• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2012, styczeń, nr 13

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2012, styczeń, nr 13"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

Będzie casting

do konkursu piękności

Jeśli jesteś wysoka, ładna i zgrabna, jesteś panną i nie masz dzieci, to jeśli przyszykujesz szpilki, będziesz mogła zgłosić się na casting do konkursu piękności Miss Polski.

Morski żywioł zabrał plaże i jednocześnie miliony złotych

Ponad 10 milionów złotych, które w ubiegłym roku Urząd Morski w Słupsku wydał na odbudowę plaż, zabrał weeken­

dowy sztorm. Niebezpiecznie było w porcie w Łebie, gdzie woda wylewała się na ląd.

Słupsk niezainteresowany finałem

Minął termin zgłaszania miast, które chcą zorgani­

zować tegoroczny finał Pu­

charu Polski.

• GŁOS POMORŻ

Wtorek 17 stycznia 2012 www.gp24.pl Redaktor wydania: Gizegorz Hllaredd ROK VI • ISSN 0137-9526 Indeks 348570 • Wydanie A • Nakład 32 777 egz. nr 13 (1526) j 1,80zIumvat)

M l ? W |

Aptekarski protest mim

ZDROWIE Aptekarze w całym kraju wczoraj zaprotestestowali. W regionie jednak nie wszyscy farmaceuci zamknęli na godzinę apteki.

Alek Radomski

aleksander.radomski@mediaregionalne.pl

w

poniedziałek o d rana w biurze Środkowopomor- skiej I z b y Aptekarskiej trwało gorączkowe spraw­

dzanie, które z 280 aptek zrzeszonych w tej instytucji zaprotestuje, zamykając punkty między godz. 13 a 14. Rano usłyszeliśmy, ż e większość. W południe, ż e więcej niż połowa.

- Niektóre apteki zade­

klarowały chęć przy­

stąpienia d o protestu do­

piero w e wtorek, część czeka n a decyzje dyrekcji, wiemy za to, ż e normalnie pracuje większość aptek sieciowych. Otrzymaliśmy zapewnienie, ż e d o pro­

testu mają dołączyć apteki Cefarmu - informowała Irena Walichiewicz, kie­

rownik biura Środkowopo- morskiej Izby Aptekarskiej.

Sprawdziliśmy, jak pro­

test wyglądał w regionie słupskim. Na przyldad w aptece Aga w Kobylnicy pracownicy nie realizowali źle wypisanych recept i za­

mknęli n a godzinę punkt.

Zuważyliśmy, ż e leki po­

trzebne w nagłych przypad­

kach były wydawane, m i m o zamknięcia n a godzinę ap­

teki w punkcie przy ul. Jana Pawła II w Słupsku.

Nie protestowały zaś ap­

teki należące d o sieci D o m Leków.

- Tak jak w środowisku lekarskim nie wszyscy przy­

stąpili d o protestów, tak samo zachowali się farma­

ceuci - komentuje Dariusz Tatara, wiceprezes Środko- wopomorskiej Izby Apte-

Nowe stenogramy

Ujawniono efekty pracy specjalistów, którzy rozszyfrowywali zapisy z rozmów w kabinie Tupolewa.

% A

NASZ PLEBISCYT

Zostań Kobietą Przedsiębiorczą

To już trzecia edycja kon­

kursu Kobieta Przedsi­

ębiorcza. Może w n i m brać udział każda pani z naszego regionu, która aktywnie pro­

wadzi działalność gospo­

darczą, kieruje organizacją społeczną czy polityczną. I to w taki sposób, który nie przeszkadza jej w życiu ro­

dzinnym. Czekamy n a zgło­

szenia kandydatek, (BER) SZCZEGÓŁY NA STR. 10

POGODA

No i jest biało

Mamy zimę, n a razie ła­

godną, ale n a trochę u nas zagości. W okolicach Czarnej Dąbrówki spadło 25 centy­

metrów śniegu. Teraz po­

dobnie jest w Bieszczadach.

Wczoraj rano było tam minus 11 stopni Celsjusza.

W Łupawie tylko o jedną kreskę mniej.

- W Słupsku i okolicach w e wtorek będzie biało.

Śnieg może jeszcze się po­

jawić n a południowych kra­

ńcach rejonu - m ó w i Krzysztof Ścibor ż Biura Pro­

gnoz Pogody Calvus. A o d so­

boty mróz ściśnie także w dzień, (BER)

Pani Magda kupiła lek w godzinie protestu w aptece przy ul. Jana Pawała II, bo był potrzebny w nagłym przypadku. Fot Łukasz Capar

karskiej. - Kiedy lekarze za­

częli sprzeciwiać się pomy­

słom rządu, m y zdecydo­

waliśmy się n a normalną pracę, b y załagodzić sytu­

ację. Gdybyśmy postąpili inaczej, pacjentom groziłby całkowity brak dostępu d o leków. Teraz za to cierpimy, b o rząd nie wywiązał się z e złożonych wówczas obietnic - dodaje.

Zgodnie z wytycznymi Naczelnej Rady Aptekar­

skiej, farmaceuci zdecydo­

wali się n a nierealizowanie tych recept, które zawierają

jakikolwiek błąd formalny.

Takim błędem jest pie­

czątka „Refundacja d o de­

cyzji NFZ". Kłopot w tym, że aptekarzom n a nosie za­

grali lekarze z Federacji Po­

rozumienie Zielonogórskie.

Już w niedzielę postanowili, ż e ich pieczątkowa akcja dobiegła końca.

- Ale recepty z pieczątką d o aptek jeszcze spływają - m ó w i Dariusz Tatara.

- Część co prawda została wystawiona z wcześniejszą datą, ale są i takie, które zo­

stały wystawione w ponie­

działek. Zgodnie z wytycz­

n y m i izby, takie recepty nie powinny być realizowane.

Lekarstw nie w y d a m y rów­

nież, jeśli n a recepcie za­

braknie daty, informacji o kasie chorych czy lek będzie wypisany n i e w t y m miejscu, w którym być po­

winien - podkreśla i dodaje, ż e farmaceuci n i e chcą w y m ó c n a ustawodawcach statusu bezkarności dla siebie. Konsekwencje chcą ponosić, ale nie z a swoje błędy.

- Możemy być karani,

kiedy lek dla przykładu wy­

d a m y przeterminowany, z e złą dawką l u b w większej ilości niż zapisana, ale nie m o ż e m y odpowiadać za to, ż e lekarz gdzieś n i e przy­

stawił krzyżyka, czy n i e sprawdził, ż e pacjent jest ubezpieczony - podkreśla Dariusz Tatara.«

( 0 0 PROTEŚCIE MYŚLĄ SIUPSZCZANIE?

Czytaj na stronie 3 PODYSKUTUJ NA FORUM www.gp24,pl/fomm

SŁUPSK

Tragedia na torach

Wczoraj p o godz. 16 w Słupsku n a torach przy ul.

Złotej zginął 42-letni mężczyzna.

- Dwóch mężczyzn prze­

biegało przez tory w miejscu niedozwolonym - mówi Ro­

bert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji. W tym czasie nadjeżdżał pociąg re­

lacji Szczecinek-Słupsk.

Jeden z mężczyzn zdążył przebiec. Drugi, niestety, zginął, (BER)

9 7 7 0 1 3 7 9 5 2 1 2 1 0 3

i

Fetor w budynku

Mieszkańcy bloku 74 przy al. 3 Maja ' w Słupsku kolejny raz skarżą się na brzydki zapach, który czuć na wszyst­

kich piętrach budynku. Wodociągi za­

powiadają, że wspólnie z admini­

stracją zajmą się problemem. Szkopuł jednak w tym, że nie do końca wia­

domo, dlaczego akurat w tym bloku śmierdzi.

1

Wielki brat stanął, bo brak pieniędzy Mało upada w obecnym kryzysie

Wstrzymano prace przy tworzeniu miejskiego monitoringu w Miastku.

Powodem jest brak pieniędzy. Wyli­

czono, że kosztowałby aż 600 tysięcy złotych, a takiej kwoty nie zaplano­

wano w tegorocznym budżecie.

Sprawa nie jest jeszcze przesądzona, bo niektórzy radni są za stworzeniem monitoringu i będą zd tym lobbować.

Osiem upadłości przedsiębiorstw ogłosił w ubiegłym roku Sąd Gospo­

darczy w Słupsku. To o dwie więcej niż w 2010 roku. W praktyce słupski sąd rozpatruje sprawy z obszaru daw­

nego województwa słupskiego, z wy­

jątkiem rejonu Sławna, ale za to z po­

wiatem chojnickim. W ubiegłym roku zgłoszono 32 wnioski o upadłość

(2)

ki aj świat

wtorek 17 stycznia 2012 r.

Generał nie mówił. Był w kabinie?

ŚLEDZTWO Eksperci: - Nie przypisaliśmy gen. Andrzejowi Błasikowi żadnej z zarejestrowanych wypowiedzi z kokpitu Tu-154M. Nie ma też nowych hipotez w sprawie katastrofy pod Smoleńskiem.

Wczoraj prokuratorzy przedstawili opinię biegłych z Instytutu Ekspertyz Sądo­

wych im. Jana Sehna z Kra­

kowa. Fachowcy badali reje­

strator dźwiękowy z rozbite­

go 10 kwietnia 2010 roku prezydenckiego tupolewa.

Po ekspertyzie nie m a no­

wych hipotez ws. katastrofy pod Smoleńskiem.

Biegłym nie udało się roz­

szyfrować wszystkich zare­

jestrowanych głosów. Po­

wód? M.in. jakość sprzętu zamontowanego w samolo­

cie. Wciąż pozostają niezi­

dentyfikowane wypowiedzi osób spoza załogi, także w końcowej fazie lotu. Treści wielu wypowiedzi w ogóle nie zdołano zrekonstru­

ować.

- Biegłym udało się wy­

odrębnić wypowiedzi łącz­

nie 17 osób. W różnym stopniu udało się j e przypi­

sać dziewięciu osobom - powiedział szef Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, płk. Ireneusz Szeląg. - Na podstawie ba­

d a ń identyfikacyjnych przypisano wypowiedzi

konkretnym osobom: do­

w ó d c y załogi tupolewa, drugiemu pilotowi, nawi­

gatorowi, technikowi po­

kładowemu samolotu, jed­

nej ze stewardess, dyrekto­

rowi protokołu dyploma­

tycznego MSZ oraz trzem członkom załogi JAK-40, który stał na płycie lotniska w Smoleńsku.

Zdaniem śledczych, nie mą opinii wskazującej jed­

noznacznie, że w kokpicie przebywał gen. Błasik. Nie m a też dowodów, że do­

wódcy Sił Powietrznych RP i innych osób spoza załogi samolotu w kokpicie nie by- Na podstawie odsłuchi­

wania nagrań dźwiękowego tła jcokpitu biegli postawili hipotezę, że drzwi d o kabiny pilotów mogły pozostawać otwarte.

Ustalenia dotyczące obecności gen. Błasika w kokpicie zawierał raport komisji Jerzego Millera (na podstawie odczytów doko­

nanych przez Centralne Laboratorium Kryminali­

styczne Komendy Głównej

Prokurator Generalny Andrzej Seremet (z lewej) i Naczelny Prokurator Wojskowy gen. Krzysztof Parulski podczas prezentacji opinii biegłych z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Policji). O obecności w kokpicie generała mówił też raport rosyjskiej MAK, badającej przyczyny kata­

strofy.

Prokurator Szeląg nie chciał odpowiedzieć na py­

tania, czy i k o m u biegli przypisali słowa, które MAK lub komisja Millera przypi­

sywały Błasikowi.

Z raportu komisji Mille­

ra wynika, ż e gen. Błasik pojawił się w kabinie zało­

gi o godz. 8.36 (czasu pol­

skiego). W raporcie poda­

n o przypuszczenie, ż e Błasik pojawił się w kokpi­

cie p o tym, jak dyrektor protokołu dyplomatycz­

nego MSZ Mariusz Kaza­

na, który wcześniej roz­

mawiał z załogą, poinfor­

mował go o złych warun­

kach atmosferycznych. Z kolei według MAK gen.

Błasik n a d w i e m i n u t y przed katastrofą, przeby­

wając w kabinie, o godz.

8.39 wyjaśniał komuś, d o czego służy mechanizacja skrzydła. MAK uznał, że w e krwi generała był alkohol.

Teraz biegli analizują do­

kumentację medyczną wszystkich ofiar katastrofy.

Porównują dokumenty spo­

rządzone w Polsce przed katastrofą z. ekspertyzami dostarczonymi przez stronę rosyjską p o katastrofie - po­

równują zgodność i ewen­

tualne rozbieżności między dokumentami. Powodem przeprowadzenia analizy były rozbieżności, jakie po­

jawiły się p o ekshumacji ciała Zbigniewa Wasser­

manna. (pap)

Zdaniem sądu, Doda przesadziła.

Obraziła uczucia wiernych

WARSZAWA 5 tys. zł m a zapła­

cić Dorota Rabczewska - po­

pularna Doda - za obrazę uczuć religijnych - podała

„Rzeczpospolita". Co takiego zrobiła piosenkarka? Okre­

śliła ewangelistów, czyli au­

torów Biblii „naprutymi wi­

n e m i palącymi jakieś zioła".

Sąd uznał, że piosenkarka jest winna obrazy uczuć reli­

gijnych dwóch osób. Prokura­

turę zawiadomił szef Ogólno­

polskiego Komitetu Obrony przed Sektami Ryszard No­

wak. Drugie doniesienie dożył senator PIS Stanisław Kogut

Młodszy syn księżnej Diany jedzie na wojnę

Książę Harry wyrusza na wojnę do Afga­

nistanu. Będzie latał śmigłowcem Apa- che na pierwszej linii frontu - informuje radio ZET. Harry to członek brytyjskiej ro­

dziny królewskiej, syn Karola, księcia Walii i Diany Spencer, młodszy brat księ­

cia Williama. Harry wylatuje już za kilka dni. Na froncie będzie kończył szkolenie na Apachach. (oprać radiozet.pl)

Kody kreskowe pomogą ratować życie

We Francji ruszają testy rozwiązania, dzięki któremu łatwiej będzie ratować osoby ciężko ranne w wypadkach samochodowych. Kierowcy i piesi będą mieli nalepki z indywidualnymi kodami kreskowymi - informuje radio RMF FM:

Kody będą zawierały informacje o osobie rannej, m.in. o grupie krwi, uczuleniach, chorobach. (oprać, rmf.fm)

Napadli na miasto, uwolnili terrorystów i zawiesili flagę

Prokuratura żądała dla Dody kary 10 tys. zł grzywny.

Obrońca oskarżonej mec.

Sergiusz Doniecki chciał uniewinnienia. Podkreślał, że proces „wkroczył w kon­

stytucyjną zasadę wolności słowa".

Po pojawieniu się zarzu­

tów, artystka mówiła, że nie miała zamiaru nikogo obra­

zić. Jej zdaniem, jak tłuma­

czyła, „napruty" oznacza

„pozytywnie nastawiony",

„wino było mszalne", a „zio­

ła z pewnością mogły być lecznicze". (oprać, rp.pl)

Mąż czy żona z odzysku?

Bardzo chętnie

W dużych miastach nawet co czwarte mał­

żeństwo zawarte w 2010 r. nie jest pierw­

szym co najmniej dla jednej ze stron - in­

formuje „Rzeczpospolita". Znawcy uważa­

ją, że tó oznacza kryzys rodziny. Z danych GUS wynika, że w Szczecinie w 2010 r. ta­

kich małżeństw było aż 26 proc, w War­

szawie - 23 proc, w łodzi niemal 23 proc, a we Wrodawiu - 22,8 proc.(oprac rp.pl)

Zostawili auto i zaginęli.

Skończyło się dobrze

Słowaccy ratownicy górscy odnaleźli w Dolinie Cichej w Tatrach słowackich dwóch snowboardzistów z Tylmanowej (Małopolskie), którzy w niedzielę zjeżdża­

li w rejonie Kasprowego Wierchu i nie wrócili na noc do domu. 0 ich zaginięciu w poniedziałek poinformowała rodzina.

Snowboardzistów poszukiwano m.in. z pokładu śmigłowca. (pap)

M W

lilii! J a i l g d b p W l

Poniedziałkowy atak unaocznia rosnącą siłę rebeliantów. Fot. PAP/EPA

JEMEN Bojownicy Al-Kaidy przejęli w poniedziałek cał­

kowitą kontrolę nad mia­

stem Rada leżącym 160 k m na południe od stolicy kraju, Sany - poinformowały siły bezpieczeństwa. W walkach zginęło dwóch funkcjona­

riuszy sił rządowych.

Atak na 60-tysięczne mia­

sto trwał o d weekendu z kil­

k u punktów: cytadeli, me­

czetu i szkoły. Rebelianci zdobyli więzienie, ^ t ó r e g o uwolnili 150-200 v^Pniow, w tym nieznaną liczbę członków Al-Kaidy.

- Al-Kaida zawiesiła swą flagę nad cytadelą, a jej członkowie rozeszli się p o dzielnicach miasta. W nie­

dzielę wieczorem zadeklaro­

wali wierność szefowi Al-Ka­

idy Ajmanowi al-Zawahirie- m u - powiedział jeden z mieszkańców.

Telewizja państwowa po­

dała, że mieszkańcy Rady

zwrócili się d o rządu o przy­

słanie żołnierzy. Al-Kaida zajmując miasto napotkała jedynie słaby opór ze strony małego lokalnego kontyn­

gentu policji.

Poniedziałkowy atak una­

ocznia rosnącą siłę rebelian­

tów. Prowincja Al-Bajda sta­

nowi główną trasę łączącą stolicę z południowymi rer gionami Jemenu, gdzie Al-

Kaida jest najbardziej ak­

tywna. Spod kontroli władż wymknęła się w zeszłym ro­

k u południowa prowincja Abjan, stanowiąca bastion Al-Kaidy na Półwyspie Arab­

skim.

Al-Kaida wykorzystuje sła­

bość władz centralnych oraz chaos w kraju, gdzie gospo­

darka jest w stanie zapaści, a armia podzielona wewnętrz­

nie na skutek kilkumiesięcz­

nych protestów przeciw rzą­

d o m prezydenta Alego A b d Allaha Salaha. (pap)

Dlaczego prom uderzył w skały?

„Kapitan chciał uradować kolegę"

WIOCHY Noc błędów i kłamstw, historia bohaterów i tchórzy - tak włoska prasa pisze o wypadku statku wy­

cieczkowego „Costa Con­

cordia" u brzegów Toskanii.

„Corriere delia Sera" rela­

cję o dramacie zaczyna o d informacji, że przebywający w areszcie kapitan jednostki - Francesco Schettino - spe­

cjalnie podpłynął do wyspy Giglio, by zrobić przyjem­

ność szefowi pokładowej re­

stauracji, jedynemu z załogi, który z niej pochodzi.

Był to zarazem, jak się okazuje, „hołd" dla urodzo­

nego na wyspie emerytowa­

nego kapitana wielkich stat­

ków, uważanego za legendę w tamtych stronach. Zwy­

czajem załóg wycieczkow- ców było zbliżanie się do wyspy, tak jak to czynił cie­

szący się wielkim szacun­

kiem „wilk morski".

Mediolański dziennik podkreślił, że w piątek wie­

czorem kapitan wezwał na

mostek szefa restauracji mówiąc: „Antonello, przyjdź tutaj, popatrz, jesteśmy przy twojej wyspie". Menedżer zdążył jeszcze powiedzieć kapitanowi: „Uwaga, jeste­

śmy blisko brzegu".

„Ale było już za późno" - dodała gazeta, która stwier­

dziła, że obaj mężczyźni - sędziwy kapitan i szef re­

stauracji zostali nieświado­

mie wplątani w jedną z naj­

większych katastrof mor­

skich w historii Włoch, któ­

rej przyczynami była „lekko­

myślność i głupota".

Na łamach można też przeczytać, że także sam burmistrz wyspy Giglio, do której statek się zbliżył wpa­

dając n a skałę, traktował obieranie kursu w jej stronę jako swoisty „prezent". Pa­

sażerowie mogli podziwiać malownicze widoki, a mieszkańcy słynnej toskań­

skiej perły turystyki byli po­

zdrawiani przez załogę sy­

reną. (pap)

Pedofil zabrał dziewczyny z przystanku autobusowego.

Uciekły, ale zdążył je molestować seksualnie

Zatrzymany został 67-letni pedofil. Porwał z przystanku autobusowego i molestował seksualnie dwie nastolatki - podaje radio RMF FM. - Do jednego z podpoznańskich komisariatów zgłosił się mężczyzna z 13- letnią córką i jej o dwa lata starszą koleżan­

ką. Twierdził, że obie dziewczynki padły ofiarą pedofila - powiedział Zbigniew Pasz­

kiewicz z policji. Reporter RMF FM, Adam

Góraewski ustalił, że w piątek 67-łetni mężczyzna podjechał do przystanku auto­

busowego w miejscowości pod Poznaniem, na którym czekały dwie kilkunastoletnie dziewczyny. 13-latka i 15-latka wsiadły do samochodu. Mężczyzna wywiózł je w ustronne miejsce. Tam je molestował.

Dziewczyny uciekły, wykorzystując chwilę nieuwagi napastnika, (oprać, rmf.fm)

(3)

Widziałeś ważne wy larzenie, zrobiłeś film, zdjęcie? Wyślij je na portal „Głosu":

e-maH: m@gp24.pl

Napisz lub zadzwoń do nas Aleksander Radomski

alksandef.radomski@mediareqionalne4)l

598488124

w godz. 9.00-17.00

wydarzenia

www jp24.pl Głos Pomorza wtorek 17 stycznia 2012 r.

Żywioł zabrał miliony złotych

MORZE Ponad 10 milionów złotych, które w ubiegłym roku Urząd Morski w Słupsku wydał na odbudowę plaż, zabrał weekendowy sztorm. Inne straty jeszcze są szacowane.

Przez całą sobotę, 14 stycznia, strażacy wŁebie walczyli z podtopieniami. hLUmamiL,* Port w Ustce umocniono woriami z piaskiem. Fot Łukasz Capar

Zbigniew Marecki

zbiqniew.marecki@mediareqionalne.pl

Silny północny wiatr, który wiał w piątek i sobotę, nie spowodował szkód w ustec- tim porcie, ale tworzył duże fale bardzo mocno atakujące linię brzegową. Niebezpiecz­

nie było natomiast w porcie w Łebie, gdzie woda sięgała brzegu i wylewała się n a ląd.

Zagrożone podtopieniem były też okoliczne ulice

- Abrahama oraz

Derdowskiego. Trudna sytu­

acja panowała także w porcie jachtowym.

Przez całą sobotę, 14 stycznia, d w a zastępy stra­

żaków (OSP Łeba i PSP Lębork) walczyły z podtopie­

niami w pobliżu kanału por­

towego w Łebie.

- Pierwszą interwencję związaną z podtopieniami mieliśmy j u ż w piątkowy wieczór około godziny 19.

Okazało się bowiem, że jedna z p o m p w kanale portowym, która miała pracować wła­

śnie w trakcie cofki, uległa awarii. W sobotę dołączyli d o nas strażacy z PSP Lębork i właściwie przez cały dzień walczyliśmy z podtopie­

niami budynków Straży Gra­

nicznej w Łebie. Tam zalaniu uległy pomieszczenia gospo­

darcze i garaże, nasze dzia­

łania polegały więc n a wy- pomponowywaniu wody,

jednocześnie układaliśmy także worki, aby nie dopu­

ścić d o dalszego zalania obietku - poinformował Se­

bastian Kluska z Ochotniczej Straży Pożarnej w Łebie.

Wczoraj rozpoczęsto sza­

cowanie strat n a całym wy­

brzeżu. Morskie fale znisz­

czyły bowiem większą część plaży i umocnień brzego­

wych nie tylko w Ustce, ale także w Darłówku, Rowach, Orzechowie i Łebie.

- Na razie mogę powie­

dzieć, ż e 10,6 miliona zło­

tych, które w ubiegłym roku wydaliśmy n a refulację od­

twarzającą plaże, zabrał sztorm. Wychodzi n a to, że w tym roku trzeba będzie n a nowo oddtwarzać plaże.

Dawno już tak nie było, aby w połowie stycznia plaże były aż tak zniszczone-mówi Mi­

rosław Krajewski, zastępca dyr. Urzędu Morskiego w Słupsku.

W kilku miejscach została także uszkodzona infrastruk­

tura rekreacyjna. Doszło m.in. d o mocnego naru­

szenia ścieżki rowerowej mi­

ędzy Kołobrzegiem a miej­

scowością Podczele.

Do końca natomiast nie wiadomo, jak mocno zostały zniszczone wydmy. - Poziom wody w morzu jest jeszcze za wysoki, aby można to było wiarygodnie zrobić - dodaje dyr. Krajewski. U

Stanisława,

Czy uważasz, że protest aptekarzy jest słuszny?

Stanisława, emerytka - Nie. Nie podoba mi się to.

Uważam, że protestują niesłusznie.

I tak aptek jest dużo i widać, że dużo zarabiają. Dla nich liczą się tylko zyski, a nie interes pacjenta..

Stanisław, modelarz odlewniczy - Za ten cały bajzel odpowiedzialny jest rząd. To nie jest wina aptekarzy czy lekarzy. To po prostu bałagan w państwie.

Leszek, mechanik - Farmaceuci mają racje. To, co robi rząd z ustawą, działa na szkodę ludzi i pacjentów. Aptekarze walczą o swoje i słusznie. Ostatecznie działają na rzecz pacjentów.

Joanna, sprzedawca - Myślę, że jednak tak. To, co rządzą­

cy zrobili z cenami leków, jest śmie­

szne. Mam trójkę dzieci i wiem, ile kosztują lekarstwa. Sama też cho­

ruję przewlekle.

Jadwiga, emerytka - Jeżeli zostali tak potraktowani jak mówią - to słusznie. Protest jest mało uciążliwy dla społeczeństwa.

Przecież ewentualne błędy lekarzy mogą mieć wpływ na aptekarzy.

Dorota, nauczycielka Lekarze nie są karani, to dlaczego mają być aptekarze. A pacjent jest poszkodowany,jak się jednym robi ulgę, to czemu nie drugim.

(NOT.OLO,FOT.ŁC)

GŁOS

Dziennik Pomorza Dyrektor zarządzający oddziału Piotr Grabowski

Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy

Przemysław Stefanowski Bogdan Stech (internet)

media

regionalne

Media Regionalne Sp. z o.o.

ul Prosta 51,00-838 Warszawa Drukarnia

Media Regionalne

ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin teł. 94 340 35 98, tWomia^medBregionalne^

IZBA WYDAWCÓW PRASY

Głos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24 75-004 Koszalin lei. 94 347 35 99 fax 94 347 35 40 tel. reklama 94 347 3512 redakqa.gk24@mediaregionalne.pl reklama.gk24@mediaregionalne.pl Głos Pomorza - www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19 76-200 Słupsk tel. 598488100 fax 59 848 8104 tel. reklama 59 848 8101 redakqa.gp24@mediaregionalne.pl reldama.gp24@mediaregionalne.pl Głos Szczeciński - www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3

71-875 Szczecin tel. 914813 300 łax 9143 34 864 tel. reklama 914813392 redakqa.gs24@mediaregionalne.pl reldama.gs24@mediaregionalne.pl PRENUMERATA:

tel. 94 34 73 537

1QIEL

Kumulacja w Lotto (12 min zł)

Lotto (14.01.2012): 1,5,6,19, 35,44

Kaskada (14.01.2012): 1, 3, 7, 9,12,15,16,17,21,22,23,24

Mułtl Mułtl (16.012012,14.-00):

1,6,8,14,15,18,20,21,28,31, 36,41,42,48,50,57,58,68, 76, 77. Plus: 6

Mułtl Mutti (15.01.2012,22:15):

1,2, 7,10,11,15,19, 22,28, 29, 32,52, 57,61,65,68, 70, 73, 75, 77. Plus: 1

Mini Lotto (14.01.2012): 10,11, 22,37,41

ZfOUtiL

msimyi

Na podstawie art. 25 u$t 1 pkt 1 b ustawy 7 dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.

zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w „Głosie Dzienniku Pomorza* Jest zabronione bez zgody Wydawcy.

kurs średni zmiana EUR 4,4056 0,04% y USD 3,4798 1,38% • CHF 3,6443 0,18% • GBP 5,3324 1,16% •

Wypadek koło Zębowa Wczoraj po południu na drodze Zębowo-Swołowo pod Słupskiem doszło do wypadku.

- Do zdarzenia doszło w od­

ległości około sześciu kilome­

trów od krajowej szóstki. Na prostym odcinku drogi mitsu­

bishi pajero wpadło w poślizg, zjechało do rowu i uderzyło w drzewo - mówi Robert Czer­

wiński, rzecznik słupskiej policji.

- Nawierzchnia drogi była ob­

lodzona. Kierowca został prze­

wieziony do szpitala.

Na miejsce wypadku poje­

chała też słupska straż pożarna.

Jednak, jak poinformował nas kpt. Grzegorz Falkowski, za­

stępca komendanta, jej udział ograniczył się do zabezpie­

czenia miejsca zdarzenia.

(BER)

POWIAT SŁUPKI

Dramat chorego

Wczoraj rano w stawie w Nieckowie koło Potęgowa zna­

leziono ciało 84-letniego męż­

czyzny. Mężczyzna wyszedł z domu w samej piżamie.

- 84-letni słupszczanin ze względu na nie najlepszy stan zdrowia był od jakiegoś czasu pod opieką rodziny w Niec­

kowie. Jej członkowie zaczęli go szukać, gdy zorientowali się, że starszy pan najprawdopodob­

niej wyszedł przez okno - rela­

cjonuje Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji. - Ślady na śniegu prowadziły do stawu.

Z brzegu było widać ciało.

Na miejsce przyjechało po­

gotowie, policja i straż pożarna, która wyciągnęła mężczyznę z wody.

(BER)

SŁUBSL

Pobicie w centrum

Słupska policja poszukuje sprawców pobicia 45-letniego mężczyzny. Do zdarzenia miało dojść w al. Sienkiewicza.

- Zgłosił się do nas 45-letni słupszczanin, który twierdził, że w nocy z soboty na niedzielę pobili go dwaj młodzi ludzie, jego zdaniem - w wieku około 17 lat - mówi Robert Czerwi­

ński, rzecznik słupskiej policji.

- Mężczyzna przyszedł na po­

licję jeszcze w niedzielę zaraz po pobiciu. Miał złamaną szczękę. Twierdził, że został przewrócony na ziemię, pobity pięściami i pokopany po całym ciele. Napastnicy niczego mu nie zabrali.

Policja sprawdza nagrania z monitoringu miejskiego.

(BER)

(4)

wtorek 17 stycznia 2012 r. Głos Pomorza www.gp24.pl

IpisałzNFZumowy

na działalność SOR. Podyskutuj na

www.gp24.pl/forum

Planują likwidację szkoły

EDUKAGA Jeszcze nie zakończył się spór o przeniesienie SP nr 7 do SP nr 2, a już zaczyna się nowy problem.

Tym razem dotyczy likwidacji Gimnazjum nr 1. Pracownicy szkoły protestują.

Zbigniew Marecki

zbiqniew.marecki@mediaregionlne.pi

Prezydent Słupska przygo­

tował już projekt uchwały w sprawie zamiaru likwidacji Gimnazjum nr 1 przy ul. De­

otymy, d o którego teraz uczęszcza 289 uczniów. Gdy ukazał się na stronie interne­

towej ratusza, pracownicy Gimnazjum nr 1 bardzo się zdziwili, b o wcześniej usły­

szeli publiczne zapowiedzi wiceprezydenta Krzysztofa Sikorskiego, ż e w budynku zajmowanym przez tę pla­

cówkę powstanie zespół szkół, łączący Gimnazjum nr lzVLO.

Tymczasem według naj­

nowszego projektu o d roku szkolnego 2014/2015 bu­

dynek przy ulicy Deotymy m a w całości stać się siedzibą V LO, Gimnazjum nr 1 prze­

stanie istnieć.

Z kolei j u ż o d września 2012 roku w tej szkole nie

będzie naboru d o klas pierw­

szych.

Według ratusza Gimna­

z j u m nr 1 należy zamknąć, b o uczniowie nie chcą d o niego uczęszczać. Świadczyć o tym mają dane demogra­

ficzne, b o w jego rejonie mieszka 192 uczniów, a naukę o d września 2011 roz­

poczęło zaledwie 85 nasto­

latków, czyli tylko 44,3 proc.

tych, którzy powinni d o niego trafić z rejonu.

Zdaniem urzędników pięć, a nie sześć gimnazjów publicznych w mieście wy­

starczy, a jednocześnie po­

wstanie możliwość przenie­

sienia V LO z peryferium d o centrum miasta. Natomiast budynki p o liceum mają być sprzedane, a funkcjonujący przyVLO Orlik m a przejść w zarząd SOSiR-u. Magistrat szacuje, że dzięki wygaszaniu Gimnazjum n r 1 w ciągu dwóch lat zaoszczędzi ponad 220 tys. zł.

„Naszym zdaniem decyzja o likwidacji Gimnazjum nr 1 nie jest racjonalna ani z punktu ekonomicznego, ani społecznego" - napisali tym­

czasem w liście otwartym d o prezydenta miasta i radnych miejskich pracownicy Gim­

nazjum nr 1.

Według nich obecny niż demograficzny dotknął także inne gimnazja w mieście:

Gimnazjum nr 2 (3 oddziały w pierwszej klasie) i Gimna­

z j u m nr 5 (5 oddziałów pierwszych). Przekonują także, że nieprawdziwa jest informacja wskazująca n a aż tak małe zainteresowanie ro­

dziców i uczniów szkołą.

„Podane informacje przeczą faktom. Liczba 192 uczniów zamieszkałych w obwodzie Gimnazjum nr 1 jest czysto teoretyczna, gdyż kontrola obowiązku szkol­

nego wykazała, że 27 z nich nie mogło trafić d o Gimna­

z j u m nr 1 (13 - zamieszkuje

poza Słupskiem, także zagra­

nicą, trzech powtarza klasę szóstą, czterech - realizuje obowiązek szkolny w OSW, siedmiu nie ustalono miejsca pobytu).

Ponadto 126 uczniów, to absolwenci szkół podstawo­

wych nr 1, 6 i 9 zamieszka­

łych w obwodzie Gimnazjum nr 1. Zatem pisząc, ile osób wybrało Gimnazjum nr 1, trzeba brać p o d uwagę tych, którzy 6 lat wcześniej wybrali SP 1, 6, 9. W tym kontekście Gimnazjum nr 1 wybrało nie 44,3 proc., a 67,5 proc.

uczniów. Niektórzy z nich osiągają duże sukcesy w skali miasta, a niektórzy w skali osobistej - są w szkole, ko­

ńczą ją. Trzeba sobie zdać sprawę, ż e likwidując ich szkołę i skazując ich n a do­

jazdy, zabiera się i m poczucie bezpieczeństwa i w wielu przypadkach decyduje się o tym, ż e p o prostu nie uko­

ńczą gimnazjum" - czytamy

m.in. w liście protesta­

cyjnym.

Nie zgadzają się także ze stwierdzeniem urzędników, że „nie m a racjonalnych pod­

staw d o dalszego funkcjono­

wania Gimnazjum nr 1 w Słupsku przy ul. Deotymy".

289 uczniów, 32 nauczy­

cieli, 11 pracowników admi­

nistracji i obsługi - to 332 osoby.

Jednocześnie proponują rozwiązanie, które według nich będzie racjonalne i przyniesie korzyści zarówno ekonomiczne, jak i społeczne dla miasta. Ich zdaniem takie skutki spowoduje połączenie Gimnazjum nr 1 i Gimna­

z j u m nr 3 w budynku przy ul.

Deotymy. Obecnie w bu­

dynku tym jest 12 oddziałów, w G3 - 10 oddziałów. W sumie 22 oddziały - w bu­

dynku przy Deotymy są dobre warunki dla funkcjo­

nowania (wiele lat funkcjo­

nowało tu tyle oddziałów).

Dlaczego w budynku przy ulicy Deotymy? Wewnątrz wszystkie pomieszczenia są wyremontowane, oświe­

tlenie i toalety spełniają stan­

dardy europejskie - przeko­

nują protestujący

Od dyrektora Wydziału Oświaty dowiedzieli się także, że o d L09.2012 r. Gim­

nazjum nr 3 stanie się gim­

nazjum obwodowym, przy likwidacji G-l - jedynym w śródmieściu, a tymczasem budynek, w którym się mieści jest dużo mniejszy i nie jest w stanie pomieścić wszystkich uczniów.

Pracownicy Gimnazjum nr 1 mają nadzieję, że radni, zanim zagłosują, wysłuchają ich argumentów. Dlatego po­

stanowili także zorganizować spotkanie z miejskimi radnym.

Odbędzie się ono w naj­

bliższy czwartek w siedzibie tej placówki o godz. 15.30, w sali nr 15. •

EDUKACJA

Nowe centrum nauczania Lokalne Centrum Nauczania Kreatywnego rozpoczęło dzia­

łalność przy I LO.

Słupsk jako jeden ż dziesi­

ęciu powiatów w wojewódz­

twie przystąpił do projektu, którego celem jest poszerzenie bazy szkół i placówek eduka­

cyjnych, w których wybitnie uzdolnieni uczniowie znajdą opiekę nauczycieli-mentorów.

Projekt będzie realizowany przez dwa lata.

W tym roku w Słupsku uczestniczy w nim 60 uczniów z różnych szkół miejskich na po­

ziomie gimnazjów i placówek ponadgimnazjalnych, których wyłoniono po testach psycho­

logicznych i określających uzdolnienia.

- Wcześniej chętnych do ko­

rzystania z tych zajęć zgłaszali rodzice i szkoły - wyjaśnia Anna Sadlak, zastępca dyr. wydziału oświaty w słupskim ratuszu, która jest koordynatorem tego projektu.

- Program zajęć jest tak zbu­

dowany, aby nie powielał treści, które uczniowie poznają w szkole - podkreśla dyr. Sadlak.

W poszczególnych grupach uczniowie będą pracować w małych zespołach, które pod kierownictwem nauczyciela będą rozwiązywać rozmaite problemy związane z matema­

tyką, fizyką lub informatyką. Za­

jęcia odbywają się popołud­

niami w różnych terminach, zwykle jako moduły dwugo­

dzinne.

- Podczas naboru wybrano także ok. 40 osób, które tworzą listę rezerwowych - wyjaśnia dyr. Sadlak

Centrum powstało w ra­

mach projektu „Pomorskie dobry kurs na edukację. Wspie­

ranie uczniów o szczególnych predyspozycjach w zakresie matematyki, fizyki i informa­

tyki", realizowanego przez Urząd Marszałkowski w Gdań­

sku.

ZBIGNIEW MARECKI

K 0 N D 0 L E E K R 0 L 0 G I

Z głębokim żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszej byłej Pracownicy

Pani

Marianny Szwedzik

która w latach 1986 - 1999 pracowała w Wydziale Finansowo - Księgowym Urzędu Morskiego w Słupsku.

Wyrazy współczucia

Rodzinie i Najbliższym

składają

Dyrekcja i Pracownicy Urzędu Morskiego w Słupsku

Dnia 3 stycznia 2012 r., w wieku 90 lat

zmarła

Izabela Ożegalska

Pochowana została w Brzesku O czym powiadamia

Rodzina

Z powodu śmierci

BRATA

Pani P o l i P a u b i e wyrazy serdecznego

współczucia składają koledzy i koleżanki ze Środkowopomorskiego

Centrum Kształcenia Ustawicznego

w Słupsku

Pani

Mirosławie Balik

wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci

BRATA

składają koledzy i koleżanki ze Środkowopomorskiego

Centrum Kształcenia Ustawicznego w Słupsku

Naszej Koleżance

Poli Paubie

wyrazy głębokiego współczucia i słowa wsparcia

z powodu śmierci

Brata

składają pracownicy i uczniowie Zespołu Szkół Społecznych

w Szczypkowicach

35512K03A

Z głębokim żalem zawiadamiam, że 14 stycznia 2012 roku odszedł mój kochany M ą ż

ś.p.

Jerzy Sieciński

Ceremonia pogrzebowa odbędzie się 18 stycznia 2012 r.

na Starym Cmentarzu w Słupsku. Wystawienie w kaplicy cmentarnej o godz. 11.20, wyprowadzenie do miejsca

spoczynku o godz. 11.50.

Pogrążona w smutku Żona

Wyrazy głębokiego żalu i szczerego współczucia

dla Pani

Marii Ziółkowskiej

z powodu śmierci

ojca

składa

dyrekcja i pracownicy ZSA w Słupsku

„ Czas jest najlepszym lekarstwem na smutek A wspomnień nikt nam nie odbierze

Zawsze będą z nami"

Magdalenie Rojewskiej

Wyrazy głębokiego współczucia i słowa otuchy z powodu śmierci

Taty

składają

Dyrekcja Koleżanki i Koledzy

Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Słupsku

Biedroń otworzył biuro poselskie w Słupsku

Robert Biedroń, poseł Ruchu Palikota, oficjalnie otworzył swoje biuro posel­

skie w Słupsku. W każdy pierwszy poniedziałek mie­

siąca będzie przez dwie go­

dziny (od 11.30) w n i m dy­

żurował. Reprezentować go będzie jego asystentka Bar­

bara Wiśniewska, która w biurze będzie dyżurować w e wtorki i czwartki w godz. 10- -12. Ponadto poseł Biedroń będzie miał swoje biura w Gdyni oraz w Lęborku. W tym ostatnim będzie funk­

cjonowało przy ul. Harcer­

skiej l l a . W n i m w dni ro­

bocze dyżurował będzie w godz. 14.30-16.30 Grzegorż Sikora. - W pierwszy ponie­

działek miesiąca poseł wstąpi także d o biura w Lęborku - zapowiada Justyna Pardyka, dyr. jego biur w okręgu słupsko-gdyńskim.

ZBIGNIEW MARECKI Robert Biedroń przędna wstęgę wraz z prezydentem Madejem Kobylińskim. Fot tar**Tomasik

37512K03A S7112K03A 37212K03A

Cytaty

Powiązane dokumenty

czynam zdawać sobie sprawę, że już nie wszystkie marzenia da się spełnić - mówi Katarzyna Groniec.. -

towców znajdują się Mantas Cesnauskis i Paweł Leończyk albo Jerel Blassingame, to drużyną roku jest Energa Czarni, a trenerem Dainius Adomaitis. Głosować na wszystkich

Natomiast zakazić można się od osoby chorej już na pięć dni przed wystąpieniem naj­. bardziej

W pierwszym losowaniu, które odbędzie się już 20 stycznia, będzie można wy­. grać quada, telewizor LED, lustrzankę cyfrową, netbook, zmywarkę, ekspres do kawy,

słuchań okazało się również, że jeden z zatrzymanych jest poszukiwany przez sąd do odbycia kary roku pozba­..

Pierwszy przetarg na sprzedaż w/w nieruchomości odbył się w dniu 18 listopada 2011 r. II przetarg ustny nieograniczony na sprzedaż nieruchomości niezabudowanej oznaczonej jako

napę do stacji dializ w słupskim szpitalu. Kalendarz ustedtidi seniorek. Nie wszystkim pomyślna zdjęcia słuchaczek Usteckiego Uniwersytetu trzeciego Wieku w lekkim negliżu się

jeśli pełnoletnie dziecko jest chore, co uniemożliwia mu samodzielne utrzymanie się lub straci ono zdolność do samodzielnego utrzymywania się, wówczas alimenty