• Nie Znaleziono Wyników

Udało nam się efektownie rozrzucić ulotki nawołujące do bojkotu wyborów - Jan Pleszczyński - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Udało nam się efektownie rozrzucić ulotki nawołujące do bojkotu wyborów - Jan Pleszczyński - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

JAN PLESZCZYŃSKI

ur. 1958; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, PRL,

Pleszczyński, Andrzej (1955- ), Magierski, Jan (1936- ), drukarstwo, Informator. Region środkowo-Wschodni

"Solidarność", Małek, Janusz, powielacz, NZSS

"Solidarność", Grudzień, Tomasz, Grudzień, Krzysztof, Lublin, rozrzucanie ulotek, Nowak, Grzegorz

Udało nam się efektownie rozrzucić ulotki nawołujące do bojkotu wyborów

Poprzez brata nawiązałem kontakt z Janem Magierskim i byłem przez mniej więcej dwa lata drukarzem. Drukowałem na sicie „Biuletyn Informacyjny Regionu Środkowo- Wschodniego «Solidarności»”. Robiłem to z Januszem Małkiem – nie wiem, czy państwo z nim kiedykolwiek mieli kontakt. Dla mnie to jest zawsze takie trochę zafałszowanie, że mało się mówi o niektórych ludziach, którzy wiele wtedy robili. Nie mówi się o tych, którym się nie powiodło. Janusz, tak jak ja, też sobie poradził, ale z racji mojego dziennikarstwa mnie ludzie jednak znają: „A, to jest ten człowiek, który w latach osiemdziesiątych coś tam robił”. Natomiast jest mnóstwo ludzi takich, którzy naprawdę coś robili, a później byli zapomniani. Janusz Małek teraz jest chyba na emeryturze, to jest fizyk, był nauczycielem. Od wielu lat nie mam z nim kontaktu, czasem spotykamy się przypadkowo na ulicy, ale nie wspominamy tamtych lat.

Bardzo dużo tego wszystkiego drukował. Później, jak „Informator Regionu Środkowo- Wschodniego” dostał bodajże powielacz, to sito wyszło z użycia i przestałem być potrzebny. Zresztą popsuła się też atmosfera w Polsce, coraz mniej ludzi miało siły na konspirowanie; przy podziemnej „Solidarności” zostali tylko najwierniejsi.

W roku 1985 na własną rękę z Januszem Małkiem, Tomaszem Grudniem – wtedy studentem, dziś pracownikiem Wydawnictwa UMCS, i z jego starszym bratem Krzysztofem – wówczas pracownikiem Akademii Rolniczej (dziś pracuje w Kuratorium Oświaty) wydrukowaliśmy ulotki na sicie; to było przed jakimiś wyborami.

„Solidarność” nawoływała do ich bojkotu. Zrobiliśmy taką dość głośną akcję w Lublinie, bo udało nam się bardzo efektownie rozrzucić te ulotki nawołujące do bojkotu wyborów. Rzucaliśmy z trzech miejsc – ja z „wielkiej chemii”, Krzyś Grudzień z rektoratu, a Tomek Grudzień z gmachu fizyki. Mieliśmy skoordynowane zegarki i

(2)

dokładnie o dwunastej ulotki poleciały z trzech stron. Ludzie opowiadali, że było to bardzo efektownie zrobione – ale oczywiście nikt z nas nie dawał po sobie poznać, że maczaliśmy w tym palce. Choć pewnie niektórzy ludzie się domyślali. Gdy poleciały te ulotki, to wszyscy byli zaskoczeni. Nikt o tym nie wiedział, bo nie wiem, czy podziemny Zarząd Regionu by to zaakceptował. Wątpię.

Byliśmy takimi trochę anarchistami. Pamiętam, że z powodu zdenerwowania przez nieuwagę zostawiłem też trochę ulotek u kolegi pracującego w „wielkiej chemii” – doktora Grzegorza Nowaka, biochemika. Okazało się, że zostało ich sporo, więc już na własną rękę musiałem coś z nimi zrobić. Wymyśliłem, że rozrzucę te ulotki z domu na rogu ulicy Skłodowskiej i Lipowej, czyli tam w okolicach dzisiejszej Plazy, chyba z drugiego piętra, gdzie mieszkał mój znajomy. Poszedłem tam z Marysią Wicińską, moją późniejszą żoną. Powiedziałem do kolegi: „Słuchaj, otwórz mi to okno na klatce schodowej, [to] rzucę ulotki. Powiedz mi też, jak można wyjść na drugą stronę tak, żebym nie wychodził [później] na ulicę”. Pokazał, jak mogę wyjść przez podwórko.

Rzuciłem ulotki i było to bardzo piękne; Marysia stała na ulicy i widziała, jak wiatr tak powiał, że ulotki poleciały na skrzyżowanie; zatrzymywały się samochody – oczywiście wtedy był mniejszy ruch, a kierowcy czy pasażerowie wysiadali i zbierali je.

Data i miejsce nagrania 2014-03-07, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Piotr Krotofil

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Właściwie chyba w żadnym innym kraju nie było takiej zorganizowanej – chyba złe słowo – siły, ale w jakiś sposób zorganizowanej rzeszy ludzi, która chciała zmian i

To jest szkoła w samym centrum miasta, przy zbiegu ulic, które kiedyś nazywały się Dymitrowa i Sławińskiego.. W 1981 roku ukończyłem biologię

Wielu ludzi mających za złe, że inni się „przefarbowali”, całkiem dobrze sobie teraz żyje – więc nie powinni mieć pretensji do tych przefarbowanych.. Pretensje i żale

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, przełom w 1989 roku, PRL, współczesność, 1989, przemiany po 1989 roku, reforma samorządowa, samorządność,

Moje kolejne wspomnienie związane z tym plakatem [plakatem „Tobie się uda” jest takie, że czasami w okrągłą rocznicę gdzieś 4-ego, 3-ego, no może w porywach 2- ego czerwca,

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, przełom w 1989 roku, współczesność, Lublin, „Gazeta Wyborcza”, praca w.. „Gazecie Wyborczej”, praca zawodowa,

Tak czy inaczej nikt się nie spodziewał, że syn działacza może coś takiego robić.. On doskonale o tym wiedział co robi syn, i wiedział, że nikt nie będzie go o

Wcześniej nie [było wiadomo], to było pewne zaskoczenie, że to w Lublinie się w zasadzie zaczęło. Data i miejsce nagrania