• Nie Znaleziono Wyników

Historia lubelskich drukarni - Tadeusz Filipek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Historia lubelskich drukarni - Tadeusz Filipek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

TADEUSZ FILIPEK

ur. 1939; Garbów

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Projekt Rzemiosło. Etos i odpowiedzialność, drukarstwo, historia drukarstwa, lubelski rynek drukarski

Historia lubelskich drukarni

Przed II wojną światową istniało w Lublinie szereg drukarni, ale były to raczej małe drukarnie, prywatne zakłady drukarskie, które zajmowały się produkcją różnego rodzaju usług drukarskich. Takich zakładów było kilkanaście w Lublinie, natomiast po wojnie, jak zakłady te zostały upaństwowione, z części tych zakładów utworzono Lubelskie Zakłady Graficzne, państwowe Lubelskie Zakłady Graficzne, przy czym do tych państwowych Lubelskich Zakładów Graficznych przyłączono szereg różnego rodzaju zakładów upaństwowionych, drobnych. Tak z Lublina jak i z województwa lubelskiego. Konkretnie Lubelskie Zakłady Graficzne wówczas grupowały jedenaście lub dwanaście zakładów takich mniejszych z całego województwa. Niezależnie od Lubelskich Zakładów Graficznych istniała pierwsza państwowa drukarnia w Lublinie, to właśnie ta przy Zamojskiej 12, która została upaństwowiona, poprzednio należała do pana Adama Szczuki, była to prywatna drukarnia pana Adama Szczuki, następnie została upaństwowiona i do niej zostały przyłączone te małe oddziały, o których już mówiłem, i z nich została utworzona najpierw pierwsza drukarnia państwowa, a później Lubelska Drukarnia Prasowa. Lubelskie Zakłady Graficzne istniały do roku 1951, następnie zostały przekazane do przemysłu terenowego, nazywały się Lubelskie Zakłady Graficzne Przemysłu Terenowego, a pod koniec 1953 roku, kiedy przemysł terenowy został jak gdyby przekazany, zostały utworzone powiatowe przedsiębiorstwa przemysłu terenowego, więc te poszczególne zakłady odeszły do przedsiębiorstw powiatowych, w tych swoich powiatach. Tak na przykład powstało Radzyńskie Przedsiębiorstwo Terenowe, Zamojskie Przedsiębiorstwo Terenowe, no i Lubelskie Przedsiębiorstwo Terenowe, w którym też te lubelskie zakłady istniały. I następnie pod koniec lat 50. zmieniły one nazwę na Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Usług Poligraficznych, które istniały równolegle do Lubelskich Zakładów Graficznych, a Lubelskie Zakłady Graficzne w 1964 roku zostały przemianowane z Lubelskiej Drukarni Prasowej na Lubelskie Zakłady Graficzne. W zasadzie w roku 1975, po likwidacji przemysłu terenowego, znów do Lubelskich Zakładów Graficznych wróciły

(2)

te wszystkie zakłady terenowe z poszczególnych powiatów, tak że w 1975, 1976 roku Lubelskie Zakłady Graficzne liczyły już łącznie z drukarnią na Unickiej piętnaście różnego rodzaju innych oddziałów w poszczególnych miastach jak Chełm, Zamość, Krasnystaw, Radzyń, Biała Podlaska, a nawet do Lublina należały Kozienice, Puławy i jeszcze szereg innych takich różnych zakładów. Tak że było ich piętnaście w kilku województwach położonych, no i właściwie te zakłady graficzne istniały do roku 1990, 1994, w którym drukarnia na Unickiej została sprywatyzowana. Przyjęła następnie nazwę Multidruk Spółka Akcyjna, poszczególne zakłady w powiatach również zostały sprywatyzowane albo niektóre z nich zostały zlikwidowane. Tak że tylko niektóre jeszcze działają jako zakłady prywatne. W tej chwili państwowych drukarni w Lublinie praktycznie nie ma, największą drukarnią w Lublinie w tej chwili jest Intrograf przy ulicy Rapackiego. Jeżeli chodzi o dawne Lubelskie Zakłady Graficzne, obecne Multidruk S.A., po likwidacji wydziału gazetowego w roku ubiegłym zatrudnienie znacznie spadło i jest to w tej chwili co do wielkości chyba czwarty zakład na Lubelszczyźnie, jeszcze większe od obecnego Multidruku są poza Intrografem zakłady Dako, a Lubartowie i w Kraśniku również zakład AIG, zakład Genejów, Alina i chyba Jan czy Józef Geneja. W każdym razie jest szansa, że może ten przemysł się trochę odrodzi, ponieważ przy nowej strefie ekonomicznej, która ma powstać tutaj, przy Witosa, planuje się budowę nowego zakładu Intrografu, a także powstanie również zakład druku na opakowaniach metalowych, między innymi puszek do piwa i innego rodzaju różnych rzeczy. Także będzie budowany zakład Prestige Bokser, który obecnie zajmuje się drukiem opakowań dla koncernu Avon, to jest firma holendersko-angielska, która też będzie budowała tam swój zakład. Tak że mam nadzieję, że drukarstwo w Lublinie troszeczkę znów nabierze rozmachu, bo ostatnio zaczęło się coraz bardziej zwijać. Chociaż aktualnie na terenie Lublina i Lubelszczyzny jest około sześćdziesięciu, ponad sześćdziesiąt zakładów różnego rodzaju, poligraficznych. Z tym że są to zakłady przeważnie średniej i małej wielkości, no w Lublinie największym zakładem, tak jak już mówiłem, jest zakład Intrografu, który zajmuje się drukiem opakowań, następnie takimi większymi drukarniami poza Multidrukiem, jest Drukarnia Diecezjalna na Ogrodowej, Drukarnia EmbePress, która też zajmuje się przeważnie drukiem opakowań, no i drukarnia Petit drukująca głównie książki.

Data i miejsce nagrania 2008--02-28, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Transkrypcja Katarzyna Kuć-Czajkowska, Robert Sawa

Redakcja Małgorzata Maciejewska, Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nie wnikam, w jaki sposób to się działo, ale on zasadniczo w czasie kampanii ufał tylko mnie i oczywiście swojej żonie.. Może za bardzo czuł

Chcę jeszcze dodać, że w ramach Stowarzyszenia Inżynierów i Mechaników Polskich, które jest największym stowarzyszeniem naukowo technicznym zrzeszonym w

W związku z tym w roku 1955 rozpocząłem naukę drukarstwa w Lubelskiej Drukarni Prasowej przy Zamojskiej 12 w Lublinie, wtedy nazywała się to ulica Buczka.. Kończyłem gimnazjum

Mam odznaczenia Zasłużony Drukarz PRL, mam Złoty Krzyż Zasługi, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, a niezależnie od tego Złotą Odznakę dla Miasta

Te oddziały już nie istnieją, niezależnie od tego był jeszcze oddział chemigrafii przy ulicy Kościuszki, róg Kościuszki i obecnie ulicy Peowiaków, tam się

Tam następował odlew wiersza poprzez wtryskiwanie ze specjalnego kotła z rozgrzanym stopem linotypowym specjalną pompą do formy odlewniczej, a następnie po obróbce tego

A później dyrektorem został naczelnym pan Marian Szypulski do tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątego chyba trzeciego roku, a następnie dyrektorem naczelnym

Doskonale pamiętam z tego okresu, oczywiście, tych najstarszych pracowników, jeżeli chodzi o zecernię ręczną, to byli to tacy ludzie jak długoletni mistrz zecerni ręcznej