• Nie Znaleziono Wyników

Głos Lubawski : polsko-katolicka gazeta bezpartyjna na powiat lubawski i okolice 1936.02.13, R. 3, nr 18

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Lubawski : polsko-katolicka gazeta bezpartyjna na powiat lubawski i okolice 1936.02.13, R. 3, nr 18"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Cena n. •iroszy.

POLSKO - KATOLICKA GAZETA BEZPARTYJNA NA POWIAT LUBAWSKI I OKOLICE

ONMLKJIHGFEDCBA W ychodzi triy razy tygodniow o: we wtorek, czwartek i eobotę.

P rzedpłata: m iesięczna w ynosi 80 groszy z doręczeniem 1 złoty, kw artalna w ynosi 2,40 zł. z doręczeniem 8,00 zł.

W w ypadkach nieprzew idzianych spow odow anych siłą wytszą (prze­

szkód w zakładzie, złożenia pracy i t.p.) abonent nie ma prawa iąda-

nia nledostarczonych num erów lub odszkodowania.

Ogłoszenia: za ogłoszenie od wiersza 1 m m. na str. 6-łam . 15 gr.

na au. 2-łam. 60 gr^ ogłoszenia drobne słow o 20 gr.

Za ogłoszenia redakcja /Me odpowiada.

Telefon Nr. 60. Konto czekowe P. K. 0. Nr. 145266.

Czcionkami drukarni B. Mlłoszewskiego w Nowemmieście n. Drw.

Rok III. Nowemiasto n. Drwęcą, czwartek dnia 13. lutego 1936 r. Nr. 18

Wyniki prac

budżetowych Sejmu.

K om isja budżetowa Sejm u ukończyła sw e prace i w yniki ich przedłożyła Sejm ow i. Zo­

stała w ięc zakończona znaczna część prac Sejm u nad budżetem .

Trzeba przyznać, że ten etap pracy kom isji budżetow ej był śledzony ze szozególną uw agą opinji publicznej. N ic dziwnego. Po pierw sze przebieg i w yniki prac kom isji budżetow ej dają w w ielkiej m ierze obraz rzeczyw istości gospo­

darczej kraju, zarysow ują plany działalności gospodarczej i finansowej Państw a, oddijają pro­

blem y i zagadnienia życia polskiego, w reszcie przesuw ają przed naszem i oczym a w ysiłki i osiągnięcia rządu i społeczeństw a w m ijającym roku budżetow ym . K rótko m ów iąc — dają bi­

lans prac dokonanych, oraz zestaw ienie zam ie­

rzeń na rok przyszły.

g To jednak nie w szystko. Szczególną uw agę opinji przykuw ały prace kom isji budżetow ej z tego przedew szystkiem w zględu, źe skład no­

w ego Sejmu, pow ołanego do życia now em pra­

w em w yborczem , m iał zdać egzam in sw ej przy­

datności, rozum ienia ducha now ej konstytucji i zadań Sejm u w now ej rzeczyw istości politycz­

nej. M iał zdać egzam in— w porów naniu do prac sejm ów poprzednioh, zorganizow anych zupełnie od obecnego odm iennie.

Tem u też przypisać należy, że prasa, naw et prasa opozycyjna, która rzekom o nie uznaje tego Sejmu, pracom budżetow ym pośw ięcała sporo m iejsca, dość szczegółow o podając posz­

czególne głosy posłów, przem aw iających na kom isji.

Jakże w ypadł ten egzam in?

Zarów no oblicze m oralne, jak i uw ypukle­

nie interesów całości narodu z uw zględnieniem interesów poszczególnych ziem , znalazły pełny w yraz w dyskusjach kom isji budżetow ej.

Trudno zaprzeczyć, że głów ną cechą prac now ych posłów w kom isji była atm osfera szcze­

rości i otw artego w ypow iedzenia się. B yły po­

śród głosów ostre, naw et gw ałtow ne w krytyce, były spokojne a tw arde stw ierdzenia, nie oba­

w iano się używ ać w yrazistych kolorów dla zo­

brazow ania naszej rzeczyw istości gospodarczej i społecznej. N ie zaw ahano się zdzierać złudzeń, ham ow ać zbytni optym izm , usuw ać koloraturę praw dy. N ie brakło i starć, ścierania się opinij i poglądów , oczywiście ujaw niła się czasem i naiwność, czasem w ąskość zagadnienia. A le w szystko to — przyznać to m usi każdy bez­

stronny obserw ator — toczyło się naogół w w i­

docznej atm osferze troski o dobro Państwa, o sharm onizow anie interesów i spraw części z ca­

łością. R ozważane zagadnienia i proponowane rozw iązania były z m iejsca konfrontow ane z m ożliw ościam i i realizm em , z w arunkam i życia ludności poszczególnych ziem , oraz nakazam i przyszłości Polski.

Przedew szystkiem zaś nie sposób nie pod­

kreślić znam iennego faktu: opinje poszczególnych posłów nie nosiły na sobie piętna czysto poli­

tycznego. D arem nie szukalibyśm y w w ystą­

pieniach obecnych daw niej tak pow szechnych, że praw ie obow iązujących „zasadniczych stano- w isk“. N iepotrzebnem też okazało się stoso­

w anie rygorów regulam inow ych, tak częstych w sejm ach poprzednich. Jest to w praw dzie du­

żą zasługą w ytraw nego parlam entarzysty i prze­

w odniczącego, jakim jest prezes B yrka, ale przyznać i to trzeba, że posłow ie nie daw ali zbytnich pow odów do przyw oływania ich do porządku.

O kazuje się, że m iał rację tw órca konsty ­ tucji, gdy m ówił po ostatnich w yborach: Izby nie zdobędą się na duży i tw ardy w ysiłek oder­

w ania się od nałogów daw nych sejm ów , jeśli nie w ytw orzą obyczajów w yższych i nie uczy­

nią ich regułam i przyzw oitości, obow iązującem i dla w szystkich. Tak sam o w Izbach U staw o­

daw czych, jak i w życiu pryw atnem każdy m a przed sobą do w yboru jedno z dw ojga, albo

W 144ą rocznicę koronacji Ojca św. Piusa XI.

Polska w hołdzie Namiestnikowi Chrystusa.

W ybrany papieżem dnia 6 lutego 1922 r.

kardynał A chilles R atti, dnia 12 lutego został uroczyście ukoronow any jako papież Pius X I.

W dniu tej rocznicy co roku zw racają się m yśli i serca nasze ku stolicy św . Piotra, składając hołd O jcu św . nietylko jako nam iestnikow i C hrystusa, ale także jako w ielkiem u przyjacie­

low i naszej O jczyzny.

Pow szechnie bow iem w iadom o, że Piusa X I nazw ano ojcena chrzestnym naszej niepodleg­

łości. Trudno o bardziej charakterystyczny ty­

tuł. M sgr. A chilles R atti jako W izytator A po­

stolski, a później N uncjusz w W arszaw ie stał u kolebki naszego odrodzenia politycznego, pa­

trząc na w ysiłki nasze, jak zrzucaliśm y obce jarzm o. G dy w róg stał u bram W arszaw y, przyszły papież m im o niebezpieczeństw a, stoli­

cy nie opuścił, przezyw ał później razem z nam i

„C ud W isły'*, bez przerw y w ierząc, że O patrz­

ność nie poto w skrzesiła naszą O jczyznę, aby ją znow u strącić do grobu.

C hw ila ta dziejow a najbardziej zw iązała Polskę z osobą dzisiejszego O jca św ., który M wiwwiniiM iiiiiiiiiiiiiiiiii miii iiiiiiih ii

Zjazd posłów i senatorów pom orskich

odbędzie się w Gdyni 15 i 16 bm.

W dniach 15 i 16 bm . odbędzie się w G dy­

ni Il-gi zjazd posłów i senatorów pom orskiej regjonalnej grupy parlam entarnej. O brady roz- poczną się 15 bm . o godz. 18-tej w Izbie Prze­

m ysłow o-H andlow ej.

W pierw sTym dniu w ygłoszone będą refe­

raty na tem aty przem ysłow e, handlow e i porto­

w e. N astępnego dnia w niedzielę odbędzie się dalszy ciąg obrad w K om isarjacie R ządu. M ię­

dzy godz. 12 i 14 w K om isarjacie R ządu przyj­

m owane będą delegację zw iązków gospodar­

czych zaw odow ych i społecznych.

Prezydjum grupy posłów i senatorów po­

m orskich prosi, aby zainteresow ane delegacje zgłosiły poprzednio sw e przybycie, najpóźniej do dnia 14 bm . w Izbie Przem ysłowo-H andlo­

w ej w G dyni u p. posła M archlewskiego.

W niedzielę popołudniu przewidziane jest zw iedzenie m iasta i portu.

Koronacja Edwarda VIII w maju 1937 r.

LO N D YN . U roczystości K oronacyjne króla Edw arda V III oraz konferencja im perjalna od­

będą się dopiero w 1937 roku.

A gencja R eutera dow iaduje się, źe koro­

nacja odbędzie się praw dopodobnie w m aju 37 r.

K onferencja im perjalna z w o ła n a będzie praw dopodobnie niezw łocznie potem , w zależ­

ności od porozum ienia ze w szystkiem i dom injam i.

Po koronacji król Edw ard V III odw iedzi Edynburg, B elfast i C arnarvon, a praw dopodob­

nie w październiku uda się do Indyj, gdzie w D elhi koronow any będzie na cesarza Indyj.

radykalnie zerw ać z czem ś, co depraw uje, albo stopniow o deprawacji ulegać".

W ydaje się, że nałogi daw nych sejm ów kultyw ow ane już nie będą. R aczej zerw ały z zasadą reklam ow ania siebie, m łócenia pustej słom y, upraw iania deraagogji, w prowadzając na ich m iejsce otw artość, rzeczow ość i pracowitość, N ie jest to jeszcze zrobione na 100 proc.

M oże naw et i nie na 75 proc. Parlam ent, ten jednak jest jeszcze m łody i w ielu zasiada w nim ludzi, po raz pierw szy obcujących z law ą poselską lub krzesłem senatorskiem . Start jed­

nak jest niezły i m ożem y się spodziew ać — że im dalej — tem bardziej będzie się zbliżać do ideału. W każdym razie czasy, o których przy­

słowie łacińskie m ów i, że „jeden głupiec po­

trafi w ięcej zaprzeczyć, niż sto filozofów udo­

w odnić", — są już praw ie poza nam i.

obarczony troską o dobro całego K ościoła ka­

tolickiego — szczególną opiekę otacza K ościół w Polsce, orlim w zrokiem ogarniając jego po­

trzeby i przeznaczenie dzit jowe.

C zternaście lat pontyfikatu O jca św . w yka­

zało, że jest on jednym z najw iększych papie­

ży, jakich Bóg pow oływ ał kiedykolw iek na sto­

licę Piotrow ą. C złow iek nauki, w ielki m ąż sta­

nu i Pasterz dobry, godny N am iestnik C hrystu ­ sa Pana, rządy sw e K ościołem upam iętnił już szeregiem czynów w ielkiej doniosłości. Prze­

dew szystkiem w zm ógł pracę m isyjną w całym św iecie i szczególną uw agę pośw ięcił w ielkiej spraw ie Zjednoczenia K ościołów , zapobiegliw ą m iłością ojcow ską otaczając W schód C hrześci­

jański z niezwykłem zrozum ieniem jego tęsknot i jego potrzeb. R ozw iązanie kw estji rzym skiej należy do największych czynów Piusa X I.

D ziś w dniu św ięta papieskiego najw iększą serdecznością tchnąć będą m odlitwy narodu polskiego za O jca św . Piusa X I.

„Polska wraca do Europy”.

Czy rozluźnienie stosunków Polski

—Niemcami. - - '

LO N D YN . A ngielskie pism a, szczególnie

„O bserver-1 i „The Econom ic" w kom entarzach do przeglądu tygodniow ego z w ypadków poli­

tycznych zaznaczają, źe „ P o lsk a w raca do Europy".

Pism a dow odzą to zm ianam i polityki m in.

B ecka w ciągu ostatnich 14 dni. Prasa angielska podkreśła szczególnie rozluźnienie się stosun­

ków pom iędzy Polską a N iem cam i.

Rolnictwo wobec Wielkiej Narady Gospodarczej.

Przyw iązując jaknajw iększą w agę do W iel­

kiej N arady G ospodarczej, jaka z inicjatyw y R ządu odbędzie się w dniach 28,29 lutego i 1 m arca rb. w W arszaw ie, zorganizow ane rolnic­

tw o przystąpiło do prac przygotowaw czych.

W tym celu w dniu 7 bm . odbyło się po­

siedzenie prezydjum Zw . Izb i O rganizacji R ol­

niczych oraz Zjazd Prezesów Izb rolniczych, a w dniu 8 bm . posiedzenie Zarządu Zw iązku ze w spółudziałem Prezesów Izb. W szcaegó- łow ej dyskusji poruszono zagadnienie, które w e­

dług uzyskanych dotąd inform acyj - m ogą być przedm iotem obrad N arady G ospodarczej. R e­

zultaty dyskusji będą stanow iły cenny m aterjał rzeczow y dla przedstaw icieli rolnictw a, którzy zostaną przez R ząd zaproszeni do w zięcia udzia­

łu w N aradzie G ospodarczej.

Ogólnopolskie Targi Rzemieślnicze w Poznaniu.

W zorem lat ubiegłych Zw iązek Izb R ze­

m ieślniczych organizuje na tasgach poznańskich O gólno-Polskie Targi R zem iosła. D ział ten zaj- m ie ca 4000 m . kw . i będzie podzielony na 16 sekcyj.

W zw iązku z tem zaczynają się rozm owy o eksport tow arów rzem ieślniczych o standary­

zow anej jakości i o przyjazd kupców holender­

skich, angielskich i niem ieckich na T argi Poz­

nańskie celem zaznajom nienia się z produkcją i cenam i artykułów w ytw arzanych przez rze­

m iosło polskie.

Objawy odprężenia między Niemcami a Litwą.

K OW N O. Z M oskw y do K ow na przybył b. niem iecki przedstaw iciel w ojskow y w Litw ie i R osji sow ieckiej, gen. K estring. Złożył on w izytę litew skiem u m inistrow i w ojny oraz kilku w yższym urzędnikom .. Litew skie m inisterstw o w ojny w ydało na cześć gen. K estringa w ielki bankiet, a poselstw o niem ieckie urządziło na cześć przedstaw icieli arm ji litew skiej rów nież bankiet w salonach poselstw a niem ieckiego.

W zw iązku z rocznicą niepodległości Litw y, poseł niem iecki w K ow nie złożył w im ieniu sw ego rządu w ieniec na grobie nieznanego żołnierza.

(2)

- G Ł O S L U B A W S K I -- - - - - - = =

Ś w ię to

o d zy sk an ia m o rza w G d y n i*

Wspaniała defilada wśród śnieżycy.

P e rla B a łty k u , G d y n ia, o b ch o d ziła w n ied z.

p o d w ó jn ą u ro c z y sto ść: 1 6 -tą ro c z n ic ę p rz y łą ­ c z en ia m o rz a d o P o lsk i i lO -tą n a d a n ia jej u stro ju m iasta .

U ro cz y sto ść ro z p o c z ęło n a b o ż e ń stw o w

k o śc ie le S erca Je z u so w e g o , p o k tó re m , w śró d sz ale ją c ej w ich u ry śn ie ż n e j, o d b y ła się n a u l.

1 0 -g o L u teg o d e fila d a o d d z ia łó w m a ry n a rk i w o je n n e j i w o jsk a p rz y ję ta p rz e z k o n tra d m . U n ru g a i l»om . rz ą d u S o k o ła .

N a stęp n ie o d b y ła się a k a d e m ja , n a k tó re j o k o lic z n o śc io w e p rz e m ó w ien ia w y g ło sili k o m . rz ą d u S o k ó ł i d y r. W a c h o w ia k .

D ru g ą c z ęść p ro g ra m u w y p e łn iły p ro d u k c je w o k a ln o - m u z y c z n e .

Z e b ra n e n a a k a d e m ji o b y w a te lstw o g d y ń ­ sk ie , u c h w a liło re z o lu c ję, d o m a g a ją c ą się od rz ą d u i c ia ł u sta w o d a w c z y c h z re a liz o w a n ia w ie lk ie g o p ro g ra m u o b ro n y m o rsk ie j, z a p e w n ia­

ją ce j P o lsce sw o b o d ę p e łn e g o ro z w o ju n a m o rzu . R ezo lu cja w y ra ż a p o n a d to k o n ieczn o ść u k o ń c z e n ia b u d o w y sto c z n i o k rę to w e j w G d y n i i w z y w a c a łe sp o łec z e ń stw o d o p o p a rc ia fu n ­ d u sz u o b ro n y m o rsk iej, w m y śl h a sła : „n iem a P o lsk i, b ez m o rza p o lsk ie g o 4*.

W iec z o re m o d b y ł się w p o rcie w o jen n y m n a O k sy w iu , a p e l p o le g ły c h m a ry n a rz y .

Spadek cen zbóż.

W A R S Z A W A . N a ry n k u k ra jo w y m p sz e­

n ica, sta n o w ią ca o b je k t w ielk ieg o h a n d ln m ię ­ d z y n a ro d o w e g o , sp a d ła p o d w p ły w e m sy tu a c ji n a ry n k a c h z a g ra n ic z n y c h . A le g łó w n e m n a- szem zb o żem je st n ie p sz e n ic a , lecz ż y to . T y m ­ c z a se m sk u tk ie m b a rd z o d u ż e g o u ro d z a ju ż y ta w A m e ry c e P ó łn o cn ej cen a jeg o sp a d ła n ie p o ­ m ie rn ie , u lo k o w an ie ja k ic h k o lw ie k n a d w y ż e k n a ry n k a c h z a g ra n ic z n y c h p o za ry n k ie m n ie­

m ieck im je st n ie p o d o b ie ń stw e m . T y m sp o so ­ b em p o z o sta je p rz e d e w sz y stk ie m ry n e k w e­

w n ę trz n y .

W o b ec w y d a tn e j p o p ra w y cen n a z w ie rz ęta rz e ź n e ro ln ik o m k a lk u lo w a ło się sp rz e d a w a ć n ie zb o że lecz m ięso p rzez in ten sy w n ie jsz e ż y ­ w ien ie p o sia d a n e g o in w e n tarz a . Ja sn ą je st w ięc rz e c z ą , że c e n y zb o ża — z w ła sz cz a ż y ta i p o c z ę śc i ję c zm ien iasą w w y so k im sto p n iu u z a leż n io n e o d p o zio m u c e n z w ierz ą t rz e ź n y c h p rz e d e w sz y stk ie m trz o d y "c h iew n e j P o n ie w a ż cen y " p ro d u k tó w h o d o w la n y c h o sta tn io się o b ­ n iż y ły o c a łe 15 p ro c., p rz e to sp a d ła i cen a ż y ta, a w ra z z n iem i in n y c h zb ó ż.

Je śli zaś ch o d zi o m ię d z y n a ro d o w e ry n k i zb o żo w e, to i tu z a zn a c zy ła się w y ra ź n a te n ­ d e n c ja z n iż k o w a .

Zbrodnicze podpalenie w ratuszu.

„Zacieraaie śladów4* malwersacyj w Sępólnie Sępólno. W n o c y z p ią tk u n a so b o tę p o w sta ł w ra tu sz u w S ę p ó ln ie p o ż a r, k tó ry z n iszc z y ł d o sz c zę tn ie trz y p o k o je słu ż b o w e, w k tó ry c h m ie śc iły się w a żn e a k ta d o ch o dzeń d o t. p e w n y c h m a lw e rsa c y j n a ra tu sz u sę p o le ń - sk im . P o lic ja stw ie rd z iła, ż e p o ż a r p o w sta ł w sk u tek p o d p a le n ia u m y śln e g o p rz y p o m o cy n a fty . S p ra w cy d o staw szy się d o b iu r p rz y p o m o cy p o d ro b io n y c h k lu c zy , p o d p alili p a p ie ry , U sta lo n o ró w n ie ż , że sp ra w c a m i p o d p a le n ia są o so b n ic y p o d e jrz a n i o m a lw e rsa c je. P o lic ja a re szto w a ła 4 o so b y , o sa d z ają c je w a re sz c ie Ś led czy m . Ś le d z tw o w to k u .

W O F IE R Z E .

2 5 B L A N K A H A L IC K A

(C iąg d a lsz y ).

Z n ó w za d rz w iam i p o n u re m ru c z e n ie, p o ­ tem w z a m k u k lu cz z g rz y tn ą ł.

— W ch o d ź w ięc, g ad aj, p rę d k o , co m asz g a d a ć , i w y n o ś się 1

S ta ry sie d z ia ł w łó żk u , o p o d u sz k i o p a rty . N a b iałem tle p o ścieli, n ib y sta ra rz e ź b a z p o ­ ż ó łk łe j k o ści sło n io w e j, o d c in ała się tw arz je ­ g o w y ch u d ła, c iem n a o o stry c h ry sa ch , o d u ­ ży m o rlim n o sie i b ły sz c zą c y c h g o r ą c z k ą o c z a ch .

W te j tw a rz y sc h o rz ałe j i p ra w ie ju ż tru ­ p iej, je d n e ty lk o te o czy z d a w a ły się je szc z e ż y ć i p ło n ą ć .

— C zeg o c h c e sz ? — p o w tó rzy ł ra z jeszcze, rz u c ają c n a b ra ta n k a n ie ch ę tn e sp o jrz en ie .

T a k im b y ł ju ż z a w sze , o d k ą d u w o ln io n y m z o sta ł ze S c h lu esselb u rsk ie j tw ie rd z y i z a m ie sz­

k a ł w d o m u b ra ta .

Z d a w a ło się, ja k b y p iętn asto letn ia stra sz­

liw a n iew o la i k a lec tw o z n iej w y n ik łe , całą k re w jeg o w żó łć z a m ie n iły , ja k b y w d u szy je g o z g o rz k n ia łe j p o z o sta ło jed n o ju ż ty lk o u c z u c ie : w śc iek ło ść b e z s iln a , ro z p a c z liw a w ście k ło ść n a lu d zi i św ia t c a ły , w śc ie k ło ść n a ty c h w szy stk ic h , co n ie b y li ta k sa m o ja k o n , n ie sz c z ę śliw i.

— S try ju ! z a c zą ł E u g e n ju sz i u rw a ł n a ra z c z u ją c , że n ie ła tw a b ę d z ie ze sta ry m p rz e p ra w a .

D eficy t b u d żeto w y sp ad a.

W A R S Z A W A . W sy tu ac ji sk a rb o w ej p a ń ­ stw a n a stą p iła w o sta tn ich d w ó ch m iesiąc a ch z n a c z n a p o p raw a.

W sty c z n iu d e fic y t b u d ż e to w y z m n ie jszy ł się w y d a tn ie i w y n ió sł 9 ,5 m iljo n ó w zł., c z y li b y ł m n ie jsz y w sto sn n k u d o p o p rz e d n ie g o m ie­

sią ca o 2 ,3 m ilj. zł. N a le ż y z a u w a ż y ć , że w g ru d n iu u b . r. d e fic y t b u d ż e to w y w y n ió sł 11.8 m ilj. zł, a w listo p a d zie 28.1 m ilj. z ło ly c h .

W p raw d zie d e fic y t b u d ż e to w y za o k re s 10 m iesięc y , tj. o d 1 k w ie tn ia 1935 r. d o 3 0 sty c z­

n ia b r. w y n ió sł 2 4 0 5 m ilj. zł., n a leż y je d n a k z a u w a ż y ć , że p o d w y ż sz o n y p o d a te k d o ch o d o w y o d p ra c o w n ilłó w p ry w a tn y c h z n a jd z ie sw e o d ­ b icie d o p ie ro w b u d ż e c ie za m iesiąc lu ty . D o ­ p ie ro b o w ie m 7 lu te g o p o d a te k te n b ę d z ie p rze k a z a n y k aso m sk a rb o w y m .

W n a stę p n y c h m ie sią c ac h n a leż y się liczy ć z d alszem z m n ie jsze n ie m d e ficy tu b u d żeto w eg o , te m w ię ce j, że n a stąp i re a liz a c ja w sz y stk ic h d e ­ k re tó w p o d a tk o w y c h .

W k ażd em ra z ie n a leż y stw ie rd z ić że, p o ­ c z y n ają c o d g ru d n ia u b . r ., fala d e fic y tu b zd źe- to w e g o z o sta ła w sp o só b z d e c y d o w a n y zach a- m o w an a.

Potworny gaz trojący wynaleziono w Niemczech

Medjolan W e d łu g o trz y m a n y c h tu w ia d o ­ m o ści, w n ie m ie c k ic h w o jsk o w y ch lab o rafro rjach c h e m ic z n y c h w y n a le zio n o n o w y p o tę ż n y g az tru ją c y , k tó ry „ sk u te c zn o ścią 44 sw ą p rz e w y ż sz a w sz y stk ie z n a n e d o ty c h cz a s śro d k i w o jn y c h e­

m iczn ej.

G a z te n p o siad a w ła śc iw o ść n isz c ze n ia fil­

tró w o c h ro n n y c h w m a sk ac h p rz e c iw g a z o w y c h je g o d z ia ła n iu n isz c zy c ie lsk ie m u n ie p o d le g a ją je d y n ie m a sk i z ro b io n e ze sre b ra .

K o szty je d n a k m asek sre b rn y c h d o ch o d zą d o su m y k ilk u ty się c y m a re k n iem ieck ich za sz tu k ę , n ie m o g ły b y o n e p rz e to , ze w z g lęd u n a sw ą w y so k o cen ę, u ż y w an e b y ć p rz e z o g ó ł lu d n o ści cy w iln ej o ra z w ię k sz e m asy w o jsk a.

D o ty c h c z as c z te re c h ch em ik ó w , o n a z w is­

k a c h z n a n y c h w N iem czech , p rz e p łac iło ży ciem e k sp e ry m e n ty , d o k o n a n e ty m g azem śm ie rc io ­ n o śn y m . S ą n im i p ro fe so ro w ie : P sc h o r,O b erm ille r E rich i S c h a rsc h m ie d t — m ło d zi u czen i ro k u ją ­ c y w ie lk ie n a d z ie je w n iem ieck im p rz em y śle c h e m y c zn y m . P rz y c z y n a ich śm ie rc i n ie z o sta­

ła o c z y w iśc ie o p u b lik o w a n a D zien n ik i p o d ały n a to m ia st w iado m o ść o śm ie rc i c z te re c h u czo ­ n y ch n a sk u tek ... a p o p le k sji.

150.000 żydów niemieckich będzie osiedlonych w Palestynie.

W IE D E Ń . R o k o w a n ia b . a n g ie lsk ie g o m i­

n istra sp ra w z a g ran ic z n y ch H e rb e rta S am u ela z w y b itn e m i o so b isto ścia m i a m e ry k a ń sk ie m i w sp ra w ie o sie d le n ia u ch o d źcó w ż y d o w skic h z N iem iec, z o sta ły ju ż — w e d łu g d o n ie sie ń z N o­

w eg o Jo rk u — u k o ń czo n ę. B ęd zie to — w e­

d łu g o g ó lnej o p in ji — je d n a z n a jw ię k sz y c h w ę d ró w e k lu d ów w h isto rji o b ecn ej E u ro p y .

N a czele a k c ji o sie d le ń c z e j zm o b ilizo w a­

n y c h z o stan ie c z ę ścio w o w S ta n a c h Z je d n o ­ c z o n y c h , częścio w o w A n g 1 j i 15 m iljo n ó w d o la ró w . Ja k o te ren y o sie d le ń cz e u p a trz o n a z o sta ła P a le sty n a o ra z n ie k tó re d o m in ja i k o - lo n je b ry ty jsk ie.

W ra c h u b ę w ch o dzą ży d zi n ie m ie c cy , z a­

ró w n o m ę żc z y ź n i ja k i k o b ie ty w w ie k u p o n i­

żej 40 lat, k tó rz y b ę d ą m o g li d o sto so w a ć się d o | n o w y c h w a ru n k ó w b y tu . W te j n o w o c z e sn e j w ę d ró w c e lu d ó w u c z e stn ic z y ć b ęd zie z g ó rą 150 ty się c y o só b .

S try ju , n ie g n ie w a j się! M am y d o c ie­

b ie w ie lk ą p ro śb ę... i ro d zice, i ja ! W m ieście c o ra z g o rz e j... c o d z ie n n ie o d b y w a ją się re w iz je , a re szto w a n ia n a p o rz ą d k u d zien n y m ... B o b rik o w h u la! — p rz e z z a c iśn ięte z ę b y d o d ał. S try ju ! T y p ew n o u sie b ie m asz ja k ie k sią ż k i, ja k ie p ism a ... S p a lić to trz e b a czem p rę d z e j, z a raz , d z iś ra n o je sz cz e ! M o g ło b y p o tem z a p ó ź n o b y ć ! W ty c h c z a sa c h , k a ż d a g o d zin a n ie p e w n a !

U m ilk ł, p ew ien , źe M a g n u s g n iew em w y ­ b u c h n ie i p o to k iem p rz e k le ń stw , ja k to z w y k le c z y n ił, g d y g o co ś p o d ra ż n iło , a le ty m razem sta ry re w o lu c jo n ista m ilc z a ł ja k z a k lę ty , ty lk o n a ra z g ło w a p o czął k iw ać to w p raw o , to w lew o , n ib y to m o cn o z a d ziw io n y , a u sta jeg o ro z cią g a ły się p o w o li ja k im ś stra sz liw y m , sz y ­ d e rc z y m u śm iec h e m .

— P ro szę ! P ro sz ę! Ja k a ta m ło d zież te raz ro z są d n a ! A ż m iło !

Ś m ia ł się c ich o M ag n u s Ś c h a u m an , aż d rg a ły jeg o w y c h u d łe, k o śc iste ra m io n a .

Ja cy w y p rz e zo rn i! I o stro żn i! N as sta­

ry c h w y m ło d zi m u sic ie o stro ż n o śc i u c z y ć! Z a m o ich czasó w , in aczej b y w a ło ! A le có ż! P rz e ­ cież to p o stęp ! W y m ą d rze jsi o d n a s! W y p rz y sz ło śc ią k ra ju p rz ec ież !

G ło s trz ąsł m u się sz y d e rstw e m i g n iew em . E u g e n ju sz u d ał, ja k b y słó w ty c h i w y rz u ­ tó w n ie z ro z u m ia ł i p o w tó rn ie k ró tk o z a p y ta ł ty lk o g d z ie sc h o w a n e są z a k a z a n e p rz e z c e n ­ z u rę p ism a.

M ag n u s w te d y w e w śc ie k ło ść w p ad ł, i z a­

c z ął c h u d y m i p a lca m i sz a rp a ć n a p ie rsia ch k o sz u lę.

Bursztyn na wybrzeżu polskiem

Piękne okazy znaleźli rybacy.

R y b a k o m z p o d Ja strzę b ie j G ó ry o ra z R o ­ zew ia sz c zę śc iło się o statn io , g d y ż p o sz u k iw a ­ n ia ich za b u rsz ty n e m u w ięc z o n e z o sta ły p o ­ m y śln y m sk u tk ie m .

W c ią g u o sta tn ic h d n i z n a leź li w ie le p ię k ­ n y ch k a w ałk ó w b u rszty n u , w śró d k tó ry c h o k az ry b a k a R a d k ie g o w y ró żn ia ł się n ie ty lk o k sz ta ł­

tem , a le i w ag ą. W a ż y ł o n o k o ło p ó ł k g . W a­

g a in n y c h o k azó w d o c h o d z iła d o ć w ie rć k ilo ­ g ra m a .

W z w ią zk u z w y rz u c e n ie m p rz e z m o rz e w ię k sz e j ilo ści b u rsz ty n u u b rzeg ó w p rz y lą d k a R o z e w sk ie g o , ja k ró w n ie ż Ja strz ęb ie j G ó ry , n ie o d rz e c z y b ęd zie p rzy p o m n ieć, że n a o d c in k a c h te g o b rz e g u m o rsld e g o istn ia ły jeszcze z k o ń ­ cem 1 9 -g o stu le c ia k o p a ln ie b u rsz ty n u .

D ru g a ta k a k o p aln ia z n a jd o w a ła się n ad z a to k ą P u c k ą , p o d w sią S z w arz e w e m .

500,000-ny abonent radjowy

otrzyma złoty zegarek za to że dotąd radja nie słuchał...

W A R S Z A W A . W o sta tn ic h d n ia c h liczb a a b o n e n tó w P o lsk ie g o R ad ja p rz ek ro c zy ła p ó ł m iljo n a i w y n o siła z g ó rą 5 1 3 .0 0 0 .

S z c zę śliw y m a b o n e n te m n r. 5 0 0 .0 0 0 o k a z a ł się d ro b n y ro ln ik p . W ła d y sław D u n o w sk i, k tó ­ reg o a p a ra t z a re jestro w a n y z o sta ł p rzez U rząd P o c z to w y w N o w ej W ile jc e d n ia 13 sty cz n ia b r.

Z o k azji teg o d o n io słe g o d la ra d jo sta c ji p o lsk iej m o m en tu D y re k c ja P o lsk ieg o R ad ja p o ­ sta n o w iła o fia ro w ać a b o n e n to w i n r. 5 0 0 .0 0 0 u p o ­ m in e k w p o sta ci z ło teg o z e g a rk a , k tó ry p . D u - n o w sk iem u w rę c zo n y z o sta n ie o so b iśc ie p rzez d y re k to ra P o lsk ieg o R a d ja p. R o m an a S ta­

rz y ń sk ie g o .

U ro c z y sto ść ta o d b ę d z ie się w stu d jo P o ls­

k ie g o R a d ja w W a rsz a w ie w d n iu 1 3 -g o lu teg o o g o d z. 1 7 .5 0 . P rz eb ie g jej b ęd zie n a d a w a n y p rz e z m ik ro fo n .

Zbombardowany pałac negusa

Haile Selassie strzela do Włochów

P A R Y Ż D o n o szą z D e ssie : W c z o ra j ra n o n ad D e ssie u k a z a ło się 7 sam o lo tó w ' w ło sk ich , k tó re b o m b a rd o w a ły m ia sto n ie z w y k le g w a łto ­ w n ie w p rz e c ią g u p rz e sz ło g o d zin y .

N a m iasto sp a d ło k ilk a ciężk ich b o m b , re ­ sz ta z a ś sp a d ła n a o k o lic zn e w sie. O d b o m b z a p a la ją cy c h z a jęły się la sy o ta c z a ją c e m iasto , k tó re p ło n ą . Jed n y m z g łó w n y ch celó w b o m ­ b a rd o w a n ia b y ł p a ła c c e s a r s k i w cen tru m m iasta .

Ja k z d o ła n o d o ty c h cz a s u sta lić , o fiar w śró d c u d z o z iem c ó w n iem a.

N eg u s d a ł d o w o d y n ie z w y k le zim nej k rw i i o s o b i ś c i e k ie ro w a ł o g n iem d z ia ł p rz e ­ c iw lo tn ic zy c h .

Bunty czarnych wojsk

Abisyńczycy żądają ofenzywy

W e d łu g d o n ie sie ń z A d d is A b e b y , w arm ji a b isy ń sk ie j sk o n c e n tro w a n e j p o d M ik alą , w z ra­

sta w ro g i n a stró j w zg lęd em o ficeró w e u ro p e js­

k ich , k tó ry m czarn i ż o łn ie rze p rz y p isu ją „ z d ra ­ d z ie c k ie k n o w an ia*4, p o leg a jąc e n a o d w le k a n iu g e n e ra ln e g o sz tu rm u n a M ak allę. Z d a rz y ł się ju ż p o d o b n o w y p a d e k c ię ż k ie g o p o b icia p rzez ż o łn ie rzy a b isy ń sk ic h d w u b ia ły ch o ficeró w .

R a s K a ssa w zw iązk u z tem i n a stro ja m i w y sła ł d o n e g u sa d e p e sz e , w k tó re j z a k lin a g o a b y d la z a c h o w a n ia d y sc y p lin y w a rm ji, d a ł ro z­

k a z d o ro zp o częcia o fen zy w y .

W sz y stk ie ! w sz y stk ie b ie rz, ja k ie ty lk o tu są! — w o łał c h ry p łiw em g ło sem , n a łó żk u sia d a ją c i w sk a zu ją c sto ją c ą w k ą c ie p o k o ju p ó łk ę z a ło ż o n ą k sią ż k am i.

W sz y stk ie co tu są, w sz y stk ie n ie c e n z u ra ln e , n ie b ła g o n a d ie ż n e ! I sam o to p o w ie trze , k tó rem ja o d d y c h a m , też re w o lu c y jn e , ta k że b u n tem z a tru te ! K a ż d a m o ja m y śl n ie ce n z u ra ln a! N a j­

b a rd z ie j „ n ieb ła g o n a d ie ź n y “ to ja su m ! K ie d y ta k się b o icie to w y rz u ćc ie m n ie z d o m u , n a u licę w y rz u ć c ie , n iech g d z ie w ry n szto k u z d e ch n ę ! N iech z d e c h n ę jak n a jp rę d z e j, żeb y d łu ż ej n ie p a trz eć n a to , ja k eśc ie sp o d le li!

E u g e n ju sz c a łą siłą w o li sta ra ł się z a p a­

n o w ać n ad so b ą i zm ilczeć.

B ra ł z p ó łk i k sią żk i, je d n ą p o d ru g ie j, p rz eg ląd a ją c ich ty tu ły , a M ag n u s w n a jw y ż­

szej ju ż p a sji w rz esz c za ł:

— W szy stk ie! W sz y stk ie sp a l! n ic tu p o n ic h ! N a k o m in ie o g ie ń ro zp al, z a ra z, sły sz y sz ? i w sz y stk o w p ło m ie n ie!

O p ad ! n a łó żk o , zm o żo n y b e z siln y m g n ie­

w em i g w a łto w n y m b ó lem w sta w ac h rą k i n ó g , k tó re n p rz y k ażd em ż y w sz e m p o ru sz e n iu c h w y ­ ta ł g o n an o w o .

Z a c ią ł je d n a k z ę b y i an i stę k n ą ł, ty lk o z p o d siw y c h , z m arsz cz o n y c h b rw i p a trz y ł p o ­ n u ro . ja k b ra tan e k jeg o p rz y k o m in k u p rz y ­ k lę k n ą w sz y , o g ie ń ro zp ala, i k siąż k i n ie b e z­

p ie c z n e z o k ła d e k w y ry w a jąc , je d n ą p o d ru g ie j w p ło m ień rzu ca.

Je szc z e tam ! Je sz c ze w sz u fla d z ie ... n ie w tej, d o stu ty się c y d ja b łó w , w ta m te j n a lew o.

C . d . n.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Okazało się, że z jednej z ferm zwierząt futerkowych, znajdujących się w powiecie wilejskim, przed paru Jaty uciekło kilka srebrnych lisów, które prawdopodobnie osiedliły się

Jabłońskiego

szkód w zakładzie, płożenia pracy i t.p.) abonent nie ma prawa żąda­.. nia nledostarczonych numerów

W ierzym y, że zrobić to m ogą tylko ci w szyscy działacze ludow i, którzy potrafią w ysiłki sw oje skupićjdookoła w odza całego narodu, syna w si, gen.. R ydz-Sm igły,

M eteoryt był łatwo widzialny z ziemi, a lecąc prawie przez pół kręgu nieba rozżarzył się przytem w powietrzu do tego stopnia, że tajem niczą drogę swej

M anifestacje bowiem, zainscenizowa- ne przez te sztaby, ściągnęły tylko tych ludzi, którzy są posiadaczami legitymacyj partyjnych, którzy zjawiają się na każdem zebraniu czy

N a część pierw szego pioniera tych okolic zam ierzał inźsynier nazw ać osadę od im ienia W oźniaka, ale ten polski chłop, który po dw akroć zm uszony był opuszczać

W tym roku od dłuższego czasu rzuca się w oczy brak bandery polskiej, co jest tern dziwniejsze, że w iększość przebyw ającyoh w Zoppotach kuracjuszy, stanow ią