• Nie Znaleziono Wyników

Anegdota z zakładu fotograficznego - Piotr Pruss - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Anegdota z zakładu fotograficznego - Piotr Pruss - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

PIOTR PRUSS

ur. 1911; Chełm

Miejsce i czas wydarzeń Chełm, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe przedwojenny Chełm, Żydzi w Chełmie, zakład

fotograficzny

Anegdota z zakładu fotograficznego

Przyszedłem jako 9 letni chłopak do zakładu fotograficznego, którego właścicielem był Żyd. Kiedy on szukał mojego zdjęcia do legitymacji szkolnej, weszła jedna z pań, która przyszła już po to, aby odebrać swoje zdjęcie. Ówże właściciel zakładu fotograficznego kazał mi zaczekać, a poszedł szukać tego zdjęcia. Znalazł i dał tej pani. Ta pani patrzyła dłuższy czas, ja obserwowałem to, patrzyła dłuższy czas na to swoje zdjęcie, i robiła jakieś takie wyraźne miny. Ów właściciel zakładu fotograficznego zapytał: „Co pani tak długo patrzy i patrzy?”- „No bo widzi pan jest taka sprawa, tutaj to ucho moje lewe jakoś tak nie przystaje bardzo i ono powinno być nieco inne” - „Proszę pani, niech pani popatrzy ono tak powinno być” - „No tak, ale wie pan te wargi moje to też są przecież jakoś tak niezgrabne” - „Proszę pani, widzi pani te piękne wargi?” „Ale proszę pana, to uczesanie takie jakieś inne, ja inaczej wyglądam.”- „Proszę pani, to jest najmodniejsze uczesanie, do twarzy pani, co pani jęczy”- „Ale proszę pana tutaj jest cień od brody jakiś taki” - „Oj proszę pani, tak powinno być i to jest bardzo ładne zdjęcie” Ona jeszcze wybredza, wyszukuje błędów czy uwag, i wreszcie Żyd zdenerwowany powiada: „Proszę pani, niech pani pójdzie do domu, niech pani sobie zmieni gębę i przyjdzie i ja pani zrobię nowe zdjęcie” I ta pani wyszła zdenerwowana, a ja swoje zdjęcie otrzymałem takie jakie było. I wyszedłem z zakładu.

Data i miejsce nagrania 2009-05-18, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Bywałem przed wojną [w Lublinie], dlatego, że z rodziny mieszkali w Lublinie i w Lubartowie też.. Miałem cioteczne rodzeństwo, czyli ojca siostrę, mieszkała z rodziną tutaj w

Oprócz zdjęć do legitymacji, na jednym formacie negatywu płaskiego, możemy zrobić zdjęcia w formacie 10 x 15, 13 x 18, czyli większe formaty portretowe.. To jest negatyw, tak

[Kiedy] zaczęłam się zarażać tym narzeczonym i fotografią, to nagle się okazało, że w domu jest jakiś aparat.. [Więc] przyczynkiem do rozmowy z narzeczonym ([w ogóle

Nie tylko za akcję tajnego nauczania, ale i za przynależność do Armii Krajowej, to już wspominałem prawda, gdzie zastrzelono Antoniego Grudniewskiego we wsi Kukawka,

Później, to zostało narzucone im przez władze, musieli opuścić te tereny i wyjechać, wyjechać za Bug, więc tam powiedzmy może organizowali się i już żyli

Jak się spotkam z moimi znajomymi klientami czy nawet nie-klientami, to zawsze jest o czym mówić i zawsze dobre wspomnienia są.. Słyszałem od jednej pani - klientki, że Zamojska

Tam oni przecież też system mieli trochę inny, bo to zbrojenie, a tutaj były hale montażowe, ale to była produkcja, do nas szły przecież wielkie, ogromne ilości tych zegarków.

Wchodziło się do takiego jakby przedsionku, wchodziło się do pomieszczenia, gdzie można było się przygotować do zdjęcia i tam były te wszystkie sprawy załatwiane..