• Nie Znaleziono Wyników

Moje najważniejsze odznaczenia państwowe - Piotr Pruss - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Moje najważniejsze odznaczenia państwowe - Piotr Pruss - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

PIOTR PRUSS

ur. 1911; Chełm

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski, Krzyż Armii Krajowej, odznaczenia państwowe

Moje najważniejsze odznaczenia państwowe

Myślę, że jeśli chodzi o [odznaczenia] państwowe, to najwyższy jest Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski, historyczna sprawa, należy go szanować i cenić. Niewątpliwie to jest pierwsza rzecz. Wśród innych, to odznaka za Tajną Organizację Nauczycielską i tajne nauczanie podczas okupacji, ogromnie cenna rzecz. No i tytuł honorowy zasłużonego nauczyciela, oczywiście cenna sprawa. Krzyż Armii Krajowej, co jest ogromnie ważne, bo w tejże Armii Krajowej w Chełmie pełniłem jakieś tajne funkcje.

Data i miejsce nagrania 2009-08-17, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Mam odznaczenia Zasłużony Drukarz PRL, mam Złoty Krzyż Zasługi, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, a niezależnie od tego Złotą Odznakę dla Miasta

I druga funkcja była taka, tu konkretnie pod restauracją [Adria] w Chełmie, że Żyd chodził w nocy koło tej restauracji od godziny jakiejś dziewiątej, dziesiątej do godziny

Pierwsze takie odznaczenie, które otrzymałem Zasłużonemu –Izba Rzemieślnicza, później jest Honorowa Odznaka Złota Rzemiosła, później jest srebrny medal imienia Jana

Święto kobiet to dla nas to było ważne, bośmy dostawały jakieś upominki, jakieś kwiaty, jakąś herbatę, i tak dalej, w zakładzie pracy, ale co… dyrektor miał w WUS-ie

To nie miało wielkiego powodzenia, bo artykuły pierwszej potrzeby, jeśli idzie o szkolne wyposażenie: zeszyty, pióra kałamarz, to były i cukierek taki czy inny, z

Mój pierwszy aparat, którym bawiłem się już, powiedzmy, świadomie, to właśnie Zenit E.. Był bardziej

Na chodniku na środku, mniej więcej na środku jak Plac Litewski, to tam była zawsze trybuna wystawiana i tam się maszerowało jak były święta. I tam koło tej trybuny na

No musiałbym spojrzeć do legitymacji, ale ja podejrzewam, że to musiał być rok dwa tysiące… Bo ja wtedy byłem skarbnikiem Zarządu Głównego ZASP-u, a Inek Gogolewski