• Nie Znaleziono Wyników

Dobrze mieć bystrych uczniów - Zygmunt Łazarz - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dobrze mieć bystrych uczniów - Zygmunt Łazarz - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ZYGMUNT ŁAZARZ

ur. 1925; Kraśnik

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Projekt "Rzemiosło. Etos i odpowiedzialność", Lublin, nauka zawodu, uczniowie

Dobrze mieć bystrych uczniów

Miałem uczniów i dzisiaj jeszcze to dwóch prowadzi [swoje zakłady] i ten trzeci, co tu na Zielonej. To ja bym nie powiedział, że specjalnie dużo uczniów wykształciłem. Ten jeden i jeszcze dwóch, co to pracowali dłużej u mnie, jeden bardzo długo, to jeszcze prowadzą zakłady, tu w Lublinie. Taki cichy uczeń, bystry chłopak, jak przyszło do tego, że może prowadzić, to i prowadzi. Dobrze jest jak człowiek jest bystry, biegły i łatwo się uczy, a nie to, że [tylko] przyszedł i będzie. Wtedy ktoś inny musi się znać dobrze i ktoś musi odpowiadać za to, co on robi. [Kiedyś], to lepiej było niż w tej chwili. Bo w tej chwili, to nie każdy sobie pozwoli ujawnić, że ma ucznia, czy uczennicę i chce ją ubezpieczyć. A wtedy, to proszę bardzo, bo to mniej kosztowało. I było z czego zapłacić.

Data i miejsce nagrania 2012-05-15

Rozmawiał/a Piotr Sztajdel

Transkrypcja Agnieszka Piasecka

Redakcja Agnieszka Piasecka

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

[Kiedy] otwierało się zakład, to już trzeba było to zgłosić w urzędzie finansowym i w urzędzie - był taki [urząd] przemysłu, czy jak to tam.. No i był Cech [Rzemiosł] za

Tak, że jakoś się tam przesiadłem na jakiś autobus i mogłem jechać, a to przecież było wyjście na Wisłę, w kierunku Wisły.. I tak do Niedrzwicy to żem jechał tak trochę

Miałem troje dzieci, tłumaczyłem tak: „Musisz piętnaście razy lepiej umieć od tych, co mają rodziców partyjnych tych, to wtedy możesz mieć nadzieje, ja ci tu w niczym nie

I na Zamojskiej, tam, gdzie jest w tej chwili biskupstwo, ta biskupia szkoła, to tam ten płot był taki jakiś rzadki, rozwalony i tam były baraki. W tych barakach brat

Starsze wojsko, no cóż, akurat jak ja poszedłem, to już miejsce było po starszych, a tylko tam ci kaprale tacy, co to tam na początek szkolą, to jeszcze byli.. Kapral to był taki,

Tak wraz, kiedy się dowiedziałem, że to już i usłyszałem, że armaty walą, bo to słychać było - a to akurat była bodajże, sobota, czy piątek - to, co żywo

A tam, gdzie był zakład ładowania akumulatorów, to kiedyś była stajnia, zajeżdżało się tam na podwórko.. A jeszcze od frontu była ściana i taki kominiarz,

Nie dość, że jestem podobny do ojca, to jeszcze wybrałem podobną ścieżkę.. Mój tato [studiował] weterynarię, a