• Nie Znaleziono Wyników

Nie pamiętam konfliktów katolików i prawosławnych - Piotr Pruss - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nie pamiętam konfliktów katolików i prawosławnych - Piotr Pruss - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

PIOTR PRUSS

ur. 1911; Chełm

Miejsce i czas wydarzeń Chełm, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe przedwojenny Chełm, relacje polsko-ukraińskie, chachłacy

Nie pamiętam konfliktów katolików i prawosławnych

Wieś, na której ja byłem najdłużej była mieszana. W dzisiejszej nomenklaturze [była to społeczność] polsko-ukraińska, ale żyli chłopi, normalnie pracowali, bieda była na wsi oczywiście. Warunki mieszkaniowe w porównaniu do dzisiejszych, można rzec, prymitywne. Powiedzmy, ekscesów [nie brakowało] poza działaniem tej komórki komunistycznej, o której myśmy, będąc wśród tych ludzi, nie wiedzieli. Praca prowadzona była, przez kierownika czy przewodniczącego, pana Dziurzyńskiego. W sprawach typu nacjonalnego: Polak –Rusin, Polak –prawosławny, w szkole tego problemu w ogóle nie było. Święta obchodzono, ja wyjeżdżałem zawsze na święta, do Chełma, do domu. Święta były obchodzone przez prawosławnych podobnie jak w Chełmie przez katolików. Jedni bywali u drugich. Nie pamiętam wzajemnych konfliktów pomiędzy prawosławnymi, a katolikami. Może oni spotykawszy się ze sobą, mogli rozmawiać ci prawosławni. Oni się za Ukraińców nie mieli, to się na mówiło „chachłacy” Oni z nami, z nauczycielami rozmawiali, rzecz jasna, po polsku i nie miałem takiej sytuacji, w której by ktoś z nich, z rodziców, zwracał się do mnie w ich języku, a nie w naszym. Różnic na zewnątrz absolutnie nie widać było żadnych.

Myśleli jak myśleli, to trudno jest wiedzieć. Później, to zostało narzucone im przez władze, musieli opuścić te tereny i wyjechać, wyjechać za Bug, więc tam powiedzmy może organizowali się i już żyli własnym życiem.

Data i miejsce nagrania 2009-05-18, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ów właściciel zakładu fotograficznego zapytał: „Co pani tak długo patrzy i patrzy?”- „No bo widzi pan jest taka sprawa, tutaj to ucho moje lewe jakoś tak nie przystaje bardzo

Raz jeden jedyny było na mojej wsi, to było w [19]37 albo [19]38 roku kiedy atmosfera ogólna już powoli się zmieniała.. Sprawy stosunków polsko-niemieckich pogłębiały się w

I druga funkcja była taka, tu konkretnie pod restauracją [Adria] w Chełmie, że Żyd chodził w nocy koło tej restauracji od godziny jakiejś dziewiątej, dziesiątej do godziny

Sytuacja była taka, że musiałem w tym kuratorium siedzieć niemal od rana do nocy, bo miałem ogromnie trudny dział pracy - po akcji walki z analfabetyzmem, działanie na rzecz

Komplety były dla ostatnich klas szkoły powszechnej i szkoły zawodowej, więc byli tacy, którzy sami się dokształcali w szkolnictwie średnim.. Matury były, i jednocześnie sami

Zmuszony byłem opuścić Chełm, bo była taka drobna rzecz, ale wiele mówiąca - mieszkałem przy ulicy Lubelskiej 64, przyszedł do mnie żołnierz z karabinem, i

To, co pamiętam z najmłodszych lat, to była materialna bieda, bo utrzymanie czworga dzieci i matki, żony, przez jednego człowieka za złotych sto dziesięć miesięcznie, było

Kiedy szliśmy, mnie obrano za komendanta tej grupy nas sześciu, i ja powiadam: „Kochani, mnie się to coś nie podoba, bo oni nie mieli tu gdzieś miejsca flirtu, spotkania, tylko tu