ł
ISSN 1232 - 0366
NOWINY NYSKIE
I REGIONALNY
NR 1 * 3 STYCZNIA 1995 * CENA 50 gr (5000 zł)
MIEJSKI
Mieszkania
W NUMERZE: DODATEK REGIONALNY * SPORT - PROGRAM TY - ROZRYWKA * REKLAMY 1 OGŁOSZENIA)
NOWINY NYSKIE" WYCHODZĄ OD 1947 ROKU
Nysa stoi z boku
Zarząd gminy Nysa pod
ał decyzję o nie przyłącza
niu się do ogólnopolskiego protestu Krąjowego Kon
wentu Wójtów i Burmi
strzów w sprawie ustawy o ujmie lokali mieszkal
nych.
na sprzedaż
Budżet gminy Nysa- przyjęty
Rada Miejska w Nysie podczas se
sji w dniu 29 grudnia 1994 r powo
łała doraźną komisję, której zada
niem będzie przygotowanie projek
tu uchwały w sprawie zasad sprze
daży mieszkań komunalnych. W skład komisji weszli następujący radni: Józef Baziak, Henryk Dziadkowiak, Filip Grochalski,
| (Czytąj na str. 2)
582 podpisy - za mało dla rządzących Nysą!
ałoga ZUP Nysa protestuje przeciwko wzrostowi po- atków
Radny Ligi Nyskiej Janusz nagoń (pracownik Zakładów nądzeń Przemysłowych w Nysie) linicjował petycję skierowaną do idy Miejskiej w Nysie. W petycji, óra zyskała szerokie poparcie logi (582 podpisy w kilka dni) cownicy ZUP Nysa zwracają się radnych o niepodnoszenie podat- od nieruchomości zwracając agę radnych na konsekwencje nomiczne i społeczne tak znacz- p (43% wzrostu) podniesienia p podatków lokalnych. Dla Za
dów Urządzeń Przemysłowych acza to ponad 9 mld obciążenia
?Mnego tylko tytułu. Autorzy pę
ki dostrzegają w takich obciąże- (th zagrożenia dla ich miejsc pra- Ijako że jest to dołożenie ciężą-
Śmiertelny wypadek
rów do i tak niełatwej sytuacji przedsiębiorstwa.
Petycja została złożona przez rad
nego Janusza Smagonia na ręce Przewodniczącego Rady Miejskiej podczas sesji RM w dniu 29 grudnia 1994 r. Niestety radni rządzącej ko
alicji (22 głosy Sojusz Lewicy, PSL 1 Fbrum) opowiedzieli się za propo
zycją Zarządu Gminy odnośnie wy
sokości podatku. Za ograniczeniem wzrostu podatku do stopy inflacyj
nej (17%) głosowało 11 radnych Ligi Nyskiej i Klubu Niezależnych, 2 wstrzymało się od głosu.
W ten sposób mimo poparcia pety
cji przez radnych Ligi Nyskiej i Nie
zależnych, wystąpienie załogi ZUP nie wpłynęło na decyzję rządzącej koalicji lewicowo-ludowej/^
lir akcie wyburzania ścian działowych, wpomieszczeniach po pnej mleczarni w Nysie,zginął 25-letni mężczyzna.
3) grudnia około godziny 9.00, na nenie firmy “EMMA INTERNA- WNAL” (dawna mleczarnia) w kie przy ulicy Jagiellońskiej, w akcie przygotowywania do burze-
|a ścian działowych w budynku Jwnej “Proszkowni” doszło do tra-
I Pracujący na piętrze, 25-letni pcownik firmy budowlanej w ra- tch pracy zleconej, został niespo- sewanie przyciśnięty przez ścią-
^którą wspólnie z kolegami przy-
gotowywali do rozbiórki. Przewa
lająca się ściana przycisnęła go do stołu, który służył mu za “drabinę”
i za miejsce na narzędzia.
Na nieszczęście, w momencie kie
dy ściana runęła stał nie na stole, ale pomiędzy ścianą a stołem. Po wyciągnięciu nieszczęśnika spod zwału ściany, odwieziono go szyb
ko do szpitala w Nysie, gdzie w cza
sie reanimacji zmarł.
Zmarły tragicznie był żonaty i mieszkał w Goświnowicach.
A. W.
Jadwiga Lubczyńska, Janusz Sanocki, Jacek Suski.
Uchwała, która przygotować ma komisja zawierać ma m.in. za
sady stosowania ulg przy sprzeda
ży mieszkań komunalnych. Komi
sja ma przedstawić projekt uchwa
ły na sesji Rady Miejskiej w dniu 15 lutego br.
Więcej podatków, więcej na administrację, inwestycje - bez zmian.
Rada Miejska w Nysie przyjęła podczas sesji w dniu 29 grudnia 1994 r. budżet gminy Nysa. Deba
ta budżetowa była krótka, ale za to bardzo burzliwa. Propozycje rzą
dzącej koalicji lewicowo-ludowej (SLD, PSL, Forum) przewidywały znaczny wzrost podatków lokal
nych : podatku od nieruchomości - o 43,3 % ( w stosunku do wykona
nia roku 1994), podatku rolnego o 48,4%, podatku od środków trans
portowych o 28,6%.
Opozycyjna Liga Nyska zaatako
wała politykę Zarządu polegającą na rozbudowywaniu budżetu a zwłaszcza podnoszeniu nakładów na administrację ( wzrost wydat
ków bieżących z 16,296 mld do 22,965 mld - 45,6%), kosztem po- Od 1 stycznia 1995 roku I datników. W ostrym wystąpieniu li- Wzrosły ceny urzędowe der Ligi Nyskiej - Janusz Sanocki gazu i energii elektrycznej określił te działania j^o “politykę dla ludności oraz dla
odbiorców zaopatrzenio- - • -- - wych.
Droższy gaz i energia
jąc uwagę z jednej strony na nega-
tywne konsekwencje ekonomiczne ( nadmierne obciążenia przedsię
biorstw), a z drugiej piętnując aro
gancję władzy, która “lepiej wie na co wydawać pieniądze obywateli.”
Zamierzenia podatkowe Zarządu krytykowali także : radny Marian Pasieka, radny Janusz Smagoń i radny Henryk Dziadkowiak. Rad
ny Smagoń powołał się na petycję jaką 582 pracowników ZUP skie
rowało do Rady z prośbą o nie pod
noszenie podatków.
Polityki zarządu bronił radny T.Sakowicz, E.Oszytko i burmistrz M.Warzocha, a także skarbnik gmi
ny pani J.Kadrógt
Po burzliwej acz krótkiej dyskusji Rada Miejska przyjęła proponowa
ny budżet bez zmian. Przeciwko głosowało 10 radnych Ligi Nyskiej i radnych Klubu Niezależnych.
Szerzej o sesji budżetowej napisze- my w następnym numerze.
(r)
Podwyżka ma zdaniem Minister
stwa Finansów, urealnić ceny no
śników energii i ostatecznie spra
wić, by przemysł energetyczny stał się samofinansującym. Dzięki podwyżce energetyka będzie miała więcej środków na inwestycje oraz na odtworzenie majątku produkcyj
nego i na jego modernizację.
Podwyżka cen gazu jest koniecz
na do utrzymania ciągłości dostaw gazu z importu oraz na sfinanso
wanie inwestycji i spłatę kredytów zaciągniętych w Banku Świato- w^m- Dokończenie na str.2
Zdrożały bilety
Z nowym rokiem zdrożały w Ny
sie bilety MPK. W nowych pienią
dzach bilet normalny w strefie miej
skiej kosztować będzie 50 groszy (stare 5 -tysięcy). Poza granicami miasta bilet kosztować będzie 70 gr, czyli w starych pieniądzach 7 tys.
Do korzystania z przejazdów bez
płatnych upoważnieni zostali -.po
słowie i senatorowie, dzieci do lat 4, radni RM w Nysie, osoby, które ukończyły 70 rok życia, inwalidzi wojenni, inwalidzi I grupy, ocie
mniali i ich przewodnicy, dzieci i młodzież dotknięta inwalidztwem oraz ich opiekunowie, pracownicy i emeryci Miejskiego Zakładu Ko
munikacji w Nysie.
Spalarnia śmieci w Nysie ?
Zarząd gminy Nysa zaakcepto
wał ofertę spółki “Transam Import Corp.” z siedzibą w Częstochowie, działającej w imieniu firmy grec
kiej i popartej finansowaneim ame
rykańskiej firmy “Gold Star Equ- ities”. Oferta dotyczy możliwości
budowy spalarni śmieci w okoli
cach Nysy. Spalarnia ma być - we
dług zapewnień oferenta - całko
wicie ekologiczna i bezpieczna dla otoczenia. Kiedy ma dojść do kon
kretnych ustaleń - na razie nie po
dano. , x
(r)
FIRMA HANDLOWA
"MINI MARKET
Składa wszystkim swoim Klientom powodzenia, radości, obfitości i szczęścia
w NOWYM 1995 ROKU
Zapraszamy na zakupy - polecamy :
- szeroki asortyment sprzętu RTV i AGD - sprzęt uznanych firm
Dogodne raty do 24 m-cy
PRZYJDŹ I DOKONAJ WYBORU
STR. 2 NR 1/95
Zarządzanie
burmistrza gminy Nysa z dnia 28 grudnia 1894 t w sprawia zmiany Zarządzenia nr 23/81
z dnia 18 grudnia 1881
łNa podstawia art.31 ustawy z dnia 8 marca 1990 c o samorządzie tery
torialnym (Dz.U. Nr 16, poz.95 z późn.zm.) zarządzam co następuję:
ii
W Zarządzeniu Nr 23/91 zdnla 18 grudnia 1991r. w sprawie pracy w Urzę
dzie Gminy w Nysie zmienionym Zarządzeniem Nr 17/92 z dnia 18 gru
dnia 1992 ł I Nr 23/93 z dnia 29 grudnia 1993 r. oraz Nr 8/94 z dnia 19 października 1994 c wprowadza się następującą zmianę: par.2 otrzymuje brzmienie:
"Ustalam robocze soboty w 1995 r. w następujące dni:
71,4II, 4 III, 11V, IV,3 VI, 1 VII, 5 VIII, 2IX,7 X, 4 XI, 2 XII.-
82
Zarządzenie wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 1995 r.
Burmistrz
mgr Inż. Mieczysław Warzocha
Spotkanie opłatkowe
W bardzo miłej, prawie rodzinnej atmosferze przebiegło spotkanie wigilijne Zarządu, Mężów Zaufania i całego aktywu Związku Inwalidów Wojennych RP zorganizowane 28 grudnia w Klubie Metalowca.
j oprawy, za pięk
nie udekorowanymi stołami, przy zapalonych świecach zasiedli zapro
szeni goście.
Przybyłych powitał prezes Za-
i. W swoim wystąpieniu p. Pre
zes wspomniał osoby, które odeszły na zawsze z grona związkowców - pamięć ich uczczono minutą ciszy.
Podziękował też społeczności in
walidzkiej za wytrwałość, poświę
cenie i ogromny wkład w pracę związkową. Wszystkim uczestni
kom spotkania prezes p. Henryk Bukowski złożył życzenia, by naj
bliższy rok upłynął w zdrowiu i miłości.
Poinformował również, że decy
zją władz naczelnych ZIW RP zo
stały przyznane odznaki honoro- za wybitne zasługi i długo- wojennych. Zostali nimi i: Anna Jaśkiewicz, 7 Burzyński i Teodor
Zjazdu ZIW RP p. Stanisław idek otrzymał Krzyż Armii
li: p. JaninaZiemnik - czło- Ł Zarządu Okręgowego ZIW RP
i prezes Oddziału ZIWRP w Nysie p. Henryk Bukowski.
Po ceremonii dekoracji prezes p.
Bukowski odczytał wszystkie ży
czenia świąteczne, które napłynę
ły dla wszystkich członków Związ
ku m. in.: z Oddziału ZIW z Opola, ze Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych, od Sybiraków Ziemi Nyskiej itd.
Prezes zakończył swoje wystąpie
nie krótką charakterystyką Zjazdu Okręgowego i zaprezentowaniem listy osób - nyskich związkowców, które znalazły się wewładzach okręgowych.
Są to: Janina Ziemnik -członek Zarządu, ZygmuntSztolc - czło
nek Komisji Rewizyjnej i delegat na Krajowy Zjazd, StanisławGrzyb - członek Sądu Koleżeńskiego i Wiesław Peczeniuk - jako zastęp
ca członka Zarządu.
Następnie przy cichych dźwiękach kolęd płynących z taśmy magneto
fonowej wszyscy zgromadzeni prze
łamali się opłatkiem, składając so
bie wzajemnie życzenia noworocz
ne.
Przy poczęstunku mile upływał czas na wspomieniach, dyskusjach dotyczących Związku, opowiada
niach o sprawach prywatnych. Wy
czuwało się panującą wśród ucze
stników spotkania jakąś bliską więź - braterską, koleżeńską, żeby nie powiedzieć, prawie rodzinną.
Zresztą w rozmowie z członkami Związku słyszało się podobne opi
nie, że czują się tu jak w rodzinie.
DW
Nysa stoi z boku
Zarząd gminyNysapodjął de cyzję onieprzyłączaniusię do ogólnopolskiego protestu Kra jowego Konwentu Wójtów i Burmistrzów wsprawieustawy onajmie lokali mieszkalnych.
Przypomnijmy, że ustawa ta pod
jęta bez konsultacji z samorząda
mi przerzuciła na te ostatnie znacz
ne ciężary wynikające z konieczno
ści wypłacania dodatków mieszka
niowych. Poza tym ustawa zrzuca na gminy nierozwiązany od 45 lat problem mieszkaniowy, stwierdza
jąc nonszalancko, że “zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych obywate
Droższy gaz i energia
Dokończenie ze str.l Zmiany wcenach energiielektrycznej : - całodobowa stawka opłat za pobrany 1 kWh dotychczas wyno
siła 1350 zł, a od 1 stycznia wzro
sła do 1500 zł ( 15 groszy) - dzienna stawka opłat za pobra
ny 1 kWh dotychczas wynosiła 1590 zł, a od 1 stycznia wzrosła do 1700 zł (17 groszy)
- nocnastawka opłat za pobrany 1 kWh dotychczas wynosiła 600 zł, a od 1 stycznia wzrosła do 700 zł (7 groszy)
- miesięczna opłata stała dla odbiorców rozliczanych w taryfie jednoczasowejwzrasta z dotych
czasowych 8300 zł do 9100 zł (91 groszy), a w taryfie dwuczaso- wej z 19 300 zł do 21 000 zł (2 zł 10 groszy)
Podziękowanie
Składam serdeczne podziękowanie panu mgr. inż. Zbigniewowi Pulakowi, właścicie
lowi firmy budowlanej PulBud, za nieodpłatne wy
konanie posadzki podłogowej o wartości 15 milio
nów, na Oddziale Laryngologicznym w Nysie, co poprawiło estetykę pobytu pacjentów.
Ordynator Oddziału Laryngologicznego Jerzy Drewnicki
Podziękowanie
Spółdzielni Inwalidów “Pokój” w Nysie ser
deczne podziękowanie za finansowe wsparcie i rzeczową pomoc dla szkoły i świetlicy dzie
cięcej oraz z okazji Nowego Roku pomyślno
ści, wytrwałości i miłej sąsiedzkiej współpracy życzą
dyrekcja, nauczyciele i uczniowie Szkoły Pod
stawowej nr 7 w Nysie.
Ściąga z denominacji
Zarząd Związku Osób Niepełnospraw
nych w Nysie, składa
podziękowanie
wszyst
kim,którzyodpowiedzieli
nanasz
apelniosąc pomoc.Wraz
z
Nowym 1995Rokiem w imieniu członków Związku składamy pod adresem
lu
dzidobrej woli, społeczeństwa
naszegomiasta życzenia zdrowia,optymizmu i
tylko pogod
nych,udanych
dni._
Zuszanowaniem Prezes Zarządu Janusz Mazan li jest zadaniem gminy.”
17 listopada w Skierniewicach ze
brał się Konwent Wójtów i Burmi
strzów, który uchwalił protest prze
ciwko ustawie i polityce rządu w tej materii. Zarząd gminy Nysa upo
ważnił burmistrza p.Warzochę do do złożenia protestu gminy Nysa na ręce marszałka sejmu Józefa Ole
ksego i zadecydował o nie przyłą
czaniu się do akcji Konwentu Wój
tów i Burmistrzów. Jest to wyraźne odcięcie się od antyrządowego w swej wymowie protestu przedstawi
cieli gmin polskich i stanowi swe
go rodzaju złagodzenie podjętego
kroku. , .
Zmiany cen gazu wysokometanowego - stawka zapobrany 1m sześć, dotychczas wynosiła 4 000 zł, a od 1 stycznia wzrosła do 4 500 zł ( 45 groszy)
- miesięczna opłata stała dla odbiorców zużywających gaz zwy
łączeniem celówgrzewczych dotychczas wynosiła 12 000 zł, a wzrosła do 13 000 zł ( 1 zł 13 gro
szy)
natomiast dla odbiorców zużywa
jących gaz zuwzględnieniemce
lów grzewczych wzrasta z do
tychczasowej stawki 17 500 zł do 19 000 zł (1 zł 90 groszy)
Dla odbiorców zaopatrzeniowych ceny energii elektrycznej i gazu wzrosły średnio o 8 proc.
DW
Zespół odznaczony
Zespół Pieśni i Tańca “Nysa”
działający przy Nyskim Domu Kul
tury pod kierunkiem p.mgr. C Orlopa został odznaczony decyzją Rady Miejskiej w Nysie odznaką
“Zasłużony dla Ziemi Nyskiej”.
Odznaczenie to zespół otrzymał po
raz drugi. , „
(r)
Powstała Unia
Turystyczna
Trzy sąsiednie gminy: Nysa, Otmu
chów i Paczków utworzyły Związek Gmin pod nazwą “Unia Turystyczna Ziemi Nyskiej”. Zadaniem nowo utwo
rzonego związku jest koordynacja dzia
łań w zakresie rozwoju bazy turystycz
nej, promocja regionu, a także organi
zowanie środków pomocowych ze stro
ny rozmaitych organizacji.
Pracą Unii Turystycznej będzie Zarząd złożony z burmistrzów gmin wchodzą
cych w skład Unii. Siedzibą biura bę
dzie miasto Nysa.
Oczekuje się, że do Unii przystąpi rów
nież Gmina Głuchołazy.
(r)
Noworoczny Koncert
W sobotę 7 stycznia ogodz. 17.00 w sali nyskiego Muzeum odbędzie się tradycyjny Koncert Noworocz
ny w wykonaniu uczniów Pań stwowej Szkoły Muzycznej Ii II stopnia w Nysie.
W programie usłyszymy przede wszy
stkim kolędy, te nąjbardziej popularne i te mniej znane. Śpiewać je będą dwa chóry szkolne: dziecięcy pod dyrekcją prof. Urszuli Górskiej oraz mieszany, prowadzony przez prof. Stanisława Kosza.
Słuchacze będą mieli również możli
wość posłuchać szkolnej Orkiestry Ka
meralnej pod dyrekcją prof. Janusza Gajownika, która wykona Concerto grosso c-moll A. Corellego oraz III Kon
cert branderburski J. S. Bacha.
Wystąpi także - po raz pierwszy - dzie
cięcy zespół smyczkowy, którym opieku
je się prof. Małgorzata Pilarz.
Organizatorzy koncertu oraz młodzi muzycy serdecznie zapraszają wszyst
kich miłośników pięknej muzyki.
(dw)
Kol. MARKOWI SKULSKIEMU wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci
MATKI
składają:
Pracownicy Inspektoratu PZU S.A.
[ w Nysie.
NR 1/95 STR. 3
Na podstawie art. 18 ust. 2 pkt. 15 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o sa
morządzie terytorialnym /Dz.U.Nr 16 poz.95 z późn.zm./oraz art. 18 ust. 3a ustawy z dnia 26 lutego 1982 r. o cenach /tekst jedn.Dz.U.
Nr 27, poz. 195 z 1988 r. z późn.zm./
Rada Miejska w Nysie uchwala co następuje:
§1
Ustala się opłaty za jednorazowy przejazd osób środkami miejskiej komunikacji masowej na liniach miejskich i podmiejskich.
1. Na liniach normalnych w grani
cach administracyjnych miasta opłaty wynoszą:
a/ za przejazd jednej osoby 5.000 - po denominacji 0,50 zł b/za przejazd jednej osoby upraw
nionej do korzystania z opłaty ulgo
wej 2.500 - po den. 0,25 zł.
2. Na wszystkich liniach normal
nych poza granicami administracyj
nymi miasta /podmiejskie/ ustala się opłatę zryczałtowaną w wyso
kości:
a/za przejazd jednej osoby 7.000 - po den. 0,70 zł
b/ za przejazd jednej osoby upraw
nionej do korzystania z opłaty ulgo
wej 3.500 - po den. 0,35 zł.
3. Cena biletu jednorazowego prze
jazdu w obrębie jednej strefy poza
miejskiej stanowi analogię ceny bi
letu w granicach administracyjnych miasta i wynosi:
a/za przejazd jednej osoby 5.000 - po den. 0,50 zł
b/ za przejazd jednej osoby upraw
nionej do korzystania z opłaty ulgo
wej 2.500 - po den. 0,25 zł
4. Cena biletu za przewóz bagażu stanowi analogię ceny biletu nor
malnego za przejazd jednej osoby w danej strefie przejazdu. W opła
tach za przewóz bagażu nie stosuje się opłat ulgowych.
5. Za zanieczyszczenie pojazdu przez pasażera w stanie wskazują
cym na spożycie alkoholu opłata wynosi: 250.000 - po den. 25,0 zł.
Za utrudnianie przeprowadzenia kontroli przez kontrolera, rewizo
ra poprzez podwóz pod policję opła
ta karna wynosi:
300.000 - po den. 30,0 zł.
Odbudowa kościoła Św. Jakuba w opisie Ks. prałata Józefa Kądzioł
ki, proboszcza parafii Św. Jakuba w Nysie, przewodniczącego Spo
łecznego Komitetu Odbudowy Ko
ścioła. Pisze Ksiądz prałat:
1955- Odbudowa świątyni, acz
kolwiek powolna i etapowa posu
wa się z dnia na dzień dalej. Ostat
nio założyliśmy na miejsce daw
nych witraży, nowe w 7 oknach i uzupełniamy szkłem antycznym pola 5-ciu dalszych. Wszystkie jed
nak wysiłki idą w tym kierunku, by halę świątyni pokrył nowy, o daw
nej wysokości dach, który był cechą charakterystyczną całej, starej, za
bytkowej Nysy. Mamy nadzieję, że wspólnym wysiłkiem wiernych ca
łej naszej diecezji już w przyszłym roku wzniesiemy go, opierając na metalowej, a nie jak dawniej łatwo
palnej, drewnianej konstrukcji.
1 I - W pierwszym dniu roku, który obraliśmy sobie jako rok odbudowy na zewnątrz zniszczonej przez zawieruchę wojenną Katedry, zanieśliśmy przed tron Najwyższe
go pokorne modły poprzez możne orędownictwo św.św. Jakuba, Agnieszki, Jadwigi i Mikołaja a przede wszystkim Niepokalanie Poczętej Matki Bożej. Ufamy, że przy takiej pomocy uda nam się w tym roku przyozdobić na zewnątrz tę piękną świątynię i spełnić zada
nie, jakie włożyła na barki nasze Opatrzność przynąjmniej w części.
Wnętrze bowiem zostawiamy na lata przyszłe.
2I -Zaraz po Nowym Roku sta
wili się do pracy Cieślarze i mura
rze. Pierwsi energicznie przystą
pili do wznoszenia szopy dla ka
mieniarzy a drudzy weszli na ru
sztowania i poczęli w dalszym cią
gu czyścić mury Katedry z narzu
conego im z końcem zeszłego wie
Uchwała Nr VI/61/94
Rady Miejskiej w Nysie z dnia 23 grudnia 1994r.
w sprawie ustalenia opłat za przewóz osób środkami miejskiej komunikacji masowej na terenie miasta i gminy Nysa.
6. Bilety jednorazowego przejazdu zakupione na terenie miasta i gmi
ny Nysa są ważne tylko na środki (autobusy) komunikacji miejskiej miasta Nysa.
§2.
BILETYMIESIĘCZNE 1. Za miesięczne bilety trasowe od miejsca zamieszkania do miejsca pracy, nauki lub praktyki o niekon
trolowanej ilości przejazdów w gra
nicach administracyjnych miasta ustala się następujące opłaty:
a/ bilet miesięczny imienny nor
malny 200.000 - po den. 20,0 zł b/ bilet miesięczny imienny ulgowy /przedszkolny, szkolny/
100.000 - po den. 10,0 zł.
2. Za miesięczne bilety trasowe od miejsca zamieszkania do miejsca pracy, nauki lub praktyki o niekon
trolowanej ilości przejazdów poza granicami administracyjnymi mia- sta /podmiejskie/ ustala się nastę
pujące opłaty:
a/ bilet miesięczny imienny nor
malny 280.000 - po den. 28,0 zł b/ bilet miesięczny imienny ulgo
wy /przedszkolny, szkolny/
140.000 - po den. 14,0 zł.
3. Za miesięczne bilety międzystre- fowe od miejsca zamieszkania do miejsca pracy, nauki lub praktyki o niekontrolowanej ilości przejazdów powyżej dwóch stref ustala się na
stępujące opłaty:
a/ bilet miesięczny normalny 360.000 - po den. 36,0 zł
b/bilet miesięczny imienny ulgo
wy /przedszkolny, szkolny/180.000 - po den. 18,0 zł.
4. Za bilety miesięczne na okazicie
la ogólnodostępne o niekontrolowa
nej ilości przejazdów na wszystkie linie w strefie miejskiej ważne we wszystkie dni miesiąca ustala się następujące opłaty:
ku szpetnego tynku. Nie ma jednak dekarzy, którzy mieli w dalszym ciągu pokrywać eternitem kościół Wniebowzięcia Marii Panny Z pew
nością posłano ich chwilowo na inną budowę.
31 -Otrzymaliśmy kartkę od Ks.
Jana Czuja, którego prosiliśmy z końcem zeszłego roku o pośrednic
two w uzyskaniu subwencji Pań
stwa. Ks. Czuj pisze:” Dziękuję za miłą pamięć i za przysłaną broszu
rę. Będę w miarę możliwości rzecz
nikiem Waszych spraw - tak waż
nych a nie cierpiących zwłoki”.
Mamy w Bogu nadzieję, że pośre
dnictwo Ks. Czuja będzie skutecz
ne.
Kronika Miasta Nysy Rok 1955 ,1S6)
4 I -Pan lików w towarzystwie kierownika z Kędzierzyna przejmu
je zarząd nad robotami w Nysie. I z tym wiążemy nadzieje na lepszą organizację prac i skuteczniejszy ich efekt /lików był pracownikiem Zjednoczenia Budownictwa Miej
skiego w Opolu, które prowadziło prace budowlane przy kościele Św.
Jakuba w Nysie/.
5 I -W dalszym ciągu nadchodzi kamień z Bolesławca. Prawie co
dziennie dzwonią ze stacji kolejo
wej:” 1 wagon płyt piaskowcowych, prosimy rozładować”. Zwlekać nie można, bo wagony potrzebne, to
też natychmiast rower w ruch i za godzinę olbrzymie płyty unoszone potężnym kranem wędrują z wago
nu na ciężarówkę. Rozładowanie
a/ normalny 220.000 - po den. 22,0 zł b/ ulgowy /przedszkolny, szkolny/
110.000 - po den. 11,0 zł
5. Za bilety miesięczne na okazicie
la ogólnodostępne o niekontrolowa
nej ilości przejazdów na wszystkie linie w strefie miejskiej i pozamiej
skiej ważne we wszystkie dni mie
siąca ustala się następujące opłaty:
a/normalny 400.000 - po den. 40,0 zł b/ ulgowy /przedszkolny, szkolny/
200.000 - po den. 20,0 zł
6. Za bilety okresowe, dekadowe na okaziciela ustala się opłaty propor
cjonalne do cen ustalonych w pkt.
4 i 5.
7. Do zakupu i korzystania z ulgo
wych miesięcznych biletów traso
wych i na okaziciela uprawnieni są studenci dziennych szkół wyższych oraz uczniowie dziennych szkół ponadpodstawowych i policeal
nych.
8. Bilety miesięczne trasowe imien
ne nie są ważne w niedzielę i dni świąteczne.
§3.
1. Opłata za przejazd na liniach specjalnych, rekreacyjnych, impre
zowych oraz najem autobusów Miejskiego Zakładu Komunikacji ustala się na zasadzie pełnej ren
towności.
§4.
1.Zwielokrotniona opłata za prze
jazd osób bez ważnego biletu wy
nosi:
a/opłata karna płatna gotówką na miejscu 250.000 - po den. 25,0zł b/ opłata karna kredytowa plus ko
szty manipulacyjne 300.000 - po den. 30,0 zł.
§5.
Do stref podmienjskiech objętych komunikacją miejską Miejskiego Zakładu Komunikacji zalicza się miejscowości /wsie/:
a/ Jędrzychów, Złotogłowice, Sko-
jednego wagonu trwa jednak zwy
kle jeden dzień. Bo też tych płyt w jednym wagonie 24 tony a nośność auta ciężarowego 3,5 tony. Najwię
cej czasu traci się na rozładowanie z auta na ziemię już przy Katedrze, bo tu kranu nie mamy.
6 I- W święto Trzech Króli dzie
ci i młodzież odegrały “Mysterium Bożego Narodzenia”/.../.
Przy wejściu do Katedry dzieci ze
brały 2.140 zł i sumę tę przezna
czyły na dachówkę.
7I - Otrzymaliśmy pismo Urzę
du Wyznań z Warszawy w sprawie dzwonu z kościoła pojezuickiego.
Pismo lakoniczne: omawiany dzwon jest zachowany do dyspozy
cji Urzędu z przeznaczeniem dla kościoła nie posiadającego w ogóle dzwonu. Nie wiem, czy Ks. Czuj, do którego z końcem roku pisałem w sprawie tego dzwonu, zdążył już o tym w Urzędzie do Spraw Wyznań rozmawiać. Jeśli nie, to może je
szcze sprawa nie jest przesądzona.
Nadszedł piąty wagon kamienia bolesławieckiego.
81 -Niedziela. Zakończyliśmy lo
terię fantową. Dochód przeznaczo
ny na dachówkę. Przed kazaniem ogłaszam wiernym: rozpoczynamy zbiórkę na dachówkę. Specjalna dachówka na naszą.Katedrę koszto
wać będzie z transportem mniej więcej 2 zł. Jako pierwszy składam na ten cel skromne 100 zł. Dzieci z odegranego w piątek “Mysterium”
rochów, Radzikowice, Niwnica, Hajduki Nyskie, Goświnowice, Bia
ła Nyska, Morów, Domaszkowice, Kępnica, Wyszków Śląski, Siestrze- chowice, Sękowice, Iława, Reguli- ce, Przełęk, Suszkowice, Koperni- ki, Głębinów, Kubicę.
b/ inne miejscowości /wsie/ jak wy
kazane w punkcie a/, a do których uruchomiona została komunikacja w czasie obowiązującej taryfy.
§6.
Do korzystania z bezpłatnego prze
jazdu autobusami komunikacji miejskiej w Nysie upoważnione są następujące osoby posiadające od
powiednie dokumenty:
1.Na wszystkich liniach
a/posłowie, senatorowie - legityma
cja poselska, senatorska
b/ dzieci do 4 lat - dowód osobisty rodzica
c/radni RM w Nysie - legitymacja radnego
d/ osoby, które ukończyły 70 rok życia - dowód osobisty
e/inwalidzi wojenni i wojskowi - legitymacja inwalidy
f/inwalidzi zaliczani do I - szej gru
py - legitymacja inwalidzka i osoba wskazana w trakcie przejazdu g/ ociemniali i ich przewodnicy - legitymacja wydana przez Polski Związek Niewidomych i osoba wskazana w trakcie przejazdu h/ dzieci i młodzież dotknięta in
walidztwem lub niepełnosprawna oraz ich rodzice lub opiekunowie - legitymacja wydana przez szkołę specjalną lub odpowiedni organ ad
ministracji państwowej
i/ pracownicy Miejskiego Zakładu Komunikacji - legitymacja służbo
wa
j/ emeryci i renciści Miejskiego Za
kładu Komunikacji - bilet wolnej jazdy
k/ dystrybutorzy wykonujący usłu-
2.140 zł., wszystek dochód z loterii fantowej 13.200 zł. razem 15.440 zł.
9I - Przyjechali dekarze na ko
ściół pojezuicki. Energicznie zabrali się znów do dzieła.
10 I - Konferencja w Opolu. W gabinecie Przewodniczącego Ks.
Wikariusza Generalnego, Ks. Pra
łata Michała Banacha, zebrali się o godzinie 11-tej członkowie Diece
zjalnej Komisji dla spraw odbudo
wy Katedry. A więc: Przewodniczą
cy Ks. Prałat, Ks. Radca Tokarz, Ks. Radca Plotnik, Ks. Radca Rek
tor dr Tomaszewski, Ks. vice Rek
tor Warkocz, Ks. Referent Kubis i piszący te słowa /Ks. Józef Kądzioł
ka/. Ze świeckich byli: pan inż. kon
serwator KRóża, p.inż.Mielniczek, z Zabrza i p. inż.A.Kotula z Nysy. Z Redakcji “Katolika” był p. Redak
tor Zbyszko Bednorz i sekretarz Komisji Duchownych i Świeckich działaczy katolickich p. Zygmunt Korć. Zagaił Przewodniczący Ks.
Prałat a następnie, po odczytaniu protokołu poprzedniego zebrania zabrał głos Ks. Kądziołka, który zobrazował całokształt spraw zwią
zanych z odbudową Katedry. Po nim inż. Mielniczek zapoznał obe
cnych z projektem metalowej kon
strukcji dachu. Projekt ten wyma
ga zatwierdzenia przez inż. Kanc
lerza z Warszawy. W dalszej części konferencji wyłoniono Komitet Re
dakcyjny, w skład którego weszli, oprócz inżynierów wszyscy obecni oraz księża Borcz, Przygoda i Szenk. Zadaniem Komitetu miało być przygotowanie książki o Kate
drze oraz publikowanie artykułów o Katedrze na łamach pism.
Cdn.
Do druku przygotował Kazimierz Zalewski
gi na rzecz Miejskiego Zakładu Ko
munikacji Nysa - legitymacja wy
dana przez dyrektora Zakładu 2. Na liniach normalnych w obrę
bie strefy terytorialnej
a/umundurowani funkcjonariusze Policji i Straży Miejskiej - legityma
cja służbowa
b/umundurowani żołnierze służby czynnej do stopnia starszego kapra
la włącznie
c/ poborowi odbywąjący służbę za
stępczą - dowód osobisty z wpisem dokonanym przez zatrudniający zakład pracy
§7.
Do korzystania z jednorazowych biletów ulgowych uprawnione są następujące osoby posiadające od
powiednie dokumenty.
1.Na wszystkich liniach
a/ studenci dziennych szkół wy
ższych, uczniowie dziennych szkół podstaw., ponadpodstawowych, po
licealnych - legitymacja szkolna i studencka
b/ dzieci w wieku 4 - 7 lat - dowód osobisty rodzica
c/emeryci i renciści nie pozostają
cy w stosunku pracy oraz ich współmałżonkowie, na których emeryci i renciści otrzymują doda
tek rodzinny - legitymacja emery
ta i rencisty i dowód osobisty d/ kombatanci - legitymacja e/ głuchoniemi - legitymacja Pol
skiego Związku Głuchych
§8.
Traci moc uchwała nr LVI/383/94 Rady Miejskiej w Nysie z dnia 20 maja 1994r. w sprawie ustalenia opłat za przewóz osób środkami komunikacji miejskiej na terenie miasta i gminy Nysa.
§9.
Uchwała podlega ogłoszeniu na ta
blicy ogłoszeń w Urzędzie Gminy, w wyznaczonych miejscach na te
renie Gminy oraz w prasie lokal
nej.
§ 10.
Uchwała wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 1995 roku.
Przewodniczący Rady Miejskiej inż. Jacek Suski
"Kolendy"
i kolędy
Kolędy są bardzo popularnymi pie
śniami religijnymi śpiewanymi w ko
ściołach i w domach przez cały okres Bo
żego Narodzenia, aż do Wielkiego Po
stu. Jednak proces ich powstawania był nieco urozmaicony. Początkowo słowem
“kolenda” w średniowieczu określano pieśni towarzyszące noworocznym wi
zytom w domach przyjaciół wyrażające w sposób poetycki życzenia szczęścia i pomyślności. “Kolendą” nazywano też datki pobierane przez duchowieństwo w okresie Bożego Narodzenia, a wre
szcie wymianę noworocznych podarków.
Od wieku XVI zaobserwować można zmianę znaczenia terminu “kolęda” od dawnej pieśni z powinszowaniami do pieśni na cześć narodzenia Chrystusa.
Trudno ustalić kiedy w ogóle narodziły się kolędy, być może w 1223 roku kiedy św. Franciszek ustawił pierwszy żłóbek.
Twórcami tych pieśni byli zarówno wybitni artyści słowa jak i były one wy
tworem rodzimej, ludowej twórczości.
Do najstarszych polskich kolęd nale
ży “Przybieżeli do Betlejem pasterze”, której zapis melodyczny odnajdujemy w tabulaturze organowej Jana z Lublina.
Również z tego stulecia pochodzi zapis muzyczny kolędy “Anioł pasterzom mówił”, która jest utrzymana w suro
wym, chorałowym charakterze. Pierw
sza natomiast ma charakter typowo barokowy - skoczny i radosny.
Także barokowa jest “Gdy się Chry
stus rodzi”, choć dokładnej daty powsta
nia nie znamy.
Wiadomo jedynie, że powstała w kręgu zawodowych, ówczesnych poetów i mu-
Dokończenie na str.6
STR. 4 NR 1/95
Jak minqł rok ? Wypożyczalnia kaset video
“Jak minął dzień” pytał w piosence Krzysztof Krawczyk. Parafrazując sło
wa szlagieru pytaliśmy mieszkańców Nysy: jak minął rok... 1994, jaki był dla Pani (a), co przyniósł nowego?
Ciekawiło nas również, jakie pragnie
nia mają nysanie na Nowy Rok 1995.
Oto moi rozmówcy:
BurmistrzNysyp.Mieczysław Wa- rzocha:
Ten rok był dla mnie niezwykle cie
kawy, gdyż przyniósł szereg zmian w życiu zawodowym. Wiązały się one ze zmianami w obrazie politycznym kra
ju.
Czy przyniosło mi to satysfakcję?- no, niezupełnie. Satysfakcję odczuwałbym wtedy, gdy większość społeczeństwa byłaby zadowolona z mojej pracy, z na
szych działań.
Radości roku 1994?- to głównie radość z wygranych wyborów. Oczywiście, po
myślne rodzinne życie daje wiele zado
wolenia. Moja rodzina- syn Piotr, uczeń drugiej klasy szkoły średniej: córka Agnieszka, uczennica 6 klasy SP i żona Danuta, pracująca zawodowo - nie była zachwycona, gdy zostałem burmi
strzem, gdyż: “ kiedyś bywałem w domu, teraz bywam rzadko”. Cieszy mnie każ
da chwila spędzana z najbliższymi i wspólne wyjazdy i uroczystości spędza
ne z rodziną dąją mi prawdziwy odpo
czynek. Święta Bożego Narodzenia były dla mnie wspaniałym relaksem.
Czego życzyłbym sobie w Nowym 1995 Roku? - przede wszystkim chciałbym zrealizować oczekiwania społeczne swo
ich wyborców. Dla rodziny pragnąłbym, żeby zawsze dopisywało zdrowie, żeby dzieci się dobrze uczyły, i żeby nan) ra
zem było tak dobrze jak dotąd.
Przewodniczący Rady p. Jacek Suski
- “ Rok 1994 był - mogę to powiedzieć z całym przekonaniem - był dla mnie do
bry, choć moja sytuacja bardzo się zmie
niła, jeśli chodzi o działalność politycz
ną. Jednak lubię sytuacje stawiające przede mną ogrom spraw do rozwiąza
nia, wymagąjące ode mnie pracy i oso
bistego zaangażowania, po prostu lubię być bardzo ząjęty. Dlatego nie nąjlepiej czuję się na przykład w czasie świąt, jak
kolwiek lubię być ze swoją rodziną, ale bezczynność mnie męczy. Moja rodzina tj. żona Ewa i córki Ola i Agata są nato
miast bardzo szczęśliwe, gdy jesteśmy razem. Mieliśmy taką możliwość w cza
sie tegorocznych wakacji, gdyż byliśmy przez miesiąc na wczasach w Czechach.
Planowaliśmy wspólny wyjazd do Zako
panego, ale nie doszedł do skutku. Po
byt w górach to jedno z naszych pra
gnień do zrealizowania w roku 1995 lub wyprawa rodzinna trasą Niemcy - Fran
cja. Moim skrytym marzeniem jest po
siadanie działki budowlannej, wybudo
wanie jeśli nie domu, z braku środków finansowych, to przynajmniej daczy.
Może bierze się stąd, że kierując się za
sadą bycia prawdziwym mężczyzną, chcę sam wybudować swoją siedzibę.
Synów wprawdzie nie mam, ale córki całkowicie rekompensują mi ten brak.
Drzewa też już zasadziłem, pozostał więc tylko dom. Może uda mi się speł
nić to życzenie, jeśli jeszcze nie w roku 1995, to w przyszłości...
P.p. Grażyna i Ryszard Pawlako
wie wraz zdziećmi - Grzesiem / 8 lat/ i Michałem / 5 lat/
Rok jak rok, raczej trudny, oczywiście pod względem normalności życia, której nie sprzyjają trudności finansowe. Nie znaczy to, że mamy braki finansowe, ale dobrze musimy główkować, żeby prze
żyć od pierwszego do pierwszego. Przy
dałoby się żyć w końcu normalnie, każ
dy pracujący powinien mieć wystarcza
jące środki na podstawowe potrzeby ro
dziny, w tym także na kulturę. Niestety w obecnych czasach jesteśmy ubodzy..
również duchowo, bo wielu ludzi nie stać na dobrą książkę, wyjście na kon
cert.
Na szczęście tworzymy kochającą się, wspaniałą rodzinę, w której atmosferę nie popsują żadne trudności material
ne. Cieszymy się swoimi dziećmi, ich osiągnięciami np. pochwalić się musi
my sukcesem Grzesia, który w 1994 roku w konkursie plastycznym na szcze
blu wojewódzkim otrzymał wyróżnie
nie. Życzylibyśmy sobie i swojej rodzi
nie w 1995 roku zdrowia i ... bogatszej kiesy.
P. Halina Gazda • kasjerka w MPK Rok 1994 nie był dla mnie nąjlepszy, w rodzinie królowały choroby, dlatego cieszy mnie, że się kończy. Może 1995 przyniesie coś lepszego. Choroby, nie
pewność zawodowa to wszystko nie na
straja mnie zbyt optymistycznie, ale li
czę na uśmiech losu. Mówią, że fortuna kołem się toczy... wierzę, że rok 1995 będzie szczęśliwy dla mnie i dla mojej rodziny.
P.Mariusz-były mieszkaniec Nysy obecnie mieszkąjącyw Głuchoła zach
Dla mnie i mojej rodziny rok 1994 był znacznie lepszy od poprzedniego, zwła
szcza pod względem materialnym. Wie
le przedsięwzięć finansowych, które zainicjowałem, przyniosło wspaniałe efekty. Również życie rodzinne układa się jak nąjlepiej. Mam cudowną rodzin
kę : ukochaną żonę Halinę, trzyletnią córeczkę Anię i pierworodnego-już sze
ścioletniego młodzieńca Dawida.
Czego pragnę w 1995 roku ? Oby, jeśli nie może być lepszy, to był przynajmniej taki jak 1994.
Lekarz med. p. Marek Wawak - kie rownik Poradni Przeciwgruźliczej i Chorób Płuc w Nysie
Ja, jak to zwykle mężczyzna większą wagę przywiązuję do sukcesów zawodo
wych. Od dwóch lat prowadzę samo
dzielnie Poradnię i praca ta daje mi dużo satysfakcji. Wprawdzie w sferze uposa
żenia służby zdrowia jest wiele do zro
bienia. Służba Zdrowia funkcjonuje nie zmieniona od lat, a nąjwyższa pora po
myśleć o Kasach Chorych. Zdrowie po
winniśmy traktować jak towar, tak jak to jest w krajach zachodnich, gdzie pa
lacz papierosów ma większy finansowy udział w Kasie Chorych. Niestety u nas dominują apele w rodzaju: Nie pal! , Prześwietlaj płuca ! nie przynoszące żadnego efektu.
To takie życzenia zawodowe. Osobiste zachowam dla siebie, i tu otoczę się au
reolą tajemniczości.
Życzenia, jak widać,, są różne. Wszyst
kim uczestnikom zabawy dziękujemy i życzymy spełnienia noworocznych ma
rzeń. Do grona adresatów życzeń dołą
czamy również naszych czytelników.
Pomyślności w Nowym Roku !!!
Danuta Wąsowicz
Podziękowanie
Mieszkańcy wsi Domaszkowice, składąją serdeczne podziękowania wszystkim, którzy udzielili im po
mocy w czasie powodzi w maju 1993 roku i wsparli wioskę pomo
cą finansową.
Nyski Dom Kultury
przyjmuje zapisy na kurs tań ca towarzyskiego.
Ząjęcia prowadzone będą w sobo
tę i niedzielę o godz. 10.00.
Wszystkich zainteresowanych pro
simy o zgłaszanie się do NDK pok.
27 lip, lub telefonicznie nr 334475 do 12.01.1995r.
Zapraszamy.
Mamy ciekawą propozycję dla czytelni
ków “Nowin Nyskich” i klientów Wy
pożyczalni Kaset “Roxana”. Na łamach naszej gazety drukujemy kupon, na którym prosimy wpisać państwa zda
niem 5 najlepszych pozycji, które uka
zały się na kasetach video w ostatnim czasie. Na podstawie państwa typów co tydzień ustalać będziemy listę nąjpopu- larniejszych filmów video i zamieszczać na łamach naszego tygodnika. Dla ucze
stników naszej zabawy Wypożyczalnia Kaset “Roxana” ufunduje co miesiąc trzy nagrody pieniężne o wartości 100 tysięcy złotych. Wypełniony kupon wi
nien być dostarczony do Wypożyczalni Kaset “Roxana”, która mieści się w Nysie przy ulicy Prudnickiej 58 (Pawi
lon).
Hity stycznia
mmk MM*
Filadelfia Reż. Jonathan Demme Wyst. Tom Hanks, Denzel Washington, Jason Robards, Mary Steenburger.
Andy Beckett miał wszystko - błysko
tliwy umysł, świetną pracę, znakomitą pozycję w znanej firmie prawniczej. Miał też jedną wadę: był gejem chorym na AIDS. Gdy ujawnił to swoim pracodaw
com - z dnia na dzień stracił pracę. Bec
kett uznąje to za dyskryminację, wyta
cza proces byłemu szefowi Charlesowi Wheelerowi. Swoje sprawy powierza mecenasowi Joe Millerowi, który - mimo początkowych oporów - podejmuje się jego obrony.
Kupon Konkursowy^
I Video "Roxana" Nysa | Prudnicka 58 Pawilon .
Imię i nazwisko Adres
Żółtodzioby Reż. Alek Keshishian Wyst. Brendan Fraser, Moira Lelly, Patńck Dempsey, Josh Hamilton, Joe Pesci. Komediowa opowieść o studen
tach Harvardu, którym nąjważniejszą życiową lekęję funduje miejscowy klo
szard, jak mało która zaleca inteli
gentną fabułą i nienatrętnym (acz przekonującym), dydaktyzmem. Oka
zuje się, że nie trzeba kończyć z wy
różnieniem Harvardu, by wiedzieć co nieco o sprawiedliwości, prawach oby
watelskich, a nawet o logice dziejów.
( Sergiusz 11<Ł w „ Piasecki Spojrzę ja w okno
„ (ode. 24^1
Oni wyczuwąją nasze słabości, podłości / nawet głęboko ukryte i nie wyładowane/ i nie mąją dla nas szacunku. Możliwe, że wielu czytelników będzie dotkniętych tym, co piszę. Możliwe, że niektórzy się obrażą. Lecz nie radzę nikomu żądać dowodów. Były
by straszne. Pokazałyby, jakimi brudnymi szmatami - gdy przyszła chwila próby - okazali się ci członkowie naszego społeczeństwa, którzy byli wyniesieni ponad ogół obywateli. Natomiast z radością witałem objawy duszy i charakteru w każdym czło
wieku: czy był to złodziej, czy frąjer. Zastrzegam się, aby tego, co piszę jako pisarz polski, nie przypisano wyłącznie społeczeństwu polskiemu. Złodzieje, o których pi
szę, byli spadkiem kultury całej Europy - jej wytworem. Byli wśród nich ludzie róż
nych narodowości. Zresztą w tym czasie, który obejmuje początek akcji tej powieści, Polska jeszcze nie odzyskała swej niepodległości. Nie istniała jako państwo.
W życiu pospolitym Jaś był subtelny, wrażliwy, delikatny. Wywierał wrażenie, szcze
gólnie gdy się dobrze ubrał, rozpieszczonego synka z zamożnej burżuazyjnej rodziny.
Może dlatego złodzieje dali mu przezwisko Panicz. Tam gdzie dostrzegł dobroć, solid
ność, życzliwość, był o wiele więcej uprzedzający i miły. Lecz gdy spotkał się z brutal
nością, obłudą - zacząjał się w sobie i czekał sposobności, aby zrobić bolesny kawał.
Pracując ze złodziejami Jaś zawsze się starał wziąć na siebie tę rolę, która była trudniejsza lub ryzykowniejsza. Nigdy nie pysznił się po robocie swoim wyczynem i nie przypominał go “przy okazji”. Przy podziale łupów był bezinteresowny, lecz nie znosił żadnego bujania. Obniżałoby to jego ambicję. Jaś kradł, bawił się, żył i pił ze złodziejami jak równy im wiekiem, doświadczeniem i kulturą mózgu i ducha. Lubił ich jako kolegów; pomagał, gdzie trzeba było, jak braciom.
Złodzieje wyczuwali to subtelną intuicją tropionych zwierząt i cenili. Jasia wszę
dzie życzliwie witano. Z nim chętnie szli na robotę. Z nim z przyjemnością się bawili.
Z nim naradzali się w sprawach fachowych, w których nie miał doświadczenia, lecz które starał się zgłębić intuicją, a wykonać z fantazją i brawurą. Stawiał na pierw
szym planie nie dokładne obliczenia szans i sterotypowość wykonania starego fa
chowca, lecz zaskoczenie.
Jaś ganiał po mieście ze swoim blatniarstwem jak szczeniak ze szmatą w zębach po podwórku. Robił roboty, robił psoty. Do niektórych spraw wkraczał przez ciekawość, dla sportu.
Ignac Kulikowski zaproponował mu sprzedaż wody - jako spirytusu. Jaś się zgodził.
\^W kilka dużych blaszanych baniek nalano wody. Następnie wsadzono w nie blaszane^/
rurki, które ściśle dopasowano do otworów baniek. Rurki te wypełniono spirytusem . Bańki były dziesięciolitrowe. A spirytusu w rurkach było nie więcej jak po ćwierć litra.
Role podzielono w ten sposób, że Ignacy czekał z bańką spirytusu w bramie lub na klatce schodowej, w pobliżu Dolnego Rynku, a Jaś szukał nabywcy, tąjemniczym szep
tem proponując odpowiednim, według jego mniemania, frajerom “spirytusik”
W ciągu jednego dnia sprzedali w ten sposób siedemdziesiąt litrów wody surowo le
cząc amatorów alkoholu.
Potem Małyszowi zrobiła kawał paserka. Nie wypłaciła w terminie pieniędzy za towar.
A następnie zaczęła kręcić: za drogo, straciła na sprzedaży itp. Małysz naradził się z Jasiem i postanowili zemścić się na chciwej babie. Wieczorem chłopaki poszły do poło- ciarza Syronia, który miał dużego jak cielak psa dobermana. Pies stracił w czasie zawie
ruchy wojennej swego pana i Syroń, który lepiej rozumiał zwierzęta jak ludzi, zaopieko
wał się nim. Opowiedziano Syroniowi, o co idzie. Złodzieje lubią urządzać kawały, psoty i figle - jak dzieci. Kolega chętnie się zgodził i cała trójka, wraz z psem, wieczorkiem udała się w kierunku mieszkania paserki. Tam Syroń zaczął pakować psa do worka.
Doberman, wierzący swemu panu, dobrze odpasiony, flegmatyczny, nie protestował.
Worek związano. Koledzy pomogli Jasiowi włożyć go na plecy i chłopiec wstąpił do pa
serki.
- Dobry wieczór! - pozdrowił paserkę od progu.
- Dobry, dobry! A co za interes?
- Chcę opylić ci cielaka z blatu.
- A skąd ty wiesz, że ja kupuję? - paserka trochę nieufnie obejrzała Jasia.
- Wiem, bo wiem... I od Turka, i od Nagaja. Nie chcesz kupować, to do widzenia...
poniosę do Cypy Rudej. Dalej mieszka, ale nie pyta głupio.
Paserka wytarła ręce. Akurat robiła przepierkę. Zbliżyła się do worka i z trudnością podniosła go.
- Ile chcesz za cielaka?
- Razem z workiem czterysta rubli.
Była to mniej jak połowa normalnej ceny. Paserka chętnie się zgodziła i na żądanie Jasia, który niby się śpieszył, wypłaciła pieniądze. Chłopiec pożegnał ją i wyszedł. Wów
czas koledzy przylepili się do brudnych szybek okien obserwując, co będzie dalej. Paser
ka zadowolona z dochodowej transakcji zbliżyła się do worka. Rozwiązała go i zaczęła wydostawać cielaka, po prostu wytrząsać zawartość na podłogę. Doberman znudzony wylazł z worka, ziewnął i przeciągnął się. Potem dość życzliwie ruszył ku oniemiełej z
^przerażenia kobiecie. Tamta wrzasnęła i skoczyła na łóżko, a z łóżka przez komodę/
NR 1/95 STR. I
Boże Narodzenie Mądry Polak Listy do redakcji
w rodzinie
“Oto
zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan”. (Łk
2,10-11)
po szkodzie
Święta Bożego Narodzenia są echem radości głoszonej na betle
jemskich polach pasterzom pilnu
jącym swoich stad. Radosna wieść rozgłaszana przez dwa tysiące lat przez Apostołów i misjonarzy, dusz
pasterzy i katechetów dotarła do naszych czasów i naszych domów.
Za kilka dni usłyszymy radosne sło
wa kolędy: “ Bóg się rodzi moc tru
chleje, Pan niebiosów obnażony...”.
Jeszcze raz włączymy się w radość Bożego Narodzenia.
Świąteczna radość została w każ
dym kraju ozdobiona tradycyjnymi zwyczajami i obrzędami. W Polsce najbogatszy rytuał ma wieczerza wigilijna. Obrzęd ten wypracowa
ny przez pokolenia przekazuje bo
gatą treść religijną i wychowawczą.
Siano, świece, puste miejsce przy stole - ileż tu przeżyć i wspomnień.
A ten niewątpliwie najpiękniejszy zwyczaj dzielenia się opłatkiem - białym, czystym chlebem, co we Mszy świętej staje się Ciałem Pań
skim. Piękny to widok: wyciągnię
ta ręka z opłatkiem, a do tego sło
wa życzeń, przeproszenia, przeba
czenia, czasem nawet pokropione łzami wzruszenia, co mowę odbie
ra. Ileż to rodzi zgody, pokoju, ile konfliktów rodzinnych łagodzi i naprawia.
Świąteczna radość jest nieraz aż wzruszająco spokojna, dobra i peł
na życzliwości. Pod jej wpływem chcemy się dzielić i obdarowywać.
Coraz szerzej przejmuje się zwyczaj urządzania wieczerzy wigilijnej dla ludzi ubogich, samotnych i bezdom
nych. Organizuje się “opłatek” z rozdawaniem paczek dla biednych dzieci z rodzin zaniedbanych. Pięk
ne to zwyczaje i godne rozpo
wszechniania. Boże Dzieciątko cią
gle działa i otwiera ludzkie serca.
Nawet te, które na co dzień o Nim nie pamiętają.
Na Boże Narodzenie dzieją się różne dziwy. Kiedyś, co ciekawsi chodzili podsłuchiwać rozmawiają
ce zwierzęta. Dzisiaj wystarczyło
by nie słyszeć tylu przekleństw i
wzajemnego obmawiania. Niech przynależność do rodziny człowie
czej będzie dla nas zaszczytem. Sam Syn Boży chciał stać się człowie
kiem, naszym bratem. Wszedł mię
dzy nas, aby nas uszlachetnić, a nawet przebóstwić. Jego zbratanie się z nami udoskonala nasze czło
wieczeństwo: od niego uczymy się być człowiekiem.
Rokrocznie obchodzone Święta przypominają, że Bóg chce się na
rodzić w sercach każdego człowie
ka. Czeka. Ciągle jest taki mały, że potrzeba gwiazdy, aby nam poka
zała jego wielkość. Jest taki cichy, że trzeba Aniołów, aby Go rozgło
sić. Jest taki skromny, że tylko Mędrcy potrafią Go odnaleźć.
Minęły święta Bożego Narodze
nia, rozpoczął się Nowy Rok 1995.
Czas śpiewania kolęd jeszcze nie minął. W oczekiwaniu na przyby
cie trzech króli do stajenki Dziecię
cia Bożego, zaśpiewajmy razem znaną kolędę:
“ Pójdźmy wszyscy do stajenki, do Jezusa i Panienki powitajmy Maleńkiego i Maryję Matkę Jego
o. Stanisław Zawadzki SVD
Straszny Smok w Nysie
W dniach 6 i 7 grudnia w Nysie zagościł Straszny Smok, a to za sprawą jeleniogórskiego Teatru im.
Cypriana Norwida.Ten przesympa
tyczny, ponad 3 metrowy stwór ba
wił nyskie dzieciaki wraz z aktora
mi prezentującymi na deskach sce
ny Nyskiego Domu Kultury musi
cal pt. “Straszny Smok”. Jest to nowa wersją, autorstwa Macieja Staropolskiego, znanej bajki o dziel
nym szewczyku Mateuszu, który sprytem i pomysłowością pokonał smoka, a w nagrodę otrzymał rękę pięknej księżniczki Melisandry.
Spektakl bardzo się podobał małej widowni, gdyż był bardzo koloro
wy, bogaty w taniec i śpiew. Wyko
rzystano w nim również nieco ele
mentów teatru cieni.Całości dopeł
Od kilkunastu dni redakcje prasy krąjowej zamieszczają na swo
ich łamach artykułyopisującetragedię powstałą whali widowi skowo - sportowejwGdańsku,w wyniku której wiele osób zosta
ło rannych, wiele uległo oparzeniomi zatruciom tlenkiem wę- gla.
Wielu ludzi zadaje sobie pytanie, czy do tej tragedii musiało dojść?
Czy hala była odpowiednio zabez
pieczona przed takim zdarzeniem?
Czy może zawiedli ludzie, którzy przeprowadzali akcję gaszenia po
żaru. Być może nigdy sprawa nie wyjaśni się jednoznacznie do koń
ca. Jedno jest pewne, że zawiodło wszystko co pomogłoby tej tragedii uniknąć.
Przede wszytkim nie zadziałały gaśnice, które próbowali uruchomić strażacy znajdujący się w hali w mo
mencie kiedy jeszcze ogień był od
powiednio mały. Prokurator, który prowadzi tę sprawę, stwierdził na podstawie ostatniego przeglądu dokonanego 16 czerwca br. przez firmę “Supon”, że gaśnice były sprawne. Firma “Supon” jest zda
nia, że odpowiedzialność za nieza
działanie gaśnic ponoszą ci, którzy je nieodpowiednio obsługiwali. Już choćby na przykładzie gaśnic moż
na się przekonać, jak to jedni prze
suwają winę na innych. Kto dzisiaj dojdzie do prawdy - czy zawinił czło
niła piękna dekoracja i pomysłowe kostiumy. Gra aktorów, wciągają
ca, przesycona humorem akcja oraz ... Smok, który wcale na stra
sznego nie wyglądał, wszystko to zadecydowało o popularności sztu
ki. Był to wspaniały prezent miko
łajkowy dla około 2 tysięcy dzie- ci.Dwa spektakle zafundował ny
skim przedszkolakom Gminny Za
rząd Oświaty. W dniu 6 grudnia po spektaklu na maluchów czekała do
datkowa atrakcja. Dzieci zostały obdarowane przez św. Mikołaja sło
dyczami. Sw. Mikołaja zaprosili in
struktorzy NDK.Było dużo radości i wspaniałej zabawy. Najmłodsi, którzy nie mogli obejrzeć “Stra
sznego Smoka” będą mieli okazję to nadrobić.W przyszłym roku, w
wiek, czy może była to zwykła zło
śliwość rzeczy martwych. Inną sprawą jest fakt, że bardzo wiele gaśnic w Polsce, mimo posiadania atestu, jest niesprawnych. Klient kupując np. gaśnicę do swego sa
mochodu, o tym, czy jego gaśnica jest sprawna, przekona się dopie
ro, gdy zapali się jego samochód.
Trudno również powiedzieć, czy przeprowadzane kontrole okresowe w obiektach są przeprowadzane rzetelnie, czy tylko w celu odfajko- wania ich. Na rzetelnej kontroli powinno zależeć szczególnie właści
cielowi danego obiektu. Często jest jednak tak, że nie robi się tego do
kładnie licząc na to, że nic się podobnego nie wydarzy. Tutaj de
cydującą rolę odgrywają pieniądze.
Nikt nie chce specjalnie inwestować w ochronę przeciwpożarową, za to chce aby jak najwięcej ludzi korzy
stało z jego obiektów - przy małym nakładzie finansowym dają maksy
malny zysk.
Dokończenie na str.ó
lutym Teatr im. C. Norwida z Je
leniej Góry ponownie zagościna ny
skiej scenie. 4 ,
Zarząd Związku Osób Niepełno
sprawnych wystosował do nas list o następującej treści: “ Dwa tygo
dnie temu na łamach “NN” zamie
ściliśmy apel o wsparcie akcji zor
ganizowania paczek świątecznych dla niepełnosprawnych. Słów kil
ka o jego odzewie wśród społeczeń
stwa. Jako pierwszy z finansową pomocą pospieszył Inspektorat PZU SA pod kierownictwemp.
Barbary Lasek / ul.Królowej Ja
dwigi!, który przeznaczył na nasze konto 200 tys. zł. Naczelnik Poczty p. Janina Kamińska pomogła nam w inny sposób - zapewniła roz
wiezienie paczek do domów niepeł
nosprawnych. Jednak marny był
by efekt naszej akcji, gdyby nie wspaniałe stanowisko Sp - ni Pra
cy “Cukry Nyskie”, która ofiarowa
ła nam wyroby cukiernicze! już po raz drugi / o wartości ponad 600 tys. zł. Na ręce p. prezesa Rudolfa Łomnika składamy serdeczne podziękowanie dla Zarządu i ca
łej załogi. Dziękujemy wszystkim darczyńcom za okazane serce i zro
zumienie potrzeb osób niepełno
sprawnych oraz tym, którzy nagła
śniali naszą akcję, w tym redakcji NN, Telewizji Kablowej “Codak”i reporterce Radia Opole p. Dorocie Klonowskiej. Jednak są i inne - ne
gatywne przykłady reakcji na nasz apel. Niektórzy właściele hurtow
ni i sklepów odnosili się do nas tak, że czuliśmy się po prostu żebraka
mi. Można jedynie powiedzieć: “ miarą kultury człowieka jest jego stosunek do drugiej osoby, zwła
szcza będącej w potrzebie”. Naj
ważniejsze, że więcej jest ludzi szla
chetnych i im Związek Osób Nie
pełnosprawnych serdecznie dzięku
je oraz śle życzenia Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku.
WimieniuZarządu ZON prezes J.Mazan
polazła na piec. Za oknem rozległ się wybuch śmiechu. Paserka przestraszona i ziryto
wana ledwie się pozbyła dziwnego gościa, który zachowywał się w jej mieszkaniu zupeł
nie przyzwoicie, jedynie zjadł przygotowaną na jutrzejszy dzień kurę, która oczyszczona i pocięta leżała na kuchennej szafce.
W kwadrans potem koledzy szli z Łogojskiego Traktu na Komarówkę. Syroń poklepy
wał idącego obok niego dobermana, który wciąż się oblizywał po smacznej kolacji. Ma
łysz otrzymał od Jasia pieniądze. Chciał wziąć tylko dolę, lecz chłopcu ta drobna suma była zbędna, a Małyszowi źle się wiodło. Jaś cieszył się z udanego kawału i z kary, która spotkała nierzetelną paserkę.
W kilka dni potem Kazik Morecki opowiedział Jasiowi, że idąc na skok znalazł przy ulicy Kreszczeńskiej, w korytarzu na parterze, składzik, którego w żaden sposób nie można otworzyć wytrychami, chociaż zamek wygląda na pospolity.
- Może jest zamknięty od wewnątrz na zasuwkę lub haczyk? - powiedział Jaś.
- Ależ tam nikt nie mieszka. To na pewno. Zresztą okien nie ma.
Wieczorem poszli tam razem. Jaś spróbował pojedyńczym wytrychem odemknąć za
mek. Wyczuwał dłonią ząb rygla, podnosił go w górę i prowadził w lewo. Lecz w pewnym momencie rygiel się zrywał i z trzaskiem, dość mocnym w akustycznym korytarzu i klatce schodowej, opadał z powrotem. Jaś kilka razy powtarzał tę próbę i zrezygnował.
Ani Jaś, ani Kazik nie znali się na ślusarce. Umieli tylko operować wszystkimi numera
mi wytrychów i znali zasady budowy zamków. Ten wypadek był dla nich zagadkowy.
Odeszli z niczym.
Jaś pod wieczór wstąpił do hotelu, w którym mieszkał Ażur, i opowiedział mu szcze
gółowo o zagadkowym wypadku. Ażur się uśmiechnął. Od razu zorientował się, w czym rzecz.
- Drzwi są na zatrzasku. Można otwęrzyć nawet szperakiem. Tylko trzeba, gdy doj
dzie do góry, nie przerzucać rygla, którego tam nie ma, a pociągnąć drzwi do siebie.
Wieczorem Jaś poszedł sam na Kreszczeńską ulicę. Wprowadził szperak do dziury od klucza i nie przytrzymując drzwi; gdy wytrych podniósł rygiel do góry, pociągnął go do siebie. Drzwi sie uchyliły. Jaś przymknął je za sobą i zaświecił latarkę. Zobaczył ciemny składzik, a w nim stały dwie duże skrzynie, zbite z desek. Były mocne i szczelne. Brzegi ich były obite żelaznymi listwami. Jaś spróbował ich ciężaru.Ledwie mógł sam przesu
nąć je z miejsca.
Tegoż wieczora Jaś opowiedział Moreckiemu o wyniku swej wycieczki. Postanowili zabrać tamte skrzynie. Bezwartościowe na pewno nie są. A mógł tam być i bardzo drogi towar. Jaś zaproponował Baranowi wzięcie udziału w robocie. Mistrz jego niezbyt chęt-
nie się zgodził. Uważał to za niepewną, ślepą i zbyt drobną, jak na ilość włożonej pracy, robotę.
Nazajutrz przed frontem domu przy ulicy Kreszczeńskiej zajechał Staś Dorożkarz.
W powozie siedział Baran. Kazik Morecki i Jaś mieli wszystko przygotowane do zała
dunku. U boków ciężkich skrzyń zrobili mocne uchwyty z lin.
Wieczór był ciemny. Wspólnicy pośpiesznie wynieśli i załadowali skrzynie. Staś odje
chał. Wszyscy skierowali się na melinę Kazika u Katarzyny, do dawnej kryjówki Bara
na. Gdy tam przyszli, Staś Dorożkarz już na nich czekał. Uszkodził nieco powóz cięż
kim ładunkiem. We czwórkę wnieśli skrzynie do mieszkania i zaczęli rozpakowywać je.
Oczom blatnych ukazywały się lśniące stalowe koła, tryby, dźwignie. Oglądając je przy
szli do przekonania, że to jest jakaś skomplikowana, precyzyjna maszyna. Lecz nie mogli zrozumieć, do czego służy. Wszyscy byli rozgoryczeni i zniechęceni tym wyni
kiem. Szczególnie Kazik Morecki i Staś Dorożkarz, którym w ogóle źle się wiodło.
Po dwóch dniach w miejskiej gazecie ukazało się tłustym drukiem następujące ogło
szenie:
Za zwrot lub wskazanie miejsca, gdzie znajdują się części zaginionej w dniu 19 wrze
śnia maszyny do fabrykacji tutek do papierosów, będzie wypłacona suma 200 000 ostru- bli. Zgłaszać się pod adresem : ul. Kreszczeńską , dom nr 14 m 2, od godz. 10 do 2 pp.
Jaś naradził się z Baranem. Chciał zwrócić maszynę i otrzymać wynagrodzenie. Opra
cował sposób zwrotu. Zaniosą części na cmentarz wojskowy i ukryją je tam w ustron
nym miejscu, a rano Jaś pójdzie na Kreszczeńską i powie, że przypadkiem znalazł je tam . Baran nie radził mu tego robić.
- Nigdy nie wierz frajerowi! Co pies szczeka, co frajer obieca, to na jedno wychodzi.
Jak nie będzie z kwasu piwa, tak z frajera nie będzie słownego faceta.
- A ja spróbuję. Nic mi nie dowiodą. Znalazłem i już. A może wypłacą.
Baran z przekonaniem powiedział:
- Rób, jak chcesz. Tylko pamiętaj, że frąjer ciebie, jeśli będzie mógł, za twoje własne pieniądze udusi, a cóż dopiero za swoje !... Ja do doli z tamtych pieniędzy nie należę!
Mimo to Jaś z Kazikiem Moreckim, pod osłoną ciemnego wieczoru poprzenosili roze
brane części maszyny na wojskowy cmentarz. Tam ukryli je w z góry upatrzonym miej
scu. Robota była długa i przykra. Musieli wracać wiele razy. A następnego dnia o godzi
nie dziesiątej Jaś poszedł pod wskazany adres. Przedtem uporządkował wszystko w mieszkaniu, aby ewentualna rewizja nie dała żadnego wyniku. >