• Nie Znaleziono Wyników

Szykujmy się na następny stan wojenny - Andrzej Pleszczyński - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Szykujmy się na następny stan wojenny - Andrzej Pleszczyński - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ANDRZEJ PLESZCZYŃSKI

ur. 1955; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Polska, PRL, współczesność

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, wynik wyborów w 1989 roku, przemiany po 1989 roku

Szykujmy się na następny stan wojenny

Wynik [wyborów] był ogromnym zaskoczeniem. Byliśmy jedną z ostatnich komisji, która zgłosiła wyniki. Nie przeżywałem więc tego wszystkiego, co koledzy, którzy dostawali informacje z kolejnych komisji. Wiedziałem, jak [wyniki] wyglądają u nas, natomiast nie wiedziałem, że tak będzie wszędzie. Był taki przepis, że każda komisja musiała wywiesić wyniki w lokalu, w miejscu widocznym – najczęściej w oknie – żeby można było z zewnątrz przeczytać. Pamiętam, że później chodziliśmy od lokalu do lokalu i patrzyliśmy, jak głosowano. Myślę, że było to ogromne zaskoczenie dla wszystkich. Ludzie mówili tak z przymrużeniem oka i jako dowcip, że szykujmy się na następny stan wojenny. Niektórzy naprawdę o tym myśleli, bo stało się coś niewyobrażalnego. Przecież [4-5 czerwca] nie do wyobrażenia było to, co nastąpiło potem w Polsce i [w byłych demoludach]. Jednak zdarzyło się to u nas. Właściwie chyba w żadnym innym kraju nie było takiej zorganizowanej – chyba złe słowo – siły, ale w jakiś sposób zorganizowanej rzeszy ludzi, która chciała zmian i dążyła do zmian. Zmiany mogły zajść nie dlatego, że wygraliśmy siłą, czy że nam to z łaski dano. Polacy nigdy nie akceptowali tej władzy i ustroju, a wtedy była możliwość ze względu na to, co działo się w Związku Radzieckim. Wydaje mi się, że [Rosjanie] się z tym pogodzili, to nam dało tą możliwość. Byliśmy zorganizowani, byliśmy w stanie coś zmienić, dlatego byliśmy pierwsi.

Data i miejsce nagrania 2014-01-20, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Gabriela Bogaczyk

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Później jak ta wilgoć się pojawiła, wiem że wybudowali taki murek wokół tego baraku, metr dwadzieścia i żeby się wilgoci pozbyć, to ładowali między tymi cegłami

Poszedłem nawet do lokalu podstawowej organizacji partyjnej PZPR, gdzie zresztą zostałem bardzo miło przywitany przez pana, który wcześniej chciał mnie wyrzucać z

Oni gadali cały czas co przy tym stanie wojennym było zakazane, co zabronione, że godzinę wprowadzają policyjne, bo Jaruzelski o godzinie policyjnej nie mówił, tylko mówił o

Data i miejsce nagrania 2010-08-01, Katowice Rozmawiał/a Karolina Kryczka, Piotr Lasota. Transkrypcja

Pamiętam też, że jako jeden z nielicznych (o dwóch osobach jeszcze tylko wiem) odmówiłem na początku stanu wojennego podpisania na uczelni takiej deklaracji, oświadczenia,

„Solidarności” na uczelni, prawie natychmiast po powołaniu rządu zadzwonił do mnie pierwszy sekretarz Komitetu Uczelnianego PZPR.. Po

To było na ulicy Okopowej, nie pamiętam w tej chwili, ale zaraz zobaczymy który to był [numer], tutaj chyba powinien być gdzieś adres.. Tam wtedy się mieściła

Mówił, że jest niebezpiecznie, ale bardzo lubił jeździć w tamte strony, zresztą oni sobie przekazywali na tych dworcach, gdzie przesiadki mieli, gdzie noclegownie i tak dalej, więc