• Nie Znaleziono Wyników

Refleksja na temat biernej postawy Żydów w czasie Zagłady - Tadeusz Chmielewski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Refleksja na temat biernej postawy Żydów w czasie Zagłady - Tadeusz Chmielewski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

TADEUSZ CHMIELEWSKI

ur. 1922; Unin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe II wojna światowa, okupacja niemiecka, praca przymusowa, Żydzi, refleksja

Refleksja na temat biernej postawy Żydów w czasie Zagłady

Ci przesiedleni [Żydzi] niedługo byli na Majdanie Tatarskim. Bo ich wkrótce przesiedlono na Majdanek, już w celu wyniszczenia. I będąc już na Majdanku, chodzili na roboty. Ja to widziałem, jak oni byli pędzeni. Tylko nie wiem, czy z Majdanu Tatarskiego? Chyba z Majdanu Tatarskiego. Dlatego, że to było w czasie burzenia getta. Prawdopodobnie oni byli pędzeni właśnie na pomoc w zburzeniu własnych domów. Widziałem codziennie kolumnę jak szła… Bo ja byłem wtedy akurat w obozie pracy, w tych, tak zwanych, junakach. I nasza grupa była używana do budowy drogi dojazdowej do placu wyścigowego. Tam dowożono właśnie gruz z rozbieranego getta. Czyli, ponieważ w tym samym czasie, były w tą stronę pędzone kolumny Żydów, sądzę, że oni tam byli. Bo gdzie oni mogli więcej być pędzeni na masowe roboty? No i dla mnie to było, nie tylko dla mnie zresztą, bo to było dość powszechnie zauważane - ta bierność dużej masy Żydów stojących przez zagrożeniem zagłady, pędzonych pod symboliczną eskortą i biernie dających się pędzić. A wracając, prawie codziennie nieśli trupy z powrotem. Czyli wiedzieli, co z nimi robią. My byśmy ich wydusili na drugi dzień. Pierwszego dnia by było rozpoznanie. A na drugi dzień już by było… Wszyscy by się rozlecieli na pierwszy nadany sygnał. Nie było sposobu, żeby… No, niewielką część by trafili. Ale ta ich bierność była nie do pojęcia. Zachowanie zupełnie przeciwne do polskiej natury. Nie umiem tego wytłumaczyć. To jest dla mnie niepojęte. Mówiono, że była taka jakaś wróżba żydowska, że w roku jak zginą kuropatwy, to i Żydzi wyginą. No, ale żeby się wróżbą tak przejąć? Nie umiem tego wytłumaczyć… Bo ta bierność była w wielu przypadkach. I taka wiara w to, co Niemcy mówią. „Jak nas przesiedlają, to nas przesiedlają”. Znam przypadek, że pociąg towarowy pełen Żydów, wieziony do Sobiboru – do obozu śmierci – został opanowany przez partyzantów. To znaczy, wysadzone były w powietrze szyny. Pociąg stanął, wagony otworzono. Powiedzieli:

„Uciekajcie”. I oni zostali w wagonach. Nie uciekli. Bo im obiecano, że jadą do pracy.

Tak że ich mentalność była rzeczywiście, pod niektórymi względami, niepojęta. [Czy

(2)

gdyby uciekli, to mieliby szanse na przeżycie?] No przecież były oddziały żydowskie nawet. I nie mówiąc o tym, że Żydzi byli w partyzantce. Pod Lublinem, te lasy kozłowieckie były w dużym stopniu zaludnione przez uciekinierów żydowskich. I były także takie ziemianki w lesie, że tam ludzie ze wsi donosili żywność.

Data i miejsce nagrania 2005-02-13, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Dawid Dusiło

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ale wydaje mi się, myślę, że to jest trudne zagadnienie bo myślę, że część ludzi żerowało nawet, tak jak to się mówiło o tych szmalcownikach, którzy wyłudzali okup

Przecież bądź co bądź tyle tysięcy ludzi w oka mgnieniu żeby zginęło… Ten zapach sośniny na wzgórzu tak mi się wbił w pamięć, [że] w wojsku koło Sulęcina, gdy byliśmy

Miejsce i czas wydarzeń Kraśnik, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt Ostatni świadkowie, dwudziestolecie.. międzywojenne, życie codzienne, Kraśnik, Żydzi, Żydzi

Jak to obtoczyli tego wojskiem czy policją tego, złapali tego i do samochodów i z samochodów do wagonów, a jak tego od razu do więzienia czy na miejsce straceń i tyle.. Tam gdzie

Zmiany były wielkie, dlatego że handel już potem był w polskich rękach, ale dużo gorszy niż żydowski, od razu mówię.. Więc żałowali ich, nawet z tego powodu, ale

Dla mnie wolność, to jest wolność wyboru, religii, zapatrywań i w pewnym sensie – [ale] nie do końca – zachowań, i też żeby po prostu inna osoba nie narzucała

Słowa kluczowe ulica Targowa, ulica Kowalska, synagoga, Żydzi w mieście, ulica Lubartowska, mieszkania pożydowskie.. Już nie było Żydów

Wydaje mi się, że każdy człowiek musi znaleźć swoje miejsce na ziemi.. Ale nie może powiedzieć, że to jest [jego]