Romuald Grzybowski Społeczno-polityczne
uwarunkowania rozwoju systemu kształcenia nauczycieli w Polsce w latach 1945-1956
Prace Naukowe. Pedagogika 12, 175-183
2003
P R A C E N A U K O W E W y ż sz e j S z k o ły P e d a g o g ic z n e j w C z ę s to c h o w ie P edagogika XII, 2003
R o m u a ld G rz y b o w s k i
Społeczno-polityczne uwarunkowania rozwoju systemu kształcenia nauczycieli w Polsce w latach 1945 - 1956
R ozw ijające się dynam icznie badania nad okresem P R L (1945 - 1989) w ciąż jeszc ze sta ją się źródłem sporów i em ocjonalnych polem ik naukow ych.
B liskość okresu dopiero co zam kniętego w w ym iarze politycznym pow oduje, że częstokroć naw et zaw odow i historycy o cen iają system w nim panujący przez pryzm at w łasnych życiorysów i w ynikających z nich schem atów poznaw czych.
N astępstw em tego je s t sytuacja, w której „[...] zam iast m ów ić o rzeczyw istości PRL, m ów i się o sobie w P R L [...]” , a ,,[...]nie osądziw szy do końca system u i unikając oceny czynów, najczęściej form ułuje się pochopne sądy o ludziach
C zęstym zarzutem staw ianym naukow ym adw ersarzom je s t brak ob iekty
w izm u w ocenie zjaw isk zachodzących w PRL. Tym czasem „[...] historia nie je st nau k ą em piryczną. Praw dy sform ułow ane przez zajm ujących się przeszło
śc ią m a ją odm ienny charakter niż w tych naukach, w których dośw iadczenie m ożna pow tarzać w ielokrotnie, by w końcu stw ierdzić, czy uzyskany w ynik je st ostateczny. W historii ocena faktu je st zaw sze subiektyw na. To, co dla jednych stanow i praw dę, inni p otraktu ją jak o fałsz f...]”2.
Te i inne trudności w yrastające przed badaczam i najnow szych dziejów Pol
ski nie m o g ą je d n a k osłabić ich dążenia do poznania prawdy, choćby, ja k w skazuje Jerzy Topolski „[...] nie była to ju ż klasyczna pozytyw istyczna praw da, lecz w iele praw d. Z tego pow odu coraz bardziej podstaw ow ym narzędziem historyka m usi być dyskusja. M niej będzie w ów czas mitów, a postęp w poz
naw aniu przeszłości w iększy [...]”3.
1 W. Roszkowski, Wczoraj czy dziś?, „Tygodnik Powszechny” nr 40 z 2. 10. 1994 r., Cyt. za: A. Magierska, Dylematy historii PRL, Warszawa 1995, s. 13.
2 A. Magierska, dz. cyt., s. 11.
3 J. Topolski, Wielka masakra kotów. Uczony w gabinecie luster, „Polityka” nr 17 z 16.
04. 1994 r.
W skazania te należy odnieść także do badań nad szeroko rozum ianym rozw ojem ośw iaty w P R L i kontrow ersji z tym zw iązanych, w tym do dociekań skoncentrow anych na problem atyce kształcenia nauczycieli w latach 1945 - 1989, a zw łaszcza do stanow iących tem at niniejszego opracow ania jego politycznych, ideologicznych i ekonom icznych uw arunkow ań z lat 1945 - 1956.
N a w stępie w arto przypom nieć, że w sytuacji zaistniałej w P olsce po zakoń
czeniu II w ojny św iatow ej podstaw ow ym w yzw aniem dla w ładz stała się odbu
dow a szkolnictw a w szystkich szczebli. Podejm ow ane w tym kierunku działania zdeterm inow ane zostały skutkam i w ojny i okupacji z lat 1939 - 1945. W śród nich w ym ienić należy w ielom ilionow e straty w śród ludności, a zw łaszcza inteli
gencji polskiej. Z naczne straty poniosło też nauczycielstw o w szystkich szcze
bli4. W odniesieniu do szkolnictw a należy też uw ydatnić zakres strat m aterial
nych, w tym d ew astację w ielu budynków, urządzeń i pom ocy szkolnych.
S pośród innych uw arunkow ań należy podkreślić znaczenie decyzji K on
ferencji Jałtańskiej w spraw ie polskiej granicy w schodniej. W w yniku tego P olska utraciła na rzecz Z SR R d u żą część sw ego dotychczasow ego terytorium w raz ze znacznym odsetkiem zam ieszkującej tam ludności. Tych, którym udało się przetrw ać okupację i w yjechać z ZSRR, należało przesiedlić na Ziem ie O dzyskane. W now ych w arunkach należało też podjąć dzieło integracji społecz
ności lokalnych, w czym niebag atelną rolę m iała do odegrania szkoła. Stw arzało to dodatkow e zapotrzebow anie na nauczycieli, zw łaszcza szkół podstaw ow ych.
Tym czasem w zrost ilościow y nauczycielstw a opóźniała służba w ojskow a wielu nauczycieli, pełniących najczęściej funkcje dow ódcze i w zw iązku z tym niechętnie zw alnianych przez w ładze w ojskow e5. Ponadto ju ż w 1945 roku dało znać o sobie zjaw isko odpływ u nauczycieli, odchodzących do innych, bardziej płatnych zawodów.
W ym ienione uw arunkow ania rozw oju system k ształcenia nauczycieli po 1945 r. należy uznać za czynniki obiektyw ne, z którym i, ja k o następstw em II w ojny św iatow ej, m usiałby się zm ierzyć każdy rząd, niezależnie od jeg o orientacji politycznej. O bok nich jed n ak ju ż w pierw szych m iesiącach po zakoń
czeniu w ojny ujaw niły się uw arunkow ania specyficzne, w ynikające z nowej sytuacji politycznej Polski i zw iązanego z n ią przejęcia w ładzy przez partie le
w icow e, a w zasadzie przez P olsk ą Partię R ob otniczą (PPR). W spom niane spe
cyficzne uw arunkow ania były po chodn ą program u politycznego kom unistów i w
4 Szczegółowe wyliczenia strat poniesionych przez Polskę wśród nauczycielstwa są dość rozbieżne. Związek Nauczycielstwa Polskiego podaje liczbę ok. 17 tys. nauczycieli zamordowanych i zaginionych, natomiast według Ministerstwa Oświaty ubyło ponad 27 tys. nauczycieli. Por. S. Mauersberg, Reforma szkolnictwa w Polsce w latach 1944 - 1948, Wrocław 1974, s. 29; J. Jakubowski, Polityka oświatowa Polskiej Partii Robo
tniczej 1944 - 1948, Warszawa 1975, s. 59.
5 S. Mauersberg, dz. cyt., s. 41.
sposób w ieloraki w płynęły na rozwój ośw iaty polskiej w latach 1945 - 1989, w tym zw łaszcza na system kształcenia nauczycieli.
W śród tej grupy czynników niebagatelny w pływ na politykę o św iato w ą PRL odegrały uw arunkow ania gospodarcze. C hodzi tu przy tym nie tyle o w spom niane ju ż straty ekonom iczne pow stałe w w yniku działań w ojennych, okupacji i zm iany granic po zakończeniu II w ojny św iatow ej, ile o n o w ą w izję ustroju gospodarczego Polski. W śród jeg o podstaw ow ych założeń należy w ym ienić w łaściw ą kom unizm ow i ideę przyśpieszonego uprzem ysłow ienia kraju, uznaw anego za w arunek podstaw ow y „budow y zrębów socjalizm u” .
U cieleśnieniem owej wizji był plan 6-letni, nazyw any przez w ładze poli
tyczne „planem budow y podstaw socjalizm u w P olsce” . W śród haseł-sloganów , opisujących jeg o podstaw ow e założenia odnaleźć m ożna było zapow iedź „pod
niesienia poziom u sił w ytw órczych” , „rugow ania elem entów kapitalistycznych”
oraz „przechodzenie gospodarki na tory socjalistyczne”6. B ardzo w yśrubow ane w skaźniki ilościow e tego planu, w ynikające po części z am bicji ów czesnego kierow nictw a PZPR, przede w szystkim zaś z potrzeb zbrojeniow ych, w łaści
w ych dla okresu zim nej wojny, spow odow ały spiętrzenie trudności w gospodar
ce P olski7. D okuczliw y dla ludności stał się zw łaszcza spadek poziom u produk
cji dóbr konsum pcyjnych. Je d n ą z przyczyn tego stanu rzeczy było skierow anie olbrzym ich środków finansow ych do przem ysłu ciężkiego, a zw łaszcza h utnic
tw a i przem ysłu m aszynow ego, odgryw ających p o d staw ow ą rolę w procesie produkcji zbrojeniow ej8.
N astępstw a społeczne realizacji planu 6-letniego, a w szerszej perspektyw ie forsow anego uprzem ysłow ienia kraju, były zróżnicow ane. P rzede w szystkim uw ydatnić należy, że zapoczątkow ał on proces kreow ania w P olsce now ej, silnej kasy społecznej — klasy robotniczej. R ekrutow ała się on a głów nie z ludności w iejskiej, m asow o w ysysanej przez rozbudow yw any w ośrodkach m iejskich przem ysł. L udność tę, a zw łaszcza m łodzież w iejską, należało przygotow ać do podjęcia zadań, zw iązanych z przyszłym zaw odem . Stąd też w krótkim czasie niepom iernie w zrosła zarów no ranga szkół zaw odow ych, ja k też ich liczba.
O dnosi się to tak do zasadniczych szkół zaw odow ych, techników , ja k i w yższych szkół zaw odow ych o profilu technicznym .
R ozbudow a szkolnictw a zaw odow ego, rozw ijającego się na podbudow ie szkoły podstaw ow ej, zw iększyła w sposób znaczący zapotrzebow anie na na
uczycieli w szystkich specjalności. A by tem u sprostać, w ładze ośw iatow e i poli
tyczne P R L podjęły szereg działań, zm ierzających do „zw iększenia produkcji”
nauczycieli. Cel ten starano się osiągnąć bądź d ro g ą k ształcenia kursow ego kan
6 W. Roszkowski, Historia Polski 1914 - 1991, Warszawa 1992, s. 213 - 214.
7 Z. Landau, Gospodarka Polski Ludowej, Warszawa 1994, s. 21 - 22.
8 Por. m.in. P. Jaroszewicz, Przerywam milczenie, Warszawa 1991, s. 118 - 127.
dydatów na nauczycieli, bądź też poprzez rozbudow ę sieci zakładów kształcenia nauczycieli i zw iększanie liczby uczącej się w nich m łodzieży9.
Intensyw nem u uprzem ysław ianiu Polski w latach 1945 - 1956 tow arzyszyły próby urzeczyw istnienia rów nie radykalnych przem ian politycznych, społecz
nych i kulturalnych. R ządząca krajem PPR (PZPR), m ając św iadom ość krucho
ści podstaw swej władzy, w szelkim i sposobam i dążyła do jej ustabilizow ania.
Stąd też, obok działań doraźnych, takich ja k sfałszow anie w yborów do Sejm u w styczniu 1947 r.10, atakow anie i rozbijanie przy pom ocy zarów no propagandy, ja k i sił M inisterstw a B ezpieczeństw a Publicznego opozycji politycznej, a zw ła
szcza P olskiego S tronnictw a Ludow ego i Stronnictw a P racy oraz stałych ataków na hierarchię K ościoła katolickiego11. K om uniści podjęli długofalow e działania, zm ierzające do całkow itej przebudow y społeczeństw a polskiego, obejm ującej także sferę je g o św iadom ości12. C elem tego uderzenia m iały być przede w szyst
kim tradycje i w artości, zakorzenione w polskiej historii. Proces ten, nazyw any przez K rystynę K ersten „pierekow ką dusz” 13, doprow adzić m iał do zm iany św iadom ości narodu polskiego, do przeobrażenia jeg o duchow ej tożsam ości, w yrażającej się w tzw. charakterze narodowym .
N ajogólniej m ów iąc, rom antyczno-insurekcyjną sym bolikę i tradycję, w yro
s łą na podłożu kultury szlacheckiej i kultury chrześcijańskiej, zam ierzano zastą
pić w artościam i kultury plebejskiej, eksponow aniem roli m as ludow ych, a zw ła
szcza tradycji ruchu robotniczego. D ziałania te łączono z przesadnym akcento
w aniem znaczenia laickich w ątków dziejów P olski zestaw ionych z propagandow ym „dem askow aniem ” reakcyjnej roli K ościoła katolickiego w P o lsce14.
9 Z. Ruta, Skrócone form y przygotowania zawodowego nauczycieli, [w:] Kształcenie nauczycieli w Polsce Ludowej (1945 - 1975), pod red. J. Jarowieckiego, B. Noweckiego, Z. Ruty, Kraków 1983, s. 54 - 55 i dalsze; T. Pasierbiński, Kształcenie nauczycieli w dwudziestoleciu 1944 - 1964, [w:] Osiągnięcia i problemy rozwoju oświaty i wycho
wania w XX - leciu Polski Ludowej, Warszawa 1966, s. 475 - 478.
10 W. Roszkowski, dz. cyt., s. 168; K. Kersten, Narodziny systemu władzy. Polska 1943 - 1948, Poznań 1990, s. 298 - 300.
11 Wstępem do długotrwałej walki z Kościołem katolickim w Polsce była decyzja Rady Ministrów z 12 września 1945 r. o zerwaniu konkordatu pod pretekstem nieuznania przez Watykan Rządu Tymczasowego, a także nadmiernych przywilejów Kościoła kato
lickiego w Polsce. Por. P. Raina, Kościół w PRL. Kościół katolicki a państwo w świetle dokumentów 1945 - 1989. Tom 1. Lata 1945 - 1959, Poznań 1994, s. 2 0 - 2 1 .
12 B. Bierut, Referat wygłoszony w dniu 15 grudnia 1948 r. na Kongresie PZPR, „Nowe Drogi” 1949, nr 1.
13 K. Kersten, Między wyzwoleniem a zniewoleniem. Polska 1944 - 1956, Londyn 1993, s. 173.
14 Dlatego też młodzież miała być wychowywana w duchu przyjaźni do ZSRR, m.in. za sprawą nauczania języka rosyjskiego oraz zaznajamiania z kulturą i życiem w ZSRR, Archiwum Akt Nowych w Warszawie, Akta Ministra Oświaty (dalej: AAN, Min. Ośw.),
W w ym iarze politycznym natom iast cn o tą lanso w aną przez kom unistów stał się realizm , w ym uszony ich zdaniem przez położenie Polski, realizm nakazujący pogodzenie się z faktam i, zw łaszcza w zakresie granic po 1945 roku, będących w ynikiem przew agi „praw a siły” nad „siłą praw a” . R ealizm ten m iał doprow a
dzić też do zaakceptow ania radzieckiej obecności w P olsce i uprzedm iotow ienia państw a polskiego, które stało się następstw em postanow ień ja łta ń sk ic h 15.
R ew olucja k ulturalna zainicjow ana przez kom unistów w latach 1947 - 1948 po części m iała też zastąpić rew olucję w łaściw ą, której tak napraw dę w Polsce nie było. R ew olucja bow iem pow inna była w ynieść do w ładzy klasę robotniczą w raz z jej k iero w n iczą siłą —■ p artią kom unistyczną. W tej sytuacji należało stw orzyć w izerunek rew olucji społecznej, w ykładnikiem której s ą burzliw e przekształcenia struktury społecznej. Do tego celu w ykorzystano hasło „aw ansu społecznego” , które m iało przeorać tradycyjne społeczeństw o p o lsk ie16.
W arto przypom nieć, że pojęcie aw ansu, w prow adzone do socjologii przez Józefa C hałasińskiego w latach trzydziestych, oznaczało „zdobycie m iejsca spo
łecznego w ram ach jak iejś św iadom ości zbiorow ej. O znaczało ono zaw sze albo podniesienie się na drabinie społecznej grupy m acierzystej, albo przejście z je d nej grupy do innej, albo też utw orzenie nowej grupy” 17.
Je d n ą z w ażniejszych dróg tak rozum ianego aw ansu stała się droga eduka
cyjna. Z naczenie tej praw idłow ości w zrasta zw łaszcza w kontekście kolejnego, sztandarow ego zadania kom unistycznej rew olucji kulturalnej, ja k im był zam iar ukształtow ania now ej, ludowej inteligencji, rekrutującej się z klas „pracujących fizycznie” 18. Z ostał on w yraźnie w yartykułow any przez Ż annę K o rm a n o w ą ju ż na Z jeździe O św iatow ym w Łodzi (18 - 22 czerw ca 1945). W skazując na szla
checki rodow ód kultury polskiej, podkreśliła ona, że w P olsce po 1945 roku w raz z lik w id acją ziem iaństw a jak o klasy społecznej schodzi ze sceny zasadni
czy podm iot kultury polskiej. W zw iązku z tym jed n y m z podstaw ow ych zadań dla w ładz staje się „w yprodukow anie” — ja k to określiła — kadr nowej inteli
gencji spośród dzieci chłopskich i robotniczych19. Z adania staw iane przed n ow ą
Wytyczne w sprawie ofensywy ideologicznej wśród nauczycieli i młodzieży zakładów kształcenia nauczycieli, Pismo Min. Oświaty z i ł stycznia 1949 r., sygn. tymcz. 38/3.
15 Tamże, s. 172 - 174.
16 H. Palska, Nowa inteligencja w Polsce Ludowej. Świat przedstawień i elementy rze
czywistości, Warszawa 1994, s. 68 - 81.
17 J. Chałasiński, Drogi awansu społecznego robotnika, Poznań 1931, s. 6. Cyt. za:
H. Palska, dz. cyt., s. 56.
18 Dążeniom do ukształtowania w Polsce inteligencji o rodowodzie ludowym towarzy
szyła w latach 1945 - 1956 ostra krytyka i zastraszanie inteligencji wywodzącej się z okresu międzywojennego. Brali w niej aktywny udział m. in. J. Chałasiński, K. Wyka, S. Dygat, M. Brandys i inni. Por. H. Palska, dz. cyt., s. 34 - 39.
19 Ż. Kormanowa Zasady przebudowy programów szkolnych, [w:] Ogólnopolski Zjazd Oświatowy w Łodzi 18-22 czerwca 1945, Warszawa 1945, s. 76.
intelig en cją obejm ow ały takie dziedziny, ja k postęp techniczno-ekonom iczny, proces uprzem ysłow ienia kraju i zw iązane z tym zm iany w strukturze g ospodar
czej. W ym agały one głów nie inteligencji z w ykształceniem technicznym , ro ln i
czym, m edycznym i adm inistracyjnym , w m niejszym stopniu zaś hum anistycz
nym.
N o w ą inteligencję w spółtw orzyć m ieli w początkow ym okresie tzw. ludzie rew olucji, zajm ujący stanow iska inteligenckie w aparacie władzy, oraz „w ysu
n ięci” , czyli robotnicy, aw ansow ani na stanow iska kierow nicze w zakładach pracy oraz w ysokie stanow iska adm inistracyjne. D ocelow o je d n a k zasilać i w spółtw orzyć j ą m iała m łodzież pochodzenia robotniczego i chłopskiego, m a
sow o kształcona w szkołach średnich i w yższych20. W edług innego stanow iska m iały funkcjonow ać trzy drogi kształtow ania nowej inteligencji. P ierw szą m iało być w yrastanie nowej inteligencji z klasy robotniczej i chłopstw a; d ru g ą — dro
ga edukacyjna, trze cią zaś przeobrażanie się (na gruncie budow y socjalizm u i tw órczego w nim udziału) postępow ej części starej inteligencji21.
S zkoła zatem m iała stać się podstaw ow ym narzędziem w pro cesie kreow a
nia nowej inteligencji polskiej. P odobnie ja k w w ielu innych, tak i w tej dziedzi
nie kom uniści zam ierzali w ykorzystać dośw iadczenia ZSRR , w którym „[...]
zasadniczym celem k ształcenia i w ychow ania m łodego pokolenia, szczególnie w szkołach w yższych, było stw orzenie nowej, oddanej ideałom kom unistycz
nym inteligencji, pochodzącej ze środow iska robotniczego [...]”22. D o tych zało
żeń w sposób jedn oznaczn y odw ołała się rządząca krajem lew ica na przełom ie lat czterdziestych i pięćdziesiątych, a zw łaszcza w pierw szym roku realizacji planu 6-letniego, nazyw anego, ja k to ju ż pow iedziano, „planem budow y po d
staw socjalizm u w P o lsce” . Stąd też w roku 1950 w ładze postaw iły przed szkol
nictw em w yższym zadanie przygotow ania ponad 100 tysięcy absolw entów róż
nych specjalności. M ieli być oni ludźm i nie tylko w ykształconym i, ale także
„[...] fachow cam i now ego typu, tzn. ludźm i ideow ym i, zdolnym i do św iadom e
go, tw órczego udziału we w szystkich dziedzinach życia narodow ego [...]” . W ten sposób szkolnictw o w yższe w Polsce m iało dokonać „[...jprzyśpieszenia
20 Stąd też Ministerstwo Oświaty w wydawanych wytycznych akcji rekrutacyjnej do poszczególnych szkół, a zwłaszcza szkół wyższych z lat 1948 - 1956 nakazywało stałe polepszanie składu społecznego studentów, określając, jaki procent miejsc w danej gru
pie szkół należy obsadzić kandydatami wywodzącymi się z klasy robotniczej i chłop
skiej. Por. przykładowo Instrukcje o organizacji roku szkolnego w Wyższych Szkołach Pedagogicznych z lat 1947 - 1956.
21 AAN, Akta Ministerstwa Szkolnictwa Wyższego, Przemówienie [ministra] A. Rapac
kiego, wygłoszone na Zjeździe rektorów, prorektorów i dziekanów szkół wyższych w dniach 3 0 - 3 1 grudnia 1953 r., sygn. 1174.
22 Cyt. za: G.J. Dawydowa, Jedność nauczania i komunistycznego wychowania w szkole wyższej, [w:] Marksistowsko-leninowskie wychowanie studentów. Z doświadczeń uni
wersytetów lubelskiego i lwowskiego, Lublin 1976, s. 53.
procesu w yrastania nowej inteligencji ludowej, zw łaszcza spośród m łodzieży robotniczej i chłopskiej, m ało- i średniorolnej [...]” .
O kres kształcenia, będący podstaw ą przyszłego aw ansu m łodzieży ze środo
w iska robotniczego i chłopskiego, w ładze pow iązały z procesem je j intensyw nego urabiania, a naw et indoktrynacji, mającej na celu w ew nętrzne jej przeobra
żenie, aż do ukształtow ania „św iadom ości klasowej . Ta w ew nętrzna przebudo
wa, dokonująca się w duchu w artości w łaściw ych ideologii m aiksistow skiej, m iała odegrać w ażn ą rolę w om aw ianym procesie przebudow y św iadom ości narodu polskiego. W ład ze bow iem zam ierzały skojarzyć j ą z silnie eksponow aną przez ó w czesn ą propagandę w ięzią ze środow iskiem rodzim ym . Istota om aw ia
nej socjotechniki w yrażała się bow iem w nakłonieniu tych z założenia odm ie
nionych, w ykształconych i ideow ych absolw entów szkół średnich, a zw łaszcza w yższych, do pow rotu do sw ojego środow iska m acierzystego. Pracując tam w łaśnie, m ieli oni spłacać „dług” , zaciągnięty u w ładzy ludow ej, w spierając „od w ew nątrz” je g o przebudow ę. O dnosiło się to zw łaszcza do tradycyjnie k o n ser
w atyw nego i religijnego śro do w isk a chłopskiego .
P roces p rzeob rażania ży cia duchow ego Polakow, zarów no pojedynczych lu
dzi, ja k i całego narodu, realizow any m iał być w znacznej części przez szkołę i nauczyciela. Z apew ne dlatego, w odróżnieniu od okresu m iędzyw ojennego, m iała to być „now a szk oła” , realizująca „now e w ychow anie i zatrudniająca
„now ego nauczyciela” . I w tym przypadku m odelow ych rozw iązań dostarczył Z S R R 25, który „[...] realizując w procesie budow nictw a socjalistycznego jed n o z najw ażniejszych zadań — re w o lu cję k u ltu raln ą ■ gruntow nie przekształcił system nauczania, uw o ln ił go o d w pływ u religii, całkow icie w yłączył spod w p ły w u o s ó b p ry w a tn y c h , u c z y n ił n a u c z a n ie [...] sp ra w ą p a ń s tw o w ą .
R ów nież kom un isty czn e w ład ze Polski bardzo w cześnie dostrzegły m ożli
w ość w ykorzystania szkoły i n au czycielstw a w procesie urzeczyw istniania w y
tyczonych przez siebie celów . Ju ż w m aju 1945 r. w ydały okólnik „W spraw ie
23 Instrukcja Ministerstwa Oświaty z 27 lutego 1950 r. w sprawie udziału szkół średnich w akcji rekrutacji młodzieży do szkół wyższych, Archiwum Państwowe w Gdańsku, Akta Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Gdańsku, sygn. 131747.
24 H. Palska, dz. cyt., s. 81.
25 Swe doświadczenia ZSRR nie tylko chętnie udostępniał Polsce i innym krajom tzw.
bloku, ale też w wielu wypadkach wręcz przymuszał funkcjonariuszy partii komuni
stycznych do ich bezkrytycznego stosowania we własnych krajach. Wątpliwości i poja
wiający się niekiedy opór przeciwko mechanicznemu ich wdrażaniu wywoływały iryta
cję rezydentów radzieckich. W Polsce tego typu sytuacje powstawały w związku ze zbyt wolnym procesem likwidacji indywidualnego rolnictwa. Por. Polska - ZSRR. Struktury podległości. Dokumenty WKP/B 1944 - 1949, Warszawa 1995, s. 252 - 252.
G. S. Dawydowa, dz. cyt., s. 53.
pracy w śród nauczycieli27” , w którym naw iązując do K rajow ej K onferencji na
uczycieli P PR -ow ców (13 - 14 m aja 1945) wskazały, że „[...] nauczycielstw o stanow i n ajliczniejszą m asę inteligencji w Polsce [...] posiada najpow ażniejszy w środow isku inteligenckim ruch zaw odow y o tradycjach dem okratycznych [...].
Z racji sw ego składu socjalnego je st ono najbliższe m asom robotniczym i chłopskim , m a szeroki w pływ na społeczeństw o za pośrednictw em m as m ło
dzieży W konkluzji stw ierdzono też, że planow ana przebudow a ustroju szkolnego n ie m oże być dokonana bez aktyw nego udziału nauczycielstw a.
K onsekw en cją w spom nianych ustaleń stała się uporczyw a walka, ja k ą pod
ję ła PPR w latach 1945 1948, o opanow anie ruchu zaw odow ego nauczycieli poprzez sw oiście rozum iane „uodpornienie” rzesz nauczycieli na propagandę obozu londyńskiego i „całej polskiej reakcji”28. Znam ienne, że w pierw szej fazie walki o „duszę nauczycielstw a” w ładzom w ystarczała postaw a biernej lojalności pedagogów. W drugiej, zapoczątkow anej pow tórnym ob jęciem stanow iska m ini
stra ośw iaty przez Stanisław a Skrzeszew skiego w roku 1947 od nauczycieli za
żądano czynnego poparcia program u PZPR i w łączenia się w dzieło budow y ustroju socjalistycznego w Polsce29.
S zczególna pozycja szkoły i nauczycielstw a w planach PZ PR w ynikała z przyjętego za p edago giką rad zieck ą aksjom atu o całkow itej w ychow yw alności człow ieka. W tak rozum ianym w ychow aniu uczeń staw ał się biernym przedm io
tem oddziaływ ań pedagogicznych, nauczyciel zaś jeg o kreatorem , a przy tym posłusznym w yk o n aw cą poleceń M akarenki, którego w tym okresie uznaw ano za n iepodw ażalny autorytet pedagogiczny30. Z asadniczym celem w ychow ania stało się w ew nętrzne przeobrażenie człow ieka, dokonujące się w procesie jeg o uśw iadom ienia politycznego. R ezultatem tego procesu m iało być ukształtow anie się u uczniów i studentów naukow ego, m arksistow skiego, m aterialistycznego św iatopoglądu oraz m oralnego zachow ania, będącego św iadectw em przekształ
cenia przekonań św iatopoglądow ych w praktykę.
M ając na uw adze zasygnalizow ane cele zainicjow anej przez w ładze kom u
nistyczne rew olucji społecznej za naturalne należy uznać to, że w ychow anie w P olsce po 1945 r stało się katego rią nie tyle pedagogiczną, co polityczną31.
W zw iązku z tym nie m ogło być one pow ierzone instytucjom nie podporządk- w anym b ezpośrednio rządzącej partii kom unistycznej. W yłączność w zakresie w ychow aw czego oddziaływ ania na m łodzież poprzez ścisłe podporządkow anie
27 K. Dobrzyński, Programy oświatowe polskiej radykalnej lewicy socjalistycznej i poli
tyka oświatowa PZPR, Warszawa 1982, s. 183.
28 Tamże, s. 197.
29 S. Skrzeszewski, Nowa polityka oświatowa, „Nowe Drogi” 1947, nr 2 - 3, s. 3 0 - 3 1 . 30 Władze komunistyczne już w 1945 roku uznały, że sposoby wychowania są znane i dane, należy je tylko zastosować i postawić na masowość kształcenia. Por. H. Palska, dz. cyt., s. 63.
31 Z. Dolatowski, O upolitycznieniu szkoły, „Nowe Tory” 1948, nr 4.
sobie szkoły uzyskało państw o i instytucje przez nie w ybrane. P oniew aż w szyst
kie one po roku 1947 znalazły się we w ładaniu łub pod bezpośrednim w pływ em PZPR, należy stw ierdzić, iż stała się ona faktycznym dysponentem ośw iaty i w ychow ania w Polsce. Stąd też w szystkie w ażniejsze decyzje dotyczące ośw ia
ty i w ychow ania, a także kształcenia na poziom ie w yższym podejm ow ane były przez statutow e organy partyjne — B iuro Polityczne, K om itet C entralny lub Z jazd PZPR.
W całym okresie PRL, a zw łaszcza w latach 1948 - 1956, w ładze starały się odsunąć od spraw w ychow ania tradycyjne instytucje w ychow aw cze, w tym ro dzinę i środow isko lokalne. Jednak szczególnie zaciekle zw alczano w pływ y w ychow aw cze K ościoła. Przede w szystkim system atycznie odbierano K ościo
łow i praw o do prow adzenia w łasnych szkół i zakładów w ychow aw czych32, a w dalszej kolejności zakazano działalności kościelnych organizacji i zw iązków m łodzieżow ych33. Tam, gdzie było to m ożliw e, starano się też uniem ożliw ić m łodzieży udział w życiu religijnym . D otyczy to przede w szystkim internatów , w których w niedziele i św ięta tak organizow ano rozkład dnia, by w porze mszy świętej m łodzież obow iązkow o uczestniczyła w nauce w łasnej lub innych zaję
ciach. Publicznie piętnow ano — zw łaszcza w latach 1949 - 1956 — tych uczniów i studentów , którym udow odniono udział w obrzędach religijnych.
Z arysow ane tu w ażniejsze uw arunkow ania natury ideologicznej, politycznej i gospodarczej, w sposób w ieloraki w pływ ały na rozw ój oświaty, a zw łaszcza system u kształcenia nauczycieli w Polsce w latach 1945 - 1956. W ydaje się przy tym , że o ile w spom niane uw arunkow ania obiektyw nie w płynęły przede w szyst
kim na ilościow y aspekt rozw oju system u kształcenia nauczycieli oraz jeg o og ó ln ą strukturę, to uw arunkow ania ideologiczne i polityczne i polityczne od
działyw ały przede w szystkim na cele, treści i m etody działalności w ychow aw czej i dydaktycznej, dobór kadry oraz o g ó ln ą atm osferę pracy ogółu zakładów kształcenia nauczycieli w okresie PRL.
32 W roku 1949 na 115 szkół prowadzonych przez zgromadzenia zakonne uprawnienia do dalszego nauczania otrzymało zaledwie 11. Por. List Sekretarza Episkopatu bp..
Z. Choromańskiego do Ministra Administracji Publicznej w sprawie likwidacji szkolnic
twa katolickiego (z 18 maja 1949 r.) [w:] P. Raina, dz. cyt., s. 158-159. Z kolei Uchwała Biura Politycznego KC PZPR z 1960 r. Zapoczątkowała akcję likwidacji niższych semi
nariów duchownych. Jej najwyższe natężenie przypadło na 1962 r. Z 38 (istniejących w roku 1950) do dyspozycji Kościoła pozostawiono zaledwie 9 wspomnianych semina
riów. Ponadto w tym czasie władze zamknęły 10 szkół średnich, 35 domów dziecka, 37 burs oraz 322 przedszkola prowadzone przez zakony. Por. A. Dudek, Państwo i Kościół w Polsce 1945 -1 9 7 0 , Kraków 1995, s. 153 - 154.
33 J. Żaryn, Kościół wobec władzy komunistycznej w Polsce 1945 - 1953, [w:] Polacy wobec przemocy, pod red. B. Otwinowskiej i J. Żaryna, Warszawa 1996, s. 192 - 194.