• Nie Znaleziono Wyników

Za tatarską ordą

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Za tatarską ordą"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

26 sierpnia 1672 roku Turcy zdobyli klucz do Podola - twierdzę Kamieniec Podolski, w miesiąc później stanęli pod Lwowem.

Za tatarską ordą

HALINA MATŁAWSKA

Lwów, nie posiadając dostatecznej ilości sprzętu wojennego i wojska, zapłacił okup.

Sprzymierzone z Turkami liczne czambuły ta- tarskie rozlały się po kraju. Jeden z nich, w sile około 10-15 tysięcy ludzi, szedł pod wodzą Dżiambet - Gireja w kierunku Sanu, Wieprza i Wisły. Panujący w Polsce król Michał nie za- pewniał obrony, uchodził w głąb kraju i starał się zatrzymać przy sobie jak najwięcej wojska, zażądał również dziesięciu chorągwi hetmań- skich. Ściągane pod Gołębiem rozpolitykowa- ne pospolite ruszenie nie przejawiało chęci walki, zabrakło rycerskiego ducha.

Hetman wielki koronny Jan Sobieski w pośpiechu ściągał resztki rozproszonego woj- ska i z własnej szkatuły łożył na nowe zaciągi.

17 września pod Telatynem dołączył do het- mańskich pułków kasztelan podlaski Karol Łużecki, wycofujący się po niepomyślnych walkach na Ukrainie. Ogółem Sobieski skupił niewiele ponad trzy tysiące jazdy i dragonii.

Bezsilny wobec poleceń królewskich, miał peł- nić rolę osłony, stojąc w Hrubieszowie, a na- stępnie w Krasnymstawie. W Zamościu około dwóch tysięcy Kozaków trzymał pod swoją komendą sojusznik Polski, hetman zaporoski Michał Chanenko. Sobieski liczył na jego po- moc.

Tymczasem Tatarzy i sprzymierzeni z ni- mi Kozacy Piotra Doroszeńki bezkarnie plą- drowali kraj. Rozbijając w wybranych miejs- cach tak zwane kosze - obozy, wysyłali z nich na wszystkie strony swoje zagony, które gra- biąc dwory i wsie, paląc i mordując, uprowa- dzały też liczny jasyr. Po powrocie do kosza dokonywano segregacji i rozdziału łupów.

Wróg poczynał sobie coraz pewniej i śmie- lej. Kiedy zaatakował hetmańską chorągiew w Krynicach pod Zamościem, Sobieski uznał, że nie ma już na co czekać, nie oglądając się na możliwość posiłków, postanowił walczyć z wrogiem. Nie mógł wydać decydującej bi- twy, mógł jednak bić rozpełzłe zagony, sto- sując zaskakujące ataki, likwidując grupy gra- santów.

4 października wydał odpowiednie rozka- zy. Tabory i osłonę odesłał do miejscowości

Krupe pod Krasnymstawem i wojsko miało iść komunikiem. Nie obciążone taborami mogło szybko przemieszczać się, uderzać niespodzie- wanie. Ale była już uciążliwa jesień, padały ulewne deszcze, po rozmiękłych drogach trud- no było pośpieszać.

5 października wojska hetmańskie ruszyły ku Zamościowi. Już po drodze rozesłane pod- jazdy rozbiły kilka luźnych kup tatarskich. Idą- ca tak po osi Turobin - Zwierzyniec pancerna chorągiew pod komendą porucznika Pruszko- wskiego bila po drodze tatarskie watahy, za- sięgając języka. Wieczorem po przebyciu około

Rejon działań tatarskich zagonów wg H. Zielińskiego.

30 km złej, rozmiękłej drogi wojsko hetmań- skie dotarło do Sitańca. Sobieski wysłał zaraz gońca do Chanenki, oczekując wspólnego działania. Ale hetman zaporoski miał własne plany. Tego samego wieczora wyszedł na sa- modzielną wyprawę.

Wysłany podjazd Kozaka Zawiszy powró- cił do Sitańca z wieścią o Tatarach grasujących w okolicy Krasnobrodu. Łuny z daleka wska- zywały obecność łupieżców. Nie zważając na ulewny deszcz, jeszcze o północy 6 październi- ka podjęto marsz. Na chwilę wytchnienia za- trzymano się w rejonie Potoczek - Adamów -

Suchowola. Sobieski nie chciał wdawać się w bitwę po nocy, miał czekać do rana. Tymcza- sem pod Krasnobrodem uderzył na Tatarów Chanenko. Rozpędził ich, ale nie zadał decy- dujących, poważnych strat. Gdy zamkniętych w kaplicy Kozaków Doroszeńki nie udało się zmusić do poddania, polecił podpalić budy- nek, by opornych wykurzyć dymem / w tym miejscu zbudowano potem klasztor ze szpita- lem/. Na odgłos walki Sobieski ruszył na- przód i w pół godziny przybył na plac boju.

Ale Chanenki już nie zastał, ataman powrócił do Zamościa. Chwytano więc w całej okolicy tatarskich rozbitków, zbierano porzucony ja- syr. Bywało, w opustoszałych chatach znajdo- wano oderwane od matek, zanoszące się pła- czem, głodne niemowlęta, a w lasach ukryte, przerażone dzieci. Wysyłany podjazd Zawiszy wrócił z wiadomością, że duży oddział Abbas Murzy uprowadzający znaczny jasyr znajduje się w Szarej Woli. Jasyr odbito, Tatarzy uciekli.

Hetman szedł dalej w kierunku Narola.

Kiedy zbliżył się do miasteczka, stało w łu- nach. Pierwszy sukces odniósł porucznik Łas- ko z pułkiem ordynacji książąt Ostrogskich.

Nie dochodząc do mia- sta, rozbił dwa pier- wsze tatarskie zagony.

Wojsko walczyło z za- ciekłością, jaką wzbu- dzał widok ludzkiego nieszczęścia. Gromiono Tatarów i pędzono na Tanew. Wielu najeźdź- ców potopiło się. Poko- nano znaczne siły tatar- skie, odbito wielki jasyr - około dwóch tysięcy ludzi. Było to pierwsze zdecydowane zwycięs- two. Wreszcie można było odpocząć, ale już po kilku godzinach wy- ruszono dalej. Pod Horyńcem wyzwolono kilkanaście tysięcy pę- dzonych w niewolę. Był już 7 października, wojsko szło na Cieszanów i Lubaczów. Dalej przez Niemirów, Nohaczów, Jaworów, Gró- dek Jagielloński, Komarno, Stryj aż po Petran- kę oczyszczano polską ziemię. Błyskawiczny marsz spod Krasnegostawu / w ciągu dziewię- ciu dni ok. 450 km/ uratował życie wielu lu- dziom, uchronił ich od ciężkiej, tatarskiej nie- woli. W rok później Jan Sobieski prowadził polskie hufce na Chocim. Wracał jako zwycięs- ki „Lew Lechistanu", by nałożyć królewską ko- ronę.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Instytucja kas rejestrujących w systemie podatku od wartości dodanej była kojarzona nie tylko z realizacją funkcji ewidencyjnej przy zastosowaniu tych urządzeń, ale również z

Małgorzacie Szpakowskiej za warsz- tat pisarski, etos redaktorski i ten uwewnętrzniony głos, który nie po- zwalał mi odpuścić, kiedy wydawało mi się, że już nie mam

Wszystkie dzieci otrzymują wydruk łamigłówki, choć praca odbywa się w kilkuosobowych grupach.. Każdy zespół ma swojego

Akcja uświadomi innym nauczycielom, że korytarz to też miejsce gdzie odbywają się lekcje i jest szansą na przychylne spojrzenie, gdy będziesz prowadził tam zajęcia

Maja Skibińska, Katedra Sztuki Krajobrazu, Wydział Ogrodnictwa, Biotechnologii i Archi- tektury Krajobrazu, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego (skibinska_maja@wp.pl)

Ci jednak tego dnia razili wyjątkową nieporadnością, narażając się nawet na gwizdy i epitety od własnych kibiców. Sam tylko Waldemar Przy- | siuda trzykrotnie mógł

Funkcjonowanie opieki zdrowotnej jest rozdzielone na siedem podmiotów: gminy, powiaty, wojewódz- twa, uczelnie medyczne, resortową ochronę zdrowia MSWiA, MON oraz

Ludzie ganiają po ulicach i sklepach bez maseczek, kina i knajpy są otwarte, korzystamy z hoteli i pensjonatów ”..