• Nie Znaleziono Wyników

Pranie - Danuta Pietrak - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Pranie - Danuta Pietrak - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

DANUTA PIETRAK

ur. 1953; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Zemborzyce, rzeka Bystrzyca, życie na wsi, życie codzienne, projekt Lublin. W kręgu żywiołów - woda

Pranie

Najpierw była tara i balia, ale ja nie pamiętam, jak mama prała na tarze. Potem już były pralki Franie. Prało się pościel we Frani, potem się ją gotowało, bo nie była z kory, tylko z płótna. Wodę ze studni grzało się w takich kotłach metalowych – jeszcze mamy ten kocioł, mamy wannę, i tarę.

Trzeba było tę pościel wygotować, a jeszcze do rzeki [Bystrzycy] się chodziło płukać to wszystko. Mama prała, ja płukałam. Potem się krochmaliło i dopiero się wieszało.

Było dużo pracy z praniem, nie jak teraz jest.

Pościel zmieniało się raz na trzy tygodnie. Przy tej okazji jeszcze trzeba było siennik zmienić, bo kiedyś były łóżka dębowe i nie było materacy, tylko siennik. A siennik był wypchany słomą. Czyli trzeba było napełnić słomą i fajnie się wypychało wykrochmalone. Z pierza było wszystko, bo gęsi były. A pierzyna była cieplutka, z puchu.

Data i miejsce nagrania 2019-08-06, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jeszcze taka dzika plaża była, z tamtej strony od lasu – nie wiem, czy wciąż tam jest, ale chyba jeszcze tam ludzie przyjeżdżają na kąpanie. Jak byłam młodsza, to na

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Zemborzyce, rzeka Bystrzyca, życie na wsi, czas wolny, rekreacja, młyn Rzymowskich, projekt Lublin.. W kręgu żywiołów

Szło się naszą droga, następną – i tam była górka, bo nie było zalewu jeszcze, tylko z górki się prosto do rzeki [Bystrzycy] schodziło. Tam właśnie były kamienie i pod

Jak przerwa była, to się leciało właśnie do sklepu pani Walczyńskiej – naprzeciwko stacji taki dom zielony jeszcze stoi. Data i miejsce nagrania

Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa, Wola Osowińska, obrzędowość doroczna, Zielone Świątki, tatarak, rzeka, majenie.. Chodziło się do rzeki rwać

Były dosyć szerokie, zbudowane bardzo nisko, tuż nad lustrem wody, żeby łatwiej było nad nią uklęknąć.. Było dużo miejsca na postawienie miednicy

Suszyło się albo w naszym ogrodzie, albo na strychu, a następnego dnia pani Ławicka szła do magla na rogu Ochotniczej i Narutowicza.. Wszystko było robione ręcznie i

Później dwa znajdowały się jeszcze na ulicy Leszczyńskiego –spożywczy i mięsny też.. Również przy bocznym wejściu do parku saskiego znajdował się