• Nie Znaleziono Wyników

Rzeczpospolita i Dziennik Gospodarczy, 1948.11.05 nr 304

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Rzeczpospolita i Dziennik Gospodarczy, 1948.11.05 nr 304"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

RZECZPOSPOLITA!

P — ---i --- --- . ■ Cena

DZIENNIK GOSPODARCZY i

B o k V

W A R S Z A W A , P IĄ T E K 5 L IS T O P A D A 1948 R O K U

Mr. 304 (1513)

^omunikat o ujspólnjjm posiedzeniu inładz obu partii

Kongres Zjednoczeniowy

Polskiej Partii Robotniczej i Polskiej Partii Socjalistycznej

zwołany na dzień 8 grudnia r. b.

b», ^ dniu 3 bm . (odbyło się w W arszaw ie wspólne posiedzenie K C C K W P P S i zaproszonych działaczy obu p a rtii. P rzem ów ienia, oswięCOne a k c ji przygotow aw czej do Kongresu Zjednoczeniowego p r f^ Wu Pa rtii robotniczych, w y g ło s ili: generaln y sekretarz K C ę ® B olesław B ie ru t oraz generalny sekretarz C K W P PS Józef Frankiew icz. N astępnie uchwalono jednom yślnie zwołać K ongres

^Jednoczeniowy obydw u p a rtii do W a rs za w y na dzień 8Lgo grudnia r' O brady Kongresu p o trw a ją około 5 dni tj. do 1 3 .X II br.

Jednomyślnie ustalono następują y Porządek dzienny

Kongresu Zjednoczeniowego:

ę j ' P odstaw y ideologiczne Z jedno P a rtii — re fe ra t Bolesława V.- ru t®; k o re fe ra t Józefa C yran-

* leWl02ja.

ęjn. PJans gospodarki P o lski L u - 1 w ytyczne 6-cio letniego j.P„ rozbudow y — re fe ra t H n a.

Minca.

Bgę!' P statucie i zadaniach org a n i

^ y j o y c h Zjednoczonej P a r tii — lt05f.at Romana Zam brow skiego;

g0 ie ra t H e n ryka S w ią tko w skie -

^ F b ó r w ładz naczelnych Zjed Oczonej P a rtii.

Z kolei_ - Z a m b ro w ski zreferow ał

°zen>a p ro je k tu s ta tu tu p rz y - 1 P a rtii.

ją ^ ° dysku sji postanow iono p rz y - P o d ,fZed}ożony :Pr ° je k t sta tu tu za Z\va'óaWę’ P ro je k t ten ogłosić i we członków obydw u p a rtii, do )cktfZan’ a uw aS i popraw ek do proSf- ' 1

^ a s t ę p n ie w ysłuchano spraw o- statutu.

Akcja oczyszczania szeregów partii

ak cii „

ty jn, oczyszczania

■rtoych.

łi J r^ g ó ło w y c h w yja śn ie ń u d zie li ha ^ Zeleck i (sekretarz K W PPR tyję ¿ ^ k u ), K o w a lczyk (sekretarz ; łap» na Śląsku), Ł a p o t (sekre Zlczf>, , 7 PPR w K ra k o w ie ) oraz 1 (sekretarz W K PPS we . w ,?w ! u)-

> ę V/.,yskusji zabrali głos M azur Podsumowując dotychcza- S p r a ^ r * 1 t ei akcR-

w c*zdania z terenu oraz d y - Czsnia W ykazały. że akcja oczysz-

^olę szeregów spełnia doniosłą

?Ując . ży c iu obydw u p a rtii, potę- żch >.,lck aktyw ność i wzm agając

artość ideologiczną.

z^ y P o w ie d z ia c h znalazła w y -

«Zani^0^ 113 opinia, iż akcja oczysz- k l?So szeregów p a r tii z obcych b^htó °> P olitycznie i m o ra ln ie ele kohh,!'vV w in n a być z całą energią

tysn-U° Wana-

posiedzenie K C PPR i P ow itało z uznaniem ak cZeśfi s^ '''z a w o rIn ic tw a pracy na

*aDocz f?nsresu Zjednoczeniowego, at kowaną przez załogę ko- z dotychczasowego przebiegu

szeregów p a r-

p a ln i Zabrze-W schód, a podchw y­

coną * zapałem przez setki tysięcy ro b o tn ik ó w w całym k ra ju . 1 * * *

Obrady, k tó re b y ły p ro kla m o w a ­ nie m a k c ji w y b o ró w na historycz­

n y K ongres Zjednoczenia klasy ro

botniczej, zakończone zostały od­

śpiew aniem „M ię d z y n a ro d ó w k i“ .

Uchwały plenum KC PPR

W d n iu 3 hm. odbyło się p le n a r ne posiedzenie K C PPR, poświęco­

ne spraw om organizacyjnym . W celu . uspraw nienia, p ra cy K C pow ołał S e k re ta ria t i B iu ro O rgani zacyjne, k tó re p ra cu ją pod k ie ro w ­ n ic tw e m B iu ra Politycznego.

Ponadto uzupełniono skład B iu ­ ra Politycznego, w prow adzając doń w charakterze zastępców H ila re g o Chełchowskiego, Franciszka M a ­ zura i Edwarda Ochaba.

W trosce o górników

:

W trosce o stw orzenie godziw ych w a ru n k ó w m ieszkaniow ych d la ro ­ b o tn ikó w , przem ysł w ęglow y na Śląsku p rz y s tą p ił jeszcze w u b ie g łym ro k u do budow y całych k o lo n ii zgrabnych dom ków fiń s k ic h . N a zd ję ­ ciu w sp a n ia ły w id o k z w ie ż y w cią g o w e j kop. „S z o m b ie rk i“ w C h ru ­ szczowie na o lb rzym ią , liczącą 550 dom ków kolo n ię robotniczą na tle otaczających ją zakła dów przem ysłowych. (Fot. A P I)

W rażenia adm Qvistgardana

S to s u n k i h a n d lo w e z P o ls k ą

przymosii korzyści przemysłowi szwedzkiemu

S ZT O K H O LM , 4,11 (BS). — P ra ­ sa szwedzka zamieszcza w y w ia d u - d zie lo n y przez a d m ira ła Q vistgaar da — d y re k to ra m a ry n a rk i han­

dlow ej, po jego pow rocie z 2-tygio-

Piermsze echa niespodzianki amerykańskiej

Dlaczego Truman zwyciężył

Wykorzystanie nastrojów postępowych w USA

N O W Y J O R K . 4.11. (A P I). — Ponow ny w y b ó r T ru m a n a na pre­

zydenta S tanów Zjednoczonych jest dowodem atrakcyjn ości idei rooseveltyzm u i niechęci społeczeństwa am erykańskiego do s k ra j­

nego faszyzm u, ja k i rep rezen to w ał D e w e y — Jednocześnie jed n ak społeczeństwa to w ykazało w ie lk ą naiwność pbOtyczną, oto zgodna opinia kom entatorów prasowych i k ó ł d yplom atycznych jna całym świecie.

Korespondenci ' stw ierdzają, że prezydent T ru m a n dobrze w yczu ł nastroje społeczeństwa am erykań­

skiego, pragnącego zapew nienia zdo byczy sjpołecznych uzyskanych za Roosevelta oraz p o ko ju i że w yb ó r cy d a li się zwieść demagogicznym argum entom , k tó ry m i T ru m a n n a ­ szpikow ał swą kam panię wyborczą.

W kołach dyplom atycznych w Wa szyngtonie podkreśla się n is k i po ziom uśw iadom ienia politycznego mas am erykańskich, któ re n ie do strzegły, że poprzednia p o lity k a T rum ana stała w ja s k ra w e j sprzecz ności z jego późniejszym i hasłam i.

K o la te podkreślają równocześnie, że T ru m a n zapożyczył w ie le haseł z program u W allace‘a.

W A SZY N G TO N , 4.11 (BS). — Po n ow ny w y b ó r T rum ana na sta n o w i­

sko prezydenta U SA zaskoczy!

w szystkich n ie m a l w aszyngtoń­

skich, i n ie ty lk o waszyngtońskich kom entatorów politycznych. N ie na leży jednak mniemać, aby rezulta ty badań o p in ii publicznej podaw a­

ne przez w szystkie odpow iednie in s ty tu ty am erykańskie b y ły od daw ­ na fałszowane, ta k ja k to s tw ie rd z ił ostatnio T rum an. In s ty tu ty te prze­

p o w ia d a ły zw ycięstw o D ewey‘a i nie ulega w ą tp liw o ś c i, że dużą rolę w sfo rm u ło w a n iu treści tych prze­

w id y w a ń odegrały pieniądze rzuco-

Ostatnie wyniki wyborów

f i ° ' VV JO R K B i ^ tek W

4.11 (PAP). — W sz0„ ‘ >v godzinach rannych o- S,k ręgóu W y n iki w yb o ró w z 120.506 -'lllU n na ogólną liczbę 135.868

°<hyev o tr*y m a ł 22.031 686 głosów.

1.0l9 y

M50. 20.217.515, W allace — tí detnU^ Prowizorycznych obliczeń, par 'v ■ 0 ^ ty c z n a dysponować będzie

% ł ł , -W,,

tli R

.. p rjv *'ePrezentantów 246 mandata- , reD, , ^ r naSanei większości 218, par ty JP ^kkańska - i 88, Partia Pra-1

I V § v

u'unpl'e- d° które8° odbyły się wy e tl°ltratvr n,a]ące "

mandatów, posiadać będzie 54 miejsca, podczas gdy republikanie mmc będą za ledwie 42 przy wymaganej większości 49.

W . wyborach do władz stanowych demokraci uzyskali prawdopodobnie większość w 30 stanach, zas republika­

nie w 18. Znaczne przesunięcia na ko­

rzyść demokratów nastąpiły również na stanowiskach gubernatorów.

Według przybliżonych obliczeń, w mandatem wyborach brało udział około 50 milio

nów wyborców na 95 milionów upraw nionych do głosowania. Frekwencją wy- 32 senatorów, p artia' borcza bvla wiec nisk-'

Czna. zdobvwaiac 20 nowych1

ne na szalę przez potężnych zwolen n ik ó w p a r tii re p u b lik a ń s k ie j. Jed­

nakże w W aszyngtonie tw ie rd z i się powszechnie, i do zw ycięstw a T ru m ana p rz y c z y n ił się dopiero zasad­

n iczy z w ro t w o p in ii a m erykań­

sk ie j, ja k i dokonał się ostatnio na jego korzyść po w z n ie sie n iu przez prezydenta w czasie intensyw nej k a m p a n ii w yborczej sta rych roose- v e lto w skich sztandarów. Dlatego też przepow iednie prodeweyowskie,' datujące się z przed 2-ch m iesięcy nie m u sia ły być b y n a jm n ie j fałszo

wane. W ty m sensie w ię c zw ycię ­ stw o Trum ana oznacza popularność w A m eryce postępowych i p o ko jo ­ w ych haseł Roosevelta. In n ą oczy­

w iście sprawą jest, czy T ru m a n stanow i w łaściwego reprezentanta ty c h haseł.

K o m e n ta to r A F P zwraca uwagę na fa k t, że w ie lu spośród senato­

ró w i posłów p a r tii dem okratycznej ma n ie w ie le w spólnego z w y b o r­

czym i hasłam i prezydenta.

Zmiany w rządzie ?

K orespondent A F P przypuszcza, że m in is te r .M arshall pom im o z w y ­ cięstwa dem okratów n ie pozostanie na sw ym stanow isku. Korespondent przypom ina w zw ią zku z ty m ostat­

n ie zatargi pom iędzy Trum anem a M arshallem — w spraw ie „p o k o jo ­ w e j m is ji“ Vinsona oraz w spraw ie P alestyny (M arshall pop a rł plan B em adotte, a T ru m a n go zdeza­

w uow ał). Poza ty m korespondent A F P oczekuje pew m jch innych zm ian na stanowiskach m in is tró w . Zwraca sie uwagę na fa k t znacznego spadku a k c ji przem ysłu stalowego na giełdzie W a li S treet i w Londy

nie, gdzie p a p ie ry te s tra c iły 4 p u n k ty w ciągu jednego dnia. Do re a k c ji g ie łd nie należy jednak przyw ią zyw a ć z b yt w ie lk ie g o zna­

czenia, gdyż jest ona przede wszyst k im w yrazem zaskoczenia i niepew ności.

Ideą p rz e w o d n ią , korespondencji Reutera jest podkreślanie „cią g ło ści p o lity k i zagranicznej U S A “ , k tó rą ma zapewnić w y b ó r Trum ana. Reu te r zwraca tu przede w szystkim u - wagę na zapewnioną kontynuację pla n u M arshalla i dalsze realizow a nie „d o k try n y Trum ana“ .

Trzecia siła?

Jedna o p in ia w ysuw a się jednak na czoło w szystkich kom entarzy.

Jest to m ia n o w ic ie sugerowanie, że (Dokończenie na s tr. 2-giej)

dniowego p o b ytu w Polsce, gdzie b a w ił na zaproszenie Po-lsklo-Szwedz kiego K o m ite tu Technicznego.

Z arów no prasa rządowa, ja k i konserw atyw na podkreśla jedno­

głośnie, że re z u lta t prac K o m ite tu , ja k im je s t now e p o ls k ie zam ów ie­

n ie na maszyny i in n e w y ro b y szwedzkie, w a rto ści 360 m iln . ko ro n saw., w skazuje na to, że ro z w ó j sto sunków handlow ych pom iędzy oby­

dw u państw am i przedstaw ia dla szwedzkiego przem ysłu ogromne korzyści. Ponadto adm. Qvistgaard' p o d kre ślił, że rozbudow a dw orców k o le jo w y c h i urządzeń p o rto w ych w Szczecinie oraz znaczne in w e s ty ­ cje w przem yśle w ęg lo w ym p rzy­

czynią się do zw iększenia eksportu polskiego węgla, co oczywiście jest ró w n ie ż bardzo in te re su ją cym dla Szwecji.

D z ie n n ik i zw racają uwagę na celowe rozplanow anie tra s y pod róży, co u m o ż liw iło uczestnikom w y cieczki w y tw o rz e n ie siebie pełnego obrazu, osiągnięć odbudow y w P o l­

sce. Goście o ce n iali ró w n ie ż bardzo p o z y ty w n ie ożywilone tem po pracy w przemyśle, co jest w dużej m ie ­ rze zasługą a k c ji w spółzaw odnic­

tw a pracy.

Jako jeden z charakterystycznych m om entów — prasa podaje udział ludności p rzy odbudow ie 1 sto lic y . Wreszcie d z ie n n ik i c y tu ją s tw ie r­

dzenie adm. Q vistgaarda, że w a ru n

"ki żyw nościow e w Polsce są bardzo dobre i n ie ma potrzeby rac)osio­

w a n ia a rty k u łó w spożywczych

„N ie b ędę kandydomał po raz trzeci“

D e w e y przygnębiony

p o k lę s c e w y b o r c z e j

N O W Y JO R K , 4.11 (A P I). Guber n ator Devey b y ł ta k zdenerwowany swą przegraną, że o d m ó w ił p rzyję cła korespondentów prasowych, a urzędniczki z jego sztabu przybocz nego ro zp ła ka ły się — ta k opisuje pierwsze c h w ile po ogłoszeniu w y n ik u w yb o ró w korespondent U n ite d Press.

Dewey b y ł zupełnie p rz y b ity . Sie dział przez całą noc w sw ym poko ju i położył się dopiero o 8-ej rano czasu am erykańskiego, każąc się je d n ak obudzić, g d yb y zaszły ja ­ kieś ważniejsze zm iany. Zwyciężo­

n y ka n d yd a t na prezydenta kazał jedynie swemu sekre ta rzo w i cd fzy tać telegram g ra tu la c y jn y do pre zydenta Trum ana, lecz sam ri>e chciał n ic m ów ić. D opiero w czoraj późnym w ieczorem p rz y ją ł kores­

pondentów prasow ych i oświadczył

Ä p e l W c tlla c e 'a

N O W Y JORK, 4.11 (SAP.). Wieczo rem w dniu wyborów Henry Wallace zwrócił się w mowie radiowej z apelem do ,,wybranego prezydenta Stanów Zjed noczonych“ .

Wallace żąda od nowego prezyden­

ta, aby położył kres dotychczasowej po łityce demokratyczno - republikańskiej,, która doprowadziła do rozbicia świata

0 2. dwa o.bazv. Doktryna Trumana i

plan Marshalla rujnują Stany Zjedno­

czone. „Zanim każą nam krwawić z ty siąca ran, jak obecnie w Grecji i Chi­

nach, domagam się — mówił Wallace — aby przyszły prezydent zmienił politykę spraw zagranicznych USA“ .

Partia Postępowa przychyla się do polityki Rooseyelta, wyrażającej się mak Syma: „zjednoczony ¿winr nnrl nrzewo dem O N Z “

im , że n ie ma zam iaru kandydować po raz trz e c i K o n fe re n cja prasow a odbyła się w ty m samym p o k o ju ho telow ym , w k tó ry m przed czterema la ty, Dewey przyznał, że p rze g ra ł w w yborach z Rooseveltem.

Na N ew Y o rk Square rzucono m a sy c o n fe tti i k a rte k z książek tele fonicznych, gdy zw ycię stw o T ru m a na stało się jasne.

Na W a ll S treet zanotowano w ie ! ką zniżkę papierów w artościow ych po ogłoszeniu p o ra żki Deweya.

N O W Y JORK, 4.11 (SAP.). W Cen tralnym Biurze Partii Republikańskiej w Nowym Jorku jeszcze o północy Dewey byl uśmiechnięty i pewny zwycięstwa.

Nadchodzące jednak wiadomości zmie­

niły szybko ten nastrój.

Publiczność przybjda na hal, urzą­

dzony w hotelu, gdzie mieszkał Dewey, szybko opróżniła salę balową, na której już od północy panował nastrój przygnę hienia.

Sam Dewey pozostał w swym pokoju, słuchając pilnie radia,' głoszącego bio- bowe dla niego wiadomości.

Republikanie nie ukrywają swojego rozczarowania i niektórzy przyznają, że Truman miał rację wyśmiewając się z wyników badań przeprowadzanych przez rozmaite Instytuty w rodzaju Gallupa. Twierdzą oni, że to uśpiło czujność wielu z nich i pozwoliło wie­

rzyć w łatwe zwycięstwo Dewey'a,

(2)

R ZE C ZP O S P O LITA T D Z IE N N IK GOSPODARCZY N r, 304. S tr. 2

M IĘ D Z Y N A R O D O W E !

Amerykańska niespodzianka

W re p u b lik a ń s k ic h kolach o fi- jalnych panować m usi nielada kon sternacja, Także Dewey, k tó ry od szasu ko n w e ncji p a rty jn e j w F ila ­ d e lfii zachow yw ał się ja k p rz y ­ szły prezydent, przeżywa p rzykre rozczarowanie. Z a w io d ły wreszcie w yliczenia w szelkich in s ty tu tó w badania o p in ii publicznej z in sty tu le m G allupa na czele. Dodajm y, je o p in ia publiczna w Europie, u- rabiana na podstaw ie doniesień z USA, rów nież p rz y jm o w a ła w yb ó r Dewey‘a za pewny.

Tymczasem, ja k się okazało, w y ­ bór Trum ana jest przesądzony. Cha rakterystyczne je s t także, że w od byw ających się jednocześnie w ybo rach do Iz b y Reprezentantów i Kongresu p a rtia dem okratyczna zdobyła większość.

Ta „niespodzianka“ daje dużo do myślenia. Otóż Trum an, ja k w iado mo, p ro w a d z ił kam panię wyborczą ped dwoma hasłami. W p o lity c e we w n ę trzn e j m a r k o w a ł n ib y pow rót do rocseveltowskiego New Dealu, a takow ał antyrobotniczą u- stawę T a ft-H a rtle y , występow ał przeciw d y s k ry m in o w a n iu M urzy-- nów, obiecyw ał rozszerzenie ubez pieczeń społecznych, inaugurację w ie lk ic h robót publicznych, budo­

wę domów robotniczych, wreszcie atakow ał re p u b lik a ń s k i Kongres za antydem okratyczne ustaw odaw ­ stwo podatkowe.

W o d niesieniu do spraw m iędzy narodow ych T ru m a n u siło w a ł kreo wać się w oczach A m e ryka n ó w na tego jedynego, k tó ry p o tra fj w yp ro w adzić obecną napiętą sytuację m iędzynarodow y na bezpieczniejsze tory. Odpowiednio rozreklam ow any zam iar w ysła n ia do M oskw y spe­

cjalnego w ysłannika, sędziego V in sena — w' c h w ili gdy M a rsh a ll w Paryżu zajm ow ał bezkom prom iso­

we i w ojow nicze stanow isko — ja k się okazuje, w cale n ie b y ł tym n ie u da n ym tric k ie m p rze d w yb o r­

czym, k tó ry rzekom o m ia ł pogrążyć Trum ana. Wobec tego, że w yb ó r D ew ey‘a w y g lą d a łb y w ta k ic h w a ­ run ka ch na zw ycięstw o p a r tii w o ­ je n n e j — na rzecz Trum ana grały d z ię k i tem u tr ic k o w i w szystkie c z y n n ik i przeciwstawne.

T a k w ięc, ja k k o lw ie k ponowny w y b ó r Trum ana, o b ie ktyw n ie b io ­ rąc n ie w nosi n ic nowego do sytua c ji m iędzynarodow ej, ja k k o lw ie k koła polityczne w E uropie doskona le rozum ieją, iż tru d n o oczekiwać,

by T ru m a n m ógł i chciał zm ienić ta k ra d y k a ln ie k u rs am erykańskiej p o lity k i zagranicznej — a przecież bez tego w szelkie gadanie o szcze­

re j chęci porozum ienia jest bez po k ry c ia — ważne jest to, że w lo rk o we w y b o ry pokazały p raw dziw e cb liczę społeczeństwa am erykańskie­

go.

Społeczeństwo am erykańskie nie chce w o jn y i faszyzacji życia we­

wnętrznego, szczerze p ragnie poro­

zum ienia, przeciw ne je st im p e ria l!

stycznej polityce tru s tó w i monopo Ii, słowem, je st to społeczeństwo, w większości swej stanowiące po­

te ncjalną siłę pokoju, na ja k ie j m ógłby się oprzeć prezydent, k tó ry b y rzeczywiście chciał prow adzić p o lity k ę pokojow ą na zewnątrz, po stępową na w ew nątrz. W a ktu a ln e j sytu a c ji m iędzynarodow ej oznacza to bardzo dużo, dowodząc, iż św ia te w y obóz pokoju może liczyć w sw ej a k c ji na szersze poparcie spo leczeństwa am erykańskiego.

Pozostawałoby do w yja śn ie n ia , dlaczego stosunkowo nie dużą ilość głosów o trzym a ł H e n ry Wallace, ja k k o lw ie k daleko ja śn ie j, pełniej, k o n k re tn ie j, a przede w szystkim szczerze w y ra z ił hasła, któ re m a r­

ko w a ł T rum an. Otóż ja k wiadomo, m echanika o rd y n a c ji w yborczej w Stanach Zjednoczonych działa w ten sposób, aby now ej p a r tii j no­

w y m ludziom stw orzyć ja k n a jw ię ­ cej trudności. T ru m a n i Dewey roz perządzali aparatem a d m in is tra c y j nym , służbą in fo rm a c y jn ą i olbrzy m im j środkam i fin a n s o w y m i — W allace ty lk o siłą swego przekona nia, do b ro w o ln ym i d a tka m i i g a r­

stką oddanych sobie lu d zi. A le fa k t, że T ru m a n m usiał przejąć część prog ra m u w allace‘cwskiego, dowodzi, iż i s t o t n y m w y ­ razicielem dążeń i prag n ie ń narodu am erykańskiego je st dziś w łaśnie Wallace.

(h.k.)

Dymisja rządu Kuomintangu

Dalszy zw ycię ski pochód

arm ii ludow ej w Chinach

S Z A N G H A J , 4.11. (A P I). — Z w y c ię s k ie o d d z ia ły w o js k lu d o ­ w y c h po z d o b y c iu M u k d e n u p r z y s tą p iły do o b lę żen ia m ia s ta T aY-Yuan (s to lic y p ro w , S hansi), z n a jd u ją c e g o się w o d le g ło ści 430 k im na p o łu d n io w y zachód od P e k in u .

Pierwsze w iadom ości z pola w a l- I W now ych operacjach w Chinach k i donoszą, że a rm ia ludow a kon- C entralnych, w g doniesień Reutera,

■centruje swe s iły do ataku na wschcii bierze u d zia ł przeszło p ó ł m ilio n a dnie krańce m iasta. | w o jsk ludowych. W ojska rządowe,

R e z o lu c ja m eksykańska p rz y ję ta je d n o g ło ś n ie

N ie b ę d z ie w o jn y

w dajqcei się przewidzieć przyszłości

§-v & 3 S < z $ s ś

P A R Y Ż, 4.11 (PAP). Na porządku dziennym środowego posiedzenia plenarnego Zgrom adzenia ONZ znaj dow aia się rezolucja m eksykańska apelująca do w ie lk ic h mocarstw, by w zm ogły swe w y s iłk i w celu usunię cia dzielących je rozbieżności i za p e w n ie n ia trw ałego pokoju. Rezo­

lu c ja ta, któ ra została uchw alona przez Zgromadzenie Generalne jed nem yślnie, bez dyskusji, w brzm ię n iu uzgodnionym ostatecznie przez specjalną, podkom isję K o m is ji P o li tycznej ONZ, i. zn. z uwzględnię n ie m pew nych popraw ek ZSRR i F ra n c ji.

Po uchw ale Zgromadzenia Gene ralnego p rze m ó w ił delegat m eksy­

kański, k tó r y p o d kre ślił w ie lk ą do niosłość tej u ch w a ły i w y ra z ił w ia rę w zw ycięstw o id e i pokoju.

Następnie zabrał głos p re m ie r H in d u sta n u — P a n d it Nehru.

„N ie będzie w o jn y w dającej się przew idzieć przyszłości". H o łd u je się te n d e n cji p rzyw ią zyw a n ia zbyt w ie lk ie j w a g i do problem ów euro pejskich, ale ś w ia t nie kończy się

na E uropie — s tw ie rd z ił mówca.

A z ja znajduje się obecnie w zw ro t n y m punkcie swego rozw oju.

W dalszym ciągu P a n d it N ehru m ó w ił o zasadzie rów ności raso­

w ej, z oburzeniem potępiając fa kt, że zasada ta b yw a jeszcze atakow a­

na

P a n d it N ehru p o d kre ślił rów nież ogromną doniosłość problem ów go spodarczych, któ re zaniedbuje się dla pew nych k w e s tii Czysto p o lity cznych.

„S trach — m ó w ił P a n d it N ehru

— je st zły m doradcą. Jeśli w ro k u bieżącym w eźm iem y raczej na sie b ie ry z y k o a k c ji z m yślą o pokoju, zam iast ry z y k a g w a łtu j w o jn y , to na pew no osiągniem y lepsze rezul

taty.

Na p o p o łu d n io w ym posiedzeniu Zgrom adzenia p rz y ję to pięć rezolu c ji w spraw ie te ry to rió w niesamo dzielnych. P rze ciw ko ty m rezolu­

cjom głosowała m ię d zy in n y m i de legacja polska, n ie znajdując w n ich właściwego ośw ietlenia sytua c ji ta k ic h te ry to rió w .

Dlaczego Tranu zwyciężył

(Dokończenie ze s tr 1-szej) p a rtia dem okratyczna, a w szczegół ności T ru m a n reprezentują am ery­

kańską „trz e c ią s iłę “ w p rze ciw ie ń ­ stw ie do s k ra jn ie re a kcyjn ych r e ­ p u b lik a n ó w i p a r t ii W allace‘a.

Pogłoski o dymisji Marshalla

P A R Y Ż, 4.11 (A P I). W Paryżu ro zeszły się pogłoski, że am erykański m in is te r spraw zagranicznych Geor ge C. M a rsh a ll ma zrezygnować w początku przyszłego roku. W iado­

mości te zostały wzmocnione oświad czeniem M arshalla, k tó ry nie w da

jąc się w szczegóły s tw ie rd z ił wczo ra j: „P rz y w ie lu okazjach w yraża łem życzenie w ycofania się ze służ by p u b liczn e j“ .

D epartam ent Stanu an i nie po­

tw ie rd z ił ani zdementował tej w ia domości.

O i O B O l O l O i O l O B O B O l O l O a O l O B O l O B t J S i

W kilku wierszach

— P rz e d s ta w ic ie le z w ią z k ó w z a w o d o ­ w y c h s ze re g u W ie lk ic h m ia s t a n g ie ls k ic h w y s ła li depesze g r a tu la c y jn e do lu d u p ra c u ją c e g o Z S R R z o k a z ji 31 r o c z n ic y W i e l k i e j R e w o lu c ji P a ź d z ie r n ik o w e j.

— N a w n io s e k m in is tr a s p ra w w e ­ w n ę tr z n y c h Noska,, rz ą d c ze c h o s ło w a c k i z a t w ie r d z ił p r o je k t u s ta w y w s p r a w ie p r z e ję c ia d o ty c h c z a s o w y c h f u n k c ji s tr a ­ ż y g r a n ic z n e j i c e ln e j p rz e z o rg a n y s łu ż b y b e z p ie c z e ń s tw a n a ro d o w e g o . C e­

le m tego z a rz ą d z e n ia je s t dalsze z a b e z ­ p ie c z e n ie g r a n ic p a ń s tw a i je g o in t e r e ­ sów7 g o s p o d a rc zy c h .

«ft

— W p r a s k im k in ie S e w a s to p o l“ od­

b ę d z ie się w d n iu 12 lis to p a d a u ro c z y s ta p r e m ie r a p o ls k ie g o f ilm u ..O s ta tn i e ta p “ . P r o t e k t o r a t n a d p r e m i e r , tego f il m u o b ją ł c ze c h o s ło w a c k i Z w ią z e k B o jo w n i­

k ó w o W o ln o ść .

ł

— N a p o d s ta w ie p o d p isa n e g o w M o ­ s k w ie p ro to k u łu u z u p e łn ia ją c e g o c ze c h o ­ s ło w a c k o - ra d z ie c k ą u m o w ę handlówką na r o k 1949. w y m ia n a to w a r ó w m ię d z y Z w ią z k ie m R a d z ie c k im a C z e c h o s ło w a ­ c ją o s ią g n ie w r o k u p r z y s z ły m sum ę o- k o ło 18 m ilia r d ó w k o r o n .

*5*

— D e le g a c i z w ią z k ó w z a w o d o w y c h i p a r t ii p o lity c z n y c h ze s t r e f v r a d z ie c k ie j w N ie m c z e c h w y je c h a li do M o s k w y , a b y w z ią ć u d z ia ł w7 u ro c z y s to ś c ia c h , k tó ­ r e od bę dą się w7 n ie d z ie lę w M o s k w ie z o k a z ji 31 r o c z n ic y R e w o lu c ji P a ź d z ie r ­

n ik o w e j. ^

— P r z e d s ta w ic ie l U k r a in y w O N Z , M a ­ nn ils k i p r z e d ło ż y ł w e w to r e k na p o d k o ­ m is ji R a d y B e z p ie c z e ń s tw a p r o je k t r e ­ z o lu c ji w s p ra w ie - P a le s ty n y , z a le c a ją c y s tro n o m z a in te r e s o w a n y m w s zczęcie n a ­ ty c h m ia s to w e r o k o w a ń .

— W F in la n d ii s p o d z ie w a n e sa dalsze s t r a jk i r o b o tn ik ó w . M . in . Z w ią z e k tr a n s p o r to w c ó w z a p o w ie d z ia ł n a 8 l i ­ s to p a d a p r z e r w a n ie o r a c y .

— 2 lis to p a d a z m a r ła w L e n in g r a d z ie s ła w n a a k to r k a , la u r e a tk a n a g r o d y S ta ­ lin a 7 8 -le tn ia W ie r a M ic z u r in a - Sam Gi­

lo w a . P o c h o d z iła ona ze s ła w n e j r o d z in y a k to r s k ie j S a m o iło w y c h , k tó r a b y ła ści­

śle z w ia z a n a ze sceną ro s y js k a p rze z 150 la t.

— P r z e d sądem P a ń s tw o w y m w P r a ­ dze r o z p o c z ą ł się w śro d ę proces p r z e ­ c iw k o g r u p ie 16 osób, o s k a rż o n y c h o d z ia ła ln o ś ć te r r o r y s ty c z n ą i p r z y g o to w a ­ n ie z a m a c h u na w y b itn e osob istości c ze ­ c h o s ło w a c k ie g o ż y c ia p o lity c z n e g o .

4*

— B e lg ijs k i na s tęp c a tr o n u , k s. B a u - d o u in , k t ó r y p r z e b y w a o b ec n ie w r a z z o jc e m , k r ó le m L e o p o ld e m w S z w a jc a r ii, z o s ta ł z a p ro s z o n y do za ję c ia m ie js c a w s en a c ie b e lg ijs k im . W B r u k s e li p r z y ­ p u s zc za ją je d n a k , że k s . B a u d o u in n ie s k o rz y s ta z z a p ro s z e n ia .

— A g e n c i fr a n c u s c y , k t ó r z y p r z y je c h a ­ li do A u s tr ii, a b y w e r b o w a ć m ło d z ie ż a u s tria c k ą do fr a n c u s k ie j L e g ii C u d z o ­ z ie m s k ie j, w z m o c n ili o s ta tn io s w ą a k c ję .

— S e k re ta rz g e n e r a ln y P a r t i i P r a c y M o r g a n P h illip p s w y d a ł o s trz e ż e n ie do w s z y s tk ic h z w ią z k ó w z a w o d o w y c h W i e l­

k ie j B r y t a n ii a b y n ie b r a ły u d z ia łu w tr w a ją c y c h od p e w n e g o czasu w c a ły m k r a j u m a n ife s ta c ja c h p o k o jo w y c h .

N o w a k a ta s tr o fa a m e r y k a ń s k ie j „ D a ­4*

k o t y “ w y d a r z y ła się pod W ie s b a d e n e m . S a m o lo t z d ą ż a ją c y z L o n d y n u ,, m ia ł w s k u te k m g ły lą d o w a ć na ślepo, ie d - n a k ż e m a s z y n a r u n ę ła n a z ie m ię w o d ­ le g ło ś ci p ó łto r a k ilo m e t r a od lo tn is k a . W k a ta s tr o fie s tra c iło ż y c ie 5 osób, a z o s ta ło 5 c ię ż k o r a n n y c h .

»"*»

— W p o b liż u M a n c h e s te ru r o z b iła się n a d fo rte c a a m e r y k a ń s k a ty p u ,,B . 29“ , g rz e b ią c pod s w o im i s z c z ą tk a m i 13 o f i­

c e ró w i ż o łn ie r z v a m e r y k a ń s k ic h .

C

g

mówią w ONZ?

Jeśli chodzi o kom entarze w k o ­ łach delegacji na Zgromadzenie Ge neralne ONZ w Paryżu, należy pod­

k re ś lić powszechne m niem anie, że prace ONZ potoczą się obecnie szyb c ie j naprzód. Delegacja a m e ry k a ń ­ ska m ia n o w ic ie będzie m ia ła pew ­ ność, że po 20 stycznia nie należy oczekiwać żadnego zw ro tu w p o li­

tyce U S A — to zaś rozwiąże je j r ę ­ ce. Zagadnieniom w k tó ry m u w i­

doczni się to bezpośrednio jest spra w a Palestyny.

P anują jednak w ą tp liw o ś c i, czy T ru m a n dotrzym a sw oich przed w y borezych o b ie tn ic pod adresem ży­

d o w skie j ludności USA. W kołach arabskich oświadczono naw et korę spondentowi Reutera, że A ra b o w ie

„są dobrej m y ś li“ ponieważ nad de legacją am erykańską „przestał cią żyć cień żydow skich głosów w sta - nie New Y o rk “ .

Trzy czynniki

Korespondent Reutera w ysuw a następując c z yn n iki ■ zw ycię­

stw a Trum ana: 1) opow iedzenie się za kandydatem dem okratycznym sze ro k ic h k ó ł zw iązkow ców am erykań­

skich,- k tó rz y zdecydowanie z w a l­

czali Dewey‘a jako zw olennika usta j w y T a fta — H a rtle y ‘a, 2) opowiedze n ie się za Trum anem w ie lu m ilio ­ nów niezdecydowanych w yborców , k tó rz y w sw oim czasie p o p ie ra li Roosevelta, a obecnie „zn a le źli się pod w rażeniem “ oskarżeń Trum ana ped adresem reakcyjnego kongersu republikańskiego, 3) zm iana w po­

glądach w ie lu farm erów , k tó rz y tra d y c y jn ie p o p ie ra li re p u b lika n ó w .

W ostatnich tygodniach ceny ziarna spadły poniżej ustalonych w t. zw.

p la n ie subw encjonow ania p ro d u k ­ c ji zbożowej. Trum an oskarżył o spadek cen kongres re p u b lik a ń s k i, k tó r y zavetował jego w niosek o

w yd a tko w an ie dalszych sum na sub sydiow anie farm erów .

Przywódca CIO M u rra y wystoso­

w a ł depeszę g ra tu la cyjn ą do T ru ­ mana. Telegram w ystosow ał ró w ­ nież przewodniczący A F L Green głosząc, iż zwycięstwo Trum ana sta n o w i „potężne potępienie godnego pogardy 80 kongresu re p u b lik a ń ­

skiego“ i m andat dla przyszłego rządu i 81 kongresu „n a podjęcie a k c ji postępowej“ .

N O W Y JORK, 4.11 (SAP.). Czy Mac Cormick, właściciel „Chicago Tri- bune" popełnił największy błąd politycz

■ny swego życia? Takie pytanie zada­

wali sobie liczni Amerykanie czytając krótko przed północą w pierwszym wy daniu „Chicago Tribune“ artykuł zaty tułowany wielkimi literami: „Dewey po bił Trumana".

A rtykuł zapewniał, że Dewey i W ar ren odnieśli przytłaczające zwycięstwo w wyborach na prezydenta.

Zapewnienie to okazało się jednak przedwczesne. W godzinę później szef propagandy Dewey‘a Herbert Bronwell.

nagle odwołał zapowiedziane przemowie nie radiowe Dewey'a, gdyż okazało się, że zwycięstwo kandydata republikanów nie jest wcale pewne.

Tymczasem dzienniki poranne, które miały od paru dni przygotowane arty­

kuły i tytuły, głoszące i omawiające zwycięstwo Dewey,a, musiały na prędce zmieniać tytuły na bardziej odpowiada jące sytuacji.

Kilka jednak specjalnie zaangażowa­

nych gazet wyszło mimo to z niezmie­

nionymi tytułami i artykułami, co dało nowojorczykom powód do kpin.

,ad s k o n c e n tr o w a n e p r z y H su c h o W ^ czą n a to m ia s t 600,000 lu d z i.

k o n c e n t r u ją s ię p r z y k lu c z o w y m s tiio n łe w o , / k r z ą d o w y c h H s u c h o * * p o ło ż o n y m w o d le g ło ś c i 320 Id 113 *' n a p ó łn o c n y z a c h ó d o d N a n k in u

Wg w iadom ości z N an kin u , rzif k u o m in ta n g o w ski w y s ła ł na granl_

cę M a n d ż u rii p o s iłk i wojskowe, V s iłu ją c zapobiec dalszemu zw y°1?' skiem u pochodowi w o jsk ludowy0*1 z M a n d ż u rii do północnych Chi®"

M im o tego posunięcia, w s to lik Czang-Kai-Lzeka p anuje panika.

Z L o n d yn u donoszą, że w N®n' k in ie uporczyw ie krążą pogłoski c rezygnacji Czang-Kai-Sz.eka i 0 ew entualnym u fo rm o w a niu n o "’eS°

rządu, k tó ry p o d jąłb y rozmo'v'5 z przedstaw icielam i a rm ii ludoW0*' Jednocześnie stw ierdza się, że sku' teczność ta k ic h p e rtra k ta c ji jest W®

p liw a .

Chińska a rm ia ludow a wkroczył3 ró w n ie ż do zachodniej części Pr°'.

w in c ji Hopei, a także do p ro w in 01' S uiyan w w ew nętrznej Mongoł11;

zagrażając skrzyd łu a rm ii rządoWej przed spodziewaną w ie lk ą b itw ą _ Chinach północnych, k tó ra ma za‘

decydować o losie Chin.

W P ekinie panuje zupełna panik®' W yżsi urzędnicy chińscy ju ż slf- e w akuow ali na południe.

W zw iązku z posuwaniem sl?_

c h iń skie j a rm ii lu d o w e j w k ie r u j k u na Pekin, Francuska AgehcJ®

Prasowa prze w id u je , że los caiyc, C hin rozstrzygnie się ostateczh1 nad . rzeką Jang-Tes-Kiang.

R ozpatrując w id o k i dalszej Porn.

cy am erykańskiej dla rządu Czans Kai-Szeka agencja - stw ierdza, iż:

1) rozw ój w yp a d ków w China°®

zagraża interesom Stanów Z je d n 0' czonych w ty m k ra ju i że

2) m im o wszystko je st je d n ^ w ą tp liw e , czy now oobrany p reZj dent i n o w y Kongres odważą się 27 żądać od narodu am erykański0”

dalszej pomocy dla K uom infangu- ^ Jak donosi agencja Reutera, rZ^

n a n k iń s k i podał się d n ia 3 listoP da do d y m is ji.

Konsternacja po zwycięstwie Trumana

N A N K IN , 4.11 (A P I). — Z w yoi*

siw o Trum ana w yw o ła ło konsńT nację w ch iń skich kołach rzą** ^ w yeh — depeszują dziś rano k ° lG sp-cndenci. Czang-Kai-Szek przyPa szczał, że zw ycięstw o DeW°V, zwiększy jeszcze bard zie j PorI1 am erykańską. W iadomo było P j wszeehnie, że Dewey jest zwoletM k ie m nieograniczonj pomocy d ,,

do ^ nieograniczonj

C h in w p rze ciw ie ń stw ie

shalla, k tó ry odnosi się do skon11 powanego gabinetu chińskiego r czej z pewną rezerwą.

lewe walki

w Pcrfeslynie

T E L -A V IV , 4,11 (PAP). — Rze^

n ik rządu Izraela oświadczył, że j szło do starć pom iędzy w ojsk®1 j e g ip s k im i a w o jska m i żydowsk1 w re jo n ie Gaza, Na północ od t0”y m iasta około 5 tysię cy żołnie - egipskich otoczonych jest w ojska żydowskie. O ddziały skie u s iło w a ły przedrzeć się z czenia i zaatakow ały stanów1 , w o jsk żydow skich. A ta k i te z° s ¡e odparte z c ię ż k im i stra ta m i dla przyjaciela.

Sofulis chce ustąpić

Kryzys rządowy w Atenach

PAR YŻ, 4.11 (PAP). Korespon­

dent „France Presse“ w Atenach podaje pogłoski, że p re m ie r S ofulis poda się w p ią te k do d y m isji. W ie lu p o lity k ó w ateńskich czyni, jed nak zabiegi, b y móc przedłużyć is t nienie obecnego rządu. N o w y k ry zys rządu ateńskiego pow stał w zw iązku z utw orzeniem s k ra jn ie reakcyjnego u grupow ania opozy­

cyjnego, do którego należą S ty lia - no.s, Gonatas i Napoleon Zervas.

Gotanas i Zervas uważają, że do n ic h p o w in n o należeć k ie ro w n i­

ctw o operacyj przeciw ko pow stań zom ze w zględu na „k w a lifik a c je “ , ja k ie zdobylj na czele greckich bo jó w e k nacjonalistycznych. Sofulis, o d rz u c ił te roszczenia.

Z d ru g ie j stro n y zastępca Tsalda

p°puliS

ris a w k ie ro w n ic tw ie „ _ g re ckich M o vro m ich a lis proPor\ e[i zawieszenie działalności p a rł31 ,zCj tu. M ożliw e jest, że obecny P g- ściowy stan w rządzie a te ń s k i1*1 {o trzym a się jednak do styczni®* ^c znaczy do czasu, gdy obejm 10 f fu n k c je now y prezydent St® $ Zjednoczonych. Jest rzeczą terystyczną dla sytu a cji ę a ^ L j !1 w Atenach, że tam tejsze koła tyczne stw ie rd za ją istn ie n ie z' y k u m iędzy ta k im lu b in n y 1*1 ¡ji®

kszta łto w a n ie m się rządu a ^ ^ 0 ' m i w yb o ró w tv Stanach Z je d n 0 nych.

•Z S a lo n ik donosi agencja ^1^0°

Presse, że w środę rano str® gt tam znów 10 osób skazany0*1 śm ierć przez sąd w ojskow y.

(3)

R ZE C ZP O S P O LITA T D ZT E N N IK GO SPODARCZY N r. 304. S tr. 3

bankowość w przebudowie naszej gospodarki

O D, r ° k u ju ż z g ó rą p ro w a d z i się w Polsce w ie lk ie pra ce n a d SP»1 hut^o w ;i now ego s y s te m u fin a n s o w e g o . P ra c ty c h na ogól pie eczeńs tw o nasze n ie dostrzega, a z w ra c a m u na n ie u w a g ę do-

*.Vch° «głoszona czy z a tw ie rd z o n a re fo rm a fin a n s o w a . Częścią tj0 Prac je s t w ła ś n ie o g ło szon y d e k re t o re fo rm ie p o d a tk u cfocho- 0 *S° * z a p o w ie d z ia n y p rze z nrezesa N B P D ro ż n ia k a d e k re t o re -

a,1iz a c ji b a n ko w o ści.

^ ---

5o asa<^y p o ls k ie g o s y s te m u fin a n

^a d ^0 u c k w a ^one z o s ta ły przez

"" t, ^ ' n isi r ó w w s ie rp n iu 1947 Soi l’Zed s ta w ia ją c je na k o m is ji skarb°w e j ó w cze sn y w ic e m in is te r

«eślii D ie tric h z n a c is k ie m p o d - j, że będzie to nasz w ła s n y lv ern fin a n s o w y , na n ik im n ie u):?r ° Wan y . N ie znaczy to oczy- że n ie k o rz y s ta m y p rz y

•scie

5Zen:u tego sy s te m u z. d o ś w ia d

•n n ych , a p rz e d e w s z y s tk im

>o

;2eń

^ ś w ia d c z e ń g o s p o d a rk i fin a n - eJ Z w ią z k u R adzieckiego.

Si,

^'stró

!'an.s.

e_rpn:owa u c h w a ła R a d y M i- w o zasadach s y s te m u f i -

°w e g o m a c h a ra k te r ra m o ­ l e ’ UStala^ c y je d y n ie o g ó ln e w y ta Zil&’ ^ W fOTmie ^eZ| f p rze d ' lają c y w s z y s tk ie m o ż liw o ś c i

dalszego ic h ro z w o ju .

"'cze N a j-

fin 'esni ej zasady no w e go s y s te m u Ig nsowe8 o w p ro w a d z o n o w ż y przna o d c in k u u p a ń s tw o w io n e g o . yfiiysSu i h a n d lu ; dziś, po ro k u , N ,^ e rn y ju ż stw ie rd z ić , że na ich Ci i ^ av-'>e s tw o rz o n o n a t y m o d - pi 11 u p o rz ą d k o w a n ą g o sp o d a rkę 2l|etl;dżną. T y lk o fa c h o w ie c z ro ­ si le> ja k w ie lk a tre ść z a w ie ra ty t y ch p ro s ty c h sło*

i1, i ak w ie lk i ro z m ia ra m i i r o ­ d n o ś c i ą o b e jm u ją one te re n bala^ n i a, d e w y s iłk u i p ra c y tr z e

? ^1° w ło ż y ć , a że b y ta k i u z y - g ac re z u lta t. A le b u d o w a n o w e - V. .system u fin a n s o w e g o w s k a li

>wej o d b y w a się s to p n io -

ogłoszonej tre ś c i d e k re tu o

^ZUca •

śoi u S1^ w oczy, że w d z ia ła ln o

° rg a n iz a c ji b a n k o w o ś c i o d ra z u . ?

oanków n a s tą p i d u że u p ro sz- nie i że zo sta n ie ona b a rd z o

W p ra w d z ie l i - ą n a s tą p ią t y l k o n ie zn a cz­

ni

rz ądkow ana.

i

z*u.anyj bo z d z ie w ię c iu b a n - Pozostanie siedem , a le d e k re t 1 .e o k re ś li d z ia ła ln o ś ć każdego cu. D o ty c h c z a s np. o b o k s p ó ł- k n i k re d y to w y c h i kas k o m u - finan.su je p o trz e b y r o l-

»51 Pi pych

<jZi ^ a B a n k G o sp o d a rs tw a S p ó ł- pye Czcgo i P a ń s tw o w y B a n k R o i żj, . z c h w ilą w p ro w a d z e n ia w t0 e P o stanow ień d e k re tu będzie t y lk o B a n k R o ln y , p rze

° Wan y na n o w y c h p o d s ta ­ wę • D la p ry w a tn e g o p rz e m y s łu , CzV il0 i*a’ ^ ó ł d z ie l n i rz e m ie ś ln i-

p i p ra c y o ra z h a n d lu p r y ­

w a tn e g o , k tó r e d o ty c h c z a s czerpa ł y k r e d y ty z ró ż n y c h ź ró d e ł, de­

k r e t tw o r z y B a n k R ze m io sła i H a n d lu , k t ó r y b ę d zie m ia ł je d n o ­ cześnie n a d z ó r n a d m ie js k im i s p ó ł d z ie łn ia m i k r e d y to w y m i, o b s łu g u ­ ją c y m i lo k a ln ie te sam e d z ie d z in y życia.

D e k r e t lik w id u je w ię c is tn ie ­ ją c ą jeszcze w b a n k o w o ś c i ro zb ie ż ność d z ia ła ń i za stę p u je ją je d n o ­ lit ą o rg a n iz a c ją a p a ra tu b a n k o ­ w ego. W s z y s tk ie b a n k i aż do szcze b ia p o w ia to w e g o b ędą p a ń s tw o ­ w e —■ o p ró cz b a n k u d la h a n d lu zagra n iczn e g o , k t ó r y b ę d zie s p ó ł­

k ą a k c y jn ą , i o p ró cz s p ó łd z ie ln i.

P o n iż e j szczebla p o w ia to w e g o b ę ­ dą d zia ła ć g m in n e k a s y s p ó łd z ie l­

cze na w s i, m ie js k ie s p ó łd z ie ln ie k re d y to w e d la rz e m io s ła i p ra c o w b icze k a s y s p ó łd zie lcze p rz y za­

k ła d a c h p ra c y .

R e fo rm a b a n k o w o ś c i je s t czę­

ścią b u d o w y p o ls k ie g o s y s te m u fin a n s o w e g o , i to w a żn ą częścią.

W p rz e b u d o w ie naszej g o s p o d a rk i p a ń s tw o w e j n a s o c ja lis ty c z n ą , g ro m a d z e n ie i ro z d z ia ł ś ro d k ó w p ie n ię ż n y c h m a o lb rz y m ie znaczę n ie — i c h o d z i o to , b y ś ro d k i te b y ły o b ra ca n e w y łą c z n ie na p o ­ trz e b y ży c ia gospodarczego. D o tego zdąża re fo rm a .

St. M .

P r o t e s t

korespondentów zagranicznych w Polsce

przeciw skazaniu red. Glezosa w Atenach

Korespondenci zagraniczni, akredyto­

wani w Warszawie uchwalili w dniu 3 bm. rezolucję, protestującą przeciwko wyrokowi śmierci na Manelisa Glezo­

sa, redaktora naczelnego pisma „Risos pastis“ , wydanemu przez sąd wojskowy na skutek instrukcji rządu ateńskie­

go. Rezolucja domaga się wstrzymania egzekucji oraz odwołania wyroku.

Oskarżono Glezosa — brzmi rezo­

lucja — o to, iż zezwolił na wydruko­

wanie w organie egzekutywy komuni­

stycznej partii „Risospastis", w czasie gdy zarówno partia, jak i dziennik ten były dozwolone — artykułu pióra sekre tarza gen. partii Zachariadesa. Jest to parodią sprawiedliwości i naigrawaniem się z wolności prasy.

Cały dorobek na rzecz Państwa

Z n a k o m ity a rtysta rzeźbiarz prof. K sa w e ry D u n ik o w s k i, k tó ry

P o l s k a s s i t i k a k i l o w a

na w y s t a w ie w M o s k w ie

W salach Akademii Sztuk Pięknych w Moskwie otwarto wystawę polskiej sztuki ludowej i rzemiosła artystycz­

nego.

Otwarcie wystawy miało bardzo uro­

czysty charakter. Przybyli na nią — z ramienia radzieckiego MSZ szef pro fokołu dyplomatycznego Moloczkow, naczelnik czwartego wydziału radziec­

kiego MSZ Aleksandrów, sekretarz od­

powiedzialny Komitetu Słowiańskiego ZSRR Moczałow, zastępca przewodni­

czącego Komitetu do spraw sztuki przy Radzie Ministrów Kaloszyn, rektor A- kademii Sztuk Pięknych Gerasimow oraz wybitni przedstawiciele .radziec­

kiego świata artystycznego i kultural­

nego, Polonia Moskiewska, członkowie korpusu dyplomatycznego i dziennika­

rze.

Zastępca przewodniczącego Komite­

tu od spraw sztuki Kaloszyn oświad­

czył w powitalnym przemówieniu, że otwarcie polskiej wystawy w Moskwie stanowa wymowny dowód braterskiej przyjaźni łączącej oba narody. W ysta­

wa świadczy również o ogromnych zdol nościacb polskich mas ludowych. Pol­

ska sztuka ludowa — podkreślił Kalo­

szyn — zajmuje czołowe miejsce w tej dziedzinie wśród narodów słowiańskich.

Prezes Łączności Kulturalnej z Za­

granicą — Denisów, zwróci! uwagę na fakt, że współpraca polsko-radziecka przejawia się nie tylko w życiu poli­

tycznym i gospodarczym, lecz również w coraz większym zacieśnianiu więzów kulturalnych. Ta forma współpracy zna­

lazła swój wyraz w licznych występach artystów radzieckich w Polsce oraz przedstawicieli kultury i sztuki polskiej w ZSRR, w występach, które budzą zachwyt w snfoczeństwach obu państw.

W odpowiedzi na te przemówienia ambasador RP Naszkowski wyraził ra-

W spsmiały dar wielkiego artysty

obchodził w tych dniach 50-lecie swej p ra cy artystyczn e j o fia ro w a ł na rzecz Państw a dorobek a rty s ty czny całego swego życia, w celu u tw o rze n ia w W arszawie muzeum, w k tó ry m dzieła jego zostałyby zgromadzone i udostępnione całe­

m u społeczeństwu.

N a pomieszczenie Muzeum dzieł D un iko w skie g o w W arszawie prze znaczony będzie praw dopodobnie jeden z zabytkow ych pa ła cyków w ra z z terenem parkow ym .

dość, że w stolicy bratniego Związku Radzieckiego otwarto wystawę "dorobku twórczego polskich mas ludowych. Am basador złożył serdeczne podziękowanie protektorom i organizatorom wystawy, podkreślając również pietyzm i zapał, z jakim kierownictwo Galerii Tretia- kowskiej i jej pracownicy przygotowali wystawę polskiej sztuki ludowej.

Po przemówieniach goście obejrzeli wystawę, która zajmuje 8 sal Akademii.

W salach tych pokazano kilimy, ko­

bierce łowickie, mazowieckie, podlaskie itd., stroje ludowe wszystkich dzielnic Polski, poczynając od podhalańskich, a kończąc na kurpiowskich.

Specjalny dział stanowią na wysta­

wie koronki i hafty, poza tym bogato jest reprezentowana ceramika 'artystycz­

na oraz rzeźby- ludowe, zarówno w glinie, jak i w drzewie. Pokazano rów nież malowidła na szkle, dywany ludo­

we, zabawki itp.

Wszystkie te eksponaty wzbudziły szczerą' podziw wśród zwiedzających.

Ze szczególnym zainteresowaniem oglą­

dano scenę teatru kukiełkowego, spo­

rządzoną przez młodzież robotniczą Krakowa.

Glezos jest znany od wielu lat, jako' jeden z oddanych przywódców walk antyfaszystowskich w okresie okupa-t cji hitlerowskiej. Z dumą i głębokim szacunkiem czytali dziennikarze demo kratyczni na całym świecie wiadomość o tym, jak Glezos zerwał sztandar h it lerowski z Akropolu. Jego bohaterski czyn stał się sygnałem do rozpoczęcia' powszechnej walki narodu greckiego oí wyzwolenie. Glezos nigdy tej walki nié zaprzestał.

Protest podpisali : M ikołaj Pantiuchirt (TASS), Zdenek Dvorzacek (Prace), Otokar Martinek (CTK), Karol H ua- hal — Radio Praga, C irlic — Radio Bel grad, Radkovic — Tanjug, Rhoda M il­

ler — Telepress, B. Silva — Telepress., Emanuel Birnbaum — „National Zei- tung“ (Bazylea) i „Svenska Dagbladei'*

(Sztokholm), Bernard Forbes — BBC¿

Jack Tilbury — koncern Gamfley, Godfrey Ormon -— United Press, Piec re Marshall — Agence France Presse, Stefan Tabaczyński „N ydag", (Sztolę holm), Gluck — . New Poland (Lon- dyn), Borenstein — Jewish Morning Journal (New York), Herman — „V if lanuove“ (Italia).

Tekst rezolucji przesłany został nâ ręce sekretarza generalnego O N Z , do Międzynarodowej Org. Dziennikarzy, oraz do rządu ateńskiego

Sukcesy przemysłu radzieckiego

Rekordowy rok rozbudowy hutnierwa

Ja k s tw ie rd z ił m in is te r budow y przedsiębiorstw ciężkiego przem y słu ZSRR — Ju d in , ro k bieżący jest dla rozbudow y h u tn ic tw a ra dzieckiego ro kie m rekordow ym .

Dotychczas zbudowano w ro k u bież. 3 w ie lk ie piece w zakładach Zaporożstal, s ta lin o w s k ic h i d n ie - ,pro — d zierżyńskich oraz w zakła­

dach zaporoskich, gdzie skonstruo w ano w ie lk i piec, c a łk o w ic ie spa wany. Jest to p ie rw szy tego ro d za ju piec w h u tn ic tw ie św ia to w ym . W ro k u bież. odbudowano ró w n ie ż w szystkie piece m a rte n o w skie w za kładach „A z o w s ta l", w s ta lin o w ­ skich zakładach „K ra s n y j O kt.iabr“

oraz 5 pie có w m a rte n o w skich Został wydany pięknie ilustrowany ’ w zakładach „Z aporożstal". Prócz katalog wystawowy. tego zbudowano w ie lk ie o ddziały

fe g res szwedzkiej młodzieży komunistycznej

W S ztokholm ie zakończył obrady 21 Kongres Z w ią zku Szw edzkiej M łodzież}' K om unistycznej. Prze­

w odniczącym Z w ią z k u został po­

now nie w y b ra n y jednom yślnie A x e l Janson. Rezolucja uchw alona w w y n ik u obrad stw ierdza m. in., że g łó w n y m zadaniem Z w ią z k u jest zm obilizow anie m łodzieży szwedz­

k ie j dla a k ty w n e j pracy na rzecz

p o k o ju oraz do w a lk i p rze ciw usi ło w a n io m im p e ria lis tó w am erykan skich w ciągnięcia S zw ecji do agre sywnego antydem okratycznego cło k u p a ń stw zachodnich. Rezolucja apeluje ró w n ie ż do m łodzieży szw edzkiej, by poparł« w s zystkim i s ila m i w a lk ę Ś w ia to w e j Federacji M łodzieży D em okratycznej o pokój i demokrację.

w alcow nicze p ro d u k c ji belek stało w ych i szyn w zakładach „A z o w ­

stal“ . ’*

Ił Obecnie b uduje się w przyśpiesz?

inym tem pie, w innych jeszcze za kładach w ie lk ie piece hutnicze. W ro k u bież. ukończono odbudowę szeregu n a jw ię kszych zakładów bu d o w y maszyn rolniczych. B ry g a d y 'budow niczych tych zakładów w y k o nały roczny p la n jeszcze w paździer nifcu d z ię k i daleko posuniętej me chanizacji pracy.

Wyrok na zdrajców

v/ Rumunii

BUKARESZT, 4.11 (PAP.). W pro­

cesie przywódców antypaństwowego spis ku związanych z*: wywiadem anglo-ame rykańskim, po zeznaniach świadków cal kowicie potwierdzających winę oskarż?

nych i po przemówieniu prokuratora, wydany został wyrok skazujący: Popp Buioiiu, Malesa Ausznit, Maceiaru Pal trascu i Teodorescu na dożywotnie .wię­

zienie i konfiskatę majątku. Mardjinia nu — na 25 lat więzienia i pozbawie­

nie praw obywatelskich na 25 lat oraz konfiskatę majątku, 'Klonami i Georgia na 25 lat więzienia, Bontila i Balsz —•

na 15 lat więzienia.

francuskie paradoksy finasewe

(O d naszego k o re s o o n d e n ta p a ry s k ie g o )

można

Z ied

^ \ v pllku tygodni

nej stf aryżu ciekawe zjawisko, i ćlpUę>?r)Y ogromna zwyżka cen złota ,z'ć wów coś, co mogłoby ucho- ' tiocn .nom en skrajnie przeciwny, ł,0jyCj. st3n a nawet pewna zwyżka pańs twowych (tzw. rent) na Jeśli* p a l n e j .

' o złoto, to osiągnęło ono cze we Fran- pieL " “ 'yiko przez kilka dni po

" lo45U 8'

u' 9111 r- Knrs oficjalny 7

^Zszy \ s.tego złota jest c

■" chodź ni k>:

¡I1.' chyu 'enot?wany je:

N n i j A 1 tylko

styczniu 70 fr. za 12 proc.

Jo Szy n "

J1'2 Czarnogiełdowy w Nowym r ar pQ a_w.et jeśli się będzie liczyło

¡v'?'ku i0!’0 obecnym kursie na tzw.

U*sW v tI\Wn° 'e8lym" (czyt. czarno- tty) Jeśli J ,tQ Jest ok. 480 fr. za do fr cjyi;7‘as chodzi o tzw. „napoleo- 1, t c ^ ' - złota dwudzlestofrankówkę Sil% 0 fr jej kurs wynoszący oko- hj(i tlij lest nawet o 50 proc. dróż j VVtn według kursu złota w C i ' 1 zrozumialą, że ta gwal-

H t,

°rzy twierdz,"

kursu złota jest wyra- 1 nieufności do franka.

że zaczęła sie ona t>su

po zbiorach, kiedy to chłopi francuscy inkasowali pierwsze wpływy z tytułu dostaw z nowego .urodzaju, inni po­

wiadają, że kryzysy gabinetowe dały hasło do tej rekordowej zwyżki. Nie­

którzy utrzymują, że winne są strajl podczas gdy' są tacy, którzy główną

,zasługę" przypisują dewaluacji ostat­

nich tygodni. Jęśh 1 uwzględnimy, ze równocześnie zupełnie oficjalnie raz po raz następują ostatnio ncwe zwyż!

cen, to chyba nic- będziemy dalecy od prawdy, gdy stwierdzimy, że właściwie wszystkie wymienione powody odgry­

wają tu swoją rolę, nie mówiąc już na wet o sytuacji międzynarodowej, która jednak nie tłumaczyłaby, dlaczego go­

rączka złota jest szczególnie wysoka w Paryżu. Tak np- rozporządzeniami oglo szonvmi te „Journal Officie! z dnia 20 października podwyższono ceny wę gla przemysłowego o 1B,97 proc., wę­

gla dla użytku domowego o 23 proc., energii elektrycznej o 19,5 proc., gazu świetlnego o 25 proc., stali o 21,75 proc., samochodów o 15 proc., trakto­

rów o 16,4 proc. maszyn rolniczych o 14.7. proc., cementu o u , 5 proc.,' gi

o 16.5 o 19 oroc.. szvb szklanych

proc., aluminium o 26 proc., superfo- sfatu o 17,3 proc., sody amoniakalnej o 16 proc., mazutu o 12,3 proc. itd.

Wobec takiej zwyżki cen złota ostat nio krążyła w Paryżu pogłoska, że rząd zniesie anonimowość transakcji, którą wprowadził René Mayer na po­

czątku br. Tymczasem jednak dotych­

czas pogłoski te nie sprawdziły się.

Natomiast wiadomo, że Skarb zamierza jeszcze rozszerzyć rynek złota, wpro­

wadzając większą ilość oficjalnych po­

średników. Trudno sobie właściwie wy tłumaczyć tę akcję, skoro nawet daw niejsi zwolennicy wolnego handlu zlo­

tem twierdzą już dziś, że zarządzenie o ¡ego wprowadzeniu nie zdało egzami nu i było co najmniej przedwczesne.

Według czasopisma „Economie", rząd interweniuje na rynku złota osiągając dosyć duże zyski. Rząd zakupuie bo­

wiem złoto w bryłach i sprzedaje w monetach, „napoleonąch", zarabiając na tym około 33 proc. A trzeba wie­

dzieć że ilość transakcii dziennych na oficjalnej giełdzie w Paryżu oceniana

¡est na około 15.000 do 20.000 napo- leonów.

jest rzeczą zrozumiałą, że także spe kolacja zagraniczna żernie na. tej zwyż ce cen złota. W w o z i się dolary i in ne banknoty z Francji a przywozi zlo to z zagranicy, przeważnie w mone­

ta"1, Wspomniane pismo donosi, iż we Włoszech ietlna v największych fa

j bryk zajmuje się obecnie wybijaniem i louisdorów, które pod względem zawar tości złota zgoane są z prawdziwymi, wykazując jednakże niektóre defekty.

Eksperci oceniają, iż 10 proc. trans akcji monetami złotymi we Francji od bywa się właśnie tymi podrobionymi louisdorami. W celu właśnie ograniczę nia tego handlu podrabianymi moneta­

mi rząd ma zydększyć ilość oficjalnych pośredników.

Równocześnie z tymi niewątpliwie chorobliwymi objawami gorączki złota w Paryżu i we Francji w ogólności, daje się zanotować objaw zgolą odmień ny. Renty francuskie nie tylko nie spa dają, ale nawet idą w górę. Tak np.

renta 3-procentowa . była notowana dnia 75. października • 65,70, a 27 te goi miesiąca 70,50. Jest to olbrzymia zwyżka, jak na te papiery.

W kolach finansowych tłumaczono ten mocny kurs tych państwowych pa­

pierów interwencją rządową. Ale po­

głosce tej zaprzeczono. Ponieważ jest niemożliwe, aby w sytuacji niepewno­

ści, jaka obecnie panuje we Francji, nagle obudziło się tak silne zaufanie do państwowych pożyczek, przeto w poszukiwaniu- innej przyczyny znalezio m następ-.iiącą. Oto, jak wiadomo, rząd ostatnio v'nrowadził tu silne restrykcje przv udzielaniu kredytu. Uderza to wiele przedsiębiorstw solidnych, ałe także znaczna ilość takich, które bra­

ły kredyty na zakupy towarów, licząc na zwyżkę tych ostatnich i na to, że kredyty te będą tnogly spłacać z ogrom nym dla siebie zyskiem. Teraz się to poniekąd - urwało. W ostatnim czasie jednak puszczono pogłoskę, że będzie się udzielało kredytów tym, którzy bę dą się mogli wykazać posiadaniem od powiedniego portfelu państwowych pa­

pierów wartościowych. Zaczęto więc na gwałt poszukiwać tych papierów. Stąd ich zwyżka. Tak się tłumaczy wspom­

niany na wstępie paradoks o równocze­

snej zwyżce złota i Walut oraz państwo wych pożyczek.

Rola pogłoski w tzw. świecie finan sowym jest w ogóle ogromna we Frań cji. Co pewien czas powtarza się np zupełnie bezpodstawna i idiotyczna po głoska o mającym nastąnić wycofaniu banknotów 1000-frr nitowych. Pogłoska ta przez jakiś czas wyrządziła nawet pewną przysługę Skarbowi, gdyż ludzie na gwałt zaczęli składać oszczędności do kas i banków oraż zakupywali bo ny skarbowe. Rząd oczywiście nie mógł jednak tolerować tei paniki i oficjalnie nogłosće zaprzeczył. Pomogło to, ale nie na długo. Tak więc niejeden objaw z życia finansowe"y tłumaczy się zu pełna' po mostu tzw. „babskim gada­

niem", bardzo we Francji rozpowszech nionym.

In ż AN S FELD Pil rv v 1 ’ af/anari -/i a

Cytaty

Powiązane dokumenty

Po zakończę ni u okupacji Korea stać się miała państwem niepodległym a wspólną troską Związku Radzieckiego i Sta nów Zjednoczonych miało być, by stała

Należy się spodziewać, że w przy szłości zakres nadzoru sprawowane go przez Izby zostanie znacznie roz szerzony, obejm ując przede wszyst k im w ykonanie

Po powrocie do Warszawy Jóźwic k i śledzony jest przez wywiad poi skiej organizacji niepodległośfcio wej, która w roku 1943 wydaje na niego wyrok śmierci. W

Między innymi uruchomiona zostanie w najbliższym czasie wielka fabryka wfkliniarska w Brzegu, która w przyszłości stanie się jednym z największych i

stowego zwołania nadzwyczajnej sesji, która ma się zająć rozpatrzeniem sytua cji w związku z systematycznymi aresz towaniami przywódców związkowych i robotników

glosaskich monopolistów, którzy na jego podstawie mają się Stać je ęlynymi uznanymi przez prawo strażnikami „pokojowego i demo­!. kratycznego“ rozwoju

niu remontu przewodów telefonicznych, j) zdziera się bruk dla przeprowadze­. nia remontu przewodów gazowych, k) układa się bruk po

Okazuje pi i intelektualiści zamienili swe j telektualistów całego świata, aby si e jednak, że jest to „wilcza w ol- książki i warsztaty pracy na broń,