• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Pogranicza 2017, nr 18 (20).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Gazeta Pogranicza 2017, nr 18 (20)."

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

Prudnik 22 listopada 2017 r. nr 18 (20)

Cena: 1,50

(w tym 8%VAT)

GAZETA cd. PRUDNIK rozmowy z burmistrzem jest... Prudnika Franciszkiem Fejdychem - str. 8

WYWÓZ ŚMIECI

będą podwyżki? str. 7

ISS-N 25

SKORPION

25,01. -2&.01.2Q18 r.

B D“'har kokach narciarskich Świata akopanem Jk Zi mówi ska- ■

L15.tfl.^2?01/2Ö18ir.*

D W U Józefa

O

j^Zakopanem

-Kflvůej* hrvpev" ■

P,Lipnik . łL PIac WlJklłI *

tiLkwu. 6Ů5«aů3l, A14TĎ1TT1

tel. 697 631 459

wo ď n o-ka n a I i

u d raźnia n ie^analizacji te 1.IgjjjŠ 1 2flř2 5»í

fej R ttt

(2)

2 GAZETA-' RKHUiOt Prudnik 22 listopada 2017 r. nr 18 (20)

Od stycznia meldunek przez Internet

Zwłoki w Kubicach i Charbielinie

Utrzymanie obowiązku mel­

dunkowego i wprowadzenie od 1 stycznia 2018 roku możliwości zameldowania się przez Internet - to główne cele nowelizacji ustawy o ewidencji ludności.

Zniesienie obowiązku mel­

dunkowego miało nastąpić z po­

czątkiem 2016 roku, potem datę

zmieniono na styczeń 2018 roku.

Decyzją parlamentarzystów z 27 października obowiązek meldun­ kowypozostanie.

Dzieje siętak dlatego,żewedług rządu dane o miejscu zamieszka­

nia są istotne dla prawidłowego funkcjonowania administracji pu­

blicznej względem obywateli oraz zapewniają m.in. możliwość gło­

sowania wwyborach bez potrzeby zgłaszania się do spisu wyborców czy sprawne załatwianie takich spraw jak 500+, emerytury, renty, planowanie obwodów szkolnych

Windykacja wierzytelności Usługi detektywistyczne Tel. 881-722-5Q6

czy realizację powszechnego obo­ wiązku obrony.

Nowe przepisy wprowadzają jednak ułatwienie w postaci moż­ liwości elektronicznego zameldo­

wania. Internetowego meldunku będzie można dokonać za pomocą profiluzaufanego ePUAP (Elektro­

niczna Platforma Usług Admini-

stracji Publicznej) bądźkwalifiko­ wanegopodpisuelektronicznego.

Dodatkowo dziękiustawie jeden formularz ma pozwolić zameldo­

wać się napobyt stały i jednocze­ śniewymeldować się zpobytu cza­

sowego i odwrotnie.

Jak dowiedzieliśmy się w Urzę­

dzie Miejskim w Prudniku, szcze­ gółowe regulacje dotyczące mel­ dunku internetowego nie zostały jeszczeopublikowane.

Marta Stanisz

Do dwóch makabrycznych od­

kryć doszło w pierwszej połowie listopada w powiecie nyskim.

Obie sprawy badaobecnie poli­ cja.

W czwartek 9 listopada grupa pracowników remontowych odkry­ ła w samochodzie marki Peugeot zaparkowanym na terenie ogro­

dów działkowych w Charbielinie koło Głuchołaz, zwłoki starszego mężczyzny. Jak podał portal nysa.

naszemiasto, mężczyzna był czę­

ściowo rozebrany, a jego ubranie leżało obok w samochodzie. „Nie­

oficjalnie dowiedzieliśmy się, że siedział w samych slipkach"-po­

dają dziennikarze portalu.

- Natychmiast po zgłoszeniu, policja udała się na miejsce. Za­

bezpieczyliśmy ślady, do miejsca zdarzenia przybył też prokura­ tor - mówi „Gazecie Pogranicza” rzecznikpolicji - młodszy aspirant Magdalena Skrętkowicz z Komen­ dy Powiatowej Policji w Nysie.

ZkoleiPaweł Pasieka, zastępca prokuratorarejonowego w Prudni­ ku, powiedział, że na ciele denata nie było widocznych śladów ob­ rażeń. Jak informuje, prokuratu-

OFERTA PRACY: Samodzielna Księgowa

Miejsce pracy: Prudnik OpisStanowiska:

• dekretowanie i księgowa­ nie dokumentów

• prowadzenie ewidencji księgowych i uzgadnianie ich zkontami księgi głów­

nej

• przygotowywanie dekla­ racji podatkowych oraz sprawozdań i raportów na potrzeby wewnętrzne oraz dla instytucji zewnętrznych

• bardzo dobra znajomość przepisów CIT, VAT oraz

ra zleciła przeprowadzenie sekcji zwłok,abyustalić przyczynę i oko­ liczności śmierci. Ponadto trwają też przesłuchania świadków. Mają się one przyczynić do poznania prawdyo tym wydarzeniu.

Jak się dowiedzieliśmy, zmarły miałbliskąrodzinę w Charbielinie, gdzie mieszkał. Opuścił on dom kilka godzin wcześniej, a rodzina niezgłaszałajegozaginięcia.

Do drugiego tajemniczego zgo­

nu mogło dojść nawet kilka lat wcześniej. Na zwłoki natknęli się pracownicymelioracji w Kubicach pod Nysą.Byłyone w stanie całko­

witego rozkładu.

- Obecnie prowadzone są inten­ sywne czynności mające na celu ustalenie tożsamości denata. Przy jego ciele nie znaleziono żadne­ go dokumentu tożsamości - mówi naszej gazecie rzecznik nyskiej policji mł. asp. Magdalena Skręt- kowicz.

Na polecenie prokuratora zwło­

ki zostałyzabezpieczone i przygo­ towane do sekcji, która pozwoli ustalić przyczynę śmierci denata.

Rzecznik policji przekazała nam, że ze względu na znaczny stan

ustawyorachunkowości;

Wymagania:

• wykształcenie średnie lub wyższe ekonomiczne

• min.2letniedoświadczenie na podobnym stanowisku Mile widziane:

• mile widziana znajomość programu finansowo-księ­ gowegoSymfonia

Oferujemy:

• stabilne warunki zatrudnie­

nia

• możliwość rozwoju zawo­ dowego

rozkładu zwłok, na razie nie jest ustalona płeć znalezionego czło­

wieka. Ciało zostało odnalezione w odległościokoło 100 metrów od znaku miejscowości Kubice, gdzie wykonywane były pracezwiązane zmelioracjąrowów.

- Wstępnie przyjęta zostałakwa­

lifikacja z artykułu 155 kodeksu karnego, czyli nieumyślne spowo­ dowanie śmierci, jednak ostatecz­

nietosekcja zwłok przyniesie nam odpowiedźna pytanie o przyczynę zgonu. Myślę, że wyniki sekcji znane będą za półtora miesiąca.

Obecnie nie ma okoliczności, na podstawie których moglibyśmy z całą pewnością stwierdzić, że zdarzenie to miało jakiś związek z przestępstwem - powiedział dla Radia Opole prokurator rejonowy w Nysie Sebastian Biegun. Jak podkreślił nawet w przypadkach daleko posuniętego procesu roz­

kładuciała, zawszesąjakieścechy charakterystyczne, które mogłyby wskazywać na działania przestęp­

cze. Decydującabędzie zatem opi­

niapatomorfologów.

Maciej Dobrzański

Osoby zainteresowane prosimy o przesyłanie swoichCV na adres:

abaginska@jasta.biz.pl z dopi­ skiem:

„Wyrażam zgodę na przetwa­ rzanie moich danych osobowych dla potrzeb obecnego jak i przy­

szłych procesów rekrutacji pro­ wadzonychprzez Jasta Sp. z o.o.

z siedzibą w Warszawie, zgodnie z postanowieniami ustawy z 29 sierpnia1997r. o ochronie danych osobowych(tj. Dz..U .z2002 r., nr 101, poz. 926 zezm.).

Informacje:tel.794014600

40/2

*■

SE®?

JNIKACYJNE - ŻYCIOWE -

26/1 u ul.

warta. , e.. 77 436 56 46 Gothaer

Email, deteftfyw@nys3.sos.pl

(3)

Prudnik 22 listopada 2017 r. nr 18 (20) 3

Mieszkaniec Głogówka molestował nieletnią

Zapadł wyrok w sprawie mo­

lestowania seksualnego w jednej z wsi na południu Opolszczyzny.

Czynów tych dopuścił się 19-letni RyszardS. z Głogówka.

Sprawa ta była rozpatrywana za zamkniętymi drzwiami i to już powtórnie. WyrokSądu Rejonowe­

go w Prudniku został bowiem za­

skarżony przez prokuraturę, która uznała go zazbyt łagodny, co po­ twierdził Sąd Okręgowy w Opolu.

Do zdarzeń miało dochodzić pomiędzy grudniem 2013 roku a sierpniem 2016 w mieszkaniu małoletniejw czasie nieobecności jej rodziców.

- Oskarżony mieszkał w domu małoletniej. SądOkręgowy wOpo­

lu postanowił zmienił zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego w Prud­

niku w ten sposób, że dodatkowo

Ukrywał się za granicą, wpadł w Nysie

Aż trzy listygończe wystawione zostały za mężczyzną, którego w listopadziezłapała nyskapolicja.

- 26-latek miałnaswoim koncie między innymi liczne kradzieże.

Dodatkowo -w chwili zatrzymania - policjanci znaleźli przy nim am­ fetaminę - informuje nas rzecznik nyskiejpolicji.

Listy gończe zostały wydane za 26-letnim mieszkańcem Nysy już we wrześniu bieżącego roku.Miał

orzekł wobec oskarżonego zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną i zbliżania do niej przez 10 lat - tłumaczy Aneta Rempalska z biura prasowegoopolskiego sądu.

Jak się dowiedzieliśmy, 19-la- tekprzyznał siędowiny, odmówił

ontrafić do więzieniaza liczne kra­

dzieże i posiadanie znacznejilości narkotyków. Młody nysanin po­

stanowił jednak ukrywać się przed policją. W tym celu m.in.wyjechał za granicę.

- Gdy kryminalni ustalili, że 26-latek wróciłdoPolski, przygoto­

wali na niegozasadzkę.Mężczyzna wpadł na jednymz osiedli w Nysie.

Dodatkowo, w chwilizatrzymania, miał w woreczku strunowymbiały proszek. Badanie potwierdziło, że

składania wyjaśnień i zapropono­ wałdla siebie 2 lata więzienia, na co przystały zarówno strony, jak i sąd. Wyrok sądu odwoławczego jestprawomocny.

Maciej Dobrzański

zabezpieczona substancja to am­ fetamina - komentujedla „Gazety Pogranicza” rzecznik Małgorzata Skrętkowicz.

Zatrzymany mieszkaniec Nysy trafiłjużdo więzienia. Na dodatek, oprócz wcześniej zasądzonej kary, grozi mu ponadto do3latwięzienia za posiadanienarkotyków.

Maciej Dobrzański

Nielegalny tytoń

i papierosy w nyskich Skoroszycach

To była zaplanowana akcja ny­ skich mundurowych. Od dłuższego czasu mieli oni podejrzenia, że w jednym z mieszkań w Skoroszy­ cachpod Nysą, składuje się niele­ galnytytoń.

Na posesję 59-latkipolicjawkro­ czyła w piątek 3 listopada. Szybko okazało się, że wcześniejsze usta­ lenia kryminalnych były trafne. W mieszkaniu kobiety mundurowi od­ naleźli 30 kilogramów tytoniu oraz 280 sztukpapierosów bez polskich znaków akcyzy. Odnalezione pro­ duktyto m.in.krajanka tytoniowa.

Jak informuje rzecznik nyskiej policji, wstępne ustaleniafunkcjo­

nariuszy UrzęduCelnego wskazu­

ją, że suma strat, na jakie mógł w ten sposób zostać narażony Skarb Państwa z tytułu niezapłaconych należności podatkowych, to blisko 12 tysięcyzłotych.

Kobieta usłyszała już zarzut po­

siadania nielegalnego tytoniu. W świetle polskiego prawa grozi jej nawet do 3 lat pozbawienia wolno­

ści i wysoka kara grzywny.

Maciej Dobrzański

SKORPION

604 312 725, 516 545 747

e-maií: info@osuszanie-pomiary.pl

www.osuszanie-pomiary.pl

CAR-MAX

CZĘŚCI SAMOCHODOWE

części

mechaniczne części

blacharskie

elementy cięte

FORDMONDEO MK4 1 .8 TDCI, 2.0 TDCI FORD FOCUS II 1 .6 TDCi ,t.8 TDCI , 1 .6 TDCI FORD C-MAX 1 .i TDCI, 1 .6 TDCI, 2.0 TDCI FORD GALAXY MK3 1.8 TDCI. 2.0 TDCI

FORD FOCUS II UFT 1.6 TDCI, 1,8 TDCI. 2.0 TDCI wszystkie części pochodzą z legalnego źródła z demontaży samochodów bezwypadkowych

48 340 Głuchołazy ť oannc^nJi

ul. Powstańców Šlqskich 49 007 ZÖ4 U4 I

I

(4)

Prudnik 22 listopada 2017 r. nr 18 (20) 4

Rosną mury galerii handlowej

Chociaż plany pierwszej galerii handlowej w 2007 roku zakładały budowę nowego obiektu na bazie byłej zajezdni MZK przy ulicy Kolejowej, to tam wciąż niewbito łopaty, ainwestorniema pozwole­

nianabudowę. Tymczasem w ser­ cunyskiego Rynkucegłapo cegle mury pną się w górę.

Prace związane z budową nowe­

go obiektu ruszyły na dobre pod­ czas wakacji w 2015 roku. Wów­ czas niezabudowaną część byłego bloku śródrynkowego ogrodzono blaszanym płotem, a nateren przy­

szłego placu budowy weszli ar­ cheolodzy. Taka inwestycja to prawdziwa gratka dla miłośników historii i poszukiwaczy przeszło­ ściŚląskiegoRzymu. Wykopaliska prowadzono przez kilka miesięcy, a odkryć udało się naprawdę spo­ ro.Pozdjęciuwierzchniejwarstwy ziemi archeolodzy odsłonili fun­ damenty kamienic z XVIII, XIX i XX wieku, które ściśle wypeł­ niały ten teren. Niestety na żadne skarby w postaci skrzyni ze złotem nie natrafili, bowiem zabudowa­

nia te rozebrano w połowie lat 50.

ubiegłego wieku w związku z czyn szabrownicy mieli dośćczasu, aby wydobyć wszystkie wartościowe rzeczy. Przy skrzyżowaniu Rynku z ulicą Sukienniczą w sąsiedztwie Domu Wagi Miejskiej mieścił się jubiler, podczas wykopu odkryto

drzwi do sejfu, których nie udało się sforsować powojennym rabu­

siom. Przebili się przez mur, a na miejscu nie znaleźliśmy nawet zgniłych ziemniaków - żartuje dyrektor Muzeum Powiatowego w NysieEdwardHałajko.

Poniżej wyżej wspomnianych znalezisk odkryto mury sukien­ nic, które na Rynku pojawiły się już w XIIIwieku, a od 1302 roku były murowane. Sukiennice nie stanowiły niczego innegojak śre­

dniowiecznego domuhandlowego, w którym można było zaopatrzyć

1Pa- '* SI

” ■ it.i - Jpl

' —>h -a ta

WDg TfdH,

sięgłównie wsukno. Ponadtowy­ kopano liczne elementykamieniar- ki - w tym z gotyckiego ratusza oraz fragmentyportali, obramowań okiennychi mniejszych elementów ozdobnych oraz niezliczone ele­

mentyceramiki. Znaleziska można było oglądać w MuzeumPowiato­

wym w Nysie nawystawie „Nysa drewniana,Nysamurowana”.

Pierwsze działki na Rynku sprzedano w ręce prywatnych in­

westorów pod koniec XX wieku.

Wówczas wybudowano kilka no­ wychkamienicoraz jednoskrzydło ratusza i 78-metrową wieżę, która została ukończono w 2008 roku.

Kolejne działkibezskuteczniepró­ bowano sprzedać za kadencji bur­ mistrz Jolanty Barskiej. Ostatecz­

nie trzy atrakcyjne działki w 2014 roku oddano w użytkowanie wie­

czyste za kwotę1 654000 złotych.

Cały kompleks ma być gotowy w 2019 roku- informuje inwestor Eryk Wiercimok, który wcześniej między innymi sfinansował budo­ wę wieży ratusza, która sylwetką nawiązuje do swojej poprzednicz­

ki z XV wieku. W nowymbudyn­ kuw podziemnej kondygnacji ma zostać zlokalizowany garaż na kilkadziesiąt aut, natomiast parter, I i II piętro zajmą handel i usłu­ gi. W galerii handlowej powstaną pierwsze w Nysie ruchome scho­

dy, które z pewnością przyciągną niejedną ciekawską osobę, która oprócz zakupów będzie zwyczaj­ nie chciała sięprzejechać.Ostatnią kondygnację zajmą 22 przestronne mieszkania, a ponadto na dachu inwestordla przyszłych lokatorów zaplanował mały ogród. Ulica Su­ kiennicza, która przecina nyski Rynek, ma zostać nakryta szkla­

nym dachem. Niewątpliwie będzie to ciekawy akcent, który przycią­ gnie oczy nie tylko mieszkańców.

Dziękitakiemu rozwiązaniu miasto wzbogaci się o całoroczny pasaż, którybędziemógł być wykorzysty­

wany niezależnieod pogody.

Decyzja o zabudowie wolnej części Rynku wzbudza liczne kon­

trowersje, a wielu mieszkańców miasta kręci nosem natę inwesty­ cję, ponieważstracili część miejsca do rekreacji.Dziś natomiastjużnikt nie pamięta, że za Domem Wagi i kilkoma ocalałymi kamienicz­ kami również był rozległy i pusty plac z kilkoma ławkami, a „nowa” zabudowaprzez ponad 15 lat sku­ tecznie wtopiła się w krajobraz Śląskiego Rzymu. Całość prac naj­ lepiej będzie ocenićw 2019 roku, kiedy zakończy się budowa, a całe nyskie śródmieście zostanie zrewi- talizowane.

(tp)

Na basen za rok

Ruszył remont Kąpieliska Miejskiego w Nysie przy ulicy Ujejskiego.

Pracełącznie mają pochłonąćokoło 13milionów złotych.

Władze miasta u wielu miesz­ kańców i turystów zarobiły spore­ go minusa, bowiem w te wakacje basen był zamknięty. Pierwotnie prace miały ruszyćjuż w wakacje, jednakwówczas nieudało się roz­

strzygnąć przetargu na to zadanie - mówi Bogdan Wyczałkowski, prezes Agencji Rozwoju Nysy.

Miasto zrezygnowało zuruchomie­

niaobiektu, bowiem koszt rozruchu byłby taki sam niezależnie odtego, czy basen byłby otwarty tydzień, czy dwa miesiące.

Głównym problemem przy przetargu były pieniądze, a w za­ sadzie ich brak. Pierwotnie kosz­

ty całej inwestycji oszacowano na kwotę 9 milionów zł. Do pierw­

szego przetargu stanęła zaledwie jedna firma, która zaoferowała 18

milionów złotych za cały zakres prac. Władzeunieważniły przetarg iwzwiązku z tym ogłosiły kolejny.

Tym razem oferentówpojawiło się więcej, a cena, zaktóraostatecznie wyremontowane zostanie kąpieli­ sko, zamknęła się w 13 milionach złotych.

Pomimo opóźnienia prace na dobre rozpoczęły się w listopadzie, a władze obiecują, że z nowego obiektu będziemy mogliskorzystać już od czerwca przyszłego roku.

Mieszkańcy i turyści odlat czekali na remont generalny, bowiemstan­ dardypanująceprzy ulicy Ujejskie­

gobyły dobre,ale 60lat temu. Wie­

le osób zamiast Nysy wybierało baseny winnych miastach, a część jeździła również do Czech. Taka

„turystykabasenowa” powodowała przez ostatnielata spory odpływ lu­

dzi, którzy swoje pieniądze zosta­ wiali pozamiastem.

W ramach całej inwestycji ką­ pielisko przejdzie kompletną prze­ budowę. Modernizację przejdą budynki kasowe,przebieralnieoraz pomieszczenia dla ratowników i obsługi. Ponadto zaplanowano także boiska do gry w siatkówkę plażową oraz korty tenisowe - wszystko to ma służyć temu, aby cały teren maksymalnie wykorzy­

stać przez cały rok, a nietylkopod­ czaswakacji.

(tp)

Czy FSD rozrusza Nysę?

Gmina Nysa od 2 latstara się tchnąć nowe życiew teren byłej fabryki NYSAMOTOR przy Szlaku Chrobrego.Władze miasta pozyskały 10 milionów złotych narewitalizacjęzdegradowanego terenu iprzywró- cenie mu jegodawnej świetności.

Kiedy miasto zakupiło tereny po FSD w 2015 roku burmistrz Nysy mówił, iż ta inwestycja będzie

„kołem zamachowym” dla nyskiej gospodarki. Rzeczywistość okaza­

ła się jednak bardziej brutalna niż optymistycznewyliczenia wtabel­

kachEXELA i obecnie pracuje tam około 150 osób.Jednak, aby przy­

ciągnąć potencjalnych inwestorów

trzebamieć im co pokazać, a teren byłej fabryki bez gospodarza od ponad15 lat stale niszczał i obec­ nie sprawia dość ponurewrażenie.

Kwota 10 milionów złotych ma pomóc „odczarować” to miejsce.

Z miejsca nazywanego teren po FSD chcemy zrobić Nyski Park Przemysłowy - deklarujeburmistrz

KordianKolbiarz.W ramach tej in­

westycji nablisko 20 ha powstaną nowe drogi, chodniki, oświetlenie orazmiejscapostojowe.

Pierwszym spektakularnymnie­ wypałembyło ściągnięcie do Nysy firmy TGJ Group z Kędzierzyna -Koźla, która ostatecznie w Ny­ sie nawet nie ruszyła z produkcją.

Jedyną niemiłą pamiątką po tym

„inwestorze” jest około 400 tysię­

cy złotych długów za halę, którą wynajmowali.Obecnie w byłej hali

tłoczni, gdzietrwaremontgeneral­ ny, ulokować mają się dwie firmy.

Pierwsza znichtoNysa Zakład Po­ jazdów S.A., który ma w planach wypuszczaniekultowej „nyski” na miarę XXI wieku. Oprócz nowego wyglądu auta mają być napędzane energią elektryczną. Drugafirmatj.

NOAL należy do Włochów i rów­ nież mazwiązek z branżąmotoryza­ cją. Otóż w Nysie mają powstawać prototypy karoserii dla aut, które na rynek będą wchodzić dopiero za 2-3 lata. Włosi współpracują

między innymi z Volkswagenem i planują zatrudnić około 40 osób.

Kolejnym inwestorem, który tym razem rozważa wejście do FSD, jestfirma Łabędy, która postawiła jeden głównywarunek - musizna­ leźć pracowników na miejscu. Po pierwszych spotkaniach zorganizo­

wanych w Powiatowym Urzędzie Pracy płyną pozytywne informa­ cje. Jeśliwszystko uda się dopiąć, pracę znajdzie kolejnych 50 osób.

(tp)

(5)

Prudnik 22 listopada 2017 r. nr 18 (20) hSflüiCU 5

Infrastruktura, która powsta­ nie w wyniku inwestycji:

ZESPÓŁZJEŻDŻALNI WOD­

NYCHZEWNĘTRZNYCH:

- MAGIC EYE / zjeżdżalnia pontonowa dla 4 osób-dł.151m, - RAFTING / zjeżdżalnia pon­ tonowa dla 2 osób - dł. 118 m, - ANAKONDA Z LEJKIEM- dł.

39,9m.

BASEN REKREACYJNY„A”: -huśtawka wodna,

-masaże górne,

-stacje masaży podwodnych, -wodospad.

BASEN PŁYWACKI:

-2tory do pływania,

-windadlaniepełnosprawnych.

BASEN REKREACYJNY„B”:

-„dzika”rzeka,

-stacjemasażypodwodnych, -siedziska z masażami, -masażegórne,

-wodospad pod mostkiem.

BRODZIK - NIECKA„C”:

- zjeżdżalniafamilijna - 2 szt., -fontanna „wieloryb” -2szt., -fontanna„kielich”,

- zjeżdżalnia „słoń”, -fontanna„grzybek”.

OGŁOSZENIA DROBNE

■ Kupięksiążki,płytywinylowe, CD.

Dojazd. Gotówka 508-245-450

■ Tanio sprzedam ploter-grawerkęlaserową

SERONSL5030 zosiąobrotową.

FakturaVAT. kwadratgroup@gmail.com

MIKSA

przytycia wodno, goaowc, fcjtflnllEKyirt*

wytopy pod fundamenty i dornpw, ogrodzeń lip. { drenaże, odwodnienia

HYDRAREM Ä

USŁUGI HYDRAULICZNE

Paweł Fronia

uh Prudnicka 4 i Steblów

ins1alac|e wodno-kanalizacyjne gazowe, centralnego ogiiewa m a

kotłownie, minitaźpieców, bojlerów. ogiaGwacy wody próby szczelności wewnęlnnych instalacji gazowych ■

przef| lady inslal a cji gazowymi biały montaż

podtaizanie zmywa-eh pralek kokhory stopeeme

prace wykończeniowe

ogiMwante podłogowe wykańczanie wnetrt

wynajem profesjonalnych narzędzi Rems (zaciskarkl zgrzewarki elcktrooóoíowe iip.i

dannow.j wycena

tel. 790 253 512

(6)

Prudnik 22 listopada 2017 r. nr 18 (20) 6

Miliony na rewitalizację nyskiego śródmieścia

Śródmieście Nysy zaniedbaneprzezlataw końcu doczeka sięgeneral­ nego remontu. Nowy wygląd uzyskają ulice: Piastowska, Kolejowa, Wrocławska, Celna oraz Rynek. Całość prac pochłoniekilkadziesiąt milionów złotych, zczegoaż85% stanowić będziezewnętrzne finan­

sowanie.

Starostwo powiatowe, które za­ rządza ulicą Piastowską, rozstrzy­ gnęło przetarg na przebudowę tej ważnej miejskiej arterii. Prace już się rozpoczęły i są prowadzone przez firmę Pro-Tra Building sp.

z o. o. z Wrocławia. Jedną z naj­ większych zmian będzie przebu­

dowa dotychczasowego parkingu, który usytuowany był przy wieży ziębickiej. Samochody zostaną przeniesione do parkingu podziem­ nego, a w miejscu dotychczaso­

wych miejsc postojowych zostanie utworzony deptak, który połączy się z istniejącym już ciągiem space­ rowym wzdłuż ulicy Krzywoustego (tzw. ulica Zamknięta). Wcześniej jednak drogowcy będą musieli przesunąć rondo, które dziśobiega gotycką więżę ziębicką w stronę Poczty Głównej, dzięki czemuza­ bytek ma zostać również włączo-

ny do nowego deptaka. Praceprzy parkingupodziemnym z racjitego, iż toczyć się będą w ścisłym śród­ mieściu, zostaną połączonez bada­ niami archeologicznymi. Od XIII wieku w tym miejscuprzechodziła bowiem fosa miejska, ato świetne miejsce dla archeologów - zazna­

cza Mariusz Krawczyk z Muzeum Powiatowego w Nysie, bowiem fosy często służyły zwyczajnie za śmietnik.Rzeczy, które kilkaset lat temu wydawały się bezwartościo­

we, dziśmogąrzucićnoweświatło na to,jakdawniej żyli mieszkańcy Nysy. Wcześniej wzdłuż ulicyPia­

stowskiej wymieniono instalację kanalizacyjną,gazową oraz energe­ tyczną.W związku z tąinwestycją Starostwo Powiatowe zakupi rów­

nież nowe autobusydla PKS-u.

Przed gminą Nysa, która odpo­ wiada za remont ulicy Kolejowej,

Wrocławskiej, Celnej i Rynku, wielkie zadanie, które musi zo­ stać zakończone do 2019 roku, w związku z czym tempo remontu ma być spore, a prace będą prze­ prowadzane etapami tak, aby nie paraliżować całego śródmieścia - zaznacza burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz. Co ważne - wszystkie inwestycje będąsię toczyły w myśl nowych zapisów „Kodeksu krajo­

brazowego”, który w jasny sposób opisuje to, jakie meble miejskie czy latarnie mogą być stosowane w danym miejscu.Takie rozwiąza­

nie z pewnością przywróciład i es­

tetykę centrum miasta, w którym panujeistny misz-masz.W samym Rynku naliczono np. kilkaróżnych wzorów śmietników... Oprócz no­ wych nawierzchni, latarni i mebli miejskich przewidziano utworze­

nienowego deptaka, który zostanie utworzony w południowej części Rynku - od bazyliki aż do skrzy­ żowania z ulicą Bracką i Celną.

Odpowiednie zagospodarowanie tego terenu z pewnościąwynagro­

dzimieszkańcomzabudowę części Rynku, którą właśnie prowadzije­

den zprywatnych przedsiębiorców.

Ponadto takie rozwiązanie wpły-

nie pozytywnie na liczbę osób, które chciałyby odwiedzić Rynek.

Obecnie teren ten jest podzielony między: chodnik, parking, ulicę, pas zieleni i chodnik - takie na­ gromadzenie różnych płaszczyzn i powierzchniuniemożliwiaprzed­ siębiorcom np. wystawienieogród­ ków kawiarnianych,których w Ny­ sie jest jaknalekarstwo.

Toniekoniecrewolucji, bowiem przez Rynek ponownie pojadą au­ tobusy. Remont jest finansowany w 85% z tzw.ProgramuGospodar­ ki Niskoemisyjnej, który zakłada ograniczenie ruchu kołowego. Na nową trasę, która będzie wiodła od przebudowanego dworca PKP i PKS przezulicę Kolejową, Wro­

cławską, Rynek, Celną, Prudnicką aż do Centrum Handlowego przy ulicy Piłsudskiego wyjadą nowo­

czesne elektryczne autobusy,które oprócz zerowej emisji spalin będą ciche i wygodne. Coważne-mają kursować co kilkanaście minut.

Z racji finansowaniaprojektuz Go­ spodarki Niskoemisyjnej przejaz­ dy autobusami będą bezpłatne, co zpewnością wpłynienasporezain­ teresowanie tą trasąpotencjalnych pasażerów. Pierwsze zmiany od­ czulijużkierowcy, bowiemod kil­

ku miesięcy gminaNysanaterenie ulic przeznaczonych do remontu niepobieraopłatzaparkowanie.

(tp)

Wojsko znowu w koszarach?

Choć brzmito dość sensacyjnie, wielewskazujena to, że już w przy­ szłym roku żołnierze powrócą do prudnickich koszar. A konkretnie - batalion Wojsk Obrony Terytorial­ nej. Jednym z budynków w daw­ nychkoszarach zainteresowane jest MinisterstwoObrony Narodowej.

Obiekt położony jest naprze­ ciw Schroniska Młodzieżowego

„Dąbrówka”, ajego właścicielem jest gmina Prudnik. Na początku listopada delegacja z Ministerstwa ObronyNarodowejwizytowała bu­

dynek i jak dowiedziała się nasza gazeta,przypadł onjejdo gustu.

- Początkowo planowaliśmy ten budynek przeznaczyć nanowe mieszkania, ale w tej sytuacjiuzna­ liśmy, że może być dobrą lokacją dlażołnierzy WOT-u. Teren, w ja­ kim jest położony, daje ciekawe możliwości - tłumaczy „Gazecie Pogranicza” burmistrz Prudnika FranciszekFejdych. Co ma namy­ śli? Bliskość boiska sportowego do ćwiczeń, straży pożarnej z par­

kingami na sprzęt czy położone nieopodal budynku schronisko młodzieżowe,gdziemogłybyodby­ wać się wykłady szkoleniowe. Co najważniejsze, gmina może przeka­

zać ministerstwubudynek za przy­

słowiową „złotówkę”, ponieważ obiekt ten wymaga znacznego re­

montu. A na toMONśrodki z pew­ nością znajdzie.

Informacje o powrocie wojska do prudnickich koszar potwierdza również posełKatarzyna Czochara.

Mówi ona wręcz, że tojuż pewna sprawa. Powołuje się nawrześnio­ we spotkanie Zespołu Parlamen­ tarnegoDoSpraw Wojsk iObrony Terytorialnej w Sejmie, któremu przewodniczy.

- Rozmawialiśmy otym, w jaki sposób tworzyć siedziby WOT.

Głównabędzie się mieścić wOpo­

lu, a filie powstaną wtrzech opol­

skich powiatach,również w powie­ cie prudnickim. Prawdopodobnie już w przyszłymroku będzietusta­ cjonował batalion liczącyokoło 300 osób. Ale to nie wszystko. Oprócz żołnierzy do Prudnika przyjadą również osoby, które prowadzić będą szkolenia z zakresu obron­ ności - mówi naszej gazecie poseł Katarzyna Czochara. Jak zapowia­ da, w planachma dalsze rozmowy z MON-em oraz dyrektorem do sprawtworzenia WOT.

Gdyby z jakichś względów, np.

technicznych, budynek w kosza­

rach jednak nie był branypod uwa­

gę, drugą możliwąlokalizacją pru­

dnickiego WOT mógłby być teren szkoły przy ulicy Podgórnej. Wyda- je sięjednak, żeopcja z koszarami jestdziśnajbardziejrealna.

- Prudnik przynależy do drugie­ go, środkowegoetapulokacji wojsk WOT-u. Na pierwszy składa się ściana wschodnia, na trzeci - za­

chodnia - precyzuje poseł Czocha- ra.

Nadmieńmy, że wojsko w Pru­ dniku pojawiło się już w czasach austriackich. Natomiast pierwszą jego znaną siedzibą był Plac Wol­ ności, gdzie w IIpołowieXIXwie­ ku stacjonowałaarmia pruska. Do­ piero w latach1901 - 1903 władze miejskie postanowiły sfinansować budowę nowoczesnego kompleksu koszarowego przy dzisiejszej ul.

Dąbrowskiego. Stacjonował tam pułk artylerii polowej. Niemieckie wojsko opuściło koszary dopiero w marcu1945 roku, gdy do miasta zbliżała się już ArmiaCzerwona.To właśnieonastacjonowała w kosza­

rach jeszcze pół rokupo wojnie.Po­ tem do Prudnika przybyły polskie WojskaOchrony Pogranicza, które pilnowały granicy na odcinku Pru­ dnik-Głuchołazy i było tak aż do 1990roku.

Maciej Dobrzański

Głuchołaski budżet obywatelski - wyniki

W przyszłorocznej edycji bu­

dżetu obywatelskiego gminy Głu­ chołazy do podziałubyło 200 tys.

zł. Można było zgłaszać projekty duże, których koszt realizacji nie przekraczał180 tys. zł, przy czym łączna kwota zarezerwowana w BOna ich realizację wynosiła 180 tys. zł oraz projekty małe, których koszt nie przekraczał 10 tys. zł, a łączna kwota zarezerwowana na ich realizacjęwynosiła 20 tys. zł.

W kategorii dużych projektów wygrałprojekt o wartości 180 tys.

zł dotyczący poprawy infrastruk­

tury na terenach wiejskich (Bodza­ nów, Nowy Świętów, Gierałcice) - uzyskując 584 głosy. Kolejne miejsce z 157 oddanymi głosami zajął projekt dotyczący parkingu umożliwiającego bezpieczny do­ jazd do przedszkoli oraz Centrum

Kultury. Następny był remont dróg w Konradowie - 115 głosów.

Jeśli natomiast chodzi o małe projekty, oba uzyskały dofinanso­ wanie automatycznie przed głoso­

waniem (liczba zgłoszonych pomy­ słówwynosiłatylesamo, co liczba projektów przewidzianych do reali­ zacji).W głosowaniulepiejwypadł pomysłdotyczący budowy siłowni zewnętrznej w Gierałcicach - 354 głosów. Drugie miejsce zajął pro­ jekt dotyczący zakupu kompute­

rów oraz czytników e-booków do biblioteki publicznej w Głuchoła­

zach - 265 głosów.

Wątpliwości u części osób gło­

sujących budził krótki czas gło­

sowania i konieczność osobistego stawieniasię w lokaluwyborczym.

Głosować można było w jednym dniu, w środku tygodnia (czwartek) w godzinach od 12.00 do 18.00.

Jakdowiedziałasię nasza redakcja, głuchołaski magistratbędzie zmie­

rzał do tego, żeby w przyszłości unowocześnić sposób głosowania i jewydłużyć.

- Na pewno będziemy chcieli, żeby wkolejnych edycjach budże­ tu obywatelskiego głosowanie od­ bywało się przez Internet - mówi Jerzy Cembruch z głuchołaskiego Urzędu Miejskiego. Urzędnik przy- znaje, że pewnym hamulcemtego, że taksięnie stało wtym roku,była kwestia finansowa.- Aplikacja do głosowaniatobyłbykoszt kilkuna­ stu tysięcyzłotych - tłumaczy.

Jednak sprawa sposobu głoso­ wania w budżecie obywatelskim pozostaje otwarta, gdyż w nieda­

lekiej przyszłości mogą nastąpić zmiany ustawowe i m.in. kwestie dotyczące głosowania być może będą regulowaneodgórnie.

Marta Stanisz

(7)

Prudnik 22 listopada 2017 r. nr 18 (20) i;.;; .■ HJHüiOU 7

WYWÓZ ŚMIECI - będą podwyżki?

Czy już niedługo zapłacimy więcej za wywóz odpadów? Taki scenariuszjestbardzomożliwy, bo nyskaspółkaEKOMzarządzeniem burmistrza NysyKordiana Kolbia- rza właśnie podniosła stawkę za składowanie odpadów w Domasz- kowicach o ponad 40%.

Naszym Czytelnikom wyjaśnij- my, że z tego składowiskakorzysta kilkanaście gminz regionu, w tym Prudnik i Lubrza. To efekt zmia­ ny przepisów z 2013 roku, kiedy to mając na uwadze ochronę śro­ dowiska, zlikwidowano lokalne wysypiska śmieci. W ich miejsce utworzono tzw. Regionalne Cen­ trum Gospodarowania Odpadami, które w naszym regionie funkcjo­ nuje w Domaszkowicach w gminie Nysa. Jest ono zarządzane przez tamtejszą gminną spółkę EKOM.

Podwyżki są spore - odstyczniaza składowanie odpadów w Domasz- kowicach gminy miałyby płacić o74 złwięcej zatonę niż dotych­

czas. Innymisłowywzrostcenwy­ niesieokoło45%.

- Produkujemy coraz więcej śmieci, a ich zagospodarowanie drożeje. Nie było więcinnegowyj­ ścia - komentował na antenie Ra­ dia Opole JacekChwalenia, prezes spółkiEKOM.

Podwyżkę cen zdecydowanie krytykują włodarze gmin Prudnik i Lubrza. Argumentują, że w umo­ wie, którą zawarły gminy, mowa jest o tym, żekażda podwyżka musi byś skonsultowana z ich przed­

stawicielami. Burmistrz Prudnika

800 tys. na innowacje

Podmioty ekonomii społecznej z woj. opolskiego np. spółdziel­ nie socjalne, stowarzyszenia czy fundacje prowadzące działalność mogą ubiegać się w unijnym na­ borze o kwotę do 800 tys. zł na

nowoczesne maszyny i sprzęt do nizacyjnych oraz na inwestycje Franciszek Fejdych zorganizował spotkanie (odbyło się w czwartek 16 listopada), w trakcie którego szefowie gmin ustalili wspólne stanowisko wobec działań EKOM -u. Podpisali się pod wspólnym pismem i podjęli decyzję o bojko­

cie spotkania, jakie w tej sprawie zaproponował burmistrz Kolbiarz (miało sięodbyć w poniedziałek20 listopada w Nysie).

Słów krytyki na decyzję ny­ skiego magistratu nie kryje wójt Lubrzy, Mariusz Kozaczek.

- Byliśmy wtej sprawie jedno­

myślni. Niech najpierw burmistrz Kolbiarz odwoła swoje zarządze­

nie. Chcemy,bynaszeumowybyły obustronnie respektowane. Nie może być tak, że nagle dowiadu­

jemy się o podwyżce wynoszącej 45%. Przecież nikt tego z nami nie skonsultował-mówi„Gazecie

produkcji, który posłuży wprowa­

dzaniu na rynek nowych produk­

tów i usług. Wsparcie można też będzie przeznaczyć na wdrażanie innowacji produktowych, proce­

sowych, marketingowych i orga-

Pogranicza” wójt Lubrzy, Mariusz Kozaczek. Podkreśla, że stawki można podnieść w uzasadnionych przypadkach, np. spowodowanych inflacją czy też opłatami środowi­ skowymi, alewarunkigospodarcze nie usprawiedliwiają obecnie tak dużej podwyżki.

Co jednak, gdy gmina Nysa nie zrezygnuje z podniesienia cen?

Mariusz Kozaczek zapowiada w rozmowie z naszą gazetą, że gminy będą interweniowały u wo­ jewody opolskiego Adriana Czuba­

ka. Mają wówczasprosić o nadzór i uchylenie rozporządzenia burmi­ strzaNysy ze względu na niezgod­

ność zzapisami umowy.

- Onajasno pokazuje, że w tego typu przypadkachpotrzebne sąne­ gocjacje dwustronne. Tymczasem próbuje się nam narzucić olbrzy­ mią podwyżkę, co przecież odbije sięnamieszkańcachnaszych gmin, botowłaśnie oni zapłacą więcej - dodaje naszrozmówca. Do tematu powrócimy.

Maciej Dobrzański

w rozwój zwiększające skalę dzia­

łalności i zasięg oferty. Dowzięcia w konkursiejest 12 mln400 tys. zł.

Wnioski od 1 do 8 grudnia bę­

dzie przyjmować Opolskie Cen­

trum RozwojuGospodarki. Zakła­ danyterminrozstrzygnięcia naboru to maj przyszłegoroku.

Ogółem w ramach Regional­

nego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020 woj. opolskie ma blisko 950 mln euro. Nawsparcie przedsiębiorstw i lokalnego bizne­

su zarezerwowano w tym ponad 160mlneuro.Do tej pory w latach 2014-2020 podległe samorządo­ wi województwa OCRG ogłosi­

ło dwanaście naborów dla firm.

Osiem z nich jużrozstrzygnięto.

Marta Stanisz

Modernizacja odlewni

Mieszkańcy okolicznych do­ mów mają serdecznie dość działal­

nościOdlewni MAX w Nysieprzy ulicy Piłsudskiego - najbardziej przeszkadza im dym, który wydo­

bywa się z kominów podczas wy­ topu żeliwa. Władze zakładu chcą wyjść naprzeciw i przedstawiły mieszkańcom oraz mediom swoje założenia na przyszły rok, które mają zniwelować dym.

W siedzibie firmy zorganizo­ wano spotkanie, w którym udział wzięli przedstawiciele mieszkań­

ców, media, urzędnicy z gminy Nysy i starostwa powiatowego oraz właściciel zakładu. Pomimo tego, że odlewniaspełnia wszelkie wymogi prawne i środowiskowe, mieszkańcy ulicyBaligrodzkiej od lata ślą pisma do najróżniejszych organów skarżąc się nadziałalność zakładu.

Podczas spotkania prezes od­ lewni Roman Grzesica zapewnił mieszkańców, iż trwają właśnie przygotowania do dużejinwestycji.

- Podpisaliśmy umowy nafiltrację żeliwiaków, a także na zakup no­ wej śrutownicy. Dzięki tym inwe­

stycjom skończymy ztematem raz

ZDROWE ŻYWIENIE

13 listopada ogodzinie10.00w Prudnickim Ośrodku Kultury roz­

poczęła się konferencja na temat zdrowegożywienia, w którejudział wzięli przedstawiciele uniwersy­

tetów III wieku z Prudnika, Nysy, Krapkowic oraz ziemi kozielskiej.

Zebrani mogli usły­ szeć wykładów na temat zdrowego ży­ wienia pana magistra Zbigniewa Kuśmie- rza z Rabki oraz dok­ tora Piotra Bernata z Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nysie. Po skoń­ czonych wykładach seniorzy udali się na degustację diete-

na zawsze, ponieważ emisja pyłu zostanie zredukowana kilkudzie- sięciokrotnie - mówił.

- Mamy świadomość tego, że mimotego,iżdotrzymujemynorm, musimy iść do przodu. Tak, aby Nysa była piękniejsza, a miesz­ kańcy szczęśliwsi. Zakład w 100%

przechodzi na wydajne odpyla­

nie suche. Na dziś w pozwoleniu mamy emisję pyłów 15 kg na go-

dzinę, a po zakończonej moderni­

zacjispadną do0,4 kg/h - deklaruje EwaStanisławek zdziału ochrony środowiska nyskiejodlewni.

Wszelkie prace związane zmo­

dernizacją mają potrwaćdo połowy przyszłegoroku.Wynika to między innymi z faktu, iż firma boryka­

ła się z problemami finansowymi, które udało się przezwyciężyć.

Obecnie zakład jest na tzw. plusie i może ubiegać się o linię kredy­ tową. Zamówienie zostałojuż zle­

cone, a wykonanie odpowiednich filtrów potrwa kilka miesięcy, bo­

wiem trzeba jewykonaćnamiarę.

Całość inwestycjipochłonie po­

nad10 milionów złotych.

(tp)

tycznych potraw przygotowanych przez panią Małgorzatę Radwan oraz członków Uniwersytetu III Wieku w Prudniku.

Rafał Korus

(8)

8 .'.'.ÍT'.', Prudnik 22 listopada 2017 r. nr 18 (20)

PRUDNIK jest... cd. rozmowy z burmistrzem Prudnika

Franciszkiem Fejdychem

W dzisiejszym wydaniu publikujemy drugą część wywiadu z bur­ mistrzem Prudnika FranciszkiemFejdychem (pierwsza ukazała się w poprzednim numerze „Gazety Pogranicza”). Na naszych łamach odnosi się m.in. do zarzutów StowarzyszeniaPrudniczanieo to, że w gminnych spółkachpracująjego „polityczniprzyjaciele”.

Rozmawia:Maciej Dobrzański JakPan skomentuje głosowanie w sprawie schroniskawWieszczy- nie? Radni stwierdzili, że lepiej, abygmina dopłacała do tego obiek­

tu 200 tys. zł rocznie, aby tylko pozostał on w posiadaniu gminy.

Pan z kolei opowiadałsię za sprze­ daniemobiektu, a przecież dotych­

czas stawiał Panna turystykę.

Niektórzy liczyli na to, że będę bardzo smutny z powodu tego, że nie sprzedaliśmy schroniska. Nie, nie jestem smutny.

Pański komentarz pogłosowaniu można było odebraćtak,żemaPan teraz przysłowiowego „haka” na radnych,gdybykiedyś w przyszło­

ścimówilionierentownościjakiejś dziedzinyturystyki.

To nie jest „hak” na radnych (uśmiech). Spójrzmy na Prudnik jak na przedsiębiorstwo, które ma wiele aspektów działalności i ma to wpisane w plany i strategie funkcjonowania. Mówię tu o rol­ nictwie, w pewnym aspekcie prze­

myśle i turystyce. Przez wiele lat bazowaliśmy tylko na dwóch ele­

mentach: przemyśle i rolnictwie, nie dostrzegając wszystkich innych elementów wpisanych w działal­

ność. Efekt? W momencie, kiedy padły dwa największe zakłady pra­

cy, nastąpiła totalna zapaść. Stąd, kiedy zostawałem burmistrzem, postanowiłem, że miasto ma się rozwijać w różnych kierunkach,bo całajego południowa część to ob­

szary, które nie będą wykorzysty­

wane jakoś szczególnie rolniczo, nie będzie tam też funkcjonować działalność przemysłowa. Co wię­

cej, ze względu na pojawienie się programu„Natura 2000” ipark kra­

jobrazowynie rozwinie siętam też budownictwo.Skorojesteśmygmi­ ną położoną u podnóża GórOpaw­

skich, gminą, która ma wpisaną w strategię turystykę, gminą, która ma potencjalnie lepsze położenie niżPokrzywna -to dlaczego mie­

libyśmyniepójśćrównież w stronę turystyki? Podkreślam „również”, bowszyscy mi zarzucają,żegmina postawiłana turystykę. Nie. Gmina postawiła również na turystykę, bo ma to wpisane w strategii. Czy to był błąd? Uważam, że nie.Jak po­

patrzećna liczbęludzi, którzy prze­

jeżdżają do Prudnika, to znacząco

wzrosła liczba odwiedzających.

Prudnik staje się popularny i jeśli wpiszemy go w całość działalności turystycznej na pograniczu polsko -czeskim - mówię o projektach np.

realizowanych z Czechami, Nysą czy Głubczycami -to wygląda to bardzo dobrze. Niktnieprzyjedzie do nas na tydzień czy dwa. W je­

den dzieńzwiedzizabytki, w drugi pojeździ po okolicy, wtrzeci pój­

dzie na basen i potempowie: nudy.

Musimy zaproponować produkty turystyczne, które przyciągną tu­ rystów. Zatem Prudnikma być jed­

nym z elementów - dobrze przy­

gotowanym i atrakcyjnym. Temu m.in. miały służyć schroniska, temu służy choćby wspomniana już tu antropopresja. To wszystko przy ogromnym udziale środków unijnych, a mówię o tym dlatego, żeniektórzy oskarżali nas o wyda­

waniemilionów.

Teraz padają oskarżenia o wy­ rzucanie „wbłoto”200 tysięcy zł.

rocznie.

Schroniska sądwa - w Wieszczy- nie i Prudniku.Przykażdej kampa­ nii wyborczej słyszę: „panie bur­ mistrzu, pan jestnieudolny, pan źle wykorzystał środkiunijne, wsadził je pan w rzeczy, które przynoszą nam straty. Najlepiej niechpan to sprzeda, żeby było mniej kosztow­

ne”. I niepomagałotłumaczenie, że gmina nie jest od tego, żeby zara­

biać, natomiast mamy zaspokajać zbiorowe potrzeby mieszkańców.

Ztychschroniskkorzystają przecież PTTK-owcy, harcerze, szkoły i po­

jedynczy mieszkańcy. Towszystko funkcjonuje jakopewien organizm.

Nie można teraz wyjąć z niego schronisk i powiedzieć -„sprzedaj­

cie to, bo tu dokładacie 200 tysię­ cy”.No aletonieprzemawia. Więc powielu dyskusjachpowiedziałem sobie: ok, to sprzedajmy Wieszczy- nę, co patrząc najej obłożenie nie uderzyłoby znacząco w organizm, jakim jest schronisko. No i co się okazało?Że nagle ci wszyscy, któ­

rzy w kampaniach wyborczych mówili ciągle,jakto jest źle i bez sensu, nakońcu powiedzieli:„to są perełki,wspaniałe obiekty niezbęd­

ne do funkcjonowania społeczeń­ stwa Prudnika”- awięc powtórzyli moją argumentację z wyborów.

Jednym słowem powtórzył się casus ministra Gowina - był Pan

„za”sprzedażą, ale sięniecieszył.

Dokładnie. Trzeba po prostu w pewnym momencie powiedzieć

„sprawdzam” i przestać się ciągle bronić. Jeśli wrócimy do przeszło­ ści, przypomnimy sobie na przy­

kład to, jak niektórzy krytykowali modernizację Białego Domu i nie zostawili wręcz na mnie suchej nitki. Niech pan przeanalizuje ich ówczesne wypowiedzi. A dziś?

Korzystają z tego ośrodka i mó­

wią, jaki to wspaniały obiekt mamy w Prudniku.

Spójrzmy teraz za miedzę.

Przesądzonejużjest, żew Lubrzy powstanie biogazownia. Gmina Prudnikbyłatemuprzeciwna,pro­ testowali ludzie. Czy teraz zamie­

rzaPan podjąćjakieśkroki?

Proszę pamiętać, że stanowisko Rady Miejskiej Prudnika było na etapie, gdy dokumentacja bioga- zowni była złożona i nie istniały żadne instrumenty ochrony mieszkańców gminy Prud­

nik - pod kątem transportu i odorów. Potem zrobiono z tego protest polityczny, ale tak naprawdę dotyczył on

Że

stricte technologii i sposobu funkcjonowania biogazowni.

Przez kilkalat regularnie spo­ tykałem się w tym biurzez in­

westorem i rozmawialiśmy o tym, aby inwestycję przeprowadzić tak, aby miało to sens. I nie mato nic wspólnego z blokowaniem inwe­

stycji, a raczej dotyczyło ochrony mieszkańców Prudnika, do czego jestem przecieżpowołany jako or­

gan. Wiemyjuż,żeinwestordostał pozwolenia budowlane, natomiast ciągle trwają rozmowy między

pana „polityczni przyjaciele”. Pa­

wełLicznar wswojej odpowiedzi, która została opublikowana na stro­

nie stowarzyszenia,podtrzymujetę opinię i wymienia listę osób „po­

wiązanych politycznie z Platformą Obywatelską, której szefuje Pan w powiecie prudnickim”. Co Pan na to?

Panie redaktorze, powiedzmy ZEC Prudnik a inwestorem. Nie chciałbym takiej sytuacji, że nie uzgodnimy pewnych rzeczy, przyj­

dzie inwestor i powie, że skoro na papierze niczego nie ma, to będzie robiłto, co uważa za słuszne. Stąd trwające obecnie rozmowy - na- zwijmy je handlowe związane z wykorzystaniem ciepła i gazu z biogazowni przez ZEC na wa­

runkach, które zabezpieczą interes ZEC-u i mieszkańców jako odbior­ ców ciepła. Te wypowiedzi praso­ we pana wójta Kozaczka traktuję jakoformy nacisku, dopuszczalne, ale jednak nieeleganckie,na sąsied­

ni samorząd. Dziś rozmawiamy o zupełnie innej biogazowni- na słomę, więc przeszliśmydługi etap, ale przynajmniejnikt nie będzie na­ rzekał na odór.

Na łamach lokalnej gazety ape­ luje pan do PawłaLicznara, wice­

prezesa Stowarzyszenia Prudni- czanie, aby udowodniłtezę o tym, że w gminnych spółkach pracują

Co ... udowodnił pan Licznar ..?

• • » • •

nie ma zielonego pojęcia o czym mówi,..

sobie, jaki był wydźwięk słów pana Licznara. Autorytatywnie stwier­ dził on, że spółki nakładają się kompetencjami i są schronieniem dla przyjaciół obozu rządzącego.

Obywatel, któryto czyta myśli so­

bie: „no popatrz - układy, powią­ zania, dają sobie stołki”.Nie mogę pozwolić na taki wizerunek spół­ ek, stąd wezwałem pana Licznara o przedstawieniedowodów.

W piśmie Prudniczanie twierdzą, że właśnie jeprzedstawili.

Ajakie to dowody? Obóz rzą­ dzący, jeśli można go tak nazwać, istnieje od końca 2006 roku. Pan Licznar słowami również pana Ja­

rosława Szóstki przedstawia „do­

wody” i wymienia osoby - jakie?

Pana Czupkiewicza, który jest od początku 2000 roku prezesem TBS-u, pana Grajka, który od po­

czątku lat 90. szefuje POK-owi, panią Wilisowską,któranie manic wspólnego z gminą Prudnik, pana Półchłopka, który też nie ma ni­

czego wspólnego z gminą Prudnik, panią Starzyk i pana Pikułę, który od lat 90. był dyrektorem ZBK-u.

Przedstawia się więc ludzi, którzy zupełnie nie mają powiązań w sen­ sie powołaniaprzez obóz rządzący.

Natej liście jestteżpan Józef Mi­

chalczewski, który zawsze działał w PTTK-u, był poza układem po­

litycznym. To pytam - jakie do­ wodyprzedstawił pan Licznar? Że każdy, kto startował w wyborach z komitetów, które dzisiaj funk­ cjonują w Radzie Miejskiej, to jest ten,który jest powiązany z obozem rządzącym i dostał schronienie?

No bo tak to należy odczytywać.

Mówiąc inaczej - każdy, kto nie jest z nami, jest przeciwko nam.

Wie pan, to jest takieograniczanie prawa do startowania w wyborach samorządowych z innych ko­

mitetów niż jedynie słuszne.

Przecież Nasza Ziemia czy Niezależni Razem tonie jest partia polityczna, tylko ko­

mitet wyborczy. Co wtakim razie udowodnił pan Licznar swoją wypowiedzią? Że nie ma zielonego pojęcia oczym mówi, a przy okazji obraża ludzi i wciska ich na siłę w jakiś dziwny układ, tylko dlatego, że kandydowali z jakiegoś komitetu.

Nie ma powiązania z Platformą Obywatelską anipan Czupkiewicz, ani pan Pikułaanipani Starzyk ani żadna zosób,ujętych na liście pana Licznara, poza panem Dancewi­

czem, który faktycznie jest człon­

kiem PO. Inny z wymienionych

(9)

Prudnik 22 listopada 2017 r. nr 18 (20) SHJHüiOU 9 - pan Kawecki - niejest wPO od

ośmiu czy dziewięciu lat. Żałuję, żepan Licznarniewypisał jeszcze tychwszystkich, którzy są zPiS-u, jeszcze z pierwszej kadencji, bo być może też mógłby napisać, że to był układ. A przecieżjest kilka osób, które w tamtym czasie były powołanenaróżnestanowiska i nie kryły się z tym, że mają za sobą działalność w PiS-ie.

Będzie Pan oficjalnie riposto­

wał?

Będzie riposta, czekam, aż po­ jawi się to w mediach ogólnych.

Chcę, żebyto się pojawiło publicz­

nie. Odniosę się do każdego z tych ludzi. Ciekawy jestem, jak teosoby zareagują na to, że ktoś uważa, iż mają stanowiska dzięki układowi.

To bardzo krzywdzące, to takie za­

straszanie, żebynie startować wię­

cej z tych komitetów, bo ktoś ich zaraz napiętnuje. Druga rzecz - pan Licznar napisał,żespółki pokrywa­

jąsię kompetencjami.Jeśli ktośpo­ równujePTBS z ZBK-iemtoniech sięgnie do statutu tych placówek.

Przecież PTBS zajmuje się za­

rządzaniem prywatnymi lokalami i z nich żyje. A ZBK jestpowołany jako zakład budżetowy do zarzą­ dzania mieniemgminy. Połączenie tego razem, co sugerują panowie Licznar i Szóstka, skutkować bę­ dzie brakiem transparentności iby-

łoby niezgodne z obowiązującymi przepisami prawa.Co rokwprowa­

dzamy do ZBK-u dotacje. To kto mi powie, jak to wszystko potem rozliczyć?Generalnie proponował­

bym, żeby panowiejednak trochę więcej czytali i spokojnie uczyli się funkcjonowania samorządu, a nie oceniali coś, na czym sięzu­ pełnienieznają. Zkolei połączenie wszystkich spółek gminnych razem

Franciszek Fejdych

poinformował „Gazetę Pogra­

nicza”, że w najbliższych wyborach

będzie ponownie kandydował na stanowisko burmistrza.

- Jedy­

nymi ludźmi, którzy mogą mnie odwołać z tego sta­

nowiska są wyborcy. Jeżeli uznają, że starczy i zechcą kogoś nowego, to mnie po prostu nie wybiorą. Poddaję się weryfikacji społecznej - powiedział. I dodał, że żad­

ne ugrupowanie ani żadna grupa ludzi nie będzie go odwoływała z tego stanowiska. - Dla mnie wybory na burmistrza trwają cztery lata i one pokazują, czy mogę dalej pełnić tę funkcję - wytłumaczył Fejdych.

jużmiało w Prudnikumiejsce- był taki moloch w mieście (Rejonowe Przedsiębiorstwo Gospodarki Ko­ munalnej i Mieszkaniowej), który okazał się kompletnie niefunkcjo­

nalny, niemobilny, bo nie nadążał za oczekiwaniami mieszkańców w zakresie świadczonych usług komunalnych. Ztegopowodu roz-

dzielono to przedsiębiorstwo po­

czątkiem lat 90. Oczywiście opo­ wiadanietakichrzeczyo podziale to jest jakiśpomysł,ale ja uważam, że mam argumenty przeciwko temu pomysłowi, a nasze spółki świet­ nie funkcjonują, czego dobitnym przykładem jest ZWiK, w którym nastąpił kolosalny skok technolo­ giczny i infrastrukturalny. Z kolei ZECjest jedną z najlepszych spół-

ek ciepłowniczych na Opolszczyź- nie i zbiera co chwilę nagrody.Ro­

bienie z tego konglomeratu może służyćtylko jednemu: uprzątnięciu tych, którzy dzisiaj są i wsadzeniu tam swoich.

Czy jako szef lokalnej PO ma Pan jakiś plan na zbliżające się

wybory, coś w rodzaju planu mini­

mum?

Nigdy nie nastawialiśmy się ani naplan minimum, ani maksimum.

Staraliśmy się zaprosić nanaszeli­ sty najlepszychludzi,którzychcie- liby z nami iść, boprzecieżnie każ­ dy chceiść z partią polityczną.Jest też wielu, którzy w ogólenie chcą uczestniczyć w życiu publicznym zróżnych powodów, asą naprawdę dobrymi, znaczącymi ludźmi. My zawsze wystawiamy maksymalnie dobrychnaszymzdaniem, a miesz­

kańcy weryfikują. Nie planujemy, nie siedzimy, niedzielimy stołków.

Nie zdarzyło się nigdy, żebyśmy na etapie przedwyborczym dzielili stołki bądź kogokolwiekzwalniali.

Tolerancjadlapoprzednikównaka­ zywałaminigdyniezwalniać ludzi przez nich wybranych, żeby tylko tam wstawić swojego człowieka, co widać zresztą po odpowiedzi panaLicznarai Szóstki.Nieznajdą dowodów na tego typu działalność.

Zakończymy pozytywnym ak­ centem. W przyszłym roku powsta­ nie Dom Dziennego Pobytu dla seniorów. Czy już Pan wie, na co będą mogliliczyćnasiseniorzy?

Tentemat powraca od kilku lat.

Chcemy go zrobić w OPS-ie na parterze nowegobiurowca.I na eta­

pie pierwszych rozmów, byłotoak­ ceptowane przez naszeorganizacje

seniorskie. Trochę z przykrością czytam w Internecie wypowiedzi niektórych działaczy tych stowa­

rzyszeń seniorskich, którzy teraz piszą, że to nie to. Ja rozumiem, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, ale zacznijmy od czegoś. Z ubole­

waniem czytam takiewypowiedzi, bodzisiaj niemamy nic, azaraz coś będzie. Idziemy w takimkierunku, żeby uruchomić dom dziennego pobytu nie w sferze opieki medycz­

nej etc., tylko chcemy uruchomić miejscespotkańdlaosóbstarszych z wszystkimi wygodami - łatwym dostępem i opiekunem, który bę­

dzie się zajmował tymi osobami.

Dotego dojdzie punkt informacyj­

ny dotyczący prudnickich lekarzy.

Później być może będą możliwe wizyty lekarzy ipogadanki o zdro­ wiu czy poszczególnych schorze­ niach. Do wykorzystania będzie też teren przy kinie, gdzie będzie można odpocząć na świeżym po­

wietrzu. Natomiast to miejsce nie będzie mogło pełnić roli stricte domudziennegopobytu, jak tonie­ którzy oczekują. Znów się powta­ rza pewien schemat:jeszcze nic nie zaczęliśmy robić, a już słyszymy krytykę. Gdzieś pomyliliśmy sobie pewne pojęcia. Alemówię jasno, że uruchomimy to w przyszłymroku, wszystkieumowyjużpodpisane.

Dziękujęzarozmowę

Biała na końcu listy

a a

I • •

Najdynamiczniej rozwijające się gminy.

W Sejmie ogłoszonowyniki ran­

kingu nanajdynamiczniej rozwija­

jące się gminy w Polsce. W opra­

cowanym przez prof. Eugeniusza Sobczaka i mgr. Michała Stani­

szewskiego z Politechniki War­ szawskiej zestawieniu, uwzględ­ niono wszystkie miasta i gminy w Polsce. Klasyfikację sporządzo­ no na podstawie 15 wskaźników, którychźródłemsądane GUS.

Pod uwagęwziętotakiekryteria jak, m.in. wydatki na projekty in­

westycyjne na mieszkańca, liczbę osób pracujących na 1000 miesz­

kańców, liczbę podmiotów gospo­

darczych na 1000 mieszkańców, saldo migracji, liczbę absolwen­ tów szkół ponadgimnazjalnych na 1000 mieszkańców czy odsetek mieszkańców objętych kanalizacją i oczyszczalnią ścieków.

To już XIV edycja Rankingu Jednostek Samorządu Terytorial­ nego Zrównoważonego Rozwoju, którego celem jest m.in. monitoro­ wanie zrównoważonego rozwoju społeczno-ekonomicznego gmin i regionów.

W zestawieniu 616 gmin miej­

sko-wiejskich najlepiej, jeśli cho­

dzi o Opolszczyznę, wypadły Krapkowice, zajmując 32 miejsce (awans z 36 miejsca rok wcze­

śniej). Następna była Nysa 51 miejsce (rok wcześniej 50 loka­

ta), która pozostawiła w tyle takie miasta jak np. Gogolin (pozycja 78 - awans ze 128),Strzelce Opol­

skie (miejsce 88 - awans ze 102 w 2016 roku) czy Olesno (spadek z miejsca 91 na 101). Prudnik upla­ sował się podkoniec drugiej setki, zajmując189miejsce(awans z 220 lokatyzajmowanej rokwcześniej).

Tym samym wyprzedziłGłuchoła­

zy-240miejsce, Głogówek - 272 miejsce, Otmuchów - 379 lokata, Paczków -428 pozycja oraz Kor­

fantów - 553 miejsce. Wszystkie gminy, poza Korfantowem, który zachował swoją pozycję, zanoto­

wały awans w stosunku do rankin­

gu z 2016roku - Głuchołazy o47 pozycji (wcześniej miejsce 287), Głogówek przesunął się w górę aż o73 miejsca (z 345 lokaty), aPacz­

ków o 43miejsca (z 471pozycji).

Prawdziwymrekordzistą jest nato­ miast Otmuchów, który poprawił swojąlokatę o 122 pozycje (z 501 miejsca). Najgorzej wtej kategorii wypadła Biała zajmując561pozy­ cję (awans z 568 miejsca), która zajęłaostatniemiejsce, jeśli chodzi o gminy miejsko-wiejskie woje­

wództwaopolskiego.

Wśród1559gmin wiejskich naj­ lepsząlokatę naOpolszczyźnie za­

jął Skarbimierz - 29miejsce(spa­ dek z 25 w roku wcześniejszym).

Znacznie gorzej wtej kategorii wy­ padłygminypowiatów prudnickie­

go i nyskiego. Choći tak trzyz nich zanotowały duży skok względem okresuwcześniejszego - Łambino­

wice poprawiły lokatęo 170pozy­ cji z 935 miejsca na 765 miejsce, Pakosławice wzrost o 222 pozycje z 1290 miejsca na 1068, z kolei Kamiennik wzrost o 124 miejsca z1299na1175 lokatę.

Skoroszyce uplasowały się na 830 miejscu- spadek z 817. Naj­

gorzej natomiast wypadła Lubrza zajmując 1305 miejsce (spadek z1301).

Jeślichodziomiastanaprawach

powiatu-Opole uplasowałosię na 10pozycji na 66 wszystkichmiast w tej kategorii (awans z miejsca 17).

Spośródgmin miejskich - w su­ mie 237 - Kędzierzyn-Koźle zajął miejsce 74 (awans z 79), aBrzeg zaliczył spadek z miejsca 129 na 139.

Marta Stanisz

(10)

10 GAZETA-'hKflíVCU Prudnik 22 listopada 2017 r. nr 18 (20)

NIE MA W POLSCE MIEJSCA NA KSENOFOBIĘ,

NACJONALIZM

I ANTYSEMITYZM

13 listopada br. Prezydent Rze­ czypospolitej Andrzeja Duda od­

wiedził Krapkowice.

Prezydent przyjechał do Krap­

kowic na zaproszenie burmistrza Andrzeja Kasiury i wojewody opolskiego Adriana Czubaka.

Przed spotkaniem z mieszkańca­ mi miasta, prezydent spotkał się i rozmawiał bez obecności mediów z lokalnymi samorządowcami o tra­

piącychich problemach.

Z mieszkańcami spotkał się o 16.40 w hali sportowej przy ul.

Kilińskiego. Rozpoczynając prze­

mówienie powiedział: - Bardzo się cieszę z tejwizyty, żenastępuje ona właśnie w tych dniach, zaraz po obchodach 99 rocznicy odzy­

skania niepodległości przez Polskę w 1918roku. Potym,kiedypowie­ działem, że wchodzimy w ważny rok obchodów stulecia. Ważne jest dla mnie, by w tymwłaśnieroku- roku stuleciu -spotkać się z moimi rodakami w jaknajwiększej liczbie polskich miast, miasteczek, wio-

-r

Podczas spotkania prezydent skomentował sobotnie wydarzenia z 11 listopada na MarszuNiepod­ ległości. Podkreślił, że martwi go niesprawiedliwość polegająca na tym, że w wielu mediach zagra­ nicznychz 60 czy40 tys. uczestni­ ków Marszu Niepodległości próbu­

je się robić nazistów. Jednocześnie zaznaczył,żena tendencje nacjona­

listyczne nie majego zgody.

-Ogromnieboleję nad tym, gdy ktoś zaczyna mówić oPolscetylko

dlaPolaków - mówiłdomieszkań­ cówKrapkowic.

- Jest miprzykro, że Marsz Nie­

podległości zakłócały transparenty osób nieodpowiedzialnych. Nie można postawić znaku równości między patriotyzmem a nacjona­

lizmem - zaznaczył.

- Patriotyzm to miłość do Oj­

czyzny, miłość bliźniego, miłość do rodaków. Nacjonalizm to spoj­

rzenienegatywne, tospojrzenie, że nasz kraj jest tylkodlanas. To nie­ prawda. Nasz kraj jest dla wszyst­ kich tych, którzy chcą żyćuczciwie i chcą go budować.

Narodowość nie jest więc we­

dług prezydenta najważniejsza, lecz liczy się postawa, jaką kie­ rujemy się w życiu codziennym.

Istotne jest, bymieszkańcynaszego państwa uczciwie pracowali, aby Polska byłasilnymkrajem.

Prezydent prosił ludzi, aby wo­ becpaństwa polskiego byli lojalny­

mi obywatelami i członkami pol­

skiego społeczeństwa.

wiązał

faktu wielokulturowości regionu, którego mieszkańcy mająkorzenie niemieckie, polskie, ukraińskie i czeskie.

Zwrócił również uwagę, że właśnie w Krapkowicach, czyli w gminie, gdzie rządzi mniejszość niemiecka, powinny paść słowa o tym,że w Polscenie mamiejscana nacjonalizm, ksenofobię i antyse­

mityzm.

Po przemówieniu prezydent pod­

chodził do mieszkańców Krapko-

wic zamieniając z nimi parę słów, mieszkańcy robili sobie pamiątko­

we zdjęcia. Na spotkanie przyszło kilkaset osób.

Dzień przed wizytą prezydenta RzeczypospolitejAndrzeja Dudyw Krapkowicach pojawiły sięplakaty krytykujące działanie prezydenta.

Na plakacie pojawił się wizeru­ nekAndrzeja Dudy z widniejącym napisem: „Wstydzę się, że mam prezydenta tylko dla swojej partii i jejzwolenników,który łamiekon­

stytucję”. Plakaty zostały usunięte przed przyjazdem prezydenta An­ drzeja Dudy. Policja wszczęła po­

stępowaniekarne pod kątemznie­ ważeniagłowypaństwa.

Posłanka PiS, Katarzyna Czo- chara, zapytana przez nasząredak­

cję, dlaczego prezydent odwiedza Krapkowice, powiedziała, że jest topowiat, do którego nieudałomu się dojechać podczas objazdu Pol­ ski podczas kampanii wyborczej.

Na pytanie, czy głowa państwa odwiedzi w przyszłości Prudnik,

ała, że nie można teg

wykluczyć. - Trudno na chwilę obecną powiedzieć termin wizyty prezydenta Andrzeja Dudy. Nato­

miastzgodnie z tymi deklaracjami, które składał jeszcze kandydując, na pewno powiat prudnicki i Pru­

dnik odwiedzi.Planujekolejnąwi­ zytę być może wprzyszłym roku i być może udasię równieżzaprosić prezydenta do Prudnika - powie­ działaKatarzynaCzochara.

KamilaJamioł

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tak ­ że siedliska tych grzybów wyraź ­ nie się różnią - muchomor, jak już pisałem, unika lasów sosnowych, podczas gdy gąska jest gatunkiem charakterystycznym

wać, w pierwszej kolejności Panu Bogu, bo trzeba pamiętać, że rol ­ nik wykonuje swoją pracę, pro ­ wadzi technologicznie zasiewy, zbiera, ale żeby miał co zbierać, to

Na ich prośbę staramy się, żeby w tym roku oprócz słodyczy czy artykułów spożywczych, były również zabawki, bo im bardzo tego brakuje w ich placówkach

Jest rzeczywiście na przednówku dużego inwestora, który mógłby się pojawić i dlatego jeszcze nie decyduje się na wpusz­..

A ponieważ ten sklep (którego nazwy niestety zdradzić nie mogę) jest bardzo dobrze zaopatrzony w tego typu materiały, a u naszych południowych sąsiadów tej sieci

- Wolność słowa się kończy tam, gdzie się zaczyna ochrona prywat ­ ności, reputacji i dobrego imienia drugiej osoby.. Kończy się tam, gdzie zaczyna się ochrona

ponieważ w pobliżu znajduje się, oprócz starostwa, urząd miasta, centrum pomocy rodzinie, nadzór budowlany a także geodezja. - Jest to małe centrum administracyjne -

W trakcie rozgrywanych w tym samym czasie Mistrzostw Woje ­ wództwa po raz kolejny bardzo dobrze zaprezentował się Mateusz Setla zdobywając brązowy medal w biegu na 4000