• Nie Znaleziono Wyników

Przedwojenne piosenki i książki - Zipora Nahir - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przedwojenne piosenki i książki - Zipora Nahir - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ZIPORA NAHIR

ur. 1930; Hrubieszów

Miejsce i czas wydarzeń Hrubieszów, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Hrubieszów, dwudziestolecie międzywojenne, dzieciństwo, rodzina i dom rodzinny, życie codzienne, piosenki

przedwojenne, piosenki żydowskie, książki

Przedwojenne piosenki i książki

Wskutek tego, że ja byłam mała, a ciocia była w domu, ja pamiętam bardzo dużo z czasów przedwojennych. Na przykład ja pamiętam piosenki przedwojenne, ogólne, również żydowskie. Ale żydowskie piosenki śpiewała mi moja mama. I ja dzisiaj po wojnie, kiedy odtwarza się, albo starałam się odtworzyć trochę żydowskiego folkloru, ja często spotykam melodie, które ja pamiętam jako dziewczynka, że mama nie tylko śpiewała mi specjalnie do snu, ale w ogóle śpiewało się u nas w domu. I szczególnie moja ciocia, właściwie dwudziestokilkuletnia dziewczyna, ona i jej koleżanki śpiewały wszystkie ówczesne przeboje. Ja pamiętam, że mnie uczyły tańczyć tango. I wszystkie nowe te rzeczy, radio, patefon, to była nowa rzecz, ale były u nas w domu.

I było zawsze wesoło, ponieważ tam były młode dziewczyny na dole, koleżanki cioci.

A ja zawsze chodziłam i słuchałam. Ja nawet pamiętam nie tylko przeboje i piosenki żydowskie. Chcę zaznaczyć, że to się łączyło razem. To nie było żadnej kolizji między ogólnym czy polskim i żydowskim. Każde miało swoje miejsce.

Ja pamiętam wiersz ze szkoły, ja pamiętam pierwsze wiersze, których mnie uczyli we freblówce. Ale chciałam zaznaczyć teraz, po wojnie w każdym razie, w Izraelu są nowe wydania Hansa Fallady. Jak powiedziałam, Hans Fallada, ja pamiętam go sprzed wojny, była książka „I cóż dalej szary człowieku?”. On rzeczywiście wydał tę książkę w latach trzydziestych. Nie wiem dlaczego ja pamiętałam to, ale to znaczy, że w domu, przynajmniej u mojej ciotki, była również edukacja ogólna. I ja to sobie bardzo szanuję, bo byliśmy otwarci również. Nie byliśmy rodziną zamkniętą tylko w żydostwie. To było jedno koło drugiego.

(2)

Data i miejsce nagrania 2017-07-08, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Marta Tylus

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

I dla niego nigdy nie było problemu, żeby się utożsamić z jakąś sytuacją, którą on przeżywa, dlatego że on stale jakby czuje i w swojej poezji daje o tym wyraz, że

Ja byłam w domu sierot, w sierocińcu i tam było kilkoro dzieci, to znaczy tam była dwunastoletnia dziewczynka, ośmioletni chłopiec i zdaje się tam dziesięcioletnia jeszcze

Nawet ci, którzy wracali z obozów i właściwie wiedzieli, że już nie ma krewnych, ale jednak wracali do Polski, żeby odszukać trochę kraju, domu, czy wspomnień..

Nie tylko, że to było zapisane, ale na każde pytanie potencjalne, odpowiadałam i odpowiadam, że ja jestem Żydówką. To znaczy jak tak kategorycznie powiedziałam, bo

Bo ja wiem, że moja mama była kuzynką tej ciotki później, która wyjechała i za nią wyjechał mój wujek, to znaczy brat mojego ojca.. I oni się poznali na

To był taki jeden przypadek, ale oszczędzaliśmy się jeśli chodzi o kabaret, żeby nie pić alkoholu, nie używać, żeby to wszystko było sympatyczne.. Czasem tak,

Jak te kobiety, które chciały, bo były samotne czasem, chciały zaadoptować, widziały te dzieci, odwracały się i szły z powrotem. Dopóki te dzieci stały się takie,

Ja pamiętam malutkie dzieci w sierocińcu, ale tylko ogólnie, jak wyglądały, jakie biedne były, jakie dzikie były, jakie nieokrzesane były, jak się bały, od ludzi stroniły..