• Nie Znaleziono Wyników

Tadeusz Szeligowski przez krótki okres czasu mieszkał w Lublinie - Dariusz Machnicki - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Tadeusz Szeligowski przez krótki okres czasu mieszkał w Lublinie - Dariusz Machnicki - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

DARIUSZ MACHNICKI

ur. 1932; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa, PRL

Słowa kluczowe Projekt Lublin. Opowieść o mieście, muzyka, ulica Krakowskie Przedmieście 28, państwo Szeligowscy, Powstanie Warszawskie

Tadeusz Szeligowski przez krótki okres czasu mieszkał w Lublinie

[W teatrze] była sala teatralna i sala koncertów filharmonicznych. W tym czasie kiedy ja grałem w filharmonii, próby mieliśmy na Krakowskim 28. Tam po schodkach się wchodzi i jest taka dość duża sala, gdzie mieliśmy próby. A później w piątek - czy chciałem, czy nie chciałem, nosiłem kontrabas, bo grałem na kontrabasie, na ulicę Osterwy i po schodeczkach się lazło tam.

Przez cały czas, jak chodziłem do szkoły, nie było ani jednego popisu, w którym ja nie brałbym udziału. W tym czasie dyrektorem szkoły była Pani Holcer. Ale wcześniej jeszcze było małżeństwo Szeligowskich. On mieszkał przez krótki okres czasu w Lublinie i był dyrektorem, pierwszym dyrektorem wszystkich szkół muzycznych. Jako, bodaj czy nie największy muzyk w tym czasie przebywający w Lublinie. PKWN dało mu dyrekcję szkoły. I później, po ofensywie, która zaczęła się 17 stycznia - wyzwalano Polskę. To się odbywało wtedy szybko, bo Ruskim chodziło o to, żeby Niemcy wymordowali wszystkich, którzy brali udział w Powstaniu Warszawskim, dlatego nie poszła armia ruska i stanęła na Warszawie. Wyzwolona była Praga, ale tam Niemcy przez kilka miesięcy jeszcze mordowali tych, którzy zostali. Stalin sobie wymyślił, że rękami Niemców utrupi swoich wrogów w Polsce, a wrogami była Armia Krajowa. Armia Krajowa przecież firmowała Powstanie Warszawskie. I dlatego do 12 stycznia 1945 roku ofensywa ruska stanęła na linii Wisły. Dając czas Niemcom na wymordowanie Polaków - wspólnych wrogów.

Data i miejsce nagrania 2016-03-08, Lublin

Rozmawiał/a Joanna Majdanik

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Masło [było] tylko dla małych dzieci i dla starych, bo to był wiek tych właścicieli kartki [podany], osoby w moim wieku czy też dorosłe, to już smalec dostawaliśmy

No to daliśmy znać ojcu, że może przyjść… Ojciec też się zorientował, aha, tylko że jest nakaz zgłaszania się, oficerowie żeby się zameldowali w

W czasie okupacji, jak tato jechał do miasta, to nieraz mnie zabierał, bo bezpeczniej było z dzieckiem, To jeszcze z czasów okupacji to pamiętam katedrę, jak siadałam na tych

Z tym, że ten Żyd, to był bardzo porządny, mój dziadek to był taki trochę służbista, lubił porządek, to nie było bałaganu. I on w tej komórce [mieszkał], dziadkowi jakieś

„Polonia” mieściła się na Krakowskim Przedmieściu, naprzeciwko kościoła Świętego Ducha, to był lokal na parterze i pod piętrem.Natomiast w „Powszechnej” gdzie

Wiem, że wtedy w takich domkach kempingowych mieszkaliśmy, ale radio tam było i udało się Wolną Europę wtedy złapać.. Oczywiście zagłuszane, ale trzeba było ucho przycisnąć

Niemcy ewakuowali część książek, jak już front się zbliżał; takie były skrzynie, do których pakowano te księgi, trzeba było.. znosić po schodach, więc myśmy stworzyli

Ale od czasu, kiedy te dwa filtry Culligana, amerykańskie, zastosowaliśmy, i od czasu, kiedy zmodernizowaliśmy na Sławinku tą stację uzdatniania wody, jest lepiej.. Czasami