• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2012, październik, nr 249

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2012, październik, nr 249"

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

Dziś I Ubezpieczenia podczas pracy za granicą - poradnik str. 13

Spotkanie tych, co są za referend

Grupa inicjatywna, która zebr;

pod referendum za odwoła Kobylińskiego, zaczęła wczi - mieszkańcami Słupska.

Jest oddział ratunkowy na najwyższym poziomie

Wczoraj w lęborskim szpitalu oficjalnie otwarto Szpitalny Oddział Ratunkowy na miarę XXI wieku i lądowisko dla helikopetrów. Inwestycje kosztowały blisko siedem milionów złotych.

Zamów prenumeratę

i wygraj mieszkanie w loterii

Jeszcze tylko 2 dni pozostały na za­

mówienie prenumeraty na listopad, dzięki której zyskasz dodatkowe szanse na wygranie mieszkania i innych nagród.

GŁOS POMORZA

środa 24 października 2012 WWW.gp24.pl Redaktor wydania: Gizegon Hilaredd ROK VI • ISSN 0137- 9526 Indeks 348570 • Wydanie A • Nakład 30.628 egz. nr 249 (1762) 1 , 9 0 z ł ( z « % m

Chcą wyższych mandatów

PRAWO Komenda Główna Policji żąda prawa wystawiania wyższych mandatów za wykroczenia drogowe.

Funkcjonariusze proponują podwyżkę o 100 procent.

Alek Radomski

aieksander.radomski@mediareqionalne.pl

C

hodzi m.in. o podwy­

ższenie mandatów za przekroczenie dopusz­

czalnej prędkości, niewła­

ściwe wyprzedzanie, zacho­

wanie wobec pieszych i rowerzystów na przejściach czy niestosowanie się do sy­

gnalizacji świetlnej. Ma to zdaniem policji przełożyć się na znaczącą poprawę sytu­

acji na polskich drogach.

Funkcjonariusze, argu­

mentując za postulowanymi przez siebie zmianami, po­

dają za przykład Słowację.

Tam, po wprowadzeniu ostrzejszych kar finanso­

wych, za przekroczenie pręd­

kości o 50 km/h drogówka wystawia mandat w wyso­

kości 350 euro (1.438 zł). Za przekroczenie o 70 km/h wi­

ęcej na liczniku słowacki po­

licjant wlepia już 750 euro (3.082 zi).

U naszego południowego sąsiada, dzięki zmianie tary­

fikatora na drakoński, liczba ofiar śmiertelnych wy­

padków na drogach spadła o połowę.

Tymczasem w Polsce maksymalna wysokość man­

datu to 500 zł.

- Na razie mamy taką sy­

tuację, że jeśli kierowca prze­

kroczy w terenie zabudo­

wanym prędkość o 50 km/h,

to zapłaci 500 zł mandatu. Na jego konto trafi też 10 punktów karnych - objaśnia Marek Komodołowicz, szef słupskiej drogówki. - Iden­

tyczny mandat dostanie kie­

rowca, który w tym samym miejscu będzie jechać np.

150 km/h. Trudno jednak określić, czy większe grzywny wpłyną na kierowców, ale nieuchronność kary już tak.

Dlatego też policja postu­

luje o zwiększenie upraw­

nień funkcjonariuszy o cza­

sowe odbieranie prawa jazdy, jeśli kierowca rażąco prze­

kroczy dopuszczalną pręd­

kość.

Pomysł KGP popierają eksperci. Jacek Pok, biegły

Powrót listków

Symbole zielonego listka klonu . mają pojawić się na początku roku na przednich i tylnych szy­

bach samochodów prowadzonych przez „zielonych" kierowców. Z listkiem za szybą będą musieli je­

ździć kierowcy przez okres 8 mie­

sięcy od wydania im prawa jazdy.

Według przepisów, nalepka będzie okrągła, a sam listek klonu ma być zielony na białym tle oraz mieć 10 cm wysokości i szero­

kości. Rozporządzenie jest przy­

gotowywane.

sądowy w dziedzinie rekon­

strukcji wypadków drogo­

wych, zauważa jednak, że

jest to próba spóźniona o co najmniej 10 lat

- Jestem w pełni za pro­

pozycjami policji, bo pod tym względem jesteśmy krajem najmniej efek­

tywnym. Ale ta propozycja sprowadza się tylko do kwe­

stii większych mandatów, powinno się uwzględnić również zwiększenie punktów karnych za kon­

kretne wykroczenia - za­

znacza Jacek Pok. - Przecież bliższa perspektywa ponow­

nego zdawania egzaminu na prawo jazdy też odstrasza.

Należałoby również prze­

prowadzić weryfikację znaków drogowych i na nowo sensownie je pousta­

wiać. Dopiero później kon­

sekwentnie egzekwować nowe przepisy.

Idea większych mandatów drogowych i czasowego od­

bierania prawa jazdy przez policję była omawiana już przez Krajową Radę Bezpie­

czeństwa Ruchu Drogowego.

Projekt został poparty przez resort i parlamentarny zespół ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego. Ale decyzję musi podjąć rząd.

W 2011 r. w Polsce doszło do 40.065 wypadków drogo­

wych, to o o 3,2 proc. więcej niż rok wcześniej. Zginęło w nich 4189 osób (7,2 proc. wi­

ęcej niż w 2010 r.), a 49 501 osób zostało rannych. M

Casting UE w rytm młodzieży

Słupsk, Młodzieżowy Dom Kul tuiy, wtorek, godz. 17.

Wczoraj odbył się pierwszy z trzech castingów konkursu or­

ganizowanego przez Młodzie­

żową Radę Miejską w Słupsku.

Na scenie mieliśmy okazję zoba­

czyć wyłącznie solistów. Mło­

dzież, która prezentowała swoje umiejętności na scenie, ma ta­

lent. Wczoraj w MDK-u było we­

soło, kolorowo i młodzieżowo - można było zobaczyć ludzi, dla których muzyka jest największą pasją. Pizypominamy, że wciąż można się zgłosić do udziału w castingach.

Więcej o tym w jutrzejszym wy­

daniu „Głosu Pomorza", (MM)

NASZ

Wymyśleni projektanci w naszym regionie

Słupskie starostwo powia­

towe w ostatnich latach wy­

dało cztery pozwolenia na budowę na podstawie pro­

jektów fikcyjnych archi­

tektów. Jedna inwestycja jest w trakcie budowy.

O sprawie pisaliśmy w po­

niedziałek. Chodzi o firmę Portal Biuro Projektowe i Ob­

sługi Budownictwa Pawła Markowskiego z Lęborka, która - według naszych in­

formacji - w dokumentacji budowlanej przedstawia fik­

cyjnych projektantów, przy­

pisując im uprawnienia rze­

czywistych osób. Na takiej podstawie wydano pozwo­

lenie na rozbudowę lębor­

skiego ratusza, także obiektów w powiecie słup­

skim.

Z zawiadomienia Pomor­

skiej Okręgowej Rady Izby Architektów sprawę pro­

wadzi słupska prokuratura.

Miejscową prokuraturę po­

wiadomiło również staro­

stwo w Lęborku.

Okazuje się, że oprócz na­

zwisk architektów fikcyjni są także inżynierowie: kon­

struktor, instalator i elektryk, którzy rzekomo projektowali halę produkcyjną z częścią biurową w powiecie słup­

skim.

- To wyłudzenie pozwo­

lenia na budowę - twierdzi Małgorzata Mikołajczak- -Paszczyk, szefowa wydziału architektoniczno-budowla- nego słupskiego starostwa.

BOGUMIŁA RZECZKOWSKA

na stronie 3

| Kraj

Odbili porwanego

Cztery osoby zostały aresztowane w sprawie porwania dla okupu w Warszawie.

7 7 0 37 9 5 2 1 3 8 4 3

Jak jeździć

W Słupsku rondo rondu nierówne.

Widać to na przykładzie ulicy Sobie­

skiego. Na jej skrzyżowaniu z ulicą Grunwaldzką jest klasyczne rondo, nowe w mieście i kierowcy się na nim gubią. Natomiast rondo na skrzyżo­

waniu z al. 3 Maja jest nietypowe dla innych miast, a typowe w Słupsku.

Tłumaczymy, jak tu jeździć.

Przejście przez ulicę kontrolowane

Zdaniem naszego czytelnika słupscy strażnicy miejscy nagminnie pope­

łniają wykroczenia, bo tuż pod swoją siedzibą przechodzą przez jezdnię w miejscu do tego niedo­

zwolonym. - Strażnik miejski po za­

parkowaniu radiowozu na ulicy Ja­

racza, naprzeciwko komendy, udał się do niej - pisze czytelnik.

Grażyna Auguścik w Słupsku

W specjalnym koncercie na scenie Słupskiego Ośrodka Kultury Grażyna Auguścik zaprezentuje swój naj­

nowszy projekt muzyczny. Słupsz- czanie jako pierwsi w Polsce usłyszą piosenki z nowej płyty artystki pt.

„Man Behing the Sun. Songs of Nick Drakę". Koncert będzie początkiem europejskiej trasy.

(2)

kraj, świat

środa 24 października 2012 r.

Wykonanie termomodemizacji budynku należącego do wspólnoty mieszkaniowej nie jest przedsięwzięciem łatwym ani tanim, ale na pewno opłacalnym...

www.regiopedia.pi

15 godzin horroru. Odbili porwanego

UPROWADZENIE Cztery osoby aresztowane w sprawie zniknięcia 30-latka ze stolicy. Porywacze zażądali za niego 180 tysięcy złotych okupu. Na szczęście wpadli i nie zdążyli nacieszyć się łatwymi pieniędzmi.

30-latek zawdzięcza wol­

ność policjantom z Warsza­

wy i Łodzi i antyterrorystom Komendy Głównej Policji.

Przez 15 godzin warszawia­

nin nie mógł być pewny swo­

jego losu. Tyle czasu przeby­

wał w rękach porywaczy.

Zniknął z centrum Policja ustaliła, że 30-letni mężczyzna zniknął z cen­

trum Warszawy po tym, jak udał się na spotkanie z pew­

ną kobietą. Miał od niej po­

życzyć pieniądze. Powie­

dział o tym swojej żonie. Po kilkudziesięciu minutach od wyjścia na spotkanie za­

dzwonił do żony i powie­

dział, że został porwany. Po­

dał też numer konta, na któ­

ry żona miała przelać 180 tys. zł okupu.

Do akcji wkroczyli poli­

cjanci z wydziału do walki z terrorem kryminalnym i za­

bójstw stołecznej policji.

- Dzięki intensywnym czynnościom operacyjnym ustalili, że 30-latek mógł zo­

stać przewieziony poza War­

szawę. Te ustalenia zaprowa­

dziły policjantów do Piotrko­

wa Trybunalskiego - poinfor­

mowała stołeczna policja. - Przy pomocy funkcjonariu­

szy wydziału kryminalnego komendy miejskiej w Piotr­

kowie Trybunalskim ustalili kilka adresów, gdzie mogły przebywać osoby odpowie­

dzialne za uprowadzenie.

Zakładnika udało się od­

bić po niespełna 15 godzi­

nach od uprowadzenia, gdy

Policjanci potrzebowali niespełna 15 godzin, by rozwiązać zagadkę porwania 30-latka.

antyterroryści z Łodzi i Biu­

ra Operacji Antyterrory­

stycznych komendy głównej weszli jednocześnie do dwóch lokali.

Matka z synem

- W jednym z nich, w Piotrkowie Trybunalskim, zatrzymali 40-letnią Dorotę

M. W tym samym czasie od­

bili przetrzymywanego na posesji w Dołach Brzeskich 30-letniego mieszkańca Warszawy. Tam też zatrzy­

mali pilnującego go ^-let­

niego syna 40-latki - relacjo­

nują policjanci.

Zatrzymanym przedsta­

wiono zarzut pozbawienia

człowieka wolności w związku z uprowadzeniem dla okupu. Sąd aresztował oboje. Grozi im do 5 lat wię­

zienia.

To nie koniec tej sprawy.

Policjanci nie odpuścili i działali dalej - odkryli, że w uprowadzeniu 30-latka brali też udział dwaj inni

Fot. Sebastian Wołosz/Archiwum

mężczyźni, którzy kilka dni później zostali zatrzy­

mani przez policjantów z Piotrkowa Trybunalskiego.

To 35-letni Jacek P. i 21-let­

ni Łukasz D. Im również prokurator przedstawił za­

rzut pozbawienia wolności w związku z uprowadze­

niem. (oprać pap)

Cel porywaczy

„Rzeczpospolita" na początku ro­

ku informowała, że ofiarami po­

rwań są głównie biznesmeni z du­

żych miast. - Porywacze to niemal zawsze osoby karane za inne prze­

stępstwa. Najskuteczniej ścigają ich CBŚ i prokuratury wysokiego szcze­

bla - wynika z raportu na temat po­

rwań, jaki opracował specjalny ze­

spół policjantów, prokuratorów i funkcjonariuszy ABW, do którego dotarł dziennik.

Zespół powołany przez prokura­

tora generalnego Andrzeja Sereme- ta przeanalizował ponad sto po­

rwań z lat 2005-2010 i opracował standard postępowania dla śled­

czych. Z raportu wynika, że w ciągu sześciu lat w Polsce porwano 160 osób, w tym 19 kobiet. Większość ofiar wróciła do domów, choć spraw­

ców nie zawsze ujęto. Bandyci za cel brali głównie mężczyzn w wieku od 30 do 40 lat, prowadzących działal­

ność gospodarczą. Dwie sprawy do­

tyczyły porwań dzieci do 7 lat. 94 proc porywaczy to mężczyźni. Na 319 sprawców kobiet było tylko 10.

- Zmienia się sposób działania sprawców. Kiedyś więcej było pro­

stych porwań, listy z żądaniami oku­

pu. Dziś do kontaktu z rodzinami ofiar używają najnowocześniejszych środków techniki - mówił w rozmo­

wie z dziennikiem dr Alfred Staszak, prokurator, autor książki o uprowa­

dzeniach. Skuteczność rozwiązywa­

nia spraw porwań sięga 85 proc

Za jazdę po kielichu biskup chce pracować społecznie

WilESZAWA Biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej Piotr J. usłyszał zarzut prowa­

dzenia samochodu pod wpływem alkoholu. Złożył wniosek o dobrowolne pod­

danie się karze. Co zapropo­

nował? Czteroletni zakaz prowadzenia auta i osiem miesięcy prac społecznych - mówi prokuratura.

Wymiar kary został uzgodniony z prokuraturą.

Jeśli sąd ją zaakceptuje, bi­

skup przez osiem miesięcy będzie musiał wykonywać prace społeczne - 20 godzin miesięcznie.

- Jest to kara adekwatna.

Wzięliśmy pod uwagę m.in.

to, że podejrzany nie był wcześniej karany - powie­

działa prokurator Małgorza­

ta Gawarecka.

W sobotę 57-latek stracił panowanie nad autem i uderzył w latarnię. Miał po­

nad 2,5 promila alkoholu.

W poniedziałek duchow­

ny oddał się do dyspozycji papieża. Przeprosił też wszystkich, których zgorszył swoim czynem, w szczegól­

ności wiernych archidiece­

zji, których zaufanie za­

wiódł. (pap)

Rozporządzenie o in vitro do trybunału

Prezes Prawa i Sprawiedliwości, Ja­

rosław Kaczyński zapowiedział, że jeśli refundacja zabiegu zapłodnie­

nia in vitro ma być uregulowana w rozporządzeniu, to zostanie ono za­

skarżone do Trybunału Konstytucyj­

nego. - W takich sprawach w naszej partii każdy podejmuje decyzję indy­

widualnie. Ja jako człowiek, który w tych sprawach słucha Kościoła wiem, że właściwie 15 tys. razy in vitro, to jest bardzo, bardzo wiele aborcji i mój stosunek do tego wynika z na­

uki Kościoła - mówił szef PiS. Pre­

mier Donald Tusk i minister zdrowia Bartosz Arłukowicz zapowiedzieli w poniedziałek, że zapłodnienie in vi- tro będzie finansowane w ramach programu zdrowotnego. Przewidzia­

ny jest on na 3 lata, ma objąć 15 ty­

sięcy par. (pap)

Śledczy: zadbała, żeby Villas bała się świata

PSIM ŚLĄSIC W Kłodzku rozpo­

czął się wczoraj proces Elż­

biety B. Kobieta była opie­

kunką Violetty Villas. Proku­

ratura twierdzi, że znęcała się psychiczne nad artystką.

Chodzi o okres od stycznia 2009 r. do grudnia 2011 r. B.

grozi 5 lat więzienia.

Według świdnickiej pro­

kuratury kobieta izolowała artystkę od otoczenia i ro­

dziny. Podsycała lęk przed światem zewnętrznym.

Uzależniała podejmowanie decyzji od dostarczania al­

koholu i zmuszała do jego picia. Pozbawiała ją wolno­

ści zamykając w pokoju. Po­

zostawiała samą w nie- ogrzanym domu bez jedze­

nia. Dopuściła się szeregu zaniedbań pielęgnacyjnych.

Opiekunka jest także oskarżona o to, że w okresie bezpośrednio poprzedzają­

cym śmierć Villas nie udzie­

liła jej pomocy, nie wezwała do pokrzywdzonej pomocy medycznej.

- Villas - zdaniem proku­

ratury - narażona była wów­

czas na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w związku z przebytym zapa­

leniem płuc oraz upadkiem i urazem prawej nogi.

Elżbieta B. i Villas przez lata przyjaźniły się. B. była opiekunką, gosposią i naj­

bliższą osobą Czesławy Go­

spodarek, znanej jako Vio- lettaVillas.

Kilka lat temu, gdy Villas trafiła do szpitala psychia­

trycznego, rodzina próbo­

wała zająć się artystką i stworzyć jej dobre warunki bytowe. Artystka chciała jednak wrócić do swojego domu i do B. Ostatecznie tak się stało - Villas wróciła do domu rodzinnego w Lewi­

nie Kłodzkim (Dolnośląskie) i ponownie trafiła pod opie­

kę B.

Artystka zmarła na po­

czątku grudnia 2011 r. w wieku 73 lat. Prokuraturze i biegłym nie udało się ustalić jednoznacznej przyczyny

zgonu. (pap)

Ruch Palikota proponuje firmy „na próbę". To ma pomóc Polakom, którzy boją się założyć biznes

i Możliwość założenia firmy, z której

! można byłoby zrezygnować po 90

| dniach bez konsekwencji, zakłada I projekt autorstwa RP. Łukasz Gibała I podkreśla, że wielu Polaków myśli o : założeniu firmy, jednak-jak mówi- i nie realizują tego planu, bóboją się ryzyka. - My wychodzimy naprzeciw tym ich obawom. (...) Mówimy tak:

masz jakiś pomysł na biznes, ale nie wiesz, czy ten plan się sprawdzi, nie wiesz, czy się nadajesz na biznesmena - nie ma sprawy. Spróbuj przetesto­

wać swój pomysł (...) - tłumaczy poseł RP. Przez 90 dni przedsiębiorca nie płaciłby - oprócz VAT - podatków, a wystarczyłoby złożenie zgłoszenia o podjęciu działalności na próbę, (pap)

Odnalazły się trumny z auta skradzionego w Niemczech.

W pojeździe zakładu pogrzebowego było 12 ciał

Trumny znaleziono wczoraj w lesie w miejscowości Królików (Wielkopol­

ska). Do kradzieży trzech mercedesów doszło w ubiegłym tygodniu pod Ber­

linem. Wśród nich był skradziony z

! posesji zakładu pogrzebowego pojazd

| z trumnami i ciałami 12 zmarłych,

! przygotowanymi do transportu do i krematorium. Prokuratura badająca

sprawę zdecydowała o przewiezieniu trumien do zakładu medycyny sądo­

wej. Tam będą one otwarte i zostaną przeprowadzone oględziny. Wszystko wskazuje na to, iż od chwili kradzieży trumny nie zostały naruszone, a w środku znajdują się ciała. Auto, któ­

rym były przewożone, zostało znale­

zione w poniedziałek. (pap)

Zimą będą się zielenić listki klonu. Naklejki będą musieli mieć na autach świeżo upieczeni kierowcy

Symbole zielonego listka klonu poja­

wią się na początku roku na przednich i tylnych szybach samochodów pro- ' wadzonych przez „zielonych" kierow-

! ców - informuje „Dziennik Polski". 13 i stycznia 2013 r. wejdą w życie przepi-

; sy ustawy o kierujących pojazdami, - które mają wprowadzić większy nad- : zór nad początkującymi kierowcami.

Zostanie wprowadzony dwuletni okres próbny dla osób, które po raz ! pierwszy otrzymały prawo jazdy kat. j B. I jednym z wymogów będzie ozna- kowanie auta zielonym listkiem klonu : przez pierwsze 8 miesięcy od wydania : dokumentu. Mandat za brak oznako­

wania można będzie dostać jak za in­

ne wykroczenia. (pap)

(3)

www.gp24.pl Głos Pomorza środa 24 października 2012 r.

Nie istnieją, a projektują

ŚLEDZTWO Słupskie starostwo powiatowe przeanalizowało sprawę pozwoleń na budowę, wydanych w oparciu o projekty fikcyjnych autorów. Teraz ruch należy do prokuratury.

Bogumiła Rzeczkowska

boqumila.rzeczkowska@mediareqionalne.pl

Słupskie starostwo powia­

towe wydało cztery pozwo­

lenia na budowę na pod­

stawie projektów fikcyjnych architektów. Jedna inwe­

stycja jest w trakcie budowy.

- To dom jednorodzinny, budynek gospodarczy, hala magazynowa i hala produk­

cyjna z częścią biurową. Ta ostatnia inwestycja jest w toku. Pozwolenie na budowę wydano w maju. Inwestor nadal buduje - mówi Małgo­

rzata Mikofajczak-Paszczyk, szefowa wydziału architekto- niczno-budowlanego słup­

skiego starostwa.

Chodzi o sprawę, którą ujawniliśmy w poniedziałek.

Firma Portal Biuro Projek­

towe i Obsługi Budownictwa

Pawła Markowskiego z Lęborka - według naszych informacji, potwierdzonych później przez izbę archi­

tektów, prokuraturę czy lęborski ratusz - w doku­

mentacji budowlanej przed­

stawia fikcyjnych projek­

tantów, przypisując im uprawnienia rzeczywistych osób. Rzekomi architekci to nieistniejący Przemysław Fikus i Witold Barański.

Na takiej podstawie wy­

dano pozwolenie na rozbu­

dowę lęborskiego ratusza, także innych obiektów w po­

wiatach słupskim, lęborskim czy wejherowskim. Przypo­

mnijmy, że właścicielem firmy jest zięć byłego burmi­

strza Lęborka, obecnie rad­

nego - Jana Przychody.

Pomorska Okręgowa Rada Izby Architektów powiado­

Prokuratura bada pobicie jeszcze raz

P R A W O Miastecka prokuratura szuka nowych dowodów w sprawie pobicia w Malęcinie. Wcześniej sprawę umorzyła.

Wracamy do tej bulwersu­

jącej sprawy. Przypomnijmy, że niespełna dwa miesiące temu sześciu mężczyzn na­

padło na troje młodych mieszkańców Malęcina.

Jeden z poszkodowanych ma zaledwie 16 lat. Został ude­

rzony w twarz. Jego kuzyn był bity w żebra. Kolejna po­

szkodowana była duszona.

Młodym ludziom grożono.

Ofiary znają swoich prześla­

dowców. Na miejscu zastała ich też policja. Mimo tego prokuratura umorzyła pro­

wadzone dochodzenie, bo nie udało się jej ustalić, kto jaką rolę pełnił w tej grupie.

Mówiąc inaczej, nie usta­

lono, kto bił i dusił.

Oburzone ofiary napaści i ich rodzice zwrócili się o pomoc do naszej redakcji.

Nagłośniliśmy sprawę.

GŁOS

Dziennik Pomorza

Dyrektor zarządzający oddziału Piotr Grabowski

Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy

Przemysław Stefanowski Bogdan Stech (internet)

media

regionalne

Wydawca:

Media Regionalne Sp. z o.o.

ul Prosta 51,00-838 Warszawa Drukarnia

Media Regionalne

ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin tel. 94 340 35 98, dmkamia@mediaregionalnej)l

IZBA WYDAWCÓW PRASY

Wszyscy złożyli też zażalenia do sądu na umorzenie do­

chodzenia. - Dokładnie wia­

domo, kto uderzał i dusił.

Oprawcy śmieją się nam teraz w twarz - mówią mieszkańcy Malęcina.

Zażalenia nie trafiły do sądu. - Pojawiły się w nich nowe okoliczności, które po­

zwalają na wykonanie do­

datkowych czynności w tej sprawie. Zostaną wezwani świadkowie. Te czynności mają doprowadzić do przy­

pisania ról w tej grupie i ewentualnie zakończyć się postawieniem zarzutów - mówi Krzysztof Młynar­

czyk, prokurator rejonowy w Miastku. Dodaje, że jeśli nie uda się zdobyć twardych do­

wodów, zażalenia zostaną przesłane do sądu.

(ANG)

Głos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24

75-004 Koszalin tel. 94 347 35 99 fax 94 347 35 40 tel. reklama 94 347 3512 redakcja.gk24@mediaregionalne.pl reklama.gk24@mediaregionalne.pl Glos Pomorza-www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19 76-200 Słupsk tel. 598488100 fax 59 848 8104 tel. reklama 59 848 8101 redakqa.gp24@mediaregionalne.pl reklama.gp24@mediaregionalne.pl Głos Szczedński - www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3

71-875 Szczecin tel. 914813 300 łax 9143 34 864 tel. reklama 9148133 92 redakqa.gs24@mediaregionalne.pl reklama.gs24@mediaregionalne.pl PRENUMERATA:

tel. 94 34 73 537

miła prokuraturę w Gda­

ńsku. Sprawę przekazano do Słupska. Natomiast starosta lęborski zawiadomił proku­

raturę w Lęborku.

Okazuje się, że oprócz na­

zwisk architektów fikcyjni są także inżynierowie: kon­

struktor, instalator i elektryk, którzy rzekomo projektowali halę produkcyjną z częścią biurową w powiecie słup­

skim. To potwierdza szefowa wydziału w starostwie.

- Chodzi o nazwiska pię­

ciu osób: architekta oraz ar­

chitekta sprawdzającego, czyli tych nieistniejących, także konstruktora, instala­

tora i elektryka. Może być tak, że tych osób nie ma na liście członków izb - przypuszcza - naczelnik Małgorzata Mi- kołajczak-Paszczyk. - Gdy dowiedziałam się, że coś się

dzieje, nie wierzyłam.

Zwrócimy się do prokura­

tury, bo na razie o tym, że jest jakieś dochodzenie, wiem z prasy. Dokumentację zako­

ńczonych inwestycji trzeba będzie ściągać z archiwum.

Pani naczelnik podkreśla jednak, że administracja bu­

dowlana nie jest organem ścigania. - Prawo nie naka­

zuje nam sprawdzać upraw­

nień projektantów. Nie mogę być nadgorliwa. Tym bardziej że mamy nawał pracy, bo w tym roku wydaliśmy już ty­

siąc pozwoleń. A te zaświad­

czenia wyglądają jak pozo­

stałe. To wyłudzenie pozwolenia na budowę.

Pierwszy raz z czymś takim się spotykam. Proszę sobie wyobrazić, że tych archi­

tektów mamy nawet na we­

wnętrznej liście wydziału.

Jednak teraz - mimo że nie ma takiego obowiązku - już będziemy weryfikować uprawnienia i przynależność do izby - zapowiada Małgo­

rzata Mikołajczak-Paszczyk - To dokumentacja spo­

rządzona w sposób profesjo­

nalny, podczas gdy niektórzy projektanci przynoszą nam śmieci - podkreśla szefowa wydziału.

Informacji na temat liczby pozwoleń wydanych firmie Portal odmówiło nam staro­

stwo lęborskie. Nie otrzyma­

liśmy też odpowiedzi od Urzędu Miasta w Lęborku na temat inwestycji miejskich, z którymi związana jest firma Portal. Przede wszystkim-w jaki sposób uzyskała za­

mówienia publiczne na pro­

jekt rozbudowy tutejszego ratusza. *

Gdzie można znaleźć pracę?

W Słupsku z pracą jest krucho. Zapytaliśmy o to sa­

mych mieszkańców, którzy zna­

leźli pracę, szukają pracy lub są na emeryturze.

Spytaliśmy słupszczan, gdzie w mieście można znaleźć pracę i jak długo jej szukają lub szu­

kali.

Okazuje się, że ofert pracy jest bardzo mało. A te, które są, oferują zajęcia słabo płatne i najczęściej dorywcze. Stała umowa o pracę jest dziś ma­

rzeniem.

Dlatego ci, którzy mają pracę, nawet słabą, bardzo ją szanują i boją się ją stracić Taka jest dziś słupska rzeczywistość na rynku pracy.

Jak odpowiadali słupsz- czanie, zobacz na www.gp24.pl /słupsk

(KRAB)

< # 2 4 %

NASZA AK O JA

- & . P R A . # -

Są wyniki sekcji po śmierci niemowlaka

PRAWO Trzytygodniowy Wiktor Węgrzynowski z podkępickich Osiek zmarł na zapalenie otrzewnej. Bakterie dostały się przez niezagojony pępek.

Miastecka prokuratura, która prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spo­

wodowania śmierci dziecka, dostała właśnie wyniki sekcji zwłok. Tak jak wynikało już ze szpitalnych badań, chłop­

czyk zmarł z powodu rop­

nego zapalenia otrzewnej i posocznicy. Biegły stwierdził teraz, że bakterie dostały się

do organizmu Wiktora przez niezagojony pępek. - W naj­

bliższych dniach przesłu­

chani zostaną lekarze. Nie­

wykluczone, że poprosimy o kolejną opinię biegłego - mówi Krzysztof Młynar­

czyk, prokurator rejonowy w Miastku.

Wiktor zmarł 7 sierpnia tego roku. Jego rodzice ob­

winiają za śmierć dziecka le­

karzy, zarzucając im zanie­

dbania. - Lekarka ze słup­

skiej poradni usunęła Wiktorowi resztki pępowiny, a nie powinna. To miejsce później źle goiło się - mówiła nam Sabina Szmaglik, mama chłopczyka. 7 sierpnia w nocy Wiktor trafił do mia­

steckiego szpitala. Wykonano

badania krwi i moczu. Pani Sabina usłyszała od lekarzy, że były dobre. Kilka godzin później stan dramatycznie pogorszył się. Chłopczyka nie udało się uratować. Pani Sabina pyta, czy jej dziecko by żyło, gdyby w szpitalu od razu podano silne antybio­

tyki.

(ANG)

Awanturnik wytrzeźwieje na policji

PRAWO Słupscy policjanci dostali we wtorek zgłoszenie, że we Włynkówku nietrzeźwy mężczyzna grozi bliskim siekierą.

We wtorek rano policję za­

alarmowały dwie kobiety, które twierdziły, że ich ojciec awanturuje się i może mieć przy sobie siekierę.

- Funkcjonariusze natych­

miast pojechali na miejsce.

Ojciec kobiet, które popro­

siły nas o interwencję, sie­

dział w pomieszczeniu go-

LOTTO

e

spodarczym, w którym się zamknął - mówi Robert Czerwiński, rzecznik pra­

sowy słupskiej policji. - Nie znaleźliśmy przy nim żad­

nego niebezpiecznego na­

rzędzia, mężczyzna nie sta­

wiał oporu.

Policjanci ustalili, że miedzy mężczyzną a jego

K 0 N D 0 L E

córkami i żoną doszło do ostrej wymiany zdań. Naj­

prawdopodobniej spowo­

dował go fakt, że mężczyzna był pijany. Podczas badania wydmuchał ponad promil alkoholu.

- Ponieważ istniało ryzyko eskalacji konfliktu między domownikami, mężczyzna

został przewieziony do poli­

cyjnej izby zatrzymań, gdzie pobędzie do czasu, aż wy­

trzeźwieje. Wcześniej nie mieliśmy sygnałów, że mi­

ędzy mężczyzną a jego ro­

dziną dochodziło do awantur domowych - mówi Robert Czerwiński.

(DMK)

I Ę

Multi Multiz22.10 godz. 22.15

5,8,17,18,21,24,27,30,31, 32,38,43,48,50,65,68,70,77, 78,79

Plus 24

Multi Multi z 23.10 godz. 14 2,3,14,20,30,32,33,35,37, 39,41,42,46,48,54,56,57,60, 64,79 Plus 41

Kaskada z 22.10 2,4,8,9,13,15,16,17,18,20, 23,24

KURSY WALUT

Braci rzemieślniczej, współpracującym firmom, Przyjaciołom, Znajomym, Sąsiadom

oraz pracownikom MURMET-u za udział w ostatnim pożegnaniu

śp.

Józefa Murawskiego

serdeczne podziękowanie składa Rodzina

K O W A N I A

Z głębokim żalem przyjęliśmy wiadomość

o śmierci Pana

Ryszarda Domblata

Wyrazy współczucia

R o d z i n i e

składa Zarząd i Pracownicy PKS Słupsk S A .

Na podstawie art 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.

zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w .Głosie Dzienniku Pomorza" jest zabronione bez zgody Wydawcy.

kurs średni zmiana EUR 4,1056 -0,11 • USD 3,1470 -0,09 • CHF 33921 -0,22 •

GBP 5,0493 4,08V

Personelowi Oddziału Kardiologicznego w Słupsku, p. ordynatorowi Z. Kiedrowiczowi, zastępcy ordynatora p. J. Miecznikowskiej, doktorowi M. Nowakowskiemu

oraz zespołowi pielęgniarskiemu za troskliwą i profesjonalną opiekę medyczną, życzliwość, ciepłe słowa

i nieustający uśmiech oraz danie mi szansy na powrót do normalnego funkcjonowania

dziękuje wdzięczna pacjentka Jadwiga Borys.

Wyrazy szczerego

współczucia koleżance

Izabeli Galikowskiej

z p o w o d u śmierci

Mamy

składa Zarząd i Pracownicy PKS Słupsk S A .

(4)

Słupsk

środa 24 października 2012 r. Głos Pomorza www.gp24.pl

$ Jak jeździć po rondach w Słupsku?

Pisz do nas i dyskutuj na naszej stronie internetowej

www.gp24.pl

Jak jeździć po rondzie Zesłańców Sybiru

KOMUNIKACJA W Słupsku rondo rondu nierówne. Widać to na przykładzie ulicy Sobieskiego. Na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym z ul. Grunwaldzką jeździmy klasycznie. Na pobliskim skrzyżowaniu z al. 3 Maja inaczej.

do centrom

do centrum Przypadek EF - W przeciwień­

stwie do klasycznych rond, na rondzie Zesłańców Sybiru nie ma możliwości zmiany pasa z lewego na prawy.

Źródło: Głos Dziennik Pomorza

oo centrom Przypadek GH - H musi ustąpić pierwszeństwa znajdującemu się już na rondzie pojazdowi G.

G, wykonując manewr zmiany kierunku jazdy, musi zasygnali­

zować to kierunkowskazem za­

wczasu i wyraźnie.

lnfografika: 22.10.2012/Krzysztof Frąckiewicz Źródło: Głos Dziennik Pomorza

Alek Radomski

aleksander.radomski@mediaregionalne.pl

Słupszćzanie zdążyli się przyzwyczaić do układu i zasad poruszania się na ron­

dzie al. 3 Maja i ul. Sobie­

skiego. Nie oznacza to, że do wypadków czy stłuczek tam nie dochodzi. Wciąż zdarzają się drobne kolizje, choć poli­

cyjne statystyki odnotowują ich coraz mniej.

Po naszym poniedziałko­

wym artykule podpowiada­

jącym, jak poruszać się po nowych rondach na ul.

Grunwaldzkiej, otrzyma­

liśmy kilkanaście telefonów.

Czytelnicy podkreślali, że za­

sady poruszania się po miej­

skich skrzyżowaniach o

Podpowiadamy, jak poruszać się po rondzie Rondo Zesłańców Sybiru w Słupsku

• Rondo można opuścić z dwóch pasów ruchu. Już przy wjeździe na rondo znaki pokazują, który pas ruchu wybrać.

Przypomnijmy, na klasycznym ron­

dzie można zjechać tylko z prawego

pasa ruchu.

• Na klasycznym rondzie pierwszeń­

stwo ma pojazd poruszający się prawym pasem. Na skrzyżowaniu ulicy Sobieskiego z al. 3 Maja -lewym

• Na rondzie Zesłańców Sybiru za­

wracamy, używając lewego pasa.

• Wjeżdżając na skrzyżowanie (niezależnie z którego pasa), nie sy­

gnalizujemy tego kierunkow­

skazem. Używamy go przy zjeździe.

ruchu okrężnym powinny zostać zunifikowane, jednak większość z nich postuluje, by były takie jak te na ron­

dzie na skrzyżowaniu al. 3 Maja z ul. Sobieskiego.

W naszej internetowej są­

dzie na portalu gp24.pl 60 proc. ankietowanych opo­

wiedziało się za taką zmianą organizacji ruchu na nowym rondzie.

Zasady poruszania się na rondzie Zesłańców Sybiru ma swoje zalety. Pojazdy są tam w naturalny sposób kie­

rowane na odpowiednie pasy już przed wjazdem na skrzyżowanie, co zmniejsza ryzyko kolizji.

W praktyce ustąpienie pierwszeństwa następuje przy wjeździe na to słupskie rondo.

Ale jak jeździć po nim bez­

piecznie?

W zależności gdzie, w którą stronę chcemy jechać, powinniśmy zająć odpo­

wiedni pas ruchu.

- Poruszamy się tak, jak pokazują znaki F-10 (na nie­

bieskim tle białe strzałki) umieszczone przed wlotem na rondo - zaznacza Marek Komodołowicz, szef słupskiej

drogówki. - Zasada jest prosta, jeśli chcemy jechać na skrzyżowaniu w lewo lub na wprost, zajmujmy lewy pas ruchu. Z kolei prawym pasem poruszamy się, kiedy chcemy skręcić w prawo lub też jechać na wprost.

Natomiast jeśli zmierzamy na rondzie zawracać, robimy to, używając lewego pasa.

Naczelnik Komodołowicz zapewnia, że takie rozwi­

ązanie to bardzo prosty i czy­

telny dla kierowców układ.

- Jeśli jadę lewym pasem na wprost, to układ jezdni mnie jakby sam wyprowadza Ktoś, kto w tym samym czasie jedzie prawym, musi ustąpić pierwszeństwa - mó­

wi "Marek Komodołowicz.

Cykl o rondach Czekamy na pytania i sugestie czytelników odnośnie do rond w Słupsku. Już w piątek omówimy rondo na skrzyżowaniu al. Sien­

kiewicza z Kilińskiego.

Pisz do nas na e mail: aleksander.

radomski@mediaregionalne.pl lub dzwoń 510 026 884.

Na którym pasie wjeżdżać na to rondo

EZS

Przypadek AB - Jeśli jedziemy na wprost lub skręcamy w lewo, na skrzyżowaniu zajmu­

jemy lewy pas ruchu. Prawym pasem poruszamy się, kiedy chcemy skręcić w prawo.

Z prawego pasa możemy też jechać na wprosi

»: Głos Dziennik Pomorza

ao centrum

łnfografika: 22.10.2012/Krzysztof Frąckiewicz

Pierwszeństwo ma t u zjeżdżający z ronda lewym pasem

EG

Przypadek CD - Auto C sygnali­

zuje, że będzie opuszczać skrzyżowanie. Prawym pasem porusza się auto D. Pierwszeń­

stwo ma auto C. D musi się za­

trzymać.

Źródło: Głos Dziennik Pomorza

i musi ustąpić pierwszeństwa

$33

Inf ogra fika; 22.10.2012/Krzysztof Frąckiewicz

- Codziennie widzę z okna komendy poruszających się tamtędy kierowców. Jeżdżą bardzo dobrze, biorąc pod uwagę skalę i liczbę aut. Do zdarzeń w tym miejscu do­

chodzi rzadko. • PÓDYSKUlufNATÓRUM www.gp24.pl/foruA

Infograftka: 22.10.2012/Krzysztof Frąckiewicz

(5)

Zostań dziennikarzem obywatel­

skim. Publikuj artykuły i zdjęcia na portalu społecznościowym

wwwjnm2miasto.pl

Słupsk

www.gp24.pl Głos Pomorza środa 24 października 2012 r.

Razem chcą zmienić miasto

X

REFERENDUM - Naszą miejską biedę widać coraz bardziej. To myśmy do tego doprowadzili, wybierając. Teraz mo­

żemy to zmienić, biorąc udział w referendum - przekonywali wczoraj w klubie Emka członkowie Grupy Inicjatywnej.

Zbigniew Marecki

zbiqniew.marecki@mediaeqioalne.pl

Podczas wieczornego spotkania w spółdzielczym klubie Emka, w którym uczestniczyło około sto osób, członkowie Grupy Inicja­

tywnej przedstawili się słupszczanom. Najpierw mówili o osobistych powo­

dach, które zdecydowały, że postanowili dążyć do zorga­

nizowania referendum w sprawie odwołania prezy­

denta Macieja Kobylińskiego.

Danuta Dyjecińska nie ukry­

wała, że zawiodła się na pre­

zydencie, bo nie tylko nie do­

prowadził do przeniesienia wieży telewizyjnej z ulicy Ba­

nacha, z powodu której wiele osób choruje, ale także nie wybudował boiska w tym re­

jonie miasta, które obie­

cywał, gdy sprzedawał plac po wembley.

- Niedawno podczas spo­

tkania w SP nr 3 prezydent powiedział, że ze względów estetycznych nie przeniesie z ulicy Sobieskiego na Ba­

nacha wiaty przystankowej i dzieci muszą czekać na au­

tobus w deszczu - mówiła Dyjecińska.

Z kolei Jarosław Madej, pe-

mm

Waorajsze spotkanie Grupu Inicjatywnej z mieszkańcami. Głos zabierał m.in. radny Robert Kujawski z PiS, jedynej partii, która włączyła się w kampanię referendalną. FoL Łukasz Capar

Miejsce dla zwolenników i przeciwników odwołania Macieja Kobylińskiego Redakcja „Głosu Pomorza" już dzisiaj

zaprasza do dyskusji na temat refe­

rendum na łamach dziennika. Nasza gazeta jest otwarta dla wszystkich:

zwolenników i przeciwników prezy­

denta Macieja Kobylińskiego. Wypo­

wiadać się można indywidualnie i zbiorowo. Będziemy jednak dru­

kować tylko takie teksty, które nadejdą do naszej słupskiej redakcji przy ul.

Henryka Pobożnego podpisane przez autorów, choć jednocześnie będziemy zapewniać anonimowość, gdy autor tekstu nie będzie sobie życzył upublicz- niania nazwiska. Porozmawiajmy o niebezpieczeństwach i perspektywach

dla miasta. Teksty o objętości do 3 tysięcy znaków można do redakcji przynosić, wysyłać pocztą na adres:

„Głos Pomorza", ul. Henryka Po- bżnego 19,76-200 Słupsk (z dopi­

skiem „Debata referendalna").

Można je przysyłać e-mailem: zbi- gniew.marecki@mediaregionalne.pl.

łnomocnik Grupy Inicja­

tywnej, mówił o rosnącym zadłużeniu miasta, które pod koniec roku wyniesie, jego zdaniem, ponad 280 mi­

lionów złotych. W rezultacie miasto musi wydawać coraz

więcej pieniędzy na spłatę długów, a coraz mniej prze­

znacza na inne dziedziny.

- Tylko w sporcie, który mnie bardzo interesuje, w tym roku z braku pieniędzy siatkarki rozwiązały zespół,

badmintoniści nie grają w ekstraklasie, a piłkarki ręczne musiały się wycofać z roz­

grywek. Nie mówię już o po­

wszechnie znanych kłopo­

tach Gryfa. Dzieje się tak, bo w ciągu dwóch lat wydatki na

sport zmniejszyły się o około 30 procent. Jak w takiej sytu­

acji nasza młodzież ma mieć warunki do trenowania?

Tymczasem teraz wydajemy 40 tysięcy złotych dziennie na spłatę samych odsetek od kredytów - podkreślał Madej.

Inni wypominali prezy­

dentowi i radnym likwidację SP nr 7 i postawienie w stan wygaszania Gimnazjum nr 1, co w praktyce nie dało miastu żadnych oszczęd­

ności. Mówiono także o pladze dyskontów i hiper­

marketów, które zabijają lo­

kalny handel.

- Nie mogę już patrzeć na to, że na osiedlu, na którym mieszkam, nie ma młodych ludzi - mówił jeden z inicja­

torów referendum.

Wspierał ich radny PiS Ro­

bert Kujawski, który wyliczał, że na likwidacji SP nr 7 miasto nie zarobiło, ale stra­

ciło, bo trzeba było przygo­

tować siedzibę dla Miej­

skiego Ośrodka

Doskonalenia Nauczycieli po jego przeniesieniu z SP nr 7 do szkoły na ulicy Zaborow­

skiej.

- Tak samo o 800 tysięcy złotych prezydent przepłacił przebudowę ulicy Grodzkiej.

Teraz blisko o połowę powi­

ększył budowę parku wod­

nego, a jednocześnie rocznie na wynagrodzenie prezesa PGM i jego zastępcy wydaje prawie 400 tysięcy zł, co sta­

nowi blisko 10 procent pie­

niędzy przekazywanych rocznie przez miasto na rzecz tej spółki. Ponad 200 ty­

sięcy złotych rocznie zarabiał także już były prezes PGK.

Takie pensje ustalał prezy­

dent - wyliczał Kujawski.

Natomiast członkowie Grupy Inicjatywnej przeczy­

tali swoje oświadczenie, w którym poinformowali, że prezydent utrudnia im dzia­

łalność, bo nie pozwala zor­

ganizować zbiórki pieniędzy na sfinansowanie kampanii referendalnej i nie udostępnił im w weekend na godzinę sali w siedzibie SOSiR, choć nie była w tym czasie zajęta.

Mimo to będą dalej działać i spotykać się ze słupszcza- nami. Ich wywodom przy­

słuchiwali się także przed­

stawiciele innych partii politycznych, w tym Marek Biernacki, wojewódzki radny ze Słupska, należący do PO. M PODYSKUTUJ SA KHUM —p§|

Przejście kontrolowane, czyli shipszczanin fotografuje strażnika

Z MIASTA Zdaniem naszego czytelnika słupscy strażnicy miejscy nagminnie popełniają wykroczenia, bo tuż pod swoją siedzibą przechodzą przez jezdnię w miejscu do tego niedozwolonym.

- Strażnik miejski po za­

parkowaniu radiowozu na ulicy Jaracza, naprzeciwko komendy, udał się do niej, przechodząc w miejscu niedozwolonym - pisze na naszą skrzynkę alarm@gp24.pl internauta Krzysztof. - Jest to nagminne w tym miejscu. Proponuję strażnikowi, aby poddał się dobrowolnie karze i to w podwójnej wysokości. Prze­

cież jest stróżem prawa i po­

winien wiedzieć, że prze­

chodzi się na przejściu dla pieszych - tłumaczy.

Pan Krzysztof nie ukrywa,

że on sam za takie wykro­

czenie został ukarany man­

datem w wysokości 50 zł.

Zdjęcie maszerującego w poprzek jezdni funkcjona­

riusza przesłaliśmy do straży miejskiej z prośbą o komen­

tarz. Zapytaliśmy też, czy w tym miejscu przechodzić można?

Iwona Jakiel, zastępca ko­

mendanta słupskiej straży miejskiej, już na wstępie roz­

mowy zapewnia, że ustalono, który ze strażników został sfotografowany, by za chwilę zacytować przepis z Kodeksu

ruchu drogowego. Na zdjęciu widać, jakfukqonariusz idzie przez ulicę. Fot Czyteli»

- Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych jest dozwolone, gdy odległość od przejścia prze­

kracza 100 m - mówi. - Od miejsca, w którym na zdjęciu znajduje się strażnik, do przejścia dla pieszych jest około 108 metrów - za­

pewnia. Dodaje, że straż miejska interesowała się tym zagadnieniem już wcześniej.

Strażnik nie popełnił więc wykroczenia.

Naszym zdaniem jednak jest to mniej niż 100 metrów.

Zmierzyliśmy to krokami i licznikiem samochodowym,

w obu przypadkach wyszło nam mniej niż 100 m. Choć nie przesądzamy, że mamy w tym wypadku rację, bo chodzi dosłownie o metry.

Przypomnijmy, gdy z naszą redakcją skontaktował się czytelnik, który nakręcił film, na którym widać, jak pod aptekę przy ulicy Prze­

mysłowej podjeżdża ra­

diowóz, z którego wysiada policjant w mundurze i udaje się do apteki, przechodząc w miejscu niedozwolonym, ko­

mendant ukarał policjanta naganą.

ALEK RADOMSKI

(ftlcja

Integracja przez sztukę w słupskiej piątce

W Szkole Podstawowej nr 5 rozpoczął się projekt pod nazwą „Kiedy je­

steśmy razem, to wszystko jest ła­

twiejsze".

Prowadzi go Stowarzyszenie Eduka­

cyjne Piątka. Współfinansuje ratusz w ramach pieniędzy przekazanych miastu przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnospraw­

nych.

- Głównym celem projektu jest bu­

dowanie i umacnianie partnerstwa i więzi pomiędzy dziećmi niepełno­

sprawnymi, pełnosprawnymi i ich ro­

dzicami - mówi Dorota Bańkowska, nauczycielka prowadząca akcję.

- Obejmuje on 632 dzieci, w tym 28 uczniów niepełnosprawnych.

W ramach kampanii przeciwko dys­

kryminacji osób niepełnosprawnych już utwoizono stronę internetową

Ważną aęśdą projektu są zajęcia z grapą teatralną złożoną z dzieci niepełnosprawnych i pełnosprawnych.

http://stowarzyszenie.sp5.pl, zorga­

nizowano też integracyjne zajęcia:

teatralne, muzyczno-taneczne, pla­

styczne, fotograficzno-filmowe. Za­

planowany jest Tydzień Godności Osób Niepełnosprawnych. Złożą się

Fot Dorota Dankowska

na niego: imprezy integracyjne z kon­

kursami i zabawami ruchowymi, spartakiada sportowa, prezentacja zadań wykonanych podczas trwania projektu, wystawa.

(MARA)

Dzik i radiowóz

Policyjny radiowóz uderzył wczoraj w dzika przebiegającego przez ulicę Ka­

szubską w Słupsku. Zwierzę uciekło, policjanci mają niewielkie obrażenia.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godz. 21.30. Policjanci wracali z interwencji, którą mieli poza Słup­

skiem. Jechali ulicą Kaszubską, gdy nagle przed auto wyskoczył dzik.

Policjanci gwałtownie zahamowali, ale nie udało im się uniknąć zde­

rzenia z dzikiem - mówi Robert Czer­

wiński, rzecznik prasowy słupskiej policji. - Zwierzakowi nic się nie stało i pobiegł dalej. W wyniku ostrego hamowania policjanci do­

znali niewielkich obrażeń kończyn i kręgosłupa. Na szczęście nie wyma­

gają leczenia szpitalnego.

Radiowóz ma niewielkie wgniecenie.

(DMK)

Bezpieczeństwo Zbadaj auto

Polski Związek Motorowy w Słupsku zaprasza w sobotę wszystkich kie­

rowców na bezpłatny przegląd po­

jazdów przed sezonem zimowym. To ważne, bo już w ten czwartek czeka nas pierwszy śnieg.

W trakcie wizyty w Stacji Kontroli Po­

jazdów PZM przy ul. Zielonej 1 spe­

cjaliści skontrolują ustawienie świateł, sprawdzą układ zawieszenia, kierowniczy i hamulcowy, poziom płynów eksploatacyjnych oraz pozo­

stałych układów, które mogą mieć wpływ na bezpieczeństwo jazdy.

Przypominamy, że ów przegląd nie będzie stanowił podstawy do zareje­

strowania i przedłużenia ważności badań technicznych auta.

Akcja potrwa przez sześć godzin, od 8 do 14.

(DMK)

|za

f

ia O akcji Wisła

Związek Ukraińców w Polsce, Koło Miejskie Słupsk, zaprasza na drugą część cyklicznych „Spotkań z kulturą ukraińską" w lokalu przy ulicy Ja­

racza.

Spotkanie poświęcone będzie 65.

rocznicy akcji „Wisła".

W konferencji udział wezmą profesor Roman Drozd z Akademii Pomorskiej w Słupsku oraz Eugeniusz Misiło z Ar­

chiwum Ukraińskiego.

Zaprezentowane zostaną także naj­

nowsze publikacje zaproszonych gości, m.in. Eugeniusza Misiły.

Spotkanie odbędzie się 28 paździer­

nika o godz. 11 w świetlicy Związku, przy ul. Jaracza 6A w Słupsku.

Wstęp na imprezę jest wolny, organi­

zatorzy zapraszają wszystkich chęt­

nych.

(DA)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Słupska podstawówka na Zatorzu obchodzi 30. Z tej okazji w piątek na szkolnej auli odbyła się oficjalna uroczystość, na którą zaproszono nauczycieli, absolwentów

Być - Nuncjusz papieski patro­ mieszczeń zajmowanych tacyjnych urząd stanu cywil­ drzwi i okna, ułożeniu scho­ może uda się go wyremon­ nował naszemu konkursowi obecnie

Za datę wniesienia wadium uważa się datę wpływu środków pieniężnych na rachunek bankowy Gminy Będzino. Rozpoczęcie przetargu nastąpi

- oświadczenie o zapoznaniu się ze stanem prawnym i technicznym nieruchomości oraz warunkami przetargu 1 przyjęciu ich bez zastrzeżeń. - zobowiązanie się oferenta do

Tego dnia okazało się też, że ktoś zapłacił wyma­.. gane pieniądze i

Czy powstanie szkoła i czego będzie się w niej można nauczyć, czy będzie szpital lub policja - mówi Małgorzata Budnik- -Żabicka.. - Dzieci stworzą również kodeks

Wadium należy wnieść w pieniądzu (PLN), przelewem środków pieniężnych lub gotówką na rachunek Urzędu Miasta w Szczecinie-Bank PEKA0S.A. Datą wniesienia wadium

Coraz więcej jest też klientów zgłaszających się po takie kredyty, staramy się po­.. magać klientom na bieżąco, jednak widać już wpływ tej tendencji na