• Nie Znaleziono Wyników

Wesele żydowskie - Leopold Grzybowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wesele żydowskie - Leopold Grzybowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

LEOPOLD GRZYBOWSKI

ur. 1929; Tyszowce

Miejsce i czas wydarzeń Tyszowce, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Tyszowce, dwudziestolecie międzywojenne, ślub żydowski, wesele żydowskie, stosunki polsko-żydowskie

Wesele żydowskie

Byliśmy z ojcem na weselu u Żydów. Bardzo, bardzo dobrze się bawili. Umieli się bawić, tylko że się nie upijali tak jak u nas. Chociaż przed wojną i u nas nie było takiego pijaństwa, jak teraz. Ja jeszcze jak byłem kawalerem, to szło nas czterech czy trzech na ćwiartkę do restauracji. Kupowaliśmy ćwiartkę wódki, a czasami jeszcze ćwiartkę, jak mieliśmy pieniądze, to już mało kiedy się zdarzało. A teraz, jak to mówią: pół litra na brzuch!

Żydzi bawili się, tańczyli. Ślub był na tzw. śmieciach. Ślubu nie dawał rabin. Rabin był całkiem od czego innego. To był człowiek, który był takim przywódcą duchowym pewnej grupy Żydów. A do udzielania ślubu byli tacy naznaczeni Żydzi, którzy znali ten obrzęd.

To odbywało się pod baldachimem, na dworze, jak to nazwali – na śmieciach, tam gdzie wyrzucali resztki, to niby tam odbywał się ten ślub. Była taka tradycja, że podawali młodym kieliszek, oni wyrzucali go za ramiona i potem była zabawa. Bawili się, tańczyli.

Tego człowieka, u którego byliśmy na weselu, nazywali Bezpalnik, bo nie miał jednego palca: żeby nie pójść do wojska, uciął sobie palec wskazujący u prawej ręki.

Bo za cara, jak nie miał palca wskazującego, to już się nie nadawał do wojska.

Handlował surowymi skórami i znał się z ojcem, mieszkali po sąsiedzku i ojciec nabywał u niego te skóry. Bardzo dobrze sobie żyli. On trochę późno się żenił, ale zaprosił nas. Był bardzo bogaty. Na weselu były, ma się rozumieć, dania koszerne – polegało to na tym, żeby na przykład mleko nie było podawane razem z mięsem, czy coś w tym rodzaju, było więcej drobiu, właściwie tylko drób i ryba. Fisz to przede wszystkim.

(2)

Data i miejsce nagrania 2009-03-06, Tyszowce

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Elżbieta Zasempa

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tutaj były, gdzie ja mieszkam teraz obecnie, to tu były, nawet mój dziadzio mieszkał tutaj w takiej chałupie i to nie przeszkadzało, mieszkał dziadzio – to był wdowiec,

Miejsce i czas wydarzeń Mełgiew, dwudziestolecie międzwojenne, PRL Słowa kluczowe muzyka, wesele, zespół weselny, oczepiny.. Wchodziło się na wesele, to

W ’44 roku, po wyzwoleniu naszej Lubelszczyzny – bo front zatrzymał się na Wiśle – powstało prywatne gimnazjum i liceum w Tyszowcach, więc za naukę

Ale kiedy powstała w Czechach głośna firma Bata, nie opłacała się już ta jego robota, bo te buty były tańsze i ojciec się przerzucił na tyszowiaki, takie jak tutaj były

Mój teść był murarzem z zawodu i w zimie, [kiedy] nie było roboty – bo kiedyś to [jak] mróz złapał, kończyło [się pracę] raz dwa – miał chwilę czasu, a u nas

Te płaczki płakały, słychać je było już z daleka, nasłuchałem się tego [zawodzenia]. Data i miejsce nagrania

Kiedyś trzeba było być na głodnego, na czczo, żeby przyjąć komunię; po komunii rodzice się złożyli i dostaliśmy po szklance czy kubku kakao i po bułeczce. Tyle

W 1951 roku pobraliśmy się z żoną i nasze małżeństwo trwa do tej pory, to już jest 58 lat, 15 sierpnia będziemy mieli 58 rocznicę współżycia małżeńskiego. Choroba