• Nie Znaleziono Wyników

Zakład fotograficzny Hartwiga - Janina Kozak - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Zakład fotograficzny Hartwiga - Janina Kozak - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JANINA KOZAK

ur. 1924; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, PRL Słowa kluczowe dzieciństwo, zakład fotograficzny

Zakład fotograficzny Hartwiga

Stary Hartwig początkowo miał zakład fotograficzny na Krakowskim Przedmieściu, tu gdzie jest teraz hotel, to tam w podwórku był ten zakład, a potem to ja nie wiem czy go Niemcy stamtąd wysiedlili, bo już później miał zakład właśnie na Narutowicza. A dlaczego ten lokal przyznano potem pani Kliszewskiej? Widocznie oni może wyjechali, może do Warszawy. Bo Hartwig i jego syn to tacy znani właśnie byli, bodajże taka najlepsza firma. Ja robiłam u nich zdjęcie do komunii świętej, takie rodzinne zdjęcie było robione. To robił stary Hartwig. A jak w Ubezpieczalni pracowałam, to on tak często pod okienko przychodził, bo najpierw na ewidencji pracowałam przy kontach pracodawców, i tak stanął sobie i tak patrzy, myśli, „No słucham pana?!” Nawet się nie przyznawałam, że on tam zdjęcia robi. I on mówi do mnie tak: „A wie pani co, ja tak przychodzę, patrzę, bo pani jest bardzo podobna do mojej córki, a ja jej dawno nie widziałem, bo ona mieszka w Paryżu”. Pamiętam ich jako takich staruszków, jak we dwoje szli, w katedrze byli tak gdzieś od ołtarza, oj to już tacy bardzo, bardzo starzy. Nie żyją już dawno chyba, ale czy tu pochowani czy gdzie to nie wiem… Tak, a po wojnie w tamtym miejscy był zakład zegarmistrzowski, Kita się nazywał zegarmistrz.

Data i miejsce nagrania 2005-09-23, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Jarosław Grzyb

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

pracuje w urzędzie miasta w Świdniku; zupełnie się od nas odciął), Czesław Herda, Andrzej Kowalik, Krzysztof Pyra ze Świdnika (tej chwili pracuje w Niemczech), Danuta

Były to urządzenia z klawiaturą, na których również wystukiwało się teksty i te teksty były przetwarzane na taśmie perforowanej w system różnego rodzaju dziurek, tak

Bo on już był taki starszy, siwy pan, już powoli chodził, mieszkał na Narutowicza, chyba dwudziesty piąty numer, nie pamiętam już dobrze, a ekipa filmowa przyjechała do Lublina,

Jak Niemcy byli, szłyśmy z sąsiadkami – niosłyśmy śmietanę, jajka w koszykach na plecach, drugi koszyk przed sobą.. Szło się na piechotę przez pola

Pomiędzy ulicą Hipoteczną a Krakowskim Przedmieściem, w budynku banku, wcześniej mieściła się „Gracja” - duży państwowy zakład krawiecki.. To stosunkowo nowy budynek,

Ojciec mówi: „Bo to jest mój związek, to jest nasz związek lubelski, my finansujemy ten zakład za ich pieniądze, ale jeżeli wy chcecie, żeby coś takiego powstało w Polsce, to

Była możliwość, żeby jako pracownik zwrócić się do zarządcy lokalu o podnajem, żeby dalej tę usługę pociągnąć, że ten lokal jest potrzebny, że tych usług jest

Słowa kluczowe Piaski, II wojna światowa, zakład fotograficzny, konspiracja, pani Siurawska.. Zakład fotograficzny w Piaskach w