• Nie Znaleziono Wyników

Tygodnik Rybnicki. R. 2, nr 14 (21).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Tygodnik Rybnicki. R. 2, nr 14 (21)."

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

CMYK CMYK

ISSN1896-8163

13-16)

Święta

Wielkanocn

Jak kultywujemy tradycje i co podajemy na świąteczny stół

24)

Niepokonane dziewczyny

Rybnickie koszykarki pokazały, że mogą grać w ekstraklasie

Wtorek 3 kwietnia 2007 r.

oam

Nr 14 (21) rok II ISSN 1896-8163 Nr indeksu 22491X Cena 1 zł nowiny.pl

w NUMERZE

AKTUALNOŚCI

Dłużnik w cenie

5 mln złotych - tyle wynosi zadłużenie Rybnickiej Spół­

dzielni Mieszkaniowej. Kto doprowadził do takiego sta­

nu? Sami lokatorzy, którzy nie płacą czynszu. Jest ich obecnie około 3 tys. Spół­

dzielnia znalazła jednak dość radykalny sposób na dłużni­

ków. Strona 5

POLICJA

Nalot na klub

Mimo zakazu prezydenta, lokal „Pozytywka” sprzeda­

wał alkohol. Wykryli to po­

licjanci i strażnicy miejscy.

Funkcjonariusze znaleźli 24 skrzynki z alkoholem i 10 ke-

gów piwa. Strona 7

SPORT

„Piątka” na piątkę

Szkoła Podstawowa nr 5 wiodła prym w miejskich mistrzo­

stwach w pływaniu drużynowym. Strona 27

REKLAMA

Wiele banków w 1 miejscu KREDYTY GOTOWKOWE

Konsolidacja do 150 tys. bez zabezpieczeń.

Oprocentowanie już od 9,90%.

Zadzwoń teraz!

Racibórz ul. Nowa 7 S032/419-06-82 Rybnik ul. Raciborska 15 (I p.) 8032/423-87-05

NEWS

Wóz dziurawy jak sito

Strażacy z Popielowa czekając na nowy wóz strażacki używają 30-letniego stara

Skatowali za 2 złote

W biały dzień dwóch mieszkańców Boguszowie w wieku 31 i 29 lat zaczepiło w parku przy ulicy Strażackiej 22- -latka z Rybnika. Napastnicy powalili ofiarę na ziemię i dotkliwie skopali. Po przeszukaniu kieszeni znaleźli zale­

dwie dwa złote. Obaj byli nietrzeźwi. Za rozbój grozi im dwanaście lat więzienia. Tego samego dnia, trójka miesz­

kańców Boguszowic pobiła 47-latka z Rybnika. Poszkodo­

wani przebywają w szpitalu. (acz)

Pękają ściany kamienic przy ulicy Zamkowej i Rynkowej. Mieszkańcy biją na alarm, bo zniszczeń wciąż przybywa. Janusz Mikułka

(na zdjęciu) boi się o instalację gazową.

Najemcy i właściciele budynków nie mają wątpliwości kto jest temu winien.

CZYTAJ WIĘCEJ NASTRONIE 6

(2)

2 Z DRUGIEJ STRONY

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 3 kwietnia 2007 r.

Felieton

REKLAMA

Kodeks Dobrych Praktyk Wydawców Prasy Izba

Wydawców Prasy

n Redakcja: 47–400 Racibórz, ul. Zborowa 4, tel. 032 421 05 10 e–mail: rybnik@nowiny.pl, nowiny.pl

n Redaktor naczelna: Iza Salamon, izis@nowiny.pl (600 081 663) n Dziennikarze: Adrian Czarnota, a.czarnota@nowiny.pl (508 295 448) n Reklama: Wojciech Ostojski, wostojski@nowiny.pl (600 081 664) n Redakcja techniczna: Jurek Oślizły, jo@nowiny.pl

n Portal nowiny.pl: Paweł Okulowski, portal@nowiny.pl n Wydawca: Wydawnictwo Nowiny Sp. z o.o.

n Dyrektor Wydawnictwa Prasowego: Katarzyna Gruchot n Druk: PRO MEDIA, Opole

© Wszystkie prawa autorskie do opra co wań graficznych reklam zastrzeżone • Mate- riałów nie zamówionych nie zwracamy • Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

TELEFON INTERWENCYJNY

0 600 081 663

Waldemar Brzózka, radny PiS, o spadku przestępczości w Rybniku:

„Czy spadek ten jest związany z dobrą pracą policji, wzrostem nakładów, czy też z tym, że młodzi ludzie uciekają za granicę?”

cytat tygodnia

Racibórz, ul. Fabryczna 6 tel./fax 418–14–98, (+48) 502 556 621 http://vivat.wwnet.pl, e–mail: vivat@wwnet.pl

Anegdota Kabaretu Chwilowo Kaloryfer.

Raaauuur!

Nie tak dawno, bo 24 mar- ca byliśmy na Kieleckim Oglą- dzie Kabaretów Studenckich i mieliśmy przyjemność noco- wać w jednym z akademików Politechniki Świętokrzyskiej.

Nasz kabaret mieszkał na pierwszym i trzecim piętrze i z tego powodu musieliśmy cza- sem robić wycieczki po telefo- ny, aparat itp. Gdy chcieliśmy

Rybniccy kabareciarze specjalnie dla „Tygodnika Rybnickiego”

Jaja śmiechem malowane

A OTO WIELKANOCNA „SZOPKA” KABARETU NA OSTATNIĄ CHWILĘ – „KACZĘTA MAJĄ WOLNE”

Mówił zając do kurczątka:

A cóż to mamy za paradę?

Może odnajdziemy prawdę?

Sobota z koszykiem w środku, z niejednym królikiem, Niedziela z mazurkiem i króliczkiem,

Poniedziałek będzie lany, co mamy nadzieję doprowadzi do zmiany!

Na szczęście kaczęta mają wolne, dlatego cieszymy się wszyscy razem.

Nadchodzi Wielkanoc!!!

po raz kolejny użyć windy, za- czepiła nas pewna studentka.

Zapytała, co robimy i gdy uzy- skała już wszystkie informa- cje, powiedziała nam, iż w tej windzie mieszka dinusiowy potworek i aby być bezpiecz- nym należy rozmawiać w jego języku. Na pytanie jak to ma brzmieć, odpowiedziała: „Ra- auuurrr”. Podziękowaliśmy za dobrą radę i gdy wsiedliśmy, to od razu zaczęliśmy mówić w dinusiowym języku. Po chwi- li dało się słyszeć przyjazne

„Raauuurrr”. Od tamtej pory przed wejściem do windy py-

tamy o zgodę w dinusiowym języku. A z okazji nadchodzą- cych Świąt Wielkanocnych,

życzymy wszystkim Czytelni- kom Tygodnika Rybnickiego Wesołego Raauuurrr! n Kabarety są jednym z „bogactw naturalnych” Rybnika Kabaret Chwilowo Kaloryfer podczas jednego z występów

Słowik śpiywo, słonko grzeje i w zegrodce kwiotki rosnom, koty miauczom, kokot pieje, wszyscy wkoło żyjom wiosnom, Post sie kończy, rekolekcje już skończyły sie w kościele.

Palma poświyncymy jeszcze.

Chłop już syr na kołocz miele.

Trza piyc babki i baranki, kupić szynki i wyndzonki, warzić jajka na pisanki

i poświyncić tyż świynconki.

Już Wielkanoc prziszła w końcu, rano były rezurekcje,

teraz spacer wspolny w słońcu i starka odwiydzić jeszcze.

Jutro z rana po śmierguście, dziołszki poloć parfinym z wodom.

Niyjedyn tyż kiblym chluśnie.

Bydom jajca, jo Wom godom.

Dla Tygodnika Rybnickiego – Stanisław Neblik „Fojerman”

Bydom jajca, jo Wom godom

Mimo wcześniej- szych nieporozumień, związanych z liczbą uprawnionych osób, ruszają bezpłatne prze- jazdy dla Honorowych Dawców Krwi. Od 4 kwietnia mogą oni bezpłatnie korzystać z przejazdów w komuni- kacji miejskiej ZTZ w Rybniku. Podstawą do

korzystania z przywile- ju jest legitymacja PCK

„Zasłużony Honorowy Dawca Krwi I Stopnia”

wraz z dokumentem tożsamości. Stosowna uchwała w tej sprawie ukazała się 21 marca w Dzienniku Urzędo- wym Województwa Śląskiego nr 48.

(izis)

Miła wiadomość dla dawców krwi

Bezpłatne przejazdy

FOT. WWW.KAK.ART.PL

Wielkanoc do likwidacji

Znajomi, którzy pracują w Anglii nie przyjadą na Wielkanoc.

Nic dziwnego, no bo co to za święta? Zresztą byli już w Boże Na- rodzenie. Zimą to są poważne święta. Choinka, karp, biały ob- rus na stole, pasterka, te sprawy.

A wiosną w Londynie huk roboty. Porządki – w domach, biu- rach, sklepach. Szkoda tracić czas na podróżowanie, zresztą bi- lety na samolot takie drogie... Przez telefon londyńczycy rodem z Rybnika opowiadają podekscytowani: w piątek, no ten wiel- ki, zrobimy zakupy, w sobotę wreszcie wybierzemy się do kina, w niedzielę do pubu, na piwo, posłuchać irlandzkiej kapeli. W poniedziałek może uda się wyrwać na basen i na rollercoaste- ra nad morze.

A my, tu w domu? Można wyskoczyć z całą rodziną na rower, wybrać się w góry. Zapomnimy na chwilę o politykach, dysku- sjach o lustracji i aborcji. Wyślemy rymowane sms-y z życzenia- mi, maile z kurczakami. Pojedziemy do supermarketu. Ozdo- bimy mieszkanko kolorowymi jajkami, serwetkami, koszyczka- mi, palemkami. Właśnie, po co są te palemki? Może do usuwa- nia kurzu?

Nie ma już Świąt Wielkanocnych. Zniknęły, wyparowały bez śla- du. Nikt o nich nie pamięta, nikt nie ma czasu ich żałować. Ktoś kiedyś gdzieś zmartwychwstał? Zawracanie głowy. Wcześniej wi- siał na krzyżu? Nie ma czasu, jest tak dużo pracy! Rezurekcja?

Co to znaczy? Chyba insurekcja albo reaktywacja... Co za ma- trix z tą tradycją!

Tylko starka ze starzykiem nie rozumieją. Nudzą, że trzeba ode- tchnąć, uspokoić się, przysiąść, zatrzymać. Że nie wypada myć okien i podłóg w Wielki Tydzień. Że to czas zadumy, refleksji, milczenia. Że pokuta, cierpienie, śmierć, takie bzdety.

My, wyznawcy telewizji, internetu i tabloidów jesteśmy nieśmier- telni. Nie cierpimy. Choroba nas nie dopada. Gdy pojawiają się pierwsze zmarszczki, sięgamy po krem, idziemy na mikroderma- brazję albo do chirurga. Na siłownię, aerobic, jogę. Tai chi, gim- nastykę artystyczną albo basen. To nas kręci, cierpienie i śmierć są taaaakie nudne.

Nie dla nas te gadki o sensie życia, skupieniu, odrodzeniu, po- kucie, skrusze, rachunku sumienia. O tym, że aby dojrzeć, trze- ba się zmienić. Precz z nudą wielkiego tygodnia.

Po świętach wielkanocnych zostanie nam posprzątane mieszka- nie... i brudne sumienie.

Aleksandra Klich dziennikarka i redaktorka Gazety Wyborczej,

zajmuje się historią Śląska i Kościoła

Okna PVC

i mnóstwo DRZWI

Okna PVC

i mnóstwo DRZWI

Rybnickie Centrum Stolarki Budowlanej

Tel. (032) 42-44-066, 42-44-067 Rybnik ul. Zebrzydowicka 152

wewnętrzne i zewnętrzne

www.rcsb.pl

(3)

3

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 3 kwietnia 2007 r.

AKTUALNOŚCI

REKLAMA

OD 27 800 zł

Uliarczyk, Rybnik, ul. Wodzisławska/Żwirowa, tel. 032 432 95 30

Jastrzębie–Zdrój, ul. Pszczyńska 287

– Dębina

GARAŻE

BRAMY GARAŻOWE

Schowki budowlane, kioski, wiaty cynkowane, akrylowe.Według zamówienia

PROMOCJA

www.blaszoki–bramy.pl

tel. (032) 47 30 995, 47 07 100, 0601 94 24 09 WIĘCKOWSKI–PROSPER

P.P.H.U. „REM–BUD” Sp. z o.o.

Przyjmie do pracy na terenie Koksowni „Radlin” w Radlinie

n murarzy

n murarzy pieców przemysłowych

n spawaczy z uprawnieniami spawania gaz. – elektr.

Tel. kontaktowy: 032 456–85–61 w. 335 Podczas wystąpienia

Ryszarda Sadowskiego – komendanta straży miejskiej, radni prosili o zwiększenie liczby patroli w okolicach szkół podstawowych, zwłaszcza po zakoń- czeniu zajęć.

Franciszek Kurpanik, rad- ny z ramienia PO, zwrócił się z pytaniem o anonim, jaki dotarł do prezydium rady odnośnie mobbingu w straży miejskiej. Spytał rów- nież o procesy, jakie toczą się przeciw komendantowi i jego zastępcy. Sprawy do- tyczą podejrzeń o mobbing i niszczenie dokumentacji w rybnickiej komendzie stra- ży miejskiej. – Czy osoby związane z tą sprawą mogą dalej pełnić kierowicze obo- wiązki w straży? Gdyby to zdarzyło się w policji, je- stem przekonany, że daw-

Marcowa sesja Rady Miasta trwała do północy. Jak co roku, przedstawiciele straży pożarnej i policji złożyli sprawozdania

Pytania bez cenzury,

odpowiedzi kontrolowane

Rybniccy strażnicy mają nowy pojazd. Ford fusion za- stąpi charakterystycznego czerwonego fiata 126p, któ- ry przeszedł na zasłużoną emeryturę. – Maluch służył nam przez wiele lat, głównie do przemieszczania się. Od wielu miesięcy stał jednak pod komendą straży i czekał na złomowanie. Czekamy na nowy pojazd – mówił nam niedawno Ryszard Sadow- ski, komendant rybnickiej no straciłyby kierownicze stanowiska – zapytał pre- zydenta radny Kurpanik.

Odpowiedzi na pytania nie zadowoliły go. – Z pewno- ścią tak tego nie zostawię.

Mieszkańcy pytają nas o to, należy im się wyjaśnienie, dlatego będę składał w tej sprawie interpelacje na na- stępnej sesji – zapewnił.

Runął sufit i... nic Sporo pytań radni mieli także do Piotra Mikołajca, powiatowego inspektora nadzoru budowlanego. Hen- ryk Cebula, radny PiS, pytał o zawalenie się stropu w

Rybnickim Centrum Kultu- ry. Inspektor wyjaśniał, że jego interwencja nie była tam potrzebna, bo zarwał się sufit podwieszany, a to nie kwalifikuje się do katastrofy budowlanej.

Pieniądze na fontanny Dużą część obrad zajęła sprawa zmian w budżecie.

Radni zwiększyli między in- nymi o 320 tysięcy złotych wydatki na przeprowadze- nie kompleksowych badań ruchu drogowego i piesze- go. Zarząd Zieleni Miejskiej otrzymał także 50 tysięcy zło- tych na sfinansowanie kosz- tów utrzymania fontanny na placu Wolności oraz kaskady wodnej na schodach do Ryb- nickiego Centrum Kultury.

Tak duże nakłady na utrzyma- nie tych obiektów wzbudziły szereg wątpliwości radnych.

– To tylko jednorazowy koszt, trzeba zakupić aparaturę do czyszczenia wody – uspoka- jał prezydent Adam Fudali.

Postoją za 30 groszy Radni zlikwidowali 6 tech- ników po zawodówkach oraz powołali dwa kolejne, w tym jedno uzupełniające dla osób dorosłych przy uli- cy Kościuszki 23. Samorzą- dowcy wzięli także na tapetę opłaty związane z postojem pojazdów na terenach miej- skich. Jest to pierwszy krok do wprowadzenia opłat 15- -minutowych które dla samo- chodów osobowych nie będą niższe niż 30 groszy za kwa- drans i 1 zł za godzinę. Rad- ny PO – Bronisław Drabiniok poruszył także sprawę drogi, która ma przebiegać przez teren kopalni Chwałowice i może uniemożliwić wydoby- wanie znacznych pokładów węgla, według szacunko- wych obliczeń to prawie 90 milionów ton. W najbliższym czasie prezydent planuje zor- ganizowanie spotkania w tej sprawie z kierownictwem ko- palni.

Adrian Czarnota Franciszek Kurpanik, radny PO, pytał o procesy sądowe,

które toczą się przeciwko komendantowi straży miejskiej i jego zastępcy

Prezent dla strażników

Nowy samochód kosztował 45 tysięcy złotych

Ford zastąpił malucha

straży miejskiej. Czekanie opłaciło się. W lutym urząd miasta zakupił za 45 tysię- cy złotych nowy pojazd dla strażników. Dopiero kilka tygodni temu wyjechał na rybnickie drogi, bo wymagał oznakowania. Auto zwiększy bezpieczeństwo na ulicach miasta. Samochody dla straż- ników muszą spełniać spe- cjalne normy. W fiacie 126p niemożliwy był transport za- trzymanych. (acz) Ford fusion to bardzo nowoczesny samochód, idealny na miejskie warunki

FOT. DOMINIK GAJDA

FOT. DOMINIK GAJDA

Autobusy na gaz

W

ubiegły wtorek do Rybnika przyjecha- li przedstawiciele firmy Polskie Autobusy. Goście zaprezentowali najnow- szy model autobusu Jelcz M121.4 CNG „Mastero”

– CNG, zasilanego sprężo- nym gazem ziemnym. Ten model kosztuje ok. 750 tysięcy złotych. Choć jest droższy od popularnych diesli, według obecnych cen gazu inwestycja zwra- ca się w ciągu 8 lat. W Polsce jeździ kilkanaście takich pojazdów, głównie w Krakowie. (acz)

Zawalenie się

sufitu pod-

wieszanego w RCK

to nie katastrofa

budowlana

(4)

4 AKTUALNOŚCI

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 3 kwietnia 2007 r.

4

RADLIN UL. RYBNICKA 123 A (BYŁY „SEMET”) tel. 032 456 05 48

DRZWI W II GATUNKU

OD 30 ZŁ / SZT.

Stacja Paliw

ul. Rybnicka 123 A ul. Letnia

Rybnik

Wodzisław ul. Rybnicka

Wiadukt Kolejowy Radlin

Panele podłogowe od 14,99 zł / m2 Blaty kuchenne od 38,99 zł / szt.

Drzwi ażurowe od 8,99 zł / szt.

Drewno klejone od 5,99 zł / szt.

Listwy okleinowane od 0,99 zł/szt

DO KAŻDEGO ZAKUPU ZA CO NAJMNIEJ 500 ZŁ OTRZYMASZ OD NAS PREZENT.

P R O M O C J A ! ! !

ZAKŁAD PRODUKCJI DACHÓWEK

tel./fax (032) 419 64 66 lub 0603 79 89 50

OFERUJEMY

Zapraszamy codziennie

od 7.00 do 15.00, w soboty od 7.00 do 13.00

w

DACHÓWKĘ rzymską podwójną (7 podstawowych kolorów)

w

oraz kompletny osprzęt dachowy

w

dachówka ceramiczna

w

transport

47–451 Bieńkowice, ul. Pomnikowa 1 www.cwik.pl

REKLAMA

AUTORYZOWANY

PARTNER HANDLOWY

HURTOWNIA

ARTYKUŁÓW GRZEWCZYCH

Irmet Radlin, ul. Hutnicza 8, tel./fax (032) 457 12 02

OFERUJEMY:

Oraz:

n kotły C.O. n bojlery n miedź n pompy n n grzejniki aluminiowe n piecyki łazienkowe n n wkłady kominowe n kanalizacja PCV n nagrzewnice n

n baterie i inne artykuły grzewcze n n

grzejniki płytowe

i łazienkowe

n

ogrzewanie podłogowe

n zawory i głowice termostat

n systemy rurowe HKS

Strażacy z Popielowa

nie mogą się doczekać nowego wozu strażac- kiego.

W tej chwili posiadają je- dynie stara, który ma prawie trzydzieści lat. W wozie pra- wie nic nie działa, czasem nie można nim dojechać do pożaru, nie mówiąc już o sa- mym gaszeniu.

– Niedawno, po ogłoszeniu alarmu, nie mogliśmy go od- palić. Nie wyjechaliśmy na- wet do pożaru. Zbiornik na wodę jest dziurawy jak sito.

Nie nadążamy z jego kleje- niem. Woda wycieka cały czas – mówi Franciszek Sy- rek, prezes Ochotniczej Stra- ży Pożarnej w Popielowie.

Popielowskim strażakom już dawno obiecano nowy wóz. Pieniądze utknęły jed- nak w wojewódzkim zarzą- dzie OSP. Nowy wóz ma

Bardziej niż pożaru ochotnicy z Popielowa boją się jazdy rozklekotanym, starym wozem strażackim

Zbiornik na wodę dziurawy jak sito

kosztować około pół miliona złotych.

Ponad sto tysięcy ma dać zarząd, a ponad dwieście urząd miasta. Pieniędzy jed- nak jak nie było, tak nie ma.

Przynajmniej nie widzą ich sami strażacy.

– Już w poprzednim budże- cie zabezpieczono środki na ten cel i to jako niewygasają- ce. Na ostatnim spotkaniu w Popielowie wiele osób mnie atakowało z tego powodu, a ja chcę pomóc. Miejskie pie- niądze cały czas są i czekają na środki z zarządu – zapew- nia Adam Fudali.

– Mamy nadzieję, że coś się ruszy w tej sprawie. W końcu tu chodzi o bezpieczeństwo.

W chwili obecnej ochotnicy z Popielowa bardziej boją się jazdy rozklekotanym starem niż samego pożaru – mówi Piotr Kuczera, radny miasta Rybnika z dzielnicy Boguszo- wice.

Adrian Czarnota Franciszek Syrek, prezes OSP w Popielowie przy trzydziestoletnim wozie strażackim

Na ostatniej sesji rady miasta jednym z punk- tów obrad było uchy- lenie patrona Szkole Podstawowej nr 6 w dzielnicy Zamysłów.

Borys Pacholczyk, bo o nim mowa, był patronem pod- stawówki w Zamysłowie od roku 1970. Od lat niepopraw- ni politycznie bohaterowie znikają z polskich ulic. A on jakimś cudem się uchował.

– Jak żyję czterdzieści lat na tym świecie, tak o takim panu nie słyszałem. Kim on jest ? – pytał na ostatniej sesji

Większość osób zupełnie nie wie, kim był patron szkoły w Zamysłowie

Tajemniczy Borys

radny Bronisław Drabiniok.

Nic dziwnego, jak się dowie- dzieliśmy, Borys Pacholczyk to żołnierz radziecki, któ- ry zginął na tutejszych zie- miach.

– Nie był on żadnym sławnym generałem, tyl- ko zwykłym, szeregowym żołnierzem. W sumie to nie używamy jego imienia od dwunastu lat. Imię to pojawiało się tylko w do- kumentach mianowania nauczycieli. Jakby jednak nie patrzeć, to jest to kawał historii naszej szkoły, około dwadzieścia pięć lat – mówi Bożena Fros, dyrektor SP nr 6. Nowy patron zostanie

wybrany po konsultacjach z rodzicami. Jest wiele pro- pozycji. Jedną z nich jest Maria Konopnicka.

– To byłaby dobra patron- ka. Dość rzadka wśród wy- bieranych patronów szkół.

Adam Kotyrla (z lewej) i Bartek Zmarzły ze szkoły w Zamysłowie doskonale znają Marię Konopnicką

Szeregowy żołnierz w stanie „spoczynku” Palmy, pisanki, pomysły

W Szkole Podstawowej nr 13 w Chwałowicach od- był się finał konkursu ,,Naj- piękniejsza palma i pisanka wielkanocna”. Wzięło w nim udział 63 dzieci z 11 szkół, w tym trzy szkoły o specjalnym trybie nauczania. Organiza- torkami były Urszula Dzie- wior i Bożena Kwiatkowska, nauczycielki SP 13. Pierwsze miejsce zajęły Ewelina Solar-

ska z Zespołu Szkół Specjal- nych z Czerwionki Leszczyn oraz Magdalena Łopatka SP 5, drugie miejsce przypadło w udziale Patrykowi Niwelto- wi z Jankowic i Łucji Sobocik z SP 7, na trzeciej pozycji zna- leźli się Kamil Słonka SP 18 oraz Tomasz Wyżgoł SP 18.

Rozdanie nagród poprzedzi- ła akademia przygotowana przez uczniów SP 13. (r)

Mamy nawet stary sztandar z jej podobizną. I co ważne, jest politycznie neutralna, przecież chyba nie zlustrują

„Naszej Szkapy” – żartuje dy- rektorka SP 6.

(acz)

(5)

5

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 3 kwietnia 2007 r.

GORĄCY TEMAT 5

REKLAMA

Firma SOWADA

Rok założenia 1949

Sprzedaż

• opon

• felg stalowych

• felg aluminiowych

Usługi

• wymiana opon

• wyważanie kół

• profesjonalna naprawa ogumienia wszelkich typów i rozmiarów

Usługi motoryzacyjne

• geometria kół

• wymiana oleju

• obsługa klimatyzacji

• kontrola układów hamulcowych

• wymiana klocków hamulcowych

ul. Chwałowicka 90, 44–200 Rybnik, tel. 032 42 17 456

L e p s z a d r o g a d o p o s t ę p u Ponad pięć milionów zło-

tych – tyle wynosi zadłużenie RSM. Kto doprowadził do ta- kiego stanu? Sami lokatorzy.

Na dziesięć tysięcy lokali, ja- kie posiada spółdzielnia, w chwili obecnej czynszu nie płaci w terminie około 3 ty- sięcy osób. To prawie jedna trzecia lokatorów!

– Tak naprawdę do tej pory byliśmy bezradni. Gdy sąd decyduje o eksmisji dłużni- ka, często zobowiązuje nas do znalezienia mu lokalu socjalnego. Gdy nie ma pra- wa do takiego lokum, nadal jest na naszej głowie. Wtedy musimy mu zapewnić tzw.

lokal tymczasowy. Na ten cel posiadamy jedenastoizbowy

lokal przy ulicy Sportowej. Z doświadczenia wiem, że są dłużnicy, którzy „tymczaso- wo” przebywają w nim kilka lat – mówi Stanisław Lenert, prezes Rybnickiej Spółdziel- ni Mieszkaniowej.

Przesiedleni zadłużeni Lokale socjalne RSM znaj- dują się między innymi przy ulicy Ogrodowskiego i An- dersa. Te pierwsze zostały niedawno wyremontowane.

W tej chwili wyglądają na- wet lepiej niż niektóre, „wy- płacalne” lokale spółdzielni.

Dłużnicy, którzy zostają tam przesiedlani nieraz trafiają do lepszego lokum niż te, w którym wcześniej mieszkali.

Rybnicka Spółdzielnia Mieszkaniowa znalazła sposób na lokatorów, którzy nie chcą płacić czynszu

Dłużnik w cenie

Większości osób wizerunek typowego dłużnika rysuje się jako osoba z marginesu spo- łecznego, mająca problemy z alkoholem czy prawem. Nic bardziej mylnego.

– Mamy dłużników, którzy zarabiają nawet trzy tysiące złotych miesięcznie! Czynsz najczęściej kształtuje się na poziomie trzystu złotych. Ta- kie osoby nie płacą z zasady, choć byłoby ich na to stać.

Wiedzą, że i tak im nic nie zro- bimy, ale już mamy na nich sposób – zdradza prezes.

Właściciel zapuka do drzwi

Spółdzielnia postanowi- ła wziąć przykład z żorskiej

instytucji, która od zeszłego roku sprzedaje zadłużone lokale... razem z dłużnikami.

W rybnickiej RSM taki los czeka pięciuset najbardziej zatwardziałych dłużników.

– Osoby, które nie płacą oraz nie chcą rozłożyć płat- ności na raty, są wykluczane z członkostwa w spółdziel- ni. Jeśli lokator nie odwoła się, to po trzech miesiącach mamy prawo sprzedać jego mieszkanie, nawet z nim. Nie będąc członkiem spółdzielni nie może korzystać z praw oraz przywilejów członkow- skich. Może nawet nie wie- dzieć, że został sprzedany.

Dowie się, gdy do jego drzwi zapuka nowy właściciel z

WINCENTY SIEMASZKIEWICZ – windykator Rybnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej Dłużnicy nie chcą płacić, mimo iż proponujemy im rozłożenie długu na raty.

Osobom w trudnej sytuacji materialnej nawet czasem anulujemy odsetki. Mimo to dłużnicy zalegają z opłatami nawet dziesięć lat.

policją – mówi Wincenty Sie- maszkiewicz z działu windy- kacji RSM.

Perełki spółdzielni Pierwsze 20 lokali z dłużni- kami zostanie sprzedanych już po świętach. Ich cena bę- dzie zależała od wysokości zaległości. – Mieszkania z dłużnikami staną się naszy-

mi perełkami, bo będzie moż- na nabyć lokal warty 100 tys.

nawet za 30 tysięcy złotych.

Cena lokalu jest tak oblicza- na, by jego zakup opłacał się nowemu właścicielowi na- wet po spłacie zadłużenia da- nego mieszkania – wyjaśnia Siemaszkiewicz.

Adrian Czarnota Zdjęcia: Dominik Gajda

Odnowione kamienice dzielnicy Piaski

to jedne z najlepszych lokalów RSM

(6)

6 AKTUALNOŚCI

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 3 kwietnia 2007 r.

Pękają ściany kamienic przy ulicy Zamkowej i Rynkowej. Z dnia na dzień jest coraz gorzej.

Mieszkańcy biją na alarm, bo zniszczeń przybywa w zastrasza- jącym tempie. – Nieba- wem te domy runą nam na głowę – ostrzegają.

Kamienice trudno jest rato- wać, głównie z powodu prze- starzałej technologii, w jakiej były budowane. Mieszkań- cy próbują łatać powstające szczeliny, jednak po kilku ty- godniach w miejsce starych pęknięć pojawiają się nowe.

Kto jest odpowiedzialny za zniszczenie starych budyn- ków w centrum Rybnika ? Szklane plomby Kamienica przy placu Wol- ności 13 należy do Jana Kacz- marczyka. Jej starsza część pochodzi z roku 1890. Odzie- dziczył budynek wraz z bra- tem po krewnych, dziś jego budynek pokrywają szklane plomby budowlane, które monitorują powiększanie się pęknięć. – Budynek jest dość stary, a więc jego utrzymanie też kosztuje. Kilka lat temu przeprowadziliśmy gruntow- ny remont. Teraz kamienica jest popękana. Nie wiem, co może być tego powodem – za- stanawia się właściciel.

Jan Kaczmarczyk doskonale natomiast wie, kto jest winien zniszczeniu podłogi w skle-

pach na parterze kamienicy.

Pechowa trzynastka Wszystko zaczęło się z prze- budową Placu Wolności.

– Gdy włączyli walec udarowy, wszystko zaczęło drżeć. Wtedy też popękały kafelki w sklepach – mówi rybniczanin. Zamierza się zwrócić o pokrycie strat.

Przebudowę placu Wolności

Czy to przypadek, że sześć kamienic wokół budowy Focus Parku pokryta jest ogromną liczbą pęknięć?

Centrum drży w posadach

sfinansowała firma Parkrid- ge CE Retail, która buduje centrum rozrywkowe Focus Park. Jak się dowiedzieliśmy, to właśnie ona, zaniepo- kojona pęknięciami, zało- żyła wspomniane plomby.

– Na podstawie akt jednej ze spraw, prowadzonych przez tutejszy inspektorat, ustalono, iż pęknięcia na bu- dynkach nr 3 i 5 położonych

przy ul. Zamkowej, budynku nr 13 na placu Wolności oraz pawilonów handlowych przy ul. 3 Maja w Rybniku, były przedmiotem monito- ringu prowadzonego na zle- cenie inwestora – wyjaśnia Joanna Wieczorek-Zarzec- ka, zastępca powiatowego inspektora nadzoru budow- lanego. Uszkodzonych po- ważniej jest 6 kamienic.

Rury do wymiany Część popękanych budyn- ków należy do miasta. W jednym z nich, przy ulicy Rynkowej mieszka Irena Konsek. – Nigdy ten dom tak nie pękał. Niedawno musia- łam wymienić całą instalację gazową w budynku. Nie zo- stało nawet jedno kolanko.

To naprawdę ogromny koszt.

Budynek jest cały czas w ru-

chu i dosłownie w oczach po- jawiają się kolejne pęknięcia.

Kto nam za to zapłaci? – pyta właścicielka.

Trzeba zapłacić

Najemcy i właściciele kamie- nic wokół budowy nie mają wątpliwości, że to wina inwe- stora. Czeka ich jednak żmud- ne udokumentowanie szkód na własny koszt. A to nie koniec wydatków. – Sposób docho- dzenia roszczeń za ewentual- ne szkody w pawilonach bądź infrastrukturze technicznej, regulują przepisy kodeksu cywilnego. Poszkodowanym przysługuje prawo wystąpie- nia do sądu powszechnego z powództwa cywilnego. W myśl art. 6 kodeksu cywil- nego, na poszkodowanym spoczywa ciężar dowodu wszystkich przesłanek od- powiedzialności, a przede wszystkim szkody i związ- ku przyczynowego, łączą- cego szkodę ze zdarzeniem, z którego wynika obowiązek odszkodowawczy pozwane- go – wyjaśnia powiatowy in- spektor.

Czy te kamienice mają się zawalić? – pyta jedna ze sprzedawczyń, którą spotka- liśmy gdy kończyła pracę w sklepie. Z trudnością zamknę- ła drzwi. – Budynek siada – stwierdziła krótko pragnąc zachować anonimowość.

Niestety Parkridge nie od- powiedział na zadane przez nas pytania.

Adrian Czarnota Zdjęcia: Dominik Gajda

Rybnik stał się jednym, wielkim placem budowy

Rozbiórkowy zawrót głowy

Tereny w centrum zmieniają właścicieli

Pęknięć przybywa z dnia na dzień – mówi Irena Konsek Kamienica numer 13 jest najbardziej uszkodzonym budynkiem

Z placu zabaw usunieto już całe wyposażenie Od kilku tygodni, Rybni-

czanie z ciekawością za- glądają przez szpary me- talowego ogrodzenia jakie powstało przy światłach u zbiegu ulic Powstańców, Łony oraz Sobieskiego. We wnęce, gdzie wcześniej funkcjonowały pawilony handlowe teraz trwa inten- sywna akcja rozbiórkowa.

Tygodnik Rybnicki dowie- dział się, że właśnie w tym miejscu powstanie kolejny, rybnicki pasaż. Połączy on ulicę Sobieskiego z parkin- giem przy ulicy Brudnioka.

W pasażu będą mieszkania do wynajęcia a całość ka- mienic zostanie utrzymana w starym stylu.

Rybnicki magistrat szykuje się również do licytacji trzech kamienic. Pod młotek pójdą kamienice zlokalizowane przy placu Wolności 7 oraz ulicach 3 Maja 1 i Powstań- ców 34. – Powodem tego jest konieczność poczynie- nia w nich znacznych na- kładów inwestycyjnych, co prywatni właściciele powin- ni zrobić najszybciej. Sama cena za kamienice zostanie wyznaczona w wyniku li- cytacji – mówi Krzysztof Ja- roch, rzecznik rybnickiego urzędu miasta.

Rozebrana została rów- nież zabytkowa kamienica przy ulicy Zamkowej. Gdy kilka tygodni temu odpadł

z niej narożnik, miała zostać odbudowana. Dziś nie zo- stał po niej nawet kamień.

Likwidowany jest również plac zabaw, leżący niemal naprzeciwko wspomniane- go zabytku. Jakiś czas temu usunięto z niego zjeżdżalnie i huśtawki, a na murku poja- wiła się informacja o likwi- dacji.

– Po prostu znalazł się wła- ściciel wspomnianego tere- nu. Wcześniej tym miejscem zarządzało miasto. Zabez- pieczyliśmy huśtawki i znaj- dziemy dla nich inne miejsce – zapewnia Jaroch. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, terenem starej kamienicy, ka- mienicą przy ulicy 3 Maja in-

teresuje się Focus Park.

– Pierwszy to teren pry- watny. Właściciel może go sprzedać komu chce. Nie zdziwiłbym się gdy by zain-

teresował się nim Focus Park.

Co do kamienicy to jeszcze za wcześnie o czymkolwiek rozmawiać. Gdy zostanie ogłoszona licytacja, każdy

będzie mógł w niej wziąć udział, także Focus Park – mówi rzecznik.

(acz) Zdjęcie: Dominik Gajda

(7)

7

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 3 kwietnia 2007 r.

POD PARAGRAFEM

REKLAMA

MASZ FIRMĘ W BRANŻY BUDOWLANEJ? SKORZYSTAJ Z WIOSENNEJ PROMOCJI!

B U D O W N I C T W O * A R C H I T E K T U R A * W N Ę T R Z A * P O R A DY

Teraz reklam a już od

PROJEKT G RATIS! 70

DODATEK BUDOWLANY

w co drugi wtorek w Nowinach Raciborskich, Wodzisławskich i Tygodniku Rybnickim

PIERWS ZE WYD ANIE D ODATK U JUŻ 10 KWIET NIA 200 7 ROKU

Zadzwoń i zapytaj o szczegóły:

Nowiny Raciborskie Marek Kuder, 0608 678 209, mk@nowiny.pl Nowiny Wodzisławskie Grzegorz Zimałka, 0606 698 903, gz@nowiny.pl Tygodnik Rybnicki Wojciech Ostojski, 0600 081 664,

wostojski@nowiny.pl

Tego dnia policjanci z Rybnika oraz Straż Miejska przeprowadzili wspólną akcję, która miała na celu sprawdzenie, czy pracowni- cy lokalu Pozytywka stosu- ją się do decyzji Prezydenta Miasta Rybnika o cofnięciu koncesji na alkohol.

Decyzję tę wydał 18 stycz- nia prezydent Rybnika Adam Fudali. Powodem cofnięcia pozwolenia na sprzedaż alkoholu były częste inter- wencje policji w tym rejonie oraz skargi mieszkańców pobliskich bloków. Czarę goryczy przelała kompletnie pijana nastolatka oraz roz- bój, podczas którego czte- rech mężczyzn skatowało rybniczanina. Gdy wtedy pisaliśmy o tej sprawie, klub planował odwołanie się od decyzji prezydenta. 9 mar- ca Samorządowe Kolegium Odwoławcze podtrzymało cofnięcie koncesji.

– Policjanci mieli jednak in- formacje, że lokal nawet na mo- ment nie zaprzestał sprzedaży alkoholu. Analizy zdarzeń, pro- wadzone przez rybnicką ko- mendę, potwierdzały ten fakt

– mówi Aleksandra Nowara, rzecznik rybnickiej komendy.

W okresie od 1 stycznia do 29 marca w tym rejonie odnotowano 30 interwencji policji. Zdarzenia, na które reagowali policjanci były bezpośrednio lub pośrednio związane z działalnością klu- bu Pozytywka.

Właśnie liczba interwencji w rejonie tego lokalu skłoni- ła rybnickich stróżów prawa do wysłania wniosku do pre- zydenta Adama Fudalego o cofnięcie koncesji. Osoby, wobec których musieli in- terweniować policjanci lub strażnicy miejscy były zwy- kle pod wpływem alkoholu, który wcześniej wypiły w Po- zytywce.

– W wyniku wtorkowego nalotu na klub, zabezpie- czono 24 skrzynki z butelka- mi alkoholi różnych marek oraz 10 kegów piwa – mówi rzecznik. Na podstawie Usta- wy o wychowaniu w trzeź- wości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi osoba, która sprzedaje lub podaje napoje alkoholowe w wypadkach, kiedy jest to zabronione albo

Policjanci Sekcji Krymi- nalnej rybnickiej komendy zatrzymali 20-letniego męż- czyznę, który 22 marca ze sklepu spożywczego przy ul.

Barbary w Rybniku ukradł 310 zł. W czasie przesłuchań podejrzany przyznał się rów- nież do 11 włamań do samo- 28 marca w jednym z mieszkań przy ulicy Hibnera doszło do dramatu. Podczas libacji alkoholowej, 53-letnia mieszkanka Rybnika pchnę- ła nożem swojego 52-letniego męża. Kobietę zatrzymano około godziny 15.30. Policję wezwali pracownicy pogoto- wia, którzy mimo intensyw- nej reanimacji nie zdołali uratować mężczyzny.

– Kobieta ugodziła męża prosto w serce z niemal chi- rurgiczną dokładnością. Po zadaniu ciosu nożem, za- dzwoniła wystraszona do rodziców. Ci wezwali na

Właściciele klubu Pozytywka na długo zapamiętają wtorkowy wieczór

Nalot na klub

bez wymaganego zezwolenia lub wbrew jego warunkom, podlega grzywnie. Pozytyw- ce grozi nawet kilkaset ty- sięcy złotych kary. Zostanie ona obliczona na podstawie średniej sprzedaży alkoholu w lokalu.

Komenda Miejska Policji w Rybniku przygląda się

działalności innych lokali na terenie miasta, w sytu- acji kiedy okazałoby się, że ta działalność jest uciążliwa dla mieszkańców Rybnika, policja będzie równie konse- kwentna w swoich poczyna- niach.

Adrian Czarnota Zdjęcia: Dominik Gajda Policyjny garaż pęka w szwach od zarekwirowanego alkoholu

Ewie P. grozi nawet dożywocie

Zabiła przy wódce

miejsce pogotowie. Nigdy wcześniej w mieszkaniu nie dochodziło do interwencji policji – mówi Aleksandra Nowara z rybnickiej policji.

W piątek rybnicki sąd pod- jął decyzję o zastosowaniu wobec podejrzanej trzymie- sięcznego aresztu.

– Kobieta zaprzecza jakoby celowo ugodziła swojego męża. Twierdzi, że on sam się nadział na ostrze. Za za- bójstwo człowieka grozi jej te- raz nawet dożywocie – mówi Bernadeta Breisa, szefowa rybnickiej prokuratury.

(acz)

Wpadł przez spożywczak

chodów na terenie dzielnicy Niedobczyce. Część ze skra- dzionych przedmiotów (ra- dioodtwarzacze) policjanci odzyskali. Młody włamy- wacz został objęty policyj- nym dozorem.

(acz)

W ręce policji wpadli prze- stępcy, którzy pod koniec lat 90. trzykrotnie napadli na ten sam bank w Niemczech. Na ławie oskarżonych zasiądzie 8 osób, mieszkańców Wodzi- sławia Śl., Pszowa i Rybnika.

Odpowiedzą za trzykrotny udział w napadzie na nie- miecki bank, zniszczenie biura turystycznego w Ja- strzębiu Zdroju, nielegalne posiadanie broni oraz napad na pocztę w Kornowacu. Akt oskarżenia przeciwko nim gliwicka prokuratura okrę- gowa skierowała do sądu 16 marca. Sprawa ma toczyć się w Wodzisławiu Śl. przed tutejszym oddziałem Sądu Okręgowego w Gliwicach.

Jak się okazało, dla prze- stępców napad na pocztę w niewielkim Kornowacu z po- czątku 1998 roku był jedynie

Bandyta z Rybnika zatrzymany za napad za granicą

Gangsterzy przed sądem

rozgrzewką przed rozbojami na dużo szerszą skalę.

Posługując się bronią palną ukradli z poczty ok. 1,3 tys.

zł. Kilka miesięcy później na- padli na bank w niemieckim mieście Aldorf. Wówczas ich łupem padło już 124 tys. ma- rek. Na ten sam bank napadli jeszcze dwukrotnie, kradnąc w sumie kolejne 190 tys. ma- rek. W przeliczeniu na polską walutę łączna kwota przekra- czała 760 tys. zł. Niemiecka policja była bezradna wobec sprytu sprawców zza Odry.

Bandyci po latach wpadli w ręce policjantów z Central- nego Biura Śledczego. – Ich ujęcie było możliwe dzięki dobrej współpracy CBŚ z prokuraturą – zapewnia Mi- chał Szułczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okrę- gowej w Gliwicach. (Adk)

(8)

8 HISTORIA

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 3 kwietnia 2007 r.

Zanim nadeszły czasy silnego rozwoju górnic- twa i przemysłu w XIX wieku, Śląsk był czysty tak jak inne regiony Europy.

Domostwa mieszkańców otaczał naturalny krajobraz, a powietrze nie było regu- larnie zanieczyszczane. No, może mieszkańcom miast czasem dawał się we znaki zapach pobliskiego rynszto- ka. Po wsiach natomiast nale- żało radzić sobie z błotnistymi drogami w czasie roztopów.

Nie miało to zresztą wielkie- go znaczenia, skoro w chacie, zamiast podłogi była ubita gli- na. Ściany takich chat rzadko bywały bielone – ten zwyczaj powszechnie przyjął się do- piero w końcu XIX wieku.

Wnętrze głównej izby takiej chaty posiadało małe i nielicz- ne okienka – uciekało przez nie mniej ciepła. Oszczędza- no na ogrzewaniu, kosztem światła. Jeśli dodamy do tego dym z palonych łuczyw – wie- czornego źródła światła, a tak- że obyczaj „przechowywania”

w izbie zwierząt gospodar- skich w mroźne noce – nawet wolne od przemysłowych za- nieczyszczeń XVIII–wiecz- ne mieszkania tracą już na sielskości. Warto zaznaczyć, że tego typu parterowe cha- ty ze spadzistymi dachami zdarzały się jeszcze w począt- kach XX wieku w centrum Rybnika. Jedną z nich widać na kartce pocztowej z 1906 roku, przedstawiającej ulicę Sobieskiego. Mówiąc szcze- rze – czy w takich warunkach mieszkaniowych można było spodziewać się wielkich świą- tecznych porządków?

Zamiast proszku – piasek do szorowania Wraz z postępem przemy- słu szedł postęp w miesz- kalnictwie. Ściany zaczęto bielić wapnem, a na podło- gach ułożono deski. Sprzęty pokrywane były farbami po- kostowymi. Coraz większe znaczenie zyskiwał wygląd wnętrza domostw. Co wię- cej, na nowo wybielonych ścianach coraz mocniej za- znaczał się brud. Trzeba więc było z nim walczyć.

XIX–wieczny pedant miał w tej walce mało sprzymie- rzeńców – woda, szczotka, piasek do szorowania. Czy można było liczyć na coś więcej? Czy dzisiaj możemy

wyobrazić sobie świąteczne porządki bez wizyty w skle- pie chemicznym? A jednak, gospodynie śląskie przy po- mocy znikomego arsenału środków czyszczących po- trafiły utrzymywać godny podziwu porządek.

Dymy z Paruszowca Sprzątanie stało się trud- niejsze wraz z rozwojem przemysłu. Powiat rybnicki pod względem uprzemysło- wienia plasował się w środ- ku górnośląskiej stawki. Tym niemniej, hałdy i kominy nie- obce były rybnickiemu kra- jobrazowi. Istniały wielkie zakłady – chociażby zakła- dy hutnicze na Paruszowcu.

W „Listach ze Śląska” Teo- dor Jeske–Choiński pisze: „Z kominów hut wypływa co- dziennie tyle różnorodnych dymów, które zanieczyszcza- ją powietrze, iż mowy być nie może o balsamicznej woni pól i łąk. Kurzawa na dro- gach dochodzi często do gru- bości kilku cali. Kurzawy tej nikt nie zmiata, krom wiatru, który od czasu do czasu unie- sie gęsty tuman zasnuwając nim okolicę. Albo deszcz zmiłuje się nad mieszkańca- mi, zamieniając pokłady ku- rzu na czarne strugi i błota.

Kurzawa ta (...) do mieszkań ludzkich przenika, a jednak ludzie żyją.” Można by jesz- cze dopowiedzieć pisarzowi:

żyją i to wszystko sprzątają!

Nieliche zadanie czekało tych, którzy wzięli na siebie uprzątnięcie czarnego błota z przemysłowej „kurzawy”.

Sprzątała cała rodzina W śląskich rodzinach wiel- kanocno–wiosenne porząd- ki nosiły pewne znamiona rytuału. Obok pani domu uczestniczyły w nim dzieci, a czasem nawet pracujący zawodowo ojciec. Jeszcze w latach 50–tych XX wieku musiano sobie jednak radzić bez „superśrodków”, które według reklamy telewizyjnej czyszczą „same”. Nawet w czasach Bieruta często jesz- cze uciekano się do metod rodem z początków wieku.

Wielkie świąteczne sprzą- tanie zaczynano zwykle od wytrzepania dywanów – od- kurzacz był w tych czasach melodią przyszłości. Prano i krochmalono tzw. śląską

„kuchenną garniturę”, czyli komplet białych, wyszywa- nych zasłonek, które wisiały na drzwiach kuchennych, pod blatem stołu, na ścia-

Przed Wielkanocą śląskie gospodynie prały i krochmalily tzw. „kuchenną garniturę”, czyli komplet białych, wyszywanych zasłonek, które wisiały w kuchni na drzwiach, pod blatem stołu, na ścianach, nad szafi i zlewem

O świątecznym sprzątaniu bez proszków i wybielaczy

nach, nad szafi kuchenny- mi, zlewem. Obowiązkowo zmienione musiały zostać fi- ranki – często przypinane do drewnianych karniszy pine- zi. Krochmalu nie uniknęła też pościel. Najgorsza robota czekała jednak czyszczących podłogi – tutaj przydawała się ryżowa szczotka na dłu- gim kiju. Słowem – pracy było co niemiara, ale zasia- dając do świątecznego śnia- dania w czystym, lśniącym wnętrzu nikt jej nie żałował.

Duchowe przeżycie świąt po prostu musiało przebiegać w świeżej atmosferze.

Tomasz Ziętek

Przedwojenna kartka wielkanocna przysłana do Rybnika z Niemiec

O

to wykaz wydatków miesięcznych gór- nika górnośląskiego. Sporządził go w ostatniej dekadzie XIX wieku Jan Badeni. Wy- kaz ten obejmuje m. in.: opłatę za mieszka- nie (czynsz), zakupy w postaci kartofli, mąki, kawy, cykorii, piwa, gazety, przyodziewku i obuwia. Każdy zauważy, że wśród wydatków śląskiego górnika ani jednego feniga nie przeznacza się na środki czystości. Wnio- sek nasuwa się oczywisty – w takiej sytuacji mieszkania robotnicze na Górnym Śląsku musiały zalegać brudem. Taki wniosek jest jednak nieuprawniony! Wielu podróżników zwiedzających przemysłową część Górnego Śląska (w tym także nasz Rybnik) zwracało

uwagę na schludne wnętrza domów zamiesz- kiwanych przez rodziny górnicze : „W każdym prawie mieszkaniu robotnika górnośląskie- go znajdziesz osobny, nadzwyczaj czysto utrzymywany (...) kącik, w którym ustawiony jest obraz Matki Boskiej”, „izba cała, co rok bielona, reperowana, sprawia bardzo miłe wrażenie” – pisał w 1894 roku o Śląsku kore- spondent „Dziennika Poznańskiego”. „Podło- ga, sprzęty z prostego drzewa, starannie wy- myte, świecą czystością” – komplementował także śląskie mieszkania Lucjan Malinowski w 1877 roku. W wiosennym sprzątaniu brały udział całe rodziny i ten zwyczaj pozostał w wielu śląskich domach do dziś.

Podłogi starannie wymyte świeciły czystością

(9)

9

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 3 kwietnia 2007 r.

DALEKO OD RYNKU

KONKURS

CHCESZ WYGRAĆ PODWÓJNE ZAPROSZENIE NA GODZINNY KURS JAZDY KONNEJ Z INSTRUKTOREM?

Wyślij SMS o treści TAK lub NIE na numer 7101 (koszt

1,22 zł brutto) z prefiksem NRG

i odpowiedz na pytanie: czy dziecko

kobyły to źrebię?

Młodzi strażacy z dzielnicy Stodoły najlepiej wypadli w biegu sztafetowym, świet- nie poradzili sobie także w części bojowej i zdobyli laur zwycięstwa w XI Halowych Zawodach Sportowo–Po- żarniczych Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych.

Zawody odbyły się w minio- ną sobotę, w hali MOSiR– u w Boguszowicach. Wzięło w nich udział dziewięć drużyn z jednostek OSP w Chwa- łęcicach, Stodołach, Kłoko-

cinie, Gotartowicach oraz Kamieniu. W pożarniczych zawodach wystartowało pięć zespołów chłopców i cztery dziewcząt. W sumie do Bo- guszowic przyjechało około dziewięćdziesięciu młodych ochotników z Rybnika. Bar- dzo dobrze wypadły w tych zawodach także dziewczyny ze Stodół, które w końcowej klasyfikacji zajęły drugie miejsce w swojej kategorii.

Spośród chłopców drugą lo- katę uzyskała drużyna OSP

– Stodoły leżą z dala od centrum miasta, a jednak nie sposób się tutaj nudzić.

– To prawda, ludzie uwiel- biają przyjeżdżać do nas na wypoczynek. W soboty czy niedziele jest u nas wielki ruch, szczególnie na ścież- kach rowerowych, wielu ludzi jeździ konno w klu- bie jeździeckim, żegluje w ośrodku sportów wodnych.

Jest u nas kilka miejsc war- tych zobaczenia. Mamy pa- miątkę pobytu u nas Karola Wojtyły, późniejszego Jana Pawła II, który odwiedzał w Stodołach swoją ciotkę, Stefanię Wojtyłę. Warto u nas zoabczyć także wybu- dowany w stylu późnobaro- kowym dworek pocysterski z 1736 roku. Zabytkowa bu- dowla ma być niebawem odnawiana. Szczególnym miejscem jest także krzyż z odsłoniętą w maju ubiegłe- go roku tablicą. Upamiętnia ona pięciu mieszkańców Stodół, którzy w okrutny sposób zostali zamordowani przez żołnierzy radzieckich

Młodzieżowa drużyna pożarnicza z najmniejszej rybnickiej dzielnicy zwyciężyła w zawodach halowych

Chłopcy ze Stodół najlepsi

Chłopcy ze Stodół z dumą prezentują nazwę swojej dzielnicy podczas halowych zawodów Dziewczyny zdobyły drugie miejsce, ale zapowiadają, że powalczą o pierwsze w przyszłym roku

Gotartowice, a trzecie przy- padło w udziale ochotnikom z Kłokocina. Z kolei wśród dziewczyn triumfowały przedstawicielki OSP Gotar- towice. Trzecią pozycję zajął Kłokocin. Nieco słabiej wy- padły drużyny z Kamienia i Chwałęcic, które otrzymały na koniec tylko wyróżnienia za udział. Nie zraziło to jed- nak nikogo, młodzi ludzie z przekonaniem zapowiadali, że w przyszłym roku sięgną po jeszcze wyższe miejsca.

Organizatorem Halowych Zawodów Sportowo–Pożar- niczych był Zarząd Miejski Związku OSP RP Rybnik oraz rybnicka Państwowa Straż Po- żarna. Nagrody wręczali Józef Sorychta – prezes Zarządu Miejskiego OSP RP, Krzysztof Łaskarzewski – sędzia głów- ny zawodów z ramienia PSP oraz Ignacy Dwornik – ko- mendant gminny Zarządu Miejskiego. – Mimo że drużyn było mniej niż w poprzednich latach, poziom tegorocznych

zawodów był bardzo wysoki.

Opinię taką wyraził także sę- dzia główny. Dlatego nosimy się z zamiarem, żeby w przy- szłym roku zmienić konku- rencje i podnieść poprzeczkę – powiedział nam prezes Sorychta. Dlaczego w zawo- dach zabrakło ochotników z pozostałych jednostek OSP w Rybniku? Cóż, nie wszę- dzie prowadzona jest praca z młodzieżą i niektóre jednost- ki nie mają przygotowanych drużyn młodzieżowych, są

nawet takie, które są wpisane w system ratownictwa gaśni- czego, a nie posiadają pracy z młodzieżą.

Drużyny dziewcząt i chłopców ze Stodół przygo- towywali do zawodów Pa- weł Wiercioch oraz Tomasz Skowronek. Warto dodać przy okazji, że OSP w Stodo- łach ma od czterech lat nową siedzibę. Pieniądze na nowy obiekt dało miasto, a na budo- wie pracowali sami strażacy.

(izis)

O najmniejszej dzielnicy Rybnika i małym przyroście naturalnym w Stodołach z Józefem Sorychtą, przewodniczącym zarządu dzielnicy rozmawia Iza Salamon

Rodzi się u nas za mało dzieci

w ostatnich dniach stycznia 1945 roku.

–Wasza dzielnica liczy za- ledwie 600 mieszkańców, jest najmniejsza w Rybniku i niestety może stać się jesz- cze mniejsza....

To wszystko dlatego, że rodzi się u nas bardzo mało dzieci. Czasem zaledwie dwoje na rok. Poza tym sporo młodych ludzi, podobnie jak w innych dzielnicach, wy- jeżdża za granicę do pracy.

Trudno powiedzieć, dlacze- go tak mało dzieci przycho- dzi u nas na świat. Może pośrednio jest to związane z tym, że nie ma u nas terenów budowlanych, jednak są one wyznaczone w planie zago- spodarowania przestrzen- nego i w najbliższych latach sytuacja ta może się zmienić.

Stodoły przecina także linia wysokiego napięcia, w pobli- żu której z wiadomych powo- dów również nie buduje się domów.

– Co udało wam się zrobić w przeciągu minionych lat? Z czego jesteście zadowoleni?

– Cieszy nas utwardzenie drogi do tak zwanego Bu- glowca. Jest to przysiółek z kilkunastoma domami.

Wcześniej nie było tam dro- gi. Od 12 lat zabiegaliśmy, żeby ta sytuacja się zmieni- ła i w 2005 roku udało się.

Teraz chcielibyśmy, żeby ta droga była także oświetlona.

Nie ma także chodnika na ulicy Rudzkiej, na odcinku od skrzyżowania z ul. Zwo- nowicką. Jest nadzieja, że bę- dzie robiony w 2008 roku.

– Największą radość spra- wiają wam...

– Nowa remiza strażacka, boiska do gry w siatkówkę

plażową i piłkę nożną prowa- dzone wspólnie przez Radę Dzielnicy oraz OSP w Stodo- łach.

– A największy problem mieszkańców Stodół?

– To częste wyłączanie światła. Interweniowaliśmy w tej sprawie wiele razy, w ubiegłym roku napisaliśmy do firmy Vatenfall specjalne pismo, poparł nas w tej spra- wie także prezydent Adam Fudali. Otrzymaliśmy odpo- wiedź, że sieć będzie moder- nizowana i to się zmieni, ale niestety do tej pory nie od- czuliśmy poprawy.

Rozmawiała Iza Salamon

Józef Sorychta od dwunastu lat pełni funkcję przewodniczącego Zarządu Dzielnicy Stodoły. Jest także prezesem OSP w Stodołach i prezesem Zarządu Miejskiego Związku OSP RP w Rybniku.

(10)

10 KULTURA

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 3 kwietnia 2007 r.

REKLAMA

Rybnik, ul. Wodzisławska 54 tel. 032 432 77 83, (nad salonem Hondy)

pn.–pt. 9.00–17.00, sob. 9.00–13.00

PROJEKTOWANIE ŁAZIENEK

60 atrakcyjnych aranżacji łazienek!

SKORZYSTAJ Z PROMOCJI!

SALONY ŁAZIENEK SALONY ŁAZIENEK

Hurtownia artykułów łazienkowych i instalacyjnych

www.zorska200.kucza.com.pl

Rybnik, ul. Żorska 200 tel. 032 433 18 56

pn.–pt. 9.00–19.00, sob. 9.00–13.00 NOWA EKSPOZYCJA!

Zdrowych, radosnych i spokojnych

Świąt Zmartwychwstania Pańskiego w gronie najbliższej rodziny oraz przyjaciół. Niech radość Wielkiejnocy

napełni Wasze serca nadzieją i obfitością łask od Chrystusa Zmartwychwstałego.

Z serdecznymi życzeniami

Poseł na Sejm RP Grzegorz Janik

Dobrych kierowców nie trzeba przekonywać o zale- tach stosowania właściwych opon do odpowiednich pór roku. Jest coraz cieplej, dla- tego kierowcy coraz liczniej odwiedzają serwisy ogumie- nia, aby zmienić opony zimo- we na letnie.

– Najlepiej zmieniać opony z zimowych na letnie, kiedy średnia temperatura kształ- tuje się powyżej 70 C. Opona letnia w porównaniu z opo- ną zimową ma mieszankę gumową o innych właściwo- ściach, w tym wyższy stopień twardości, co w temperaturze powyżej 70 C zapewnia lepszą przyczepność i krótszą drogę hamowania – mówi Michał Sowada – właściciel Serwisu Szybkiej Obsługi „Sowada”

w Rybniku. Opony stanowią jedyne połączenie samocho- du z drogą, przenosząc ciężar samochodu, reagują na ruch kierownicy oraz niwelują nierówności drogi.

Dla poprawy bezpieczeń- stwa Firma Sowada zaleca, aby nowe lub mniej zużyte opony montować na tylną oś bez względu na rodzaj napędu. Zmniejsza to ryzy- ko obrócenia się samochodu wokół własnej osi na mokrej nawierzchni w przypadku nagłego hamowania lub jazdy po łuku oraz lepszego panowania nad pojazdem w trudnej sytuacji. Co 10–15 tys. km powinno się kontro- lować wyważenie kół.

Wielu właścicieli samocho- dów zapomina o regularnej kontroli głębokości bieżnika.

– Choć zgodnie z przepisami opony powinno się wymieniać, gdy głębokość bieżnika osiąga 1,6 mm, to jednak specjaliści dla bezpieczeństwa zalecają, by czynić to już, gdy jest on mniejszy niż 3,5 mm (dla opon zimowych – 4 mm) – przeko- nuje Michał Sowada.

Bardzo ważną sprawą jest kontrola ciśnienia w oponach.

Raz w miesiącu lub przed każ- dą długą podróżą, sprawdzić

ciśnienie w oponach na zim- no. Ciśnienie zaniżone o 30%

zmniejsza przebieg o połowę.

Zaleca się przy każdej zmia- nie opon wymienić zawór.

Zapewni nam to utrzymanie szczelności opon, trwałości oraz utrzymanie właściwego ciśnienia. W Firmie Sowada oferowany jest również sys- tem pompowania kół azotem.

Co to daje? Azot penetruje przez gumę dwukrotnie wol-

Czy nadszedł już czas na wymianę opon? – to pytanie zadaje sobie większość kierowców

Opony na wiosnę

Przechowywanie opon – kilka ważnych zasad

n Ogumienie nie powinno być przechowywane w warunkach bezpośredniego oddziaływania promieni słonecznych i ciepła (należy unikać zawilgocenia). Suche, ciemne, chłodne pomieszczenie.

n w pomieszczeniach nie powinny znajdować się urządzenia generujące ozon

(np. silniki i inne urządzenia elektryczne)

n razem z oponami nie powinny być przechowywane środki degradujące gumę (takie jak paliwa, oleje, smary, kwasy i zasady)

n przed pozostawieniem opon na dłuższy okres warto je oczyścić z zabrudzeń (np. z soli po zimie)

n dobrze jest umieścić opony w oddzielnych workach folio- wych, aby uchronić je przed kurzem i zabrudzeniami

n opony z felgami można magazynować w pozycji poziomej (po dwie lub cztery, jak na rys. 1.)

n opony bez felg powinniśmy stawiać pionowo (rys. 2.), obracając je co kilka tygodni (zmieniając punkt podparcia)

n przed złożeniem warto obniżyć ciśnienie do ok. 1 atmosfery

niej niż powietrze, tak więc jeździmy dwukrotnie dłużej na właściwym ciśnieniu, co zapobiega zwiększonemu zu- życiu paliwa i opon. Następną ważną sprawą, o której mówi nam Michał Sowada jest geometria kół. Pozwoli ona poprawić przyczepność auta do drogi, zminimalizować zu- życie opon i mechanizmów, a nawet oszczędzić paliwo.

n

ul. Chwałowicka 90, 44–200 Rybnik

W miniony czwartek w

Kulturalnym Clubie so- lowy koncert zaprezen- tował Tomasz Lipiński.

Pochodzący z artystycz- nej rodziny (ojciec Eryk – satyryk, dziennikarz i grafik oraz brat Łukasz – rysow- nik i karykaturzysta) mu- zyk znany jest głównie jako współzałożyciel klasycz- nych już dziś zespołów Bry- gada Kryzys i Tilt, a także supergrupy The Fotoness.

Nagrywał również solowo oraz z zespołem Izrael. Jest autorem muzyki do kilku fil- mów. m.in. „Słodko-gorzki”

(nagroda na gdyńskim XXI Polskim Festiwalu Filmów Fabularnych).

Tym razem rozstawio- ne pod sceną krzesełka w Kulturalnym Clubie były jak najbardziej na miejscu, gdyż koncert miał bardzo kameralny charakter. To- masz Lipiński występował sam, akompaniując sobie na gitarze akustycznej. Po przywitaniu się z przybyły- mi na jego występ ludźmi, przeszedł od razu do wyko- nywania swoich utworów, konferansjerkę ogranicza- jąc jedynie do dziękowania za oklaski. Pozwolił przemó- wić swoim tekstom, które mimo iż napisane w więk- szości pod koniec lat 80- -tych, do dziś nie straciły nic na swojej aktualności. Setli- sta koncertu oparta została oczywiście na utworach dwóch najważniejszych zespołów artysty. Z re- pertuaru Tilt można było usłyszeć m.in. zagrane na otwarcie „Szare koszmary”,

„Fale łaski”, entuzjastycznie przyjęty „Runął już ostatni mur”, czy „Mówię ci, że...”.

Twórczość Brygady Kry- zys reprezentowana była m.in. przez „Przestań śnić”,

Muzyk znany jest głównie jako współzałożyciel klasycznych już dziś zespołów Brygada Kryzys i Tilt, a także supergrupy The Fotoness

Fale łaski

„To co czujesz”, „Wojna”, a także wyczekiwany przez wszystkich standard „Cen- trala”, który kilka tygodni wcześniej, także w KC, wy- konywał zespół Tymon &

The Transistors. Kolejny raz nie zawiodła publiczność, która licznie stawiła się na koncert. Utwory Lipińskie- go przyjęte zostały bardzo entuzjastycznie, co wywo- ływało szczery uśmiech na twarzy bohatera wieczoru.

Niecodziennie wszak jest się świadkiem tak sponta- nicznej zabawy podczas akustycznego koncertu.

Bisom nie było końca, a sprawiający wrażenie zakło- potanego tak dobrym przy- jęciem muzyk kilkakrotnie odkładał swą gitarę, by pod presją nie mającej jeszcze dość widowni ponownie ją

pochwycić i zagrać kolejny utwór. Tomasz Lipiński z pewnością będzie kojarzył Rybnik z bardzo miłymi chwilami. Po koncertach Ty- mańskiego i Pilichowskiego była to kolejna, spektakular- na impreza zorganizowana przez Kulturalny Club, któ- ry przebojem wdarł się na pozycje zdecydowanego lidera życia muzycznego w Rybniku. Mimo skromnych gabarytów klubu odbywają się tam coraz bardziej uda- ne koncerty, a biorąc pod uwagę plany na kolejny miesiąc (m.in. Fisz & Ema- de oraz Pink Freud), zapo- wiada się jeszcze lepiej. Z radością będziemy śledzić kolejne, oby coraz śmielsze poczyniania KC.

Andrzej Kieś

Napisane 20 lat temu teksty Tomasza Lipińskiego nie straciły na aktualności

RADIO TAXI RADIO TAXI

„ROW”

„ROW”

n RYBNIK n WODZISŁAW n ŻORY n

032 42 44 444

609 053 007

0800 22 82 82

Zamów taksówkę SMS-em lub zadzwoń

FOT. WWW.TILT.ART.PL

BEZPŁATNE ZAMAWIANIE TAKSÓWEK Z TELEFONÓW

STACJONARNYCH I Z AUTOMATÓW BEZ

UŻYCIA KARTY

Cytaty

Powiązane dokumenty

Porady lekarskie i kosmetyczne, rabaty cenowe – to tylko niektóre atrakcje, które przygotowała Rybnik Plaza dla mam w dniu ich święta. 26 maja, na parterze w centrum

Poczujesz się piękny i atrakcyjny, a w nawet długotrwałych związkach odezwą się teraz głębokie emocje i atmosfera towarzyskich spotkań może pomóc upewnić się wam, jak

Z roku na rok wzrasta zapotrze- bowanie na dostawę prądu, w związku z tym spółka Vattenfall musi sprostać coraz większym oczekiwaniom i wymaganiom odbiorców, których

Lekarze mają nadzieję, że zacznie działać już w połowie maja, bo do końca tego miesiąca mają się wynieść z lokalu przy Hallera.. – Nie jest to miejsce

Już po raz piąty w Rybniku odbędzie się Festiwal Przeciw Nienawiści.. Projekt festiwalu przeciw nienawiści tworzony i realizowany jest w całości przez ludzi młodych i do nich

ety. Były też ak centy m uzyczne.. Ta wypowiedź o klasie, która najbardziej przypadnie Wam do gustu, wygrywa w danym tygodniu. Najlepsi przechodzą do finału. Głosować

Uczniowie mogli wykazać się także talentami wokalnymi, a nawet sprawdzić się w roli kompozytorów i autorów piosenek, ponieważ jednym z ważnych punktów programu szkolnej

W sobotnim meczu na własnym boisku Jedność Jejkowice po- dejmowała zespół Borowika Szczejkowice, który chyba już pogodził się z tym, że od sierp- nia zagra w A