• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 9, nr 45 (449).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 9, nr 45 (449)."

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

POWIAT RACIBORSKI * POWIAT GŁUBCZYCKI * POWIAT RACIBORSKI > POWIAT GŁUBCZYCKI

8 LISTOPADA 2000 NR INDEKSU 38254X cena 1,50 zł

Redaktor naczelny Grzegorz Wawoczny tuż po odebraniu nagrody z rąk radcy Ambasady USA do spraw kultury i mediów

WARSZAWA

Nasz Tygodnik „Nowiny Raciborskie” uzyskał tytuł „Gazety Dziesięciolecia” w VKonkursie IDEE dla Niezależ­

nej Prasy Lokalnej, któremu patronował premier Jerzy Buzek, a honorowym przewodniczącym jury był Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Kazimierz Michał Ujazdowski

Zostaliśmy nagrodzeni

IDEE to działający w krajach na­

szego regionu Instytut Na Rzecz De­

mokracji w Europie Wschodniej, któ­

ry -jakojedyny w Polsce - organizuje konkursy dla niezależnej prasy lokal­

nej a więc takiej, która nie jest finan­

sowana przez samorządy, partie poli­

tyczne lub stowarzyszenia. W kon­

kursie promowane są pisma, które wyrażają niczym nie skrępowane po­

glądy, stanowią istotny czynnik kon­

troli postępowania władz samorządo­

wych a także kształtują nowoczesne wzorce obywatelskie. IDEE bowiem, przy wsparciu rządów państw za­

chodnich, działa na rzecz pozarządo­

wych instytucji, w tym niezależnych pism, które kształtują demokratyczne i pluralistyczne społeczeństwa.

W pięciu dotychczasowych kon­

kursach o miano najlepszej niezależ­

nej gazety lokalnej w Polsce ubiegało się ponad siedemset pism. Połowa z nich została w jakiś sposób uhonoro­

wana. Najważniejsze sąjednak nagro­

dy główne, przyznawane co dwa lata najwyżej kilku pismom. W gronie ga­

zet uhonorowanych nagrodą główną w IV edycji z 1998 r., startując w kon­

kursie po raz pierwszy, znalazł się nasz Tygodnik „Nowiny Racibor­

skie”.

W listopadzie tego roku, z okazji 10-lecia niezależnej prasy lokalnej w Polsce, IDEE we współpracy m.in. z:

Ambasadą USA, Fundacją Batorego, dziennikami „Rzeczpospolita” i „Zy­

cie” i Stowarzyszeniem Wydawców Polskiej Niezależnej Prasy Lokalnej zorganizowała I Kongres Niezależnej Prasy Lokalnej oraz V Konkurs dla pism. W Kongresie, na którym - z udziałem premiera Jerzego Buzka - dyskutowano o roli prasy lokalnej, jej kondycji i przyszłości wziął udział Arkadiusz Gruchot, prezes Wydaw­

nictwa i Agencji Reklamowej „Nowi­

ny Raciborskie”. W konkursie zaś

wystartowały dwa tytuły wydawane przez WiAR „NR”: „Nowiny Raci­

borskie” i „Nowiny Wodzisławskie”.

W tym roku konkurs nieco różnił się od poprzednich. Nagradzano bowiem w dwóch kategoriach. W pierwszej jury w składzie: Monika Agopsowicz (IDEE), Jerzy Kamiński (Stowarzy­

szenie Wydawców Polskiej Niezależ­

nej Prasy Lokalnej), prof. Ireneusz Krzemiński (Instytut Socjologii Uni­

wersytetu Warszawskiego), Barbara Sułek-Kowalska (Iństytut Dzienni­

karska UW) i Luiza Zalewska („Rzeczpospolita) wybrało, jak w la­

tach poprzednich, najlepsze gazety lo­

kalne V edycji spośród 153, które zdecydowały się wziąć udział w kon­

kursie. Jedną z nagród specjalnych za

„dobry start gazety” otrzymały wyda­

wane przez nas „Nowiny Wodzisław­

skie”.

czytaj dalej na stronie 15

RACIBÓRZ

Trwają prace nad budżetem pań­

stwa na 2001 r. Ważą się losy waż­

nych dla miasta inwestycji

Czy będą pieniądze?

Najważniejsze inwestycje to budo­

wa szpitala przy ul. Gamowskiej oraz zbiornika przeciwpowodziowego. W przyszłym roku, wedle deklaracji uję­

tych w tegorocznej ustawie budżeto­

wej, na kontynuację budowy szpitala władze powiatu powinny otrzymać około 32 min zł czyli tyle samo, co w roku bieżącym. Przy tak dużym finan­

sowaniu efekty są bardzo widoczne.

Otwarto dwa nowe oddziały, trwają prace przy bloku głównym oraz budo­

wany jest nowy blok operacyjny.

Obawiam się, że pieniędzy będzie, niestety, mniej niż obiecywano - po­

wiedział nam poseł Wojciech Frank z AWS. Jak dużo, tego nie wiadomo.

Powód zmniejszenia dotacji? Rząd musi obcinać przyszłoroczne wydat­

ki, bo i dochody państwa będą praw­

dopodobnie mniejsze niż pierwotnie zakładano w Warszawie.

Zdaniem posła Franka Jakieś”

pieniądze na szpital jednak będą, a rolą posłów naszego regionu, zarów­

no z AWS, UW jak i SLD będzie obrona tego wydatku państwa pod­

czas dyskusji a potem głosowania nad ustawą budżetową w Sejmie. Za szyb­

kim zakończeniem inwestycji przy ul.

Gamowskiej przemawia to, że trwa ona już kilkanaście lat i właściwie ma się ku szczęśliwemu końcowi. Wa­

runki w szpitalu przy ul. Bema są co­

raz gorsze więc nie ulega wątpliwo­

ści, że nowy szpital w Raciborzu musi powstać jak najszybciej - dodaje poseł

Frank.

W 2001 r. ruszy natomiast, co na pewno cieszy, budowa zbiornika „Ra­

cibórz”. Tylko on jest w stanie uchro­

nić dorzecze Odry przez powodziami.

Wszystko jest już zapięte na ostatni guzik - zapewnia W. Frank. Tempo re­

alizacji tej strategicznej inwestycji za­

leżne jest od wysokości środków na usuwanie skutków powodzi. Z tej bo­

wiem puli, przy wsparciu z funduszy Unii Europejskiej, rząd zamierza do­

prowadzić już w przyszłym roku do rozpoczęcia prac przy zbiorniku. Pra­

ce dokumentacyjne zakończą się w tym roku.

(waw)

W numerze

Mimo chłodu i towarzyszącego mu silnego wiatru, 28 października na polach i w łesie Pulów koło Komi­

cy ośmiu jeźdźców wyruszyło w coroczną pogoń za lisem.

Jeźdźcy świętego Huberta Strona 6

TOWARZYSTWO UBEZPIECZEŃ i REASEKURACJI S.A.

NOWE ATRAKCJE W AC

PRZEDSTAWICIELSTWO W RACIBORZU

UL. SZEWSKA 2, TEL./FAX 418 14 14

(2)

VJjskrocie

RACIBÓRZ

11 listopada w Raciborzu ob­

chodzona będzie 82. rocznica odzy­

skania przez Polskę niepodległości.

O godz. 10.00 odbędzie się zbiórka pocztów sztandarowych przy Ko­

lumnie Maryjnej na Rynku. O godz. 10.30 w kościele famym roz- pocznie się msza święta w intencji ojczyzny. Potem nastąpi przejście pod pomnik Matki Polki. Tu zosta­

nie zaciągnięta warta honorowa kompanii reprezentacyjnej Śląskie­

go Oddziału Straży Granicznej w Raciborzu. Wiązanki kwiatów zło­

żą przedstawiciele władz samorzą­

dowych miasta i powiatu, partii po­

litycznych, zakładów pracy i orga­

nizacji społecznych. Marsze woj­

skowe wykona orkiestra dęta Za­

kładów Elektrod Węglowych. O godz. 17.00 w Muzeum rozpocznie się koncert muzyki polskiej w wy­

konaniu: Aleksandry Stokłosy (so­

pran), Adama Żaaka (baryton) oraz kwartetu muzyków Filharmonii Śląskiej. W programie utwory:

Chopina, Moniuszki i Karłowicza.

12 grudnia Raciborska Izba Go­

spodarcza organizuje w Racibor­

skim Domu Kultury przy ul. Chopi­

na imprezę charytatywną pt.

„Gwiazdka serc”. Od godz. 18.00 na deskach RDK-u będą występować znane osobistości życia publiczne­

go, z Raciborza i zaproszeni przez R1G gości z Warszawy i Katowic.

Będą śpiewać, recytować i tańczyć w programie według scenariusza Doroty Stasikowskiej-Woźniak. Ca­

łkowity dochód z imprezy zostanie przeznaczony na cele charytatywne.

18 listopada uroczyście swój jubileusz 30-lecia obchodzić będzie Międzyszkolny Klub Sportowy - Szkoła Mistrzostwa Sportowego VICTORIA Racibórz. O godz.

11.00 w sali koncertowej Państwo­

wej Szkoły Muzycznej przy ul.

Ogrodowej odbędzie się uroczysta akademia. Na godz. 17.00 zaplano­

wano spotkanie towarzyskie w re­

stauracji „Raciborska”.

24 listopada w Borucinie odbę­

dzie się, zapowiadany pierwotnie na 12 września, Powiatowy Sejmik Kultury pt. „Dziedzictwo kulturo­

we pogranicza śląsko-morawskie- go”. Impreza, w której udział we­

źmie m.in. znany ludoznawca prof.

A. Kadłubiec z Uniwersytetu Ślą­

skiego, odbędzie się w borucińskim Domu Kultury. Przedtem, o godz.

9.00, w tamtejszym kościele p.w.

Św. Augustyna odbędzie się msza święta, podczas której chór „Cecy­

lia” z Krzanowic odśpiewa pieśni w języku morawskim.

Zarząd miasta wstępnie ocenił obszerny materiał informacyjny pt.

„Założenia gminnej polityki w za­

kresie opieki społecznej, profilak­

tyki prozdrowotnej i przeciwdziała­

nia zjawiskom patologii rodziny”.

Trafi on w listopadzie pod obrady Rady Miasta.

Zarząd miasta zatwierdził regu­

lamin organizacyjny Ośrodka Po­

mocy Społecznej.

Od 15 do 17 listopada w Raci­

borskim Domu Kultury, pod ha­

słem „Malujemy nasz świat piosen­

ką”, odbędzie się VIII. Raciborski Festiwal Piosenki Dziecięcej. Im­

prezę organizuje RDK i Starostwo Powiatowe. Od tego roku impreza wchodzi w skład I Festiwalu Szkol­

nych Zespołów Artystycznych.

""... ■ INFORMACJE ■

KUŹNIA RACIBORSKA

Na przedostatniej sesji dostało się burmistrzowi Witoldowi Cęckowi, który, według części radnych, źle wywiązuje się ze swoich obowiązków i zarabia teraz przez to niewiele ponad 3 tys. zł. Na poprzednim posiedzeniu Rady cięgi zebrał radca prawny Urzędu za to, że bronił poprzedniej pensji szefa zarządu gminy. Rada przegłosowała wniosek o zwolnienie radcy z posady.

Podstawowe błędy radcy?

Nie ma spokoju na sesjach Rady Miasta Kuźnia Raciborska. Na przed­

ostatniej sesji Rada, głosami klubów

„Jedność” i „Centrum”, przyjęła uchwałę obniżającą pensum burmi­

strza Witolda Cęcka z 7 do niewiele ponad 3 tys. zł brutto. Tak radykalna obniżka jest powodowana, jak uza­

sadniały wnioskujące o obniżkę klu­

by, złą pracą szefa zarządu gminy.

Wcześniej, przypomnijmy, „Jedność”

i „Centrum” próbowały przeforsować wniosek o odwołanie W. Cęcka. W głosowaniu zabrakło im jednak jedne­

go głosu. Teraz oficjalnie krytycznie oceniają jego pracę, a nieoficjalnie ro­

bią wszystko, by burmistrz sam zrezy­

gnował z piastowanego urzędu. Od czasu przedostatniej sesji W. Cęcek przebywał na urlopie, a obecnie jest na zwolnieniu lekarskim.

Pensja burmistrza była przyczyną kolejnego zgrzytu na ostatniej sesji Rady. Tym razem wotum nieufności zgłoszono pod adresem radcy praw­

nego dr. Józefa Waligóry. Wniosek o wprowadzenie do porządku obrad punktu pod nazwą „ocena pracy radcy prawnego - wnioski” zgłosiły znów kluby „Jedność” i „Centrum”. O co poszło? Zdaniem radnego Zbigniewa Ryszawego o to, że radca sam na sie­

bie napisał donos. Jak się okazało dr Waligóra przesłał do wydziału nadzo­

ru prawnego wojewody śląskiego pi­

smo, w którym kwestionował zgod­

ność z prawem przyjętej przez Radę obniżki pensji. Pisał w nim, że Rada nie mogła obniżyć burmistrzowi pen­

sji bez uprzedniego wypowiedzenia dotychczasowych warunków pracy i płacy, a więc de facto jego odwołania.

Wskazał również, że w uchwale za­

brakło klauzuli stwierdzającej uchyle­

nie przepisu z maja tego roku, wedle którego burmistrz ma zarabiać 7 tys.

zł. A skoro tak, to zarabia właśnie

RACIBÓRZ

Już wkrótce nocne zakupy będziemy mogli robić tylko na stacjach benzy­

nowych lub w hotelach. Zarząd miasta skierował do rąk raciborskich rad­

nych projekt uchwały, wedle którego nie będzie już w mieście sklepów noc­

nych.

Czy znikną sklepy nocne?

Skierowany do Rady Miasta pro­

jekt uchwały w sprawie określenia dni i godzin otwierania i zamykania placówek handlu detalicznego, zakła­

dów gastronomicznych i usługowych zakłada, że sklepy będą mogły być czynne co prawda codziennie, ale je­

dynie w godzinach od 6.00 do 22.00.

Oznacza to, że nie będzie już sklepów całodobowych. Powód? Wszyscy wie­

my, że chodzi się tam tylko po alkohol.

Mieszkańcy okolicznych bloków skar­

żą się na burdy i hałasy - mówi wice­

prezydent Adam Hajduk. Władze miasta nie chcą jednak do końca po­

zbawić raciborzan możliwości kupie­

nia mocnego trunku, tyle że trzeba bę­

dzie się pofatygować na stację benzy­

nową lub do jakiegoś hotelu. Umiej­

scowione przy nich sklepiki będą mo­

gły handlować całą dobę.

Nowe zasady wejdą w życie jeśli zgodzi się na to Rada Miasta. Dysku­

sja odbędzie się w listopadzie. Jed­

nym z głównych tematów obrad będą patologie społeczne i sposoby ich zwalczania. Wydaje się więc, że skie­

rowanie akurat teraz projektu tej

tyle, ile ustalono w maju.

Opozycyjne kluby nie zgodziły się z tą argumentacją. Na poprzedniej se­

sji, jak wskazały, Rada rozpatrywała również zaaprobowany przez radcę projekt uchwały zarządu, zakładający obniżenie pensji burmistrza - w związku ze zlikwidowaniem dodatku specjalnego - do około 6 tys. zł. Nie to jednak wzbudziło najwięcej kontro­

wersji. Wydział nadzoru wojewody powiadomił przewodniczącego Rady Manfreda Wronę, że wszczął postępo­

wanie w sprawie stwierdzenia nie­

ważności uchwały, ale nie bynajmniej z powodów, które przytaczał w swym piśmie radca, ale w związku z mocą wsteczną tej uchwały. Do decyzji o wszczęciu postępowania nadzorczego nie dołączono wprawdzie uzasadnie­

nia, ale na taki powód wskazali w roz­

mowie z przewodniczącym Wroną prawnicy Urzędu Wojewódzkiego.

Dokładnie chodzi o to, że Rada o ob­

niżce zdecydowała 21 września, ale z mocą od 1 września. Wojewoda uznał, że jest to niezgodne z prawem, bo burmistrz przepracował okres od 1 do 1 września mając zagwarantowane 7 tys. zł brutto i nie można mu odbie­

rać tego wynagrodzenia.

Zdaniem radnego Mariusza Brze- śniowskiego, gdyby 21 września bur­

mistrz dostał taką pensję, jaką by chciał, to i tak wojewoda stwierdziłby nieważność uchwały, właśnie z powo­

du niezgodnej z prawem mocy wstecznej. Taki zapis zaś, jak wskaza­

no, znalazł się w projekcie uchwały zarządu zaaprobowanym przez radcę.

Rada w praktyce dokonała w nim je­

dynie zmian stawek: wynagrodzenia zasadniczego, dodatku funkcyjnego i za wysługę-lat.

Sam indagowany stwierdził na po­

czątku sesji, że jeśli radni uznają, że jest niewygodny, to mają złożyć

uchwały nie jest przypadkowe. Na pewno zamknięcie sklepów całodo­

bowych nie odwiedzie ludzi od picia, ale za to bardziej wydrenuje ich kie­

szenie. Wódka i.piwo na stacji benzy­

nowej lub w hotelu są o wiele droższe niż w normalnych sklepach.

Projekt uchwały określa również godziny otwarcia zakładów usługo­

wych. Generalnie będą mogły działać od godz. 6.00 do 22.00. Przez całą dobę będą mogły natomiast funkcjo­

nować: hotele, stacje paliw, firmy świadczące pomoc drogową, ośrodki sportu i turystyki, punkty opieki me­

dycznej i weterynaryjnej oraz zakłady pogrzebowe. Od godz. 6.00 do 22.00 będą również czynne lokale gastrono­

miczne. Do godz. 2.00 w nocy będą mogły - wyjątkowo - działać restaura­

cje i pizzerie. Do 5.00 rano czynne będą natomiast lokale w ścisłym cen­

trum miasta oraz dyskoteki w obiek­

tach niemieszkalnych lub wolnostoją­

cych o powierzchni przekraczającej 200 m kw.

(hw)

Większość radnych chce by burmistrz zwolnił radcę prawnego

oświadczenie, po którym opuści salę.

Stwierdził, że jego pracodawcą jest burmistrza i tylko jemu wolno oce­

niać pracę urzędowego prawnika.

Poza tym - dodał - należy poczekać aż Urząd Wojewódzki dostarczy podpi­

sane uzasadnienie do decyzji o wsz­

częciu postępowania nadzorczego.

Punkt „ocena pracy radcy prawnego - wnioski” znalazł się jednak w porząd­

ku obrad. Kiedy przyszedł czas na jego rozpatrzenie, radny Z. Ryszawy zgłosił treść wniosku, który, jeśli przyjmie Rada, ma trafić do burmi­

strza. Mowa w nim o „podstawowych błędach radcy, które narażają na szwank dobre imię Rady i radcy”.

Meritum sprowadziło się do „prośby o natychmiastowe rozwiązanie sto­

sunku pracy z dr. Józefem Waligórą”.

W obronie radcy stanął radny Franciszek Kozłowski. Odżegnał się od stwierdzenia we wniosku „Rada zwraca się z prośbą do burmistrza...”.

Uznał, że nic przeciwko radcy nie ma przez co petycja w żaden sposób nie wyraża jego woli. Z kolei zdaniem radnego Alfonsa Mazurka „chodzi tu tylko o to, by drugiemu nakopać, zro­

bić innemu człowiekowi krzywdę”.

W opinii radnego Norberta Zimona

„nie Radzie oceniać litery prawa, a błędy popełniamy wszyscy”. W gło­

sowaniu wniosek jednak przeszedł i to w tak samo dramatyczny sposób, jak uchwała o obniżeniu pensji. O po­

wodzeniu inicjatywy klubów Jed­

ność” i „Centrum” zdecydował po­

nownie głos przewodniczącego M.

KANTORY

„MAR-KDR"

marka z tradycjami

P olecamy :

•korzystanie z kabiny gwarantującej bezpieczeństwo dokonywanej operacji

•możliwość negocjacji cen

•miłą i profesjonalną obsługę

Racibórz,

ul.

Szewska

5a

s

15-!?

80 tel.

419

07 53 Racibórz,

ul. Opawska

15 9°°

-

17°°

tel.

415

26

35

Wrony. Za wnioskiem było bowiem dziewięciu radnych i tyleż samo prze­

ciw. Zgodnie z prawem głos decydu­

jący ma przewodniczący Rady.

Jaki będzie dalszy tok sprawy, nie wiadomo. Radca J. Waligóra zapowie­

dział, że do końca będzie bronił swoje­

go stanowiska, zgodnie z którym ob­

niżka pensji burmistrza była niezgodna z prawem. Wynik głosowania w jego sprawie nazwał „ewenementem ha

skalę krajową” i „absolutnym skanda­

lem”. Tuż po nim chciał opuścić salę, ale zastępca burmistrza Ernest Emrich nakazał mu pozostanie. Chwilę póź­

niej Rada przegłosowała poprawkę do wrześniowej uchwały, zgodnie z którą obniżka pensji burmistrza nastąpiła z dniem jej przyjęcia, czyli 26 paździer­

nika.

G. Wawoczny RACIBÓRZ

Zarząd miasta chce podnieść opłaty za posiłki wydawane w szko­

łach, przedszkolach i żłobku. Propo­

zycje musi zatwierdzić Rada Miasta.

Droższy posiłek

Jeśli Rada propozycje zarządu za­

akceptuje, to opłaty wzrosną już od stycznia. Uczeń szkoły podstawowej lub gimnazjum zapłaci miesięcznie za posiłek 16 zł, zaś każda inna osoba 23 zł. W przedszkolach rodzice za pierw­

sze dziecko będą musicli płacić 90 zł, za drugie 75 zł, zaś za trzecie i każde następne 60 zł. Takie same stawki, we­

dług pierwotnej propozycji zarządu, miały obowiązywać również w żłob­

ku. Ostatecznie stanęło jednak na tym, że powinny wynieść - odpowiednio jak przy przedszkolach - 72, 60 i 47 zł.

Podwyżka uzasadniania jest wzrostem kosztów przygotowywania posiłków.

(H-J

2

ŚRODA, 8 LISTOPADA 2000 r. NOWINY RACIBORSKIE

(3)

RACIBÓRZ

Raciborski Program Partnerstwa Lokalnego dobrze zakiełkował. Miesz­

kańcy, w ramach pilotażu, zgłosili cztery projekty uznając, że lepiej zrobić coś wspólnie z gminą, niż czekać nie wiadomo jak długo aż gmina zrobi to za nich sama.

Partnerstwo kiełkuje

Raciborski Program Partnerstwa Lokalnego ruszył jesienią tego roku a już spotkał się z dużym odzewem.

Przypomnijmy, że władze miasta cze­

kają na projekty lokalnych społeczno­

ści, które mogą być dofinansowane z budżetu gminy. Takie rozwiązanie po­

zwala na Zachodzie na szybkie roz­

wiązywanie wielu problemów spo­

łecznych. Urzędnicy często są nie­

świadomi potrzeb ludności. Program Partnerstwa Lokalnego sprawia, że informacja o tych potrzebach szybko trafia do ratusza, przez co znacznie zwiększa się szansa na ich zaspokoje­

nie - mówi Gabriela Lenartowicz, na­

czelnik Wydziału Rozwoju i Współ­

pracy Zagranicznej UM, zadowolona, że inicjatywa ratusza spotkała się ze społecznym oddźwiękiem.

Do końca października do ratusza wpłynęły cztery projekty. Najwięcej, bo aż 144 osoby, podpisały się pod wnioskiem o dofinansowanie przez miasto zagospodarowania otoczenia - budowy placu zabaw wokół bloków przy ul. Mysłowickiej. Ta dość kosz­

towna inwestycja, z udziałem publicz­

nych pieniędzy, ma być zrealizowana w przyszłym roku. Podobnie będzie z remontem remizy OSP Brzezie. Pod wnioskiem, deklarując udział w pra­

cach, podpisało się 70 mieszkańców Brzezia. Tu o przesunięciu realizacji na przyszły rok również zdecydowały koszty. W tegorocznym budżecie nie ma środków. Trzeba je zarezerwować w przyszłorocznym planie.

RACIBÓRZ

Nie będzie kładki dla pieszych i remontu dworca PKP. Ruina stoi jak stała, a raciborzanom wypada się przyzwyczaić do jej szpetnego wyglądu.

Dworzec pomnik

Raciborski dworzec PKP, duma bu­

downiczych PRL-u, będzie miejsco­

wym pomnikiem, upamiętniającym powódź z 1997 r. i agonię Polskich Kolei Państwowych, jednego z naj­

większych w Europie przewoźników.

Miasto i PKP nie potrafią znaleźć kon­

sensusu, choć zdaniem decydentów w ratuszu szukanie kompromisu, to tylko zabawa w ciuciubabkę. Władze miej­

skie chcą, by PKP wyremontowała dworzec, bo obecnie straszy on swym wyglądem przyjezdnych i stanowi nie­

zbyt chlubną wizytówkę Raciborza.

Zakład Nieruchomości PKP z Gdańska tłumaczy, że pieniędzy na remont nie ma, bo kolej jest w kryzysie, a ponadto robotnicy nie ruszą kielnią dopóki miasto nie rozpocznie budowy mini- obwodnicy centrum, której częścią ma być estakada łącząca dworzec z ulicą Mickiewicza. W ratuszu jednak doszli do wniosku, że estakady nie będzie.

Projektowano ją w czasach, kiedy z dworca - w godzinach szczytu - cią­

gnęły tłumy ludzi. Dziś są to co najwy­

żej małe grupki. Ruch osobowy zmalał o 50 proc. Po co więc budować kosz­

towną estakadę skoro wystarczy sy­

gnalizacja świetlna „na żądanie” - mówi wiceprezydent Adam Hajduk.

O pacie związanym z remontem dworca dyskutował niedawno zarząd miasta. W karcie informacyjnej prze­

czytaliśmy, że PKP zostanie powiado­

informacje

Już w tym roku natomiast pienią­

dze od miasta dostaną mieszkańcy ulicy Wiejskiej na Ocicach, którzy chcą mieć sieć wodociągową. Obec­

nie korzystają ze studni, w których jest coraz mniej wody. Koszt podłą­

czenia ośmiu domostw do wodociągu miejskiego obliczono na 11 tys. zł.

Sami mieszkańcy - jako partycypacja w kosztach inwestycji - dadzą 4 tys.

zł. Kolejne 600 zł zadeklarował Za­

kład Wodociągów i Kanalizacji.

Resztę da miasto.

Drugi projekt, który być jeszcze w tym roku doczeka się realizacji, to zgłoszony przez 70 mieszkańców Su­

doła projekt zagospodarowania tere­

nu przy ul. Hulczyńskiej i Kopca.

Wnioskodawcy chcą tu zbudować parking. Koszt inwestycji szacowany jest na 32,2 tys. zł, przy czym ludzie deklarują udział własny na poziomie około 13 tys. zł. W planach jest także budowa przy parkingu skansenu ma­

szyn oraz urządzeń rolniczych i ko­

walskich. Na przeszkodzie w urucho­

mieniu tych prac stojąjeszcze kwestie proceduralne - powiedział nam wice­

prezydent A. Hajduk.

W ratuszu zapowiadają, że Raci­

borski Program Partnerstwa Lokalne­

go na stałe wpisze się w coroczny har­

monogram działań władz miasta. Co roku ogłaszany będzie termin składa­

nia wniosków i regulamin przyzna­

wania dotacji. Kolejna edycja RPPL ma ruszyć już wkrótce.

(waw)

miona, iż gmina ostatecznie rezygnuje z budowy kładki. W ratuszu nie robią sobie jednak nadziei, że dworzec nagle zostanie poddany odnowieniu. Nie czarujmy się, że wszystko zależy od na­

szego stanowiska. Estakada jest dla PKP dobrą wymówką. Kolej po prostu nie ma pieniędzy - wyrokuje wicepre­

zydent A. Hajduk. Jego zdaniem jedy­

nym wyjściem jest oddanie budynku dworca w dzierżawę. Osoba prywatna mogłaby odremontować hol główny i zagospodarować pomieszczenia na piętrze. Kto powiedział, że PKP musi prowadzić kasy, informację czy pocze­

kalnię? Przecież dzierżawca mógłby zorganizować wszystkie te funkcje.

Na tak zdecydowane działania PKP nie ma chyba co liczyć. Kolej to ogromny moloch, który czeka poważ­

na kuracja, choć rząd jeszcze nie zde­

cydował ostatecznie, jakimi torami ma ona przebiec. Wiadomo tylko, że firma przynosi ogromne straty i za­

trudnia o wiele za dużo pracowników.

PKP to również ogromny majątek, który mógłby znaleźć nowych właści­

cieli, ale załatwienie czegokolwiek graniczy z cudem. Taki los spotkał m.in. ogromny budynek mieszkalny przy ul. Opawskiej, dawniej Wieczor­

ka. Są chętni do jego kupna, w tym miasto, ale potencjalny sprzedawca woli, by nadal popadał w ruinę.

("H'ait'j

RACIBÓRZ

Gimnazja nr 2 i 3 zorganizują wspólnie warsztaty z integracji europej­

skiej dla wszystkich gimnazjów z Raciborza i Opawy.

Wspólne warsztaty

Takie ustalenia powzięto, 16 paź­

dziernika, na spotkaniu rad pedago­

gicznych Gimnazjum nr 3 z ul. Żor­

skiej i Zakladni Śkoli z Opawy - Ky- lesovic. Odbyło się ono na zamku w Hradcu nad Morawicą niedaleko Opawy (dawna siedziba Przemyśli- dów, później Lichnowskich, a obec­

nie Muzeum). Wzięło w nim udział ponad pięćdziesięciu pedagogów z

Wspólne zdjęcie przed zamkiem w Hradcu czeskich i polskich pedagogów

obu szkół. Zwiedzono przepiękny Hradec po czym, już w części robo­

czej w tzw. Czerwonym zamku, wy­

mieniano doświadczenia z pracy w szkole. Wymiana doświadczeń na­

uczycieli to swego rodzaju nowość.

Dotychczas kładziono przede wszyst­

kim nacisk na rozwijanie wzajemnych kontaktów pomiędzy uczniami.

RACIBÓRZ

W magistracie powstanie biuro obsługi interesantów. W jednym miejscu dużo szybciej będzie można załatwić wiele spraw.

Z wnioskiem do biura

Biuro obsługi interesantów po­

wstanie na wejściu do holu głównego Urzędu Miasta przy ul. Batorego.

Obecnie dyżuruje tu tylko osoba, któ­

ra udziela informacji co i gdzie można załatwić. Już wkrótce będzie okienko, w którym urzędnik będzie się starał załatwić wszystkie sprawy za nas.

Biuro powstaje po to, by ludzie nie musieli chodzić po całym Urzędzie. W okienku będą mogli zostawić wniosek i wszystkie pisma. Tu też odbiorą de­

cyzje. Według starych zasad będą ob­

sługiwały interesantów wydziały oby­

(waw)

TERAZ

SPECJALNA OFERTA VECTRY ASTRA II -

3 600,00 zł taniej lub kredyt 80/20 bezodsetkowy

taniej! Astra C/ass/c -A-

--- -— ZAPRASZAMY--- Rybnik, ul. Żorska 75 (naprzeciwko makro)

tel. 42 39 700 w. 40 tel. 42 39 700 w. 37 tel. 42 39 666 w. 35, 36 Salon

Serwis

Sprzedażczęści

Wspomniane warsztaty z integra­

cji europejskiej dla wszystkich raci­

borskich i opawskich gimnazjów od­

będą się 10, 17 i 23 listopada. Gimna­

zjum nr 3 wespół z Gimnazjum nr 2 na Ostrogu organizują je dlatego, że mają bogate doświadczenia, zarówno w prowadzeniu współpracy ze szkoła­

mi w Czechach jak i prowadzeniu edukacji europejskiej. Projekt pilotu­

ją: Anna Palczewska (G2) - autorka programu do nauczania o Unii Euro­

pejskiej oraz Norbert Mika (dyrektor G3) - również autor programu na­

uczania o UE a także współautor pod­

ręcznika do edukacji regionalnej pt.

„Wspólne raciborsko-opawskie dzie­

dzictwo”.

(waw)

watelski i lokalowy. Oba bowiem mieszczą się na parterze - mówi wice­

prezydent Adam Hajduk zapewniając, że biuro, podobne działają już w wie­

lu miastach Polski, pozwoli załatwić wiele spraw sprawniej i szybciej.

Członek zarządu miasta ma również nadzieję, że w przyszłym roku uda się znaleźć pieniądze na zapowiadaną od dawna budowę szybu windowego od strony ul. Podwale. Dzięki niemu po ratuszu swobodnie będą się mogły poruszać osoby niepełnosprawne.

Dziś mają kłopoty z dostaniem się do siedziby władz miasta.

KOLEJNY SZOK DLA KONKURENCJI

Krocie

23 naczelników wydziałów z opawskiego magistratu wzięło udział, 27 października w racibor­

skim ratuszu, w spotkaniu z naczel­

nikami wydziałów Urzędu Miasta i kierownikami jednostek organiza­

cyjnych, podległych władzom gmi­

ny. Czesi zapoznali się ze strukturą władzy państwowej i samorządo­

wej w Polsce. W 1997 r. raciborza- nie gościli w Opawie. Kolejne spot­

kanie odbędzie się wiosną przy­

szłego roku. W planach są wspólne szkolenia polskich i czeskich magi­

strackich urzędników, na temat po­

zyskiwania środków pomocowych z Unii Europejskiej.

Rafał Jasiński z Wydziału Roz­

woju i Współpracy Zagranicznej Urzędu Miasta w Raciborzu wziął udział, 20 października, w V Fo­

rum Inwestycyjnym „Silesia”, któ­

re odbyło się w Hali Rotundy na te­

renie Międzynarodowych Targów Katowickich. Hasłem przewodnim Forum był „Śląsk przyjazny inwe­

storom”. R. Jasiński, w zastępstwie prezydenta, wygłosił referat pt.

„Możliwości inwestowania w tury­

stykę i rekreację w Euroregionie Si­

lesia”. Materiał wzbudził zaintere­

sowanie Elżbiety Mundy, dyrektora Biura Promocji Regionu Śląskiego

„Silesia Capital”, która zapowie­

działa przyjazd do ratusza i rozmo­

wy z władzami miasta.

„System zarządzania wg norm ISO w administracji publicznej” to temat konferencji zorganizowanej, 24 i 25 października w hotelu „Wil­

ga” w Ustroniu, przez Starostwo Powiatowe w Raciborzu i katowic­

ką firmę Zetom. Mowa była m.in. o normach ISO 9002, wdrożonych w raciborskim urzędzie. Starostwo nasze jest pierwszym w kraju, które wdrożyło u siebie zarządzanie przez jakość.

26 października prezydent A.

Markowiak wziął udział w Młoszo­

wej w spotkaniu panelowym przed­

stawicieli gmin, powiatów, izb go­

spodarczych oraz przedsiębiorców w ramach wizyty w województwie śląskim radców handlowych i eko­

nomicznych ambasad. Organizato­

rem panelu był Śląski Urząd Woje­

wódzki, Akademia Ekonomiczna w Katowicach oraz Śląski Związek Gmin i Powiatów. Prezydent Mar­

kowiak wygłosił referat poświęco­

ny możliwościom i pożądanym kie­

runkom inwestowania w gminach na przykładzie Raciborza.

Rezygnację z zajmowanego sta­

nowiska złożyła dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej na Ostrogu.

12 listopada o godz. 18.00 w sali widowiskowej Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Turysty­

ki wystąpi Zespół Pieśni i Tańca

„Śląsk”. Wstęp 30 zł.

18 listopada Stowarzyszenie Unia Paneuropejska „Silesia” w Ra­

ciborzu obchodzić będzie 10. rocz­

nicę swojego powstania. Z tej okazji tego dnia o godz. 6.45 w kościele famym w Rynku odprawiona zosta­

nie uroczysta msza św. w intencji członków tej organizacji. Wieczo­

rem o godz. 17.00 wszyscy spotkają się na uroczystej kolacji w Restaura­

cji „Raciborska”. Sprawy związane z obchodami 10-lecia omawiano 24 października w raciborskim Urzę­

dzie Stanu Cywilnego, miejscu sta­

łych spotkań członków Unii Paneu­

ropejskiej „Silesia”.

NOWINY RACIBORSKIE ŚRODA, 8 LISTOPADA 2000 r.

3

(4)

V?j skrócie

Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna w Raciborzu ogłasza mię­

dzybiblioteczny konkurs plastyczny pt. „Moja ulubiona książka Astrid Lindgren”. W konkursie, w którym przewidziano ciekawe nagrody, może wziąć udział każdy chętny, kto do 30 listopada tego roku nadeśle pracę wykonaną w dowolnej techni­

ce w formacie A-4 lub A-3, której tematem będzie postać, scenka lub wydarzenie z wybranej powieści albo baśni A. Lindgren (np. „Fizia Pończoszanka”, „Dzieci z Buller- byn”, „Pipi Langstruum”). Szczegó­

łowe informacje można uzyskać pod telefonem 415 37 24.

Dom Kultury „Strzecha” oraz Pracownia Wychowania Przez Sztu­

kę ogłaszają piątą edycję Konkursu Poetyckiego Dzieci i Młodzieży

„Okruch”. Do końca listopada na adres „Strzechy” (Racibórz, ul. Lon- dzina 38) można nadsyłać krótkie wiersze, nie rymowane, liczące maksymalnie pięć linijek, napisane prostym językiem, przekazującym obrazy i uczucia. W poprzednich edycjach wzięło udział ponad 300 dzieci z całego Górnego Śląska.

8 tys. zł zamierza wydać Miejski Inspektorat Obrony Cywilnej na zakup dodatkowego sprzętu logi­

stycznego dla Miejskiego Komitetu Przeciwpowodziowego.

23 października odbyło się wal­

ne zebranie Koła Unii Wolności w Raciborzu, na którym skwitowano działalność zarządu poprzedniej kadencji, wybrano nowe władze oraz delegatów na Zjazd Regionu Śląskiego UW, zaplanowany na 18 listopada w Katowicach. Przewod­

niczącym Koła został ponownie Piotr Olender. W skład zarządu we­

szli: Adam Dzyndra, Henryk Kre- tek, Gabriela Lenartowicz, Miro­

sław Lenk, Jacek Łapiński, Krzysz­

tof Mielnik, Jan Sput i Piotr Wie- der. Komisję rewizyjną tworzą: Pa­

weł Pączko, Roman Gnot i Marek Mądrzyński. Delegatami na Zjazd Regionu Śląskiego UW zostali:

Henryk Kretek, Gabriela Lenarto­

wicz, Mirosław Lenk, Jacek Łapiń­

ski, Piotr Sput i Piotr Wieder. We­

zmą w nim również udział Adam Dzyndra - członek Rady Regional­

nej UW i szef Koła, Piotr Olender.

Dyżury posła Wojciecha Franka (AWS) w biurze poselskim przy ul.

Wojska Polskiego 13/3a: 21 listo­

pad (9.00-10.30) i 11 grudnia (12.30-14.00).

W związku z osiągnięciem pe- łnoletności, pochodzący z Racibo­

rza wychowankowie domów dziec­

ka, rodzin zastępczych czy też ośrodków wychowawczych dla nieletnich mogą liczyć na gminny lokal mieszkalny. Ostatnio klucze do takich mieszkań otrzymało w ra­

ciborskim ratuszu dwóch wycho­

wanków ośrodków szkolno-wy­

chowawczych oraz dwoje 18-lat- ków wychowujących się dotych­

czas w rodzinach zastępczych.

LOKAL BIUROWY o wynajęcia od zaraz w oficynie Hotelu Polonia

(pow. 35 m2, dwa pomieszczenia, dwie linie

telefoniczne).

Tel.414 02 70.

■ ZDANIEM CZYTELNIKÓW ■

Co przyciągnie młodych?

Jedni uważają, że młode pokolenie ma więcej możliwości na lepszy życiowy start niż jego rodzice,

inni natomiast przyznają, że mimo ogromnego rozwoju cywilizacyjnego ma jednak więcej trudności z wejściem w dorosłe życie. Jak kształtują się opinie młodych raciborzan na temat ich przyszłości w Raciborzu?

Czy widzą oni dla siebie szanse na godziwe życie w tym mieście?

Sylwia Wojtaszek

Uważam, że osoby wywodzące się z miast tej wielkości co Racibórz po­

winny korzystać z wszystkich dostęp­

nych możliwości kształcenia, znale­

zienia pracy i mieszkania. Jeżeli nie mogą znaleźć pracy, ani żadnego lo­

kum to duże miasto jest jakimś wyj­

ściem z sytuacji. Już samo przebywa­

nie w większym gronie znajomych, sąsiadów daje większe szanse na zna­

lezienie atrakcyjnej oferty. Zamyka­

nie zakładów pracy, rosnące bezrobo­

cie najsilniej uderzają w małe spo­

łeczności. Jeżeli całe miasteczko utrzymuje się z działalności jednej fa­

bryki, a w przypadku Raciborza kil­

ku, to ich zamknięcie torpeduje wszystkie sfery życia mieszkańców.

Ludzie nie mają pracy, więc nie dają zarobić sklepikarzom, nie mają za co zapłacić czynszu, tym bardziej kształ­

cić dzieci. Wszystko zmierza do dna.

Stąd wyprowadzka do większego miasta jest jakimś rozwiązaniem, ale przecież i tak wszyscy nie mogą wyje­

chać np. do Wrocławia, Warszawy czy Katowic.

Michał Rogalski

Trudno jest mi w tej chwili powie­

dzieć, czy chciałbym w przyszłości zostać w Raciborzu, czy nie. To mia­

sto, jak każde inne, ma swoje wady i zalety. Czego jest więcej? Musiałbym się dobrze zastanowić. Jeśli chodzi o pracę, to mam znajomych, którzy do­

stali ją bez problemów, a inni do dzi­

siaj są na bezrobotnymi. Od czego to zależy? Wydąje mi się, że w grę nie wchodzi tutaj super wykształcenie, lecz to, czy komuś na tej pracy zależy,

czy nie. Jeśli ktoś będzie siedział w domu i narzekał, a będzie miał tytuł doktora najbardziej rozchwytywane­

go kierunku, to też daleko nie zajdzie.

Z drugiej jednak strony, władze mia­

sta powinny zorganizować jak naj­

więcej miejsc, bo może dojść do tego, że za kilka lub kilkanaście lat, w tym mieście pozostaną tylko emeryci, a młodych wywieje do Warszawy, lub co bardziej prawdopodobne, do Nie­

miec.

Paweł Pietrzak

Jestem na razie zbyt młody żeby o takich rzeczach myśleć. Nasz system polityczny jest stosunkowo młody, więc koniunktury na rynku zmieniają się z dnia na dzień. Jestem niepopraw­

nym optymistą. Wierzę, że w tym kra­

ju może się jeszcze wiele zmienić.

Boję się jednak tego, że popełnię ten sam błąd, co rodzice. Nie wyjechaji przed laty za granicę, bo też liczyli na to, że w Polsce wiele się zmieni. Raci­

bórz na tle innych miast, przynajmniej tak mi się wydaje, wypada całkiem nieźle. Jest tu względnie dużo pracy.

Są też mieszkania, tylko potrzebne są pieniądze. A z tym problemem boryka się cały świat. Ukończyłem zawo­

dówkę, teraz kontynuuję naukę w technikum. Po ukończeniu szkoły chciałbym tu pozostać. Wychodzi tu­

taj znowu mój optymizm. Wiem, że jakoś życie mi się tu ułoży.

Katarzyna Parys

Bardzo chciałabym związać swoją przyszłość z Raciborzem. Tutaj się wychowałam, tu mieszkają moi rodzi­

ce i moi przyjaciele. Znam też każdą

ulicę tego miasta. Nie mogę jednak przewidzieć tego, co będzie za cztery lata, gdy ukończę studia. Jestem do­

piero po drugim roku i jeszcze nie wybiegam myślami w tak daleką przyszłość. Zdaję sobie jednak spra­

wę, że mogą wystąpić problemy z szukaniem pracy. Dla nauczycieli po­

lonistów nigdy nie było wiele miejsc i to nie tylko u nas. Placówek oświato­

wych, w których mogłabym pracować również jest niewiele. Być może będę więc zmuszona do szukania możliwo­

ści poza Raciborzem. Poza tym jest jeszcze jeden szczegół, który raczej nie pozwoli mi pozostać w Raciborzu.

Otóż od niedawna uczt) się języka serbsko-chorwackiego i z tym języ­

kiem wiążę swoje plany na przy­

szłość. Marzę o tym by pracować w swoim zawodzie i pomimo sentymen­

tu, który każę mi pozostać w moim rodzinnym mieście będę chyba szu­

kać pracy w innych, większych mia­

stach, a może nawet za granicą. Po­

winniśmy realizować swoje plany, a niestety Racibórz nie sprosta w przy­

szłości moim wymaganiom.

Paweł Czechalski

Obecnie mam 22 lata i studiuję na 4 roku. Mogę powiedzieć z całą sta­

nowczością, że w Polsce miejsca nie zagrzeję. Powodów jest co najmniej kilka. Jaka czeka mnie przyszłość, skoro o najgłupsze stanowisko u pod­

rzędnego pracodawcy trzeba stawać na głowie, trząść całym światem w poszukiwaniu znajomości? Czy po to człowiek uczy się tak długo, żeby później, przy pomyślnych wiatrach, dostać 1.2 tys zł wypłaty? Znam trzy języki obce - na całkiem przyzwo­

itym poziomie - i świetnie radzę so­

bie z obsługą komputera. Pytanie na­

suwa się samo - i co z tego? Kiedy ostatnio mówiono w telewizji o ryn­

ku pracy, pan z rozbrajającą szczero­

ścią poinformował telewidzów, że największe szanse na otrzymanie pra­

cy mają osoby, które ukończyły kilka fakultetów na jakiejś renomowanej uczelni, znają nie trzy a kilkanaście języków obcych o obsłudze kompu­

tera nie wspominając. Z chęcią sam odstąpię swoje potencjalne stanowi­

sko pracy osobie w pełni spełniającej te wymogi. Zapomniałbym! Osoby te muszą mieć około 23-25 lat, i kilku­

letni staż. Brawa dla nich! Wydaje mi się, że państwa zachodnie docenią czyjąś wiedzę.

Monika Wydmuch - Stachura

Zdecydowanie pozostanę w tym kraju. Co do Raciborza, to jeszcze nie wiem, choć wszystko wskazuje na to.

że jednak tak. Sądzę, że jeżeli ktoś na­

leży do osób przedsiębiorczych, to na­

wet w maleńkiej miejscowości dosko­

nale sobie poradzi. Sąjednak tacy, któ­

rzy czekają aż wszystko się im poda lub załatwi za nich. To właśnie oni naj­

więcej narzekają. Wystarczy odrobina dobrej woli, a przede wszystkim wy­

trwałość i wiara w swoje siły. Wycho­

dzę z założenia, że to człowiek ma się oglądać za pracą, a nie praca za nim.

Marek Smaż

Nie wiążę przyszłości z Racibo­

rzem. Nie dostrzegam perspektyw re­

alizacji tu planów życiowych. Nie czu- ję się związany z tym miastem, ponie­

waż nie dało mi podstaw ku temu. Bra­

kuje mi wykształconych przez szkołę więzi z raciborszczyzną. Duże miasto to duże możliwości. Niestety i te mają swoje wady, bo w Warszawie jest ow­

szem łatwiej o pracę, ale koszty utrzy­

mania są bardzo wysokie. Coraz czę­

ściej rozważam nad wyjazdem do Au­

stralii. Słyszałem o programie rządo­

wym tegoż kraju, według którego za­

chęca się - w ramach istniejącego tam niżu demograficznego - do osiedlenia się w tym kraju. Zdaję sobie sprawę z tego, że Australia nie jest wcale rajem na ziemi, za to jestem przekonany, że będzie tam o wiele łatwiej niż tutaj. Je­

śli za granicą jest tak tragicznie, to dla­

czego nie mamy falowej imigracji ro­

daków zamieszkujących na obczyź­

nie? Jak na razie brakuje mi lokalnego patriotyzmu.

Oprać. G. Orszulka, E. Wawoczrty

4

ŚRODA, 8 LISTOPADA 2000 r. NOWINY RACIBORSKIE

(5)

--- ■GOSPODARKA* ... ...

RACIBÓRZ

Wspólnota we własnym domu

W poprzednim numerze „Nowin Raciborskich” pisaliśmy o planach władz miasta utrzymania premiowej sprzedaży mieszkań komunalnych na rzecz najemców. Teraz o wspólnotach mieszkaniowych, które co prawda ist­

nieją już od 1994 r., kiedy to przyjęto ustawę o własności lokalu, ale wciąż właściciele mieszkań uczą się, jak w nich żyć. Problem jest ważki, bo wspólnot jest coraz więcej.

Lokatorzy kamienic wspólnot mieszkaniowych borykają się z róż­

nymi problemami. Skarżą się na ad­

ministratorów budynków, choć ci mają często związane ręce, bo o re­

montach bieżących i kapitalnych de­

cyduje wspólnota. Największe pro­

blemy mają zwłaszcza ci, którzy po raz pierwszy zetknęli się z instytucją wspólnoty i nie znają swoich praw ani obowiązków, jakie niesie z sobą udział w tej strukturze.

Poniżej na najbardziej nurtujące pytania odpowiada Jacek Łapiński, li­

cencjonowany zarządca nieruchomo­

ści, a zarazem dyrektor Miejskiego Zarządu Budynków. Wszystkich Czy­

telników, którzy chcą uzyskać odpo­

wiedzi na nurtujące ich pytania zwią­

zane z zarządzaniem wspólnotą prosi­

my o nadsyłanie do redakcji swoich pytań. Postaramy się na nie, wspólnie z dyrektorem Łapiński, rzetelnie od­

powiedzieć.

- Jak można przystąpić do wspól­

noty mieszkaniowej? Czy należy spełnić jakieś formalności, np. zare­

jestrować się bądź też zapisać?

- Członkiem wspónoty mieszkanio­

wej zostaje się automatycznie, w mo­

mencie wykupu lokalu mieszkalnego od dotychczasowego właściciela, gdy pozostałe lokale stanowią własność innych osób. Nie ma przy tym znacze­

nia fakt, czy te pozostałe lokale stano­

wią własność osób fizycznych, czy też osób prawnych (gminy, firmy itd.). Ważne jest, aby kupno mieszka­

nia potwierdzone było umową sprze­

daży, sporządzoną przed notariuszem a fragmentem tej umowy powinien być zapis, dotyczący wielkości udzia­

łów w częściach wspólnych budynku.

Po sporządzeniu umowy kupna loka­

lu mieszkalnego, konieczny jest wpis do księgi wieczystej. Z tą chwilą wła­

ściciel mieszkania staje się członkiem wspólnoty mieszkaniowej, w kon­

kretnym budynku; nie są prowadzone żadne dodatkowe rejestry członków wspólnot, nie trzeba również wystę­

pować nigdzie z prośbą o wpis na listę członków. Po prostu, należy okazać zarządcy budynku notarialny akt kup­

na mieszkania i to wszystko.

SZANOWNI PAŃSTWO

ZAKŁAD USŁUG I HIGIENY KOMUNALNEJ

który na terenie miasta zajmuje się segregacją

odpadów pochodzących z selektywnej zbiórki odpadów zwraca się z prośbą o:

nie wrzucanie innych odpadów niż te, na które są przeznaczone pojemniki

segregacyjne

(na terenie Raciborza znajduje się 80 punktów, w których umieszczone te pojemniki) Pamiętajcie - czystsze odpady w pojemnikach

to mniej pracy przy dalszej segregacji

- Najemca mieszkania komunalne­

go skarży się, że nie został dopusz­

czony do decyzji o planie gospodar­

czym, jaką podejmowała na zebra­

niu wspólnota mieszkaniowa. Czy to nie naruszyło praw najemcy?

- Niestety, członkowie wspólnoty mieli rację. Tylko właściciele lokali mieszkalnych lub użytkowych mają prawo decydowania o swoim prywat­

nym majątku, oraz - co jest z tym związane - do łożenia swoich prywat­

nych pieniędzy na nieruchomość. Lo­

kator, będący najemcą nie korzysta z praw właściciela, ale też nie partycy­

puje w kosztach utrzymania budynku, często bardzo wysokich, opłacając wyłącznie czynsz za najem mieszka­

nia. Może natomiast domagać się od właściciela (administratora) jego mieszkania wykonania konkretnych robót w budynku. Decyzję jednak za­

wsze podejmować będą właściciele - członkowie wspólnoty mieszkanio­

wej.

- Załóżmy, że nasz Czytelnik jako pierwszy kupił komunalne miesz­

kanie, które poprzednio wynajmo­

wał. Wszyscy pozostali lokatorzy są nadal najemcami. Kto powinien zwołać pierwsze zebranie wspólno­

ty mieszkaniowej i w jaki sposób powinien odbyć się wybór Zarządu Wspólnoty?

- Pierwsze zebranie nowej wspólnoty mieszkaniowej zwołuje dotychczaso­

wy zarządca budynku. W przypadku kamienicy komunalnej jest to zazwy­

czaj właściwy zakład gospodarki mieszkaniowej, do którego należy się udać celem okazania aktu notarialne­

go kupna mieszkania. Jednak nawet wtedy, gdy tej czynności się nie dope­

łni, Urząd Miasta przekaże zarządcy kopię umowy kupna-sprzedaży mieszkania. Wspólnota mieszkanio­

wa zaczyna istnieć w momencie wy­

odrębnienia (wykupu) pierwszego lo­

kalu, przy czym nie ma znaczenia, czy wykupiony lokal jest mieszkaniem, czy też sklepem lub innym lokalem użytkowym. Wspólnota zawiązuje się z mocy prawa, więc nie musi być reje­

strowana, na przykład w sądowym re­

jestrze firm. Pomimo tego jednak, może zaciągać zobowiązania, np. brać kredyt w banku, może występować samodzielnie w sądach ale - uwaga - sama też może zostać pozwana, na przykład o spłatę zaciągniętego zobo­

wiązania. Powinna natomiast mieć nadany numer REGON (przez Urząd Statystyczny) i NIP (który nadaje Urząd Skarbowy). Te pierwsze czyn­

ności wykonuje Zarząd Wspólnoty, wybrany na pierwszym zebraniu.

Członiem Zarządu może być właści­

ciel mieszkania lub też dowolna inna osoba, wybrana przez wspólnotę.

Wspólnota dokonuje wyboru, głosu­

jąc udziałami, których wielkość okre­

śla notarialna umowa kupna mieszka­

nia.

- W jaki sposób określa się wielkość udziałów?

- Najemca, kupując od dotychczaso­

wego właściciela mieszkanie, kupuje jednocześnie fragment budynku, w tak zwanej części wspólnej. Tymi ele­

mentami wspólnymi nieruchomości są na przykład: klatki schodowe, ele­

menty konstrukcyjne (nośne) budyn­

ku, rury centralnego ogrzewania, wodne i kanalizacyjne, dach, kominy, fundamenty, strych, korytarze piw­

niczne, urządzenia wspólnego użytku (windy, pralnie, suszarnie, rowerow- nie itd.). Udział w nieruchomości wspólnej określa się - mówiąc w skró­

cie - proporcją powierzchni lokalu mieszkalnego do powierzchni wszyst­

kich lokali (wraz z pomieszczeniami do nich przynależnymi). Słowem: im większe mieszkanie, tym większy udział w nieruchomości wspólnej i - tym więcej głosów podczas głosowa­

nia na zebraniu wspólnoty. Suma wszystkich udziałów powinna dawać równo 100 proc.

- Jaką podstawową dokumentację budynku powinien posiadać zarzą­

dzający nieruchomością?

- Podstawowym dokumentem budyn­

ku, do którego posiadania i prowa­

dzenia zobowiązuje zarządcę prawo budowlane, jest książka obiektu bu­

dowlanego. Poza tym w skład obo­

wiązkowej dokumentacji wchodzą między innymi: umowy najmu lokali, protokoły zdawczo-odbiorcze lokali, protokoły pomiarów powierzchni użytkowej, dokumenty okresowych kontroli stanu technicznego, opinie i ekspertyzy techniczne budynku, me­

tryka instalacji piorunochronowej, dokumentacje powykonawcze, proto­

koły odbiorów robót budowlanych i remontów. Dodatkowo, zarządca bu­

dynku wspólnoty mieszkaniowej musi prowadzić dokumentację wspól­

noty, na którą składają się przykłado­

wo: spis właścicieli lokali, wykaz wielkości udziałów w nieruchomości wspólnej, dokumenty ustanawiające odrębną własność lokali (akty nota­

rialne), mapy działek, na których po­

sadowiony jest budynek, rzuty kon­

dygnacji, na których znajdują się lo­

kale własnościowe, z naniesionymi granicami tych lokali, zbiór uchwał podjętych przez wspólnotę mieszka­

niową, protokoły z zebrań wspólnoty oraz z posiedzeń Zarządu, ewidencję kosztów oraz wpłat i rozliczeń, pro­

wadzoną w formie określonej uchwa­

łą wspólnoty mieszkaniowej, doku­

menty związane z rachunkiem banko­

wym, przez który wspólnota jest zo­

bowiązana prowadzić swoje rozlicze­

nia. Wspólnota zamawia różne usługi:

kominiarskie, elektryczne, wodno-ka­

nalizacyjne, kupuje tak zwane media - wodę, energię elektryczną, cieplną, zamawia wywóz śmieci itd., stąd ko­

nieczność prowadzenia dokumentacji dotyczących tej działalności, w posta­

ci: zamówień, umów, faktur, doku­

mentów odbioru usług, przelewów bankowych, czy też dokumentów do­

tyczących ewentualnych reklamacji.

Ważnym jest, iż koszty uzupełnienia i aktualizacji dokumentacji technicznej budynku obciążają dotychczasowego właściciela nieruchomości - do czasu wyodrębnienia własności ostatniego lokalu, czyli - w większości wypad­

ków - gminę.

- Kto ma prawo kontroli Zarządu

Dyrektor Jacek Łapiński

wspólnoty mieszkaniowej?

- Prawo kontroli przysługuje - w peł­

nym zakresie - każdemu właścicielo­

wi lokalu. Poza tym wspólnota miesz­

kaniowa może być poddawana kon­

troli: państwowego nadzoru budowla­

nego, urzędu skarbowego, straży po­

żarnej, sanepidu, dozoru techniczne­

go (w przypadku posiadania wind i urządzeń ciśnieniowych) oraz innych służb specjalistycznych, związanych z eksploatacją budynku.

- Załóżmy, że jednego z Czytelni­

ków wybrano niedawno do Zarzą­

du wspólnoty mieszkaniowej. Z ja­

kimi najważniejszymi przepisami powinien się zapoznać, aby prawi­

dłowo realizować swoje obowiązki?

- Jeżeli ten konkretny Zarząd wspól­

noty będzie sam realizował funkcję zarządcy nieruchomości, to jego członkowie powinni poznać niektóre akty prawne i przepisy aby móc pra­

widłowo wykonywać swoje obowiąz­

ki. Dla każdej wspólnoty mieszkanio­

wej podstawowym przepisem jest - obok kodeksu cywilnego - Ustawa z dnia 24 czerwca 1994 roku o własno­

ści lokali, której tekst jednolity został opublikowany w Dzienniku Ustaw z bieżącego roku, nr 80, pod pozycją 903. Równie ważna jest Ustawa o naj- mie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych, Ustawa z dnia 7 lip- ca 1994 r. - Prawo budowlane z naj­

ważniejszymi dla zarządców aktami wykonawczymi, takimi jak Rozporzą­

dzenia: Ministra GPiB w sprawie wa­

runków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowa­

nie, Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji ,w sprawie warunków technicznych użytkowania budynków mieszkalnych. Oczywiście, w róż­

nych szczególnych sytuacjach ko­

nieczna będzie znajomość innych przepisów, takich chociażby jak doty­

czących: rachunkowości, prawa pra­

cy, oznakowania nieruchomości, utrzymania czystości i porządku w gminach, ewidencji ludności, ochro­

ny przeciwpożarowej budynków, zwalczania chorób zakaźnych, czyn­

ności komorników, wykorzystania za­

bytków na cele użytkowe a nawet wa­

runków technicznych skrzynek do do­

ręczania korespondencji i ich użytko­

wania.

W następnym odcinku dowiemy się, jak głosować na zebraniu wspól­

noty, jak zmienić niekorzystną uchwałę wspólnoty mieszkaniowej, czy trudno jest zmienić Zarząd wspólnoty, czy warto wpłacać zalicz­

ki na fundusz remontowy, czy Za­

rząd wspólnoty to to samo co zarząd­

ca nieruchomości nformacje można również uzyskać na stronie www.mzb.com.pl, a pytanie kierować na adres mz.brac(<jka.onet.pl.

(red. waw)

RACIBÓRZ

24 października rada nadzorcza RAFAKO SA określiła z dniem 1 listopada liczbę członków zarządu na cztery osoby i powołała z tym dniem Macieja Kaczorowskiego na stanowisko wiceprezesa zarządu.

«■ Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów przyjął i rekomendował Radzie Ministrów wniosek mini­

stra skarbu państwa o wyrażenie zgody na niepubliczny tryb zbycia należących do skarbu państwa ak­

cji Zakładów Elektrod Węglowych SA. Akcje te, przypomnijmy, nabę­

dzie od państwa koncern SGL CARBON AG z siedzibą w Wies­

baden, chcący uzyskać 100 proc, kontroli nad drugą co do wielkości raciborską spółką giełdową. Skarb państwa ma ponad 361 tys. akcji ZEW-u, co stanowi 16,09 proc, ka­

pitału akcyjnego. Na sprzedaży bu­

dżet zarobi blisko 15 min zł. Pie­

niądze te zostaną przeznaczone na sfinansowanie kosztów reformy ubezpieczeń społecznych.

23 października ZPC Mieszko SA nabyły od Przedsiębiorstwa Wielobranżowego Expand Sp. z o.o. 100 proc, udziałów w firmie

„Raciborzanka” Sp. z o.o. za łączną kwotę 13,8 min zł, z czego 6,9 min zł wpłacono w gotówce ze środków własnych Mieszka oraz 6,9 min zł jako przejęcie spłaty kredytu zacią­

gniętego przez PW Expand. Przeję­

ty kredyt opiewa na kwotę 1,75 min euro i został udzielony Expandowi przez Amerbank. Termin spłaty przypada na kwiecień 2005 r. Mają­

tek „Raciborzanki” stanowią linie technologiczne. Zakup linii jest po­

dyktowany koniecznością zaspoko­

jenia stale rosnącego popytu na wy­

roby Mieszka. Właścicielem 51 proc, udziałów a jednocześnie pre­

zesem Expandu jest A. Gajdziński, jednocześnie przewodniczący rady nadzorczej Mieszka. 25 proc, udziałów w Expandzie posiada z kolei prezes zarządu Mieszka, To­

masz Gajdziński.

•• W drodze drugiego publicznego przetargu ustnego nieograniczone­

go na wysokość miesięcznego czynszu władze miasta zamierzają oddać w najem wolny lokal przy ul. Rynek 6a/l o powierzchni po­

nad 93,09 m kw. Cena wywoław­

cza 1,1 tys. zł.

PKO BP wprowadziło do swojej oferty dwa nowe produkty skiero­

wane do właścicieli małych i śred­

nich firm. Pierwszy produkt to Plan Systematycznego Oszczędzania Biznes Partner (PSO BP) przygoto­

wany wspólnie przez PKO BP SA oraz PKO/Credit Suisse Towarzy­

stwo Funduszy Inwestycyjnych.

Oferta skierowana jest dla przedsię­

biorców (osób fizycznych i wspól­

ników spółek cywilnych) posiadają­

cych w banku konto Biznes Partner.

W ramach PSO BO mogą oni wpła­

cać składki do jednego z funduszy PKO/Credit Suisse. Uczestnik sam wybiera indywidualną strategię in­

westycyjną, decyduje o wysokości wpłat oraz ich czasowym zawiesze­

niu. Dzięki temu możliwe będzie, jak przekonuje zarząd PKO/Credit Suisse, uzyskanie przez osobę pro­

wadzącą działalność gospodarczą większej emerytury od osoby za­

trudnionej na etacie. Drugi produkt to Program Biznes Inwestycja (PBI), również skierowany do po­

siadaczy kont Biznes Partner, któ­

rzy mogą dzięki temu lokować w wybranym funduszu PKO/Credit Suisse swoje nadwyżki finansowe.

Z nowej oferty PKO BP można skorzystać w raciborskich placów­

kach banku przy ul. Mickiewicza i Pracy.

NOWINY RACIBORSKIE ŚRODA, 8 LISTOPADA 2000 r.

5

(6)

GMINY ■ ~

Wieści

gminne

Krzyżanowice

□ Od stycznia do września w gmi­

nie było sześć pożarów i 35 tzw.

miejscowych zagrożeń. Najwięcej razy, bo aż dziesięć, do akcji wy­

jeżdżała OSP Krzyżanowice. Stra­

ty z tytułu pożarów oszacowano na 56 tys. zł. Największy tegoroczny pożar wybuchł w Rudyszwałdzie.

Palącą się tam stodołę gasiło osiem gminnych jednostek OSP i dwie jednostki zawodowej straży pożar­

nej z Raciborza.

□ Mieszkańcy Zabełkowa chcą, by ulicę Rakowiec przemianować na Rakowiecką. Rakowiec to bowiem część Rudyszwałdu. Może to, zda­

niem radnej Zuzanny Kwiatkow- skiej-Lustig, wprowadzać przyjezd­

nych w błąd, tym groźniejszy w skutkach jeśli Rakowiec w Rudysz­

wałdzie pomyli z tym w Zabełko- wie np. pogotowie ratunkowe. Zda­

niem sekretarz Kazimiery Studni- czek możliwe jest przygotowanie na kolejną sesję projektu uchwały w sprawie przemianowania ulicy.

□ Jeszcze w tym roku ma być wy­

budowana przepompownia wody w Roszkowie mimo że opóźniły się prace, które wcześniej planowano zakończyć do 20 września. Jak wy­

jaśnia zastępca wójta Maksymilian Lamczyk, opóźnienie spowodowa­

ne jest koniecznością wprowadze­

nia korekty do planów w związku z budową Polderu Buków.

□ Zakończył się cykl zebrań wiej­

skich zarządu gminy z mieszkań­

cami. Władze samorządowe w ten tradycyjny już sposób chciały się zapoznać z potrzebami mieszkań­

ców przed przystąpieniem do opra­

cowania budżetu i planu społecz­

no-gospodarczego na 2001 r.

Kuźnia Raciborska

□ 11 listopada o godz. 17.00 przy ul. Piaskowej odbędzie się zbiórka delegacji władz gminy, szkół, par­

tii politycznych i stowarzyszeń, które następnie przejdą ulicami:

Świerczewskiego, Moniuszki i Arki Bożka pod Pomnik Zwycię­

stwa, gdzie z okazji Dnia Niepod­

ległości złożone zostaną wieńce i wiązanki kwiatów. O godz. 18.00 w kościele p.w. Św. Magdaleny rozpocznie się msza św. w intencji ojczyzny. Podczas niej zostanie poświęcony nowy sztandar gminy.

□ 11 listopada Miejski Ośrodek Kultury, Sportu i Turystyki zapra­

sza na I Bieg Niepodległości

„Kuźnia Raciborska 2000”. Mogą wziąć w nim udział dzieci, mło­

dzież i dorośli. Rywalizacja prze­

biegać będzie w różnych katego­

riach wiekowych na dystansie od 600 do 2000 m. Początek zawo­

dów o godz. 13.00 na terenie Ze­

społu Szkół Ogólnokształcących.

□ 12 listopada o godz. 18.00 w sali widowiskowej Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Turystyki roz­

pocznie się koncert Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk” imienia Stanisława Hadyny. Bilety w cenie 30 zł.

□ Trzech uczniów tutejszego Ze­

społu Szkół Technicznych: Woj­

ciech Jamrozik, Krzysztof Na­

wrocki i Piotr Boligłowa otrzyma­

ło stypendia prezesa Rady Mini­

strów za osiągnięcie bardzo do­

brych wyników w nauce (średnia powyżej 5,0). W. Jamrozik dostał je już po raz drugi.

KORNICA

Mimo chłodu i towarzyszącego mu silnego wiatru, 28 października na polach i w lesie Pulów kolo Kornicy miało wydarzyć się coś, na co wielu czekało już od dawna. Tego dnia, tuż po godzinie 12.00 ośmiu jeźdźców wyruszyło w coroczną pogoń za lisem.

JEŹDŹCY ŚWIĘTEGO HUBERTA

Kiedy wszyscy zaproszeni goście w oczekiwaniu ogrzewali się przy ognisku, w stajni Ditera Stańka, orga­

nizatora imprezy, jeźdźcy przygoto­

wywali konie do tradycyjnych obcho­

dów Hubertusa. Oczekiwanie na wy­

bieg koni, jeszcze bardziej potęgowa­

Uczestnicy zabawy przygotowują się do pogoni

ło napięcie przed mającym nadejść spektakularnym wydarzeniem. W po­

łudnie jeźdźcy kolejno wyprowadzali swoje konie, starannie przygotowane

Master - Antoni Turkiewicz

Jacek Staniek. Miejsce gonitwy zale­

ży również od organizatora, to on de­

cyduje czy będzie to polana, czy las.

Jeśli impreza rozgrywa się w lesie, jest to dla jeźdźców większa frajda.

na tę okazję. Atmosfera zniecierpli­

wienia udzieliła się również zwierzę­

tom, co przez moment postawiło pod znakiem zapytania udział jednego z uczestników w gonitwie, którego

Hubertus jest doskonałą okazją do wykazania się umiejętnościami i sprytem szarżujący koń zrzucił z siodła.

Uroczystość św. Huberta jest im­

prezą dosyć dynamiczną, w związku, z czym musi być prowadzona według określonegi porządku. W tym celu or­

ganizator wyznacza osobę prowadzą­

cą, tzW. mastera, którego zadaniem

jest dopilnowanie, by gonitwa prze­

biegała bez zakłóceń. W tegorocznej pogoni za lisem, masterem, wyzna­

czonym przez Ditera Stańka, został

4

Zwycięzca Norbert Strzeduła wraz z „lisem"

Antoni Turkiewicz. To właśnie on zgłosił organizatorowi gotowość do wyjazdu. Osobą zamykającą kolumnę jest tzw. kontrmaster, którym został,

zdaniem mastera, najlepszy jeździec - Kontrmaster - Jacek Staniek

Można wówczas dłużej w tej pogoni uczestniczyć - tłumaczy Wiesław Dziadczyk, wieloletni trener jeździec­

twa.

Tuż po ustawieniu w szeregu, na znak mastera wszyscy jeźdźcy wyru­

szyli za ukrytym na wyznaczonym te­

renie „lisem”, w tym przypadku jego pluszową podobizną. Zwycięzcą staje się osoba, która zdoła go najszybciej odnaleźć. Wtedy też dochodzi do ofi­

cjalnego zgłoszenia organizatorowi zamknięcia gonitwy i wskazania naj­

lepszego. Nagrodą dla zwycięzcy - w tym roku - Norberta Strzeduły, była beczka piwa.

Przez wzgląd na wyczerpujący fi­

zycznie bieg dla koni pogoń za lisem nie powinna trwać zbyt długo, najczę­

ściej 10 do 20 minut. Z powodu dużej dynamiki jazdy, imprezie często towa­

rzyszą liczne wypadki. Trzeba pilno­

wać dyscypliny. Szarżowanie może zakończyć się licznymi stłuczeniami.

Tym bardziej, że konie bywają roz­

drażnione tuż przed samą gonitwą -

dodaje Wiesław Dziadczyk.

Według legendy z XI wieku św. Hu­

bert nawrócił się w czasie polowania, kiedy zobaczył jelenia z jaśniejącym krzyżem między rogami. Hubertus jest świętem typowym dla myśliwych. Na­

szym patronem (koniarzy) jest św. Je­

rzy. Mimo tego, jak wszyscy inni ho­

dowcy koni bardzo chętnie obchodzi­

my to święto - tłumaczy Jacek Sta­

niek, uczestnik imprezy.

Po zamknięciu części tradycyjnej uczestnicy i zaproszone osoby przy­

stąpiły do wspólnej biesiady. Aby jeszcze bardziej pobudzić apetyt na smażone smakołyki, goście grali w piłkę nożną. Po wyczerpujących me­

czach, siły można było zregenerować pieczoną nad ogniskiem świnią.

G. Orszulka, E. Wawoczny

6

ŚRODA, 8 LISTOPADA 2000 r. NOWINY RACIBORSKIE

Cytaty

Powiązane dokumenty

Będą rozmawiać Mimo wcześniejszych za- powiedzi, że jeśli przetarg zakończy się fiaskiem, Mega Astra zostanie wyburzona, a w jej miejscu powstanie par- king, władze

Dzisiaj ośrodek kultury jest zupełnie innym miejscem, o czym można się przekonać już przy wejściu.. Oczywiście to również zasługa pracow- ników, którym dziękuję

Zastanawia się dlaczego w innych przypadkach udało się w trakcie budowy dokonać ko­.. rekt w proj ekcie, a przy dwóch

kania? Urząd Miasta przyznaje, że nie ma rozeznania co do potrzeb. Może się więc okazać, że TBS trafi na pustkę. Nie bez znaczenia jest również to, że cena

Zam knięto również ubojnię podejrzaną 0 nielegalne pozbywanie się odpadów z uboju.. Przypomnijmy, 2

Narzekamy czasem, że nie możemy spać i szukam y środków farm aceutycznych ułatwiających zbratanie się z Morfeuszem. Co wobec tego ma powiedzieć 54-letni Kubańczyk

Budowa nowego kościoła postępowała szybko, bo już 3 października 1906 roku wciągnięto trzy dzwony na wieżę, a w niedzielę 4-go listopada odbyło się

Nowa 29, 47-400 Racibórz, sala nr 205 odbędzie się DRUGA LICYTACJA nieruchomości położonej w miejscowości Racibórz przy ulicy Szkolnej 29/7 oznaczonej jako lokal