• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 4, nr 41 (191) [190].

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 4, nr 41 (191) [190]."

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

I i’ [•]7

i

11’ kW>:fiv«l I :{•] :kl 11

TYGODNIK

Racibórz • Wodzisław Śląski • Rydułtowy Pszów • Głubczyce

Rok IV Nr 41 (191) 13 PAŹDZIERNIKA 1995 NR INDEKSU 38254X ISSN 1232-4035 cena 50 gr/5000 st. zł Czy radni powiedzą niepełnosprawnym - nie?

Ośrodek nadziei

Jest szansa by Racibórz zapewnił swoim niepełnosprawnym mieszkańcom godziwe warunki rehabilitacji i w przypadku gdy jest to możliwe, powrót do społeczeństwa. W budynku po byłym żłobku przy ulicy Rzeźniczej, gdzie dzisiaj (w jego części) funkcjonuje stacja Caritas powstaje Ośrodek Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Dobrym duchem całego przedsięwzięcia - jego po­

mysłodawcą i niestrudzonym propagatorem jest Maria Wiecha - radna, człon­

kini Zarządu Miasta.

■^Przedsięwzięcie, którego celowości nikt T zasadzie nie kwestionuje, spowodowało jednak nieoczekiwanie burzliwą debatę na ostatniej sesji Rady Miejskiej (4 paź­

dziernika).

Nic nie zapowiadało, że wśród radnych dojdzie do tak ostrej wymiany zdań. Po pierwsze dlatego, że program sesji nie prze­

widywał tematu tworzenia i rozbudowy ośrodka. A po drugie: nie wydawało się, że sprawa wzbudzi jakiekolwiek kontrowersje, po tym jak znajdujące się w materiałach na poprzednią sesję poświęconą ogólnie ochro­

nie zdrowia omówienie założeń programo­

Plany

przejmowania szkół

„Subwencjejakie Państwoprzy- f**,*je na rzeczszkólpodstawowych nie są znane. Nie wiadomo jaki to jest procent, jaki będzie obowiązy­ wał algorytm, system naliczania w tym roku” - twierdzi Prezydent Adam Dzyndra. Istniejeciągły spór pomiędzySamorządem UM aPań­

stwem, związanyz dystrybucją po­ datków. Pieniądze z gmin wędrują do budżetu Państwa,a następniew jakimś procencie wracają do samo­

rządów -ten procent należywywal­

czyć. Gdyby podatki zostaływ gmi­ nach, można by byłoliczyć na więk­

szą samodzielność samorządów lo­ kalnych, lecz budżet Państwa z nie­ chęcią rezygnujez dopływów.

wych oraz potrzeby kapitalnego remontu i rozbudowy ośrodka nie spowodowało żad­

nego zainteresowania radnych co do roz­

miarów rozbudowy i jej szczegółowych ko­

sztów.

Burza rozpoczęła się, gdy poproszona o bliższe informacje oraz wyjaśnienie powo­

dów, dla których zdecydowano się na nie- korzystanie z już gotowego obiektu dla upośledzonych dzieci przy ul. Lotniczej, radna Wiecha wymieniła powierzchnię 700 m kw., o którą powiększy się dotychczaso-

czytaj dalej na s. 3

System naliczania subwencji w tym roku, to wielka niewiadoma, nie można bo­

wiem przewidzieć ile zaoferuje Państwo na rzecz szkół.

Odpowiedzialność za stan techniczny szkól spoczywa na Urzędzie Miasta, dlatego przewidywane koszty dopłacenia do szkół szacuje się na 30 mid starych złotych. Jest to niezbędne minimum konieczne do nor­

malnego funkcjonowania szkół. Ogólny de­

ficyt pieniężny, brak środków powoduje, że remonty nie są wykonywane w dostatecz­

nej, zadowalającej ilości.

Zdaniem Prezydenta - „Nie przewiduje się redukcji zatrudnienia w szkołach - nie jest to droga do oszczędzania”. Program oszczędnościowy uwzględnia likwidację niektórych szkół - tych o najwyższych ko­

sztach utrzymania. Zostanie zlikwidowana Szkoła Podstawowa w Miedoni z łączonymi klasami w jednej izbie - szkoła o niskim standardzie dydaktycznym i najwyższych kosztach utrzymania. Pozostaje kwestia za­

pewnienia uczniom dojazdu do Szkoły nr 8 na ul. Kozielskiej.

Plany przejmowania szkół przez samo­

rządy gminne nie przewidują zagęszczenia klas - zbyt liczebne klasy nie sprzyjają efek-

ciąg dalszy na s. 5

Powstającyośrodek rehabilitacji osóbniepełnosprawnych, (fot Zibi)

Irena W. jest już dziesięć lat po rozwodzie. Z małżeństwa pozostała dwójka dzieci, jedno jest już „na swoim”, drugie pani Irena wychowuje o własnych siłach. Tych jednak coraz bardziej zaczyna brakować podobnie jak pieniędzy.

Były mąż nie płaci należnych alimentów. Kiedy pani Irena zwróciła się o ich ściągnięcie okazało się, że nie bardzo jest z czego.

Samochód z trupem w dowodzie

„Męża widuję jak jeździ polonezem i kiedy komornik stwierdził, że nie ma z cze­

go ściągnąć alimentów, powiedziałam mu o tym” - mówi pani Irena. Komornik po­

sprawdzał i doszedł do tego, że auto nie jest własnością byłego męża Ireny W. „Zaczę­

łam się więc zastanawiać czyją, skoro nikt inny nim nie jeździ” - informuje pani Irena.

Po krótkim czasie okazało się. że w dowo­

dzie rejestracyjnym, jako właściciel samo­

chodu, widnieje były teść naszej bohaterki.

I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że zmarł on w październiku 1993 roku.

Sprawa nabrała rumieńców. W Wydziale Komunikacji Urzędu Miasta sprawdzili i

W NUMERZE

■ Stacja Krwiodawstwa twierdzi, że od półtora roku stopień zarażania lambliami wynosi ok. 75% badanych i że ktoś powinien się tym zająć.

Sanepid twierdzi, że w ogóle nie ma się czym przejmować...

Gdzie rodowód lamblii?

■ Rafako SA natrafia obecnie na coraz większą konkurencję ze strony koncernu ABB, który czyni „podchody” pod dobry przecież serwis

raciborskiej spółki.

Przełomowy rok

5

PONADTO:

Kombinacje z taksometrem — s. 7, Sport — s. 10, Rozrywka

— s. 24.

rzeczywiście właścicielem jest były teść Ire­

ny W. Sprawdzamy dalej w Wydziale Spraw Obywatelskich. Po chwili urzędnicz­

ka potwierdza: „Tak. Zmarł... października 1993 roku”.

W PZU stwierdzili, że nie mają nic do tego. Ktoś opłaca składki obowiązkowego OC, zaś firma ubezpieczeniowa nie spraw­

dza czy właściciel wpisany do dowodu reje­

stracyjnego żyje. Umowy o ubezpieczenie auto-casco w ciągu dwóch ostatnich lat nie zawarto.

W Wydziale Komunikacji UM nic o sprawie nie wiedzą. Kiedy okazało się, że w

ciąg dalszy na s. 5 codzlonnlo od 9.00 do 19.00 I w soboty od 9.00 do 14.00

WYKŁADZINY,

■ RATY BEZ ŻYRANTÓW

■ DOWÓZ DO KLIENTA

^.wiiwwiwiiiiiiiaiijwremswur^_____ ;

• RACIBÓRZ, ul. Reymonta 14 (przy Odrostradzie), tel. (0>36) 15 88 26

(2)

TYDZIEŃ NA ŚWIECIE

Jednolita waluta europejska zostanie wprowadzona 1 stycznia 1999 r. - posta­

nowili ministrowie finansów banków centralnych Unii Europejskiej, na spo­

tkaniu w Walencji. Prawdopodobnie nowa waluta będzie się nazywać euro, a nie jak do tej pory ECU.

Sąd federalny USA uznał egipskiego szejka Omara Abdel-Rahmana i 9 in­

nych osób winnymi udziału w spisku, mającym na celu wysadzenie w powie­

trze siedziby ONZ. Szejkowi grozi doży­

wocie.

Ponad 5 tys. ludzi wzięło udział w demonstracji przeciwko próbom jądro­

wym na atolu Mururoa. Demonstracja przeszła ulicami Paryża. Prezydent Fran­

cji Jacques Chirac zapowiedział następ­

ną serię prób jądrowych.

Niemcy. Rząd bawarski przyjął usta­

wę pozwalającą na pozostawienie krzyży w szkołach. W przypadku protestów uczniów przeciwko obecności krucyfi­

ksów w klasach decyzję o ich zdjęciu podejmować będą dyrektorzy szkół.

Podczas nie zapowiedzianej wizyty w Moskwie bośniackiemu premierowi Ha­

nsowi Silajdziciowi obiecano dostawy gazu do Sarajewa, gdy tylko zgodzi się na to ONZ.

TYDZIEŃ W KRAJU

Śpiewać to znaczy czynić ludzi szczęśliwymi. Śpiewanie jest darem od Boga, bo inaczej śpiewać mógłby każdy, ale to ja siedzę przed państwem i dlatego powinienem się tym darem dzielić - mówił król tenorów, maestro Pavarotti podczas konferencji prasowej w Warsza­

wie.

2 października rozpoczęło studia pra­

wie pół miliona studentów na bezpłat­

nych studiach dziennych, prawie tyle | samo na płatnych zaocznych i wieczoro- i wych i kilka tysięcy na uczelniach pry­

watnych.

Kwaśniewski ma już małe szanse na powiększenie swego elektoratu. CBOS nie wyklucza, że jeśli w II turze Kwa­

śniewski zmierzy się z Wałęsą, możliwa jest odbudowa obozu prezydenta sprzed pięciu lat.

Ford otworzył w Płońsku montow­

nię samochodów. Będą tu składane escorty i dostawcze transity.

Wydawnictwo

NOWINY RACIBORSKIE Sp. z o.o.

WYDAWCA:

NowinyRaciborskie Sp.z o.o.

Redakcja: 47-400 Racibórz, ul. Solna 7/3, tel. (0-36) 1547 27, fax (0-36) 15 09 58

PrezesZarząduArkadiusz Gruchot

Ro.RedaktoraNaczelnego

Bolesław Wołk

Redaktor prowadzący GrzegorzWawoczny

Redakcja techniczna PiotrPalik

Grafik redakcyjny

Robert Markowski-Wedelstett

Sekretarzredakcji Katarzyna Gruchot Materiałów nie zamówionych nie zwracamy.

© Wszystkie prawa autorskie do opracowań graficznych reklam ZASTRZEŻONE.

Ogłoszenia przyjmuje sekretariat redakcji w Raciborzu, w godz. od 8.00 do 16.00.

Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

■ Skład i łamanie:

NOWINY RACIBORSKIE Sp. z O.O.

■ Druk: PPP „Prodryn”, Racibórz, ul. Staszica 22

Wrocław

Rodzice, którzy chcą by ich dziecko legitymowało się wyższym wy kształce­

niem, muszą miesięcznie przeznaczyć na jego utrzymanie minimum 250 zło­

tych pod warunkiem jednak, że otrzy­

mało miejsce w akademiku.

Studia dla bogatych

Rzekomo tańsze studia dzienne, ze swej istoty darmowe - fundowane przez pań­

stwo, stały się dziś droższe od studiów za­

ocznych. Raciborzanie najczęściej chcą zdo­

bywać wyższe wykształcenie w trzech naj­

bliższych ośrodkach uniwersyteckich - we Wrocławiu, Katowicach i Opolu. Niestety z roku na rok bycie żakiem kosztuje coraz więcej. Szczególnie Wrocław drenuje kie­

szenie studentów.

Bardzo drogie są akademiki, a i tak miejsc jest jak na lekarstwo. W tym roku akademickim tylko Uniwersytet nie pod­

Szansa dla bezrobotnych

Rejonowy Urząd Pracy w Raciborzu przeprowadził ostatnio badania ankietowe wśród tegorocznych absolwentów szkół za­

wodowych i średnich. Miały one na celu określenie ich motywacji do pracy oraz oczekiwań wobec RUP. Na podstawie wstępnej analizy ankiet dało się zauważyć roszczeniową postawę młodzieży, brak za­

angażowania w samodzielne poszukiwanie pracy oraz całkowitą bierność. Zdaniem pracowników Urzędu znaczna część absol­

wentów podchodzi do problemu zatrudnie­

nia w sposób niedojrzały, nie zdając sobie

Migawki z granicy

1. W dniach 12-14 września 1995 r. w Pradze odbyła się pierwsza tura rozmów delegacji rządowych Rzeczy­

pospolitej Polskiej i Republiki Cze­

skiej, w sprawie uzgodnienia projektu Umowy między Rządem RP, a Rzą­

dem RCz. o przejściach granicznych, przejściach na szlakach turystycz­

nych przecinających granicę pań­

stwową oraz zasadach przekraczania granicy państwowej poza czynnymi przejściami granicznymi.

W trakcie spotkania omówiono wykaz przejść granicznych na szlakach turystycz­

nych, do którego strona polska zgłosiła do­

datkowe propozycje. W wykazie przejść granicznych na szlakach turystycznych zna­

lazły się 22 pozycje, w tym z terenu woje­

wództwa opolskiego zaproponowano przejście Biskupia Kopa - Złote Hory do

Z życia SPS 10

W Raciborzu przebywała, od 30 wrze­

śnia do 3 października, delegacja szkoły specjalnej z Geretsried k/Monachium. Nie­

miecką szkołę reprezentowali wychowaw­

cy klasy III i IX.

W trakcie pobytu goście zwiedzili nasze miasto, poznali młodzież SPS 10, zaznajo­

mili się z warunkami nauki dzieci specjal­

nej troski, a w trakcie towarzyskiego spo­

tkania z Radą Pedagogiczną wymieniono uwagi związane z problemami edukacji dzieci sprawnych inaczej.

Raciborska placówka zrobiła na nich

niósł znacznie cen mimo zapowiadanych je­

szcze w czerwcu podwyżek. Znacznie wię­

cej w porównaniu do roku ubiegłego zapła­

cą za akademik studenci Politechniki. Uni­

wersytet zróżnicował opłaty na trzech po­

ziomach. ci, w których rodzinach dochód na jednęgo członka wynosi poniżej 350 zło­

tych zapłacą najmniej, bo około 80 złotych, gdy dochód ten oscyluje pomiędzy 350 a 450 złotych zapłacić trzeba średnio 20 zło­

tych więcej, zaś o prawie 40 złotych więcej płacą ci, którzy wykazali dochód powyżej 450 złotych. Średnia miesięczna odpłatność we wszystkich domach studenckich we Wrocławiu wynosi w tym roku od 80 do 90 złotych.

W trudnej sytuacji są wszyscy ci, którzy muszą szukać stancji lub mieszkania. Tu ceny wzrosły od sierpnia o kilkadziesiąt procent. Cena pokoju stancyjnego, bez żad­

nych luksusów, to aktualnie wydatek rzędu 150 złotych. Wynajęcie kawalerki kosztuje obecnie 300 złotych, za mieszkanie 2-poko- jowe trzeba zapłacić minimum 400 złotych.

Najłatwiej jest wynająć grupie 7-8 studen­

tów mieszkanie 3-pokojowe. Obliczono jed­

nak, że kosztuje to na osobę około 200 zło­

tych miesięcznie.

sprawy z konsekwencji takiej postawy.

Traktują zasiłek dla bezrobotnych jako pierwszy szczebel kariery zawodowej, tra­

cąc tym samym niejedną szansę podjęcia atrakcyjnej pracy.

Postanowiono więc, że dla bezrobotnych absolwentów zarejestrowanych w Rejono­

wym Urzędzie Pracy w Raciborzu oraz ubiegłorocznych absolwentów będących już bez prawa do zasiłku zostanie już wkrótce zorganizowany trening autoprezentacji.

Warsztaty prowadzone będą przez Joan­

nę Majewską-Kwaśniewicz - pedagoga do-

ruchu pieszego i narciarskiego, czynne cały rok w godzinach 8.00 - 20.00 w okresie wiosenno-letnim i od 8.00 - 18.00 w okre­

sie jesienno-zimowym.

Delegacje uzgodniły, iż do 5 październi­

ka br. w porozumieniu z organami samo­

rządowymi strony przedstawią rzetelnie uzasadnione propozycje otwarcia dodatko­

wych poza już uzgodnionymi, przejść na szlakach turystycznych. Kolejna szansa uregulowania w ruchu turystycznym pro­

blemów zejścia ze szlaków w dogodnych i atrakcyjnych rejonach stanęła przed gmina­

mi pogranicza. Przejście turystyczne na jedną lub drugą stronę granicy do schroni­

ska na piwo czy herbatę może stać się nor­

malnością.

2. Dnia 28.09.1995 r. w godzinach do- południowych wskutek błędu nawigacyjne­

go i silnych prądów powietrznych, 25-letni pilot szybowca typu VOS - obywatel Czech, członek aeroklubu w Kmovie, pod­

czas lotu szkoleniowego został zniesiony na stronę polską na głębokość około 2 km od linii granicy i wylądował obok m. Lewi­

ce gmina Głubczyce.

Nic by w tym nie było dziwnego gdyby nie fakt, że miejscem lądowania stały się korony wysokich drzew sosnowych pobli­

skiego lasu.

Prowadzący szybowiec, w tym przy­

padku miał wyjątkowe szczęście. Szybo­

wiec osiadł na koronach drzew, na wyso­

kości ok. 10-12 m nad ziemią. Pilot wydo­

był się z kabiny i zsunął po drzewie na dół, po czym powiadomił funkcjonariuszy Stra­

ży Granicznej pobliskiej strażnicy.

duże wrażenie. Skonkretyzowane zostały plany związane z wymianą uczniów klas najstarszych. Wstępnie ustalono, że pod koniec kwietnia 1996 roku na osiem dni do Raciborza przyjedzie klasa IX, a 6 maja uczniowie kl. VIII SPS 10 wyjadądo Ge­

retsried.

Wzrosły również ceny posiłków. Jeszcze w ubiegłym roku akademickim można było wykupić abonament z ceną 2 złotych za je­

den obiad. Teraz trzeba zapłacić o I zł wię­

cej. Miesięczne wyżywienie to skromnie li­

cząc, wydatek dalszych 100 złotych. Taniej już nie można.

Inne wydatki, znacząco uszczuplające budżet studenta, to komunikacja miejska (20 złotych miesięcznie), kino, teatr, ksero­

wanie wykładów lub rzadkich podręczni­

ków, wyjście do knajpy (łącznie, minimum 50 złotych miesięcznie). W najgorszej sytu­

acji są studenci prawa i ekonomii, gdyż podręczniki dla nich są zdecydowanie naj­

droższe.

Najubożsi mogą liczyć na stypendium socjalne'choć w ich przypadku - trudna sy­

tuacja materialna, nie rekompensuje w zna­

czący sposób innych wydatków. Po prostu biednych coraz rzadziej stać na studiowa­

nie. W optymistycznej wersji (skierowanie do akademika) miesięcznie jeden student kosztuje swych rodziców minimum 250 złotych i można tu mówić raczej o wegeta­

cji, a nie o życiu na średnim poziomie. Jeśli zaś student musi szukać stancji lub wynająć mieszkanie, by przeżyć miesiąc rodzice po­

winni mu dać około 400 złotych. To wszy­

stko sprawia, że płatne studia zaoczne, w stolicy Dolnego Śląska, stały się tańsze od

„darmowych” studiów dziennych. (w)

rosłych. W trakcie zajęć młodzież będzie mogła dokonać analizy swoich umiejętno­

ści, mocnych stron, opracować własny iraj ciorys zawodowy (CV) i przygotować s.T do rozmowy kwalifikacyjnej z potencjalnym pracodawcą. Nabór prowadzony będzie do końca października. Wszyscy chętni mogą się zgłosić do Działu Orientacji i Poradnic­

twa Zawodowego, który znajduje się na I piętrze (pokój nr 11) w Urzędzie Pracy w

Raciborzu. , .

Po około 26 godzinach poszukiwań od­

powiedniego wysięgnika, sytuację rozwią­

zała Rejonowa Komenda Państwowej Stra­

ży Pożarnej z Głubczyc, która po 3 godzi­

nach zmagań z wysokością, ściągnęła na ziemię szybowiec, lekko uszkodzony w wyniku feralnego lądowania.

3. Graniczna Placówka Kontrolna Ślą­

skiego Oddziału Straży Granicznej w Po­

rcie Lotniczym w Katowicach-Pyrzowi- cach, odnotowuje kilka do kilkunastu przy­

padków w miesiącu odsyłania do Polski naszych obywateli z lotnisk Europy Zac' dniej, zwłaszcza z Anglii. '

03.10.1995 r. funkcjonariusze Śląskiego Oddziału Starży Granicznej - kontrolerzy na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach przyjęli kolejną 6-osobową grupę naszych rodaków, trzymających kurczowo w rę­

kach jako jedyne bagaże torebki foliowe z brudną bielizną.

Byli to Polacy zatrudniający się od 2 - 4 lat „na czarno” we Włoszech. Przyłapani w pracy przez włoską policję bez możliwości spakowania się, zostali odwiezieni na lotni­

sko w Rzymie. Tam wręczono im bilety na przelot w jedną stronę i odesłano samolo­

tem do Polski.

Wśród odesłanych znajdował się oby­

watel - mieszkaniec Bolesławca, poszuki­

wany listem gończym przez Sąd od 1992 r.

za recydywę i kradzieże na terenie naszego kraju. <

W/w czeka rozprawa i przejście na za­

służony zasiłek dla bezrobotnych. Samo życie.

Rada Pedagogiczna składa serdeczne podziękowania Leopoldowi Przygodzie oraz Natalii Bubie, a także ZPC „Mieszko”

i A.A. Malcharczykom za pomoc w usprawnieniu przebiegu wizyty.

2 NOWINY RACIBORSKIE

(3)

Ośrodek nadziei

ciąg dalszy ze s. 3

wy obiekt przy ul. Rzeźniczej oraz orienta­

cyjny koszt całej adaptacji oscylujący w granicach 10 mid st. zł. (Projekt i ścisły kosztorys nie jest jeszcze gotowy.)

W tym miejscu trzeba przypomnieć .jak zrodziła się idea ośrodka i kompleksowej opieki nad wcale niemałą częścią społecz­

ności Raciborza.

Do niedawna dla przeciętnego raciborza- nina problem niepełnosprawnych ograni­

czał się do dzieci uczęszczających do szkoły nr 10, do posługujących się językiem migo­

wym niesłyszących. Czyli do tych osób, które każdy przechodzień mijał na ulicy.

Nawet wózków inwalidzkich nie widuje się bowiem zbyt często, z uwagi na ciągle je­

szcze nie rozwiązany problem barier archi­

tektonicznych. W świadomości mieszkańców funkcjonowały jeszcze tzw. spółdzielnie in­

walidów czyli zakłady pracy chronionej, ale to wszystko.

Niepełnosprawni i ich rodziny z reguły zostają ze swymi kłopotami samotni i jakby poza głównym nurtem życia miasta. Z tego chociażby prozaicznego powodu, że brak warunków, których my zdrowi nie jesteśmy w stanie, ale czasem i nie chcemy im stwo­

rzyć, pozamykał ich w domach.

Mówiąc brutalnie - bez kontaktu ze społeczeństwem, bez możliwości pracy nie­

pełnosprawni i ich rodziny wprawdzie nie nękają naszych sumień, ale też i nie mogą się usamodzielnić na tyle, by odciążyć kie- -e£eń podatnika.

■z/- Pomijając bowiem całą stronę moralną zagadnienia, inwestycje na rzecz niepełno­

sprawnych zwyczajnie się zwracają o czym

Koniec wielkiego prania

„Mogliśmy w latach 60-tych oprać pół województwa katowickiego - mówi prezes raciborskiego „Chemipralu”. Kiedyś za­

kład posiadał zaplecze kombinatu, dziś po­

nad połowa jest wydzierżawiona na dzia­

łalność nie związaną z usługami pralniczy­

mi. Personel zakładu został zmniejszony, zredukowany z 60 do 18 osób.

Usługi pralnicze padły w przeciągu 5-6 lat - nastąpiło obniżenie aż o 80%. Obecnie z usług „Chemipralu” korzystają2-3 zakła­

dy, hotele, restauracje. Prywatni klienci trafiają tu bardzo sporadycznie. Zakład prowadzi działalność handlową - sprzedaje środki czystości, buty, handluje czym się da, żeby przetrwać. Kiedyś zmiana sezonu

• okresy przejściowe były złote dla pralnic­

zą zakład pracował pełną parą na trzy zmiany, dzisiaj na jedną zmianę. Czasami

wiedzą potrafiące doskonale liczyć demokra­

cje zachodnie.

Wracając do Raciborza; dotychczas pro­

blem m. in. dzieci upośledzonych np. z pora­

żeniem mózgowym, zespołem Downa, starali się złagodzić sami zainteresowani tj. rodzice, opiekunowie i ci, którzy z racji zawodowych zetknęli się z nimi. W lutym ub. r. nakładem ich pracy i zaangażowania powstał przy ul.

Lotniczej w zaadaptowanych po byłym przedszkolu pomieszczeniach (parter bloku plus niewielki ogródek) Ośrodek Dziennego Pobytu pod patronatem Katolickiego Stowa­

rzyszenia Niepełnosprawnych. Z powodów przede wszystkim finansowych, ale także i formalnych (ośrodek z powodu niespełniania wymogów organizacyjnych nie mógł być za­

rejestrowany przez Wydz. Zdrowia Urzędu Wojewódzkiego i w związku z tym wspiera­

ny finansowo z budżetu państwa) zakończył swą działalność w kwietniu tego roku. Sytu­

ację dzieci i ich rodzin mogło uratować jedy­

nie powstanie ośrodka miejskiego. Zwła­

szcza, że jak wiadomo nie jest to problem jedynie tego środowiska.

Tylko kompleksowe zajęcie się tą spra­

wą przez władze miasta mogło dać oczeki­

wane rezultaty.

Zarząd Miasta zaproponował radnym utworzenie w Raciborzu Ośrodka Rehabilita­

cji Osób Niepełnosprawnych, który objąłby opieką wszystkie wymagające specjalnej tro­

ski, nieprzystosowane do samodzielnego ży­

cia w społeczeństwie osoby w różnym wieku i z różnym stopniem niesprawności. W ra­

mach ośrodka planuje się warsztaty terapii zajęciowej, dzienny dom pobytu dla dzieci oraz gabinety rehabilitacyjne.

Radni zaakceptowali propozycję i sto­

sowną uchwałą przeznaczyli na ten cel budy­

nek przy ulicy Rzeźniczej oraz 500 mln st. zł

na wsad do agregatu pralniczego (100 kg suchego prania) jednego koloru trzeba cze­

kać 2-3 dni.

Dla przykładu podaję: cena wyczy­

szczenia dwuczęściowego ubrania wynosi 166 tys. starych złotych, wyczyszczenie spódnicy lub spodni w cenie 60 tys. Nic dziwnego że ludzie nie korzystają z „wiel­

kiej pralni”, sklepy z odzieżą używaną ofe­

rują „ciuchy” na wagę w cenie do 100 tys.

za sztukę - nie opłaca się prać. Czasy się zmieniły - sklepy z używanymi rzeczami, reklamy telewizyjne środków czystości, sprzętu do prania - to wszystko w dużej mierze przyczyniło się do upadku usług pralniczych. Rację istnienia mają małe punkty usługowe, nie ma mowy już o

„wielkim praniu”.

/BOJ/

na jego adaptację i utworzenie ośrodka. Wy­

posażenie Warsztatów Terapii Zajęciowej oraz koszty ich działalności poniesie zobligo­

wany do tego Rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Socjalnej Państwowy Fun­

dusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

Cała wymagana dokumentacja potrzebna do rejestracji i finansowania została już złożona.

Gabinety rehabilitacyjne zostaną kompletnie wyposażone przez Caritas. Z ich usług w go­

dzinach popołudniowych korzystać będą mo­

gli darmo wszyscy raciborzanie.

Prowadzenie całego ośrodka powierzono Caritas Diecezji Opolskiej i w związku z tym notarialnie przekazano w użytkowanie nieru­

chomości przy ul. Rzeźniczej tej instytucji.

Rozbudowa, która wywołała tyle emocji konieczna jest, by integralną częścią ośrodka mógł być dom dziennego pobytu dla dzieci.

W ramach istniejącego budynku ze względu na szczupłość powierzchni i odpowiednich sal jest to niemożliwe. „Dlaczego zatem nie korzystać z już istniejących pomieszczeń przy ul. Lotniczej?” - pytali radni." Są nie­

funkcjonalne, to przerobione mieszkania - ar­

gumentowała M. Wiecha - poza tym trzeba za nie płacić niemały czynsz „Nowoczesnej”.

Dzieci nie mogłyby korzystać z gabinetów rehabilitacyjnych, ani warsztatów, które będą przy Rzeźniczej. Najważniejsze jest jednak to, że Fundusz Rehabilitacji nie da nam pie­

niędzy na utrzymanie osobnego ośrodka.

Zgodnie z przepisami finansuje tylko takie działania, które zmierzają do przygotowania zawodowego niepełnosprawnych. Te dzieci najczęściej nie rokują nadziei na to”.

Co do finansów, które zawsze wzbudzają zrozumiałe emocje; obawy radnych dotyczy­

ły tego:

„czy Fundusz i raciborskie zakłady pracy, które zadeklarowały ogromne sumy na rzecz adaptacji ośrodka wywiążą się z obietnic. ”

„Cp się stanie, gdy tych pieniędzy nie bę­

dzie? Czy nie staniemy przed faktem budo­

wy i utrzymania obiektu, na który nas nie stać i na którego budowę na taką skalę nie wyrażaliśmy zgody?” - mówili radni. - „To państwo ma obowiązek łożenia na takie cele i często się z. tego nie wywiązuje.”

Radna Wiecha zapowiedziała, że Zarząd zwróci się do Rady o I mid st. zł dotacji.

Tyle pieniędzy brakuje, by przed zimą za­

mknąć stan surowy. Resztę kosztów budowy tj. 5 mid plus 1,2 mid na warsztaty sfinansuje z początkiem przyszłego roku PFRON.

„Więcej pieniędzy nie damy, zamyka­

my dyskusję” - za takim wnioskiem głoso­

wała większość radnych.

Rada jednak podejmuje decyzje w formie uchwał, a nie głosowania wniosków. Na przyszłą sesję wpłynie zapewne formalny projekt uchwały wraz z przygotowanymi ma­

teriałami. To zbyt poważna sprawa, by moż­

na było decyzje podejmować ad hoc, bez przygotowania, przy okazji wywołania tego tematu w ramach pytań i wniosków.

Społeczeństwo Raciborza, wrażliwsze wi­

docznie niż potocznie sądzimy, już się na ten temat wypowiedziało - puszki z datkami zbieranymi w ulicznej kweście zawierały 120 mln st. zł. Były tam banknoty i milionowe.

Przedsiębiorstwa też okazały się hojne. Czy godzi się, w tej sytuacji, by odmówili radni?

Poza tym należy się kilka wyjaśnień, które nie pojawiły się na sesji: to nie Zarząd Miasta jest inwestorem, a Caritas. Nie jest zatem konieczna wcześniejsza zgoda Rady na rozbudowę. Nie naruszono też dyscypliny budżetowej planując wydatki na ośrodek większe niż 500 min. Ponad tę sumę nie wy­

dano z kasy miasta ani złotówki więcej. Cari­

tas też nie zwracał się jeszcze o żadne dodat­

kowe pieniądze. To także Caritas pozostałby z problemem, gdyby nie było obiecanych pieniędzy z pozostałych źródeł.

Pozostaje jeszcze jedna kwestia - czy jest sprawiedliwe, gdy na rzecz zdrowych z miej­

skiej kasy płyną ogromne sumy (na drogi i chodniki, z których niepełnosprawni niewiele korzystają, na domy kultury, których nie odwiedzają na przedszkola i szkoły, do których dzieci z ciężkim porażeniem przecież nie pójdą) a dla tych „innych”, też racibo- rzan, brakuje kwoty, która jak zapewnia Za­

rząd w budżecie jest i w jego skali nie stano­

wi rujnującej pozycji. ~ ,

Tydzień Świat, Kraj, Region

Posłowie zgodzili się na rządowy wariant ulg na budowę, remont domów i mieszkań. Jeśli cały sejm poprze opinię komisji, to przez najbliższe pięć lat ulga na budowę domu czy mieszkania będzie zamrożona na poziomie 60 tys. zł. Na remont domu będzie można wydać 12 tys. zł, na remont mieszkania - 6 tys. zł.

TYDZIEŃ W REGIONIE

Kredyt dla Rydułtów. Miasto otrzy­

ma 2 min marek od niemieckiej firmy Broscher na modernizację sieci kanaliza­

cyjnej.

W żorskim ratuszu w czasie uroczy­

stej sesji Rady Miejskiej podpisano umowę o współpracy między Żorami a miastem Mezokovesad na Węgrzech.

Umowa obejmuje wymianę kulturalną sportową oświatową gospodarczą i tu­

rystyczną. W czerwcu przyszłego roku odbędzie się tydzień węgierski w Żo­

rach, którego współorganizatorem bę­

dzie Instytut Kultury Węgierskiej w Warszawie.

Gliwice. W Urzędzie Miejskim Zwią­

zek Gmin Górnego Śląska i Północnych Moraw zorganizował spotkanie na temat finansowania służby zdrowia. Przedsta­

wiciele wszystkich dużych miast woje­

wództwa katowickiego dążą do uzgo­

dnienia jednego stanowiska w tej spra­

wie. Parlamentarzyści z naszego regionu mogą wnosić poprawki do projektu tzw.

ustawy miejskiej.________________

Dochód przypadający na jednego mieszkańca Żebrzydowic jest najwięk­

szy w województwie katowickim. Tego­

roczny budżet gminy 92 mid starych złotych podzielony przez sumę 11,5 tys.

mieszkańców, daje na głowę 7 min z ha­

kiem.

P.U. EURO-FAVORIT

PINIOR ®

przewozy komfortowymi autokarami do:

Niemiec, Wielkiej Brytanii, Belgii, Bułgarii^D

Francji’

Szwecji, Turcji, Włoch?

Portugalii i

wycieczki, j^zasykrajowe i zagranic™. _

ubezpieczejjlal

wynaje

kim:

sieci naszych

arów) td®4 20

■ Żorach:tel. 3428 93

■ Jastrzębiu: tel. 719305

■Raciborzu:tel. 15 3

■K. Koźlu: tel.

■ Katowicach: ti

■ Chorzowie: tel

■Zabrzu:tel. 11

ZAPRA

NOWINY RACIBORSKIE 3

(4)

VJjskrocie

Jedzmy raciborską kaszę Kaszarnia przy ul. Batorego istnieje już 50 lat. Prowadzi skup i przetwór­

stwo jęczmienia, z którego wytwarza kaszę jęczmienną mazurską oraz pęczak kujawski. Zboże skupowane jest przez cały rok od rolników z województwa katowickiego i opolskiego. Cena skupu kształtuje się w zależności od sezonu.

Aktualnie wynosi ona 300 zł za kwintal.

Dziennie przerabia się ok. 18 ton jęcz­

mienia przy produkcji dwuzmianowej.

Produkcja ta zaspokaja potrzeby woj.

katowickiego i województw przyle­

głych. Dotychczas kaszę pakowano w worki 25-kilogramowe, a obecnie pacz­

kuje się ją w kartony po 10 kg i w folię po 0,5 kg. Załoga Kaszami liczy 10 osób. W przyszłości planowane jest przeniesienie zakładu do Lekartowa.

Dokumentacja projektowa nowego obiektu jest j uż opracowana.

Z uwagi na to, że kasza jest bardzo zdrowa powinna częściej gościć na na­

szych stołach. Na wartość odżywczą kasz składa się około 70 proc, węglo­

wodanów, ale również zawierają one od 8 do 13 proc, białka i od 1,5 do 7,5 proc, tłuszczu. W 100 g kaszy jest od 1382 do 1507 kJ energii. Zawartość składników mineralnych i witamin zale­

ży od stopnia przemiału kaszy. Pamię­

tajmy, że kasze to źródło: fosforu, żela­

za, wapnia i witamin Bl, B2 i PP oraz błonnika pokarmowego.

Mączny interes

W Młynie przy ul. Nowomiejskiej w Raciborzu miele się pszenicę na mąki chlebowe i cukiernicze (m. in. są to mąką tortowa, wrocławska, poznańska i luksusowa) oraz kaszę mannę. Pro­

dukcja jest dość pokaźna, gdyż wynosi dobowo 82 tony. Mąki są paczkowane po 1 kg i sprzedawane na rynkach: raci­

borskim, w okręgu rybnickim i jastrzęb­

skim oraz na terenie północnej Polski.

Przy większych zamówieniach (powy­

żej 3 ton) zakład dostarcza ją własnym transportem, zapewnia załadunek i roz­

ładunek. Na obszarze raciborsko-kie- trzańskim jest 15 młynów prywatnych, które stanowią konkurencję dla Młyna raciborskiego. Wytwarzają one i sprze­

dają swoje mąki piekarnicze taniej.

Zdaniem kierownictwa Młyna, są to jednak mąki jakościowo gorsze.

Trudna dola bibliotek

Raciborskie biblioteki borykają się z wieloma trudnościami. Nie dość, że brak jest funduszy na zakup nowych książek, to jeszcze są tacy czytelnicy, którzy nie poczuwają się do obowiązku zwracania książek wypożyczonych.

Wysyłane upomnienia pozostają bez echa. Bibliotekarki z Rynku posunęły się nawet do tego, że upominają nie­

których czytelników na ulicach, a było i tak, że chodziły po domach. Lecz i ten sposób nie był skuteczny. Zwykle koń­

czyło się na fałszywych obietnicach.

Dochodzenie praw na drodze sądowej jest nierealne, gdyż koszty sądowe są bardzo duże, a biblioteki nie mają cza­

sem nawet pieniędzy na znaczek po­

cztowy (żeby wysłać kolejne upomnie­

nie). Wśród nie zwróconych książek są wszystkie możliwe: zarówno beletry­

styka jak i popularno-naukowe, zdarza­

ją się też słowniki. Po kilku latach bez­

skutecznego oczekiwania na „zapomi­

nalskich” czytelników nie pozostaje nic innego jak spisać je na ubytki.

Drogie ziemniaki

Październik jest tradycyjnym miesią­

cem wykopków ziemniaków. Mimo że

Ludzie biznesu (16)

EDWARD JAWOREK. Właściciel fir­

my malarskiej i ogólnobudowlanej, sklepu z farbami, tapetami, sprzętem i akcesoriami malarskimi oraz domu handlowego JA­

WOR, w którym pod jednym dachem znaj­

dują się 23 stoiska, m. in. spożywcze, mię­

sne, salon sukien ślubnych, zabawki, kon­

fekcja oraz biuro podróży i barek. Jest mi­

strzem dyplomowanym w zakresie budow­

nictwa i malarstwa. Własną firmę malarską założył w 1970 roku, a następnie w 1983 r.

rozszerzył działalność o branżę ogólnobu­

dowlaną. Sklep „Jawor” otworzył w roku 1993, a dwa lata później, w 1995 r. dom handlowy JAWOR. Już w najbliższym cza­

sie planuje skoncentrować się na pracach malarskich, a odstąpić zupełnie od branży ogólnobudowlanej. Ma lat 47 . Żona Moni­

ka pracuje jako pielęgniarka. Mają dwie córki. Anna ma lat 19 i studiuje w Kole­

gium Języka Niemieckiego w Raciborzu, a druga ma lat 18 i jest uczennicą zespołu Szkół Ekonomicznych. Jego hobby to my­

ślistwo i wędkarstwo. Lubi dyscyplinę i po­

rządek oraz rzetelność przy pracy. Nie lubi niedbalstwa. Jego ulubionymi daniami są wątróbka, bogracz i flaczki. Bardzo lubi na­

Gdzie rodowód lamblii?

Lamblia to najbardziej rozpowszechniony w Polsce pasożyt przewodu po­

karmowego. Jest to maleńki pierwotniak składający się tylko z jednej komórki, wywołujący chorobę zwaną lambliozą. Według statystyk, występuje on u 25 do 50% badanych. Natomiast zdaniem dyrektora Rejonowej Stacji Krwiodaw­

stwa w Raciborzu, ngr. Marii Wiechy - cysty lamblii spotyka się u 75% bada­

nych w tej stacji, przy czym jest to liczba jeszcze zaniżona. Informacje te potwierdziła również ordynator oddziału zakaźnego raciborskiego szpitala.

Dlatego więc dyr. Wiecha zwróciła się na zebraniu Zarządu Miasta do Sanepi­

du z zapytaniem, czy są prowadzone badania mające na celu znalezienie źródła zakażeń, przede wszystkim zaś czy bada się pod tym kątem wodę, gdyż ona jest najczęściej „bazą wypadową” lamblii. W odpowiedzi usłyszała, iż nie może być mowy o jakiejś wzmożonej liczbie zakażeń, „bo to trzeba umieć badać” (drobna aluzja co do kwalifikacji pracowników Stacji Krwiodawstwa), oraz że woda ostatnio była badana w 1984 roku, ponieważ jest to drogie przedsięwzięcie.

Według Terenowej Stacji Sanitarno-Epi­

demiologicznej (Sanepidu) woda wodociągo­

wa w Raciborzu nie może być źródłem zaka­

żenia, gdyż pochodzi ona z ujęć głębino­

wych, w których to woda znajduje się już od trzeciorzędu, czyli jest tak przefiltrowana na­

turalnie, że ani pół lamblii nie ma prawa do istnienia. Również podczas procesu uzdatnia­

nia wody nie może ona zostać w jakiś sposób zanieczyszczona. Tak więc mamy czystą wodę, najlepszą w całym województwie (kto nie wierzy niech skosztuje wody w Rybniku, Katowicach czy Opolu...), praktycznie w kranach płynie woda kryniczna.

Skoro jednak mamy tak dobrą wodę, to skąd się bierze tyle lamblii? Jest kilka możli­

wości. Przede wszystkim nieprzestrzeganie higieny, głównie w ośrodkach zbiorowych, np. w przedszkolu lub w szkole, jako że do zakażenia najczęściej dochodzi u dzieci. Dla­

tego celowym byłoby badanie wszystkich dzieci rozpoczynających uczęszczanie do przedszkola i szkoły. Zarazić się lambliami można między innymi korzystając z tych sa­

mych ubikacji nieutrzymywanych w dosta­

tecznej czystości, jako że pasożyty te wydo- stają się z organizmu poprzez kał. Tylko w nim zresztą można je wykryć prowadząc ba-

Przegląd Piosenki Religijnej

14 i 15 października w Raciborskim Domu Kultury odbędzie się IV Raciborski Przegląd Piosenki Religijnej, na którym wystąpi m. in. Antonina Krzysztoń i To­

masz. Żółtko. Karnety na 2 dni w cenie 7 zł będzie można nabyć u szkolnych kateche­

tów lub przed koncertem.

biał. Posiada mercedesa 207, nissana i fiata 126p.

Nazwy i adresy firmy oraz sklepów: Za­

kład Robót Ogólnobudowlanych Edward Jaworek, 47-400 Racibórz, ul. Cecylii 47,

„Jawor” Sklep Wielobranżowy Hurt-Detal Eksport-Import, 47-400 Racibórz, ul.

Ogrodowa 5, tel/fax 0-36/152310. JAWOR Dom Handlowy, 47-400 Racibórz, ul. Lu­

dwika 15.

KAROL OLAK. Właściciel firmy wie­

lobranżowej - Zakładu Usług Remontowo- Budowlanych, stacji paliw czynnej codzien- nie od 6.00 do 20.00, oferującej obok etyli­

ny 94 i oleju napędowego również kosme­

tyki samochodowe, sklepu samochodowego posiadającego pełny asortyment części i ak­

cesoriów do samochodów oraz sklepu pro­

wadzącego sprzedaż hurtową i detaliczną bogatego asortymentu wyrobów koszykar- sko-wikliniarskich. Z wykształcenia inży­

nier budowlany.

Przed założeniem, w 1989 roku, własnej firmy pracował jako kierownik ZRB w RSP Ponięcice oraz w RSP Racibórz. Powodem rozpoczęcia działalności gospodarczej na

dania laboratoryjne, powtarzane trzykrotnie w odstępach około tygodniowych.

Innym źródłem zakażenia mogą być nie­

domyte owoce i warzywa, które były nawo- ,żone niespreparowanym odpowiednio ludz­

kim nawozem - wielu właścicieli domków jednorodzinnych wypompowuje szamba na pole lub ogródek, sprzedając później zebrane plony na targu.

A targowisko to istny lambliowy raj - brak jakiegokolwiek zaplecza sanitarnego dla sprzedających artykuły spożywcze potęguje możliwość zakażenia sprzedawanych pro­

duktów przez samych sprzedawców, którzy

Amortyzator nr 1

Centralny skład R.O.W.

ADMAR S.C.

47-400 Racibórz, ul. Rybnicka 44 łel. (036) 15 35 84, 15 29 47

Zapraszamy do współpracy sklepy

i warsztaty

własny rachunek była chęć samorealizacji i sprawdzenia się w samodzielnym działaniu oraz praca zgodna z posiadanymi kwalifika­

cjami i wykształceniem. Plany na przy­

szłość, to przede wszystkim systematyczny rozwój firmy, a prywatnie chciałby spędzić przynajmniej dwutygodniowy urlop z rodzi­

ną. Ma lat 42. Jest żonaty. Jego żona ma na imię Teresa. Mają dwoje dzieci - Krzysztofa (17 lat) i Agatę (lat 15) uczęszczających do Społecznego Liceum Ogólnokształcącego w Raciborzu. Jego hobby to wędkarstwo i wę­

drówki po lasach. Najbardziej ceni sobie wolność, szczerość, ruch w interesie i dobre jedzenie. Nie lubi fałszu, obłudy, nierób­

stwa i braku poczucia humoru. Ulubioną potrawą jest barszcz czerwony z uszkami.

Jeździ nissanem.

Nazwa i adres firmy: Zakład Usług Re­

montowo-Budowlanych inż. Karol Olak, 47-400 Racibórz, ul. Drewniana 13, tel. 0- 36/153197, tel/fax 0-36/153778.

H>p

Dane o osobach zamieszczanych w le­

ksykonie, opracowywane są na podsta­

wie informacji uzyskanych drogą wywia­

du przeprowadzonego bezpośrednio z osobą zainteresowaną.

powinni być przebadani pod kątem obecności pasożytów, a nie są.

Objawy spowodowane obecnością lam­

blii w przewodzie pokarmowym człowieka i ich nasilenie zależą od intensywności inwazji.

Najczęściej są to bóle żołądkowo-jelitov traj lub żołądkowo-wątrobowe. U dorosłych bóice^/

te imitują bóle wrzodowe lub przypominają kolkę wątrobową. Należy jednak podkreślić, że u dorosłych jak i u dzieci zarażenie lam­

bliami może przebiec bezobjawowo.

Tak więc Stacja Krwiodawstwa twierdzi, że od półtora roku (od tego Czasu prowadzi badania) stopień zarażenia lambliami wynosi ok. 75% badanych i że ktoś powinien się tym zająć. Sanepid twierdzi, że w ogóle nie ma się czym przejmować, bo wszystko jest w normie (75% to norma?), a ci z krwiodaw­

stwa po prostu nie znają się na rzeczy. A z kranu leci nam „Staropolanka”. Z lambliami czy bez - oszczędzajmy ją bo może się skoń­

czyć.

Pozostaje mieć nadzieję, że ktoś znajdzie źródło lamblii, ewentualnie wyjaśni sprawę, a póki co pilnujmy samych siebie poprzez dokładniejsze przestrzeganie higieny, * sprawdźmy jak wyglądają toalety w zakła­

dzie pracy lub w szkole naszych dzieci i ewentualnie zróbmy o to awanturę.

Naprawdę byłoby dobrze, gdyby w wo­

dzie lamblii nie było, w przeciwnym raz/

oznaczałoby to silne jej chlorowanie, a w.''- dy... good bye „Staropolanka"!

Dla bezpieczeństwa amortyzatory muszq być sprawdzane co 20.000 km

7AONROEC amortyzatory

4 NOWINY RACIBORSKIE

(5)

Rozmowa z Jerzym Thammem, v-ce prezesem zarządu Rafako SA, dyrektorem ds. rozwoju i marketingu.

Przełomowy rok

- Na podstawie półrocznych raportów finansowych analitycy giełdowi orzekli, że ten rok będzie bardzo dobry dla Rafa­

ko SA. Zakład dynamicznie zwiększa sprzedaż znacznie poprawiając swoje wyniki finansowe.

- Rzeczywiście będzie to dla Rafako SA rok przełomowy. Tak wielkiej sprzedaży nie zanotowaliśmy od lat. W tym roku ma ona opiewać na sumę ponad 3 bilionów st złotych dzięki czemu przekroczymy praw­

dopodobnie zakładany wcześniej plan.

Mamy jednak jednocześnie obawy o rok następny, w którym może już nie być takie­

go przyrostu. Nie zamknęliśmy jeszcze po­

rtfela zamówień, co nie oznacza, że go nie wypełnimy. Wiąże się to z faktem, iż w kra­

ju kończy się kampania energetyczna. IP styczniu powinny być już sfinalizowane za­

mówienia na wielkie inwestycje.

- Jakie wielkie zamówienia zakład obecnie realizuje?

- W tym roku będzie to kocioł fluidalny dla Żerania zachowujący normy ekologicz­

ne. które będą obowiązywać od 1997 roku oraz instalacja odsiarczania dla elektrow­

ni Jaworzno. Pierwszy etap lej inwestycji zakończy się w marcu roku przyszłego. Na razie wygraliśmy wszystko, co było do

•gięcia z dużych kotłów: Płock, Siekierki, TGdż, Bielsko oraz Stargard Gdański, gdzie wykonamy całą ciepłownię - turbinę i dwa kotły fluidalne. Jednak jak już wspo­

mniałem portfel eksportowy i krajowy jest nadal otwarty. IP roku przyszłym będziemy realizować kocioł fluidalny dla Ukrainy.

Jego uruchomienie ma nastąpić w 1997 roku.

- Rafako SA inwestuje na rynkach za­

granicznych. Czy inwestycje kapitałowe w Chinach i na Ukrainie przyniosły już konkretne wyniki ekonomiczne?

- Chiny i Ukraina, to bardzo chłonne rynki aczkolwiek inwestorzy borykają się tam z problemami finansowymi. Rafako - Ukraina zajmie się produkcją elementów ..nieodpowiedzialnych", w Chinach zaś wspólnie z tamtejszą firmą kotłową, zatru­

dniającą 1500 osób, budujemy na razie male kotły i to joint - ventures traktujemy jako bazę wypadową na ten rynek. Próbu­

jemy wejść na najbardziej atrakcyjny rynek rosyjski. Tam Rafako - Wastok już wykonu­

je male kotły. Nasz tegoroczny eksport ma

^^ynieść powyżej 10 min ECU. Stanowi od

Samochód z trupem w dowodzie

ciąg dalszy ze s. 5

zaświatach można być właścicielem samo­

chodu usłyszeliśmy, że to spadkobierca ma obowiązek przerejestrowania pojazdu.

Szkopuł jednak w tym, że od dwóch lat nic w tym względzie nie zrobiono.

Doszło więc do paradoksu, że w razie wypadku spowodowanego przez byłego męża pani Ireny, poszkodowany musiałby dochodzić roszczeń z ubezpieczenia... zmar­

łego. Precedens to, czy może nowa forma ubezpieczeń na wypadek kraksy na niebiań­

skich szosach.

Sprawą zająć się powinny organy ściga­

nia, bo nie ma ona precedensu na naszym terenie. Trudno dziś ocenić czy zachowanie byłego męża Ireny W. można zakwalifiko­

wać jako przestępstwo. Sprawa może być o tyle trudna, że trzeba będzie rozpatrywać ją w kontekście uchylania się od obowiązku alimentacyjnego. Ze spadku można zrezy­

gnować, ale nie można się zgodzić, by stan prawny byl niezgodny ze stanem faktycz-

30 procent naszej produkcji Eksportujemy głównie do Niemiec, Czech, Indii, Francji i Holandii.

- Jak Pan ocenia sytuację na rynku energetycznym w Polsce?

- Tu są przygotowane duże pieniądze na inwestycje. Od dwóch lat jednak nie buduje się nowych bloków, bo w Polsce jest 20 procentowy nadmiar energii. Obe­

cnie trzeba się nastawić na modernizację.

Wskutek tego, że „siadła" energetyka, a Rafako wybudowało kilka lat temu w tym celu halę, umieściliśmy tam tzw. chemię ciężką. Dzięki temu produkujemy szlachet­

ne wyroby - np. dwuplaszczowe zbiorniki, które są eksportowane do Niemiec. Para­

sol ochronny polskiego rządu dla krajo­

wych fabryk jest dziś tylko teoretyczny.

Jako jedyny producent kotłów z dawnego bloku RWPG otrzymaliśmy zezwolenie na zakup wiedzy z programu Pharre dotyczą­

cej odsiarczania spalin. Zastosowaliśmy to na razie tylko w Jaworznie, bo jedno­

znacznej polityki rządu nie ma.

- Rafako SA natrafia obecnie na co­

raz większą konkurencję ze strony kon­

cernu ABB, który czyni „podchody" pod dobry przecież serwis raciborskiej spół­

ki.

- ABB już na dobre zadomowiło się w Polsce. Mają wszystko, zakłady we Wrocła­

wiu, Elblągu. Łodzi, i tylko brakuje im ko­

tłów. Można rzecz, że Rafako stoi im na drodze. ABB tworzy komórki do kompleta­

cji kotłów i innych urządzeń energetycz­

nych. W nich zaś pracują polscy specjali­

ści. Nie uważamy, że jesteśmy na straconej pozycji. Być może niektóre inwestycje bę­

dziemy realizować wspólnie z ABB. Nasz serwis tworzony od dwóch lat wygrywa kontrakty serwisowe. W tym względzie też nie mamy obaw

- Jak mocny jest dziś holding Rafa­

ko?

- IF jego skład wchodzi obecnie: Ener­

gomontaż Północ, Remak. Energomontaż Południe oraz Elwo Pszczyna. Holding jest mocny jeśli Rafako SA - zakład matka ma zamówienia. Na razie tu sytuacja jest kla­

rowna W najbliższym czasie nie planujemy

Plany przejmowania szkół

ciąg dalszy ze s. 1

tom dydaktycznym i uczeniu się. Jak poin­

formował mnie Prezydent, największe pro­

blemy z przejmowaniem szkół będą związa­

ne z przekazywaniem mienia placówek - wywłaszczanie terenów.

Przewiduje się, że szkoły podstawowe zostaną przejęte przez gminy do końca tego roku, szkoły średnie muszą zaczekać na Po­

wiaty.

W sumie nie wiadomo jakie będą ocze­

kiwania płacowe nauczycieli, jak będą rosły płace oraz ceny zaopatrzenia szkół.

Podkreśla się, że nadmierna samowola szkół nie jest czymś wskazanym - nauczy­

ciel posiada status społeczny w naszym kra-

Zatrudnię szefa kuchni.

Minimum S lat pracy w zawodzie.

Restauracja „Nowomiejska” , Kuźnia Raciborska, tel. (0-32) 38 47 03 lub (0-32) 38 70 9S

V... 7 .. ,---J

nym. Sprawa będzie się prawdopodobnie ciągnąć w nieskończoność, a pani Irena dłu­

go jeszcze będzie czekać na należne jej ali­

menty.

G. Wawoczny

także wejść kapitałowych do innych zakła­

dów.

- Prawie wszystkie zakłady w Polsce borykają się z trudnościami z płynnością finansową. Również Rafako SA nie omija ten problem...

- Tak. Największy problem, to zatory płatnicze. Należności płatnicze wynoszą obecnie 500 mid st. złotych. Średnio na trzech inwestorów płaci w terminie tylko dwóch. Spowodowało to, że ich po prostu kredytujemy. Być może zgoda rządu na ge­

nerowanie dewiz poprawi sytuację.

- Rafako SA, jako największy zakład w Raciborzu tworzy swoisty parasol ochronny tutejszego rynku pracy. Czy można liczyć na jego utrzymanie?

- W zakładzie jest naturalna rotacja.

Część pracowników odchodzi na emerytu­

rę i zastępują ich młodzi z przyzakładowej szkoły. Na pewno długo utrzyma się zatru­

dnienie w bezpośredniej produkcji na po­

ziomie 1000 osób. Brakuje natomiast pro­

jektantów i pracowników służb handlo­

wych. Dziś również jesteśmy zmuszeni sami szukać nowych rozwiązań technolo­

gicznych. Licencja podraża produkt i stali­

byśmy się nieatrakcyjni. Współpracujemy z Politechniką Śląską w przyszłości z Wro­

cławską i Gdańską. Tam finansujemy okre­

ślone przedsięwzięcia. Część z nich może liczyć na dotacje z Komitetu Badań Nau­

kowych.

- Dziękuję za rozmowę.

rozmawiał Grzegorz Wawoczny

ju - odpowiedzialny jest za realizację pro­

gramów nauczania zatwierdzanych odgór­

nie. Tymczasem preferencje gmin uwzglę­

dniają wpływ na proces dydaktyczny w szkołach - chęć włączania do programów treści z zakresu wiedzy o regionie. Być może ogólnie uprawiany encyklopedyzm - przeładowanie programów wiedzą, która szybko się dezaktualizuje, którą się zapomi­

na - będzie zastąpiony treściami bliższymi życiu. Szkoły życia, to raczej odległa wizja przyszłości- decentralizacja przepakowa­

nych programów nauczania, większe swo­

body dla nauczycieli, godziwe wynagrodze­

nia, przekazywanie uczniom nauki o życio­

wej zaradności i rozwiązywaniu problemów powinny stanowić główny zakres prioryte­

tów dla obecnej reformy szkolnictwa. Mój postulat: szkoła dla ucznia, a nie uczeń dla

szkoły. /BOJ/

Wyścig na bezdrożach

Jednym wielkim skandalem nazwano organizację ruchu podczas kolejnego wyści­

gu kolarskiego, którego trasa przebiegała m. in. przez Racibórz.

Tysiącom mieszkańców sobotni bohate­

rzy szos utrudniali normalne, pracowite ży­

cie ponad wszelką miarę i przyzwoitość.

Nie zaplanowano objazdów, które w rezul­

tacie wynosiły czasem po kilkadziesiąt kilo­

metrów. Na sesji raciborskiej Rady Miej­

skiej radni podkreślali także aroganckie za­

chowanie policjantów.

^Jjskrócie

w tym roku aura nie jest .zbyt sprzyjają­

ca, to jednak przebiegały one sprawnie i szybko. Dzięki specjalnym kombajnom robota praktycznie ogranicza się tylko do zbierania ziemniaków. Urodzaj jest dobry. Rolnicy oceniają, że zbiorą może nawet do 350 kwintali z każdego hekta­

ra. Jak na razie mimo dobrego urodzaju ceny ziemniaków są stosunkowo wyso­

kie. Ich jakość nie zawsze jest dobra, gdyż z powodu deszczów zdarza się, że gniją. Jeszcze parę lat temu rolnicy przeznaczali ziemniaki głównie na pa­

szę dla zwierząt hodowlanych. Teraz koniunktura zupełnie się zmieniła, zie­

mniaki po prostu zrobiły się za drogie.

Dla przykładu na „wychodowanie” 1 kilograma wieprzowiny potrzeba aż 15 kg kartofli. W tej sytuacji na karmę idą głównie zboża.

Obwodnice w sferze marzeń Mimo narzekań wielu raciborzan mieszkających przy ulicach, przez które przebiega ruch tranzytowy ciężkiego ta­

boru samochodowego, perspektywa budowy obwodnic poza miastem jest bardzo odległa. Ocenia się, że fundusze na ten cel znajdą się nie wcześniej jak za 10-20 lat. Projekt zakłada powstanie trzech obwodnic. Przewiduje się, że stosunkowo najszybciej będzie budowa­

na ta, która ma przebiegać w rejonie ZPC „Mieszko”. Jest to uzasadnione faktem, że tutaj ruch jest szczególnie wzmożony. Jadą tędy „tiry” z północy Europy na południe

Na straży porządku

Od chwili wejścia w życie uchwały Rady Miejskiej nr 13/106/95 z 14 czerwca 95 r. w sprawie zakazu spoży­

wania napojów alkoholowych na tere­

nie miasta Raciborza, Straż Miejska niezwłocznie podjęła stosowne działa­

nia. Do 3 października 95 r. przeprowa­

dziła 562 kontrole, ujawniając 112 sprawców wykroczeń. Funkcjonariusze zaostrzyli kontrolę m. in. w punktach, w których spożywany jest alkohol. Wobec sprawców wykroczeń wszczęto postę­

powanie.

Pracowite pogotowie

Pogotowie w Raciborzu udzieliło we wrześniu 1589 porad ambulatoryj­

nych. Stosunkowo dużo było wypad­

ków w domu (344), na drogach (235), w szkołach (193) i przy pracy (87). Ka­

retka R wyjeżdżała 95 razy.

Na pogotowie nadal zgłaszają się osoby pogryzione przez psy. Mimo że skończyło się lato, kleszcze wciąż sta­

nowią zagrożenie dla chodzących po le- sie i łąkach w poszukiwaniu grzybów.

Wielu z nich przychodzi na pogotowie prosząc o usunięcie kleszczy.

„ Prawie na każdym dyżurze zgłaszają się pobici. Do bójek najczęściej docho­

dzi na dyskotekach.

Lekarze pogotowia stwierdzili we wrześniu 22 zgony.

Zebrała: E. H.

Częściową winę ponoszą władze miasta - przyznał wiceprezydent A. Dzyndra. Na usprawiedliwienie dodał, że z reguły Urząd Miasta w ostatniej chwili przypierany jest do muru argumentami o wkładzie pracy organizatorów, wadze sportu i zaintereso­

waniu mieszkańców.

Był to jednak ostatni już wyścig w so­

botnie przedpołudnie. Miasto na następne nie wyrazi już zgody.

I tym są chyba mieszkańcy najbardziej

zainteresowani. (I)

NOWINY RACIBORSKIE 5

(6)

Wieści {gminne

Lubotyń

24 września (niedziela) dożynki lubo- tyńskie zakończyły się tragicznie. Po zabawie, następnego dnia wczesnym rankiem znaleziono zabitego mężczy­

znę, a w jego sercu tkwił nóż. Dlaczego zginął? Może poszło o dziewczynę, wódkę, pieniądze? Może o nic. Coraz częstsze są zabójstwa bezinteresowne.

Jedyną przyczyną może być złość serca ludzkiego.

Racibórz

19 września na raciborskiej stacji PKP starszy mężczyzna przewrócił się w poczekalni, uderzył głową o podłogę, trząsł się, z ust płynęła mu krew, krzy­

czał, wzywał pomocy i... nie doczekaw­

szy się tego, pozostał bez ruchu.

Obok przechodzili ludzie. Ale nie byli to miłosierni Samarytanie.

Kietrz________________

W budynku byłego szpitala mieści się obecnie Dom Starców. Są tam ludzie nie tylko w podeszłym wieku, lecz rów­

nież ciężko chorzy, dotknięci najczę­

ściej nowotworami. Opieka nad tymi nieszczęśnikami jest dobra, lecz brak funduszy daje się we znaki personelowi.

A miłosierdzie gminy? Radzimy po­

wrócić do lektur Marii Konopnickiej.

Tworków____ ________

Na terenie basenu kąpielowego w Tworkowie można będzie kupić żywe­

go karpia po cenach umiarkowanych.

Zależy dla kogo. Dobre i to. Jeszcze nie tak dawno za czasów utopijnej ideologii trzeba było - oprócz pieniędzy - mieć dobre „plecy”, żeby ryby nabyć. Dziś pieniądze wystarczą. Postęp.

Tworkowianie nie mogą narzekać na brak rozrywek. Bawią się i bawią... 30 sierpnia br. wystąpił w ich miejscowo­

ści cyrk „Marta". W programie: popisy kobiety-gumy, gry ikaryjskie, żongler- ka, tresura kotów, niedźwiedzi, węży, psów i gołębi. Podobał się również wy­

stęp klownów. Jeśli nie może być lepiej, dobrze, iż jest weselej.

Pawłów

17 września mieszkańcy Pawłowa mieli swoją uroczystość dożynkową.

Była okazja do porządkowania wsi. Po­

goda piękna. Od godz. 10-tej pojawiali się parafianie, niektórzy nawet konno, dorożkami i traktorami. W czasie msz.y dziękczynnej pięknie grała orkiestra dęta z ZEW. Po mszy można się było zabawić. Rozrywek i żarcia pod dostat­

kiem. Oferowano: kiełbasę z rożna, grochówkę, słodycze, owoce, lody, i dla młodych rzecz najważniejszą: zaba­

wę ludową trwającą do późnej nocy.

Czy zapewni to wzrost populacji? W Pawłowie z przyrostem naturalnym było dość krucho.

Nieboczowy_________

2 października ok. godz. 17-tej miał miejsce wstrząsający wypadek: jadąca na rowerze dziewczynka uderzona zo­

stała kantem przyczepy traktora. Le­

karz stwierdził zgon na miejscu. Trage­

dia wydarzyła się na nieoświetlonej uli­

cy. Ofiara miała zaledwie lat siedem.

Rudy Raciborskie

By zapobiec na przyszłość pożarom takim jak ten z roku 1992, leśnicy oprócz odbudowy spalonego drzewo­

stanu, postawili na szeroko pojętą profilaktykę - zabezpieczenie komple­

ksów leśnych.

Walka

z żywiołem

Przypomnijmy, 26 sierpnia 1992 roku, go­

dzina 13.00 w Leśnictwie Kiczowa zauważono pożar lasu. Wówczas nikt jeszcze nie przypu­

szczał, że będzie on jednym z większych w tym stuleciu w Europie. Trzeciego dnia płonęło już 3280 hektarów. W sumie z dymem poszło 9060 ha, w samym nadleśnictwie Rudy Raci­

borskie ponad 4500 ha.

Trój głos o sporcie masowym - część I

Popularność sportu masowego wciąż rośnie. Zjawisko to da się zauważyć również w Raciborzu. W trzech kolejnych numerach przedstawiamy wypowiedź znanych osobistości raciborskiego sportu: Aleksandra Pordzika — inspektora d/s Sportu i Rekreacji Urzędu Miasta, Jerzego Kwaśnego — dyrektora Ośrod­

ka Sportu i Rekreacji oraz Jerzego Pośpiecha — dyrektora Kolegium Nauczy­

cielskiego Wychowania Fizycznego i Zdrowotnego. Dziś wypowiedź Aleksandra Pordzika.

ALEKSANDER PORDZIK - „Sportem masowym, czyli sportem dostępnym dla każde­

go zajmują się różne instytucje i organizacje.

Miejskie Towarzystwo Krzewienia Kultury Fizycznej koordynuje działalnością 8 ognisk statutowych, zrzeszających 460 członków. W roku ubiegłym, w ramach 88 imprez wzięło udział ponad 4 tys. osób. Działalność Towarzy­

stwa nastawiona jest głównie na rozwój ak­

tywnych form wypoczynku, rekreacji rodzinnej i profilaktyki zdrowotnej.

Wiele zajęć rekreacyjno-sportowych propa­

guje Spółdzielnia Mieszkaniowa „Nowocze­

sna”. Obok działalności Kola Jeździeckiego przy Klubie „Itaka" prowadzane są szkółki te­

nisowe, szkolenia narciarskiego, wycieczki tu­

rystyczno-krajoznawcze, akcje „Lato i Zima w mieście”. Z propozycji trzech klubów osiedlo­

wych korzysta kilka tysięcy dzieci i młodzieży.

W Rafako działają kluby: lotniarski i że­

glarski, którego członkowie korzystają z wcza­

sów żeglarskich na Pojezierzu Mazurskim.

Również Ludowe Zespoły Sportowe są organizatorami licznych form wypoczynku, fe­

stynów i imprez adresowanych do każdego.

Inne kluby, np. „Unia”, prowadzą od dłuższego czasu zajęcia kulturystyczne oraz gimnastykę rekreacyjną głównie z myślą o paniach.

Sklep wielobranżowy w Raciborzu!

RENIFER ul. Odrzańska 4, tel. (0-36) 15 44 38 OFERUJE:

• Odzież skórzaną • Modne obuwie

• Szeroki asortyment wyrobów kaletniczych (nesesery, torby podróżne, saszetki,

portfele, portmonetki, paski itp...)

• Modną konfekcję • Jeans znanych firm

• Sztuczną biżuterię

• Kosmetyki uznanych firm, m.in. Adidas, Care Reaction, Ex’cla-Ma’tion, Old Spice, Extase, Coty, Margaret Astor, Nivea, L’ Oreal Przecena obuwia letniego!!!

Należymy do sieci sklepów

Prowadzimy sprzedaż butów LASOCKI RING 2000

Wypalenie drzewostanów spowodowało konieczność wycięcia ponad I miliona 600 ty­

sięcy metrów sześciennych drewna. Tylko w lasach rudzkich blisko 600 tys. m'. Od tego czasu utworzono już blok upraw rzędu kilku tysięcy hektarów. Roboty pozostało jednak na dobrych kilka lat. Tymczasem leśnikom oko­

niem stanął trzecinnik czyli wysokie trawy po­

wodujące. że w upalne dni lata zagrożenie po­

żarem znacznie się potęguje. Co więcej, ocenia się, że przy tym stanie rzeczy możliwość wystą­

pienia katastrofalnego pożaru jest bardzo duża.

Z tego powodu, dzięki środkom z Narodo­

wego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospo­

darki Wodnej, Wojewódzkiego Funduszu Ochrony środowiska i Dyrekcji Lasów Pań­

stwowych, utworzono w lasach Nadleśnictwa Rudy Raciborskie system zabezpieczenia prze­

ciwpożarowego. Jego najważniejsze elementy to: punkt prognozowania zagrożenia pożaro­

wego w Kiczowej, sieć pasów przeciwpożaro­

wych z siecią dróg oraz sieć zaopatrzenia wod-

Od kilku lat, prowadzone są zajęcia popu­

laryzujące wschodnie sztuki walki. Blisko 200 osób ćwiczy pod okiem doświadczonych in­

struktorów: kung-fu, oyama karate i kyoku- shinkat.

Bardzo liczną rzeszę, około 1100 osób, sta­

nowią członkowie Kola Miejskiego Polskiego Związku Wędkarskiego.

Wiele osób uprawia turystykę kwalifiko­

waną. Z kilkunastu imprez organizowanych przez PTTK na plan pierwszy wysuwa się, z trzydziestoletnią tradycją rajd pieszy i rowero­

wy po Ziemi Raciborskiei.

W Międzyszkolnym Ośrodku Sportu pro­

wadzone są zajęcia na siłowni, z których korzy­

sta około 30 osób i na sali gimnastycznej, gdzie ćwiczy ponad 20 pań.

Przedstawione wyżej formy sportowe, to tylko te najważniejsze, zorganizowane. Duża grupa osób, od wielu lat, zbiera się i gra w koszykówkę, siatkówkę, piłkę nożną tenisa. Są to działania spontaniczne nie związane z żad­

nymi klubami czy organizacjami.

Martwi szczególnie fakt, niewykorzystania w pełni posiadanych obiektów na zajęcia poza­

lekcyjne wychowania fizycznego i sportu ma­

sowego oraz rosnąca ilość dzieci z wadami po­

stawy.”

nego. Na terenie Leśnictwa Kiczowa umie­

szczono także lądowisko dla samolotów patro- lowo-gaśniczych o utwardzonym pasie starto­

wym.

Pasy przeciwpożarowe mają charakter izo­

lacyjny - ich zadanie to ochrona partii lasu przed ogniem przenoszonym przez wiatr. Ich szerokość, w zależności od składu drzewosta­

nu, wynosi od 50 do 200 metrów. Wszystkie drogi w rudzkich lasach zostały szczegółowo ponumerowane i oznakowane. Na skrzyżowa­

niach leśnych traktów umieszczono tablice in­

formacyjne. Wszystko po to, by ewentualna akcja gaśnicza przebiegała sprawnie. Oznako­

wano także 22 punkty czerpania wody. Naj­

większy z nich, przy szkółce w Nędzy, ma po­

jemność prawie 5000 m’.

Pożar to nie jedyne zagrożenie dla lasów okolic Raciborza. Blisko 5 tysięcy ha drzewo­

stanu rudzkiego mieści się w strefie silnych uszkodzeń przemysłowych. Wśród gatunków przeważa, w 82 proc, sosna, która jest łatwo­

palna. Stąd też, od kilkunastu już lat, przebu­

dowie ulega rocznie około 200 ha lasu. Pod osłoną istniejących drzewostanów iglastych wprowadza się gatunki liściaste: dąb, brzozę, olchę i buk. Po części ma to również zmniej­

szyć zagrożenie pożarowe.

Rudzkie lasy nie należą także do najzdrow­

szych. Przyczyna to tzw. róża wiatrów, „dzięki”

której drzewom nie brakuje niczego z obszer­

nej tablicy Mendelejewa. Ratowanie tych la­

sów, to już właściwie sprawa międzynarodo­

wa, wymagająca porozumienia Polaków, Cze­

chów i Niemców. Póki to nie nastąpi, nadal rocznie trzeba bedzie wycinać sanitarnie około

700 ha lasu. (wairaj

Zagraniczne wojaże

poprawczaka

Od dwóch lat raciborski Zakład Poprawczy utrzymuje bliskie kontak­

ty ze swoim niemieckim odpowiedni­

kiem w GroIJefehn i miastem Aurich.

W ostatnim czasie w miejscowościach tych przebywali wychowankowie, nauczy­

ciele i wychowawcy z raciborskiego Za­

kładu.

Przez cztery dni, 24-28 września, w GroIJefehn gościło sześciu wychowanków wraz z nauczycielami. Było to wielkie przeżycie dla tych młodych ludzi, którzy po raz pierwszy byli za granicą. Mieli oni okazję uczestniczyć w zajęciach szkolnych (lekcje języka niemieckiego, angielskie matematyki, muzyki, plastyki) i pozalel?

cyjnych. Zwiedzili miasto, okolice i port w Wenzerich nad Morzem Północnym, wi­

dzieli m. in. wspaniały przypływ i odpływ morza.

W trakcie pobytu dokonano konkret­

nych uzgodnień, m. in. od 30 października, przez tydzień, nastąpi wymiana nauczycieli.

Do nas przyjedzie nauczyciel języka nie­

mieckiego, a do Niemiec wyjedzie Zyg­

munt Zippel, który prowadzi lekcje muzyki i matematyki oraz tamtejszy zespół mu­

zyczny.

Wychowankowie doznali wielu do­

świadczeń pozytywnych co wpłynęło na rozszerzenie ich horyzontów, zaś nauczy­

ciele wymienili poglądy na temat, m. in.

form i metod pracy z młodzieżą trudną oraz badań diagnostycznych.

Druga grupą w skład której wchodzili nauczyciele i wychowawcy, przebywała w dniach 29.IX-1.X w Aurich na zaproszenie tamtejszego klubu piłkarskiego TuS San- dhorst. W czasie pobytu raciborzanie zo­

stali przyjęci, m. in. przez burmistrza mia­

sta i zapoznali się z historią i dniem dzisiej­

szym Aurich oraz zwiedzili miasto i okoli­

ce. Rozegrano również mecz z tamtejszą drużyną piłkarską zakończony zwycię­

stwem gospodarzy 4:2. Na początku przy­

szłego roku dojdzie do rewizyty strony nie­

mieckiej i meczu rewanżowego.

wp

6 NOWINY RACIBORSKIE

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jednak pozwolenie na budowę może już niedługo stać się nieaktualne, dlatego władze posta ­ nowiły rozpocząć tu budowę ogro­.. dzenia przepompowni, co pozwoli pozwolenie

Kadencja samorządu drugiej kadencji dobiega końca. W czerwcu przyszłego roku odbędą się kolejne wybory samorządowe. Wyścig o miejsca w nowej Radzie już teraz zapowiada się

Tegoroczne, deszczowe lalo sprawiło, ze grzyby pojawiły się w lasach, a zatem także w sprzedaży, stosunkowo wcześnie -już w pierwszej połowie sierpnia można było

Pomieszczenia te ząjmie „paszportówka” Dzięki przeniesieniu pracowni do budynku UM, w którym znajduje się Wydział Geodezji sprawy te będą mieścić się w tym samym

nie człowiek nie będzie mógł się uczyć, czytać, nie będzie potrafił zrobić sobie nawet herbatę. Według badań

Im jest ich więcej, tym środowisko naturalne jest czystsze - tłumaczy i dodaje, że właśnie zaczyna się okres rykowiska jeleni. - Wczoraj jak wydawałem drewno

Oszczędź wreszcie partnera, który jest p rzeciw ny tw ej n adm iernej aktywności. Kariera to rzecz ważna, ale chyba nie za w szelką cenę, zwłaszcza gdy cierpi na

jeżdżają do pracy „do miasta” - jak się w Rybnickiem mówi o Raciborzu (bo o stolicy powiatu mówi się „do Rybnika”) - nie tylko dlatego, że im się Racibórz podoba,