• Nie Znaleziono Wyników

Cegielniacy - Janusz Solarski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Cegielniacy - Janusz Solarski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

JANUSZ SOLARSKI

ur. 1962; Kraków

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, ulica Przodowników Pracy, dzielnica Kalinowszczyzna, ulica Bieruta 20A, cegielnia

Sierakowszczyzna, dzieciństwo, projekt Lubelskie cegielnie.

Materia miasta

Cegielniacy

Mój ojciec pracował w wojsku i został przeniesiony służbowo do Lublina. Pierwsze miejsce, w którym mieszkaliśmy to było na Przodowników Pracy. To była taka stara, trzykondygnacyjna kamienica. Właścicielem był chyba Fiedoriew albo Filut. Tamto mieszkanie było chyba przez wojsko dzierżawione, to były dwa pokoje z kuchnią.

Pamiętam, że kuchnia była na węgiel, były piece, nie było centralnego ogrzewania.

Pamiętam wieżę spadochronową i olbrzymią ilość czołgów, bo tam była jednostka pancerna.

W 1970 roku przeprowadziliśmy się na Kalinę, do bloku przy Bieruta 20A, mieszkanie 23. Tam była wielka, olbrzymia budowa. Błyskawicznie się to wszystko rozrastało i my jako małe chłopaki potrafiliśmy to wykorzystywać na różny sposób, żeby się bawić, ganiać się po tych jeszcze niewybudowanych blokach. Obok nas była cegielnia. Nasz blok stał z boku i tam naprzeciwko był budynek zamieszkały przez ludzi pracujących na cegielni. Nazywaliśmy ich „cegielniacy”. Tam była taka enklawa tych ludzi, my byliśmy obcy. Ani my ich, ani oni chyba nas nie lubili. Tam były wojny.

Ja w tym chyba udziału nie brałem, bo byłem za mały, ale ci starsi koledzy to tłukli się mocno pomiędzy sobą. Na początku lat 70., to było modne, żeby się jedna dzielnica z drugą biła.

Później następny blok został wybudowany, następny i to szło piorunem.

Automatycznie ta cegielnia została zlikwidowana. Ja mieszkałem na Kalinie krótki okres, bo od 1970 do 1976 roku. Wszystko zmieniło się piorunem. Budowa to nie tak jak teraz, bo to duża płyta była. Wieżowce rosły jak grzyby po deszczu. Jak była końcowa pętla szóstki kiedyś, tam dalej to już były pola. Jak ja się wyprowadzałem, to już Koryznowa była, były bloki budowane, tam dalej powstawało osiedle

(2)

Niepodległości. Pamiętam, jak myśmy z kolegą chodzili wspinać się po takich skałach, tam gdzie były chyba wyrobiska cegielniane. To było normalnie, taki był człowiek sflogany! Chyba z tego okresu najwięcej pamiętam, najwięcej się wydarzyło.

Ten czas był najbardziej twórczy dla małego chłopaka. Dużo się poznawało ludzi. Z perspektywy czasu to najwięcej znajomych i przyjaciół mam właśnie stamtąd. Do tej pory mam dobrych znajomych z tej dzielnicy.

Data i miejsce nagrania 2018-07-08, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Słowa kluczowe Lublin, PRL, dzielnica Kalinowszczyzna, dzieciństwo, zabawy dziecięce, cegielnia Sierakowszczyzna, projekt Lubelskie cegielnie..

To była atrakcja, wszyscy patrzyli się, było wielki bum i się nic nie stało, więc wszyscy rozczarowani.. Chyba źle

Wielkość cegielni to jest tak: te trzy wieżowce, które powstały na rogu, na skarpie i przedszkole, bo cegielnia dochodziła prawie do naszego bloku Bieruta 20A.. One były w

Słowa kluczowe Lublin, PRL, dzielnica Kalinowszczyzna, śmigus-dyngus, dzieciństwo, zabawy dziecięce, zwyczaje wielkanocne,

Słowa kluczowe Lublin, PRL, dzielnica Kalinowszczyzna, dzieciństwo, zabawy dziecięce, czas wolny, nowy cmentarz żydowski w Lublinie, kirkut.. Zabawy

Następną cegielnię pamiętam, która była na Nałęczowskiej, albo to była Warszawska, ale w dołku też.. Pierwszy dołek, jak się jedzie w stronę Warszawy starą trasą,

Do Empiku przychodziło się po to, żeby zajrzeć do zagranicznej prasy [Empik znajdował się] przy rogu ulicy [Walerego] Wróblewskiego i Krakowskiego Przedmieścia.. Vis-à-vis odlanego

Przez cały czas tylko tutaj pracowaliśmy.. Na różnych stanowiskach,