• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Nowa : zielonogórska : pismo codzienne, Nr 43 (6 grudnia 1990)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Nowa : zielonogórska : pismo codzienne, Nr 43 (6 grudnia 1990)"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

Do Argentyny

powrócił spokój?

Prezydent Carlos Menem odwołał w czoraj stan w yjątkow y w prow a­

dzony dw a dni wcześniej, kiedy ko­

lum na pancei'na rebeliantów nacie rała na Buenos Aires.' Uchylenie sta n u w yjątkow ego jest w dużym sto pniu gestem wobec prezydenta USA George’a Busha, k tó ry nie odwołał sw ojej dw udniow ej ofi-cjalnej wizy­

ty i przybył do stolicy A rgentyny.

K ilka godzin wcześniej dokonano dwóch zamachów bombowych w y­

m ierzonych w am erykański bank ..Ccaśe M anhattan”. Obyło się bez ofiar. S traty m aterialne są duże.

Do zamachów przyznało sie ugru pov-«nie „Comando Eva Peron”.

(Reuter)

S e k re ta rz o b ro n y U S A

z a k o ń c z y ł w iz y

w P o ls c e

Miałem możliwość spotkania się z przedstaw icielam i rządu, Sejm u i Senatu — powiedział R ichard Che- ney, — Stosunki między Polską i USA są spraw ą bardzo ważną i m oja w i­

zyta m iała na cela ich rozwój i po głębienie, zwłaszcza między resor­

tam i obrony. Gość stw ierdził rów - nież; że jego rozmowy dotyczyły dal szej obecności am erykańskiej w Eu ropie, a także nad Zatoką Perską.

Sekretarza obrony USA przyjął w czoraj prezydent Wojciech J a r u ­ zelski. Po południu gość spotkał sie, w G dańsku z Lechem Wałęsą.

a w nim :

m .in. w y w iad y z W ojciechem F ib a k ie m i Ja n e m K obuszew skim , re p o rta ż e — z G orzow a — „ G a n g ”, z Ż a g a n ia — „C zerw ona k o ­

m u n a n a d a c h u ”, felieto n y E. M in cera i B. S łom ki, horoskop, krzyżów ka, p ro g ra m y TV

W A RTO K U PIĆ !

D Z l U 1 © S T R O N I

Z i e l o n o g ó r s k a

P i s m o c o d z i e n n e

N r 4 3 / 9 0 6 grudnia 350 zł

<m Czwartek

EMILIANA, JAREMY, MIKOŁAJA

Solenizantom oraz obchodzącym dziś urodziny ży ­ czym y w szystkiego najlepszego.

340 dzień roku. Słońce wzejdzie o 7.29, zajdzie o 15,25. Do końca roku pozostało 26 dni.

Zachmurzenie duże z w ię­

kszymi przejaśnieniami i roz pogodzeniami. Możliwość nie­

wielkich opadów śniegu. Tem peratura maksym alna od 0 do 2 stopni, minim alna od -2 do -4 stopni. Wiatr słaby i umiarkowany półpocno-za- chodni i zachodni.

P r o f . L e b i e d i e m a :

Polskich oficerów

zgładziło NKWD

Nie ulega dla m nie w ątpliwości, że polscy oficerowie w ięzieni w Kozieł*

sku, Starobielsku i Ostaszkowie zo stali zgładzeni przez oddziały w ojsk NKWD — powiedziała w czoraj w W arszawie prof. N atalia Lebiediewa,.

'członek A kadem ii N auk ZSRR.

Przybyła ona do Polski m.in. w zw iązku z przygotow aniam i przez w ydaw nictw a „A lfa” i „C zytelnik”

jej książek. Przypom nieć należy, że prof. N atalia Lebiediewa jest pierw szym radzieckim historykiem , któ­

rem u udało się opublikow ać w pra sie radzieckiej dokum enty potw ier­

dzające fa k t rozstrzelania polskich oficerów przez stalinow ski ap arat

represji. (PAP)

R A D Z IE C K I M IE S IĘ C Z N IK :

A jednak Niemcy

„ W o j e n n o I s t o r ic z e s k i j Ż u r n a ł” t w i e r d z i, ż e d o k u m e n t y o d n a l e z i o n e w r a ­ d z ie c k ic h a r c h i w a c h , d o w o d z ą j e d y n ie , ż e p o l s c y ż o ł n i e r z e b y li p r z e t r z y m y w a ­ n i w r a d z i e c k i c h o b o z a c h o r a z ż e z o ­ s t a li r o z s t r z e la n i, M i e s ię c z n i k p u b l i­

k u j e o p r a c o w a n y p ę z e z p p łk . A . S u - c h in in a d o k u m e n t „ N o t a t k a o r e z u lt a ­ t a c h w s t ę p n e g o ś l e d z t w a w t z w . s p r a ­ w i e k a t y ń s k i e j ” . D o k u m e n t t e n p r z e ­ c h o w y w a n y b y ł d o t ą d j a k o „ ś c i ś l e t a j ­ n y ” w C e n t r a ln y m A r c h iw u m R e w o l u ­ c j i P a ź d z ie r n i k o w e j .' N o t a t k a t a o r a z in n e d o k u m e n t y — k t ó r y c h p u b l ik a c j ę za p o w ia d a m ie s i ę c z n i k — m a j ą w y ­ k a z a ć , ż e z b r o d n ia k a t y ń s k a b y ła r z e ­ k o m o s t a r a n n i e w y r e ż y s e r o w a n ą p r o ­ w o k a c j ą h i t l e r o w c ó w .

Spotkanie

Mitterrand - Kohl

Pierw szą po w yborach do Bundes tagu zagraniczną podróżą kanclerza federalnego Niemiec H elm uta K0I1- la, była w izyta w e Francji. Węzoraj wieczorem spotkał się on z prezy­

dentem Francji Francois M itterran- dem w Pałacu Elizejskim. Rozmowa dotyczyła przygotow ań do zapowie dzianego na przyszły tydzień szczy­

tu EWG w Rzymie i zagadnienia polityczno-gospodarczej integracji W spólnoty E uropejskiej. (PAP)

Z o b r a d

„Solidarność”

W G dąńsku zebrało się w czoraj prezydium K om isji K rajow ej NSZZ

„Solidarność”. Przedm iotem obrad były m.in. w yniki ostatniej tury rozmów przedstaw icieli „Solidarno­

ści” z rządem , dotyczące strategii gospodarczej i podatków od ponad norm atyw nych wynagrodzeń, a tak że spraw y zwia.zane z now elizacją Ustawy em erytalno-rentow ej dla 80-latków. Prezydium zajęło się rów nież sytuacją w łączności, zasadam i kw alifikow ania do sanatoriów , za­

m ierza w ytypow ać przedstaw icieli Solidarności” do Rady Nadzorczej

ZUS. - (PAP)

[iin iiiiin H iiiH m iif iiiiiim ifiiiiiiiiiiH iirm iifn im iiiiifiiiw iiiiiiiiiłiiim iiiiiiiir N A JN O W SZ A D O STA W A

NOW E, N IŻ S Z E CENY

Morawski

H I J B l K B S a E B & I B B S B E a B B t ó E B ł ^

m fa&T irnoiu] JWMBW

■ ' ■ : ' 1

s-■E

Z a p ra sz a m y H an d lo w có w 1 H u rto w n ik ó w do z a k u p u a

OW OCÓW C Y TRU SO W Y CH j§

N ajn iższa cen a w E u ro p ie Ś ro d k o w ej n a owoce K IW I. ~ P rz y w ięk szy ch z a k u p a c h u d z ie la m y ra b a tu . . ™ N asz a d re s : Z ielo n a G óra, Boh. W e s te rp la tte 21 a

tel. 671-48, 672-43, tlx 0433345 =

fa x 625-00 i r

B ezpośredni o d b ió r: B aza E x p o rt- Im p o r t ~ Ja n isz o w ic e k /B o b ro w ic ~

w o j. zielonogórskie —

tel. 650-87, tl x 433277 =

czy n n a c a łą dobą, ~

ró w n ież w soboty i nied ziele. ~ AK-174 =:

AUTO - HANDEL

PRZEDSTAWICIEL FIRMY

/ ^ U f a n f a ® . J B P S s f l T i ' G m b H ®

C a ł o t y g o d n i o w a s p r z e d a ż s a m o c h o d ó w

z a g r a n i c z n y c h — o s o b o w y c h , c i ę ż a r o w y c h H Z IE LO N A G Ó R A , JA N A Z K O LN A 3, tc l ./ f a x 7X5-10. ^ T iin n u m H n iifiiiiiin m in iiim iiłim iT iiiim iiiim im im iiiiiiim iiim im iif iiiiili “ a i s a a H S i H H H B E S H a i s a B B H B B B B B B B B B i

B O N IF IK A T A Ś W IĄ T E C Z N A !

N A S Z E S K L E P Y Z A P R A S Z A J Ą l

w C i e c h a n o w i e , J a r o c i n i e , J e l e n i e j G ó r z e , M i e . d z y r z e c z u L u b i n i u , N o w e j H u c i e , N o w e j

. . 0 ____ a_____ ? «

Ż u k o w i c a c h k . G ł o g o w a

P r s s c t Z i e l o n a

z a m r a ż a r k i

W y b r a ć

„drogą polską” ?

Biorący udział w w alnym zgro­

m adzeniu K rajow ej Izby Gospodar czej w iceprem ier Leszek Balcero­

wicz pow iedział:

— Przechodzim y przez zak ręt w nastrojach społecznych. Należy tra k tować je poważnie, ale nie d ram a­

tyzować. Wiadomo było z góry, że rząd realizujący tru d n e reform y

nie może liczyć na popularność.

Nie należy z tego wyciągać wnio­

sku, że polityka gospodarcza w ym a­

ga zm iany — to byłoby kró tk o ­ wzroczne i samobójcze.'

Mamy do w yboru albo „drogę poi ską”, nie om ijającą trudnych decy zji, m im o znanego z góry niezado­

wolenia społecznego, albo „drogę rum uńską, bułgarską, czy choćby czeską”, gdzie trudnych decyzji się nie podejm uje i dzieje się to, co

' się dzieje. (PAP)

Zachodni biznesmeni

u W a ł ę s y

Wczoraj przewodniczący NSZZ

„Solidarność” Lech W ałęsa spotkał się w G dańsku z zachodnimi biznes menami. Z przedstaw icielam i Gene rai Motors rozm awiano o ew entu­

alnej w spółpracy tego koncernu z FSO. Finansiści am erykańscy i szwaj carscy dyskutow ali o gospodarce rynkow ej i pomocy pieniężnej dla Polski oraZ różnych innych fo r­

m ach uaktyw nienia naszej gospo­

darki. (PAP)

1 # d i i i

I Ś w i ę t a

o r t j d c m e / ,

szczegóły w »biurza ogłoszeń*

W Y W IA D Z R O M A N E M

S A M S E L E M

R om an S am sel, d z ie n n ik a rz , p isarz. Od 1953 ro k u w P Z P R . w ła ­ ta c h 73-77 k o re s p o n d e n t „ T ry b u n y L u d u ” z A m e ry k i Ł a c iń sk ie j, potem p u b lic y sta p r. I I I Polskiego R ad ia, R zeczy p o sp o litej i tyg.

K u ltu ra .

— przepraszam za „policyjne" sfor rautow anie pytania: kiedy i gdzie poznał pan Stanisław a Tymińskiego?

— W 1986.roku w ykładałem w Li mie na uniw ersytecie katolickim li­

te ra tu rę polską i teorię dziennikar­

stw a. W tym • czasie poznałem Ty­

mińskiego, k tó ry w drodze z Toronto do Iquitos zatrzym ał się w Limie.

Zaproponow ał mi obejrzenie jego stacji telew izyjnej w Iąuitos.

— W jakim środowisku przebyw ał tam kandydat na prezydenta.

— Oprócz swoich pracow ników kontaktow ał się z m iejscowym i księ­

żmi z technikam i i inżynieram i zaj m ującym i się telew izją, z lekarzam i.

Tam ' zresztą poznał sw oją obecną żonę G racielę Perez Vełasquo, sio­

strzenicę byłego prezydenta P eru.

...N it-,W TYM TYGODNIU M E Sp.'

(Ciąg d a lszy na sir. 4)

„Bambusowy” zamach na Busha

W przeddzień przyjazdu prezydenta Stanów Zjednoczonych George'*

Busha do Chile w ykryto rakietę wycelow aną w konsulat am erykański.

Jak poinform ow ała w czoraj policja w Santiago, urządzenie odpalające znaleziono w ogrodzie, niedaleko konsulatu.

Chilijscy saperzy „rozbroili” rak ietę, która okazała się zrobioną z bam busa atrapą.

Wojewoda gorzowski apeluje...

W ojewodowie wojew ództw nadodrzańskich, zebrani we W rocławiu, omówili sytuację w ynikającą z rezultatów pierw szej tu ry wyborów prezydenckich.

Wskazano, iż zachowanie neutralności wobec w yborów prezyden­

ckich w II turze byłoby błędem nie do wybaczenia. Zachodzi po­

trzeba przekonania wszystkich obyw ateli, że uczestnictwo w wybo­

rach każdego z nas jest bardzo ważne dła obrony zagrożonych inte­

resów państw a i narodu.

Uczestniczący w tym spotkaniu wojewoda gorzowski Krzysztof Zaręba jako jeden z jego sygnatariuszy, zw raca się do mieszkańców w ojew ództw a gorzowskiego o głosowanie na przewodniczącego Lecha Wałęsę, jako tego kandydata na prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, którego zasługą pozostaje rozpoczęcie i kontynuow anie procesów odnowy w państw ie polskim w im ię ideałów „Solidar­

ności”. Rzecznik prasowy

V w ojewody gorzowskiego

m gr Kazim ierz Błaszczyk

B O N IF IK A T A Ś W IĄ T E C Z N A /

C h ł o d z i a r k i, c h ł . -z a m r a ż a r k i'

n o w o c z e s n e , e n e r g o o s z c z e . d n e t a n i e , w y k o n a n e w D a n i i

z a t r u d n i m y a k w i z y t o r ó w

P R E Z E N T D L 4 C A Ł E J R O D Z I N Y

(2)

W Y D A B M H

Pocisków nuklearnych będzie mniej I prudnia

BHUKSELA. NATO gotowe jest zredukow ać swo --- I ® M M I ,

U S A — I r a k

Spotkanie

t. , ! Y .NATO gotowe jest zredukow ać swe rozmieszczone w f h f T ' n krótkiego zasięgu i pociski arty lery jsk ie z ładunkam i nuklearnym i, ponieważ w zw iązku z w ycofaniem wojsk radzieckich utrzym yw anie ich nie ma sensu, oświadczył w środę nie­

miecki m in ister obrony G erhard Stołtcnberg.

Stoltenberg w yraził tak i pogląd w przededniu spotkania m ini­

strów obrony NATO, na którym rozpatryw ane będą spraw y doty­

czące zarów no sił nuklearnych, jak i konw encjonalnych.

2 5 0 Rosjan wyjedzie z Iraku

BAGDAD. Rzecznik am basady radzieckiej w Bagdadzie poinfor- mował, ze około 250 obyw ateli radzieckich otrzym ało wczoraj wizy w yjazdow e z Ira k u i dzisiaj będzie mogło udać się w drogę pow rotną do k ra ju . W edług tego samego źródła radzieccy „specjaliści” opu­

szczą Bagdad na pokładzie radzieckich samolotów, które spodzie­

w ane są w krótce w stolicy Irak u ,

Rzecznik am basady pow iedział również, że w najbliższych dniach a będzie rep atriacja około 3 tvsięcy radzieckich spe­

cjalistów.

Nowa władza w Czadzie

NDZAMENA. W stolicy Czadu powołano radę państw a, sk ład ają­

cą się z 20 komisarzy, dwóch kom isarzy delegowanych, 9 kom isa­

rzy poinpcmczych. Radzie przew odniczy Idriss Dęby, gzef Ludowego R uchu Ocalenia Narodowego, k tóry opanował stolicę Czadu w nie- dzielę. V. lceprzewodniczącym R ady Państw a jest Maldoum Basda Abbas, a kom isarzem d /s zagranicznych, Soungnl Abtnad.

Pomoc żywnościowa Izraela

TEL AWIW. We w torek wieczorem sam olot linii „El Al” zabrał z l e i A wiwu 10 ton owoców i w arzyw w ram aęh pomocy dobroczyn

^ ^ ^ a ń c ó w Moskwy. Tow ar m iał odlecieć samolotem

„A erofłotu , zgodnie z życzeniem izraelskiego m inisterstw a rolnict­

wa. Był to sam olot w racający do Moskwy po dowiezieniu bagaży*

em igrantów żydowskich, jednak po interw encji m inisterstw a tr a n ­ sportu. owoce i w arzyw a dla moskwian poleciały sam olotem linii izraelskich.

Agencja żydowska, in sty tu cja pozarządow a w Izraelu, ogłosiła we w torek, ze przekaże 20 ton żywności dla „narodu radzieckiego”.

Agencja chce w ten sposób w yrazić wdzięczność wobec Związku Ra dzieckiego za um ożliw ienie em igracji Żydom radzieckim do Izraela.

5 tysięcy wyroków śmierci

TEHERAN. Ira n bije św iatow e rekordy w ykonyw anych w yro­

ków śm ierci. .Tak podała w ostatnim raporcie organizacja In tern a- tional A mnesty, w alcząca o przestrzeganie p raw człowieka w ciągu ostatnich trzech la t zgładzono ta m przeszło 5 tys. osób. Tylko we wrześniu wykonano w yroki śm ierci na przeszło 100 więźniach po­

litycznych. r

Niemieckie okręty w Zatoce Perskiej

■ A F E? * ' W edług doniesień z A ten, do greckiego p ortu Pireus za­

winęło 8 jednostek m ary n ark i wojennej, które m ają udać się do Zatoki P erskiej w ram ach pomocniczych działań zw iazanych z ope­

racją nacisku na Irak, by opuścił K uw ejt.

Do A ten przybył adm irał niem iecki D ieter Franz Braun, k tóry objął dowództwo nad eskadrą.

Z P ireu su niem ieckie o k ręty w ojenne udadzą się .do portu na Krecie, gdzie będą czekały na dalsze ro z k a z y ..

W Budapeszcie biuro FBI

\v u - UDA^ E oZT‘- Na W? srzech przebyw ał d y rek to r generalny FBI W illiam S. Sessions oraz radca am basady USA w B ernie Robert cli, k tó ry jest szefem biura tej instytucji na Szw ajcarię i Au- lur0 iiia się w krótce przenieść do Budapesztu, ponieważ i B I rozszerzy działalność służb specjalnych na teren Węgier. Cho­

dzi przede w szystkim o w alkę ze zw iększającym się’ przem ytem n a r

kotykow i z terroryzm em .

Rośnie bezrobocie we wschodnich landach

BONN. W zjednoczonych Niemczech zarejestrow anych było pod koniec listopada br. 2 min 274 tys, bezrobotnych — poinformował wczoraj federalny urząd pracy.

Nadal utrzym uje się tendencja wzrostu liczby bezrobotnych we wschodnich landach RFN (obszar byłej NRD). W listopadzie br we w schodmom emieckich urzędach zatrudnienia zarejestrow ano kolej­

ne 52 tys. osób poszukujących pracy. W sum ie we w schodniej części lNiemiec juz praw ie 590 tys. osób w w ieku produkcyjnym pozostaje bez pracy. W skaźnik bezrobocia w tej części Niemiec osiągnął 6 7 procent.

Kto zostanie premierem Bułgarii

. SOFIA. Ginio Ganew, niezależny w iceprzewodniczący parlam en- tu -BuŁgarii, stanie najpraw dopodobniej na czele nowego koalicyjne­

go rządu podały w czoraj bułgarskie źródła parlam entarne.

3 8 ofiar powodzi w Peru

HAWANA. P eruw iańska rozgłośnia radiow a podała, że liczba ofiar powodzi w ty m k ra ju w zrosła do 30, a około 100 tys miesz­

kańców zostało pozbawionych dachu nad głową. S traty w gospodar ce ocenia się na 100 min dolarów. N ajbardziej ucierpiało rolnictwo pod wodą znalazły się plantacje bananów, trzciny cukrow ej i upraw y w arzyw . Uszkodzonych jest wiele mostów i dróg sam o­

chodowych.

Teltschik odchodzi

»r ,r Teltschik, wieloletni doradca kanclerza H elm uta T, , , • Polityki zagranicznej, często negocjator w rokow aniach z 1 olską, zapowiedział wczoraj rezygnację ze sw ej funkcji. 1 sty ­ cznia 1991 roku ma on objąć kierow nictw o fundacji Bertelsm anna.

(PAP)

DAKKA. Tysiące obyw ateli w Bangladeszu dem onstrow ało na ulicach stolicy sw oją radość na wiadomość o ustąpieniu prezydenta tego k ra ju , 'Hosajna Mohammada Erszada.

Fot. CAF-AP

Spotkanie prezydenta USA Geor- ge'a Busha z m inistrem spraw za­

granicznych Irak u T arikiem Azizem odbędzie się 17 grudnia w Waszyng tonie. Inform ację tę podało wczo­

raj radio France International, po­

w ołując się na wypowiedź Jasera Abed Rabbo, członka kom itetu w y­

konawczego O rganizacji W yzwolenia Palestyny.

Sekretarz stanu USA Jam es Ba­

ker powiedział, że jeśli Ira k odmó­

wi _ bezw arunkowego w ycofania wojsk z K uw ejtu i uw olnienia wszy stkich zakładników , to Stany Zjed­

noczone dokonają nagłego, zmaso­

wanego i rozstrzygającego uderze­

nia na Irak. Jam es B aker składał w yjaśnienia przed senacką kom isją spraw zagranicznych.

Landsbergis

z wizytą w Polsce

W drodze do K anady przew odni czący Rady Najw yższej Republiki Litew skiej V ytautas Landsbergis

■ złożył w czoraj krótką nieoficjalną wizytę w Warszawie. Spotkał się z w icem arszałkiem sejm u Olgą K rzy żanowską oraz z m inistrem spraw zagranicznych Krzysztofem Skubi­

szewskim.

Poruszono tem at.stosunków z Li­

twą, która jest na drodze do nie­

podległości, ale to nie jest jeszcze niepodległość zrealizow ana. Polska popiera aspiracje litew skie, ale wie le tu ta j m usi się dokonać na linii Moskwa—Wilno.

Rozmawiano także o kw estii upraw nićń mniejszości polskiej na Litwit?.

Chodzi o to, żeby ta mniejszość nie była czynnikiem destabilizującym w ew nętrzną sytuację litew ską.

D yrektor w D epartam encie Eu­

ropy MSZ Grzegorz K ostrzewa-Zor- bas przedstaw ił perspektyw y kon­

taktów polsko-litew skich. W n a j­

bliższym czasie przew idujem y roz mowy na tem at całokształtu stosun­

ków polsko-litew skich — odbędą się on* najp ierw na szczeblu eks­

pertów , a następnie — m inistrów spraw zagranicznych i być może sze fów rządów.

Ultimatum dla EW G

Przew odniczący konferencji m ini sterialnej GATT, H ector Gros Espiell zgłosił u ltim atu m pod adresem EWG by do czw artku do godz. 11.00 GMT przedłożyła now ą ofertę w spraw ie subw encjonow ania rolnictw a k ra ­ jów W spólnoty Europejskiej.

Gros Espiell stw ierdził, że roko w ania GATT znalazły się „w bar dzo poważnym im pasie” w zw iązku z czym rozpoczęto rozm owy z posz­

czególnymi delegacjam i, by znaleźć w yjście z te j sytuacji. (PAP)

P o s ie d z e n ie P a ń s tw o w e j

K o m is ji W y b o rc z e j

Państw ow a K om isja Wyborcza na sw ym w czorajszym posiedzeniu u- staliła plan p racy na okres od 8 do 11 grudnia i ustosunkow ała się. do licznych pism, jakie do niej w pły­

nęły w ostatnich dniach. Jedno z nich pochodzi od Stanisław a Tymiń skiego. S ugeruje on możliwość fał szowania w yników w yborów za po mocą podrobionych k a rt do głoso­

wania i w nioskuje, by wprowadzić obowiązek skreślania przez wyborcę nazwiska kandydata, na którego nie oddaje głosu. K om isja — biorąc pod uwagę gw arancje praw orządności zaw arte w ustaw ie o wyborze p re­

zydenta oraz w ytyczne PKW doty­

czące rozliczania k a rt do głosowa­

nia po zakończeniu wyborów i usta lania ich w yników — stw ierdziła, że sugestie S. Tym ińskiego mogą być w istocie odczytane jako podwa żanie zaufania do komisji w ybor­

czych. Co do propozycji dokonyw a­

nia skreśleń na karcie do głosowa nia Państw ow a K omisja Wyborcza przypom niała, że sDosób głosowania

— poprzez postawienie znaku ,.x"

— określa ustaw a, k tó rą jest wład ny zmienić tylko Sejm. (PAP)

Majątek spółdzielni

w lękach rolników

Prezydium Rady K rajow ej NSZZ R I „Solidarność” opowiedziało się w czoraj w W arszawie za pilnym przygotowaniem, z uw zględnieniem propozycji związku, now ej ustaw y spółdzielczej gw arantującej niezby w alne praw a rolników jako w łaś­

cicieli spółdzielni rolniczych. Do te go czasu prezydium rolniczej „So­

lidarności” domaga się w strzym a­

nia procesu przekazyw ania spółdziel czego m ajątk u spółdzielniom pracy i spółkom.

W p rzy jętej uchw ale stwierdzono, iż problem odradzania spółdzielczoś ci rolniczej pozostaje nadal o tw ar­

ty i rodzi poważne napięcia na wsi.

(PAP)

F - 1 © 99

99

jeszcze nie teraz

Wiadomość, dotycząca rzekom ej de cyzji o zakupie przez Polskę w Sta nąch Zjednoczonych pew nej liczby samolotów F-16 jest niepraw dziw a

— powiedział rzecznik prasowy MON ppłk Ireneusz' Czyżewski.

Owszem, interesujem y się nowocze snym sprzętem w ojskowym, badam y różne możliwości ew entualnych za­

kupów w przyszłości, lecz żadnych decyzji w te j sprawie, a tym b ar­

dziej w odniesieniu do w spom nia­

nych samolotów, nie podjęto.

Projekt prawa

mieszkaniowego

W prowadzenie rozw iązań rynko­

wych w obszar gospodarki miesz­

kaniow ej będzie bez w ątpienia jed nym z trudniejszych i najbardziej konfliktogennych przedsięwzięć. Ta ki w niosek w ypływ a z dotychczaso wych dyskusji nad projektem no­

wego p raw a mieszkaniowego. Po­

tw ierdziło to spotkanie dziennika­

rzy z m inistrem gospodarki prze­

strzennej i budow nictw a Aleksan­

drem Paszyńskim zorganizowane w czoraj w Domu D ziennikarza w Warszawie.

Nowelizacja przepisów proponowa na w projekcie tego p raw a dotyczy głównie mieszkań tzw. kw aterunko wych. Do tych zasobów przy niż­

szych niż w innych rodzajach bu­

dow nictw a czynszach państwo do­

płaca najw ięcej, a na alim entację gospodarki m ieszkaniowej budżet w ydaje stale rosnące kw oty. W projekcie budżetu na rok przyszły

— poinform ow ał min. Paszyński — przew idziano na sferę mieszkanio­

w ą ponad 26 bln zł. Trudno sobis wyobrazić — podwyższanie tych dotacji. Aż 60 proc. tych kw ot idzie na dopłaty do eksploatacji, ciepłej wody i ogrzewania.

Propozycje nowego praw a miesz­

kaniowego zm ierzają do ustalania czynszów ekonomicznych czyli na poziomie rzeczywistych kosztów plus rezerw a na rem onty.

Przechodzenie w gospodarce mia szkaniowej do zasady sam ofinanso­

w ania odbywałoby się etapam i z pozostawieniem sam orządom lokal­

nym praw a i obowiązku prow adze­

nia w łasnej polityki i swobody w ustalaniu czynszów.

Pytania dziennikarzy dotyczyły m.in. ochrony lokatorów wobec za­

ostrzonych reguł gry między w ła­

ścicielami domów a lokatoram i. * także praw a do eksmisji. Propozy­

cje zm ierzają bowiem np. do tego aby mieszkania tzw. kw aterunkow e nie podlegały dziedziczeniu przez dzieci a jedynie przez współmałżon ka. Nie będzie eksm isji na b ru k — powiedział min. Paszyński. Będą one możliwe jedynie wówczas, kiedy lokator nie płaci należności lub de­

w astuje lokal... (PAP)

Uliczna

sonda wyborcza

2.886 przypadkow ych osób uczest­

niczyło w czoraj w błyskaw icznej sondzie przeprow adzonej na zlece­

nie Porozum ienia C entrum w 60 m iastach 31 wojew ództw zamieszka łych przez około 75 proc. ludności Polski. Pierw sze pytanie brzm iało:

0 kim wiesz Więcej? Otó odpowie­

dzi: o T ym ińskim — 8 proc.; o Wa­

łęsie — 75 proc.; nie m am zdania

— 17 proc.

A nkieterzy spytali następnie: na kogo będzies? głosować w II tu rze w yborów prezydenckich? Przechod­

nie odrzekli (w naw iasie — w yniki identycznych sond z 3 g rudnia oraz 30 listopada): Tym iński — 15-proc.

(18 i 20 proc.); W ałęsa — 56 próc.

(54 i 51 proc.); jeszcze nie w iem — 14 proc. (14 i 14 proc,); nie wezmę udziału w w yborach — 15 proc. (14

1 15 proc.). . (PAP)

Proces złodziei

b r o n i

NRD-owska broń

d la P o ls k i

Nie jest zdrow e uzależnianie się od jednego dostaw cy broni, jak to było dotychczas — powiedział pod­

czas posiedzenia sejm ow ej kom isji obrony narodow ej w icem inister Ja nusz Onyszkiewicz. Prow adzone są zatem rozm owy z różnym i k o n tra­

hentam i. Polska zaproponow ała RFN nieodpłatne przekazanie dużej ilości nowoczesnego sprzętu, w któ ry wyposażona była arm ia NRD.

Pew ną część uzbrojenia chcielibyś­

my zakupić. Rozmowy trw ają, ich w ynik nie jest przesądzony, w ra ­ zie sukcesu arm ia nasza znacznie by się unowocześniła. (PAP)

Katastrofa

pod Rzeszowem

-W czoraj w R udnej M ałej pod Rzeszowem doszło po południu do tragicznej k atastro fy drogowej, w której zginęło 6 osób, a 11 zostało odwiezionych do szpitala. Od ciężą row ki oderw ała się przyczepa z piaskiem i czołowo zderzyła się z autobusem relacji Rzeszów — Kol­

buszowa. (PAP)

jii!iiii!!iiii!iiiiiiiiii(iiin iiin iiirin m in im iT in iiiii!iiu iiiiiiii!iiiiin iiiim T v iin m

HURTOWNIA TURECKA

„ I Z Z E T ”

ZIELONA GORA, UL. JĘDRZYCHOWSKA 47 z a p ra s z a od 9.00 do 13.00 i od 15.00 do 19.00

w so b o ty — od 9.00 do 16.00

= O F E R U J E :

= DUŻY WYBÓR SWETRÓW, KOSZUL, SKARPET, DRESÓW, §

Ej BIELIZNY BAWEŁNIANEJ, BLUZEK. ~

E Z a p r a s z a m y =

5 481-Z =

iT iiiiiiiiiiiiiiiiiitiiiiiiiiim iiiiiiiiiiiiiiiim iim iiiiiiiiiiiiim iiiiiiiiiu iiiiiiiin ii,,^

PRZEDSIĘBIORSTWO z atru d n i se­

k re ta rk ę z biegłą znajom ością języ­

ka niem ieckiego. Tel. 295-72. Z-A W ojskowa P ro k u ra tu ra G arnizo- nowa w Szczecinie zakończyła trzy miesięczne śledztwo w spraw ie k r a ­ dzieży z m agazynów garnizonowych 51 _ pistoletów. A ktem oskarżenia, k tó ry w płynął już do sądu garni­

zonowego objęto 7 osób. je s t wśród nich trzech żołnierzy, którym zarzu ca się m.in. w łam anie do m aga­

zynu i kradzież broni oraz czterech cywilów, oskarżonych o przechow y w anie i nielegalne posiadanie b ro ­ ni. T ró jk a żołnierzy, a także dwóch cywilów przebyw a w areszcie, dw aj pozostali poddani są dozorowi po­

licji.

Wszyscy oskarżeni poza jednym cyw ilem przyznali się do w iny i udzielili szczegółowych w yjaśnień.

Term in ro zpraw y wyznaczono na

13 grudnia. (PAP)

Szansa

dla niemowląt

W szpitalu pediatrycznym CZMP w Lodzi przeprowadzono pierwsze operacje na otw artych sercach u nie mowląt, pięciodniowego i siedmio- tygodniowego. Dotychczas istniejąće w k ra ju ośrodki kardiologiczne są w yspecjalizow ane w przeprowadza' niu podobnych operacji ale u dzie' ci powyżej trzech lat. W Polsce ro­

dzi się rocznie około 6 tyś. niem o­

w ląt z wrodzonymi w adam i serca N iektóre z nich w ym agają naty ch ­ m iastow ej interw encji chirurgicznej już \v pierw szych dobach życia.

Szpital pediatryczny CZMP jest pierw szą tego ty p u specjalistyczną placów ką w k raju , w której prze­

prow adzane będą kolejne operacje serc niem owląt. Zespołem ch iru r­

gów k ieru je d r Jacek Moll.

J a k poinform ow ał lekarz dyżift- ny szpitala P iotr -Taroslk. stan zdro w ia niem ow ląt jest dobry i popra­

wia się z każdym dniem. (PAP)

Kiedy wrócą

z Iraku?

Rzecznik praw obyw atelskich prof.

E. Łętow ska — na prośbę żon p ra ­ cowników przebyw ających w Ira ­ ku — spotkała się z am basadorem republiki Ira k u M ohammedem F.

H. A l-H aboubi. Rzecznik przedsta­

w iła prośbę o w ydanie wiz w yjaz­

dow ych polskim obyw atelom prag ­ nącym powrócić do k ra ju na Boże Narodzenie.

Profesor Łętow ska już wcześniej zwróciła się do m inistra spraw za­

granicznych o przyspieszenie dzia­

łań n_a rzecz um ożliw ienia pow rotu polskich specjalistów , w skazując, że jeśli zachodzi tak a potrzeba, jest go tow a do dalszych osobistych starań niezależnie od ich miejsca. (PAP)

S. Tymiński

w Wałbrzychu

K andydat na prezydenta RP Sta­

nisław Tym iński spotkał się wczo­

raj w kopalni węgla kamiennego

„W ałbrzych” z grupą ok. 30 przerl stawicieli związków zawodowych działających na terenie tego zakła­

du. Głównym tem atem dyskusji był stan w ałbrzyskiego zagłębia i jego przyszłość w związku z likw idacją kopalń i restru k tu ry zacją tu te j­

szej gospodarki. Po południu o godz. 16 S. Tym iński spotkał się z

•wyborcami w hali KS „G órnik”.

(PAP)

Nie lobią naszych

N a 3 la t a o b o z u p r a c y o z a o s t r z o ­ n y m r e ż im ie i k o n f i s k a t ę m ie n i a s k a zał^ s ą d w G r o d n ie 2 7 - le t n ie g o m ie s z ­ k a ń c a Ł o d z i z a p r ó b ę p r z e m y t u .

J. Ch. z o s t a ł z a t r z y m a n y w e w r z e ś ­ n iu w G r o d n ie . Z n a le z io n o p r z y n im 3 ! 450 r u b li i 210 d o la r ó w U S A . J . C h . p r z y z n a ł^ w s ą d z ie , ż e z a m i e r z a ł k u p ić w W il n i e n a „ c z a r n y m r y n k u ” s a m o c h ó d . S ę d z ia A n a t o l ij P r o k o p o k z G r o d n a s t w i e r d z i ł, ż e w o s t a t n i c h m ie s i ą c a c h — b a r d z o c z ę s t e są n r z y p a d k i p r ó b p r z e m y t u , p o d e j m o w a n e p r z e z o b y w a t e l i p o ls k ic h . P o l a c y p r z e m y c a j ą p r z e d e w s z y s t k im w a lu t ę , m a g n e t o w id y , k a s e t y v i d e o i o d z ie ż .

(TASS)

S U PER EXPR ES S

MEBLE ,,V ioletta’' — sprzedam ; Zie łona Góra, Sowia 1. 478-Z

i I . ..

KAMERĘ Panasonic ty p M7 — sprze dam. Gorzów, tel. 32-56-81. 41-Z FIATA 125p — 3077 ■

cula 126A/9. sp rz e d a m . .La 482-Z FORDA fiestę 1100, przedpłatę na

„m alucha” — 1988 tanio sprzedam . Gorzów, M arcinkow skiego 121/32.

42-Zb

SPRZEDAM ' bitum iczne gonty da­

chowe ciem ny braz, 240 m kw . Tel.

29572.__________________ Z -A PRZEDSIĘBIORSTWO w ynajm ie od zaraz obiekt handlow o-m agazynowy o pow ierzchni 100—300 m kw . lub wy najm ie pow ierzchnię sprzedażną ok.

100 m kw , w obiekcie handlow ym w cen tru m Zielonej Góry. O ferty:

teł. 29572. Z-A

VOLVO 345 GL — 1982 — sprze­

dam. Zielona Góra, Zamenhofa 44/10.

482-Z

lIiiiiiiiiiiuriiiiiiiiiinriiirrKrrriKiiiiiiiKiiifiiKiiiiiiiuiiinririiiiniriiiiiiiiiniui^

I T Y L K O D O K O Ń C A I

| G R U D N I A ! ! ! |

NAJTANIEJ KUPISZ W SKLEPACH „SILWANY”

= E

ss przy ul. Matejki — „INTERIOR”

ES

E i w punkcie sprzedaży przy ul. Walczaka 45

| TKANINY, DZIANINY, |

| RESZTKI METRAŻOWE I

oraz

KONFEKCJĘ

bez marży i z bonifikatą

Z A P R A S Z A M Y

D O Z A K U P Ó W

| P R Z E D Ś W I Ą T E C Z N Y C H ! ! !

| AK-1P0

iT iiiiiiiiiiiiifiiiiiiiiiiiiiiiin m in im iiiiłiim iiiin iiiiiiiiiiiiiiłin iiin n im m u j

(3)

NR 43 6.12.1990 GAZETA NOW A

M o i m z d a n i e m

W y g r a n a j l e p s z y

J e s ii tra k to w a ć sp ra w ę w k a ­ teg o riach sp o rto w y ch — to je ste m zadow olony, ba m ó j fa w o ry t, któ ry m od p o czątk u był L ech W ałę­

sa. je s t, na d o b re j drodze do wy g ran ej. | N ajg ro źn iejszy m jego p rzeciw n ik iem był T a d e u sz Mazo w iecki. P re m ie r — trz y m a ją c się p rz y ję te j term in o lo g ii — został w y e lim in o w a n y w p ó łfin ale, a to się zd arza n ajlep szy m .

W ałęsa to p o lity k skuteczny i tę n a jw a ż n ie jsz ą cechę u d o w o d n ił ju ż n ieraz. M ój b łąd polegał na ty m , że p rz e w id y w a łe m już w p ierw szej tu rz e jego zdecydow a­

ne zw ycięstw o.

K o n sek w en cje tego ..p ó łfin ału ” j ą b a rd z o p ow ażne, ale i b ard zo d o b re, b o po p ierw sze, u n ik n ę liś m y d alszej d w u ty g o d n io w ej w al

• k i m ięd zy fila ra m i S olidarności, co p rzyczyniłoby się do d e p ta n ia je j etosu. Je s te m p rzek o n an y , że W ałęsa będzie p rezy d en tem . Wie

rzę, że żyję w n o rm a ln y m k ra ju . W ynik d ru g ie j tu r y je s t bard zo do b ry tak że dlatego, że w szyscy uśw iad o m iliśm y sobie, ja k i jest sta n naszego p o siad an ia, i to dość, m ały m kosztem . Jeśli w Polsce bez tr u d u sp rz e d a je się m ilion eg zem plarzy o b rzy d liw ej książki U rb an a — to ja w y ciąg am z te ­ go w nioski. Jeśli n a popisy „K asz p iro w sk ic h ” p c h a ją się tłu m y , to też je st przecież e le k to ra t T y m iń skiego.

T em u e le k to ra to w i tak że n a le ­ ży się d e m o k racja. T o je s t w łaś­

nie je j u ro k i w alo r. D zięki d e ­ m o k ra c ji u zy sk aliśm y sp o ry k a w a łek w iedzy o n aszym sp o łeczeń st­

wie. Z w ró ćm y u w ag ę, że już wcze śnie i m ów ił o ty m w łaśn ie Lech W ałęsa.

prof. dr hah.

JERZY BAKSALARY rektor WSP w Zielonej Górze

N a k o g o b ę d ę g ł o s o w a ć ?

D AN U TA M A ZU R — pracow­

nica Urzędu Miejskiego w Gubi­

nie:

— N ie pow iem , n a kogo głoso­

w a ła m , a le w d ru g ie j tu rz e w y b io -.

r ę T y m iń sk ieg o . U w ażam , że nie je s t on w c ią g n ię ty w te n n asz b a ­ ła g a n . P o d o b a m i się, że je s t n ie- zaieżny. W ałęsa dużo .obiecuje, a m ało ro b i. Poza ty m n ie k tó re je ­ go w ypow iedzi by ły nie n a m ie j­

scu.

B O G U M IŁA K W IA T K O W SK A

— mieszkanka Gubina:

—• G łosow ałam n a M azow ieckie­

go, a te r a z b ęd ę głosow ać n a W a­

łęsę. O T y m iń sk im za m ało w iem . Z B IG N IE W Ł U P IŃ S K I — mie­

szkaniec Lubina:

— N ie g łosow ałem i n ie będę.

U w ażam , że je s t to g r a w szachy.

Nie w ie rz ę -m -ż a d n ą -p o p ra w ę sy­

tu a c ji i' w e w sz y stk ie obietnice.

O siem la t p raco w ałem w k o p aln i.

T a m n au czy li m n ie, że trzeba- li­

czyć ty lk o n a siebie. Z e s tra jk ó w m iałem je d y n ie p o o b ijan e plecy.

U w ażam , że pieniądze, k tó re s t r a ­ cono n a te w szy stk ie k a m p a n ie , pow inno się rozdać b ied n y m lu ­ dziom.

JA C E K B R A Z IU K — z L u b in a:

— N ie p a m ię ta m , w P olsce do­

b ry c h czasów i n ie w ierzę, że t a ­ kie k ied y k o lw iek n a s ta n ą . D la te ­ go też n ie a n g ażo w ałem się w te w ybory. O ptym izm pozostaw iam sw oim dzieciom . N ied aw n o w ró ci­

łem z w o jsk a i o k azało się, że je ­ ste m zw olniony z pracy.

A N TO N I B O C IE K — inspektor celny w Gubinie:

— W nied zielę n ie głosow ałem . W śród k a n d y d a tó w n ie zn ala złem sw ojego, tego, k tó r y b y m i odpo­

w ia d a ł. W d ru g ie j tu rz e b ęd ę gło s o w a ć n a W ałęsę. T y m iń sk i jest d la m n ie w ielk im zaskoczeniem . J e s te m p rz eciw n y je g o k a n d y d a tu ­ rze, -ponieważ w ty c h n ajcięższy ch c zasach jego w P olsce n ie było.

T e ra z zja w ił się i od razu chce być preżydefitem ...

a sp

Budow lany tunel

he z św ia te łk a

P rzed sięb io rstw o B u d o w n ic t­

w a R olniczego w Lubsku p rz e k a że w ty m ro k u do u ż y tk u 112 m ieszk ań , w y b u d o w an y ch n a zle cenie sp ó łd zieln i m ieszk an io w y ch w N ow ogrodzie B o b rzań sk im i L u b sk u . O gółem p rzeró b w b ie ­ żącym ro k u n a „m ieszk an ió w ce'’

i in n y c h zad a n ia c h b u d o w lan y ch w y n ie sie około 18 m ilia rd ó w zło­

ty c h . Z ałoga licząca 150 osób w y p ra c u je około 3 m ld zysku. Dziś n azw a PB R ol. n ie m a n ic w spólne go z tym , co p rzed sięb io rstw o ro bi.

— Nie chcieliśmy zmienić naz­

wy. Nie palimy się do przekształ ceń — po w ied ział d y re k to r Ma­

rian Stuce. — Nie mamy już pro bleniów z materiałami budowla­

nymi, ale brakuje nam rąk do pracy. Dziś mógłbym przyjąć do pracy sześciu malarzy i czterech tynkarzy. Podobno mamy w Lub sku półtora tysiąca bezrobotnych, jednak ci którzy ogłaszają się, są bez kwalifikacji.

D laczego ludzie n ie g a rn ą się do p racy w b u d o w n ictw ie? D laczego, sk o ro są b ezro b o tn i nie zdobyw a ją now ego zaw odu, n a p rz y k ła d m a la rz a , czy ty n k a rz a ? O tóż d la ­ tego, że w o lą m ieć zasiłek i tr o ­ chę p o h an d lo w ać, z am iast b u d o ­ w ać cudze dom y. PB R ol. p o trz e ­ b o w ał sp rz ą ta c z k ę na no w o o tw a r ty p lac b u d o w y w L u b sk u . K a ­ d ry sz u k a ły przez d w a tyg o d n ie o d p o w ied n iej k a n d y d a tk i. T rzeb a pow iedzieć, że z tru d e m znalazły.

D latego, że sp rz ą ta c z k a w przed sięb io rstw ie n a p lacu b u d o w y mo że zarobić n a jw y ż e j tr z y s ta ty się cy złotych. K to chce za ta k ie w y n ag ro d zen ie p raco w ać, skoro zasi łe k je s t w yższy? ,

W 1991 ro k u PB R ol. będzie m iał jeszcze p racę, a le co pocznie w 1992 ro k u , tego dziś n ik t nie w ie. W iadom o ty lk o , że b ra k u je te re n ó w pod budow y, oczyw iście o dpow iednio p rzy g o to w an y ch . N ik t też n ie w ie, czy in w esto rzy b ę d ą m ieli pien iąd ze. (z.r)

P o d w ó j n y p e c h o w i e c We w torek ok. godziny 22 w 2aga

niu dwóch złodziejaszków wybiło szybę w oknie w ystaw ow ym sklepu przy ul. 1 M aja U kradli odzież dzie cięcą wartości... 125 tys. zł. Nie dość, że połakom ili się na łup stosunkowo niew ielkiej w artości — to nie mieli jeszcze szczęścia z doniesieniem zdo

byczy do domu. P atrol policyjny w błyskaw icznym pościgu dogonił je­

dnego z am atorów dziecięcych ubrań, poszukiw ania drugiego tr w a ­ ją. Cóż pozostało zatrzym anem u zło dziejaszkowi? Z łudna nadzieja, że k ara będzie proporcjonalna do w ar tości niedoszłego łupu? (sad)

B i l e t y P K M d r o ż s z e ■

N ow a Sól. T ru d n a s y tu a c ja fin a n so w a P rz e d s ię b io rstw a K o­

m u n ik a c ji M ie jsk ie j d o p ro w ad ziła w k o n se k w e n c ji do p o d jęcia p rz e z R ad ę M iejsk ą d e cy zji-o p o dw yższeniu z d n iem 10 g ru d n ia b r. (poniedziałek) cen b ile tó w — na obszarze m ia s ta o 40 proc., i p oza m ia ste m o 50 proc.

Za' p rz e ja z d w Nowej Soli bilet normalny będzie kosztow ać 700 zl. a ulgowy 350 zl. Z N ow ej Soli do Przyborowa 1200 zł. a do Bobrownik 1300 zł. C e n n ik i b ile tó w n a w szy stk ie tr a s y zo sta­

ną w y w ieszo n e w a u to b u sa c h .

B ilety m iesięczn e p o d ro żeją od 1 sty c z n ia 1991 r. (ej)

N i e m a m i e j s c a d l a k o n i u n k t u r a l i s t ó w

R o z m o w a z M A R K I E M W O J T O W I C Z E M - p r z e w o d n i c z ą c y m b i u r a r e g i o n a l n e g o P o r o z u m i e n i a C e n t r u m

w Z i e l o n e j G ó r z e

— Czy Porozumienie Centrum jest już partią polityczną?

— N iezupełnie, p o p arliśm y w p ra w d zie k a n d y d a tu r ę L echa W ałęsy n a p re z y d e n ta o rg an izu jąc m u k am p an ię. P rz y g o to w u jem y się tak że do przyszłorocznych w y b o ­ ró w p a rla m e n ta rn y c h , w k tó ry c h chcem y zdobyć ja k n a jw ię c e j m an datów . J e d n a k dopiero n a k o n g re

— Jakie są kryteria przynależ- m ite ta c h o b y w a te lsk ic h , p o n iew aż — P ó jście za W ałęsą je s t naka- ności do PC? * one sta n o w iły f u r tk ę do p a rla m e n zem p o litycznego ro z są d k u . Nie-

— Ściśle o k reśli je s ta tu t. Oczy tu i sam o rząd ó w . T en sta n rzeczy m n ie j w y k re o w a n y p rz e z n ie g o po wiście, p o n iew aż p ro w a d z im y n a - m ożna b y ło to lero w ać, p o n iew aż dział p o lityczny je s t n a d a l a k tu a l b ó r członków , k r y te r ia istn ieć m u k o m ite ty o b y w a te lsk ie nie tw o rzy ny i konieczny szą. F u n d a m e n te m ideologicznym ły fo rm a c ji p o lity czn ej, a jed y n ie _ Tymczasem w Zielonej Go.

P o r o z u m ie n ia je s t c h r z e ś c ija ń s k a f o r u m o b y w a te ls k ie . _ rz e w id zę p rz y k ła d y naw iązyw ani*, n a u k a społeczna. K to się z n ią R odząca się dzis p a r tia Pw m u —kontaktów pomiędzy ludźmi z u to żsam ia — sp ełn ia w a ru n e k pod si zadbać o sw o je jed n o zn a czn e ob ROAD i Centrum, czego nie było staw ow y. D ru g im k ry te riu m p rz y liczę. W śród n a s n ie m a m ie js c a przed l turą wyborów.

dla k o n iu n k tu ra lis tó w .

— Jakie wnioski wyciągnęliście z poprzednich kampanii - wybor­

czych: parlam entarnej i samorzą­

dowej?

— Podczas p o p rz e d n ic h w y b o ­ ró w p a rla m e n ta rn y c h m ieliśm y zu

ISllll

Wmmm

M B B B i W M M

i l l

t f p l l l l

— P o p ro szę o k o n k re ty .

— No, choćby wizyty pana Igna cego Dryjańskiego w sztabie w y­

borczym Lccha Wałęsy. .Tak to wy tłumaczyć?

____________ ___________ — ROAD. a dziś ju ż w łaściw ie pełn ie in n ą s y tu a c ję niż obecnie. U n ia D em o k raty czn a, je s t glów- G e n e ra ln ie chodziło o p o k o n a n ie ny m ry w a le m PC i logika g ry poli sy ste m u ko m u n isty czn eg o . N ik t n ie ty czn e j w sk azu je, iż współpraca z a sta n a w ia ł °:ę nad m o żliw o ścią- b y ła b y nonsensem . B iu ro re g io - m i k a n d y d ató w , ich m ąd ro ścią , n a ln e PC ta k ie j w sp ó łp racy n ie M iał so lidarnościow y życiorys, b y ł p ro w ad zi. P rz e d s ta w ic ie le ROA D n a s z — m u sia ł w ygrać! P o d o b n e k o n ta k tu ją się z łą c z n ik ie m S z ta - z ja w is k o o b serw o w ałem p o d czas, h u L ech a W ałęsy, S te fa n e m M iku w y ła n ia n ia k a n d y d a tó w n a r a d - łą. a nie z n am i.

n y ch . Dziś p łacim y za to. C en ą — Jakie kręgi społeczne będą je s t n ie k o m p e te n c ja n ie k tó ry c h w y stanowiły bazę PC, co z klasą ro-

b ra n y c h . Tego b łęd u n ie ch cem y botnlczą?

p o w ta rz a ć , b o k o szty ponosi sp o - _ S ą l0 te rm in y z m in io n e j epo leczeństw o, a p a rtia tra c i w ia ry - ^i. Z a m ie rz a m y b y ć partią mowo-

godnosć. _ • ćżesną, p ro m o to re m nowoczesnego

Rozmawiamy przed II turą k a p ita liz m u j sz u k a n ie bazy społe wyborów prezydenckich. W y tym czn ej w ra m a c h sta ry c h u k ła d ó w

je st n onsensem .

— Zatem nie macie bazy?

czasem myślicie już o wyborach parlamentarnych. Czy nie nazbyt wcześnie?

J e d n o z d ru g im p o zo staje w P y ta n ie je s t żle p o staw io n e.

ścisłym zw iązku. T o co sta ło się C hcem y w p ro w ad zić w P o lsce n o 25 listo p ad a je s t d la nas o s ta t- w y sy ste m społeczno - g o sp o d a r-

się P C , . p raw d o p o d o b n ie w sty cz­

n iu przyszłego ro k u , p rz y jm ie m y s t a tu t oraz o k re ślim y zasad y tw o rż e n ia s t r u k tu r w ojew ódzkich i niż szych. W tedy d o p iero s ta n ie m y sdę p a r tią w cały m teg o sło w a znaczę niu.

— Kto tworzy Porozumienie Centrum w Zielonej Górze?

— P isem n e p e łn o m o cn ictw o se­

k re ta rz a g e n e ra ln e g o P C P rz e m y sław a H n iedziew icza do re p r e z e n ­ to w a n ia in te re só w C e n tru m w w oj. zielo n o g ó rsk im p o sia d a dzie­

w ięć osób. S ą to: W itold C zarn ec­

ki, K rzy szto f K aliszu k , E d w a rd Lipiec, S tefan M ik u ła. J a k u b P ie ­ karczy k , W a le ria n P io tro w sk i, An d rzej P rzy b y lsk i, Ja n u s z R ajch e i ja. W szyscy w yw odzim y się z a k ­ ty w u K o m ite tu O b y w atelsk ieg o .

Fot. M A R E K W O Z N IA K

ję ty m u nas je s t s to su n e k d o -b y ­ łe j P Z P R .

n im p ow ażnym o strzeżen iem . Po czy, o p a rty na in n y c h n iż d o ty ch te le w iz y jn e j k o n fe re n c ji prftsow ej czas sto su n k a c h w łasności. O ne to, L ech a W ałęsy i S ta n is ła w a T y m iń ta k ż e w olna g ra ry n k o w a w y tw o skiego m a m y pew ność, że re p re z e n r z 4 n ow e u n as, a w k r a ja c h ro zw i ta n c i odchodzącego sy s te m u p o li- n ię ty c h już is tn ie ją c e — g ru p y sp o - tycznego podjęli p ró b ę k o n tr a ta - łećzne. P o d sta w o w ą i n a jw ię k s z ą k u . I n a w e t po zdecy d o w an y m będzie k la s a śre d n ia . T ę g ru p ę m u zw y cięstw ie L e c h a W ałęsy, o czym sim y w y k reo w ać 1 C zynim y to zrę je s te m p rz ek o n an y , nie złożą b ro sztą już teraz, s ta ra ją c się w y szu , n i. T y m iń sk ic h je st w ielu! O p rz y k iw a ć i pom ag ać ludziom p rz e d - szłym k ształcie R zeczpospolitej za siębiorczym . k tó rz y tk w ią w e w szy decy d u je u k ła d sił w n ó w y m p a r stk ic h g ru p ach społecznych s ta re lam en cie. T u ro z e g ra się głó w n a 2o u k ła d u . T o je s t e le k to ra t, n a w a łk a . k tó ry liczym y w p rz y sz ły c h w y b o R a d a p o lity czn a P C n a sw ym os ra c h p a rla m e n ta rn y c h i w sp ó ln ie ta tn im p o sied zen iu p rz e s trz e g ła * k tó ry m stw o -ry m y n a sz ą bazę:

______ p rzed groźbą w n ik n ięcia w n asze — Jak jesteście przygotowahl

— Czy to-znaczy, żc dla byłych szeregi osób lu b u g ru p o w a ń re p re przez obecne władzo wojewódzkie PZPK-owców nic ma miejsca w zeń tu jący ch p e ry fe rie dzisiejszej i samorządowe?

w aszych szereg ach ? a re n y p o lity czn ej lub też p o n a d p a r — Z n am y w szyscy p ro b lem y fi-

— Nie. Z n am y przecież u w a ru n - ty jn e k o te rie . P o ro zu m ien ie C en- riansow e, z k tó rv m i b o ry k a ją się k o w an ia, ja k ie is tn ia ły w jP R L tr u m chcą tra k to w a ć in s tru m e n - w ład ze w szy stk ich szczebli i sam o p rzed 1980 r. Do P Z P R n a le ż a ło ta ln ie ja k o tra m p o lin ę do k a rie ry rządów . J a k m ów iłem w cześniej, w ielu p o rząd n y ch i m ąd ry ch lu - p a rla m e n ta rn e j lu b do u ch w y cę- chcem y k reo w ać u k ła d k a p ita lo - dzi. D ecydow ali się n a te n k ro k , n ia w ład zy n a szczeblu re g io n a l- - ro d n y , a k a p ita ł p rzecież p ła c i po a b y zupełnie n ie o ddać p o la b ez- n y m . W te j sy tu acji p rzy w y la n ia d atk i. Mogę pow iedzieć, że z ro z m yślności i tępocie. U w ażam y jed n iu naszych "kandydatów b ęd zie - m ów z w ojew o d ą B a rań czak iem i n a k , że w p ro w ad zen ie sta n u w o- m y stosow ać ro zw ażną i w n ik liw ą w icew ojew odą D obieckim e m a n u jen n eg o b y ło d o stateczn y m po w o - selek cję je chęć p o strzeg an ia n a s jak o sil- dem, by w ziąć ro z b ra t z k o m u n iz — Obóz Tadeusza Mazowieckie- n eg o p a rtn e ra , o czek iw an ie p rz y - m em . T ych, k tó rzy po 13 g ru d n ia go opowiedział się za kandydatu- spieszenia te m p a zm ian, w yzw olę 1981 ro k u tego n ie uczy n ili m ożna rą Lecha Wałęsy, przeciwko Sta- n ia sił społecznych. T ym oczeki- oceniać dw ojako. B yli to albo p rz e nisławowi Tymińskiemu. Czv w o - w anioin b ędziem y w ychodzić n a - k o n an i kom uniści (ci są d zisiaj w ,bcc tego nie traci sensu poMtycz-

SdRP). albo k o n iu n k tu ra liśc i. W ie ne rozbicie „Solidarności’* na luf z n ich u ja w n iło się potem w k o ROAD i Porozumienie Centrum?

przeciw . .

R ozm aw ia!

KON RA D STA N G LEW IC Z

Night Club

Nowej

w Soli

N ow osolskie lokale g astro n o m i­

czne rz a d k o cieszyły się d o b rą re nom ą. W łaściw ie w ieczorem n ie ­ zbyt ch ętn ie ludzie z tzw . to w a ­ rz y s tw a w y chodzili z dom ów , bo jakość oferow anych u słu g i m o ­ żliwość d o stan ia „w dziób”, nie zachęcały do tego.

D w aj m łodzi n o w osolanie Jerzy Wolodżko-Wołodkicwicz i Jan Wa sik p o stan o w ili w ziąć się za w ym a zanie b ia łe j p la m y ” g astro n o m ii i dać m ieszk ań co m m ia sta , i goś ciom z in n y ch m iejscow ości „tro szkę Z achodu w P o lsce”.

W ty m celu w y d zierżaw ili lo­

k a l po by ły m C afe-D ozam et, za ­ angażow ali p ro je k ta n tk ę w n ę trz z firm y G izella, k tó r a zm ieniła całkow icie jego oblicze, i wj^posa żyli w now e m eble.

O tw arcie lo k alu B izn esm an C o u n try N ig h t C lub, k tó ry czyn ny jest codziennie od godz. 19 do 3 w nocy, n a s tą p iło w dn iu im ien in A n d rzeja.

G ości .obow iązuje s tró j w ieczo­

row y. W lo k alu p rz y d o b rej, dy sk re tn e j m uzyce m o żn a sm acznie zjeść, w ypić im p o rto w a n e piw o, soki i n ajle p sz e alko h o le p o ce­

n a c h k o n k u re n c y jn y c h .

W łaściciele liczą, że ich k lu b sta n ie się m ie jsc e m często odw ie d zan y m p rzez lu d zi b iznesu. P ie rw si b y w a lc y w y b ie ra ją się n a b a l sy lw estro w y v sty lu c o u n try , k tó r y zap o w iad a się b a rd z o a tr a k c y j nie.

(ej)

B urm istrz Świebodzina, 55-letni m gr inż. Zdzisław Janczura, pełni swój urząd od 18 czerwca 1990 roku.

Przedtem pracow ał w Lubuskich Zakładach Drobiarskich. Ma około 3,5 m in złotych pensji. Ja k ocenia sw oją sytuację?

— O statnio działy się rzeczy tro ­ chę niemiłe. Przeciwko burm istrzo­

w i i Zarządowi M iejskiem u powsta ły. zarzuty —* mówi. — Nie posta­

w iono nam zarzutów przed sesja.

N ikt nas o nic nie pytał, nie rozli

urzędu. Osobiście przyjm uje sporo osób z najrozm aitszym i sprawam i życiowymi. mieszkaniowymi itp.

Ale nie są to skargi na urząd. Nie mogę każdem u petentowi natych­

miast dać mieszkania, bo mieszkań wolnych nie ma. Słowem — nie zna leziono konkretów , które by potwier dziły niezadowolenie obywateli z pracy urzędu.

Po w yjaśnieniach z mojej stro­

ny odbyło się tajne głosowanie. Za pozostawieniem dotychczasowego za

Łatwo stawia się zarzuty

czał, nie żądał w ytłum aczenia się.

Zwołano sesję nadzw yczajną na 22 listopada br. M yśmy dowiedzieli się o tej sesji dopiero w poniedziałek 19 listopada, że na porządku obrad m a stanąć w otum nieufności dla zarządu i burm istrza. R adni do­

wiedzieli się, że tem atem będzie od­

wołanie Zarządu Miejskiego i bur m istrza oraz powołanie nowego za­

rządu i burm istrza. Te dw a punkty m iały być tem atem obrad. Na szczę ście w ielu radnych nie dopuściło do takiej procedury, żeby sesję rozpo cząć od głosowania, ale poprosiło, aby w szystkie zarzuty zostały po­

staw ione na sesji, a każdy zarzut pow inien w ytłum aczyć burm istrz.

Z arzuty przedstaw ił przewodniczą cy Rady Gm iny i M iasta. Pretensje nie znalazły potw ierdzenia. Zarzu­

cono mi, na przykład, brak współ­

p racy z radą, co jest niepraw dą.

Twierdzono, że prow adzę złą poli­

tykę kadrow ą -w urzędzie, bo jest kadrow a, k tó ra nie cieszy się sym patią pracow ników . W tedy zapyta­

łem, czy ktoś jest mi w stanie po­

kazać kadrow ą, k tó ra jest łubiana, jeśli m a w ypełniać praw idłow o swe obowiążki? Zarzucono nam. że jest w iele pretensji pod adresem p ra ry

rządu i burm istrza, na 27 radnych, głosowało 15. Za zmianą zarządu i burm istrza opowiedziało się 9 rad ­ nych, a 3 -wstrzymało się od głosu.

Coraz, częściej dochodzą do redak cji sygnały o podobnych p ra k ty ­ kach, o próbach dokonywania n a ­ tychm iastow ych zmian na stanowis kach. Skąd to się bierze?

B urm istrz Janczura mówi: — Uwa żam, że jest to w ynik luki w usta wodawstwie o sam orządach, że pra wo pozwala na zmienianie zarządów i burm istrzów kiedy się chce. Są­

dzę, że powinien być pewien okres ochronny. Trzeba dać ludziom szan sę zrobienia czegoś dla miasta. Tym czasem atm osfera niepewności, stre sów, powoduje więcej zła niż po- żytky. Trudno jest bowiem praco wać koncepcyjnie i widzieć wiele spraw perspektyw icznie. Przecież zarówno rada, jak i zarząd w raz z burm istrzem m ają przed sobą te same zadania do realizacji dla dó bra gminy i m iasta, poszczególnych środowisk. Rada jednak uchw aliła, że każdorazowo w posiedzeniu za­

rządu m iasta obowiązkowo m a ucze stniozyć członek komisji rew izyjnej rady.

(ZR)

„Lud: Izie

bo|q się

i milczą’

Z a m ie szc zo n y 8.X I. k r ó tk i te k s t o Z a k ła d z ie R o ln y m w K ru sz y n ie sp o w o d o w a ł poruszenie. O braził się k ie r o w n ik J a n J a m ro szczyk, k tó r y zo sta ł o d m a lo w a n y w czar­

n y m kolorze. A le p o w sta ł ta m Z w ią z e k Z a w o d o w y „S o lid a rn o ść”,

co b yło ideą m o je j p isa n in y.

P an J a m r o s z c z y k w d n iu o p u b ­ lik o w a n ia a r ty k u łu w „GN” p rze d z w o n ił d o m n ie i w y r a z ił p re te n sje. Po d w ó c h d n ia ch w K r u s z y - n ie o d b yło się ze b ra n ie za ło życiel s k ie „S olid a rn o ści”. B y łe m n a n ie za p ro szo n y teraz z p rzed sta w ic ie la m i Z a rzą d u R egionu. N a ze b ra n iu b ył le ż p a n J a m ro szc z y k , co sta no w iło u s tę p s tw o z e stro n y n ie ­ d o św ia d czo n ych z w ią z k o w c ó w . N ie

m n ie j w ła śn ie w te d y n a k ilk a p y ta ń za in te re so w a n i u z y s k a li o d p o ­ w iedzi. 20.Xl. br. pan Jarnroszczyk p rz y n ió sł do r e d a k c ji lis t sw eg o zw ie r zc h n ik a , d y re k to ra L e o n a r­

da Ż aka. List, ze w zg lę d u na o b ­ ję to ść zo sta ł o p u b lik o w a n y z n ie w ie lk im i s k r ó ta m i T era z w k o ­ le jn y m liście z 30.X I. br. pan J a m r o s z c z y k dom aga się „sam oist nego sp ro sto w a n ia rzeko m eg o p rzy w laszczenia m ien ia społcznego w celu w y b u d o w a n ia p ry w a tn e g o d o m u ” oraz o d w o ła n ia p o lity c z­

n e j o cen y jego osoby. Cóż ja w ta k ie j s y tu a c ji m ogq zrobić? P rze­

prosić za sugestię, co n in ie js z y m czyn ię. A p o lity c zn ą ocenę -gozo- ta w ić histo rii.

W A L D E M A R M Y S T K O W S K I

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zapytano mnie, czy zdecyduję się zostać na leczeniu i wezmę na siebie w szystkie obowiąz ki związane z utrzym aniem domu.. Jeśli nie, to zostanę przeniesiony

Uchylono bo wiem zakaz nabyw ania w ięcej niż jednej nieruchomości, a także zakaz pow tórnej sprzedaży przed upły­.. wem 5

A m erykański generał w yraził pogląd, że w obecnej sytuacji ZSRR jest elem entem charakteryzującym się nieprzyw idyw alnością i dla­.. tego niezbędne są

dzieje, przez kilka kolejek byliśmy liderem, chciało się więc powalczyć o wysoką pozycją. Kierownictwo klubn postawiło przed nami zada­. nia zajęcia miejsca w

niu prezes Busz złożył rezygnację, w barażowych me- podjął uchwałę o dalszej współpra- której nie przyjęto. Raz jeszcze się okazało, że wój klubu i

nia pojazdu przez osoby trzecie Fc- za zakresem ubezpieczenia w umo wie określa się także wysokość e- wentualnego udziału własnego, któ ry wpływa na

Jak podkreślają agencje, Baker bezskutecznie usiłował nakłonić Jemen do poparcia projektowanej rezolucji Rady Bezpieczeństwa, przewidującej użycie siły wojskowej

nicznych”. Pierwsze tego rodzaju spotkanie odbędzie się latem 1991 roku w Berlinie. Według zgodnej opinii obserwatorów wybór Warszawy na siedzibę tego biura jest