• Nie Znaleziono Wyników

Krótki pobyt w Lublinie po wojnie - Aleksander Słobodkin - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Krótki pobyt w Lublinie po wojnie - Aleksander Słobodkin - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ALEKSANDER SŁOBODKIN

ur. 1937; Warszawa

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, okres powojenny

Słowa kluczowe Lublin, okres powojenny, wspomnienia, dzieciństwo, Śmingus Dyngus

Krótki pobyt w Lublinie po wojnie

W Lublinie żeśmy chyba byli miesiąc, nie mogę powiedzieć dokładnie, bo miałem wtedy dziewięć lat. Nie pamiętam gdzie mieszkaliśmy. W jakimś mieszkaniu, na pierwszym albo drugim piętrze, nie bardzo wysoko. Pamiętam tylko śmigus, bo dziecko na to patrzy. Szedł taki człowiek ulicą i lali na niego wodę, wokół kapelusza stała woda, jemu już było wszystko jedno. To jest jedyne wspomnienie z Lublina jakie zachowałem jako dziecko.

Data i miejsce nagrania 2010-01-07, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Czy to rząd będzie kosztować, bo jak to kosztować będzie, jego było oddać, niech on martwi się tym teraz, jak będzie prosperował dobrze, to dobrze, jak nie, to

Słowa kluczowe Gdynia, dwudziestolecie międzywojenne, II wojna światowa, ojciec, praca ojca, ucieczka, Łuck, naloty.. Ucieczka na wschód

To było w Łucku, ojciec zapytał pierwszą osobę na targu, czy nie widziała takiego, ja byłem rudy jak marchewka, takiego małego rudego, opisał matkę i tak dalej.

Ja tam zostałem tylko dwa tygodnie, ale te dwa tygodnie pamiętam do tej chwili, dlatego że spaliśmy na dużej sali z innymi dziećmi i te inne dzieci to naprawdę były sieroty, nie

Ja nie wiem, zdaje mi się, że inni też tak myślą, ale w każdym razie to mi dało bardzo dużo pewności siebie... Data i miejsce nagrania

Tam była bóżnica Chewra Nosim i tam ja spałam na schodach, bo nie było gdzie wejść.. I tam ja szukałam tych Marczewskich przez te dwa

Pojechaliśmy do Łodzi, mój wujek, brat taty, miał duże mieszkanie, miałam tam pokój, i mój kuzyn, co się ożenił w Polsce z Polką, też miał miejsce u mojego wujka. Data i

Wychodziłam do kina głównie z konieczności ze szkołą na jakiś seans, ponieważ mojej mamy nie było stać, żeby dawała mi pieniądze. Na Starym Mieście było kino Rialto, chyba