie r e s o r tó w g o ­ s p o d a rc z y c h ju ż d a w n o p o w in n ib y z a m ­ k n ą ć s w e u r z ę d y n a k łó d k ę , a u r z ę d n ic y

K o r o n a c j a K r ó l a L e o p o l d a I I I

Bruksela. W p ią te k B r u k s e la o b u ­ d z o n a z o s ta ła h u k ie m a r m a t. B y ła to z a ­ p o w ie d ź u r o c z y s to ś c i k o r o n a c y jn y c h n o ­ w e g o K r ó la B e lg ó w — L e o p o ld a 3 -g o .

L u d n o ś ć p o n o w n ie w y le g ła tłu m n ie n a u lic e . W z d łu ż g łó w n y c h a r te r y j m ia ­ s ta u s ta w iły s ię o d d z ia ły w o js k o w e . — O g o d z in ie 9 .1 5 p r z e d b r a m ą p a ła c u k r ó ­ le w s k ie g o u k a z a ł s ię k r ó l n a k o n iu . U - b r a n y b y ł w m u n d u r g e n e r a ls k i, k tó r y n o s i o d z e s z łe g o p o n ie d z ia łk u , g d y ż p o ś m ie r c i o jc a o tr z y m a ł ty tu ł n a c z e ln e g o w o d z a a r m ji b e lg ijs k ie j. M ło d y k r ó l s k ie r o w a ł s ię n a p la c p r z e d p a ła c e m , g d z ie z g r o m a d z e n i b y li g e n e r a ło w ie b e l­

g ijs c y , r ó w n ie ż n a k o n ia c h . T a m te ż z n a jd o w a ł s ię m in is te r s ta n u , b u r m is tr z B r u k s e li, M a x , p o p u la r n y b o h a te r w ie l­

k ie j w o jn y . B u r m is tr z z ło ż y ł k r ó lo w i w y ­ r a z y h o łd u , c o b a te r ja a r m a t, u s ta w io ­ n y c h p r z e d z a m k ie m , p o w ita ła 1 0 1 w y ­ s tr z a ła m i.

W c a łe m m ie śc ie u d e r z o n o w d z w o ­ n y , a k r ó l L e o p o ld 3 -c i n a c z e le o r s z a k u r u s z y ł w k ie r u n k u B r u k s e li d la n a w ią ­ z a n ia p ie r w s z e g o k o n ta k tu z lu d n o ś c ią . P r z e z c a ły c z a s r o z le g a ły s ię p o d r o d z e o k r z y k i: „ n ie c h ż y je k r ó l" .

O g o d z in ie 1 1 - te j p a r la m e n t, g d z ie k r ó l m ia ł z ło ż y ć p r z y s ię g ę n a k o n s ty tu ­ c ję , b y ł ju ż p r z e p e łn io n y p u b lic z n o ś c ią . P o ś r o d k u s a li o b r a d p a r la m e n tu u s ta ­ w io n y b y ł tr o n , o b o k z a ś m a ła e s tr a d a , n a k tó r e j z a s ie d li k r ó lo w a i n a s tę p c y tr o n ó w o b c y c h p a ń s tw , p r z e b y w a ją c y w

u r z ę d ó w s k a r b o w y c h , w y m ie r z a ją c y p o ­ d a tk i, w z ru s z e n i d o łe z h is to r ja m i o „ z a ­ s ta w io n y c h s p o d n ia c h " — p r z e r w a ć s w e c z y n n o ś c i i r o z d a ć s w e c h u d e „ p r z e s z e­

r e g o w a n e " p e n s je m ię d z y g ło d u ją c y c h z ie m ia n i f a b r y k a n tó w .

T a k je d n a k n a p e w n o n ie b ę d z ie . M i­

n is te r w p o c z u c iu o d p o w ie d z ia ln o ś c i z a c a ło ś ć P a ń s tw a p e łn ić b ę d z ie s w ó j u r z ą d a u r z ę d n ik s k a r b o w y — ś c ią g n ą ć p o ­ d a tk i, w p e łn e m p r z e k o n a n iu , ż e w y s iłk i p o lity k i g o s p o d a r c z e j i s k a r b o w o - f in a n - s o w e j P a ń s tw a n ie id ą n a m a r n e ., C h o ć s ą o n e c z a s a m i p r z y k r e d la o b y w a te li, n a r z e k a ją c y c h n a n a d m ie r d n e c ię ż a r y , to je d n a k w r e z u lta c ie d a ją o n e d o b r e w y n ik i, w id o c z n e w p o s ta c i k ie łk u ją c y c h a m ie js c a m i r o z w in ię ty c h ju ż o z n a k o - g ó ln e j p o p r a w y .

T ę p o p r a w ę c z u je ju ż n ie z a w o d n y in s ty n k t m a s b e z r o b o tn y c h , k tó r e — w p r z e w id y w a n iu o tw ie r a ją c y c h s ię m o ż li­

w o ś c i z a tr u d n ie n ia — lic z n ie w c ią g a ją s ię z p o w r o te m n a lis ty u r z ę d ó w p o ś r e d ­ n ic tw a p r a c y .

Z ja w is k o to , b ę d ą c e d la c z a r n o w id z a o z n a k ą p o g o r s z e n ia s ię s y tu a c ji g o s p o ­ d a r c z e j, p r z y g łę b s z e j a n a liz ie s ta n o w i w y m o w n y w y r a z r o z p o c z ę te g o ju ż o k r e ­ s u le p s z e j k o n ju n k tu r y .

B r u k s e li n a u r o c z y s to ś c ia c h p o g r z e b o ­ w y c h .

N a jp r z ó d p r z y b y ła n o w a k r ó lo w a A s tr id z d w o jg ie m d z ie c i, z a n ią z a ś , p o p r z e d z a n y p r z e z d e le g a c ję c z ło n k ó w p a r la m e n tu , p o s tę p o w a ł K r ó l L e o p o ld 3 -c i. P u b lic z n o ś ć z g o to w a ła m u ż y w io ło ­ w ą o w a c ję .

P o z ło ż e n iu p r z y s ię g i k o r o n a c y jn e j k r ó l w y g ło s ił m o w ę tr o n o w ą , n a jp r z ó d p o f r a n c u s k u , a p ó ź n ie j p o f la m a n d z k u .

W m o w ie tr o n o w e j k r ó l o ś w ia d c z y ł, ż e z d a je s o b ie d o s k o n a le s p r a w ę z p o ­ w a g i i o d p o w ie d z ia ln o ś c i o b o w ią z k ó w ja k ie p r z y jm u je n a s ie b ie i ’-to re , w e d łu g s łó w k o n s ty tu c ji, o p a r te s ą n a p a k c ie z a u f a n ia m ię d z y k r ó le m a n a r o d e m . — W ty m c e lu k r ó l b ę d z ie s ię k ie r o w a ł p r z y k ła d e m , ja k i m u d a li tr z e j je g o p o ­ p r z e d n ic y . N a s tę p n ie k r ó l p o d z ię k o w a ł n a r o d o w i z a o z n a k i s y m p a tji w c z a s ie u r o c z y s to ś c i p o g r z e b o w y c h je g o o jc a , w y r a ż a ją c z a r a z e m w d z ię c z n o ś ć r e p r e ­ z e n ta n to m p a ń s tw o b c y c h , k tó r z y w z ię li u d z ia ł w ż a ło b ie , ja k a o k r y ła B e lg ję i r o d z in ę k r ó le w s k ą .

K r ó l z ło ż y ł p o d z ię k o w a n ia g ło w o m p a ń s tw o b c y c h , k tó r z y b ą d ź p r z y b y li s a ­ m i, b ą d ź te ż p r z y s ła li s w y c h p r z e d s ta ­ w ic ie li d la w z ię c ia u d z ia łu w p o g r z e ­ b ie . —

Z w r a c a ją c s ię n a s tę p n ie d o a r m ji, k r ó l z a p e w n ił, ż e z n a jd z ie o n a w n im k o n ty n u a to r a p r a c k r ó la A lb e rta 1 -g o , a je d n o c z e ś n ie z d e c y d o w a n e g o i o d d a ­ n e g o k ie r o w n ik a .

(2)

N r> 25 --- --- ■ ■■■= „ G Ł O S W Ą B R Z E S K r E s tR- 2

Społeczeństwo spełnia swój obowiązek.

Ja k w iadom o, o g ó łem su b sk ry p cja m ę do d n ia 5-go m arca o trzy m a obli- P o ży czk i N aro d o w ej w y n io sła o k rą g łe ! g acje p o ży czk o w e w d n iu 1 lipca rb.

340 m ilj. zł. P o u w zg lędien iu k u rsu e -!o ra z k u p o n za o k res p ierw szeg o p ó łro - m isy jn eg o o raz b o n ifik at, w p łata n etto cza rb . N ato m iast k to n ie zap łaci o- p o w in n a w y n ieść o k o ło 325 m ilj. zł. statn iej ra ty do p rek lu zy w n eg o term i-

W ięk szo ść su b sk ry ben tów n ie sko- n u 5-go m arca — n ie o trzy m a o b lig acji rzy stała z u p raw nien ia ro zło żen ia P o-1 w d n iu 1 lipca rb. i straci o p ro cen to - ży czk i n a raty , aż do sierp n ia rb,, lecz

sp łaca ją w 6 -ciu ratach , z k tó ry ch o- statn ia p rzy p ad a w o k resie do d n ia 5-go m arca rb ,

W zw iązk u z tem d o ty ch czaso w y w p ły w z P o ży czk i N aro d o w ej d la S k ar­

b u P ań stw a w y n ió sł do d n ia w czoraj­

szeg o o lb rzy m ią su m ę 232 m ilj. zł., co stan o w i p raw ie 71,5 p ro c, całej su m y p o ży czk o w ej.

W p ły w z P o ży czki N aro d o w ej w e­

d łu g m iesięcy p rzed staw iał się jak n a­

stęp u je (w m ilj, zł.): W o k resie su b­

sk ry p cji i aż do d n ia I-g o listo p ad a r.

ub. 100, w listo p ad zie r. ub. (d ru g a ra­

ta) 37,5, w g ru d n iu r. ub. (trzecia rata) 31,5, w styczn iu r. b, (czw arta rata) 32,7 w lu ty m rb . — aż do d n ia w czo­

rajszeg o (p iąta rata) ok. 30, razem ja w y żej p o w ied zian o , o k o ło 232 m ilj.

zł.

W p ły w z ty tułu 6 4 ej raty P o ży czki N aro d o w ej sp o d ziew an y jest w w y so­

k o ści p rzeszło 30 m ilj. zł. W ten sp o só b 6 ra t P o ży czki N aro d o w ej d ały b y o k o ­ ło 265 m ilj. zł., a w ięc p rzszło 80 p ro c, całej su m y p o ży czk o w ej.

D o tąd m iały m iejsce z ty ch czy in­

n y ch w zg lęd ó w p ew n e o p ó źn ien ia w e w p łacan iu ra t p o ży czk o w y ch . O b ecn ie n ależy się liczy ć z tem , iż p rzy w p łaca­

n iu 6 -tej raty żad n e o p ó źn ien ia n ie b ę­

d ą m iały m iejsca, a to d lateg o , że k aż­

d y k to w p łaci całą su b sk ry b o w an ą su ­

Z M IA N A N A S T A N O W IS K U M IN I­

S T R A W Y Z N A Ń R E L . I O Ś W IE C E ­ N IA P U B L IC Z N E G O .

Warszawa. D n ia 22 bm . P . P rezy ­ d en t R zp litej zw o ln ił p. p rem jera J a ­ n u sza Jęd rzejew icza n a jeg o p ro śb ę ze stan o w isk a M in istra O św iaty i zam ia­

n o w ał M in istrem o św iaty d o ty ch czaso ­ w eg o w icem in istra S k arb u W acław a Jęd rzej ew icza.

Ja k w iado m o, p rem jer Jan u sz J ę ­ d rzej ew icz zajm o w ał d o ty ch czas ró w ­

statn iej ra ty do p rek lu zy w n eg o term i-

w an ie za p ó ł ro k u .

Z arząd zen ie k o m isarza g en eraln ego P o ży czk i u p raw n ia- n aw et d o w p łace ­ n ia całk o w itej n ależn o ści d o d n ia 5-go m arca n iety lko ty ch su b sk ry b en tó w , k tó rzy ro zło ży li p łatn o ści P o ży czki n a 6 rat, ale i p o zo stałych , d zięk i czem u k to w p łaci całą su m ę d o d n ia 5-go m ar­

ca ten o trzy m k u p o n za p ierw sze p ó ł­

ro cze rb.

S u b sk ry b en ci, k tó rzy p rag n ą sp ła­

cić P o ży czk ę w 11-tu ratach lu b też k tó rzy sp ó źn ią się z w p łacen iem o stat­

n iej raty i n ie w p łacą jej d o d n ia 5-go m arca o trzy m ają o b lig acje w term in ie p ó źn iejszy m .

Z d o ty ch czas o p raco w an ej staty sty ­ k i P o ży czki N aro d o w ej w y n ik a, źe — n ie licząc fu n k cjo n arj u szó w p ań stw o ­ w y ch — n ajw ięcej su b sk ry ben tów i n a j­

w ięk sza k w o ta w p łaco n a n a p o czet P o ­ ży czk i p rzeszła p rzez u rzęd y sk arb o­

w e, a m ian o w icie: o k o ło 60 p ro c, liczb y su b sk ry b en tó w i o k o ło 44 p ro c, k w o ty.

N a d ru g iem m iejscu sto ją b an k i zw iąz­

k o w e, p rzez k tó re p rzeszło 14 p ro c, k w o ty (6 i p ó ł p ro c, liczb y su b sk ry b en­

tó w ), n a trzeciem K . K . O . (12 p ro c, su m y i 15 p ro c, liczb y su b sk ry b en tó w .) Z in sty tu cy j p o jed y n czy ch p ierw sze m iejsce zajm u je B . G . K ., p o tem id zie P K O . i B an k P o lsk i. P o d k reślam y , źe z zestaw ień ty ch w y łączen i są fu n k cjo ­ n arj u sze p ań stw o w i.)

n ież tek ę m in istra o św iaty i w y zn ań re­

lig ijn y ch . T ek ę tę o b ecn ie p rem jer Ję ­ d rzej ew icz zło ży ł n a ręce P rezy d en ta R zeczy p o sp o litej.

N a m iejsce jeg o P rezy d en t R zeczy ­ p o sp o litej zam ian o w ał m in istrem o św ia­

ty p . W acław a Jęd rzej ew icza, b rata p rem jera, d o ty ch czaso w eg o w icem in i­

stra sk arb u .

1400 O S Ó B P R Z E D S Ą D E M ,

Wiedeń, L iczb a w ięźn ió w p o lity cz­

n y ch k tó rzy stan ą p rzed sąd am i w W ie­

d n iu w y n o si obecnie 1400, P ierw sze ro z­

p raw y p rzed sąd em p rzy sięgły ch o d b ę­

d ą się ju ż p o d czas sesji m arco w ej.

DO G D Y N I P R Z Y W IE Z IO N O M Ł O D Y O K A Z R E K IN A ,

Jed en z k u p có w w G d y n i zak u p ił sk rzy n ię św ieży ch śled zi w p ro st ze sta­

tk u k tó ry p rzy w ió sł ry b y z N o rw eg ji.

Z d ziw ien ie k u p ca n ie m iało g ran ic, g d y - p o o tw arciu sk rzy n i zn alazł tam razem ze śled ziam i m ło d y o k az śn ięteg o rek i­

n a d o ch o dzący d o 3-4 m tr, d łu go ści, R ek in zo stał o d d an y d o stacji m o rsk iej w G d y n i g d zie b ęd zie p raw d o po d o b n ie zak o n serw o w an y jak o o k az m u zealn y .

*

P IO T R M A S Z Y Ń S K I L A U R E A T E M N A G R O D Y M U Z Y C Z N E J M IN IS T R A

W . R . i O . P .

W arszaw a. W d n iu 24 bm . w p o łu d ­ n ie w g m ach u M in isterstw a W . R . i O . P . o d b y ło się p o sied zen ie ju ry n ag ro d y m u zy czn ej i M in istra W . R . i O . P , n a ­ g ro d ę p rzy zn an o p. P io tro w i M aszy ń - sk iem u ,

*

Z L IK W ID O W A N IE S Z A JK I P R Z E M Y T N IK Ó W .

Tarnowskie Góry. W n o cy z 22 n a 23 bm . śląsk a straż g ran iczn a zlik w id o ­ w ała n ieb ezp ieczn ą szajk ę p rzem y tn iczą zło żo n ą z 2 0 -tu osób. N a zielo n ej g ra­

n icy p o m ięd zy S u ch ą a B u czaczem fu n ­ k cjon ariu sze straży g ran iczn ej zatrzy ­ m ali 11-cie o só b k tó re p rzem y cały z N iem iec do P o lsk i ró żn e to w ary . W szy­

scy p o ch o d zą z B o b ro w nik , pow . b ęd ziń ­ sk ieg o i n ależą d o szajk i p rzem y tn iczej k tó ra o d d łu ższego czasu b y ła śled zon a.

8 -m iu czło n k ó w tej szajk i u jęto ju ż p o ­ p rzed n io .

¥

B U R Z A Z U L E W Ą I B Ł Y S K A W IC A M I.

Moskwa, N a czarn em M o rzu od 3-ch d n i szaleje b u rza z u lew ą i n iezw y k łem i o tej p o rze ro k u b ły sk aw icam i. Ż eg lu­

g a jest p rzerw an a, S tatk i n ie o p u szcza ­ ją p o rtó w an i też doń n ie zaw ijają,

S tatek „L en in g rad " ro zb ił się w p o ­ b liżu m iejsco w o ści T arch an k u t. P asaże­

ro w ie i zało g a zo stali u rato w an i,

K R Ó L D Y M IS JI N IE P R Z Y JĄ Ł .

Bruksela. G ab in et b elg ijsk i p o d ał się do d y m isji, k ró l jed n ak jej n ie p rzy jął, p ro sząc m in istró w o p o o zstan ie n ad al n a stan o w isk ach .

B y ło to czy sto fo rm alne p o d an ie się d o d y m isji, jak ie zw y k le n astęp u je po śm ierci k ró la.

Z całej Polski

O S U S Z N IC A . (Ś m ierć p rzy p racy ).

2 4 -letn i J, C zarno w sk i z O su szn icy u d ał się ran o do stajn i, celem zró w n an ia p o d b y d łem n aw o zu. T u jed n ak że zask o czy­

ła go n ag ła śm ierć k tó ra jak stw ierd zo ­ n o p rzy szła w p o staci u d aru serco w eg o M atk a jeg o zn alazła sy n a sw ego n ie­

ży w eg o n a n aw o zie w stajn i,

K O Ś C IE R Z Y N A . (B alo n z N o rw e­

g ji). W ty ch dn. zn alezio n o w pobl. K o­

ścierzy n y b alo n , d o k tó reg o d o łączo n a b y ła k artk a z n ap isem w języ k u n o r­

w eskim . Ja k w y n ik a z treści, b alo n zo­

stał w y słan y ze sto licy N o rw eg ji, O slo.

Radjoprogram

W T O R E K , d n ia 27 lutego br.

7.00 A u d y cja p o ran n a, 12.05 M u zy k a ta ­ n eczn a z p ły t, 15,40 Z espół salonow y S tefa­

n a R ach o n ia, 16.25 S k rzy n k a P . K . O ., 16.40 W śró d k siążek , 16.55 W ielcy arty ści w m ałej p io sence, l7.20 R ecital sk rzy pco w y , l7.50 B ie­

żące w iad om o ści ro ln icze, 18.00 O d czy t p rzy ­ ro d n iczy , 18,2° R ecital śp iew aczy , 18.4° N ie­

zn an y u tw ó r, 19.25 F eljeto n ak tu aln y , l9-40 W iad o m o ści sp o rto w e, 19.47 D zien n ik w ie­

czo rn y , 20.00 M y śli w y b ran e, 20.02 „N ito u - ch e“ — o p eretka, 22.,0 M u zy k tan eczn a.

Ś R O D A , d n ia 28 lu teg o b r.

7.00 A u d y cja p o ran n a, 12.°5 M elo d je całe­

go św iata, 15.4° M u zy k a p rzy jem n a, 16.10 P ro g ram d la d zieci, 16.40 S k rzy n k a p o czto­

w a, 16.55 K o n cert ch ó ru „H asło “, l7.20 M u zy­

k a lek k a z p ły t, l7.50 S k rzy n k a p o czto w a ro ln icza, 18.00 K o rsarze k rw aw y ch m ó rz, — 18.20 K o n cert k am eraln y , 19.25 Ż y cie lite rac ­ k ie P o zn an ia, 19.4° W iad o m o ści sp o rto w e, 19.47 D zien n ik w ieczo rn y , 20.00 M y śli w y b ra­

ne, 20,02 M u zy k a lek k a ew en tl. tran sm isja frag m en tu rew ji z te a tru C y g an erja, 21.00 F eljeto n m u zy czn y , 21.15 R ecital fo rtep ian o ­ w y , 22.00 M u zy k a tan eczn a, 22.4° O d czy t w ję z y k u an g . p. t. „Jed ziem y do P o lsk i".

Tajemnica Grobowca

P O W IE Ś Ć S E N S A C Y JN A . (Z F R A N C U S K IE G O ).

T O M 1.

— P rz e stę p c a w n aszem rę k u , to rzecz w id o ­ czn a — rz e k i n a c z eln ik p o lic ji — ale b ąd ź co b ąd ź n ie w id zę p rz y c z y n y zb ro d n i.

O tem d o w ie m y się p ó ź n ie j — o d p a rł G i- b ra y — ju tro g o zb ad am y , a w o b ec w szy stk ich d o w o d ów św iad czący ch p rzeciw n iem u n ie b ęd zie się b ro n ić.

B ro n ić się b ęd zie, b o w y g lą d a n a czło w ie­

k a o z im n e j k rw i.

N a c z e ln ik p o licji zw ró cił jeszcze u w ag ę, że in ic ja ły n a p o rtm a n etc e i z e g a rk u m a ją literę K . k tó ra b y się n ie zg ad zała z n ażw isk iem S m o iło w a.

P o stan o w io n o ja k n a jp rę d z ej zaw ezw ać św iad ­ k ó w i zarząd zić ich p rz e słu c h an ie .

* * *

H ra b ia Iw an p rz e p ę d z ił stra sz n ą n o c. C zu l się n ie w in n y m , w ię c czek ał ze sp o k o jem n a g o d zin ę p rz e słu c h a n ia .

O k o ło g o d zin y je d e n a ste j zap ro w ad zo n o go, z k a jd a n k a m i n a rę k a c h , d o sęd zieg o śled czeg o .

S ęd zia śled czy, p rz e k o n a n y , że m a p rz e d so b ą z b ro d n ia rza , . sp ra w c ę p o d w ó jn eg o m o rd e rstw a tra k to w a ł g o su ro w o , ale je d n o c ze śn ie d ziw ił się zim n ej k rw i h rab ieg o , k tó ry d o p y ty w a ł się o co je st o sk a rżo n y .

R zeczy w iście to rzecz o so b liw sza — zaw o­

ła ł G ib ra y . — Ł o tr zam iast stać ze sch y lo n ą g ło ­ w ą, sam b ad a, a ja m am o d p o w iad ać. C o za zu ch w alstw o .

H ra b ia Iw an się p rz e ra z ił.

W ięc co ś w ażn eg o je st? C z y żb y isto tn ie u w a ż a ł m n ie p a n za zło czy ń cę?....

M a u ry c y w d n iu ty m p rz e jrza ł d zien n ik i, a b y co ś się d o w ied zieć o śled ztw ie. D ziw ił się d laczeg o a re sz to w a n o h ra b ie g o S m o ło w a, ale w tem p rz y ­ p o m n ia ł n a so b ie p e ru k ę b lo n d , ja sn e w ąsy , faw o ­ ry ty ja sn e i b in o k le ta k ja k ro sy jsk i h ra b ia .

M a u ry c y się u sp o k o ił. P o lic ja b ęd zie sz u k a ła b lo n d y n a i n a je g o ślad n ie n a tra fi. C zu ł się z u p e ł­

n ie b ezp ieczn y .

U d ał się d o k a p itan a V an -B ro o k e, u k tó reg o b y ł V erd ier.

— Ja k się m asz m ło d y czło w iek u — o d ezw ał się d o ń L a rtiq u e s — je st co n o w eg o ?

I b a rd z o w iele.

O d o d ja b ła ! d o b reg o czy złeg o ?

Z d a je m i się, że w y b o rn e w iad o m o ści.

O p o w ied ział im , co się z d a rz y ło w p rz e d ­ d zień .

D o sk o n ałe zd arzen ie! M o żem y w sz elk i n ie­

p o k ó j o d sieb ie o d p ęd zić i szu k ać k re w n y c h A r­

m an d a D h a rv ille . Z a jm ij się p a n tem d ziś jeszcze i b ąd ź p a n g o tó w je ch a ć za d w a d n i d o V isq u e su r B resn e.

B ęd ę g o tó w k ie d y p an o w ie zech cecie.

D o b rze, zatem d o ju tra ! N ie zap o m n ij p an o n aszy ch ra d a c h i w y m y śl ja k i sp o só b d la o d n a­

le z ie n ia L u d w ik a B resso lles.

B ęd ę się sta ra ł.

P o p rz y b y c iu d o d o m u , M au ry cy zastał z a­

p ro sz e n ie p rz y sła n e p rz e z b a ro n a P a sc ala d e L a n d illy n a o b iad teg oż d n ia u B reb an ta.

F U R T K A .

Po. w y jśc iu M au ry ceg o V e rd ie r z a rz u ca ł L ar- tiq u es‘o w i, że za b a rd zo zach w y ca się ty m m ło ­ d y m czło w iek iem i za b ard zo m u w ierz y . P io tr L a rtiq u e s w z ru sz y ł ram io n am i.

M ó w iłem ci ju ż i p o w iad am , że m am d o n ieg o n a jzu p e łn ie jsze zau fan ie. N a w id o k M a u ry ­ ceg o d o z n a ję czeg o ś n iezn an eg o m i d o tąd . Z d a je m i się, że się 'w n im o d rad zam . Jak im o n je st te ra z ta k im ja b y łem d a w n ie j.

N ie d o p isu je ci p am ięć, m ó j d ro g i. Z ap o m i­

n asz o A im e Jo u b e rt. B y łeś k o ch an k iem te j k o - i b ie ty i o n a o m ało cię n ie zg u b iła.

T o p ra w d a , ale c h y b a ze stro n y M au ry ceg o n ie o b aw iasz się n ieo stro żn o ści?

O tw a rc ie m ó w iąc ta k , b o k ie d y w c z o ra j w ieczo rem p rz y sz li a re sz to w a ć h a rb ie g o M cu ry - ic y p rz e stra sz y ł się. U jrza w sz y p o lic ję , sąd ził, że

p o n ieg o , z a d rż a ł i w ziął n ó ż d o rę k i d o o b ro n y .

S k ąd że w iesz o tem ?

— N ael, g arso n w te j re stau ra c ji, o p o w ied ział m i w szy stk o . M au ry cem u m o żem y d o w ierzać, ale n ie je g o m ło d ości. M ó g łb y n as w y d ać, a w te d y źle z n am i.

— T ak , i d lateg o trz e b a u rz ą d z ić tu so b ie ja ­ k ie sk ry te w y jśc ie.

— Ju żem o tem p o m y ślał. W id ziałeś w o g ro ­ d z ie fu rtk ę p ro w a d z ą c ą d o o g ro d u d o m u p rz y u li­

cy V ille d e E v eq u e. T rz e b a ty lk o zo b aczy ć, czy fu rtk a z a m k n ię ta n a zam ek , alb o sztab am i z ta m ­ te j stro n y . C h o d źm y zaraz.

O b a j w y szli d o o g ro d u i sk ie ro w a li się k u fu rtc e , z a k ry te j g ęstem i liśćm i b lu szczu .

— B ezp ieczn e p rz e jśc ie , — rz e k i L a rtig u e s — trz e b a ty lk o z d ru g ie j stro n y zb ad ać te re n , a b y m ieć w o ln ą d ro g ę w ra z ie n ieb ezp ieczeń stw a.

T o się z a łatw i — w d o m u p rz y leg ły m m ie­

ści się p e n sja , trz e b a ją b ę d z ie zw ied zić. M o je su ­ k n ie zak o n n e d o p o m o g ą m i w tem .

P rz y jd z iesz p o tem d o m n ie?

A ja k ż e . P a m ię ta j ty lk o m ej ra d y : z M au­

ry c y m o strożn ie.

Ja k ci się w y d a je n ieb ezp ieczn y m , to trze ­ b a b ęd zie g o zg ład zić, ch o ciaż c z u ję d la n ieg o w ielk ą sy m p a tję .

P ó jd ę z a raz n a p e n sję — rz ek ł fa łsz y w y o p at. — P rzeło żo n a n a z y w a się p a n i D u b ie u f n ie­

p ra w d a ż ? - T ak .

V e rd ie r w y szed ł, a L a rtig u e s zam k n ął d rzw i.

T y m czasem B resso lles szczerze z a in te re so w an y lo ­ sem b ie d n e j S y m o ny , p o je ch a ł z M a rją d o p an i D u b ieu f. P rzeło żo n a za w sta w ie n n ictw a M a rji i B resso llesa, k tó re g o b a rd zo p o w ażała, zg o d ziła się p rz y ją ć S y m o n ę, k tó rą M a rja z a ra z zaw iad o m iła o tem . S y m o n a led w o u w ie rzy ła sw em u szczęściu . N astęp n eg o d n ia u d a ła się z a ra z d o p a n i D u b ieu f, n a k tó re j z ro b iła b ard zo m iłe w rażen ie.

(C iąg d alszy n astąp i.)

Cytaty

Powiązane dokumenty

W w y- nadkach nieprzew idzianych, przy w strzym aniu przedsiębiorstw a, złożenia pracy, przerw ania kom unikacji, abonent niem a praw a żądać pozaterm inow ych

niczych uzasadnia się samo w sobie, gdyż wartość gosipodarstw rolnych obniżyła się o przeszło 2/3, wobec czego rolnicy stracili również 2/a sw’ego majątku, a mimo

[r]

łow ej, przedstaw ienie teatralne jest przecież jedną z głów nych prac, aby w yjść i ukazać się w si, pokazać jej sw ój dorobek, przed­. staw ić się jej w sw

Francja nie może się jednak zgodzić, by równocześnie z rozbrojeniem Francji, zbroiły się w przyspieszonym tem pie inne państw a.. W stosunkach polsko-francuskich od roku

wykonuję wszelkie prace wchodzące w zakres szklarstwa jak: oprawa obrazów, luster

K to tego nie w idzi, ten albo nie zda je sobie sprawy z doniosłości zagadnień gospodarczych życia pom orskiego, albo w naj­. gorszym w ypadku tego w idzieć

Sta- w iększym placu nazw anym „W olność tuą zaopiekow ał się jeden z niem ieckich G dańska", odsłonięty zostanie nieba- plantatorów zam orskich, który ją nabył