• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Wodzisławskie. R. 10, nr 44 (469) [509].

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Wodzisławskie. R. 10, nr 44 (469) [509]."

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

WTOREK 3 listopada 2009

Rok X Nr indeksu 323942 ISSN 1508-8820

Nr 44 (469) • cena 2,50 zł (w tym 7% VAT) • nw@nowiny.pl • nowiny.pl

TURYSTA

nie z tej ziemi

str. 21

PREZYDENT

nie zmienia decyzji

POWIAT

Nie mogą sprzedawać leków i ziół

Ministerstwo Zdrowia opublikowało listę medykamen- tów, których nie można sprzedawać w punktach ap- tecznych i sklepach ziołowo-medycznych. Od połowy października sprzedaż polopiryny, rutinoscorbinu, czy popularnych maści nie wchodzi w grę. O dziwo zakaz dotyczy także niektórych ziół. Po interwencji zielarzy i właścicieli punktów aptecznych ministerstwo powoli się z kuriozalnego pomysłu wycofuje. Więcej str. 3

WODZISŁAW

Arkowi trzeba pomóc

Arek Potyka zmaga się z guzem naczyniowym w na- czyniach jamistych. Nowotwór pojawił się zaraz po urodzeniu. Dzisiaj chłopiec ma 13 lat, a jedynym ratun- kiem jest kolejna operacja w Niemczech. Więcej str. 4

Więcej w tekście „Postawili kopalniom warunki” str. 9

RYDUŁTOWY Dwa lata człon- kowie Spółdzielni Mieszka- niowej Orłowiec walczyli z zarządem o prawo wykupu swoich mieszkań po normal- nych cenach. Odbijali się jak

W kolejce do wykupu mieszkań czeka blisko 1500 członków Spółdzielni Orłowiec

Lokatorzy wygrali i kupują taniej

od muru. Przełom nastąpił wraz z wyborem nowych władz spółdzielni. Od ze- szłego tygodnia szczęśliwi lokatorzy ustawiają się już w kolejkach do notariuszy,

żeby podpisać dokumen- ty potwierdzające wykupy mieszkań. W sumie chce to zrobić 1500 najemców. Mają nadzieję, że zdążą do końca roku, bo według obowiązują- cych przepisów tylko do tego momentu można ustanowić odrębną własność mieszka- nia po niskich cenach.

Zofia Maciończyk pierwsza wyszła z mężem z kancelarii notarialnej w zeszły wtorek.

Na korytarzu z ogromnym bukietem kwiatów czekali na nią Zbigniew Majewski, nowy przewodniczący rady nadzorczej SM Orłowiec, Piotr Mazur, jego zastęp- ca, inni lokatorzy, a przede wszystkim Mariusz Ganita, nowy prezes zarządu.

– To ona wszystko rozpo- częła. Dała impuls. Ja później do niej dołączyłem, tak samo inni lokatorzy. Stworzyła się grupa i zaczęliśmy działać przeciwko poprzedniemu zarządowi, niekompetencji, arogancji w stosunku do członków – mówi Zbigniew Majewski.

– Dwa lata walczyliśmy o to, żeby wreszcie dostać ten akt notarialny. Powiem szcze- rze, że jestem tak podekscy- towana, że mi języka brakuje, choć jestem bardzo wygada- na. Bardzo się cieszę, że nowi prezesi działali na naszą ko- rzyść – mówiła uradowana Zofia Maciończyk.

Dokończenie str. 3 Zofia Maciończyk jako pierwsza podpisała akt notarialny

Maszt na żłobku zostaje?

Prezydent Wodzisławia Mieczysław Kieca nie uchylił decyzji lokalizacyjnej dotyczącej budowy masztu telefonii komórkowej w centrum największego osiedla w mieście. – Nie jest pan z mieszkańcami, a ta decyzja to bubel, kawał śmiecia – mówił podczas spotkania w urzędzie miasta Karol Hojka, jeden z mieszkańców (na zdjęciu w środku).

Więcej str. 6

POWIAT

Gminy wygrały w sądzie

Wodzisław ma odzyskać 722 tys. zł, Marklowice – 900 tys. a Mszana najwięcej, bo aż 1 mln 700 tys. zł! Samo- rządy wygrały batalię o zaległą opłatę eksploatacyjną z kopalni 1 Maja. Więcej str. 2

GODÓW

Najpierw nas zalali potem unikali

Państwo Fijałkowscy z Podbucza kilka miesięcy czekali na interwencję konsorcjum Alpine, które zalało ich po- sesję. Miało być odszkodowanie, potem naprawienie szkody. Roboty ruszyły dopiero w ubiegłym tygodniu, rodzina zainteresowała sprawą naszego dziennikarza.

Więcej str. 10

TURYSTA TURYSTA

nie z tej nie z tej ziemi ziemi

str. 21

Nie mogą sprzedawać

W NUMERZE:

 Pamiątki głęboko ukryte

str. 7

 Najlepsze loty

str. 8

 Wójt się chwali, my płacimy

str. 9

 Rodzice zafundowali szafki

str. 11

(2)

2 AKTUALNOŚCI

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 3 listopada 2009 r.

Kodeks Dobrych Praktyk Wydawców Prasy Izba

Wydawców Prasy

Redakcja: 47–400 Racibórz, ul. Zborowa 4, tel. 032 455 68 66 e–mail: nw@nowiny.pl, nowiny.pl

Redaktor naczelny: Rafał Jabłoński, r.jablonski@nowiny.pl (600 082 301)

 Dziennikarze: Tomasz Raudner, t.raudner@nowiny.pl (666 023 150), Artur Marcisz, a.marcisz@nowiny.pl (664 450 432),

Iza Salamon, i.salamon@nowiny.pl (600 081 663)

Reklama: Lucyna Kretek–Tomaszewska, l.tomaszewska@nowiny.pl (606 698 903)

 Redakcja techniczna: Adam Karbownik, a.karbownik@nowiny.pl

 Portal nowiny.pl: Paweł Okulowski, portal@nowiny.pl

Wydawca: Wydawnictwo Nowiny Sp. z o.o.

Dyrektor Wydawnictwa Prasowego: Katarzyna Gruchot, k.gruchot@nowiny.pl

 Druk: PRO MEDIA, Opole

© Wszystkie prawa autorskie do opracowań graficznych reklam zastrzeżone • Mate- riałów niezamówionych nie zwracamy • Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

TELEFON INTERWENCYJNY

0 600 082 301

AKTUALNOŚCI

REKLAMA

twoj a prac a nasz a tr oska twoj a pr ac a nasz a tr oska

Opole ul. Reymonta 16, tel. 077-453-65-77 Gliwice ul. Zwyciêstwa 49,

tel. 032-337-50-20 Racibórz ul. Londzina 12,

tel. 032-414-91-42

Opole ul. Reymonta 16, tel. 077-453-65-77 Gliwice ul. Zwyciêstwa 49,

tel. 032-337-50-20 Racibórz ul. Londzina 12,

tel. 032-414-91-42 certyfikat

ministerstwa prac y certyfikat ministerstwa prac y

certyfikat ministerstwa prac y certyfikat ministerstwa prac y

4106 4106

Pra ca

w Ho lan dii Pra ca

w Ho lan dii

poszukujemy : poszukujemy :

agencja pracy tymczasowej agencja pracy tymczasowej

wymagana znajomoœæ jêzyka niemieckiego

lub angielsk ieg o .

wymagana znajomoœæ jêzyka niemieckiego

lub angielsk ieg o .

 tokarzy karuzelowych

 elektryków

 tokarzy karuzelowych

 elektryków

 silnych panów do roz³adunku kontenerów (bez jêzyka)

 silnych panów do roz³adunku kontenerów (bez jêzyka)

���� � ���� � �� �� � �� ����

�����������������������

������������������

���������������������������

������������������

��������������������������

������������������

����������

������������

���� �

����������

������������

���� �

�������

��� ��

� �� ��� ���

�����������

�� �� �� � �� �� � �� � �� �� �� ��

���� �� ������������

��������� �������� ��

��������������� ��

��������������

����������������

��������������������

��������������

������������������������

��������������

��������������

���� � ���� � �� ����

��� �����������

������ � ���� � �� ����� ����

�������������������������

Wymagana znajomość języka angielskiego lub niemieckiego

twoj a prac a na sz a tr oska

Opole ul. Reymonta 16, tel. 077-453-65-77 Gliwice ul. Zwyciêstwa 49,

tel. 032-337-50-20 Racibórz ul. Londzina 12,

tel. 032-414-91-42

certyfikat ministerstwa prac y certyfikat ministerstwa prac y

4106

Pra ca

w Ho lan dii agencja praposzuku cy ty m cz asow ejjem y:

wymagana znajo moœæ jêzyka

nie mieckiego .angielsk ieg o lub

 operatorów wózka wid³owego

 elektryków

 absolwentów szkó³ œrednich POSZUKUJEMY:

operatorów wózka widłowego

frezerów manualnych

absolwentów szkół średnich twoj a pr ac a nasz a tro sk a

Opole ul. Reymonta 16, tel. 077-453-65-77 Gliwice ul. Zwyciêstwa 49,

tel. 032-337-50-20 Racibórz ul. Londzina 12,

tel. 032-414-91-42 4106

Pra ca

w Ho lan dii agencja pracy typoszukujemy: mczasowej

wy magana znajomoœæ jêzyka angielsk ieg o

lub niemieckiego .

 operatorów wózka wid³owego

 frezerów manalnych

 absolwentów szkó³ œrednich

HURTOWNIA FARB I CENTRUM MATERIAŁÓW BUDOWLANYCH

47–400 Racibórz ul. Kolejowa 10a, tel./fax 032 415 31 23, tel. 032 415 30 15

PROMOCJA!!!

TYNK MOZAIKOWY MALFARB 25KG

151,75 zł

ZAPRASZAMY DO ODWIEDZANIA NASZEJ STRONY WWW.GRUD-RACIBORZ.PL

24,50 z ł

Gładź gipsowa Knauf Uniglatt 20kg

BLACHODACHÓWKA POLIESTER POŁYSK JOKER

19,90 z ł/m

2

17,50 z ł/m

2

BLACHA TRAPEZOWA OCYNKOWANA T14 MARKLOWICE, MSZANA Wo-

dzisław ma odzyskać 722 tys. zł, Marklowice – 900 tys.

a Mszana najwięcej, bo aż 1 mln 700 tys. zł!

W batalii o zaległą opła- tę eksploatacyjną z kopalni 1 Maja (połączona z kopal- nią Marcel w 1995 roku, a zamknięta w 2001 roku) Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że została ona nie- prawnie umorzona i że zobo- wiązania sprzed 1 stycznia 2000 roku jak najbardziej się naszym gminom należą.

– Jeśli Skarb Państwa od- woła się od tego wyroku, wówczas pójdziemy z tym do Strasburga! – zapowiada Tadeusz Chrószcz, wójt Mar- klowic, a zarazem szef Stowa- rzyszenia Gmin Górniczych w Polsce, który zainicjował sądową walkę i wygrał ją na korzyść także Wodzisławia i Mszany. – Liczą się wszystkie samorządy, nie chodzi tylko o Marklowice – cieszył się z wygranej wójt Chrószcz.

– Skończyły się czasy, kiedy wszystkie pieniądze wrzuca-

ne były do jednego worka i walczę o to, żeby takie myśle- nie ukrócić. Teraz samorządy muszą dbać o swoje wypływy, bo mają do wykonania okre- ślone zadania i to jest moją dewizą – uważa wójt.

Sprawę zaległej opłaty pro- wadziła kancelaria Rymar i Wspólnicy z Warszawy, a w decydującej, ostatniej roz- prawie gminy reprezento- wał znany adwokat, Marek Markiewicz. „Skoro opłaty eksploatacyjne były ustala- ne decyzjami administracyj-

nymi, to nie było możliwe ich podzielenie na skutek jed- nostronnego oświadczenia RSW czy też nawet ministra, jeśli to nie pociągało zmiany decyzji (…) Sąd Apelacyjny w Warszawie stwierdził, że należności z tytułu opłat nie można rozdzielić na te doty- czące ruchu Marcel i ruchu 1 Maja” – czytamy w piśmie procesowym warszawskiej kancelarii.

(izis)

Wielki sukces naszych gmin przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Samorządy wygrały batalię o zaległą opłatę eksploatacyjną z kopalni 1 Maja.

Gminy wygrały przed sądem!

POWIAT W minioną niedzie- lę, w Święto Zmarłych, setki wolontariuszy zbierało pie- niądze na rzecz Wodzisław- skiego Ośrodka Rehabilitacji i Terapii Dzieci i Młodzieży.

W poniedziałek, z chwilą kiedy zamykaliśmy ten nu- mer, trwało jeszcze liczenie pieniędzy. – Mamy już obec- nie policzonych 35 tys. zł, ale ostateczna kwota będzie wyższa – poinformowała nas Wiesława Kiermaszek-Lam- la, prezes fundacji Wspólno- ta Dobrej Woli. Fundacja ta prowadziła akcję na terenie całego powiatu.

Wolontariuszy z odpowied- nimi identyfikatorami i pusz-

kami można było spotkać na każdym cmentarzu, a także przy kościołach. – Jesteśmy bardzo zadowoleni z przebie- gu zbiórki. Włączyły się w nią wszystkie parafie,wspieraliją księża, katecheci i nauczycie- le – mówi prezes Kiermaszek- -Lamla.

Przypomnijmy, że do udzia- łu w akcji zgłosiło się kilkuset uczniów ze szkół ponadgim- nazjalnych. W ubiegłym roku na rzecz chorych dzieci, pod- opiecznych WORiT, udało się zebrać prawie 50 tys. zł, rok wcześniej 44 tys., natomiast w 2006 roku – 36 tys. zł.

(izis)

RYDUŁTOWY Sto pierwsze urodziny świętowała w ze- szłym tygodniu Marta Kocur. Zacną jubilatkę odwiedzili m.in. burmistrz Kornelia Newy i ksiądz Konrad Opitek, proboszcz parafii pw. św. Jerzego w Rydułtowach. – Mama najbardziej ucieszyła się z odwiedzin proboszcza.

To wesoły człowiek, zawsze przychodzi z komunią, dlate- go dobrze go zna – mówi Józef Bartczak, zięć pani Marty.

Stujednolatka dobrze się czuje, choć trochę niedosłyszy.

Bliscy powoli wracają do codziennych obowiązków po ubiegłotygodniowym świętowaniu. Myślami są już przy 102. rocznicy urodzin swojej seniorki rodu.

(tora), fot. USC Rydułtowy

RADLIN Morele, suszone jabłka, gorzką czekoladę, a także odpowiedzi na wiele pytań dotyczących odży- wiania się oraz prawidłowej wagi – to wszystko otrzyma- li uczniowie z Zespołu Szkół Sportowych w Radlinie w ramach prelekcji z udziałem dietetyka. Spotkanie w ra- mach kampanii społecznej

„Fajne dzieci nie jedzą śmie- ci” odbyło się tutaj w ubie- głym tygodniu, w piątek.

– Dzieci są bardzo zadowo-

lone – oceniła piątkową pre- lekcję Beata Fojcik, zastępca dyrektora ZSS w Radlinie.

– Bardzo im się to spotka- nie podobało, tym bardziej, że na podstawie specjalne- go formularza mogły sobie obliczyć prawidłową wagę.

Częstowały się też zdrową żywnością, najbardziej zaś miały ochotę na czekoladę, cóż kiedy okazała się gorzka – dodała ze śmiechem pani dyrektor.

Kampania prowadzona

jest od ponad miesiąca i potrwa do 18 listopada. Zo- stała nagłośniona w całym kraju, a prowadzi ją NZOZ Alfa–Med z Żor. Akcja zo- stała skierowana do szkół podstawowych z całego okręgu. Ze względu na moż- liwości, w tym etapie bierze udział 25 szkół, chociaż za- interesowanie było znacz- nie większe. Zaproszenia zostały wysłane w sumie do 104 podstawówek. Każ- da szkoła, którą odwiedzają

przedstawiciele Alfa–Medu otrzymuje wskaźniki BMI umożliwiające dziecku ob- liczenie prawidłowej wagi, naklejki na kosze na śmieci oraz porcje modelowej żyw- ności. Ponadto rodzice, któ- rych niepokoi waga pociech mogą bezpośrednio zgłosić się na badanie do żorskiego NZOZ–u. Warto też zajrzeć na oficjalny mikroblog akcji:

fajnedzieciniejedzasmieci.

blip.pl.

(izis)

Sprostowanie

W ubiegłym tygodniu podaliśmy, że z programu „Owoce w szkole” korzystają wszystkie wodzisławskie podstawówki oprócz SP 5. W rzeczywistości chodziło o SP15. Za błąd prze- praszamy.

Rafał Jabłoński

36 tys. zł – to pierwsze dane z liczenia pieniędzy zebranych na cmentarzach w całym powiecie

Wolontariusze

zbierali dla chorych

Zbiórka na cmentarzu w Marklowicach. Wolontariusze od lewej:

Karolina Strączek, Mariusz Marcol i Adrian Cieślak.

Kilka szkół podstawowych z naszego powiatu bierze udział w kampanii społecznej dotyczącej zdrowego odżywiania

Fajne dzieci nie jedzą śmieci

Pani Marta ma 101 lat

Jubilatkę odwiedzili m.in. Kornelia Newy i ksiądz proboszcz Konrad Opitek

(3)

3

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 3 listopada 2009 r.

AKTUALNOŚCI

REKLAMA

w w w . c h e m p e s t . p l

Sprzedaż paliw:

 węgiel eko-groszek workowany (Pieklorz – kopalnia Chwałowice)

 węgiel eko-groszek brunatny workowany

 drewno opałowe

 olej napędowy

Na wszystkie paliwa posiadamy CERTYFIKATY JAKOŚCI !!!

Bieńkowice – tel. 032 419 62 88

Głubczyce – tel. 077 485 05 30

Kietrz

– tel. 077 485 41 61

Łubowice – tel. 032 410 63 32

Racibórz – tel. 032 414 00 04

Dział Paliw Chempest S.A.

– tel. 077 480 30 09 Zapraszamy do naszych Punktów Sprzedaży:

nowo otw arty skład wę glowy

transpo rt grati s!!!

transpor t gratis!! ! transpor t gratis!! !

JANKOWICE, UL. TULIPANOWA 56

tel: 32 739 40 28, fax 32 739 40 29, kom: 503 174 445 węgiel polski rosyjski i czeski

eko-groszek luz i workowany

niskie ceny APING MARVIN

uzdrowiciel z Filipin uleczy cię nawet z raka oraz innych chorób jeśli oczywiście i Ty

tego chcesz! Zapisy

Tel. 32/298 57 30 508 775 560

PUSTAKI

ŻUŻLOWO- -CEMENTOWE

Rybnik Golejów

tel. 032 42 655 37, 0502 279 788 www.pustaki.go3.pl, pustaki@go3.pl POWIAT Minister ogłosił li-

stę leków i produktów, które powinny zniknąć z punktów aptecznych i sklepów zielar- sko-medycznych. Z wykazu skreślono blisko 200 specyfi- ków, których sprzedawać już nie wolno. W sklepach zie- larskich chodzi nawet o 250 produktów, m.in. o popular- ną witaminę c, rutinoscorbin, polopirynę, paracetamol czy witaminy dla dzieci. Jest tak- że kilkadziesiąt maści i żelów.

Skreślono ponadto szereg ziół.

Na opróżnienie magazynów minister dał pół roku.

– Decyzja ta jest dla mnie niezrozumiała. Przecież jeśli przyjdą do nas ludzie i nie dostaną najpopularniejszych leków na przeziębienie czy grypę, to już tutaj nie zajrzą – mówi Gabriela Kowalska prowadząca w Wodzisławiu sklep Ziołolek. Jej zdaniem problem jest szerszy i zaha- cza o kwestie zdrowego trybu życia. – Kiedy z rynku znikną placówki proponujące zioła wszelkiej maści i produkty wyprodukowane na bazie naturalnych składników, to o czym my mówimy. Skąd ludzie będą wiedzieć, że

można się leczyć bez chemii.

Widocznie komuś na tym zależy – nie kryje oburzenia pani Gabriela.

Tylko droższe oryginały

Decyzja ministra uderza m.in. w mieszkańców wsi.

Punkty apteczne, o których tu- taj również mowa, mogą funk- cjonować właśnie w gminach wiejskich. Nie jest wymagana obsługa farmaceuty, wystar- czy technik farmacji.

– Nie mam wątpliwości, że to przykra wiadomość dla tych ludzi. Po niektóre leki będą musieli jeździć do miasta – mówi Tomasz Dzię- dziel, prowadzący punkty apteczne w Godowie i Goł- kowicach. Zwraca on uwa- gę, że na liście produktów dopuszczonych do sprzeda- ży znajdują się jedynie ory- ginały. Punkty apteczne nie mogą więc sprzedawać tań- szych zamienników. – Kto na tym ucierpi jak nie pacjenci?

– pyta Dziędziel.

Skąd ta decyzja?

Rozporządzenie ministra nie zaszkodzi z pewnością

Ministerstwo Zdrowia zakazało sprzedaży wielu popularnych leków w punktach aptecznych i sklepach zielarskich. – To pierw- szy krok do tego, by nas zlikwidować – grzmią zielarze.

Nie mogą sprzedawać ziół i leków

właścicielom aptek. Wręcz przeciwnie. Zdaniem niektó- rych to właśnie lobby aptekar- skie stoi za zmianami. – Nie działaliśmy w tym temacie, ponieważ sami uważamy, że decyzja ministra była zbyt pochopna – mówi Stanisław Piechula, prezes Okręgowej

więc technik w aptece może je wydać, a technik w punk- cie aptecznym już nie? Moim zdaniem nie ma to większego sensu – dodaje Piechula.

Będzie zmiana

Wiele wskazuje na to, że feralna lista zostanie zmie- Izby Aptekarskiej w Katowi-

cach. Jego zdaniem problem wziął się stąd, że więcej sub- stancji znajdujących się w lekach zaliczono do bardzo silnie działających. – Sęk w tym, że te substancje znajdują się także w specyfikachwyda- wanych bez recepty. Dlaczego

niona. Na stronie interneto- wej Ministerstwa Zdrowia ukazał się komunikat, infor- mujący, że trwają już prace nad nowelizacją rozporzą- dzenia. Wiceminister Marek Twardowski zapewnia, że zgłaszane błędy będą wzięte pod uwagę. Rafał Jabłoński

RYDUŁTOWY Nowy prezes spółdzielni Mariusz Ganita podpisanie pierwszych ak- tów notarialnych uważa za spory sukces.

– Cieszę się, że ludzie wy- grali, że pokonali spółdziel- czy beton, ten układ zarządu i rady nadzorczej nawzajem wspierający się. To były dwa lata ciężkiej walki. Zresztą ta walka trwa nadal. W sądzie są trzy pozwy o uchylenie różnych uchwał. Pierwsza rozprawa będzie 10 listopa- da. Musimy zmierzyć się z

tymi pozwami. W mojej oce- nie one w żaden sposób nie zagrażają bieżącej działalno- ści spółdzielni – mówi prezes Mariusz Ganita.

We wtorek z notariuszem umówiło się w sumie 12 lo- katorów. Wśród nich był też Krzysztof Damiec. Skorzystał podwójnie. Wykupił miesz- kanie po cenie poprzednie- go zarządu. Tylko nie zdążył podpisać aktu notarialnego.

Teraz nie tylko ma dokument w ręku, a jeszcze dostał zwrot nadpłaty. – Inni wpłacili pie-

niądze, ale też podpisali akty, więc niestety – mówi Piotr Ma- zur, wiceprzewodniczący.

Wirtualny dług

Ludzie mówią, że poprzed- nie władze spółdzielni nali- czały do ustawowej, bardzo małej kwoty wykupu miesz- kania, po około osiem tys. zło- tych. Tyle każdy lokator miał włożyć do wspólnej kasy na spłatę długu spółdzielni, któ- ry według byłego zarządu przekraczał 50 mln zł. Ludzie nie chcieli się z tym zgodzić.

– To było roszczenie skarbu państwa na rzecz Spółdzielni Orłowiec, które przedawni- ło się 19 czerwca 2002 roku i na chwilę obecną skarb państwa nie ma żadnych instrumentów prawnych, pozwalających skutecznie wyegzekwować to zobowią- zanie. Dysponuję pismem Ministerstwa Skarbu, z które- go wynika, że skarb państwa uznaje to zobowiązanie jako niebyłe i tym samym tech- nicznie zdjął tę kwotę ponad 51 mln zł z bilansu finanso-

wego spółdzielni z pozycji wierzytelności. Poprzedni zarząd spółdzielni posiadał to pismo, ale w swojej bucie i arogancji nie respektował jego treści – wyjaśnia pre- zes.

Nie wszyscy się cieszą Pisaliśmy już o tym, że lokatorzy, którzy wykupi- li mieszkania po cenach podyktowanych przez po- przedni zarząd, teraz czują się oszukani. Doskonale zda- ją sobie z tego sprawę ci, któ-

rzy zdecydowali się czekać, lub zwyczajnie nie było ich stać na wyłożenie 8 tys. zł.

We wtorek wśród dwunast- ki szczęśliwców słyszało się opinie, że inni też mogli cze- kać i ryzykować. Ciągle jed- nak nie znamy odpowiedzi na pytanie, co będzie gdy ci, którzy mogli czekać i ryzy- kować przed sądem będą się domagać zwrotu pieniędzy.

Wówczas nastroje mogą się radykalnie zmienić.

Tomasz Raudner Zdaniem zielarzy decyzja ministra jest szkodliwa dla ludzi chcących się leczyć bez chemii. Na zdjęciu sklep Ziołolek w Wodzisławiu.

Lokatorzy wygrali i kupują taniej

(4)

4 AKTUALNOŚCI

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 3 listopada 2009 r.

�����������

�������������

�����������������������

�������������������

����������

�������������������������

����������������

��������������������

����������������������

HURTOWNIA ARTYKUŁÓW GRZEWCZYCH

Irmet Radlin, ul. Hutnicza 8, tel./fax (032) 457 12 02

OFERUJEMY:

 grzejniki płytowe i łazienkowe

ogrzewanie podłogowe

zawory i głowice termostat

systemy rurowe HKS

AUTORYZOWANY PARTNER HANDLOWY

Oraz:

 kotły C.O.  bojlery 

miedź  pompy 

grzejniki aluminiowe 

piecyki łazienkowe 

wkłady kominowe 

kanalizacja PCV 

nagrzewnice 

baterie i inne artykuły grzewcze 

OKNA SCHODY DRZWI PORĘCZE

W A R S Z TAT S T O L A R S K I

rok założenia 1936

PAWEŁ WANIEK wykonuje:

oraz inne usługi stolarskie

Najtańsze ceny – sprawdź!

47–403 RACIBÓRZ, ul. Kręta 8

tel./fax (032) 415 03 84, 0602 101 260

JESIENNA PROMOCJA

PRODUKCJA SIATKI I OGRODZEŃ PANELOWYCH

WRAZ Z MONTAŻEM

• kostka brukowa

• galanteria ogrodowa

ZATRUDNIMY

na umowę-zlecenie

KIEROWCĘ (EMERYTA)

z uprawnieniami na samochód ciężarowy

o ładowności 9 ton

TEL.32 42 11 557

WODZISŁAW Arek ma dzi- siaj trzynaście lat. Choroba dopadła go w pierwszych dniach życia. To guz naczy- niowy w naczyniach jami- stych. Na stopie pojawił się mały punkcik. Z biegiem czasu stawał się większy.

Noga była coraz bardziej zdeformowana. Dzisiaj jest praktycznie bezwładna.

– Kiedy chodzę, nie czuję bólu. Najgorzej jest w trak- cie odpoczynku. Czasem nie potrafię wytrzymać z bólu – mówi Arek. Lekarze powtarzali wielokrotnie, że w Polsce nie ma dla niego ratunku. Dopiero gdy miał 4 lata ruszyły operacje, jed- na za drugą, łącznie siedem.

Niestety lekarz, który je wy- konywał w Centrum Zdro- wia Dziecka w Warszawie przeszedł na emeryturę.

Kolejne trzy lata nic się nie działo. Stan chłopca dra- stycznie się pogarszał. Były dni, w których nie potrafił już chodzić. Służba zdro- wia była bezradna. – Sama próbowałam szukać pomo- cy, lecz zawsze słyszałam, że nie ma sprzętu i specja- listów, którzy poradzą sobie z takim przypadkiem – opo- wiada pani Teresa, mama Arka.

Renta nie wystarcza Dzięki wsparciu Szkoły Podstawowej nr 5 w Wo- dzisławiu, a także ludziom przekazującym na rzecz Arka 1% swojego podatku udało się zebrać 8 tys. euro.

Pomógł także klub Odra Wo- dzisław, którego chłopiec jest zagorzałym kibicem.

Kolejne 2 tys. dołożył Naro- dowy Fundusz Zdrowia. To wystarczyło na jedną opera- cję w Hamburgu. Niemiec- cy lekarze wykonali także drugą już bezpłatnie. To po- mogło. Udało się zabloko- wać rozwój nowotworu na

inne kończyny czy narządy.

Niestety konieczne są kolej- ne operacje za granicą. Z uwagi na nieodpowiednie krążenie krwi pojawiają się problemy z sercem. Chło- piec odczuwa także zanik mięśni. – Do Hamburga mieliśmy jechać w sierp- niu, jednak nie mamy pie- niędzy – mówi pani Teresa.

Sama potrzebuje wsparcia.

Przeszła dwie operacje guza mózgu i powinna zażywać drogie leki. – Wolę zbierać na operację syna – deklaruje kobieta, która utrzymuje się z renty po zmarłym mężu.

Ludzi do pomocy w dal- szym ciągu nie brakuje.

Arek może liczyć na wspar- cie swojej szkoły – Gimna- zjum nr 2 w Wodzisławiu.

Niestety potrzeby są ogrom- ne i każda złotówka jest bar- dzo cenna.

To dobry chłopak Kiedy rozmawialiśmy z Arkiem w ubiegłym tygo- dniu ciągle się uśmiechał.

– On taki jest. Każdy zauwa- ża, że to wyjątkowo pogod- ne dziecko. Ma oczywiście czasem chwile załamania i sobie popłacze – najczę- ściej z bólu, ale jest dzielny – mówi mama Arka. Postawę nastolatka doceniają jego ró- wieśnicy. Kiedy był jeszcze uczniem SP 5 odwiedzała go cała klasa, niemal codzien- nie. Teraz w Gimnazjum nr 2 ma także wielu przyjaciół.

– Wiem, że zawsze mogę na nich liczyć – mówi Arek.

Rafał Jabłoński

RADLIN To miało być ruty- nowe, żeby nie powiedzieć – przynudnawe, przedstawie- nie radnym raportu o budyn- kach komunalnych. Pokazanie stanu obecnego, wyliczenie dokonanych remontów i przy- bliżenie planów modernizacji.

Kiedy Czesław Brachmański, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej w Radlinie, na se- sji rady miejskiej 27 paździer- nika powiedział, że generalnie władze planują montować na osiedlu Mikołajczyka central- ne ogrzewanie na gaz, wśród radnych zawrzało.

Najpierw

termomodernizacja – Czy nie byłoby lepiej pod- piąć się do sieci ciepłowniczej?

Bo mam doświadczenia z uli- cy Solskiego. Tam ogrzewanie mieszkań gazem o powierzch- ni około 45 m kwadratowych wychodzi około 600 – 700 zł.

Więc pytanie, czy ci wszyscy mieszkańcy będą w stanie to płacić. Chyba, że będzie z prawdziwego zdarzenia wyko- nana termomodernizacja, do- szczelnienie mieszkań – mówił radny Andrzej Likos. Radny Michał Wawrzyniak przyznał, że system gazowy jest najdroż- szy. Może lepiej zastanowić się nad modernizacją istniejącego centralnego ogrzewania. Hen- ryk Rduch bez ogródek rzucił, jaka jest mentalność ludzi za- rządzających tym miastem.

– Największe wpływy podatko- we są z węgla. Na węglu wszy- scy siedzimy, z węgla żyjemy, a przygotowujemy ogrzewanie na gaz – mówił.

Węgla dużo i mało Piotr Śmieja, zastępca bur-

mistrza odparł, że owszem, ży- jemy na węglu, ale nie takim, jaki jest potrzebny do palenia w kotłach ekologicznych. A tylko na takie piece węglowe można się ubiegać o różne do- finansowania. Poza tym decy- zja o ogrzewaniu węglowym wiązałaby się z koniecznością prucia istniejących kominów w blokach i budowania nowych, szerszych. – Żeby poprowa- dzić nowe kominy, trzeba by się przebić przez stropy. Tam mieszkają ludzie. Nie mamy możliwości przekwaterowania ich na czas takich robót – mówi zastępca burmistrza.

Nie tak drogo

Władze Radlina wyliczają korzyści z centralnego na gaz.

Na osiedlu jest nowa sieć ga- zownicza, nie ma natomiast ciepłociągu. Ten trzeba byłoby zbudować. Wariant gazowy jest korzystniejszy dla miasta.

Lokatorzy rozliczają się bez- pośrednio z gazownią. Jeśli nie płacą, zakład gazowniczy sam ściąga należność, ostatecznie odcina gaz. W wariancie z sie- cią ciepłowniczą rachunki idą przez zakład gospodarki miesz- kaniowej. Więc jeśli ktoś nie płaci, to automatycznie bije w kondycję zakładu, ten musi za- płacić ciepłowni całość, potem ściągać z lokatorów. Nie można takiemu lokatorowi po prostu wyłączyć ciepła. Władze uspo- kajają, że gaz nie jest aż taki drogi. Te wyjaśnienia nie prze- konały radnych. Dla nich gaz to ostateczność. Chcieli, żeby burmistrz spróbował znaleźć inne sposoby modernizacji centralnego ogrzewania na osiedlu. Wiceburmistrz odparł, że podejmie rozmowy. (tora)

– Muszę uzbierać 8 tys. euro na operację, która zahamuje rozwój nowotworu u mo- jego syna – mówi Teresa Placek z Wodzisławia, która sama walczy z guzem mózgu.

Arkowi trzeba pomóc

Arek z mamą Teresą

JAK MOŻNA POMÓC ARKOWI ?

Wpłat można dokonywać na konto:

Bank Millennium nr 1160 2202 0000 0000 9617 5046 z dopiskiem: „Na operację dla Arka Potyki”

Można także przekazać 1% podatku

Fundacja Dzieciom „Zdążyć z pomocą” 41 1240 1037 1111 0010 1321 9362 tytułem: darowizna na leczenie i rehabilitację Potyka Arkadiusz.

REKLAMA

Podgrzana atmosfera podczas rozmowy o ogrzewaniu osiedla Mikołajczyka

Wszystko byle nie gaz

Radni próbują zniechęcić władze do planów gazowniczych

(5)

5

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 3 listopada 2009 r.

NA SŁUŻBIE

,,Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać”.

Jan Paweł II

Wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci

M ĘŻA I O JCA

Marii Kwiecień oraz Rodzinie składają Dyrekcja, Grono Pedagogiczne i uczniowie

Zespołu Szkół Technicznych z Wodzisławia Śląskiego.

Totalnej dewastacji doko- nali nieznani sprawcy w nocy z czwartku na piątek w świetlicy profilaktyczno – wychowawczej Struś na osiedlu XXX–lecia. Połamali meble, wybili szyby, znisz- czyli komputery, monitory.

Pomieszczenia zalali wodą z hydrantu i zasypali prosz- kiem z gaśnic. Pył osiadł m.in.

na nowej kserokopiarce, któ- ra nie wiadomo, czy będzie się nadawać jeszcze do użyt- ku, i na dokumentacji.

Zostawili opakowania po parówkach

Sprawcy musieli spędzić tro- chę czasu w świetlicy, bo zdą- żyli zjeść posiłek. Dowodami są chociażby puste opakowanie po parówkach, leżące w kuch- ni, wypróżniona lodówka, stół z resztkami jedzenia. Wycho- dząc ukradli laptop. Włamanie odkryła Grażyna Jakubowska, pracownica świetlicy, w piątek rano.

– Była jeszcze szarówka. Pa-

Bezczelni złodzieje zdemolowali świetlicę profilaktyczno-wychowawczą na os. XXX-lecia

Zdemolowali świetlicę,

a przed wyjściem zjedli kolację

POWIAT Prawdziwie świątecz- ną niespodziankę w Święto Zmarłych zgotowali policjanci tym kierowcom, którzy beztro- sko przejeżdżali skrzyżowania na czerwonym świetle!

Piraci na czerwonym świetle

W niedzielne przedpołudnie na skrzyżowaniu ulic Rybnic- kiej i Chrobrego w Wodzisła- wiu stanął nieoznakowany wóz policyjny z kamerą, która rejestrowała po kolei wszyst- kich kierowców brawurowo

przejeżdżających na czerwo- nym świetle. Kilkaset metrów na drogowych przestępców czekał już policyjny patrol, któ- ry bez sentymentów wlepiał mandaty. – Nie zdawaliśmy sobie nawet sprawy z tego, że takich kierowców, którzy przejeżdżają na czerwonym świetle skrzyżowanie jest aż tak dużo – powiedział nam po zakończonej akcji komisarz Mariusz Zieliński, zastępca naczelnika wodzisławskiej drogówki. Pożyczony z Kato- wic wóz z kamerą pracował

na drogach naszego powiatu w niedzielę do południa.

Telefony się urywały Prawdziwy horror rozgry- wał się jednak przed większy- mi cmentarzami w powiecie.

Dantejskie sceny rozgrywały się w pobliżu cmentarza na uli- cy Pszowskiej w Wodzisławiu.

– Niektórzy kierowcy czekali aż się zwolni miejsce na par- kingu i blokowali ruch na dro- dze aż do Mc Donald’sa! – łapie się za głowę komisarz Zieliń- ski. Podobne sytuacje miały trzę, co tu tak siwo? Mróz był

w nocy? Ale patrzę, siwy jest też kwiatek. Myślę sobie, kur- czę, budynek się wali. Patrzę w górę, wszystko w porządku.

Otwieram następne drzwi i ....

czegoś takiego jak świat świa- tem nie widziałam – opowiada wstrząśnięta.

W trakcie przeprowadzki

Podejrzewa, że włamywa- cze weszli na teren przez

dziurę w płocie, potem wy- bili szybę. Do włamania do- szło, kiedy świetlica była w trakcie przeprowadzki do bloku przy ul. 26 Marca.

Część sprzętów pracownicy już przenieśli. W dotychcza- sowej siedzibie urzędowali jeszcze dyrektor placówki i pracownik socjalny, bo nowe lokum nie było wykończone.

Przeprowadzka miała po- trwać do połowy listopada.

Pracownicy zastanawiają

PSZÓW 26 października około godziny 14.00 na skrzyżowa- niu ulicy Andersa i Karola Miarki w Pszowie doszło do nie- bezpiecznego wypadku. Jadąca od strony Pszowa ciężarówka na katowickich numerach rejestracyjnych na łuku wypadła z drogi. Sunąc na boku przejechała kilkadziesiąt metrów. Za- trzymała się dopiero na budynku mieszkalnym, na parterze którego mieścił się salon gier hazardowych.

Cysterna przewoziła płynny gaz. 27–letni kierowca, miesz- kaniec Rybnika, w ciężkim stanie trafił do wodzisławskiego szpitala. – Kierowca cysterny najprawdopodobniej nie dosto- sował prędkości do warunków panujących na drodze – mówi starszy sierżant Marta Czajkowska, rzeczniczka wodzisław- skiej policji. Pod kopalnię Rydułtowy-Anna strażacy ściągnęli 23 zastępy. Na miejsce zadysponowano między innymi pluton ratownictwa chemicznego z Katowic-Piotrowic. Aby móc po- stawić na koła wielką cysternę, na miejsce przyjechał ciężki ze- staw ratowniczy z Dąbrowy Górniczej i ciężkie dźwigi z Gliwic i Bielska–Białej. Do ranka następnego dnia całkowicie nieprze- jezdna była droga nr 933. Na miejsce ściągnięto specjalistów z branży zajmującej się cysternami oraz zastępcze samochody.

się, czy za demolkę nie od- powiada przypadkiem ta sama ekipa, która zdewasto- wała wcześniej bibliotekę.

Grażyna Jakubowska pierwsza weszła do zdemolowanych pomieszczeń Oczekujące na przeniesienie do nowej siedziby sprzęty nie

nadają się do niczego

Tam też poniszczyła meble, użyła gaśnic proszkowych, ukradła komputer, telefon, tylko książek nie ruszyła:

– Widać, że to nie byli inte- lektualiści – kwituje Graży- na Jakubowska.

(tora)

Akcja Znicz: Mniej kolizji niż w zeszłym roku, za to koszmarne korki na drogach

Pędzili na czerwonym, stali w korkach

miejsce przy cmentarzu na ulicy Sienkiewicza w Radlinie.

Policjanci kierowali ruchem, dwoili się i troili, wysłuchiwa- li od ludzi krytycznych komen- tarzy, a na komendzie urywały się telefony. – A przecież wy- starczyłoby, gdyby zaparkowa- li troszkę dalej i przeszli te parę metrów piechotą. Na innych parkingach były jeszcze wol- ne miejsca – mówi komisarz Zieliński.

Horror na drogach W akcji Znicz z pomocą

drogówce przyszły rewiry dzielnicowych, wszystkie ko- misariaty, ogniwa patrolowo- -interwencyjne, a także straż miejska. – Dziękujemy za wsparcie strażnikom z Radlina, Rydułtów i Wodzisławia. Bez ich pomocy byłoby naprawdę ciężko – dodaje Mariusz Zieliń- ski. Akcja Znicz rozpoczęła się o godz. 14.00 w miniony piątek i trwała do 2 listopada. Była w miarę spokojna. Odnotowano 1 wypadek i 7 kolizji. – Była to moja siedemnasta akcja Znicz odkąd pracuję w policji, ale jeszcze takich korków na drogach nie przeżyłem – pod- sumowuje listopadową akcję komisarz Zieliński.

(izis)

Jak podaje Komenda Główna Policji w Warsza- wie, podczas trzech dni świątecznego weekendu w całym kraju doszło do 299 wypadków drogo- wych, w których zginęły 33 osoby, a 374 zosta- ło rannych. Policjanci zatrzymali 1217 nie- trzeźwych kierujących.

Porównując te liczby możemy powiedzieć, że w tym roku jest znacznie bezpieczniej. Nad bez- pieczeństwem podróżu- jących czuwało prawie 10 tys. policjantów.

CYSTERNA WYPADŁA Z DROGI

Aby postawić przewrócony pojazd na koła, do godziny 6.00 rano przepompowywano 18 ton gazu, które wiózł pechowy kierowca. Niedługo później cysterna została postawiona na ko- łach i odholowana na strzeżony parking. W akcji brały udział 23 zastępy straży pożarnej, 48 ratowników, pogotowie ratunko- we, energetyczne, policja, służby gminne oraz przedstawiciele Urzędu Miasta z burmistrzem na czele. (acz)

NEKROLOG

(6)

6 AKTUALNOŚCI

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 3 listopada 2009 r.

WODZISŁAW Sprawa od mie- sięcy jest żywo komentowa- na przez wodzisławian. W sierpniu ubiegłego roku pre- zydent wydał decyzję lokali- zacyjną dotyczącą budowy masztu telefonii komórkowej na budynku byłego żłobka przy ul. Leszka. Dokument określał warunki niezbędne do wydania pozwolenia na budowę. Gdy starosta owe pozwolenie wydał, zrobiło się głośno. Mieszkańcy wal- czyli o swoje racje. Ich pełno- mocnikiem został Zbigniew Gelzok ze stowarzyszenia

„Prawo do życia”. Od tego momentu szukano przesła- nek, by decyzję lokalizacyj- ną prezydenta unieważnić.

Urzędnicy w dużej mierze opierali się na wiedzy Gelzo- ka, który uważa, że inwestor zaniża wskaźniki dotyczące nasilenia pola elektromagne- tycznego, a przedstawione przez niego dokumenty są niepełne.

Takie jest prawo i nic nie możemy zrobić W czerwcu postępowanie w sprawie decyzji lokaliza- cyjnej wznowiono, a starosta

Prezydent Wodzisławia nie uchylił wydanej w sierpniu 2008 r. swojej decyzji lokalizacyjnej dotyczącej budowy masztu telefo- nii komórkowej na budynku byłego żłobka. – Nie jest pan z mieszkańcami, a ta decyzja to bubel, kawał śmiecia – mówił pod- czas spotkania w urzędzie miasta Karol Hojka, jeden z mieszkańców.

Maszt pozostanie na żłobku?

zdecydował o zawieszeniu wykonania pozwolenia na budowę. Czekał na decyzje prezydenta. Anteny więc nie działają do dzisiaj. Wydawa- ło się, że maszt będzie mu- siał zniknąć. Stało się jednak inaczej. W ubiegłą środę na spotkaniu z mieszkańcami prezydent poinformował, że nie ma przesłanek prawnych, by unieważnić wcześniejszą decyzję. – Nie możemy od in- westora żądać decyzji oddzia- ływania na środowisko przed wydaniem decyzji lokaliza- cyjnej. Takie jest prawo, dla- tego nie mogłem zachować się inaczej – tłumaczył pre- zydent Kieca. To wywołało oburzenie. – Postaw se pan na rynku taki maszt, albo na swojej chałupie – denerwo- wał się Karol Hojka. Uważa, że decyzja sprzed roku to bu- bel i kawał śmiecia. Michał Zowada, inny mieszkaniec os. Piastów, uważa z kolei, że prezydent wydał decyzję zbyt pochopnie, a jego praw- nik Aleksander Guła, który zasugerował gospodarzowi miasta takie rozwiązanie, nie zna materii, którą opi- niował.

RADLIN Dwaj mieszkańcy centrum miasta napisali skargi do władz na organi- zatorów festynu Zakończe- nie Lata. Nie przebierając w słowach zarzucili im zakłó- cenie ciszy nocnej nie tylko z powodu zbyt późnego ich zdaniem zakończenia zaba- wy, ale też zbyt wczesnego rozpoczęcia sprzątania na- zajutrz. Mężczyźni domagali się ukarania organizatorów.

Osobowo skargi uderzy- ły w dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury, czyli szefa placówki, która na zlecenie

Dwóm mężczyznom przeszkadzał zbyt późny finał festynu Pożegnanie Lata 2009

Bo się nie wyspali

miasta zorganizowała zaba- wę oraz w dyrektora Zakła- du Gospodarki Komunalnej, któremu podlegają służby odpowiedzialne za sprząta- nie placu Olimpijczyków po imprezie. W zeszły wtorek na sesji rady miejskiej radni zajęli się skargami. Zagłoso- wali po myśli skarżących.

Oddział zamykał

Gwiazda odbywającego się w sobotę 5 września festynu – rockowy zespół Oddział Zamknięty – miała skoń- czyć grać przed godz. 23.00

Potem był pokaz sztucznych ogni. Zabawa była zaplano- wana do godz. 23.00 Tak też była anonsowana na plaka- tach i stronie internetowej urzędu miasta. Tymczasem skończyła się kwadrans przed północą. Wszystko z powodu opóźnienia wystę- pu Oddziału Zamkniętego.

Po koncercie odbył się jesz- cze pokaz sztucznych ogni.

W niedzielny ranek, około piątej rano, na placu poja- wiły się służby komunalne, żeby posprzątać po zabawie.

Ryk maszyn dodatkowo zde-

nerwował autorów skargi.

Cisza jest umowna Piotr Absalon, sekretarz miasta Radlin wyjaśnia, że żaden przepis nie reguluje ciszy nocnej w godz. 22.00 – 6.00. To zwyczajowo przyjęta pora. Kodeks wykroczeń co prawda przewiduje kary za zakłócanie nocnego spokoju, ale tylko, jeśli przyczyną był występek. A organizacja fe- stynu nie była występkiem.

– Moim zdaniem to, że fe- styn przekroczył znacznie godziny planowane było nie- właściwe (wynikało to zresz- tą z przyczyn obiektywnych, niezależnych od organizato- ra). To, że nie każdemu po- doba się muzyka rockowa jest oczywiste. Jednak pu- bliczność zgromadzona na festynie doskonale się bawi-

ła. Szkoda, że zabrakło odro- biny tolerancji w stosunku do organizatorów koncertu i tolerancji w stosunku do uczestników koncertu. W końcu takie imprezy odby- wają się tylko kilka razy w roku – mówi Piotr Absalon.

Chcą się bawić

Skargi tak bardzo poru- szyły władze Radlina, że te przeprowadziły ankietę na stronie internetowej urzę- du miasta na temat imprez plenerowych. Wśród kilku pytań na sprawdzenie, kto jest „za” i „przeciw” było też jedno badające wprost, czy ludzie popierają orga- nizację takich zabaw mimo pojedynczych głosów sprzeciwu. To pytanie mia- ło najwięcej zwolenników – opowiedziało się za nim

ponad 60 procent głosują- cych.

Komisja badała

Skargi obu mężczyzn badała komisja przy radzie miasta.

Zobowiązała organizatora do kończenia imprez plene- rowych około godz. 22.00 i do rozpoczynania rannego sprzątania przy użyciu cięż- kiego sprzętu nie prędzej, niż o godz. 6.00. Takie też uchwa- ły przyjęła rada miasta.

– Pierwszy raz zdarzyły się takie opóźnienia czasowe.

Zespół Oddział Zamknięty za późno zamontował się i przez to po czasie skończył koncert. Potem jeszcze były sztuczne ognie. Przepro- szę tych panów, choć nic nie stało się z mojej winy – mówi Henryk Stiel, dyrektor MOK. Tomasz Raudner

Brakuje

podstawowych danych Lokatorzy bloków nie mają wątpliwości, że je- śli maszt pozostanie, to ich mieszkania stracą na wartości. – Zlecimy opra- cowanie operatów szacun- kowych i zwrócimy się do miasta o odszkodowanie – mówią mieszkańcy. Już

zapowiedzieli odwołanie się od decyzji prezydenta do Samorządowego Ko- legium Odwoławczego.

– Będziemy przekonywać SKO, że w pierwszej decy- zji środowiskowej braku- je podstawowych danych – mówi Zbigniew Gelzok.

– Nie ma tam bowiem mowy o jakich antenach

mówimy, nie podaje się również azymutów i mocy anten, nie ma także ich typu i pochylenia czyli tzw.

tiltów. Niestety urzędnicy nie mają zielonego pojęcia na ten temat i nie znają pra- wa. Nie mam wątpliwości, że prezydent popełnił błąd – dodaje Gelzok.

Do ostatecznej decyzji daleko

Jeśli SKO podtrzyma de- cyzję prezydenta, starosta wznowi postępowanie w celu wydania bądź uchyle- nia pozwolenia na budowę.

Najważniejsza będzie kon- frontacja argumentów peł- nomocnika mieszkańców wspomnianego Gelzoka z inwestorem, czyli firmą Po- lkomtel (sieć Plus). Jeśli sta- rosta uzna, że to mieszkańcy mają rację i nie wyda pozwo- lenia na budowę inwestor będzie mógł się odwołać do wojewody. – Gdyby okazało się, że wojewoda uzna rację inwestora jesteśmy narażeni na proces sądowy i wypłatę odszkodowania. Zanim jed- nak zdecydujemy co zrobić poczekamy na krok SKO, od którego wiele zależy. Wysłu- chamy także ponownie obu stron sporu – mówi wicesta- rosta Tadeusz Skatuła.

Rafał Jabłoński – Ten pana dokument to bubel prawny – zwracał się do prezydenta Karol Hojka

Aleksander Guła, prawnik urzędu miasta (z lewej) długo przekonywał, że prezydent postąpił zgodnie z prawem i nie miał wyjścia. Z prawej Mieczysław Kieca, prezydent.

Prezydentowi oberwało się także od kobiet mieszkających na os. Piastów

(7)

7

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 3 listopada 2009 r.

KOLOR

GMINY

Gawędziarz Eugeniusz Tomas wygrał konkurs gawędziarski, który odbył się w ramach Arty- stycznej Biesiady Złotego Wieku – Seniorada 2009.

Róża za śląską gawędę o seniorach

Eugeniusz Tomas przywiózł z Siewierza „Różę Seniorady”

W listopadzie odbędzie się wywóz odpadów wielkogabarytowych w gminie Mszana

W Mszanie wielkie

porządki przed świętami

Około 140 rolników spotka się w Połomi w spra- wie upraw roślin genetycznie modyfikowanych

GMO na Górnym Śląsku – co my na to?

GORZYCE Członkowie Związku Górnośląskiego z Koła w Turzy wyrazili za- niepokojenie obiektami i pamiątkami historycznymi znajdującymi się w pobliżu modernizowanej ulicy Ra- ciborskiej oraz planowanej budowy ronda w miejscu skrzyżowania ulic Racibor- skiej z Rybnicką.

Kamienie przeniesiono na cmentarz

Miłośnicy historii zwra- cają uwagę m.in. na kamie- nie graniczne zaznaczające usytuowanie granic pań- stwowych, kamień upamięt- niający powstania śląskie i przyłączenie Śląska do Pol- ski oraz krzyż stojący na skrzyżowaniu wspomnia- nych ulic.

– Raz zniszczone, będą nie do odtworzenia. Nie są wpi- sane do rejestru zabytków.

Nie oznacza to jednak, że mogą zniknąć z mapy i do- słownie z naszego terenu – napisali członkowie Koła Związku Górnośląskiego w

Remont drogi powiatowej w Gorzycach przebiega po terenie, na którym znajdują się cenne pamiątki historyczne. Część z nich została już urato- wana. Miłośnicy historii zwracają jednak uwagę na to, że najciekawsze rzeczy mogą znajdować się pod ziemią.

Pamiątki historii leżą w ziemi

Turzy do wójta Gorzyc Pio- tra Oślizło. – Dwa kamie- nie graniczne zostały już przeniesione na cmentarz w Gorzycach. Natomiast stary krzyż, znajdujący się tuż przy skrzyżowaniu, po- zostanie na swym miejscu.

Być może zostanie nieco przesunięty – wyjaśnia Piotr Oślizło, wójt Gorzyc.

Uważać na to co w ziemi

Troska członków Koła jest jak najbardziej uzasadnio- na bo roboty drogowe będą przebiegać w miejscach, w których istnieje prawdo- podobieństwo natrafienia na wiele innych cennych odkryć archeologicznych.

Okazuje się więc, że nale- ży zwrócić uwagę nie tylko na to co widoczne, ale rów- nież na to, czego na razie nie widać, bo może leżeć pod ziemią. – Dokumenty historyczne wskazują na to, że w okolicach starego cmentarza znajduje się cen- trum lokacyjne dawnych

Daniel Jakubczyk, badacz dziejów naszego regionu przy starym zabytkowym krzyżu w Gorzycach.

– Ratowanie takich zabytków jest niezwykle ważne, ale również wartościowe rzeczy mogą znajdować się w ziemi – uważa pan Daniel.

Gorzyc. Osadnictwo w tej części, wzdłuż naturalne- go potoku datuje się już na XIII wiek – wyjaśnia Daniel Jakubczyk, znawca dziejów regionu. – Mamy tutaj do czynienia z pierwszym ta- kim przypadkiem od wielu lat, kiedy roboty drogowe będą przebiegać przez daw- ne tereny lokacyjne – doda- je Jakubczyk.

Archeolog się przypatrzy

I dlatego sprawą zaintere- sował wojewódzkiego kon- serwatora zabytków. Jego działania odniosły pożąda- ny skutek, bo już dwukrot- nie na placu budowy pojawił się archeolog. – Na razie nic mi nie wiadomo o jakichkol- wiek odkryciach. Ale pewna szansa, że coś uda się tutaj znaleźć istnieje. Tym bar- dziej byłaby wielka szkoda gdyby zostało to z braku świadomości zniszczone – mówi Daniel Jakubczyk.

(art)

GODÓW To spory sukces zna- nego nie tylko w Godowie gawędziarza. W Siewierzu pokonał aż 181 wykonawców z 5 województw. Sukces tym większy, że jury przyznało panu Eugeniuszowi I nagrodę i „Różę Seniorady 2009” beza- pelacyjnie i jednogłośnie.

Zwycięzca opowiedział dow- cipny i żartobliwy monolog

„Seniorzy ciągle młodzi”. – Opowiadałem o tym jak wy- gląda życie w naszej gminie.

Oczywiście nie mogło zabrak- nąć w mojej gawędzie elemen- tów śląskiej gwary, bo przecież ona jest częścią naszego życia, tutaj w Godowie. Cieszę się, że moja opowieść spodobała się tak bardzo – mówi laureat.

W tej samej imprezie, która odbyła się w Miejsko-Gmin- nym Ośrodku Kultury w Sie- wierzu, spory sukces osiągnął również chór Echo z Gołko- wic. W kategorii chórów i ze- społów wokalnych zdobył II nagrodę konkursu.

(art)

MSZANA Znany jest już har- monogram wywozu odpadów wielkogabarytowych w gmi- nie Mszana. Terminarz wyglą- da następująco: 16 listopada – Połomia, 20 listopada – Go- gołowa, 23 listopada – Mszana, ulice Wodzisławska, Nowa, Po- lna, Ładna, Dębowa, Sosnowa, Brzozowa, Boża Góra i Zielona, 27 listopada – Mszana, ulice 1 Maja (od strony Wodzisławia do autostrady), Skrzyszowska, Akacjowa, Krótka, Chabrowa, Sportowa, Wesoła i Turska, 30 listopada – Mszana, ulice Mickiewicza, Konopnickiej, Kopernika, Ks. Styry, Space- rowa, Kwiatowa, Ks. Tuskera, Moszczeńska, 1 Maja (za auto- stradą w kierunku Jastrzębia Zdroju), Wiśniowa, 22 Lipca i Górnicza.

Bez akumulatorów, styropianu i eternitu Przygotowując odpady do wywozu mieszkańcy powin- ni pamiętać, żeby nie wysta- wiać odpadów medycznych, odpadów niebezpiecznych, w tym akumulatorów samocho- dowych, opakowań z zawar-

tością płynów, opakowań po środkach niebezpiecznych i nawozach, opon o średnicy powyżej 1,2 m. Nie będą też odbierane eternit, styropian, papa, a także te odpady, które każdy mieszkaniec powinien zbierać selektywnie, a więc szkło, plastik, papier, tektura, metale kolorowe i zmieszane odpady komunalne. Odpady mają być wystawione w dniu odbioru, o godz. 7.00, na wjeź- dzie do posesji i zabezpieczone przed zmoknięciem. W przy- padku, jeśli firma nie zbierze odpadów z danej ulicy w wy- znaczonym dniu, reszta prac zostanie przeniesiona na dzień następny.

Opony z traktora zbiorą innym razem

– Niestety, nie udało nam się załatwić wywozu opon trakto- rowych. Warszawska firma, która tym się zajmuje, odbiera tylko duże ilości. Niewyklu- czone, że zbiórkę takich opon przeprowadzimy osobno, w porozumieniu z innymi gmina- mi – mówi Jerzy Grzegoszczyk, wójt gminy Mszana. (izis)

POŁOMIA W najbliższy czwar- tek, 5 listopada, w ośrodku kultury w Połomi odbędzie się spotkanie na temat „GMO na Górnym Śląsku – co my na to?”.

Warto rozmawiać Do rolników zostały roze- słane zaproszenia. Organiza- torzy spodziewają się około 140 uczestników z powiatu wodzisławskiego oraz raci- borskiego. – Temat jest na czasie, wywołuje spore zain- teresowanie, ale też i sporo kontrowersji. Z pewnością warto porozmawiać o upra- wach roślin genetycznie modyfikowanych – mówi Janusz Wita, zastępca wójta gminy Mszana, który zaini- cjował spotkanie po głośnej akcji Greenpeace na polach w Lubomi.

O zagrożeniach powie pan doktor

Gospodarzami szkolenia w Połomi są Śląska Izba Rol- nicza – Rada Powiatowa w Wodzisławiu przy współpra- cy gminy Mszana oraz Powia-

towego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Wodzisławiu.

Gości powitają prezes Ślą- skiej Izby Rolniczej oraz wójt Mszany. Jako pierwszy z wykładem „Organizmy mo- dyfikowane genetycznie w rolnictwie, ich rola i znacze- nie. Szanse i niebezpieczeń- stwa dla użytkowników”

wystąpi dr Waldemar Szen- dera.

Wykład zakończy dyskusja

Następnie przedstawiciel Państwowego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasien- nictwa przedstawi sytuację formalną i prawną upraw roślin transgenicznych, a Roman Włodarz, prezes za- rządu Śląskiej Izby Rolniczej wygłosi prelekcję na temat

„Ekonomicznych i produk- cyjnych aspektów upraw roślin transgenicznych oraz sytuacji naszych rolników”.

Wykłady zakończy dysku- sja. Spotkanie w Wiejskim Ośrodku Kultury i Rekreacji w Połomi rozpocznie się o godz. 10.00. (izis)

(8)

8 GMINY

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 3 listopada 2009 r.

MSZANA O złotówkę droższy pies i opłata targowa na tym samym poziomie, co w ze- szłym roku. Radni z Mszany uchwalili już podatki na przy- szły rok.

Nowe stawki na nowy rok

W porównaniu z obecnym rokiem większość nowych stawek nie różni się aż tak bardzo. Najwięcej, bo o 64 grosze, wzrósł podatek od bu- dowli lub ich części zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie ob- rotu kwalifikowanym mate- riałem siewnym. W tym roku stawka ta wynosi 8,93 zł od m kw. powierzchni użytkowej, w przyszłym roku będzie to 9,57 zł. Groszowe podwyżki dotyczą podatku od budyn- ków mieszkalnych lub ich części (z 0,60 zł na 0,62 zł za m kw. pow. użytkowej), od budynków lub ich części związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej ( z 15,10 zł na 15, 20 zł za m kw.

pow. użytkowej), od budyn- ków lub ich części zajętych na prowadzenie działalności go- spodarczej w zakresie udzie- lania świadczeń zdrowotnych (z 4,01 zł na 4,16 zł za m kw.

pow. użytkowej) i od pozosta- łych budynków lub ich czę- ści zajętych na prowadzenie odpłatnej, statutowej działal- ności pożytku publicznego przez organizacje pożytku publicznego ( z 3,52 zł na 3,62 zł za m kw. pow. użytkowej).

Parę groszy w górę Radni w gminie Mszana wprowadzili także na przy-

szły rok podatek od garaży w budynkach gospodarczych oraz garaży wolno stojących.

Wynosi on 1,50 zł od m kw.

pow. użytkowej. Z kolei po- datek od budowli pozostał na tym samym poziomie co obec- nie – 2 proc wartości. Za grun- ty związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, bez względu na sposób za- kwalifikowania w ewidencji gruntów i budynków, miesz- kańcy zapłacą 0,76 zł za m kw.

pow. użytkowej, czyli o 2 gro- sze więcej niż w tym roku. Z kolei podatek od pozostałych gruntów, w tym zajętych na prowadzenie statutowej dzia- łalności pożytku publicznego przez organizacje pożytku pu- blicznego wynosi 0,20 zł od m

kw. pow. użytkowej (o 1 grosz więcej niż w tym roku).

Rolnicy mają ciężko Rada Gminy w Mszanie nie podjęła decyzji o obniże- niu podatku rolnego, który jest uzależniony od aktualnej średniej ceny kwintala żyta. Z reguły jest tak, że im wyższa cena skupu, tym wyższy poda- tek. Tymczasem cena skupu zboża leci na łeb, na szyję. Z 55,80 zł spadła do 34,10 zł. To prawdziwy dramat dla rolni- ków, również gmina z tego po- wodu straci w przyszłym roku około 100 tys. zł!. Dla przykła- du, właściciel gospodarstwa o powierzchni 3,8 ha w tym roku zapłacił 532 zł podatku, w przyszłym roku wpłaci na

MSZANA Ogromnym zaintere- sowaniem cieszy się ogłoszo- ny z początkiem października przetarg na opracowanie do- kumentacji projektowej dla zadania „Budowa przedszkola publicznego przy ulicy Spor- towej w Mszanie”. Wpłynęło aż 15 ofert. Oferenci propo- nują wykonanie projektu za kwoty od ponad 70 tys. zł do 200 tys. zł. – Rozpiętość ceno- wa jest spora, ale to dobrze, że mamy wybór. Ceny mają dla nas ogromne znaczenie.

Musimy wybrać wykonawcę w miarę taniego, który szybko upora się z przygotowaniem projektu – mówi Jerzy Grze-

goszczyk, wójt gminy Mszana.

Zaznacza, że o wyborze będzie decydował komplet dokumen- tów. Obecnie oferty sprawdza i ocenia powołana komisja prze- targowa, której zadaniem jest wybrać najbardziej korzystne- go dla gminy wykonawcę. Prze- targ ma się rozstrzygnąć jeszcze w tym tygodniu. Szacuje się, że nowe przedszkole w Mszanie ma kosztować około 4 mln zł.

Póki co nie wiadomo, kiedy zacznie się budowa. – Wątpię, żebyśmy zaczęli w przyszłym roku. Sporo czasu zabierze na pewno przygotowanie doku- mentacji – dodaje wójt.

(izis)

MARKLOWICE Już po raz drugi na Tropikalnej Wyspie w Mar- klowicach stanie sztuczne lo- dowisko z płyt syntetycznych.

W tym roku będzie można się ślizgać nieco wcześniej, bo od 15 listopada. Przypomnijmy, że gmina zakupiła elementy w ubiegłym roku. Lodowisko stanęło pod białym namiotem przed główną sceną. Zostało uroczyście otwarte 13 grudnia.

– W ubiegłym roku udostępni- liśmy wypożyczalnie łyżew z możliwością ostrzenia, a w tym roku chcielibyśmy rozpocząć naukę jazdy na łyżwach pod okiem instruktora – planuje Jacek Pawelec, dyrektor Gmin- nego Zakładu Gospodarki Ko- munalnej w Marklowicach, który zarządza sztucznym lo- dowiskiem.

Lodowisko jest w miarę ła- twe w utrzymaniu. Małe są koszty eksploatacji, a jedy- nym wymaganym zabiegiem jest systematyczne czyszczenie

syntetycznych płyt przy pomo- cy specjalnego środka. To mie- sięczny wydatek około 200 zł.

Obecnie płyta lodowiska w Marklowicach ma wymiary 10x20 m, przy czym może być większa. – Jest możliwość do- kupienia paneli i rozbudowy, ale zobaczymy, jakie będą po- trzeby – mówi dyrektor Pawe- lec.

Dzieci do lat siedmiu oraz grupy szkolne z Marklowic mogą korzystać z lodowiska bezpłatnie, dzieci od 8 lat oraz studenci do 25 roku życia płacą 1,5 zł za 45 minut, a dorośli – 3 zł. Wypożyczenie łyżew kosz- tuje od 2 do 4 zł, a szlifowanie – 5 zł. W tym sezonie sztuczne lodowisko w Marklowicach czynne będzie od poniedziałku do piątku, w godzinach od 7.00 do 20.00. W sobotę będzie moż- na pojeździć tutaj na łyżwach od 10.00 do 19.00, a w niedzielę od 12.00 do 19.00. (izis)

Już wiadomo, ile podatku w 2010 roku zapłacą mieszkańcy gminy Mszana

Dramat dla rolników,

100 tysięcy mniej dla gminy

konto gminy tylko 325 zł.

Psie pieniądze

Na tym samym poziomie, co obecnie, pozostała w gmi- nie Mszana opłata targowa.

Niezależnie od zajmowanej powierzchni kupcy zapłacą stawkę dzienną w wysoko- ści 30 zł. Za to złotówkę dro- żej zapłacą właściciele psów, którym nie przysługuje ulga z tytułu posiadanego gospodar- stwa (rolnik w gminie Msza- na może utrzymywać dwa psy bez opłaty). Co ciekawe, w po- równaniu z innymi gminami, ściągalność „psiego” podatku w Mszanie jest dość wysoka.

W tym roku z tego tytułu do gminnej kasy wpłynęło nieca- łe 7 tys. zł. Iza Salamon

MSZANA Członkowie mszań- skiego oddziału Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych wzięli udział w uroczystym zakończeniu se- zonu lotowego. Impreza od- była się w Wiejskim Ośrodku Kultury i Rekreacji w Mszanie, a rozpoczęła się od mszy w po- bliskim kościele.

Gołębie stare

Były puchary, nagrody i gra- tulacje. Hodowcy zrzeszeni w Mszanie mieli co świętować.

W kategorii gołębi starych już po raz czwarty z rzędu mistrzo- stwo tradycyjne zdobyli Bogu- miła i Eugeniusz Ostrzołkowie.

Drugie miejsce zajął Ireneusz Marek, a trzecie – tandem Ma- rian i Przemysław Markowie.

Gołębie pocztowe z hodowli Ostrzołków triumfowały tak- że w konkursie mistrzostwa

najszybszych siódemek. Dru- gą lokatę w tej rywalizacji uzy- skał duet Marian i Przemysław Markowie, a trzecią – Irene- usz Marek, który zwyciężył z kolei w mistrzostwie samic.

Kolejne miejsca zdobyli Fran- ciszek Wala i Marek Duński.

W mistrzostwie gołębi rocz- nych prowadzą utytułowani Ostrzołkowie, drugą pozycję w tym konkursie zdobył Jó- zef Mitko, a trzecią – Marian i Przemysław Markowie.

Gołębie młode

W kategorii gołębi młodych pierwsze miejsce wywalczyły pupile z hodowli Krzysztofa Zerzonia. Drugą pozycję zajął Robert Krzyształa, a trzecią tandem Tomasz Gajo – Franci- szek Pukowiec. Niemal ci sami hodowcy znaleźli się także w pierwszej trojce w mistrzo-

stwie najszybszych siódemek:

Krzysztof Zerzoń – pierwsze miejsce, Robert Krzyształa – drugie i Bogumiła oraz Euge- niusz Ostrzołkowie – trzecie.

Sporym sukcesem jest także pierwsza lokata duetu Tomasz Gajo– Franciszek Pukowiec w mistrzostwie w kategorii A.

Drugie miejsce zdobyły gołębie Krzysztofa Zerzonia, a trzecie

– Roberta Krzyształy.

Blisko stu hodowców Warto wspomnieć, że Od- dział Mszana PZHGP zrzesza 95 członków. Najmłodsi mają piętnaście lat, a najstarszy, Jó- zef Chęciński skończył w tym roku 80 lat. Prezesem mszań- skiego oddziału jest Marian

Marek. (izis)

Aż piętnaście ofert wpłynęło w przetargu na opracowanie dokumentacji projektowej nowe- go przedszkola w Mszanie

Kto zaprojektuje przedszkole?

Pracownicy zakładu gospodarki komunalnej za- częli składanie sztucznego lodowiska

Lodowisko już montują

Radni w miarę szybko uporali się z nowymi stawkami podatków na 2010 rok

Uroczystość hodowców gołębi pocztowych w Mszanie

Najlepsze skrzydła, najlepsze loty

Utytułowani hodowcy gołębi pocztowych: (od lewej) Ireneusz Marek, Bogumiła i Eugeniusz Ostrzołkowie oraz Marian i Przemysław Markowie.

Prezes oddziału PZHGP w Mszanie, Marian Marek wręcza nagrodę seniorowi sekcji – Józefowi Chęcińskiemu

Cytaty

Powiązane dokumenty

28 marca odbędzie się kolejna sesja Rady Miasta.. Tematem

23 października w Centrum Kształcenia Ustawicznego w Wodzisławiu, odbyło się spotkanie Komisji Promocji i Współpracy z Organizacjami Poza­.. rządowymi z powiatu wodzisławskiego

Remontowej. Zadanie opera- tora to m.in. wykonanie pro- jektu modernizacji kotłowni, dobór kotła ekologicznego i oszacowanie inwestycji. Okazało się jednak, że prac, za

Osobno ma być lepiej Poza tym, co podkreśla były już komendant, w Ry- dułtowach tradycja harcer- ska jest bardzo silna, czego niestety nie można powie-.. dzieć

Pozdrawiam wszystkich! Mam na imię Julian. Poja- wiłem się na tym świecie 25 stycznia, o godz. Pozdrawiam moich kochanych rodziców, Sabinę i Norberta Pasbergów, a także

Czas pracy nauczyciela określa ustawa Karta Na- uczyciela. Wynosi on 40 godzin tygodniowo. Różne jest natomiast pensum, czyli liczba godzin lekcyj- nych w ramach

W domowym zaciszu każdy ma szansę przyjrzeć się kandydatom i zastanowić się na kogo oddać swój głos.. NOWINY

13:30 Gosław Jedłownik – LKS Borowik Szczejkowice LKS Naprzód Czyżowice – LKS Gwiazda Skrzyszów LKS Płomień Połomia – KS Rafako Racibórz LKS Krzyżanowice – LKS Naprzód