• Nie Znaleziono Wyników

Pamięci Zygmunta Włodzimierza Pyzika : 1932-2008

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Pamięci Zygmunta Włodzimierza Pyzika : 1932-2008"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Jolanta Gągorowska-Chudobska

Pamięci Zygmunta Włodzimierza

Pyzika : 1932-2008

Rocznik Muzeum Narodowego w Kielcach 25, 415-416

(2)

Z żałobnej karty 415

DR JOLANTA GĄGOROWSKA-CHUDOBSKA

PAMIĘCI ZYGMUNTA WŁODZIMIERZA PYZIKA

(1932-2008)

Zygm unt Włodzimierz Pyzik był a r­ cheologiem, hu m an istą i pisarzem . Po­ trafił pogodzić pracę archeologa z sze­ regiem innych pasji i zainteresow ań.

W Kielcach m ieszkał od 1956 roku, wówczas to, po ukończeniu studiów na U niwersytecie Jagiellońskim , został asystentem w Dziale Archeologii M u­ zeum Świętokrzyskiego, w którym p ra ­ cował nieprzerw anie przez 50 lat stając się kustoszem i kierow nikiem Działu. Od razu rozpoczął działalność archeo­

logiczną, zarówno w sferze dociekań naukowych jak i badań terenowych. Inspiracją była najczęściej potrzeba ra ­ tow ania niszczonych lub zagrożonych obiektów i zabytków archeologicznych z teren u międzyrzecza Pilicy i Wisły. Efektem Jego wielu interwencji oraz badań wykopaliskowych jest bogaty zbiór materiałów, w wielu przypadkach unikalnych, nie tylko w skali regionu, reprezentujących niem al wszystkie od­ cinki pradziejów i średniowiecza. Do­ pełnia go zbiór ponad stu publikacji, wśród których są zarówno opracowa­ nia problemowe i m ateriałow e o stricte naukowym charakterze (prezentow ane zwykle w wydawnictwach kieleckiego m uzeum ), ja k też krótsze, popular­ nonaukowe ujęcia, zamieszczane na łam ach różnych periodyków i gazet. W szystkie te artykuły łączy swoisty styl narracji, piękna polszczyzna, a prze­ de wszystkim erudycyjne znawstwo problemów wykraczających nieraz da­ leko poza ram y archeologii. Łatwo do­ strzec te zalety Zygm unta Pyzika czy­ tając jedn ą z Jego ostatnich publikacji Z pradziejów Regionu Świętokrzyskiego wydaną w formie książki w 1996 roku, tuż przed otwarciem w M uzeum N aro­ dowym w Kielcach, ta k samo zatytuło­ wanej, dużej wystawy archeologicznej - również jego autorstw a. Ekspozycja ta była jedną wśród 36 wystaw, których był autorem lub współautorem. Ich or­ ganizowanie traktow ał jako szczególną

(3)

416 Z żałobnej karty

powinność i wyzwanie. Popularyza­ cja archeologii stanow iła bowiem jego drugie zawodowe powołanie, zwłaszcza w połączeniu z dydaktyką i eksponowa­ niem piękna świętokrzyskich krajobra­ zów. Znane były jego niekonwencjonal­ ne metody oprowadzania zarówno po wystawach ja k i w terenie. T urystom opowiadał o zabytkach, przyrodzie, historii i m ieszkańcach regionu, wzbo­ gacając wszystko anegdotami, dyskret­ nym m oralizatorstw em , a naw et śpie­ wem. Nieprzypadkowo stał się jednym z najbardziej cenionych przewodników kieleckiego oddziału Polskiego Towa­ rzystw a Turystyczno-Krajoznawczego.

Należałoby zapytać, co zdecydowało 0 specyfice i indywidualizmie upraw ia­ nej przez Zygm unta Pyzika archeo­ logii. I w jaki sposób łączył ten zawód z wieloma innym i zainteresow aniam i 1 pasjam i swego życia, z których m uzy­ ka i lite ra tu ra pochłaniały Go n ajbar­

dziej? Odpowiedź jest prosta: wszyst­ kim kierow ała wielka i w szechstronna wrażliwość, k tórą posiadał od zawsze, ale doskonalił do końca swoich dni. To właśnie ona prowadziła Jego archeo­ logiczne ścieżki w stronę ratow ania zabytków i popularyzowania wiedzy 0 najstarszych dziejach Regionu Świę­ tokrzyskiego. To także wrażliwość, su­ mienność i powaga, z ja k ą trak tow ał realizację tych celów czyniły Go b a r­ dziej m uzealistą, społecznikiem i wy­ chowawcą, niż badaczem z wąsko ukie­ runkow aną specjalizacją. By należycie sprostać wszystkim tym zadaniom , nie popadając w konflikt z własnym su ­ mieniem, ale też uczciwością i praw do­ mównością, którym i kierował się w ży­ ciu, m usiał nierzadko przeciwstawiać się ludziom, instytucjom czy władzom. A czynił to zawsze z pełnym oddaniem 1 bezkompromisowo.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Po pierwsze, chodzi o szczególnie bogate środki wyrazowe niemieckiego języka filozoficznego.. Polacy odczuwali stale atrakcyjną siłę

1 Zasada Nie należy mnożyć bytów ponad potrzebę (Entia non sunt multiplicanda praeter necessitatem), nie pochodzi od Ockhama (XIV w.), lecz od siedemnastowiecznego

Changes in geography education at schools in Poland have become the subject of many discussions not only among academics investigating geography teaching and educators, but also

Wewnątrz obszaru szukamy za pomocą pochodnych cząstkowych, na brzegu obszaru za pomocą pochodnej funkcji jednej zmiennej.. Na koniec wybieramy wartość najmniejszą

Wniosek: całka podwójna to objętość „krzywopowierzchniowego” prostopadłościanu... Całka podwójna

Ale w murach teatru „cokolwiek źle zbudowanego”, jak wypominała to ówczesna prasa, zadomowiły się oprócz opiekuńczych Muz - Melpomeny Talii i Terpsychory oraz

JeŜeli przy małych wartościach p/p o rośnie gwałtownie adsorpcja pary danej substancji i pętla histerezy zaczyna się teŜ przy małych ciśnieniach to sugeruje, Ŝe badany

b) je˙zeli cztery wierzcho lki kwadratu le˙za , na czterech bokach rombu, kt´ory nie jest kwadratem, to boki kwadratu sa , r´ownoleg le do przeka , tnych rombu.(III OM) Rozwia ,