• Nie Znaleziono Wyników

Rzeczpospolita i Dziennik Gospodarczy, 1949.02.24 nr 54

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Rzeczpospolita i Dziennik Gospodarczy, 1949.02.24 nr 54"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

R E D A K C JA -: W arszawa, ul. M a r­

szałkow ska 3/5. T e le fo n y : Red.

nacz. 424-75, re d a k c ji — 424-76.

A D M IN IS T R A C J A : W arszawa, ul.

D aszyńskiego 12. tel. 8-10-26. A d ­ m in is tra c ja czynna, w go cl z. od 9 — 15. w sobotę od eodz. 9 — 12.

W Y D A W C A : Spółdzielnia W ydaw nicao - O św iatow a

„ C z y t e l n i k “ , W arszawa, ulica D aszyńskiego N r 14.

m

C e í T s t » ¿S m í

R Z E C z: P 0S P 0L 1 n c

DZIENNIK POLITYCZNO - GOSPODARCZY

>v V V.:- '"*• - ’T '•* * ’ ’ * r •; '

Rok VI

W A R S Z A W A , C Z W A R T E K 24 L U T Y 1949 R O K U

N r. 54 (1620)

DZIŚ W NUMERZE

A N T O N I K O P E Ć

C h ło p i lu b ią s p ra w ie d liw o ś ć s tr. 3 L E O P O L D G L U C K

Z ie m ie O dzyska ne 1945 — 49

' s tr. 4

L E C H P IE T R Z A K

S pó r o u c z n ia P llc h tę s tr. 5 M I C H A Ł W IE R Z B O W S K I

O tw a rc ie za w o d ó w o „P u c h a r

T a t r “ . Str . 5

N a ra d a po słóui P olski z państm skan d yn aw skich

u m in . M o d zelem skieg o

P A P k o m u n ik u je :

W o s ta tn ic h d n ia c h o d b y ły się pod ł z e w o d n ic tw e m m in is tr a s p ra w za- l a n ic z n y c h w W a rs z a w ie n a ra d y , w 1 ó ry c h u c z e s tn ic z y li: poseł R, P. w i to k h o lm ie — m in . C ze sław B o b ro w ł ;i, poseł R. P. w K o p en ha dze —■

r ¡n . S ta n is ła w K e lle s K ra u s , poseł R.

I w Oslo — m in . J ó z e f G ie b u łto -

\.Ic z ora z po seł R. P . w H e ls in k a c h

— m in . J a n W a s ile w s k i.

P rz e d m io te m n a ra d b y ły po czyna­

n ia k ó ł im p e ria lis ty c z n y c h , z m ie rz a ­ ją c y c h do w c ią g n ię c ia p a ń s tw s k a n ­ d y n a w s k ic h w o rb itę m ontow anego obecnie, a g re syw n e g o p a k tu p ó łn o c ­ n o -a tla n ty c k ie g o .

P o ls k a z a in te re s o w a n a je s t w spo­

sób ja k n a jis to tn ie js z y , a b y basen m o rz a B a łty c k ie g o i je g o s ą s ia d ó w n ie s ta ł się te re n e m im p e ria lis ty c z n y c h m a c h in a c ji, m og ących z a g ro z ić p o k o ­ jo w e j w s p ó łp ra c y p a ń s tw b a łty c k ic h . Rząd P o ls k i, zaw sze i k o n s e k w e n t­

n ie b ro n ią c y zasad O rg a n iz a c ji N a r o ­ d ó w Z je d n o c z o n y c h , je s t z a in te re s o ­ w a n y w ty m w y p a d k u szczególnie, a b y je g o m o rs c y sąsiedzi n ie s t a li się o b ie k te m p o lity c z n y c h k o n c e p c ji, c a ł­

k o w ic ie sprzecznych z duchem i lit e ­ r ą K a r t y N a ro d ó w Z je d n o czo n ych .

Podczas n a ra d m in is tr a s p ra w za­

g ra n ic z n y c h z p rz e d s ta w ic ie la m i R. P.

w k r a ja c h s k a n d y n a w s k ic h o m ó w io ­ n e z o s ta ły s p ra w y z w ią z a n e z r e a li­

z o w a n ie m p o k o jo w e j, tw ó rc z e j w s p ó ł . p ra c y s ą s ie d z k ie j w s z y s tk ic h ty c h k r a jó w . ___________ ‘ . '

Przemysł ZSRR pracuje dla pokoju Wystawa w Tow. Przyjaźni

Polsko ■ Radzieckiej

Z okazji 31 rocznicy powstania Arm ii Radzieckiej, Tow. Przyjaźni Polsko - Ra dzieokiej w Warszawie zorganizowało wy stawę p.it. „Przemysł radziecki pracuje dla pokoju“ . ’

W ystawa składa się z efektownych fo tografii i wykresów, obrazujących osią­

gnięcia przemysłu radzieckiego, odbudowę zniszczonych but i fabryk, pracę wiel­

kich kombinatów fabrycznych, nowe mo­

dele samochodów, traktorów, maszyn roi rrczych, nowe elektrownie wodne i ka­

r d y żeglugowe, warunki pracy robotnika, urządzenia socjalne itp.

Po stronie demokracji i pokoju stanie lud francuski

D o n io słe ośw iadczenie T h o re z a

P A R Y Ż , 23.2 .(PAP). — Podczas 2 d n io w y c h ob ra d K C fra n c u s k ie j p a r ­ t i i k o m u n is ty c z n e j, k tó re rozp oczę ły się w e w to re k , s e k re ta rz g e n e ra ln y p a r tii M a u ric e T h o re z z ło ż y ł ośw iad czen ie n a s tę p u ją c e j tre ś c i:

„N ie p rz y ja c ie le lu d u , sądząc że mo gą nas p o sta w ić w k ło p o tliw e j syfcua-

Wyjazd min. Skrzeszewskiego do Moskwy

Dnia 22 hm. opuścił Warszawę niini- f e r Oświaty dr. Stanisław Skrzeszewski, udając się na czele grupy naukowców i pedagogów polskich do M oskw y na za proszenie ministra Oświaty RFSRiR, W oz riesieńsikiego i Kom itetu Słowiańskiego

2J5RR. ____________

Polska delegacja handlowa w drodze do Pakistanu

W dniu 23 hm. wyjechała do Pakistanu w celu podjęcia rokowań handlowych — delegacja polska, na czele której stoi wicedyrektor departamentu w M in ister­

stwie Przemysłu i Handlu, Nowicki.

W a lla c e w z y w a do ro z m ó w z ZSRR

W A S Z Y N G T O N , 23.2 (PAP.). Przetną wiając na posiedzeniu komisji spraw za granicznych Izby Reprezentantów Henry Wallace. ostro skrytykował projektowany pakt północno - atlantycki, podkreśla­

jąc jego agresywny charakter.

Wallace wyraził opinię, że pakt ten nie da takich wyników, jakich spodziewa ją się jego inicjatorzy, doprowadzi nato­

miast, łącznie z planem Marshalla, do bankructwa Europy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych. Wreszcie Wallace wezwał ponownie Trumana do podjęcia rozmów ze Związkiem Radzieckim w celu utrwa lenia pokoju.

Francuski kongres intelektualistów w kwietniu w Paryżu

PARYŻ, 23.2 (PAP.). W dniach 12 i 13 kwietnia odbędzie się w Paryżu kra

¡owy kongres intelektualistów francuskich w obronie kultu ry i pokoju. Wśród uczest ników Kongresu figurują m. in. nazwi­

ska b. dyrektora generalnego Instytutu Sztuk Pięknych i dyrektora Muzeów fran cuskieh — Billieta, profesorów Sorbony—

Gauthereta i W iarta, docenta Maulansa i pisarza GuiHevic‘a.

i--- --- — ---

c ji, z ad ają następu ją ce p y ta n ia :

— Co byście zrobili w wypadku, „gdy by armia czerwona okupowała Paryż?“

Oto nasza odpowiedź:

1) Związek Radziecki nigdy nie znaj dowal się i nie może się znaleźć w po­

zycji napastnika wobec jakiegokolwiek kraju. Z natury rzeczy kraj socjalizmu nie może prowadzić polityki agresywnej i wojennej, która jest właściwa mocar­

stwom imperialistycznym. Armia radziec ka, armia bohaterskich obrońców Stalin­

gradu nie zaatakowała nigdy żadnego na rodu. W walce z Niemcami hitlerowski­

mi odegrała ona chwalebną rolę oswobo- dzicielki narodów zyskując sobie za bo ich głębokie uznanie.

2) Stanowisko nasze opiera się na fak taeh, a nie na przypuszczeniach. Obec nie fakty są następujące: czynna współ praca rządu francuskiego z agresywną polityką imperialistów anglosaskich, cibec ność zagranicznego sztabu generalnego w Fontainebleau, przekształcanie naszego kraju i francuskich terytoriów zamorskich w bazy agresji przeciwko ZSRR i kra­

jom demokracji ludowej.

3) Wobec postawionego nam pytania, oświadczamy wyraźnie co następuje:

Gdyby ws-pólne wysiłki wszystkich Francuzów dbałych o wolność i pokój nie wystarczyły do tego, by wprowadzić nasz kraj spowrotem do obozu demokra cji i pokoju, gdyby w konsekwencji na­

ród nasz został wciągnięty wbrew swojej I woli do wojny antyradzieckiej i gdyby I w tych warunkach arm ft radziecka, bro

niąc sprawy narodów, sprawy socjalizmu, zmuszona była przepędzić agresorów aż do naszej ziemi — to czy pracujący lud francuski mógłby się inaczej zachować w stosunku do armii radzieckiej, niż pra cujące ludy Polski, Rumunii, Czechosło­

wacji i innych krajów?

Powyższe doniosłe oświadczenie sekre tarza generalnego francuskiej partii ko­

munistycznej odbiło się głośnym echem w całej prasie.

„Hum anité" stwierdza, że deklaracja Thoreza wywołała zamieszanie w kolach reakcyjnych. „Deklaracja naszego towa­

rzysza — pisze dziennik — rzuca tak ja skrawe światło na obecną sytuację, że utrudnia w znacznym stopniu plany impe rialistyczne. Partia komunistyczna wcho dzi w nową fazę zasadniczej i decydują cej walki o pokój".

M a rs za łe k Rokossowski

i d

W a rs z a w ie

1 M a rc a p o sied zen ie Sejm u

M a rs z a łe k S e jm u U staw odaw czego R. P. w y d a ł w d n iu 23 b. m . z a rz ą ­ dze nie tre ś c i n a s tę p u ją c e j:

./P osiedzenie S ejm u U staw od aw cze go R, p , odbędzie się w d n iu 1 m arca

!949 r . o godz. 10.

W n ie d z ie lę o g ł o s i m y s z c z e g ó ł y w i e l k i e g o

Konkursu Ankiety

Marszałek Związku Radzieckiego Kon statuty Rokossowski zwiedził wczoraj w towarzystwie marszałka Żymierskiego i prezydenta Warszawy St. Tołwińskiego Muzeum Narodowe w Warszawie, a na stępnie Muzeum Wojska Polskiego.

W Muzeum W ojska

Przed wejściem do Muzeum marszałka Rokossowskiego powitał gen. Wągrowski, poczym gość przy dźwiękach hymnów na rodowych obu krajów, przeszedł przed frontem kompanii honorowej.

Po obejrzeniu zbiorów Muzeum mar­

szałek Rokossowski dokonał objazdu sto­

licy, dłużej zatrzymując się na trasie W —-Z, którą gość żywo interesował się.

Następnie trasa objazdu wiodła przez Żoliborz, gdzie marszałek Rokossowski zwiedził nowe osiedle robotnicze, oraz przez tereny b. getta, gdzie przed pom nikiem Bohaterów Getta gość zatrzymał się dłuższą chwilę.

Po zwiedzeniu miasta marszałek Ro­

kossowski wyrażał się z dużym uznaniem o postępach w odbudowie stolicy.

Śniadanie u Premiera

W p o łu d n ie w P re z y d iu m R a dy M i ­ n is tró w o d b y ło się śniadanie, w yd an e przez p re m ie ra Cyrram kiewicza na cześć m a rs z a łk a R okossowskiego.

Przyjęcie u gen. M asłoira

W ieczorem attache w o js k o w y am ba sady Z S R R w W arszaw ie g e n ; M a-^

słó w w y d a ł p rz y ję c ie , w k tó ry m w z ię li u d z ia ł p rz e b y w a ją c y w W a r­

szaw ie m arsza łek R okossow ski, am ba sadbr Z S R R Lebiediiew , g e n e ra ło w ie ra d z ie c c y K o to w , L itw in o w i P id o re n ko , w ic e m a rs z a łe k S e jm u i czło­

nek' R a d y P ań stw a Z a m b ro w s k i, p re ­ m ie r C y ra n k ie w ic z , m arsza łek Ż y m ie r s k i ora z m in is tr o w ie : M od zelew ski, M in c , W o ls k i, R a d k ie w ic z , Ś w ią tk o w ­ s k i, R a ba naw ski i po dse kretarz S tan u B erm a n, w ic e m in . gen. S p ych a lski, szef Sztabu gen, K o rczyc, dowódca w o js k lą d o w y c h gen. P o p ła w s k i, szef u G ł. Z a rzą d u P o l.-W y e h . W P. gen.

W ą g ro w ski, gen& ralieja, w y ż s i o fic e ­ ro w ie A r m ii R a d z ie c k ie j i W ojska P olskiego o ra z attache w o js k o w i m o r scy i lo tn ic z y p la c ó w ć k d y p lo m a ty c z ­ n y c h w W arszaw ie.

Marszalek Rokossouiski obywatelem honorowym

Szczecina

W czasie p o b y tu w W arszaw ie m a r­

szałek R okossow ski p r z y ją ł delegację m ia s ta Szczecina, k .ó ra w rę c z y ła m u d y p lo m Homerowego O b yw a te la M ia ­ sta.

Podarunki robotników, chłopów

i młodzieży

D elegacja ro b o tn ik ó w p o ls k ic h w rę czyla M a rs z a łk o w i p ię k n ie w y k o n a n y m odel dynam o-m aszyny. D elegacja ch ło p ó w przekazała h a fto w a n y k u r ­ p io w s k i k o m p le t serw et. D elegacja m ło d z ie ż y o fia ro w a ła m a rs z a łk o w i dw a obrazy.

Odjazd z Warszawy

W późnych godzinach w ie c z o rn y c h m arszałek R okossow ski oraz genera­

ło w ie K o 'o \y , L itw in o w i P id o re n k o o p u ś c ili W arszawę, u d a ją c się do L e g ­ nicy.

USA id ą do faszyzm u P ra w n icy am erykańscy p o tę p ia ją „zim n ą w o jn ę “

N O W Y JORK, 23.2 (PAP.). W De­

troit odbyła się doroczna konferencja a- merykańsikiego związku prawników, z udziałem 300 delegatów. Uczestnicy kon feirencji ostro potępili, prowadzoną przez rząd Stanów Zjednoczonych, politykę

„zimnej wojny", jako podstawę kampa­

nii antydemokratycznej skierowanej prze ciwko swobodom obywatelskim narodu amerykańskiego. Przedłużanie takiej po Utyki — oświadczyli delegaci — zbliża coraz bardziej Stany Zjednoczone do fa szyzmu.

Przewodniczący związku prawników a- merykańskich, Robert Ken.ny — były pro kurator generalny stanu Kalifornia — oświadczył w swym przemówieniu, że rząd Trumana przystosowuje gospodarkę kraju do planów wojennych, które zagra żają demokracji na całym świecić. M ów ­ ca podkreślił w szczególności niebezpie­

czeństwa prowadzonej przez rząd USA polityki współpracy z faszystami .na ca­

łym świecie. Oskarżył on Trumana o po gwałcenie zobowiązań z okresu kampanii przedwyborczej. Obietnice Trumana, do tyczące unieważnienia ustawy antyrobot niczej Tafta-Hartiley‘a, polityki pokojowej i wiele innych pozostały na papierze.

Liczni mówcy potępili proces i prze­

śladowanie 12 przywódców amerykańskiej partii komunistycznej, jako skoncentrowa ny atak na prawa polityczne wszystkich obywateli Stanów Zjednoczonych.

Marszałek Rokossowski na trasie W-Z

W d n iu w c z o ra js z y m m a rs z a łe k R o k c s o w s k i z w ie d z i! te re n b u d o w y tra s y W — Z. N a z d ję c iu : d o s to jn y gość s łu cha z z a in ie re s e w a n ie m v (yja śnie ń k ie ro w n ik a b u d o w y in ż . J. S;g a lin a . Z p ra w e j m arsza łek Ż y m ie rs k i, n iż e j

prezydent T o łw iń sk i

Bohdan Gębarski

Dziwne miasto Gryfino

czyli coś dla Kom isji Spedalnej

|

Od naszego specjalnego wysłannika. \

W najbliższą sobotę

„RZECZPO SPO LITA“

wznawia stały

dział szachowy

pod tą samą redakcją w ic e m is trz a P o lski

Stanisław a

G A W L IK O W S K IE G O

P o m o rz e Z a c h o d n ie , w lu t y m , w ie lk ie , g ó rn e i c h m u rn e . S p ra w y p a c h n ą c e c z y m ś d u ż o g o rs z y m od n a g a n y .

P a s jo n u je n a s O ś ro d e k Z d ro w ia . T y m ra z e m n ie o d s t r o n y le k a r - s k ie j, b o w ie m y , że o t y ły i tr o c h ę z a s p a n y d r . M a r ia n K r z e m iń s k i, u- r z ę d u ją c y , je d z ą c y i n o c u ją c y w O ś ro d k u (a lb o w d ro d z e do c ho­

r y c h ) w y k o n y w a sw e o b o w ią z k i ja k m oże n a jle p ie j. I że r ó w n ie d o b rz e r o b i s w ą r o b o tę p. T e o d o z ja Ś w ią ­ te k , b ie d n a z a h a ro w a n a d z ie w c z y n in a , a w ła ś c iw ie ju ż c ie ń c z ło w ie ­ k a . P rz e z d w a la ta , bez ja k ie j k o l­

w ie k p o m o c y , o b s łu g iw a ła ona ś re d n io p o 15 t y s ię c y c h o ry c h ro c z ­ n ie. D z iś m a ju ż d w ie ( n ie w y k w a li- fik o w a n e ) p o m o c n ic e i c ię ż k i r o z ­ s t r ó j n e r w o w y w 28 r o k u życia . A le do n ie j w r ó c im y p ó ź n ie j.

B o w G r y f in ie d z ie ją się rz e c z y w a ż k ie , p r z y k t ó r y c h t a z a h a ro w a ­ n a i n ie w iedzą.ca o ś w ie c ie B o ż y m d z ie w c z y n a t y le znacząc co n ic . E e - m o n tu je się t u b o w ie m g m a c h y k o s z te m m ilio n ó w , a n a k ła d e m se- te k ty s ię c y z ło ty c h . C o p ra w d a po­

te m w s z y s tk o le c i n a łeb, ale. n ie ­ s te ty , n ie te g o , co r e m o n to w a ł czy te ż d y s p o n o w a ł p ie n ię d z m i.

Z b r a k u czasu o b e jr z e liś m y t y lk o je d e n t a k i o b ie k t — w ła ś n ie O ś ro ­ dek, Z d r o w ia — o d r e m o n to w a n y ja ­

k o b y k o s z te m 1.600 ty s . z ł. (a m oże 1.400 ty s ., b o t u n i k t n ic m e w ie i k a ż d y p o d a je in n ą s u m ę ). D la o ś w ie c e n ia n ie w ta je m n ic z o n y c h w m ie js c o w e s p r a w y C z y te ln ik ó w d o ­ d a m y , że g m a c h p r z e ję to p o N ie m -

G

R Y P I N A p ro s z ę n ie u to żs'a m iać z G r y fic a m i. J e d n o i d ru g ie le ż y w p ra w d z ie n a P o m o rz u Z a c h o d n im , ale dość d a le k o od sie bie . P o p r o s tu G r y f je s t m ito lo g ic z n y m z w ie rz a ­ k ie m n a d m o rz e m b a rd z o m o d n y m i s tą d aż t y le n a z w od je g o n a z w i­

s k a p o c h o d z ą c y c h .

W G r y fin ie je s t O ś ro d e k Z d r o ­ w ia , w k t ó r y m o f ic ja ln ie p r a c u je d w ó c h le k a r z y . N ie o f ic ja ln ie je d e n

— d r . M a r ia n K r z e m iń s k i.

— C z y m ó g łb y p a n n a s p o in fo r ­ m o w a ć — p y t a m y z w ro d z o n ą n a - iw n o ś c ią w p e w n y m u rz ę d z ie — il u le k a r z y p r a c u je w O ś ro d k u ?

— D w ó c h .

— C z y a b y je s t p a n te g o p e ­ w ie n ? B o w ła ś n ie p rz e d c h w ilą s p r a w d z a liś m y lis tę ob ecn ości za s ty c z e ń i l u t y i p r z y n a z w is k u p a n i d r. X z n a le ź liś m y sam e „ h a k i" .

-— A ta k , p rz y p o m in a m sob ie — m ó w i n a sz ro z m ó w c a . — P a n i d r.

X o b r a z iła się n a p. d r. K r z e m iń ­ s k ie g o i d la te g o n ie p rz y c h o d z i do O ś ro d k a .

— A c h t a k — s tw ie r d z a m y z u l ­ g ą — te r a z ju ż w s z y s tk o je s t j a ­ sne. B o m y ś m y m y ś le li, że p rz e s ta ­ ła le c z y ć c h o ry c h z in n y c h p o w o dó w . A le je ż e li o b r a z iła się, to co in n e g o .

N ie z w ra c a m y u w a g i K o m is ji S p e c ja ln e j n a s p ra w ę p a n i d r . X . B ó g z n ią ! J e j i t a k w n a jb liż s z y m czasie w G r y fin ie n ie będzie. Z a m a ły to z re s z tą p io n e k d la K o m i-

W Muzeum Wojska Polskiego

Obchody m stolicy i całej Polsce

31-a roczn ica u tw o rz e n ia A r m ii R a ­ d z ie c k ie j ^ obchodzona b y ia w c z o ra j w W arszaw ie szczególnie uroczyście, o b e jm u ją c w s z y s tk ic h lu d z i pra cy.

Składanie wieńcom w Warszawie

O godz. 13 odbyło się uroczyste slcła danie wieńców pod Pomnikiem Braterstwa Broni Arm ii Polskiej i Radzieckiej, gdzie wystawiona została kompania honorowa W P ze sztandarem i orkiestrą. W okół pomnika stanęły poczty sztandarowe par tii politycznych, organizacji społecznych, delegacje robotnicze i pracownicze.

Raport dowódcy kompanii honorowej W oj ska Polskiego odebrali marszałek Polski Żymierski oraz marszałek Związku Ra­

dzieckiego Rokossowski. Towarzyszyli im gen. Spychalski, szef Sztabu Gen. gen.

Korczyc, szeif Gt. Zarządu Pol.-Wych.

c ji OW P K P p rz y u l. W ile ń s k ie j, w gm achu R a d y P aństw a, w „S p o łe m “ , w U bezpieczalni Społecznej.

O db yło się nadto na dzw yczajn e p o ­ siedzenie D z ie ln ic o w e j R a d y N arodo- Uroczystość zakończyła się odegraniem wej^ B naga^B ołudnie i specjalne po-

W 31 rocznicę powstania A i m ii Radzieckiej

polskiego hymnu narodowego.

U stóp pomnika Wdzięczności Arm ii Radzieckiej na Rondzie Waszyngtona wieńce złożyły delegacje PZPR, Tow.

siedzenie N K W P SL.

Manistacje w kraju

. . . „ . , O w ie lk ic h m a n ife s ta c ja c h ś w iata Przyjaźni Polsko - Radzieckiej, I I Z, de p ra cy donoszą z Ż y ra rd o w a i z in n y c h legacje robotników trasy W — Z, fabryk

Wedla, Szpotańskiego, Państwowych Za kładów Teletechnicznych, fabryki im.

gen. Świerczewskiego, M Z K ,

delegacje samorządu stołecznego, m ini­

sterstw, przedsiębiorstw i instytucji.

Uroczystość zakończono odśpiewaniem

„M iędzynarodówki1

gen.

byli z marszałkiem radzieckim generało­

wie Kotow, Litwinow, Pidorenko i attache wojskowy przy ambasadzie ZSRR w W ar szawie gen. Maslow.

Wieniec od Prezydenta R.P. złożył szef kancelarii cywilnej min. Mijał,- wie­

niec od Prezesa Rady M inistrów min.

Wieńcami również pokryto pamiątkową « ^ z e m e publiczne, po którym uformo- plytę kamienną koło mostu Poniatowskie ^ S1? P°'anod' kt0D 9“ ? j ę k a c h or go, gdzie wojska radzieckie i polskie u- kiestr udat s>? Ąrm ii Czerwonej Wągrowski i generalicja oraz przy Jrzymywaly w zaci?tych walkach p rz y

W godzinach p o p o łu d n io w y c h n ie ­ m a l We w s z y s tk ic h zakład ach pra cy, , T Ł . , b iu ra c h i szkołach zorganizow ano u - Wolski. Następnie zlozyli wi-ence: marsza m .czyste akadem ie. D z ie s ią tk i ty s ię c y

t na cmentarz poległych bohaterów.

czółek mostowy. Straż honorową trzym ali W R O C Ł A W manifestował na cześć A r tu junacy organizacji „Służba Polsce“ . mii Radzieckiej na cmentarzu bohaterów.

W uroczystości wzięła udział 10-cio oso-

Akademie

bowa delegacja wojsk marsz. Rokossow­

skiego.

W SZC ZE C IN IE odbyło się uroczyste

W go d z in a c h p rz e d p o łu d n io w y c h 23 bm . m a rs z a łe k R o k o sso w ski w ‘ ow a-

* * y s tw ie ¡m a rsza łka Ż y m ie rs k ie g o i g e n e ra lic ji z w ie d z ił M uzeum lito jr iia

^oiWkifcBo N a z d ję ć 1« od p r a w e j m a rs z a łe k Ż y m ie rs k i, m a rs z a łe k Ko k o sso w ski, gen. S p y c h a ls k i i gen. K o r c z y c

lek Rokossowski, marszałek Żymierski i przedstawiciel KC PZPR pas. Izydor- czyk. Następnie wieńce złożyli przewodni czący St. Rady Narodowej Sankowsfci, prezydent Tołwiński, przedstawiciele Tow.

Przyjaźni Polsko - Radzieckiej, K W

W a rs z a w ia k ó w zeb ran ych w ha lach fa b ry c z n y c h , sto łó w k a c h , ś w ie tlic a c h zło żyło h o łd N ie z w y c ię ż o n e j A r m ii R a d z ie c k ie j.

M . in . uroczyste obchody o d b y ły się: w ś w ie tlic y E le k tro w n i W a r- PZPR ,organizacji młodzieżowych, spo- gzaw skiej, w P a ń s tw o w y c h Z a kła d a ch łeczmych, delegacji fabryk, zakładów pra G ra fic z n y c h , w zakład ach e le k tro te c h cy i inni. n ic z n y c h N r. 1, w fa b ry c e „R y g a w a r“ ,

Po złożeniu wieńców nastąpiła minuta „ S c h ic h l" , w P Z T T , w z a je z d n i M Z K , ciszy, w M in . P oczt i T e le g ra fó w , w ' d y re k -

s ji. A w G r y fin ie d z ie ją się r z e c z y ^ w s ta n ie d r o b n y c h U8zkodzFn (p o d n is z c z o n y d a ch , p a rę w y b it y en s z y b ).

O g lą d a liś m y d z ie ń w c z e ś n ie j O- ś ro d e k Z d r o w ia w B ia ło g ro d z ie . l>o n ie d a w n a b y ła t o r u in a — je d n a ś c ia n a z u p e łn ie ro z w a lo n a . D z :s je s t t o c a c k o , lś n ią c e p o m a lo w a n y ­ m i o le jn o ś c ia n a m i i w s p a n ia le w y - f r o t e r o w a n y m i p o s a d z k a m i. K o s z ­ te m je d n e g o m il io n a !

C h c ia łb y m , a b y O ś ro d e k w G r y ­ f in ie z o b a c z y ł d r . G o s ie w s k i, s z e f i o r g a n iz a to r w s z y s tk ic h o ś ro d k ó w z d r o w ia w P o ls c e . N ie , z re s z tą , n ie c h le p ie j ta m n ie je d z ie ! Ó śi*

w ia łb y ze z m a r tw ie n ia , w id z ą c m a r ­ n o tr a w s tw o i n ie u c z c iw o ś ć .

T Y Z IS , c z y li po c a łk o w ity m za- k o ń c z e n iu r e m o n tu w e w n ę tr z n e ­ go (b o n a z e w n ą trz p o z a d a c h e m , n ic z e g o n ie r u s z a n o ) d o m w y g lą d a ja k z b ó je c k a n o ra , k t ó r ą w d o d a t­

k u je szcze p rz e z d w a m ie s ią c e z rz ę d u o s tr z e liw a n o . T y n k s y p ie s ię ze ś c ia n p ła t a m i, in s ta la c je e le k ­ tr y c z n e (z a ło ż o n e k o s z te m s tu k i l ­ k u d z ie s ię c iu ty s ię c y ) tr z e b a b ę d z ie z ry w a ć i z a k ła d a ć p o n o w n ie , r u r y są źle z a ło ż o n e i z a le w a ją p ie rw s z e p ię tr o , k t ó r e ju ż g r o z iło z a w a le ­

n ie m , d o o le jn e j f a r b y ( k t ó r ą m a ­ lo w a n o t y l k o k o r y t a r z e , b o n a p o ­ k o je n ie s t a r c z y ło ) z d a n ie m ś w ia d ­ k ó w u ż y to ... g l in y z a m ia s t p o k o s tu , it d . it d .

P ra c e w y k o n y w a ły (b e s p r z e ta r ­ g u ) m ie js c o w e f i r m y , m .in . ja k a ś

„ I s k r a p o d n a d z o re m m ie js c o ­ w e g o a r c h it e k t a .

(D o koń czenie na s tr. 2-ej) ośro dkó w prze m y s ło w y c h w o j. w a r ­

szawskiego.

_ . Z całego kraju napływają meldunki o uroczystych obchodach 31 rocznicy po­

wstania Arm ii Radzieckiej. ,

W O LS Z TY N IE odbyło się oprócz ze­

brań w szkołach i zakładach pracy, zgro

posiedzenie miejskiej Rady Narodowej na którym nadano honorowe obywatel-

stwó miasta Szczecina marszałkowi Kon stantemu Rokossowskiemu. W związku z tym w dniu 22 bm. odjechała do W a r­

szawy 7-osobowa delegacji miasta. De legacja ta wręczy w dn.i-u rocznicy M ar szalkowi Rokossowskiemu złotą odznakę

„G ry fa Pomorskiego" i dyplom honoro­

wy nadania obywatelstwa oraz artystycz ny ¡podarek — fregatę, wykonaną w hrą zie.

(dokończenie na s tr. 2)

(2)

N r 54. S tr. 2

i--- u á A it l RZECZPOSPOLITA

Rok „Służby Polsce“

B O W S Z E C H N A organizacja „Służba

* Polsce“ obchodzi pierwszą rocznicę swego istnienia. Rok to dość czasu, by móc się zorientować w wartości społecznej danej organizacji 1 móc ocenić w y n ik i je j pracy. W stosunku do SP nie potrzeba było roku. Już w pierw szym swoim trzym iesięcznym turnusie,' któ ry się 'TozspoCząi Z m aja 1948 r., SP osiągnęła nadzw yczajne w y n ik i. P rzez obozy SP przeszło w tym Okresie 75 tysięcy m łodzieży, z k tó re j około 14 tysięcy skierowano do różnych szkół zawodowych. A le W cyfrach n ie można, oczywiście, zam ­ knąć uzyskanych w yn ików m oral­

nych, które b yły na w ysokim pozio­

m ie.

Służba Polsce działa na podstawie ustaw y „o powszechnym obowiązku przysposobienia zaWcdowfgó, wycho­

w a n ia fizycznego i przyspceob^Hia w ojskowego młodzieży oraz o organl z a c ji spraw k u ltu ry flzyM m ej i spor­

tu “. Tw ó rcy ustawy wy ‘hodzili z za­

łożenia, że w okresie odbudowy m u ­ szą być w ykorzystane w szystkie sF ły narodu, a tt nas istniały W tedy Ol­

b rzym ie jeszcze niewykorzystane re ­ zerw y ludzkie. Rezerw y te istnieją zresztą W dalszym ciągu, a składają się przede wszystkim z ogromnych za stępów młodzieży, nie włączonych do n u rtu pracy nad budową now ej P o l­

ski.

T ę całą młodzież trzeba zatrudnić i leży to zarów no w interesie państwa, ja k i w interesie je j w łasnym . N ie bę dziem y w te j ch w ili rozpatryw ać, ja k bardzo źle rozum iane b y ły te rzeczy p rz e * rzą d y m iędzyw ojenne i ja k ie to dało w rezultacie fata ln e skutki.

Przedw ojenna teo ria 6 n ad produkcji

in te lig en cji dziś W ydaje się nam śmieszna. W naszej pracy nad budo­

w ą i odbudową stoim y ciągle wobec niebezpieczeństwa, że może nam za­

braknąć fachowców.

Masa młodzieży w w ie ku 16 do 21 la t, m iejskiej i w ie js kiej, któ ra do­

tychczas nie pracuje ani w przemyś­

le, ko m u n ikacji Czy w rzem iośle ani nie kształci się w szkołach, tylko „po maga w domu“ — obliczona jest na półtora do dwóch m ilionów ludzi. N a j w ażniejszym zadaniem SP jest wciąg nięcie te j m łodzieży do rturtu ogólnej

pracy narodow ej i stworzenie je j moż liwośęi zdobycia k w a lifik a c ji zawodo w ych. i

Ó łów ną w ytyczną powszechnego W ychow ania młodzieży jest u nas w y robienie W n ie j w łaściwego stosunku

do pracy i zrozumienia, że Wszystko co ro b i w państw ie indowym , robi

dla siebie.

Powszechna O rganizacja SP zdaje sobie dobrze spraw ę ze swoich obo­

w iązkó w . W rozkazie Specjalnym nr.

1, w yd an ym przez kom endanta głów ­ nego SP W rocznicę powstania orga­

nizacji, czytam y m. in.i „D zięk i roz w o jo w i O rganizacji 3 razy w ięcej mło dzieży niż w ubiegłym ro ku będzie mogło zdobyć upragniony zawód. Ze szkół nftszycłl w y jd ą pierwsze w Pol sce tra k to rzy s tk i“.

A W ogóle ażeby budować Nów ą Polskę ł napraw dę Zdobyć godność b ojow nika o postęp, sprawiedliwość społeczną i trw a ły pokój — trzeba się uczyć, zdobywać wiedzę, zawód i pra cować. Do tego w zyw a młodzież roz­

kaz specjalny nr. 1 Kom endy G łó w ­ nej 9P.

2

.

Anglia anektuje kolonie uiłoskie bez porozumienia z O N Z

L O N D Y N , 23.2. (PAP). — Bez porozumienia Z Radą P ow ierniczą O N Z W ie lk a B ry ta n ia postanowiła włączyć de facto do swego systemu ko lon ial­

nego b. kolonie włoskie C yrenaikę i T rip o lita n ię. Decyzję tę podał do w ia ­ domości w izb ie G m in m inister M ac N eil.

C y re n a ik a i T r y p o lita r tia ż r.a jd o w a ty się d o tych cza s pod bezpo średn im zarządem b r y ty js k ie g o M in is te rs tw a W o jn y , a da lszy los ty c h k o lo n ii m ia ł być z a d e c y d o w a n y przez. Radę Po­

w ie rn ic z ą O N Z. Rząd b r y t y js k i posta w i ł je d n a k Radę prze d fa k te m do­

k o n a n y m .

ZSR R żąda irjjd a n ia „śim adkóin”

u j

p ro cesie K ra u jc ze n k i ja k o z b ro d n ia rz y w o je n n y c h

Am basada Radziecka w P aryżu za żądała 21 b. m . w yd an ia zbrodniarzy w ojen n ych zeznających ja k o „św iadkow ie“ w procesie rehegata K r a w - czenki. N o ta Am basady skierow ana do francuskiego m inisterstw a spraw zagranicznych stw ierdza, że Zbrodniarze ci służyli w a rm ii hitlerow skiej

--- , i b rali udział w Zbrodniach popełnia nych przez najeźdźców hitlerow skich na okupowanych przejściowo tere­

nach ŻSRR.

MOSKWA, 23,2.. (P A P ). — P a ry s k i k o re s p o n d e n t a g e n c ji Tasś na rh à rg i- n e s e trw a ją c e g o ju ż od 5 ty g o d n i procesu, w y to c z o n e g o czasopism u

„ L e ttr e s F ra n ç a is e s “ prze z ren eg ata KràW CZeftke, pisze m. in .:

„ D la fr a n c u s k ie j o p in ii p u b lic z n e j Stało się obecnie ju ż jasne, że o rg a ­ n iz a to rz y procesu u s iło w a li W szelkim i sposobam i w y k o rz y s ta ć go d la szerze nia n ik c z e m n y c h oszczerstw p rz e c iw ­ k o Z w ią z k o w i Radzieckiemu. W ty m c e lu znwezn. u p rz y g o to w a n o dla W y­

s tą p ie n ia w sądzie g ru p ę tz w . św ad- k ó w . „Ś w ia d k o w ie “ et, w y b r a n i spo­

śród w s z e lk ie g o ro d z a ju o s o b n ik ó w spod c ie m n e j g w ia z d y , dopuść l i ssę w czasie w o jn y cię ż k ic h i haniebnych, z b ro d n i na n a ro d z ie ra d z ie c k im i o- bećnie u k r y w a ją się przez sądem r a ­ d z ie c k im i k a rą za zbro dn icze czyny w b r y ty js k ic h i a m e ry k a ń s k ic h Obo­

zach d la tz w . osób p rz e s ie d lo n y c h . S pośród ty c h z b rn d n ’ a rz y n o ta r a ­ dziecka W ÿrm enia n ie ja k ie g o K fe w ś u - nâ, urodzonego W tś jo h ie sM iaW skim , o b w o d u sum skiego, k t ó r y w okre sie o k u p a c ji b y ł szefem s tw o rz o n e j przez h itle r o w c ó w p o lic ji i w s p ó łp ra c o w a ł w org a n a ch re p re s y jn y c h ÔSs'àpO, Z b ro d n ia rz te n b r a ł m . in . osobiście u d z ia ł w s tra c e n iu 118 m ie szka ń có w tego re jo n u .

N ie ja k i P asieczn ik, u ro d z o n y w D n ie p ro p ie tro w s k u , b y ł c z ło n k era stw o rz o n e g o przez N ie m c ó w sam orzą d u m ie js k ie g o , b r a ł u d z ia ł w m aso­

w e j e k s te rm in a c ji m ieszkańców tego m ia s ta i w y d a w a ł w ręce o p ra w c ó w n ie m ie c k ic h b. p ra e d w n k ó w in s ty t u ­ c ji ra d z ie c k ic h .

W szÿscy c i z b ro d n ia rz e — s tw ie r ­ dza h ó ta — Z bie gli do NiettUëe w ra z z c o fa ją c y m i się w o js k a m i h itle r o w ­ s k im i, p ra g n ą c u n ik n ą ć k a r y za swe ć ię z k ie i oh ydne z b ro d n ie .

N o ta s tw ie rd z a na Zakończenie, że, zgodnie Z re z o lu c ją Z g ro m a d z e n ia Ge R eralnêgo O Ń Z z 13 lu te g o li)4d ro k u 1 31 p a ź d z ie rn ik a 1947 ro k u , rz ą d r a ­ d z ie c k i liC zÿ na to, iż rz ą d fra n c u s k i n ie z w ło c z n ie w ÿ d a w ła d z o m ra d z ie c ­ k im w y m 'e u io n y e b w y ż e j z b fó d n ia - rz y w o je n n y c h , celem o d da nia ic h pod sąd.

„B ank o d b u d o w y “ w N ie m c z e c h zach o d n ich

Donoszą ż F r a n k f u r t u ń / M , że a m e ry k a ń s k a a d m in is tra c ja Wojsko-- w a . p r z y c h y liła się do p ro ś b y ame­

ry k a ń s k ic h k ó ł p rz e m y s ło w o _ f in a n ­ sow ych i w y ra z iła Zgodę na u tw o rz e n ie specjalnego „ B a n k u O d b u d o w y “ W Z a c h o d n ic h N iem czech. B a n k bę­

d z ie p rz e p ro w a d z a ł w s z y s tk ie opera Cje Związane z in w e s ty c ja m i k a p ita ­ ł u a m e ry k a ń s k ie g o w n ie m ie c k im prz e m y ś le i będzie fin a n s o w a ł te p rze d s ię b io rs tw a w Z a c h o d n ic h N ie m ­ czech, w k tó r y c h będzie in w e s to w a ­ n y k a p ita ł a m e ry k a ń s k i Z a ło ż y c ie la ­ m i B a n k u są k o ła fin a n s o w e zwiąaa.

n e ’ z „ F ir s t N a tic ń a l B a n k “ z n a jd u ją c y iń się po d k o n tro lą M o rg a n k i R o ­ c k e fe lle ra .

„ B a n k O d b u d o w y “ b ę dzie m ia ł s w o je f i l i e W g łó w n y c h cen tra ch p rz e m y s ło w y c h trz e c h zachodnich s tr e f o k u p a c y jn y c h w te j lic z b ie we F r a n k fu rc ie ńad M enem , w M o n a ­ c h iu m , B ad eft * B adénie, D u sseld or­

fie , H a m b u rg u i iń ń y ć h .

(Obsl. w ł.) _____________________ ______ i______ ¡

O b ch o d y w stolicy i w c a łe j P olsce

/ (Dokończenie ze Str. 1-ftj) D a ry té przekazane będą radzieckim władzom wojskowym przez specjalną dé

3egaC,?-

, ,

W woj. śląsko-dąbrowskim odbyło się ponad 300 zebrań uroczystych, organizo wanych przez poszczególne instytucje i zakłady pracy. Brały w niej udział dzié- siątkł tysięcy robotników.

W D O Z N A N IU odbyło Się Uroczyste posiedzenie Miejskiej Rady Narodowej, na którym uczczono Armię Radziecką w raz z przypadającą jednocześnie 4-tą rocz nicę oswobodzenia Poznania, postanawia jąć przemianować jedną z ulic ha Ul.

M arszalka Rokossowskiego.

L U B L IN . N a Placu Litewskim odbył się uroczysty capstrzyk z udziałem przed stawicieli władz z wojewodą Dąbkiem na czele, wojska, pa rtii politycznych, związ ków, organizacji społecznych i młodzieżo wyćh ó rá í delegacji robotników okolicz nych Zakładów' pracy.

Po okolicznościowym przemówieniu po szczególne delegacje złożyły wieńce przed Pomnikiem Wdzięczności.

W K R A K O W IE przed Barbakan przy były Oddziały W ojska Polskiego, delega cje władz, p a rtii politycznych, organiza cji społecznych, młodzieży i krakowskich zakładów pracy. W okół Barbakanu i gro bu Bohaterów A rtnii Rádzieokiej zebrały się Rumy publiczności.

N a grobie Żołnierzy Radzieckich zło­

żyli wieńce-, konsul ZSRR Owślejenko i przedstawiciel A rm ii Czerwonej pik; Sftii géróW, a następnie delegacje W ojska Pol skiegó, T-wa Przyjaźni Połsko-Radz.

W G D A Ń S K U zorganizowano pocho­

dy ná cmentarz żołnierzy radzieckich i złożono liczne wieńce na mogiłach pole glych bohaterów.

W G D Y N I wyruszył ze śkwertt Koś­

ciuszki pochód na cmentarz Obrońców Wybrzeża, gdzie złożono wieńce u stóp pomnika poległych żołnierzy radzieckich.

Podobnie uczczono rocznicę A rm ii Ra dzieckiej w Sopocie.

W T O R U N IU odbyła się akademia, zorganizowana przez kórpus Oficerski.

W BYDG O SŻC ZY Odbyła się manife stacja przyjaźni polsko » radzieckiej pod pomnikiem Bohaterów.

W L O D Z I uroczyste obchody żorgańl zoWańć b y ły we Wszystkich zakładach p rić y . Szczególnie podniosły charakter m ia ły teróczyśtośei zorganizowane w świetlicy M iejskich Zakładów Komunika cyjnych i W Elektrowni Łódzkiej,

Uroczystości na całym świecie w rocznicf

powstania Armii Radzieckiej

ZSRR

W p rz e d s ię b io rs tw a c h , in s ty tu c ja c h i u c z e ln ia c h na te re n ie całego Z w ią z ­ k u R a d zie ckie g o o d b y ły się uro czyste obchody. W n a jw ię k s z y c h m o s k ie w ­ s k ic h salach te a tra ln y c h z o rg a n iż o w a ń ó We W to re k 19 w ie lk ic h d z ie ln ic o ­

w y c h a k a d e m ii z u d z ia łe m n a js z e r­

szych rzesz ro b o tn ik ó w , p ra c o w n ik ó w u m y s ło w y c h , m ło d z ie ż y i w o js k a . Na a k a d e m ii w d z ie ln ic y s ta lin o w s k ie j, na k tó r e j obecne b y ły z a ło g i r o b o tn i­

cze w ie lk ic h m o s k ie w s k eh z a k ła d ó w e le k tro te c h n ic z n y c h ora z b u d o w y ma szyn, w y g ło s ił re fe r a t zastępca szefa G łów ne go Z a rz ą d u P o lity c z n e g o A r ­ m ii R a d z ie c k ie j, gen. S z a tiłó w ,

W środę w ie c z o re m w s a li kolum­

n o w e j D o m u Z w ią z k ó w Z a w o d o w y c h o d b y ł się w ie lk i w ie c z ó r lite r a c k i pod ha słe m „ L ite r a c i — ż o łn ie rz o m a rm ii ra d z ie c k ie j“ . N a w ieczorze ty m odczy t a li w ła s n e u tw o r y w y b it n i pisarze:

A le k s a n d e r T w a rd o w s k i, i l j a E re n ­ b u rg , K o n s ta n ty S im o no w . W a le n ty n K a ta je w , S ie m io n K irs a n o w , Sergiusz M ic h a łk ó w , B o ry s P o le w o j i in n i.

C Z E C H O S Ł O W A C JA

W P rad ze c z e s k ie j p r z y Udziale p rz e d s ta w ic ie li m as p ra c u ją c y c h od­

b y ła się w e w to r e k w saii „ L u c e rn a “ w ie lk a m a n ife s ta c ja ńa k tó r e j w y g ło S ił p rz e m ó w ie n ie czech osłow a cki m i­

n is te r o b ro n y n a ro d o w e j geń. L u d w ik Svoboda.

R ada N a czelna czech osłow a ckich z w ią z k ó w z a w o d o w y c h w y d a ła w im ie n iu 3 m ilio n ó w c z ło n k ó w —- spe­

c ja ln ą odezw ę, w k tó r e j p o z d ra w ia ra d z ie c k i ś w ia t p ra c y i w y ra ż a r a ­

d z ie c k im ż o łn ie rz o m W dz5ęćżńość zä ic h u d z ia ł w b o h a te rs k ic h w a lk a c h ö w y z w o le n ie C ze chosłow acji.

R U M U N IA

V/ c a łe j R u m u n ii o d b y w a ją s’ ę aka­

dem ie i o d c z y ty z u d Z a łe m O ficerów ra d z ie c k ic h i ru m u ń s k ic h o ta ż p o k a ­ zy film o w e , ilu s tr u ją c e d z ie je A r m ii R a d z ie c k ie j, C ała prasa ru m u ń s k a po św ięcą w ie le * u w a g i te j rö c z n ’ey.

W w ie lu m 'e js c o w o s c ia c h R u m u n ii o d b y ły się c d s łc n ię c ia p o m n ik ó w k u czci ż o łn ie rz y A r m i R a d z ie c k ie j,

W Ę G R Y

W b u da pe szte ńskim T e a trz e M ie j­

s k im o d b y ło się ga lo w e p rz e d s ta w ie ­ nie. N a p rz e d s ta w ie n ie to p r z y b y li p re z y d e n t S zakasits oraz c z ło n k o w ie

■ rz ą d u z p re m ie re m D ótfi ńa czele.

W ic e m in is te r o b ro n y n a ro d o w e j w y g ło s ił p rz e m ó w ie n ie , w k tó r y m p o d­

k r e ś lił h is to ry c z n e znaczenie zwy­

c ię s tw A r t n ii RadZiCck ej oraz fa k t, że a rm ia ta je s t dzis-a j dum ą i n a ­ d z ie ją c a łe j p o s tę p o w e j lu dzko ści,

B U Ł G A R IA

Z in ic ja ty w y K C B u łg a rs k ie j P a r ­ t ii K o m u n is ty c z n e j, F r o n tu O jczyźm a riego, Z w ią z k u Towarzystw P rz y ja ź ­ n i B u tg a rs k o -R a d z ie c k ie j w s o fijs k m te a trz e „R e p u b lik a “ o d b y ła sto u ro ­ czysta aka de m ia. N a a k a d e m ii obecni b y li c z ło n k o w ie K C B u łg a rs k ie j P a r ­ t ii K o m u n is ty c z n e j, n r n is tr o w ie . c z ło n k o w ie P re z y d iu m W iN k to g o Ż g rc m a d z e n ia N a rodow ego, p rz e d s ta ­ w ic ie le k o rp u s u d yp lo m a ty c z n e g o z am basadorem ZS R R — BodróW em na czele •

S ZW E C JA

O d b y ło się tu etie gd aj p le n a rn e po­

siedzenie T o w a rz y s tw a SżWedzko-Ra dżićckieg ó, p&święcOhe 31 ro c z n ic y a r m ii ra d z ie c k ie j. C złone k zarządu T o w a rz y s tw a Sven S to rk w y g ło s ił m o w ę okohcznościow ą. N a s tę p n ie u- cze s tn ic y z e b ra n ia obecni b y li na po­

k a z ie f ilm u „ W ie lk i p rz e ło m “ . F R A N C J A

• P A R Y Ż , 23.2 (PAP). — _ K o m ite t C e n tra ln y F ra n c u s k ie j P a r t ii K o m u ­ n is ty c z n e j u c h w a lił re z o lu c ję z po­

z d ro w ie n ia m i dla a r m ii ra d z ie c k ie j z o k a z ji 3 i ro c z n ic y je j p o w sta n ia .

K o m e n tu ją c to p o s ta n o w ie n ie , lib e ­ r a ln y d z ie n n ik „ S ta r “ s tw ie rd z a , że p rz e ję c ie a d m in is tra c ji nad C y ro n a i- k ą i T r y p o iita ń ią p rze z F o re g n O ff i­

ce oznacza w p ra k ty c e s tw o rz e n ie prze ż W ie lk ą B r y ta n ię no w ego m a n ­ d a tu nad ty m i te r y to r ia m i. D z ie n n ik p o d kre śla , że W edług Z godnych o p in ii

lo n d y ń s k ic h k ó ł d y p lo m a ty c z n y c h , de c ÿ z ja b r y ty js k a s ta n o w i W ypadek bez precedehsu.

Zachód pragnie

przedłużyć w nieskończoność okupację Triestu

N O W Y JORK, 23.2 (PAP.). N a ostat nim posiedzenia Rady Bezpieczeństwa to cżyła się w dalszym ciąga dyskusja w sprawie nominacji, — zgodnie z postano wieniami traktatu pokojowego z Wlócha mi. — gubernatora wolnego obszaru Triestu. Przedstawiciele bloku amerykan sko - brytyjskiego Usiłowali ograniczyć dyskusję nad tą sprawą. Delegat W ielkiej Brytanii oświadczy! m. in., że rząd b ry­

tyjski nie ma „w obecnych warunkach“

zamiaru omawiania kwestii nominacji gu bematora Triestu.

Następnie głos zabrał delegat ŻSRR M alik, Oświadczył on, îè przedstawiciele Stanów Zjednoczonych, W ielkiej Brytanii i Francji weszli na drogę jawnego nam siania zobowiązań, Wypływających Z po stanowień traktatu pokojowego z W io­

ch,-«hi. W sprawie ńoitiinaćii gubernatora wolnego olteaant Triestu delegacie te pro wadż-ą w dalszym ciągli półLykę mane­

wrowania. Ch-ą O,tle WNSIelkimi spośoba nu nie dopuścić do ustanowienia dentokra tycznych organów administracji na obsza rże Triestu, przewidzianych w traktacie pókoiówytti Rządy tych państw dążą do przedłużenia w nieskończoność okupacji terytorium Triestu przez wojska brytyjskie i amerykańskie, mając na względzie cele nić mające nic wspólnego z utrwaleniem pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowe go. Rząd radziecki — oświadczył M a ­ lik — nie może się zgodzić z takim po stępowaniem i nalega ńa to, by wszyst kie postanowienia, traktatu po’rojôwêgo z Włochami, a także postanowienia o Sta tucie Triestu zostały ściśle wypełnione.

Rada Bezpieczeństwa nie powzięta żad inego postanowienia w sprawie nomina­

cji gubernatora Triestu.

Dzień solidarności z młodzieżą kolonialną (Jrccćjsicści w Moskwie i Pradze

M O S K W A , 23.2 (PAP.). W związku z Dniem Międzynarodowej Solidarności z Młodzieżą Krajów Kolonialnych, A uty

■ faszystowski Komitet Młodzieży Radzićc ' klej wystosował do Światowej Federacji Młodzieży Demokratycznej depeszę, w której stwierdza m. in.:

„M łodzież radziecka śle najserdeczniej sze pozdrowienia młodzieży krajów kolo nialnych, walczącej przeciwko ucisków! i przemocy, przeciwko imperializmowi i wojnie, w obronie pokoju i demokracji.

M łodzież naszego kraju, wychowana w duchu poszanowania innych narodów, W duchu nienawiści do ucisku i przćmo cy, wyraża swa solidarność z młodzieżą Chin, Indonezji, Vi6thanlu, Burrtiy, Mała jów i innych krajów, toczącą bohaterską walkę o wyzwolenie narodowe i wolność i życzy jej nowych sukcesów w tej walce.

W Pradze odbyła Się wielka riianifesta cja, w cZasie której wygłosił przemówienie prezes międzynarodowego związku śtuden tów ulż. J. Grohman. Mówca przytoczy!

szereg drastycznych przykładów z życia młodzieży w państwach kolonialnych, gdzie imperialiści przesiadują w okrutny sposób podbite narody, pozbawiając je podstawowych praw ludzkichL

A l b a n i a

w Radzie Wzajemnej Pomocy Gospodarczej

T IR A N A , 23.2 (PAP.). Rząd albań­

ski Zwrócił się do Rady Wzajemnej Po mocy Gospodarczej z prośbą o przyjęcie do tej organizacji, podkreślając jednocześ ńie 4fewą całkowitą solidarność z zasa­

dami, na których oparta jest Rada. Proś ba Albanii została rozpatrzona przez członków Rady, przedstawicieli ZSRR, Polski, Rumunii, Czechosłowacji, Węgier i Bułgarii, którzy wyrazili zgodę na przy jęcie Albanii do Rady.

Protestg

u j

U S A przećiuuko za m o rd o w a n iu

Paparigasa

N O W Y JO R K , 23 2. (PAP). — Korni tet W a lk i o Grecję demokratyczną W U S A wystosował telegram y do pre sydenta Truiw ana i m inistra Aehesó- ńa, w których w yra ża ostry protest przeciwko zam ordow aniu przez gre c­

kich faszystów, generalnego sekreta rza K o n fed eracji P racy —■ P ap a ri­

gasa.

K o rń ite t dom aga śię p o d ję ć 5a k o n ­ k re tn y c h k ro k ó w , z m ie rz a ją c y c h do osw obodzenia „n a s tę p n y c h u p la n o w a nych o f ia r “ fa szyzm u g re c k ie g o — dzia ła czy z w ią z k o w y c h A m b e ł elosa, B ekalosa i 9 in n y c h p rz y w ó d c ó w z w ią z k ó w Z aw odow ych.

K o m ite t W a lk i o G re c ję d e m o k ra ­ tyczną w y s to s o w a ł ró w n ie ż pism a do prze w o dniczące go Z g rom a dże m a Ge­

neralneg o — E v a tta , generalnego se­

k re ta rz a O N Z — T ry g v e L ie i do M ię d z y n a ro d o w e g o B iu r a P ra c y . W pism ach ty c h K o m ite t p ro te s tu je prze c iw k o m o rd e rs tw o m , d o k o n y w a n y m przeZ fa s z y s to w s k i rz ą d g re c k i.

Szwajcaria pozestaje neutralna

PARYŻ, 23.2 (PAP.). Szwajcarski mi

¿Ester spraw zagranicznych Petitpierte udzieli! wywiadu paryskiemu dzienniko­

wi „Le Monde“ , w którym podkreślił we lę Szwajcarii zachowania rteutrainości.

W o jn a

u j

P alestyn ie o fic ja ln ie za k o ń c zo n a R o ze jm izra e ls k o - egipski

L O N D Y N , 23.2 (PAP.). Jak donosi agencja Reutera, na wyspie Rodos oglo szono oficjalny komunikat, zapowiadający, że delegaci żydowscy i egipscy podpiszą w czwartek o 8.30 ra.no układ o zawie­

szeniu broni w Palestynie.

Kom unikat ten ukazał się po powrocie z K airu szefa delegacji egipskiej, k tó ry odbył 2-dniowe narady ze swym rządem.

M ediator O N Z w Palestynie Bunchć oświadczył, że pertraktacje w sprawie rO' zejmU między Izraelem a Transjordanią rozpoczną się' na wyspie Rodos w najbliż szy poniedziałek.

W edług wiadomości ze źródeł poinfor­

mowanych Egipcjanie przyjęli w ostatniej chwili sporny punkt projektu układu, wo­

bec czego Izrael będzie ńi<%! utrzymać swe wojska w Beersheba.

W środę udał się samolotem do Bej­

rutu szef sztabu mediatora O N Z W illiam Rifey ,,w misji specjalnej". Kola pci,ufor­

mowane twierdzą, że misja ta polega na - przygotowaniu rokowań między Izraelem a Libanem.

L O N D Y N , 23 2 (PAP). — J a k do no­

si agencja Reutera, A ra b ia S a u d y js k a i I r a k o d p o w ie d z ia ły ńa w e zw a n ie m ; d ia to ra O N Z w P a le s 'yrtie , że go­

tow e są wszcząc ro z m o w y o ro z e jm z Izraelem ,

r --- ' ■*- "— --- 1 ' ' ' r "■*

Zgon dyplomaty brytyjskiego

W nocy z dnia 15 na 16 bm. zositał cięż!<o ranny trzeci sekretarz ambasady W . Brytanii w Warszawie A rth u r Gartft rćt Maulé, napadnięty przez 2 niezna­

nych ludzi, którzy w celach rabunkowych wtargnęli do jego mieszkania prywatnego w Milanówku.

M im o natychmiastowej pomocy i usil­

nych zabiegów lekarskich, nie udało się utrzymać rannego ¡przy życiu.

Organa śledcze prówadzą energiczne dochodzenia w celu wykrycia sprawców napadu.

W dniu 23 bm. odbyło się w kaplicy na cmentarzu ewangelickim w W arsza­

wie nabożeństwo żałobne za duszę zrńar lego. Na nabożeństwo żałobne przybyli przedstawiciele M SZ, dyrektor protokółu dyplomatycznego Gubrynowicz i dyrektor departamentu dr. Żebrowski, ambasador W ielkiej Brytanii w Warszawie sir D o­

nald St. Clair Ga i ner na czele członków ambasady Oraz przedstawiciele korpusu dyplomatycznego, akredytowanego w

Warszawie, '

Dziwne miasto Gryfino

(Dalszy ciąg zć śtr. L e j)

— C zy p a n n ić UU/aża, p a n ić a r ­ c h ite k c ie , że k to ś tu , m ó w ią c ła ­ g o d n ie j s k r z y w d z ił S k a rb P a ń s tw a n a b a rd z o grube s u m y ?

A r c h i t e k t w y m ie n ia znaczące s p o jr z e n ia że S w y m i p ra c o d a w c a m i i b ą k a coś n ie w y ra ź n ie , że t a k d r o ­ go, ho p. d r, K r z e m iń s k i t r z y k r o t ­ n ie z m ie n ia ł p la n y .

— C zy on z w a rio w a ł-... -— ty c z y d r. Krzem iński, g d y m tl p o w tó r z y ­ łe m ro z m o w ę . P la n y b y ły z g ó ry u- s ta lo n e p rz e z W o je w ó d z tw o i ja się do te g o n ie m ie s z a łe m .

— D o b rz e -— p o d e jm u ję ro z ń io wę z a r c h ite k te m . T o b y u z a s a d n ia ­ ło w y s o k ie k o s z ta , ale n ie u.spra w ie d tiw ia te g o n ie c h lu js tw a , z j a ­ k im r o b o t y w y k o n a n o .

Z n o w u p o ro z u m ie w a w c z e s p o jrz ę n ie i k to ś b ą k a , że rz e c z y w iś c ie coś t u je s t nie w p o rz ą d k u ,

■— C 3y m ó g łb y p a n m n ie p o in ­ fo rm o w a ć — z w ra c a m Się do k o g o ś , k t o w t y m g ro n ie w y d a ł m i się oso­

b ą n a jb a r d z ie j m ia r o d a jn ą — Co sic s ta ło Z z e s z ło ro c z n ą d o ta c ją W o je ­ w ó d z tw a ń a iz b ę P o ro d o w ą w O*

ś ro d k u Zdrowia? D o ta c ja w y n o s i­

ła , o ile m i w ia d o m o , 460 ty s ię c y , z czego a n i g tó s Z a lia p o ro d ó w k ę n ie w p ły n ę ło .

O k a z u je się, że osoba n a jb a r d z ie j n a o k o m ia r o d a jn a , n ie je s t w tym w y p a d k u w c a le m ia r o d a jn ą . W z y w a Więc osobę, k t ó r a będzie łe p ie j p o in fo rm o w a n a . A le oso ba t a je s t ró w *

STYOjAFYE, w lutym

„Bra:k szczerych i otwartych rozmów pomiędzy Hiszpanią a tymi, którzy jej najbardziej potrzebują, jest faktem cha­

rakteryzującym tę całą politykę błędów i nonsensów“ — pisze frankistowska ga Zeta „L a Vanguardia“ krytykując nie­

przychylne wobec Franco stanowisko naj bliższych Sąsiadów Hiszpanii. Od sze­

regu miesięcy dyktator we wszystkich swych Wypowiedziach podkreśla, że wsżeł kie pakty, ćży unie Zachodnie beż udżia łu Hiszpanii fiańikistówskiej Są nierealne.

Dzisiejsza Europa może być broniona tylko z gór Plrenejskieh pisze madrycka

„A rrib a “ . ' Hiszpania jest kluczem Euro py — dodaje „A fiC “ . Hiszpania uważa, iż jest automatycznie włączona do wszy stkiego, co dotyczy Europy Zachodniej

— autorytatywnie oświadcza Franco.

N ic też dziwriégo, że naczelny redak to r „New York Times“ ze swej hisźpań śkiej podróży Wywiózł wrażenie, iż dyk­

tator stale podkreślając Swój wrogi stosu ñék do Zw. Radzieckiego oraz do Wsżyśt kiego, ćó ląćży Się i kómurtiZftiem — g,ra na tó, że fet. Zjednoczone będą zttiU szone mu pomóc.

Niedawno londyński konserwatywny korespodent „D a ily Telegraph" opubli­

kował charakterystyczne oświadczenie gen. Franco, ńa temat paktu atlantyc­

kiego:

STRATEGIA GEN. FRANCO

O d w ła s n e g o korespondenta. A P Ï d l a „R z e c z y p o s p o lite j”

za granicą pracuje się nad udoskonale­

niem samolotu bez pilota, w Hiszpanii wynaleziono tajną bion swoistego typu pilota bez samolotu.

O flocie lepiej me wspominać. N a j­

większą hiszpańską jednostką lńof3.ką Sy(11 jest okręt Z óktesu pierwszej wojny świa

to we).

Ale ńie należy ptzy tym zapominać.

ô&kâi publikuje senę artykułów o strategicznej pozycji półwyspu, i pod¡

„goi ra ______ _ __ \y t __

IfśratJ

2 miliony żołnierzy pod bron.,, M if a i)

'¡a* 绫«

„M a m prawo przypomnieć, iż pierw szą wspaniale malowidła. Mają one szÿ wyraziłem konieczność przymierza boiiZoWać rózWój licznych gałęzi prze-

przeciwko Zw Radzieckiemu — żę tego rnyslu Hiszpanii. Sądząc jednak z J i m ^ Hiszpania posiada 'kopalnie uranowej właśnie pragnąłem w końcowej fazie wo, jU gospodarczego i że stanu bezrobocia rudy: Moż(1 un • ^ | ^ „ á z głównYch ny — i że identycznie to samo propono - są one jedynie dziełem bujnej wyo- tfljełttftic I* , Wodżet,,ia gèn prancó w 5e wałem Wiinstonowi Churchillowi za po- brâztn. Fraileo me był nigdy budoww- jjàrtâitiÊfflidïê Stanu

śrtdinictwem ambasadora Hiszpanii w czym — najlepszym tego dowodem fakt FalimłićtrtwaWi'

Londynie“ , — że Od 10 już lat odbudpW“ *'“

Brawo, Señor Traman! — wola Frań- )ak P,Szê fąlangistowska prasa „ g - - - Hiszpanii , co — ale jednocześnie chwali swą wlaś »nT ^o jn y domowej *— i ram y 48, A

ną dalekowzraczność. W 6 ^ f M

n , . i.» j szych fttiàstâeh Hiszpanii setki tysięcy

Sèrcê dyktatora zabtTO radosttie na ,1 * 5 ^ „ »

wieść o ostatnim oświadcźeniu podsekrć 0 ^ ” wierstârtii trfcëbâ rOzttmíéC) iż Franco stn tarza stanu w Foreign Office — M ay- Korespondent amerykański tygodnika wia prźy tym iëdêti tylko wartltlek : 200 hew *— że W . Brytania nie sprzeciwia „News Week", który niedawno od wić- milionów dolarów ńa stół tytułem pierw się ewentualnej inicjatywie O N Z -U na- dził gen. Franco, pisze, iż stan motoryza- sa ,j raty. Dla zachowania form tow-a- wiązania kontaktu z Madrytem. Rów- cji Hiszpanii jest cplakańy. K raj żyje w rzysikich transakcję nazwie się pożyczką n ié i i Waszyngtonu donoszą, iż pewne iście wojennych warunkach z r. 36. System na odbudowę kràjü. ■

wojskowe 1 polityczne kola starają się o komunikacyjny i transportowy jest zruj Okàzjà naprawdę wyjątkowa — 20C

„normalizację“ stosunków z frankistow- noWany. Tabor kolejowy, który już ód milionów, czyli pń 100 dolarów za ćzlo ską Hiszpanią. Operują one argutnen- 20 lat nie byl odnawiany, wymaga gran w¡e;ká. Jako dobry ktiptec Fl;a«c0 ftit tem ciężkiego kalibru, wysuniętym przez townego remontu. Samochody w'yglądaj| wspomina ó losie niebieskiej D yw izji na stratega z pâlaeü Pardo: obrona Euro jakby poklèjone i powiązane sznurkami... wschodzie. Być może. madrycki dyktator pÿ zza Plrenejskieh szczytów. Faszyzm Czasem nad Madrytem słychać warkot pragnie przehandlówac swych ćiarnyćli nie może być przecież przeszkodą w motoru. Ukazuje się stary Hénkêl lub Marokańczyków bo sądząc z liczby atlantyckiej id ylli. Messersohmidt. Lotnictwo? W madryc- „guérilleros" w całym kraju, Hiszpanie

W palâcü Pardo na Ścianach kuluarów kich kawiarniach opowiadają ćharakte- sprZèdâé Sié ńie dadzą

wiodących do gabinetu gën. Franco wi- fjntyćzn y dowcip: podczas gdy wsiędzle JE R Z Y R Y G IE R

n ie ż źle p o in fo r a io w ä tta . W ie , Ü coś ta k ie g o b y ło , ale n ie p ń in ię ta szcźegółó.y.

S chodzę n a d ó ł, ż w ie d ż a m y je s z ­ cze p o w ia to w y r e f e r a t z d r o w ia ( w p o k o ju w o ź n e g o ). U rz ę d u je t u w c h w ila c h , g d y u d a m u się zbiec od c h o ry c h ,te n Sam n ie s z c z ę ś liw y d r . K r z e m iń s k i, onże le k a r z p o w ia to ­ w y .

— A le n a m iło ś ć B o s k ą — p o ­ w ia d a osoba n a jb a r d z ie j m ia r o d a j­

na, s k ła d a ją c ręce, *— P rz e c ie o t a ­ k ic h rze cza ch p is a ć n ie w y p a d a .

— N ie c h p a n się n ie m a r t w i o nas, s ta re w y g i d z ie n n ik a rs k ie . W ie m y s a m i, Co i k ie d y się pisże — o d ­ p o w ia d a z w r o d z o n y m w d z ię k ie m d e le g a tk a M in is t e r s t w a Z d r o w ia ,

‘— C s tam m ó w io n o o mnie? — ■ p y t a d r. K r z e m iń s k i po n a s z y m po­

w ró ś le .

— W y c h w a la n o p a n a p o d n ie b io ­ sa. N a to m ia s t c ię c i są n a p a ń s k ą p ie lę g n ia rk ę .

— T o za tę g liu ę z a m ia s t p o ­ k o s tu , n a k t ó r e j p r z y ła p a ła m a j­

s tr ó w . S io s tro , cho dź t u t a j ! W e s z ła z t ą sa m ą ja k ą ś

wymu­

szoną z a c ię to ś c ią u s t i p rz e s tra s z o ­ n y m i d z ie c ię c y m i oczym a.

W z ią łe m ją za rę kę .

— M ó w ią , że s io s tr a je s t z ła i ż ą d a ją , żeb y b y ła stąd u s u n ię ta .

— D la n ic h p e w n ie , żś Zła. J a b y tó ic h k ije m b iła . ż e b y t a k O jc z y z n ę o k ra d a ć , k r w a w ic ę n a ro d o w ą p rz e ­ p ija ć . W id z ia ł pa n, w ja k ic h w a ­ r u n k a c h u na s p o ło ż n ic e leżą, a w jakich ro d z ą . Gorzej niż w d o m u ! A m o g ło b y b y ć cacko , n ie iz b a p o ­ ro d o w a . T y n k t u w szę d zie le c i, w o ­ da z a c ie k a , ś w ia tło p r z y p o ro d z ie g a śn ie . S io s tr a T e o d o z ja n ie d o b ra , bo im to s ta le w y p o m in a . Ż y w y m w y r z u te m s u m ie n ia d la n ic h j e | - te m .

Dokuczają też je j ci ludzie spod znaku firm y „Iskra“ et Cb., jak tylko mogą i umieją. Lekarza wolą nie zaczepiać. Mszczą się na słab­

szej, Gdy po Skończonej pracy 6 ósmej czy dziewiątej wieczór przej­

dzie do siebie na górę i rozpali primus, by ugotować herbaty, walą po pijanemu do je j drzwi. „ W s ta * waj, przeklęta babo, tam ludzie W Miera ją, a ona sobie tu sypialnię urządza!" Aż doprowadzili dziew-- ezynę prawie że do obłędu.

Teraz to może ustanie, gdy „Is­

kra" przestanie świecić. Ta firm a i wszystkie miejscowe przedslębior*

stwa budowlane szalenie nas

inte­

resują, a jeszcze bardziej ich cisi i nieujawńieni wspólnicy spod żńa-- ku najciemniejszej gwiazdy.

BOHDAN GĘBARŚKI

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jedną z miejscowości, które naj- [ Na polach grad wraz z ulewą prą bardziej ucierpiały w czasie huraga-j wie doszczętnie zniszczył zasiewji nu, ja k i szalał

właśnie rozwinął się wspaniale jego nte zwykły talent operatora.. Przeprowadzał najróżnorodniejsze i najtrudniejsze,

gę, by pasażer w zatłoczonym autobu sie czy tramwaju był na tyle czysty, żeby otarcie się o niego nie groziło po brudzeniem płaszcza czy ubrania. Nie stety

Po zakończę ni u okupacji Korea stać się miała państwem niepodległym a wspólną troską Związku Radzieckiego i Sta nów Zjednoczonych miało być, by stała

Należy się spodziewać, że w przy szłości zakres nadzoru sprawowane go przez Izby zostanie znacznie roz szerzony, obejm ując przede wszyst k im w ykonanie

Po powrocie do Warszawy Jóźwic k i śledzony jest przez wywiad poi skiej organizacji niepodległośfcio wej, która w roku 1943 wydaje na niego wyrok śmierci. W

Między innymi uruchomiona zostanie w najbliższym czasie wielka fabryka wfkliniarska w Brzegu, która w przyszłości stanie się jednym z największych i

stowego zwołania nadzwyczajnej sesji, która ma się zająć rozpatrzeniem sytua cji w związku z systematycznymi aresz towaniami przywódców związkowych i robotników