• Nie Znaleziono Wyników

Żydzi w przedwojennych Tyszowcach - Leopold Grzybowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Żydzi w przedwojennych Tyszowcach - Leopold Grzybowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

LEOPOLD GRZYBOWSKI

ur. 1929; Tyszowce

Miejsce i czas wydarzeń Tyszowce, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe Tyszowce, dwudziestolecie międzywojenne, Żydzi,

cmentarz żydowski, handel, rzemieślnicy

Żydzi w przedwojennych Tyszowcach

Kirkut, to jest cmentarz żydowski, był w tym samym miejscu, gdzie katolicki, na Majdanie. W tej chwili jest tam przedszkole i przychodnia. Tam był stary kirkut, który powstał w XVIII w., kiedy Żydzi osiedlili się w Tyszowcach. Potem tutaj już grzebać nie było wolno, bo wokół były budynki mieszkalne, i wyznaczono drugi teren pod cmentarz. To jest teraz odnawiane, tu na polu, o jakiś kilometr oddalony od Tyszowiec.

Żydzi trudnili się handlem, ale i rzemiosłem. W związku z tym, że nasi szewcy garbowali tu skóry, to oni też je garbowali, ale już innym sposobem, tzw. kromy. To już były skóry na takie lepsze obuwie. Byli stolarze. Bardzo dużo było na przykład speców do krycia dachów gontem. U nas też Żyd to robił. Gont, to taki drewniany materiał na dach. On to tak szybko robił, było około 100 m² dachu, on to w dwa dni zrobił. Gont przeciętnie miał 10-15 cm szerokości, jeden szerszy, drugi węższy. Tak że robił to bardzo szybko. Poza tym byli stolarze, cieśli, mieli też swoje takie firmy budowlane, budowali dom drewniany, ale było oddane wszystko, poza pracami murarskimi, tylko pobudować piece, komin, wszystko było szklone, podłogi gotowe itd.

Na Mikulinie był dwór, tu zajmowali się handlem mlekiem. Tzw. pachciarze kupowali mleko z dworów. Przynosili tu do Tyszowiec, tu był Żyd, który przerabiał to mleko.

Miał wirówkę, zbierał śmietanę, a z tego mleka odciągniętego produkował sery.

Pamiętam, że z mamą chodziliśmy do tego Żyda. Mieli taką kaszarnię ręczną, wszystko się kręciło. Bardzo dużo piekarni mieli, byli piekarzami.

Ale najczęściej zajmowali się handlem, to jeszcze był handel obwoźny. Chodzili z workiem. Tam miał troszkę igieł, garnków, misek blaszanych i za to kupował szmaty, czy tam jakieś inne rzeczy, mak, w ogóle produkty rolne.

(2)

Data i miejsce nagrania 2009-03-06, Tyszowce

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Elżbieta Zasempa

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Słowa kluczowe Tyszowce, dwudziestolecie międzywojenne, dzieciństwo, kółko teatralne, tańce.. Dzieciństwo w

W ’44 roku, po wyzwoleniu naszej Lubelszczyzny – bo front zatrzymał się na Wiśle – powstało prywatne gimnazjum i liceum w Tyszowcach, więc za naukę

Te płaczki płakały, słychać je było już z daleka, nasłuchałem się tego [zawodzenia]. Data i miejsce nagrania

Kupowaliśmy ćwiartkę wódki, a czasami jeszcze ćwiartkę, jak mieliśmy pieniądze, to już mało kiedy się zdarzało.. A teraz, jak to mówią: pół litra

Kino było w budynku, który stoi na rozjeździe, dawniej był to dom parafialny, teraz kupił to ktoś prywatny, tam jest sklep i bank... Data i miejsce nagrania

Słowa kluczowe Tyszowce, dwudziestolecie międzywojenne, uroczystości państwowe, patriotyzm, patriotyzm lokalny.. Uroczystości państwowe w

Mówię, że 12 września 1939 roku było bombardowanie, 13 miasto się paliło, a 14 zjawili się Niemcy, to był czwartek.. Przyjechali z białą flagą, przyjechał chyba

W 1951 roku pobraliśmy się z żoną i nasze małżeństwo trwa do tej pory, to już jest 58 lat, 15 sierpnia będziemy mieli 58 rocznicę współżycia małżeńskiego. Choroba