• Nie Znaleziono Wyników

Prehistoria biblijna (Genesis 1-11) : jej pochodzenie i rodzaj literacki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Prehistoria biblijna (Genesis 1-11) : jej pochodzenie i rodzaj literacki"

Copied!
23
0
0

Pełen tekst

(1)

Czesław Jakubiec

Prehistoria biblijna (Genesis 1-11) :

jej pochodzenie i rodzaj literacki

Collectanea Theologica 21/4, 533-554

(2)

PR E H IST O R IA B IB L IJN A (G enesis 1— 11) J E J PO CH O D ZEN IE I R O D ZA J LITER A C K I

II.

Z agadnienie pochodzenia i ro d zaju literack iego p reh isto rii b ib lijn e j w y stę p u je b ard ziej w y raźn ie n ie tle przeprow adzonej w poprzedniej części niniejszego a rty k u łu analizy opow iadań, z a w a rty c h w je d e n a stu p ierw szy ch rozdziałach księgi Genesis. Z aznaczyć p rzy ty m należy, że in te rp re ta c ja ty c h opow iadań n astręcza w iele pow ażnych tru dn o ści, k tó ry c h obecnie nie mo­ żna jeszcze rozw iązać; że w ięc podane w zw iązku ze w spom nia­ n ą an alizą spostrzeżenia n ie są w w ielu w y p ad k ach bezsporne.

Z całą jed n a k pew nością d a ją się w y k ry ć w p reh isto rii b ib lij­ n ej d w a w ażne dla naszego zagadnienia elem enty , m ianow icie k o lo ry t m ezopotam ski oraz cechy, w łaściw e św atopoglądow i zw łaszcza relig ijn em u , Izraelitów .

K o lo ry t m ezopotam ski, p rze jaw ia ją cy się w opow iada­ n iac h G enesis i — 11 zarów no ze w zględu n a liczne i ud erza­ jące podobieństw a z m itologicznym i u tw o ram i babilońskim i, ja k i tło lokalne, n a k tó ry m p rzed staw io n e zostały w y d arzen ia p re h isto rii b ib lijn ej, posiadał znaczenie decydujące w rozw ią­ z an iu p ro b lem u je j pochodzenia. W m n iem an iu zw olenników k ie ru n k u naukow ego, zw anego panbabilonizm em (Delitzsch, W inckler, Je n se n , Jerem ias) p reh isto ria b ib lijn a b y łab y tra n s ­

(3)

pozycją m itów babilońskich, dotyczących początków św iata i ludzkości, w du ch u m oneteistycznej relig ii izraelskiej. W edług b ard ziej um iarkow anego, ogólnie p rzyjętego, poglądu podstaw ą n a k tó re j opiera się tre ść p reh isto rii b ib lijn ej, b yła tra d y c ja m ezopotam ska oczyszczona z politeizm u i w te n sposób p rzy ­ stosow ana do m onoteistycznych w ierzeń izraelskich. W zw iązku z zagadnieniem pochodzenia p reh isto rii b ib lijn e j należy te n n ie­ w ątp liw ie słu szn y pogląd dokładniej rozpatrzyć.

Je śli chodzi o tra d y c ję babilońską, zapożyczoną od Szu- m erów , została ona u trw a lo n a w dw óch głów nie poem atach klasycznych, w, E n u m a e l i s z i w G i l g a m e s z .

E n u m a e l i s z , poem at o stw o rzen iu św iata, został n a p isa n y n a siedm iu tablicach, k tó ry c h tre ść dotyczy w yłonie­ n ia się bogów z chaosu pierw otnego (tabl. 1— 4), um ieszczenia gw iazd n a firm am en cie (tabl. 5) oraz stw o rzen ia roślin, zw ie­ r z ą t i człow ieka (tabl. 6).

W edług w spom nianego poem atu, św iat pow stał z odwiecz­ nego chaosu — olbrzy m iej m asy wód, m ającej k sz ta łt kuli. Chaos te n sk ła d a ł się z dw óch elem entów , uosobionych jako bóstw a: z elem en tu m ęskiego — bóg A bzu („ojciec płodzący“ ; w oda słodka) i żeńskiego — M um m u („rodzicielka“; w oda sło­ na). Bogini M um m u „nosiła u S em itów nazw ę T iam at. Z tej k u li w odnej w yłoniły się n a jp ie rw dw a bóstw a: L achm u (świa­ tło) i L acham u (ciemności?) D w a te bóstw a uw ażano ró w n ież za p rzestrzen ie raczej, niż za osoby; m ianow icie tw o rzy ły one w a rstw ę k u listą, o taczającą chaos, p rzy czym bóstw o pierw sze część gó rn ą te j w a rstw y , a d ru g ie — dolną. N astęp nie po w sta­ ły przez zrodzenie in n e bóstw a: A n szar i K iszar — p rze strz e ń k u lista w ew n ętrzn a (pod w a rstw ą L achm u—L acham u; p rze­ s trz e ń górn a i dolna). A n szar zrodził bóstw o A n u — p rzestrzeń górn ą, o taczającą bezpośrednio p ó łk u lę g ó rn ą prao ceanu czyli M um m u (Tiam at). Synem A n u b y ł E nki — „pan ziem i“ ; on to w raz z L acham u dał początek bogu Enlilow i („pan przestrzen i p o w ie trz n ej“). D alsze k ształto w an ie się św iata było połączone z w alk ą bogów. E nki zabił A bzu i zajął jego przestrzeń , .czyli d o ln ą p ó łkulę p raoceanu, z n a jd u jąc ą się pod k ręg iem ziemi.

(4)

Podobnie i T iam at została zabita przez E n lila i przepołow iona poziom o tak, że z jed n ej jej części p o w stał ocean górny, pod­ trz y m y w a n y przez firm am en t, a z dru g iej — ocean w ody sło­ n e j. W ładcą pow stałej sk u tk iem przepołow ienia bogini T iam at p rzestrzen i pow ietrznej, ograniczonej firm am etnem , został E n- lil. Pozostało w ięc siedem bóstw czyli siedem przestrzen i tw o ­ rzących św iat, któ reg o budow ę w yobrażano sobie w n a stę p u ­ jący sposób. P u n k te m c e n traln y m św iata b y ł płask i poziom y k rą g ziemi, oddzielający półkulę górną (pow ietrzną) od dolnej (ocean). Sam k rą g ziem i b y ł rów ónież otoczony w odam i. Nad p rze strz e n ią p o w ietrzn ą tj. n a d firm am en tem trz y dalsze w a r­ stw y górne (Anu, A nszar, Lachm u), k tó re w raz z trzem a w a r­ stw am i dolnym i poniżej płaskiego k ręg u ziem i (Enki, K iszar, L acham u) tw orzy ły p o tró jn ą w a rstw ę k u listą św iata.

Na firm am encie zostały um ieszczone gwiazdy, k tó re u w a ­ żano rów nież za bóstw a. P o stw orzen iu ro ślin i zw ierząt został u fo rm o w an y człowiek z k rw i zabitego boga K ingu, w odza bo­ g in i T iam at, w alczącej z E n lile m ’).

P o em at d ru g i o pisuje przygody G i l g a m e s z a , króla staro ży tn eg o m iasta U ru k w południow ej Babilonii. Na po­ dobieństw o G ilgam esza (względnie boga Ea) bogini A ru ru u fo r­ m ow ała z g lin y Eabani. Eąbani b y ł n a jp ie rw człow iekiem dzi­ kim , m ieszkającym n a polu w raz ze zw ierzętam i i chroniącym je od zasadzek m yśliw ych. Skuszony przez w y słan ą um yślnie przez bogów nierządnicę, E aban i p rzy b y w a do U ru k i p rzeb y ­ w a ją c w śró d ludzi cyw ilizuje się a n astęp n ie zap rz y jaénia się z Gilgam eszem . E ab an i w sk u te k zesłanej n a ń przez złośliwe bóstw a choroby u m iera i w te d y Gilgam esz, w strząśn ięty śm ier­ cią przy jaciela, p o stan aw ia zdobyć se k re t nieśm iertelności, by sam ego siebie u chronić przed śm iercią. P rzyp om ina sobie, że n a zachodnim k rań c u ziem i m ieszka jego d ziadek U tnapsztim , k tó ry został przez bogów o bdarzony nieśm iertelnością. P o

sta-’) Por. H. G r e s s m a n n , Altorientalische Texte zum Alten Testam ent, dz. cyt., 108— 138; A. D e i m e 1, D ie sieben babylonischen W elträum e,und ihre Götter, art. w Orientalia 6 (1923) 40—46.

(5)

naw ia więc odszukać go i zapytać o radę. Po długiej i uciążli­ w ej podróży G ilm am esz p rzy b ył n ad brzeg m orza, gdzie z n a j­ dow ał się w sp an iały ogród, którego drzew a m iały zam iast owo­ ców drogie kam ienie. M ieszkająca w ty m ogrodzie bogini S i- d u ri w skazała d alszą drogę Gilgam eszow i i skierow ała do żegla­ rza jego dziadka, gdyż dalszą drogę należało odbyć m orzem.

P rzybyw szy d o U tnapisztim a, G ilgam esz p y ta o se k re t n ie ­ śm iertelności. U tnapisztim opow iada m u w ted y h istorię poto­ pu i jak po potopie został przez bogów obdarzony n ieśm iertel­ nością; sam ego zaś s e k re tu nie chce w yjaw ić. D opiero gdy ju ż G ilgam esz m iał odjechać, U tnapisztim za nam ow ą sw ej żony oznajm ił m u, że w głębi m orza jest pew na roślina, k tó ra m oże zapew nić nieśm iertelność. Gilgam esz, uw iązaw szy sobie ciężar u nóg, zanu rzy ł się w w odach m orza i zdobył tę roślinę, poczym u dał się w p o w ro tn ą drogę.

Gdy Gilgam esz, przebyw szy szczęśliwie m orze, w ędrow ał do U ruk, zap rag n ął się w ykąpać w n ap o tk an y m staw ie. W cza­ sie tej k ąpieli w ąż sk ra d ł G ilgam eszow i pozostaw ioną n a b rze­ gu cudow ną, zapew niającą w ieczną m łodość r o ś lin ę 2).

Przed staw io n a w yżej w głów nych zarysach treść dwóch klasycznych poem atów babilońskich posiada' bardzo c h a ra k te ­ ry styczn e dla p reh isto rii b ib lijn ej m otyw y i obrazy, zwłaszcza dla opow iadań tak ich, ja k stw orzenie św iata w ciągu sześciu dni (Genesis 1), ja k opow iadania: o ra ju i u p adk u pierw szych ludzi, k tórzy z poduszczenia w ęża-szatana u tra c ili pierw o tn ą szczęśli­ wość i n ieśm iertelność (Genesis 2— 3), w reszcie o potopie (Ge­ nesis 6— 9), którego opis jest, ja k ju ż w spom niano w części pierw szej niniejszego arty k u łu , ta k bardzo zbliżony do relacji U tnapisztim a w epopei G i l g a m e s z . Podobieństw a i róż­ nice, jak ie zachodzą pom iędzy m itologiczną lite ra tu rą babiloń­ s k ą a odnośnym i opow iadaniam i, stanow iącym i treść p rehisto rii

*) Por. H. G r e s s m a n n , A ltorientalische Texte zum Alten. Testament, dz. cyt., 140—157.

(6)

bib lijn ej, zostały w sposób w y czerp ujący o p ra c o w a n e 3). Nie m a dziś k o m en tarza do księgi Genesis, w k tó ry m by , jeśli chodzi 0 p reh isto rię b ib lijną, nie podkreślano pokrew ień stw a jej ze w spom nianą lite ra tu rą . Jed n ak że p o rów nyw anie opow iadań bib lijn y ch z d o k u m en tam i babilońskim i n ie rozw iązuje w zasa­ dzie zagadnienia, ja k w ytłum aczyć w spom niane podobieństw a 1 różnice. Chodzi tu bow iem o d w a zasadnicze p y tan ia : w ja ­ k im sto p n iu znane n a m dzisiaj u tw o ry babilońskie odzw iercia- d la ją p ierw o tn ą tra d y c ję ludów M ezopotam ii co do p ierw o tn y ch dziejów św iata i ludzkości oraz czy p reh isto ria b ib lijn a je s t zależna od tej tra d y c ji w jej stad iu m d oliterackim , czy też od lite ra tu ry , o p a rte j na tej trad y cji. Co się ty czy p y tan ia pierw ­ szego, n a p o ty k am y niepokonalną tru d n ość z tego w zględu, że n ie m ożem y ustalić, ja k a b y ła treść te j tra d y c ji p ierw otn ej. W odniesieniu zaś do p y tan ia drugiego znam ienn y je s t pogląd W. F. A lb rig h t’a, że m ianow icie opow iadania, stanow iące treść G enesis 1— 11, są zależne n ie od lite ra tu ry babilońskiej, lecz m a ją za podstaw ę, tra d y c ję m ez o p o tam sk ą 4).

Ta zależność opow iadań p reh isto rii b ib lijn ej od tra d y c ji m ezopotam skiej zdaje się m ieć sw e p o tw ierdzenie w in n y ch jeszcze p rze jaw a ch om aw ianego t u k o lo ry tu m ezopotam skiego Gtenesis 1— 11, ściślej m ów iąc: w p ły w u m ezopotam skiego n a uform o w an ie się treści ty c h rozdziałów . Chodzi tu o tzw: p a ­ tria rc h ó w przedpotopow ych (Genesis 4—5), k tó ry ch odpow ied­ n ik stan o w ią znani z te k stó w k linow ych i z h isto rii Berossosa m ezopotam scy królow ie p rz e d p o to p o w is), a tak że o opow iadanie o budow ie w ieży-m iasta B abel i rozproszeniu się ludności (Ge­

3) N a uwagę zasługują tu publikacje A. D e i m e l ’a, które ukazały się w czasopiśm ie Orientalia: Enuma elis und Hexaemeron, 6 (1923) 4Э!—51; D ie Schlange bei den Babyloniern, 14 (1924) 50—55; D ie biblische Paradieserzählung und ihre babylonischen Parallelen, 16, (1926) 91—94.

4) Por. From the Stone Age to Christianity, dz. cyt., 181. ,

5) Por. A. D e i m e l , Vorsintflutliche Urväter, art. w Orien­ talia 17 (1925) 40— 47.

(7)

nesis 11, 1— 9), m ające za podstaw ę jak ąś s ta rą trad y cję, doty­ czącą w ędrów ki ludów n a tere n ie M ezopotam ii i początków m iasta B a b ilo n u e). N aw et w genealogii ludów i szczepów (Ge­ nesis 10; tzw . „ ta b u la g en tiu m “) zn ajd u jem y k ró tk ą wzm iankę 0 Nimrodzig, k ró lu m ista N ip p u r w południow ej Mezopotamii

(o N im rodzie, „w ielkim m y śliw ym “ : Genesis 10, 8— 12).

W rezu ltacie należy stw ierdzić, iż cała n iem a l treść pre­ h isto rii b ib lijn ej posiada k o lo ry t m ezopotam ski. To jednakże stw ierd zen ie n ie w y starcza do rozw iązania pro blem u jej pocho- dzienia; ja k w spom niano, m a o n a jeszcze in n e cechy, a m iano­ w icie cechy, w łaściw e św iatopoglądow i, zwłaszcza religijnem u, Izraelitów . N . »

Na te rodzim e, izraelskie, cechy p reh isto rii b ib lijn ej skła­ d a ją się zasadniczo dw a elem enty: h e b ra jsk i lu b pre-izraelski 1 izraelski.

E lem entem h e b ra jsk im je s t genealogia,' będąca podstaw o­ w ym schem atem , n a k tó ry m została osnuta' treść p reh isto rii bi­ blijn ej, ja k zresztą i całej księgi Genesis. By zrozum ieć pocho­ dzenie i sens tej genealogii, trzeb a się cofnąć do najw cześniej­ szego o kresu dziejów Izraela, m anow icie do czasów w ędrów ek H ebrajczyków -nom adów , do k tó ry ch należał A braham , wzglę­ d nie cały jego klan. Z rela cji d ru g iej części księgi G enesis (od rozdziału 12), re la c ji p o p artej m ateriałem w ykopaliskow ym , pochodzącym z w. X IX —X V III przed Chr. głów nie z północno- zachodniej M ezopotamii, w ynika, że w ty ch w łaśnie czasach m iała m iejsce w ędrów ka ludności sem ickiej z północno-zachod­ n iej M ezopotam ii n a południe. W ram a ch te j w ędrów ki należy pom ieścić i w ędrów kę H ebrajczyków -Sem itów , k tó rzy prow a­ dząc koczowniczy try b życia zajęli te ry to riu m K an aan u czyli P alesty n y. K sięga G ęnesis przedstaw ia n a m w łaśnie takiego H ebrajczyka-nom adę, A b ra h a m a 7).

e) Por. A. S a n d a, Moses und der Pantateuch, dz. cyt., 162.

7) Por. W. F. A l b r i g h t , From the Stone Age to Christianity, dz. cyt., 150; 152.

(8)

J a k w ykazały b adania, przeprow adzone w śród arab sk iej ludności koczowniczej, zam ieszkującej w schodnie pogranicze P a lesty n y i p u sty n i A rabskiej i odznaczającej się w ielkim kon­ serw atyzm em co do zw yczajów i obyczajów , k tó re rzecby moż­ n a bez przesady sięgają czasów p a triarc h ó w izraelskich, w łaści­ wością ty ch nom adów jest posiadanie genealogii plem ienny ch iu b szczepowych. K ażde plem ię lub szczep posiada w łasną tr a ­ dy cję rodow ą (genealogię sw ych przodków ), przy czym am bicją szczepu czy plem ienia je s t w ykazanie swego pochodzenia od ja ­ kiegoś znam ienitego przodka, uw ażanego za protoplastę. B ardzo często z poszczególnym i postaciam i w ystępującym i w tak iej ge­ nealogii w iążą się pew ne opow iadania, k tó re bądź m ają n a celu uzasadnić sens i genezę im ienia któregoś z przodków , bądź też dotyczą pew nych bardziej c h a rak tery sty czn y ch okoliczności z dziejów danego plem ienia lu b szczepu; słow em są to opow ia­

dania o ch arak terze etiolo g iczny m 8).

Podobnie i koczowniczy k lan A brah am a m usiał posiadać ta k ą tra d y c ję w form ie genealogii przodków . I istotnie w p re ­ h isto rii b ib lijn ej o d n ajd u jem y podstaw ow y dla jej treści sche­ m a t genealogiczny. N ajpraw dopodobniej tak im i genealogiam i h e b ra jsk im i są następujące: genealogia K ainitów w zględnie S e- ty tó w (Genesis 4, 17—24; 5, 1— 32), oraz Sem itów wogóle, a h ebrajsk ich przodków A brah am a w szczególności (Genesis 10, 22— 32; 11, 10— 29). Im iona bow iem w .genealogii S etytów czy K ainitów , będące, ja k już w spom niano, do pew nego stopnia od­ pow iednikiem przedpotopow ej d yn astii królów m ezopotam - skich, są sem ickie, nie m ają podobieństw a z im ionam i ty ch k r ó ló w 9). J a k ą m iała postać genealogia, p rzekazyw ana u stn ie przez k lan A braham a, tru d n o powiedzieć. W p reh isto rii b ib

lij-8) Por. A. J a u s s e n, Les coutum es des Arabes au pays de Moab, Paris 1903, 107 nns.

°) Por. Prehistoria biblijna (Genesis 1—11), jej pochodzenie i ro­ dzaj literacki, art. w Collectanea Theologica 21 (1949) 270; do załączonej tam tablicy wkradł się błąd: w genealogii K ainitów należy zm ienić po­ rządek imion w następujący sposób: Hanok—Irad—Mechujael.

(9)

n e j w y stę p u je jednolity, k u n sztow nie zbudow any schem at ge­ nealogiczny cd pierw szego człow ieka aż do A braham a. Ta kun­ sztow na budow a w spom nianego schem atu genealogicznego p rzed staw ia się p rzede w szystkim w tym , że w y stęp u ją tu ko­ lejn o trz y głów ne postacie: A dam — p roto plasta ludzkości przed potopem , Noe — p ro to p lasta ludzkości po potopie i Terach, ojciec A b rah am a — p ro top lasty n a ro d u izraelskiego. Każda z ty ch trzech postaci m a trzech synów . A dam a — K aina, Abla, S eta; Noe — Ja fe ta, C ham a i Sem a; T erach — A braham a, Na- ch o ra i H aran a. G łów ną linię genealogiczną stanow ią potom ­ kow ie S eta i Sem a, n ato m iast potom kow ie K aina, będący n aj­ praw dopodobniej p rototy p em dla genealogii Setyków (uderza­ jące podobieństw o imion), i potom kow ie Ja fe ta oraz Chama, H a ra n a i N achora g ra ją tu rolę drugorzędną. P o w tó re kunsz­ to w n a budow a te j głów nej genealogii p rzejaw ia się w tym , że zarów no S et ja k i Sem m ają po siedm iu (siedem — św ięta licz­ b a ü Sem itów ) potom ków , nie licząc Noego i T eracha, którzy podobnie ja k A dam sto ją n a początku poszczególnych okresów dziejów ,0).

G enealogia w p reh isto rii posiada b ib lijn ej jeszcze jedną cechę, c h a ra k te ry sty c z n ą d la znanych nam dzisiaj genealogii a rab sk ich szczepów kcczow/hiczych. M ianow icie z imionami osób, w y stęp u jących w genealogii, łączą się k rótsze lub naw et d łuższe opow iadania. Rozbudow ana w te n sposób treść genea­ logii je s t więc n iejako h isto rią danego szczepu, w szczególności h isto rią jego początków . T en ry s genealogii szczepów koczo- w nicżych je s t bardzo znam ienny, jeśli chodzi o ocenę sensu pre­ h isto rii b ib lijn ej, k tó re j treść została osnuta w łaśnie na sche­ m acie genealogicznym , ja k rów nież i d ia podziału tej treści na, tzw . t o 1 d o t.

,0) Podobny schemat w ystępuje i w genealogii Chrystusa Pana w ew . ś. Mateusza; por. A. P o h l , Historia orienis antiqui inde a diluvio babyl, usque ad tempus Persarum, Roma 1932, 5.

(10)

O podziale n a te t o 1 d o t, w łaściw ym p reh isto rii bib lij­ n e j, ja k zresztą i całej treści księgi G enesis “ ), będzie m ow a niżej. O becnie ro zp atrzm y znaczenie tego te rm in u hebrajskiego zwłaszcza w św ietle w spom nianej w yżej w łaściw ości genealogii szczepów koczowniczych.

T erm in t o l e r o t ( t o l d o t — form a sta n u zależnego, t. z. s ta tu s constructus) je st to liczba m noga rzeczow nika t o_ l a d a , k tó ry ze w zględu n a sw e pochodzenie od czasow nika j a 1 a d („rodzić“) oznacza coś, co pow stało przez zrodzenie, a zatem : potom stw o, ród generacja. W zw iązku z tak im zna­ czeniem , w spom niany rzeczow nik w y stę p u je przew ażn ie w licz­ bie m nogiej dla w y rażenia serii potom ków w zględnie rodów, czyli genealogii, u w zględniającej ojców — głow y poszczegól­ n y c h rodów.

W artość genealogii, zwłaszcza dla koczow niczych szcze­ pów starożytnego W schodu, podobnie ja k i dzisiaj jeszcze, b yła w ielka; nie ty lk o bow iem służyła dan em u szczepowi do w yle­ gitym ow an ia jego pochodzenia, na k tó re nom adzi ta k w ielki k ład ą nacisk, ale przekazyw an a sta ra n n ie z pokolenia n a poko­ lenie, stan ow iła podstaw ow ą form ę tra d y c ji szczepowej. W po­ łączeniu zaś z opow iadaniam i, dotyczącym i bard ziej w y b itn y ch osób, genealogia była nie ty lk o rodow odem , ale rów nież p rze k a ­ zyw aną u stn ie h isto rią szczepu, ja k to ju ż w spom niano.

P odobnie więc i te rm in t o 1 e d o t oznacza n ie ty lko rodow ód (genealogię), ale i tra d y c ję i h isto rię pochodzenia (po­ czątków). W ym ka to p rzede w szystkim z sam ej treści p reh isto ­ rii b ib lijn ej. T o 1 e d o t „nieb a i ziem i“ czyli św iata (Genesis 2, 4— 4, 26) m a za podstaw ę genealogię potom ków A dam a i Ew y — d w ojg a pierw szych ludzi; zarazem jed n a k jest tu opo­ w iedziane stw orzen ie te j pierw szej p a ry ludzi, ich losy, za­ bójstw o A bla i pochodzenie pierw szych zdobyczy cyw ilizacji. T o l e d o t A dam a (5, 1— 6, 8) je s t pow tórzeniem genealogii poprzedniej, nieco pow iększonej, k tó ra będąc rodow odem

Noe-1J) Por. Prehistoria b :bl. (Genesis 1—11), jej pochodzenie i rodzaj tit., art w Coli. Theologica 21 (19-49·) 263.

(11)

go, stanow i ty m sam ym w stęp do opow iadania o potopie. T o- ? e d o t Noego (6, 9— 9, 29) to opis potopu; Noe bowiem główną odegrał rolę w czasie tej k atastro fy . T o 1 e d o t synów Noego (10, 1— 32) m a za podstaw ę genealogię trzech potom ków Noe­ go, k tórzy zostali p rzedstaw ieni jako protoplaści trzech odła­ m ów ludzkości, odradzającej się po potopie. W yliczeni tu po­ tom kow ie Sem a, jednego z trzech synów Noego, zostali po raz d ru g i w zm ienionej nieco form ie podani w t o l e d o t Sema (11, 10— 26).

P re h isto ria b ib lijn a p rzed staw ia więc pod w zględem treści zw artą i logiczną całość; opow iadania bowiem zostały osnute n a podstaw ow ej genealogii i dotyczą w ydarzeń przełomowych (stw orzenie i u padek A dam a i Ewy, G enesis 1--- 3; zbrodnia K aina, z czym łączy się podstaw ow a w p reh isto rii b ib lijnej idea w yb ran ia i odrzucenia, Genesis 4, 1— 16; potop, Genesis 6—9; rozproszenie ludzkości po potopie, Genesis 11, 1— 9); okresy zaś pom iędzy ty m i w y darzeniam i w y p ełn iają sam ą niem al genea­ logię, a w łaściw ie poszczególne części genealogii ogólnej.

W zw iązku ze w spom nianym i cpow iadaniam i, łączącymi się z genealogią w p reh isto rii biblijn ej, pow staje pytanie, skąd został zaczerpnięty m ateriał do tych opowiadań. P y ta n ie to jest uzasadnione z dw ojakiego w zględu. M ianowicie ze w zględu na środow isko, z k tó ry m genealogia, zwłaszcza S etytów i Semitów, była związana, oraz ze w zględu na w spom niany już w yżej fakt, że H ebrajczycy-nom adzi, do któ ry ch należał A braham , przy­ w ędrow ali do K an aan u z M ezopotamii.

Co się tyczy środow iska .zasługuje h a uw agę zdanie A. D eim ela, k tó ry po rów n u jąc genealogię K ainitów , związaną z opow iadaniem o początkach cyw ilizacji (Genesis 4, 19— 24), z listą królów m ezopotam skich, p anu jących przed potopem, stw ierdził, iż różnica pom iędzy tym i dw om a dokum entam i po­ lega nie 'ty lk o na odrębnym , niezależnym od siebie brzm ieniu im ion; zasadnicza różnica polega n a tym , że chodzi tu o dwa cd m ien n e środow iska. W ym ienieni w dokum encie babilońskim królow ie przedpotopow i panow ali w m iastach Eridu, Larsa, S ip p ar i Szurupak, a zatem byli zw iązani z ośrodkiem cywili­

(12)

zacji w łaściw ej ludności osiadłej, podczas gdy potom kow ie K ai­ n a zostali przedstaw ieni jako koczownicy. P rzyp isy w an ie bo­ w iem K ainitom zdobycze cyw ilizacyjne są prym ityw n e, cha­ rak te ry sty cz n e dla środow iska nom adów : w y ró b narzędzi z m e­ talu , m uzyka, poligam ia, praw o m iecza czyli v en d etta IS). Z n a­ m iennym je s t też fakt, że budow a m iast została rów nież zali­ czona do ty ch zdobyczy, zw iązanych z potom kam i bratobójcy K aina; byłby to zarazem sw oisty p cgląd nom adów n a życie osiadłe i n a cyw ilizację wogóle.

Ju ż w yżej zaznaczono, że pobyt H ebrajczyków -nom adów w M ezopotam ii m a duże znaczenie dla pochodzenia treści p re ­ h isto rii biblijn ej, w k tó rej w y stęp u je zabarw ienie m ezopotam -

skie. N ie kusząc się o rozw iązanie zagadnienia, jak ą była treść, k tó rą H ebrajczycy zaczerpnęli z tra d y c ji m ezopotam skiej, należy zaznaczyć, że może tu być b ran a w rach u b ę jed y n ie ta tra d y c ja , a n ie op arta na niej lite ra tu ra babilońska. T akie bow iem poe­ m aty, ja k E n u m a e l i s z czy G i l g a m e s z , k tó re m a ją w iele p unktów stycznych z opow iadaniam i, stanow iącym i treść p reh isto rii b ib lijn ej (np. stw orzenie św iata, potop), po­ w stały dopieró za czasów króla babilońskiego H am m urab ie-

g o 13), a zatem w w. X V III, kied y ju ż A b rah am w yem igrow ał z M ezopotam ii ").

Pozostaje rozpatrzy ć z kolei n ajw ażn iejszy w p reh isto rii b ib lijn ej elem ent, a -mianowicie treść, pochodzącą ze środow is­ ka izraelskiego. Chodzi tu n:e ty lk o o idee, w łaściw e św iato­ poglądow i Izraelitów , zwłaszcza że nie zawsze dadzą się one odgraniczyć od św iatopoglądu H ebrajczyków -Sem itów , ale głó­ w nie i przede w szystkim o ta k obfitą w p reh isto rii b iblijn ej tre ść relig ijn ą. W przeciw ieństw ie do omówionego w yżej ele­ m en tu h ebrajskiego, zw iązanego z okresem p atriarch ów -nom

a-,2) Por. A. D e i m e 1, V orsintflutliche JJrväter, art. w Orien­ talia 17 (1925) 46 nns.

13) Por. С. F. J e a n , Le m ilieu biblique avant Jésus-Christ, dz. cyt., 81.

M) Por. W. F. A l b r i g h t , From the Stone A ge to Christianity, dz. cyt., 181 nns.

(13)

dów (A braham , Izaak i Jak u b ), ta treść relig ijn a odzw ierciedla ok res organizow ania się szczepów izraelskich pod w zględem re­ lig ijn y m i społecznym . Są to czasy w ędrów ki szczepów izraels­ kich po S y n a ju pod wodzą Mojżesza, w ielkiego organizatora i praw odaw cy (w. X III przed Chr.). Z M ojżeszem łączą się po­ czątki lite ra tu ry b ib lijn ej, m ianow icie pow stania Pięcioksięgu, a więc i księgi Genesis.

W łaśnie w spom niana treść relig ijn a p reh isto rii biblijnej jestw y razem m onoteistycznej religii izraelskiej, usystem atyzo­ w anej przez M ojżesza, oraz zaw iera liczne aluzje do religijno- społecznego praw o daw stw a mojżeszowego. W ystarczy uwzglę­ dnić w ażniejsze opow iadania, zaw arte w G enesis 1— 11, by się o ty m przekonać.

Opis stw o rzen ia św iata w ciągu sześciu dni (Genesis 1, 1— 2, 3) m a w iele p u n k tó w stycznych z kosm ogonicznym poe. m atem babilońskim E n u m a e l i s z . Chodzi tu o takie szczegóły, jak : chaos, istn iejący n a początku św iata, pow stanie św iatła, oddzielenie wód górnych cd dolnych, firm am en t, stw o­ rzenie roślin, zw ierząt i człow ieka. Jed n ak że podczas gdy w ko- sm ogonii ta b ilc ń sk ie j zarów no chaos pierw o tn y , ja k i pow sta­ jące zeń p rz e strz e n ie !są uosobieniem bóstw, a stw arzan ie doty­ czy w zasadzie ty lk o roślin, zw ierząt i człow ieka, w opisie bi­ b lijn y m zarysoW yw uje się w y raźn ie pogląd m onoteistyczny: Jahw e-E lo him stw a rz a i p o rząd k uje w szeehśw iat, zapew niając pow stałe na Jego rozkaz p rzestrzen ie stw orzonym i przez Siebie istotam i. Je śli ponadto uw zględnim y w y rażo ną w ty m opisie godność i cel człow ieka oraz doskonałość w szystkiego, co zo­ stało stw orzone, w idzim y, że kosm ogonia b ib lijn a opiera się na podstaw ach o drębnej religii m onoteistycznej a zarazem jest uzasadnieniem ty c h podstaw ow ych p raw d r e lig ijn y c h 16). Po­ n ad to ch arak tery sty czn y m , jeśli chodź,, o aluzję po praw a m oj­ żeszowego, je s t ujęcie stw o rzen ia św iata w ńiąg u sześciu dni. N iezależnie cd sposobu in te rp re to w a n ia ty ch sześciu d ni stw

o-15> Por. A. D e i m e 1, Enuma elis und Hexaemeron, art. w Orientalia 6/1923/49—50; A. B e a , De Pentateucho, dz. cyt. 13ć ns.

(14)

rżen ia ie), znam ienn ą je s t łączność takiego schem atu stw orzenia św iata z nakazem św ięcenia siódm ego dnia tygodnia czyli sza­ b atu , w y rażonym w D ekalogu i m ający m uzasadnienie w sło­ w ach: „Bo w sześciu d n iach stw o rzy ł Ja h w e niebo i ziemię, m orze i w szystko, co w n ich (jest), a odpoczął dnia siódm ego“ (Exod. 20, 11). '

W cp isie stw orzenia m ężczyzny i niew iasty , ra ju , u p ad ku dw ojga pierw szych ludzi i k ary , ja k a ich spotkała (Genesis 2, 4— 3, 24) w y stęp u je w praw dzie p ew ien k o lo ry t m ezopotam ski czy sem icki, ja k to ju ż w pierw szej części niniejszego a rty k u łu zaznaczono; je d n a ł że stanow iące te n k o lo ry t idee m ezopotam - sk ie czy sem ickie posłużyły do skonk rety zow ania jed y n y ch w sw oim ro d zaju zasad poglądów religijnych. W yrażona tu tre ść relig ijn a, dotycząca pierw otnej szczęśliwości człow ieka, w y n ik ająca z d o trzy m an ia um ow y pom iędzy człow iekiem a je ­ go S tw ó rcą (idea przym ierza), u tra ty te j szcęśliw ości sk utkiem nieposłuszeństw a ze stro n y ludzi, w reszcie zapowiedzi u s ta ­ w icznej w alk i ludzi z szatanem , z którego poduszczenia zło po-t jaw iło się na ziemi, je s t ta k o ryginalna i ta k ściśle zw iązana z m onoteistyczną relig ią izraelską, że naprożno doszukiw alibyś­

m y się je j analogii w religijno-m itologicznej lite ra tu rz e sta ro ­ żytnego W schodu. A ni p oem at G i l g a m e s z , m im o p ew ­ n y c h pcdobnych m otyw ów (dążenie do posiadania se k re tu n ie ­

śm ierteln o ści, w ąż p o ry w ający G ilgam eszow i roślinę, k tó ra m iała zapew nić w ieczną młodość, a więc i nieśm iertelność), a n i odczytany i op u b lik o w an y przez S. L angdona szum erski poem at, zaczynający się od słów E n - e - b a - a m , a m ający być p ro to ty p em d la opow iadania o ra j u, potopie i u p a d k u czło­ w ieka 17), nic w spólnego n ie m ają z relig ijn ą treścią, z a w a rtą w uw zględnianym tu opisie biblijnym .

N aw et w opow iadaniu o potopie (Genesis 6— 9), ta k b a r­ dzo zbliżonym do opisu potopu w epopei G i l g a m e s z , ’, w y­ raźn ie zaznacza się re lig ijn y c h a ra k te r izraelski. I to n ie ty lk o

16) Por. А. В e a, De Pentateucho, dz. cyt., 140 ns.

(15)

w relig ijn ej in te rp re ta c ji tego w ydarzenia, czy w zabarw ieniu m onoteistycznym , ale rów nież w szeregu szczegółów, dotyczą­ cych zarów no religijnego p raw a izraelskiego, jak i podobień­ stw a do opisu stw orzenia w Genesis 1. A więc w y stęp uje tu zasadnicza w relig ii m ojżeszowej idea przym ierza (Jahw y

2 Noem; 9, 4— 17), w zm ianka o zw ierzętach czystych i nieczy­ sty c h (7, 8. 9, 20 por. Lev. 11; D eut. 14) ja k rów nież zakaz spo­ żyw ania k rw i zw ierząt, (9, 4. 5 por. Lev. 17, 11; D eut. 12, 23) i zakaz zabijania ludzi (9, 6; por. Exod. 21, 28). Po potopie Noe, drugi protop lasta ludzkości, otrzym ał podobnie ja k pierw szy człowiek błogosław ieństw o (Э, 1— 3 por. 1, 28 nns.).

J u ż z tego, krótkiego choćby, rozpatrzenia kolorytu izrael. skiego, przejaw iającego się w w ażniejszych p rzy najm niej opo­ w iadaniach, zaw artych w Genesis 1— 11, w ynika, iż prehistoria b ib lijn a co do sw ej treści zasadniczej (religijnej) pochodzi ze środow iska izraelskiego i że opiera się n a tra d y c ji zarów no h e­ b rajsk iej, ja k i m ezopotam skiej. Ta zasadnicza treść prehistorii b ib lijn ej zaw iera podstaw ow e idee religii m onoteistycznej, p rzedstaw iony w sposób obrazow y, dostosow any do pojęć i po­ glądów , istn iejący ch na staro ży tn y m W schodzie, w form ie opo­ w iadań o pochodzeniu i początkach ludzkości. Dla w yrażenia ty c h idei relig ijn y ch użyto pojęć i obrazów , zapożyczonych ze środow iska m ezopotam skiego, p rzejęta zaś z tra d y c ji tak he­ b rajsk ie j, ja k i m ezopotam skiej treść, została opracow ana w śro . dow isku izraelskim z religijnego p u n k tu w idzenia i w ten spo­ sób now ego n a b ra ła sensu 18).

Z zagadnieniem pochodzenia p reh isto rii b ib lijn ej łączy się dru g ie, nie m niej w ażne, zagadnienie je j rodzaju literackiego. Czy m ianow icie b ib lijn y opis najdaw niejszego okresu dziejów

and Fall of Man, Philadelphia 1915; przeciwko takiej interpretacji wspom nianego dokumentu w ystąpił znany asyriolog M. Witzel, który od­ czytaw szy ten tekst, stwierdził, iz treścią jego są perypetie miłosne boga A nu i bogini Ninhursag, por. M. W i t z e l , Die angebliche sumeri- ąche Erzählung von Paradies, S ntflut und Sündenfall — Ein Dilmun- m ythus, Leipzig 1918.

(16)

św iata i ludzkości m ożna uw ażać za histo ry czny zarów no ze w zględu n a c h a ra k te r sam ych w ydarzeń, ja k i n a ich relig ijn e ujęcie.

Z p u n k tu w idzenia histo rio grafii dzisiejszej sform uło­ w an e w yżej zagadnienie rozw iązać się nie da. Chodzi tu b o ­ w iem o w ydarzenia, k tó ry ch nie m ożna udokum entow ać, k tó re w sk u tek tego leżą poza granicam i badań ściśle historycznych. Je d n ak ż e zaznaczyć należy, że stosow anie k ry te rió w histo rio­ grafii w spółczesnej do oceny opisów, zaw arty ch w G enesis 1— 11, ja k to czynił cytow any już H. G unkel, nie tylko nie do­ prow adziłoby do w łaściw ego rozw iązania, ale byłoby w ręcz n ie- m etodyczne. T rzeba się bow iem liczyć z tym , że p reh isto ria lib lijn a je s t tw orem h istoriografii staro ży tn ej i że pow stała w środow isku starożytnego W schodu. H istoriografia ta m iała sw oje k ry te ria i założenia. Rozw iązania p roblem u rodzaju lite ­ rackiego p reh isto rii b ib lijn ej należy więc szukać na innej płasz­ czyźnie, uw zględniając, w ja k i sposób ta p reh isto ria pow stała i ja k i je s t je j sens.

N ie ulega w ątpliw ości, że m a ona na celu p rzedstaw ienie p ew n y ch zasad relig ijn y ch , ale i opisanie najdaw niejszego o k re ­ su dziejów ludzkości, dla zobrazow ania ty ch zasad. Chodziło w ięc o tak ie w yd arzen ia, k tó re b y do tego n ajlep iej się n a d a w a ­ ły. Je d n ak ż e n a jb a rd zie j odległe epoki, ta k w ażne z religijnego p u n k tu w idzenia (początki św iata, człowieka, pochodzenie zła, dzieje ludzkości pierw otnej), b y ły osłonięte tajem n icą i niedo­ stępne. Z d ru g iej jed n a k stro n y nie m ogły być one pom inięte m ilczeniem przez h isto rio g rafa izraelskiego, k tó ry daleko w ię­ cej, niż inn i h istoriog rafo w ie starożytni, in tereso w ał się p ro b le­ m am i r e lig ijn y m i,0). Pozostaw ało jedno w yjście: oprzeć się n a starej tra d y c ji m ezopotam skiej, k tó ra w łaśnie uw zględniała p roblem kosm ogoniczny oraz przechow ała pam ięć o potopie ja k i o innych w ydarzeniach z te re n u M ezopotam ii (w ędrów ka lu ­ dów , początki m iasta Babilonu). Jed n ak że histo rio g raf

izrael-ig) Co do religijnych zainteresowań historyków starożytnych, por. J. J e 1 i t o, O historiografii biolijnej i staro-w schodniej, art. w Ruchu B iblijnym i Liturgicznym, 2 (1949) 15.

(17)

ski m iał jeszcze do sw ej dyspozycji coś w ięcej, a m ianow icie sta rą tra d y c ję h e b ra jsk ą w postaci genealogii hebrajsk ich przodków A braham a. Czy i w jak im stop niu ta tra d y c ja he­ b ra jsk a obejm ow ała rów nież opow iadania o początku dziejów ludzkości, pow stałe pod w pływ em tra d y c ji m ezopotam skiej, nie da się stw ierdzić. Podobnie tru d n o powiedzieć kiedy ta genea­ logia h e b ra jsk a została połączona z pierw szym człowiekiem, którego w b ra k u innego im ienia nazw ano po p ro stu człowie­ kiem a d a m, przez co rzeczow nik ten s ta ł się im ieniem w łasnym . C h arak tery sty czn y m m om entem je st rów nież po­ w tórzenie najp raw dopodobniej ty ch sam ych im ion w genealo­ giach: K ainitów i Setytów , o czym ju ż w yżej w spom niano. Ze w zględu na to, że S et i jego syn Enosz ze stali w spem nieni wśród potom ków A dam a obok A bla i K aina, rozpoczynającego g en ea. logię (Kainici), m eżnaby przypuszczać, że genealogia drug a (Se­ tytów ) m iała na^celu p rzed staw ienie rodow odu Noego, boh atera p o topu ocalonego w czasie tej k atastro fy . Ten rodow ód Noego, łączący się z sam ym opisem potopu, a ta k bardzo podobny do genealogii K ainitów , nie stanow i w łaściw ie nowego o kresu dzie­ jów , lecz został p o trak to w an y oddzielnie dla w yrażenia relig ij­ n e j idei w yb ran ia i odrzucenia. G enealogia synów Noego, przedstaw iona w Genesis 10, m a na celu w ypełnić okres po­ m iędzy potopem , a A b raham em (w. X IX lub X V III przed Chr.) i stanow i połączenie im ion w łasnych (potom ków Sema) z naz­ w am i etnograficznym i czy geograficznym i, przedstaw ionym i jak o „potom kow ie“ J a fe ta czy Cham a. T akie ujęcie pochodze­ n ia i pokrew ień stw a szczepów czy ludów m a za podstaw ę znaną w starożytności ideę u n iw ersalizm u, a zarazem posłużyło do przed staw ien ia tła etnograficznego i geograficznego, n a któ ry m zostały cpisar.e początki n a re d u izraelskiego.

Dzięki więc genealogii h e b ra jsk ie j, olbrzym i ok re od stw o rzenia św iata do A b rah am a został p rzedstaw iony jak o dzie­ je przodków A braham a, uw ażanego za p raojca Izraelitów . Do­ piero w dru gim okresie p reh isto rii b ib lijn ej, po potopie, zostały uw zględnione in n e g ru p y ludnościow e staroży tneg o Bliskiego W schodu, zw iązane pochodzeniem z trzem a synam i Noego.

(18)

W skutek ta k uproszczonego sposobu p rzedstaw ien ia epoki przed history czn ej, ram y p reh isto rii b ib lijn ej są znikom o m ałe. •Lata podane p rzy im ionach patriarch ó w , w ystęp u jący ch bądź w genealogii Seta, bądź Sem a, po zsum ow aniu d a ją liczbę 1946, z czego na okres p rzed potopem , tj. od stw o rzen ia sw ata do potopu p rzy pada 1656 lat. Jeżeli w eźm iem y pod uw agę, że w edług dzisiejszych obliczeń, człow iek p ojaw ił się n a ziem i p rzy n a jm n ie j 150.000 la t tem u, w idzim y, ja k szczupłym i są ra ­ m y chronolcgiczne p reh isto rii bib lijn ej.

D użą też trud n o ść, jeśli chodzi с rozw iązanie p ro blem u w artości ob iektyw nej Gen. 1— 11 są opisy w ydarzeń, k tó ry ch nie m ożna udokum entow ać n a drodze bad ań ściśle histo ry czny ęh (naprzykład: potop). Ta jed n ak że okoliczność nie może p rz e są . dzać w artości o b iektyw nej w ydarzeń, opisanych w p reh isto ri bib lijn ej. B adania bow iem etnologiczne, przeprow adzone w śród ludów , n a w e t bardzo oddalonych od siebie, w ykazały ejziw ną zgodność, co do n iek tó ry ch p rzy n ajm n iej poglądów na początki dziejów św iata i ludzkości. W uzasadnieniu przy czyn y czy źró ­ dła tej zgodności należałoby jednakże przejść n a in n ą płasz- izyznę b ad ań naukow yih £0).

W obei p rzed staw io n y rh w yżej trudności, w y n ikający ch zarów no ze sposobu p rzedstaw ien ia p radziejów ludzkości w G e­ nesis 1— 11, ja k i z c h a ra k te ru sam ych w ydarzeń, zagadnienie ro d zaju literackiego p reh isto rii b ib lijn ej bardzo się kom plikuje. J e j fo rm a litera c k a n ie da się pom ieścić w ram ach żadnego ze znanych n a m rodzajów literack ich. Z dru giej jed n a k stro n y w spom niane w yżej tru d n o ści n ie upo w ażn iają do tw ierd zen ia, jak o b y p reh isto ria b ib lijn a nie posiadała wogóle żadnego sensu historycznego, zwłaszcza gdy uw zględnim y w łaściw ości h isto ­ rio g rafii staro ży tn ej.

w) M ianowicie chodziło tu o zajęcie sie problemem tzw. objaw ie­

nia pierwotnego, którego ślady można stwierdzić w najstarszych tra­ dycjach u różnych ludów; W. S c h m i d t , podjął próbą odtworzenia treści tego objawienia pierwotnego na podstawie niektórych opowiadań, ' zawartych w prehistorii biblijnej (pór. D ie Urofienbarung als Anfang der Offenbarungen Gottes, 7 nns.).

(19)

W zw iązku ze w spom nianym sensem historycznym p re­ h isto rii bib lijn ej należy zwrócić uw agę n a jej pow stanie.

J a k wiadomo, au to rem Pięcioksięgu, a zatem i księgi Ge­ nesis, b y ł Mojżesz. O gólnie przypuszcza się, iż on to właśnie, jeśli chodzi o księgę Genesis, pozbierał i zredagow ał bądź ustne b^dź spisane trady cje, dotyczące nie tylko o kresu p atriarchów izraelskich, ale i o k resu w cześniejszego 21). Jed n ak że zagadnie­ nie m ojżeszow ej autentyczności księgi G enesis przedstaw ia się nieco inaczej, niż pozostałych czterech ksiąg. Ju ż bowiem F. H u m m elau er w yodrębnił w treści tej księgi trz y w arstw y tra d y c ji: przednoahicką, noahicką i przedm ojżeszow ą; 'te trzy w arstw y czy też trz y tra d y c je zostały połączone w jed n ą całość przez red ak tora, k tó ry dał pew ne uzupełnienia, zresztą nie w iel­ kie, jeśli chodzi o jedenaście pierw szych rozdziałów 22). Od cza­ sów M. J. L ag ran g e’a istn ieje odm ienny pogląd *na pow stanie księgi Genesis. A u to r ten, um iark o w an y zw olennik teorii do­ kum entów , z któ rych m iałaby się składać treść znanego nam dzisiaj Pięcioksięgu, w yraził przekonanie, iż p reh istoria b ib lij­ n a częściowo tylko pochodzi od M ojżesza. Ta pierw otn a form a p reh isto rii b ib lijn ej m iała być treścią do kum en tu „jahw istycz- nego“ (J), ze w zględu n a w y stępu jące w ty m dokum encie im ię Boże „Jah w e“ . O becna form a p reh isto rii b iblijn ej pochodzi, zdaniem L ag ran g e’a z czasów po M ojżeszu i jest w y nik iem uzu ­ pełnień w zględnie ponownego zredagow ania w spom nianego do­ k u m en tu J. Do tej dru giej w arstw y, k tó rą a u to r oznacza literą Р . 23), n ależały b y opow iadania o stw orzeniu św iata w ciągu sze­ ściu dni, o potopie oraz najpraw dopodobniej podział n a w spom ­ n ia n e ju ż t o 1 e d o t 24).

21) Por. À. В e a, D e Pentateucho, dz. cyt., 127.

M) Por. F. H u m m e l a u e r , Commentarius in Genesis, Paris 1908, 41 nns.

” ) Pomimo podobieństwa w sposobie oznaczania dokumentów przyjm owanych przez Lagrange’a i przez szkołę Wellhausena, dokument F jst nazw any takjze względu na swój charakter (Précis — streszczenie); jest w ięc czym ś innym, niż Priesterkodex.

г4) Por. L ’A uthenticité m osaïque de la Genèse, art. w Revue Bibli­ que 47 (1938) 176.

(20)

N iezależnie od przedstaw ionej w yżej opinii, trzeb a stw ie r­ dzić, iż istotn ie m ożna na podstaw ie analizy w y k ry ć w obecnej treści p reh isto rii b ib lijn ej opow iadania, k tó re najpraw dopodob­ n iej nie pochodzą od M ojżesza, lecz są późniejsze. Do tak ich należy zaliczyć opow iadanie o przeklęciu C ham a przez Noego, k tó re pochodziłoby z czasów, kiedy Izraelici m ieszkali już w K a n a a n ie 2r), oraz opis pochodzenia ludów i szczepów (G ene­ sis 10), p rzy n ajm n iej co do obecnej form y tego opisu; istn ieje opinia, iż ze w zględu na przedstaw ione tu stosunki etnologicz­ n e opow iadanie to pochodzi praw dopodobnie z w. X przed C h r .2β).

P rz y jm u ją c pew ne etap y w p o w staw aniu p re h is to rii,b i­ b lijn ej, podobnie ja k i całej księgi Genesis, m ożna przypusz­ czać, że obecna treść preh isto rii, opisanej w Genesis 1— 11, p o w stała w tedy, gdy redagow ano na podstaw ie tra d y c ji i do­ k u m en tó w księgi history czn e S tarego T estam entu. W tedy to, n a podstaw ie założeń h istoriografii staro ży tn ej, włączono i ten opis ok resu początkowego dziejów w raz z całą księgą Genesis. In te n c ją bow iem h isto riog rafa izraelskiego było przedstaw ienie kom p letn y ch dziejów n a ro d u w ybranego. Istn iejący więc, jesz­ cze od czasów Mojżesza, m ateriał p o traktow ano na rów ni z in ­ n y m i m ateriałam i historycznym i. Dla zaznaczenia zaś, iż chodzi o opis początków (św iata i n aro d u izraelskiego), nadano całej treści księgi Genesis form ę genealogii, jako najodpow iedniejszą dla przedstaw ienia takiego opisu, w prow adzając podział całej księgi n a t o 1 e d o t.

W św ietle założeń h isto rio g rafii starożytnego W schodu pow stały w przedstaw iony w yżej sposób opis najd aw niejszych dziejów ludzkości (prehistoria) może być uw ażany za h isto ry cz­ n y zarów no ze w zględu n a sw e znaczenie, ja k i sens.

25) G enesis 9, 20—27; opowiadanie to zdaje się uzasadniać prawa Izraelitów do posiadania Kanaanu: Cham był „ojcem“ Kanaana.

se) Por W. F. A l b r i g h t , From the Stone Age to Christia­ nity, dz. cyt. 150.

(21)

LA PR EH ISTO IR E BIBLIQ UE (Genèse 1— 11)

SON ORIGINE ET SON GENRE LITTÉRAIRE

( R é s u m é )

Le te rm e „ p réh isto ire“ e st p ris ici dan s le sens d ’une description d ’événem ents les p lu s anciens (depuis la création du m onde) d ’évenem ents q ’on ne p e u t re n fe rm e r dans un cadre chronologique. Cest la description d ’une période d ’im m ense d u rée ab o u tissan te ju sq u ’au x tem ps d ’A brah am (X IX /X V III siècle av. J. Chr.), époque bien ilu stré e p a r des d ocum en ts,stric­ tem e n t historiques. C ette d escription est contenue dans la p re ­ m iè re p a rtie d u liv re de la G enèse (chapitres 1— 11).. Les évé­ nem en ts eux-m êm es ainsi que la m anière d escrip tiv e qui les re ­ p résen te, p osent le problèm e de la v a le u r objective de cette p ré . h isto ire b iblique n o tam m en t au point de v ue de l’historiographie. Les récits de la G enèse p eu v en t-ils ê tre considérés com m e l ’hi­ stoire? quelle est le u r g enre littéraire?-v o ilà le problèm e àre- soudre.

T a n t les opinions de H. G u n к e 1 et son école (les récits de la G enèse n e so n t son t que des légerides populaires, dépour­ vus de to u te v a le u r historique), que les essais de sav ants qui s ’ef­ fo rcen t d e d é m o n trer l’histo ricité des ces récits ju sq u ’en leu rs détails, n e sont pas bien fondés. M ême la th éorie des genres litté ra ire s, in itié e p a r F. H u m m e l a u e r et M. J. L a - g r a n g e , n ’appo rte q u ’u n e solution insu ffissan te de ce pro ­ blèm e.

(22)

E n a b o rd a n t la question de la v a le u r objective des récits de la G enèse 1— 11 nous les avons analysés. L ’exam en des ré ­ cits: de la créatio n du m onde (1, 1— 2, 3), d e l’hom m e (2, 4— 25), d e la ch u te de l ’hom m e (3, 1— 14), de l ’o rigine e t de la p a re n té e n tre les peuples issus des tro is fils de N cë (9, 18— 11, 9), a p e r. m is c’e tir e r des conclusions co ncern ant les analogies avec les docum ents assyro-babyïoniens, ainsi que de faire des o bserva­ tions générales s u r la com position litté ra ire de la G enèse 1— 11, n o tam m e n t en ce qui concerne les généalogies.

Com m e dans la p réh isto ire biblique, a u ta n t que dans to u t liv re de la G enèse les généalogies fo rm en t la cad re d e l ’histoire, si bien q u e les événem ents n e sont q u ’insérés dans des in te rv a l­ les d ’u n e généalogie continuelle, nous avons m is en relief le sens fo n d am e n ta l du term e h é b re a u TOLDOT q ui en quelque so rte corresp o n de au grec γένεσις. L a notion p rin cip ale attach ée à ce m o t h é b re u (YA LO D -naître) fa it supposer sa trip le signification: d e généalogie d ’histo ire p rim itiv e (histoire des origines) et de tra d itio n , v u la coutum e des trib u s orien tales nom ades de g a rd e r le u rs tra d itio n s orales su rto u t sous le form e d e généalogie.

L ’orig in e des récits de la G enèse 1— 11 a été considéré sous u n double aspect: celui de la tra d itio n p rim itiv e possédée p a r les trib u s h ébraïques, n o tam m en t du clan de T haré, p è re d ’A b ra - h a m (les généalogies) et du m até rie l p u isé dans les tra d itio n s an ­ ciennes de la M ésopotam ie, le b erceau des T érachites, en la p re ­ m iè re m oitié du II m illén aire av. J . Chr.

E n dép it de ces Savants q u i ex p liq u e n t les ressem blances m u ltip le s e t fra p p a n te s e n tre les récits d e la G enèse 1—,11 et 1л litté r a tu r e assyro-babylonienne par* u n e dependence d ire c te ou b ien p a r l’em p ru n t, nous avens dém o n tré que ces ressem blances n e p e u v e n t en aucune m an iè re ju stifie r de p areilles opinions. O n doit bien d istin g u er la tra d itio n de la litté r a tu r e m y th o lo . gique et religieuse, des A ssyriens e t des B abyloniens. T a n t c ette litté ra tu re , que quelques récits d e la G enèse o nt le u r sour­ ce com m une (la tra d itio n m qsopotam ienne). A ucun des réc its de la G enèse n ’a, à la rig u eu re, d’analogies stricte s dan s les

(23)

docu-m en ts cunéifordocu-m es. On p e u t donc supposer que la préhistoire biblique av ait po u r fondem ent les généalogies d ’origine hébraï­ q u e ainsi que des certains m otifs puisés de sources mésopota- m ien s p ré-litté raires, tan d is que les idées religieuses et les idées que les trib u s sém itiques av aien t s u r le m onde et su r la vie sont h ébraïq ues ou Israélites. Il en résu lte que la préhistoire bibliq u e s ’est form ée p en d an t des siècles entiers, comme on peut le supposer p a r les retouches nom breuses des diverses époques de l ’histo ire d’Israël (celle des p atriarches-nom ades, de Moïse e t de la période de la vie séd en taire en Palestine). Il est difficile de d ire quand la form ation de la p réh isto ire biblique a reçue sa form e actuelle.

En ce qui concerne le gen re litté ra ire des récits de la G enèse 1— 11, nous avons p ris en considération les tra its ca­ rac téristiq u es de l ’histo rio g rap h ie ancienne, n o tam m en t celle qui p ro v ien t du cen tre du proche O rient. Le sens de la pré­

h isto ire biblique, l’in ten tio n de décrire u ne histoire, ainsi que les sources dont on a puisé, m o n tren t, à n ’en point douter, qu'il s'a g it ici d 'u n e h isto ire écrite à l’oriental, p a r des hom m es qui av aien t le u r p ro p re notion de la v é rité h istoriq ue et leu rs pro­ p res idées. N atu rellem en t il ne fau t pas ju g e r u ne histoire pareille, d ’après les critères de l ’h istoriographie m oderne, car c’é ta it p lu tô t u n e espèce d ’historiosophie religieuse, vu les idées qui dom inent s u r les événem ents mêmes. D ’a u tre p a rt on ne p e u t n ier le fond ainsi que le sens histo riq ues des récits de la Genèse 1— 11.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Lecz w krótce istnienie siły życiowej coraz silniej staw ało się zachw ianem , a sztuczne w roku 1828 otrzym anie m ocznika przez W ohlera, pierw sza synteza

Kąpielisko przy Jeziorze Karczewnik..

Etap ten jest dosyć skomplikowany, ponieważ wymaga bardzo szczegółowej analizy konkretnego procesu spedycyjnego pod względem ryzyka związanego z innymi zdarzeniami;.. - pom

Wystawa oprawy książki.. alten

rająca ocenę „wojny z Polską nie jako odosobnionego zadania Frontu Zachodniego, ale zadania centralnego całej Rosji robotniczo-chłopskiej”77. Tak więc musiało minąć

b Sposoby zaspokajania potrzeb poznawczych przez nauczycieli Badani nauczyciele zaspokajają swoje potrzeby poznawcze na wiele sposobów, głównie przez samokształcenie, udział w

 Ludowość – bohaterowie wywodzą się z ludu, ukazane są ich wierzenia, święto dziadów oraz ludowy kodeks moralny.. Lawa opowieść o Dziadach

rowców jest bezpośredni brak w in nych fabrykach, które z tego po­.. wodu zmuszone są swoją