ANDRZEJ BUDZYŃSKI
ur. 1952; Lublin
Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL
Słowa kluczowe Lublin, PRL, Zemborzyce, rzeka Bystrzyca, dzieciństwo, zabawy dziecięce, powódź na Bystrzycy, projekt Lublin. W kręgu żywiołów - woda
Powodzie
Pamiętam kilka powodzi – ostatnie miały miejsce w latach 1968-1969, nie pamiętam dokładnie. Największa powódź to była wtedy, kiedy jeszcze nieobwałowany Park Ludowy został zalany. Zdarzały się w większości powodzie roztopowe, ale raz była wielka powódź, tak zwana świętojanka, czyli w czerwcu, na świętego Jana.
Pamiętam, że wtedy było bardzo ciepło, i jak woda zaczęła ustępować to w tych dołkach, zagłębieniach pozostawały ryby. Widzieliśmy te męczące się stworzenia, więc albo odławialiśmy je, albo mniejszy narybek puszczaliśmy do rowów melioracyjnych, żeby go ratować. Bo z drugiej strony ptaki wyjadały te drobne żyjątka.
Rzeka nigdy nie powodowała jakichś większych strat w Zemborzycach.
Ukształtowanie terenu było takie, że skarpa zachodnia znajdowała się parę metrów ponad ówczesnym średnim poziomem gruntu. Jedynie w rejonie dzisiejszej restauracji Portofino były dwa czy trzy zagrożone zalaniem budynki, na tak zwanych pasternikach, czyli łąkach. Ale to były rzadkie przypadki, rzeka od strony powodzi nie stanowiła większego zagrożenia.
Data i miejsce nagrania 2019-08-06, Lublin
Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski
Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"