• Nie Znaleziono Wyników

Zenona Kłopotowska - biogram świadka historii

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zenona Kłopotowska - biogram świadka historii"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ZENONA KŁOPOTOWSKA

ur. 1928; Grodziec

BIOGRAM ŚWIADKA HISTORII

Zenona Kłopotowska urodziła się 25 marca 1928 roku w Grodźcu koło Będzina. Razem z rodziną przyjechała do Puław gdy miała 7 lat, w Puławach rozpoczęła szkołę powszechną, a następnie z rodzicami przeniosła się do Dęblina, skończyła tam cztery klasy szkoły powszechnej. Lata wojny spędziła w Puławach, gdzie dokończyła szkołę powszechną, a następnie uczęszczała do szkoły handlowej. Po wojnie zaczęła pracować w Spółdzielni

„Samopomoc Chłopska”, potem pracowała w magistracie jako maszynistka, jednocześnie wieczorowo uczęszczała do liceum ogólnokształcącego i zdała maturę. Następnie pracowała w IUNG-u w redakcji wydawnictwa. Po urlopie wychowawczym rozpoczęła pracę w przedsiębiorstwie budowlanym do 1971 roku. W 1971 roku przeniosła się do Instytutu Nawozów Sztucznych i tam już pracowała do emerytury.

Autor biogramu Weronika Prokopczuk

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Teatr żydowski był… ja ulicy nie pamiętam, koło Grodzkiej, koło bramy tej… ale nie pamiętam na jakiej ulicy to było.. Pamiętam jak do teatru polskiego

A cywil się odzywa: „Pan oficer pyta, czego pani uczy” A nauczycielka mówi, takim trzęsącym się głosem: „No, omawiam - wskazuje na Ster - omawiam ten tekst” Zagląda

Dużo wojska było, to pamiętam jak tymi kwiatami te rodziny obrzucały tych wojskowych, jak wracali ci żołnierze z tych manewrów. Data i miejsce nagrania

[Na niej] był jakiś taki sklep cukierniczy, ale resztę to były spożywcze sklepy i inne jeszcze.. Tam było trochę polskich sklepów i trochę żydowskich, Te sklepy były daleko od

Mieszkali przyzwoicie, dobrze im się powodziło, nie była jakaś taka biedota żydowska, że tak powiem, tylko tacy ludzie na poziomie bardzo.. Jeszcze ona miała brata młodszego

Czasami lody [się dostawało] jak mama gdzieś tam jak szła z nami na spacer w niedzielę czy gdzieś, to [po drodze] były lodziarnie.. Wstępowało się po tego loda i dalej

Zaobserwowałam tylko, pamiętam jak dziś, jak były zabawy na lotnisku w lecie, gdzieś tam ci wojskowi, panny widocznie odwozili na dworzec, to koło nas musieli

Pamiętam, jak wyszłyśmy z mamą, bo wieźli Niemcy tych jeńców tutaj samochodami i że będzie jechał może przez Puławy, bo tam podobno, mama się dowiadywała o to. Niemcy do