• Nie Znaleziono Wyników

Przegląd Komunikacyjny : miesięcznik poświęcony zagadnieniom ogólnym komunikacji : czasopismo resortu komunikacji, 1949.02 nr 2

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przegląd Komunikacyjny : miesięcznik poświęcony zagadnieniom ogólnym komunikacji : czasopismo resortu komunikacji, 1949.02 nr 2"

Copied!
36
0
0

Pełen tekst

(1)

V!

n t m Ä ? ,

* í

OD t n p R 1 ^ 1 r & P 9 H B ^

UlUlll »»»»1

L

PRZEGLĄD ftOMÜNIMCWNY

J c ie .

^stlaiczei

A

■\

y

U WK 1949. N r2 (44)

(2)

M I E J S K A

K O M U N IK A C J A SAMOCHODOW A

W L U B L IN IE , UL. L I P O W A 4

T E L E F O N 34-59

DOKONUJE PRZEWOZU P A S A Ż E R Ó W , O BSŁUG UJE 6 L IN II Ś r ó d m i e j s k i c h

I P O D M I E J S K Ą

PRZYJMUJE ZA M Ó W IEN IA NA

SPECJALNE PRZEWOZY OSÓB

(3)

P R Z E G L Ą D'7 K O M U N I K A C Y J N Y /

MIESIĘCZNIK POŚWIĘCONY ZAGADNIENIOM OGÓLNYM KOMUNIKACJI

CZA SO PISM O RESORTU K O M U N IK A C H

I E E 5 C S O M M A I R E

z k e b E t o l i a . S' SOPOCIE Siïmiü ù W ilm e i Dr W. PATLIKOWSKI. Koordynacja prze­

wozów

Inż. C. JAWORSKI. Trakcja elektryczna, jej własności i rentowność

Inż. J. NOWKUŃSKI. Zastosowanie metryk parowozowych prof. A. Czeczotta do obliczenia przelotności dróg żelaz­

nych

Inż. W. DĘBSKI. Próba oceny wyników współzawodnictwa pracy jednostek administracyjnych

PRZEGLĄD PIŚMIENNICTWA KRAJOWE­

GO

PRZEGLĄD CZASOPISM ZAGRANICZNYCH PRZEGLĄD BIBLIOGRAFICZNY.

Coordination des transports, par W. PA- TLIKOWSKI, dr

Traction électrique, ses qualités et sa ren tabilité, par C. JAWORSKI, ing.

Application des Résultats Principaux des Essais des Locomotives du professeur A. Czeczott pour le calcul de rende­

ment des chemins de fer, par J. NOWKUNSKI, ing.

. Essai d'appréciation des résultats de l'émulation socialiste entre les or­

ganes administratives, par W. DEMB- SKI, ing.

Revue de la presse nationale Revue de la presse étrangère Bibliographie

C O J E P X A H M E

flp. B. I1ATJII1KOBCKM. Koopflrmauna TpaHcnopTa.

Ki u k.H. HBOPCKH. OjieKTpi-iuecKaH Tara,

ea ocoôeHHocTM h pemaSejibHocTb.

Hh>k. M. HOBKyHbCKH. IIpMMeHeHMe napoB03Hbix xapaKTepncTMK npotj).

A. HeaoTTa k pacaeTy nponycKHon cnocoônocTM jKejie3Hbix flopor.

Mhjk. B. JfOMBCKM. MccjieflOBarme pe- 3yjibTaT0B copeBHOBauMa Meatfly afl- MMHMCTpaTMBHblMM OpraHaMM.

O630P nojibcKoü neaaTH.

O03OP MIIOCTpaUHOM nC'iaTïl.

tiiiû jin o ip a c b iiji.

C O N T E N T S

Coordination of transportation, by W. PA­

TLIKOWSKI, dr

Electric traction, its proprieties and pro­

fitableness, by C. JAWORSKI, eng.

Application of the Main Test Results of Locomotives of professor A. Czeczott to maximum density of traffic calcu­

lation, by J. NOWKUNSKI, eng.

Trial to appreciate the labour competition results among administrative units, by W. DEMBSKI, eng.

Review of polish press Review of foreign press

Bibliography

WYŻSZA S Z M A R A J D IO M 0ÜSKH

w GDYNI z s.:edz «4 w SOPCG - t t U M fiEOGBAf i i GOSPODARZ

N r 2 (44) L U T Y 1949 R

\

(4)

D r W Ł O D Z IM IE R Z P A T L IK O W S K I

KOORDYNACJA

W gospodarce .n a ro d o w e j m ieści się źródło, z k tó re g o ś ro d k i k o m u n ik a c y jn e czerpią prze ­ w ażną cześć sw oich przew ozów , z d ru g ie j zas s tro n y k o m u n ik a c ja je s t d la gosp o d a rki naro d o ­ w e j je d n y m z n a jw a ż n ie js z y c h e le m e n tó w w p ro d u k c ji i w y m ia n ie dóbr. Ta w za je m n a zależ­

ność i organiczne pow ią za n ie s p ra w ia , że gospo­

d a rk a n a ro d o w a m u s i śro d ko m k o m u n ik a c y j­

n y m użyczać szczególnego poparcia.

P otrzebom , w y n ik a ją c y m z jedności gospo­

d a rk i n a ro d o w e j, o d p o w ia d a ją n a jle p ie j w a ­ r u n k i, k tó re w y tw o rz y ć może jedność k o m u n i­

k a c ji, o p a rte j na je d n y m te c h n ic z n y m , ś ro d k u p rze w o zo w ym , z d o ln y m do u słu g przew ozo­

w y c h m asow ych, ta n ic h i w y s o k ie j ja kości. Jed­

ność k o m u n ik a c y jn a is tn ia ła w n ie z o y t odle­

g łe j jeszcze przesżłości, t j. w erze k o le i żelaz­

n y c h , a ówczesne p rze w o zy że g lu g i śró d lą d o w e j z "u w a g i na je j ogra n iczo n y re g io n a ln ie zakres dzia ła n ia , w ty m stanie rzeczy n ie w ie le z m ie - n ia ły .

W w a ru n k a c h jedności k o m u n ik a c y jn e j k o ­ m u n ik a c ja może w s z y s tk ie sw o je w y s iłk i i m o­

ż liw o ś c i skie ro w a ć k u p e łn e m u zaspokoje niu p o trz e b k o m u n ik a c y jn y c h gosp o d a rki ^ naro d o ­ w e j przez o d p o w ie d n ią ro zb u d o w ę dróg, u rz ą ­ dzeń i ta b o r u o r a z o d p o w ie d n i u k ła d prze p isó w ta ry fo w y c h i o p ła t p rzew ozow ych. G ospodarka n a ro d o w a ze sw ej s tro n y ła tw o p rz y s to s o w u je się do w a ru n k ó w ,’ w y tw o rz o n y c h przez jedność k o m u n ik a c y jn ą , lo k a liz u ją c odpo w ie d n io za k ła ­ d y p rzem ysłow e, o rg a n iz u ją c stosow ny a p a ra t rozdzielczy, itp .

P o ja w ie n ie się na w id o w n i now ego, w y d a jn e ­ go środka k o m u n ik a c y jn e g o , w y w o ła ć m usiało w p rz e d s ta w io n y c h w y ż e j w a ru n k a c h głę b o kie zakłócenia.

Sam ochód od c h w ili swego p o ja w ie n ia się, ja ­ ko in te re su ją ca nowość, szybko przeszedł etapy ro zw o jo w e , abv po p ie rw s z e j w o jn ie ś w ia to w e j stać się pow szechnie u ż y w a n y m ś ro d k ie m k o ­ m u n ik a c y jn y m . W m ia rę w spom nianego ro z w o ­ ju poczęto u p a try w a ć w sam ochodzie n o w y środek k o m u n ik a c y jn y d la m asow ych p rze w o ­ zów, m a ją c y zastąpić prze sta rza łą rzekom o k o ­ le j. Poczęto dom agać się d la sam ochodu b u d o ­ w y osobnych ko s z to w n y c h d ró g i ulepszenia is tn ie ją c y c h , o czyw iście kosztem s k a ib u p a ń ­ stwa. R ozw ój w y p a d k ó w z a w ió d ł je d n a k ocze­

k iw a n ia . P rz y p o m n ie ć należy, że zarząd k o le ja ­ m i w E u ro p ie albo spoczvw ał w rę ka ch państw a, albo b y ł przez pa ń stw o nadzo ro w a n y. ^ W każ­

d y m ra zie p a ń stw o w in te re s ie g ospod arki n a ­ ro d o w e j w y w ie ra ło w ie lk i w p ły w na ro z w ó j ko le i, ic h org a n iza cję i k s z ta łto w a n ie się ta r y f.

M asow e ła d u n k i ta n ic h s u ro w có w i p ro d u k tó w , k tó re n ie m o g ły b y znieść w yższych o p ła t prze ­ w o zo w ych , k o le j p rz e w o z iła w e d łu g o p ła t n iż ­ szych od p rz e c ię tn y c h je d n o s tk o w y c h kosztów w ła sn ych . P o k ry c ie z n a jd o w a ła w o p ła ta ch po­

b ie ra n y c h za przew óz to w a ró w droższych.

PRZEWOZÓW

K o m u n ik a c ja sam ochodowa n a to m ia st, ro z b i­

ta m ię d z y d z ie s ią tk i ty s ię c y d ro b n y c h przedsię­

b io rs tw , m ia ła na o ku w y łą c z n ie prosp e ro w a n ie w ła s n y c h p rze d się b io rstw . W ty m celu sięgnęła po p rze w o zy to w a ró w droższych, o d b ie ra ją c je k o le i n iższym i, lecz w c ią ż jeszcze z y s k o w n y m i d la siebie o p ła ta m i. P rz y k o le i pozostał przeto d e fic y to w y przew óz ta n ic h m asow ych przesy­

łe k W y n ik łe n ie d o b o ry obcią ża ły ró w n ie ż ska ro państw a. T a k b y ło np. w e F r a n c ji przed w o jn ą .

W in n y c h państw ach k o le je p o d ję ły ostrą i kosztow ną w a lk ę k o n k u re n c y jn ą z samocho­

dem, obn iża ją c ta r y fy , w p ro w a d z a ją c re fa k c je d la s p e d y to ró w za w a g o n y zb io ro w e z dro b n icą , itp . W a lk a ta k a n ie m ogła dać pożądanego przez k o le j re z u lta tu , a w A m e ry c e d o p ro w a d z iła po r o k u 1920 do z w in ię c ia szeregu l i n i i k o le jo ­ w y c h o g ó ln e j długości około 40.000 km . W S z w a jc a rii debatow ano jeszcze n ie d a w n o nad o p o d a tko w a n ie m k o m u n ik a c ji sam ochodow ej na rzecz osobnego funduszu , k tó r y p o k ry w a łb y n ie d o b o ry d ro b n y c h to w a rz y s tw k o le jo w y c h , zagrożonych w s w o im bycie, a n ie zb ę d n ych d la gosp o d a rki n a ro d o w e j.

Samochód, d o prow ad zając w lic z n y c h k ra ja c h do z ja w is k rów n o zn a czn ych p rz e in w e s to w a n iu k o m u n ik a c y jn e m u , w in n y c h do dezo rg a n i­

z a c ji p ra c y k o le i i za ch w ia n ia je j re n to w n o ści, s p ra w ił to n ie ty lk o pociągającą nowością, lecz ta kże te c h n ic z n y m i z a le ta m i i w y s o k ą ja ko ścią u s łu g p rze w o zo w ych , g łó w n ie zas n iż s z y m i w p e w n y c h w a ru n k a c h ko szta m i w ła s n y m i prze ­ w ozu. W spom niane osta tn io m o m e n ty o d g ry w a ­ ją w ie lk ą ro lę w p o ró w n a w cze j ocenie ś ro d k ó w k o m u n ik a c y jn y c h i w y m a g a ją bliższego om ó­

w ie n ia .

Je dnostko w e ko s z ty w ła sn e p rz e d s ię b io rs tw k o m u n ik a c y jn y c h , w y ra ż a ją c e p rz e c ię tn y ko szt w ła s n y 1 o s o b o -k ilo m e tra lu b 1 to n o -k ilc m e tra , sta n o w ią m ie rn ik , p o siada jący w ie lk ie znaczenie d la p o ró w n a w cze j oceny ś ro d k ó w k o m u n ik a ­ c y jn y c h , dla p o ró w n a n ia w y n ik ó w e ksploata­

c y jn y c h tego samego środka k o m u n ik a c y jn e g o w ró ż n y c h okresach czasu, d la u k ła d a n ia p la ­ n ó w fin ansow o -g ospodarczych p rz e d s ię b io rs tw

k o m u n ik a c y jn y c h itp .

Jako m ie r n ik dla p o ró w n a w cze j oceny ró ż ­ n y c h ś ro d k ó w k o m u n ik a c y jn y c h , je d n o stko w e ko szty w łasne m a ją w a rto ś ć t y lk o w te d y , g d y w y p o ś ro d k o w a n e zostały w e d łu g je d n a k o ­ w y c h założeń.

W rzędzie elem entów , będących podstaw ą do o b licze n ia je d n o s tk o w y c h ko sztó w w ła s n y c h , dużą ro lę o d g ry w a ją w y d a tk i zw iązane z b u d o ­ w ą i u trz y m a n ie m d ro g i. W y d a tk i na budow ę d ró g i s ta ły c h b u d o w li w sto su n ku do w y d a t­

k ó w na ta b o r p rz e d s ta w ia ją się — w e d łu g p ro f.

C. P ira th a — d la ró ż n y c h ś ro d k ó w k o m u n ik a ­ c y jn y c h następująco:

k o le je , żegluga na ka n a ła ch i rzekach skana­

liz o w a n y c h 70 : 30,

34

(5)

k o m u n ik a c ja sam ochodowa 20 , 80,

k o m u n ik a c ja sam ochodowa na autostradach 77 : 23.

W y d a tk i na budow ę d ro g i z n a jd u ją sw ó j d łu ­ g o trw a ły w y ra z w o p ro c e n to w a n iu n a k ła d ó w p ie n ię ż n y c h i ic h spłacie. W y d a tk i na u trz y m a ­ n ie d ro g i s k ła d a ją się z w y d a tk ó w sta łych , n ie zw ią za n ych z ru ch e m , ja k odpisy na niszczenie d ro g i w s k u te k w p ły w ó w atm o sfe ryczn ych , od­

p is y na p rze sta rza łą ju ż k o n s tru k c ję itp ., oraz z w y d a tk ó w ru c h o m y c h na u trz y m a n ie d rogi, zależnych od natężen ia ru ch u .

S pra w a b u d o w y i u trz y m a n ia d ró g p rz e d s ta ­ w ia się o d m ie n n ie w od n ie sie n iu do k o le i, sa­

m ochodu i że g lu g i ś ró d lą d o w e j.

D ro g a d la k o le i m u s i b yć osobno budow ana, a następn ie u trz y m y w a n a stale na w y m a g a n y m p oziom ie te ch n iczn ym . N ie m a l całą obecną sieć k o le jo w ą p rz e ję liś m y po o ku p a n ta ch bez po­

trz e b y spłacania w y d a tk ó w , p o c z yn io n ych na budow ę d ro g i. S k a rb P aństw a, ja k o w ła ś c ic ie l d ró g żelaznych, o d d a ł je do u ż y tk o w a n ia przed­

s ię b io rs tw u „P o ls k ie K o le je P a ń s tw o w e “ bez obciążeń i p o trz e b y spłat. P K P ponoszą g łó w ­ n ie w y d a tk i, zw iązane z u trz y m a n ie m d ro g i, k tó re p o w in n y b yć u w zg lę d n io n e w o b lic z a n iu je d n o s tk o w y c h ko sztó w w ła sn ych . Są to zatem k o s z ty w ła sn e n ie c a łk o w ite , n ie u w zg lę d n ia ją ce w y d a tk ó w na bud o w ę d ro g i i w y n ik a ją c y c h stąd obciążeń.

Sam ochody k o rz y s ta ją z d ró g b u d o w a n ych i u trz y m y w a n y c h kosztem P aństw a. Je dnostko­

w e k o s z ty w łasne k o m u n ik a c ji sam ochodowej n ie u w z g lę d n ia ją n a w e t kosztów u trz y m a n ia d ro g i. Są to ko s z ty w ła sn e jeszcze b a rd z ie j n ie ­ c a łk o w ite , a n iż e li o bliczone dla ko le i. W n ie k tó ­ ry c h k ra ja c h pocią g n ię to ju ż je d n a k samochód do św iadczeń na rzecz u trz y m a n ia d ro g i przez o d p o w ie d n ie o p o d a tko w a n ie benzyny.

W podobnej s y tu a c ji ja k k o m u n ik a c ja samo­

chodowa, z n a jd u je się żegluga śródlądow a. K o ­ rz y s ta z d ró g w o d n y c h n a tu ra ln y c h lu b sztucz­

n ych . K o s z ty na m e lio ra c ję d ró g w o d n y c h n a tu - ra ln y c h lu b na ko szto w n ą bud o w ę i u trz y m a n ie d ró g w o d n y c h sztucznych i rz e k ska n a lizo w a ­ n y c h ponosi P aństw o.

Z powyższego k ró tk ie g o o m ó w ie n ia w y n ik a , że je d n o s tk o w e ko szty w łasne n ie c a łk o w ite n ie u w z g lę d n ia ją w y d a tk ó w na budow ę d ro g i i w y ­ n ik a ją c y c h stąd obciążeń, oraz, że w y d a tk i na u trz y m a n ie d ro g i u w zg lę d n io n e są w ty c h kosz­

ta ch t y lk o w o d n ie s ie n iu do ko le i. M im o to je d ­ n o stko w e ko s z ty w ła sn e n ie c a łk o w ite , będąc w y ra z e m rz e c z y w is ty c h w y d a tk ó w na w y p ro ­ d u k o w a n ie je d n o s tk i k ilo m e try c z n e j u słu g prze w o zo w ych , d a ją do b rą podstaw ę do p o ró w ­ naw cze j oceny e k s p lo a ta c y jn e j ró ż n y c h śro d ­ k ó w k o m u n ik a c y jn y c h . Je dnostko w e ko szty w łasne c a łk o w ite w o d ró ż n ie n iu od n ie c a łk o w i­

ty c h , u w z g lę d n ia ją w k a ż d y m p rz y p a d k u także w y d a tk i na bud o w ę d ro g i oraz te w y d a tk i na je j u trz y m a n ie , k tó ry c h n ie u w zg lę d n io n o jeszcze w kosztach n ie c a łk o w ity c h . P ozw ala to sp ro w a ­ dzić całe zagadnienie n ie ja k o do „w sp ó ln e g o n n a n o w n ik a “ , u w zg lę d n ia ją ce g o w s z e lk ie w y ­ d a tk i łożone przez społeczeństwo na ś ro d k i k o ­

m u n ik a c y jn e . P orów naw cza ocena spraw ności ś ro d k ó w k o m u n ik a c y jn y c h , przeprow adzona z ta kie g o społecznego p u n k tu w id ze n ia , p o w in ­ na zapew nić w skazania o w ie le tra fn ie js z e .

• M y ś l je s t n ie w ą tp liw ie słuszna, lecz je j k o n ­ se kw e n tn e p rze p ro w a d ze n ie n a tra fia ha pow aż­

ne tru d n o ści.

D ro g i k o ło w e budow ane są n ie ty lk o dla p u ­ b lic z n e j (z a ro b k o w e j). k o m u n ik a c ji sam ochodo­

w e j. K o rz y s ta ją z ty c h d ró g ró w n ie ż p o ja zd y konne, sam ochody w ła d z, in s ty tu c ji i przedsię­

b io rs tw p a ń s tw o w y c h , sam orządu, s p ó łd z ie ln i i o rg a n iz a c ji p u b lic z n y c h oraz w ła ś c ic ie li p r y ­ w a tn y c h d la prze w o zó w na w łasne p o trze b y.

Is tn ie n ia d o b ry c h d ró g w y m a g a ją ró w n ie ż w z g lę d y obro n n o ści k r a ju i p restiżow e. G d yb y p u b lic z n a k o m u n ik a c ja sam ochodowa n ie is t­

n ia ła , wów czas d ro g i k o ło w e m u s ia ły b y b yć także budow a ne i u trz y m y w a n e kosztem społe­

czeństwa. Z ty c h p rz y c z y n budow a d ró g k o ło ­ w y c h n ie obciąża p u b lic z n e j k o m u n ik a c ji sa­

m ochodow e j, obciążać ją n a to m ia s t p o w in n y w o d p o w ie d n ie j części w y d a tk i na ulepszenia dróg, w y k o n a n e d la ru c h u sam ochodowego oraz zw iększone w y d a tk i na u trz y m a n ie dróg, w y ­ w o ła n e s iln ie js z y m zużyciem d ro g i przez ru c h sam ochodowy.

Jeszcze b a rd z ie j s k o m p lik o w a n y obraz p rze d ­ s ta w ia spraw a b u d o w y i u trz y m a n ia d ró g w o d ­ n ych . N ie ulega w ą tp liw o ś c i, że budow a ka n a ­ łó w i k a n a liz o w a n ie rz e k obciąża żeglugę w 100% ko szta m i bu d o w y.

R z e k i w o ln o p ły n ą c e w y m a g a ją n a to m ia st m e lio ra c ji g łó w n ie dla o ch ro n y przed p ow o­

dzią. W ie le z ty c h m e lio ra c ji p rze p ro w a d za n ych je s t je d n a k w sposób i z m y ś lą polepszenia p rz y te j sposobności także w a ru n k ó w żeglow ności rzek. P ro c e n to w y u d z ia ł w kosztach m e lio ra c ji n a le ży przeto o b liczyć w k a ż d y m poszczegól­

n y m p rz y p a d k u , gdyż w aha się on w naszych w a ru n k a c h od 0 % — 100%. W e d łu g szacunku m e lio ra c je przeprow ad zane np. na O drze w je j części w o ln o p ły n ą c e j, obciążają żeglugę w 100%, m e lio ra c je na W iśle — w 15% , na W a r­

em w — 30% , na in n y c h rzekach że g lo w n y c h w 50% , na Nogacie w — 80%.

B u d o w a z b io rn ik ó w w dorzeczu W is ły m a g łó w n ie na celu w z g lę d y energetyczne (45% — 75% ), w p o w a żn ym s to p n iu także ochronę przed p ow odzią (20% — 30% ), w n ie w ie lk im n a to m ia s t s to p n iu żeglugę (5% — 8% ). N a to m ia s t budow a z b io rn ik ó w w dorzeczu O d ry przeprow ad zana je s t g łó w n ie dla celów że g lu g i (55% — 75% ), w m n ie js z y m s to p n iu d la o c h ro n y przed p ow odzią (25% — 40% ) i dla celów e n e rg e tyczn ych (5 % — 10% ) .

O g ó ln ie m ożna pow iedzieć, że w naszym k ra ­ ju ko s z ty b u d o w y k a n a łó w obciążają żeglugę w 100%, b u d o w le w odne w dorzeczu O d ry n ie ­ m a l w 100%, w dorzeczu W is ły n a to m ia s t t y l ­ ko w 15% .

P rzytoczone w y ż e j dane d a ją m ia rę ty c h tru d n o ś c i, na ja k ie n a tra fić m u s i p o p ra w n e o b li­

czanie je d n o s tk o w y c h ko sztó w w ła s n y c h całko­

w ity c h . O b licze n ia i w y n ik i podane przez je d ­ n y c h a u to ró w są n a d e r często przez in n y c h k w e -

(6)

stjonow an e. Słuszne p rze to w zasadzie p o ró w ­ n a n ie spraw ności ś ro d kó w k o m u n ik a c y jn y c h w o p a rc iu o je d n o stko w e ko szty wdasne c a łk o w ite , n ie daje w re z u lta c ie dostatecznie p e w n y c h w y ­ n ik ó w .

J a k znaczną ro lę o d g ry w a u w z g lę d n ie n ie w v - d a tk ó w na budow ę d ro g i w obliczenia ch je d n o s t­

k o w y c h kosztów w ła s n y c h ilu s tr u je fa k t, że dla k o le i w Polsce ró żn ica m ię d zy c a łk o w ity m a n ie ­ c a łk o w ity m kosztem w ła s n y m 1 to n o k ilo m e tra w y n o s iła w o s ta tn ic h czterech la ta c h przed w o i- n ą o koło 30°/o. D la że g lu g i na k a n a ła ch i rzekach ska n a liz o w a n y c h odp o w ie d n ia ró żn ica je s t jesz­

cze w iększa.

Przechodząc do in te re s u ją c e j k w e s tii, ia k p rz e d s ta w ia ją się n ie c a łk o w ite je d n o s tk o w e k o ­ sz ty w ła sn e w k o m u n ik a c ji sam ochodow ej w p o ró w n a n iu do podob nych ko sztó w w ła s n y c h na k o le i, s tw ie rd z ić należy, że rzeczone ko szty w ła ­ sne w k o m u n ik a c ji sam ochodow ej są na odle­

głościach k r ó tk ic h m niejsze od o d p o w ie d n ich kosztów k o le i. O dległości te w ynoszą d la prze­

w o z u osób około 40 km , dla prze w o zu d ro b n ic y około 60 k m i dla przew ozu ła d u n k ó w m asow ycn c ią g n ik a m i z p rzycze p a m i o koło 40 k m , z zastrze­

żeniem je d n a k w y z y s k a n ia ładow no ści samocho­

d u ponad 50°/o. Na odległościach dalszych je d ­ n o stko w e ko szty w łasne k o le i są zdecydow anie niższe. W y n ik a to stąd, poniew a ż koszty_ prze­

w o zu osób, a w jeszcze w ię k s z y m s to p n iu k o ­ szty przew ozu p rze syłe k ko le ją , s k ła d a ją sie z tz w . s ta ły c h ko sztó w s ta c y jn y c h i z kosztów zm ie n n ych , zależnych od odległości przewozu.

S tałe ko szty sta cyjn e są ró w n ie w y s o k ie dla od­

le g ło ści b lis k ic h , ja k i d a le kich . S k u tk ie m tego na odległościach b lis k ic h podw yższają znacznie je d n o stko w e ko s z ty w łasne. Na odległościach dalszych ic h w p ły w p rz e ja w ia się n ie ró w n ie s ła b ie j, gdyż ro z k ła d a ją się one na zn a czn ie j­

szą ilość k ilo m e tró w . W kosztach przew ozu sa­

m ochodem część składow a kosztów , odpow iada­

jąca s ta ły m kosztom s ta c y jn y m , je s t n ie p o m ie r­

n ie m niejsza od k o le jo w y c h .

P o ró w n a n ie je d n o s tk o w y c h ko sztó w w ła s n y c h pozw ala w p ra w d z ie na ocenę ś ro d kó w k o m u n i­

k a c y jn y c h z p u n k tu w id z e n ia e ksp lo a ta cji, lecz n ie d a je jeszcze pełnego obrazu o ic h w a rto ś c i gospodarczej. W ty m ce lu u w z g lę d n ić n a le ży dalsze k ry te r ia , a m ia n o w ic ie :

1) ko szty dodatko w e, zw iązane z p o s łu g iw a ­ n ie m się d a n y m ś ro d k ie m k o m u n ik a c y jn y m , ' ja k ko szty dow ozu i odw ozu p o d ró żn ych lu b

p rze syłe k, ko szty przeła d o w a n ia , ko szty ooa- k o w a n ia w ym aganego d la tra n s p o rtu d a n ym ś ro d k ie m k o m u n ik a c y jn y m , itp .

2) jakość p ro d u k o w a n y c h u słu g p rzew ozow ych, ja k szybkość i te rm in o w o ś ć przew ozu, w y ­ godę, re g u la rn o ść ru c h u , częstotliw ość prze­

w ozów , odpow ie dzialność za s tra ty , bezpie­

czeństwo, możność p rzew ozu p rz e s y łe k bez­

pośrednio od s k ła d u n a d a w cy do s kła d u od­

b io rc y , itp .;

3) znaczenie danego środka k o m u n ik a c y jn e g o d la g o sp o d a rki n a ro d o w e j.

O s ta tn i p u n k t w ym a g a osobnego om ów ienia.

36 --- ---

N ie je s t bez znaczenia d la gosp o d a rki naro d o ­ w e j, że p u b lic z n a k o m u n ik a c ja samochodowa, p ro d u k u ją c a u s łu g i przew ozow e w y s o k ie j ja k o ­ ści, n ie w ym a g a na ogół ze s tro n y społeczeństwa n a k ła d ó w na budow ę osobnej d rogi. Jest je d n a k z d ru g ie j s tro n y fa k te m w ie lk ie j w a g i, że w k o ­ m u n ik a c ji k o le jo w e j u lo ko w a n o ogrom ne k a p i­

ta ły , k tó re m uszą b yć d la gosp o d a rki n a ro d o w e j w y k o rz y s ta n e , ty m b a rd z ie j, że k o le j w obec­

n y c h w a ru n k a c h je s t w d a lszym ciągu śro d kie m k o m u n ik a c y jn y m zasadniczym , któ re g o a n i sa­

m ochód, a ty m m n ie j żegluga, zastąpić n ie m o ­ gą. Żaden b o w ie m in n y środek k o m u n ik a c y jn y n ie jednoczy w sobie t y lu cennych w łaściw ości, w śró d k tó ry c h w y m ie n ić należy: istniejący_ za­

sięg te r y to r ia ln y k o le i i możność dalszego je ^o rozszerzenia, ta n i i s z y b k i przew óz m asow y ła ­ d u n k ó w na d a le k ie odległości, m a ła zależność od w a ru n k ó w k lim a ty c z n y c h i atm o sfe ryczn ych , możność zastosowania różnego ro d z a ju dostęp­

nego p a liw a lu b e n e rg ii e le k try c z n e j, ja k o s iły napęd ow ej, itd .

P oró w n a w cza ocena u s łu g p rzew ozow ych, p ro ­ d u k o w a n y c h przez różne ś ro d k i k o m u n ik a c y j­

ne, o p a rta na p rz e d s ta w io n y c h w y ż e j k r y te ­ ria c h , p ro w a d z i do n a stę p u ją cych w n io s k ó w ogólnych.

K a ż d y z o m a w ia n ych ś ro d kó w k o m u n ik a c y j­

n y c h p ro d u k u je u s łu g i przew ozow e, k tó re w p e w n y m o k re ś lo n y m zakresie posiadają n a jw y ż ­ szą, w zg lę d n ą w a rto ś ć gospodarczą, np. w k o ­ m u n ik a c ji sam ochodow ej p rze w o zy osób, prze ­ s y łe k d ro b n ic o w y c h , a w p e w n y c h w a ru n k a c h ta k ż e p rze w o zy p rz e s y łe k m asow ych na k r ó t ­ k ic h odległościach, zaś na odległościach d a l­

szych p rze w o zy z w ie rz ą t ż y w y c h i ła tw o się psu­

ją c y c h to w a ró w ; w żegiudze ś ró d lą d o w e j — p rze w o zy ciężkich, m asow ych i ła m liw y c h lu b ła tw o kru szą cych się ła d u n k ó w na dalsze odle­

głości pod w a ru n k ie m , że n ie je s t w y m a g a n y k r ó t k i te rm in d o sta w y i p rze w o zy osiągną do­

stateczne natężenie ilościow e; w k o m u n ik a c ji lo tn ic z e j — s z y b k i przew óz osób i w yso ko ce n - n y c h p rze syłe k na dalsze odległości itd .

W ty c h w a ru n k a c h p rz y w ró c e n ie is tn ie ją c e j n ie g d yś jedności k o m u n ik a c y jn e j lu b stw o rze ­ n ie n o w e j w o p a rc iu o in n y środek tra n s p o rto ­ w y , je s t n ie do p rz y ję c ia , gdyż p o z b a w ia łb y go­

spodarkę n a ro d o w ą ty c h k o rz y s tn y c h m o ż liw o ­ ści przew ozow ych, ja k ie d a je k a żd y z o m a w ia ­ n y c h ś ro d k ó w k o m u n ik a c y jn y c h . B y ło b y to za­

przeczeniem dokona nych ju ż osiągnięć i postę­

pu. Z d ru g ie j s tro n y n ie m ożna s p ra w y pozosta­

w ić w ła sn e m u b ie g o w i, t j. p o z w o lić na dalsze rozbieżne d z ia ła n ie ś ro d kó w k o m u n ik a c y jn y c h i w za je m n e p o d ko p y w a n ie się.

W y jś c ie m z te j s y tu a c ji je s t stw o rze n ie je d ­ n o lite g o system u k o m u n ik a c y jn e g o , o b e jm u ją ­ cego k o le j, samochód, żeglugę śró d lą d o w ą i sa­

m o lo t, a w prow adzają cego w d zie d zin ie k o m u n i­

k a c ji ła d i porządek, w y m a g a n y p o trze b a m i go­

s p o d a rk i n a ro d o w e j. W obec lic z b y i ró żn o ro d ­ ności u p ra w n io n y c h i sam odzielnie d zia ła ją c y c h ś ro d kó w k o m u n ik a c y jn y c h , rzeczony je d n o lity system k o m u n ik a c y jn y o p a rty b yć m u s i na k o ­ o rd y n a c ji, u jm u ją c e j om aw iane ś ro d k i k o m u n i­

(7)

k a c y jn e w ta k i u p o rzą d ko w a n y, w sp ó łrzę d n y u k ła d , k tó r y o graniczają c lu b n a w e t w y łą c z a ją c k o n k u re n c ję , s łu żyć może n a jle p ie j p o trze ­ bom gosp o d a rki n a ro d o w e j jakością, w y d a jn o ­ ścią i ta n io ścią przew ozów . K o o rd y n a c ja dąży do u ch w y c e n ia w s z y s tk ic h ro d z a jó w tra n s p o rtu w jedną, w p ra w d z ie n ie o rg a n iza cyjn ą , ^ lecz przew ozow ą całość, w yznaczając każdem u środ­

k o w i k o m u n ik a c y jn e m u w ła ś c iw e m u m ie jsce i zakres dzia ła n ia . Przez tego ro d z a ju upo rzą d ­ k o w a n ie k o o rd y n a c ja z u ż y tk o w u je z m o ż liw o ­ ści p ro d u k c y jn y c h każdego środka k o m u n ik a ­ cyjn e g o ty lk o tę część p o te n c ja ln y c h u słu g prze­

w o zo w ych , k tó ra posiada n a jw ię k s z ą w a rto ść gospodarczą.

W skazania, zm ierzające do p ra kty c z n e g o ro z ­ w ią z a n ia zagadnienia k o o rd y n a c ji w naszych w a ru n k a c h , u ją ć m ożna w szeregu n a stę p u ją ­ cych o g ó ln ych tez.

1) Z asadniczym ś ro d k ie m k o m u n ik a c y jn y m je s t k o le j. Pozostałe, sam odzielnie d z ia ła ją ­ ce ś ro d k i k o m u n ik a c y jn e , sta n o w ią je j uzu­

p e łn ie n ie .

2) K a ż d v ze ś ro d k ó w k o m u n ik a c y jn y c h działa w g ra n ica ch w yzn a czo n ych przez p o ró w ­ naw czą ocenę w a rto ś c i gospodarczej p ro d u ­ k o w a n y c h przezeń u słu g przew ozow ych.

3) Równoczesna obsługa przew ozow a jednego o d cin ka przez d w a lu b w ie c e j śro d kó w k o ­ m u n ik a c y jn y c h doDuszczalna je s t ty lk o w ty m p rz y p a d k u , g d y w y m a g a ją tego p o trze ­ b y k o m u n ik a c y jn e danego odcinka.

4) O p ła ty za przew óz p o w in n y b yć je d n o lite dla każdego środka k o m u n ik a c y jn e g o , oparte na je d n o s tk o w y c h kosztach w ła s n y c h i dosto­

sowane w ysokością do ja k o ś c i św iadczonych u s łu g przew ozow ych.

5) Różne ś ro d k i k o m u n ik a c y jn e p o w in n y ze sobą w sp ó łp ra co w a ć i sta n o w ić w zajem ne u zu p e łn ie p ie .

W spom niana w p u n k c ie 5 -y m w spółpraca po­

legać może na:

a) w p ro w a d z e n iu bezpośredniej k o m u n ik a c ji, szczególnie to w a ro w e j, m ię d zy ró ż n y m i ś ro d k a m i k o m u n ik a c y jn y m i za je d n y m d o ku m e n te m p rz e w o z o w y m z odpow iednio d o stosow a nym i o p ła ta m i,

b) na p o w ią z a n iu ze sobą ró ż n y c h śro d kó w k o m u n ik a c y jn y c h przez urządzanie w s p ó l­

n y c h kas b ile to w y c h , poczekalni, w z a je m ­ ne dostosow anie ro z k ła d ó w jazdy, budow ę sta cu p rz e ła d u n k o w y c h , bocznic p o rto ­ w y c h , w p ro w a d z e n ie k o n te n e ró w , w y k o ­ rz y s ta n ie te«o samego p ersonelu i o rg a n i­

z a c ji dla p o trz e b d w óch lu b w ię c e j środ­

k ó w k o m u n ik a c y jn y c h , itp .

c) zastępow aniu prze w o zó w k o le jo w y c h przez p rze w o zy samochodov/e w na stę p u ją cych p rz y p a d k a c h :

1) na o d cin ka ch lo k a ln y c h o sła b ym na tę że n iu ru c h u i przew ozów , je ż e li p o ró w n a n ie k o ­ sztów ru c h u k o le jo w e g o z kosztam i l i n i i sa- m nchodow e j. zastępującej k o le j, w yk a ż e m o­

żliw o ść osiągnięcia oszczędności; na lin ia c h

zastępczych stosowane są t a r y f y ko le jo w e , a ru c h sam ochodow y o d b yw a się na ra c h u ­ n e k ko le i,

2) do przew ozu p rz e s y łe k d ro b n ic o w y c h w o b rę ­ b ie w ę złó w k o le jo w y c h celem przyśpieszenia przew ozu ty c h p rze syłe k i odciążenia ko le i.

P rz e s y łk i d ro b n ico w e abso rb u ją b o w ie m w s to p n iu n ie p ro p o rc jo n a ln y m do swego zna­

czenia pracę p rz e to k o w ą w stacjach w ę zło ­ w y c h , n a sta w io n ą przede w s z y s tk im na prze­

ra b ia n ie g łó w n y c h p o to k ó w ła d u n k o w y c h , 3) celem z w o ln ie n ia k o le i od przew ozu p rzesy­

łe k na k r ó tk ic h odległościach. W yd a jn o ść przew ozow a w a g o n u tow arow ego , użytego do przew ozu na odległość do 30 km , je s t k i l ­ k a k ro tn ie m niejsza w p o ró w n a n iu z w y d a j­

nością średnią w agonu, o bserw ow an ą na ca­

łe j sieci. O b ró t ta kie g o w a g o n u w ym aga, m i­

m o k r ó tk ie j odległości, n a jm n ie j 2 dób, z cze­

go na b ie g w a g o n u w pociągu p rzyp a d a o jio - ło 2 godzin, a reszta czasu na czynności za­

ładow czo - w yła d o w cze , na p o d sta w ie n ie w agonu, na ocze kiw a n ie w łącze n ia w skła d pociągu, na czynności p rzetokow e, itp . W e ­ d łu g obliczeń, p rze p ro w a d zo n ych w ZSRR, u w o ln ie n ie k o le i od przew ozów na k ró tk ic h odległościach, p o z w o liło b y podnieść w y d a j­

ność przew ozow ą istniejąceg o ta m ta b o ru to ­ w arow ego o 8% — 10°/o, a ty m sam ym ogra­

n ic z y ć w ysokość nie zb ę d n ych w y d a tk ó w na ta b o r.

W obecnym , 5 -le tn im p la n ie gospodarczym ZS R R p rz e w id z ia n o p rze to zastąpienie w d u ż y m s to p n iu przew ozu k o le ją m asow ych ła d u n k ó w na k r ó tk ic h odległościach ta ń szy­

m i p rzew ozam i sam ochodow ym i.

4) do przew ozu sam ochodam i z w ie rz ą t ż y w y c h i ła tw o p su ją cych się to w a ró w oraz d la prze ­ w ozu w z d łu ż tra s k o le jo w y c h p rze syłe k d ro b n ic o w y c h do k o le jo w y c h s ta c ji s o rto w - n iczych.

K o o rd y n a c ja prze w o zó w n ie p rz y w ra c a w p ra w d z ie jedności k o m u n ik a c y jn e j, lecz stw a ­ rza porządek, za p e w n ia ją c y p rze d m io to w e k o ­ rz y ś c i zw iązane z jednością k o m u n ik a c y jn ą . U suw a niepożądane n a w a rs tw ie n ia re g io n a ln e ro zb ie żn ie d z ia ła ją c y c h k o m u n ik a c ji, a p rz y d z ie ­ la ją c każdem u ś ro d k o w i k o m u n ik a c y jn e m u od­

p o w ie d n i re g io n a ln y zakres dzia ła n ia , w k ła d a n a ń rów nocześnie odpow iedzi alnaść za n a le ży­

tą obsługę w yznaczonego re jo n u , zgodnie z po­

trz e b a m i gosp o d a rki n a ro d o w e j. Prześledzenie zakłóceń, k tó re w p ro w a d z ił samochód do k o m u ­ n ik a c ji doprow adza do w n io s k u , że g łó w n ą ic h p rz y c z y n ą b y ł o m a w ia n y b ra k o d p o w ie d zia ln o ­ ści, pozostający w z w ią z k u z b ra k ie m w y ra ź n ie określonego zakresu d ziałania .

K o o rd y n a c ja ogranicza lu b n a w e t 'uwłacza k o n k u re n c je , zostaw ia je d n a k o tw a rte pole dla w sp ó łza w o d n ictw a , a w k o n s e k w e n c ji dla ro ­ z w o ju i postępu technicznego. Ładunki.^ w y m a ­ gające dalszego przew ozu in n y m środkiem^ k o ­ m u n ik a c y jn y m , p rze ka zyw a n e sa w z a je m n ie w drodze w s p ó łp ra cy. Pozostałe ła d u n k i m u si k a ­ ż d y środek k o m u n ik a c y jn y dla siebie w y p ra ­ cować. K o m u n ik a c ja sam ochodowa zmuszona

(8)

je s t w te n sposób do ro z w in ię c ia szeroko z a k re ­ ślonej a k c ji a k w iz y c y jn e j i p io n ie rs k ie j, gdy p rze d te m ograniczała się p rze w a żn ie do odbie­

ra n ia prze w o zó w ko le i.

K o o rd y n a c ja prze w o zó w z n a jd u je najlepsze w a r u n k i do z re a liz o w a n ia w k ra ja c h , w k tó ry c h różnego ro d z a ju ś ro d k i przew ozow e zależne są od jednego ośrodka dyspozycyjne go, t j . w k r a ­ ja c h o s o c ja lis ty c z n e j, p la n o w e j gospodarce n a ­ ro d o w e j. K o rz y ś c i z n ie j p łyn ą ce są je d n a k ta k o czyw iste i w a ż k ie , że ta kże w k ra ja c h o od­

m ie n n y m u s tro ju poczyniono ju ż pow ażne w y ­ s iłk i w celu u p o rzą d ko w a n ia prze w o zó w w ty m duchu.

W d zie d zin ie k o o rd y n a c ji dokonano w Polsce znacznego postępu przez p o w o ła n ie w każdej d y r e k c ji okręg, k o le i państw . — K o m is ji K o ­ o rd y n a c ji P rzew ozów , złożonej z p rz e d s ta w ic ie ­ l i k o le i n o rm a ln o i w ą s k o to ro w e j, u rzę d ó w w o ­ je w ó d z k ic h ,P aństw . K o m u n ik a c ji Samochodo­

w e j oraz d y r e k c ji okręg, d ró g w o d n y c h i p a ń ­ s tw o w y c h p rz e d s ię b io rs tw że g lu g i śró d lą d o w e j.

K o m is je m a ją c h a ra k te r p ro je k to d a w c z y i o p i­

n iodaw czy. G łó w n y m zadaniem K o m is ji je st w yznaczenie każdem u ś ro d k o w i i p rz e d s ię b io r­

s tw u k o m u n ik a c y jn e m u w ła ściw e g o m u te ry to ­ ria ln ie zakresu d z ia ła n ia i u sta le n ie sposobów w z a je m n e j w sp ó łp ra cy. Z dotychczasowego prze­

b ie g u pra c w K o m is ja c h i żyw ego zaintereso­

w a n ia n a le ż y w n io sko w a ć, że p o w o ła n ie K o m i­

s ji o d p o w ia d a ło wysoce potrzebom i w y d a je

oczekiw ane re z u lta ty . K o m u n ik a c ja k o le jo w a i sam ochodowa d z ia ła ją w c a łk o w ity m zrozu­

m ie n iu w z a je m n y c h in te re s ó w oraz k o rzyści p ły ­ nących ze w s p ó łp ra c y i w zajem nego u z u p e łn ia ­ n ia się; w ty m celu k o le j u d zie la P a ń s tw o w e j K o m u n ik a c ji S am ochodow ej ż y c z liw e j pom ocy przez urządzanie w s p ó ln y c h kas b ile to w y c h , w s p ó ln y c h poczekaln i, u s ta la n ie p u n k tó w po­

c z ą tk o w y c h l i n i i au to b u so w ych na placach przed s ta c ja m i k o le jo w y m i, pom oc w o rg a n izo w a n iu ru c h u tow arow ego , w y d z ie rż a w ia n ie placów , m agazynów , itp .

Rozpoczęto ró w n ie ż w stę p n e prace nad zo r­

g a n izo w a n ie m w w a ż n y c h ośrodkach now ocze­

snych s ta c ji m ie js k ic h p rz y c z y n n y m w s p ó ł­

u d zia le za in te re so w a n ych ś ro d k ó w k o m u n ik a ­ c y jn y c h (k o le j, sam ochód i żegluga).

D la p rz y s z ły c h s ta c ji m ie js k ic h p r o je k tu je się następu jące zadania:

1) obsługą k lie n te li m ie js k ie j (dow ózka, od w ó z- ka i spedycja przesyłek),

2) obsługa sam ochodowa obszarów p o d m ie j­

skich, m ająca zapew nić k lie n te li szybkie i sp raw ne u s łu g i przew ozow e, a rów nocze­

śnie z w o ln ić k o le j od n ie k o rz y s tn y c h d la n ie j prze w o zó w na k r ó tk ic h ^odległościach,

3) o d daw a nie p rz e s y łe k do prze w o zu te m u środ­

k o w i k o m u n ik a c y jn e m u , k t ó r y w ra m a ch żą­

danego te rm in u d ostaw y dokona przew ozu n a js p ra w n ie j i n a jta n ie j.

IN Ż . C Z E S Ł A W J A W O R S K I

TRAKCJA ELEKTRYCZNA, JEJ WŁAŚCIWOŚCI I RENTOWNOŚĆ

„Je st m a rn o tra w stw e m , n ie m o ż li­

w y m do dalszego to le ro w a n ia , abyś­

m y spalali nadal na parowozach w y ­ sokogatunkow y w ęgiel, k ie d y m am y możność, przez e le k try fik a c ję ko le i i zużyw anie w e le k tro w n ia c h d la ce­

ló w tr a k c ji bezw artościow ych od­

padków w ęglow ych, zaoszczędzić państw u co ro k ' po k ilk a m ilio n ó w ton w ęgla o najw yższej w a rto ści.“

(— ) J. Rabanowski O b se rw o w a n y w o s ta tn ic h dziesiątkach la t ro ­ zw ó j te c h n ik i, a z n im ro z w ó j gospodarczy i k u l­

tu r a ln y całego c y w iliz o w a n e g o św ia ta w y k a z u ją tem po w y ra ź n ie przyśpieszone. Ż y je m y w cza­

sach, k tó re z n a m io n u je w y ś c ig p ra c y w każdej dziedzinie , w y ś c ig o najszybsze i najlepsze osiąg­

nięcia, w y ś c ig o postęp. S ta ją do niego całe n a ­ ro d y i u s tro je , lu d z ie i m aszyny. Rzuca się w k ą t stare narzędzia, c h w y ta się now e, lepsze, a b y n i­

m i w y k u ć jeszcze lepsze. N ie sprosta dziś sza­

b la czołgow i, a m echaniczne j skręcarce — k o ło ­ w ro te k . M in ę ły czasy h u s a rii i d y liż a n s u poczto­

wego, choć może b y ły ro m a n tyczn ie jsze , n iż d z i­

siaj. P rz e m in ę ły z w ia tre m . W s z e lk i k o n se rw a ­ ty z m w d zie d zin ie te c h n ic z n e j ró w n o zn a czn y

je s t dziś z zacofaniem . S ta n ę liśm y do w y ś c ig u gospodarczego, k tó r y m u s im y w y g ra ć , je ś li n ie chcem y b yć w y p c h n ię c i na p e ry fe rie dzisiejsze­

go św iata.

Jedną z n a jw a ż n ie js z y c h dziedzin życia go­

spodarczego je s t k o m u n ik a c ja w ogóle, k o le jo ­ w a zaś w szczególności.

Zachodzi p y ta n ie , ja k p rz e d s ta w ia ją się d z i­

siejsze sto s u n k i w k o m u n ik a c ji k o le jo w e j na tle ogó ln ych w a ru n k ó w gospodarczych i te ch n icz­

n y c h św iata.

N a jw a żn ie jszą w n ie j ro lę o d g ry w a ła d o ty c h ­ czas i o d g ry w a n a d a l tra k c ja parow a, k tó ra przez d łu g i okres czasu sta n o w iła nawet, je d y n y p o w a żn y środek k o m u n ik a c ji szynow ej d la p rze ­ w ozów m asow ych na duże odległości. C zy bę­

dzie ona i w przyszłości o d g ry w a ła ro lę d o ty c h ­ czasową, w y d a je się rzeczą raczej w ą tp liw ą . W dalszym ciągu m e j p ra c y o t r a k c ji e le k try c z n e j będę zm uszony zaatakow ać bezpośrednio ..uoso­

b ie n ie “ t r a k c ji p a ro w e j — p a row óz i dlatego uw a ża m za stosowne złożyć m u p rz e d te m n a le ż ­ n y h o łd .

B o d a j n ie ma na św iecie d ru g ie j ta k ie j m a ­ szyny, k tó ra b y w y k o n a ła pracę w iększą, n iż ją

(9)

w y k o n a ła w ciągu swego stu p ię ćd zie się cio le tn ie - go ż y w o ta — lo k o m o ty w a parow a. Je j u d z ia ł w o g ó ln y m ro z w o ju gospodarczym ś w ia ta i w je?o postępie c y w iliz a c y jn y m i k u ltu r a ln y m je s t n ie do ocenienia. M ożna s tw ie rd z ić , z zupełną p e w ­ nością, że inaczej zu p e łn ie p o to c z y ły b y się dzie­

je św ia ta w d w u o sta tn ich stuleciach, g d y b y n ie b y ło parow ozu.

A je d n a k ju ż od 50 la t zaczyna z n im k o n k u ­ row ać, i to w sposób coraz b a rd z ie ] skuteczny, lo k o m o ty w a e le k try c z n a . Od k ilk u n a s tu la t z ja ­ w i ł się d ru m k o n k u re n t w postaci lo k o m o ty w y

diesel - e le k try c z n e j, a w reszcie ja k o ostatnia re w e la c ja — lo k o m o ty w a tu rb o - e le k try c z n a , napędzana s p a lin a m i p y łu w ęglow ego.

Te u p o rczyw e i co w ażniejsze skuteczne po­

s z u k iw a n ia innego system u t r a k c ji i p ró b y za­

s tą p ie n ia p a ro w o zu n o w y m i, często jeszcze m e - w y p ró b o w a n y m i ś ro d k a m i k o m u n ik a c ji dow o­

dzą. że parow óz, k tó r y w y k o n a j dotychczas ta k w ie lk ą pracę, k tó r y ta k bardzo p rz y c z y n ił się do ro z w o ju gospodarczego ś w ia ta i w ta k im s to p n iu w p ły n ą ł na jego d zie je i jego stan obe­

cny, dzisie jszym zadaniom i w a ru n k o m p ra c y a w szczególności dzisiejszem u te m p u życia go­

spodarczego — sprostać ju ż n ie może. ^

D a ją c y c h się zaobserw ow ać te n d e n c ji w k r a ­ jach w ysoce u p rz e m y s ło w io n y c h o ro zb u d o w a ­ n e j k o m u n ik a c ji k o le jo w e j, dążących do ^ za­

s tą p ie n ia w przyszło ści lo k o m o ty w y p a ro w e j in ­ ną, n ie m ożem y lekcew ażyć. Ze w z g lę d u na d łu ­ g o fa lo w e p la n y gospodarcze, zm ierzające do p rz e b u d o w y naszego państw a z k r a ju ro ln ic z e ­ go na ro ln ic z o - p rz e m y s ło w y , a w szczególności ze w z g lę d u na w zra sta ją ce w s z y b k im te m p ie p rze w o zy k o le jo w e , szczególnie w ęffla, P o lskie K o le je P a ń stw o w e s to ją w obec konieczności ro z s trz y g n ię c ia zagadnienia, w ja k i sposób za­

m ie rz a ją podołać czekającym je w b lis k ie j p rz y ­ s z ło ś c i’ zadaniem k ilk a k ro tn e g o zw iększenia przew ozów . C zy zro b ią to p rz y pom ocy t r a k c ji p a ro w e j, zw ię ksza ją c t y lk o odp o w ie d n io i stop­

n io w o ilość ta b o r u 'i przelotność l i n i i przez prze ­ bud o w ę b lo k a d y i bud o w ę n o w y c h to ró w i lin ii, czv też w p ro w a d z a na lin ie k o le jo w e n o w y sy­

stem tr a k c ji, a ie ś li ta k, ja k i i w ja k im ro z m ia ­ rze.

O d p o w ie d zi na te pytania i ro zw ią za n ia tego zagadnienia szukać n a le ży je d y n ie na drodze ścisłych rozw a ża ń ekonom icznych.

C h c ia łb y m tu p o d k re ś lić szczególnie w a ż n y m o m e n t: po zniszczeniach w o je n n y c h naszego k a p ita łu , zainw estow anego w ta b o r, urządzenia i lin ie ko le jo w e , z n a jd u je m y się w c h w ili obec­

n e j w okresie, w k tó r y m bod zie m y m u s ie li po­

n o w n ie zainw estow a ć na k o le i w ie lk ie k a p ita ły . Jest to m o m e n t e ko nom icznie n a jd o g o d n ie js z y do przyp u szcza ln e j z m ia n y system u tr a k c ji. gdvż w ra zie s tw ie rd z e n ia je j konieczności zaoszczę­

dzi sie k a p ita ły , k tó re b y ły b y w ty m czasie zainw estow a ne w tra k c ję p a ro w ą i ty m wyższe, im w cześniei n a s ła n i decyzja o zm ia n ie system u.

P oniew aż zaś k a ż d y r o k sta n o w ić może o zbęd­

n y c h w y d a tk a c h rz ę d u m ilia r d ó w z ło ty c h , o p ła ­ ci się n a w e t w ra zie p o trz e b y w y d a ć duże m i­

lio n y , a b y ic h u n ikn ą ć.

M o m e n t, w ja k im się w te j c h w ili z n a j­

d u je m y , je s t szczególnie w a ż n y i z tego pow o­

du, że niezależn ie od o d b u d o w y p o w o je n n e j w k ro c z y liś m y w okres in te n s y w n e j p rze b u d o w y gospodarczej k r a ju i w w y n ik u jego u p rz e m y ­ s ło w ie n ia będą z ro k u na r o k w z ra s ta ły w y d a t­

n ie przew ozy ko le jo w e , a z n im i, a raczej dla ic h w y k o n a n ia — także now e in w e s ty c je .

P rz y s tę p u ją c do szczegółowych rozw ażań na te m a t m o żliw e g o zastosowania na P K P n o ­ wego system u tr a k c ji, z a u w a żym y przede w szy­

s tk im , że w p ro w a d za n a obecnie w A m e ry c e lo ­ k o m o ty w a diesel - e le k try c z n a w naszych w a ­ ru n k a c h m a m ałe szanse zastosowania na w ię k ­ szą skalę. B u d o w a ty c h lo k o m o ty w o w ie lk ie j m ocy spow odow ana została *) przede w s z y s tk im dążeniem a m e ry k a ń s k ic h to w a rz y s tw k o le jo ­ w y c h do w y z y s k a n ia ro p y n a fto w e j i uniezależ­

n ie n ia się od dostaw w ęgla, któ re g o zapasy na składzie są w A m e ry c e z w y k le bardzo m ałe, ta k że częste s tr a jk i w p rze m yśle w ę g lo w y m , pow o­

d ujące choćby k r ó tk ie p rz e rw y w dostaw ie w ę ­ gla, p a ra liż u ją ru c h k o le jo w y . W a ru n k i te u nas n ie is tn ie ją , z d ru g ie j s tro n y zaś n ie posiadam y w dostatecznych ilościach ro p y n a fto w e j, w k tó ­ r ą A m e ry k a o b fitu je . Z p u n k tu w id z e n ia te c h n i­

cznego, choć lo k o m o ty w y d ie s e l-e le k try c z n e n ie m a ją ogran iczo n e j szybkości i m ogą b yć bud o ­ w ane na moc wyższą, n iż parow e, to je d n a k moc ta je s t także ograniczona, a spraw ność niższa n iż lo k o m o ty w e le k try c z n y c h . P rócz tego, ze w zg lę ­ d u na tru d n o ś c i w u ru c h a m ia n iu , lo k o m o ty w y te n a d a ją się raczej w y łą c z n ie do pociągów bez­

pośre d n ich na lin ia c h o d łu g ic h przelotach.

W a ru n k o m p o ls k im b a rd z ie j odpow iada lo k o m o ty w a tu rb o - e le k try c z n a na p y ł w ę ­ g lo w y ; n ie s te ty , n ie w ie le jeszcze m ożna o n ie j pow iedzieć, gdyż z n a jd u je się ona jesz­

cze w o p ra co w a n iu te c h n ic z n y m i dopiero m a się w k ró tc e ukazać. J e ś li p ró b y z ty m i lo ­ k o m o ty w a m i n ie zaw iodą p o k ła d a n y c h w n ic h n adziei, i je ś li zostaną pokonane bardzo duże tru d n o ś c i, ja k ie się w y ło n iły , lo k o m o ty w y te ze w zg lę d u na m a te ria ł n a pęd ow y m o g ły b y zastą­

p ić u nas p a ro w o z y lu b znaleźć zastosowanie ró w n o le g le z lo k o m o ty w a m i e le k try c z n y m i.

T a k w ie c zagadnienie w y b o ru zasadniczego system u t r a k c ji sprow adza się w c h w ili obecnej do ro z s trz y g n ię c ia k w e s tii: tra k c ja p arow a, czy e le ktryczn a ?

Samo p o sta w ie n ie tego p y ta n ia w y d a ć się może z b y t śm iałe. Cóż to u p ow ażn ia tra k c ję e le k try c z n ą do sta w a n ia na r ó w n i z parow ą, ba, do p ró b u zyska n ia pierw szeństw a? T ra m w a je , k o le jk i dojazdow e — ta k , ale n o rm a ln e k o le je z koniecznością p ro w a d ze n ia c ię ż k ic h pociągów to w a ro w y c h ?

A tym czasem tr a k c ja e le k try c z n a ro b i coraz w ieksze postępy, o b e jm u je now e lin ie , w ę z ły i sieci ko le jo w e , p rz e jm u je na siebie większość p rze w o zó w i ru g u je parow óz. Już przed w o jn ą z e le k try fik o w a n o w E u ro p ie ponad 18.000 km .

*) P a trz a rty k u ł inż. Gr. W asilew skiego i inż. F. F i­

ja łko w skie g o w N r 9/10 z 47 r. „P rzeglądu K o m u n i­

kacyjnego“ .

39

(10)

W r. 1937 tr a k c ją e le k try c z n ą dokonano w S z w a jc a rii na sieci z e le k try fik o w a n e j w 77% — 94% w s z y s tk ic h przew ozów , w M a ro k k u na 68%

sieci k o le jo w e j 87% , w S zw e c ji na 42,5% — 81%, w e W łoszech na 24% — 38% . W czasie w o jn y N ie m c y p rz y g o to w y w a li z e le k try fik o w a n ie ca­

łe j sw ej sieci k o le jo w e j, a Szw ecja n ie m a l po­

d w o iła swą sieć z e le k try fik o w a n ą . Po w o jn ie w zn o w io n o dalszą e le k try fik a c ję k o le i w e W ło ­ szech i F r a n c ji i p rzy s tą p io n o do dalszej e le k­

t r y f ik a c ji k o le i w Z w ią z k u R ad zie ckim , w p ie r­

w szym okresie na długości ponad 5.000 k m lin ii.

W te ch n iczn e j prasie zagranicznej pisze się o za­

m ie rzo n e j e le k tr y fik a c ji k o le i m. in . w Czecho­

s ło w a c ji i n a w e t B u łg a rii. T y lk o o Polsce ta m ja k dotąd głucho.

Parow óz, a z n im tra k c ja p arow a, zaczynają b yć ru g o w a n e z sieci k o le jo w y c h całego św ia ta w te m p ie coraz szybszym . S p ró b u jm y znaleźć odpow iedź na p y ta n ie , dlaczego się ta k dzieje, i ja k ie są pow ody, że parow óz, ik tó ry ta k długo i z ta k im pow odzeniem pozostaw ał n a jw a ż n ie j­

szym c z y n n ik ie m k o m u n ik a c ji k o le jo w e j i je d ­ n y m z n a jw a ż n ie js z y c h w ż y c iu gospodarczym św iata, w obecnym w y ś c ig u p ra c y zdaje się tr a ­ cić n ie m a l z ka ż d y m d n ie m n ie o d w o ła ln ie i osta­

tecznie palm ę p ie rw sze ń stw a i s w o ją ro lę de­

cyd u ją cą w k o m u n ik a c ji szynow ej na korzyść e le ktro w o zu . O czyw iście g łó w n a ro lę g ra ją ja k z w y k le w z g lę d y ekonom iczne. T ra k c ja e le k tr y ­ czna je s t w p e w n y c h w a ru n k a c h tańsza od pa­

ro w e j n ie ty lk o w e ksp lo a ta cji, ale, ja k to s p ró b u ję p ó źn ie j p o kró tce zanalizow ać i dowieść,

— ta kże ze w z g lę d u na in w e s ty c je . A b y je d n a k w y n ik i ekonom iczne b y ły zrozum iałe, m u s im y prze d te m zanalizow a ć różnice obu ro d z a jó w t r a k c ji pod w zg lę d e m te ch n iczn ym .

Zasadnicza ró żn ica m ię d z y tr a k c ją p a ro w ą a e le k try c z n ą polega na ty m , że o ile energia po­

trze b n a do napędu p a row ozu „w y tw a rz a n a “ je s t

\v$>am ym parow ozie, o ty le e le k tro w ó z czerpie ja gotow ą za p o śre d n ictw e m sieci roboczej i za­

s ila ją c e j z e le k tro w n i. Inaczej m ó w ią c — e le k­

tro w ó z to ty lk o urządzenie s iln ik o w e , n a to m ia st p a row óz — to całość zaw ierająca w sobie, prócz urządzenia s iln iko w e g o , także siło w n ię .

Z te j zasadniczej ró ż n ic y w y p ły w a ją o c z y w i­

ście pow ażne konsekw en cje. P ie rw szą z n ic h je s t to, że parow óz o m ocy zb liż o n e j do m ocy e le k tro w o z u m u s i b yć od niego cięższy, bo m usi w ie źć ze sobą, prócz zasadniczego urządzenia siln ik o w e g o , także tę s iło w n ię i te n d e r z w ę ­ g le m i wodą. Jego ciężar w zrasta z tego pow odu d w u lk ro tn ie w „ sto su n ku do tego, ja k i z u w a ­ g i na przyczepność je s t p o trz e b n y p rz y ro z ru ­ chu. -W y s ta rc z y d la spraw dzenia o b lic z y ć sto­

sunek ca łk o w ite g o ciężaru ja k ie g o k o lw ie k pa­

ro w o z u w ra z z te n d re m do jego ciężaru p rz y ­ czepnego. Je ś li p r z y jm ie m y na po d sta w ie da­

n y c h p rz e d w o je n n y c h ś re d n i (w Polsce) ciężar pociągu na o ko ło 500 to n i śre d n i ciężar paro­

w o zu w ra z z te n d re m 150 ton. to z tego w y n i­

ka, że w o z im y n ie p o trz e b n ie 75 ton, c z y li 15%

cię ża ru b r u tto przeciętnego pociągu. (D la po­

ciągów to w a ro w y c h stosunek te n spada p o n i­

żę’ 10% , d la osobow ych w zra sta ponad 20% ).

D o d a jm y do tego, że w ę g ie l, k tó r y sp a la m y na parow ozach trze b a b y ło u p rze d n io ty m iż n ie ­ e k o n o m ic z n y m i pociągam i p rzew ieźć z k o p a ln i do p a ro w o z o w n i rozm ieszczonych po c a ły m k ra ­ ju . U w z g lę d n ia ją c te n m om ent, d ochod zim y do w n io s k u , że tra k c ja p arow a w ym a g a d o d a tko ­ w y c h , zbędnych p rz y t r a k c ji e le k try c z n e j, prze ­ w ozów w w ysokości ś re d n ie j o koło 20% . K ie d y p rze d se tka m i la t w y b ie ra n o się w dalszą d ro ­ gę, dla za pew nie nia sobie m o żliw o ści posilania się, w ożono ze sobą k u c h n ię i śpiżarnię. M ia ło to m ię d zy in n y m i ta k i sku te k, że podróż ta ka b y ła droższa, m n ie j w yg o d n a i m n ie j szybka.

Ś m ia lib y ś m y się z człow ieka, k tó r y b y w d z is ie j­

szych czasach ch cia ł w te n sposób podróżować.

A le sp o ko jn ie to le ru je m y analog iczny system po­

d różow ania parow ozu, k tó r y w o z i ze sobą i k u ­ c h n ię i śpiżarnię, śpiżarnię, k tó rą — zaznaczyć n a le ży — z a o p a tru je w specjalne, najdroższe ga­

tu n k i p o żyw ie n ia , m a rn u ją c je po drodze w n ie ­ dopuszczalny sposób. P arow óz z konieczności w ym a g a b o w ie m z je d n e j s tro n y n a jle p szych ga­

tu n k ó w w ęgla, z d ru g ie j zaś — nie je s t w sta­

n ie w y k o rz y s ta ć go ekonom icznie, ta k ja k to może zro b ić duża e le k tro w n ia . O ile b o w ie m z e n e rg ii w ęg la spalonego w parow ozie w y z y ­ s k u je m y dla celów tra k c y jn y c h zaledw ie 4 % — 8% e n e rg ii, o ty le przez spalanie go w lepszych w a ru n k a c h w dużej nowoczesnej k o tło w n i (a ty lk o ta k ie w chodzą w grę) p ro c e n t uzyska n e j e n e rg ii sięga 22% , w now oczesnych zaś e le k tro ­ w n ia c h rtę c io w y c h n a w e t do 35% . P rz y jm o w a ło się dotąd ogólnie, że w e le k tro w n i n ie rtę c io w e j w y z y s k u je się energię cie p ln ą w ę g la tr z y k r o t­

n ie le p ie j n iż w parow ozie. K o le je p o lskie zu ży­

w a ją dziś ponad 7.000.000 to n w ęgla rocznie i ilość ta p ra w d o p o d o b n ie n ie w ie le spadnie w la ­ ta ch następnych, bo w m ia rę obniżan ia obec­

nego ogrom nego zużycia jedn o stko w e g o będą jednocześnie w z ra s ta ły przew ozy. S pa la m y w ię c za dużo co n a jm n ie j 4,5 m in . to n najlepszego w ę g la rocznie. A le n ie ko n ie c na ty m . J a k w sp o m n ia łe m , w ę g ie l p a ro w o zo w y — to w ę g ie l o n a jw y ż s z e j w a rto ści. N a to m ia st w ę g ie l u ż y ­ w a n y w e le k tro w n ia c h — to w ę g ie l odpad kow y.

W ra zie b u d o w y n o w y c h e le k tro w n i, a spraw a ta stała się dziś po p ro s tu paląca, b ędziem y je b u d o w a li w y łą c z n ie z k o tło w n ia m i na p y ł i m ia ł w ę g lo w y , k tó re g o niew ycze rp a n e zapasy zale­

g a ją Ś ląsk o lb rz y m im i h a łd a m i i niszczeją bezu­

żytecznie, w z ra s ta ją c co ro k u o now e w ie lk ie p ro c e n ty c a łk o w ite j p ro d u k c ji w ęgla. W ty m p rz y p a d k u su ro w ie c d la uzyskania e n e rg ii e le k ­ try c z n e j, n ie t y lk o zresztą dla celów tr a k c ji, o trz y m u je m y n ie m a l darm o. S praw a b u d o w y w ie lk ic h e le k tro w n i — to w ie lk ie i now e, a p rz y ty m z u p e łn ie odrębne zagadnienie, k tó re p o ru ­ szam t u t y lk o okolicznościow o.

T a k w ię c m ożna pow iedzieć, że je ż e li spala­

m y dziś na parow ozach 7 m in . to n wę<da rocz­

nie, to spalam y go o 7 m in . iza dużo. Ja ką w a r ­ tość s ta n o w i to w d zisiejszych stosunkach euro­

p e jskich , św iadczyć może f a k t n a ste n u ia cy: w r. 1947 ud a ło się bogate j w w ę g ie l A n g lii p rz y bardzo w ie lk im w y s iłk u w y d o b y ć o 4 m in . to n w ę g la w ie c e j n iż w ro k u pop rze d n im , a pod k o ­ niec u b iegłe go r o k u n ie b y ło dnia, aby o ty m

(11)

„ w ie lk im z w y c ię s tw ie gospodarczym “ n ie w o ła ­ no w prasie a n g ie ls k ie j i przez radio. A rg u m e n t, że m a m y w ę g la pod d o sta tkie m , n ie je st w ty c h w a ru n k a c h ża d n ym argum ente m . N ie ż y je m y w odosobnieniu i n ie m ożem y się opierać na sa­

m ow ystarczalności. Nasz n a d m ia r w ęgla m u s im y oddać E u ro p ie także ze w zg lę d ó w p o lity c z n y c h . Za b ra k u ją c e na m dobra m u s im y zapłacić, a nasz dziś n a jp o tę ż n ie js z y pieniądz, d o p ó k i go n ie za­

m ie n im y na b a rd z ie j w a rto ś c io w y — to w ęgiel.

C h c ia łb y m tu szczególnie m ocno p o d kre ślić, że w ę g ie l p rze sta ł być je d y n ie p a liw e m , s ta ł się na­

to m ia s t drogocen nym surow cem , z któ re g o m o­

żem y w y p ro d u k o w a ć szereg w a rto ś c io w y c h a r­

ty k u łó w p rz e m y s ło w y c h , h u tn ic z y c h , ja k ró w ­ nież uzyskać z niego drogocenne a r ty k u ły che­

m iczne. J e d y n ie o d p a d ki w ęglow e, a w ię c w szczególności m ia ł, tra k to w a ć m ożem y ja k o pa­

liw o , u szla ch e tn ia ją c je przez p rze ró b kę na energię e le ktryczn ą . W przyszłości w te j ty lk o postaci p o w in n iś m y w ę g ie l ja k o p a liw o w y s y ­ ła ć za granicę. O sp ra w ie te j m ó w i inż. J. M i - c h e j d a : *) „P ołączenie system u energetycz­

nego P o ls k i z system em C zechosłow acji a zarazem i A u s tr ii i zachodn iej E u ro p y u m o ż liw i pracę ró w n o le g łą na w ie lk ą skalę, a in w e s ty c je te zapew nią u d z ia ł P o ls k i w dziele o d b u d o w y E u ro p y n ie ty lk o w postaci e ksp o rtu p ro d u k tó w p rz e m y s ło w y c h i ro ln y c h , lecz r ó w ­ nież pod postacią e k s p o rtu e n e rg ii e le k try c z n e j.

Z agłębie W ę g lo w e będzie w te d y n ie ty lk o ser­

cem e n e rg e tyczn ym P o ls k i, lecz p rze kszta łci się w bazę energetyczną E u ro p y “ . Dziś w ła śn ie ro z­

poczyna się w a lk a o eksport, o r y n k i zb ytu . Tę w a lk ę o w ę g ie l m u s im y w y g ra ć . 7 m in . to n w ę ­ gla rocznie p rz y dzisiejszej jego cenie na r y n k u e u ro p e js k im s ta n o w i ponad 100 m in . d o la ró w rocznie. O tóż przez e le k try fik a c ję k o le i m ożem y zaoszczędzić ta k ą część w ęgla spalonego na pa­

row ozach, ja k ą część p rzew ozów k o le jo w y c h zd o ła m y p rzew ieźć tr a k c ją e le ktryczn ą .

N astępną ko n se kw e n cją tego, że parow óz m u ­ si b yć jednocześnie siło w n ią , je s t to, że z pow o­

du w yznaczonych przez s k ra jn ię w y m ia ró w ma on ograniczoną moc i szybkość, a po osiągnięciu k ry ty c z n e j szybkości napednej, ta kże i ogra­

niczoną siłę. Ze w z g lę d ó w k o n s tru k c y jn y c h je s t bardzo tru d n o zbudow ać parow óz o m ocy w yższej n iż 4 — 5 tys. K M . M oc b o w ie m paro­

w ozu zależy od ilo ś c i p a ry w y tw a rz a n e j na je d ­ n o stkę czasu, ta zaś uzależniona je s t od w ie lk o ś c i ru sztu . Tego ru s z tu n ie m ożna b udo­

wać d o w o ln ie w ie lk ie g o ze w zględu na w y m ia ry d y k to w a n e o b rysie m parow ozu. N a jw ię k s z e na- ro w o z y a m e ry k a ń s k ie ty p u 1-4-4-1 m a ją po­

w ie rz c h n ię ru s z tu 11,5 m 2. i je s t m ało p ra w d o ­ podobne, a b y w przyszłości w y b u d o w a n o p a ro ­ w o z y w iększe. Tym czasem m oc e le k tro w o z u w p rz e c iw ie ń s tw ie do p arow ozu je s t te o re tyczn ie nieograniczona, gdyż m ocy te j e le k tro w ó z nie w y tw a rz a , a czerpie ją za p o śre d n ictw e m sieci roboczej i zasilającej z e le k tro w n i. P ra c u je ju ż dziś na k o le ja c h s z w a jc a rs k ic h e le k tro w ó z o m o­

cy o k o ło 12.000 K M .

*) „Ż y c ie gospodarcze“ N r 20/47 inż. Józef M ic h e j­

da „A rg u m e n ty energetyczne“ . \

P odobnie p rze d sta w ia się spraw a szybkości:

ze w z g lę d u na pracę s iln ik a parow ego p rz y b u ­ d o w ie n ie id z ie się d a le j, n iż do 350 o b r/m in . D la uzyskania w ię c szybkości rzędu 210 k m g jć z . trzeba b y b u d o w a ć k o ła napędne o ś re d n icy po­

nad 3 m e try . Tym czasem w t r a k c ji e le k try c z ­ n e j, szybkość je s t je j cechą zasadniczą, gdyż zaieży od szybkości s iln ik ó w , k tó ra z n a - t u r v je s t duża i w ła śn ie zm niejszenie te j szvbkości, szczególnie p rz y ro z ru c h u , s ta n o w i raczej trudność, k tó rą trze b a pokonyw a ć.

Te zasadnicze w a d v leżące w sam ej n a tu rze i s tru k tu rz e parow ozu, a w ię c w a d y n ie do usunięcia, m ia n o w ic ie ograniczoność sz y b k o ­ ści i m ocy — a co za ty m id z ie — i s iły , są g łó w n y m pow odem , d la k tó re g o n ie m o­

że on sprostać zadaniom now oczesnej lo k o ­ m o ty w y p o ciągo w ej, pow odem , k tó r y , ja k sądzę, zadecyduje w p rzyszłości ostatecznie o c a łk o w ity m w y ru g o w a n iu , czy może raczej z w o ln ie n iu p a ro w o zu ze słu żb y k o le jo w e j, ta k ja k przed stu la ty w iększa siła ko n ia parow ego zadecydow ała o w y ru g o w a n iu d y li­

żansu, m im o w s z y s tk ic h w y k a z a n y c h przez n ie ­ go zalet i m im o tr a d y c ji i s y m p a tii, ja k ą sobie pow szechnie zdobył.

O m ó w iw s z y w te n sposób p o kró tce tr z y za­

sadnicze w a d y parow ozu, p re d e styn u ją ce go do z e m e ryto w a n ia , a w ięc:

1) ograniczoność jego m ocy, s iły i szybkości, 2) m a rn o tra w ie n ie ja k o p a liw a drogocenne­

go surow ca t j. w ęgla i

3) zbędne i kosztow ne w ożenie 20% ciężaru pociągu — b y ło b y wskazane, za n im o m ó w im y dalsze jego w a d y, poznać b liż e j e le ktro w ó z, k tó ­ r y po c a łk o w ity m z a w ła d n ię c iu przez tra k c ję e le k try c z n ą k o m u n ik a c ji m ie js k ie j, tra m w a jo ­ w e j i tro lle y b u s o w e j i po u d a n ych próbaeh w y ­ p a rcia p arow ozu z k o le i g ó rs k ic h i p o d m ie js k ic h , u s iłu je obecnie w edrzeć się na bezsporny do­

tychczas te re n w ła d a n ia parow ozu, m ia n o w ic ie na g łó w n e lin ie k o le jo w e . B y ło b y n a jle p ie j, aby w ty m celu p o ró w n a ć ze sobą c h a ra k te ry s ty k i p ra c y p arow ozu i odpow iadającego m u e le k tro ­ w ozu. N a p o ty k a m y tu je d n a k na zasadniczą trudność, ja k ie d w ie lo k o m o ty w y m ożna uważać za odpow iadające sobie: 1) czy te, k tó re mogą z ty m sam ym ciężarem ro z w in ą ć tę samą szyb­

kość, ale w te d y n a st^p u m p y ta n ie , ja k ą s z y b ­ kość, 2) czy te, k tó re m a ją je d n a k o w ą m oc — a w te d y — p rz y ja k ie j szybkości, 3) czy te, k tó re zd o ła ją pociągnąć te n sam ciężar -— i znow u p y ­ ta n ie p rz y ja k ie j szybkości i na ja k im terenie, 4) czy też w reszcie te, k tó re m a ją te n sam cię ­ żar.

D la m n ie osobiście b y ło n a jb a rd z ie j in te re s u ­ jące zbadanie, ja k ie są n a jw ię k s z e m o żliw o ści p a ro w o zu i ja k i e le k tro w ó z trzeba b y m u Prze­

c iw s ta w ić , i dlatego w y b ra łe m do p o ró w n a n ia ty p p ro je k to w a n y dla P K P ja k o n a jm o cn ie jszy, tzn . p a row óz to w a ro w y Tz 1-5-1. Dane do po­

ró w n a n ia i jego c h a ra k te ry s ty k ę p ra c y zaczerp­

n ą łe m z ogłoszonego w „P rz e g lą d z ie K o m u n ik a ­ c y jn y m “ (N r. 9/10 z 1947 r.) a r ty k u łu p ro f. inż.

K a z i m i e r z a Z e m b r z u s ( k i e g o , pt.

„W y ty c z n e do b u d o w y p a ro w o zó w zn o rm a liz o ­ w a n y c h P K P “ ,

WYŻSZA SZKOŁA KAROLO

iEm

Z A K Ł A D G E O G R A F I I G O S P O D A R C Z E J

Cytaty

Powiązane dokumenty

Skrytka poczt.. Wolnego- M ia sta

kach przekopu powstały duże i długotrwałe osunięcia się gruntu, a nasyp wykonany z tych gruntów osiadał bardzo znacznie nie tylko w czasie budowy kolei, lecz

Ponieważ trudno liczyć pa zmniejszenie tych kosztów, bez odpowiedniej reorganizacji przedsiębiorstwa, zakładam więc, że koszty ogólne pozostają po elektryfikacji

Konferencja ta, w któ rej wzięło udział 43 współpracowników naszego pisma przyniosła bogaty plon.. W ożywionej dyskusji

kadziesiąt lat, stały się podstawą opracowania i wydania kolejowego prawa przewozowego.. Przodujące miejsce zajęły w tej dziedzinie

Dla całokształtu zagadnienia należy porównać opłaty w tych przypadkach, kiedy, przed lub po za- stęp czym pirzewozie samochodowym m a miejsce prze- wóz kolejow y,

ny ze Skarbu Państwa w chwili powstawania przedsiębiorstwa jak i nabyty później przez przedsiębiorstwo staje się jego własnością i może być zbywany we

wień mogą być robione pod napięciem. Również wymiana izolacji scłkcjonowania poprzecznego i podłużnego może być z łatwością wykonywana w ten sposób. 3)