• Nie Znaleziono Wyników

To był taki teatr eksperymentu - Roman Kruczkowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "To był taki teatr eksperymentu - Roman Kruczkowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ROMAN KRUCZKOWSKI

ur. 1936; Włocławek

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL, współczesność

Słowa kluczowe Braun Kazimierz (1936- ), Torończyk Jerzy (1920-1971), Teatr im. Juliusza Osterwy, życie teatralne

To był taki teatr eksperymentu

Jak [z różnych teatrów] myśmy tu przyszli [do Teatru Osterwy], to właśnie przyszliśmy do Jerzego Torończyka. Jerzy Torończyk zaprosił jako kierownika artystycznego, czy dyrektora artystycznego Kazimierza Brauna. Po śmierci Torończyka, (zresztą nagłej, na zawał. Zmarł właściwie w trakcie pracy w '71 roku, w końcu kwietnia. Nagle – no.

Pełny szok, nagle dowiadujemy się, że nie żyje dyrektor Torończyk, w nocy na zawał zmarł, nad ranem właściwie) no i został Braun dyrektorem naczelnym i artystycznym.

Był ładnych parę lat (do '76 roku-dop.red.). Za Torończyka ten repertuar był dość eklektyczny, różny. Natomiast Braun proponował raczej repertuar taki eksperymentalny. Pamiętam jego autorskie przedstawienia, w których zresztą brałem udział czynny, jak „Życie w mojej dłoni”, „Przenikanie”. No krótko mówiąc był zafascynowany teatrem Grotowskiego. Mnóstwo przecież wydał książek o teatrze i swoich przemyśleń i doświadczeń z pracy w Lublinie, potem we Wrocławiu. I w związku z tym to był taki teatr eksperymentu. Mało było przedstawień z takiego teatru repertuarowego, klasyki. Wiem, że Kazik się wziął w pewnym momencie do

„Wrogów” Gorkiego. Maksym Gorki. I oczywiście okazało się, że to poszło zaledwie kilka razy. Oczywiście ja nie wystawiam Kazikowi Braunowi jakiejś cenzurki – broń Boże. Te jego przedsięwzięcia były, po prostu w kategoriach poszukiwania języka teatru końca XX wieku. Te rzeczy do dziś [są widoczne]. Najbliższa nasza premiera jest na podobnej fali przecież, Mateusza Pakuły „Na końcu łańcucha”. Kiedy myśleli realizatorzy nad tym przedstawieniem, to gdzieś duch Brauna był z nimi. I zresztą kiedyś pani Eva, reżyser tego przedstawienia, zresztą czeska reżyserka, Eva Rysová powiedziała mi: „Ja znam książki Kazimierza Brauna”. A więc – tak. Ale to był tego typu teatr, takie były preferencje wtedy. Kazik w pewnym momencie dostał propozycję przeniesienia się do Teatru Współczesnego we Wrocławiu i przeniósł się zabierając kilku aktorów, kilka osób, i pań i panów: właśnie m.in. Jurka Szejbala, Edusia Petrykata, Pawła Nowisza, Wandę Wieszczycką i tak dalej. Tak, mnóstwo

(2)

kolegów poszło razem z nim do Wrocławia, do Teatru Współczesnego, gdzie trochę zweryfikował swoje poglądy na temat teatru i robił bardzo interesujące przedstawienia, bardzo często oparte na znakomitej literaturze.

Data i miejsce nagrania 2012-03-12, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Transkrypcja Mateusz Borny

Redakcja Marek Nawratowicz

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Więc być może, że na przykład są próby stolikowe na scenie, gdzie się stawia stoliki i siada, jak w sali prób.. Scenę się zamienia w

Dwa, że rolę senatora gościnnie zagrał Ignacy Gogolewski, który przecież zaczynał właściwie swoją wielką karierę artystyczną w Teatrze Polskim w Warszawie rolą Gustawa Konrada

Również mieliśmy stałą współpracę z teatrami tu pogranicznymi, na wschodzie, to znaczy z Brześciem przede wszystkim, gdzie jeździliśmy do nich nie tylko

Prawda jest taka, że urodziłem się 29 lutego 1936 roku, ale moja mama i moja ciotka, która była położną i odbierała poród, uchwaliły, że ponieważ jest to godzina trzecia

Ja studiowałem na PWST w Warszawie, studia były czteroletnie, ale po dwóch latach, z przyczyn bardzo prywatnych, postanowiłem się przenieść i przeniosłem się

To byli ci dla mnie najważniejsi… Oczywiście, że byli szalenie ważni tacy pedagodzy jak Aleksander Bardini, z którym miałem zajęcia aktorskie i który był opiekunem mojego

I zawsze Żenia jak u nas tutaj reżyserował, mieszkał na górze – są takie pokoje gościnne – i koledzy słyszeli przez ścianę, jak tam ktoś mieszkał, jak Żenia właśnie

Wszystko to jeszcze – no – tacy młodzi ludzie przecież, jak Edek [Edwin] Petrykat, jak Jerzy Szejbal, który robi wielką karierę w Warszawie w tej chwili, ale