• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 10, nr 45 (501).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 10, nr 45 (501)."

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

BIOWINY RACIBORSKIE

■ Minęło 100 lat

■ Była na Czarnym Lądzie

■ Dzieło które trwa

DZIŚ 5 STRON!

TYOOONlk

J KONKURS

• JESIEŃ z JUDYŃSKIM

Do wygrania galanteria skórzana.

Osoby, które wytną kupon znajdujący się wewnątrz numeru i prześlą go na

adres redakcji Nowin Raciborskich, wezmą udział w cotygodniowym

losowaniu atrakcyjnych nagród, ufundowanych przez sklep J. Judyńskiego, który mieści się

w Wodzisławiu Śl., Rynek 26.

Saszetkę skórzaną wygrali Państwo Barbara i Józef Piwowarczyk - prosimy o kontakt z redakcją.

Z przedszkola akademia

Bracia salezjanie są zdeterminowani utworzyć w naszym mieście swoją szko­

łę wyższą. Chcą mieć sojuszników nie tylko we władzach powiatu, ale i mia­

sta, bo na drugą raciborską alma ma- ter najbardziej nadaje się ich zdaniem miejskie przedszkole przy ul. Solnej.

Pierwotnie salezjańska akademia, w której za niewielkie czesne będą się kształcić informatycy, specjaliści od zarządzania środowiskowego, być może również filolodzy oraz specjali­

ści z pedagogiki penitencjarnej, miała się mieścić w budynku byłego Zespo­

łu Szkół Technicznych przy ul. Cecy­

lii na Ostrogu. Powiat, który jest wła­

ścicielem nieruchomości, zgodził się ją przekazać zakonowi, tym bardziej że jest ona obecnie Starostwu niepo­

trzebna, a po powodzi wykonano tu wiele kosztownych prac remonto­

wych. ZST została w ubiegłym roku zlikwidowana, a uczniowie mogliby z powodzeniem pomieścić się w Me­

chaniku przy ul. Zamkowej.

Bracia chcą uczyć w starym klasztorze

Salezjanie wolą budynek po byłym przedszkolu przy ul. Solnej. Ich zda­

niem bardziej się nadaje na obiekt dy­

daktyczny. Mniejsze będą koszty ada­

ptacji. Mieliby stąd bliżej do Zespo­

łów Szkół Budowlanych i Zespołu Szkól Zawodowych, w których chcą wynajmować sale na zajęcia. Docelo­

wo nie wykluczamy, że wykorzystają również budynek SP 4, która za kilka lat wskutek niżu demograficznego zo­

stanie wygaszona - powiedział nam wiceprezydent Raciborza Mirosław Lenk, jednocześnie powiatowy radny, który z ramienia ratusza prowadzi rozmowy z zakonnikami.

Szerzej na stronie 2

Rok X Nr 45 (501) 7 LISTOPADA 2001 NR INDEKSU 38254X ISSN 1232- 4035 cena 1,80 zt (w tym 7% VAT)

___________

KREDYTOWE MANOWCE

Przed popadnięciem w tarapaty,będące konsekwencją zawarcia transakcji handlowych albo finansowych,uchroninas umiejętność czytania. W umowach możemy bowiem wdepnąć na.miny,których obecność może oznaczać niezbyt czyste intencjenaszego kontrahenta. Szczególnie w odniesieniu do przypadku towarzystw i spółek oferujących taniekredyty.

Przekonałasię o tym niedawno na własnej skórze jedna z mieszkanek Raciborza.

W DUECIE Z LEPPEREM Kolejną znanąz mediów i estrady osobą, która odwiedziła dyskotekę

„Manhattan" w Krzyżanowicach, był Norbi. Nasza rozmowa z artystą muzyki pop nastr.4

Kredytowe manowce

Pani Zofia J. do tej pory raczej nie korzystała z usług firm kredytowych - jak już, to brała niewielkie kwoty w zaufanym banku. Podkusiły ją ulotki rozlepiane wokół domu - towarzystwo kredytowe oferowało możliwość sko­

rzystania z taniej pożyczki na niski procent i bez poręczenia. Promowano ją jako kredyty dostępne dla emery­

tów. Poszła więc załatwić wszelkie formalności w przedstawicielstwie tej firmy. Suma, jaką chciała pozyskać, nie była wysoka - dziś może mówić o szczęściu, że nie wzięła więcej. Do­

wiedziałam się szczegółów pożyczki, w tym, że jest oprocentowana w skali rocznej na 14 procent z kawałkiem.

Wyszło mi, iż mogę sobie pozwolić na jej spłatę wraz z odsetkami, w ciągu 2 lat. Pośrednikiem w tej operacji miał być jakiś bank spółdzielczy gdzieś w Wielkopolsce - opowiada. Wraz z mę­

żem podpisała umowę. Była tak pewna słów przedstawicielki towarzystwa, że nie przestudiowała umowy, leżącej przed nią, tylko machnęła długopisem na podsuniętych jej papierkach. Po­

wiedziano jej, że za kilka dni do domu przyjedzie agent z czekiem i z kopią umowy i wtedy będzie mogła pobrać w banku całą sumę.

Po kilku dniach kurier się zjawił i zostawił dokumenty. Pani Zofia po­

szła do banku zrealizować czek. I tu pierwsza niespodzianka - otrzymała wprawdzie pieniądze, ale nie wszyst­

kie, jak było umówione. Prawie 600 złotych zostawili sobie w kieszeni - zdenerwowała się. Kiedy później do­

magała się wyjaśnień w towarzy­

stwie, tłumaczono, że ta kwota to

koszty manipulacyjne kredytu i że przecież w umowie się na to zgadzała.

Druga niespodzianka - oprocentowa­

nie wpisane na kopii umowy, dostar­

czonej przez kuriera do domu. Kiedy byłam załatwiać kredyt, była mowa o 14 procentach w skali rocznej. Tym­

czasem w umowie wpisano 27 pro­

cent. Początkowo myślalam, że się to zgadza, bo kredyt wzięłam na 2 lata - ale tam było jak byk oprocentowa­

nie... w skali rocznej! Myślałam, że mnie szlag trafi! - oburzyła się. Mało tego, oprocentowano jej cały kredyt, włącznie z tym kawałkiem, który to­

warzystwo skubnęło sobie jako kosz­

ty manipulacyjne. Odsetki w ratach miesięcznych wprawdzie miały ten­

dencję malejącą, ale i tak zostały usta­

nowione na lichwiarskich właściwie warunkach.

Co gorsza, pani Zofia - pechowy kredytobiorca - nie ma właściwie żad­

nej możliwości manewru. Umowa zo­

stała tak chytrze skonstruowana, że za­

bezpiecza w każdym calu zarówno to­

warzystwo udzielające pożyczki, jak i bank spółdzielczy, pośredniczący w transakcji. Umowa zawiera kilka so­

czystych „kwiatków” większego kali­

bru, a mniejszych jest bez liku. Naj­

pierw kredytobiorca zobowiązany zo­

stał, w razie niespłacenia całej sumy, odsetek albo i prowizji, do dobrowol­

nego poddania się egzekucji na sumę...

podwójnej wartości udzielonego kre­

dytu. Co więcej, od każdej niezapłaco­

nej w terminie raty można ściągnąć z niej dodatkowo 45 procent odsetek.

Potrzebujesz gotówki?

Zgłoś się do BKkkKREDYT

Udzielamy pożyczek gotówkowych od 500 zł do 10 000 zł na dowolne celel

B

do 6000 zł bez poręczycieli

• do 3000 zł bez zgody współmałżonka

niskie oprocentowanie

• okres spłaty od 3 miesięcy do 3 lat

Racibórz, ul. Opawska 11,

tel. 418 16 15

HURTOWNIA MATERIAŁÓW INSTALACYJNYCH

lUl "oferto"

OFERUJE:

• rury i kształtki „WAVIN"

• elementy kanalizacji zewnętrznych (kraty ściekowe, studnie rewizyjne, systemy odwadniające, itp.)

• rynny systemu „WAVIN"

• rury i kształtki systemu

„KISAN"

• rury i kształtki PE

47-AOO Racibórz, al. Szkolna 5 tal./fax 032/ 415 38 57

W numerze

RESOCJALIZACJA I EDUKACJA

Zakład Poprawczy w Raciborzu, istniejący obecnie pod nazwą Młodzieżowy Ośrodek Adaptacji Społecznej i Schronisko dla Nieletnich obchodzi w tymroku 50- lecieswego istnienia. Uroczystośćz. tej okazji odbyła się 26października.

BEZPIECZNI ROD ZIEMIĄ O ukryciach, nazywanych powszechnie schronami, wiemy niewiele. Tymczasem wRaciborzu znajdują siętrzydzieści dwa takie obiekty.

Raciborskie Przedsiębiorstwo Inwestycyjne

RPI

9000ISO

Tel./łax:415 3645, tel.: 415 2043

POLECA USŁUGI:

projektowaniearchitektoniczno- budowlane (dla osób prawnych i fizycznych)

• sporządzanie kosztorysów

• menadżer projektu

SKLEP SPECJALISTYCZNY „ECODOM"

Tel./fax:415 20 43, tel.: 414 01 91

OFERUJE:

najtańszegrzejniki"KORADO"

rury i kształtki(miedziane,stalowe, z polipropylenu, PCV, itp.)

przyboryi urządzenia sanitarne

47-400 Racibórz, ul. Lecznicza 7

SYSTEMY WODNE NIEZAWODNE

Otulina 1/2" - za 1 metr tylko

1.10,-

otuliny

armacell

do 31 października 35% taniej WYTNIJ OGŁOSZENIE I PRZYJDŹ!

HP (jElMTERplAST8

Racibórz, ul. Głowackiego 13 (róg Kolejowej) 415 16 02, 415 84 42 www.hpenterplast.com.pl

(2)

V/j| skrócie

RACIBÓRZ

8 listopada w Raciborzu - Mar- kowicach odbędzie się powiatowy zjazd Związku Ochotniczych Stra­

ży Pożarnych. Wyłonione zostaną władze na nową kadencję oraz de­

legaci na zjazd wojewódzki ZOSP.

9 listopada starosta raciborski Marek Bugdol wziął udział w spo­

tkaniu z Konsulem Generalnym RP w Ostrawie Markiem Masiulani- sem, zorganizowanym z okazji Święta Niepodległości.

Na spotkaniu inaugurującym nowy rok działalności, 25 paździer­

nika w Domu Studenta Kolegium Nauczycielskiego przy ul. Słowac­

kiego, zebrali się członkowie raci­

borskiego Oddziału Polskiego To­

warzystwa Pedagogicznego. Pod­

sumowano starania o utworzenie w naszym mieście Państwowej Szko­

ły Wyższej, promowano wydaw­

nictwa Zofii Gałązki „Ortografia dla każdego” oraz Ryszarda Frącz- ka „Przerwany bieg. Opowieść o księdzu Stefanie”. Omówiono tak­

że przygotowania do konferencji pt. „Historyczne korzenie współ­

czesnych tendencji integracyjnych w Europie. Kontekst edukacyjny”.

Jej organizatorami są Polskie To­

warzystwo Pedagogiczne Oddział w Raciborzu oraz Paneuropa Union Silesia. Odbędzie się ona 23 listo­

pada w KN.

16-letnia Anna Ciepiel z Raci­

borza, uczennica 1 LO im. Jana Ka­

sprowicza, laureatka konkursów poetyckich i recytatorskich, intere­

sująca się dziennikarstwem i po­

ezją, otrzymała, 19 października, roczne stypendium po 200 zł mie­

sięcznie wypłacane przez Akade­

mię Rozwoju Filantropii w Polsce w ramach programu Agrafka. W tym roku komisja stypendialna przyznała je dwunastu osobom z całej Polski, w każdym przypadku spoza dużych ośrodków miejskich.

Od 10 do 11 listopada w RCK przy ul. Chopina trwać będzie Wy­

stawa Kanarków, Papug i innych Ptaków Egzotycznych. Można ją zwiedzać od godz. 9.00 do 18.00.

12 listopada poseł Platformy Obywatelskiej Andrzej Markowiak otworzy swoje biuro w Rybniku przy ul. 3 Maja 30. Będzie to pierwsze biuro byłego prezydenta Raciborza. Kolejne powstanie w naszym mieście. Na razie trwają poszukiwania odpowiedniego lo­

kalu.

Nowiny Raciborskie sp. z o.o.

Wydawnictwo Prasowe

■ Redakcja:

47-400 Racibórz,

ul. Podwale 1, tel. 0-32/415 47 27, 415 09 58; fax 0-32/414 02 60,

e-mail: nr@wydawnictwolokalne.pl, www.nowiny.rapi.pl

■ Dyrektor Wydawnictwa Prasowego Katarzyna Gruchot

■ Redaktor naczelnyGrzegorz Wawoczny

Sekretarz redakcji Ewa Halewska

■ Redakcja techniczna PawełOkulowski, Piotr Palik

© Wszystkie prawa autorskie do opracowań graficznych reklam ZASTRZEŻONE.

Materiałów nie zamówionych nie zwracamy.

Ogłoszenia przyjmuje sekretariat redakcji w Raciborzu, w godz. od 8.00 do 16.00.

Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

■ Skład: NOWINY RACIBORSKIE Sp. z o.o.

■ Druk: PRO MEDIA, Opole.

■ INFORMACJE ■

RACIBÓRZ

Zakład Poprawczy w Raciborzu, istniejący obecnie pod nazwą Młodzieżowy Ośrodek Adaptacji Społecznej i Schronisko dla Nieletnich obchodzi w tym roku 50-lecie swego istnienia. Uroczystość z tej okazji odbyła się 26 października.

Resocjalizacja i edukacja

Obchody złotego jubileuszu pla­

cówki były bardzo uroczyste. W nie­

dzielę 21 października na terenie Za­

kładu odprawiona została msza św. w intencji byłych i obecnych wycho­

wanków, grona pedagogicznego i dy­

rekcji. 26 października w piątek od­

była się w sali gimnastycznej Ośrodka akademia okolicznościowa. Wzięli w niej udział m.in. przedstawiciele po­

dobnych placówek z Łańcuta, Za­

wiercia, Pszczyny, Ostrowa Święto­

krzyskiego, obecny był kapelan za­

kładów poprawczych w Polsce i schronisk dla nieletnich ks. Waldemar Woźniak, proboszcz parafii WNMP w Raciborzu ks. Ginter Kurowski, wła­

dze sądownicze i osoby pełniące nad­

zór pedagogiczny nad Zakładem -

Jubileuszowy program artystyczny przygotowali wychowankowie Ośrodka, studentki i siostry z klasztoru „Annuntiata”

przewodniczący Wydziału Rodzinne­

go i Nieletnich Jadwiga Lewicka oraz prezes Sądu Rejonowego w Racibo­

rzu Lilianna Bilka.

Podczas części artystycznej wystą­

pił teatrzyk muzyczny „Baj” i zespół

„Tetraedr”, złożony z wychowanków Zakładu, siostry w klasztoru „Annun- tiata”, zespół taneczno-muzyczny

„Czarna noc” z Zabrza, w którym wy­

stępują członkowie rodziny jednego z wychowanków oraz studentki z uczelni współpracujących z Ośrod­

kiem.

Po uroczystości zebrani goście zwiedzili Zakład, obejrzeli wystawę jubileuszową - prace wychowanków z internatu i warsztatów szkolnych - stolarskiego i ślusarskiego, zdjęcia oraz kroniki, upamiętniające historię placówki. Udali się następnie do re-

na miarc trzeciego tysiąclecia

Restauracja

YIYAT

przyjęcia I bankiety

WYSTRZAŁOWY BAL SYLWESTROWY

Prócz świetnej orkiestry, znakomitej kuchni, wspaniałej atmosfery no i - oczywiście - armaty,

zapewniamy niezapomniane atrakcje a także upominek dla każdej pary.

W sprawie zaproszeń sylwestrowych, oraz wszelkich przyjęć okolicznościowych, prosimy kontaktować się z „ V1VATEM”, codziennie w godz. 9-17.00, w Raciborzu

przy ul. Fabrycznej 6, lub telefonicznie pod nr 418 -14 - 98.

stauracji „Raciborska” na uroczysty obiad. Po nim odbyło się spotkanie pokoleń, które zgromadziło byłych i obecnych pracowników Zakładu.

W okresie minionego półwiecza w placówce przebywało ogółem 4357 wychowanków, z czego w Schronisku 1655, a w Zakładzie 2702. Niezmier­

nie ważnym ogniwem pracy resocjali­

zacyjnej są edukacja i zdobywanie kwalifikacji zawodowych, dlatego od 1952 do 1956 roku istniała tu Zasad­

nicza Szkoła Budowlana, która przy­

gotowywała młodzież do zawodu hy­

draulika, murarza, malarza i elektry­

ka. Równolegle z popularną „budow­

lanką” od września 1953 r. funkcjo­

nowała szkoła podstawowa dla pracu­

jących. W r. 1956 w miejsce ZSB

wprowadzono szkolenie zawodowe w ramach kursów rzemieślniczych na kierunku stolarz meblowy i tapicer, a od 1962 r. na kierunkach stolarz me­

blowy i ślusarz. Do zakładu trafiali wychowankowie na różnych etapach edukacji. W blisko 90 procentach byli opóźnieni w nauce średnio o trzy lata.

Dzięki wysiłkowi tutejszych pedago­

gów i stosowanym przez nich nowo­

czesnym formom pracy z młodzieżą ZSB z powodzeniem ukończyło 416 uczniów; siedmio- i ośmioklasową szkołę podstawową - 1332 wycho­

wanków, co stanowi 65 procent popu­

lacji Zakładu, zaś kwalifikacje czelad­

nicze zdobyło dotąd 1239 chłopców.

Pokaźna liczba wychowanków, zwłaszcza ze Schroniska, otrzymuje zaświadczenia o przyuczeniu do za­

wodu.

.Opawska 15

Praca resocjalizacyjna, mająca ak­

tywizować podopiecznych do pozy­

tywnego działania, polega na organi­

zowaniu rozmaitych form zajęć poza­

lekcyjnych, dydaktycznych i kształce­

nia zawodowego, a wychowawca-na- uczyciel ma wychowankowi zrekom­

pensować stracony czas i przystoso­

wać do powrotu do społeczeństwa.

Odkąd powstał, zakładem kiero­

wało sześciu dyrektorów: Paweł Sprysz, Kazimierz Marsalski, Jan Chmiel, Albin Grabiec, Wacław Ko­

rzon, Edward Zychma. Obecnie funk­

cję tę sprawuje Stanisław Kubacki.

Bardzo ważną stroną działalności ośrodka jest współpraca ze środowi­

skiem lokalnym miasta, mająca za podstawę wielką życzliwość okazy­

waną przez regionalne instytucje i władze. Oparcie w tych działaniach stanowią szkoły publiczne, ośrodki sportowe - MOSiR, Unia Racibórz, TG Sokół, Muzeum i RCK. Dzięki uprzejmości tych instytucji wycho­

wankowie korzystają z boisk, lodowi­

ska, basenu, hal sportowych, odwie­

dzają wystawy, uczestniczą w spekta­

klach teatralnych i to nie tylko w cha­

rakterze widzów. Zespół małych form teatralnych, który tworzą, od lat z po­

wodzeniem wystawia spektakle teatru kukiełkowego, zapraszając dzieci w

RACIBÓRZ

Biblioteczne przemeblowanie

Miastu od lat brakuje wystarczają-' cych środków na zakup książek czy sieci informatycznej dla Miejskiej i Po­

wiatowej Biblioteki Publicznej. Recep­

tą na ten stan rzeczy ma być wielkie przemeblowanie, które przyniesie kon­

kretne korzyści finansowe.

Jeśli plan się uda, na półkach raci­

borskiej biblioteki znajdziemy więcej nowości, a tytuły będzie można zare­

zerwować poprzez np. internet, co ma umożliwić planowana komputeryza­

cja przybytku czytelnictwa. W raci­

borskim ratuszu trwają obecnie stara­

nia o wypracowanie programu re­

strukturyzacji sieci placówek biblio­

tecznych w naszym mieście. Wspólnie z dyrekcją placówki zastanawiamy się nad różnymi wariantami. Obecnie najbardziej prawdopodobne jest to, że biblioteka opuści lokal przy ul.

Wojska Polskiego, który teraz zajmuje czytelnia dziecięca. Nie będzie też od­

działu przy ul. Warszawskiej. Uważa­

my, że Biblioteka powinna również zwolnić lokal przy Rynku, gdzie się obecnie po prostu nie mieści - poin­

formował nas wiceprezydent Miro­

sław Lenk.

Dzięki tym zmianom placówka nie będzie musiała płacić za wynajem po­

mieszczeń, co obecnie znacznie ob­

ciąża budżet. Zmniejszą- się także koszty utrzymania zbyt rozbudowanej obecnie bibliotecznej infrastruktury.

Zaoszczędzone pieniądze będą mogły być przekazane na zakup nowości, których notorycznie brakuje i być może również częściową komputery­

zację. W przypadku Rynku zaoszczę­

dzi to również sporów ze wspólnotą mieszkaniową, której nie podoba się to, że przez klatkę schodową przeta­

cza się codziennie tabun ludzi.

Jak powiedziała nam dyrektor MiPBP Małgorzata Szczygielska, nie zapadły jeszcze żadne ostateczne de­

cyzje. Jeśli pomieszczenia Racibor-

Występ zespołu „Czarna noc" z Zabrza

młodszym wieku szkolnym i przed­

szkolnym. Tylko w ubiegłym roku Zakład odwiedziło 2320 maluchów z opiekunami. Współpraca placówki wybiegła daleko poza granice miasta, a nawet państwa. Od 10 lat aktywnie współdziała ona z podobnym Ośrod­

kiem Wychowawczym w niemieckim Aurich. Współpraca ta polega na wy­

mianie młodzieży, wspólnych działa­

niach artystycznych i sportowych, udziale w zajęciach edukacyjnych w Niemczech, jak i młodzieży niemiec­

kiej w Ośrodku w Raciborzu. Z do­

świadczeń tej współpracy korzystają również nauczyciele w obu ośrodkch, którzy prowadząc wspólnie zajęcia i wymieniając doświadczenia wzboga­

cają swój warsztat pracy.

Ewa Halewska

Biblioteka w tym miejscu prawdopodobnie się nie ostanie skiego Centrum Kultury przy ul. Cho­

pina będą zdolne pomieścić i unieść księgozbiór, wówczas przeprowadzi się tam oddział z Rynku. Czekamy na ekspertyzę, czy strop wytrzyma nacisk tysięcy książek. Biblioteka dziecięca zostanie przeniesiona na ul. Kaspro­

wicza. Oddział z ul. Warszawskiej przeniesiony zostanie do SP 11 przy ul. Opawskiej. Dotychczasową siedzi­

bę opuści również biblioteka w Oci- cach. Będzie miała swoje nowe miej­

sce w SP 7- dodała. Dotychczas udało się przenieść filię w Studziennej z bu­

dynku prywatnego do tamtejszej szkoły. «

Wpływy ze sprzedaży zwolnio­

nych lokali mają być przeznaczone na pokrycie kosztów niezbędnych ada­

ptacji i remontów pomieszczeń. W przypadku Rynku pieniądze pójdą na nową siedzibę w RCK, zaś po sprze­

daży mieszkania przy ul. Wojska Pol­

skiego możliwy stanie się remont sie­

dziby głównej przy ul. Kasprowicza.

(waw)

ŚRODA, 7 LISTOPADA

2001

NOWINY

RACIBORSKIE

(3)

' ■ IHFORMflCJE ■

RACIBÓRZ

Nie jest tak łatwo dostać się do domu spokojnej starości. Kolejka oczeku­

jących jest wciąż tak samo duża, a miejsc wciąż tak samo mało. Prywatne płacówki na razie nie powstały.

W kolejce do Jesieni

Jedynym domem spokojnej staro­

ści w powiecie raciborskim jest Złota Jesień na Ostrogu. Placówka, prowa­

dzona przez Starostwo, została grun­

townie odnowiona i zmodernizowana po powodzi z 1997 r. Świadczy dziś wysokiej jakości usługi. Pensjonariu­

sze mają tu dobre warunki pobytu, specjalistyczną opiekę lekarską oraz wszelkie wygody mające umilić im jesień życia. Jedynym problemem jest ograniczona liczba miejsc (168). Na

Złota Jesień jest kompleksowo modernizowana, dostać się tu jest trudno możliwość przeprowadzki czekają 73

osoby, w tym 24 mieszkańców powia­

tu raciborskiego. Raciborzanie mają pierwszeństwo. Jednak na miejsce i tak czekają około roku. Osoby spoza powiatu musza się uzbroić w większą cierpliwość. Czas oczekiwania na łóż­

ko wynosi minimum trzy lata.

Przyszłość w tej sferze usług nale­

ży do prywatnych przedsiębiorców - mówią w instytucjach odpowiedzial­

nych za pomoc społeczną dla senio­

rów. Przewiduje się, że w najbliż­

szych latach powinny powstać małe domy spokojnej starości, bo i zaoo-

Z przedszkola akademia

Zdaniem władz miasta i powiatu . ostatecznie pertraktacje z salezjanami mają się zakończyć do końca tego roku. Wtedy będzie też wiadomo, ja­

kie ostatecznie kierunki zostaną uru­

chomione i na jakim poziomie (licen­

cjackim, magisterskim) będzie się od­

bywać kształcenie. Wiadomo tylko, że nie wchodzi w grę uruchamianie kierunków konkurencyjnych dla utworzonej niedawno Państwowej Wyższej Śzkoły Zawodowej. Wnio­

sek o powołanie niepublicznej szkoły wyższej przygotują zakonnicy. Ich dziełem będą programy nauczania.

Zakon będzie też organem prowadzą­

cym, a wspólnie z gminą i powiatem założycielskim. Nieruchomość przy ul. Solnej pozostanie własnością gmi­

ny. Bracia nie chcą przejmować na własność żadnych obiektów. Oczekują od powiatu i miasta deklaracji finan­

sowego wsparcia. Musimy dać im od­

powiedź, na co mogą liczyć - dodaje wiceprezydent.

Na razie największym problemem jest ustalenie statusu prawnego budyn­

ku przy ul. Solnej. Przed wojną należał do sióstr szarytek, które miały tu swój klasztor. Po wojnie nieruchomość zna- cjonalizowano, a zakonnice wypędzo­

no. W latach 90. przejęła ją na wła­

sność gmina Racibórz, która prowa­

dziła tu swoje przedszkole. Dwa lata

trzebowanie będzie z pewnością ro­

sło. Rodziny wielopokoleniowe w du­

żych miastach to dziś przeszłość.

Osobom starszym, samotnie zamiesz­

kującym w bloku, w którym sąsiedzi nie utrzymują ze sobą bliższych zna­

jomości, nie ma kto zapewnić stałej opieki. Ich pobyt w placówce opie­

kuńczej to często jedyne wyjście.

Problem może być jednak z jego sfinansowaniem. Od 1 stycznia przy­

szłego roku zmieniają się zasady

opłacania pobytu w domach pomocy społecznej. Nie będzie już przekazy­

wana dotacja z budżetu państwa. Pen­

sjonariusz będzie się musiał utrzymać sam, przy wsparciu rodziny i gminy.

Szacuje się, że świadczenia emerytal- ne.mają pokryć około 70 proc, kosz­

tów. Pół biedy jeśli będą odpowiednio wysokie. Resztę dopłaci rodzina lub gmina. Nie wiadomo, czy tak samo będzie w przypadku samotnych osób, których pobory na złotąjesień nie wy­

starczą.

OG

Dokończenie ze strony 1

temu przeniesiono je na ul. Bielską, gdzie oddano do użytku nowiutki bu­

dynek przedszkolny. Od tego czasu stary klasztor stoi pusty i nie byłoby problemu z jego dalszym zagospoda­

rowaniem (miasto chciało tu przenieść siedzibę Ośrodka Pomocy Społecz­

nej), gdyby nie fakt, że siostry chcą re­

kompensaty za utracone mienie, co umożliwiają im przepisy. Nie mają wprawdzie ochoty przejmować swoje­

go dawnego domu zakonnego, ale Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa również nie ma ochoty prze­

kazać im mienia zastępczego z zasobu państwowego. Zdaniem AWRSP zwrotowi powinien podlegać stary klasztor, skoro nie jest obecnie użytko­

wany. Gdyby był, nie byłoby żadnej sprawy. A tak sprawa nadal tkwi w tzw. komisji regulacyjnej, która jest władna rozstrzygnąć spór.

Zdaniem wiceprezydenta Lenka salezjańska wyższa szkoła zawodowa umożliwi, obok Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, tanie kształcenie dla osób z rodzin słabiej uposażo­

nych. Czesne ma być ustalone na niż­

szym poziomie od prywatny szkół oferujących na przykład studia infor­

matyczne. Będzie to możliwe dzięki pracy ojców salezjanów i ewentualne­

mu wsparciu samorządów.

(waw)

RACIBÓRZ

Dokumentacja do korekty

Budowany szpital przy ul. Gamow- skiej musi mieć nowy program funkcjo- nalno-użytkowy. Obiekt, budowany od 1981 r., stał się już swego rodzaju pa­

miętnikiem, którego karty zapisane są coraz to nowymi koncepcjami wynika­

jącymi z nieustannych przeobrażeń w służbie zdrowia. Jakkolwiek koncepcji nigdy nie brakowało, to tego samego nie da się powiedzieć o pieniądzach.

W toku kolejnych aktualizacji pro­

gramu funkcjonalno-użytkowego zmniejszała się liczba łóżek. W 1998 r.

uznano, że powinno ich być 445. Teraz okazało się, że wystarczy 417. Wiemy, że szpital będzie obsługiwał teren za­

mieszkały przez około 150 tys. ludzi - ziemię raciborską i wschodnią ścianę powiatu głubczyckiego. Wiemy też, na jaki kontrakt ze Śląską Kasą Chorych możemy liczyć - powiedział nam wice­

starosta Krzysztof Kowalewski. Wła­

dze powiatu chcą też, by krakowskie

biuro Promedicon, które wprowadzi korekty do programu, zastanowiło się a^Kn’praffirńa;odazratzaR5zny.'Wrd- domo, że pralnia nie powstanie, a za­

kaźny bardzo by się przydał. Zgodnie z obowiązującymi przepisami nie może się on jednak znaleźć w gmachu głównym, obok innych oddziałów (tak jest teraz przy ul. Bema). Mamy na­

dzieję, że uda nam się doprowadzić do uruchomienia pracowni rezonansu magnetycznego. Potrzebne jest do tego pomieszczenie, o którym wcześniej nie pomyślano - dodaje wicestarosta.

Resztę proponowanych zmian nie chce ujawnić, bo wymągają jeszcze prze­

dyskutowania. Wszystko ma być jasne do grudnia.

VectraComfort

Już za 59.784 zł

brutto*

Liczba samochodów i czas promocji ograniczony

* dla osób prowadzących działalność gospodarczą

OPEL FIJAŁKOWSKI |

0

szczegóły

pytaj

Rybnik,

ul. Żorska

75 (naprzeciwko

makro) ft

w naszym

salonie

Salon Serwis Sprzedażczęści

tel. 42 39 700 w. 40 tel. 42 39 700 w. 37

tel. 42 39 700 w. 35, 36 WWW.OPEL.COM PL

Koncepcje zagospodarowania obiektu to jedno, a potrzebne na to pie­

niądze, to drugie. Powiat raciborski nie ma raczej szczęścia do szczodrości decydentów w Warszawie i Katowi­

cach. W ubiegłym roku na budowę szpitala przekazano wprawdzie ponad 30 min zł, ale tylko formalnie. Do peł­

nej realizacji planu zabrakło 5 min zł, które wpłynęły dopiero w tym roku i to w ostatniej chwili, kiedy wykonawcy robót myśleli już o naliczaniu karnych odsetek od niezapłaconych faktur. Na kolejne prace budżet państwa obiecał dać kolejne 5 min zł, choć, zgodnie z ustawą budżetową z 2000 r„ miało być znów ponad 30 min zł. Na nieszczęście Raciborza zmieniły się zasady finanso­

wania tego typu inwestycji. Z central­

nych stały się kontraktowe. Najpierw władze samorządowe w Katowicach zebrały wszystkie potrzeby, a potem wystąpiły do rządu o pieniądze.

Potrzeby jak zwykle przerosły możliwości. Do tego lobby rybnicko- Rybniku i Bielsku znacznie większe dotacje. Jakby na osłodę, nadszedł kryzys finansów publicznych i nie wiadomo do końca, czy państwo bę­

dzie w stanie wywiązać się ze swoich i tak już lichych obietnic. W racibor­

skim Starostwie liczą, że tak. Pod ko­

niec października do wojewody prze­

słano pierwsze faktury za wykonane roboty o wartości 2,6 min zł. Nie­

mniej ważne jest to, ile pieniędzy bę­

dzie w roku przyszłym. Oficjalnie obiecano 30 min zł, ale na taką szczo­

drość w państwie o ogromnej dziurze budżetowej mało kto liczy.

G. Wawoczny

TO NIE FIKCJA!

WYPOSAŻENIE:

»klimatyzacja

»4

x

poduszki

»felgi

aluminiowe

»ABS

* centralny

zamek

»elektryczne

szybyprzód

»radio

+

10

głośników

»

halogeny

przeciwmgielne

Z

skrócie

19 listopada o godz. 9.00 Raci­

borskie Centrum Kultury zaprasza na koncert „Ostatnia z bajek” we­

dług wierszy ks. Jana Twardow­

skiego. O godz. 11.00 rozpocznie się widowisko „Buntownicy na śmierć i życie” według wierszy A.

Bursy, T. Nowaka, R. Wojaczka, K.I. Gałczyńskiego i S. Grochowia- ka. Wystąpią Jerzy Dębina, Andrzej Ciborski, Krzysztof Gąszewski.

9 listopada o godz. 18.30 Raci­

borskie Centrum Kultury zaprasza do budynku przy ul. Chopina na imprezę pod nazwą „Zamknięci w formie dobra i zła” - artystyczne myślenie nad sprawami wszech­

świata. Udział wezmą zespoły roc­

kowe Parking i Titty Twister a tak­

że Szpila (malarstwo i grafika) i Michał Łyczek (slajdy). Reżyserem całości jest Daria Dziedzic.

Od 28 do 30 listopada RCK or­

ganizuje w sali widowiskowej przy ul. Chopina IX Raciborski Festiwal Piosenki Dziecięcej pt. „Malujemy Nasz Świat Piosenką”. Początek występów o godz. 10.00.

Na swym kolejnym posiedzeniu zarząd miasta powoła zespół wdro­

żeniowy, koordynujący i monitoru­

jący realizację projektu pod nazwą

„W stronę partnerstwa”. Władze miasta otrzymały niedawno na ten cel blisko 50 tys. euro (187 tys. zł) z funduszy Unii Europejskiej. Pie­

niądze sfinansują realizację progra­

mu edukacji obywatelskiej w gim­

nazjach miast i wsi wchodzących w skład Stowarzyszenia Gmin Dorze­

cza Górnej Odry.

Zarząd miasta powołał zespół do spraw opracowania wieloletniego programu gospodarowania mieszka­

niowym zasobem gminy. Dokument ma być gotowy do grudnia. Wtedy też przyjmie go Rada Miasta. W skład gremium weszli: wiceprezy­

dent Mirosław Lenk, radny Franci- Zarządu "Budynków Jacek Łapiński, Violetta Śliwińska (MZB), naczel­

nik Wydziału Lokalowego Urzędu Miasta Barbara Krzos-Kulasza, na­

czelnik Wydziału Geodezji i Gospo­

darki Nieruchomościami Elżbieta Sokołowska a także skarbnik Józef Moskała. Zdaniem prezydenta Ada­

ma Hajduka pozwoli to zaoszczę­

dzić kilkanaście tysięcy złotych. Do ratusza zgłosiły się bowiem firmy oferujące swoje usługi w tym zakre­

sie. Przypomnijmy, że obowiązek opracowania programu nałożyła nowa ustawa o najmie lokali i ochronie lokatorów.

Urząd Miasta w Raciborzu przy­

stąpi do Krajowego Systemu Prey-- gotowań do Funduszy Struktural­

nych. Gminna kasa będzie musiała opłacić składkę, ale jak zapewnia prezydent Adam Hajduk miasto na pewno na tym skorzysta. Przedsta­

wiciel ratusza weźmie udział w specjalnych szkoleniach, zaś zarząd uzyskiwać będzie wszystkie bieżą­

ce informacje. Przypomnijmy, że fundusze strukturalne to nic inne­

go, jak pieniądze Unii Europejskiej przeznaczone na przystosowanie naszego kraju do członkostwa. O pieniądze te już dziś stara się wiele polskich samorządów.

15 listopada o godz. 10.00 w sali widowiskowej RCK przy ul.

Chopina odbędzie się II Bajtel Gala, czyli Przegląd Twórczości Dzieci Specjalnej Troski.

NOWINY

RACIBORSKIE

ŚRODA,

7

LISTOPADA 2001 r. 3

(4)

lYJskrócie

30 października w Urzędzie Mia­

sta miała miejsce prezentacja syste­

mu ORFA, rozwiązującego proble­

my segregacji i przetwarzania odpa­

dów komunalnych. Wzięli w niej udział przedstawiciele gmin ziemi raciborskiej. Prowadził ją Harald Ti- schbiereck z niemieckiej firmy Har- tex, która jest zainteresowana od­

biorem śmieci z Raciborza do po­

wstającego w Zdzieszowicach za­

kładu segregacji. Prezentację zorga­

nizowała Komisja Rozwoju Gospo­

darczego przy Radzie Gminy w Pie­

trowicach Wielkich oraz Krapko­

wickie Stowarzyszenie Rozwoju Gospodarczego i Promocji.

16 listopada o godz. 17.00 Mu­

zeum w Raciborzu zaprasza do bu­

dynku ekspozycyjnego przy ul.

Gimnazjalnej na otwarcie wystawy pt. „Sekretna historia roku 1921 na Górnym Śląsku, czyli po obu stro­

nach frontu”. Jej organizatorami są:

Muzeum w Gliwicach, Archiwum Państwowe w Katowicach Oddział w Gliwicach, Biblioteka Śląska, Muzeum Śląska Opolskiego w Opolu Oddział na Górze Św. Anny oraz Muzeum w Raciborzu.

Miejska i Powiatowa Biblioteka w Raciborzu zaprasza na spotkanie autorskie z prozaikiem, publicystą i scenarzystą - Józefem Henem. Spo­

tkanie odbędzie się 7 listopada w Czytelni Oświatowo-Naukowej Ry­

nek 12 o godz. 10.30.

Rodzice z dziećmi oraz osoby starsze z zaburzeniami mowy mogą zgłaszać się w niedzielę 18 listopada w godz. 10.00 - 13.00 na bezpłatne badania logopedyczne, które będą przeprowadzone w NZOZ - Poradni Logopedycznej „Logopedicum”

przy ul. Batorego 8 w Raciborzu.

DKF„PULS”ZAPRASZA Na pierwszy listopadowy seans (8.11) klub wybrał fdm pt. „Złota”.

Akcja toczy się w 1905 r., w Anglii

Córka milionera, -Maggie, przygo­

towuje się do wyjścia za mąż, za mającego kłopoty finansowe wło­

skiego księcia. Ten, na kilka dni przed ślubem, spotyka swoją pierwszą miłość, Charlotte, która na dodatek jest przyjaciółką Mag­

gie. Reżyserem obrazu jest James Ivory. Grają m.in.: Nick Nołte, An- jelica Huston i Kate Beckinsale.

Film wyprodukowały: Wielka Bry­

tania, Francja i USA. „Złota” trwa 135 minut, początek seansu o godz.

18.00. Osoby, które 7 listopada prześlą SMS o treści „Złota”, na nr +48 603 772 557, mogą wygrać po­

dwójne zaproszenie do DKF.

Z BIBLIOTECZNEJ PÓŁKI Nowe płyty w Oddziale Mu­

zycznym przy ul. Kasprowicza 12 to m.in.: „Supematural” Carlosa Santany, „Mrok” O.N.A., „Lenny”

Lenny Kravitz, „The New Songs”

Leonarda Cohena, „Live at We- mbley ’86” Queen i „Mówię tak myślę nie” Ewy Bem. Zapraszamy w poniedziałki i środy od 11.00 do 18.00, we wtorki i piątki od 10.00 do 16.00. W Wypożyczalni Głów­

nej przy ul. J. Kasprowicza 12 są już m in.: „Urodziny” Carlosa Fu- entesa, „To ty jesteś Daniel” Hanny Krall, „W ogrodzie pamięci” Joan­

ny Olczak-Ronikier, „Siostrzane uczucia” Małgorzaty Domagalik,

„Oblicza terroryzmu” Bruce’a Hof­

fmana i „Samotność w sieci” Janu­

sza L. Wiśniewskiego. Zapraszamy w poniedziałki, wtorki, środy i piąt­

ki od 10.00 do 18.00.

■ INFORMACJE ■

Z piosenkarzem Norbim, który 3 listopada byl gościem dyskoteki „Manhattan ” w Krzyżanowicach, rozmawiał w hotelu „Polonia"Mariusz Weidner.

W duecie z Lepperem

- Bardzo często na koncertach i w mediach pokazujesz się ubrany w koszulkę piłkarską. To twój wizeru­

nek na stałe?

- Jestem fanem futbolu, chociaż wolę oglądać go w telewizji niż na stadio­

nie. Polską ligą się nie intersuję, a ostatni mecz na żywo widziałem we Francji. Co do koszulek - sporo ich rozdałem, i ta którą mam na sobie jest jedną z ostatnich. Część została sprze­

dana w drodze licytacji, a pieniądze trafiły m.in. do domów dziecka. Jeden egzemplarz udało się sprzedać nawet za 2,5 tys. zł! Koszulek, głównie klu­

Norbi, przyjaciele i nasz tygodnik

bów ligi angielskiej, miałem chyba z pięćdziesiąt. Kupowała mi je żona.

Teraz zostały Juz tylko trzy: TUtnKa Iwana z czasów jego gry w PSV Ein- dhoven, Bastii, klubu z Korsyki, gdzie występował Piotr Świerczewski i reprezentacji Polski.

- Masz wielu przyjaciół wśród zna­

nych polskich piłkarzy.

W 1999 roku nagrałem z kilkoma re-(

prezentacyjnymi wówczas graczami piosenkę „Polska do boju”. Wtedy nikt nie wierzył, że „nasi” zagrają na mistrzostwach świata. Ja wierzyłem i się doczekałem. Szkoda mi tylko, że piosenka do której zrobiono niezły i dosyć kosztowny teledysk nie zaist­

niała na dobre i nie mogła być przebo­

jem. Zainwestowano pieniądze, wło­

żono wysiłek, a wszystko „przeszło bokiem”.

- Sam też grywasz w piłkę nożną, choćby dla relaksu?

- Nie, nie gram w ogóle i nigdy nie grałem. Uwielbiam oglądać Ligę Mi­

strzów, ale sam na boisku niewiele bym umiał pokazać. Kibicuję polskim klubom w europejskich pucharach, chociaż serce boli kiedy widzę mecze jak ostatni „popis” Legii w Hiszpanii.

- Lubisz futbol w telewizji, podob­

no przepadasz też za grami telewi­

zyjnymi.

- Tak, kiedyś używałem Playstation, teraz mam nową konsolę Dreamcast i moją ulubioną grą jest „Crazy Taxi 2”. Świetna jazda, kto nie widział, po­

winien spróbować.

- Do Krzyżanowic przyjechałeś rzadkim w naszym kraju sporto­

wym modelem dodge’a. Kochasz szybko jeździć?

- Samochód w Polsce jest rzeczywi­

ście rzadki, ale jak byłem z dwoma

koncertami w Nowym Jorku takich aut widziałem setki. Tam nie jest to zbyt drogi samochód. Nie jeżdżę po­

woli, ale staram się uważać. Niestety mam na koncie wypadek. Rozbiłem audi na latami. W ogóle miałem bar­

dzo dużo samochodów, szybkich i wolnych, tanich i drogich. Ten dpdge, którym teraz jeżdżę jest chyba najlep­

szy z nich wszystkich. To dwulatek.

- A co słychać w pracy? O Norbim ostatnio zrobiło się jakby ciszej?

- Jak widać recesja dotyczy w Polsce wszystkiego, nawet rynku muzyczne­

go. Dziś żeby odnieść sukces trzeba

mieć czerwone włosy i kolczyk w no­

sie. A na poważnie: 18 listopada poją- wtęsięw piufciUiiTtti iJiR

wspólnie z Klaudiuszem Sevkovi- cem. Dlatego, że wspólnie nagraliśmy nową wersję mojego starego przebo­

ju, „Pokręciło się w głowie”. Piosen­

ka będzie dołączona do jednego z wy­

dań tygodnika, który towarzyszy pro­

gramowi. Jeśli chodzi o koncerty - jest ich bardzo mało. W listopadzie np. tylko 6. Pamiętam czasy, gdy w ciągu miesiąca było ich kilkadziesiąt.

- Dzięki temu zyskuje chyba twoje życie prywatne?

- Zdecydowanie, jest przecież mniej wyjazdów. Żona i eóreczka mogą się mną, a ja nimi, dłużej nacieszyć. Za­

uważam, że takie życie mi odpowia­

da. Przez ostatnie cztery lata pracy czuję się trochę wyeksploatowany.

- Wspomniałeś o kryzysie na rynku muzycznym i innych branżach.

Myślisz, że nowy układ władzy w kraju poprawi tę sytuację?

- Tego dzisiaj nie wiem ja, ani ty. W nowym Sejmie niepoślednie wrażenie robi na mnie Andrzej Lepper. Potrafi rozbawić mnie do lez. Gość jest bar­

dzo fajny, a pierwsze pytanie jakie bym mu zadał - skąd ma tę cudowną opaleniznę. Myślę, że gdybym nagrał z nim piosenkę, byłby następny hit.

- No właśnie, twoim znakiem rozpo­

znawczym, obok piłkarskich koszu­

lek, są duety piosenkarskie.

- Kiedy wspólnie z Marcinem Jędry- chem z radia RMF nagraliśmy piosen­

kę, pomyślałem, że takich kawałków powinno być więcej. Stąd współpraca z Krzysztofem Krawczykiem, Macie­

jem Orłosiem, Markiem Sierockim czy piłkarzami. Na mojej najnowszej płycie wspomagają mnie artyści z za­

granicy. Nie byle jacy, bo mają za sobą nagrania z Michaelem Jackso­

nem, La Bouche, Tomem Jones'em czy Sashą. Zrobiło się światowo, ale promocję „położono dokumentnie” i materiał w kraju jest mało znany, może za wyjątkiem singla „Common everybody”. Zabrałem płytę „Norbi House” do Niemiec i w Kolonii udało mi się nawiązać kontakt z firmą, która wylansowała na Wyspach Brytyjskich Craig'a David’a. Ciekawe, że skryty­

kowany w Polsce album bardzo podo­

ba się w Niemczech.

- Plany na przyszłość?

- Kończy mi się kontrakt z wytwórnią EMI Pomaton, z czego bardzo się cie-

“M ■■ i in . i i --- ---a. tił.

dla rozwoju mojej kariery. Następną płytę wydam albo niezależnie, albo z jedną z komercyjnych stacji telewi­

zyjnych. To w jaki sposób TVN zrobił z Moniki Sewiolo gwiazdę muzyki pop mówi samo za siebie. Wszyscy wiedzą, że ona nagrała płytę, a że ja mam nowy album wiedzą chyba tylko moi znajomi.

Dziękuję za rozmowę.

Norbi czyli Norbert Dudziuk ma 29 lat. Z żoną Julią wychowują w Olszty­

nie córkę Igę (ma rok i dziewięć mie­

sięcy; ponieważ jest równie kochana, co niegrzeczna, wszyscy mówią na nią Dzitka). Latem 1997 r. wylanso- wał przebój „Kobiety są gorące”. Ma na koncie wiele prestiżowych nagród muzycznych m.in. Fryderyka i Play Box (dwukrotnie).

RACIBÓRZ

Adam Rokosz, uczeń trzeciej kla­

sy I LO, jest autorem wystawy foto­

graficznej, której obiektem jest przy­

roda i krajobrazy Cypru. Prace uzdolnionego fotografika można oglądać od 22 października w gale­

rii Gawra, w budynku Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej przy ul. Kasprowicza. Organizato­

rem wystawy jest Wydział Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta oraz MiPBP w Raciborzu.

Licealista z obiektywem

Jego przygoda z fotografią zaczęła się, kiedy miał pięć lat. Sztuką zatrzy­

mywania obiektu w kadrze zajął się na poważnie sześć lat temu za sprawą swojej mamy - Gabrieli Habrom - Ro­

kosz, którąjest nauczycielką fotografii w Kolegium Nauczycielskim i autorką wielu fotograficznych ekspozycji.

Adam posiada wiele innych zainte­

resowań. Trudno powiedzieć, czy foto­

grafia jest jego największym hobby.

Swój wolny czas dzieli pomiędzy fa­

scynacjami muzycznymi. Od dziesię­

ciu lat jest uczniem Państwowej Szko­

ły Muzycznej Pierwszego Stopnia w Raciborzu. Tam rozwija swoje umie­

jętności w zakresie gry na organach elektronicznych i klasycznych i forte­

pianie. Poza tym interesuje się języka­

mi obcymi, których nauka przychodzi mu z łatwością, no i oczywiście, wy­

konywaniem zdjęć. Do tego okazałego kompletu zainteresowań niedawno do­

Adam Rokosz

szła jeszcze informatyka. Licealista fo­

tografuje przede wszystkim obiekty przyrodnicze, bo jak sam mówi o so­

bie, jest z natury istotą wrażliwą. Na pewno nie nadawałbym się do usku­

teczniania fotografii reporterskiej -do­

daje. Jego fotografie od lat są zauwa­

żane na różnych ogólnopolskich kon­

kursach. W 1996 r. raciborzanin wziął udział w Ogólnopolskich Konfronta­

cjach Fotograficznych w Białymstoku, gdzie zebrał wszystkie możliwe nagro­

dy za czarno - białe zdjęcie koguta.

Wystawa fotografii o Cyprze, któ­

rą obecnie można oglądać w galerii Gawra, jest wynikiem ośmiodniowych warsztatów fotograficznych zorgani­

zowanych w ramach Międzynarodo­

wego Zgrupowania Młodzieży w Lar- nace na Cyprze. Odbywały się one na przełomie lipca i sierpnia. W spotka­

niu wzięło udział 28 uczestników z czternastu krajów. Adam, jako jedyny uczestnik reprezentował kategorię fo­

tograficzną. Wyjazd ten był dla mnie prawdziwą szkolą życia. Były to aktyw­

ne warsztaty proekologiczne. Miały zintegrować ludzi przedstawiających różne obyczaje i kulturę. Dlatego też każdy z nas miał za zadanie zaprezen­

tować swój kraj pod względem geogra­

ficznym i kulturowym - powiedział Adam. Ten wyjazd był dla mnie jednym wielkim prezentem - dodał.

wego

4

ŚRODA, 7

LISTOPADA 2001 r.

NOWINY

RACIBORSKIE

(5)

KRZYŻANOWICE

Kuszenie ulgami

W związku z rosnącym bezrobociem tutejsi radni przyjęli uchwały tworzące system preferencji dla mieszkańców gminy i podmiotów gospodarczych chcących tu rozpocząć działalność. To najważniejsza rzecz, którą może zrobić samorząd zwalczający na swoim tere­

nie skutki nie najlepszej kondycji pol­

skiej gospodarki.

Na sporą ulgę mogą liczyć te fir­

my, które na terenie gminy Krzyżano­

wice bądź rozpoczną działalność go­

spodarczą w ogóle, bądź też prowa­

dzić ją będą w sektorach dotychczas tu nie występujących. Podatek od nie­

ruchomości dla podmiotów gospodar­

czych jest kilkunastokrotnie większy niż w przypadku osób prywatnych.

Stanowi dość istotną pozycję w kosz­

tach, a możliwość jego niepłacenia skuteczną zachętę do inwestowania.

Zgodnie z przyjętą ostatnio przez Radę Gminy uchwałą, firma taka

RACIBÓRZ

Koniec beztroski

Ratusz chce skuteczniej ścigać swo­

ich dłużników. Orężem w tej walce o niemałe w sumie pieniądze będzie urzędnik zajmujący się wyłącznie win­

dykacjami należności.

Miejska kasa ma się dzięki temu wypełnić dodatkowymi pieniędzmi, które powinny się tam co prawda zna­

leźć już wcześniej, ale z powodu zale­

głości podatników nadal są w ich kie­

szeniach. Osobą odpowiedzialną za ściganie niesfornych dłużników bę­

dzie specjalnie przeszkolony pracow­

nik Wydziału Finansowego, który obejmie tworzone obecnie stanowi-, sko do spraw windykacji należności.

Na jego utworzenie zgodził się na ostatnim posiedzeniu zarząd miasta.

Nowiny Raciborskie Sp. z o.o.

wynajmą jedną kondygnację (I piętro) w budynku przy ul. Zborowej 4

(dawne przychodnie lekarskie) na działalność biurową.

Powierzchnia około 180 m kw., możliwość wynajęcia w całości

lub części.

Bliższe informacje:

0603663505 0601408585

może ubiegać się o zwolnienie z po­

datku od nieruchomości jeżeli podej- mie po raz pierwszy lub rozszerzy działalność gospodarczą, czego efek­

tem będzie utworzenie minimum dwóch nowych miejsc pracy w peł­

nym wymiarze czasu i po spełnieniu jednego z dwóch warunków. Pierw­

szy to objęcie działalnością terenów lub obiektów dotychczas nie zagospo­

darowanych, drugi to poszerzenie obiektu, w którym prowadzona jest produkcja lub świadczone usługi o nową kubaturę. Przy zatrudnieniu od dwóch do pięciu osób okres zwolnie­

nia wyniesie dwa lata, przy stworze­

niu miejsc pracy dla minimum sześciu ludzi aż trzy lata. Pierwszeństwo w zatrudnieniu mają uzyskać mieszkań­

cy gminy. Ulga nie będzie stosowana w przypadku zatrudniania młodocia­

nych oraz emerytów i rencistów. Trzy lata nie muszą płacić podatku od nie-

Przed ratuszowym podatkowym in­

kwizytorem postawiono następujące zadania: windykacja i zabezpieczenie należności podatkowych z tytułu po­

datków i opłat lokalnych, podwyższe­

nie ściągalności danin poprzez eduka­

cję podatników, współpraca z inkasen­

tami, przeprowadzanie rozmów dyscy­

plinujących oraz zawieranie umów w sprawie spłat zaległości. Windykator będzie mógł również wnosić o zabez­

pieczenie wierzytelności w formie hi­

poteki na nieruchomości i skierowanie na drogę postępowania karno-skarbo­

wego spraw tych osób, które celowo unikają płacenia podatków. Niesforni, za pośrednictwem ministerstwa finan­

sów, będą również poszukiwani za

■ GOSPODARKA ■ ---

ruchomości osoby rozpoczynające działalność w zakresie usług nie wy­

stępujących jeszcze na terenie Krzy­

żanowic i podległych im sołectw. Za­

liczono do nich: krawiectwo, szew­

stwo, zegarmistrzostwo, tapicerstwo, dorabianie kluczy, czyszczenie odzie­

ży, magiel, usługi fotograficzne, kse­

rograficzne, kluby fitness, siłownie, solaria, motele, kawiarnie (z wyjąt­

kiem tych podających alkohol) oraz dowożenie dzieci.

Rada przyjęła także uchwałę w sprawie „polityki zatrudniania w ko­

munalnych zakładach pracy”. W tek­

ście aktu napisano wprost: „w obliczu rosnącego bezrobocia dążąc do racjo­

nalizacji polityki zatrudnienia zaleca się zarządowi gminy przyjęcie zasady nie zatrudniania w komunalnych jed­

nostkach organizacyjnych osób po­

siadających uprawnienia emerytalne lub rentowe”. Za wyjątkowe uznano sytuacje, kiedy osoby te mają na utrzymaniu rodziny nie osiągające minimum socjalnego lub posiadają doświadczenie i kwalifikacje nie wy­

stępujące w gminie.

(mw)

granicą. Wielu tamtejszych obywateli ma u nas grunty i budynki, ale nie płaci podatku od nieruchomości. Zaległości rosną i gdyby udało się je ściągnąć, wówczas miasto mogłoby sfinansować wiele ważnych zadań.

Płacenie podatków to czynność mało przyjemna. Najgłębiej do na­

szych kieszeni sięga państwo. Drugim fiskusem jest gmina, która pobiera po­

datki lokalne; od środków transporto­

wych, posiadania psów, rolny, leśny i najważniejszy z nich - od nieruchomo­

ści. To poważne źródła dochodów, któ­

re przeznaczane są na szkoły, drogi, pomoc społeczną, inwestycje, kulturę i sport. Windykacja należności jest dziś jedynym sposobem napełnienia puste­

go. Lepsze to niż czekanie i doliczanie odsetek, których i tak ktoś może nie zapłacić. Dla dłużników miejskiej kasy nadeszły cięższe czasy.

(waw)

RACIBÓRZ

Metka dla psa

Miastu zabrakło pieniędzy na znako­

wanie psów. Zarząd musiał na ten cel wydzielić w budżecie dodatkowe środ­

ki. Akcja znakowania psów prowadzo­

na jest w Raciborzu od 1997 r. za po­

średnictwem Krajowego Biura ds. Iden­

tyfikacji i Rejestracji Komputerowej Zwierząt w Gdańsku. Psom wszczepia­

ne sąmikroczipy pozwalające zidenty­

fikować ich właścicieli. Taka możli­

wość legła u podstaw decyzji władz miasta, kiedy w uchwale o utrzymaniu czystości i porządku w gminie nakaza­

ły znakowanie czworonogów. Wzięło się to z licznych przypadków pogryzień i wyłapywania bezpańskich zwierząt.

Jeśli nie można zidentyfikować właści­

ciela, wówczas pies trafia do schroni­

ska. Jeśli właściciel jest, wówczas po­

nosi konsekwencje złamania wspomnia­

nej uchwały zakazującej wyprowadza­

nia psów bez smyczy i kagańca. Nie­

małe znaczenie dla pogryzionych ma też możliwość szybkiego określenia, czy czworonóg był szczepiony przeciw wściekliźnie.

Znakowaniem, przy pomocy spe­

cjalnych urządzeń, zajmują się miej­

scowi weterynarze. Tworzą też bazę danych i wydają odpowiednie ksią­

żeczki. Jak dotychczas mikroczipy wszczepiono ponad 3,5 tysiącom zwierząt. Swoje własne oznakowania (tatuaże), pozwalające zidentyfikować ich właściciela, mają psy rasowe.

Część czworonogów bez rodowodu do tej pory nie ma żadnych, bo ich posia­

dacze albo obowiązku nie wypełniają, albo uważają, iż czip szkodzi zwierzę­

tom. Na znakowanie tej części psiej populacji, której właściciele do nakazu chcą się zastosować, zabrakło po pro­

stu pieniędzy. Zapisane w tegorocz­

nym budżecie miasta 10 tys. zł na kon­

tynuowanie akcji wystarczyło jedynie na sześć miesięcy. W 111 kwartale za­

przestano więc znakowania. Kilka dni temu zarząd przekazał na jego dalsze prowadzenie dodatkowe 5 tys. zł.

(hw)

N qt OW a

»• 26 października RAFAKO S.A.

podpisało z firmą SEGHERS Bet­

ter Technology Deutschland GMBH z siedzibą w Kaarst (Niem­

cy) umowę, na mocy której racibor­

ska firma zobowiązuje się do dosta­

wy, montażu oraz nadzoru nad roz­

ruchem kotła do spalarni odpadów komunalnych w Manheim - Niem­

cy. Wartość umowy wynosi 9.98 min marek. Termin realizacji przy­

pada na okres od lutego 2002 roku do kwietnia 2003 roku.

Władze powiatu szacują, że na sprzedaży nieruchomości (przy­

chodnie przy ul. Zborowej, warsz­

taty przy ul. Bosackiej, budynek przy ul. Klasztornej, kilka miesz­

kań) do kasy Starostwa wpłynie w sumie około 1,5 min zł. Pieniądze zostaną przeznaczone na bieżące potrzeby urzędu powiatowego oraz zakup sprzętu dla Szpitala Rejono­

wego.

»• Powiat sprzedał budynek przy ul. Bosackiej 54 (dawne warsztaty budowlanki). Właściciel firmy han­

dlującej rowerami zapłacił 320 tys.

zł (cena wywoławcza wynosiła 117 tys. zł). W przetargu wzięło udział siedmiu oferentów.

Nie przyniósł rezultatu drugi przetarg na sprzedaż budynku byłej przychodni przy ul. Słonecznej 12.

Cena wywoławcza wynosiła 96 tys.

zł. Nie zgłosił się żaden chętny do jej zakupu. Jak poinformował nas wicestarosta Krzysztof Kowalew­

ski, budynek zostanie wystawiony na sprzedaży w trybie rokowań.

» Pod koniec listopada ogłoszony zostanie przetarg na sprzedaż bu­

dynku przy ul. Klasztornej 3, gdzie obecnie mieszczą się jeszcze przy­

chodnie ZLA oraz prywatne gabi­

nety lekarskie.

»• 29 października zarząd powiatu podjął decyzję o sprzedaży byłego szpitala chorób płuc w Wojnowi­

cach. Nieruchomość znajduje się na parceli o powierzchni 4,4 ha. Cena wywoławcza wyniesie 875 tys. zł.

Elżbieta Sokołowska, naczelnik Wydziału Geodezji i Gospodarki Nieruchomościami w Urzędzie Miasta w Raciborzu, otrzymała od zarządu upoważnienie do składania oświadczeń woli w imieniu gminy wspólnie z jednym z jego człon­

ków.

«- Nowym pełnomocnikiem mia­

sta do reprezentowania jego intere­

sów we wspólnotach mieszkanio­

wych został Michał Węgrzyn. Za­

stąpił na tym stanowisku Krzyszto­

fa Jakubowskiego.

<- W drodze przetargu na wyso­

kość miesięcznego czynszu zarząd miasta zamierza oddać w najem wolne lokale mieszkalne przy ul.:

Chopina 11/6 (trzy pokoje, 96 m kw. powierzchni, ogrzewanie pie­

cowe, lokal do remontu) oraz Ma­

riańskiej 3/5-5a (trzy pokoje, 125,5 m kw. powierzchni, ogrzewanie piecowe, lokal do remontu).

Zarząd miasta rozpoczął proce­

durę zmierzającą do sprzedaży wol­

nego lokalu mieszkalnego przy pl.

Bohaterów Westerplatte 15/1. Lo­

kal składa się z czterech pokoi i ma powierzchnię 93,7 m kw. Wymaga przeprowadzenia remontu.

W trybie bezprzetargowym za­

rząd miasta chce sprzedać nieru­

chomość przy ul. Kanałowej 1 w Raciborzu - Płoni. Powierzchnia gruntu 0,0508 ha, budynek 175,54 m kw.

» Zarząd miasta Kuźni Racibor­

skiej ogłosił przetarg na opracowa­

nie koncepcji gospodarki wodno- ściekowej dla gminy. Dokument ma powstać do lutego przyszłego roku.

NOWINY

RACIBORSKIE

ŚRODA,

7 LISTOPADA 2001

r.

5

Cytaty

Powiązane dokumenty

Narzekamy czasem, że nie możemy spać i szukam y środków farm aceutycznych ułatwiających zbratanie się z Morfeuszem. Co wobec tego ma powiedzieć 54-letni Kubańczyk

Budowa nowego kościoła postępowała szybko, bo już 3 października 1906 roku wciągnięto trzy dzwony na wieżę, a w niedzielę 4-go listopada odbyło się

Nowa 29, 47-400 Racibórz, sala nr 205 odbędzie się DRUGA LICYTACJA nieruchomości położonej w miejscowości Racibórz przy ulicy Szkolnej 29/7 oznaczonej jako lokal

Przemek Karpowicz Przedszkole nr 2 w Kuźni Raciborskiej Kocham moją babcię za to, że jest dla mnie miła, opiekuje się mną, pozwala wychodzić na dwór i gotuje mi pyszne

Oczywiście najlepsze są świeże ząbki czosnku, które można spożywać zarówno w różnych potrawach, jak i posiekane na Chlebie posmarowanym masłem. Na haszym rynku pokazały

Urząd Antymonopolowy bada, czy Fiat Auto Polnad nie wykorzystuje swej pozycji na rynku wprowadzając od 1 listopada system aut na przedpłaty. Zdaniem przedstawiciela

two jest się jednak pogodzić z tym faktem, dlatego też każdego roku wracamy na miejsca spoczynku na­.

Być może, nie mają oni z tą sprawą związku, jednak policji nie udało się nawiązać z nimi kontaktu. Sporządzono ich