• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2012, styczeń, nr 18

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2012, styczeń, nr 18"

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

Dziś w Głosie

Źli chłopcy rozpalili słupszczanki

Tancerze erotyczni BadBoys zawitali do słup­

skiego klubu Miami Nice. Show będący po­

łączeniem tańca ze striptizem obejrzało kil­

kaset kobiet.

Jak rozliczyć się z fiskusem, nie popełniając błędów

Nadszedł czas rozliczenia dochodów uzyskanych w s ubiegłym roku. Podpowiadamy, co i kiedy trzeba

zrobić, żeby poprawnie złożyć zeznanie podatkowe do urzędu skarbowego. Termin mija w kwietniu.

Zamów prenumeratę

i zyskaj dodatkowe szanse

Tylko 3 dni zostały na zamówienie prenumeraty „Głosu"

na luty. Spiesz się, a zyskasz dodatkowe szanse na wygranie samochodów oraz nagród dodatkowych.

GŁOS

Poniedziałek 23 stycznia 2012

ziennik Pomorza Środkowego

ROKV- I! ideks 348570 • Wydanie A • Nakład 35 294 egz. nr 18 (1531) 1,80ZI(Z8%VAT)

Wypowiedzenie z Tęczy dostała w prezencie

TEATR Wczoraj Urszula Szydlik-Zielonka obchodziła 30-lecie pracy artystycznej na scenie. Od dyrektor słupskiego Teatru Lalki Tęcza dostała dyscyplinarne zwolnienie z pracy. Nie ona jedna.

Magdalena Olechnowicz

maqdalena.olechnowiG@mediareqionalne.pl

U rszula Szydlik-Zie­

lonka pracuje w Te­

atrze Lalki Tęcza od 18 lat. 15 lat temu, razem ż mężem, założyła prywatny teatr Władca Lalek. Do tej pory grała równolegle na obu scenach. Często razem ze scenicznym kolegą z Tęczy - Przemysławem Laskow­

skim. Dzisiaj oboje nie są już aktorami Tęczy. Pocztą przy­

szły do nich wypowiedzenia z pracy.

- Przyczyną jest prowa­

dzony przeze mnie teatr Władca Lalek. Moja aktyw­

ność została ukarana. W Słupsku ma być jeden teatr lalkowy i kropka, nie podoba się, to fora ze dwora! - mówi rozżalona aktorka. - Swoją drogą to ładny prezent na 30- lecie, nieprawdaż? - dodaje.

Małgorzata Kamińska- -Sobczyk, dyrektor Teatru Lalki Tęcza, nie chce komen­

tować swojej decyzji.

- Pracodawca ma prawo zwolnić pracownika. Oboje aktorzy zostali zwolnieni w związku z naruszeniem klau­

zuli o zakazie konkurencji - mówi Kamińska-Sobczyk.

Dlaczego do tej pory praca w teatrze Władca Lalek nie przeszkadzała pani dyrektor?

Tego nie wiadomo.

- Bodajże w sierpniu do­

staliśmy do podpisania pismo, w którym mieliśmy zobowiązać się, że nie

GMINA POSTOMINO

Dramat na drodze

Dziewczyna miała 17, jej trzej koledzy po 20 lat. Ona i dwóch pozostałych zginęli na miejscu. Trzeci cudem przeżył. Mercedes, którym jechali w sobotnią noc, ude­

rzył w drzewo i pękł na pół.

Do tragedii doszło po go­

dzinie 2 na śliskiej drodze z Postomina do Sławna. Mer­

cedes z czterema osobami uderzył w drzewo około 300 metrów od miejscowości Kłośnik.

-Wwyniku uderzenia sa­

mochód rozpadł się na kilka części - mówi Sławomir Pie­

trzak z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sławnie.

Ofiary wypadku to młodzi ludzie z trzech małych wsi w gminie Postomino. 20-latek, który przeżył, pochodzi z Kłośnika. Cudem wyszedł z tej tragedii tylko z ogólnymi potłuczeniami. Prawdopo­

dobnie wypadł przez okno auta w momencie ude- rżenia.

TRAGEDIA

JAKUB ROSZKOWSKI

Urszula Szydlik-Zielonka (z prawej) podczas wczorajszego spektaklu w lokalu et Cetera w Słupsku z okazji 30-leda pracy na scenie. Fotukancapar

będziemy grali w teatrach

konkurencyjnych - mówi Szydlik- Zielonka. - Podpisa­

liśmy j e oczywiście, bo ba­

liśmy się zwolnienia - mówi.

Tymczasem 15 stycznia oboje aktorzy zagrali w Ko­

łobrzegu spektakl „Hej, ko­

lęda kolęda..." pod szyldem teatru Władca Lalek. Najwi­

doczniej zadecydowało to o zwolnieniach. Zdaniem

zwolnionych aktorów to jednak tylko przykrywka dla rzeczywistej przyczyny.

- Pani dyrektor nie lubi, gdy ktoś się z nią nie zgadza, a my podczas grudniowego spotkania wyraźnie mówi­

liśmy, że nie podoba nam się sposób zarządzania teatrem.

Moim zdaniem, dyskutując można naprawić wiele błędów, ale najwidoczniej

nie zawsze - mówi Szydlik- Zielonka.

- Pani dyrektor zapowie­

działa, że od stycznia będą oszczędności, dlatego będziemy dostawać gołe pensje, bez pieniędzy za spektakle. Tymczasem to jest drugie tyle. Trudno jest wyżyć za takie pieniądze - mówi Przemysław La­

skowski. - Zaproponowa­

liśmy inne rozwiązania, które przyniosłyby oszczędności firmie, ale nie zyskały one uznania. I

W Y W I A D Z URSZULĄ SZYDLIK- ZIELONKĄ Z OKAZJI 304ECIA PRACY ARTYSTYCZNEJ- W PIĄTEK W BIOSIE".

PODYSKUTUjNAFORUM www.gp24.pl/forum

Przygnieciony przez auto

Podczas naprawy auto przygniotło w podlęborskich Mostach mężczyznę. Poniósł śmierć na miejscu. W sobotę około południa 31-latek przyjechał do kolegi napra­

wiać osobowego mercedesa.

Podniesiony na lewarku sa­

mochód osunął się na mężczyznę. - Przesłucha­

liśmy świadków zdarzenia i wstępnie wykluczyliśmy udział osób trzecich - infor­

muje Daniel Pańczyszyn, rzecznik prasowy lęborskiej policji.

Tragiczne w skutkach zda­

rzenie nie zostanie zakwali­

fikowane jako wypadek przy pracy, bo auto mieszkaniec Mostów naprawiał pry­

watnie. (OLO)

Akta wróciły

Sąd okręgowy ponownie zajmie się sprawą śmiertelnego wypadku na drodze Modła-Duninowo.

770 952114

Będzie nowe centrum kształcenia

Jesienią tego roku na Akademii Po­

morskiej w Słupsku ruszy nowoczesne centrum dydaktyczne kształcące stu­

dentów kierunku bezpieczeństwo na­

rodowe. Projekt finansowany jest ze środków unijnych. Właśnie trwa prze­

budowa na uczelni i pozostałe przygo­

towania do otwarcia nowego centrum w Słupsku.

Głos mieszkańców Kredyty hipoteczne po nowemu

W dniach 25-31 stycznia mieszkańcy sołectw Świątkowo, Rzepnica i Udorpie zadecydują, czy chcą znaleźć się w granicach administracyjnych miasta Bytowa. Wynik głosowania nie jest wiążący dla radnych, ale za­

decyduje, bowiem radni zapowie­

dzieli , że w tym wypadku zagłosują tak, jak wskażą im mieszkańcy.

Nowe przepisy o kredytach hipotecz­

nych nie muszą ograniczać ich dostęp­

ności. - Trzeba tylko umieć dobrze wy­

brać i porównać banki - twierdzi Samir Chibani z Domu Kredytowego Notus w Słupsku. Wprowadzone zmiany niepokoją wielu potencjalnych klientów, a sami bankowcy teraz nie­

zbyt chętnie udzielają kredytów.

(2)

poniedziałek 23 stycznia 2012 r. wwwjegiomoto.pl

Atak hakerów. Wycelowany w rząd

INTERNET W sobotę i niedzielę kolejne rządowe strony internetowe przestawały działać Do akcji ich blokowania przy­

znali się hakerzy z międzynarodowej grupy Anonymus. To protest przeciwko planom polskiej administracji.

Już w sobotę wieczorem zniknęły z sieci m.in. strony Sejmu, Kancelarii Premiera i Ministerstwa Kultury. W nie­

dzielę po południu przestały działać strony Ministerstwa Obrony Narodowej, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrz­

nego, czy prezydenta.

Do akcji blokowania stron przyznali się hakerzy z ruchu Anonymus (Anonimowi). W serwisie Twitter ogłosili „pol­

ską rewolucję". W ten sposób protestują przeciwko rządo­

wym planom podpisania międzynarodowego porozu­

mienia ACTA (dotyczącego m.in. walki z piractwem).

Doniesienia o wydarze­

niach skomentował Paweł Graś, rzecznik rządu.

- Trudno mówić o ataku hakerów. Żadne z zablokowa­

nych stron nie zostały naru­

szone. Nie było próby włama­

nia się na serwery, zmiany treści stron. To zjawisko wyni­

ka z ogromnego zaintereso­

wania stronami. Mieliśmy kil­

ka milionów wejść - powie­

dział Paweł Graś w Radiu Zet.

Jak poinformował serwis gazeta.pl, niespełna godzinę

Symbolem ruchu Anonimowi stały się maski Guya Fawkesa, spopularyzowane przez komiks i film „V jak Vendetta". Film przedstawia historię ta­

jemniczej, zamaskowanej postaci występującej pod pseudonimem „V". Bohater to powstaniec, który chce m.in. doprowadzić do przewrotu spo­

łeczno-politycznego.

Fot. Vincent Diamante/www.wikipedia.org

po pojawieniu się w interne- cie słów rzecznika - przesta­

ła działać jego strona inter­

netowa.

O tym, że mieliśmy do czynienia z działalnością ha­

kerów mówił w Radiu RMF

FM Bartosz Mikołajczyk - in­

formatyk, główny admini­

strator w międzynarodowej korporacji finansowej.

- To było szczególne zain­

teresowanie stronami rzą­

dowymi, ale właśnie ze stro­

ny hakerów - mówił Miko­

łajczyk. - Ciężko uwierzyć, że w sobotę wieczorem cały kraj zapragnął spojrzeć na strony rządowe w takiej ilo­

ści, że spowodowałoby to unieruchomienie serwerów.

Szef Biura Bezpieczeń­

stwa Narodowego, gen. Sta­

nisław Koziej sytuację na­

zwał „cyberprotestem".

- To odpowiednik licznej demonstracji czy zgroma­

dzenia publicznego, tyle że

odbywanej w przestrzeni wirtualnej - ocenił i dodał, że to „ samo ograniczaj ący"

się protest. - Przecież nie mamy do czynienia z nisz­

czeniem informacji, wykra­

daniem informacji, niszcze­

niem danych czy systemów.

Jest tylko blokowanie.

ACTA to międzynarodo­

wy układ do którego ma dołączyć Unia Europejska.

Dotyczy ochrony własności intelektualnej w ogóle, również w Internecie. Zda­

niem obrońców swobód w Internecie może prowadzić to do blokowania różnych treści i cenzury w imię wal­

ki z piractwem. Polska ma układ podpisać 26 stycz- niaw Tokio.

Paweł Graś pytany w nie­

dzielę, czy Polska przyjmie regulacje ACTA odparł: - Nic w tej sprawie nie jest do koń­

ca przesądzone. Zostało za­

powiedziane w zeszłym ty­

godniu specjalne spotkanie premiera, ministra Boniego, ministra kultury, ministra spraw zagranicznych. Dys­

kusje w tej sprawie będą się toczyć, (pap, rmf.fm, gazeta.pl)

Odeszła piosenkarka Irena Jarocka

Artystka zmarła w sobotę w Warszawie.

Miała 66 lat. Irena Jarocka ciężko choro­

wała/Piosenkarka debiutowała w 1968 r. na festiwalu w Sopocie. Jej pierwszym przebojem była piosenka „Gondolierzy znad Wisły". Przez lata spopularyzowała takie utwory jak: „Motylem jestem",

„Kocha się raz", „Odpływają kawiaren­

ki", „Wymyśliłam Cię", „Beatlemania story". Zagrała także w filmie „Motylem jestem czyli romans czterdziestolatka"

i sztuce Mrożka „Piękny widok". Była laureatką wielu prestiżowych nagród na światowych festiwalach piosenki. Była laureatką plebiscytów prasowych i ra- ' diowych na najpopularniejszą piosen­

karkę roku. Nagrała wiele płyt. Od 1990 roku mieszkała w USA, ale w ostatnich latach wróciła do Polski. Jarocka zosta­

nie pochowana w Katakumbach na Sta­

rych Powązkach w Warszawie, (pap)

Irena Jarocka

Fot. PAP/Barbara Ostrowska

Planuje przez ponad 21 godzin rozmawiać z Obamą o Stanach

Dobry występ w debatach w Karolinie Południowej zyskał Gingrichowi

poparcie wyborców. Fot.

PAP/EPA

USA Newt Gingrich, zwycięzca sobotnich republikańskich prawyborów w Karolinie Po­

łudniowej ostro zaatakował prezydenta Baracka Obamę.

Gingrich wygrał zdobywa­

jąc 41 procent głosów. Drugi był - uważany za faworyta w wyborach do Białego Domu - Mitt Romney (27 proc gło­

sów). Po ogłoszeniu wyni­

ków, Gingrich większość przemówienia poświęcił atakom na Obamę. Obwinił go o wysokie bezrobocie i

zarzucił, że prowadzi USA w kierunku „europejskiego państwa opiekuńczego", wbrew amerykańskim war­

tościom i tradycjom wolno­

ści i odpowiedzialności jed­

nostki.

Republikanin zapowie­

dział, że jeśli otrzyma nomi­

nację kandydata swojej par­

tii na prezydenta, wyzwie Obamę na słowny pojedy­

nek w siedmiu ponad trzy­

godzinnych debatach tele­

wizyjnych. (pap)

Dwoje rannych.

Efekt wypadu w góry

Ratownicy Górskiego Ochotniczego Po­

gotowia Ratunkowego w niedzielę za­

kończyli trzy akcje ratunkowe, które pro­

wadzili od soboty w Beskidach. Na Ba­

biej Górze i Baraniej Górze łącznie zgubi­

ło się aż 27 osób. 22-osobowa grupa zgubiła się w partiach szczytowych Ba­

biej Góry. W poważnym stanie jest mał­

żeństwo, które zgubiło się na Babiej Gó­

rze. Para w wieku około 40 lat była skrajnie zmęczona i mocno wyziębiona.

Nie byli już w stanie iść o własnych si­

łach. Ratownicy zwieźli ich na specjal­

nych noszach. Dotarli także do trzech tu­

rystów słowackich, którzy zgubili się na Baraniej Górze w Beskidzie Śląskim. Byli w dobrej kondycji. Ratownicy sprowa­

dzili ich w bezpieczne miejsce. Słowa­

ków poszukiwało łącznie dziesięciu ra­

towników. Pierwsza szóstka, która na skuterach śnieżnych wyruszyła z pomo­

cą, utknęła w śniegu. Wesprzeć ich w ak­

cji musiało czterech kolejnych ratowni­

ków. Warunki turystyczne w Beskidach w weekend były bardzo trudne. Widocz­

ność ograniczona była do 500 m. W par­

tiach szczytowych leżało około 2 metrów świeżego śniegu, wiał silny wiatr. Na północnych stokach Babiej Góry, najwyż­

szej góry Beskidów, oraz w żlebach obo­

wiązuje drugi stopień zagrożenia lawi­

nowego w pięciostopniowej rosnącej

skali. (pap)

Tłumy Węgrów: niech się Zachód nam nie wtrąca

Manifestanci - wielu z flagami narodowymi, świecami i pochodniami - przeszli od placu Bohaterów pod budynek parlamentu Węgier. Fot.

PAP/EPA

Ponad 100 tys. osób zgromadziła w sobotę w Bu­

dapeszcie manifestacja po­

parcia dla premiera Viktora Orbana. Demonstrację zor­

ganizowali dziennikarze przychylni rządzącej partii Fidesz. Chcieli pokazać, że prawica wciąż może zebrać tłumy na stołecznych uli­

cach, i że Węgry „nie będą się kłaniać Unii Europejskiej".

- Przekazaliśmy komuni­

kat zagranicznym partne­

rom, by nie próbowali mówić

nam co mamy robić. Rząd dobrze sobie radzi - powie­

dział analityk, Zoltan Kiszelly.

Obawy Unii Europejskiej budzi nowa konstytucja Wę­

gier. Ze strony unijnych partnerów rośnie presja na Węgry, by zmieniły budzące kontrowersje przepisy, uwa­

żane przez specjalistów za próbę rozszerzenia władzy centroprawicowego rządu kosztem innych instytucji, a nawet demokratycznych

swobód. (pap)

Ubrany tylko w majtki szedł do cesarza

^Pewien Japończyk został zatrzymany na

"murach pałacu cesarskiego w Tokio. 30- latek przepłynął fosę w nadziei, że spotka się z cesarzem Akihito. Miał na sobie tylko slipki. Mężczyzna najpewniej nie kierował się pobudkami politycznymi. Będzie teraz przebadany pod kątem zdrowia psychicz­

nego, żeby stwierdzić, czy może zostać pociągnięty do odpowiedzialności, (pap)

Aptekarze nie będą zamykali aptek. W ramach protestu będą za to wnikliwie sprawdzać recepty

kar dla farmaceutów, którzy realizują nie­

właściwie wypisane recepty. Wezwała aptekarzy do rygorystycznego badania formalnej poprawności recept lekarskich.

W przypadku, gdy na recepcie pojawią się nawet nieznaczne uchybienia, np. będzie brak wszystkich danych, pacjenci mogą mieć problemy z wykupieniem leku z przysługującą im zniżką. (pap) Aptekarze zmieniają formę protestu. Jak

tłumaczą - w trosce o dobro pacjenta - nie będą już zamykali aptek między godz.

13. a 14. Będą za to sprawdzać popraw­

ność recept. - Leki refundowane wyda­

wane będą jedynie na postawie prawi­

dłowo wypełnionych -zapowiedziałpre­

zes Naczelnej Rad*Aptekarskiej, Grzegorz Kucharzewski. NRA domaga się zniesienia

Kolejna ofiara ptasiej grypy w Chinach

39-letni mieszkaniec Guiyang na połu­

dniu kraju zmarł w niedzielę na skutek zarażenia wirusem H5N1. To drugi w cią­

gu miesiąca przypadek śmiertelny ptasiej grypy u ludzi w Chinach. Pierwszy zgon, również 39-letniego mężczyzny, zareje­

strowano na przełomie roku. Mężczyzna miał najpewniej bezpośredni kontakt z

drobiem. (pap)

Tysiące chcą oglądać wrak (osty Concordii

Włoska wyspa Giglio, przy której leży wrak wycieczkowego statku, przeżywa oblęże­

nie. Przypłynęło na nią ponad 1000 osób.

Turyści chcą oglądać miejsce katastrofy. - To turystyka katastrof, odwiedzanie miejsc, gdzie doszło do tragedii - podsu­

mowuje to zjawisko agencja informacyjna Ansa. W katastrofie Concordii zginęło 13 osób. Poszukiwanych jest 19. (pap)'

Pokazał się na YouTube i dostał mandat

Mieszkaniec kanadyjskiej prowincji Qu- ebec umieścił na YouTube filmik, na któ­

rym widać, jak łamie przepisy drogowe.

Na nagraniu widać młodego mężczyznę, który m.in. wykrzykuje wyzwiska pod ad­

resem policji i oznajmia, że nie ma zapię­

tych pasów. Rozmawia też przez telefon.

Po kilku godzinach młodzieniec dostał

mandat do domu. (pap)

(3)

zdjęcie? Wyślij w y j

e-mail: alarm@gp24.pl www.gp24.pl Głos Pomorza poniedziałek 23 stycznia 2012 r.

Ten wypadek wrócił do sądu

Z WOKANDY Do słupskiego sądu okręgowego trafiły akta sprawy Dawida C, oskarżonego o spowodowanie po pijanemu śmiertelnego wypadku na drodze Modła-Duninowo.

Bogumiła Rzeczkowska

boqumila.rzeGkowska@mediareqionalne.pl

Od tragicznego zdarzenia minęły już cztery lata, a wciąż nie jest prawomocnie wyjaśniona przyczyna śmierci Pawła Maciejczyka.

Młody mężczyzna zginął tra­

gicznie w grudniu 2007 roku, gdy wracał ze swoim przyja­

cielem, 23-letnim wówczas Dawidem C. do Duninowa z imprezy w Modle.

Auto wpadło do przydro­

żnej rzeki Pogorzeliczki, przewróciło się do góry ko­

łami i Paweł utonął. Dawida C. zatrzymano po trzech go­

dzinach. Był pijany. Miał w

organizmie 1,7 promila alko­

holu. Od początku twierdził, że nie pamięta zdarzenia. Nie przyznaje się do spowodo­

wania śmierci przyjaciela.

Według prokuratury, sa­

mochód prowadził Dawid C.

Lekarz stwierdził na jego czole ślady po uderzeniu o kierownicę. Jednak gene­

tykom nie udało się tego po­

twierdzić ze względu na zbyt małą ilość krwi do wyselek­

cjonowania DNA Podstawą oskarżenia Dawida C. stały się więc zeznania świadków i ślady obrażeń - jego i ofiary.

Śledztwo wykazało też, że Paweł M. nie zmarł od ob­

rażeń odniesionych w czasie

wypadku, lecz utonął w rzeczce. To bezpośrednia przyczyna śmierci. Według prokuratury, pokrzywdzony miałby szanse przeżyć, gdyby ktoś wyciągnął go z wody.

Jednak Dawid C. po prostu poszedł do domu. Pomoc nie nadeszła więc w porę.

Dwa poszlakowe procesy, które odbyły się w tej sprawie, wykazały, że za kie­

rownicą volkswagena golfa siedział Dawid C.

W grudniu 2009 roku Sąd Rejonowy w Słupsku skazał oskarżonego na cztery lata więzienia i sześć lat zakazu prowadzenia pojazdów. Ape­

lację wniósł obrońca oska­

rżonego i prokuratura. Wyrok został uchylony.

Stało się tak z powodu kwalifikacji czynu. Zdaniem prokuratury, Dawid C. powi­

nien zostać skazany nie tylko za spowodowanie śmiertel­

nego wypadku po pijanemu, ale także dodatkowo za jazdę w takim stanie. I dopiero wtedy sąd rejonowy powi­

nien połączyć kary. Jednak nie chodziło tylko o po­

prawki formalne, b o ad­

wokat Dawida C. wskazywał, że nie m a stuprocentowych dowodów na to, że jego klient był kierowcą. Wyrok został uchylony. Sprawa wróciła do sądu rejonowego. Po drugim

procesie kara łączna - za dwa czyny, wypadek i jazdę po pi­

janemu - wyniosła tyle samo.

Jednak wyrok wciąż jest nie­

prawomocny. Odwołał się tylko obrońca.

- Patomorfolog ze Słupska stwierdził, że za kierownicą siedział Dawid C. Jednak w pierwszym procesie powo­

łani przez sąd biegli - z za­

kresu medycyny sądowej i do spraw wypadków-uznali, że nie można przewidzieć prze­

mieszczania się osób w sa­

mochodzie, gdy - mówiąc wprost - auto koziołkuje, a następnie ocenić, w jaki sposób i od uderzenia o co powstały obrażenia. Podczas

drugiego procesu sąd po­

wołał biegłych z Instytutu profesora Sehna. Ci w pi­

semnej opinii stwierdzili, że kierowcą był Dawid C. - opi­

suje przebieg całej sprawy Krystian Kasperski, obrońca oskarżonego. - Jednak dla mnie ta opinia nie jest kate­

goryczna i zawiera nieści­

słości. Nie zgadzając się z jej treścią, złożyłem wniosek o przesłuchanie biegłych przed sądem. Moim zda­

niem należało ich dopytać, ale sąd nie uwzględnił mo­

jego wniosku. Wydał wyrok, gdy istnieją poważne wątpli­

wości. Dlatego będzie sprawa odwoławcza.»

K o r z y

bm? 22 sfyęgnia, m e d z l e l a , godz» 1 3 . 1 5

Zimowa k ąpiel w korzybskim jeziorze

Do odważnych świat należy. To dewiza morsów. Było 90 osób kąpiących się w jezioro. Temperatura wody wynosiła 3 stopnie, a powietrza 5 stopni Celsjusza. - To bardzo miłe wrażenie po zażyciu takiej zimowej kąpieli - przyznał Zenon Słomski, organizator imprezy, który w nie­

dzielę obchodził swoje sześćdziesiąte szóste urodziny (w pierwszym rzędzie w towarzystwie odważnych kobiet).

Atrakgą były występy Kapeli Ludowej Pieńkowianie z Pieńkowa. Po kąpieli na morsów aekał znakomity poczęstunek. Od jubilata był tort

I SZAMPAN. (FEN)

FotZeibfcniof^antu

Dziennik Pomorza Dyrektor zarządzający oddziału Piotr Grabowski

Redaktor naaelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy

Przemysław Stefanowski Bogdan Stech (internet)

media

regionalne

Wydawca:

Media Regionalne Sp. z o.o.

ul Prosta 51,00-838 Warszawa

Drukarnia

Media Regionalne

ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin tel. 94 340 35 98, dmkamia@mediaregionalne.pl

IZBA WYDAWCÓW

PRASY imui mmmmi

Głos Koszaliński - www.gk24.pl ul: Mickiewicza 24

75-004 Koszalin tel. 94 347 35 99 fax 94 347 35 40 tel. reklama 94 347 3512 redakcja.gk24@mediaregionalne.pl reklama.gk24@mediaregionalne.pl Glos Pomorza - www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19 76-200 Słupsk tel. 59 848 8100 fax 59848 8104 tel. reklama 59 848 8101 redakcja.gp24@mediaregionalne.pl reklama.gp24@mediaregionalne.pl Głos Szczeciński -www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3 71-875 Szczecin tel. 914813 300 fax 91 43 34 864 tel. reklama 91481 33 92 redakcja.gs24@mediaregionalne.pl reklama.gs24@mediaregionalne.pl PRENUMERATA:

tel. 94 34 73 537

LOTTO

©

Kumulacja w Lotto (4 min zł) Lotto (21.01.2012):

2,4,14,23,30,34 Kaskada (21.01.2012):

1,4,5,6,7,11,13,14,17,22, 23,24

Joker (20.01.2012): 7 oraz 9, 16,34,43

Multi Multi (22.01.2012, 14:00):

5,9,11,12,13,14,20,24, 26,30,38,43,47,49,50,55, 60,74,77,80. Plus: 20 Multi Multi (21.01.2012, 22:15):

1,6,14,18,19,22,24,28, 30,39,41,43,45,46,57,58, 60,61,63,71. Plus: 19 Mini Lotto (21.01.2012):

3,9,19,29,40

WYJAŚNIENIE

Serdeczne podziękowanie

wszystkim, za okazane współczucie i towarzyszenie

w ostatniej drodze

Ś.P.

Zbigniewa Kozłowskiego

składa Żona i Córka

Ośmiolatek drugi raz udekłzdomu

SŁUPSK Chłopca, który nie wrócił ze szkoły, szukała wieczorem na ulicach miasta policja, a znalazła taksówkarka.

O zaginięciu ośmiolatka policję powiadomiła matka chłopca w piątek około godz. 20. Artur nie wrócił o czasie ze szkoły do domu.

Rozpoczęto poszukiwania.

Ostatni raz był widziany około godz. 13 na szkolnym obiedzie.

Funkcjonariusze n a j - pierw przeszukali okolice szkoły chłopca na słupskim Zatorzu. Sprawdzono też rejon piaskuli. Jednocześnie skontaktowano się z kole­

gami i koleżankami Artura, ale to nie przyniosło rezul­

tatu. Otwartym kanałem CB radia dyżurny oficer słup­

skiej policji podał rysopis i poprosił o pomoc wszyst­

kich słupszczan.

W niecałe dwie godziny od rozpoczęcia poszu­

kiwań, przebiegające przez jezdnię dziecko odpowia­

dające rysopisowi zauwa­

żyła jedna z taksówkarek.

- Natychmiast pojechała za chłopcem. Zatrzymała

malca i pfżywiozła go na komisariat - mówi Robert Czerwiński, rzecznik słup­

skiej policji.

Uciekinierem zajęło się pogotowie. Choć nic nie za­

grażało jego życiu i zdrowiu, zadecydowano, że noc spędzi w szpitalu na obserwacji.

To nie pierwszy raz, kiedy Artur uciekł z domu. W li­

stopadzie także na nogi po­

stawił słupski komisariat.

Szczęśliwie, tak wtedy, jak i teraz udało się go szybko odnaleźć.

Chłopcem zajmie się sąd dla nieletnich. Rodzinie przyjrzy się też pedagog.

(OLO)

godzin ośmiolatek wałęsał się po mieście, zanim go znaleziono.

W sobotnio-niedzielnym wydaniu „Głosu", w informacji

„Ładnie, ale tylko od frontu" za­

brakło cyfry 1 przy adresie wy­

remontowanego budynku.

Ocieplona kamienica znajduje się przy ul. Poniatowskiego 14, a nie Poniatowskiego 4.

ALEK RADOMSKI P O D Z I Ę K O W A N I A

K O N D O L E N C J E / N E K R O L O G I

Wyrazy głębokiego współczucia

Krystynie Siedlar z powodu śmierci Brata

składają

Zarząd, Koleżanki i Koledzy ze Spółdzielni Mieszkaniowej

„Kolejarz" w Słupsku

Na podstawie art. 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.

zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w „Głosie Dzienniku Pomorza* Jest zabronione bez zgody Wydawcy.

Z głębokim żalem zawiadamiamy, że 19 stycznia odszedł w wieku 51 lat Nasz Najukochańszy Mąż i Tatuś

ś.p Krzysztof Jaworski

Ceremonia pogrzebowa odbędzie się 24 stycznia (wtorek) na Starym Cmentarzu przy ul. Kaszubskiej w Słupsku.

Wystawienie w kaplicy cmentarnej o godz. 12.10, a wyprowadzenie na miejsce wiecznego spoczynku o godz.

12.40.

Pogrążona w smutku Żona i Syn

Napisz lub zadzwoń do nas

Zbigniew Marecki

zbiqniew.marecki@mediareqionalne.pl

5 9 8 4 8 8 1 2 4

w godz. 9.00-17.00

(4)

poniedziałek 23 stycznia 2012 r. Głos Pomorza www.gp24.pl

waniu

www.gp24.pl/fofum

Źli chłopcy

rozpalili panie

ZABAWA Tancerze erotyczni BadBoys w piątkową noc zawitali do słupskiego klubu Miami Nice. Połączenie tańca ze striptizem obejrzało kilkaset kobiet.

Słupszaanki aktywnie bawiły się podczas pokazów „Złydi chłopców".

Magdalena Olechnowicz

maqdalena.olechnowicz@mediareqionalne.pl

Z okazji pierwszej rocznicy sweetdeal.pl. do Słupska za­

witali chłopcy zwani polish chippendales. Pojawili się - gorąco wyczekiwani - po godz. 23. Zostali entuzja­

stycznie przywitani przez spragnione dobrej zabawy kobiety w każdym wieku. Pa­

nowie nie byli do klubu wpuszczani. Wśród widowni były zarówno studentki, jak i - na co dzień poważne i dys­

tyngowane - urzędniczki, nauczycielki, bizneswoman, lekarki czy prawniczki. Jedne jedynie nieśmiało patrzyły (takich pań było niewiele), inne bez żadnych zaha­

mowań okazywały zachwyt ponętnymi męskimi ciałami i parły na scenę. Wybrane panie brały udział w poka­

zach i mogły z bliska popa­

trzeć, a nawet podtykać męskich torsów, a nawet smukłych pośladki.

BadBoys w składzie:

Dawid, Raul i Kamil - mieli trzy wyjścia. Podczas pierw-

szego pokazu zaprezentowali się w szkockich spódnicz­

kach i zatańczyli do szkoc­

kiej muzyki. Z minuty na mi­

nutę pokazywali coraz więcej, a piski zachwyconych pań przybierały na decybe­

lach. Ochroniarze z trudem opanowywali napór kobiet spragnionych męskich wy­

rzeźbionych ciał.

Drugi pokaz - można po­

wiedzieć - był w świą­

tecznym klimacie.

Mężczyźni wyszli w strojach św. Mikołajów. Wybrane panie miały tak kusić Miko­

łaja, aby ten przyszedł do nich w nocy z pfezentem.

Słupszczanki spisały się zna­

komicie i oczywiście były prezenty. Panie dostały vou- chery n a zabiegi kosme­

tyczne i na zakupy ufundo­

wane przez sweetdeal.pl.

Ostatni pokaz był równie ekscytujący. Chippendalesi zatańczyli w policyjnych mundurach, których ele­

menty stopniowo ściągali. W scenie finałowej byli już niemal w stroju Adama, kryjąc męskie klejnoty.

Panie były wniebowzięte.

- To jest mój wieczór pa­

nieński - zdradziła nam Wanda, która tańczyła na parkiecie w gronie 34 kole­

żanek. Panie przyciągały uwagę, b o wszystkie miały czerwone diabelskie rogi na głowie. Diabliczki bawiły się doskonale. Nastroje im do­

pisywały, zwłaszcza że wcze­

śniej miały panów tylko dla siebie.

- To było dla mnie totalne zaskoczenie, kiedy otwo­

rzyłam drzwi i zobaczyłam trzech panów w policyjnych mundurach. Zabawa była przednia, a panowie to pro­

fesjonaliści. Kuszą, wabią, ale bez perwersji i nachalności -mówi Wanda.

Panowie również byli za­

dowoleni z występu.

- Atmosfera jest gorąca, a panie chętne do zabawy. Jest super - mówi Dawid, lider i założyciel gmpy.

W przerwie panowie zwie­

rzyli się nam, że przy takim zawodzie trudno jest o stałe związki.

- Kobiety są zazdrosne

Sukces palcem na wodzie pisany

ANALIZA Prezydent i rektorzy dwóch słupskich uczelni podpi­

sali koncepcję ich połączenia. To ma wymiar propagandowy.

To już druga medialna akcja dotycząca połączenia Akademii Pomorskiej i Wyż­

szej Hanzeatyckiej Szkoły Za­

rządzania, co zdaniem rek­

torów obu uczelni i prezydenta Macieja Kobyliń­

skiego m a być krokiem na drodze do utworzenia Uni­

wersytetu Słupskiego.

Pierwsza akcja miała miejsce jesienią ubiegłego roku, gdy także w blasku fleszy rektorzy wyrazili zgodę wspólnego działania i powołano spe­

cjalny zespół, który wypra­

cował 25-stronicową kon­

cepcję, którą w e wtorek formalnie przyjęto przez za­

interesowane strony.

Wszystko byłoby w po­

rządku, gdyby nie drobny zapis, który znajduje się w te­

kście koncepcji, a brzmi on następująco: „Koncepcja w rozumieniu prawa nie ma mocy wiążącej dla żadnej ze stron Porozumienia".

I nie może mieć, bo o ewentualnym połączeniu WHSZ i AP decyzje nie za­

padną w Słupsku, ale w gabi­

netach Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w Warszawie, a tam jeszcze ostatecznej decyzji nie pod­

jęto. *

Żebym był dobrze zrozu­

miany: nie jestem przeciw­

nikiem wzmacniania słup­

skich uczelni, ale nie mam pewności, czy działania słup-

skich polityków okażą się skuteczne.

Cenię rektora WHSZ, który zdecydował się na po­

łączenie z AP i ryzyko oficjal­

nego, nieco przedwczesnego, publicznego ogłoszenia tej informacji, bo gdyby projekt się nie powiódł, to ta uczelnia może mieć spory kłopot z kolejnym naborem stu­

dentów, gdyby musiała go jednak prowadzić samo­

dzielnie, a nie w strukturze Akademii Pomorskiej.

Poza tym moim zdaniem to zespolenie naszego ośrodka akademickiego po­

winno być pierwszym kro­

kiem do dalszej konsolidacji w ramach Pomorza Środko­

wego. Czuję się patriotą lo­

kalnym, ale nie jestem prze­

konany, że ratunkiem dla naszego ośrodka akademic­

kiego w kontekście niżu de­

mograficznego i coraz więk­

szej konkurencji jest utworzenie Uniwersytetu Słupskiego. Raczej stawiał­

bym na utworzenie Uniwer­

sytetu Pomorza Środkowego, integrującego Akademię Po­

morską, Politechnikę Kosza­

lińską i Wyższe Seminarium Duchowne w Koszalinie, bo tylko wtedy mogłaby po­

wstać atrakcyjna uczelnia, która swoją ofertą mogłaby konkurować z największymi polskimi metropoliami.

ZBIGNIEW MARECKI

Fot Łukasz Capar

nawet wtedy, kiedy mówią, że nie są. Kocham od pew­

nego czasu pewną kobietę, ale nie wiem, jak długo nasz związek przetrwa - mówi Dawid.

W stałym związku jest je­

dynie Tomek vel Raul.

- Od pół roku mam stałą partnerkę i jestem grzeczny jak aniołek - mówi.

BadBoysi zawitali do Słupska w ramach tourne grupy zorganizowanej przez sweetdeal.pl. W czwartek wy­

stąpili w Szczecinie, a w so­

botę - w Koszalinie.

Menadżerowie klubu Miami Nice są zadowoleni z.

imprezy i zapowiadają, że ta­

kich imprez będzie więcej.

- Mamy pomysł, aby na piętrze w lokalu zrobić striptiz damski dla panów, a na dole - męski dla pań. Po pokazie damska i męska część gości mogłaby się zin­

tegrować na wspólnej dysko­

tece - mówią Ewelina i Gra­

cjan Zwolak. m

ż M m W T z P W NA www,gp24,p

Śmietniki na deptaku

Z MIASTA 123 ławki staną na pasażu przy ul. Wojska Polskiego w Słupsku. Przy każdej będzie stał kosz na śmieci.

Właśnie trwają prace montażowe stelaży pod kosze. Mieszkańców pobli­

skich budynków bardzo zdziwiła ich liczba.

Z tego względu poprosi­

liśmy o wyjaśnienia Marcina Grzybińskiego, zastępcę dy­

rektora Zarządu Infrastruk­

tury Miejskiej w Słupsku.

- Projekt przebudowy deptaka został opracowany i zatwierdzony w 2004 roku.

Zakłada on między innymi, że na ulicy Wojska Polskiego na głównej części ciągu pie­

szego będą zlokalizowane obiekty małei architektury, w tym 123 ławfd, przy których będą zlokalizowane stylizo­

wane kosze na śmieci - tłu­

maczy Grzybiński.

Według niego na razie trzeba się wstrzymać z oceną efektu prac. Będzie to mo­

żliwe po zakończeniu inwe­

stycji. - Ulicy Wojska Pol­

skiego przywracamy

będzie wyjątkowo dużo

charakter serca miasta. Ma to być miejsce otwarte, sprzyjające umacnianiu więzi, spotkań i integracji.

Elementy małej architektury, w tym ławki, będą temu służyć - dodaje Grzybiński.

ZBIGNIEW MARECKI

PIĄTKI - MUZYKA KLUBOWA SOBOTY

POZIOM o - NAJWIĘKSZE HITY - LATA 80

162412K01C

(5)

Ferie w Bytowie również nie będą nudne. Tamtejsze ośrodki kultu­

ralne przygotowały bogatą ofertę.

Raport czytaj w piątkowym „Głosie Bytowa".

temat c ma

www.gp24.pl Głos Pomorza poniedziałek 23 stycznia 2012 r.

W ferie nie będziemy się nudzie

FERIE 2012 Wielkimi krokami zbliżają się ferie zimowe. W województwie pomorskim dla wielu osób zaczną się za niespełna tydzień. W Słupsku i okolicach przygotowano liznę atrakcje dla najmłodszych i tych nieco starszych.

Katarzyna Kuniczuk

redakcja.gp24@mediareqionalne.pl

Z dwutygodniowej przer­

w y w zajęciach szkolnych cieszyć się będą uczniowie od poniedziałku, 30 stycznia.

Warto pomyśleć, jak zorga­

nizować ten czas, aby jedno­

cześnie odpocząć, zdobyć nowe umiejętności oraz przeżyć niezapomnianą przygodę.

Zimowe szaleństwa Prognozy pogody na ferie zimowe w Słupsku wyraźnie sprzyjają zimowym szaleń­

stwom. Będzie dużo śniegu i mróz. Typową atrakcją zi­

mową w Słupsku jest od lat sztuczne lodowisko w Parku Kultury i Wypoczynku. Jeśli tylko temperatura osiągnie odpowiednio niską wartość, to miłośnicy jazdy na ły­

żwach nie będą zawiedzeni.

- Lodowisko będzie otwarte - mówi Jerzy Koniczuk, kie­

rownik obiektu. - Już od dawna jesteśmy przygoto­

wani na wylanie wody. Nie­

stety, nie udało się nam zała­

twić mrozu - śmieje się i dodaje - Lodowisko będzie gotowe do użytku tylko wtedy, gdy będzie odpo­

wiednio zimno. Wtedy zapra­

szamy wszystkich na ulicę Rybacką do wspólnej zabawy.

Nie wiadomo jednak, czy będzie otwarta wypoży­

czalnia łyżew. - Prowadził ją prywatny kontrahent - mówi Koniczuk. - Jeśli nadal będzie chciał to robić, to łyżwy będą dostępne na miejscu.

Zimowa aura może być zmorą dla kierowców, ale najmłodsi mieszkańcy Słupska i okolic mają wtedy frajdę. Podczas obfitych opadów śniegu dzieci chętnie zjeżdżają na san­

kach. W Słupsku jest kilka ta­

kich miejsc, z których można skorzystać, jednak żadne z nich nie jest odpowiednio zabezpieczone. Dlatego przestrzegamy wszystkich rodziców, aby pilnowali swoich pociech podczas zabaw w chłodne dni. Szcze­

gólnie chętnie użytkowanym miejscem, i zarazem jednym z najbardziej niebezpiecz­

nych, jest górka na ul. Pił­

sudskiego, przy kościele Kol­

bego. Zjazd jest dosyć stromy, a więc atrakcyjny, ale kończy się blisko ruchliwej ulicy.

Kilka miejsc do zjazdu na sankach oferuje także Krępa Słupska.

UfflE ZIMOWE W LĘBORKU

***i

:

Zimowa aura sprzyja zabawom na świeżym powietrzu.

Pracownia twórczości Zimowe ferie nie muszą być nudne! Co ciekawego w tym czasie można robić w Słupsku? Stołeczne ośrodki i instytucje edukacyjno-kultu- ralne przygotowały mnóstwo atrakcyjnych zajęć.

Nasze propozycje zaczy­

namy od Słupskiego Ośrodka Kultury, który otwiera Fe­

ryjną Pracownię Twórczości.

W zimowe chłody wszystkim zainteresowanym proponuje rozgrzewające rytmy tańców latynoamerykańskich, które poprowadzi pani Weronika Baranowska - Brazylijka z urodzenia, z wyboru słupsz- czanka. Wysoką temperaturę zapewnią też kuglarze, których sztuczki zręczno­

ściowe zapierają dech w pier­

siach. Dla odważnych zapla­

nowana jest możliwość spróbowania własnych sił w tej niezwykle widowiskowej sztuce podczas warsztatów kuglarskich. W Feryjnej Pra­

cowni Twórczości będzie można wykonać walentyn- kowe kartki, uszyć szmacianą lalę, filcować czerwone ser- ducho, a także kleić, wycinać i malować.

Zajęcia w ramach Feryjnej Pracowni IWórczości są bez­

płatne. Na wszystkie z nich (poza pokazem kuglarskim) obowiązują wcześniejsze za­

pisy pod nr. tel. 793 422 912,

od poniedziałku do piątku w godz. od 8 do 14. Uczestnicy warsztatów tanecznych muszą posiadać sportowe obuwie. Więcej szczegółów oraz dokładny program na stronie internetowej www.sok.slupsk.pl.

Zostań ratownikiem WOPR Do osób aktywnych skie­

rowana jest propozycja wzię­

cia udziału w kursie przygo­

towującym do egzaminu na stopień młodszego ratow­

nika WOPR. Kurs organizo­

wany jest przez Wodne Ochotnicze Pogotowie Ra­

tunkowe w Słupsku. To do­

skonała okazja do spraw­

dzenia swoich możliwości i zdobycia doświadczenia po­

trzebnego do pomocy innym. Zapisy i informacje w biurze słupskiego WOPR pod nr. tel. 59 843 17 08 oraz na stronie www.wopr.slupsk.pl.

Półkolonie w Kwadracie Kolejną propozycją są zi­

mowe półkolonie organizo­

wane przez Klub Kwadrat SM

„Kolejarz". Odbędą się one w dniach od 30 stycznia do 10 lutego. W swojej ofercie Klub Kwadrat podczas zajęć od 9 do 15 zapewnia drugie śnia­

danie oraz obiad, zajęcia pla­

styczne, ceramiczne, mu­

zyczne, komputerowe i teatralne. Zaplanowane są

zabawy na świeżym powie­

trzu, wyjścia do Parku Wod­

nego w Redzikowie, do kina oraz gry i zabawy z konkur­

sami. Pełny koszt za udział w półkoloniach wynosi 300 zł, osoby będące członkami SM

„Kolejarz" płacą 140 zł za dwa tygodnie. Istnieje możli­

wość zapisania dziecka na jeden tydzień. Zapisy na półkolonie w Klubie Kwadrat odbywają się w godzinach od 16 do 19. Liczba miejsc jest ograniczona.

W ferie do kina,..

Następną opcją spędzenia wolnego czasu dla wszyst­

kich zainteresowanych filmem są seanse w kinie Rejs. Oferta skierowana jest do najmłodszych. Od 30 stycznia do 2 lutego będzie można zobaczyć film pt. „Ale cyrk!" w formacie 3D. Itoórcy przeboju „Disco robaczki"

zapraszają na magiczną i ko­

lorową wyprawę do świata cyrku. Akrobaci, atleci, cza­

rodzieje, iluzjoniści. Seanse odbywają się o godz. 11, cena biletów 15/18 zł. Dla młodzieży proponujemy film „Listy do M." podczas którego można przekonać się, że przed miłością i świę­

tami nie da się uciec. Film będzie wyświetlany od 1 lu­

tego do 3 lutego o godz.

15.30, 4 lutego o godz. 18

fot Kamil Nagórek

oraz 5 lutego o 20. Cena bi­

letów waha się od 12 do 15 zł za film.

... lub do teatru

Podczas ferii w Teatrze Lalki Tęcza dzieci będą mogły zobaczyć spektakle, takie jak „Złote serce" 4 lu­

tego o godz. 11, „Tomcio Pa­

luch" 9 lutego godz. 10 oraz

„Nieznośne Słęniątko" 11 lu­

tego godz. 11. Spektakle trwają około godziny i prze­

znaczone są dla widzów od 3 lat. Koszt biletów wynosi 13 zł - dzieci? 16 zł-dorośli.

Z kolei w Nowym Teatrze grany będzie spektakl „O dwóch krasnoludkach i jednym końcu świata".

Sztuka jest pogodną, roz­

śpiewaną opowieścią o po­

czciwych krasnoludkach, które wyruszają z lasu w po­

szukiwaniu krańca świata.

Spektakl wystawiany będzie na deskach teatru 5 lutego o godz. 17,6 lutego o godz. 9.

Bilety: 15 zł.

Przetestuj swój angielski Na całe ferie Młodzieżowy Dom Kultury przygotował dla dzieci i młodzieży cie­

kawe zajęcia. Będą to z pew­

nością gry i zabawy z języ­

kiem angielskim, projekcje filmów anglojęzycznych oraz warsztaty artystyczne, m.in.

iris folding i witraże. Dla

Harmonogram Igrzysk:

•Morskie Potyczki Kompute­

rowe-SP 9,31.01, godz. 10

•Feryjny Turniej Unihokeja - hala sportowa przy ul. Rybac­

kiej, 31.01, godz. 10

•Turniej siatkówki drużyn mie­

szanych - Gim. 5,1.02, godz. 10

•Turniej koszykówki chłopców -hala Gryfia, 1.02,12.30

•Turniej tenisa ziemnego -Gim. 4,2.02, godz. 9

•Zawody sportowe - SP 10, 3.Ó2, godz. 9.30

•Turniej szachowy - SP 2,3.02, godz. 9.30

•Turniej piłkarski „Ferie zima 2012"-SP 3,3.02 oraz 10.02, godz. 10

•Turniej bezpieczeństwa ruchu drogowego - SP 7,7.02, godz.

10.30

•Turniej minikoszykówki chłopców - SP 2,8.02, godz. 9.30

•Turniej piłki nożnej dziewcząt - Ośrodek Szkolno-Wycho­

wawczy, 8.02, godz. 10

•Turniej Piłki Siatkowej Dziew­

cząt - Gim. 4,9.02, godz. 10

•Turniej unihokeja dziewcząt -SP 2,9.02, godz. 9.30

wszystkich dziewcząt w wieku 13 - 1 7 lat będzie pro­

wadzony kurs tańca towa­

rzyskiego latino.

Zabawa z biblioteką Ostatnią naszą propozycją jest Miejska Biblioteka Pu­

bliczna filiia nr 6, która przy­

gotowała ferie zimowe pod ha­

słem „Feriada". Praca z dziećmi odbywać się będzie od 30 stycznia do 3 lutego, z przerwą 3-dniową do 10 lutego w go­

dzinach od 12 do 14. W czasie zajęć zaplanowany jest kon­

kurs plastyczny „Z górki na pa­

zurki", konkurs techniczny

„Karnawałowe maski" oraz turniej gier planszowych „Ska­

cząca środa". Na zakończenie

„Feriady" planowany jest wy­

jazd na kręgle do Parku Wod­

nego w Radzikowie.

Ferie na sportowo

Szkolny Związek Sportowy wspólnie z Wydziałem Oświaty organizuje trady­

cyjnie „Igrzyska Kolonijne"

dla dzieci wypoczywających w Słupsku. Będzie to seria sportowych turniejów z różnych dyscyplin, które od­

będą się whalach sportowych w Słupsku. Dokładny harmo­

nogram igrzysk prezentujemy w ramce obok zdjęcia.

WSPÓŁPRACA KRZYSZTOF GŁOWINKOWSKI PAWEŁ SIKORSKI P O D Z I Ę K O W A N I A

Biblioteka Miejska

Oferta lęborskiej biblioteki dla najmłodszych t o ferie pod znakiem Igraszek Smoka Obi­

boka. W ramach tych zajęć, które będą miały miejsce w go­

dzinach od 10 d o 12, zaplano­

w a n o m.in. odwiedziny w lo­

kalnych firmach: Profarm (2 lutego), Amicus (6 lutego) i w

muzeum (8 lutego), gdzie zo­

stanie zorganizowana lekcja muzealna. W siedzibie biblio­

teki Smok Obibok będzie też gościł m.in. miłośników 18 Pułku Ułanów Pomorskich i te­

atru Duet z Krakowa, który przy­

gotuje dla dzieci przedsta­

wienie „Przygody kota Filona".

Zajęcia ze Smokiem Obibokiem

mają się zakończyć balem kar­

nawałowym 9 lutego.

Muzeum w Lęborku

- Propozycja na ferie dla dzieci, młodzieży i dorosłych lęborskiego muzeum t o bez­

płatne warsztaty „Teatr lalek, teatr bajek". Zaplanowano za­

jęcia z filcowania (30-31

stycznia), szycia kukiełek (2-3 lu­

tego), tworzenia scenografii metodą papieru czerpanego (4- 5 lutego), a także zajęcia z grafiki warsztatowej - linorytu (8 lutego). Zwieńczeniem warsztatów artystyczno-te- atralnych będzie spektakl lalek

„Czerwony Kapturek".

(GREG)

Serdeczne podziękowanie

dla wszystkich Lekarzy i Pielęgniarek Oddziału Chirurgii Ogólnej oraz Oddziału Chemioterapii i Onkologii za szczególną, fachową i troskliwą opiekę

Honoratą Wolską

nad składa

Córka, Siostra z Rodziną

(6)

Daniel Klusek z

daniel.klusek@mediareqionalne.pl

poniedziałek 23 stycznia 2012 r. Głos Pomorza www.gp24.pl Gadu-Gadu: 10246970

ul. Henryka Pobożnego 19,76-200 Słupsk

masz problem?

pomożemy

daniel.Musek@media

Chora jest pod opieką

SPOŁECZEŃSTWO - Nasza sąsiadka choruje na zaniki pamięci. Co prawda odwiedzają ją dzieci, ale i tak przez niemal cały dzień siedzi sama. Ona potrzebuje fachowej opieki - poinformowali nas czytelnicy ze Słupska.

Daniel Klusek

daniel.klusek@mediaregionalne.pl

Pani Ryszarda, nasza czy­

telniczka ze Słupska, przy­

szła do redakcji, by opowie­

dzieć o swojej sąsiadce.

- To starsza kobieta, m a około 80 lat. Cierpi na za­

niki pamięci. Już kilka lat temu policja musiała do­

prowadzać ją do domu, bo zapomniała, gdzie mieszka.

Okoliczni mieszkańcy ją znają i też kilka razy prowa­

dzili do j e j mieszkania

- mówi pani Ryszarda.

- Wszyscy w kamienicy bardzo się o nią martwimy.

Boimy się, że może zrobić sobie krzywdę.

Jej zdaniem, starsza pani wymaga już całodziennej opieki.

-Widzimy, że odwiedzają ją dzieci, ale to nie wy­

starczy. Tą kobietą stale musi się ktoś zajmować - mówi słupszczanka. - Co z tego, że syn przyniesie jej posiłki, skoro ona zaraz wy­

rzuca j e przez okno.

Dodaje, że sąsiedzi inter­

weniowali o sprawie pra­

cowników Miejskiego Oś­

rodka Pomocy Rodzinie.

Twierdzi, że nieskutecznie.

- Po naszych telefonach ktoś przychodził do sąsiadki, ale na tym się ko­

ńczyło - mówi kobieta.

Teresa Glaza, zastępca dyrektora Miejskiego Oś­

rodka Pomocy Rodzinie w Słupsku, zapewnia, że star­

sza pani m a zapewnioną opiekę.

- Po wezwaniach sąsia­

dów, nasz pracownik so­

cjalny już na początku ubie­

głego roku poszedł pod wskazany adres. Stwierdził, że z kobietą nie m a kon­

taktu, b o ona nic nie pa­

mięta - mówi Teresa Glaza.

- Ustaliliśmy jednak, że część jej dzieci mieszka w Słupsku. One dbają o swoją matkę, przynoszą j e j po­

siłki.

Dodaje, że zdarzały się zgłoszenia na policję o za­

kłócaniu przez starszą panią ciszy nocnej. - Nie­

stety, ta pani może być uci­

ążliwa. Dlatego policja wraz z jej synem zdecydowała, że aby ta pani sama nie wy­

chodziła z mieszkania, jej drzwi będą stale zamykane.

Klucz do mieszkania mają sąsiedzi - mówi Teresa Glaza. - Rodzina tej pani twierdzi, że daje radę z opieką nad nią. Jej bliscy nie widzą teraz potrzeby umieszczenia mamy w domu pomocy społecznej.

Zastępca dyrektora słup­

skiego MOPR dodaje, że

pracownicy socjalni odwie­

dzają starszą panią regu­

larnie przynajmniej raz w miesiącu, a w okresie zi­

mowym raz na dwa tygo­

dnie. 8

razy w miesiącu przez najbliższe tygodnie będą starszą panią odwiedzać pracownicy MOPR.

Pierwszy raz w życiu coś zgubiłam

BIURO RZECZY ZNALEZIONYCH Pani Mieczysława ze Słupska odebrała w naszej redakcji klucze, które zgubiła kilka dni wcześniej w centrum miasta.

TEL. 59 8488121

Pani Mieczysława zgubiła klucze półtora tygodnia temu.

- Początkowo myślałam, że zostawiłam j e w domu.

Przeszukałam jednak całe mieszkanie, ale kluczy nie znalazłam - mówi słupsz- czanka. - Z „Głosu Pomorza"

dowiedziałam się, że w re­

dakcji funkcjonuje Biuro Rzeczy Znalezionych. Prze­

czytałam, że macie bardzo wiele kluczy. Niestety, wśród ogłoszeń nie znalazłam swojej zguby.

Nasza czytelniczka posta­

nowiła osobiście sprawdzić, czyjej klucze znajdują się w redakcji. Okazało się, że miała szczęście.

- Pierwszy raz w życiu coś zgubiłam - mówi kobieta.

- To wspaniale, że prowa­

dzicie Biuro Rzeczy Znale­

zionych. Bardzo dziękuję osobie, która przyniosła do was moje klucze. Gdy ja coś znajdę, również przyjdę z tą rzeczą do waszego biura.

DANIEL KLUSEK OBeiająnawMjdela

• dowód osobisty Zbigniewa Włodar- kJewkza ze Słupska,

M klucze do fiata i mieszkania, E słuchawki znalezione przy ul. Wile­

ńskiej

m legitymacja szkolna Karoliny Wi­

śniewskiej,

9 dowód wpłaty za egzamin na prawo

jazdy Joanny Pruszak,

* klucz na smyczy znaleziony w okoli­

cach starostwa powiatowego w Słupsku, m okulary brązowe w etui znalezione w autobusie miejskim w Słupsku, i i telefon komórkowy znaleziony w au­

tobusie miejskim w Słupsku,

11 klucze na smyczy znalezione w auto­

busie miejskim w Słupsku, m telefon komórkowy LG znaleziony przy ulicy Armii Krajowej

f i kluczyki do forda znalezione w Kwa­

kowie naprzeciwko szkoły,

* pęk kluczy znaleziony przy delega­

turze Urzędu Wojewódzkiego w Słupsku, I I telefon Sagem znaleziony przy ul.

Szafranka w Słupsku,

S portki z dokumentami Pawia Wal­

czaka ze Słupska,

* ubranie robocze, które wypadło z sa­

mochodu dostawczego przy ul. Zam­

kowej w Słupsku,

M zaświadczenie kwalifikacyjne Martina Siwy,

8 pękIduay wetul znaleziony przy ul.

Norwida,

* portfel dzledęcy znaleziony w auto­

busie linii nr 5 w Słupsku/

• dokumenty Jana Kędziory z Bytowa,

- Przeszukałam całe mieszkanie, a klucze leżały u was - mówiła w naszej redakcji pani Mieczysława.

W. klucze z breloczkiem znalezione przy ul. Braci Gierymskich,

a pęk Muay znaleziony przy ul. Wojska Polskiego,

M pęk Iduay w etui znaleziony w okolicy hali sportowej w Jezierzycach,

• klucze na smyczy znalezione przy ul.

Jagiellońskiej,

B dowód osobisty Romana Karpińskiego ze Słupska,

• karta bankomatowa Tomasza Rgur- sldego znaleziono przy ul Hubalczyków,

• klucze Jeden do zamka gerda, brelo­

czek z napisem 10,

• pęk kluczy znaleziony przy ul. Szcze­

Fot. Łukasz Capar

cińskiej w Słupsku,

* pęk kluczy znaleziony przy ul. Ko­

ściuszki w Słupsku,

m portfel z dokumentami Jacka Buszka ze Słupska,

H dokumenty Mateusza Grygi ze Słupska,

* pęk kluczy znaleziony przy ul. Ba­

nacha w Słupsku,

M dowód osobisty Szymona Osaka ze Mowa,

• telefon komórkowy znaleziony przy ul. Koszalińskiej,

S pęk kluczy znaleziony przy ul. Włady­

sława IV,

M kluczyk do dtroena znaleziono przy ul. Bora Komorowskiego,

E pęk kluczy znaleziony przy ul. Rzy­

mowskiego,

H prawo jazdy Janusza Burdiacza z Go- śddna,

H pęk kluczy znaleziony przy ul. Ba­

nacha,

H legitymacja szkolna Damiana Ma­

ńkowskiego ze Słupska wraz z portfelem, M okulary korekcyjne znalezione przy al.

3 Maja w Słupsku,

m okulary korekcyjne znalezione w Urzędzie Skarbowym w Słupsku, H Książeczka Usług Medycznych Michała Chachuły,

H pęk kluczy w etui znaleziony w okolicy stawku przy ul. Arciszewskiego, H pęk kluczy z brelokiem znaleziony na łące przy ul. Zaborowskiej (za garażami), M portfel z dokumentami Tomasza Czer­

wonki ze Słupska,

M pęk kluczy z brelokiem znaleziony na placu Zwycięstwa,

H pęk kluczy znaleziony w centrum Słupska,

M pęk Iduczy znaleziony obok przy­

chodni przy ul. Prostej,

m tablica rejestracyjna GSL 01387.

Narzeczy znalezione przez naszych czytelników czekamy od poniedziałku do piątku w godz. 10-16 w sekretariacie

„Głosu Pomorza'w Słupsku przy ul. Henryka Pobożnego 19.

Mówią czytelnicy

Kazimierz Nowak ze Słup­

ska: - Zauważyłem, że dużo zmieniło się na lepsze, jeśli chodzi o właścicieli psów.

Coraz częściej widzę ludzi, którzy schylają się i sprzątają po swoich pupilach. Duża w tym zasługa „Głosu Pomorza".

Jeszcze kilka lat temu psie kupy leżały dosłownie wszędzie. Nie można było przejść chodnikiem, żeby nie wdepnąć w kupę. Na trawni­

kach było jeszcze gorzej. A wiosną, gdy stopniał śnieg i odsłonił chodniki, widok był po prostu przerażający. Na szczęście po serii waszych tek­

stów straż miejska wzięła się do roboty i zaczęła karać wła­

ścicieli psów. Sam widziałem, jak na osiedlu Niepodległości strażnicy rano wręczali man­

daty opiekunom, którzy nie posprzątali po zwierzakach. Ja jestem osobą starszą, ale nigdy nie miałem problemu, żeby schylić się zebrać t o , co zostawił mój pies. Wydaje mi się, że teraz jest dużo lepiej.

Oczywiście nadal na naszym osiedlu można się poślizgnąć na psiej kupie, ale problem jest dużo mniejszy. Ludzie chyba wreszcie zrozumieli, że opieka nad psem to jest od­

powiedzialność.

(WYSŁ. DMK) PODYSKUTUJ NA FORUM www.gp24.pl/forum

Pmbłem

Zwierząt nie da się zareklamować

Pan Paweł ze Słupska kupił córce na święta królika. Kilka dni temu zwie­

rzak padł.

- To był młody królik miniaturka. Ku­

piłem go mojej sześcioletniej córce razem z klatką i pozostałym osprzętem, między innymi drew­

nianym domkiem - mówi pan Paweł.

- Domek był pomalowany na czer­

wono. Królik często po nim skakał, lizał go i podgryzał. Okazało się jednak, że farba zabarwiła łapki zwie­

rzaka.

Kiedy kilka dni temu królik zdechł, pan Paweł zaczął podejrzewać, że to właśnie z powodu farby.

- Wydaje mi się, że były w niej za­

warte jakieś toksyczne składniki i to one spowodowały śmierć zwierzaka.

Za królika, klatkę i pozostałe akce­

soria zapłaciłem łącznie około 300

złotych. Nikt mi nie zwróci tych pieniędzy. Dodatkowo teraz moja córka bardzo płacze po swoim pupilu - mówi mężczyzna.

Słupszczanin twierdzi, że kupił zwie­

rzaka w sklepie Cztery Łapy w Cen­

trum Handlowym Pod Wiatrakami w Bolesławicach. Od przedstawicieli sklepu dowiedzieliśmy się, że jest mało prawdopodobne, aby królik za­

truł się farbą.

^ Wszystkie produkty, które spraw­

dzamy do sklepu, są atestowane, po­

chodzą od sprawdzonych produ­

centów i są bezpieczne dla zwierząt - zapewnia Magdalena Adamczyk, kierownik sklepu. - Czasem zdarza się jednak, że domek czy obroża far­

bują, ale to nie jest groźne. Króliki, które przed świętami mieliśmy w sprzedaży, były bardzo młode i wy­

magały dużej opieki. Przyczyn padnięcia zwierzaka mogło być wiele, na przykład nieodporny jeszcze układ pokarmowy. Wystarczyło, że dostał świeżej wody, zamiast od­

stanej, lub marchewkę. To mogło spowodować jego śmierć, jeśli zwie­

rzak był jeszcze nieprzyzwyczajony.

Być może był to po prostu słabszy osobnik. Króliki zawsze bierzemy od tego samego, sprawdzonego do­

stawcy.

Magdalena Adamczyk dodaje, że nie miała zgłoszenia, aby którekolwiek ze zwierząt sprzedanych przed świę­

tami padło.

- Nie mieliśmy też żadnych rekla­

macji, a na zwierzęta nie udzielamy gwarancji - mówi kierownik sklepu Cztery Łapy w Bolesławicach.

DANIEL KLUSEK

I n t e r w e n g a

Wiata została bez opieki

Pani Jolanta ze Słupska poinformo­

wała nas o uszkodzonej wiacie przy­

stankowej przy ul. Tuwima.

- Jedna szyba była wybita od wielu tygodni. Ktoś nareszcie ją wyjął, ale zapomniał wstawić nową - mówi pani Jolanta. - Widać, że ta wiata ma opiekuna, bo jest cała oklejona rekla­

mami. Ta firma powinna wstawić szybę, by można się tam było schro­

nić przed deszczem czy wiatrem.

W Zarządzie Infrastruktury Miejskiej dowiedzieliśmy się, że jest problem ze znalezieniem osób odpowiedzial­

nych za stan wiaty.

- Dwukrotnie próbowaliśmy się skontaktować z firmą, która podpi­

sała z nami umowę na opiekę nad tą wiatą. Niestety, bezskutecznie - mó­

wi Marcin Grzybiński, zastępca dyrek­

tora ZIM. - Wypowiemy więc tej

Opiekun tej wiaty przestał o nią dbać kilka miesięcy temu. Fot. Kamii Nagór*

firmie umowę. Gdy wiata ponownie przejdzie pod naszą opiekę, wsta­

wimy do niej brakującą szybę. Póki co

wyjęliśmy rozbitą, ponieważ zagra­

żała bezpieczeństwu ludzi.

DANIEL KLUSEK

Cytaty

Powiązane dokumenty

EDUKAGA Jeszcze nie zakończył się spór o przeniesienie SP nr 7 do SP nr 2, a już zaczyna się nowy problem.. Tym razem dotyczy likwidacji Gimnazjum nr

towców znajdują się Mantas Cesnauskis i Paweł Leończyk albo Jerel Blassingame, to drużyną roku jest Energa Czarni, a trenerem Dainius Adomaitis. Głosować na wszystkich

Natomiast zakazić można się od osoby chorej już na pięć dni przed wystąpieniem naj­. bardziej

W pierwszym losowaniu, które odbędzie się już 20 stycznia, będzie można wy­. grać quada, telewizor LED, lustrzankę cyfrową, netbook, zmywarkę, ekspres do kawy,

słuchań okazało się również, że jeden z zatrzymanych jest poszukiwany przez sąd do odbycia kary roku pozba­..

Pierwszy przetarg na sprzedaż w/w nieruchomości odbył się w dniu 18 listopada 2011 r. II przetarg ustny nieograniczony na sprzedaż nieruchomości niezabudowanej oznaczonej jako

napę do stacji dializ w słupskim szpitalu. Kalendarz ustedtidi seniorek. Nie wszystkim pomyślna zdjęcia słuchaczek Usteckiego Uniwersytetu trzeciego Wieku w lekkim negliżu się

jeśli pełnoletnie dziecko jest chore, co uniemożliwia mu samodzielne utrzymanie się lub straci ono zdolność do samodzielnego utrzymywania się, wówczas alimenty