• Nie Znaleziono Wyników

Potrawy przed wojną - Józef Koporski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Potrawy przed wojną - Józef Koporski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JÓZEF KOPORSKI

ur. 1925; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, potrawy, pieczywo, śniadanie, obiad, domokrążca

Potrawy przed wojną

Czasem nas mama posyłała do sklepu, [wtedy] kupowaliśmy sobie marmoladkę, która była w blokach, dużo było żelu, dlatego kroiło się ją jak galaretki. Czarny salceson, to też taka bomba była i po salcesoniku, marmoladkę, mamie nie przeszkadzało jakoś, że my sobie urządzaliśmy takie przyjęcia nasze.

Na obiad [była] zupa, danie mięsne musiało być, poza tym deser zawsze. Czasem jakieś przystawki były, a to jakieś jajeczka faszerowane, a to pieczarki faszerowane, raki też u nas były. Chodził z koszem u nas taki olbrzymi gość z wąsami [i krzyczał]:

„Raaaki, raaaki świeże, raaki.” i wtedy się kupowało. [Na] śniadania bardzo często musiała być kasza albo płatki jakieś i do tego musiała być bułeczka albo maślana, albo rogalik, wędlinka [również] obowiązkowo była. Jak była szyneczka, to musiała mieć dookoła cieniutki paseczek tłuszczyku. [Bardzo lubiłem] zupę neapolitańską, zaciereczkę, mój przysmak, o którym marzę [to] kurczaki małe nadziewane z koperkiem czy z pietruszką. Lubiłem bardzo też piklingi, to była dobra ryba, a szczególnie ikra i ten mlecz, jak cebulkę marynowaną się dodało, to były dobre.

Kajzerki, to były pyszne bułki, tak zwane [bułki] szwedki, też były bardzo dobre, turecki chleb, to był ciemny z rodzynkami, nawet i chleb pytlowy był dobry.

Data i miejsce nagrania 2012-02-08, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman, Łukasz Kijek

Redakcja Weronika Prokopczuk

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, stosunki polsko- żydowskie, Żydzi, Ogród Saski, Wieniawa, handel żydowski.. Stosunki polsko-żydowskie przed wojną

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, ulica Okopowa, Stare Miasto, ulica Szeroka, ulica Szambelańska, ulica Kapucyńska, kino "Rialto", Dom Bankowy M..

Święta to się zaczynały już z tydzień wcześniej, marynaty wszystkich wędlin [się szykowało], samemu się szynkę, kiełbasy robiło w domu, później okres pieczenia,

Nie zawsze była bona i taki był okres, że mama będąc w domu, musiała nas wysłać na powietrze. W ogrodzie śniegu było duży, [dlatego] mama pozwalała [nam wyjść na ulicę],

szedłem z siostrą Haneczką do domu, a na Żmigrodzie była szkoła żydowska i grupa tych Żydów wyskoczyła, to my tak uciekaliśmy, że wpadliśmy na Królewską, na

[Na ulicy Narutowicza] trochę secesyjnych było domów, taki ładny był doktora Wojdana, pod 13.. Później [pani] Arciszowej, gdzie było gimnazjum, na rogu

Była także bardzo nieliczna grupa studentów, którzy się nie dołączyli do nas, ale zdecydowana większość była z nami, nawet jeśli nie siedziała na strajku, to

Kaszanka jaka była pyszna, kiełbasę się wędziło, trochę się stopiło słoniny na smalec, skwarki [się zrobiło] troszkę się posoliło i było, i każdy lubił nawet do